Witam, które z giełd transportowych oprocz trans.eu maja komunikator czy teleroutei timocom takie posiadaja. kolejne pytanie czy według Pana prowadzać nazwijmy to małą firmę transportową (3busy 10ep) prowadzając spedycje samemu tak jak ja i korzystają tylko i wylacznie z gieldy trans.eu czy edług Pana przy tak małej ilości aut oplacaloby mi się wykupienie dostepu do kolejnych giełd?
Hmm. przepraszam że się wtrącam,bo jestem tutaj grzecznościowo. Jak już nagrywasz filmy to wytłumacz ludziom różnicę między spedytorem a dyspozytorem. Dzisiejszy spedytor to najczęściej obecnie sprzedaje tylko ładunki(wynagradzany jest najczęściej na podstawie + premii od zysku ze sprzedaży) i a jak kierowca przewoźnika, który wykonuje mu daną trasę ma jakiś problem i mu go zgłasza to on....dzwoni do osoby od której"zakupił" ładunek , zgłasza mu problem i czeka na odpowiedź z rozwiązaniem problemu itp. Spedytor owszem może znać czas pracy kierowcy, ale niekoniecznie wie "jak z czasem stoi dany kierowca" bo to nie jego kierowca. Spedytor tyle wie, ile powie mu szef danego kierowcy lub dyspozytor, no chyba że idzie ładunek przez jeszcze kilku spedytorów to już można nie wiedzieć nic :) Cechy spedytora?Dzisiejszy spedytor musi się wykazać przede wszystkim sprytem. Trzeba wziąć ładunek i go upchnąć ciesząc się bezproblemowością w wykonaniu. Trochę musi potrafić kombinować i ściemniać.Musi być odporny na stres,bo tego w branży transportowej nie brakuje. Kiedyś na stanowisko spedytora były większe wymagania, dziś może zostać nim każdy, ale nie każdy się do tego nadaje. Dyspozytor natomiast ma pod sobą pojazdy firmowe tzw.flotę:) i kierowcy, którzy tymi autami jeżdżą są "jego"kierowcami i od niego dostają wszelkie dyspozycje i plany tras(adresy załadunków i rozładunków). To jemu zgłaszają najczęściej usterki i awarie w pojazdach i to z nim ustalają którędy mają np.jechać. Dyspozytor musi znać obowiązkowo zasady czasu pracy, bo to on w pewnym sensie odpowiada za ich pracę.To on odwołuje ładunki i nanosi korekty tras kierowcom(jeśli jest taka potrzeba). To on odpowiada za "auta" w firmie. NAJWAŻNIEJSZA rzecz:czas pracy kierowcy, konwencja CMR-w przypadku międzynarodówek, prawo przewozowe w przypadku krajówek,zasady transportu żywności czy odpadów lub substancji niebezpiecznych itp. umiejętność ewentualnej neutralizacji dokumentów.Ech wiele by pisać,bo wszystko zależy czy ma się z daną rzeczą doczynienia w danej firmie :). Topografia do obliczania odległości nie jest potrzebna zbytnio, bo po 1 na giełdzie szukasz ładunku na danej trasie i od razu mniej więcej widzisz w jakiej odległości to jest. A jeżeli bierzesz ładunek dla danego kierowcy od własnego klienta to z góry już wiesz z jakiego lub do jakiego kodu się kierować musisz. Wytłumaczmy te różnice ludziom, bo oni tego nie wiedzą :D Pozdrawiam i samych sukcesów życzę.Oby jak najmniej stresów i zero posypanych planów :)
Nie mam pojęcia. Aczkolwiek moje kilkunastoletnie doświadczenie w branży podpowiada że osiągnięcie tego nie jest łatwe. Z pewnością jest to proces długotrwały i mozolny, okupiony odpowiedzialnością i ciężką pracą. Pozdrawiam
@@kamilsaby6382 Nie pracowałem wtedy jeszcze w transporcie:) Aczkolwiek każdy przedsiębiorca którego znam powtarza że robiło się połowę lub mniej kilometrów co teraz a opłacało się znacznie bardziej.
@@gooddriverpl Zastanawiające i bardzo ciekawe jest jak przebiegał ten cały proces spedycyjny. Jak wyglądał kontakt z kierowcą, załóżmy że auto jedzie do Hiszpanii i jak organizowano mu powrót, skąd spedytor wiedział że np w Barcelonie jest towar do Drezna. Dla mnie bez giełdy to czarna magia, a mimo to firmy jeździły i pracowały.
@@kamilsaby6382 Kierowca czatował przy budce telefonicznej:) Choć w tym sporo prawdy. Fax czy telefon z tego co wiem robiło się z firmy do której się zawoziło towar lub korzystało z publicznych telefonów. Przed latami 90 wszystko było państwowe. Wiec zamówienia towarów z zza granicy przechodziły przez państwowe spółki a potem rozchodziły się dalej. Na pewno wszystko odbywało się dużo wolniej.
Witam czy mógłby Pan powiedzieć jak wygląda pozyskiwanie klienta z pierwszej ręki?:) przez np timo... i jak wyglada później przebieg handlu ładunkiem na giełdzie?
Cięzko powiedzieć. Zajmuje się tym tzw "sales Manager" czyli osoba reprezentujaća firmę. Umiwaia się z firmami i jeździ na spotkania, przedstawiając ofertę firmy i możłiwosći. Oczywiście nie gwarantuje to pozysaknia klienta i jest inwestycją w ciemno. Raczej nie dostaniesz roboty jeśli nie masz swojego zaplecza (taboru). Zwłaszacza jeśli firma jest niewielka lub satartująca. To by było zbyt łatwe. Tym zajmują się grube ryby (duże i znane spedycje) i w takim przypadku nawet jeśli nie posaidają realnie swoich zestawów to itak klient śpi spokojnie wiedząc że jego towar zostanie dostarczony bo firmy te mają bardzo duże możliwości. A jak już masz sowjego klienta to handel jak każdy inny. Sprzedać tak by zysk był:)
![POLYCAT - ข้อความรูปยิ้ม [Music Video]](http://i.ytimg.com/vi/lBhIgPGCgbI/mqdefault.jpg)
Bardzo fajnie się Ciebie słucha ;) Masz dar przekazywania informacji. Więcej filmów proszę ;D
Czekamy następny odcinek!!! Powodzenia!!!
Już niebawem. Pzodrawiam
Witam, które z giełd transportowych oprocz trans.eu maja komunikator czy teleroutei timocom takie posiadaja. kolejne pytanie czy według Pana prowadzać nazwijmy to małą firmę transportową (3busy 10ep) prowadzając spedycje samemu tak jak ja i korzystają tylko i wylacznie z gieldy trans.eu czy edług Pana przy tak małej ilości aut oplacaloby mi się wykupienie dostepu do kolejnych giełd?
Hmm. przepraszam że się wtrącam,bo jestem tutaj grzecznościowo. Jak już nagrywasz filmy to wytłumacz ludziom różnicę między spedytorem a dyspozytorem. Dzisiejszy spedytor to najczęściej obecnie sprzedaje tylko ładunki(wynagradzany jest najczęściej na podstawie + premii od zysku ze sprzedaży) i a jak kierowca przewoźnika, który wykonuje mu daną trasę ma jakiś problem i mu go zgłasza to on....dzwoni do osoby od której"zakupił" ładunek , zgłasza mu problem i czeka na odpowiedź z rozwiązaniem problemu itp. Spedytor owszem może znać czas pracy kierowcy, ale niekoniecznie wie "jak z czasem stoi dany kierowca" bo to nie jego kierowca. Spedytor tyle wie, ile powie mu szef danego kierowcy lub dyspozytor, no chyba że idzie ładunek przez jeszcze kilku spedytorów to już można nie wiedzieć nic :) Cechy spedytora?Dzisiejszy spedytor musi się wykazać przede wszystkim sprytem. Trzeba wziąć ładunek i go upchnąć ciesząc się bezproblemowością w wykonaniu. Trochę musi potrafić kombinować i ściemniać.Musi być odporny na stres,bo tego w branży transportowej nie brakuje. Kiedyś na stanowisko spedytora były większe wymagania, dziś może zostać nim każdy, ale nie każdy się do tego nadaje. Dyspozytor natomiast ma pod sobą pojazdy firmowe tzw.flotę:) i kierowcy, którzy tymi autami jeżdżą są "jego"kierowcami i od niego dostają wszelkie dyspozycje i plany tras(adresy załadunków i rozładunków). To jemu zgłaszają najczęściej usterki i awarie w pojazdach i to z nim ustalają którędy mają np.jechać. Dyspozytor musi znać obowiązkowo zasady czasu pracy, bo to on w pewnym sensie odpowiada za ich pracę.To on odwołuje ładunki i nanosi korekty tras kierowcom(jeśli jest taka potrzeba). To on odpowiada za "auta" w firmie. NAJWAŻNIEJSZA rzecz:czas pracy kierowcy, konwencja CMR-w przypadku międzynarodówek, prawo przewozowe w przypadku krajówek,zasady transportu żywności czy odpadów lub substancji niebezpiecznych itp. umiejętność ewentualnej neutralizacji dokumentów.Ech wiele by pisać,bo wszystko zależy czy ma się z daną rzeczą doczynienia w danej firmie :). Topografia do obliczania odległości nie jest potrzebna zbytnio, bo po 1 na giełdzie szukasz ładunku na danej trasie i od razu mniej więcej widzisz w jakiej odległości to jest. A jeżeli bierzesz ładunek dla danego kierowcy od własnego klienta to z góry już wiesz z jakiego lub do jakiego kodu się kierować musisz. Wytłumaczmy te różnice ludziom, bo oni tego nie wiedzą :D Pozdrawiam i samych sukcesów życzę.Oby jak najmniej stresów i zero posypanych planów :)
Myslales kiedys o zalozeniu jakiejs uczelni lub uniwersytetu transportu ? Ja moglbym za woznego robic :) hehe wszystkiego dobrego
Myślałem, myślałem. Co prawda wydaję mi się że przerasta to moje możliwości, jednak kto wie. Nigdy nie mów nigdy:)
Witam, może opowiedział by Pan jak wygląda proces pozyskiwania klientów z poza giełdy, bardzo cenię Pana filmiki pozdrawiam
Nie mam pojęcia. Aczkolwiek moje kilkunastoletnie doświadczenie w branży podpowiada że osiągnięcie tego nie jest łatwe. Z pewnością jest to proces długotrwały i mozolny, okupiony odpowiedzialnością i ciężką pracą. Pozdrawiam
Dziękuję za odpowiedź, zawsze zastanawiało mnie to jak funkcjonował transport zani w ogóle wyszły giełdy.
@@kamilsaby6382 Nie pracowałem wtedy jeszcze w transporcie:) Aczkolwiek każdy przedsiębiorca którego znam powtarza że robiło się połowę lub mniej kilometrów co teraz a opłacało się znacznie bardziej.
@@gooddriverpl Zastanawiające i bardzo ciekawe jest jak przebiegał ten cały proces spedycyjny. Jak wyglądał kontakt z kierowcą, załóżmy że auto jedzie do Hiszpanii i jak organizowano mu powrót, skąd spedytor wiedział że np w Barcelonie jest towar do Drezna. Dla mnie bez giełdy to czarna magia, a mimo to firmy jeździły i pracowały.
@@kamilsaby6382 Kierowca czatował przy budce telefonicznej:)
Choć w tym sporo prawdy. Fax czy telefon z tego co wiem robiło się z firmy do której się zawoziło towar lub korzystało z publicznych telefonów. Przed latami 90 wszystko było państwowe. Wiec zamówienia towarów z zza granicy przechodziły przez państwowe spółki a potem rozchodziły się dalej. Na pewno wszystko odbywało się dużo wolniej.
Witam czy mógłby Pan powiedzieć jak wygląda pozyskiwanie klienta z pierwszej ręki?:) przez np timo... i jak wyglada później przebieg handlu ładunkiem na giełdzie?
Cięzko powiedzieć. Zajmuje się tym tzw "sales Manager" czyli osoba reprezentujaća firmę. Umiwaia się z firmami i jeździ na spotkania, przedstawiając ofertę firmy i możłiwosći. Oczywiście nie gwarantuje to pozysaknia klienta i jest inwestycją w ciemno. Raczej nie dostaniesz roboty jeśli nie masz swojego zaplecza (taboru). Zwłaszacza jeśli firma jest niewielka lub satartująca. To by było zbyt łatwe. Tym zajmują się grube ryby (duże i znane spedycje) i w takim przypadku nawet jeśli nie posaidają realnie swoich zestawów to itak klient śpi spokojnie wiedząc że jego towar zostanie dostarczony bo firmy te mają bardzo duże możliwości. A jak już masz sowjego klienta to handel jak każdy inny. Sprzedać tak by zysk był:)
Czy stawki na giełdach są brutto czy netto?
Netto oczywiście
@@gooddriverpl a z jakich giełd Pan korzysta jako spedytor?
@@pawekojtek432 teraz głównie z Transa ale korzystałem też z Timocom.
I która ma lepsze ładunki?
@@damianock90 Timo