Uwielbiam czytanie i analizowanie tych audiobredni :) Jak zanurzanie się w uniwersum z książek sci-fi, gdzie znamy już bohaterów, swoistą "fizykę" sztucznie wykreowanego świata, kapłanów, rytuały itd.
Pan Pacuła słyszy o wiele więcej niż pospólstwo. Lepiej niż nietoperze. One przy nim wysiadają, i cała ich echolokacja na nic się nie zdaje. Pan Pacuła został "namaszczony* do wypisywania niestworzonych głupot, które jego wyznawcy łykają jak Pelikany, bo jest "mistrzem" przeplatania o książkach, filmach i "rzekomo" pięknym głosie niejakiej Billie Eilish, która to jest tylko jednym z wielu składników produktów muzykopodobnych, jakie teraz nas zalewają w ilościach hurtowych. Z koszmarną kompresją dynamiki. A to, że pisze o FLACu w Spotify i powtarza po kilka razy ma sens. Dla niego i wyznawców. Tam chyba jest AAC+ juz nie mp3 ale pochodna.
Ogólnie właściwościami fizcznymi się różnią te cyny ale czy ma to przełożenie na dźwięk to nie wiem, moim zdaniem jeśli ma to tak znikomy, że aż pomijalny nawet przy pomiarach.
@@Zamerstary To przecież oczywiste że stare luty ołowiowe dawały dźwięk bardziej dociążony, dzisiejsze cyny z dodatkiem srebra pozwalają uzyskać scenę bardziej napowietrzoną.
Obawiam się że zegar na takim długim kablu jest bardziej podatny na zniekształcenia niż mniej dokładny bliżej MCU. 5 ppb to już bardzo dobry wynik. Szkoda tylko że to zupełnie zbędne, bo dane i tak są wysyłane zbuforowane, czyli strumień paru próbek + instrukcja jak je czytać (ile bitów + jaka częstotliwość), więc jakość zegara, jak usb działa, nie ma żadnego znaczenia.
Wyszło że Spotify najlepsze a potem ogarnęli że 320kbps więc musieli przemianować na FLAC i będą palić głupa bo wstyd że gęstości pliku nie rozróżnili.
Co do masterów i LUFSów, nieważne jaką wartość serwis podaje jako minimalną i tak większość komercyjnych mixów będzie zrobiona tak głośno jak się tylko da(byle nie brzmiało bardzo źle), bo loudness war się nie skończył, ciągle ma się dobrze i to że spotify np przyciszy do -13 master zrobiony pierwotnie na -6 nie odwróci kompresji i wciąż będzie się wydawał głośniejszy niż coś zmasterowane na -13. Więc w efekcie jest raczej odwrotnie niż mówiłeś na początku, studia masteringowe przygotowują jak najgłośniejszy master i wtedy każdy serwis sobie go odpowiednio przycisza, dzięki czemu nie ma żadnych dziwnych artefaktów, które by się pojawiły gdyby z cichszego konwertowali na głośniejszy swoim spotifajowym limiterem, ale wszystko dalej pozostaje tak samo skompresowane, a skompresowane lepiej brzmi dla ludzkiego ucha, a kto mówi inaczej kłamie xdd. Dziękuję za uwagę, sry za ścianę tekstu xd
Na ASR robili analizy z różnych wersji plików w ramach jednej usługi streamingowej. Okazuje się, że różnica pomiędzy masterami bywa absurdalna. Czasami kompresja dynamiki jest ogromna. Z tego powodu ja olałem cały ten chłam... jak wykombinuję łatwą metodę weryfikacji jakości mastera, to wrócę ;-)
Dzień dobry! Dwie sprawy: - proszę odkleić tę naklejkę z monitora - proszę ustawiać odwrotną kolejność komentarzy na ekranie. Pozdrawiam i dziękuję za świetny przegląd @DOgi
Dokładnie, każdy kto ma choć minimum pojęcia o DSP wie że każdy blok czy to filtr itd. tak samo jak w analogu wnosi pewne szumy itd. Ale DAC na rezystorach to jest kosmos, widzę że wracamy do czasów Covox-a ha ha jak widać kolejne mokre sny jak ktoś myśli że stworzy coś lepszego niż oferuje czołówka (TI, AD itd.). Choć nie skłamał w jednym że podejście przy projektowaniu było inne, ot pisząc prosto inżynier projektuje by było zbudowane poprawnie i spełniało określone założenia... tutaj raczej myśl przewodnia była jak wydoić frajerów ;)
Cześć Marcinie mam takie pytanko, czy z Twojego doświadczenia wynika że interkonekty w systemie audio mają wpływ na jego brzmienie?
6 หลายเดือนก่อน +4
Oczywiście, i jest to różnica obiektywnie mierzalna i nawet wiemy, z czego wynika, przy czym jest ona tak niewielka (jeśli porównujemy między sobą poprawnie wykonane kable - a to jest kluczowe), że rozwlekanie ścian tekstu na jej temat jest absurdem. Większą różnicę zrobi equalizacja :)
Nie mam pojęcia na czym słucha Ton Składowy. A pro pos, może by zdradził tajemnicę. Natomiast zaręczam, że są ogromne różnice pomiędzy interconnectami różnych firm. Różnicę tak naprawdę słychać po dopiero od pewnego poziomu całego toru audio łącznie z akustyką pomieszczenia. Słuchając na niskiej jakości sprzęcie różnicy nie zauważymy. Drażni mnie nieco prześmiewczy ton Pana Marcina, który neguje wszystko co audiofilskie. Proponuję się wybrać do wybitnego salonu odsłuchowego i poprosić o odsłuch na naprawdę dobrym sprzęcie(klasy Accuface, Luxman czy też Ayon) z b. dobrymi glosnikami i zmieniać kable jeden po drugim zaczynając od najbardziej renomowanych a kończąc na słabszych. I poproszę o opinie i relacje z odsłuchu, ale z ręką na sercu. Pozdrawiam
6 หลายเดือนก่อน +5
@@marekscibor5356 typowe argumentum ad sprzętum, po którym wchodzi argumentum ad "idź do laryngologa". Mój sprzęt nie jest tajemnicą, mówiłem o nim wiele razy. Nawet na tych transmisjach odpowiadałem ludziom na takie pytania. Jeśli ktoś chce - znajdzie. Nie piszę o tym na prawo i lewo, bo część z Was próbowała mnie szantażować, że jeśli nie zamknę kanału, to upublicznią listę sprzętu, na którym słucham muzyki. Straszne, prawda? Rozbawiło mnie to, podobnie jak fakt, że osoba mnie wtedy szantażująca nie mogła przeboleć, że to wcale nie taki zły ten sprzęt jest. A miał być amplituner z altusami. I typowo również zakładasz, że nigdy nie miałem do czynienia z drogim sprzętem i drogimi kablami. Bo przecież gdybym miał, to bym ewangelizował, że takie kable to dobry zakup. Właśnie od tego, że miałem styczność z takim sprzętem i takimi ludźmi, którzy próbowali mnie przekonać, że wymiana kabli to bardzo sensowny upgrade systemu, wziął się pomysł na kanał, który prowadzę. I właśnie z tego, że jak stwierdzałem, że gra jest niewarta świeczki, to reakcje osób były zawsze takie same: bo na złym sprzęcie słuchałeś. I podkreślam tu liczbę mnogą. Z ręką na sercu mogę też powiedzieć, że różnica - przy warunkach, które zaznaczyłem w odpowiedzi wyżej (bo zrobić kabel, który wprowadza taki opór, że z dźwięku robi sieczkę, nie jest problemem), jest po prostu pomijalna. Chciałbym też zauważyć, że ten kanał właśnie o tym jest - nie o absurdalnie drogich bezpiecznikach, a o elitaryzmie, który wokół słuchania tych bezpieczników budujecie. O bańkach, które konstruujecie i snobizmie tego hobby, gdzie uważa się, że żeby w ogóle mówić o sprzęcie grającym to trzeba być "ekspertem", czyli de facto konformistą, który nigdy nie skonfrontował swoich zmysłów. O tym, że ludzie są w stanie twierdzić, że usłyszą absolutnie wszystko i tę rzekomą zmianę opisać w języku, który mimo że kwiecisty i próbujący nadążyć za pietą tego hobby, którą sami budujecie, nie niesie żadnej informacji. Chcesz kupować kabelki - droga wolna, przecież Ci nie zabronię. A jak Ci przeszkadza mój ton, to nie zmuszam do oglądania. Są inne kanały. Nie zamierzam się zmieniać, bo komuś się nie podobam.
Widzę garść emocji w odpowiedzi na mojego posta. Po pierwsze Szanowny Panie Marcinie moja skromna odpowiedź była skierowana do Osoby, która zadała Panu pytanie odnośnie kabli. I tej Osobie zaproponowałem wizytę w salonie o świetnej adaptacji akustycznej. Dałem też przykład sprzętu, którego warto posłuchać. I sprawdzić na własne uszy różnicę. Nie jestem producentem, ani też sprzedawcą tegoż, więc nie za bardzo rozumiem skierowanych do mnie słów typu „robicie”, „namawiacie” itp. Każdy ma prawo kupić co mu się żywnie podoba. Pomijając oczywiście absurdy, o których zresztą Pan wspomina. Pan jest właścicielem swojego kanału i może Pan robić w nim co Pan chce. A że nie podoba mi się forma jaką Pan prowadzi swoje programy to już inna sprawa. I moją też jest sprawa, czy będę odwiedzał Pana kanał czy też nie. Z poważaniem M. Ś.
"typowe argumentum ad sprzętum" czyli sprzentum to nie argumentum? Tak? Czyli wzmak za 2000zł gra tak samo jak ten za 13000zł? Bo jeśli nie to co to za argument, którym ty się podpierasz?
Albo zwariowałem albo zostałem przekonany. Bo przecież zaproszenie na pączki brzmi (!) przyjemnie i rzeczywiście kierunek podroży pączka podniesionego z talerza ma znaczenie. Kawa to też nic bzdurnego jeśli mielona w kierunku ruchu wskazówek zegara albo w przeciwnym. Pozostałe kierunki np w poprzek pogarszają smak kawy bo kubek jest wtedy za głęboki . Myślę że też mam wspólny chociaż nowatorski z odkrywcami pogląd na muchy że są niepotrzebnym elementem w pomieszczeniu z poduszką na fotelu . Nareszcie też nie mam wątpliwości. Mniej otwierania okna oznacza mniej much? To może być prawdą a szkoda że dopiero teraz o tym się mówi. Ale co z audiofilskimi oknami z złotą moskitierą? Jeszcze tylko nie usłyszałem czy okno jest otwierające się w kierunku na zewnątrz czy do wewnątrz - to można odsłuchać na wybranych utworach wyłącznie w FLAC.
Z tymi oknami to się wiele nie pomyliłeś. Jak otworze jedno, właśnie z zamontowaną moskitierą! To wpada w wibracje od basu. Mam zupełnie nieaudiofilskie okno.
@@lukeace347 Ludziom teraz w lecie drżą moskitiery. Połóż na parapecie antywibracyjne podstawki - wiadomo że jak na audiofilskie ceny są niedrogie . Uwaga widziałem kolejkę albo to było po świeże bułki albo po podstawki pod moskitiery
Czy spotkałeś się kiedyś w publicystyce audiofilskiej z krytyką jakiegoś absurdalnie drogiego sprzętu? Czy ktoś kiedykolwiek pisząc recenzję stwierdził: „to gówno jest drogie i nic nie zmienia”?
Kiedyś kiedyś, czytałem HiFi i Muzyka i wiem, że był test jakichś drogich kolumn, oceniony na minimum, w sensie nic nie warte i grają beznadziejnie. Niestety nie pamiętam marki tychże.
Nie moge tego znaleźć, ale gdzieś dawno temu czytałem, że jest taki pułap kompresji dzwieku, że on brzmi dla człowieka lepiej niż najlepszy flac itd, a wszystko dlatego ,że wpada sie w ten moment, że dzwięk nie jest na tyle skomplikowany a przez to wymaga mniejszej uwagi i skupienia mózgu na niuansach i przez to podoba nam sie bardziej, niz jego nieskompresowana wersja. Zwłaszcza w utworach które znamy.
Jedna uwaga na bieżąco. Do tej pory byłem przekonany że kable cyfrowe coaxial nie maja wpływu na dźwięk. Ostatnie osobiste doświadczenie zmieniło mój pogląd w tej kwestii. Wireworld Ultraviolet vs Ricable Magnus. Pierwszy ostro i z sybilantami. Drugi łagodniej, znacząco.
Żaden format, czy serwis strumieniowy nie pomoże, bo jest tylko bezdusznym nośnikiem informacji jak ze studia wyjdzie kiszka, a tak jest w większości realizacji...
Femto to 10^-15. Nie ma takiej elekroniki. Przy kwarcu 20 MHz okres to 50 ns. 1000 000 razy za mało. Dodam, że Źadne urządzenie nie pracuje na jednym okresie taktowania. Już nie mam siły tego oglądać. Ostatnio od pana na złomie kupiłem kabel sieciowy jednokierunkowy, miedziany, wuelokrotnie skręcany. Tanio nie było. Flaszka za 2m. Ale scena mi się rozrzeżyła, baza pogrubiła i dźwięki nie miały takigo denerwującego formatu. Następnego dnia były agresywne i znikształcone. Ale czego się nie robi dla sławy
I tak można długo O ile wiem RMS czyli średnia kwadratowa dla sinusoidy to 1/√2 V peek (nie peek to peek). Dla prostokątnego to po prost Vpeek. I tu i tu może być jitter ale nie jitter RMS przy takcie zegara który jest prostokąkny ewentualnie z PWM do szpilki. To wtedy rms jest wypedkową okresu między impulsami i vmax. Nic tego nie kumam, ale pewnie o to chodzi.
Obawiam się, że mamy tam po drugiej stronie osobę chorą psychicznie. Zainteresował się audio, mógł też polityką lub inną dziedziną... z tego wszystkiego wiara w tą kierunkowość jest najmniej szkodliwa. Może nikogo nie zabije z tego powodu. Gdyby ze swoim umysłem wplątał się w politykę to mogło by być z tego jakieś nieszczęście. Myślę, że szkoda tu czasu na polemikę. Aż przykro się tego słucha. Sugeruję odciąć się od tego.
Myślę, że poszedłbym w coś z segmentu smart audio - czyli aktywne zestawy z zestawem złącz i łącznością bluetooth. Spodobało mi się to, co w naprawdę niskiej cenie oferuje Argon Audio i chętnie sprawdziłbym ciut droższe konstrukcje tego typu - np. od KEF albo Dynaudio. Podoba mi się wygoda takiego rozwiązania. Ewentualnie jakieś dziwne połączenie typu Wiim Amp i Pylon Jade - ale tutaj rzucam połączeniem z czapki, chętnie najpierw sprawdziłbym, czy to się nie gryzie ;)
Sprzedałem swoje audiofilskie graty. Kupiłem duże studyjne monitory KRK rp8 i wzmacniacz słuchawkowy / przedwzmacniacz w klasie A - Aune s17 i jest genialnie. Zwłaszcza w kontekście ceny! Uważam, że w sklepie z domowym audio podobnego brzmienia do kilkunastu tyś nie będzie.
@@Martini77777 Oj... DACów to w całym audiofilskim życiu słuchałem dużo. Ale skończyłem z tym. Teraz patrzę na audio typowo użytkowo, w kontekście ceny, wygody. Aktualnie używam w moim mniemaniu bardzo taniego DACa, który miał być tymczasowym. Kupiłem na chwilę SMSL SU9 i nie mam czego się czepić. Kiedyś, gdy goniłem za audiofilską doskonałością to ciągle coś mi przeszkadzało, czegoś szukałem, próbowałem doskonalić. A teraz nic mi nie przeszkadza. Nie jest może idealnie, ale nie ma w moim zestawie niczego drażniącego, żadnych błędów. To samo z tym DAC. Gra. Kupiłem go za tysiaka z OLXa i jest ok. Gdybym miał poszukać czegoś lepszego to może też SMSLa ale model M400. Ale jest wyraźnie droższy.
To może i ja coś naskrobie. Audio zajmuje się od 97 roku coś tam słyszałem coś tam wiem ;) 1. Streaming to jedna wielka porażka. Należy przed tym uciekać i najlepiej się w to nie bawić. Nie ma to nic wspólnego z Melomania ani Audiofilizmem. Jeszcze w latach 2000 każdy puszczający muzykę z komputera był na forach jechany grubo. Później producenci wyczaili że można na tym zrobić kasę i mamy odtwarzacze za 30k i całą gamę produktów z aliexpress rebrandowanych i wciskających za grubą kasę. Ja się wyleczyłem, kupiłem bardzo dobry CD i nie mam zamiaru wracać do streamingu. 2. Abosutne bzdury i herezje 3. Całkowita odklejka ! To się powinno leczyć.
Marcinie. Zadziwiło mnie, że jako dziennikarz, nie wiesz, albo nie chcesz ujawnić tego co tu jest "nomen omen" grane. Portal Pana W. Pacuły czytuję wyłącznie w celach rozrywkowych. Czytaj, dla beki -;) Ilość powtarzanych tam farmazonów i ubliżających nominalnej inteligencji, że już o wiedzy nie wspomnę, bzdur jest zatrważająca. Wyznawcy łykną bo... są fajne zdjęcia -;) Dość dobrze, ale nie przesadzajmy, zrobione -;) Nieco Cię chciałbym nakierować, ale może mi się nie udać, bo może w waszej branży to norma ale... zwróć uwagę na celowo popełniane, te same błędy w pisowni. To tylko po to, jak mniemam, żeby podświadomość nowobogackich snobów zareagowała, w taki sposób. "Dawaj; Dulary, Euro czy co tam jeszcze masz". Bo jak to kupisz to, z automatu, jesteś lepszy od "somsiada" i innych.
6 หลายเดือนก่อน +1
Jako dziennikarz zdaję sobie sprawę z wagi pewnych słów i stosuję tzw. ostrożność procesową ;) Mam kilka sygnałów na temat tego, co tam może być grane, ale nie mam pewności po pierwsze tego, że źródła są od siebie niezależne, a po drugie - że nie mają interesu w tym, żeby mnie wyprowadzić w maliny. Dlatego jeśli nie mam pewności - nie mówię o czymś.
Ten audiorób ma jakieś problemy zdrowotne, które dały ujście w dziedzinie audio, albo jest geniuszem, który odkryl prawa wszechświata na poziomie mechaniki kwantowej. Która z tych opcji jest prawdziwa, nie wiem. Ale się domyślam.
Tak samo wygląda rozmowa z audiofilami odnośnie wzmacniaczy SE, które dla mnie brzmią gorzej niż PP. Nie ma rozmowy nie i koniec bo oni wiedza lepiej!!!
Pomyślałem, że obejrzę. Że może czegoś się dowiem, czegoś nauczę, z czego pośmieję. Że może znowu zobaczę zabawnych gości w skarpetkach/laczkach i poczytam o wyższości kabla za 1500 zł nad kablem za 15 zł. Niestety nie obejrzałem. Za długi. 136 minut! Nawet przy prędkości 1,5 wyjdzie 90 minut. Masakra.
To proste. Audiofile kochają prymitywną konwersję RIAA i tępe, trzeszczące brzmienie zrytych, tłoczonych paździerzy na lampowych klockach bo są już głusi i taki układ im pasuje. Leśne dziadki za młodu słuchały na taśmach i przejście na cokolwiek wtedy "hi-fi" to był dla nich szok. Nie dziwota, że po 40 -50 latach, tęsknią za tym momentem ich życia i próbują odtworzyć tamte wrażenia. Wiesz, jak nauczysz się pisać piórem, to długopis już zawsze będzie czymś gorszym. Ja bym tego nie tykał. Mają ochotę wydawać ciężko zarobioną kasę na to hobby - ich sprawa. Jeśli potrzebują usprawiedliwić te chore wydatki audiofilską mitologią - niech tłumaczą😅 Obiektywnie mówiąc: w pewnym wieku wszyscy cierpimy na awarię ucha środkowego - psuje się kowadełko - pozostaje sam młot🤣😂 A tak BTW. Można taką sytuację zinterpretować jako próbę samoleczenia słuchu za pomocą kasy. Czy to działa? - nie, czy eliminuje szumy uszne i zwapniałe uszy? - nie, czy daje zarobić szarlatanom? owszem😁 Inni kryzys wieku średniego leczą sportowymi samochodami.
Czytać umiesz, słabo imponujące. Nie wiem po co czytasz, skoro większość jest wyedukowana. Może masz się za lepszego władającego cytatami. Tak czy owak, tępisz ostrze na samym sobie.
34:28 aha, czyli ludzie, którzy maja wzmacniacze lampowe, słuchają na nich, sprzęt jest dla nich pasją, nie wiedzieli, że lampy muszą być rozgrzane....az trudno uwierzyć, że ktoś (ty) może stwierdzić coś tak głupiego...żenada. Stań na głowie, żeby zadowolić widzów...
6 หลายเดือนก่อน +2
A skąd masz pewność, że osoby, które się tym sprzętem pasjonują, mają techniczne pojęcie o tym, ile te lampy należy wygrzewać, żeby osiągnęły optymalne parametry pracy? Sam się złapałem na tym, że testując kabel zasilający do gitarowego wzmacniacza lampowego, dałem mu za mało czasu na osiągnięcie tych parametrów. A przed testem chodził prawie godzinę. No i jak się później okazało - za krótko.
To podstawy...nie wie laik - pisze o lampach. A oni oczywiście nie wiedzą, żebyś się mógł z nich napieprzać. Gość, który pisał o hejcie dostał duże poparcie na swoje stwierdzenie...powinno cię to zastanowić.
6 หลายเดือนก่อน +2
@@Najlepsze-gry gość, któremu przez noc przybyło 100 polubień do komentarza w godzinach, kiedy zanotowałem jedynie kilka odtworzeń tego filmu? Faktycznie zastanawiające 🧐 ten, który w pierwszym słowie próbował mnie obrazić?
@@Najlepsze-gry ale o co wam chodzi? O to, że treści rozrywkowe nie niosą wiedzy? Naprawdę? Po raz setny dzisiaj powtórzę: to jest kanał rozrywkowy, jeśli chcę tu przemycić treści edukacyjne, to zauważ, że posiłkuję się wiedzą ekspertów. Bo, uwaga: nie jestem ekspertem. Dlaczego nie czepiacie się merytorycznych materiałów że nie niosą „wiedzy”? Rozumiem, bo tak jest łatwiej 🙃
kolo, ja rozumiem potrzebę udowodnienia światu, ze 2+2 to 4 a 3+3 to 6, ale do wuja wafla, 2h p.rdolenia w kółko tego samego to lekko za dużo, najwiekszy twardziel wymięknie
Te pieprzenie w końcu doprowadzi mnie do pasji. Wymyślcie coś oryginalnego. Nie masz zielonego pojęcia, jak słuchają audiofile. Słucham po kilka godzin dziennie. Ilość gatunków i wykonawców poza twoim wyobrażeniem. A ty pieprzysz, że „słucham sprzętu”. Słucham sprzętu, gdy chcę coś poprawić lub porównać. To może 5% czasu. Nie rekompensuj sobie niedopracowanego sprzętu insynuowaniem wyimaginowanym „audiofilom” wyimaginowanych zachowań.
@@wooowoo6291 a co ty myslisz ,ze kolumny i wzmacniacze będą się rozwijały w nieskonczonośc?20 lat temu były kolumny,które fajnie brzmiały 15 lat tez tak było 10 lat temu tez itd. czy nie kumasz ,ze najbardziej zarabiaja na tym sprzedawcy a wam tylko zdaje sie ze kolumny z 24 roku zagrają lepeij niz 2005 roku bo skoro kolumny które grały zajebiście 20 lat temu dlaczego nie graja teraz tak dobrze? bo co bo maja lepsze opakowanie?
@@onkowalski4962 Po pierwsze, zmienia się wzorzec dźwięku. Po drugie, poprawiają podzespoły. Po trzecie, konstruktorzy zwracają uwagę na coraz nowe aspekty. Po czwarte, stale opracowywane są nowe topologie. Po piąte, nie ma czegoś takiego, jak idealny dźwięk do którego można dotrzeć i zakończyć poszukiwania. Istnieje wiele typów wyobrażeń o dźwięku i mnóstwo rozwiązań. Nie ma czegoś takiego, jak „zajebiście” załatwiającego sprawę. Po szóste, sprzęt się starzeje na poziomie podzespołów. Jak myślisz, czym się go naprawia? „Podzespołami z epoki”? To wytłumacz mi, w jaki sposób sprzęt skonstruowany na podzespołach które dziś służą do naprawy klasyków (często nazywanych wręcz „upgradem”) ma być gorszy od tych starych? Siedzę w tym już 40 lat. Co prawda, zatrzymałem się na kilkunastoletniej końcówce, 10-letnich kolumnach i kilkunastoletnich kablach. Jednak nie jestem przekonany, że audio się skończyło. Zwyczajnie, nie stać mnie już na grube zmiany, Zwłaszcza że ceny lepszego sprzętu poszybowały. Nie dość, że dostrzegam ciągłą ewolucję (w różnym sprzęcie różną), zmianę wzorców dźwięku, to jeszcze słyszałem sprzęt, który wyprzedza posiadany przeze mnie o wiele długości. Nie, epoka rozwoju nie zakończyła się dla mnie na przełomie wieków. Wręcz zaczęła. Co nie znaczy, że z używanych 20-latków można przy tej samej cenie wyciągnąć dźwięk o kilka klas lepszy, niż z nowego. To normalne. Dzisiejszy za 20 lat też będzie oferował z drugiej ręki podobny skok jakościowy. I będzie „klasykiem”, na który będą się powoływali youtuberzy, narzekając na upadek nowego sprzętu :)
Zawsze po wysłuchaniu tych przeglądów mam lepszy nastrój😅 dziękuję Dobry Człowieku❤️💪
Ja również dziękuję!
Uwielbiam czytanie i analizowanie tych audiobredni :) Jak zanurzanie się w uniwersum z książek sci-fi, gdzie znamy już bohaterów, swoistą "fizykę" sztucznie wykreowanego świata, kapłanów, rytuały itd.
ochhhh te epistoły,te poezje,jakie to relaksujące fajnie się słucha - bo jakbym miał to czytać to chyba na pierwszej stronie już bym wymiękł ;-))))
Zawsze uwielbiam słuchać Twoich przeglądów prasy. Dla mnie długość video jest ok.
Dziękuję!
Spotify jeszcze nie wie, że nadaje we FLACu, ale pan Pacuła już to słyszy 😂
Pan Pacuła słyszy o wiele więcej niż pospólstwo. Lepiej niż nietoperze. One przy nim wysiadają, i cała ich echolokacja na nic się nie zdaje. Pan Pacuła został "namaszczony* do wypisywania niestworzonych głupot, które jego wyznawcy łykają jak Pelikany, bo jest "mistrzem" przeplatania o książkach, filmach i "rzekomo" pięknym głosie niejakiej Billie Eilish, która to jest tylko jednym z wielu składników produktów muzykopodobnych, jakie teraz nas zalewają w ilościach hurtowych. Z koszmarną kompresją dynamiki. A to, że pisze o FLACu w Spotify i powtarza po kilka razy ma sens. Dla niego i wyznawców. Tam chyba jest AAC+ juz nie mp3 ale pochodna.
@@marcinnowak777 Spotify nie nadaje we FLAC, Spotify to bardzo słaby dzwiek AAC 256kbit/s 320kb/s to jest odpowiednik starego dobrego mp3 :)
Najlepsze jest na tym blogu zestawienie i opis cyn do lutowania to jest hit
Ogólnie właściwościami fizcznymi się różnią te cyny ale czy ma to przełożenie na dźwięk to nie wiem, moim zdaniem jeśli ma to tak znikomy, że aż pomijalny nawet przy pomiarach.
@@Zamerstary To przecież oczywiste że stare luty ołowiowe dawały dźwięk bardziej dociążony, dzisiejsze cyny z dodatkiem srebra pozwalają uzyskać scenę bardziej napowietrzoną.
Pan Marcin miażdżąco wyjaśnia więc czas zająć fotel i przygotować umysł.będzie zabawa😎pozdrawiam wszystkich oraz twórcę
Obawiam się że zegar na takim długim kablu jest bardziej podatny na zniekształcenia niż mniej dokładny bliżej MCU. 5 ppb to już bardzo dobry wynik.
Szkoda tylko że to zupełnie zbędne, bo dane i tak są wysyłane zbuforowane, czyli strumień paru próbek + instrukcja jak je czytać (ile bitów + jaka częstotliwość), więc jakość zegara, jak usb działa, nie ma żadnego znaczenia.
Kurcze, słucham o tej karcie USB. Ale ci fanowie avdiovoodo muszą mieć plątaninę kabli z tyłu kompa. A jak to wszystko musi siać....
Wyszło że Spotify najlepsze a potem ogarnęli że 320kbps więc musieli przemianować na FLAC i będą palić głupa bo wstyd że gęstości pliku nie rozróżnili.
Chodziło o kierunkowość nogi od statywów na których stały głośniki
Autorytet basu i drewniana średnica zrobiły mi już dzień, a dopiero 5 rano.
Audiochoroszcz w najlepszym wydaniu :D Brakowało mi jednak "poszerzania sceny".
Faktycznie w tym wydaniu coś słabo poszerzało, może to kwestia pylenia!
Co do masterów i LUFSów, nieważne jaką wartość serwis podaje jako minimalną i tak większość komercyjnych mixów będzie zrobiona tak głośno jak się tylko da(byle nie brzmiało bardzo źle), bo loudness war się nie skończył, ciągle ma się dobrze i to że spotify np przyciszy do -13 master zrobiony pierwotnie na -6 nie odwróci kompresji i wciąż będzie się wydawał głośniejszy niż coś zmasterowane na -13. Więc w efekcie jest raczej odwrotnie niż mówiłeś na początku, studia masteringowe przygotowują jak najgłośniejszy master i wtedy każdy serwis sobie go odpowiednio przycisza, dzięki czemu nie ma żadnych dziwnych artefaktów, które by się pojawiły gdyby z cichszego konwertowali na głośniejszy swoim spotifajowym limiterem, ale wszystko dalej pozostaje tak samo skompresowane, a skompresowane lepiej brzmi dla ludzkiego ucha, a kto mówi inaczej kłamie xdd. Dziękuję za uwagę, sry za ścianę tekstu xd
Na ASR robili analizy z różnych wersji plików w ramach jednej usługi streamingowej. Okazuje się, że różnica pomiędzy masterami bywa absurdalna. Czasami kompresja dynamiki jest ogromna. Z tego powodu ja olałem cały ten chłam... jak wykombinuję łatwą metodę weryfikacji jakości mastera, to wrócę ;-)
W końcu ktoś to zauważył, a jak wspomnę, że cd fajniejsze to mnie chcą zjeść
Widze że w komentarzach się nietoperze odpaliły i coś ich piecze xD Ma piec!
Super odcinek ❤❤❤
Dzień dobry!
Dwie sprawy:
- proszę odkleić tę naklejkę z monitora
- proszę ustawiać odwrotną kolejność komentarzy na ekranie.
Pozdrawiam i dziękuję za świetny przegląd
@DOgi
Dzięki za sugestie!
Dokładnie, każdy kto ma choć minimum pojęcia o DSP wie że każdy blok czy to filtr itd. tak samo jak w analogu wnosi pewne szumy itd. Ale DAC na rezystorach to jest kosmos, widzę że wracamy do czasów Covox-a ha ha jak widać kolejne mokre sny jak ktoś myśli że stworzy coś lepszego niż oferuje czołówka (TI, AD itd.). Choć nie skłamał w jednym że podejście przy projektowaniu było inne, ot pisząc prosto inżynier projektuje by było zbudowane poprawnie i spełniało określone założenia... tutaj raczej myśl przewodnia była jak wydoić frajerów ;)
dla zasięgu
Chyba źle ładowarkę włożyłem, bo tablet pokazuje mi -100% baterii.
Cześć Marcinie mam takie pytanko, czy z Twojego doświadczenia wynika że interkonekty w systemie audio mają wpływ na jego brzmienie?
Oczywiście, i jest to różnica obiektywnie mierzalna i nawet wiemy, z czego wynika, przy czym jest ona tak niewielka (jeśli porównujemy między sobą poprawnie wykonane kable - a to jest kluczowe), że rozwlekanie ścian tekstu na jej temat jest absurdem. Większą różnicę zrobi equalizacja :)
Nie mam pojęcia na czym słucha Ton Składowy. A pro pos, może by zdradził tajemnicę. Natomiast zaręczam, że są ogromne różnice pomiędzy interconnectami różnych firm. Różnicę tak naprawdę słychać po dopiero od pewnego poziomu całego toru audio łącznie z akustyką pomieszczenia. Słuchając na niskiej jakości sprzęcie różnicy nie zauważymy. Drażni mnie nieco prześmiewczy ton Pana Marcina, który neguje wszystko co audiofilskie. Proponuję się wybrać do wybitnego salonu odsłuchowego i poprosić o odsłuch na naprawdę dobrym sprzęcie(klasy Accuface, Luxman czy też Ayon) z b. dobrymi glosnikami i zmieniać kable jeden po drugim zaczynając od najbardziej renomowanych a kończąc na słabszych. I poproszę o opinie i relacje z odsłuchu, ale z ręką na sercu. Pozdrawiam
@@marekscibor5356 typowe argumentum ad sprzętum, po którym wchodzi argumentum ad "idź do laryngologa". Mój sprzęt nie jest tajemnicą, mówiłem o nim wiele razy. Nawet na tych transmisjach odpowiadałem ludziom na takie pytania. Jeśli ktoś chce - znajdzie. Nie piszę o tym na prawo i lewo, bo część z Was próbowała mnie szantażować, że jeśli nie zamknę kanału, to upublicznią listę sprzętu, na którym słucham muzyki. Straszne, prawda? Rozbawiło mnie to, podobnie jak fakt, że osoba mnie wtedy szantażująca nie mogła przeboleć, że to wcale nie taki zły ten sprzęt jest. A miał być amplituner z altusami. I typowo również zakładasz, że nigdy nie miałem do czynienia z drogim sprzętem i drogimi kablami. Bo przecież gdybym miał, to bym ewangelizował, że takie kable to dobry zakup. Właśnie od tego, że miałem styczność z takim sprzętem i takimi ludźmi, którzy próbowali mnie przekonać, że wymiana kabli to bardzo sensowny upgrade systemu, wziął się pomysł na kanał, który prowadzę. I właśnie z tego, że jak stwierdzałem, że gra jest niewarta świeczki, to reakcje osób były zawsze takie same: bo na złym sprzęcie słuchałeś. I podkreślam tu liczbę mnogą. Z ręką na sercu mogę też powiedzieć, że różnica - przy warunkach, które zaznaczyłem w odpowiedzi wyżej (bo zrobić kabel, który wprowadza taki opór, że z dźwięku robi sieczkę, nie jest problemem), jest po prostu pomijalna. Chciałbym też zauważyć, że ten kanał właśnie o tym jest - nie o absurdalnie drogich bezpiecznikach, a o elitaryzmie, który wokół słuchania tych bezpieczników budujecie. O bańkach, które konstruujecie i snobizmie tego hobby, gdzie uważa się, że żeby w ogóle mówić o sprzęcie grającym to trzeba być "ekspertem", czyli de facto konformistą, który nigdy nie skonfrontował swoich zmysłów. O tym, że ludzie są w stanie twierdzić, że usłyszą absolutnie wszystko i tę rzekomą zmianę opisać w języku, który mimo że kwiecisty i próbujący nadążyć za pietą tego hobby, którą sami budujecie, nie niesie żadnej informacji. Chcesz kupować kabelki - droga wolna, przecież Ci nie zabronię. A jak Ci przeszkadza mój ton, to nie zmuszam do oglądania. Są inne kanały. Nie zamierzam się zmieniać, bo komuś się nie podobam.
Widzę garść emocji w odpowiedzi na mojego posta. Po pierwsze Szanowny Panie Marcinie moja skromna odpowiedź była skierowana do Osoby, która zadała Panu pytanie odnośnie kabli. I tej Osobie zaproponowałem wizytę w salonie o świetnej adaptacji akustycznej. Dałem też przykład sprzętu, którego warto posłuchać. I sprawdzić na własne uszy różnicę. Nie jestem producentem, ani też sprzedawcą tegoż, więc nie za bardzo rozumiem skierowanych do mnie słów typu „robicie”, „namawiacie” itp. Każdy ma prawo kupić co mu się żywnie podoba. Pomijając oczywiście absurdy, o których zresztą Pan wspomina. Pan jest właścicielem swojego kanału i może Pan robić w nim co Pan chce. A że nie podoba mi się forma jaką Pan prowadzi swoje programy to już inna sprawa. I moją też jest sprawa, czy będę odwiedzał Pana kanał czy też nie.
Z poważaniem
M. Ś.
"typowe argumentum ad sprzętum" czyli sprzentum to nie argumentum? Tak? Czyli wzmak za 2000zł gra tak samo jak ten za 13000zł? Bo jeśli nie to co to za argument, którym ty się podpierasz?
👏👏👏👍✌️
Audiofilskie firmy odkryły już jakieś uszlachetniacze powietrza?
Albo zwariowałem albo zostałem przekonany. Bo przecież zaproszenie na pączki brzmi (!) przyjemnie i rzeczywiście kierunek podroży pączka podniesionego z talerza ma znaczenie. Kawa to też nic bzdurnego jeśli mielona w kierunku ruchu wskazówek zegara albo w przeciwnym. Pozostałe kierunki np w poprzek pogarszają smak kawy bo kubek jest wtedy za głęboki . Myślę że też mam wspólny chociaż nowatorski z odkrywcami pogląd na muchy że są niepotrzebnym elementem w pomieszczeniu z poduszką na fotelu . Nareszcie też nie mam wątpliwości. Mniej otwierania okna oznacza mniej much? To może być prawdą a szkoda że dopiero teraz o tym się mówi. Ale co z audiofilskimi oknami z złotą moskitierą? Jeszcze tylko nie usłyszałem czy okno jest otwierające się w kierunku na zewnątrz czy do wewnątrz - to można odsłuchać na wybranych utworach wyłącznie w FLAC.
Z tymi oknami to się wiele nie pomyliłeś. Jak otworze jedno, właśnie z zamontowaną moskitierą! To wpada w wibracje od basu. Mam zupełnie nieaudiofilskie okno.
@@lukeace347 Ludziom teraz w lecie drżą moskitiery. Połóż na parapecie antywibracyjne podstawki - wiadomo że jak na audiofilskie ceny są niedrogie . Uwaga widziałem kolejkę albo to było po świeże bułki albo po podstawki pod moskitiery
Czy spotkałeś się kiedyś w publicystyce audiofilskiej z krytyką jakiegoś absurdalnie drogiego sprzętu? Czy ktoś kiedykolwiek pisząc recenzję stwierdził: „to gówno jest drogie i nic nie zmienia”?
Nie przypominam sobie takich tekstów
Jak coś jest bardzo drogie , to musi być znakomite. I tyle. Bo jak się przyznać, że tak nie jest zawsze? A forsa wydana .
Kiedyś kiedyś, czytałem HiFi i Muzyka i wiem, że był test jakichś drogich kolumn, oceniony na minimum, w sensie nic nie warte i grają beznadziejnie. Niestety nie pamiętam marki tychże.
Po przesłuchaniu 33 min dochodzę do wniosku, ze najlepiej im się słucha Spotify, czyli mp3. Zobaczymy co będzie dalej.
Nie moge tego znaleźć, ale gdzieś dawno temu czytałem, że jest taki pułap kompresji dzwieku, że on brzmi dla człowieka lepiej niż najlepszy flac itd, a wszystko dlatego ,że wpada sie w ten moment, że dzwięk nie jest na tyle skomplikowany a przez to wymaga mniejszej uwagi i skupienia mózgu na niuansach i przez to podoba nam sie bardziej, niz jego nieskompresowana wersja. Zwłaszcza w utworach które znamy.
Często utwory, które mają być przebojami, są bardziej kompresowane.
Można liczyć na stream z kawy z Panem Wojciechem ?
Nie wiem czy kiedykolwiek się zgodzi na coś takiego
Jedna uwaga na bieżąco. Do tej pory byłem przekonany że kable cyfrowe coaxial nie maja wpływu na dźwięk. Ostatnie osobiste doświadczenie zmieniło mój pogląd w tej kwestii. Wireworld Ultraviolet vs Ricable Magnus. Pierwszy ostro i z sybilantami. Drugi łagodniej, znacząco.
xD
Tak. Z tego śmiechu zwróciłem Wireworlda i dołożyłem prawie 400 zł żeby zamienić jeden kabel na drugi
@@tyrionlannister9376 A było je "zmostkować" w jeden kabel i byś uzyskał jeszcze lepszy dźwięk. xD
Żaden format, czy serwis strumieniowy nie pomoże, bo jest tylko bezdusznym nośnikiem informacji jak ze studia wyjdzie kiszka, a tak jest w większości realizacji...
według zasady "shit in, shit out"
@@Zepsuty.MikrofonChyba, że na winylu, wtedy nawet gówno zajebiste! A jaka scena szeroka!
Femto to 10^-15. Nie ma takiej elekroniki. Przy kwarcu 20 MHz okres to 50 ns. 1000 000 razy za mało. Dodam, że Źadne urządzenie nie pracuje na jednym okresie taktowania. Już nie mam siły tego oglądać. Ostatnio od pana na złomie kupiłem kabel sieciowy jednokierunkowy, miedziany, wuelokrotnie skręcany. Tanio nie było. Flaszka za 2m. Ale scena mi się rozrzeżyła, baza pogrubiła i dźwięki nie miały takigo denerwującego formatu. Następnego dnia były agresywne i znikształcone. Ale czego się nie robi dla sławy
Zapewne chodziło nie o okres, a jitter.
I tak można długo O ile wiem RMS czyli średnia kwadratowa dla sinusoidy to 1/√2 V peek (nie peek to peek). Dla prostokątnego to po prost Vpeek. I tu i tu może być jitter ale nie jitter RMS przy takcie zegara który jest prostokąkny ewentualnie z PWM do szpilki. To wtedy rms jest wypedkową okresu między impulsami i vmax. Nic tego nie kumam, ale pewnie o to chodzi.
a dlaczego KTS olało Amazon Music ?
Zapewne wybrali tylko trzy serwisy, żeby całe spotkanie nie rozciągało się na nie wiadomo ile godzin
Czyli okazuje się, że można wmówić takim, że mp3 to FLAC i nagle może wygrać
Obawiam się, że mamy tam po drugiej stronie osobę chorą psychicznie. Zainteresował się audio, mógł też polityką lub inną dziedziną... z tego wszystkiego wiara w tą kierunkowość jest najmniej szkodliwa. Może nikogo nie zabije z tego powodu. Gdyby ze swoim umysłem wplątał się w politykę to mogło by być z tego jakieś nieszczęście. Myślę, że szkoda tu czasu na polemikę. Aż przykro się tego słucha. Sugeruję odciąć się od tego.
A Tidal obniżył cenę :)
Marcin, jakbyś miał wybrać zestaw - wzmacniacz i kolumny do 15 tysięcy, co by to było? - Nowy zestaw
Mysle ,ze Diora i Unitra .....
Myślę, że poszedłbym w coś z segmentu smart audio - czyli aktywne zestawy z zestawem złącz i łącznością bluetooth. Spodobało mi się to, co w naprawdę niskiej cenie oferuje Argon Audio i chętnie sprawdziłbym ciut droższe konstrukcje tego typu - np. od KEF albo Dynaudio. Podoba mi się wygoda takiego rozwiązania. Ewentualnie jakieś dziwne połączenie typu Wiim Amp i Pylon Jade - ale tutaj rzucam połączeniem z czapki, chętnie najpierw sprawdziłbym, czy to się nie gryzie ;)
Sprzedałem swoje audiofilskie graty. Kupiłem duże studyjne monitory KRK rp8 i wzmacniacz słuchawkowy / przedwzmacniacz w klasie A - Aune s17 i jest genialnie. Zwłaszcza w kontekście ceny! Uważam, że w sklepie z domowym audio podobnego brzmienia do kilkunastu tyś nie będzie.
@@Seba7878 Dzięki, ciekawa opcja. Szukałbym jeszcze jakiegoś DACa. Miałeś okazję testować coś ciekawego?
@@Martini77777 Oj... DACów to w całym audiofilskim życiu słuchałem dużo. Ale skończyłem z tym. Teraz patrzę na audio typowo użytkowo, w kontekście ceny, wygody. Aktualnie używam w moim mniemaniu bardzo taniego DACa, który miał być tymczasowym. Kupiłem na chwilę SMSL SU9 i nie mam czego się czepić. Kiedyś, gdy goniłem za audiofilską doskonałością to ciągle coś mi przeszkadzało, czegoś szukałem, próbowałem doskonalić. A teraz nic mi nie przeszkadza. Nie jest może idealnie, ale nie ma w moim zestawie niczego drażniącego, żadnych błędów. To samo z tym DAC. Gra. Kupiłem go za tysiaka z OLXa i jest ok. Gdybym miał poszukać czegoś lepszego to może też SMSLa ale model M400. Ale jest wyraźnie droższy.
To nie audiofile tylko sprzętofile 😂
Co do Chrisa Jonesa to jego antymelodyjne brzdęki i bełkoty są do znudzenia puszczane na audiofilskich spędach
To może i ja coś naskrobie. Audio zajmuje się od 97 roku coś tam słyszałem coś tam wiem ;)
1. Streaming to jedna wielka porażka. Należy przed tym uciekać i najlepiej się w to nie bawić. Nie ma to nic wspólnego z Melomania ani Audiofilizmem. Jeszcze w latach 2000 każdy puszczający muzykę z komputera był na forach jechany grubo. Później producenci wyczaili że można na tym zrobić kasę i mamy odtwarzacze za 30k i całą gamę produktów z aliexpress rebrandowanych i wciskających za grubą kasę. Ja się wyleczyłem, kupiłem bardzo dobry CD i nie mam zamiaru wracać do streamingu.
2. Abosutne bzdury i herezje
3. Całkowita odklejka ! To się powinno leczyć.
Streaming świetnie się sprawdza w aucie. Bo jest wygodny.
Marcinie. Zadziwiło mnie, że jako dziennikarz, nie wiesz, albo nie chcesz ujawnić tego co tu jest "nomen omen" grane. Portal Pana W. Pacuły czytuję wyłącznie w celach rozrywkowych. Czytaj, dla beki -;) Ilość powtarzanych tam farmazonów i ubliżających nominalnej inteligencji, że już o wiedzy nie wspomnę, bzdur jest zatrważająca. Wyznawcy łykną bo... są fajne zdjęcia -;) Dość dobrze, ale nie przesadzajmy, zrobione -;) Nieco Cię chciałbym nakierować, ale może mi się nie udać, bo może w waszej branży to norma ale... zwróć uwagę na celowo popełniane, te same błędy w pisowni. To tylko po to, jak mniemam, żeby podświadomość nowobogackich snobów zareagowała, w taki sposób. "Dawaj; Dulary, Euro czy co tam jeszcze masz". Bo jak to kupisz to, z automatu, jesteś lepszy od "somsiada" i innych.
Jako dziennikarz zdaję sobie sprawę z wagi pewnych słów i stosuję tzw. ostrożność procesową ;) Mam kilka sygnałów na temat tego, co tam może być grane, ale nie mam pewności po pierwsze tego, że źródła są od siebie niezależne, a po drugie - że nie mają interesu w tym, żeby mnie wyprowadzić w maliny. Dlatego jeśli nie mam pewności - nie mówię o czymś.
Dziękuję za odpowiedź. Coś w tym jest, bo powtarzalności nie da się nie zauważyć.
Widzę że Ty też nie odrobiłeś lekcji: Qobuz -- Studio quality streaming (FLAC 24-Bit up to 192 kHz)
@Ton składowy ^
Ten audiorób ma jakieś problemy zdrowotne, które dały ujście w dziedzinie audio, albo jest geniuszem, który odkryl prawa wszechświata na poziomie mechaniki kwantowej. Która z tych opcji jest prawdziwa, nie wiem. Ale się domyślam.
Tak samo wygląda rozmowa z audiofilami odnośnie wzmacniaczy SE, które dla mnie brzmią gorzej niż PP. Nie ma rozmowy nie i koniec bo oni wiedza lepiej!!!
Pomyślałem, że obejrzę. Że może czegoś się dowiem, czegoś nauczę, z czego pośmieję. Że może znowu zobaczę zabawnych gości w skarpetkach/laczkach i poczytam o wyższości kabla za 1500 zł nad kablem za 15 zł. Niestety nie obejrzałem. Za długi. 136 minut! Nawet przy prędkości 1,5 wyjdzie 90 minut. Masakra.
Przykro mi, że nie masz tyle wolnego czasu :(
To proste. Audiofile kochają prymitywną konwersję RIAA i tępe, trzeszczące brzmienie zrytych, tłoczonych paździerzy na lampowych klockach bo są już głusi i taki układ im pasuje. Leśne dziadki za młodu słuchały na taśmach i przejście na cokolwiek wtedy "hi-fi" to był dla nich szok. Nie dziwota, że po 40 -50 latach, tęsknią za tym momentem ich życia i próbują odtworzyć tamte wrażenia. Wiesz, jak nauczysz się pisać piórem, to długopis już zawsze będzie czymś gorszym. Ja bym tego nie tykał. Mają ochotę wydawać ciężko zarobioną kasę na to hobby - ich sprawa. Jeśli potrzebują usprawiedliwić te chore wydatki audiofilską mitologią - niech tłumaczą😅 Obiektywnie mówiąc: w pewnym wieku wszyscy cierpimy na awarię ucha środkowego - psuje się kowadełko - pozostaje sam młot🤣😂 A tak BTW. Można taką sytuację zinterpretować jako próbę samoleczenia słuchu za pomocą kasy. Czy to działa? - nie, czy eliminuje szumy uszne i zwapniałe uszy? - nie, czy daje zarobić szarlatanom? owszem😁 Inni kryzys wieku średniego leczą sportowymi samochodami.
Złotouchy audiofil Pacuła nie słyszy różnicy między mp3 320 kbps a FLAC 🤡 Widocznie kwantowe bezpieczniki z lewoskretnym kryształem podbiły jakość mp3 😂
Czytać umiesz, słabo imponujące.
Nie wiem po co czytasz, skoro większość jest wyedukowana.
Może masz się za lepszego władającego cytatami.
Tak czy owak, tępisz ostrze na samym sobie.
Dla jajec, pozdro byq
Takim tępym ostrzem,
fajną jajecznicę bełtasz,
ale zerknij tam gdzie zanadrze,
a nie tam gdzie opowieść.
Nie przejmuj się nietoperzami z komentarzy.
Dzięki!
34:28 aha, czyli ludzie, którzy maja wzmacniacze lampowe, słuchają na nich, sprzęt jest dla nich pasją, nie wiedzieli, że lampy muszą być rozgrzane....az trudno uwierzyć, że ktoś (ty) może stwierdzić coś tak głupiego...żenada. Stań na głowie, żeby zadowolić widzów...
A skąd masz pewność, że osoby, które się tym sprzętem pasjonują, mają techniczne pojęcie o tym, ile te lampy należy wygrzewać, żeby osiągnęły optymalne parametry pracy? Sam się złapałem na tym, że testując kabel zasilający do gitarowego wzmacniacza lampowego, dałem mu za mało czasu na osiągnięcie tych parametrów. A przed testem chodził prawie godzinę. No i jak się później okazało - za krótko.
To podstawy...nie wie laik - pisze o lampach. A oni oczywiście nie wiedzą, żebyś się mógł z nich napieprzać. Gość, który pisał o hejcie dostał duże poparcie na swoje stwierdzenie...powinno cię to zastanowić.
@@Najlepsze-gry gość, któremu przez noc przybyło 100 polubień do komentarza w godzinach, kiedy zanotowałem jedynie kilka odtworzeń tego filmu? Faktycznie zastanawiające 🧐 ten, który w pierwszym słowie próbował mnie obrazić?
Ja rozumie, tak jest łatwiej.
@@Najlepsze-gry ale o co wam chodzi? O to, że treści rozrywkowe nie niosą wiedzy? Naprawdę? Po raz setny dzisiaj powtórzę: to jest kanał rozrywkowy, jeśli chcę tu przemycić treści edukacyjne, to zauważ, że posiłkuję się wiedzą ekspertów. Bo, uwaga: nie jestem ekspertem. Dlaczego nie czepiacie się merytorycznych materiałów że nie niosą „wiedzy”? Rozumiem, bo tak jest łatwiej 🙃
O! Znowu wpadłem na prześmiewce internetowego...
Zawsze możesz omijać 😉
Ludzie są torrenty a tam ściągniecie sobie wszystko za miskę ryżu, całe dyskografie we flacu
kolo, ja rozumiem potrzebę udowodnienia światu, ze 2+2 to 4 a 3+3 to 6, ale do wuja wafla, 2h p.rdolenia w kółko tego samego to lekko za dużo, najwiekszy twardziel wymięknie
A ja tam lubię posłuchać. W ogóle narzekasz na 2h tego samego, a jak te wafle piszą w kółko to samo, to już spoko 😂
Jedni mi piszą, że za długo, inni że za krótko i weź tu każdego zadowól ;)
Dla mnie spoko. Nie lubię tiktokowego kontentu.
@@krzysztofskrzypiec8957 Między tik tokiem, a tym tasiemcem o niczym, jest jeszcze cały kosmos kontentu
audiofile nie lubią słuchac muzyki oni lubia słuchac swojego sprzętu ,który i tak planują zmienić i tak przez całe zycie ach jakie to smutne jest
Te pieprzenie w końcu doprowadzi mnie do pasji. Wymyślcie coś oryginalnego. Nie masz zielonego pojęcia, jak słuchają audiofile. Słucham po kilka godzin dziennie. Ilość gatunków i wykonawców poza twoim wyobrażeniem. A ty pieprzysz, że „słucham sprzętu”. Słucham sprzętu, gdy chcę coś poprawić lub porównać. To może 5% czasu. Nie rekompensuj sobie niedopracowanego sprzętu insynuowaniem wyimaginowanym „audiofilom” wyimaginowanych zachowań.
@@wooowoo6291 a co ty myslisz ,ze kolumny i wzmacniacze będą się rozwijały w nieskonczonośc?20 lat temu były kolumny,które fajnie brzmiały 15 lat tez tak było 10 lat temu tez itd. czy nie kumasz ,ze najbardziej zarabiaja na tym sprzedawcy a wam tylko zdaje sie ze kolumny z 24 roku zagrają lepeij niz 2005 roku bo skoro kolumny które grały zajebiście 20 lat temu dlaczego nie graja teraz tak dobrze? bo co bo maja lepsze opakowanie?
@@onkowalski4962 Po pierwsze, zmienia się wzorzec dźwięku. Po drugie, poprawiają podzespoły. Po trzecie, konstruktorzy zwracają uwagę na coraz nowe aspekty. Po czwarte, stale opracowywane są nowe topologie. Po piąte, nie ma czegoś takiego, jak idealny dźwięk do którego można dotrzeć i zakończyć poszukiwania. Istnieje wiele typów wyobrażeń o dźwięku i mnóstwo rozwiązań. Nie ma czegoś takiego, jak „zajebiście” załatwiającego sprawę. Po szóste, sprzęt się starzeje na poziomie podzespołów. Jak myślisz, czym się go naprawia? „Podzespołami z epoki”? To wytłumacz mi, w jaki sposób sprzęt skonstruowany na podzespołach które dziś służą do naprawy klasyków (często nazywanych wręcz „upgradem”) ma być gorszy od tych starych?
Siedzę w tym już 40 lat. Co prawda, zatrzymałem się na kilkunastoletniej końcówce, 10-letnich kolumnach i kilkunastoletnich kablach. Jednak nie jestem przekonany, że audio się skończyło. Zwyczajnie, nie stać mnie już na grube zmiany, Zwłaszcza że ceny lepszego sprzętu poszybowały. Nie dość, że dostrzegam ciągłą ewolucję (w różnym sprzęcie różną), zmianę wzorców dźwięku, to jeszcze słyszałem sprzęt, który wyprzedza posiadany przeze mnie o wiele długości. Nie, epoka rozwoju nie zakończyła się dla mnie na przełomie wieków. Wręcz zaczęła. Co nie znaczy, że z używanych 20-latków można przy tej samej cenie wyciągnąć dźwięk o kilka klas lepszy, niż z nowego. To normalne. Dzisiejszy za 20 lat też będzie oferował z drugiej ręki podobny skok jakościowy. I będzie „klasykiem”, na który będą się powoływali youtuberzy, narzekając na upadek nowego sprzętu :)
Maleńczuk powiedzial, że streaming aiudio jest dla plebsu, a nie samo spotify.
Sam do niego należy, więc zapewne wie co pisze 😂😂😂
Że kto ?!? Kto to jest ?!?
@@HiFiMaan nie wykazuj się ignorancją tylko sprawdź jeśli nie wiesz. Pozdrawiam