37 lat. Kiedyś introwertyk z depresją. Teraz 4 treningi w tygodniu (w domu, bo wolę domową siłownię z rodzinką). Trening to najlepsze wsparcie w walce z depresją. Zdałem maturę. Pasja wysłała mnie na studia (3 rok). Polecam.
Moja historia jest trochę podobna. Też zrobiłem maturę dużo po szkole i też zrobiłem studia. Teraz mam 40 lat sylwetkę sportowo umięśniona i jestem w bardzo dobrej formie. Trenuje regularnie od około 3 lat 3-4 razy w tygodniu i też na domowej siłowni 💪 oczywiście bez żadnej bomby.
Zacząłem trenować na siłowni w wieku 18 lat. Bez zadnych przerw systematycznie trenowałem do 37 lat. Następnie stwierdziłem że już mi się nie chce i kończę z tym na zawsze. Ulany jak świnia wróciłem w wieku 39 lat😂 Aktualnie mam 41 lat i formę życia. Będę trenował do końca życia 👍
@@PaulWhite100kty też możesz więcej. Mam 35 lat , ćwiczę od 20 lat , do tego sporty walki, bieganie z rower i codziennie robię po 40 tys kroków z psem.
@@pawes1335 ty tez mozesz wiecej mam 35lat codziennie 55tys krokow 1000km miesiècznie rowerem 4 razy w tygodniu silownia 2 razy w tygodniu piĺka nozna I 3 razy w tygodniu plywanie I 2 razy box do tego mloda żona dwujka nalych dzieci I dom na glowie a I jeszcze po pracy czasem na fuchy kasa kasa kasa pozdro 600
Mam 40 lat, ćwiczę od 1.5 roku. Nie sądziłam, że tak bardzo mnie to wciągnie ❤️ najlepsza motywacja do ćwiczeń to zdjęcia z wakacji gdzie nie ćwiczyłam 😁😅
55 lat, od roku ćwiczę 3x w tyg. z trenerem personalnym. W życiu nie miałam takiej formy i nie czułam się tak dobrze. W dodatku sprawia mi to niesamowitą frajdę, przełamywanie kolejnych do tej pory nieosiągalnych rzeczy, od pierwszej pompki w życiu, podciągania, po podnoszenie kolejnych ciężarów np. w martwym ciągu, gdzie ostatnio 100kg poszło i cieszyłam się jak małe dziecko. Startowałam będąc na granicy waga normalna/nadwaga ale ze sporym zatłuszczeniem, teraz mam 5kg mniej, jednak ciało wygląda zupełnie inaczej, chociaż jeszcze trochę tej tkanki tłuszczowej jest za dużo.
gdy w 2019 zacząłem ćwiczyć miałem 99kg (180cm wzrostu) oraz 500% tkanki tłuszczowej ;) - obecnie mam 50lat, ważę około 74kg i około 16% tłuszczowej. Pracuję w korpo, ale codziennie rano robię lekki trening i lodowaty prysznic, do biura dojeżdżam na rowerze cały rok (ok 20 km dziennie) a po pracy 4x w tygodniu robię zwykły trening oporowy przez około 1h. Do tego odstawiłem całkowicie alkohol, jem surowe warzywa, jajka, raz w tygodniu kurczak, generalnie w mojej diecie codziennej jest 90% ultra zdrowych rzeczy, piję tylko wodę z octem jabłkowym i sokiem z cytryny + poranne 2 kawy. No i teraz mając 50 lat wyglądam jak młody buk, a sprawność fizyczną mam lepszą niż ćwierć wieku temu (2 lata temu robiłem test sprawności Krzysztofa Zuchory - wynik 24 - obecnie czuję się co najmniej dwa razy lepiej od tego czasu ;) - od tych kilku lat codziennie doświadczam na własnej skórze co to znaczy prawdziwe szczęście gdy świadomie żyję, komponuję muzykę, piszę książki i owszem pracuję w korpo aby mieć z czego opłacić rachunki ;)
Mam 64 lata i ćwiczę z własną masą ciała i nadto jeszcze pracuję w systemie trzy zmianowym i naturalnie potrafię utrzymać swoją formę i kondycję na wysokim poziomie bez uciekania się o jakieś wspomaganie uzyskując nadal progres. Wykonuję dużo serii ćwiczeń z wieloma powtórzeniami i z krótkimi pauzami między seriami koncentrując się nad jakością wykonywanych ćwiczeń do uzyskania upadku mięśniowego i jego odpowiedniego czucia. Swój własny poziom testosteronu podnoszę poprzez regularne jedzenie,jajek,mięsa,czosnku,imbiru,cebuli oraz suplementując kreatynę. Dzięki ćwiczeniom minimum cztery razy w tygodniu przewyższam swoją sprawnością nie jednego współczesnego małolata.Pozdrawiam.
@@tadziktadzik154 jeśli nie masz żadnych efektów to znaczy,że musisz coś zmienić w swoich działaniach albo zadbać bardziej o dobry sen który jest Twoją podstawą regeneracji albo zmienić coś w swoich ćwiczeniach by bardziej efektywniej i precyzyjnie je wykonywać do upadku mięśniowego i powinieneś zadbać o odpowiednie żywienie się wówczas na pewno odczujesz efekty swojej pracy nad sobą i nie koncentruj się na budowaniu mięśni tylko na uzyskaniu siły i sprawności .Spróbuj ćwiczeń na drążku i na barierkach . Życzę zdrowia i progresu.Pozdrawiam.
Bo w takim wieku dzieci masz odchowane, pewnie tez akt wlasnosci domu/mieszkania, kredyty dawno posplacane. Mlodsi na dorobku zapieprzaja calymi dniami, to i kondycja dziadowska.
@@Pedro-qe2so I mimo to znajdujesz czas na trening i przygotowywanie michy, co zajmuje mnostwo czasu, wiec nie jest tak zle. Teraz porownaj to do mojego bratanka, ktory rypie na dwa etaty od rana do nocy, swiatek, piatek i niedziele, bo ma milion kredytu na dom do splaty, zone z niby-praca za niby-pieniadze i dwojke dzieci. Ludzie ciezko pracuja i ja sie im nie dziwie, ze w wolnym czasie chca po prostu polezec do gory wentylem.
Startowałem 10 lat temu w wieku 34 lat. Obecnie 44 lata i forma co roku lepsza. Duży progres zanotowałem podczas covidu kiedy mając więcej czasu, docisnąłem mocniej z treningami. Trenuję squasha i wspinaczkę a uzupełnieniem jest siłownia. Suplementuję białko, kreatynę i cytrulinę. Ważne jednak jest jakimi ludźmi się otaczamy. W moim środowisku mam kilka osób dobrze po 60tce które mają doskonałą formę więc patrzę też na nich i wiem, że nie ma wymówek. Dzięki Michał za kolejny dobry materiał.
Jak już pisałem pod innym filmem. W każdym wieku można zadbać o formę i wygląd, trzeba tylko zacząć. Ja zacząłem mając 47lat. Teraz tylko wytrwać i kontynuować. 3 x w tygodniu trening Crossfit przez 24 m-ce z przerwami na urlopy i małe kontuzje. Bez specjalnej diety. Białko, kreatyna i inne nie inwazyjne suple. Zszedłem ze 100 kg do 82 i oprócz kondycji i 66 kg mięśni metamorfoza w postaci 2ch rozmiarów na ciuchach w dół z XL na M/S. Wystarczy, jak to już P. Kleks zalecał: biegać, skakać, latać, pływać w tańcu ruchu wypoczywać.
Mam 46 lat, zaczęłam ćwiczyć w grudniu 2023. Oczywiście nie jestem mężczyzną i nie zależy mi na uzyskania wyglądu Mister Universum, więc moje treningi to więcej gimnastyki, niż przerzucania żelaza, niemniej jednak wykonuję kilka ćwiczeń na masę mięśniową. Mnie się też wydawało, że przecież skoro ćwiczę już 3 albo 4 miesiące, to moje ciało jest wystarczająco zmobilizowane, ale okazało się, że to nie do końca prawda. Przeciążyłam kolano i właśnie kończę rehabilitację. I moja rehabilitantka też mi powiedziała: ty nie masz się zajechać na treningu, tylko masz ćwiczyć tyle, żebyś czuła się dobrze i była w dobrej formie. I to mi przemawia do rozumu. Wcześniej ćwiczyłam codziennie, teraz zmierzam bardziej w kierunku treningu co drugi dzień. W tym trybie czuję, że moje mięśnie mają czas się zregenerować, a ja mam więcej siły i mogę zrobić więcej podczas następnego treningu. Trzymam się też zasady, że wolę zrobić mniej i wolniej, ale dokładniej. Mam też ten komfort, że gdy ćwiczę, obok mnie siedzi mój osobisty "trener personalny", który mówi np.: jak podnosisz nogę, to pochylasz się do przodu, albo: na lewą stronę trzymasz pion, na prawą pochylasz się do przodu. ;-) Podsumowując - nauczyłam się, że: 1. żeby schudnąć trzeba jeść (i to dużo) 2. mniej znaczy więcej (jeśli chodzi o ćwiczenia) Pozdrawiam Was wszystkich i życzę wytrwałości.
@@wojtekwojtas2251 Już któryś raz słyszę, że katuję się, albo robię sobie krzywdę. Nie wiem, skąd te wnioski, bo jest wręcz przeciwnie. Pomimo pewnych błędów i chwilowego przeciążenia, mam świetną formę, czuję się fantastycznie, wyglądam coraz lepiej i mam coraz lepszą kondycję i wytrzymałość. Jestem już bardzo zadowolona z tego, co udało mi się osiągnąć i jadę sobie dalej. Chciałam tylko powiedzieć, że lepiej zaczynać ostrożniej, tylko tyle. Poza tym wszystko tylko na plus. Pozdrawiam i nie zapomnijcie o białku. ;-)
no w wieku 44 lat zaczołem teraz mam 49 może raczej bardzie rekreacyjnie 2 razy w tygodniu ale poprawa formy też jest nagrodą jak mogę coraz większymi ciężarami mogę trenować i z perspektywy lat uważam to za dobrą decyzję
Do 33 roku życia wciąż nadwaga, ale coś staralem się trenowac. w ostatnim czasie ogólne przeciążenie nóg, lędźwi . W zeszłym rok zbiłem wagę i chodziłem na rechabilitacje, co przerodziło się w zajawke. Obecnie mam 81 kg, dzisiaj na klatę poszło 82,5 kg. Trochę kalistaneniki, Trochę mobility, 2 treningi FBW po 1,5 h i jeden z trenerem medycznym na nogi. Idę po swoje.
35 lat, zacząłem ćwiczyć jako siedemnastolatek, ale mam wieloletnie przerwy (17-19, 20-22, 26-28, 30-32 i obecnie trwa przerwa, którą próbuję w sobie zwalczyć, ale na razie 1x kardio w tygodniu, przy dwójce małych dzieci ciężko mi znaleźć więcej. Dzięki za ten kanał Michał, jesteś świetny w motywowaniu i dzielisz się bardzo wartościowa wiedzą!
42 lata. Pierwsze treningi w domu za czasów covidu....Potem zgłebianie wiedzy o kaloriach, żywieniu....Weszedł rower i regulrane jazdy. Z czasem wypady na zewnetrzne silowanie i cwiczenia na drążkach. Wraz z większym stopniem wtajemniczenia zakup hantli, gryfów i cieżarów :) I tak ciśniemy, dzięki temu forma życia i świeży umysł. Tez myślałem że sie nie da przy dwojce dzieci.....nawyki, zmiana nastawienia i wszytsko jest możliwe. Piona👊
I to jest przekaz, który warto posłuchać. Mądry i wywarzony. Wyjątkowo rzadko trafia się człowiek jak Ty, gdzie słowo Autorytet jest jak najbardziej właściwe. Pozdrawiam
@@Waldemar_K Do wystroju mieszkania nie pasuje jej ławka, kilka małych sztang plus jedna olimpijska, zestaw hantli i dwa wyciągi bloczkowe tworzące bramę😄. A najgorsze jest to, że na tej sztandze mój młodszy syn (15 lat) wycisnął na płaskiej ławce swoje pierwsze 100kg. To wszystko moja wina!😁
Jako kobieta współczuję Ci żony. Faktycznie 'lepiej' żebyś siedział (i syn także) z jedną ręką trzymającą browar i drugą w gaciach. Szczególnie w czasach Maców i powszechnej otyłości. Nie ma to jak siedzieć w domu bez jakichkolwiek ambicji...
@@quieviMoja ex była taka sama.Przeszkadzały jej moje treningi MT.Dotad suszyła mi głowę aż przestałem trenować a teraz żałuję że się posłuchałem bo baba odeszła.I forma też :(
Trenowałem większość życia, siłownia pojawiła się w liceum i na studiach. Wiele lat dobrego metalu :) Uwielbiam czuć swoją siłę. Wydaje mi się, że to dla mężczyzny jest bardzo ważne. Czuć fizyczną siłę swego ciała.
Cześć! zaczalem swoją przygodę z kulturystyką.siłownią w 1996r. Do dziś nie poddaje się .ćwiczę mimo uszkodzonych łokci.operacji kręgosłupa.niedowładu nogi.niemożnością biegania. To nie wina dzwigania . poprostu takie zycie . Pozdo
Mam 48....forme życia.....rekordy pobijane....juz tu i tam pobolewaja lekko stawy...ale cóż....taka natura ......bez treningu,byłbym juz starym dziadem przed tv....a jestem starym dziadem ktorego podpatrują z podziwem młodsi na siłce .....i na koniec....to głownie dzieki Michałowi (w obrębie 😂)...pozdrwiam wszystkich i do boju....aha...jesli czegos nie mozesz bo tu boli tam strzyka a na to jestes za słaby....to zawsze znajdzie sie cos innego co możesz zrobić...wszystko jest w twojej glowie....to wielka broń....największa jaką masz!
Dobrze, że ktoś o tym mówi głośno choć nie tak często, bo to już jest obsesja z tym trt sam wiem to z pierwszej ręki - przetestowane na sobie i to nie w dawkach trt , ale zbliżonych do pro, gdy miałem 18 lat wszedłem na teścia , enan przez rok potem zmieniałem na cypio i propa dorzucając co kilka miesięcy trena, masteron ,boldenon czy metkę i tak przez ponad 5-6 lat bez żadnych badań w trakcie czy przed żadnych mostków stosując dawki cykli podręcznikowe +20-30% więcej profilaktycznie zakładając, że moje undery są zaniżone w stężeniu choć gotowane były dobrze tylko czasem dużo alko w nich było i bolało przez kilka dni po strzale. Robiąc odblok po tych latach coś sknociłem albo HCG nie było w lodówce albo nie przyswoiło się nie wiem, bo przez kilka miesięcy miałem depresję. Totalnie odwrót do tego co czułem na cyklu , będąc na teściu wiadomo czułem się jak młody bóg , spałem po kilka godzin , ale wydaje mi się, że nie byłem sobą , bo normalnie jestem introwertykiem,a wtedy zawsze chciałem mieć dużo znajomych , jestem kawalerem i wolę być sam a wtedy ciągle o kobietach myślałem nie zależy mi na tym co inni myślą a wtedy zależało mi na jak największej pozycji w społeczeństwie, praca auto itd. Więc myślę , że byłem rozproszony . Po roku na czysto robiłem badania krwi, przy okazji bo chyba krew oddawałem i promocja jakąś była i lekarz w białym fartuchu zza biurka mi morały zaczął prawić xD , że mam testosteron jak 20 lat starsi mężczyźni ode mnie , że estrogen taki , że dlatego mam uderzenia ciepła spojrzał na prolaktyne i zaczął mnie wypytywać czy nie mam myśli samobójczych , depresji itd. Zaczął namawiać bym wrócił na cykl , bo nie dam rady sobie w życiu , ale cóż mija kilka lat a ja sobie radzę dobrze. Wszystko siedzi w głowie , może już nie czuje się taki młody , ale raczej nie potrzebne mi to do niczego , spać muszę dłużej czasem z 10 godzin, ale to ok , bo lubię spać. Mój wynik w trójboju jest zbliżony do tego na cyklu z tym , że mam więcej tkanki tłuszczowej, ale nie przejmuje się tym. Jeśli ktoś chce to raz w swoim życiu może przeżyć taką "młodość" tylko trzeba pamiętać, że wejście na takie środki zmienia człowieka, zmienia widzenie świata , potrzeby i staje się tym kim nie jest więc jest to nienaturalne. Teraz wszędzie widać tą modę na trt a da się i bez tego trenować . Wielu trojbojoistow spróbuję swoje wyniki koło pięćdziesiątki podczas gdy młodsi od nich o dwie dekady się już wystrzelali . A wielu ludzi rezygnuje właśnie że względu na to ile mają lat jakby to było obowiązkowe żeby być słabszym z wiekiem a jak ktoś jest systematyczny skrupulatny i ma wiedz w tym co robi i zna siebie osiągając wyniki to co drugi komentarz to to , że jest to mutant , anomalia statystyczna taką podświadoma wymówka słabych ludzi.
Mam 51- zaczęłam bardzo spokojnie w wieku 37 lat . Obecnie najlepsza wersja siebie - a kondycja i rozciągnięcie lepsze niż u niejednej dwudziestolatki 👍👍👍😀😀
W grudniu 2023 ruszylem z spora nadwaga 88.5 kg na 175 cm nigdy nie trenowalem, dlugo przygotowalem sie na ten moment odnosnie diety zalecen cwiczen jak i techniki. 5 miesiecy pozniej jestem na 74.5 jem tylko zdrowo odmawiam bardzo duzo ale nie zaluje niczego, pracuje ciezko na budowie wiec ciezko trafic mi na kalorie bo w jeden dzien potrzebuje z 4500 a w inny moze 3000 juz starczyc. Troche ciezko ale szukam nadal swojego zlotego srodka by budowac zdrowo dobry pakiet miesniowy.
39. Ćwiczę siłowo 3 razy w tygodniu od około 1,5 roku, w uj chodzę (średnio ponad 22k kroków dziennie) i czuję się teraz jak dziecko. Wcześniej problemy z kręgosłupem, ciągły brak energii.
Trenować to z 10 lat temu ale w tej chwili jestem w najlepszej formie, od sierpnia zeszłego roku. 37 na liczniku, z każdym rokiem ma wrażenie, że jest tylko lepiej.
41 lat sześciopak. 3serie po 50 pompek co drugi dzień, trenuję na worku i z hantlami i jakoś daje radę. Wrzuciłem dietę keto ale z umiarem i jest naprawdę nieźle -25kg w 7miesięcy :)
46 lat. Kiedyś trenowałem domowo, potem wyjazd za granicę i spasłem się jak prosiaczek. Waga 95 kg przy 167. Teraz jadę Twoją apką. O ile waga zbytnio nie spada przy 2500 kcal dziennie, to sylwetka powoli się zmienia.
W tej chwili 38lat , z dobre dwa lata temu zacząłem przygodę z treningami siłowymi ,dużo większą aktywnością w ciągu dnia ,no i tak do dzisiaj mi pozostało, ogólnie na ten moment zrzuciłem ok. 20kg. W tym czasie zdarzały się przerwy w treningach i trzymania diety w ryzach😊. Teraz chciałbym do wakacji odsłonić brzuch i zobaczyć go bez tkanki tłuszczowej, zobaczymy czy się uda , jestem na dobrej drodze , tak mi się bynajmniej wydaje 🤪. Na grupie staram się informować w miarę na bieżąco moje poczynania, dzięki za kolejny treściwy film. Pozdrawiam 💪💪👊👊🫡🫡
45 lat aktualnie treningi 2-3 razy w tyg. Ale dziennie ok 15 tyś kroków. Kolejny etap to masa,ale taka czysta bo przy 188cm ważę ok 79 kg z kratką na brzuchu i symetryczną sylwetką...ale nie ukrywam że przy tym poziomie zatłuszczenia chcialbym ważyć ok 88-90 kg ...czas pokaże. Pozdrawiam waszystkich aktywnych 40+ 🙂 i tych młodszych też 😂 i Ciebie Michał 💪 .
Teraz 43,5 zacząłem w wieku 42. W życiu nie byłem w takiej formie i ciągle rośnie. Trenuję FBW metodą falową. Zacząłem z trenerem, co gorąco polecam, od pół roku bez trenera z ułożonym przez niego planem treningowym. Przez pierwszy miesiąc raz w tygodniu co było wystarczajcie. Później 2x w tygodniu. Od pół roku 3x w tygodniu. Nadwagi nie miałem. Przez pierwszy rok waga stała w miejscu, ale spodnie i koszulki musiałem powymieniać na mniejsze bo nastąpiła rekompozycja i pozmniejszały mi się obwody przede wszystkim w pasie i udach. Od pół roku waga idzie w górę średnio kilogram miesięcznie, a rozmiar spodni ten sam:), obwody klaty, bicepsa itd w górę. W diecie pilnuję przede wszystkim białka tak aby było go 1,6-1,8 na kilogram masy ciała. Dieta keto od 4 lat wymagała trochę przemodelowania, zwiększyłem ilość węgli do 80-100g dziennie (lepsza regeneracja, sen, uzupełnienie glikogenu - pomimo większych węgli jestem wciąż w stanie ketozy), zmieniłem proporcje tłuszczy nasyconych do jednonienasyconych z 1:1 na 1:2 (choć to jest najtrudniejsze). Polecam wszystkim. Nigdy nie jest za późno.
Hej wszystkim. sześćdziesiątka na karku i zacząłem pół roku temu po raz drugi treningi pierwszy raz zacząłem w wieku 35 lat trenowałem wtedy 2 lata i przestałem z braku czasu , teraz wracam z powrotem do treningów trzy razy w tygodniu po półtorej godzinki poniedziałek środa i piątek Pozdro dla wszystkich i do działania!😅
dobry będę miał za nie długi czas 40l dużo biegam jeżdzę na rowerze i prowadzę zdrowy tryb życia tzn nie palę papierosów staram się mało stresować choć czasem to nie wychodzi alkohol rzuciłem w czerwcu minie 2 lata i powiem tak czuje się bardzo dobrze mam bardzo dużo energii do życia i w ogóle do wszystkiego mam inne podejście niż miałem 20 parę lat tak więc polecam zdrowy tryb życia każdemu kto dba o siebie
w wieku 39 lat pierwsze starty w maratonach MTB ( 12 sezonów), w wieku 47 lat przygotowanie do Maratonu Wrocławskiego (przebiegnięty w wieku 49 lat), po bieganiu regularne treningi Nordic walking (do teraz), 4 lata temu zrobiłem instruktora kettlebel i girievoj sport, obecnie 2x aqua fitness, 3 x siłownia i 1x NW (57 lat) i daje radę :)
Twoje filmy mnie zmotywowały 3 lata temu, wziąłem się za siebie i myślę że będąc po 30stce nie czułem się tak dobrze jak teraz , dobijam do 50 i wszystko się sprawdza, fajnie jest obejzec kolejny film 💪
44 lata, skinny-fat, zaczalem 19 lutego Twój program na rzezbienie sylwetki, niecale 4 miesiace pozniej 9,5kg mniej, w pasie 12cm mniej, duzo lepsza sylwetka, rekompozycja trwa i dziala nawet dla 40+ latków.
46 lat, zacząłem ćwiczyć od połowy Lipca. Póki co ćwiczenia domowe typu pompki/brzuszki/ wszelkie ich kombinacje oraz hantle, kółko do ćwiczeń, drążek do podciągania się i tak dzień w dzień naprzemiennie by był czas na regenerację. Spadek wagi z 89 kg do 81 kg. Zacząłem od jednej ( dosłownie! ) jednej pompki bo na więcej nie miałem siły ...wtedy zrozumiałem jak ze mną jest źlw i jak nisko upadłem :( a bardzo lubiłem używki typu piwo itp itd ... dziś już 50 pompek. Alkhol odstawiony . Każdego dnia coś dokładam aby progresować. Lepsza kondycja, zaczyna się bardzo powoli kształtować sylwetka, zwłaszcza górne partie klatki piersiowej. Jestem dumny i wiem że to nie koniec, powoli, systematycznie do przodu. Za niedługo wleci w piwnicy domowa amatorska siłownia :) Podobnie jak przedmówca Introwertyk + lekka depresja.
Mam 39 lat i w tym roku uważam, że mam jedną z najlepszych sylwetek jaką kiedykolwiek zrobiłem na siłowni. Moim game changerem było odstawienie alkoholu i wysokobiałkowe posiłki(ogólnie w miarę zdrowe jedzenie). Tyle i aż tyle.
Zacząłem 49lat. Teraz mam 49 lat i 3 miesiące i rozwalam siłownię. Wyglądam super. Na siłowni wzbudzam sensację. Startowalem przy 76kg. Teraz mam 79kg.
42 lata. Biegam od roku. W maju zaliczyłem swój pierwszy półmaraton z czasem poniżej 2 h. Poszedłem dalej i od tego czasu dodatkowo 3 treningi w domowej siłowni, dla poprawy sylwetki i utrzymania formy. Do tego dochodzą górskie VIA Ferraty. Waga 75kg i czuję się świetnie. Żałuję tylko , że nie zacząłem prędzej. Pozdrawiam Paweł
zaczolem cwiczyc w wieku 44 lat mam teraz 45 i schudlem przy tym 24 kg ze 101 na 77 alewiadomo dieta liczenie kalori i cwiczenia silowe 4 treningi tygodniowo i dziennie 15 000 krokow
Zacząłem ćwiczyć w wieku 37 lat, dziś mam 38 lat, w około rok zrobiłem formę życia, schudłem 25 kg, ze 100kg na 75kg, sylwetka jest wysportowana, a mięśnie ładnie zarysowane, dzięki twoim filmikom i poradom. Bardzo dziękuję
Rok temu kupiłem Twoją książkę, schudłem 20 kg w pół roku, czuję się fantastycznie i wyrobiłem stałe nawyki 😁 a dodam, że w ogóle się nie katowałem. Mam 38 lat. Polecam książkę ale dyscyplina jest najważniejsza 💪
Zacząłem ćwiczyć niedawno, w wieku 30 lat w momencie, gdy wyhodowałem sobie rwę po przesiadce za biurko. Od ćwiczeń typowo rozciągających wszedłem w siłkę + basen. Widać już efekty, ale największym efektem jest ogromna poprawa stanu psychicznego. Najważniejsze, to nie narzucać sobie zbyt wiele na początek. No... poza dietą.
A jeśli ktoś, np zaczął ćwiczyć w wieku 17 lat ( jak ja) Obecnie mam, 41 lat I nadal dbam o formę.... Moim celem jest utrzymanie formy tak zeby w wieku 60 czy nawet więcej lat, wyglądać jak wyglądam 😉😉 to będzie sukces
Często ludzie traktują robienie formy jako sprint a to jest maraton. Najlepiej siedzieć i narzekać nie robiąc nic bo tak jest prościej. Dzięki za film i pozdrawiam ciepło po ponad pół roku bez siłki przez choroby wracam do treningów także 💥💥💥
Rozpoczęcie w wieku 35 lat. W tym roku wybije 40. Wzrost 194 cm. Ogólnie z 156 kg na 102 kg zjechałem za pomocą roweru stacjonarnego( w 7 miesięcy) . Wtedy Rozpocząłem zabawę z siłownią i tak teraz utrzymuje wagę 108-113kg(108 to kratka) przy siedzącym trybie pracy . Trzy dni treningu, jeden dzień odpoczynku. Zawsze spacery rano i wieczorem.
50 na karku, trening 6x/tydz, rower (mtb/szosa) + bieganie + gym, dodatkowo rodzinnie dużo łażenia po górach, trenuje od zawsze, a forma stale rośnie :) do tego oczywiście pilnowanie michy oraz regeneracja (sen, masaże, rozciaganie, solanki, itp)
46 lat. Ćwiczę dopiero od pół roku 2/3 razy w tygodniu, trening siłowy. Przez pierwsze 3 miesiące były spore efekty. Waga w dół siła w górę. Teraz efektów już nie ma. Powody pewnie takie jak podane w filmie. Bardzo mało snu, nerwy i stres bo nie dogaduję się z żoną, i czasem alkohol wieczorny. Niestety.
Lapka w górę na początek. Jak byłem młodym około 20 lat miałem klatę na prawdę rozbudowaną, motyle jak nietoperz skrzydła. Potem małżeństwo i przyszły dzieciaki, odechciało mi się a teraz cholernie ciężko mi się zabrać za ćwiczenia jakiekolwiek tym bardziej że wstaję o 2.00 do pracy 😢
Witam all. Mając 48 lat i niecały rok treningu, coś napiszę. Jeżdżę na rowerku magnetycznym , robię pompki. schudłem w 10 miesięcy 25 kg. Kondycję mam nieporównywalnie lepszą nawet od kolegów w pracy młodszych o 10 lat. Ale podstawa to zdrowe odżywianie . Chleb żytni pełnoziarnisty robię sam . Warzywa , owoce, woda. Sporo białka i słodycze tylko okazjonalnie. Chyba że gorzka czekolada, to można nawet trochę codziennie.
Ja zacząłem w najgorszym momencie-jedno dziecko dwa lata, drugie w drodze i nagle mi się zachciało... Pierwsze miesiące na siłowni, później, gdy drugie się urodziło, na tyle mi się to spodobało że zacząłem treningi w domu. I tak już osiem lat zleciało. Drążek, kółka gimnastyczne, paraletki. Do tego od dwóch lat rower po kilkaset kilometrów w miesiącu. Żeby nie było za łatwo, praca zmianowa przez te wszystkie lata. W międzyczasie przeprowadzka, wykończeniówka w chacie, często treningi kończyłem o północy.
37 lat 104kg . To było 10 lat temu. Od tamtej pory najpierw zjazd w dół do 82kg potem powolne budowanie masy mięśniowej . Obecnie od 3 lat waga na poziomie 92-94kg. treningi 3-4 razy w tygodniu + dodatkowe spontaniczne aktywności. Odkąd zacząłem swoją przygodę z siłownią jestem cały czas w życiowej formie😀 Od prawie pół roku ćwiczy ze mną na siłowni syn 😀😀😀
Jak mialem lat 20, 25 czy 35 bylem zbyt malo konsekwentny i hardy żeby zbudować trwałe nawyki. Twrwz mam lat blisko 44. Od pół roku ćwiczę sobie dla siebie w polityce malego celu - codziennie być lepszym. Zaczalem po lekkim winklu życiowym, z dbalosci o chemie mózgu. Efekty wizualne to mily dodatek, dodatkowa motywacja i drogowskaz, który mowi - idziemy w dobrym kierunku! W ten sposob po 40tce i majac sporo kilogramów mniej odkrywam uroki wlasciwej relacji ze swoim ciałem. Lepiej pozno niz wcale!
44 lat. Dla mnie najważniejsza jest regeneracja, jak coś boli to przerwa kilkudniowa. Mam wysoki test naturalnie 980 ml/dm waga około 100 kg 175 cm wzrostu.
Sama prawda!!! Michale to co mówisz jest oczywiste. Nawet patrząc na logikę, nic i nikt nie zrobi roboty za ciebie i ciebie i ciebie Powodzenia dla wszystkich początkujących naturali!Wiara w siebie 100%
Miałem kilka epizodów z siłownią 2015-16, potem 2018-19 (z przyszłą żoną chodziłem i robiliśmy cały trening razem, wspaniały okres - każdemu amatorowi polecam spróbować) i teraz po naprawdę długiej przerwie, w wieku 32l znów powróciłem z tą zmianą, że zbudowałem całą siłownie w domu. Uważam, że tym razem mam najlepsze warunki bo mając małe dzieci (3 i 4 latka) nie muszę nikogo angażować w zoatanie z nimi aby "zrobić swoje" tylko robię to zazwyczaj od 4:30 rano, lub wieczorami jak zasną. Dzisiaj miejsce jakim jest siłownia, przez te prawie 10 lat mocno się zmieniło..i to nie wiem czy w dobrą stronę - decyzja o przeniesieniu sie "tym razem" do domu była spowodowana tym co zobaczyłem - jakaś rewia mody, masa kobiet ćwiczących w jakichś dziwnych strojach tak - określam to prześmiewczo "dupowaginsy" .. od pasa w dół ćwiczą, góra w ogóle nie ruszona, do tego rozglądają się jakby albo szukały atencji albo powodu do wejścia w konfrontacje (jeśli ktoś kto na nie spojrzał nie jest w ich typie) - miejsce te stało się tak specyficzne i dziwne DLA MNIE, że zapadła decyzja i spróbowaniu w domu na atlasie HG 90 BOXE i tak to się zaczęło...dzisiaj 2x aprbitrek Nordic Track, 2 ławeczki + modlitewnik, prasa na nogi, stojaki, hantle regulowane, 200kg obciążenia i troche innych klamotow co jakis czas do kupowanych - cena kilku rocznych karnetów ale komfort i wygoda nie do opisania.
Mam 58 początek treningi wieku 46 lat i prze ten czas dorzuciłem 10 kg całkiem niezłej jakości teraz dalej treningi 4 do 5 w tygodniu przy pracy fizycznej 50 godz tygodniowo w Kamieniarskiej!
Ćwiczę od 2014 roku. W domu (zbudowałem sobie siłownię w piwnicy). Obecnie 41 lat, forma życia w zasięgu ręki (za 2-3 miesiące będzie). Obecnie redukcja :) Pozdrawiam serdecznie wszystkich którym się chce i uwierzyli że jednak się da 👍👍
Ja zacząłem w wieku dokładnie 30 lat. Moim celem nie było samo chodzenie na siłownię, ale zmiana stylu życia w taki sposób, by przestać pracować cały tydzień i tylko wyskakiwać na siłownię dwa razy w tygodniu, ale mieć dowolną ilość czasu na aktywność i pracować tylko dwa razy w tygodniu. Wyciszyłem telefon na stałe, kontaktuje się wyłącznie ze światem mailowo bez komunikatorów . Teraz mam karnet siłownia+basen+sauna i wraz z emerytami chodzę na aqua aerobik i hydromasaże wtedy, gdy moi rówieśnicy siedzą w robocie ;D fajki i alkohol poszły do kosza już wcześniej, ale dieta dopiero od niedawna jest taka jak powinna. 2.5 km basenu co drugi dzień siłownia fbw również, po każdym treningu sauna i leżaczek, wcale nie czuje się przetrenowany, na razie czuje że jestem na dobrym kursie
Super Michał, tylko tak dalej. PS od wielu lat oglądam twój kanał i sądzę że masz pomysł i kreatywne podejście : ) ciągle do przodu ale zawsze mieć kierunek : )
44 obecnie. Zaczalem pozadnie silownie 4 lata temu. Niestety moj poziom tescia z powodu stylu zycia przed silownia byl bardzo niski wiec trt leci. Fizyczna praca srednio 20-30 tysiecy krokow dziennie plus ladowanie w miedzyczasie. Do tego 4 treningi w tygodniu i jest moc 💪💪💪
36 lat. Do osiemnastki prowadziłem mocno sportowy tryb życia. Później niestety na odwrót.. Używki, imprezy, bardzo złe odżywianie, mało snu, a jak wolne od pracy to siedzenie do szóstej rano i spanie cały dzień. Organizm jakoś dźwigał to dobrze do 28 roku życia, ale nagle poczułem taki zjazd z dnia na dzień.. Później tylko się to pogłębiało. Oczywiście jak każdy trunkowy ćpun znalazłem sobie wymówkę, że dobijam do trzydziestki więc jest to normalne. Gdzieś dwa lata później po dziesięciu miesiącach ciągłego picia po 12 browarów dziennie, odżywianiu kebabami i paleniu 40 papierosów dziennie coś się we mnie przełączyło.. Zacząłem delikatnie pływać i się rozciągać. Na basenie ludzie dwukrotnie starsi ode mnie pływali sobie pełną godzinę, a ja większość czasu stałem w wodzie słaby i lichy jak wiór.. Skóra była jakaś szara, oczy obwisłe.. Po kilku miesiącach zaczęło się coś zmieniać... Odkopałem ze strychu hantle, sztangę, ławkę, sprężyny i zacząłem ćwiczyć. Po roku czułem, że odzyskuje swoje życie. Pływam teraz na jeziorze z bojką asekuracyjną po dwa kilometry, dwa razy w tygodniu. Sezon się kończy więc niedługo przejdę na basen. Niemal codziennie ćwiczę też w domu, ale na małych ciężarach + ćwiczenia z wykorzystaniem ciężkości ciała. Dużo się rozciągam i wykonuję wiele ćwiczeń rehabilitacyjnych. Wyglądam już jak normalny chłop na twarzy i ciele. Poprawił mi się wzrok, pamięć, chęci do działania, relacje z ludźmi. Nie mam już długów, a pieniądze wreszcie się odkładają 👍 Pozdrawiam wszystkich
31 lat trenuję 16 lat od 15 roku życia. Nie tylko siłownia ale również sporty zespołowe, boks i inne połączenia. Od początku instynktownie wiedziałem że to jest to😎 Teść hula aż miło🐯😈
Mam 35 lat, wróciłem do treningu po 15 miesięcznej przerwie, obecnie czuje że wraca forma sprzed lat. Po wyglądzie swojego ciała stwierdzam że gdy na siebie spojrzę jest zadowolony z swojej formy a to mi wystarcza, czuję również że forma która mam obecnie poprawia się z treningu na trening. Pozdrawiam
U mnie zaczęło się w wieku 12 lat i trwało do prawie 20. Wtedy byłem naprawdę dobry😜 Niestety praca, rodzina obowiązki i dopiero teraz w wieku 37 lat zaczynam od nowa😉 Uwielbiam to Dzięki Twoim filmikom jeszcze bardziej się nakręcam 💪
48lat, 180cm. Po Twoich fiilmikach schudłem z 94kg (nie mogłem zrobić 8 pompek) do 72kg od lutego do lipca 2023 (w tygodniu: 3x trening oporowy w domu (po 2.5h), 3x spacer 7-14km) + oczywiście dieta (uwzględniająca 160g białka dziennie). Obecnie mogę zrobić 60 pompek w jednej serii. Obwód pasa zmniejszył się o 20cm (nowe ubrania - XXL zamienine na L lub M) obwód bicepsa zwiększył o 3cm (i zupełnie inna jakość). Byłem dobrze "ustawiony" psychicznie i zmotywwany, przyszło mi to bez problemu. Obecnie ważę 79kg przy niskim obwodzie pasa i znacznie szerszym ramionach. Dieta pozostała - bo mi pasuje i nie przeszkadza, treningi i spacery trochę krótsze (spacery zamienione na rower 30-50km). Dziękuje Panie Michale, robi Pan dobrą robotę. Pozdrawiam.
Zaczałem ćwiczyć w wieku 21 lat, i w sumie regularnie to robiłem do 26 roku życia, potem praca i inne obowiazki i siłownia/bieganie trochę poszła na boczy tor. Teraz 33 i wykonuję ćwiczenia tylko wtedy kiedy mam na to czas.
Najlepsze jest to, że największy wpływ na naszą formę nie ma wiek, a to w jaki sposób funkcjonujemy w życiu codziennym 💪💪
37 lat. Kiedyś introwertyk z depresją. Teraz 4 treningi w tygodniu (w domu, bo wolę domową siłownię z rodzinką). Trening to najlepsze wsparcie w walce z depresją. Zdałem maturę. Pasja wysłała mnie na studia (3 rok). Polecam.
Moja historia jest trochę podobna. Też zrobiłem maturę dużo po szkole i też zrobiłem studia. Teraz mam 40 lat sylwetkę sportowo umięśniona i jestem w bardzo dobrej formie. Trenuje regularnie od około 3 lat 3-4 razy w tygodniu i też na domowej siłowni 💪 oczywiście bez żadnej bomby.
@@Senpaibunsu64 A żonę i dzieci macie?
Gratulacje...ja zbieram się na siłownię od kilku lat
@@maciejstolarski5594przeciez napisali ze preferuja zdrowy styl zycia:p
Gratuluję ale i zazdroszczę moja depresja mi nie pozwala
44 lata a wyglądam teraz lepiej niż jak miałem 20 lat
Ja tak mam po 30 💪😅
I o to chodzi GRATULUJĘ 💪
Mam tak samo jak Ty 💪
Ja 41 i to samo, a mega forme mialem rok temu 😁
To samo 40lat
Ja mam 36 lat, treningi zacząłem w wieku 37... przynajmniej tak zakładam😏
Podróżujesz w czasie czy jak ? 😂
@@Tomasz_. Zwyczajnie cierpi na tą samą przypadłość co Benjamin Button oraz Krzysztof Ibisz.
Krzysztof wszyscy cię zdemaskowali ...............
Jedyny trener z neta któremu po prostu wierzę i ufam
Dziękuję za zaufanie 💪
No nie wiem. Z długimi włosami budził większe zaufanie ;)
@@policepursuitchasemaps1372 to sam zapuść cwaniaczku :p ja zapuszczam od roku i to wcale nie jest takie proste. Potem pogadajmy.
Tez bym go z lozka nie wyrzucil;)
Mało znasz ich chyba
Zacząłem trenować na siłowni w wieku 18 lat. Bez zadnych przerw systematycznie trenowałem do 37 lat. Następnie stwierdziłem że już mi się nie chce i kończę z tym na zawsze. Ulany jak świnia wróciłem w wieku 39 lat😂 Aktualnie mam 41 lat i formę życia. Będę trenował do końca życia 👍
61 lat ćwiczę od 6 miesiecy 4 razy w tygodniu oklo 50000 krokow tygodniowo pozdrawiam serdecznie .
Spoko ale możesz więcej mam 46 lat ćwiczę od 20 lat z przerwami siłownia 5 razy w tyg dziennie 30 000 kroków robię dziennie. Pozdrawiam
@@PaulWhite100kty też możesz więcej. Mam 35 lat , ćwiczę od 20 lat , do tego sporty walki, bieganie z rower i codziennie robię po 40 tys kroków z psem.
Do autorki wiadomości. Super , o to chodzi aby się ruszać. Wytrwałości życzę i pozdrawiam.
@@pawes1335 ty tez mozesz wiecej mam 35lat codziennie 55tys krokow 1000km miesiècznie rowerem 4 razy w tygodniu silownia 2 razy w tygodniu piĺka nozna I 3 razy w tygodniu plywanie I 2 razy box do tego mloda żona dwujka nalych dzieci I dom na glowie a I jeszcze po pracy czasem na fuchy kasa kasa kasa pozdro 600
@@PaulWhite100k Jak sie juz na emeryturze / rencie to tak mozna.
Mam 40 lat, ćwiczę od 1.5 roku. Nie sądziłam, że tak bardzo mnie to wciągnie ❤️ najlepsza motywacja do ćwiczeń to zdjęcia z wakacji gdzie nie ćwiczyłam 😁😅
55 lat, od roku ćwiczę 3x w tyg. z trenerem personalnym. W życiu nie miałam takiej formy i nie czułam się tak dobrze. W dodatku sprawia mi to niesamowitą frajdę, przełamywanie kolejnych do tej pory nieosiągalnych rzeczy, od pierwszej pompki w życiu, podciągania, po podnoszenie kolejnych ciężarów np. w martwym ciągu, gdzie ostatnio 100kg poszło i cieszyłam się jak małe dziecko. Startowałam będąc na granicy waga normalna/nadwaga ale ze sporym zatłuszczeniem, teraz mam 5kg mniej, jednak ciało wygląda zupełnie inaczej, chociaż jeszcze trochę tej tkanki tłuszczowej jest za dużo.
gdy w 2019 zacząłem ćwiczyć miałem 99kg (180cm wzrostu) oraz 500% tkanki tłuszczowej ;) - obecnie mam 50lat, ważę około 74kg i około 16% tłuszczowej. Pracuję w korpo, ale codziennie rano robię lekki trening i lodowaty prysznic, do biura dojeżdżam na rowerze cały rok (ok 20 km dziennie) a po pracy 4x w tygodniu robię zwykły trening oporowy przez około 1h. Do tego odstawiłem całkowicie alkohol, jem surowe warzywa, jajka, raz w tygodniu kurczak, generalnie w mojej diecie codziennej jest 90% ultra zdrowych rzeczy, piję tylko wodę z octem jabłkowym i sokiem z cytryny + poranne 2 kawy. No i teraz mając 50 lat wyglądam jak młody buk, a sprawność fizyczną mam lepszą niż ćwierć wieku temu (2 lata temu robiłem test sprawności Krzysztofa Zuchory - wynik 24 - obecnie czuję się co najmniej dwa razy lepiej od tego czasu ;) - od tych kilku lat codziennie doświadczam na własnej skórze co to znaczy prawdziwe szczęście gdy świadomie żyję, komponuję muzykę, piszę książki i owszem pracuję w korpo aby mieć z czego opłacić rachunki ;)
zayebista motywacja :) Ale to poza kurczakiem nie jesz mięska?
@@wojciechbogusawski9163może chodzi mu o to, że pierś z kurczaka to słabe mięso.
Młody buk bardzo giętki jest! :p
@@Marcin_M2222Pracownicy korporacji mają problem z ortografią. Taki kraj.
to jestes prawdziwym dzikiem iron mana mozesz robic
Mam 64 lata i ćwiczę z własną masą ciała i nadto jeszcze pracuję w systemie trzy zmianowym i naturalnie potrafię utrzymać swoją formę i kondycję na wysokim poziomie bez uciekania się o jakieś wspomaganie uzyskując nadal progres. Wykonuję dużo serii ćwiczeń z wieloma powtórzeniami i z krótkimi pauzami między seriami koncentrując się nad jakością wykonywanych ćwiczeń do uzyskania upadku mięśniowego i jego odpowiedniego czucia. Swój własny poziom testosteronu podnoszę poprzez regularne jedzenie,jajek,mięsa,czosnku,imbiru,cebuli oraz suplementując kreatynę. Dzięki ćwiczeniom minimum cztery razy w tygodniu przewyższam swoją sprawnością nie jednego współczesnego małolata.Pozdrawiam.
Też mam 64 lata. Treningi 4 razy w tygodniu ale efekty moim zdaniem mizerne.
@@tadziktadzik154 jeśli nie masz żadnych efektów to znaczy,że musisz coś zmienić w swoich działaniach albo zadbać bardziej o dobry sen który jest Twoją podstawą regeneracji albo zmienić coś w swoich ćwiczeniach by bardziej efektywniej i precyzyjnie je wykonywać do upadku mięśniowego i powinieneś zadbać o odpowiednie żywienie się wówczas na pewno odczujesz efekty swojej pracy nad sobą i nie koncentruj się na budowaniu mięśni tylko na uzyskaniu siły i sprawności .Spróbuj ćwiczeń na drążku i na barierkach . Życzę zdrowia i progresu.Pozdrawiam.
No, sądząc po miniaturce to sztos forma.
Tak trzymać.
@@Camel-from-ArabiaDziękuję
Mam 47 lat. Zacząłem ćwiczyć w wieku 45 lat po 5 razy w tygodniu
Zacząłem ćwiczyć w wieku 28 lat, obecnie mam 39 lat i nic mnie nie boli, nic nie strzyka ;)
62 lata. 15 lat temu zacząłem zabawę z wszelakim treningiem, także siłowym. Kondycja lepsza od kolegów 30 - 40 letnich
Wierzę Ci i tak trzymaj!!!👏💪
Bo w takim wieku dzieci masz odchowane, pewnie tez akt wlasnosci domu/mieszkania, kredyty dawno posplacane. Mlodsi na dorobku zapieprzaja calymi dniami, to i kondycja dziadowska.
@@82vitt Mam 25 letniego syna z porażeniem mózgowym, poruszającego się wózku inwalidzkim, z padaczką oraz ze znaczną niepełnosprawnością umysłową
@@Pedro-qe2so I mimo to znajdujesz czas na trening i przygotowywanie michy, co zajmuje mnostwo czasu, wiec nie jest tak zle. Teraz porownaj to do mojego bratanka, ktory rypie na dwa etaty od rana do nocy, swiatek, piatek i niedziele, bo ma milion kredytu na dom do splaty, zone z niby-praca za niby-pieniadze i dwojke dzieci. Ludzie ciezko pracuja i ja sie im nie dziwie, ze w wolnym czasie chca po prostu polezec do gory wentylem.
Startowałem 10 lat temu w wieku 34 lat. Obecnie 44 lata i forma co roku lepsza. Duży progres zanotowałem podczas covidu kiedy mając więcej czasu, docisnąłem mocniej z treningami. Trenuję squasha i wspinaczkę a uzupełnieniem jest siłownia. Suplementuję białko, kreatynę i cytrulinę. Ważne jednak jest jakimi ludźmi się otaczamy. W moim środowisku mam kilka osób dobrze po 60tce które mają doskonałą formę więc patrzę też na nich i wiem, że nie ma wymówek. Dzięki Michał za kolejny dobry materiał.
Jak już pisałem pod innym filmem. W każdym wieku można zadbać o formę i wygląd, trzeba tylko zacząć. Ja zacząłem mając 47lat. Teraz tylko wytrwać i kontynuować. 3 x w tygodniu trening Crossfit przez 24 m-ce z przerwami na urlopy i małe kontuzje. Bez specjalnej diety. Białko, kreatyna i inne nie inwazyjne suple. Zszedłem ze 100 kg do 82 i oprócz kondycji i 66 kg mięśni metamorfoza w postaci 2ch rozmiarów na ciuchach w dół z XL na M/S. Wystarczy, jak to już P. Kleks zalecał: biegać, skakać, latać, pływać w tańcu ruchu wypoczywać.
Mam 46 lat, zaczęłam ćwiczyć w grudniu 2023. Oczywiście nie jestem mężczyzną i nie zależy mi na uzyskania wyglądu Mister Universum, więc moje treningi to więcej gimnastyki, niż przerzucania żelaza, niemniej jednak wykonuję kilka ćwiczeń na masę mięśniową.
Mnie się też wydawało, że przecież skoro ćwiczę już 3 albo 4 miesiące, to moje ciało jest wystarczająco zmobilizowane, ale okazało się, że to nie do końca prawda. Przeciążyłam kolano i właśnie kończę rehabilitację. I moja rehabilitantka też mi powiedziała: ty nie masz się zajechać na treningu, tylko masz ćwiczyć tyle, żebyś czuła się dobrze i była w dobrej formie. I to mi przemawia do rozumu.
Wcześniej ćwiczyłam codziennie, teraz zmierzam bardziej w kierunku treningu co drugi dzień. W tym trybie czuję, że moje mięśnie mają czas się zregenerować, a ja mam więcej siły i mogę zrobić więcej podczas następnego treningu. Trzymam się też zasady, że wolę zrobić mniej i wolniej, ale dokładniej. Mam też ten komfort, że gdy ćwiczę, obok mnie siedzi mój osobisty "trener personalny", który mówi np.: jak podnosisz nogę, to pochylasz się do przodu, albo: na lewą stronę trzymasz pion, na prawą pochylasz się do przodu. ;-)
Podsumowując - nauczyłam się, że:
1. żeby schudnąć trzeba jeść (i to dużo)
2. mniej znaczy więcej (jeśli chodzi o ćwiczenia)
Pozdrawiam Was wszystkich i życzę wytrwałości.
dzień dobry moim zdaniem zdrowy tryb życia ma nam pomóc a nie nas zniszczyć
@@wojtekwojtas2251 Już któryś raz słyszę, że katuję się, albo robię sobie krzywdę. Nie wiem, skąd te wnioski, bo jest wręcz przeciwnie. Pomimo pewnych błędów i chwilowego przeciążenia, mam świetną formę, czuję się fantastycznie, wyglądam coraz lepiej i mam coraz lepszą kondycję i wytrzymałość. Jestem już bardzo zadowolona z tego, co udało mi się osiągnąć i jadę sobie dalej. Chciałam tylko powiedzieć, że lepiej zaczynać ostrożniej, tylko tyle. Poza tym wszystko tylko na plus. Pozdrawiam i nie zapomnijcie o białku. ;-)
Ja wlasnie miesiac temu zaczalem, a mam 46 lat. Dzieki za twoje filmy. Duzo mi pomagaja, bo cwicze w domu z drazkiem i hantlami
no w wieku 44 lat zaczołem teraz mam 49 może raczej bardzie rekreacyjnie 2 razy w tygodniu ale poprawa formy też jest nagrodą jak mogę coraz większymi ciężarami mogę trenować i z perspektywy lat uważam to za dobrą decyzję
Do 33 roku życia wciąż nadwaga, ale coś staralem się trenowac. w ostatnim czasie ogólne przeciążenie nóg, lędźwi . W zeszłym rok zbiłem wagę i chodziłem na rechabilitacje, co przerodziło się w zajawke. Obecnie mam 81 kg, dzisiaj na klatę poszło 82,5 kg. Trochę kalistaneniki, Trochę mobility, 2 treningi FBW po 1,5 h i jeden z trenerem medycznym na nogi. Idę po swoje.
najlepszy trener jaki istnieje. Michał jesteś inspiracją i wsparciem dla tak wielu już tak długo
35 lat, zacząłem ćwiczyć jako siedemnastolatek, ale mam wieloletnie przerwy (17-19, 20-22, 26-28, 30-32 i obecnie trwa przerwa, którą próbuję w sobie zwalczyć, ale na razie 1x kardio w tygodniu, przy dwójce małych dzieci ciężko mi znaleźć więcej. Dzięki za ten kanał Michał, jesteś świetny w motywowaniu i dzielisz się bardzo wartościowa wiedzą!
Zacząłem od 2 minut rano i 2 minuty wieczorem. Try it!
Zgadza
M się z tym zacząłem trenować mając 45 lat mam teraz 51 i biegam maratony pozdrawiam💪💪💪
42 lata. Pierwsze treningi w domu za czasów covidu....Potem zgłebianie wiedzy o kaloriach, żywieniu....Weszedł rower i regulrane jazdy. Z czasem wypady na zewnetrzne silowanie i cwiczenia na drążkach. Wraz z większym stopniem wtajemniczenia zakup hantli, gryfów i cieżarów :) I tak ciśniemy, dzięki temu forma życia i świeży umysł. Tez myślałem że sie nie da przy dwojce dzieci.....nawyki, zmiana nastawienia i wszytsko jest możliwe. Piona👊
I to jest przekaz, który warto posłuchać. Mądry i wywarzony. Wyjątkowo rzadko trafia się człowiek jak Ty, gdzie słowo Autorytet jest jak najbardziej właściwe.
Pozdrawiam
47 lat , 3 rok treningów z 33 w łapie zrobiłem do dziś 39 cm z 67 kg dzis 85 kg ,a zainspirowała mnie Twoja książka 😊
16 lat nieśmiałe początki w domu, 19 lat pierwsza siłownia, teraz 53 siłownia w domu (ku rozpaczy żony).
Nie rozumiem takich żon. Moze testowanie czteropakow piwa dzien dzien to lepsze hobby
@@Waldemar_K Do wystroju mieszkania nie pasuje jej ławka, kilka małych sztang plus jedna olimpijska, zestaw hantli i dwa wyciągi bloczkowe tworzące bramę😄. A najgorsze jest to, że na tej sztandze mój młodszy syn (15 lat) wycisnął na płaskiej ławce swoje pierwsze 100kg. To wszystko moja wina!😁
@@amigoo2012 zarażanie syna pasją? Mi to śmierdzi rozwodem
Jako kobieta współczuję Ci żony. Faktycznie 'lepiej' żebyś siedział (i syn także) z jedną ręką trzymającą browar i drugą w gaciach. Szczególnie w czasach Maców i powszechnej otyłości. Nie ma to jak siedzieć w domu bez jakichkolwiek ambicji...
@@quieviMoja ex była taka sama.Przeszkadzały jej moje treningi MT.Dotad suszyła mi głowę aż przestałem trenować a teraz żałuję że się posłuchałem bo baba odeszła.I forma też :(
Trenowałem większość życia, siłownia pojawiła się w liceum i na studiach. Wiele lat dobrego metalu :) Uwielbiam czuć swoją siłę. Wydaje mi się, że to dla mężczyzny jest bardzo ważne. Czuć fizyczną siłę swego ciała.
37 lat. Lekko oporowo w domu + codzienne spacery + bieganie + drobne, ale stałe korekty w diecie. 12kg mniej i tej wagi +/- 2kg się trzymam.
Cześć! zaczalem swoją przygodę z kulturystyką.siłownią w 1996r. Do dziś nie poddaje się .ćwiczę mimo uszkodzonych łokci.operacji kręgosłupa.niedowładu nogi.niemożnością biegania. To nie wina dzwigania . poprostu takie zycie . Pozdo
Mam 48....forme życia.....rekordy pobijane....juz tu i tam pobolewaja lekko stawy...ale cóż....taka natura
......bez treningu,byłbym juz starym dziadem przed tv....a jestem starym dziadem ktorego podpatrują z podziwem młodsi na siłce
.....i na koniec....to głownie dzieki Michałowi (w obrębie 😂)...pozdrwiam wszystkich i do boju....aha...jesli czegos nie mozesz bo tu boli tam strzyka a na to jestes za słaby....to zawsze znajdzie sie cos innego co możesz zrobić...wszystko jest w twojej glowie....to wielka broń....największa jaką masz!
Dobrze, że ktoś o tym mówi głośno choć nie tak często, bo to już jest obsesja z tym trt sam wiem to z pierwszej ręki - przetestowane na sobie i to nie w dawkach trt , ale zbliżonych do pro, gdy miałem 18 lat wszedłem na teścia , enan przez rok potem zmieniałem na cypio i propa dorzucając co kilka miesięcy trena, masteron ,boldenon czy metkę i tak przez ponad 5-6 lat bez żadnych badań w trakcie czy przed żadnych mostków stosując dawki cykli podręcznikowe +20-30% więcej profilaktycznie zakładając, że moje undery są zaniżone w stężeniu choć gotowane były dobrze tylko czasem dużo alko w nich było i bolało przez kilka dni po strzale.
Robiąc odblok po tych latach coś sknociłem albo HCG nie było w lodówce albo nie przyswoiło się nie wiem, bo przez kilka miesięcy miałem depresję.
Totalnie odwrót do tego co czułem na cyklu , będąc na teściu wiadomo czułem się jak młody bóg , spałem po kilka godzin , ale wydaje mi się, że nie byłem sobą , bo normalnie jestem introwertykiem,a wtedy zawsze chciałem mieć dużo znajomych , jestem kawalerem i wolę być sam a wtedy ciągle o kobietach myślałem nie zależy mi na tym co inni myślą a wtedy zależało mi na jak największej pozycji w społeczeństwie, praca auto itd.
Więc myślę , że byłem rozproszony .
Po roku na czysto robiłem badania krwi, przy okazji bo chyba krew oddawałem i promocja jakąś była i lekarz w białym fartuchu zza biurka mi morały zaczął prawić xD , że mam testosteron jak 20 lat starsi mężczyźni ode mnie , że estrogen taki , że dlatego mam uderzenia ciepła spojrzał na prolaktyne i zaczął mnie wypytywać czy nie mam myśli samobójczych , depresji itd.
Zaczął namawiać bym wrócił na cykl , bo nie dam rady sobie w życiu , ale cóż mija kilka lat a ja sobie radzę dobrze.
Wszystko siedzi w głowie , może już nie czuje się taki młody , ale raczej nie potrzebne mi to do niczego , spać muszę dłużej czasem z 10 godzin, ale to ok , bo lubię spać.
Mój wynik w trójboju jest zbliżony do tego na cyklu z tym , że mam więcej tkanki tłuszczowej, ale nie przejmuje się tym.
Jeśli ktoś chce to raz w swoim życiu może przeżyć taką "młodość" tylko trzeba pamiętać, że wejście na takie środki zmienia człowieka, zmienia widzenie świata , potrzeby i staje się tym kim nie jest więc jest to nienaturalne.
Teraz wszędzie widać tą modę na trt a da się i bez tego trenować .
Wielu trojbojoistow spróbuję swoje wyniki koło pięćdziesiątki podczas gdy młodsi od nich o dwie dekady się już wystrzelali .
A wielu ludzi rezygnuje właśnie że względu na to ile mają lat jakby to było obowiązkowe żeby być słabszym z wiekiem a jak ktoś jest systematyczny skrupulatny i ma wiedz w tym co robi i zna siebie osiągając wyniki to co drugi komentarz to to , że jest to mutant , anomalia statystyczna taką podświadoma wymówka słabych ludzi.
Takich ludzi nam trzeba ! Dzięki za motywację do bycia naturalnym 💪
Mam 51- zaczęłam bardzo spokojnie w wieku 37 lat . Obecnie najlepsza wersja siebie - a kondycja i rozciągnięcie lepsze niż u niejednej dwudziestolatki 👍👍👍😀😀
I to jest to :)
W grudniu 2023 ruszylem z spora nadwaga 88.5 kg na 175 cm nigdy nie trenowalem, dlugo przygotowalem sie na ten moment odnosnie diety zalecen cwiczen jak i techniki. 5 miesiecy pozniej jestem na 74.5 jem tylko zdrowo odmawiam bardzo duzo ale nie zaluje niczego, pracuje ciezko na budowie wiec ciezko trafic mi na kalorie bo w jeden dzien potrzebuje z 4500 a w inny moze 3000 juz starczyc. Troche ciezko ale szukam nadal swojego zlotego srodka by budowac zdrowo dobry pakiet miesniowy.
Ja zaczołem w wieku 52 teraz mam 55 biegam regularnie w tym roku pół maraton zaliczyłem pozdrawiam
39. Ćwiczę siłowo 3 razy w tygodniu od około 1,5 roku, w uj chodzę (średnio ponad 22k kroków dziennie) i czuję się teraz jak dziecko. Wcześniej problemy z kręgosłupem, ciągły brak energii.
Trenować to z 10 lat temu ale w tej chwili jestem w najlepszej formie, od sierpnia zeszłego roku. 37 na liczniku, z każdym rokiem ma wrażenie, że jest tylko lepiej.
41 lat sześciopak. 3serie po 50 pompek co drugi dzień, trenuję na worku i z hantlami i jakoś daje radę. Wrzuciłem dietę keto ale z umiarem i jest naprawdę nieźle -25kg w 7miesięcy :)
46 lat. Kiedyś trenowałem domowo, potem wyjazd za granicę i spasłem się jak prosiaczek. Waga 95 kg przy 167. Teraz jadę Twoją apką. O ile waga zbytnio nie spada przy 2500 kcal dziennie, to sylwetka powoli się zmienia.
Ogranicz do 1500 kcal i spadnie.
Nie ma opcji
W tej chwili 38lat , z dobre dwa lata temu zacząłem przygodę z treningami siłowymi ,dużo większą aktywnością w ciągu dnia ,no i tak do dzisiaj mi pozostało, ogólnie na ten moment zrzuciłem ok. 20kg. W tym czasie zdarzały się przerwy w treningach i trzymania diety w ryzach😊. Teraz chciałbym do wakacji odsłonić brzuch i zobaczyć go bez tkanki tłuszczowej, zobaczymy czy się uda , jestem na dobrej drodze , tak mi się bynajmniej wydaje 🤪. Na grupie staram się informować w miarę na bieżąco moje poczynania, dzięki za kolejny treściwy film. Pozdrawiam 💪💪👊👊🫡🫡
45 lat aktualnie treningi 2-3 razy w tyg. Ale dziennie ok 15 tyś kroków. Kolejny etap to masa,ale taka czysta bo przy 188cm ważę ok 79 kg z kratką na brzuchu i symetryczną sylwetką...ale nie ukrywam że przy tym poziomie zatłuszczenia chcialbym ważyć ok 88-90 kg ...czas pokaże. Pozdrawiam waszystkich aktywnych 40+ 🙂 i tych młodszych też 😂 i Ciebie Michał 💪 .
Teraz 43,5 zacząłem w wieku 42. W życiu nie byłem w takiej formie i ciągle rośnie. Trenuję FBW metodą falową. Zacząłem z trenerem, co gorąco polecam, od pół roku bez trenera z ułożonym przez niego planem treningowym. Przez pierwszy miesiąc raz w tygodniu co było wystarczajcie. Później 2x w tygodniu. Od pół roku 3x w tygodniu. Nadwagi nie miałem. Przez pierwszy rok waga stała w miejscu, ale spodnie i koszulki musiałem powymieniać na mniejsze bo nastąpiła rekompozycja i pozmniejszały mi się obwody przede wszystkim w pasie i udach. Od pół roku waga idzie w górę średnio kilogram miesięcznie, a rozmiar spodni ten sam:), obwody klaty, bicepsa itd w górę. W diecie pilnuję przede wszystkim białka tak aby było go 1,6-1,8 na kilogram masy ciała. Dieta keto od 4 lat wymagała trochę przemodelowania, zwiększyłem ilość węgli do 80-100g dziennie (lepsza regeneracja, sen, uzupełnienie glikogenu - pomimo większych węgli jestem wciąż w stanie ketozy), zmieniłem proporcje tłuszczy nasyconych do jednonienasyconych z 1:1 na 1:2 (choć to jest najtrudniejsze). Polecam wszystkim. Nigdy nie jest za późno.
Mam 50lat i zaczynam dopiero teraz.mam 30kg nadwagi i muszę zadbać o swoje zdrowie.Dzięki za rady
Ciężka praca przed Tobą. Szczególnie pierwsze dwa lata musisz cisnąć na maksa. Powodzenia.
41 lat, trenuje od 4 lat, 4 treningi w tygodniu + kilometry na rolkach…. Zero bólu, zdrowy i sprawny💪💪💪
Dzięki Michał za świetne materiały 👍👍👍
53 😀 trenuje od 17 lat
Hej wszystkim. sześćdziesiątka na karku i zacząłem pół roku temu po raz drugi treningi pierwszy raz zacząłem w wieku 35 lat trenowałem wtedy 2 lata i przestałem z braku czasu , teraz wracam z powrotem do treningów trzy razy w tygodniu po półtorej godzinki poniedziałek środa i piątek Pozdro dla wszystkich i do działania!😅
dobry będę miał za nie długi czas 40l dużo biegam jeżdzę na rowerze i prowadzę zdrowy tryb życia tzn nie palę papierosów staram się mało stresować choć czasem to nie wychodzi alkohol rzuciłem w czerwcu minie 2 lata i powiem tak czuje się bardzo dobrze mam bardzo dużo energii do życia i w ogóle do wszystkiego mam inne podejście niż miałem 20 parę lat tak więc polecam zdrowy tryb życia każdemu kto dba o siebie
w wieku 39 lat pierwsze starty w maratonach MTB ( 12 sezonów), w wieku 47 lat przygotowanie do Maratonu Wrocławskiego (przebiegnięty w wieku 49 lat), po bieganiu regularne treningi Nordic walking (do teraz), 4 lata temu zrobiłem instruktora kettlebel i girievoj sport, obecnie 2x aqua fitness, 3 x siłownia i 1x NW (57 lat) i daje radę :)
Twoje filmy mnie zmotywowały 3 lata temu, wziąłem się za siebie i myślę że będąc po 30stce nie czułem się tak dobrze jak teraz , dobijam do 50 i wszystko się sprawdza, fajnie jest obejzec kolejny film 💪
44 lata, skinny-fat, zaczalem 19 lutego Twój program na rzezbienie sylwetki, niecale 4 miesiace pozniej 9,5kg mniej, w pasie 12cm mniej, duzo lepsza sylwetka, rekompozycja trwa i dziala nawet dla 40+ latków.
40 lat. W lutym tego roku pierwszy raz poszedłem na siłownię i mi się spodobało. Ćwiczę z trenerem żeby ogarnąć technikę i nie zrobić sobie krzywdy
Ja mam 44 ,przebiegne 10 km , pracuje fizycznie 5 x po 8h (monter) + siłownia 3 razy w tgodniu i 2 x basen.
Dieta śniadanie ,obiad, kolacja.
46 lat, zacząłem ćwiczyć od połowy Lipca. Póki co ćwiczenia domowe typu pompki/brzuszki/ wszelkie ich kombinacje oraz hantle, kółko do ćwiczeń, drążek do podciągania się i tak dzień w dzień naprzemiennie by był czas na regenerację. Spadek wagi z 89 kg do 81 kg. Zacząłem od jednej ( dosłownie! ) jednej pompki bo na więcej nie miałem siły ...wtedy zrozumiałem jak ze mną jest źlw i jak nisko upadłem :( a bardzo lubiłem używki typu piwo itp itd ... dziś już 50 pompek. Alkhol odstawiony . Każdego dnia coś dokładam aby progresować. Lepsza kondycja, zaczyna się bardzo powoli kształtować sylwetka, zwłaszcza górne partie klatki piersiowej. Jestem dumny i wiem że to nie koniec, powoli, systematycznie do przodu. Za niedługo wleci w piwnicy domowa amatorska siłownia :) Podobnie jak przedmówca Introwertyk + lekka depresja.
Mam 39 lat i w tym roku uważam, że mam jedną z najlepszych sylwetek jaką kiedykolwiek zrobiłem na siłowni. Moim game changerem było odstawienie alkoholu i wysokobiałkowe posiłki(ogólnie w miarę zdrowe jedzenie). Tyle i aż tyle.
Zacząłem 49lat. Teraz mam 49 lat i 3 miesiące i rozwalam siłownię. Wyglądam super. Na siłowni wzbudzam sensację. Startowalem przy 76kg. Teraz mam 79kg.
Ja skończę w sierpniu (jak dożyję 😅),56 i zamierzam jeszcze dluuugo ćwiczyć 💪 Jestem oczywiście naturalny, aczkolwiek malutki nie jestem
42 lata. Biegam od roku. W maju zaliczyłem swój pierwszy półmaraton z czasem poniżej 2 h. Poszedłem dalej i od tego czasu dodatkowo 3 treningi w domowej siłowni, dla poprawy sylwetki i utrzymania formy. Do tego dochodzą górskie VIA Ferraty.
Waga 75kg i czuję się świetnie. Żałuję tylko , że nie zacząłem prędzej.
Pozdrawiam Paweł
zaczolem cwiczyc w wieku 44 lat mam teraz 45 i schudlem przy tym 24 kg ze 101 na 77 alewiadomo dieta liczenie kalori i cwiczenia silowe 4 treningi tygodniowo i dziennie 15 000 krokow
Konkretne porady. Super
W każdym wieku można i WARTO robić formę 🤝
Zacząłem ćwiczyć w wieku 37 lat, dziś mam 38 lat, w około rok zrobiłem formę życia, schudłem 25 kg, ze 100kg na 75kg, sylwetka jest wysportowana, a mięśnie ładnie zarysowane, dzięki twoim filmikom i poradom. Bardzo dziękuję
Rok temu kupiłem Twoją książkę, schudłem 20 kg w pół roku, czuję się fantastycznie i wyrobiłem stałe nawyki 😁 a dodam, że w ogóle się nie katowałem. Mam 38 lat. Polecam książkę ale dyscyplina jest najważniejsza 💪
Zacząłem ćwiczyć niedawno, w wieku 30 lat w momencie, gdy wyhodowałem sobie rwę po przesiadce za biurko. Od ćwiczeń typowo rozciągających wszedłem w siłkę + basen. Widać już efekty, ale największym efektem jest ogromna poprawa stanu psychicznego. Najważniejsze, to nie narzucać sobie zbyt wiele na początek. No... poza dietą.
A jeśli ktoś, np zaczął ćwiczyć w wieku 17 lat ( jak ja)
Obecnie mam, 41 lat
I nadal dbam o formę....
Moim celem jest utrzymanie formy tak zeby w wieku 60 czy nawet więcej lat, wyglądać jak wyglądam 😉😉 to będzie sukces
Często ludzie traktują robienie formy jako sprint a to jest maraton. Najlepiej siedzieć i narzekać nie robiąc nic bo tak jest prościej. Dzięki za film i pozdrawiam ciepło po ponad pół roku bez siłki przez choroby wracam do treningów także 💥💥💥
Rozpoczęcie w wieku 35 lat. W tym roku wybije 40. Wzrost 194 cm. Ogólnie z 156 kg na 102 kg zjechałem za pomocą roweru stacjonarnego( w 7 miesięcy) . Wtedy Rozpocząłem zabawę z siłownią i tak teraz utrzymuje wagę 108-113kg(108 to kratka) przy siedzącym trybie pracy . Trzy dni treningu, jeden dzień odpoczynku. Zawsze spacery rano i wieczorem.
50 na karku, trening 6x/tydz, rower (mtb/szosa) + bieganie + gym, dodatkowo rodzinnie dużo łażenia po górach, trenuje od zawsze, a forma stale rośnie :) do tego oczywiście pilnowanie michy oraz regeneracja (sen, masaże, rozciaganie, solanki, itp)
A dupa Kuta ?bo coś dużo tych treningów
46 lat. Ćwiczę dopiero od pół roku 2/3 razy w tygodniu, trening siłowy. Przez pierwsze 3 miesiące były spore efekty. Waga w dół siła w górę. Teraz efektów już nie ma. Powody pewnie takie jak podane w filmie. Bardzo mało snu, nerwy i stres bo nie dogaduję się z żoną, i czasem alkohol wieczorny. Niestety.
Super materiał Myszku 🎉
Dobry materiał.
Mam 37 lat, ćwiczę od około 4 lat i widzę, że są efekty.
Bez spiny, pomału do przodu 🤙💪
Lapka w górę na początek. Jak byłem młodym około 20 lat miałem klatę na prawdę rozbudowaną, motyle jak nietoperz skrzydła. Potem małżeństwo i przyszły dzieciaki, odechciało mi się a teraz cholernie ciężko mi się zabrać za ćwiczenia jakiekolwiek tym bardziej że wstaję o 2.00 do pracy 😢
Byłem 40 latkiem zmęczonym otyłym dziś mam 50 ćwiczę domu i mam chyba 25 ...tak się czuje chopy dupy w górę i do roboty👊
Witam all. Mając 48 lat i niecały rok treningu, coś napiszę. Jeżdżę na rowerku magnetycznym , robię pompki. schudłem w 10 miesięcy 25 kg. Kondycję mam nieporównywalnie lepszą nawet od kolegów w pracy młodszych o 10 lat. Ale podstawa to zdrowe odżywianie . Chleb żytni pełnoziarnisty robię sam . Warzywa , owoce, woda. Sporo białka i słodycze tylko okazjonalnie. Chyba że gorzka czekolada, to można nawet trochę codziennie.
Dobre tempo odchudzania - dzięki temu łątwiej będzie utrzymać wypracowany efekt. Gratuluję i powodzenia dalej
Ja zacząłem w najgorszym momencie-jedno dziecko dwa lata, drugie w drodze i nagle mi się zachciało... Pierwsze miesiące na siłowni, później, gdy drugie się urodziło, na tyle mi się to spodobało że zacząłem treningi w domu. I tak już osiem lat zleciało. Drążek, kółka gimnastyczne, paraletki. Do tego od dwóch lat rower po kilkaset kilometrów w miesiącu. Żeby nie było za łatwo, praca zmianowa przez te wszystkie lata. W międzyczasie przeprowadzka, wykończeniówka w chacie, często treningi kończyłem o północy.
Chwalisz się czy żalisz?!😂
37 lat 104kg . To było 10 lat temu. Od tamtej pory najpierw zjazd w dół do 82kg potem powolne budowanie masy mięśniowej . Obecnie od 3 lat waga na poziomie 92-94kg. treningi 3-4 razy w tygodniu + dodatkowe spontaniczne aktywności. Odkąd zacząłem swoją przygodę z siłownią jestem cały czas w życiowej formie😀 Od prawie pół roku ćwiczy ze mną na siłowni syn 😀😀😀
Jak mialem lat 20, 25 czy 35 bylem zbyt malo konsekwentny i hardy żeby zbudować trwałe nawyki. Twrwz mam lat blisko 44. Od pół roku ćwiczę sobie dla siebie w polityce malego celu - codziennie być lepszym. Zaczalem po lekkim winklu życiowym, z dbalosci o chemie mózgu. Efekty wizualne to mily dodatek, dodatkowa motywacja i drogowskaz, który mowi - idziemy w dobrym kierunku! W ten sposob po 40tce i majac sporo kilogramów mniej odkrywam uroki wlasciwej relacji ze swoim ciałem. Lepiej pozno niz wcale!
44 lat. Dla mnie najważniejsza jest regeneracja, jak coś boli to przerwa kilkudniowa. Mam wysoki test naturalnie 980 ml/dm waga około 100 kg 175 cm wzrostu.
Sama prawda!!!
Michale to co mówisz jest oczywiste. Nawet patrząc na logikę, nic i nikt nie zrobi roboty za ciebie i ciebie i ciebie Powodzenia dla wszystkich początkujących naturali!Wiara w siebie 100%
Miałem kilka epizodów z siłownią 2015-16, potem 2018-19 (z przyszłą żoną chodziłem i robiliśmy cały trening razem, wspaniały okres - każdemu amatorowi polecam spróbować) i teraz po naprawdę długiej przerwie, w wieku 32l znów powróciłem z tą zmianą, że zbudowałem całą siłownie w domu. Uważam, że tym razem mam najlepsze warunki bo mając małe dzieci (3 i 4 latka) nie muszę nikogo angażować w zoatanie z nimi aby "zrobić swoje" tylko robię to zazwyczaj od 4:30 rano, lub wieczorami jak zasną.
Dzisiaj miejsce jakim jest siłownia, przez te prawie 10 lat mocno się zmieniło..i to nie wiem czy w dobrą stronę - decyzja o przeniesieniu sie "tym razem" do domu była spowodowana tym co zobaczyłem - jakaś rewia mody, masa kobiet ćwiczących w jakichś dziwnych strojach tak - określam to prześmiewczo "dupowaginsy" .. od pasa w dół ćwiczą, góra w ogóle nie ruszona, do tego rozglądają się jakby albo szukały atencji albo powodu do wejścia w konfrontacje (jeśli ktoś kto na nie spojrzał nie jest w ich typie) - miejsce te stało się tak specyficzne i dziwne DLA MNIE, że zapadła decyzja i spróbowaniu w domu na atlasie HG 90 BOXE i tak to się zaczęło...dzisiaj 2x aprbitrek Nordic Track, 2 ławeczki + modlitewnik, prasa na nogi, stojaki, hantle regulowane, 200kg obciążenia i troche innych klamotow co jakis czas do kupowanych - cena kilku rocznych karnetów ale komfort i wygoda nie do opisania.
Ja mam 47 i jestem w najlepszej formie every
Robie od dluzszego czasu trening push pull fbw, ale wracam do Twojego FBW 3 x w tygodniu. Po nim czulem moc💪 Dzięki Trenerze :)
Mam 58 początek treningi wieku 46 lat i prze ten czas dorzuciłem 10 kg całkiem niezłej jakości teraz dalej treningi 4 do 5 w tygodniu przy pracy fizycznej 50 godz tygodniowo w Kamieniarskiej!
Ćwiczę od 2014 roku. W domu (zbudowałem sobie siłownię w piwnicy).
Obecnie 41 lat, forma życia w zasięgu ręki (za 2-3 miesiące będzie).
Obecnie redukcja :)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich którym się chce i uwierzyli że jednak się da 👍👍
Ja zacząłem w wieku dokładnie 30 lat. Moim celem nie było samo chodzenie na siłownię, ale zmiana stylu życia w taki sposób, by przestać pracować cały tydzień i tylko wyskakiwać na siłownię dwa razy w tygodniu, ale mieć dowolną ilość czasu na aktywność i pracować tylko dwa razy w tygodniu. Wyciszyłem telefon na stałe, kontaktuje się wyłącznie ze światem mailowo bez komunikatorów . Teraz mam karnet siłownia+basen+sauna i wraz z emerytami chodzę na aqua aerobik i hydromasaże wtedy, gdy moi rówieśnicy siedzą w robocie ;D fajki i alkohol poszły do kosza już wcześniej, ale dieta dopiero od niedawna jest taka jak powinna. 2.5 km basenu co drugi dzień siłownia fbw również, po każdym treningu sauna i leżaczek, wcale nie czuje się przetrenowany, na razie czuje że jestem na dobrym kursie
47 lat drugi rok walcze z ciężarami 💪💪💪
Ja zacząłem w wieku 50
Zacząłem w wieku 41 lat. Teraz 47 i nie zamierzam się zatrzymywać. Bawię się treningami i sprawia mi to niesamowitą frajdę
Przyjemne z pożytecznym - najlepsze połączenie
Super Michał, tylko tak dalej. PS od wielu lat oglądam twój kanał i sądzę że masz pomysł i kreatywne podejście : ) ciągle do przodu ale zawsze mieć kierunek : )
44 obecnie. Zaczalem pozadnie silownie 4 lata temu. Niestety moj poziom tescia z powodu stylu zycia przed silownia byl bardzo niski wiec trt leci. Fizyczna praca srednio 20-30 tysiecy krokow dziennie plus ladowanie w miedzyczasie. Do tego 4 treningi w tygodniu i jest moc 💪💪💪
Super dziękuję
36 lat. Do osiemnastki prowadziłem mocno sportowy tryb życia. Później niestety na odwrót.. Używki, imprezy, bardzo złe odżywianie, mało snu, a jak wolne od pracy to siedzenie do szóstej rano i spanie cały dzień. Organizm jakoś dźwigał to dobrze do 28 roku życia, ale nagle poczułem taki zjazd z dnia na dzień.. Później tylko się to pogłębiało. Oczywiście jak każdy trunkowy ćpun znalazłem sobie wymówkę, że dobijam do trzydziestki więc jest to normalne. Gdzieś dwa lata później po dziesięciu miesiącach ciągłego picia po 12 browarów dziennie, odżywianiu kebabami i paleniu 40 papierosów dziennie coś się we mnie przełączyło.. Zacząłem delikatnie pływać i się rozciągać. Na basenie ludzie dwukrotnie starsi ode mnie pływali sobie pełną godzinę, a ja większość czasu stałem w wodzie słaby i lichy jak wiór.. Skóra była jakaś szara, oczy obwisłe.. Po kilku miesiącach zaczęło się coś zmieniać... Odkopałem ze strychu hantle, sztangę, ławkę, sprężyny i zacząłem ćwiczyć. Po roku czułem, że odzyskuje swoje życie. Pływam teraz na jeziorze z bojką asekuracyjną po dwa kilometry, dwa razy w tygodniu. Sezon się kończy więc niedługo przejdę na basen. Niemal codziennie ćwiczę też w domu, ale na małych ciężarach + ćwiczenia z wykorzystaniem ciężkości ciała. Dużo się rozciągam i wykonuję wiele ćwiczeń rehabilitacyjnych. Wyglądam już jak normalny chłop na twarzy i ciele. Poprawił mi się wzrok, pamięć, chęci do działania, relacje z ludźmi. Nie mam już długów, a pieniądze wreszcie się odkładają 👍 Pozdrawiam wszystkich
31 lat trenuję 16 lat od 15 roku życia. Nie tylko siłownia ale również sporty zespołowe, boks i inne połączenia. Od początku instynktownie wiedziałem że to jest to😎 Teść hula aż miło🐯😈
Mam 35 lat, wróciłem do treningu po 15 miesięcznej przerwie, obecnie czuje że wraca forma sprzed lat. Po wyglądzie swojego ciała stwierdzam że gdy na siebie spojrzę jest zadowolony z swojej formy a to mi wystarcza, czuję również że forma która mam obecnie poprawia się z treningu na trening. Pozdrawiam
U mnie zaczęło się w wieku 12 lat i trwało do prawie 20. Wtedy byłem naprawdę dobry😜
Niestety praca, rodzina obowiązki i dopiero teraz w wieku 37 lat zaczynam od nowa😉
Uwielbiam to
Dzięki Twoim filmikom jeszcze bardziej się nakręcam 💪
Powodzenie na drodze do formy 💪💪
Polecam apke, naprawde zajebista i smiesznie tania patrzac jak szeroka ma zawartosc
44. Powrót po 11 latach bez siłowni. Ćwiczę niecały rok w domu. Najlepsza forma w życiu. Gdybym miał taką wiedzę kiedyś... 💪
39 lat i chyba ro najlepszy wiek;) czuje się z tym super
48lat, 180cm. Po Twoich fiilmikach schudłem z 94kg (nie mogłem zrobić 8 pompek) do 72kg od lutego do lipca 2023 (w tygodniu: 3x trening oporowy w domu (po 2.5h), 3x spacer 7-14km) + oczywiście dieta (uwzględniająca 160g białka dziennie). Obecnie mogę zrobić 60 pompek w jednej serii. Obwód pasa zmniejszył się o 20cm (nowe ubrania - XXL zamienine na L lub M) obwód bicepsa zwiększył o 3cm (i zupełnie inna jakość). Byłem dobrze "ustawiony" psychicznie i zmotywwany, przyszło mi to bez problemu. Obecnie ważę 79kg przy niskim obwodzie pasa i znacznie szerszym ramionach. Dieta pozostała - bo mi pasuje i nie przeszkadza, treningi i spacery trochę krótsze (spacery zamienione na rower 30-50km). Dziękuje Panie Michale, robi Pan dobrą robotę. Pozdrawiam.
Ćwiczę trzy lata na siłowni, a mam 73 ! Trzy razy w tygodniu i uważam że to samo dobro dla mnie! Pozdro...dla równolatków!
Zaczałem ćwiczyć w wieku 21 lat, i w sumie regularnie to robiłem do 26 roku życia, potem praca i inne obowiazki i siłownia/bieganie trochę poszła na boczy tor. Teraz 33 i wykonuję ćwiczenia tylko wtedy kiedy mam na to czas.
Krótko i zwięźle, w połowie filmiku już nie wiedziałem o czym ty gadałeś