W lipcu minie 5 lat odkąd nie piję w ogóle. Z myślą że nie mogę-nie chcę się napić do konca życia pomaga mi zasada 24 godzin. Codziennie rano jestem tu i teraz i mówię sobie dzisiaj nie piję.
Witaj mam na imie Krzysztof .Posłuchałem twojej wypowiedzi i powiem że mam podobny punkt widzenia do coebie.Przestałem pic jakikolwiek alkohol ok 3 lata temu.Uważam to do dzis za jedną z lepszych decyzji w moim życiu.Tez na początku abstynencji ciężko bylo wyobrazic sobie ze juz wiecej sie nie napije -bylo takie poczucie ze ja przeciez cos strace z tego życia.teraz wiem ze tracenie to bylo czasu na picie ,idiotyczne zachowanie ,poranne kace itd. Sam wiesz o czym mówie.Jednoczesnie nie staram sie z tym obnosic przed wszystkimi i wszystkim proponowac i zachwalac abstynencji.Kazdy musi sam do tego dorosnąc lub coś sie musi w życiu wydażyc najczesciej złego typu utrata zdrowia .pracy itp.Jedynie czego bardzo żałuję to to ze nie zdecydowałem sie przestac uzywać alkoholu duzo wczesniej .Mam 52 lata obecnie ale nigdy nie jest za pózno zeby zrobic cos dla siebie dobrego .Od tych prawie 3 lat abstynencji duzo sie zmienilo na lepsze z moim zdrowiem.Zacząłem dobrze sie odżywiac i duzo więcej ruchu.Nie pijąc ma sie duzo wiecej czasu dla siebie zauważylem.Straciłem nadwagę i pozbyłem sie większosci dolegliwości na które nie bylo wczesniej czasu.Mozna by dużo opowiadac sam dobrze wiesz.Pozdrawiam Cie serdecznie i ciesze sie ze są inni ludzie którzy myśla podobnie do mnie.
Dzięki Krzysztof za ten komantarz i podzielenie się swoją historią. Uważam, że warto o takich kwestiach rozmawiać i dawać dobry przykład innym. Cieszę się, że udało się przy okazji tej decyznji poprawić swoje zdrowie i jakość życia. Większości osobom wydaje się, że coś stracą jak przestaną spożywać alkohol... A prowda jest zgoła inna można jedynie zyskać. Pozdrawiam również i WYGRYWANiA życzę :)
Picie alkoholu ma wiele wymiarów, w zależności od tego kto czego potrzebuje. Ja sam ograniczylem spozycie alkoholu do kilku imprez rocznie, i mi to wystarcza. Tak jak Ty uprawiam sport w swoim zyciu, i uwazam ze to jest najlepsza droga, dająca duzo wymiernych korzyści dla ciała i umysłu. Ludzie piją alkohol, zeby być bardziej odwaznymi, otwartymi, kreatywnymi itd. Taki stan mozna wypracować na trzeźwo, ale jest to dluzsza, ciezsza drogą która trzeba przejsć w swoim zyciu.
Trochę się to wszystko nie klei. Moim zdaniem wszystko jest dla ludzi ale z umiarem. Nawet przedawkowanie ziół grozi śmiercią :D. Twój ukochany sport może cię nabawić kontuzji i sprawić że będziesz kaleką do końca życia. Zwykłe pie ..ole..e. Jeżeli nie masz dobrze poukładane w głowie to istnieje ryzyko uzależnienia, a czy ty jesteś uzależniony od alkoholu, głaskania pieska czy przebierania się za kobietę to już chyba nie ma większego znaczenia dla ciebie, różni się tylko stopień szkodliwości dla otaczających cię ludzi. Znam wielu uzależnionych którzy są bardziej pozytywni niż gwiazdy z TH-cam promującymi się na ideał xD
Zwykłe pierdolenie to jest właśnie to co piszesz. Najgłupsza rzecz jaką można wymyślić to to że wszystko jest dla ludzi. Weź sobie heroiny ale tak troszkę tylko raz w miesiącu bo przecież jak jesteś ogarnięty to się nie uzależnisz. Wszystko może ci zaszkodzić ale niektóre rzeczy zaszkodzą ci zawsze. Alkohol jest narkotykiem i to nie lekkim.
Fajnie powiedziane, dlaczego nie pije? Przedewszystkim jestem trzezwy i bardziej moge sie rozwijac i uczyc sie np wlasnie pojsc na taki parkiet na trzezwo. Tylko trzeba wierzyc w swoja decyzje, bo w dzisiejszym swiecie latwo zaczac sie zastanawiac zeby znowu zaczać pic bo przeciez wszyscy piją 😂
Ale dodam jeszcze tyle, ze w ogole nie czuje checi zeby isc pić na impreze od kad nawrocilem sie do Boga z biblii (jest to co innego niz nauki gloszone przez glowne koscioly, polecam poczytac) i widze dzieki Bogu ktora droga jest wlasciwa w tym zyciu i do czegos prowadzi, dzieki czemu latwiej jest mi trzymac rozne decyzje chociazby z faktu na to ze wierze w pewną droge ktora jest wlasciwa
KIedyś ktoś mi powiedział, że dobrzy ludzie piją i palą i unikam wszystkich ograniczających się bo to są zryte berety. Ograniczyli toksyczność dla siebie a sami są nadal toksyczni dla innych, ale to tylko moje spotrzeżenie. Chodzą na te odwyki i wydaje się im, że Boga za nogi złapali a są gorsi niż jak chodzili po świecie pijani. Wspierałem tych przegrywów i w wielu przypadkach nie warto im poświęcać trzeźwego czasu: herbatka kawka i tego typu bzdety. Lepiej adoptować psa ze schroniska a szczerze i prostolinijnie się odwdzięczy. Życzę wszystkim z problemami wszystkiego dobrego.
Temat kontrowersyjny ale liczba kanałów na yt w których temat się pojawia bo są wyświetlenia, świadczy o tym że beton pęka. Oby tak dalej.
Argumenty i wnioski wyciągnięte z moich ust dosłownie,18 miesięcy.pozdro
Miło mi, pozdrawiam i WYGRYWANiA 🫡
W lipcu minie 5 lat odkąd nie piję w ogóle. Z myślą że nie mogę-nie chcę się napić do konca życia pomaga mi zasada 24 godzin. Codziennie rano jestem tu i teraz i mówię sobie dzisiaj nie piję.
Tak, ta zasada bardzo dobrze pomaga. Zwłaszcza na początku, jeśli ktoś potrzebuje.
Jedyne co masz do wygrania to Dzisiaj
Witaj mam na imie Krzysztof .Posłuchałem twojej wypowiedzi i powiem że mam podobny punkt widzenia do coebie.Przestałem pic jakikolwiek alkohol ok 3 lata temu.Uważam to do dzis za jedną z lepszych decyzji w moim życiu.Tez na początku abstynencji ciężko bylo wyobrazic sobie ze juz wiecej sie nie napije -bylo takie poczucie ze ja przeciez cos strace z tego życia.teraz wiem ze tracenie to bylo czasu na picie ,idiotyczne zachowanie ,poranne kace itd. Sam wiesz o czym mówie.Jednoczesnie nie staram sie z tym obnosic przed wszystkimi i wszystkim proponowac i zachwalac abstynencji.Kazdy musi sam do tego dorosnąc lub coś sie musi w życiu wydażyc najczesciej złego typu utrata zdrowia .pracy itp.Jedynie czego bardzo żałuję to to ze nie zdecydowałem sie przestac uzywać alkoholu duzo wczesniej .Mam 52 lata obecnie ale nigdy nie jest za pózno zeby zrobic cos dla siebie dobrego .Od tych prawie 3 lat abstynencji duzo sie zmienilo na lepsze z moim zdrowiem.Zacząłem dobrze sie odżywiac i duzo więcej ruchu.Nie pijąc ma sie duzo wiecej czasu dla siebie zauważylem.Straciłem nadwagę i pozbyłem sie większosci dolegliwości na które nie bylo wczesniej czasu.Mozna by dużo opowiadac sam dobrze wiesz.Pozdrawiam Cie serdecznie i ciesze sie ze są inni ludzie którzy myśla podobnie do mnie.
Dzięki Krzysztof za ten komantarz i podzielenie się swoją historią. Uważam, że warto o takich kwestiach rozmawiać i dawać dobry przykład innym. Cieszę się, że udało się przy okazji tej decyznji poprawić swoje zdrowie i jakość życia.
Większości osobom wydaje się, że coś stracą jak przestaną spożywać alkohol...
A prowda jest zgoła inna można jedynie zyskać.
Pozdrawiam również i WYGRYWANiA życzę :)
Podczas pandemii społeczeństwo się niesamowicie rozpiło 🙂
Dla większości to jedyny sposób na radzenie sobie ze swoimi emocjami, tymi negatywnymi i pozytywnymi...
Picie alkoholu ma wiele wymiarów, w zależności od tego kto czego potrzebuje. Ja sam ograniczylem spozycie alkoholu do kilku imprez rocznie, i mi to wystarcza. Tak jak Ty uprawiam sport w swoim zyciu, i uwazam ze to jest najlepsza droga, dająca duzo wymiernych korzyści dla ciała i umysłu. Ludzie piją alkohol, zeby być bardziej odwaznymi, otwartymi, kreatywnymi itd. Taki stan mozna wypracować na trzeźwo, ale jest to dluzsza, ciezsza drogą która trzeba przejsć w swoim zyciu.
Droga trudniejsza i dłuższa, która mi dała wolność i 100% kontrolę oraz świadomość, w każdej sytuacji.
Uważam, że warto ją przejść :)
Zrobiłem to samo. Pozbyłem się z mojego życia alkoholu.
Popieram, piona 👊🫡
Trochę się to wszystko nie klei. Moim zdaniem wszystko jest dla ludzi ale z umiarem. Nawet przedawkowanie ziół grozi śmiercią :D. Twój ukochany sport może cię nabawić kontuzji i sprawić że będziesz kaleką do końca życia. Zwykłe pie ..ole..e. Jeżeli nie masz dobrze poukładane w głowie to istnieje ryzyko uzależnienia, a czy ty jesteś uzależniony od alkoholu, głaskania pieska czy przebierania się za kobietę to już chyba nie ma większego znaczenia dla ciebie, różni się tylko stopień szkodliwości dla otaczających cię ludzi. Znam wielu uzależnionych którzy są bardziej pozytywni niż gwiazdy z TH-cam promującymi się na ideał xD
Zwykłe pierdolenie to jest właśnie to co piszesz. Najgłupsza rzecz jaką można wymyślić to to że wszystko jest dla ludzi. Weź sobie heroiny ale tak troszkę tylko raz w miesiącu bo przecież jak jesteś ogarnięty to się nie uzależnisz. Wszystko może ci zaszkodzić ale niektóre rzeczy zaszkodzą ci zawsze. Alkohol jest narkotykiem i to nie lekkim.
Fajnie powiedziane, dlaczego nie pije? Przedewszystkim jestem trzezwy i bardziej moge sie rozwijac i uczyc sie np wlasnie pojsc na taki parkiet na trzezwo. Tylko trzeba wierzyc w swoja decyzje, bo w dzisiejszym swiecie latwo zaczac sie zastanawiac zeby znowu zaczać pic bo przeciez wszyscy piją 😂
Ale dodam jeszcze tyle, ze w ogole nie czuje checi zeby isc pić na impreze od kad nawrocilem sie do Boga z biblii (jest to co innego niz nauki gloszone przez glowne koscioly, polecam poczytac) i widze dzieki Bogu ktora droga jest wlasciwa w tym zyciu i do czegos prowadzi, dzieki czemu latwiej jest mi trzymac rozne decyzje chociazby z faktu na to ze wierze w pewną droge ktora jest wlasciwa
@@mitop1996 trzeba mieć swój system wartości i kodeks moralny. "Jeśli wartości są jasne, wybory stają się prostsze"
O ale ciekawe, znow cos nowego😂😂
alkohol - trzymać z daleka od siebie
Ja jestem alkoholikem wysokofunkcjonującym i dobrze mi z tym
Ciekawe czy twoi bliscy o ile ich masz też są z tego powodu szczęśliwi.
@@Amanitor jestem na tyle perfidny, że kapitalnie się maskuję.
@@pavfkotak tylko ci się wydaje.
@@Paweł-k7k spożywam odpowiedzialnie bo mam obowiązki.
KIedyś ktoś mi powiedział, że dobrzy ludzie piją i palą i unikam wszystkich ograniczających się bo to są zryte berety. Ograniczyli toksyczność dla siebie a sami są nadal toksyczni dla innych, ale to tylko moje spotrzeżenie. Chodzą na te odwyki i wydaje się im, że Boga za nogi złapali a są gorsi niż jak chodzili po świecie pijani. Wspierałem tych przegrywów i w wielu przypadkach nie warto im poświęcać trzeźwego czasu: herbatka kawka i tego typu bzdety. Lepiej adoptować psa ze schroniska a szczerze i prostolinijnie się odwdzięczy. Życzę wszystkim z problemami wszystkiego dobrego.
Myślę że nie widziałeś w życiu tego piekła które zgotowali Ci dobrzy ludzie pijący i palący swoim rodzinom.