Dwadzieścia lat manualem. Od dwóch lat automatem, więc wydaje mi się że mogę się w miarę obiektywnie wypowiedzieć. Nie podpisał bym się pod prawie żadnym z opisanych minusów manuala. Zmęczenie zmianami biegów, zastanawianie się jaki bieg wrzucić itp. Dla mnie to były naturalne i automatyczne czynności nad którymi się nie zastanawiałem. Kontrolowane poślizgi itp. to osobny temat którego nawet nie zaczynam bo bym pisał przez godzinę. Za to dodam coś od siebie w kwestii minusów manuala. Wyprzedzanie poza terenem zabudowanym. Jedzie się za samochodem który chce się wyprzedzić, a z naprzeciwka jedzie sznurek samochodów. Więc opcje są dwie. Redukujemy bieg i jedziemy za samochodem i odpowiednim momencie wciskamy gaz i wyprzedzamy. Tylko że czasem można jechać za takim samochodem przez 10 minut zanim nadarzy się okazja na wyprzedzenie. Więc jest bez sensu jechać przez 10 minut na zredukowanym biegu. Bardziej praktyczna opcja to jechać na wyższym biegu i dopiero gdy nadarzy się okazja zredukować i wyprzedzać. I tu dużo rzeczy może pójść nie tak. Zmianę trzeba zrobić szybko. Praktycznie jeszcze trzymając drążek zmiany biegów trzeba precyzyjnie jedną ręką zmienić pas, a w trakcie wyprzedzania jeszcze zmienić bieg, a więc ułamek sekundy bez przyspieszania. Tu zgranie wszystkich czynności jest krytyczne i bardzo dużo rzeczy może pójść nie tak i może być niebezpieczne. W automacie w takiej sytuacji skupiam się całkowicie na drodze i innych samochodach. Jadę sobie za samochodem, a gdy nadarza się okazja do wyprzedzania wciskam gaz, a skrzynia sama w ułamku sekundy zredukuje, a w trakcie wyprzedzania wrzuci wyższy bieg. Ja w tym czasie trzymam kierownicę dwiema rękami. Zgodzę się natomiast z tym że manual faktycznie jest lepszy przy wyjeżdżaniu z zaspy śnieżnej. Szczerze, jak się kiedyś zakopię swoim automatem to nie będę wiedział jak wyjechać. Kiedyś woziłem w bagażniku saperkę. Chyba czas do tego wrócić. Dodam jeszcze kilka elementów gdzie automat ma przewagę nad manualem, ale dotyczy to głównie nowych samochodów. Aktywny tempomat. Jadę sobie maualem autostradą na piątym lub szóstym biegu na tempomacie i zaczyna robić się korek i ruch zwalnia do 40-50 km/h, albo zatrzymuje się całkowicie. I co wtedy? Nawet nie wiem czy manuale mają aktywny tempomat. Automat będzie zmieniał biegi tak żeby dostosować się do ruchu. Włącznie z zatrzymaniem. Nawet na zwykłym tempomacie manual może mieć problem bo jadę sobie na wysokim biegu i robi się mocno pod górkę. No i muszę zredukować ręcznie, a to się trochę mija z ideą że nie trzeba się tak bardzo koncentrować na jeździe. Podobnie w sytuacji awaryjnej gdzie zaczyna działać stabilizacja toru jazdy itp. Te systemy są lepiej zgrane z automatyczną skrzynią biegów bo w czasie kiedy my kontrolujemy kierownicę, gaz i hamulec, system adekwatnie do tego może jeszcze kontrolować skrzynię biegów. W manualu jest wrzucony bieg i cała elektronika musi dostosować swoje działanie do wrzuconego biegu, który w danym ułamku sekundy nie koniecznie jest optymalny. Nawet działanie zwyczajnego ABSu moze być inne z automatyczną skrzynią biegów i manualną.
Kiedy byłem młody 🙃😉 uważałem, że automat to dla ludzi nie radzących sobie z jazdą samochodem.😁 Dzisiaj tylko automat! 😀 Ot, jak się zmienia punkt widzenia! 😄 Natomiast uważam, że bardzo dobrą praktyką jest nauczyć się od początku jazdy autem z manualną skrzynią biegów (praca sprzęgła, wyczucie kiedy należy zmieniać biegi, itp.) a potem automat. ☺ No ale to jest tylko moje subiektywne spojrzenie na ten temat. 😊😊 Pozdrawiam Automatycznych!!☺
Dzień dobry ja ma 60 lat jeżdżę od roku 1980 dopiero od trzech lat jeżdżę automatem prywatnie tylko z tego powodu że silnik który chciałem mieć już nie jest montowany z manualną skrzynią biegów. Oczywiście w trybie manualnym. Zawodowo jeżdżę automatem od czternastu lat też w trybie recznym. A co do doświadczenia znam ludzi jeżdżących 40 lat manualną skrzynią biegów i ciągle jakby wczoraj poraz pierwszy wsiedli do samochodu. Nic z ich praktyki nie wynika. Smutne. A jak coś zasugeruję słyszę odpowiedź że oni zawsze tak jeżdżą. 😢😢😢😢😢
@@JakJa... być może ludzi, którzy nigdy nie jeździli manualem można określić że nie potrafią jeździć. Ale jak ktoś jeździł dekady manualem to przesiadka na automat wynika często z faktu, że wie czego oczekuje. Mówienie że taki kierowca jest złym kierowcą to tak jak mówienie że pilot samolotu jest złym pilotem po zamiast sterować cały czas samolotem, włącza autopilota na większość lotu. Ja dwadzieścia lat jeździłem manualem i nie miałem z tym żadnego problemu. Uważam się za dobrego kierowcę, ale przyszedł moment, że uznałem że w kwestii manuali osiągnąłem już wszystko i czas na nowe doświadczenia. Jazda samochodem to nie tylko udowadnianie innym że jest się w czymś lepszym. Różni kierowcy czerpią przyjemność z różnych elementów jazdy. Jeden lubi szybkość, inny drift, albo offroad. Jedni lubią doświadczać pracę silnika - zwracają uwagę jak pracują różne silniki - R3, R4, R5, R6, V6, V8, B4, B6. Na ich podobieństwa i różnice. Inni lubią doświadczać jak pracują skrzynie biegów i czerpać z tego przyjemność. I to widać teraz, kiedy typów automatycznych skrzyń jest kilka. Nie tak jak 15-20 lat temu. Dla fanów manuali, użytkownicy automatów to ludzie którzy nie potrafią jeździć. Dla fanów automatów, kierowcy którzy uparcie trzymają się manuali to taki odpowiednik ludzi, którzy uparcie trzymali się zaprzęgów konnych i jazdy konnej gdy na świecie zaczęły jeździć samochody. Oni zapewne też twierdzili, że jazda zaprzęgiem czy konno wymaga prawdziwych umiejętności, a jazda samochodem to tylko kręcenie kółkiem i machanie wajchą. Trzeba samemu sobie odpowiedzieć, które z tych dwóch stwierdzeń jest bliższe prawdy.
Tu gdzie mieszkam mam możliwość uczyć żonę jeździć autem do egzaminu na prawo jazdy. Dawno temu kupiłem jej fabie w manualu do nauki jazdy ale to nie był dobry pomysł. Za dużo roboty /stresu dla początkującego kierowcy. Po 2 tygodniach sprzedałem fabie i kupiłem polo w automacie. Żona odrazu polubiła jazdę mówiąc ile mniej rzeczy jest do robienia w aucie jeżdżąc automatem. Porównała to jak niebo a ziemia. Młody kierowca powiniem mieć wybór jakim autem z jaką skrzynią chce jeździć.
Co się tyczy 722.3, naprawiłem tych ASB kilkanaście już, teraz mam w naprawie taką która rozpędza auto do max 60 km/h (W126 560 SEC). Pierścień "dystasowy" uszczelniacza tłoka taśmy B2 w wersji przed poprawą był zrobiony z aluminium, nowy jest z PA6. ASB prosta w naprawie przy zachowaniu pewnych norm w wymianie elementów. Należy też pamiętać że w jednym modelu asb (przykład 722.350) występowały różne ciśnienia modulacji, ze względu na różnice w sterownikach samej asb i przeznaczeniu asb do zestawienia z silnikiem na różne kraje przeznaczenia.
Dzieki za filmik. Przydałby się taki o skrzyniach połautomatycznych. W małych samochodach często nie ma innej opcji, a gdzie nie spojrzeć to samo narzekianie na nie. Może macie coś do powiedzenia w tym temacie?
Witam. Mam takie uprzejme zapytanie. Od roku jeżdżę samochodem BMW 4 (przebieg 20 tys. km) z skrzynia chyba ZF8HP. Nie wiedziałem, nie douczylem się i zawsze gasiłem samochód na drive-ie bez przełączania na P czy coś mogło się uszkodzić? Dziękuję.
Dzień dobry. Fajny materiał przyznaje, ale przyczepił bym się do kilku spraw. Napewno lepiej się nauczyć jazdy na manualu ponieważ na automat łatwiej później wsiąść, a nigdy nie wiadomo czy coś nas nie przymusi do jazdy właśnie manualem. Ale to drobnice. Mam natomiast pytanie z innej beczki :) Jake kojarzycie najmniejsze auto z hydrokinetycznym automatem? Szukam coś dla żony, ale nie chce skrzyń "zautomatyzowanych". Coś naprawdę małego?
No kolego. Źle powiedziałeś. Sprzęgło jest włączone kiedy go nie naciskasz bo wtedy przenosi napęd. Gdy wciskasz wyłączasz sprzęgło bo wtedy nie jest przenoszony napęd. A ty powiedziałeś odwrotnie.
Jeszcze jakiś czas temu jeździłem ciężarówką która miała 16 biegów+1 do tyłu, to był koszmar. Dzisiaj wszystkie moje osobowe auta są w automacie, nie wyobrażam sobie inaczej nawet patrząc na koszty.
Zalety skrzyni manualnej ?...po 25 latach jazdy na "manualach" i ostatnich 10 latach na "automatach" ,nie mogę doszukać się żadnej zalety manualnej skrzyni biegów.
Te nowoczesne automaty i może są lepsze, ale koszty zakupu i utrzymania ( wymiany olejów są masakrycxnie drogie i czasochłonne) więc zostanę przy swoim prostym manualu.😊 Ponad trzydzieści lat już jeżdżę z manualem i nie mam problemu, żeby się zastanawiać kiedy zmienić bieg, bo moje ciało robi to automatycznie.
Dla mnie automat to wysokie koszty utrzymania. To największy minus jak dla mnie W manualu sam wymieniam olej i jak coś padnie to łatwiej i taniej naprawić.
Manual czy Automat? i to, i to ma plusy. To zależy do czego potrzebujemy pojazd (w motocyklach też zaczynają pojawiać się skrzynie zautomatyzowane). Dojazdy do pracy, po mieście, wyjazdy na urlop - tu będzie lepszy automat. Manual sprawdzi się przy ekstremalnych zastosowaniach. No i na koniec; skrzynię biegów wybieramy w/g gustu - dlatego jeden woli manual, a drugi woli automat - i nie ma co tu rozkminiać co jest lepsze lub gorsze. Jeden woli Blondynki a drugi Brunetki - ot cała filozofia skrzyni biegów.
Tylko automat , nawet jak czasem trzeba wyłożyć 20k za naprawę ;) Samochód nabiera innego wymiaru i to bez względu czy jazda po torze czy po bułki do biedronki. Ale wszystko zależy jaki automat i jaki manual. Są automaty które żyją własnym życiem i są manuale które pracują precyzyjnie , mają krótki skok i nie przypomina to w żaden sposób mieszania kijem w " kupie " :)
Jeździłem wieloma autami z manualem zarówno z nowym jak i zużytym dwumasem/sprzęgłem i jednak wolę automat. Nie jeżdżę agresywnie/rajdowo więc zwykły aisin hydrokinetyk idealnie mi pasuje. Córka ma chorobę lokomocyjną i w aucie z automatem zdecydowanie mniej odczuwa zmianę biegów co pozytywnie wpływa na jej samopoczucie. Kiedyś miałem kontuzję lewej stopy więc Jeździłem autem żony bo był w automacie.
Lubię automaty tylko cena naprawy, transport i czas oczekiwania na naprawę wywołują u mnie ból głowy. Miałem 6 manuali w których wymieniałem olej co 100 tyś/km jeźdżą do dziś . W dwóch z nich wymieniałem tanie sprzęgło. To wszystko. Kupiłem automat Nissana. Po 30.000 od zakupu tak szarpał, że pojechał na lawecie do naprawy. Miesiąc czekania na termin, bo wszystkie serwisy tak zawalone naprawami automatów. Naprawa 10tyś.zł( w 2018r).Rok gwarancji i nara. Obecnie na mojej ulicy stoją dwa fordy SUV.Przebiegi trochę ponad 200 tysięcy. Czekają na naprawy skrzyń po15 tysięcy zł. Fajne, ale drogie.
Wydaje mim się, że automat jest dla ludzi, dla których samochód jest narzędziem do przemieszczania i jak się naciska tu to ma jechać, a jak tu to stawać i bez zbędnego zagłębiania się w szczegóły "fizyki kwantowej". Jeżeli jednak dla kogoś samochód prócz narzędzia jest dodatkowo ciekawym urządzeniem, które reaguje na to jak go obsługujemy i sprawia nam frajdę gdy się z nim dogadujemy to jednak manual. Ostatnio w ramach jazdy testowej miałem okazję poprowadzić automat i nie powiem, fajny bajer, ale w ramach zgłebienia tematu zacząłem oglądać Automatycznych i doszedłem do wniosku, że jednak drogi i jak dla mnie nie niezbędny bajer. Kupiłbym, owszem gdyby wykładanie 20 kawałków na stół było dla mnie jak zakupy w markecie.
@@AUTOmatyczni :) nie wyobrazam sobie fajne auto na tor czy snieg do zabawy w automacie. Manual wiecej zabawy i kontroli:) do codziennej dziadkowej jazdy automat ok :) ;-)
Nauka jazdy z automatem? Taka ameba (nie wszyscy ale większość) ledwo ogarnia zasady jazdy i ucząc się z manualem jest nikła szansa, że będzie wiedziała o co chodzi ze zmianą biegów. Gdyby uczyli się z automatem i zaczynali jazdę z manualem (jednak większość "pierwszych" samochodów to manuale), to dopiero byłby horror na drodze. Nie bez przyczyny można zrobić PJ tylko na automat. Tak mała ciekawostka, to od niedawna w WORD grudziądzki ma ciężarówkę z automatem. I będą egzaminy na kategorię C w automacie.
Właśnie pozbyłem się tego gówna z automatem,nigdy więcej,jeździłóem 6 lat sprzedałem z uszkodzoną skrzynią ale kupujący był uświadomiony i stwierdził że spróbuje naprawić
@@macioo7111 autem sobie nie porolujesz aby wyjechac, bo szybko neutrala raczej nie wrzucisz i bez hamulca... 4x4 to rzadkosc, wiekosc ma przod badz tyl, wiec kupa, manual jak by nie patrzec lepszy do jazdy w terenie i na torze
Włączyłem subskrypcję, ale wyłączyłem po tym jak posłuchałem Pana o tym że "nie wie dlaczego na nauce jazdy są manuale". Nie będę wyjeżdżał na drogi jeśli na nauce jazdy będą automaty, a ktoś będzie jeździł na manuału i nie zobaczy innego uczestnika ruchu bo zmieniał bieg... Nie róbmy USA w naszej rzeczywistości! Bzdury, kolega z kanału, ma większą wiedzę
Dwadzieścia lat manualem. Od dwóch lat automatem, więc wydaje mi się że mogę się w miarę obiektywnie wypowiedzieć. Nie podpisał bym się pod prawie żadnym z opisanych minusów manuala. Zmęczenie zmianami biegów, zastanawianie się jaki bieg wrzucić itp. Dla mnie to były naturalne i automatyczne czynności nad którymi się nie zastanawiałem. Kontrolowane poślizgi itp. to osobny temat którego nawet nie zaczynam bo bym pisał przez godzinę. Za to dodam coś od siebie w kwestii minusów manuala. Wyprzedzanie poza terenem zabudowanym. Jedzie się za samochodem który chce się wyprzedzić, a z naprzeciwka jedzie sznurek samochodów. Więc opcje są dwie. Redukujemy bieg i jedziemy za samochodem i odpowiednim momencie wciskamy gaz i wyprzedzamy. Tylko że czasem można jechać za takim samochodem przez 10 minut zanim nadarzy się okazja na wyprzedzenie. Więc jest bez sensu jechać przez 10 minut na zredukowanym biegu. Bardziej praktyczna opcja to jechać na wyższym biegu i dopiero gdy nadarzy się okazja zredukować i wyprzedzać. I tu dużo rzeczy może pójść nie tak. Zmianę trzeba zrobić szybko. Praktycznie jeszcze trzymając drążek zmiany biegów trzeba precyzyjnie jedną ręką zmienić pas, a w trakcie wyprzedzania jeszcze zmienić bieg, a więc ułamek sekundy bez przyspieszania. Tu zgranie wszystkich czynności jest krytyczne i bardzo dużo rzeczy może pójść nie tak i może być niebezpieczne.
W automacie w takiej sytuacji skupiam się całkowicie na drodze i innych samochodach. Jadę sobie za samochodem, a gdy nadarza się okazja do wyprzedzania wciskam gaz, a skrzynia sama w ułamku sekundy zredukuje, a w trakcie wyprzedzania wrzuci wyższy bieg. Ja w tym czasie trzymam kierownicę dwiema rękami.
Zgodzę się natomiast z tym że manual faktycznie jest lepszy przy wyjeżdżaniu z zaspy śnieżnej. Szczerze, jak się kiedyś zakopię swoim automatem to nie będę wiedział jak wyjechać. Kiedyś woziłem w bagażniku saperkę. Chyba czas do tego wrócić.
Dodam jeszcze kilka elementów gdzie automat ma przewagę nad manualem, ale dotyczy to głównie nowych samochodów.
Aktywny tempomat. Jadę sobie maualem autostradą na piątym lub szóstym biegu na tempomacie i zaczyna robić się korek i ruch zwalnia do 40-50 km/h, albo zatrzymuje się całkowicie. I co wtedy? Nawet nie wiem czy manuale mają aktywny tempomat. Automat będzie zmieniał biegi tak żeby dostosować się do ruchu. Włącznie z zatrzymaniem. Nawet na zwykłym tempomacie manual może mieć problem bo jadę sobie na wysokim biegu i robi się mocno pod górkę. No i muszę zredukować ręcznie, a to się trochę mija z ideą że nie trzeba się tak bardzo koncentrować na jeździe.
Podobnie w sytuacji awaryjnej gdzie zaczyna działać stabilizacja toru jazdy itp. Te systemy są lepiej zgrane z automatyczną skrzynią biegów bo w czasie kiedy my kontrolujemy kierownicę, gaz i hamulec, system adekwatnie do tego może jeszcze kontrolować skrzynię biegów. W manualu jest wrzucony bieg i cała elektronika musi dostosować swoje działanie do wrzuconego biegu, który w danym ułamku sekundy nie koniecznie jest optymalny. Nawet działanie zwyczajnego ABSu moze być inne z automatyczną skrzynią biegów i manualną.
Kiedy byłem młody 🙃😉 uważałem, że automat to dla ludzi nie radzących sobie z jazdą samochodem.😁 Dzisiaj tylko automat! 😀 Ot, jak się zmienia punkt widzenia! 😄 Natomiast uważam, że bardzo dobrą praktyką jest nauczyć się od początku jazdy autem z manualną skrzynią biegów (praca sprzęgła, wyczucie kiedy należy zmieniać biegi, itp.) a potem automat. ☺ No ale to jest tylko moje subiektywne spojrzenie na ten temat. 😊😊 Pozdrawiam Automatycznych!!☺
Mam podobne doświadczenie i podobną opinię. Dwadzieścia lat manualem, od dwóch lat automatem. Nazwałbym to mądrością etapu.
Dzień dobry ja ma 60 lat jeżdżę od roku 1980 dopiero od trzech lat jeżdżę automatem prywatnie tylko z tego powodu że silnik który chciałem mieć już nie jest montowany z manualną skrzynią biegów. Oczywiście w trybie manualnym. Zawodowo jeżdżę automatem od czternastu lat też w trybie recznym. A co do doświadczenia znam ludzi jeżdżących 40 lat manualną skrzynią biegów i ciągle jakby wczoraj poraz pierwszy wsiedli do samochodu. Nic z ich praktyki nie wynika. Smutne. A jak coś zasugeruję słyszę odpowiedź że oni zawsze tak jeżdżą. 😢😢😢😢😢
Czyli dobrze uwazales, że automat dla ludzi nie potrafiących jeździć, bo już jesteś starszy i spełniasz wszystkie warunki😂
@@JakJa... 🤣🤣😜😂
@@JakJa... być może ludzi, którzy nigdy nie jeździli manualem można określić że nie potrafią jeździć. Ale jak ktoś jeździł dekady manualem to przesiadka na automat wynika często z faktu, że wie czego oczekuje. Mówienie że taki kierowca jest złym kierowcą to tak jak mówienie że pilot samolotu jest złym pilotem po zamiast sterować cały czas samolotem, włącza autopilota na większość lotu. Ja dwadzieścia lat jeździłem manualem i nie miałem z tym żadnego problemu. Uważam się za dobrego kierowcę, ale przyszedł moment, że uznałem że w kwestii manuali osiągnąłem już wszystko i czas na nowe doświadczenia. Jazda samochodem to nie tylko udowadnianie innym że jest się w czymś lepszym. Różni kierowcy czerpią przyjemność z różnych elementów jazdy. Jeden lubi szybkość, inny drift, albo offroad. Jedni lubią doświadczać pracę silnika - zwracają uwagę jak pracują różne silniki - R3, R4, R5, R6, V6, V8, B4, B6. Na ich podobieństwa i różnice. Inni lubią doświadczać jak pracują skrzynie biegów i czerpać z tego przyjemność. I to widać teraz, kiedy typów automatycznych skrzyń jest kilka. Nie tak jak 15-20 lat temu.
Dla fanów manuali, użytkownicy automatów to ludzie którzy nie potrafią jeździć. Dla fanów automatów, kierowcy którzy uparcie trzymają się manuali to taki odpowiednik ludzi, którzy uparcie trzymali się zaprzęgów konnych i jazdy konnej gdy na świecie zaczęły jeździć samochody. Oni zapewne też twierdzili, że jazda zaprzęgiem czy konno wymaga prawdziwych umiejętności, a jazda samochodem to tylko kręcenie kółkiem i machanie wajchą.
Trzeba samemu sobie odpowiedzieć, które z tych dwóch stwierdzeń jest bliższe prawdy.
Automat dla wygody użytkowania w mieście i na trasach a manual do zabawy i upalania 😅 pozdrawiam i dzięki za kolejny ciekawy materiał.
Tu gdzie mieszkam mam możliwość uczyć żonę jeździć autem do egzaminu na prawo jazdy. Dawno temu kupiłem jej fabie w manualu do nauki jazdy ale to nie był dobry pomysł. Za dużo roboty /stresu dla początkującego kierowcy. Po 2 tygodniach sprzedałem fabie i kupiłem polo w automacie. Żona odrazu polubiła jazdę mówiąc ile mniej rzeczy jest do robienia w aucie jeżdżąc automatem. Porównała to jak niebo a ziemia.
Młody kierowca powiniem mieć wybór jakim autem z jaką skrzynią chce jeździć.
Co się tyczy 722.3, naprawiłem tych ASB kilkanaście już, teraz mam w naprawie taką która rozpędza auto do max 60 km/h (W126 560 SEC). Pierścień "dystasowy" uszczelniacza tłoka taśmy B2 w wersji przed poprawą był zrobiony z aluminium, nowy jest z PA6. ASB prosta w naprawie przy zachowaniu pewnych norm w wymianie elementów. Należy też pamiętać że w jednym modelu asb (przykład 722.350) występowały różne ciśnienia modulacji, ze względu na różnice w sterownikach samej asb i przeznaczeniu asb do zestawienia z silnikiem na różne kraje przeznaczenia.
Dzieki za filmik. Przydałby się taki o skrzyniach połautomatycznych. W małych samochodach często nie ma innej opcji, a gdzie nie spojrzeć to samo narzekianie na nie. Może macie coś do powiedzenia w tym temacie?
Kurcze nie naprawiamy połówek więc będzie ciężko się wypowiedzieć
@@AUTOmatyczni No coż, tak czy siak warto było zapytać ;) pozdro.
Witam. Mam takie uprzejme zapytanie. Od roku jeżdżę samochodem BMW 4 (przebieg 20 tys. km) z skrzynia chyba ZF8HP. Nie wiedziałem, nie douczylem się i zawsze gasiłem samochód na drive-ie bez przełączania na P czy coś mogło się uszkodzić? Dziękuję.
Dzień dobry. Fajny materiał przyznaje, ale przyczepił bym się do kilku spraw. Napewno lepiej się nauczyć jazdy na manualu ponieważ na automat łatwiej później wsiąść, a nigdy nie wiadomo czy coś nas nie przymusi do jazdy właśnie manualem. Ale to drobnice. Mam natomiast pytanie z innej beczki :) Jake kojarzycie najmniejsze auto z hydrokinetycznym automatem? Szukam coś dla żony, ale nie chce skrzyń "zautomatyzowanych". Coś naprawdę małego?
Posiadam auto z ZF8HP i manualem.Jazda każdym sprawia mi przyjemność,tym bardziej,że manual w MX5 Miata działa jak precyzyjny joystick.😊
:)
No kolego. Źle powiedziałeś. Sprzęgło jest włączone kiedy go nie naciskasz bo wtedy przenosi napęd. Gdy wciskasz wyłączasz sprzęgło bo wtedy nie jest przenoszony napęd. A ty powiedziałeś odwrotnie.
Skrót myślowy "włączone sprzęgło" = "wciśnięty (włączony) pedał sprzęgła!
tak jak kolega powiedział :)
Jeszcze jakiś czas temu jeździłem ciężarówką która miała 16 biegów+1 do tyłu, to był koszmar. Dzisiaj wszystkie moje osobowe auta są w automacie, nie wyobrażam sobie inaczej nawet patrząc na koszty.
Witam i pozdrawiam Automatów !
pozdrawiamy
Zalety skrzyni manualnej ?...po 25 latach jazdy na "manualach" i ostatnich 10 latach na "automatach" ,nie mogę doszukać się żadnej zalety manualnej skrzyni biegów.
Jaki koszt naprawy 6hp26? 🤔
Te nowoczesne automaty i może są lepsze, ale koszty zakupu i utrzymania ( wymiany olejów są masakrycxnie drogie i czasochłonne) więc zostanę przy swoim prostym manualu.😊 Ponad trzydzieści lat już jeżdżę z manualem i nie mam problemu, żeby się zastanawiać kiedy zmienić bieg, bo moje ciało robi to automatycznie.
Jesteś doświadczonym driverem, lubimy czytać takie komentarze
Dla mnie automat to wysokie koszty utrzymania. To największy minus jak dla mnie W manualu sam wymieniam olej i jak coś padnie to łatwiej i taniej naprawić.
Manual czy Automat? i to, i to ma plusy. To zależy do czego potrzebujemy pojazd (w motocyklach też zaczynają pojawiać się skrzynie zautomatyzowane).
Dojazdy do pracy, po mieście, wyjazdy na urlop - tu będzie lepszy automat. Manual sprawdzi się przy ekstremalnych zastosowaniach. No i na koniec; skrzynię biegów wybieramy w/g gustu - dlatego jeden woli manual, a drugi woli automat - i nie ma co tu rozkminiać co jest lepsze lub gorsze. Jeden woli Blondynki a drugi Brunetki - ot cała filozofia skrzyni biegów.
Najlepszy komentarz pod filmem :)
Tylko automat , nawet jak czasem trzeba wyłożyć 20k za naprawę ;)
Samochód nabiera innego wymiaru i to bez względu czy jazda po torze czy po bułki do biedronki.
Ale wszystko zależy jaki automat i jaki manual.
Są automaty które żyją własnym życiem i są manuale które pracują precyzyjnie , mają krótki skok i nie przypomina to w żaden sposób mieszania kijem w " kupie " :)
:)
Jeździłem wieloma autami z manualem zarówno z nowym jak i zużytym dwumasem/sprzęgłem i jednak wolę automat. Nie jeżdżę agresywnie/rajdowo więc zwykły aisin hydrokinetyk idealnie mi pasuje. Córka ma chorobę lokomocyjną i w aucie z automatem zdecydowanie mniej odczuwa zmianę biegów co pozytywnie wpływa na jej samopoczucie.
Kiedyś miałem kontuzję lewej stopy więc Jeździłem autem żony bo był w automacie.
Lubię automaty tylko cena naprawy, transport i czas oczekiwania na naprawę wywołują u mnie ból głowy.
Miałem 6 manuali w których wymieniałem olej co 100 tyś/km jeźdżą do dziś . W dwóch z nich wymieniałem tanie sprzęgło. To wszystko.
Kupiłem automat Nissana. Po 30.000 od zakupu tak szarpał, że pojechał na lawecie do naprawy. Miesiąc czekania na termin, bo wszystkie serwisy tak zawalone naprawami automatów.
Naprawa 10tyś.zł( w 2018r).Rok gwarancji i nara.
Obecnie na mojej ulicy stoją dwa fordy SUV.Przebiegi trochę ponad 200 tysięcy. Czekają na naprawy skrzyń po15 tysięcy zł.
Fajne, ale drogie.
Niestety, coś w tym jest. Na szczęście dla użytkowników. Powstaje co raz więcej serwisów naprawiających ASB
Największą zaletą automatów jest możliwość prowadzenia samochodu jedną nogą. Pozdrawiam Automatycznych👍
:)
Wydaje mim się, że automat jest dla ludzi, dla których samochód jest narzędziem do przemieszczania i jak się naciska tu to ma jechać, a jak tu to stawać i bez zbędnego zagłębiania się w szczegóły "fizyki kwantowej". Jeżeli jednak dla kogoś samochód prócz narzędzia jest dodatkowo ciekawym urządzeniem, które reaguje na to jak go obsługujemy i sprawia nam frajdę gdy się z nim dogadujemy to jednak manual. Ostatnio w ramach jazdy testowej miałem okazję poprowadzić automat i nie powiem, fajny bajer, ale w ramach zgłebienia tematu zacząłem oglądać Automatycznych i doszedłem do wniosku, że jednak drogi i jak dla mnie nie niezbędny bajer. Kupiłbym, owszem gdyby wykładanie 20 kawałków na stół było dla mnie jak zakupy w markecie.
Dzięki za opinię
tylko manual, ale w konkretynch autach, a nie jakies lexusy czy mercszmelce
e tam
@@AUTOmatyczni :) nie wyobrazam sobie fajne auto na tor czy snieg do zabawy w automacie. Manual wiecej zabawy i kontroli:) do codziennej dziadkowej jazdy automat ok :) ;-)
Jak ci Niemcy robili te auta.. ja nie wiem
... ledwo 40 lat i juz blokuje sie tłok w skrzyni 😉
Nauka jazdy z automatem? Taka ameba (nie wszyscy ale większość) ledwo ogarnia zasady jazdy i ucząc się z manualem jest nikła szansa, że będzie wiedziała o co chodzi ze zmianą biegów. Gdyby uczyli się z automatem i zaczynali jazdę z manualem (jednak większość "pierwszych" samochodów to manuale), to dopiero byłby horror na drodze. Nie bez przyczyny można zrobić PJ tylko na automat. Tak mała ciekawostka, to od niedawna w WORD grudziądzki ma ciężarówkę z automatem. I będą egzaminy na kategorię C w automacie.
Podejrzewam, że i osobówki zaczną się pojawiać na egazminach
Pozdrawiam automatycznych
Pozdrawiamy ze Stanów
@AUTOmatyczni Miłego pobytu
🛞
Właśnie pozbyłem się tego gówna z automatem,nigdy więcej,jeździłóem 6 lat sprzedałem z uszkodzoną skrzynią ale kupujący był uświadomiony i stwierdził że spróbuje naprawić
kupiłeś manuala?
@@AUTOmatyczni tak
automat w sniegu to porazka
JAk się ma 4x4 to nie zauważam żadnego problemu.
@@macioo7111 autem sobie nie porolujesz aby wyjechac, bo szybko neutrala raczej nie wrzucisz i bez hamulca... 4x4 to rzadkosc, wiekosc ma przod badz tyl, wiec kupa, manual jak by nie patrzec lepszy do jazdy w terenie i na torze
Włączyłem subskrypcję, ale wyłączyłem po tym jak posłuchałem Pana o tym że "nie wie dlaczego na nauce jazdy są manuale". Nie będę wyjeżdżał na drogi jeśli na nauce jazdy będą automaty, a ktoś będzie jeździł na manuału i nie zobaczy innego uczestnika ruchu bo zmieniał bieg... Nie róbmy USA w naszej rzeczywistości! Bzdury, kolega z kanału, ma większą wiedzę
niewiedza, a "głośne myślenie" to dwie różne sprawy, zostań z nami :)
To przestań używać elektroniki dopóki, nie zdasz egzaminu z programowania albo z technologii ciagnienia wafla krzemowego metodą Czochralskiego.