Miałem szansę sie przesiąść ostatnio że scani wyposażonej w starego "opticrusa" na ręczną skrzynię, było to jedynie moje "widzimisię" bo poprostu chciałem. Fakt jest taki,że w obecnych czasach przy tym natężeniu ruchu automat wydaje się być lepszym rozwiązaniem lecz praca z ręczną skrzynią biegów i operowanie nią w sposób dający ekonomię jest satysfakcjonujący :) Pozdrawiam
@@civic12 Jak bierzesz nowe auto to od poczatku pizda na gaz by po dotarciu jechal I normalnie spalal Ja go bedziesz glaskak od nowosci to go zamulisz i nie bedzie ani jazdy ani ekonomi
Ogólnie założenie jest chyba takie w obecnych czasach,że automatyczna przekładnia ma być poprostu bardziej ekonomiczna. Nie napisałem,że automatem nie da się jeździć ekonomicznie a jedynie ,że jeśli udaje się to robić z ręczną przekładnia to jest satysfakcja.
Automat jest mega wygodny,przy wejsciu do ronda nie trzeba myslec czy gorna czy dolna,gaz i sam sobie "myśli" ale po górach wole jezdzic manualem bo wole sam panowac nad autem podczas zjazdów,samemu lepiej sie dobierze bieg i stopien retardera w zaleznosci od warunkow...pozatym przy sliskiej nawierzchni istnieje ryzyko ze automat hamując zrzuci bieg nizej w nieodpowiednim momencie i mozna zrobic scyzoryk...ale w lato,i na zachod europy to automat jak najbardziej:)
jezeli masz od nowosci ciagnik z automatem i tylko ty nim jezdzisz to skrzynie dzisiejsze ucza sie twoje stylu jazdy i bedzie zmienial biegi tak jak chcesz, a jak masz po kims wystarczy wypiac 1 kostke ze skrzyni i po 2 godzinach ja podlaczyc wtedy sie zrestartuje pamiec tej skrzyni, kolega dostal nowego Mana to praktycznie na kazdym biegu mu kreci po 2 tys obrotow bo juz sie nauczyla jego stylu jazdy ;)
@@317wojtek man ma nawet bystre te skrzynie, najlepiej mi się manem jeździło,ale miałem nowe dafy w automacie to była porażka...ty mu w gas a on pociągnął,zatrzymał się,pomyślał...dał niżej i ruszyl😄
jeśli jeździ się manualem to nie zastanawiasz się czy dolna czy górna. Chodzi o przyzwyczajenie i nawyk. Jeździsz nie myśląc o biegach. W terenie górzystym jednak automat też wg mnie ma przewagę. Zjeżdżasz z górki zaciągasz retarder, Automat sam zrzuca biegi do naprawdę wysokich obrotów. Gdy koła stracą przyczepność oto automat odpuści hamowanie retarderem. No ale wiadomo jak jest ślisko to się tak nie hamuje. W Scanii jest ocena ekonomicznej jazdy kierowcy między innymi przy hamowaniu retarderem dostaje się gwiazdki. Ale gdy temperatura na zewnątrz spada poniżej chyba 3 st C to można wyłączyć ocenianie hamowania retarderem. Dlatego, bo producent przewidział, że w zimę takie hamowanie jest ryzykowne.
@@kollokolo6096 z czasem wyrabia się nawyk,ale np z początku byłem skoczkiem i codziennie jeździłem innym autem więc trzeba było myśleć żeby możliwie nie szarpać skrzynią...no i na manualu lewa noga dostaje:)
@@exclusive__DZ w punkt. Z Manem jest tak, że mocy ma mało. TGA 340 koni chyba. Z objętoścówką spoko, ale pod górę 40t Magnumka 460 koni sapała. Nie chciałbym sprawdzić co zrobiłby Man.
Jezdze manem tgx w manualu ale zmiana biegów bez sprzęgła nożnego tylko przyciskiem na lewarku...fajna opcja ale ciezko troche sie przyzwyczaić po przesiadce z automatu
Tez się kiedyś na kilka dni przesiadłem na takiego… niby fajnie z tym sprzęgłem na lewarku, ale po całym dniu jeżdżenia po mieście prawa ręka bolała od tego mieszania biegami🤣
drazek wyglada tak samo jak w manualu bez polowek, poprostu z boku masz dodatkowy przelacznik taki sam jak gorna dolna skrzynia i masz w pozycji dolnej czyli poloweczka wbijasz powiedzmy 4 bieg i masz dolna 4, pstryczek do gory sprzeglo i puszczasz sprzeglo bez ruszania nic lewarkiem i masz gorna 4 czyli tak zwany pelny bieg.
Akurat w kwestii awaryjności skrzyń w ciężarówkach uważam że nie ma z tym problemu. A w osobowych autach brak wymiana oleju skutkuje tym że każda skrzynia prędzej czy później siada. W ciężarówkach jednak czasami ktoś ten olej wymieni. A nawet jeśli nie, to odziwo skrzynie chodzą. Dzisiaj jest era automatów. I o ile w osobówkach nie zgadzam się z tym, bo kupić używaną osobówkę z automatyczną skrzynią która z założenia jest zaniedbana to strzał w kolano. Ale w ciężarówkach skrzynie są solidne. Starsze auta te biegi przerzucają trochę topornie, nie mają też map topograficznych itd, więc nie jest idealnie i czasem trzeba się wspomagać ręcznymi przełożeniami. Nowszym narazie nie jest mi dane jeździć na codzien, ale działa to zdecydowanie lepiej. Manualna skrzynia w ciężarówce jest też fajna. Daje możliwość młodym kierowcom nauki, myślenia. Ale jak już się nauczą to warto wsiąść na automat 😂
Automat mnie po prostu denerwuje. Gubi się zwłaszcza na zjazdach. Zakręt, z góry, pełne dmc, trzeci stopień na zwalniaczach włączony i potrzebuję mieć najwyżej ósemkę, debil nie redukuje poniżej dychy. Trzeba grzać heble, żeby na dole w łuku nie wyłożyć składu. Ekonomia zależy od myślenia, mnie na manualu uczyli, żeby zmieniać biegi przy stałych obrotach, maksymalnie równo jeździć. Automat jest sterowany gazem, gdy obroty rosną, przygotowuje wyższy bieg, gdy spadają, niższy. Jeśli się włoży pedał w tapicerę, to nie zmieni biegu, zostanie na niższym dla lepszego przyspieszenia. Silnik zacznie wyć, obroty pójdą w górę, a spalanie za nimi. Wystarczy czuć moment, kiedy obroty są właściwe dla zmiany biegu, lekko ująć gazu, żeby dać skrzyni zrobić zmianę. Mimo wszystko, całej wygody, ułatwień, najlepsi jeżdżą na maualach bez synchro. Są to najtrwalsze skrzynie biegów, ale też wymagające, bo nie ma synchro, które ogarnie jeśli zmienia się bieg przy niewłaściwych obrotach. Podsumowując, według mnie: dla świeżaka manual z synchronizatorami lub automat, dla doświadczonego manual, po płaskim automat, w teren manual, na długie trasy manual, do miasta automat.
Jak bym jeździł małym manem z jabłkami trasa 100km na parę godzin i do domu to mógłbym manual ale jak jadę w 600km trasę to wolę automata bo nowy automat to działa dobrze a bieg se i tak mogę zmienić jednym guzikiem więc nie ma problemu nawet dwa biegi zbijam w dół, daje hold I ogień leci jak poje.... Y! 😊
Tu sie nie zgodzę do konca jezdzilem w lesie scania z manualem i automatem, i automatem lepiej sie ruszało załadowanym w piachu bo nie zrywało tak przyczepnosci, a w manualu jak za duzo popuscisz to odrazu siedzisz. Oraz redukcje biegu szybsze o wiele w automacie
Obecnie FH ze skrzynią i shift (i save). Bardzo zbliżona specyfika pracy jak stronic w mojej A6C7. Co do "rwania" napalony i nie myślący kierowca może wszystko popsuć. Ciężarówka nie służy do ścigania.
Dokładnie bardziej jest to taki pociąg towarowy gdzie się rozpędzam delikatnie itd a nie ostro z pod świateł jak niektórzy dzida od razu i się im wydaje ze to drajwery są bo szybko jadą
Automat tak pod warunkiem, że to nie Actros 😂 co do sprzęgieł…., automaty w ciężarówkach to tak naprawdę zautomatyzowane manualne skrzynie. Tam tez jest sprzęgło
Przesadzili mnie na automat i pierdolnąłem to. Nie to była główna przyczyna, ale szkoda mi nerwów, żeby komputer wiedział lepiej jaki ja chcę bieg. Tak samo tempomat jest dobry gdy jest, ale jako obowiązek, to bym wyśmiał kogoś, kto tak twierdzi. Dużo przejeździłem (no w stosunku do tego ile w ogóle) z wyłączonym, bo tak było wygodniej, nawet lecąc autostradą.
@@t.tomaszvolvo fh500 na tempomacie pali więcej niż na nodze dlatego tempomat na autostradzie Oki ale jak ciągle się zatrzymuje albo ronda itd to rozpędzam noga bardzo bardzo delikatnie jak pociąg towarowy i dzięki temu coś tam mniej pali bo tempomat mimo Eco trybu i tak 🔥 daje więc dużo spali 😂
Ja dlugo sie bronilem przed automatem, lubilem manual Szef powiedzial ze teraz w e6 to do manuala trzeba doplacac bo w standardzie wszystko automat Po zatym dwa razy mialem skrecona lewa noge w trasie zagranica, raz w manualu 5dni powrotu do domu(o boze jaki bol) I raz w automacie 3dni powrotu do domu W tym przypadku byla owiele lepsza droga powrotna z urazem( nikomu nie zycze czegos takiego w trasie) Pozdrawiam wszystkich zawodowych
Miałem szansę sie przesiąść ostatnio że scani wyposażonej w starego "opticrusa" na ręczną skrzynię, było to jedynie moje "widzimisię" bo poprostu chciałem. Fakt jest taki,że w obecnych czasach przy tym natężeniu ruchu automat wydaje się być lepszym rozwiązaniem lecz praca z ręczną skrzynią biegów i operowanie nią w sposób dający ekonomię jest satysfakcjonujący :)
Pozdrawiam
Automatem też da się ekonomię robić tylko trzeba z gazem bardzo delikatnie jak żółw się rozpędzać i wtedy ekonomia się robi też
@@civic12
Jak bierzesz nowe auto to od poczatku pizda na gaz by po dotarciu jechal I normalnie spalal
Ja go bedziesz glaskak od nowosci to go zamulisz i nie bedzie ani jazdy ani ekonomi
Ogólnie założenie jest chyba takie w obecnych czasach,że automatyczna przekładnia ma być poprostu bardziej ekonomiczna. Nie napisałem,że automatem nie da się jeździć ekonomicznie a jedynie ,że jeśli udaje się to robić z ręczną przekładnia to jest satysfakcja.
2:12 jak coś to jest sekfencja. Pozdrawiam 💪
Automat jest mega wygodny,przy wejsciu do ronda nie trzeba myslec czy gorna czy dolna,gaz i sam sobie "myśli" ale po górach wole jezdzic manualem bo wole sam panowac nad autem podczas zjazdów,samemu lepiej sie dobierze bieg i stopien retardera w zaleznosci od warunkow...pozatym przy sliskiej nawierzchni istnieje ryzyko ze automat hamując zrzuci bieg nizej w nieodpowiednim momencie i mozna zrobic scyzoryk...ale w lato,i na zachod europy to automat jak najbardziej:)
jezeli masz od nowosci ciagnik z automatem i tylko ty nim jezdzisz to skrzynie dzisiejsze ucza sie twoje stylu jazdy i bedzie zmienial biegi tak jak chcesz, a jak masz po kims wystarczy wypiac 1 kostke ze skrzyni i po 2 godzinach ja podlaczyc wtedy sie zrestartuje pamiec tej skrzyni, kolega dostal nowego Mana to praktycznie na kazdym biegu mu kreci po 2 tys obrotow bo juz sie nauczyla jego stylu jazdy ;)
@@317wojtek man ma nawet bystre te skrzynie, najlepiej mi się manem jeździło,ale miałem nowe dafy w automacie to była porażka...ty mu w gas a on pociągnął,zatrzymał się,pomyślał...dał niżej i ruszyl😄
jeśli jeździ się manualem to nie zastanawiasz się czy dolna czy górna. Chodzi o przyzwyczajenie i nawyk. Jeździsz nie myśląc o biegach.
W terenie górzystym jednak automat też wg mnie ma przewagę. Zjeżdżasz z górki zaciągasz retarder, Automat sam zrzuca biegi do naprawdę wysokich obrotów. Gdy koła stracą przyczepność oto automat odpuści hamowanie retarderem. No ale wiadomo jak jest ślisko to się tak nie hamuje.
W Scanii jest ocena ekonomicznej jazdy kierowcy między innymi przy hamowaniu retarderem dostaje się gwiazdki. Ale gdy temperatura na zewnątrz spada poniżej chyba 3 st C to można wyłączyć ocenianie hamowania retarderem. Dlatego, bo producent przewidział, że w zimę takie hamowanie jest ryzykowne.
@@kollokolo6096 z czasem wyrabia się nawyk,ale np z początku byłem skoczkiem i codziennie jeździłem innym autem więc trzeba było myśleć żeby możliwie nie szarpać skrzynią...no i na manualu lewa noga dostaje:)
@@exclusive__DZ w punkt. Z Manem jest tak, że mocy ma mało. TGA 340 koni chyba. Z objętoścówką spoko, ale pod górę 40t Magnumka 460 koni sapała. Nie chciałbym sprawdzić co zrobiłby Man.
Jezdze manem tgx w manualu ale zmiana biegów bez sprzęgła nożnego tylko przyciskiem na lewarku...fajna opcja ale ciezko troche sie przyzwyczaić po przesiadce z automatu
Tez się kiedyś na kilka dni przesiadłem na takiego… niby fajnie z tym sprzęgłem na lewarku, ale po całym dniu jeżdżenia po mieście prawa ręka bolała od tego mieszania biegami🤣
Oo długo czekałem na temat skrzynki.A wytłumaczyłbyś zademonstrował jak przerzuca się takiego manuala z połbiegami bo mam słabe doswiadczenie
drazek wyglada tak samo jak w manualu bez polowek, poprostu z boku masz dodatkowy przelacznik taki sam jak gorna dolna skrzynia i masz w pozycji dolnej czyli poloweczka wbijasz powiedzmy 4 bieg i masz dolna 4, pstryczek do gory sprzeglo i puszczasz sprzeglo bez ruszania nic lewarkiem i masz gorna 4 czyli tak zwany pelny bieg.
@@317wojtek ok Dzięki.
🙂👍
Akurat w kwestii awaryjności skrzyń w ciężarówkach uważam że nie ma z tym problemu. A w osobowych autach brak wymiana oleju skutkuje tym że każda skrzynia prędzej czy później siada. W ciężarówkach jednak czasami ktoś ten olej wymieni. A nawet jeśli nie, to odziwo skrzynie chodzą.
Dzisiaj jest era automatów. I o ile w osobówkach nie zgadzam się z tym, bo kupić używaną osobówkę z automatyczną skrzynią która z założenia jest zaniedbana to strzał w kolano. Ale w ciężarówkach skrzynie są solidne. Starsze auta te biegi przerzucają trochę topornie, nie mają też map topograficznych itd, więc nie jest idealnie i czasem trzeba się wspomagać ręcznymi przełożeniami. Nowszym narazie nie jest mi dane jeździć na codzien, ale działa to zdecydowanie lepiej.
Manualna skrzynia w ciężarówce jest też fajna. Daje możliwość młodym kierowcom nauki, myślenia. Ale jak już się nauczą to warto wsiąść na automat 😂
Osobowka najlepszy elektryk :). Spod swiatel but w podloge i tylko patrze chwile potem jak sie wiara w ropniakach morduje 200m za mna haha.
Mógłbyś powiedzieć odnośnie wymiany opony, gdzie dokładnie podłożyć lewarek?? Może jakieś triki pomocne przy wymianie koła. Pozdrawiam.
O dokładnie
Ja pod górkę w lecie zawsze na manual przełączalem
Automat mnie po prostu denerwuje. Gubi się zwłaszcza na zjazdach. Zakręt, z góry, pełne dmc, trzeci stopień na zwalniaczach włączony i potrzebuję mieć najwyżej ósemkę, debil nie redukuje poniżej dychy. Trzeba grzać heble, żeby na dole w łuku nie wyłożyć składu. Ekonomia zależy od myślenia, mnie na manualu uczyli, żeby zmieniać biegi przy stałych obrotach, maksymalnie równo jeździć. Automat jest sterowany gazem, gdy obroty rosną, przygotowuje wyższy bieg, gdy spadają, niższy. Jeśli się włoży pedał w tapicerę, to nie zmieni biegu, zostanie na niższym dla lepszego przyspieszenia. Silnik zacznie wyć, obroty pójdą w górę, a spalanie za nimi. Wystarczy czuć moment, kiedy obroty są właściwe dla zmiany biegu, lekko ująć gazu, żeby dać skrzyni zrobić zmianę. Mimo wszystko, całej wygody, ułatwień, najlepsi jeżdżą na maualach bez synchro. Są to najtrwalsze skrzynie biegów, ale też wymagające, bo nie ma synchro, które ogarnie jeśli zmienia się bieg przy niewłaściwych obrotach. Podsumowując, według mnie: dla świeżaka manual z synchronizatorami lub automat, dla doświadczonego manual, po płaskim automat, w teren manual, na długie trasy manual, do miasta automat.
Jak bym jeździł małym manem z jabłkami trasa 100km na parę godzin i do domu to mógłbym manual ale jak jadę w 600km trasę to wolę automata bo nowy automat to działa dobrze a bieg se i tak mogę zmienić jednym guzikiem więc nie ma problemu nawet dwa biegi zbijam w dół, daje hold I ogień leci jak poje.... Y! 😊
no chyba ze nowy daf xg to tam nie za bardzo pan poszaleje z biegami sam xD
Pierwsza sprawa to zależy do czego ten samochód będzie służył nie zawsze automat jest dobry albo inaczej potrzebny. W teren nie weźmiesz automata.
Tu sie nie zgodzę do konca jezdzilem w lesie scania z manualem i automatem, i automatem lepiej sie ruszało załadowanym w piachu bo nie zrywało tak przyczepnosci, a w manualu jak za duzo popuscisz to odrazu siedzisz. Oraz redukcje biegu szybsze o wiele w automacie
Obecnie FH ze skrzynią i shift (i save). Bardzo zbliżona specyfika pracy jak stronic w mojej A6C7. Co do "rwania" napalony i nie myślący kierowca może wszystko popsuć. Ciężarówka nie służy do ścigania.
Dokładnie bardziej jest to taki pociąg towarowy gdzie się rozpędzam delikatnie itd a nie ostro z pod świateł jak niektórzy dzida od razu i się im wydaje ze to drajwery są bo szybko jadą
Automat tak pod warunkiem, że to nie Actros 😂 co do sprzęgieł…., automaty w ciężarówkach to tak naprawdę zautomatyzowane manualne skrzynie. Tam tez jest sprzęgło
Dokładnie,to nie taki automat jak w każdej osobówce...
Jak się jedzie w długa trasę to na pewno automat
w LKW automat
jak najbardziej automat to jest na te czasy manual jedynie sie nadaje na teren
Co to za marka ciągnika?
SCANIA
kenworth
Kto wsiadł na automat , na manual już nie wróci
Ja wracałem i nie było problemu dla mnie nigdy z tym 😊
Przesadzili mnie na automat i pierdolnąłem to. Nie to była główna przyczyna, ale szkoda mi nerwów, żeby komputer wiedział lepiej jaki ja chcę bieg. Tak samo tempomat jest dobry gdy jest, ale jako obowiązek, to bym wyśmiał kogoś, kto tak twierdzi. Dużo przejeździłem (no w stosunku do tego ile w ogóle) z wyłączonym, bo tak było wygodniej, nawet lecąc autostradą.
@@hvnterblack prawda jest taka, że nie każde auto na tempomacie spali mniej niż na nodze
Wróci jak zaprowadzi do mechanika 😂😂
@@t.tomaszvolvo fh500 na tempomacie pali więcej niż na nodze dlatego tempomat na autostradzie Oki ale jak ciągle się zatrzymuje albo ronda itd to rozpędzam noga bardzo bardzo delikatnie jak pociąg towarowy i dzięki temu coś tam mniej pali bo tempomat mimo Eco trybu i tak 🔥 daje więc dużo spali 😂
Ja dlugo sie bronilem przed automatem, lubilem manual
Szef powiedzial ze teraz w e6 to do manuala trzeba doplacac bo w standardzie wszystko automat
Po zatym dwa razy mialem skrecona lewa noge w trasie zagranica, raz w manualu 5dni powrotu do domu(o boze jaki bol) I raz w automacie 3dni powrotu do domu W tym przypadku byla owiele lepsza droga powrotna z urazem( nikomu nie zycze czegos takiego w trasie)
Pozdrawiam wszystkich zawodowych
Manual bo można kamyczka podłożyć 😅😅😅
ta i pojsc do pierdla jak masz wypadek xDDD
Solniczka stoi na stole a" solarka " jeździ po drodze! Hihihi 😅 Pozdrawiam i szerokości życzę....