To ja się podzielę opinią. Zgadzam się ze wszystkim w filmie. Alkohol pogarsza jakość snu, nieco pogarsza efekty treningu. ALE: osobiście jestem na rekompozycji - wcinam posiłki głównie z dużą ilością białka, ok 1,5g białka / 1kg masy ciała. Staram się jeść zdrowo, liczę kalorie, sam przygotowuję posiłki, nie przekraczam dziennych limitów kcal. Trenuję oporowo 4x w tygodniu + 1x bieganie ok 1,5h. Czyli w zasadzie 5 dni w tygodniu ćwiczę. W 3 miesiące zrzuciłem 10kg pomimo regularnego spożywania alkoholu już od roku, co tydzień, w każdy piątek, przegryzając chipsami, kabanosami, pizzą/lub innymi daniami typu bigos, flaczki. Zrzuciłem tłuszcz, nabrałem mięśni i generalnie czuję się rewelacyjnie i jestem zadowolony z efektów. Pewnie bez alkoholu efekty byłyby szybsze, ale nie o to chodzi, aby odmawiać sobie przyjemności ;-) O ile pozostałą resztę tygodnia się pilnuję, to raz w tygodniu pełen zjazd do bazy mi nie szkodzi i widać postępy póki co. Wydaje mi się, że tygodniowy bilans kaloryczny trzymam pomimo tego na minusie.
Wszystko jest dla ludzi, można zrobić fajną formę nawet pijąc od czasu do czasu piwko czy jedząc pizze :) Ważne właśnie, aby nie przesadzać, żeby cały wygenerowany tygodniowy deficyt nie poszedł na marne :)
Tak jest ,wszystko z umiarem. Ja ostatnio mocno ograniczyłem spożywanie co nie znaczy że nie pije w ogóle 😊Pozdrawiam serdecznie wszystkich oglądających.
Mam 40 lat😊 i już nieraz podejmowałem próby odchudzania i poprawienia sylwetki. Z reguły zaczynałem trening we wrześniu i kończyłem w maju. Zaczynało być ciepło więc piwko wchodziło super😅. Przy kolejnej próbie odchudzania zacząłem zastanawiać się co zmienić żeby nie było znów to samo😢. Postanowiłem odstawić alkohol całkowicie i to było to. Trenowałem i w czerwcu, lipcu, sierpniu itd...😅. Już tak dwa lata i minus 20kg...😊. Pozdrawiam i wytrwałości
Po 40tce mocno ograniczyłem ilość spożywanego alkoholu ze względu na samopoczucie po wypiciu. Kiedyś mi to nie przeszkadzało. Nagle zaczęło. Równocześnie po 40tce przycisnąłem z treningami i forma mocno wzrosła/wzrasta z roku na rok (mam 44lata). Nie jest mi żal straconych imprez bo cieszy mnie ciągłe progresowanie z ciężarem i wydolnością (squash i siłownia). Dzięki Mario za super materiał.
Zazwyczaj mój smartwach pokazuje, że sen mam między 70 a 90. Gdy tylko wieczorem coś wypije, wskaźnik jakości snu spada do 30-40. Aż nie mogę czasami w to uwierzyć, bo przecież "spałam" całą noc. Ale często wtedy mi pokazuje "za mało snu głębokiego". I w ten sposób przekonuję się, że alkohol naprawdę źle wpływa na nocny odpoczynek 😑 jednak nie powiem, od czasu do czasu zdarza mi się wypić piwko wieczorem ale oczywiście wliczam je sobie do spożytych przeze mnie "bezsensownych" kalorii 🙆🏼♀️
Nie pije alkoholu już od ponad roku i ze 100% przekonaniem mogę stwierdzić , że poza rzuceniem palenia już ponad dziesięć lat temu to najlepsza decyzja jaką podjąłem ;-)
Ja raz w miesiącu walę wodę z kumplami i popijam wodą, zero zagryzek i wszystko w normie. Trzymam dietę, 5 razy w tygodniu trening siłowy i codziennie 30 minut biegu interwałowego. 🎉
Redukcja trwa, 5 kg w dół, a dziś mam zaproszenie na urodzinowego grilla 😝😳 Argumenty w filmiku zmotywowały mnie by jeszcze bardziej ograniczyć jedzenie i alkohol w trakcie biesiady 😉 👍🏻
Pochwalę się..44 lata waga 86..przez 3 miesiące trening i dieta..oprócz weekendów..schudłem 10 kilo..potem 8 miesięcy laba i od 2 miesięcy znów trening i dieta oprócz weekendów..piwko gril ma się rozumieć..w tej chwili 69kilo w pasie straciłem 18cm i jest super..a to jeszcze nie koniec..
Może głupie pytanie😁😁😂Jestem na diecie i moje zapotrzebowanie to 2350 kalorii dziennie. Czy jak na przykład w jeden dzień w miesiącu zjem troszkę więcej jak potrzebuje, co w tedy?
Jak mialem 20 lat to alkohol nie przeszkadzał w odchudzaniu. Po 30tce niestety u mnie alkohol wyklucza przyzwoitą formę- dwudniowe kace wyłączające z treningów, obniżające aktywność w ciągu dnia plus napady na fast foody sprawiał że po piątkowo sobotniej imprezie wracałem do wagi w środę więc psucie własnego wysiłku.
Hej mam dość nietypowe pytanie. Jak budujesz mięśnie to włókna mięśniowe się rozrastają. Ale czy można "spalić" te mięśnie które się zbudowało? Wiesz tak jak spalassz np. tłuszcz to czy podobnie da się "pozbyć" tych mięśni które budowales przez np 3 lata Wydaje mi się że tak się nie da ale w necie nie mogłem nic znalesc na ten temat.
u mnie różnie z alko, kiedyś po 2 piwach zawsze robiłem trening i na wieczór kolejne 2. Teraz zdrowie już nie pozwala a trening na trzeźwo jakoś nie przemawia do mnie
Spoko, ale powiedzmy sobie szczerze, kto nie zagryza piwka przekąskami? Chipsy, orzeszki, w najlepszym wypadku jakieś kabanosiki, jak to sie skumuluje, to mamy gotową bombe kaloryczną.
Nie wiem czy coś ze mną nie tak ale nie jestem wymuszonym abstynentem tylko po prostu nienawidzę odurzenia alkoholowego. Nie rozumiem jak to ludziom może się podobać hahah Ciekawe jak bardzo to wpłynie ma moje zdrowie po latach.
ROZPOCZNIJ SWOJĄ METAMORFOZĘ: sklep.mariuszmroz.pl/zgub-brzuch-90-dni
To ja się podzielę opinią. Zgadzam się ze wszystkim w filmie. Alkohol pogarsza jakość snu, nieco pogarsza efekty treningu. ALE: osobiście jestem na rekompozycji - wcinam posiłki głównie z dużą ilością białka, ok 1,5g białka / 1kg masy ciała. Staram się jeść zdrowo, liczę kalorie, sam przygotowuję posiłki, nie przekraczam dziennych limitów kcal. Trenuję oporowo 4x w tygodniu + 1x bieganie ok 1,5h. Czyli w zasadzie 5 dni w tygodniu ćwiczę. W 3 miesiące zrzuciłem 10kg pomimo regularnego spożywania alkoholu już od roku, co tydzień, w każdy piątek, przegryzając chipsami, kabanosami, pizzą/lub innymi daniami typu bigos, flaczki. Zrzuciłem tłuszcz, nabrałem mięśni i generalnie czuję się rewelacyjnie i jestem zadowolony z efektów. Pewnie bez alkoholu efekty byłyby szybsze, ale nie o to chodzi, aby odmawiać sobie przyjemności ;-) O ile pozostałą resztę tygodnia się pilnuję, to raz w tygodniu pełen zjazd do bazy mi nie szkodzi i widać postępy póki co. Wydaje mi się, że tygodniowy bilans kaloryczny trzymam pomimo tego na minusie.
Wszystko jest dla ludzi, można zrobić fajną formę nawet pijąc od czasu do czasu piwko czy jedząc pizze :) Ważne właśnie, aby nie przesadzać, żeby cały wygenerowany tygodniowy deficyt nie poszedł na marne :)
Jak ktoś chce pic to zawsze znajdzie wytlumaczenie😅😅😅😅😅
Tak jest ,wszystko z umiarem. Ja ostatnio mocno ograniczyłem spożywanie co nie znaczy że nie pije w ogóle 😊Pozdrawiam serdecznie wszystkich oglądających.
Mam 40 lat😊 i już nieraz podejmowałem próby odchudzania i poprawienia sylwetki. Z reguły zaczynałem trening we wrześniu i kończyłem w maju. Zaczynało być ciepło więc piwko wchodziło super😅. Przy kolejnej próbie odchudzania zacząłem zastanawiać się co zmienić żeby nie było znów to samo😢. Postanowiłem odstawić alkohol całkowicie i to było to. Trenowałem i w czerwcu, lipcu, sierpniu itd...😅. Już tak dwa lata i minus 20kg...😊. Pozdrawiam i wytrwałości
Super, dobra robota! 💪
Po 40tce mocno ograniczyłem ilość spożywanego alkoholu ze względu na samopoczucie po wypiciu. Kiedyś mi to nie przeszkadzało. Nagle zaczęło. Równocześnie po 40tce przycisnąłem z treningami i forma mocno wzrosła/wzrasta z roku na rok (mam 44lata).
Nie jest mi żal straconych imprez bo cieszy mnie ciągłe progresowanie z ciężarem i wydolnością (squash i siłownia).
Dzięki Mario za super materiał.
Zazwyczaj mój smartwach pokazuje, że sen mam między 70 a 90. Gdy tylko wieczorem coś wypije, wskaźnik jakości snu spada do 30-40. Aż nie mogę czasami w to uwierzyć, bo przecież "spałam" całą noc. Ale często wtedy mi pokazuje "za mało snu głębokiego". I w ten sposób przekonuję się, że alkohol naprawdę źle wpływa na nocny odpoczynek 😑 jednak nie powiem, od czasu do czasu zdarza mi się wypić piwko wieczorem ale oczywiście wliczam je sobie do spożytych przeze mnie "bezsensownych" kalorii 🙆🏼♀️
Niestety, alkohol bardzo zaburza nasz sen :/
Nie pije alkoholu już od ponad roku i ze 100% przekonaniem mogę stwierdzić , że poza rzuceniem palenia już ponad dziesięć lat temu to najlepsza decyzja jaką podjąłem ;-)
Super! 👏👏
Ja raz w miesiącu walę wodę z kumplami i popijam wodą, zero zagryzek i wszystko w normie. Trzymam dietę, 5 razy w tygodniu trening siłowy i codziennie 30 minut biegu interwałowego. 🎉
Redukcja trwa, 5 kg w dół, a dziś mam zaproszenie na urodzinowego grilla 😝😳 Argumenty w filmiku zmotywowały mnie by jeszcze bardziej ograniczyć jedzenie i alkohol w trakcie biesiady 😉 👍🏻
Lubie sobie czasem wypić, ale niestety u mnie kończy się to przeważnie dość mocnym kacem, nawet po dwóch piwkach. Więc raczej staram się unikać:)
Super filmik
Jakby to było skierowane do mnie :> Dieta,siłka i browary ;D
Pochwalę się..44 lata waga 86..przez 3 miesiące trening i dieta..oprócz weekendów..schudłem 10 kilo..potem 8 miesięcy laba i od 2 miesięcy znów trening i dieta oprócz weekendów..piwko gril ma się rozumieć..w tej chwili 69kilo w pasie straciłem 18cm i jest super..a to jeszcze nie koniec..
Super, tak trzymaj! 💪
Może głupie pytanie😁😁😂Jestem na diecie i moje zapotrzebowanie to 2350 kalorii dziennie. Czy jak na przykład w jeden dzień w miesiącu zjem troszkę więcej jak potrzebuje, co w tedy?
Chętnie obejrzał bym film jak palenie papierosów wpływa na dietę, odchudzanie i budowę masy mięśniowej 💪😁 ten temat jest rzadko poruszany...
Dzięki za propozycję, na pewno to rozważę :)
Jak mialem 20 lat to alkohol nie przeszkadzał w odchudzaniu. Po 30tce niestety u mnie alkohol wyklucza przyzwoitą formę- dwudniowe kace wyłączające z treningów, obniżające aktywność w ciągu dnia plus napady na fast foody sprawiał że po piątkowo sobotniej imprezie wracałem do wagi w środę więc psucie własnego wysiłku.
Tak jest 🙄
Hej mam dość nietypowe pytanie.
Jak budujesz mięśnie to włókna mięśniowe się rozrastają.
Ale czy można "spalić" te mięśnie które się zbudowało? Wiesz tak jak spalassz np. tłuszcz to czy podobnie da się "pozbyć" tych mięśni które budowales przez np 3 lata
Wydaje mi się że tak się nie da ale w necie nie mogłem nic znalesc na ten temat.
Tak, można stracić masę mięśniową, jeśli np. spożywa się niewystarczającą ilość białka lub przestaje się trenować siłowo.
Ja jak chce sie napic to wódeczke albo bimberek z cala zero z tartarem wolowym 😊
Żeby takie wrzutki przed "łykendem" majowym, czysty sabotaż... 😂
Pozdrawiam z browcem w łapie (we wtorek +20% do treningu)
Tak wyszło 😅 Pozdrawiam!
Dodam jeszcze jak to wyglądało kalorycznie - 0,5 l wódy 1150, red bull na koniec imprezy 150, soczek jakiś 300, kebsik i mamy 2500 kcal.
I cały wygenerowany deficyt z tygodnia idzie na marne 😥
u mnie różnie z alko, kiedyś po 2 piwach zawsze robiłem trening i na wieczór kolejne 2. Teraz zdrowie już nie pozwala a trening na trzeźwo jakoś nie przemawia do mnie
A co takiego dawał Ci trening po alkoholu? Może jakbyś spróbował bez to byłoby jeszcze lepiej? :)
W dwa miesiace schudłem 10 kg ale nie ograniczylem alko w ogóle. Przestałem żreć. Myślę że jem ok 60% mniej. Podstawa to nie dojadać do alkoholu.
To jak dużo alkoholu pijesz?
@@trenermariuszmroz Myślę że 5-6 butelek wina tygodniowo.
Spoko, ale powiedzmy sobie szczerze, kto nie zagryza piwka przekąskami? Chipsy, orzeszki, w najlepszym wypadku jakieś kabanosiki, jak to sie skumuluje, to mamy gotową bombe kaloryczną.
Zgadza się, dlatego trzeba z tym uważać ;)
Ja trenuje i pije jednocześnie pozdro
Jak często wpada u Ciebie alkohol? :)
Co to wogole za temat masakra wóda i silownia chore
Warty poruszenia :)
ja po piwku spie jak aniolek :D
Zazwyczaj po wypiciu alkoholu możemy szybciej zasypiać, ale w rzeczywistości ten sen nie jest super jakości :)
Alkoho piwo od piwa tyjemy rosnie brzuh piwny
Tyjemy od nadmiaru kalorii :) Można sobie wypić piwko, pozostać w deficycie kalorycznym i chudnąć :)
Ja wódkę popijam wodą
😂😂 to może odwrotnie teraz spróbuj
Nie wiem czy coś ze mną nie tak ale nie jestem wymuszonym abstynentem tylko po prostu nienawidzę odurzenia alkoholowego. Nie rozumiem jak to ludziom może się podobać hahah Ciekawe jak bardzo to wpłynie ma moje zdrowie po latach.
Super, na pewno wyjdzie Ci to na plus :)
Mam tak samo również nie lubię przymulenia i braku pełnej kontroli nad sobą po alko.
@@kamilox24 Piona!