Zaskakująco bardzo podobał mi się ten film. Według mnie w końcu w pełni wykorzystali ten świat. Praktycznie doperio teraz czuję, że chce więcej historii w tym świecie, bo w końcu mnie w pełni zafascynował. Niesamowite role aktorskie, a finał... Przygnębił mnie i do teraz nie mogę się otrząsnąć.
Szczerzę mówiąc w książce Lucy Gray jest o wiele lepiej przedstawiona niż w filmie, wiele motywów na przykład Coriolanus głęboko rozkminia co robić i kim być tak tu jest to powierzchownie przedstawione, film jest jedną z najlepszych adaptacji i jest wierny książce pomimo paru scen, więc w sumie daje 9/10, mógłby być dłuższy ponieważ rozdział trzeci jest najciekawszy według mnie i najbardziej wyjaśnia dlaczego Snow się zmienił a tutaj zmienili go w godzinne zakończenie obcięte z wielu scen. Na koniec mówię, film jest spoko ale najpierw najlepiej przeczytać książkę a potem obejrzeć go, o wiele lepsze wrażenia
jako że udalo mi sie przeczytać książkę przed premierą to z pewnością uznaje ze jest to jedna z lepszych adaptacji filmowych jakie widziałam, bo świat który pokazują tutaj bardzo dobrze oddaje klimat z książki, chociaz multum scen wycięli, przez co relacja głównej dwójki jest momentami niejasna. Bawiłam się świetnie pamiętając książkę i widząc to tak dobrze. Plus super, że nagrywali sceny areny we Wrocławiu, super miły smaczek :)
@@krulmacius9 na pewno Snow z Lucy Gray mieli więcej spotkań zanim trafiła na arenę, bo oni w zoo siedzieli jakoś tydzień około, Snow chciał Lucy Gray, a ona jego. Dopiero z dniami zaczynało mu zależeć na niej jako osobie. Dodatkowo martwil się o nią, bo oryginalnie nie było kamer w kanałach areny, więc dlugi czas jej nawet nie widział. W 12 dysktrykcie była już większa miłość miedzy nimi, ale zrozumiał ze mają zupełnie inne światopoglądy, że dla niego porządek Kapitolu jest ważny. Chronił ją i czuł do niej coś dużego, ale jednocześnie szukał dla siebie drogi ucieczki z wojska. Na sam koniec, kiedy oboje wiedzieli, że druga strona też już się orientuje, przeszedl proces godzenia sie z tym że jest już dla niego zagrożeniem
Zgadzam sie, relacja pomiedzy Snowem, a Lucy jest do pewnego momentu troszeczke "przerashowana", dlatego w filmie wydaje sie jakoby Lucy chciala go pocalowac praktycznie po 2-3 rozmowach. Lucy az taka szybka nie byla :)
Michale moim zdaniem ten film powinien trwać minimum 3 godziny bo bardzo dużo scen które jeszcze bardziej rozwijają relacje postaci i motyw Snowa. Ogólnie tutaj Snow działa w książce analizuje co mu się najbardziej opłaca. Film dobry ale mógł być wybitny.
Absolutnie zgadzam się z tym, że to powinny być przynajmniej dwa filmy. Czytałam książkę i oglądając film byłam przerażona widząc jak bardzo twórcy filmu skrócili akcję. Dwutygodniową znajomość Snowa i Lucy, gdzie spotykali się codziennie czasem na wiele godzin skrócono do trzech piętnastominutowych spotkań w dwa dni. Nikt by nie uwierzył w tą miłość. Za to mam wrażenie, że filmowcy wiedząc, że tego nie zmieszczą zmienili nieco wydźwięk tej relacji- miałam wrażenie że owszem, jest między nimi jakieś bardziej oparte na wizualnym przyciąganiu i jakiś tam odkrytych podobieństwach połączenie, ale jednak dużo w tym jest kalkulacji ku własnym korzyściom. I to się częściowo broniło, oprócz tak często powtarzanych trailerach słów starego Snowa, że to rzeczy które kochamy najbardziej nas niszczą. Bo w tym filmie, z powodów właśnie niepoświęcenia odpowiedniego czasu na to, nie ma miłości między głównymi bohaterami. Jest spowodowana wspólnymi przeżyciami jakaś wzajemna zażyłość, ale na pewno nie miłość, której utrata mogłaby go tak zmienić.
Jako fance z wielkim sentymentem film się bardzo podobał, czytając tę część książki odnosiłam właśnie wrażenie, że Collins zaczęła bardziej tłumaczyć funkcjonowanie tego całego świata, bo zorientowała się, jak bardzo trylogia się na tym wyłożyła, cieszę się, że miało to wydźwięk w tym filmie, a byłam bardzo ciekawa co powiesz na jego temat :) Jedyna rzecz, jaka bardziej mi zgrzyta to chyba zmora tych twórców (wielu się powtórzyło z trylogii), że nie potrafią rozwijać głębiej relacji bohaterów - w głównej sadze był z tym problem, że ciężko było wierzyć w uczucia Katniss do właściwie kogokolwiek, a w książce była dużo głębszą postacią i te momenty miały sens (ale to jest kwestia ukazania tego w filmie za pomocą scenariusza, a nie odesłania do książki, w końcu film to pełnoprawny produkt), w Balladzie w książce relacja także była dużo bardziej wiarygodna, mieli wiele spotkań ze sobą przed igrzyskami i co ciekawe, ich uczucie rozwijało się właśnie na rozmowach (Sfilmowani by docenili jakby to pokazali coś czuję :D ), co sprawiało, że się kibicowało i co najważniejsze, wierzyło się temu związkowi i właśnie ta relacja wciągnęła mnie w lekturę, a w trakcie filmu też wolałam się skupić na Coriolanusie, bo był dużo ciekawszą postacią, a cała ta relacja to takie trochę #nikogo, oprócz tego, że patrzymy na ładnych ludzi. Generalnie oceniam bardzo dobrze i chętnie będę wracać, ale tutaj też mocno wpływa na to mój sentyment do całej serii, polecam także książkę, ponieważ wydaje się być także dużo dojrzalej napisana niż poprzednie części. Pozdrawiam
Największym nonsensem dla mnie był fakt iż tak zależało mu na zniszczeniu dowodów zbrodni (zapewne odciski palców) dlatego wrzuca je do jeziora. A na końcu gdy daje truciznę profesorowi przynosi ją w skrzynce trzymając własnymi dłońmi i zostawia na miejscu zbrodni. Czyli rozumiem, że po śmierci tak ważnej osoby już nie zrobią dochodzenia?
Byłem dzisiaj w kinie i tak na szybko jedną rzecz napiszę. Rzeczywiście w 2/3 filmu miałem wrażenie, że zaraz będzie napis koniec części pierwszej. Z kina wyszedłem zadowolony, cieszę się nawet, że to mój pierwszy film z serii.
Wow, kolejna dobra recenzja.. no ciesz się, ze najwyraźniej film się udał.. jestem fanem serii, zarówno filmów (pierwszy film jest dla mnie kultowy), jak i powieści.. prequel czytałem dosłownie dwa miesiace temu i teraz wiem jedno.. idę do kina!
Ja jestem raczej w mniejszości, bo film mnie nie kupił. Przez cały seans miałam wrażenie jakby ktoś mi zapodał streszczenia 3 różnych filmów w jednym. Totalnie nie potrafiłam się wczuć w żadną relacje ani w głównego bohatera, który dla mnie był niesamowicie płaski. Były momenty w których byłam całkowicie wkręcona w akcje, ale równie dużo było takich na których po prostu ziewałam. Nie czytałam książki, a dokładnie wiedziałam co się wydarzy, bo było to strasznie przewidywalne. Szkoda, bo lubię te 4 pierwsze filmy i miałam nadzieje, że ten też mi się spodoba.
Ten drugi akt po prostu był niepotrzebny, bo bezsensu nawiązywał do filmów z Lawrence, mogli to szybciej załatwić i to by się wtedy też odróżnilo na tle późniejszych filmów. Np. wszyscy oprócz tej laski giną już na samym początku. I to też moim zdaniem byłoby ciekawe. W sensie, jak w ogóle zareagowac na taką sytuację kiedy wiadomo, za jest to cała machina propagandowa, ale też show telewizyjne. ale ogólnie film dobry, przyznam, że książki i filmy oglądałem tak dawno, że nie pamiętałem, ze snow to był główny złoczyńca i było wiele scen, w których się lekko zdziwiłem, w sensie pomyślałem sobie "co to w ogóle jest za koleś?!"
Francis Lawrence mówił, że żałuje, że podzielił Kosogłosa na 2 części, bo fani musieli czekać rok na zakończenie serii, dlatego tego prequela nie dzielił na 2 części.
Ballada (książka, film obejrzę dopiero za tydzień) jest moim zdaniem naprawdę całkiem niezła, więc cieszę się, że oceniasz ją wyżej od pozostałych filmów z tego uniwersum :D
Rano byłam w kinie i miałam cicha nadzieje, ze wieczorkiem sobie zobaczę recenzje na kanale, takze no, zaraz lecę postawić kawkę, doceniam 👍 czytałam wszystkie części igrzysk smierci i jeśli chodzi zarówno o książki, jak i o filmy, ta czesc najbardziej mi sie podobała, film w ogóle jest bardzo wierna ekranizacja (choć oczywiście ubogi w szczegóły z książki), podobała mi sie ta stopniowa przemiana Coriolanusa, ale tez to, ze od początku nie był ani dobry ani zły, mega postać i aż dziwne, ze tak można było sie wkręcić i „kibicować” temu głównemu antagoniście z przyszłych/poprzednich części, takze jak dla mnie, jako ze mam sentyment do całej serii, czytałam książki, oglądanie tego filmu to była sama przyjemność👌
Jak dla mnie cały ten film to jest jedno wielkie wyciągnięcie wniosków z poprzednich filmów zabrane co najgorsze i zostawione co najlepsze. Taka ciekawostka główna arena na której odbywają się igrzyska to hala stulecia we Wrocławiu.
moim zdaniem najlepsza część z świata Igrzysk, i zdecydowanie lepszy i ciekawszy główny bohater niż Katniss. Po obejrzeniu tego filmu jestem w stanie zrozumieć postać i postępowanie Snowa te 60 lat później
Powiem, że ten seans zrobił na mnie duże wrażenie (ostatnio tak miałem przy Avatarze 2, ale to głównie przez efekty wizualne, bo jak się skończy to było mniej więcej wiadomo), przede wszystkim tym, że nie spodziewałem się co będzie dalej, mimo iż wiedziałem że główny bohater później zostaje tyranem. Myślałem, że akcja kręcić się będzie znowu wokół samych igrzysk, a tu się okazuje, że to tylko część filmu! O dziwo nie dłużył mi się, a nie sprawdziłem jego długość przed seansem, byłem raczej zaskoczony i wciągnięty w to co się działo, i pewnie najbardziej na to wpłynął główny bohater (podobają mi się takie motywy postaci moralnie niejednoznacznych, którzy w końcu schodzą w stronę "po trupach do celu", bo mają dość ufania innym) i świat przedstawiony, który w końcu nabrał jakiegoś charakteru i głębi większych niż w poprzednich częściach. Zaznaczę też, że nie czytałem książki, więc szedłem na film bez oczekiwań, a z wielką ciekawością i zdecydowanie się nie zawiodłem :)
Bardzo podobał mi się film ,mimo że szłam na niego z trochę sceptycznym nastawianiem ,wiecej takich filmów proszę z perspektywy antagonisty ✌️ fun fact: film w dużej części był kręcony w Polsce , are na igrzyska to np nasza Wrocławska Hala Stulecia 💚
Gneralnie cała książka utrzymana jest w klimacie: ,,mało się dzieje a tak naprawde to nie ma akcji,, więc nie dziwie się, że tak ci się dłużyło. W książce nie zauważyłem momentu gdzie zaczeły się igrzyska a juz zgineło pierwszych kilka trybutów. NIe było tam wyraźnej lini w tych momentach. Ale dla mnie i tak po filmie 10/10 wszystko
Zacznijmy od tego, że nie czytałem książki. Mam wrażenie, że gdyby ten film nie powstał, nic by to nie zmieniło. Nie pasuje mi w pewnym momencie ciąg przyczynowo skutkowy, mianowicie w momencie gdy, Snow ucieka z nią z dystryktu, to potem wraca jak gdyby nigdy nic. W ogóle te relacje pomiędzy postaciami były strasznie plastikowe i sztuczne. Nie rozumiem ludzi którzy chwalili ten film. Nawet zdziwiło mnie to, że te Igrzyska zajęły tak mało czasu antenowego.
Dlatego warto jest teraz poczytać książkę, bo lepiej jest tam przedstawiona relacja Lucy i Snowa. Tutaj w filmie brakowało wielu scen, ale jest to zrozumiałe bo jakby miał powstać film z odwzorowaniem każdej sceny z książki to wtedy ten film trwałby z 4 godziny. Ta ekranizacja też jest dobra, bo zgadza się wszystko co było w książce. Ale trochę scen zostało tutaj mocno wyciętych.
Dziś obejrzałam ten film w kinie, a wczoraj drugi raz, dla przypomnienia, przeczytałam książkowy pierwowzór. Książka nadal się broni, film sporo słabszy. Brakuje rozwijania relacji pomiędzy głównymi bohaterami i narracyjnego wyjaśniania motywacji Coriolanusa (jak choćby donos na Sejanusa - w książce Snow próbował wpłynąć na przyjaciela, na jego plany z rebeliantami, a kiedy okazało się to bezowocne, doniósł na niego, myśląc że ojciec jak zawsze wykupi go z opresji). Sporo rzeczy zostało pominiętych albo nieco zmienionych. Dr Gaul niepotrzebnie kreskówkowo przerysowana (trafna uwaga z Twojej strony), Viola jest tak dobrą aktorką, że nie potrzebowała psycho-szopki aby wywrzeć wrażenie i budzić strach. Jak dla mnie i książka i film powinny się skończyć w momencie zesłania Coriolanusa do 12, a druga część bardziej rozwinięta powinna się w całości dziać właśnie w tym dystrykcie. Ogólnie 5-6/10. Super było oglądać naszą Halę Stulecia w filmie!
Pytanie czy kuzynka snowa z tego filmu to nie jest ta kobieta z ostatniej części orginalnej seri co ich ukryła u siebie która mówiła że snow uznał że już nie jes ładna i przerobił jej twarz na kociom bo chyba obie miały na imię tigris.
Uważam, że relacja Snowa z Lucy swietnie wypadła, bo to byla obustronna gra dla korzyści, może był nią lekko zauroczony przez moment, ale to by było na tyle, dobrze to zagrali Książka ma 540 stron, jest znakomita, ale też dość wolna,bo skupiona na psychologii Snowa, moim zdaniem i tak zgrabnie to zmieścili, wybrzmialo najważniejsze Tom zagral genialnie 🔥co jest dla mnie największym zaskoczeniem, bo obawialam sie, że Rachel go przyćmi
Pytanie a propos książki :czy mamy obowiązek solidaryzować się z przypadkowym kumplem, którego narzuciły nam okoliczności,a który wybiera drogę samozagłady?Chomik
Mega podobał mi się ten film głównie właśnie przez postać Snowa, tego że był niejednoznaczny, tym bardziej że wiedziałam że będzie zły wiec bardzo interesowało mnie to co się stanie że obierze taką drogę jaką widziałam w 4 filmach igrzysk. Ta organizatorka też mi nie pasowała, w ogóle była tak odklejona od tych wszystkich postaci. Taki na siłę wpychany puzzel gdzie nie pasuje.
Ależ Matrix potrafi łączyć. Ostatnio byłam w nastroju-obejrzę jakiś klasyk, którego jeszcze nie widziałam a dużo słyszałam i na c+ online wybrałam właśnie Łowcę Jeleni :D Zastanawiam się czy pójść na Marvelki, bo krótkie, ale może po tej recenzji mimo długości warto jednak wybrać " Balladę.."
Oglądając końcówkę pomyślałam,ze chciałabym obejrzeć kolejny film o Snow'ie jak dokładnie został prezydentem krok po kroku,o jego relacjach rodzinnych Pytanie czy będą też inne filmy mają w końcu jeszcze bardzo dużo możliwości nakrecenia samych igrzysk jak i historii pobocznych choćby konkretnych bohaterów
Nawet nie wiesz jak mi ulżyło. Osobiście oglądałem tylko pierwszą i drugą część kieeeeeddyyśśś tam. A kilka dni temu żona mi mówi, że chce iść na film na igrzyska śmierci. Po obejrzeniu Twoich recenzji już się srogo obawiałem, ale jak widzę chyba przeżyje ten seans całkiem dobrze.
Bardzo dobrze mi się oglądało ten film, ale mam problem z promocją. W zwiastunach było dużo scen z 3. części, ktora wizualnie odróżniała się od reszty, więc z tyłu głowy miałem że musi jakoś do tego dążyć, ale chyba tylko Avengers Endgame mogło sobie pozwolić na reklamowanie się pierwszymi 30 minutami. Ale mimo wszystko z chęci poznania postaci Snow'a i świata oglądało się z zaciemawieniem. Do odbioru dużo wniósł styl świata przedstawionego, połączenie architektury z czasów socjalizmu z retrofuturystyczną technologią. Po prequelu przypomniałem sobię 1. i początek 2. części i sporo to wnosi jak widać z czego wyewoluował ten świat i jak zmieniały się z czasem igrzyska
Nigdy nie lubilam igrzysk smierci, ale po zobaczeniu traileru wiedzialam, ze bede zachwycona. Przeczytalam wiec ksiazke, a potem dwa razy poszlam na film. I byl swietny. Oczywiscie ma swoje mankamenty, ale totalnie mi sie podobalo.
Właśnie jestem po seansie … i mogłem dokończyć cześć ze spikerska 😅 zgadzam się z tb w sto procentach ej tez orzy końcu 2 aktu zerknąłem na telefon patrzę k h jeszcze została i zacząłem ziewać ha ha
Ogólnie to moim zdaniem ze wszystkich 5 części praktycznie najbardziej dopracowany film, no po prostu lepsza scenografia, nagrania i sceny. Jednak uważam, że powinni zrobić akurat tym razem 2 części. Bo sam film doprowadził mnie do tego, że chciałabym zobaczyć jeszcze więcej ,,smaczków”. Zdecydowanie najmniej podobało mi się większość scen z areny. Co zmienili to napewno poziom strachu i brutalności, nie brzydzili się tym razem. A zamiast Pete wkurzało mnie 10 krotne powtarzanie za każdym wejściem na arenę tego mechanizmu ,,enjoy the show”. Zabrakło mi też czegoś dodatkowego na początku chociażby kim byli zwycięzcy poprzednich 9 gier jakaś jedna dodatkowa scena. Jednak jestem nadal za OG ,,Igrzyskami”, bo chociaż niedopracowana to dla mnie fabuła ciekawsza. Ale wszyscy potrzebowali czegoś więcej czyli tego co dała nam ,,Ballada ptaków i węży”.
Nigdy mnie nie ciągnęło do Igrzysk... Ale ! Ten film mnie kupił. Muszę przyznać że zerkałam czasem na zegarek ale Tom Blyth to było złoto. Tyrion z Gry o Tron super rola plus polskie miejsca❤ ale ciągle mam jedno pytanie uwaga spojler... ............. ............. ............. ............. ............. Co się stało z Lucy? Uciekła, umarła what The hell? Ps. Kiedy 6 Harry Potter czekam😂
Moim zdaniem zeby calkowicie sprawiedliwie ocenic ten film trzeba znac trylogie. Jest bardzo duzo smaczkow ktore mozna tylko zrozumiec i polaczyc w jednolity sens jezeli zna sie trylogie. np jak dowiadujemy sie w filmie kiedy i dlaczego Lucy zdradzila Snowa, to bardzo fajnie odpowiada na pytania z trylogii czemu Snow byl jaki byl i mial rozne rozmowy z Katniss na ten temat. Sytuacji jak ta bylo conajmniej pare i dla mnie film zasluguje na 7.5 moze 8/10. Rzeczywiscie szkoda ze nie podzielili tej czesci na conajmniej dwa filmy, mysle ze wtedy z pewnoscia ta czesc bylaby ukazana jeszcze lepiej, choc na tyle ile film trwal to wdl mnie naprawde bylo spoko.
Szczerze 1 i 2 część mnie zanudziły. Na 3 i 4 nie poszłam z tego powodu. Na obecny film zachęcił mnie ten niskorosły aktor grający dziekana. Film mi się bardzo podobał. Sądzę, że o odtwórcy głównej roli jeszcze nie raz usłyszymy. Film opowiada jak Snow usiłuje nie tylko przetrwać w trudnych czasach, ale i zrobić karierę, jak z każdym dniem zmienia się z kujona w bestię, jak z każdym dniem traci coraz bardziej swoją niewinność.
Nie widziałem ale dzisiaj o tym mówisz - przecież James Newton Howard robił całą muzykę do oryginalnych filmów. Według mnie tam też zrobił świetną robotę. Tobie ta muzyka nie podobała się w ogóle? Wiem że same filmy ci się nie podobały ale muzyka?? No i też prawdopodobnie WIEMY już na tym etapie że będą następne części z tego świata bo film się prawdopodobnie dobrze sprzeda.
Ktoś wie lub domyśla się czemu po dotarciu do domku nad jeziorem gdy glowny bohater znajduje ukrytą broń, Lucy Gray wychodzi zbierać warzywa po czym znika bez słowa ? Totalnie nie rozumiem tego akapitu filmu
Zorientowała się, że śmierć jego kumpla to sprawka Snowa, więc uznała, że może nie mieć skrupułów zrobić jej krzywdę kiedy będzie musiał. Dodatkowo oboje chyba się zorientowali, że znalezienie broni zmienia ich położenie - Snow był w stanie wrócić do bazy i jedyną osobą, która mogła go obciążyć była Lucy Gray.
W książce też końcówka jest trochę niż początek.Podobał mi się młody Snow i początki Igrzysk,dla mnie ta książka bardziej mi się podobała niż pierwsze tomy.My idziemy w przyszłą niedzielę.Ja tylko ostrzegam, ze moim zdaniem"Niezgodna" jest dużo gorsza, wiec jeśli "Igrzyska "Ci się nie podobają,to "Niezgodnej" lepiej nie ruszaj.Chomik
Nie czytalam ksiazek, podobaly mi sie te starsze trzy filmy. Ten ogladnelam przedwczoraj, w wersji vo i tak duzo lepiej. Za dlugi na pewno. Bylam troche uprzedzona do Lucy jako niedoszlej Snieszki z glupimi wywiadami. Coz, dziewczyna umie spiewac. W filmie byla troche plaska jak dla mnie, ale moze w ksiazce jest tez tak. Postac grana przez Viole byla dziwna. Nie wiem, zdziwilam sie tym filmem
Jakby nie patrzeć na ten film, prawda jest taka że jest on mocny, już od samego początku widzimy jak w bardzo szarym świecie jesteśmy jak ta dwójka dzieci zza pomnika obserwuje mężczyznę, film jest bardzo długi, ale uważam że bardzo szybko leci, a twórcy przy scenach ewidentnie się nie spieszyli tylko pokazywali nam ten brudny świat Mnóstwo drobnych detali zawierał które jakby nie patrzeć są bardzo prawdziwe w życiu codziennym, ale najbardziej byłem pod wrażeniem jaką drogę przeszedł bohater, bo uważam że jest to bardzo dobrze oddane, nie mamy czegoś takiego, że a to nie ma sensu, a kiedy on się tak zmienił, każdy jego czyn w jakiś sposób był wcześniej pokazany i tłumaczony Nie jestem specjalistą jeśli chodzi o filmy, czy montaż jak wygląda, resyseria itd ale z punktu zwykłego widza film bardzo mnie zaskoczył na plus i nie żałuję że poszedłem na niego do kina i z czystym sumieniem mogę go polecić
Akurat w ostatnim tygodniu byl maraton filmowy calonocny z dotychczasowymi Igrzyskami.... przypomniałam sobie całość..... Pojde i na tą część.... Filmy jak filmy, natomiast w kontekście tworzenia się totalitaryzmu....i zycia w swiecie rezimu oczy otwiera....
Kręcili sceny w okolicach Wałbrzycha, ten zalew z filmu był koło miejscowości Grzędy i były też sceny kręcone w lesie pod górą Chełmiec i gdzieś na łąkach w tamtej okolicy.
Moim zdaniem powinni nakręcić DWA filmy, zamiast jednego. Jako fanka książki - seans leciał mi mega szybko. Więc jako adaptacja wyszło fajnie. Nie mniej widzę minusy, ale to właśnie dlatego, że to ADAPTACJA xD Po prostu doskonale wiem ile i co wycięto, a także czego mi tam brakuje, bo nie wyjaśnia psychologii postaci, która grała pierwsze skrzypce w książce...
według mnie za bardzo ostro do tego podchodzisz. Jak dla mnie: 1 cześć: 8/10, 2 cześć: 9,5/10 i nagle 3 cześć przez którą podchodzisz tak źle do tego filmu. Ja w swojej głowie usunąłem sobie te dwie ostatnie części XD według mnie 3 cześć 3/10 albo 2,5/10 nudy jak CHOLERA i 4 cześć 4/10. A w najnowszej odsłonie sie postarali ale to nie to czego bym oczekiwał. Ballada ptaków i węży: 6,5/10 albo 7/10 i to nie są opinie sugerowane tobą. Powodzenia w robieniu filmów!
Hmm dla mnie zdjecia ladne, w kazdym akcie, ale faktycznie kazda czesc inna spoko w sumie ale na koniec filmu bylam lekko zmeczona menatalnie dla Mnie 5.5/10 ❤
przepraszam, ale podczas tej recenzji zastanawiałam sie, czy nie jesteś po prostu głupi. Pewnie nie, bo doceniłeś Żołnierzy kosmosu, ale kojarzysz mi się z Tomaszem Raczkiem, który żenująco omawiał Euforie. Ty tez nie ogarniasz serii, może nie powinieneś tego po prostu omawiać. Prequel był nową jakością w serii pani Collins, ale szkoda mi czasu, na wyjaśnianie tego, czego zwyczajnie nie znasz i nie rozumiesz. Używasz słów w stylu oddaje, wszechstronnie oddana postać itd. Nie znasz i nie rozumiesz postaci. Może zacznij mówić o czymś, co choć trochę znasz? i btw nie jesteś krytykiem. Nie masz wiedzy/umiejętności/zdolności szukania w źródłach.
Moze sie myle, ale jak zobaczylam, ze nohaterka wychodzi na scenę i zaczyna śpiewać, to ręce mi opadły. Potem jak zobaczylam ich w klatce w zoo, to stwierdzilam, ze to debilny film i jak mam sie smiac z zenady, to wole wylączyc. I dalszy ciag tej historii mam w d
Dla chcących wesprzeć kanał, buycoffee.to/pof
Słabo się tego słucha.
"Slabo słabo, cholernie"
Raczek to nie jest xd
Zaskakująco bardzo podobał mi się ten film.
Według mnie w końcu w pełni wykorzystali ten świat. Praktycznie doperio teraz czuję, że chce więcej historii w tym świecie, bo w końcu mnie w pełni zafascynował. Niesamowite role aktorskie, a finał... Przygnębił mnie i do teraz nie mogę się otrząsnąć.
Szczerzę mówiąc w książce Lucy Gray jest o wiele lepiej przedstawiona niż w filmie, wiele motywów na przykład Coriolanus głęboko rozkminia co robić i kim być tak tu jest to powierzchownie przedstawione, film jest jedną z najlepszych adaptacji i jest wierny książce pomimo paru scen, więc w sumie daje 9/10, mógłby być dłuższy ponieważ rozdział trzeci jest najciekawszy według mnie i najbardziej wyjaśnia dlaczego Snow się zmienił a tutaj zmienili go w godzinne zakończenie obcięte z wielu scen. Na koniec mówię, film jest spoko ale najpierw najlepiej przeczytać książkę a potem obejrzeć go, o wiele lepsze wrażenia
jako że udalo mi sie przeczytać książkę przed premierą to z pewnością uznaje ze jest to jedna z lepszych adaptacji filmowych jakie widziałam, bo świat który pokazują tutaj bardzo dobrze oddaje klimat z książki, chociaz multum scen wycięli, przez co relacja głównej dwójki jest momentami niejasna. Bawiłam się świetnie pamiętając książkę i widząc to tak dobrze. Plus super, że nagrywali sceny areny we Wrocławiu, super miły smaczek :)
A jak wygląda ta relacja w książce?
@@krulmacius9 na pewno Snow z Lucy Gray mieli więcej spotkań zanim trafiła na arenę, bo oni w zoo siedzieli jakoś tydzień około, Snow chciał Lucy Gray, a ona jego. Dopiero z dniami zaczynało mu zależeć na niej jako osobie. Dodatkowo martwil się o nią, bo oryginalnie nie było kamer w kanałach areny, więc dlugi czas jej nawet nie widział. W 12 dysktrykcie była już większa miłość miedzy nimi, ale zrozumiał ze mają zupełnie inne światopoglądy, że dla niego porządek Kapitolu jest ważny. Chronił ją i czuł do niej coś dużego, ale jednocześnie szukał dla siebie drogi ucieczki z wojska. Na sam koniec, kiedy oboje wiedzieli, że druga strona też już się orientuje, przeszedl proces godzenia sie z tym że jest już dla niego zagrożeniem
Plus sceny z łąk i jeziora są z okolic Wałbrzycha
Zgadzam sie, relacja pomiedzy Snowem, a Lucy jest do pewnego momentu troszeczke "przerashowana", dlatego w filmie wydaje sie jakoby Lucy chciala go pocalowac praktycznie po 2-3 rozmowach. Lucy az taka szybka nie byla :)
Michale moim zdaniem ten film powinien trwać minimum 3 godziny bo bardzo dużo scen które jeszcze bardziej rozwijają relacje postaci i motyw Snowa. Ogólnie tutaj Snow działa w książce analizuje co mu się najbardziej opłaca. Film dobry ale mógł być wybitny.
Absolutnie zgadzam się z tym, że to powinny być przynajmniej dwa filmy. Czytałam książkę i oglądając film byłam przerażona widząc jak bardzo twórcy filmu skrócili akcję. Dwutygodniową znajomość Snowa i Lucy, gdzie spotykali się codziennie czasem na wiele godzin skrócono do trzech piętnastominutowych spotkań w dwa dni. Nikt by nie uwierzył w tą miłość. Za to mam wrażenie, że filmowcy wiedząc, że tego nie zmieszczą zmienili nieco wydźwięk tej relacji- miałam wrażenie że owszem, jest między nimi jakieś bardziej oparte na wizualnym przyciąganiu i jakiś tam odkrytych podobieństwach połączenie, ale jednak dużo w tym jest kalkulacji ku własnym korzyściom. I to się częściowo broniło, oprócz tak często powtarzanych trailerach słów starego Snowa, że to rzeczy które kochamy najbardziej nas niszczą. Bo w tym filmie, z powodów właśnie niepoświęcenia odpowiedniego czasu na to, nie ma miłości między głównymi bohaterami. Jest spowodowana wspólnymi przeżyciami jakaś wzajemna zażyłość, ale na pewno nie miłość, której utrata mogłaby go tak zmienić.
Jako fance z wielkim sentymentem film się bardzo podobał, czytając tę część książki odnosiłam właśnie wrażenie, że Collins zaczęła bardziej tłumaczyć funkcjonowanie tego całego świata, bo zorientowała się, jak bardzo trylogia się na tym wyłożyła, cieszę się, że miało to wydźwięk w tym filmie, a byłam bardzo ciekawa co powiesz na jego temat :)
Jedyna rzecz, jaka bardziej mi zgrzyta to chyba zmora tych twórców (wielu się powtórzyło z trylogii), że nie potrafią rozwijać głębiej relacji bohaterów - w głównej sadze był z tym problem, że ciężko było wierzyć w uczucia Katniss do właściwie kogokolwiek, a w książce była dużo głębszą postacią i te momenty miały sens (ale to jest kwestia ukazania tego w filmie za pomocą scenariusza, a nie odesłania do książki, w końcu film to pełnoprawny produkt), w Balladzie w książce relacja także była dużo bardziej wiarygodna, mieli wiele spotkań ze sobą przed igrzyskami i co ciekawe, ich uczucie rozwijało się właśnie na rozmowach (Sfilmowani by docenili jakby to pokazali coś czuję :D ), co sprawiało, że się kibicowało i co najważniejsze, wierzyło się temu związkowi i właśnie ta relacja wciągnęła mnie w lekturę, a w trakcie filmu też wolałam się skupić na Coriolanusie, bo był dużo ciekawszą postacią, a cała ta relacja to takie trochę #nikogo, oprócz tego, że patrzymy na ładnych ludzi. Generalnie oceniam bardzo dobrze i chętnie będę wracać, ale tutaj też mocno wpływa na to mój sentyment do całej serii, polecam także książkę, ponieważ wydaje się być także dużo dojrzalej napisana niż poprzednie części. Pozdrawiam
Kiedy czekasz na recenzję Michała, zamiast na film. Nawet jeśli twierdzi że jest ciekawy XD
Dokładnie nie widziałam żadnej części, ale recenzje Michała zawsze obejrzę.
Największym nonsensem dla mnie był fakt iż tak zależało mu na zniszczeniu dowodów zbrodni (zapewne odciski palców) dlatego wrzuca je do jeziora. A na końcu gdy daje truciznę profesorowi przynosi ją w skrzynce trzymając własnymi dłońmi i zostawia na miejscu zbrodni. Czyli rozumiem, że po śmierci tak ważnej osoby już nie zrobią dochodzenia?
Byłem dzisiaj w kinie i tak na szybko jedną rzecz napiszę. Rzeczywiście w 2/3 filmu miałem wrażenie, że zaraz będzie napis koniec części pierwszej. Z kina wyszedłem zadowolony, cieszę się nawet, że to mój pierwszy film z serii.
Wow, kolejna dobra recenzja.. no ciesz się, ze najwyraźniej film się udał.. jestem fanem serii, zarówno filmów (pierwszy film jest dla mnie kultowy), jak i powieści.. prequel czytałem dosłownie dwa miesiace temu i teraz wiem jedno.. idę do kina!
Ja jestem raczej w mniejszości, bo film mnie nie kupił. Przez cały seans miałam wrażenie jakby ktoś mi zapodał streszczenia 3 różnych filmów w jednym. Totalnie nie potrafiłam się wczuć w żadną relacje ani w głównego bohatera, który dla mnie był niesamowicie płaski. Były momenty w których byłam całkowicie wkręcona w akcje, ale równie dużo było takich na których po prostu ziewałam. Nie czytałam książki, a dokładnie wiedziałam co się wydarzy, bo było to strasznie przewidywalne. Szkoda, bo lubię te 4 pierwsze filmy i miałam nadzieje, że ten też mi się spodoba.
Ten drugi akt po prostu był niepotrzebny, bo bezsensu nawiązywał do filmów z Lawrence, mogli to szybciej załatwić i to by się wtedy też odróżnilo na tle późniejszych filmów. Np. wszyscy oprócz tej laski giną już na samym początku. I to też moim zdaniem byłoby ciekawe. W sensie, jak w ogóle zareagowac na taką sytuację kiedy wiadomo, za jest to cała machina propagandowa, ale też show telewizyjne. ale ogólnie film dobry, przyznam, że książki i filmy oglądałem tak dawno, że nie pamiętałem, ze snow to był główny złoczyńca i było wiele scen, w których się lekko zdziwiłem, w sensie pomyślałem sobie "co to w ogóle jest za koleś?!"
Francis Lawrence mówił, że żałuje, że podzielił Kosogłosa na 2 części, bo fani musieli czekać rok na zakończenie serii, dlatego tego prequela nie dzielił na 2 części.
I to była dobra decyzja
Ballada (książka, film obejrzę dopiero za tydzień) jest moim zdaniem naprawdę całkiem niezła, więc cieszę się, że oceniasz ją wyżej od pozostałych filmów z tego uniwersum :D
Rano byłam w kinie i miałam cicha nadzieje, ze wieczorkiem sobie zobaczę recenzje na kanale, takze no, zaraz lecę postawić kawkę, doceniam 👍 czytałam wszystkie części igrzysk smierci i jeśli chodzi zarówno o książki, jak i o filmy, ta czesc najbardziej mi sie podobała, film w ogóle jest bardzo wierna ekranizacja (choć oczywiście ubogi w szczegóły z książki), podobała mi sie ta stopniowa przemiana Coriolanusa, ale tez to, ze od początku nie był ani dobry ani zły, mega postać i aż dziwne, ze tak można było sie wkręcić i „kibicować” temu głównemu antagoniście z przyszłych/poprzednich części, takze jak dla mnie, jako ze mam sentyment do całej serii, czytałam książki, oglądanie tego filmu to była sama przyjemność👌
Kuuurde przeczytałem właśnie książkę i nie mogę się doczekać filmu! Zwłaszcza trzeciego aktu gdzie Corio zaczyna odwalać 😅
Jak dla mnie cały ten film to jest jedno wielkie wyciągnięcie wniosków z poprzednich filmów zabrane co najgorsze i zostawione co najlepsze. Taka ciekawostka główna arena na której odbywają się igrzyska to hala stulecia we Wrocławiu.
ta hala w której akcja się rozgrywa, to Hala Ludowa we Wrocławiu, tam zresztą sporo zdjęć nakręcili :)
Jest to Hala Stulecia ( od lat nie jest to już Hala Ludowa).
@@MoNiKA_2405 tak tak, Stulecia :)
moim zdaniem najlepsza część z świata Igrzysk, i zdecydowanie lepszy i ciekawszy główny bohater niż Katniss. Po obejrzeniu tego filmu jestem w stanie zrozumieć postać i postępowanie Snowa te 60 lat później
pita pita pita pita pita pita pita pita pita pita pita atia
Powiem, że ten seans zrobił na mnie duże wrażenie (ostatnio tak miałem przy Avatarze 2, ale to głównie przez efekty wizualne, bo jak się skończy to było mniej więcej wiadomo), przede wszystkim tym, że nie spodziewałem się co będzie dalej, mimo iż wiedziałem że główny bohater później zostaje tyranem. Myślałem, że akcja kręcić się będzie znowu wokół samych igrzysk, a tu się okazuje, że to tylko część filmu! O dziwo nie dłużył mi się, a nie sprawdziłem jego długość przed seansem, byłem raczej zaskoczony i wciągnięty w to co się działo, i pewnie najbardziej na to wpłynął główny bohater (podobają mi się takie motywy postaci moralnie niejednoznacznych, którzy w końcu schodzą w stronę "po trupach do celu", bo mają dość ufania innym) i świat przedstawiony, który w końcu nabrał jakiegoś charakteru i głębi większych niż w poprzednich częściach. Zaznaczę też, że nie czytałem książki, więc szedłem na film bez oczekiwań, a z wielką ciekawością i zdecydowanie się nie zawiodłem :)
Matko... Ja na Avatarze 2... Spałam dosłownie byłam na 3D i myślałam że umrę z nudy i żenady bo to powtórka z jedynki, nawet złola nie zmienili
Bardzo podobał mi się film ,mimo że szłam na niego z trochę sceptycznym nastawianiem ,wiecej takich filmów proszę z perspektywy antagonisty ✌️ fun fact: film w dużej części był kręcony w Polsce , are na igrzyska to np nasza Wrocławska Hala Stulecia 💚
Gneralnie cała książka utrzymana jest w klimacie: ,,mało się dzieje a tak naprawde to nie ma akcji,, więc nie dziwie się, że tak ci się dłużyło. W książce nie zauważyłem momentu gdzie zaczeły się igrzyska a juz zgineło pierwszych kilka trybutów. NIe było tam wyraźnej lini w tych momentach. Ale dla mnie i tak po filmie 10/10 wszystko
Zacznijmy od tego, że nie czytałem książki. Mam wrażenie, że gdyby ten film nie powstał, nic by to nie zmieniło. Nie pasuje mi w pewnym momencie ciąg przyczynowo skutkowy, mianowicie w momencie gdy, Snow ucieka z nią z dystryktu, to potem wraca jak gdyby nigdy nic. W ogóle te relacje pomiędzy postaciami były strasznie plastikowe i sztuczne. Nie rozumiem ludzi którzy chwalili ten film. Nawet zdziwiło mnie to, że te Igrzyska zajęły tak mało czasu antenowego.
Dlatego warto jest teraz poczytać książkę, bo lepiej jest tam przedstawiona relacja Lucy i Snowa. Tutaj w filmie brakowało wielu scen, ale jest to zrozumiałe bo jakby miał powstać film z odwzorowaniem każdej sceny z książki to wtedy ten film trwałby z 4 godziny. Ta ekranizacja też jest dobra, bo zgadza się wszystko co było w książce. Ale trochę scen zostało tutaj mocno wyciętych.
Dziś obejrzałam ten film w kinie, a wczoraj drugi raz, dla przypomnienia, przeczytałam książkowy pierwowzór. Książka nadal się broni, film sporo słabszy. Brakuje rozwijania relacji pomiędzy głównymi bohaterami i narracyjnego wyjaśniania motywacji Coriolanusa (jak choćby donos na Sejanusa - w książce Snow próbował wpłynąć na przyjaciela, na jego plany z rebeliantami, a kiedy okazało się to bezowocne, doniósł na niego, myśląc że ojciec jak zawsze wykupi go z opresji). Sporo rzeczy zostało pominiętych albo nieco zmienionych. Dr Gaul niepotrzebnie kreskówkowo przerysowana (trafna uwaga z Twojej strony), Viola jest tak dobrą aktorką, że nie potrzebowała psycho-szopki aby wywrzeć wrażenie i budzić strach. Jak dla mnie i książka i film powinny się skończyć w momencie zesłania Coriolanusa do 12, a druga część bardziej rozwinięta powinna się w całości dziać właśnie w tym dystrykcie. Ogólnie 5-6/10. Super było oglądać naszą Halę Stulecia w filmie!
Ciekawe... ja nie lubię długich filmów, a przy tym czas kompletnie mi się nie dłużył. Jestem w szoku gdy powiedziałeś że trwał 2h 40min.
Pytanie czy kuzynka snowa z tego filmu to nie jest ta kobieta z ostatniej części orginalnej seri co ich ukryła u siebie która mówiła że snow uznał że już nie jes ładna i przerobił jej twarz na kociom bo chyba obie miały na imię tigris.
Tak to jest Tigris.
Uważam, że relacja Snowa z Lucy swietnie wypadła, bo to byla obustronna gra dla korzyści, może był nią lekko zauroczony przez moment, ale to by było na tyle, dobrze to zagrali
Książka ma 540 stron, jest znakomita, ale też dość wolna,bo skupiona na psychologii Snowa, moim zdaniem i tak zgrabnie to zmieścili, wybrzmialo najważniejsze
Tom zagral genialnie 🔥co jest dla mnie największym zaskoczeniem, bo obawialam sie, że Rachel go przyćmi
0:00 jezu nie wiedziałem ze głośniki w moim lapku tak potrafią
myslalem ze to już czas na mnie
A film był kręcony we wnętrzu Hali Stulecia we Wrocławiu!
Jutro kieruję się w stronę kina. Także czuję się w pełni przygotowany😁👍
Obejrzę to drugi raz bo mimo minusików to dooobry film!❤🎉😮
Pytanie a propos książki :czy mamy obowiązek solidaryzować się z przypadkowym kumplem, którego narzuciły nam okoliczności,a który wybiera drogę samozagłady?Chomik
Mega podobał mi się ten film głównie właśnie przez postać Snowa, tego że był niejednoznaczny, tym bardziej że wiedziałam że będzie zły wiec bardzo interesowało mnie to co się stanie że obierze taką drogę jaką widziałam w 4 filmach igrzysk. Ta organizatorka też mi nie pasowała, w ogóle była tak odklejona od tych wszystkich postaci. Taki na siłę wpychany puzzel gdzie nie pasuje.
Ależ Matrix potrafi łączyć. Ostatnio byłam w nastroju-obejrzę jakiś klasyk, którego jeszcze nie widziałam a dużo słyszałam i na c+ online wybrałam właśnie Łowcę Jeleni :D Zastanawiam się czy pójść na Marvelki, bo krótkie, ale może po tej recenzji mimo długości warto jednak wybrać " Balladę.."
Where is Q&A?
Jak to się robi że dany dźwięk [Peeta] słysze tylko na jednej słuchawce, raz lewej raz prawej? Jakiś zabieg w postprodukcji? Ktoś może wyjaśnić?
Hah, tak to zabieg w postprodukcji ;)
Oglądając końcówkę pomyślałam,ze chciałabym obejrzeć kolejny film o Snow'ie jak dokładnie został prezydentem krok po kroku,o jego relacjach rodzinnych Pytanie czy będą też inne filmy mają w końcu jeszcze bardzo dużo możliwości nakrecenia samych igrzysk jak i historii pobocznych choćby konkretnych bohaterów
Łapka w górę w ciemno.
Cudne asmr na początku
Nawet nie wiesz jak mi ulżyło. Osobiście oglądałem tylko pierwszą i drugą część kieeeeeddyyśśś tam. A kilka dni temu żona mi mówi, że chce iść na film na igrzyska śmierci. Po obejrzeniu Twoich recenzji już się srogo obawiałem, ale jak widzę chyba przeżyje ten seans całkiem dobrze.
A nie wiem, prawie 3h ^^
Bardzo dobrze mi się oglądało ten film, ale mam problem z promocją. W zwiastunach było dużo scen z 3. części, ktora wizualnie odróżniała się od reszty, więc z tyłu głowy miałem że musi jakoś do tego dążyć, ale chyba tylko Avengers Endgame mogło sobie pozwolić na reklamowanie się pierwszymi 30 minutami.
Ale mimo wszystko z chęci poznania postaci Snow'a i świata oglądało się z zaciemawieniem.
Do odbioru dużo wniósł styl świata przedstawionego, połączenie architektury z czasów socjalizmu z retrofuturystyczną technologią.
Po prequelu przypomniałem sobię 1. i początek 2. części i sporo to wnosi jak widać z czego wyewoluował ten świat i jak zmieniały się z czasem igrzyska
Właśnie, zwiastun widziałem przy okazji montowania tej recenzji i się zgadzam, porypane ile ujawnia
Nigdy nie lubilam igrzysk smierci, ale po zobaczeniu traileru wiedzialam, ze bede zachwycona. Przeczytalam wiec ksiazke, a potem dwa razy poszlam na film. I byl swietny. Oczywiscie ma swoje mankamenty, ale totalnie mi sie podobalo.
Ponadto musze przyznac, ze bardzo wierny ksiazce
Ekranizacja jest bliska książce. Też jest wolniejsza i szybsza momentami i końcówka też jest urywana.
Właśnie jestem po seansie … i mogłem dokończyć cześć ze spikerska 😅 zgadzam się z tb w sto procentach ej tez orzy końcu 2 aktu zerknąłem na telefon patrzę k h jeszcze została i zacząłem ziewać ha ha
Mi osobiście film się naprawdę podobał, a dodatkowo kilka scen nagrywano w Polsce, więc miło było zobaczyć ten polski akcencik😅
Zapomniałem powiedzieć że stolica wygląda jak wawka moja ^^
W sumie około miesiąca siedzili w Polsce bo i hala stulecia i ten las
Ogólnie to moim zdaniem ze wszystkich 5 części praktycznie najbardziej dopracowany film, no po prostu lepsza scenografia, nagrania i sceny. Jednak uważam, że powinni zrobić akurat tym razem 2 części. Bo sam film doprowadził mnie do tego, że chciałabym zobaczyć jeszcze więcej ,,smaczków”. Zdecydowanie najmniej podobało mi się większość scen z areny. Co zmienili to napewno poziom strachu i brutalności, nie brzydzili się tym razem. A zamiast Pete wkurzało mnie 10 krotne powtarzanie za każdym wejściem na arenę tego mechanizmu ,,enjoy the show”. Zabrakło mi też czegoś dodatkowego na początku chociażby kim byli zwycięzcy poprzednich 9 gier jakaś jedna dodatkowa scena.
Jednak jestem nadal za OG ,,Igrzyskami”, bo chociaż niedopracowana to dla mnie fabuła ciekawsza. Ale wszyscy potrzebowali czegoś więcej czyli tego co dała nam ,,Ballada ptaków i węży”.
Nigdy mnie nie ciągnęło do Igrzysk... Ale ! Ten film mnie kupił. Muszę przyznać że zerkałam czasem na zegarek ale Tom Blyth to było złoto. Tyrion z Gry o Tron super rola plus polskie miejsca❤ ale ciągle mam jedno pytanie uwaga spojler...
.............
.............
.............
.............
.............
Co się stało z Lucy? Uciekła, umarła what The hell?
Ps. Kiedy 6 Harry Potter czekam😂
Moim zdaniem zeby calkowicie sprawiedliwie ocenic ten film trzeba znac trylogie. Jest bardzo duzo smaczkow ktore mozna tylko zrozumiec i polaczyc w jednolity sens jezeli zna sie trylogie. np jak dowiadujemy sie w filmie kiedy i dlaczego Lucy zdradzila Snowa, to bardzo fajnie odpowiada na pytania z trylogii czemu Snow byl jaki byl i mial rozne rozmowy z Katniss na ten temat. Sytuacji jak ta bylo conajmniej pare i dla mnie film zasluguje na 7.5 moze 8/10. Rzeczywiscie szkoda ze nie podzielili tej czesci na conajmniej dwa filmy, mysle ze wtedy z pewnoscia ta czesc bylaby ukazana jeszcze lepiej, choc na tyle ile film trwal to wdl mnie naprawde bylo spoko.
Byłam w kinie na 1 i 2 części. Na 3 i 4 nie byłam. Na tym filmie byłam i nie żałuję, że poszłam. Film jest dobry.
Szczerze 1 i 2 część mnie zanudziły. Na 3 i 4 nie poszłam z tego powodu. Na obecny film zachęcił mnie ten niskorosły aktor grający dziekana. Film mi się bardzo podobał. Sądzę, że o odtwórcy głównej roli jeszcze nie raz usłyszymy. Film opowiada jak Snow usiłuje nie tylko przetrwać w trudnych czasach, ale i zrobić karierę, jak z każdym dniem zmienia się z kujona w bestię, jak z każdym dniem traci coraz bardziej swoją niewinność.
Nie widziałem ale dzisiaj o tym mówisz - przecież James Newton Howard robił całą muzykę do oryginalnych filmów. Według mnie tam też zrobił świetną robotę. Tobie ta muzyka nie podobała się w ogóle? Wiem że same filmy ci się nie podobały ale muzyka??
No i też prawdopodobnie WIEMY już na tym etapie że będą następne części z tego świata bo film się prawdopodobnie dobrze sprzeda.
Muzyka była bardzo dobra cały czas ale tutaj jakoś najbardziej do mnie trafiła ;)
Tyle ze póki co nie ma więcej książek :)
@@stylistkafryzur9710 No to zatrudnia się scenarzystę + Suzanne Collins do konsultacji i cyk:D
@@MariuszGrzybFrancis Lawrence mówił, że jeśli Suzanne napisze kolejną książkę, to wtedy jest chętny wyreżyserować kolejną część.
Ktoś wie lub domyśla się czemu po dotarciu do domku nad jeziorem gdy glowny bohater znajduje ukrytą broń, Lucy Gray wychodzi zbierać warzywa po czym znika bez słowa ? Totalnie nie rozumiem tego akapitu filmu
Zorientowała się, że śmierć jego kumpla to sprawka Snowa, więc uznała, że może nie mieć skrupułów zrobić jej krzywdę kiedy będzie musiał. Dodatkowo oboje chyba się zorientowali, że znalezienie broni zmienia ich położenie - Snow był w stanie wrócić do bazy i jedyną osobą, która mogła go obciążyć była Lucy Gray.
Obejrzałem ten film. Po pierwszym akcie domyśliłem się jakie będzie zakończenie. Film bardzo przewidywalny
Ty ale pytanko bo z tego co pamiętam to ta stolica to się nazywa Capitol a nie Panem chyba nie?
Capitol, Panem jest nazwą państwa.
W książce też końcówka jest trochę niż początek.Podobał mi się młody Snow i początki Igrzysk,dla mnie ta książka bardziej mi się podobała niż pierwsze tomy.My idziemy w przyszłą niedzielę.Ja tylko ostrzegam, ze moim zdaniem"Niezgodna" jest dużo gorsza, wiec jeśli "Igrzyska "Ci się nie podobają,to "Niezgodnej" lepiej nie ruszaj.Chomik
Akurat dłużyć mi się nie dłużyło. Tempo jest całkiem ok, a aktor grany Snowa genialny po prostu.
Nie czytalam ksiazek, podobaly mi sie te starsze trzy filmy. Ten ogladnelam przedwczoraj, w wersji vo i tak duzo lepiej. Za dlugi na pewno. Bylam troche uprzedzona do Lucy jako niedoszlej Snieszki z glupimi wywiadami. Coz, dziewczyna umie spiewac. W filmie byla troche plaska jak dla mnie, ale moze w ksiazce jest tez tak. Postac grana przez Viole byla dziwna. Nie wiem, zdziwilam sie tym filmem
Ten pita na początku to mnie do zawału doprowadził
Dzwonić po karetkę ^^?
nie, dam radę bez@@PonarzekajmyoFilmach
We Wrocławiu na hali stulecia kręcili i tylko dla tego bym obejrzach chociaż kawałek
Jakby nie patrzeć na ten film, prawda jest taka że jest on mocny, już od samego początku widzimy jak w bardzo szarym świecie jesteśmy jak ta dwójka dzieci zza pomnika obserwuje mężczyznę, film jest bardzo długi, ale uważam że bardzo szybko leci, a twórcy przy scenach ewidentnie się nie spieszyli tylko pokazywali nam ten brudny świat
Mnóstwo drobnych detali zawierał które jakby nie patrzeć są bardzo prawdziwe w życiu codziennym, ale najbardziej byłem pod wrażeniem jaką drogę przeszedł bohater, bo uważam że jest to bardzo dobrze oddane, nie mamy czegoś takiego, że a to nie ma sensu, a kiedy on się tak zmienił, każdy jego czyn w jakiś sposób był wcześniej pokazany i tłumaczony
Nie jestem specjalistą jeśli chodzi o filmy, czy montaż jak wygląda, resyseria itd ale z punktu zwykłego widza film bardzo mnie zaskoczył na plus i nie żałuję że poszedłem na niego do kina i z czystym sumieniem mogę go polecić
Te dzieci z początku to Corio i Tigris. Nawet nie wiem czy to było powiedziane 🫣
@@kari13502 wiem o tym że to oni, była scena że jak weszli do domu był tekst „Corio, zamordowali twojego ojca”
Akurat w ostatnim tygodniu byl maraton filmowy calonocny z dotychczasowymi Igrzyskami.... przypomniałam sobie całość..... Pojde i na tą część....
Filmy jak filmy, natomiast w kontekście tworzenia się totalitaryzmu....i zycia w swiecie rezimu oczy otwiera....
myślicie że to był polski las?? skoro już kręcili we Wrocławiu na hali stulecia to może i ten las.....
Prawdopobnie tak bo oni ogólnie w Polsce byli miesiąc
Kręcili sceny w okolicach Wałbrzycha, ten zalew z filmu był koło miejscowości Grzędy i były też sceny kręcone w lesie pod górą Chełmiec i gdzieś na łąkach w tamtej okolicy.
Moim zdaniem powinni nakręcić DWA filmy, zamiast jednego.
Jako fanka książki - seans leciał mi mega szybko.
Więc jako adaptacja wyszło fajnie.
Nie mniej widzę minusy, ale to właśnie dlatego, że to ADAPTACJA xD Po prostu doskonale wiem ile i co wycięto, a także czego mi tam brakuje, bo nie wyjaśnia psychologii postaci, która grała pierwsze skrzypce w książce...
Super recenzja !!! Po ,,Igrzyskach śmierci”, zrób też koniecznie ,,Niezgodną” i ,,Więźnia labiryntu”🙏
Kurdę myślałem że będzie rant
"Pita" zostanie w twojej głowie już na zawsze. Możesz uciekać i błagać....Nikt i nic tobie nie pomoże BuuuHaaaHaaa
według mnie za bardzo ostro do tego podchodzisz. Jak dla mnie: 1 cześć: 8/10, 2 cześć: 9,5/10 i nagle 3 cześć przez którą podchodzisz tak źle do tego filmu. Ja w swojej głowie usunąłem sobie te dwie ostatnie części XD według mnie 3 cześć 3/10 albo 2,5/10 nudy jak CHOLERA i 4 cześć 4/10. A w najnowszej odsłonie sie postarali ale to nie to czego bym oczekiwał. Ballada ptaków i węży: 6,5/10 albo 7/10 i to nie są opinie sugerowane tobą. Powodzenia w robieniu filmów!
Prosze o ostatnia czesc Blade mroczna trojca 2/2😊
Strukturalnie bałagan, ale logika fabuły fajnie zachowana. Jedną większą raptem dziurę logiczną zauważyłem. Warto.
Główny aktor jest podobny do Piotra Ligienza a.k. Fabian Duda z rancza
Hmm dla mnie zdjecia ladne, w kazdym akcie, ale faktycznie kazda czesc inna spoko w sumie ale na koniec filmu bylam lekko zmeczona menatalnie dla
Mnie 5.5/10 ❤
A wiedziałeś ze igrzyska były nakręcane w Wrocławiu?
Dzisiaj moja flaszka będzie PITA !
Film ok, nierówny, są dłużyzny, Rachel Zegler drewno straszne.
Niektóre sceny kręcone w Hali Stulecia we Wrocławiu!
Czy tylko mi Coronelius ścienny na wojskowo przypomina Eminema? 😂
Słyszałem w kilku miejscach ;) ale osobiście nie myślałem o tym wcale
Nie ogladalem tej najnowszej ale jedynka byla najlepsza,pozniej zmiana rezysera i to czuc,robi sie zbyt infantylny z mega patosem.
Proszę o komentarz do "Scavenger Reign" - nowego serialu animowanego Sci Fi
Ostatnia scena filmu? Majstersztyk
Byłam tydzień temu na maratonie "Igrzysk Śmierci" calusieńką noc, trzygodzinna piątka mi nie straszna 😅😂
Wyskakując znienacka:Pita!!!!!
Pitaaaaa
Mnie ten film nie kupił, nudziłam się na nim 😅
Według mnie pierwsze dwa akty wybitne a na trzecim nudziłem się
Kogo tak jak mnie denerwowało głównego bohatera najlepszy przyjaciel? 😂 Dobrze że umarł w pewniej chwili bo był strasznie irytujący
mi film minal mega szybko
ALE MNIE WYSTRASZYŁEŚ TYM POCZĄTKIEM...JESSUU😂
Hahah faktycznie, ten watek jak zydowka z niemieckim straznikiem 😅😅❤❤
tak to jego przodek bo mają to samo nazwisko
Za ten czarnym charakterem to bym się pilnował 😂
Pita
Nie miałam zamiaru oglądać,bo ogólnie uważam Igrzyska za gówno. Ale ten film mnie zupełnie zaskoczył. Bardzo mi się podobał.
What"s up doc? Do you like Looney Tunes?
G😂niot który tonie w kasie na świecie
Kavka poleciała
Ha Ha 🤣
przepraszam, ale podczas tej recenzji zastanawiałam sie, czy nie jesteś po prostu głupi. Pewnie nie, bo doceniłeś Żołnierzy kosmosu, ale kojarzysz mi się z Tomaszem Raczkiem, który żenująco omawiał Euforie. Ty tez nie ogarniasz serii, może nie powinieneś tego po prostu omawiać. Prequel był nową jakością w serii pani Collins, ale szkoda mi czasu, na wyjaśnianie tego, czego zwyczajnie nie znasz i nie rozumiesz. Używasz słów w stylu oddaje, wszechstronnie oddana postać itd. Nie znasz i nie rozumiesz postaci. Może zacznij mówić o czymś, co choć trochę znasz? i btw nie jesteś krytykiem. Nie masz wiedzy/umiejętności/zdolności szukania w źródłach.
^^ złoto
Moze sie myle, ale jak zobaczylam, ze nohaterka wychodzi na scenę i zaczyna śpiewać, to ręce mi opadły. Potem jak zobaczylam ich w klatce w zoo, to stwierdzilam, ze to debilny film i jak mam sie smiac z zenady, to wole wylączyc. I dalszy ciag tej historii mam w d