ostatnio czytałam, że nasze superego jest konsekwencją oczekiwań, jakie wobec nas mieli/mają rodzice (a konkretnie ich superego) a w ogóle bardzo dziękuję za ten film, a w ogóle to zawsze chodzi o kasę jak nie wiadomo o co chodzi
Dodalabym jeszcze, ze to co nas ludzi dodatkowo w seksie "niepokoi" to jego zwierzęcy i prymitywny charakter. Człowiek uważa siebie za cos wyższego i subtelniejszego niz zwierzaki, stad poczucie dyskomfortu, ze tak wiele nas zbliża.
Izabela myślę że to słuszny trop i tutaj trzeba iść w kierunki, już filozofowie greccy uznawali ze rozpusta jest niemoralna a przecież nie byli oni religijni
Ja bym j zwrocila uwage ne jeszcze jeden czynnik, mianowice religie jak i filozofia w ramach koncepcji dualizmu budowaly wizerunek kobiety w opozycji do doskonalego mezczyzny ( kobieta byla wg. owczesnych medrcow ulomnym, uposledzonym czlowiekiem / mezczyzna), a to ona byla przeciez utozsamiana z seksualnoscia, tak wiec seks rowniez postrzegany byl w opozycji do JAKOBY meskiej czystosci. Oczywiscie paradoksalnie, gdyz jak slusznie stwierdzil niezyjacy juz prof. Jerzy Vetulani to mezczyzna dla seksu, wladzy i zwiazanych z nia profitow zdolny jest zabic. Ale wlasnie ta meska slabosc do zaspakajania seksualnej chuci implikowala zrzucenie winy na ZLA z natury kobiete ( niestety taka nasza ludzka natura ;) ) - vide mit grzesznej Ewy, ktorej posluchal czlowiek doskonaly jakim byl Adam i czego konsekwencja bylo sciagniecie grzechu na cala ludzkosc. Bardzo wysoka to cena za posluszenstwo kobiecie, stad liczne napomnienia kobiet, aby sie nie wychylaly przed mezczyzn, bo jedyna sluszna droga kobiety jest podporzadkowanie sie doskonalemu z natury mezczyznie ;)
A tu mala probka tego, co na temat kobiet i ich seksualnosci mieli do powiedzenia starozytni filozofowie: "Starożytni uważali kobiety za niedoskonałe, rozwiązłe istoty, których rozkosz jest uzależniona od… spermy. Niezwykle dużo wysiłku wkładali przy tym w wymyślanie niestworzonych teorii na temat kobiecego ciała. Zwłaszcza względem macicy ponosiła ich fantazja. Jak postrzegali ten niepozorny organ?" ciekawostkihistoryczne.pl/2019/01/08/dziwaczne-poglady-starozytnych-grekow-i-rzymian-na-temat-kobiecej-fizjologii-18/
To dziwne podejście bo większość zwierząt kopuluje raz do roku w jednej pozycji i w jednym celu (prokreacji), nie mają fetyszy, dewiacji i nawet homoseksualizm jest rzadkością (bo według ostatnich norm to nie dewiacja). To ludzkość zrobiła z seksu coś więcej od prokreacji. Widzieliście kiedyś by suka psu robiła tzw. "dobrze" po francusku więc dlaczego większość ludzi przypisuje zwierzęcość do seksu? Seks to ludzki wynalazek.
Jeśli ktoś ma konto na Wykopie to weźcie wykopnijcie ładnie proszę;) (o ile odcinek się podoba) Może dotrze do trochę szerszego grona:) Link: www.wykop.pl/link/3849139/dlaczego-seks-jest-grzechem-freud-i-teoria-id-ego-superego/
Proszę sobie obejrzeć Pana Krzysztofa Karonia na temat rewolucji seksualnych. Freud pisał, że tłumiony popęd seksualny musi się gdzieś skanalizować i kanalizuje się - w twórczym działaniu i w tworzeniu kultury, dlatego właśnie teraz jest wprowadzany do szkół program seksualizacji dzieci aby z nich zrobić ludzi którzy nie potrafią myśleć na wyższym poziomie (proszę obejrzeć Pana Karonia na czym to polega bo w komentarzu tego nie wytłumaczę). Seks ma zawsze konsekwencje - w USA 50-60% małżeństw rozpada się nie dlatego, że Tusk jest rudy tylko właśnie przez rozwiązłość seksualną. Badania pokazują, (przykład kobiet bo są z racji budowy psychicznej bardziej podatne) że kobiety bardziej rozwiązłe i posiadające wielu partnerów, są bardziej narażone na rozpad małżeństwa w przyszłości, niż te które mają jednego partnera - te które miały powyżej 3 partnerów seksualnych ich wskaźnik rozwodów wynosi 60% - czyli rozwodzi się więcej niż połowa. Dzisiaj opluwany kościół katolicki tworzy właśnie hamulce przeciw takim zachowaniom, które nie sprzyjają wychowywaniu dzieci i szczęśliwemu życiu - gdyby nie te hamulce już dawno byśmy mieli to samo co w stanach zjednoczonych albo w Szwecji - 70 % ludzi starszych jest samotnych i mają kupę samobójstw - u nas jest trochę lepiej 30 % rozwodów...
Człowiek Absurdalny ciekawa seria, daje suba, co Pan osobiście myśli o Michaelu Hollbecqu i jego poglądach na temat seksualności i związków? Przypominam ,że krytykuje on rewolucje seksualna 1968 czy prostytucje oraz liberalne podejście do seksualności z pozycji lewicowych a nie moralistycznych
W nauczaniu Kościoła dokładnie tak jest (10:10) - ma być odpowiedzialnie i z miłością, wtedy może być ile wlezie. Trzeba tylko uświadomić sobie parę drobiazgów, co konkretnie oznacza miłość i odpowiedzialność.
Ludzie to są tacy fanatycy nie raz, że szkoda gadać. Właśnie dlatego potrzeba nam jak wody trzeźwego spojrzenia na rzeczywistość taką jaka ona jest. Przynajmniej trzeba próbować. Pozdrawiam.
Zgadzam się, konserwatyści i lewacy nie dostrzegają tego, że są zajebiście do siebie podobni. Poza tym spotkanie kogoś, kto ma trzeźwe spojrzenie na sprawę i mądrze gada to uber rzadkość. @@1984Kojot
Wszystko w umiarze. Onanizm i seks ma dwie strony medalu. Jeśli się nie popadnie nadmiernie w jedną lub drugą stronę, to nie jest źle. Problem z seksualnością w dzisiejszych czasach wynika z wielu powodów i filmy porno (które są tak krytykowane przez konserfy i KK) są dopiero na 3 albo 4 miejscu.
Nawet jeśli seks nie jest grzechem (uważam, że jest czymś naturalnym i potrzebnym dla człowieka) to na pewno jest czymś co zabiera wiele energii. Najlepszy seks jest seks z miłości, każdy inny jest czymś mechanicznym.
Już starożytni zauważyli, że rozwój rozumu nie idzie w parze z pełnym żołądkiem. Sądzę, że dlatego właśnie większość religii stara się sex ograniczyć. Zapewne jest to konsekwencja doboru naturalnego, czyli sytuacji gdzie kultury skupione na dostarczani sobie łatwej przyjemności w postaci seksu, przegrywały z kulturami, gdzie promowane było dążenie do satysfakcji będącej mocniejszym uczuciem wymagającym jednak wysiłku.
Co do seksu, to ciekawie go opisuje Szustak w "Pachnidłach", jest o tym kilka konferencji, po co i dlaczego tak; i nie chodzi zupełnie o poczucie wstydu (dlatego tak ważna jest edukacja osób wierzących, za co tegoż dominikanina cenię, bo trafia do różnych). Nie wiem, czy zainteresuje się pan tematem bliżej, niemniej polecam :) sub zostawiony, od ponad roku (od skończenia liceum, gdzie na polskim działy się takie rzeczy) brakowało mi filozoficznych pogadanek, świetny kanał.
Chyba nie mam superego. Życie polega na kierowaniu się przyjemnością, a te wszystkie beznadziejne rzeczy, które się robi powinno się robić właśnie po to, aby móc sobie pozwolić na przyjemności. Pracujemy, by móc żyć i pozwalać sobie na różne przyjemności. Zatem polecam traktować życie jako życie dla przyjemności. Rozkoszować się codziennym seksem(odpowiedzialnym ;) ) i nie patrzyć na społeczeństwo. Byleby coś sprawiało przyjemność obojgu partnerom :P .
Seks jest ŚWIĘTY i PIĘKNY w Kościele Katolickim i wlasnie dla tego wymaga ochrony przed bylejakością. Kościół Katol. tak właśnie mówi jak Ty w 10:07. Zaś zalecenia praktyczne są tylko tego rozwinięciem. Tylko powiedz to ludziom, to Cię wyśmieją.
"Dlaczego seks jest grzechem?" ------------------------------------------------------------------------------------------------- "Jeżeli chcesz być doskonały" Teraz wyobraź sobie następującą sytuację: Idziesz ulicą z żoną i podchodzi do ciebie mężczyzna i mówi że ma chęć poużywać seksualnie twoją małżonkę. -Co byś powiedział o jego doskonałości? Oczywiście on ci tego nie powie i to z wielu powodów ale 'ta chęć' czyli pożądanie w nim jest! -Z nim się rodzimy, osiągamy zdolności kopulacyjne i pragniemy....wszystkich kobiet, chociaż żonie tego nie powiemy. I nieważne kim one są i z kim. I tylko kultura, cywilizacja, prawo i....religia w której się wychowaliśmy hamuje nas przed popełnianiem tych czynów z paniami że tak powiem, nieodpowiednimi. Ale to że hamuje jeszcze nie znaczy że jej zakazy powodują jego zniknięcie! Gatunek zwierząt zwanych ludźmi ma kilka szczególnych umiejętności niedostępnych pozostałym a jedną z nich jest właśnie tworzenie zakazów religijnych. -"Nie będziesz pożądał żony bliźniego swego, ani jego wołu, ani jakiejkolwiek rzeczy która jego jest" -To jest właśnie duchowy przejaw pragnienia dążenia do doskonałości albowiem człowiek doskonały jest wolny i nie tylko od samego czynu(seks, kradzieże, cudzołóstwa) ale RÓWNIEŻ od myśli o tym! Niewolnik pożądania(a więc my wszyscy) nie jest wolny z przyczyny oczywistej a sam seks nie jest przyczyną tylko skutkiem przyczyny pierwotnej właściwej wszystkim zwierzętom a więc i mężczyznom. -Ta próba wyjaśnienia rodzi cały szereg dalszych pytań ale nie są one w zakresie tematu.
Chcę zobaczyć ilość katolików (zwłaszcza mężczyzn), którzy nie masturbują się, nie uprawiają ŻADNEGO rodzaju seksu i czekają 20 kilka lat lub więcej w czystości do ślubu + sami nie używają i partnerkom nie pozwalają na jakąkolwiek formę antykoncepcji. Kalendarzyk to nie antykoncepcja. ;) Wszyscy śluby kościelne, a gżdżą się jak zające, ale pierwsi do oceniania moralności tych którzy poza chrztem wbrew woli z KK nie chcą mieć nic wspólnego. Bawią mnie tacy obleśni hipokryci, którzy burzą się np. na homoseksualizm.
Myślę, że na zasady kościoła powinna patrzeć się z perspektywy: kiedy powstały i w jakim celu. Po co w ogóle powstały religie etc ? Religie i ich zasady powstały ponad tysiące lat temu. Główny cel to było zapewnienie ładu, spokoju w społeczeństwie na danych terenach. Dziesięć przykaz to taki filar i podstawy. Nie kradnij, nie cudzołóż etc W kwestii seksu te zasady też mają swoją logikę. Kiedyś nie było antykoncepcji wiec seks się kończył macierzyństwem. Kobieta zajmująca się dzieckiem nie może pracować, potrzebny jest mężczyzna która o nią zadba etc Nie było zasiłków, państwa opiekuńczego itp. Samotna matka miała ciężko. Druga kwestia choroby przenoszę drogą płciową. Stąd też dążenie do czystości przed ślubem etc. Dziś jest medycyna i możliwości leczenia. Kiedyś tego nie było. A dla rodzin np. choroba i śmierć syna powodowa wielką tragedie. Nie było systemu emerytalnego i to syn razem z swoją żoną miał zapewnić opiekę dla swoich rodziców. Za to jego syn miał to zapewnić jemu. Dziewictwo, nieakceptowanie zdrady - pewność aby dziecko na które się łoży było twoim dzieckiem + aby się nagle nie okazało że jest nie Twoje = nie będzie ci pomagać na starość etc. Działa to do dziś w wielu krajach południa. Do tego religia i kwestia zarządzania całym społeczeństwem. Czyli skupienie się na demografii. Ład czyli ludzie mają być w związkach małżeńskich i brać za siebie odpowiedzialność. Z perspektywy państwa, narodu etc - mają mieć dużo dzieci. Choroby, wojny czyli więcej niż w modelu 2+2. To jest ważne do dziś stąd nie akceptowanie antykoncepcji, jak i aborcji. Liczy się każde życie, każdy nowy człowiek. Kraje Muzułmańskie z południe pod względem demografii są bardzo silne. Jest tam bieda. Lecz nie przyjdzie tam żadna inna kultura i nie stanie się dominująca. A co mamy w Europie Zachodniej ? Napływ emigrantów z południa, ze wschodu, bliskiego wschodu etc Religie jako systemu zarządzania to widziały, przewidywały i chciały zapobiegać. Kultura i system wartości miał być ciągle ten sam. Masturbacja, pornografia jako grzech. Te same powody jak wyżej. Mężczyzna ma się skupić na kobietach, wziąć ślub, mieć dzieci etc. Masturbacja zmniejsza napięcie seksualne a pornografia staje się substytutem prawdziwej relacji. Jaki to ma wpływ na jednostkę można powiedzieć że jest sprawą jednostki. Lecz z perspektywy społeczeństwa ma to zły wpływ. Patrz Japonia i młody faceci tam. Gry, porno, etc a demografia i frustracja kobiet które tam żyją… Homoseksualizm to samo - krytyka bo z perspektywy społeczeństwa nie ma z tego dzieci. Agresja w tym kierunku - aby odstraszać młodych mężczyzn od zachować homoseksualnych czy biseksualnych. Wiec patrzy na to wszystko jako system wierzeń mających budować szeroko rozumiany ład w społeczeństwach, zastępowalność pokoleń, przenoszenie całej kultury pokoleniami etc. Stąd takie a nie inne zasady.
Mówisz o patrzeniu szeroko, a upraszczasz problemy z Hikikomori w Japonii. Jaka frustracja kobiet w Japonii? xD Interesuję się Japonią od wielu lat i pierwsze słyszę. W Japonii jest inny krąg kulturowy + brak socjalizacji to przede wszystkim wina elektroniki.
Podzielę się swoim wątpliwościami, które uważam za warte przeczytania. Mam nadzieję, że na to spojrzysz. Dałem Ci suba, choć zastanawiam się, czy nie zbyt pochopnie. Bo ogólnie wszystko, o czym mówisz wydaje się spójne i logiczne. Jednak czy to oznacza, że masz rację? My jako ludzie mamy tendencję do zgadzania się z czymś, co na pierwszy rzut oka jest właśnie takie „fajnie wyjaśnione”, wydaje się wręcz: „no nie mam więcej pytań, powiedział co z czego wynika, to takie logiczne, że trudno zaprzeczyć. Mądry gość.” Na myśl przychodzą mi teorie spiskowe - jak ktoś ładnie podsunie ciąg przyczynowo - skutkowy to aż trudno uznać, że może być inaczej. Myślę, że to za sprawą „lenistwa umysłowego” do spojrzenia na sprawę szerzej lub po prostu nie zdawania sobie sprawy z pewnych zagadnień, które także są istotne. Do myślenia dało mi głównie to, gdy włożyłeś żartobliwie te słowa w usta papieża. Bo znając „ogarniętych” ludzi kościoła, wiem, że oni głoszą w zasadzie dokładnie to, co wg Ciebie papież nigdy by nie powiedział. Czyli „Cieszcie się ile wlezie swoją seksualnością, która jest pięknym darem Boga. Bierzcie za siebie odpowiedzialność, nie bądźcie dla siebie świniami” itd. Przecież właśnie seksualność wykorzystana w sposób czysto zwierzęcy powoduje, że jesteś świnią. Nikt w kościele nie zabrania tak naprawdę seksualności. To my ludzie tak to interpretujemy wzajemnie się nakręcając, że kościół nam tego zabrania. Niedoskonałość nauczania powoduje takie zafałszowania. Ja np. miałem katechetkę, która prawdopodobnie w jakiś sposób przekazała mi, że w grzechu pierworodnym chodzi o seks właśnie, że ludzie rodzą się w grzechu.(Nie jestem pewien czy tak właśnie się ta myśl w mnie zrodziła.) Zastanawiałem się jako dziecko, jak w takim razie wszyscy rodzice chodzą do komunii. To było dla mnie mega destrukcyjne w dalszym życiu, bo uwierzyłem, że seks=grzech. Jeśli chodzi o paragrafy Kościoła, o których mówisz - one nie są narzuconymi rzeczami, to próba spisania rzeczy, które nam szkodzą w dłuższej perspektywie. Grzech to wszystko, co nam zwyczajnie szkodzi. (Seks z czystego pożądania, chęci posiadania tej „drugiej powłoki ludzkiej” nam szkodzi, ten dobry patrzący na drugiego człowieka całościowo buduje.). Ponadto Kościół nie oczekuje bycia idealnym (jak sam myślałem). Uczy bycia miłosiernym, czytaj wyrozumiałym dla siebie samego. Uczy także by nie skupiać się zbytnio na grzechu, nie robić sobie z niego bożka w stylu: ”ciągle to robię, więc to powód mojego całego nieszczęścia, wiec muszę to ciągle mielić i analizować by się tego pozbyć”. Zatem to nie prawda, że chce uzależniać pojęciem „grzechu”. Pokazuje jak powinno być, by było dobrze. Gdy przestajemy się o to starać, jest tylko gorzej. Cały problem polega, tak ja mówiłem, na często złym rozumieniu wiary przez samych ludzi Kościoła, zbyt dosłownym tłumaczeniu pewnych przenośni. Oni robią tą „krecią robotę”, która powoduje krzywe spojrzenie ludzi na Kościół. Silnym argumentem dla mnie za „czystą” seksualnością jest fakt, że każdy jako dziecko potrzebuje pełnej rodziny - obojga świadomych rodziców. Jak się nad tym zastanowisz, to trudno ten fakt podważyć. Każdy chce mieć czułą mamę i tatę, którego można o wszystko zapytać. To jest idealna sytuacja i do niej powinniśmy dążyć. A jeśli będziemy patrzeć na seksualność bez podziału na złą i tę dobrą, to mamusia albo tatuś odejdzie, bo przecież nic go nie trzyma, ona/on ma swoją seksualność, z której musi w życiu jeszcze "pokorzystać". To jest trudne dla naszej zwierzęcej natury, ale prawdziwą więź jesteśmy stworzyć tylko, gdy zdecydujemy się na jedną konkretną osobę, raz na zawsze. Bez tej decyzji każde w związku będzie czuło się ciągle zagrożone. Miłość to nie zakochanie a decyzja. IMO nie jesteś wystarczająco obiektywny i Twój kanał, mimo pozornie fajnego kontentu jest szkodliwy. Starasz się brać pod uwagę wiele rzeczy i to jest fajne, robi wrażenie, ale pewne rzeczy zdradzają Twoje braki takie jak to z papieżem. Jako mężczyźni mamy tendencję do myślenia, że jakiś temat już zrozumieliśmy, bo to się przecież tak ładnie „klei”. A tu trzeba pokory. Trudno być obiektywnym mając za sobą pewne przejścia, które siłą rzeczy będziemy naszym ego racjonalizować. Moim zdaniem to właśnie robisz - racjonalizujesz swoje przejścia, o których mówiłeś w odcinku o kryzysie egzystencjalnym. Rozumiem to, jednak nie wiem czy powinieneś z taką pewnością przekazywać swoje przemyślenia i „swój sposób poukładania tych klocków”. Uważam, że temat reklam jest prawdziwy i rzeczywiście to tak działa. Kościół jako instytucja, także nie potrafi odpowiednio podejść do ludzi , szczególnie do mężczyzn.
Ciekawy komentarz, pozwól że odkopię. Rozumiem twój punkt widzenia i z większością poglądów się zgadzam. Ale wychowanie w katolickim środowisku w kontekście seksu było o tyle szkodliwe, że jako dziecko na prawdę myślałam że powinnam się wstydzić. Wydawało mi się, że ciekawość (btw pierwszy stopień do piekła) swojego ciała jest zła, a moje myśli brudne. A przecież jest to tak naturalne dla dzieci.
Dominika Badyla: Naturalne dla dzieci, które porzucają zwierzęcą naturę na rzecz stawania się moralnym człowiekiem. Dobry rodzic zna problem, tłumaczy i objaśnia... Wiesz co to by było, gdyby rodzic puszczał dziecku które zaczyna czuć to co opisałaś zamiast bajek filmy pornograficzne? Uwierz, zdrowa to Ty byś nie urosła. ;P
mamy koniec drugiej dekady XXI wieku, technologie , a ludzie dalej wierzą w te głupstwa o grzechu itp. Niechby jeszcze 10 filmów typu Kler i ,,Nie mów nikomu,, powstało , nic to nie da, jak grochem o ścianę.
Wg. KK seks ktory służy do przyjemnosci a nie prokreacji jest grzechem więc nie wiem.o czym mówisz XD Patrząc na KK i jego opinie i podsumowując wszytsko jednyną rzeczą która nie jest w pełni grzechem to seks bez zabezpieczenia dla prokreacji Nawet seks oralny jest grzechem bo " sperma musi znalezc się w pochwie kobiety " na koniec stosunku, slowa wzięte z KKK, więc wg mnie to absurd gdy uprawia się seks oralny i należy przestać bp w takiej formie z wytryskiem/ orgazmem kobiety jest grzechem XD Ale jeżeli ktos lubi kajdany na rękach (w postaci nakazów) które nie mają sensu to nie będę go powstrzymywać
Poprzedni komentarz był pisany dla ogólnego wyjaśnienia pytania w filmie ale tłumaczenie tej sprawy ludziom 'z tego świata' jest bezcelowe i jest stratą czasu. Dlaczego? Otóż wyobraź sobie, że chcesz słoniowi wytłumaczyć że posiadanie trąby jest grzechem, albo chcesz żyrafie powiedzieć że grzechem jest jej ta bardzo długa szyja. Mógłbyś też podobnie spróbować rekinowi o jego bardzo ostrych zębach że są taaakie krwiożercze i tak bardzo skuteczne ale, jak myślisz? Co by ci te zwierzęta odpowiedziały? Zaryzykuję i powiem w ich imieniu tak: Jaki grzech? ? ? Przecież to jest nam bardzo potrzebne! Bez tych atrybutów nie bylibyśmy tym czym jesteśmy.
Nie wiem, skąd ma Pan takie przekonania na temat podejścia do sfery seksualnej w Kościele Katolickim. Proszę poczytać/posłuchać Jacka Pulikowskiego i o. Ksawerego Knotza.
Kwestia tego, że np. Kościół tworzy restrykcje wokół seksu i przy okazji stwarza samonapędzający się "biznes" pokutniczo-spowiedniczy to tylko cząstka zagadnienia. Nie tylko w katolicyzmie seks jest pewnym tabu czy w pewien sposób poddany ograniczeniom. Podobne zasady związane z umiarem, cnotą czy ograniczeniem seksualności głównie do instytucji małżeństwa występowały i w innych religiach czy kulturach. Najważniejszą zaś przyczyną tego (dla gawiedzi ubraną np. w formę boskiego zakazu) jest to, że społeczeństwo gdzie panuje totalna swoboda seksualna szybko by się rozpadło. Zresztą były w historii takie eksperymenty i nie prowadziły do niczego dobrego, a przynosiły dość szybko negatywne następstwa w wielu dziedzinach życia.
- oglądam początek i myśle że będzie ciekawie - pada stwierdzeni że skes uważany jest przez kościoł za grzech ( pada religia no ale grzech to określenie judeochrzescijanskie) - myśle ignorant do potęgi ale jeszcze pooglądam - nagle Freund - no to wyłączam xD
Milo jest posluchac kogos, kto nie jest stronniczy i kto zostawia sporo do indywidualnych refleksji... Gdzies tam pod koniec pojawila sie na krotko jedna ze znanych teori spiskowych i pomyslalem ze moze zrobilbys filmik wlasnie o teoriach spiskowych... Nie wierze w zadna tego typu teorie a uwazam ze czesto obmawia sie niewinnych ludzi czy nawet nacje a wiadomo ze wielu ludzi lyka wszystko co im sie mowi...Latwiej jest kogos oklamac, nizeli przekonac ze zostal oklamany...
Wkrecila nam ameryka ze sex to milosc.i tak zostalem mechanikem co do kobiet i kazda uszczelka pod glowicą do wymiany.karoseria niszczy sie.i szybko silnik pada.hi.hi
Według mnie potrzeba seksu jest taką samą potrzebą fizjologiczną jak jedzenie, picie, potrzeba snu, bezpieczeństwa itd. Nie rozumiem, dlaczego jest to tak kontrowersyjny temat, a niekiedy nawet tabu.
Ja chyba swoją teorię mam. Ale o tym kiedy indziej. Co do mechanizmów obronnych. Najciekawsze jest racjonalizowanie ;) Znamienne, że właśnie racjonalizowanie (a nie irracjonalizowanie) wiąże się z wyparciem ;)
No nie no, tak się nie robi;) Napisałeś już, że masz jakąś teorię więc podziel się koniecznie:) Zgodzę się, że racjonalizowanie to bardzo ciekawy mechanizm obronny, ale nie do końca rozumiem jak dokładnie wiążesz je z wyparciem? (One oczywiście wszystkie się przeplatają, ale zaciekawiła mnie Twoja myśl)
co do teorii - po prostu nie mam jeszcze dokładnie sprecyzowanych myśli. w każdym razie czytam coś o sacrum-profanum i myślę, że seks po prostu jest w sferze sacrum dla wielu ludzi (dla Kościoła) i sprofanowanie w dzisiejszym świecie sprawia, że ludzie uważają to za grzech. Co do racjonalizowania - to wiążę z pojęciem, które kiedyś spotkałem u Kierkegaarda - ze "skokami w nieznane", albo z wychodzeniem ze strefy komfortu. Gdy mamy coś zrobić sprzecznego z "powszechnością ludzi", czyli w tym przypadku z Superego, to możemy mieć często zbyt mało energii, po prostu boimy się zerwać z "powszechnością". A ten "skok w nieznane" jest irracjonalny, gdy boimy się go wykonać, wtedy racjonalizujemy. "Znacie takie uczucie, że jakaś dziewczyna bardzo się Wam podoba, wyobrażacie sobie jakby to pięknie było z nią być, ale boicie się do niej podejść, bo na przykład jesteście nieśmiali, normalnie tego nie robicie, a poza tym ona ma ciągle wiele koleżanek wokół siebie, albo też jakichś wspólnych znajomych i boicie się ich reakcji (w dalszej części będę mówił o ogóle ludzi, jako o powszechności)? Potem stwierdzacie, że może najlepiej będzie poczekać na jakąś znakomitą okazję, a gdy ona się zdarza, a potem i tak dalej zaczynacie racjonalizować, że to nie dla Was, że w sumie po co w ogóle coś zmieniać, żyjecie sobie spokojnie, macie czas na wszystko, a ona i tak pewnie jest głupia. (...) Wykonując skok w nieznane wychodzimy ze swoich ról społecznych. Nie wiemy co nas czeka i nie możemy wszystkiego zaplanować. Racjonalizacja nic nie da. Możemy sobie opracować misterny plan, ale w końcu i tak będziemy musieli go wcielić w życie i zmierzyć się z tym lękiem. "
Uwazam, ze jest pan w bledzie. "A man has as many masters as he has vices". Jak slusznie pan zauwaza, seksualnosc jest swietnym narzedziem sprawowania wladzy i kontroli. Powod, dla ktorego seksualnosc jest objektem duzych restrykcji w Kosciele jest to, zeby ludzi wyzwolic, nie na odwrot. Wydaje sie to kontrintuicyjne, ale jest to efektem tzw. "wyzwolenia" seksualnego. Wmowiono nam, ze wyzwolenie w sferze seksualnosci jest synonimem wyzwolenia absolutnego a "okrutny kosciol go zabrania". Nie wiem, czy Freud byl profesorem, ale dokonal fascynujacego splaszczenia filozofii do poziomu cielesnego. Swoja droga sam mial obsesje na punkcie seksu i cala jego praca byla tego wynikiem.
Seks w chrześcijaństwie przed ślubem jest nazywany grzechem i złem i nie tylko nazywany ale i nim jest dlatego że jest skrajnym rodzajem nieodpowiedzialności. Chrześcijaństwo i Święty Kościół Katolicki którego nauczanie jest dla nas jak nauczanie najlepszej Matki proponuje : idź do łóżka z osobą co do której masz pewność że NAPRAWDĘ CIĘ KOCHA . I TE PEWNOŚĆ ZYSKUJE SIĘ W OKRESIE POZNAWANIA SIĘ , NARZECZEŃSTWA aż jest się gotowym na ŚLUB MIŁOŚCI w kościele , czyli DECYZJĘ ŻE TĘ OSOBĘ I TYLKO JĄ CHCĘ KOCHAĆ DO KOŃCA ŻYCIA . I NASTĘPNIE PO TYM ŚLUBIE KTÓRY JEST PEWNEGO RODZAJU GWARANCJĄ, CHOCIAŻ TO OKREŚLENIE NIE JEST ŚCISŁE BO TAKIEJ STU PROCENTOWEJ GWARANCJI NIGDY NIE MOŻNA MIEĆ , ALE JEST TO GWARANCJA WYNIKAJĄCA Z WZAJEMNEGO CAŁKOWITEGO ZAUFANIA. I WTEDY KIEDY JUŻ JEST ŚLUB CZYLI PRZYSIĘGNIĘCIE DRUGIEJ OSOBIE SWOJEJ MIŁOŚCI I ODDANIA I POPROSZENIE BOGA KTÓRY JEST MIŁOŚCIĄ O POMOC BY BYĆ W STANIE KOCHAĆ TĘ OSOBĘ KAŻDEGO DNIA, TO PO TYM DOPIERO JEST MÓWI KOŚCIÓŁ ŚWIĘTY CZAS NA MIŁOŚĆ EROTYCZNĄ , I TEN SEKS WTEDY NIE JEST ZŁEM BO JEST PODEJMOWANY W SPOSÓB ODPOWIEDZIALNY , Z OSOBĄ KTÓREJ JEST SIĘ PEWNYM. KTÓRA CIĘ NIE ZDRADZI, KTÓRA ZAWSZE BĘDZIE STARAĆ SIĘ CIEBIE KOCHAĆ . I JEST TO NAUKA ZASŁUGUJĄCA NA ZAUFANIE. JEST TO NAUKA PIĘKNA NIE MOGĄCA MIEĆ INNEGO ŹRÓDŁA JAK JEDYNIE BOGA SAMEGO KTÓRY JEST DOBRY , KTÓRY JEST ODPOWIEDZIALNY , KTÓRY JEST MĄDRY I TAKIE TEŻ SĄ JEGO PRZYKAZANIA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! JEST BARDZO POWAŻNYM BŁĘDEM I GŁUPOTĄ BEZ GRANIC WCHODZENIE Z PRZYPADKOWYMI OSOBAMI W STOSUNEK, NIE BĘDĄC ICH PEWIEN PRAKTYCZNIE W OGÓLE !! NO BO JAKĄ MASZ GWARANCJĘ ŻE CIĘ NIE ZOSTAWI JAK MU SIĘ ZNUDZISZ !? ŻADNEJ !!!! CIĄGLE MAM W GŁOWIE PEWIEN PRZYKŁAD KTÓRY DOBRZE OBRAZUJE : Rozmawiałem kiedyś z pewną dziewczyną która zaszła w ciąże przed ślubem . powiedziała że chłopak ją zostawił jak się dowiedział . Więc ja do niej : - ale opowiedz mi jak to było. Czemu zdecydowaliście się na współżycie ? - no wiesz... stwierdziliśmy że się kochamy i jesteśmy na to gotowi. - No i ty Zaszłaś i co wtedy ? - stwierdził że nie chce być ojcem w tak młodym wieku i mnie zostawił. - czyli jednak Cię nie kochał ? - no widocznie nie . Chociaż szkoda mi tej dziewczyny to co mogę powiedzieć na tą sytuację ? LOL ! TO SĄ WŁAŚNIE KONSEKWENCJE NIEODPOWIEDZIALNEGO ŻYCIA ! Pozdrawiam i do słuchania Mądrości Kościoła zawartej w oficjalnym Jego Nauczaniu namawiam ! KOŚCIÓŁ I EWANGELIA NAPRAWDĘ WIE CO MÓWI I NIE JEST IGNORANTEM ANI CIEMNOTĄ TAK JAK ŚWIAT MÓWI ! KORZYSTAJĄ BARDZO, CI KTÓRZY SĄ POSŁUSZNI JEGO NAUCZANIU !
Małżeństwo to tylko formalna gwarancja. Można być w pełni zaufanym i wiernym partnerowi bez niego. Seks przedmałżeński testuje niejako związek. Jeżeli coś z nim będzie nie tak to może być przyczyną rozpadu związku. Lepiej to zdiagnozować przed niż po ślubie
@@rambookomando8837 Miłość prawdziwa nikogo nigdy nie będzie testować. Bo jest ufna . Miłość prawdziwa wierzy . Nie musi się przekonywać bo się boi i nie ufa.
@@toja47 tak wszystko jest tak bajkowe i zawsze milosc jest super piekna, ludzie są niedoskonali i bywa ze sie zle dobrali wiec to nie jest takie proste i tak, mozna niejako "stestowac" zwiazek
Te przepisy są tak przyjebane że co dopiero komentowałem cos na religijnym kanale, i dokladnie tak jak mówisz ja jestem ty sfrustrowanym młodym czlowiekiem z burza chormonów który wszytkiemu się sprzeciwia
Seks nie jest grzechem..Tak jak broń nie zabija człowieka...robi to sam człowiek..Także seks staje sie grzechem w sytuacjach gdzie staje się zwierzecy,dziki,kierowany złym popedem..
@@CzowiekAbsurdalny Zwierzęta mają umysł (mózg, duch, dusza, świadomość), ale mają mniej rozwiniętą wolę. Seks służy, żeby się rozmnażać, dlatego on jest przyjemny.
@@logicvegetariantv3234 seks jest przyjemny, bo jest przyjemny. ze względu na możliwość zajścia w ciążę może być zarówno podniecający, jak i przerażający. punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. tyle w temacie :)
tak naprawdę to wszystko opiera sie o kasę , a nie jakies tam grzechy, tak naprawdę to nikt nie chce na dzieci łożyc swoich cięzko zarobionych pieniędzy i dlatego wymyślono grzech, bo o pieniądzach to przeciez wstyd jest gadać. gdyby wprowadzić bezwarunkowy dochód podstawowy, to nie byłoby żadnych grzechow, bo każde dziecko, chciane czy nie miałoby swoją kase i byłoby niezależne
Ma w tym dużo racji. Problem z seksem, onanizmem etc. wynika przede wszystkim z seksualizacji sfry publicznej i tego, że młodzi nie mają kasy. W UK, Niemczech jak masz w miarę niezłe wykształcenie, coś tam umiesz (a Polacy są zdolniejszym narodem niż w/w - wiem, bo byłem i widziałem), to masz dobre hajsy. Trochę pobalujesz, ale z czasem chcesz zrobić coś więcej, więc idziesz naprzód. @@1984Kojot
Odnosząc to do masturbacji i niemal wszystkich problemów i uzależnień - jeśli człowiek jest godnie wynagradzany, to ma dużo mniejszy pociąg do różnych rzeczy, które są uzależniajace.
Gdyby kościół miał takie podejście, tu zgodzę się z autorem filmu, kościół by się rozpadł. Dobrze posłuży tu stare jak świat daj palec- weźmie całą rękę. Tak działa spora część ludzi i trudno mi sobie wyobrazić że gdyby na sferę seksu społeczeństwo jak i różne wyznania nie nakładały żadnych ograniczeń to ludzie sami znaleźli "granice". To będzie tylko moje gdybanie bo nigdy nikt tego nie potwierdzi ani nie obali Ale naprawdę wątpię że gdybyśmy (wszyscy ludzie ) wychowywali się z poczuciem że można wszystko to coś takiego jak szacunek do partnera odeszłoby w zapomnienie. Pozdrawiam i chętnie pociągne dyskusje 😉😅
Jeśli chcesz się o coś zapytać to proszę. Zastrzegam tylko, że jedynie jak będę mógł pomóc, to mogę polecić Ci jakieś książki, ewentualnie specjalistę, który prowadzi własną praktykę. Nie prowadzę np. gabinetu psychoterapeutycznego czy psychologicznego poradnictwa więc udzielanie jakiś głębszych rad, szczególnie mailowo byłoby nieeteyczne i niepoważne. Co będę mógł zrobic to doradzić Ci np. gdzie z Twoim problemem (jeśli jest poważniejszy) szukać pomocy/wsparcia lub wiedzy. Jeśli to Ci na ten moment wystarczy to postaram się pomóc
Wiedza ogromna, ciekawe stwierdzenia, ale nie mogę znieść u pana końcówek -OM. ReligijNOM? KtórOM? Brzydko to brzmi ;) Proszę zwrócić na to uwagę, a pańska retoryka będzie na 5 z plusem ;)
W Kościele Katolickim sam sex nie jest grzechem. Natomiast, współżycie pozamałżeńskie już tak. Wydaje mi się, że autor tego filmiku nie jest dokształcony w wiedzy na temat seksualności w punktu widzenia Kościoła Katolickiego. Proszę o poczytanie Jacka Pulikowskiego.
Rzeczywiście nie znam wszytskich zawiłości stąd też stwierdzam tylko w 6.03, że Kościół seksu nie przekreśla jako takiego a jedynie nakłada na niego wiele regulacji - pierwszą podstawową jest: "można tylko w małżeństwie". Ale dziękuję za uzupełnienie i polecaną lekturę, postram się zajrzeć:)
A wszystko po to aby rodziły się dzieci, demografia była dodatnia, z racji chorób i wojen mocno dodatnia. Demografia siada - przychodzą ludy z innej kultury i na danym terenie zastępują ludzi z przemijającej. Na zachodzie był model 2+1 i masz dzielnice emigrantów z południa, wschodu etc.
Także polecam książki Jacka Pulikowskiego. Kościół uważa że seks jest nam dany przez Boga i jest wspaniały ale tylko wtedy gdy jest czysty czyli w małżeństwie. Zakazy nie są po to by nas ograniczać lecz by pokazać że robiąc coś wbrew nauce Boga będziemy wkoncu nieszczęśliwi. Bóg nas stworzył więc najlepiej wie co jest dla nas dobre a co nam zaszkodzi. To od nas zależy co wybierzemy. Te zasady dotyczą również ludzi niewierzących choć chcieliby inaczej.
@@TheEldarie Plus jeszcze jeżeli ktoś tego nie przestrzega, to idzie po śmierci do piekła, gdzie cierpi się przez wieczność. A wydaje mi się, że miażdżąca większość, nawet katolików, tego nie przestrzega. Czyli 90% ludzkości miałoby skończyć w piekle z powodu używania prezerwatywy?
ten fragment w którym twierdzisz jakoby z czasem nic nie zostało z kościoła gdyby jego stanowisko w kwestii seksu wyrażało się w twojej mowie końcowej ...jest ona właśnie dokładnie stanowiskiem kościoła .
Drastycznie płytkie rozważanie. Patrzysz na kościół, który jest na dobrą sprawę zbędny dla prawdziwie wierzących. Gdzie aspekty filozoficzne i duchowe? To właśnie one determinują negowanie seksu. Ty nawet nie zachaczasz o te kategorie. KAŻDA akcja powoduje reakcję, a przyjemność i cierpienie dążą do zrównoważenia. Dodając to, że omawiana czynność, uniemożliwia bezpowrotne opuszczenie tego świata. O to tu chodzi. Takiś oczytany... Jakieś uprzedzenia blokują?...
Polecam posłuchać sobie p. Krzysztofa Karonia. Wtedy niczym olśnienie jawi się cel próby "uwolnienia" sfery seksualności w dzisiejszych czasach i ciągła nagonka na ten straszny kościół katolicki.
![PASULOL รามเกียรติ์ ตอนที่ 4 นนทกพบรัก [Ramakien Ep.4: Nonthok in love]](http://i.ytimg.com/vi/tMUQgmZzf_A/mqdefault.jpg)
ostatnio czytałam, że nasze superego jest konsekwencją oczekiwań, jakie wobec nas mieli/mają rodzice (a konkretnie ich superego) a w ogóle bardzo dziękuję za ten film, a w ogóle to zawsze chodzi o kasę jak nie wiadomo o co chodzi
Dodalabym jeszcze, ze to co nas ludzi dodatkowo w seksie "niepokoi" to jego zwierzęcy i prymitywny charakter. Człowiek uważa siebie za cos wyższego i subtelniejszego niz zwierzaki, stad poczucie dyskomfortu, ze tak wiele nas zbliża.
Izabela myślę że to słuszny trop i tutaj trzeba iść w kierunki, już filozofowie greccy uznawali ze rozpusta jest niemoralna a przecież nie byli oni religijni
Ja bym j zwrocila uwage ne jeszcze jeden czynnik, mianowice religie jak i filozofia w ramach koncepcji dualizmu budowaly wizerunek kobiety w opozycji do doskonalego mezczyzny ( kobieta byla wg. owczesnych medrcow ulomnym, uposledzonym czlowiekiem / mezczyzna), a to ona byla przeciez utozsamiana z seksualnoscia, tak wiec seks rowniez postrzegany byl w opozycji do JAKOBY meskiej czystosci. Oczywiscie paradoksalnie, gdyz jak slusznie stwierdzil niezyjacy juz prof. Jerzy Vetulani to mezczyzna dla seksu, wladzy i zwiazanych z nia profitow zdolny jest zabic. Ale wlasnie ta meska slabosc do zaspakajania seksualnej chuci implikowala zrzucenie winy na ZLA z natury kobiete ( niestety taka nasza ludzka natura ;) ) - vide mit grzesznej Ewy, ktorej posluchal czlowiek doskonaly jakim byl Adam i czego konsekwencja bylo sciagniecie grzechu na cala ludzkosc. Bardzo wysoka to cena za posluszenstwo kobiecie, stad liczne napomnienia kobiet, aby sie nie wychylaly przed mezczyzn, bo jedyna sluszna droga kobiety jest podporzadkowanie sie doskonalemu z natury mezczyznie ;)
A tu mala probka tego, co na temat kobiet i ich seksualnosci mieli do powiedzenia starozytni filozofowie:
"Starożytni uważali kobiety za niedoskonałe, rozwiązłe istoty, których rozkosz jest uzależniona od… spermy. Niezwykle dużo wysiłku wkładali przy tym w wymyślanie niestworzonych teorii na temat kobiecego ciała. Zwłaszcza względem macicy ponosiła ich fantazja. Jak postrzegali ten niepozorny organ?"
ciekawostkihistoryczne.pl/2019/01/08/dziwaczne-poglady-starozytnych-grekow-i-rzymian-na-temat-kobiecej-fizjologii-18/
To dziwne podejście bo większość zwierząt kopuluje raz do roku w jednej pozycji i w jednym celu (prokreacji), nie mają fetyszy, dewiacji i nawet homoseksualizm jest rzadkością (bo według ostatnich norm to nie dewiacja). To ludzkość zrobiła z seksu coś więcej od prokreacji. Widzieliście kiedyś by suka psu robiła tzw. "dobrze" po francusku więc dlaczego większość ludzi przypisuje zwierzęcość do seksu? Seks to ludzki wynalazek.
@@Nick_N00B Poczytaj sobie o życiu seksualnym zwykłych kaczek, to przestaniesz pierdolić głupoty;)
Co do mechanizmów obronnych to nie obraziłbym się gdyby powstał oddzielny odc o każdym z nich.
Jeszcze nikt tak wspaniale nie wytłumaczył teorii Freuda jak Pan. Proszę o więcej filmów. Jest Pan kochany i bardzo mądry
Z kochany i bardzo mądry to bym nie szalał ale mam smykałkę do tłumaczenia:P A tak poważnie, bardzo dziękuję za miłe słowa!:)
Co do mechanizmów obronnych - omów wszystkie :)
Heh, jak wszytske to na osobny odcinek;) Ale wrzucam na listę, "to do":)
Rozwiń temat 'id', jest bardzo ciekawy.
Jeśli ktoś ma konto na Wykopie to weźcie wykopnijcie ładnie proszę;) (o ile odcinek się podoba) Może dotrze do trochę szerszego grona:)
Link: www.wykop.pl/link/3849139/dlaczego-seks-jest-grzechem-freud-i-teoria-id-ego-superego/
Myślałeś może nad nagraniem collaba z jakąś youtube'ową sławą? Wielu mniejszych twórców tak zaczynało i mogłoby ci to pomóc w promocji kanału.
Są w planach;)
Proszę sobie obejrzeć Pana Krzysztofa Karonia na temat rewolucji seksualnych. Freud pisał, że tłumiony popęd seksualny musi się gdzieś skanalizować i kanalizuje się - w twórczym działaniu i w tworzeniu kultury, dlatego właśnie teraz jest wprowadzany do szkół program seksualizacji dzieci aby z nich zrobić ludzi którzy nie potrafią myśleć na wyższym poziomie (proszę obejrzeć Pana Karonia na czym to polega bo w komentarzu tego nie wytłumaczę). Seks ma zawsze konsekwencje - w USA 50-60% małżeństw rozpada się nie dlatego, że Tusk jest rudy tylko właśnie przez rozwiązłość seksualną. Badania pokazują, (przykład kobiet bo są z racji budowy psychicznej bardziej podatne) że kobiety bardziej rozwiązłe i posiadające wielu partnerów, są bardziej narażone na rozpad małżeństwa w przyszłości, niż te które mają jednego partnera - te które miały powyżej 3 partnerów seksualnych ich wskaźnik rozwodów wynosi 60% - czyli rozwodzi się więcej niż połowa. Dzisiaj opluwany kościół katolicki tworzy właśnie hamulce przeciw takim zachowaniom, które nie sprzyjają wychowywaniu dzieci i szczęśliwemu życiu - gdyby nie te hamulce już dawno byśmy mieli to samo co w stanach zjednoczonych albo w Szwecji - 70 % ludzi starszych jest samotnych i mają kupę samobójstw - u nas jest trochę lepiej 30 % rozwodów...
Człowiek Absurdalny ciekawa seria, daje suba, co Pan osobiście myśli o Michaelu Hollbecqu i jego poglądach na temat seksualności i związków? Przypominam ,że krytykuje on rewolucje seksualna 1968 czy prostytucje oraz liberalne podejście do seksualności z pozycji lewicowych a nie moralistycznych
@@malona1 Nie no, nie wierzę. Takich bzdur to dawno nie czytałam.
W nauczaniu Kościoła dokładnie tak jest (10:10) - ma być odpowiedzialnie i z miłością, wtedy może być ile wlezie. Trzeba tylko uświadomić sobie parę drobiazgów, co konkretnie oznacza miłość i odpowiedzialność.
Oj gdyby tak było... Ale no nie jest XD
Nareszcie ktoś mówiący racjonalnie bez ideologizowania.
To miło, że tak mówisz. Druga połowa widzów zarzuca mi jednak straszne ideologizowanie;) I bądź tu mądry:P
Ludzie to są tacy fanatycy nie raz, że szkoda gadać. Właśnie dlatego potrzeba nam jak wody trzeźwego spojrzenia na rzeczywistość taką jaka ona jest. Przynajmniej trzeba próbować. Pozdrawiam.
Zgadzam się, konserwatyści i lewacy nie dostrzegają tego, że są zajebiście do siebie podobni. Poza tym spotkanie kogoś, kto ma trzeźwe spojrzenie na sprawę i mądrze gada to uber rzadkość. @@1984Kojot
Wszystko w umiarze. Onanizm i seks ma dwie strony medalu. Jeśli się nie popadnie nadmiernie w jedną lub drugą stronę, to nie jest źle. Problem z seksualnością w dzisiejszych czasach wynika z wielu powodów i filmy porno (które są tak krytykowane przez konserfy i KK) są dopiero na 3 albo 4 miejscu.
To nie chodzi o sex, ale o pieniądze, które trzeba za niego bulic, gdy są dzieci
Fajny masz głos! Mógłbyś być lektorem w filmach:)
Wolałbym grać w filamach niż tylko podstawiać głos;) Ale bardzo miło mi, dziękuję!
Człowiek Absurdalny Miło mi, że Tobie miło:D
Dobra, obejrze wszystkie Twoje odcinki
Nawet jeśli seks nie jest grzechem (uważam, że jest czymś naturalnym i potrzebnym dla człowieka) to na pewno jest czymś co zabiera wiele energii.
Najlepszy seks jest seks z miłości, każdy inny jest czymś mechanicznym.
Nie zgodzę się z tym jako osoba, która ma doświadczenie z 2 stron barykady.
Już starożytni zauważyli, że rozwój rozumu nie idzie w parze z pełnym żołądkiem. Sądzę, że dlatego właśnie większość religii stara się sex ograniczyć. Zapewne jest to konsekwencja doboru naturalnego, czyli sytuacji gdzie kultury skupione na dostarczani sobie łatwej przyjemności w postaci seksu, przegrywały z kulturami, gdzie promowane było dążenie do satysfakcji będącej mocniejszym uczuciem wymagającym jednak wysiłku.
Dla mnie ciekawym mechanizmem obronnym jest sublimacja, gdy niezaspokojone libido przekłada sie na sztukę.
Izabela
Albo prowadzi do pedofilii.
Super materiał :)
Co do seksu, to ciekawie go opisuje Szustak w "Pachnidłach", jest o tym kilka konferencji, po co i dlaczego tak; i nie chodzi zupełnie o poczucie wstydu (dlatego tak ważna jest edukacja osób wierzących, za co tegoż dominikanina cenię, bo trafia do różnych). Nie wiem, czy zainteresuje się pan tematem bliżej, niemniej polecam :) sub zostawiony, od ponad roku (od skończenia liceum, gdzie na polskim działy się takie rzeczy) brakowało mi filozoficznych pogadanek, świetny kanał.
Chyba nie mam superego. Życie polega na kierowaniu się przyjemnością, a te wszystkie beznadziejne rzeczy, które się robi powinno się robić właśnie po to, aby móc sobie pozwolić na przyjemności. Pracujemy, by móc żyć i pozwalać sobie na różne przyjemności. Zatem polecam traktować życie jako życie dla przyjemności. Rozkoszować się codziennym seksem(odpowiedzialnym ;) ) i nie patrzyć na społeczeństwo. Byleby coś sprawiało przyjemność obojgu partnerom :P .
Seks jest ŚWIĘTY i PIĘKNY w Kościele Katolickim i wlasnie dla tego wymaga ochrony przed bylejakością. Kościół Katol. tak właśnie mówi jak Ty w 10:07. Zaś zalecenia praktyczne są tylko tego rozwinięciem. Tylko powiedz to ludziom, to Cię wyśmieją.
XD
"Dlaczego seks jest grzechem?" ------------------------------------------------------------------------------------------------- "Jeżeli chcesz być doskonały"
Teraz wyobraź sobie następującą sytuację: Idziesz ulicą z żoną i podchodzi do ciebie mężczyzna i mówi że ma chęć poużywać seksualnie twoją małżonkę.
-Co byś powiedział o jego doskonałości?
Oczywiście on ci tego nie powie i to z wielu powodów ale 'ta chęć' czyli pożądanie w nim jest! -Z nim się rodzimy, osiągamy zdolności kopulacyjne i pragniemy....wszystkich kobiet, chociaż żonie tego nie powiemy. I nieważne kim one są i z kim.
I tylko kultura, cywilizacja, prawo i....religia w której się wychowaliśmy hamuje nas przed popełnianiem tych czynów z paniami że tak powiem, nieodpowiednimi. Ale to że hamuje jeszcze nie znaczy że jej zakazy powodują jego zniknięcie!
Gatunek zwierząt zwanych ludźmi ma kilka szczególnych umiejętności niedostępnych pozostałym a jedną z nich jest właśnie tworzenie zakazów religijnych.
-"Nie będziesz pożądał żony bliźniego swego, ani jego wołu, ani jakiejkolwiek rzeczy która jego jest" -To jest właśnie duchowy przejaw pragnienia dążenia do doskonałości albowiem człowiek doskonały jest wolny i nie tylko od samego czynu(seks, kradzieże, cudzołóstwa) ale RÓWNIEŻ od myśli o tym!
Niewolnik pożądania(a więc my wszyscy) nie jest wolny z przyczyny oczywistej a sam seks nie jest przyczyną tylko skutkiem przyczyny pierwotnej właściwej wszystkim zwierzętom a więc i mężczyznom.
-Ta próba wyjaśnienia rodzi cały szereg dalszych pytań ale nie są one w zakresie tematu.
Mój temat z Antropologii kulturowej 😉
Chcę zobaczyć ilość katolików (zwłaszcza mężczyzn), którzy nie masturbują się, nie uprawiają ŻADNEGO rodzaju seksu i czekają 20 kilka lat lub więcej w czystości do ślubu + sami nie używają i partnerkom nie pozwalają na jakąkolwiek formę antykoncepcji. Kalendarzyk to nie antykoncepcja. ;) Wszyscy śluby kościelne, a gżdżą się jak zające, ale pierwsi do oceniania moralności tych którzy poza chrztem wbrew woli z KK nie chcą mieć nic wspólnego. Bawią mnie tacy obleśni hipokryci, którzy burzą się np. na homoseksualizm.
Wow Człowiek Absurdalny powiedział mi "cześć", jestem taki szczęśliwy.
Ale że spotkaliśmy się na mieście? :)
Na końcu odcinka 11:11
ok;)
Myślę, że na zasady kościoła powinna patrzeć się z perspektywy: kiedy powstały i w jakim celu.
Po co w ogóle powstały religie etc ?
Religie i ich zasady powstały ponad tysiące lat temu. Główny cel to było zapewnienie ładu, spokoju w społeczeństwie na danych terenach. Dziesięć przykaz to taki filar i podstawy. Nie kradnij, nie cudzołóż etc
W kwestii seksu te zasady też mają swoją logikę. Kiedyś nie było antykoncepcji wiec seks się kończył macierzyństwem. Kobieta zajmująca się dzieckiem nie może pracować, potrzebny jest mężczyzna która o nią zadba etc Nie było zasiłków, państwa opiekuńczego itp. Samotna matka miała ciężko.
Druga kwestia choroby przenoszę drogą płciową. Stąd też dążenie do czystości przed ślubem etc. Dziś jest medycyna i możliwości leczenia. Kiedyś tego nie było. A dla rodzin np. choroba i śmierć syna powodowa wielką tragedie. Nie było systemu emerytalnego i to syn razem z swoją żoną miał zapewnić opiekę dla swoich rodziców. Za to jego syn miał to zapewnić jemu. Dziewictwo, nieakceptowanie zdrady - pewność aby dziecko na które się łoży było twoim dzieckiem + aby się nagle nie okazało że jest nie Twoje = nie będzie ci pomagać na starość etc. Działa to do dziś w wielu krajach południa.
Do tego religia i kwestia zarządzania całym społeczeństwem. Czyli skupienie się na demografii. Ład czyli ludzie mają być w związkach małżeńskich i brać za siebie odpowiedzialność. Z perspektywy państwa, narodu etc - mają mieć dużo dzieci. Choroby, wojny czyli więcej niż w modelu 2+2.
To jest ważne do dziś stąd nie akceptowanie antykoncepcji, jak i aborcji. Liczy się każde życie, każdy nowy człowiek.
Kraje Muzułmańskie z południe pod względem demografii są bardzo silne. Jest tam bieda. Lecz nie przyjdzie tam żadna inna kultura i nie stanie się dominująca. A co mamy w Europie Zachodniej ?
Napływ emigrantów z południa, ze wschodu, bliskiego wschodu etc Religie jako systemu zarządzania to widziały, przewidywały i chciały zapobiegać. Kultura i system wartości miał być ciągle ten sam.
Masturbacja, pornografia jako grzech. Te same powody jak wyżej. Mężczyzna ma się skupić na kobietach, wziąć ślub, mieć dzieci etc. Masturbacja zmniejsza napięcie seksualne a pornografia staje się substytutem prawdziwej relacji. Jaki to ma wpływ na jednostkę można powiedzieć że jest sprawą jednostki. Lecz z perspektywy społeczeństwa ma to zły wpływ. Patrz Japonia i młody faceci tam. Gry, porno, etc a demografia i frustracja kobiet które tam żyją… Homoseksualizm to samo - krytyka bo z perspektywy społeczeństwa nie ma z tego dzieci. Agresja w tym kierunku - aby odstraszać młodych mężczyzn od zachować homoseksualnych czy biseksualnych.
Wiec patrzy na to wszystko jako system wierzeń mających budować szeroko rozumiany ład w społeczeństwach, zastępowalność pokoleń, przenoszenie całej kultury pokoleniami etc.
Stąd takie a nie inne zasady.
Mówisz o patrzeniu szeroko, a upraszczasz problemy z Hikikomori w Japonii. Jaka frustracja kobiet w Japonii? xD Interesuję się Japonią od wielu lat i pierwsze słyszę. W Japonii jest inny krąg kulturowy + brak socjalizacji to przede wszystkim wina elektroniki.
XD
Lewak
Podzielę się swoim wątpliwościami, które uważam za warte przeczytania. Mam nadzieję, że na to spojrzysz. Dałem Ci suba, choć zastanawiam się, czy nie zbyt pochopnie. Bo ogólnie wszystko, o czym mówisz wydaje się spójne i logiczne. Jednak czy to oznacza, że masz rację? My jako ludzie mamy tendencję do zgadzania się z czymś, co na pierwszy rzut oka jest właśnie takie „fajnie wyjaśnione”, wydaje się wręcz: „no nie mam więcej pytań, powiedział co z czego wynika, to takie logiczne, że trudno zaprzeczyć. Mądry gość.” Na myśl przychodzą mi teorie spiskowe - jak ktoś ładnie podsunie ciąg przyczynowo - skutkowy to aż trudno uznać, że może być inaczej. Myślę, że to za sprawą „lenistwa umysłowego” do spojrzenia na sprawę szerzej lub po prostu nie zdawania sobie sprawy z pewnych zagadnień, które także są istotne.
Do myślenia dało mi głównie to, gdy włożyłeś żartobliwie te słowa w usta papieża. Bo znając „ogarniętych” ludzi kościoła, wiem, że oni głoszą w zasadzie dokładnie to, co wg Ciebie papież nigdy by nie powiedział. Czyli „Cieszcie się ile wlezie swoją seksualnością, która jest pięknym darem Boga. Bierzcie za siebie odpowiedzialność, nie bądźcie dla siebie świniami” itd. Przecież właśnie seksualność wykorzystana w sposób czysto zwierzęcy powoduje, że jesteś świnią. Nikt w kościele nie zabrania tak naprawdę seksualności. To my ludzie tak to interpretujemy wzajemnie się nakręcając, że kościół nam tego zabrania. Niedoskonałość nauczania powoduje takie zafałszowania. Ja np. miałem katechetkę, która prawdopodobnie w jakiś sposób przekazała mi, że w grzechu pierworodnym chodzi o seks właśnie, że ludzie rodzą się w grzechu.(Nie jestem pewien czy tak właśnie się ta myśl w mnie zrodziła.) Zastanawiałem się jako dziecko, jak w takim razie wszyscy rodzice chodzą do komunii. To było dla mnie mega destrukcyjne w dalszym życiu, bo uwierzyłem, że seks=grzech. Jeśli chodzi o paragrafy Kościoła, o których mówisz - one nie są narzuconymi rzeczami, to próba spisania rzeczy, które nam szkodzą w dłuższej perspektywie. Grzech to wszystko, co nam zwyczajnie szkodzi. (Seks z czystego pożądania, chęci posiadania tej „drugiej powłoki ludzkiej” nam szkodzi, ten dobry patrzący na drugiego człowieka całościowo buduje.). Ponadto Kościół nie oczekuje bycia idealnym (jak sam myślałem). Uczy bycia miłosiernym, czytaj wyrozumiałym dla siebie samego. Uczy także by nie skupiać się zbytnio na grzechu, nie robić sobie z niego bożka w stylu: ”ciągle to robię, więc to powód mojego całego nieszczęścia, wiec muszę to ciągle mielić i analizować by się tego pozbyć”. Zatem to nie prawda, że chce uzależniać pojęciem „grzechu”. Pokazuje jak powinno być, by było dobrze. Gdy przestajemy się o to starać, jest tylko gorzej. Cały problem polega, tak ja mówiłem, na często złym rozumieniu wiary przez samych ludzi Kościoła, zbyt dosłownym tłumaczeniu pewnych przenośni. Oni robią tą „krecią robotę”, która powoduje krzywe spojrzenie ludzi na Kościół.
Silnym argumentem dla mnie za „czystą” seksualnością jest fakt, że każdy jako dziecko potrzebuje pełnej rodziny - obojga świadomych rodziców. Jak się nad tym zastanowisz, to trudno ten fakt podważyć. Każdy chce mieć czułą mamę i tatę, którego można o wszystko zapytać. To jest idealna sytuacja i do niej powinniśmy dążyć. A jeśli będziemy patrzeć na seksualność bez podziału na złą i tę dobrą, to mamusia albo tatuś odejdzie, bo przecież nic go nie trzyma, ona/on ma swoją seksualność, z której musi w życiu jeszcze "pokorzystać". To jest trudne dla naszej zwierzęcej natury, ale prawdziwą więź jesteśmy stworzyć tylko, gdy zdecydujemy się na jedną konkretną osobę, raz na zawsze. Bez tej decyzji każde w związku będzie czuło się ciągle zagrożone. Miłość to nie zakochanie a decyzja.
IMO nie jesteś wystarczająco obiektywny i Twój kanał, mimo pozornie fajnego kontentu jest szkodliwy. Starasz się brać pod uwagę wiele rzeczy i to jest fajne, robi wrażenie, ale pewne rzeczy zdradzają Twoje braki takie jak to z papieżem. Jako mężczyźni mamy tendencję do myślenia, że jakiś temat już zrozumieliśmy, bo to się przecież tak ładnie „klei”. A tu trzeba pokory.
Trudno być obiektywnym mając za sobą pewne przejścia, które siłą rzeczy będziemy naszym ego racjonalizować. Moim zdaniem to właśnie robisz - racjonalizujesz swoje przejścia, o których mówiłeś w odcinku o kryzysie egzystencjalnym. Rozumiem to, jednak nie wiem czy powinieneś z taką pewnością przekazywać swoje przemyślenia i „swój sposób poukładania tych klocków”.
Uważam, że temat reklam jest prawdziwy i rzeczywiście to tak działa. Kościół jako instytucja, także nie potrafi odpowiednio podejść do ludzi , szczególnie do mężczyzn.
Ciekawy komentarz, pozwól że odkopię. Rozumiem twój punkt widzenia i z większością poglądów się zgadzam. Ale wychowanie w katolickim środowisku w kontekście seksu było o tyle szkodliwe, że jako dziecko na prawdę myślałam że powinnam się wstydzić. Wydawało mi się, że ciekawość (btw pierwszy stopień do piekła) swojego ciała jest zła, a moje myśli brudne. A przecież jest to tak naturalne dla dzieci.
Dominika Badyla: Naturalne dla dzieci, które porzucają zwierzęcą naturę na rzecz stawania się moralnym człowiekiem. Dobry rodzic zna problem, tłumaczy i objaśnia... Wiesz co to by było, gdyby rodzic puszczał dziecku które zaczyna czuć to co opisałaś zamiast bajek filmy pornograficzne? Uwierz, zdrowa to Ty byś nie urosła. ;P
Bardzo dobra zachęcająca wręcz do dalszego oglądania dykcja. Materiał na bardzo wysokim poziomie
Obejrzyj sobie film dokumentalny ks egzorcysty Piotra Glasa- demony seksu, tam jest to bardzo konkretnie wyjaśnione pozdrawiam
Kato Polak demony nie istnieją a ten film jest raczej horrorem niż dokumentem ponieważ nie jest nagrany na podstawie twierdzeń naukowców
9:09 jak nie? Reptilianie sobie z nas śmieszkują
mamy koniec drugiej dekady XXI wieku, technologie , a ludzie dalej wierzą w te głupstwa o grzechu itp. Niechby jeszcze 10 filmów typu Kler i ,,Nie mów nikomu,, powstało , nic to nie da, jak grochem o ścianę.
Zależy jaki seks
Seks ktory daje przyjemność obojgu nie jest grzechem
A jesli ktorej osobie sprawia bol fizyczny badz psychiczny to jest cos nie tak
👍właściwie racja😃
Wg. KK seks ktory służy do przyjemnosci a nie prokreacji jest grzechem więc nie wiem.o czym mówisz XD
Patrząc na KK i jego opinie i podsumowując wszytsko jednyną rzeczą która nie jest w pełni grzechem to seks bez zabezpieczenia dla prokreacji
Nawet seks oralny jest grzechem bo " sperma musi znalezc się w pochwie kobiety " na koniec stosunku, slowa wzięte z KKK, więc wg mnie to absurd gdy uprawia się seks oralny i należy przestać bp w takiej formie z wytryskiem/ orgazmem kobiety jest grzechem XD
Ale jeżeli ktos lubi kajdany na rękach (w postaci nakazów) które nie mają sensu to nie będę go powstrzymywać
Przeciez seks w chrzescijanstwie nie jest grzechem o ile odbywa sie w malzenstwie po slubie koscielnym :O
Byłby pan świetnym wykładowcą 😊
Poprzedni komentarz był pisany dla ogólnego wyjaśnienia pytania w filmie ale tłumaczenie tej sprawy ludziom 'z tego świata' jest bezcelowe i jest stratą czasu. Dlaczego?
Otóż wyobraź sobie, że chcesz słoniowi wytłumaczyć że posiadanie trąby jest grzechem, albo chcesz żyrafie powiedzieć że grzechem jest jej ta bardzo długa szyja. Mógłbyś też podobnie spróbować rekinowi o jego bardzo ostrych zębach że są taaakie krwiożercze i tak bardzo skuteczne ale, jak myślisz? Co by ci te zwierzęta odpowiedziały? Zaryzykuję i powiem w ich imieniu tak: Jaki grzech? ? ? Przecież to jest nam bardzo potrzebne! Bez tych atrybutów nie bylibyśmy tym czym jesteśmy.
Ponoć Freudowi widok wjeżdżającego do tunelu pociągu miał się kojarzyć z seksem
Może ktoś podać w którym odcinku HoC był ten fragment (sezon, odcinek) ?
Dziadostwo, są znacznie fajniejsze akcje.
Przysięgam Ci 😘
„Miało być reptilianie..” 😂👍🏻
Ciekawe to! ;)
Będziesz robił napisy angielskie do swoich filmów? Chętnie podzielił bym sie nimi z dziewczyną ale ona jeszcze nie zna Polskiego :p
Nie wiem, skąd ma Pan takie przekonania na temat podejścia do sfery seksualnej w Kościele Katolickim. Proszę poczytać/posłuchać Jacka Pulikowskiego i o. Ksawerego Knotza.
Grzech nie istnieje.
Jak się jest Ironmanem to wiadomo;)
Że co.??? Nigdy nie słyszałem takiej opinii o seksie
W jakim świecie ci ludzie żyją co tak twierdzą 🙃
Świetnie :)
Kwestia tego, że np. Kościół tworzy restrykcje wokół seksu i przy okazji stwarza samonapędzający się "biznes" pokutniczo-spowiedniczy to tylko cząstka zagadnienia. Nie tylko w katolicyzmie seks jest pewnym tabu czy w pewien sposób poddany ograniczeniom. Podobne zasady związane z umiarem, cnotą czy ograniczeniem seksualności głównie do instytucji małżeństwa występowały i w innych religiach czy kulturach. Najważniejszą zaś przyczyną tego (dla gawiedzi ubraną np. w formę boskiego zakazu) jest to, że społeczeństwo gdzie panuje totalna swoboda seksualna szybko by się rozpadło. Zresztą były w historii takie eksperymenty i nie prowadziły do niczego dobrego, a przynosiły dość szybko negatywne następstwa w wielu dziedzinach życia.
Moje superego jakoś niezbyt mi przeszkadza...
Pierwsze słysze seks=Grzech XDDD
Jest takie powiedzonko: "Kochanie idziemy troszkę pogrzeszyć" :D I wnet wszyscy wiedzą, że grzech jest dobry :D hahah
@@weronikaszmydtka6939 widocznie dawno mnie już nie było i przez ostatnie 6 lat się wiele zmieniło
Absolutnie nie jest. Jest czymś pięknym.
- oglądam początek i myśle że będzie ciekawie
- pada stwierdzeni że skes uważany jest przez kościoł za grzech ( pada religia no ale grzech to określenie judeochrzescijanskie)
- myśle ignorant do potęgi ale jeszcze pooglądam
- nagle Freund
- no to wyłączam xD
Myślę, że coś tu jest na rzeczy z ignorancją;]
Milo jest posluchac kogos, kto nie jest stronniczy i kto zostawia sporo do indywidualnych refleksji...
Gdzies tam pod koniec pojawila sie na krotko jedna ze znanych teori spiskowych i pomyslalem ze moze zrobilbys filmik wlasnie o teoriach spiskowych...
Nie wierze w zadna tego typu teorie a uwazam ze czesto obmawia sie niewinnych ludzi czy nawet nacje a wiadomo ze wielu ludzi lyka wszystko co im sie mowi...Latwiej jest kogos oklamac, nizeli przekonac ze zostal oklamany...
Wkrecila nam ameryka ze sex to milosc.i tak zostalem mechanikem co do kobiet i kazda uszczelka pod glowicą do wymiany.karoseria niszczy sie.i szybko silnik pada.hi.hi
Według mnie potrzeba seksu jest taką samą potrzebą fizjologiczną jak jedzenie, picie, potrzeba snu, bezpieczeństwa itd. Nie rozumiem, dlaczego jest to tak kontrowersyjny temat, a niekiedy nawet tabu.
A małpki Bonobo? :)
Ja chyba swoją teorię mam. Ale o tym kiedy indziej.
Co do mechanizmów obronnych. Najciekawsze jest racjonalizowanie ;)
Znamienne, że właśnie racjonalizowanie (a nie irracjonalizowanie) wiąże się z wyparciem ;)
No nie no, tak się nie robi;) Napisałeś już, że masz jakąś teorię więc podziel się koniecznie:)
Zgodzę się, że racjonalizowanie to bardzo ciekawy mechanizm obronny, ale nie do końca rozumiem jak dokładnie wiążesz je z wyparciem? (One oczywiście wszystkie się przeplatają, ale zaciekawiła mnie Twoja myśl)
co do teorii - po prostu nie mam jeszcze dokładnie sprecyzowanych myśli. w każdym razie czytam coś o sacrum-profanum i myślę, że seks po prostu jest w sferze sacrum dla wielu ludzi (dla Kościoła) i sprofanowanie w dzisiejszym świecie sprawia, że ludzie uważają to za grzech.
Co do racjonalizowania - to wiążę z pojęciem, które kiedyś spotkałem u Kierkegaarda - ze "skokami w nieznane", albo z wychodzeniem ze strefy komfortu. Gdy mamy coś zrobić sprzecznego z "powszechnością ludzi", czyli w tym przypadku z Superego, to możemy mieć często zbyt mało energii, po prostu boimy się zerwać z "powszechnością". A ten "skok w nieznane" jest irracjonalny, gdy boimy się go wykonać, wtedy racjonalizujemy.
"Znacie takie uczucie, że jakaś dziewczyna bardzo się Wam podoba, wyobrażacie sobie jakby to pięknie było z nią być, ale boicie się do niej podejść, bo na przykład jesteście nieśmiali, normalnie tego nie robicie, a poza tym ona ma ciągle wiele koleżanek wokół siebie, albo też jakichś wspólnych znajomych i boicie się ich reakcji (w dalszej części będę mówił o ogóle ludzi, jako o powszechności)? Potem stwierdzacie, że może najlepiej będzie poczekać na jakąś znakomitą okazję, a gdy ona się zdarza, a potem i tak dalej zaczynacie racjonalizować, że to nie dla Was, że w sumie po co w ogóle coś zmieniać, żyjecie sobie spokojnie, macie czas na wszystko, a ona i tak pewnie jest głupia. (...) Wykonując skok w nieznane wychodzimy ze swoich ról społecznych. Nie wiemy co nas czeka i nie możemy wszystkiego zaplanować. Racjonalizacja nic nie da. Możemy sobie opracować misterny plan, ale w końcu i tak będziemy musieli go wcielić w życie i zmierzyć się z tym lękiem. "
A nie mówiłem!
Ekstra
Nie jest!!!! Oczywiście, że nie jest. W małżeństwie nie jest ! Błędne dane!
Ja właśnie ten pozamałżeński lubię najbardziej... ;]
@@CzowiekAbsurdalny a masz żonę?
Uwazam, ze jest pan w bledzie. "A man has as many masters as he has vices". Jak slusznie pan zauwaza, seksualnosc jest swietnym narzedziem sprawowania wladzy i kontroli. Powod, dla ktorego seksualnosc jest objektem duzych restrykcji w Kosciele jest to, zeby ludzi wyzwolic, nie na odwrot. Wydaje sie to kontrintuicyjne, ale jest to efektem tzw. "wyzwolenia" seksualnego. Wmowiono nam, ze wyzwolenie w sferze seksualnosci jest synonimem wyzwolenia absolutnego a "okrutny kosciol go zabrania". Nie wiem, czy Freud byl profesorem, ale dokonal fascynujacego splaszczenia filozofii do poziomu cielesnego. Swoja droga sam mial obsesje na punkcie seksu i cala jego praca byla tego wynikiem.
Seks w chrześcijaństwie przed ślubem jest nazywany grzechem i złem i nie tylko nazywany ale i nim jest dlatego że jest skrajnym rodzajem nieodpowiedzialności.
Chrześcijaństwo i Święty Kościół Katolicki którego nauczanie jest dla nas jak nauczanie najlepszej Matki proponuje :
idź do łóżka z osobą co do której masz pewność że NAPRAWDĘ CIĘ KOCHA .
I TE PEWNOŚĆ ZYSKUJE SIĘ W OKRESIE POZNAWANIA SIĘ , NARZECZEŃSTWA aż jest się gotowym na ŚLUB MIŁOŚCI w kościele , czyli DECYZJĘ ŻE TĘ OSOBĘ I TYLKO JĄ CHCĘ KOCHAĆ DO KOŃCA ŻYCIA . I NASTĘPNIE PO TYM ŚLUBIE KTÓRY JEST PEWNEGO RODZAJU GWARANCJĄ, CHOCIAŻ TO OKREŚLENIE NIE JEST ŚCISŁE BO TAKIEJ STU PROCENTOWEJ GWARANCJI NIGDY NIE MOŻNA MIEĆ , ALE JEST TO GWARANCJA WYNIKAJĄCA Z WZAJEMNEGO CAŁKOWITEGO ZAUFANIA.
I WTEDY KIEDY JUŻ JEST ŚLUB CZYLI PRZYSIĘGNIĘCIE DRUGIEJ OSOBIE SWOJEJ MIŁOŚCI I ODDANIA I POPROSZENIE BOGA KTÓRY JEST MIŁOŚCIĄ O POMOC BY BYĆ W STANIE KOCHAĆ TĘ OSOBĘ KAŻDEGO DNIA, TO PO TYM DOPIERO JEST MÓWI KOŚCIÓŁ ŚWIĘTY CZAS NA MIŁOŚĆ EROTYCZNĄ , I TEN SEKS WTEDY NIE JEST ZŁEM BO JEST PODEJMOWANY W SPOSÓB ODPOWIEDZIALNY , Z OSOBĄ KTÓREJ JEST SIĘ PEWNYM. KTÓRA CIĘ NIE ZDRADZI, KTÓRA ZAWSZE BĘDZIE STARAĆ SIĘ CIEBIE KOCHAĆ . I JEST TO NAUKA ZASŁUGUJĄCA NA ZAUFANIE. JEST TO NAUKA PIĘKNA NIE MOGĄCA MIEĆ INNEGO ŹRÓDŁA JAK JEDYNIE BOGA SAMEGO KTÓRY JEST DOBRY , KTÓRY JEST ODPOWIEDZIALNY , KTÓRY JEST MĄDRY I TAKIE TEŻ SĄ JEGO PRZYKAZANIA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
JEST BARDZO POWAŻNYM BŁĘDEM I GŁUPOTĄ BEZ GRANIC WCHODZENIE Z PRZYPADKOWYMI OSOBAMI W STOSUNEK, NIE BĘDĄC ICH PEWIEN PRAKTYCZNIE W OGÓLE !! NO BO JAKĄ MASZ GWARANCJĘ ŻE CIĘ NIE ZOSTAWI JAK MU SIĘ ZNUDZISZ !? ŻADNEJ !!!!
CIĄGLE MAM W GŁOWIE PEWIEN PRZYKŁAD KTÓRY DOBRZE OBRAZUJE :
Rozmawiałem kiedyś z pewną dziewczyną która zaszła w ciąże przed ślubem . powiedziała że chłopak ją zostawił jak się dowiedział . Więc ja do niej :
- ale opowiedz mi jak to było. Czemu zdecydowaliście się na współżycie ?
- no wiesz... stwierdziliśmy że się kochamy i jesteśmy na to gotowi.
- No i ty Zaszłaś i co wtedy ?
- stwierdził że nie chce być ojcem w tak młodym wieku i mnie zostawił.
- czyli jednak Cię nie kochał ?
- no widocznie nie .
Chociaż szkoda mi tej dziewczyny to co mogę powiedzieć na tą sytuację ? LOL !
TO SĄ WŁAŚNIE KONSEKWENCJE NIEODPOWIEDZIALNEGO ŻYCIA !
Pozdrawiam i do słuchania Mądrości Kościoła zawartej w oficjalnym Jego Nauczaniu namawiam !
KOŚCIÓŁ I EWANGELIA NAPRAWDĘ WIE CO MÓWI I NIE JEST IGNORANTEM ANI CIEMNOTĄ TAK JAK ŚWIAT MÓWI !
KORZYSTAJĄ BARDZO, CI KTÓRZY SĄ POSŁUSZNI JEGO NAUCZANIU !
Małżeństwo to tylko formalna gwarancja. Można być w pełni zaufanym i wiernym partnerowi bez niego.
Seks przedmałżeński testuje niejako związek. Jeżeli coś z nim będzie nie tak to może być przyczyną rozpadu związku. Lepiej to zdiagnozować przed niż po ślubie
@@rambookomando8837 Miłość prawdziwa nikogo nigdy nie będzie testować. Bo jest ufna . Miłość prawdziwa wierzy . Nie musi się przekonywać bo się boi i nie ufa.
@@toja47 tak wszystko jest tak bajkowe i zawsze milosc jest super piekna, ludzie są niedoskonali i bywa ze sie zle dobrali wiec to nie jest takie proste i tak, mozna niejako "stestowac" zwiazek
ja mam tam wojnę światową
Ale przecież seks nie jest grzechem....................... przynajmniej według Biblii. Freud no cóż. Kogo on obchodzi.
Te przepisy są tak przyjebane że co dopiero komentowałem cos na religijnym kanale, i dokladnie tak jak mówisz ja jestem ty sfrustrowanym młodym czlowiekiem z burza chormonów który wszytkiemu się sprzeciwia
Seks nie jest grzechem..Tak jak broń nie zabija człowieka...robi to sam człowiek..Także seks staje sie grzechem w sytuacjach gdzie staje się zwierzecy,dziki,kierowany złym popedem..
Co to jest zły popęd?
Seks bez prokreacji jest grzechem i marnowaniem energii życia! Seks (bez prokreacji, zboczony i z przemocą) jest zły.
A ja myślę, że właśnie to odróżnia nas od bezmyślnych zwierząt - że możemy cieszyć się sobą po prostu dla przyjemności:)
@@CzowiekAbsurdalny Zwierzęta mają umysł (mózg, duch, dusza, świadomość), ale mają mniej rozwiniętą wolę. Seks służy, żeby się rozmnażać, dlatego on jest przyjemny.
@@logicvegetariantv3234 seks jest przyjemny, bo jest przyjemny. ze względu na możliwość zajścia w ciążę może być zarówno podniecający, jak i przerażający. punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. tyle w temacie :)
Homo sum humani nihil a me alienum puto.
zajebiste
N9e żałuję że subskrybuje ale nadroobi.ć trzeba...
:)
Ten film to geniusz
tak naprawdę to wszystko opiera sie o kasę , a nie jakies tam grzechy, tak naprawdę to nikt nie chce na dzieci łożyc swoich cięzko zarobionych pieniędzy i dlatego wymyślono grzech, bo o pieniądzach to przeciez wstyd jest gadać. gdyby wprowadzić bezwarunkowy dochód podstawowy, to nie byłoby żadnych grzechow, bo każde dziecko, chciane czy nie miałoby swoją kase i byłoby niezależne
Kurwa... Co ty pierdolisz??:D
Ma w tym dużo racji. Problem z seksem, onanizmem etc. wynika przede wszystkim z seksualizacji sfry publicznej i tego, że młodzi nie mają kasy. W UK, Niemczech jak masz w miarę niezłe wykształcenie, coś tam umiesz (a Polacy są zdolniejszym narodem niż w/w - wiem, bo byłem i widziałem), to masz dobre hajsy. Trochę pobalujesz, ale z czasem chcesz zrobić coś więcej, więc idziesz naprzód. @@1984Kojot
@@HeroGenji Czy ja mam się domyślać o co ci chodzi??
w skrócie - ludzie nie mają dzieci przede wszystkim z powodów ekonomicznych, które rzutują na całą resztę. @@1984Kojot
Odnosząc to do masturbacji i niemal wszystkich problemów i uzależnień - jeśli człowiek jest godnie wynagradzany, to ma dużo mniejszy pociąg do różnych rzeczy, które są uzależniajace.
Czy innymi cyborgami
10:10 szczerze, gdyby podejście kościoła do seksu było właśnie takie, może nadal byłbym wierzącym.
Gdyby kościół miał takie podejście, tu zgodzę się z autorem filmu, kościół by się rozpadł. Dobrze posłuży tu stare jak świat daj palec- weźmie całą rękę. Tak działa spora część ludzi i trudno mi sobie wyobrazić że gdyby na sferę seksu społeczeństwo jak i różne wyznania nie nakładały żadnych ograniczeń to ludzie sami znaleźli "granice". To będzie tylko moje gdybanie bo nigdy nikt tego nie potwierdzi ani nie obali Ale naprawdę wątpię że gdybyśmy (wszyscy ludzie ) wychowywali się z poczuciem że można wszystko to coś takiego jak szacunek do partnera odeszłoby w zapomnienie. Pozdrawiam i chętnie pociągne dyskusje 😉😅
@@kseniasosnowska XD
@@Plutos_Child69 Coś w tym było zabawnego? 🤔
Seks nie jest grzechem !!! Nie jest nieczysty jeśli się uprawia w małżenśtwie . Jest formą miłości małżeńskiej .
Oj człowieku, nie masz zielonego pojęcia o temacie. Nie zrobiłeś właściwej kwerendy z rezleglej i zróżnicowanej wiedzy na ten temat, a gaworzysz.
woda słodka podasz jakieś przykłady jego błędnych wniosków?:d
Czy Pan jest z wykształcenia psychologiem?
Tak:)
Mam osobisty problem i kilka pytań w związku z tym. Mogę napisać emaila?
Jeśli chcesz się o coś zapytać to proszę. Zastrzegam tylko, że jedynie jak będę mógł pomóc, to mogę polecić Ci jakieś książki, ewentualnie specjalistę, który prowadzi własną praktykę. Nie prowadzę np. gabinetu psychoterapeutycznego czy psychologicznego poradnictwa więc udzielanie jakiś głębszych rad, szczególnie mailowo byłoby nieeteyczne i niepoważne. Co będę mógł zrobic to doradzić Ci np. gdzie z Twoim problemem (jeśli jest poważniejszy) szukać pomocy/wsparcia lub wiedzy. Jeśli to Ci na ten moment wystarczy to postaram się pomóc
don't mind me just asexual's comment coming through
Bo nie samokontroli
Wiedza ogromna, ciekawe stwierdzenia, ale nie mogę znieść u pana końcówek -OM. ReligijNOM? KtórOM? Brzydko to brzmi ;) Proszę zwrócić na to uwagę, a pańska retoryka będzie na 5 z plusem ;)
W Kościele Katolickim sam sex nie jest grzechem. Natomiast, współżycie pozamałżeńskie już tak. Wydaje mi się, że autor tego filmiku nie jest dokształcony w wiedzy na temat seksualności w punktu widzenia Kościoła Katolickiego. Proszę o poczytanie Jacka Pulikowskiego.
Rzeczywiście nie znam wszytskich zawiłości stąd też stwierdzam tylko w 6.03, że Kościół seksu nie przekreśla jako takiego a jedynie nakłada na niego wiele regulacji - pierwszą podstawową jest: "można tylko w małżeństwie".
Ale dziękuję za uzupełnienie i polecaną lekturę, postram się zajrzeć:)
W KK jedyny dopuszczalny seks to małżeński ze spustem w drogach rodnych kobiety. Jedyna dozwolona 'antykoncepcja' to kalendarzyk.
A wszystko po to aby rodziły się dzieci, demografia była dodatnia, z racji chorób i wojen mocno dodatnia.
Demografia siada - przychodzą ludy z innej kultury i na danym terenie zastępują ludzi z przemijającej.
Na zachodzie był model 2+1 i masz dzielnice emigrantów z południa, wschodu etc.
Także polecam książki Jacka Pulikowskiego. Kościół uważa że seks jest nam dany przez Boga i jest wspaniały ale tylko wtedy gdy jest czysty czyli w małżeństwie. Zakazy nie są po to by nas ograniczać lecz by pokazać że robiąc coś wbrew nauce Boga będziemy wkoncu nieszczęśliwi. Bóg nas stworzył więc najlepiej wie co jest dla nas dobre a co nam zaszkodzi. To od nas zależy co wybierzemy. Te zasady dotyczą również ludzi niewierzących choć chcieliby inaczej.
@@TheEldarie Plus jeszcze jeżeli ktoś tego nie przestrzega, to idzie po śmierci do piekła, gdzie cierpi się przez wieczność. A wydaje mi się, że miażdżąca większość, nawet katolików, tego nie przestrzega. Czyli 90% ludzkości miałoby skończyć w piekle z powodu używania prezerwatywy?
Wg Kościoła, wszystko co nie jest ciężką pracą i chorobą to grzech
ten wydumany pogląd o zachowywaniu wstrzemiężliwości którą rzekomo narzuca wiernym kościół jest taki nieprawdziwy ...
To co rekomenduje Kościół względem seksu?
ten fragment w którym twierdzisz jakoby z czasem nic nie zostało z kościoła gdyby jego stanowisko w kwestii seksu wyrażało się w twojej mowie końcowej ...jest ona właśnie dokładnie stanowiskiem kościoła .
Kumak...xD
No ***** *** XDDD
Ten kanał to jakiśabsurd, nie wchodźcie, nie oglądajcie.
XD
Drastycznie płytkie rozważanie. Patrzysz na kościół, który jest na dobrą sprawę zbędny dla prawdziwie wierzących. Gdzie aspekty filozoficzne i duchowe? To właśnie one determinują negowanie seksu. Ty nawet nie zachaczasz o te kategorie. KAŻDA akcja powoduje reakcję, a przyjemność i cierpienie dążą do zrównoważenia. Dodając to, że omawiana czynność, uniemożliwia bezpowrotne opuszczenie tego świata. O to tu chodzi. Takiś oczytany... Jakieś uprzedzenia blokują?...
Polecam posłuchać sobie p. Krzysztofa Karonia. Wtedy niczym olśnienie jawi się cel próby "uwolnienia" sfery seksualności w dzisiejszych czasach i ciągła nagonka na ten straszny kościół katolicki.
casualprogrammer I jaki jest ten cel gdybyś mógł zaspoilerować?
Karoń jest przereklamowany.
Analizowanie hahaha
Bardzo wąsko rozpatrzony temat i postawione wnioski. Rozczarowanie.
Zdobędziesz 50 tysięcy subów a potem świat o Tobie zapomni. Ale hajs wleci na konto $$
To ja wodę żeby wierna grupka widzów pamietała, hajs i świat mogę się zająć sobą
@@CzowiekAbsurdalny szanuję ten komentarz oraz Twoje zdanie. Ale naucz się polskiego, bo popełniłeś błędy językowe.
Yang milih allah like 40000 ya