Bardzo powszechna hipokryzja, bardzo pasuje to przykładu z biletem. Gdy 20-latka powie, że chciałaby pojechać na Filipiny, to usłyszy: "Najpierw se zarób, a potem se jedź gdzie chcesz". Za 15 lat, gdy wreszcie sama sobie kupiła ten bilet, wtedy mamusia mówi: "Nie wygłupiaj się, nie masz już 20 lat".
Moja córka mając 18 lat pojechała do Seulu , bo to było jej marzenie, pracowała w wakacje , troszkę ja jej dołożyłam . Poznała tam wtedy swojego męża . Minęło 8 lat a oni nadal są szczęśliwi 😉😁
Jestem taką matką...Teraz zaczynam rozumieć, kiedy moje córki mają ponad 30 lat! Starsza córka próbowała postawić granice, co mnie oburzało...że jak to? Tak niedoceniać mnie wiecznie pokrzywdzonej, biednej, poświęcającej się dla nich.... Na szczęście jestem gotową podejść do płota! Moje córki też tam są! Pozdrawiam i dziękuję!
@@anka9637 lepiej późno niż jeszcze później lub wcale. Oskarżasz kobietę, która nieświadomie oddziaływała na swoje córki. Wreszcie dotarło do niej, że to było złe i chce to naprawić. Do niektórych rodziców ta prawda objawiona nigdy nie dociera, są zaślepieni tą swoją miłością, opiekuńczością, nie odciętą nigdy pępowiną
@@anka9637 mam 35 lat, moja mama wciąż nie doszła do tego co ta Pani,na każdym etapie życia umiejętność "podejścia do płota" ma sens i wiele znaczy dla obu stron
To są bardzo silne i głęboko zakorzenione mechanizmy. Dobrze że Pani nad sobą popracowała, to piękny prezent dla córek. Mam nadzieję, że Pani relacja z córkami tylko będzie się rozwijała, tym razem na zdrowszych zasadach 😊 życzę dużo wytrwałości ❤ Mam tylko nadzieję, że inne mamy będą dochodziły do podobnych wniosków.
Jestem 47 letnia kobietą , mającą 2 córki ( 26 letnia i 11 letnia). Całe dzieciństwo i wiek nastoletni byłam ignorowana i krytykowana cały czas przez moją mamę . W głowie miałam cały czas , że nie chce być taka dla moich dzieci w przyszłości bo wiem jak ja się czułam . Z córkami mam relacje przyjacielskie, dla których staram się zawsze znaleźć czas na rozmowę
Pani Małgosiu. Z perspektywy rozwoju tego kanału, a jestem tu od pierwszego odcinka stwierdzam, że coraz lepiej Pani tu ogarnia, rozumie zależności depresyjno- uczuciowe, świetnie Pani te rozmowy prowadzi. Widzę progres u Pani i u siebie. Robota z sobą jest do końca życia wprawdzie ale chwała Bogu że jest z kim gadać i o czym. Moje puzelki też dobrze się układają Pozdrawiam
Pani Małgorzato, znalazłam Panią dwa dni temu. Słucham odcinek po odcinku. Ja sama nie umiałam nazwać tego, czego szukam, czego potrzebuję. Teraz już wiem - szukałam Pani. Dziękuję za to, co Pani robi. Dla mnie to wielka pomoc. Ta rozmowa jest bardzo dobra... 😍 Dziękuję obu Paniom 💚
Cieszę się, że pani psycholożka podkreśliła, że nie wszystko w naszym życiu jest winą rodziców. Pamiętajmy, że większość rodziców chce dobrze dla dzieci, a metody wychowawcze mogły wynikać że stanu nauki. Moich rodziców naprawdę uczono, że dziecko musi się wypłakać. Tak było w poradnikach. Tak samo teraz 30 czy 40 latkowie wierzą we wszystko co mówi psychologia, a co za 20 lat może być uznawane za bzdurę.
Dziewczyny, przefantastycznie się Was słuchało! Tyle mądrych słów i refleksji, że chyba przesłucham raz jeszcze z zapisaniem sobie niektórych w kontrze do mojej głowy, która czasem ciągle "broni" tego z dala od płota. Dzięki! 👏❤️
Wszystko to prawda, ale... niech współcześni rodzice przyjrzą się temu, co robią swoim dzieciom żądając od nich, żeby były idealne. Szczupłe, mądre, błyskotliwe, znające kilka języków, jeżdżące konno i na nartach, biegające z korepetycji na korepetycje...Kto nie popełnia błędów...Do refleksji.
współczucie dla rodzica można mieć po tym jak okazało się współczucie sobie. Najpierw zawsze trzeba uznać własne uczucia, potem czyjeś. O to właśnie chodzi w tego rodzaju dojrzewaniu. Potem kiedy już jesteśmy dojrzali i mamy wszystko poprzerabiane możemy sobie wybrać co i kiedy stawiamy dla którym miejscu. Jednak w trakcie tego procesu uznanie swoich krzywd, własnych ran PRZED ranami i krzywdami innych jest kluczowe.
podobnie w kwestii żałoby i smutku, że nie miało się się dobrej relacji z mamą czy tatą. Mówicie, że chodzi o to, że "nie umiałam stworzyć relacji z mamą czy tatą" a przecież to nie my mieliśmy stwarzać te reakcje tylko rodzice. Oni z nami, nie my z nimi. Jeśli rodzic stworzy zdrową relacje z nami, to my też będziemy umieli tworzyć z nim. Odpowiedzialność jest zawsze po stronie rodzica, nawet kiedy dzieci są dorosłe. Świat staje na głowie, kiedy dzieci niańczą niedojrzałych emocjonalnie rodziców. Cierpienie takich dzieci nigdy się nie kończy.
Ano, moja mama to nigdy nie dojrzała emocjonalnie. Jeszcze jest z siebie dumna, że "zachowała w sobie dziecko". Szkoda tylko, że jej własne dzieci są teraz upośledzone, bo nie mogły być dziećmi, bo musiały ogarniać siebie i matkę.
Kochane, bardzo doceniam szczerosc i ze nie jestem sama. Ja tez sie odcinam, bo caly czas rodzice mnie rania, mam, uwaga, 45 lat I caly czas nad soba pracuje. Trzeba w koncu stanac po swojej stronie
Bardzo dobry temat i najlepszy duet jak dla Mnie 😁 uwielbiam Panie z osobna a razem to mistrzostwo.Mam nadzieję ze to nie ostatni odcinek z P. Gutral Pozdrawiam 😁
Zadziwiające jest to, że to my coś czujemy i my chcemy coś zmienić oraz rozliczyć się z przeszłością - a nasi rodzice nie, chociaż też mieli ciężko ze swoimi rodzicami. Denerwuje mnie to, że poprzednie pokolenie jest tylko kablem. A te przykre "powiedzonka"? Czy naprawdę nikogo nie dziwi, że Każdy rodzic ich używał? Jakby zaklęci byli.
Zgadzam sie do pewnego stopnia….ale jak wytlumaczyc kiedy rodzic traktowal roznie swoje dzieci…swiadomie. Temat scapegoat w rodzinie prosze poruszyc w przyszlosci…
A moja ech... mega toksyk, wszystkiego zazdrości, obgaduje. Z Jej punktu widzenia powinnam mieć ciężkie życie, tak jak Ona miała (i jakie mi zgotowała za dzieciaka), wtedy chyba byłoby sprawiedliwie. Powiedziała mi kiedyś, niby żartem- Jeszcze Cię nie zostawili? myśląc o moim mężu i córce. Tego Jej nie zapomnę nigdy.
Dzień dobry Pani @Małgorzata Serafin, czy czyta Pani wiadomości na messengerze? Wysłałam do Pani wiadomość. Moim skromnym zdaniem, rozwiązania a często też delikatnie nazywając przyczyny naszych dylematów są w nas, dotyczy to także depresji. Temat bardzo obszerny. Serdecznie pozdrawiam 🥰
Tak sobie panie rozmawiacie, no fajnie tylko gdzie odpowiedzialność tatusiów? Mowicie rodzic a potem mowicie matka. Matka odpowiedzialna za relacje bo ojciec był miły smieszny no to z nim fajne relacje , ze znaczna częscia się zgadzam ale ... to nie jest takie jednoznaczne. Twarz to bobas najczęsciej widział matki, i mogła być to twarz smutna z silnym napięciem bo matka to też człowiek a nie teoretyczny produkt z poradnikow. Pozdrawiam i dziękuję bo rozmowa ważna
Pani Gutral ma taki styl bycia we wszelkiego rodzaju podcastach i wywiadach, trochę ich temperamenty tutaj nie grają po prostu. Przynajmniej tak mi się wydaje
Rzeczywiście lepiej wygląda te dyskretne przypomnienie o subskrypcji i komentarzach w 14 minucie. Niestety teraz brakuje takiego elementu na początku rozmowy. Proponuję też raz wstawiać informacje po fajniejszym, śmiesznym czy rzeczowym fragmencie. Chcesz może poprawić jakiś inny element?
Sory, ale dla mnie nie ma usprawiedliwienia dla braku refleksyjności. Ciągle tylko ci biedni rodzice wychowani w takich i takich czasach. A jakoś młodsze pokolenie musi się mierzyć z traumami, które zgotowało nam starsze pokolenie. Idziemy na terapię, psychoedukujemy się. My nie mamy wyjścia. Jeśli nie chcemy popaść w depresję, to musimy coś zrobić ze sobą i swoją głową na terapii. A nasi rodzice to co, nie mogą pójść na terapię? Albo chociaż spróbować otworzyć się na rozmowę z nami? Czasem przydałoby się wbić taką szpileczkę rodzicom, żeby obudzili się z jednej wielkiej ułudy, w której tkwią dobre pół wieku albo i dłużej. Ale nie, lepiej ciągle głaskać rodziców po głowie. Nazywajmy rzeczy po imieniu. Nie bójmy się mówić, że skrajnie niedojrzali emocjonalnie rodzice fundują swoim dzieciom piekło. Brak relacji z jednym z nich też ma koszmarne konsekwencje. Błagam, przestańmy się litować nad rodzicami, a zacznijmy ich uświadamiać.
Mam wrażenie, że terapeutki nie są najlepsze dla pacjentów, a lepsze dla pacjentek. Osobiście czuję jakieś zniechęcenie dla tej Pani, bo jest taka emocjonalna, a nie logiczna. Nie czuję z niej więzi, jako facet. Może to szowinistyczne, ale nie poszedłbym do takie psychoterapeutki.
Pani Malgosi, bardzo lubie Pani programy ale nie podoba mi sie jak wulgaryzujecie. Duzo starszych osob Was slucha i polecam ten program, jednak nikomu nie podoba sie jak ostro przeklinacie. Fe... Czy mozna to jakos zmienic na lepsze zachowanie?
Też jestem starsza. 😍Ale uważam że takie mocniejsze określenia dodają autentyczności w rozmowie zwłaszcza o nieskrywanych uczuciach i emocjach. Każdy ma inaczej.
Co to za głupota ! Życia się nie farbuje tylko jeśli jest chore - to się uzdrawia ! Ludzie stuknijcie się w głowę. Wrócę tu posłuchać te brednie, żeby wszystko wypunktować. Oczywiście nie będę żadnym patronem dla bredni.
daruj sobie, serio. poradzimy sobie bez twojego ''wypunktowywania'' Naprawdę uważasz, że osoby rozmawiające nie mają pojęcia o czym mówią? Sam/sama sobie przeczysz tym komentarzem..
Bardzo powszechna hipokryzja, bardzo pasuje to przykładu z biletem. Gdy 20-latka powie, że chciałaby pojechać na Filipiny, to usłyszy: "Najpierw se zarób, a potem se jedź gdzie chcesz". Za 15 lat, gdy wreszcie sama sobie kupiła ten bilet, wtedy mamusia mówi: "Nie wygłupiaj się, nie masz już 20 lat".
Moja córka mając 18 lat pojechała do Seulu , bo to było jej marzenie, pracowała w wakacje , troszkę ja jej dołożyłam . Poznała tam wtedy swojego męża . Minęło 8 lat a oni nadal są szczęśliwi 😉😁
Dobre😂
😂👍
Jestem taką matką...Teraz zaczynam rozumieć, kiedy moje córki mają ponad 30 lat! Starsza córka próbowała postawić granice, co mnie oburzało...że jak to? Tak niedoceniać mnie wiecznie pokrzywdzonej, biednej, poświęcającej się dla nich....
Na szczęście jestem gotową podejść do płota! Moje córki też tam są!
Pozdrawiam i dziękuję!
@@anka9637 lepiej późno niż jeszcze później lub wcale. Oskarżasz kobietę, która nieświadomie oddziaływała na swoje córki. Wreszcie dotarło do niej, że to było złe i chce to naprawić. Do niektórych rodziców ta prawda objawiona nigdy nie dociera, są zaślepieni tą swoją miłością, opiekuńczością, nie odciętą nigdy pępowiną
@@anka9637 mam 35 lat, moja mama wciąż nie doszła do tego co ta Pani,na każdym etapie życia umiejętność "podejścia do płota" ma sens i wiele znaczy dla obu stron
@@anka9637 o Rany 🥰
To są bardzo silne i głęboko zakorzenione mechanizmy. Dobrze że Pani nad sobą popracowała, to piękny prezent dla córek. Mam nadzieję, że Pani relacja z córkami tylko będzie się rozwijała, tym razem na zdrowszych zasadach 😊 życzę dużo wytrwałości ❤
Mam tylko nadzieję, że inne mamy będą dochodziły do podobnych wniosków.
Piękne są te słowa o tym podchodzeniu do płota.... dzięki 🥰
Jestem 47 letnia kobietą , mającą 2 córki ( 26 letnia i 11 letnia). Całe dzieciństwo i wiek nastoletni byłam ignorowana i krytykowana cały czas przez moją mamę . W głowie miałam cały czas , że nie chce być taka dla moich dzieci w przyszłości bo wiem jak ja się czułam . Z córkami mam relacje przyjacielskie, dla których staram się zawsze znaleźć czas na rozmowę
Cudna, ubogacająca rozmowa. Dziękuję obu Paniom😊
Pani Małgosiu. Z perspektywy rozwoju tego kanału, a jestem tu od pierwszego odcinka stwierdzam, że coraz lepiej Pani tu ogarnia, rozumie zależności depresyjno- uczuciowe, świetnie Pani te rozmowy prowadzi. Widzę progres u Pani i u siebie. Robota z sobą jest do końca życia wprawdzie ale chwała Bogu że jest z kim gadać i o czym. Moje puzelki też dobrze się układają Pozdrawiam
Bardzo dziękuje za to co Pani napisala❤
Pani Małgorzato, znalazłam Panią dwa dni temu. Słucham odcinek po odcinku. Ja sama nie umiałam nazwać tego, czego szukam, czego potrzebuję. Teraz już wiem - szukałam Pani. Dziękuję za to, co Pani robi. Dla mnie to wielka pomoc. Ta rozmowa jest bardzo dobra... 😍 Dziękuję obu Paniom 💚
Cieszę się, że pani psycholożka podkreśliła, że nie wszystko w naszym życiu jest winą rodziców. Pamiętajmy, że większość rodziców chce dobrze dla dzieci, a metody wychowawcze mogły wynikać że stanu nauki. Moich rodziców naprawdę uczono, że dziecko musi się wypłakać. Tak było w poradnikach. Tak samo teraz 30 czy 40 latkowie wierzą we wszystko co mówi psychologia, a co za 20 lat może być uznawane za bzdurę.
Super rozmowa!
Dobrze że dożyłem czasów kiedy tak życiowe tematy są omawiane.
Dziewczyny, przefantastycznie się Was słuchało! Tyle mądrych słów i refleksji, że chyba przesłucham raz jeszcze z zapisaniem sobie niektórych w kontrze do mojej głowy, która czasem ciągle "broni" tego z dala od płota. Dzięki! 👏❤️
Rozwalona na łopatki. Dziękuję za te wartościowe treści.
Wszystko to prawda, ale... niech współcześni rodzice przyjrzą się temu, co robią swoim dzieciom żądając od nich, żeby były idealne. Szczupłe, mądre, błyskotliwe, znające kilka języków, jeżdżące konno i na nartach, biegające z korepetycji na korepetycje...Kto nie popełnia błędów...Do refleksji.
współczucie dla rodzica można mieć po tym jak okazało się współczucie sobie. Najpierw zawsze trzeba uznać własne uczucia, potem czyjeś. O to właśnie chodzi w tego rodzaju dojrzewaniu. Potem kiedy już jesteśmy dojrzali i mamy wszystko poprzerabiane możemy sobie wybrać co i kiedy stawiamy dla którym miejscu. Jednak w trakcie tego procesu uznanie swoich krzywd, własnych ran PRZED ranami i krzywdami innych jest kluczowe.
podobnie w kwestii żałoby i smutku, że nie miało się się dobrej relacji z mamą czy tatą. Mówicie, że chodzi o to, że "nie umiałam stworzyć relacji z mamą czy tatą" a przecież to nie my mieliśmy stwarzać te reakcje tylko rodzice. Oni z nami, nie my z nimi. Jeśli rodzic stworzy zdrową relacje z nami, to my też będziemy umieli tworzyć z nim. Odpowiedzialność jest zawsze po stronie rodzica, nawet kiedy dzieci są dorosłe. Świat staje na głowie, kiedy dzieci niańczą niedojrzałych emocjonalnie rodziców. Cierpienie takich dzieci nigdy się nie kończy.
Super rozmowa, prawdziwa i z emocjami !!! Pomogła mi zrozumieć lepiej co mnie spotkało w moim dzieciństwie. dziękuję, bardzo.
Wspaniale się Was słuchało 🙏 pełny luz i profesjonalizm w jednym 😊
Jakie to było dobre 🥹 Dziękuję ❤️
Ano, moja mama to nigdy nie dojrzała emocjonalnie. Jeszcze jest z siebie dumna, że "zachowała w sobie dziecko". Szkoda tylko, że jej własne dzieci są teraz upośledzone, bo nie mogły być dziećmi, bo musiały ogarniać siebie i matkę.
Dużo dałyście mi dziewczyny do myślenia. Dziękuję ❤️❤️❤️❤️
Mam trochę lat i wciąż trwa moja praca nad soba ,i niedawno odcięłam sie od toksycznej matki,nie jest to łatwe,ale ja mam prawo w końcu zyć.
To samo zrobilam…
super dziewczyny
Kochane, bardzo doceniam szczerosc i ze nie jestem sama. Ja tez sie odcinam, bo caly czas rodzice mnie rania, mam, uwaga, 45 lat I caly czas nad soba pracuje. Trzeba w koncu stanac po swojej stronie
@@justa5570 Ja 46 i też tak mam 🥰
Wspaniała rozmowa ❤ Bardzo dziękuję obu Paniom.
Uwielbiam ten duet! :) Temat bardzo ważny.
Znakomita rozmowa. Wile dzięki niej zrozumiałam.
Bardzo duzo mialam uczuc w sobie, ze jestem niewazna.. swietny ten wywiad!
Dziękuję za rozmowę. Wiele rzeczy stalo się jasnych. 😃
Bardzo dziękuję za tę ważną rozmowę
Świetna rozmowa 🥰 Pani Joanna jest wspaniała!
Ja poproszę o taką koszulkę ! To mnie obudziło, trafiło w 10! Rodzice zabili we mnie wszystko, teraz po 30 latach powili odradzam się jak feniks 🥹
Pani Joasia ma fajny pastelowy look 🌈
Jesteśmy ateistami, a nasza dorosła córka czuje powołanie zakonne. Szanujemy jej decyzję.
Świetna rozmowa! Pani psychlog przecudowna😃. Bycie rodzicem jest chyba największym wyzwaniem relacyjnym- tak sądzę.
My dzieci wiemy już o co chodzi, tylko czy rodzice zrozumieli?
jeden z najlepszych odcinków, dziękuję
Świetna rozmowa. Cieszę się, że obejrzałam 👍
Bardzo dobry temat i najlepszy duet jak dla Mnie 😁 uwielbiam Panie z osobna a razem to mistrzostwo.Mam nadzieję ze to nie ostatni odcinek z P. Gutral Pozdrawiam 😁
Dziekujemy❤❤❤
Bardzo dobry temat.
Głos zdrowej głowy :) jak miło dopasować buzie !
Zadziwiające jest to, że to my coś czujemy i my chcemy coś zmienić oraz rozliczyć się z przeszłością - a nasi rodzice nie, chociaż też mieli ciężko ze swoimi rodzicami. Denerwuje mnie to, że poprzednie pokolenie jest tylko kablem.
A te przykre "powiedzonka"? Czy naprawdę nikogo nie dziwi, że Każdy rodzic ich używał? Jakby zaklęci byli.
Bardzo ciekawe! Dziekuje! :)
GUTRAL jest spoko.
Cudowny odcinek! tyle powiem
Super terapeutka. Dziękuję.
Życie w prawdzie wszystko rozwiązuje🙂
Zgadzam sie do pewnego stopnia….ale jak wytlumaczyc kiedy rodzic traktowal roznie swoje dzieci…swiadomie. Temat scapegoat w rodzinie prosze poruszyc w przyszlosci…
W punkt, Kasiu co wtedy gdy rowniez dosadnie robia to w doroslym zyciu
@@justa5570 tak. Dopuki nie zerwalam kontaktu w wieku 51 lat tak na 100%…
Ja tez… w tym samym prawie wieku…
Świetna rozmowa. Świetna! Dzięki
Dziękuję
Świetny odcinek 😀
Ta książka jest dla mnie :D Wszystko się zgadza.
A co ze stawianiem granic przez rodziców?
Cudowna rozmowa
Czy będzie więcej rozmów z panią Joanną Gutral ?
Polecam "Gutral gada", Asia ma swoj kanał👍
Nie ma rodziców idealnych.
Ale są wystarczająco dobrzy
A moja ech... mega toksyk, wszystkiego zazdrości, obgaduje. Z Jej punktu widzenia powinnam mieć ciężkie życie, tak jak Ona miała (i jakie mi zgotowała za dzieciaka), wtedy chyba byłoby sprawiedliwie. Powiedziała mi kiedyś, niby żartem- Jeszcze Cię nie zostawili? myśląc o moim mężu i córce. Tego Jej nie zapomnę nigdy.
Matki też zazdroszczą.
Pani matka jest ukritim narcizem.
Dzień dobry Pani @Małgorzata Serafin, czy czyta Pani wiadomości na messengerze? Wysłałam do Pani wiadomość.
Moim skromnym zdaniem, rozwiązania a często też delikatnie nazywając przyczyny naszych dylematów są w nas, dotyczy to także depresji.
Temat bardzo obszerny.
Serdecznie pozdrawiam 🥰
Wersja ebook?
❤❤❤❤❤
👌
❤❤❤😊
Ahah, ale o co chodziło z tym: ,,A teraz patrzysz na mnie spode łba tym swoim pomalowym okiem". Mina Gosi bezcenna 😀
Co nie 😅 dziwne to było
Nie wiem o co chodzi, ale źle mi się słuchało tej pani. Chyba styl wypowiedzi.
@@anka9637 Ale projektujesz 🙄
@@anka9637 też mam takie wrażenie, bije od niej chłodem a pani Małgosia widać, że na serdeczność w sobie.
♡♡♡
Tak sobie panie rozmawiacie, no fajnie tylko gdzie odpowiedzialność tatusiów? Mowicie rodzic a potem mowicie matka. Matka odpowiedzialna za relacje bo ojciec był miły smieszny no to z nim fajne relacje , ze znaczna częscia się zgadzam ale ... to nie jest takie jednoznaczne. Twarz to bobas najczęsciej widział matki, i mogła być to twarz smutna z silnym napięciem bo matka to też człowiek a nie teoretyczny produkt z poradnikow. Pozdrawiam i dziękuję bo rozmowa ważna
Konkret kontretem a co z subskrykcją..i jak tu żyć...
no tak. tia...
Danke!
Prosze wiecej takich wartosciowych odcinkow! Naprawde potrzebny i madry wywiad. Bardzo dziekuje.
Nichts zu danken !
Dziękujemy :)
Chciałbym coś napisać, ale TH-cam nie akceptuje treści.
😀
Widać że Panie się 'nie lubia'.
Ciekaw jestem o co chodzi :)
Pomimo tego: rozmowa i tematyka BARDZO ważna i wartościową. Oby takich więcej :)
Pani Gutral ma taki styl bycia we wszelkiego rodzaju podcastach i wywiadach, trochę ich temperamenty tutaj nie grają po prostu. Przynajmniej tak mi się wydaje
Właśnie bardzo sie lubią. Nie muszą lukrować żeby rozmawiać rzeczowo i pięknie. 💛
Rzeczywiście lepiej wygląda te dyskretne przypomnienie o subskrypcji i komentarzach w 14 minucie. Niestety teraz brakuje takiego elementu na początku rozmowy. Proponuję też raz wstawiać informacje po fajniejszym, śmiesznym czy rzeczowym fragmencie. Chcesz może poprawić jakiś inny element?
Sory, ale dla mnie nie ma usprawiedliwienia dla braku refleksyjności. Ciągle tylko ci biedni rodzice wychowani w takich i takich czasach. A jakoś młodsze pokolenie musi się mierzyć z traumami, które zgotowało nam starsze pokolenie. Idziemy na terapię, psychoedukujemy się. My nie mamy wyjścia. Jeśli nie chcemy popaść w depresję, to musimy coś zrobić ze sobą i swoją głową na terapii. A nasi rodzice to co, nie mogą pójść na terapię? Albo chociaż spróbować otworzyć się na rozmowę z nami? Czasem przydałoby się wbić taką szpileczkę rodzicom, żeby obudzili się z jednej wielkiej ułudy, w której tkwią dobre pół wieku albo i dłużej. Ale nie, lepiej ciągle głaskać rodziców po głowie. Nazywajmy rzeczy po imieniu. Nie bójmy się mówić, że skrajnie niedojrzali emocjonalnie rodzice fundują swoim dzieciom piekło. Brak relacji z jednym z nich też ma koszmarne konsekwencje. Błagam, przestańmy się litować nad rodzicami, a zacznijmy ich uświadamiać.
🤎
Pania Serafin obraza?Sama sie ubrala jak stara malenka.Pani Serafin to kobieta z klasa!
O no co za jezyk czy wszycy wasi widzowie wiedza co znaczy fack up ? Co wy wyprawiacie z tym jezykiem polskim!
🤦
Do kąta , nie wyprawiacie nic!
Mam wrażenie, że terapeutki nie są najlepsze dla pacjentów, a lepsze dla pacjentek. Osobiście czuję jakieś zniechęcenie dla tej Pani, bo jest taka emocjonalna, a nie logiczna. Nie czuję z niej więzi, jako facet. Może to szowinistyczne, ale nie poszedłbym do takie psychoterapeutki.
@@anka9637 Ten komentarz więcej mówi o tobie niż o goscini
Pani Malgosiu... prosze nie przeklinac w swoim programie. To sie ludziom nie podoba. Dziekuje bardzo.
Mi się podoba! I co teraz? 🤭
To nie TVP. Tutaj każdy może rozmawiać jak chce i widz może po prostu włączyć inne wideo. Nie ma przymusu oglądania.
A dlaczego nie? To jest rozmowa o nieskrywaniu emocji. Może drażnić wszystkich który mają problem z ich wyrażaniem. Zwłaszcza agresji.
Pani Malgosi, bardzo lubie Pani programy ale nie podoba mi sie jak wulgaryzujecie. Duzo starszych osob Was slucha i polecam ten program, jednak nikomu nie podoba sie jak ostro przeklinacie. Fe... Czy mozna to jakos zmienic na lepsze zachowanie?
A ja to lubię, Pani Małgosiu, proszę nic nie zmieniac! 👍
Mi się podoba. Rozmowa zwyczajna, bez udawania szanownego państwa profesorstwa.
Też jestem starsza. 😍Ale uważam że takie mocniejsze określenia dodają autentyczności w rozmowie zwłaszcza o nieskrywanych uczuciach i emocjach. Każdy ma inaczej.
Mi się podoba, i fajnie jak każdy może siebie wyrażać na różne sposoby. 70+
Starsze osoby zapominają jak przeklinały jak były młodsze, że teraz im to przeszkadza? Nie rozumiem tego argumentu.
Niepoważna pani prowadząca i cekielsk
Co to jest ten "cekielsk"? 🤔
Może miało być że, nie dość , że niepoważna ,to w dodatku cekielska ?1😂 taka czepialska u Sekielskich - czyli najgorzej
Co to za głupota ! Życia się nie farbuje tylko jeśli jest chore - to się uzdrawia ! Ludzie stuknijcie się w głowę. Wrócę tu posłuchać te brednie, żeby wszystko wypunktować. Oczywiście nie będę żadnym patronem dla bredni.
Czyżby napisał to rodzic który zniszczył życie swoim dzieciakom ?
daruj sobie, serio. poradzimy sobie bez twojego ''wypunktowywania''
Naprawdę uważasz, że osoby rozmawiające nie mają pojęcia o czym mówią? Sam/sama sobie przeczysz tym komentarzem..
@@anka9637 IDEALNE PODSUMOWANIE :)
Dokładnie to samo powiedziałby mój ojciec, który zrobił wszystko, by zniszczyć mnie i moją siostrę. Do pewnego stopnia mu się to udało.
@@jolapiszek9208 przykro mi
Dziękuję