Atak paniki jest jak Matrix
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 29 พ.ย. 2024
- “Pamiętam, że kiedy pierwszy raz przyjechała do mnie karetka, powiedziałam ratownikom, że czuję się jak w matrixie. Wtedy potraktowali mnie jak wariatkę i zaczęli się śmiać. Dziś wiem, że doznałam derealizacji, którą ciężko opisać w jakikolwiek racjonalny sposób." O swoich atakach paniki Magdalena Hajkiewicz w bardzo szczerej rozmowie. opowiedziała Małgorzacie Serafin
/ sekielski_brothers_studio
Program powstał dzięki zbiórce przeprowadzonej na patronite.pl/sekielski
Zostań naszym Patronem
wpłaty bezpośrednie:
Kombinat Medialny Sp. z o.o.
nr konta: PL 16 1950 0001 2006 0339 0016 0002
tytuł przelewu: Darowizna na film dokumentalny
Kod SWIFT Pekao SA: PKOPPLPW
EUR
PL91 1950 0001 2033 9004 5000 0003
Kod SWIFT Pekao SA: PKOPPLPW
paypal: m.sekielski@gmail.com
USD: www.paypal.com...
AUD: www.paypal.com...
CAD: www.paypal.com...
EUR: www.paypal.com...
GBP: www.paypal.com...
Dziękujemy firmie Notto za dostarczenie mebli do studia i Sony Polska za wsparcie sprzętowe.
Wypisz wymaluj moje ataki paniki.... kurcze pocieszające jest to że rośnie w dużym tempie świadomość ludzi.... nie wstydzą się mówić o deprze, o terapii, o nerwie....obserwuję to ostatnio. Dziękuję za to co robisz Małgosia.... 🌿
Masz depresje?
@@EnigmaEdyta3737 I nerwicę lękową...
Prowadząca bardzo sympatyczne, ciepłe i przystępne podejście. Widać ogrom zrozumienia i empatii 💟
Znam, od wielu, wielu lat.
Dobrze słyszeć to zdanie: "Nie da się opowiedzieć, jak straszne jest to uczucie".
Najstraszniejsze.
Człowiek myśli że umiera, u mnie najgorsze były derealizacje i poczucie, że wszystko jest nieprawdziwe, jakby sie wpadło w jakiś inny stan
@@toreplenish Miałam dokładnie takie same odczucia. Jakby mój umysł rozpadał się na kawałki, jakbym traciła zmysly i kontakt z rzeczywistością, która wydawała się nieprawdziwa, nierealna, jak koszmar senny. Jakbym obudziła się nagle w innym świecie, w nie swoim ciele
@@rsaffron7 podobno jest to proces rozbijania ego
A ja teraz to u Ciebie wygląda ?
@@toreplenish Też to mam- czuję jakby to co się dzieje naprawdę, nie działo się, jakby było w innym świecie. To pewnie jest to odrealnienie. Jakie leki brać na to coś?
Rzeczywiscie bardzo dobrze opisalas co sie dzieje z czlowiekiem podczas ataku paniki. A porownanie terapii do wyciagania szla z nogi jest po prostu mega w punkt. Nie mozna opisac tego lepiej.
Dziekuje.
Ja zgłosiłam się sama do szpitala psychiatrycznego, w 1999, gdy dostałam właśnie pierwszego napadu paniki. Miałam 21 lat. Od razu więc, dzięki swojemu własnemu działaniu, dostałam się na oddział otwarty i zaczęłam przerabiać swoje problemy. Sporo lat minęło, czasami są nawroty, ale ta wiedza, którą prawie od razu zdobyłam, ta świadomość, pozwala naprawdę w znacznym stopniu wyluzować i podejść racjonalnie do tego co się ze mną dzieje. Pozdrawiam serdecznie, źyczę wszystkim zdrowia.
Łapka w górę na początek od razu. Teraz oglądam 👍😉
super rozmowa, dzieki dziewczyny za opowiedzenie o tym doswiadczeniu
Super dziewczyny ,można się uczyć od was ,nie zostałam sama tak każda osoba może myśleć sobie pozdrawiam 🌻
W moim przypadku ataki paniki potęgowane były/są przez nie domykającą się zastawkę serca, brak zrozumienia tematu i niska samoocena spowodowały rozpad związku. Załamanie nerwowe, samotność i myśli samobójcze doprowadziły mnie na skraj. Od trzech miesięcy biorę leki i uczęszczam na terapię. Rozumiem więcej lecz nadal walczę o każdy dzień.
Nigdy się nie poddawaj 💪🏻💗
Dziękuję ❤️🌹
Ja tylko powiem tyle , że przestałam chodzić do kościoła właśnie z tego powodu , już miałam dość wychodzenia na zewnątrz podczas każdej mszy , zawsze mi jest niedobrze , serce walić zaczyna itp, jeszcze podczas szykowania się już mi zaczynalo być niedobrze , nikt tego nie rozumie , wszyscy reagują uśmieszkiem
Rozumiem doskonale, mam to samo. Jedyna opcja to stanie na zewnątrz
@@jakoniukpaulina tak
I jak sobie z tym radzicie? bo ja nie daje rady depresja lękowa z atakami paniki,nie wiem co mam ze sobą robić,psychiatra daje mi dobre leki które nie pomagają.Terapia też nie pomogła a terminy są odległe
@@EnigmaEdyta3737 metoda buteyko
Dziękuję
Choruję na depresję i stany lękowe......ja mam coś takiego jak lęk przed tym lękiem....kto zna tą chorobę to wie o co chodzi
U mnie od pierwszego ataku paniki do diagnozy psychiatry minęły 4 lata. Doprowadziłam się do stanu, w którym nie byłam w stanie samodzielnie funkcjonować. Dokładnie tak jak mówi Magda, przerażająca jest nieświadomość ludzi, a przede wszystkim lekarzy, do których trafiamy jeden po drugim za nim dotrzemy do psychiatry.
U mnie lekarz przepisuje leki, które nie pomagają. To nadal trwa. Dlatego ciągle pytam o leki. Marzę o jakimś skutecznym.
@@marialumpa4586
Próbowałaś jakieś leki naturalne?
@@tadesiw452 Nie. Obecnie przepisał mi Sympramol.
@@marialumpa4586
Ja też mam przepisany xanax ale tylko doraźnie w razie gdyby było już naprawdę źle. Póki co nie wziąłem ani tabletki bo trochę boję się takiego emocjonalnego odcięcia jakie widziałem u mojej żony, która również zmaga się z nerwicą lękową.
Biorę magnez, witaminę B6 i olej CBD ten najlżejszy 5%, ogólnie nie jest źle tylko czasami (tak jak dziś) trafia się zły dzień, gdy łażę w koło po domu, nie mogę usiedzieć, ciężko się oddycha a w głowie kocioł. Miałem takie 2 godziny, teraz już się uspokoiłem, być może dzięki temu olejowi a być może sam na zasadzie efektu placebo. W sumie nieistotne, ważne że już lepiej :)
@@tadesiw452 Biorę Wit D3- zalecenie endokrynologa. Poza tym Magne B6 forte- ponoć najmocniejszy magnez;- 1 tabletka dziennie. Neurovit- zalecenie lekarza że względu na mrowienie w nodze. Tabletki na nadciśnienie i ten Sympramol od psychiatry. Mam coś takiego, że nie potrafię cieszyć się tym co mam, lecz wybiegam myślami do przodu i zawsze się czymś martwię. Zamartwianie się to nie cecha charakteru, ale objaw nerwicy lękowej. Toteż ciągle o coś lękam się - życie nie daje mi spokoju. Teraz wyczytałam, że rząd daje pozwolenie na budowę schronów- znow lęk, że będzie wojna, a ja nie mam siły budować schronu, więc wolałabym już nie żyć. I znów ucisk w klatce piersiowej i trzeba mierzyć się z kolejnym dniem. Życzę zdrowia, spokoju i pogody ducha, bo sama tego pragnę 🙂
Od lat sie borykam z roznymi atakami paniki .Sa co jakos czas w kryzysie co 2 czy 3 lata..Od 3 lat w glebokim procesie transformacji wewnetrznej i integracji dziecinstwa i traum.Ostatni kryzys lacznie z depersonalizacja i deralizacja ,fajnie ,ze mowicie o tym i o objawach ,trzeba je nazywać i byc świadomym .Pozdrawiam.serdecznie.IzaMB
Wszyscy goście mówią jak bardzo zapracowani byli i jak uciekali w pracę, tymczasem ja miałam kompletnie odwrotnie, nie mogłam się skupić na pracy w ogóle, było to dla mnie niesamowite źródło stresu.
Miałem identycznie. Jak się czujesz teraz?
A ja mam prośbę i wskazówkę dla osób z lękami i ogólnie podobnymi stanami - mówcie o tym rodzicom, bliskim, przyjaciołom. Nie mówienie wcale nie jest ochroną tych osób. Dużo straszniejsze jest domyślanie się i kombinowanie co Wam dolega niż posiadanie wiedzy. Piszę to z perspektywy matki młodego człowieka, który właśnie przyznał się do depresji i lęków i przestaję kombinować co mu jest i dlaczego. Teraz wiem z czym będziemy walczyć. On też próbował mnie chronić nie mówiąc.
Jak się czuje młody, jak u Was sytuacja?
Haha, absolutnie nie mamy wpływu na swoje myśli, to tak na marginesie. Moja córka miała takie ataki paniki że chodziła po ścianach i tłukła szklanki...nie dało się tego nie zauważyć. Nikt jej nie pomógł. Już jej nie ma....
Podobno też metoda eft pomaga trening Jacobsona ćwiczenia krzyżówkę muszę kupić sobie
Mnie zawsze nurtuje, o co chodzi w tym, że sporo ludzi ma ataki paniki w podróży/w środkach komunikacji? Ja swoje "duszenie się" uzmysłowiłam sobie w autobusie dojeżdżając z Łomianek do Warszawy do pracy. Czemu akurt w podróży?
Stan zamknięcia w pomieszczeniu z którego (przynajmniej w momencie jazdy) nie można się w każdej chwili wydostać, potęgujący atak paniki.
@@lechatw9715 ok, dziękuję. To ma sens. Najgorsze mam w samolocie, bo mam wtedy zawsze bóle głowy i uszu i w myślach widzę, jak dostaje wylewu i krew mi płynie... Dokładne szczegóły mojej wizji zostawię dla siebie. Najgorsze chwile miałam kiedyś też w korkach na drodze. Potem odkryłam Chopina, jako cudowny środek na odwrócenie myśli. Polecam.
@@izabelastawicka9686
Dziękuję za radę aczkolwiek mnie bezpośrednio ataki paniki nie dotyczą choć znam problem gdyż moja małżonka zmaga się z nim, na szczęście sporadycznie oraz w o wiele lżejszej formie niż np. ta pani z wywiadu. Swoją drogą, Fryderyka zawsze warto słuchać, nawet gdy nic nie dolega ;)
Oprócz zwiększonej częstotliwości ataków w środkach publicznego transportu co słusznie zauważyłaś, ja również dostrzegam sporą (na oko tak z 65:35%) dysproporcję pomiędzy kobietami a mężczyznami jeśli chodzi o omawiany problem na korzyść a w zasadzie na niekorzyść tych pierwszych. Czy Ty również masz takie wrażenie, że pań z tą dramatyczną przypadłością jest zdecydowanie więcej?
W przypadku depresji czy zaburzeń lękowych terapia behawioralna jest jak leczenie raka samą morfiną. Owszem, ból na jakiś czas znika, ale sama choroba pozostaje niewyleczona. To leczenie tylko objawowe. Dopóki na psychoterapii nie zajmiemy się swoimi emocjami i tym, co siedzi głęboko w podswiadomosci i co stalo sie przyczyną depresji, jej objawy będą wracać.
@@lechatw9715 Którzy to- zamknięta przestrzeń. Świadomość, że nie można wysiąść, bo pojazd jedzie. Głupio prosić żeby zatrzymał się. Stoję i mówię sobie , że nic się nie dzieje, że trzeba wolno głęboko oddychać, tylko spokój i.... udało mi się wyciszyć.
Nie zrozumialam w koncu czy Magda wyszla z nerwicy czy sie leczy
Po trzech latach właśnie kończę leczenie ;)
A co z tymi badaniami serca u lekarza ? Bo wątek został przerwany. Badania wyszły dobrze ? I co na to internista , nic nie sugerował ??
Gdyby miała chore serce to by umarła lekarze wiedzą co i jak
Fajna pani
Nerwica to depresja?
Wiedza o atakach paniki to nic nowego.
Już w latach 90 się z tym męczyłam.
Pozdrawiam
Dziewczyny. Odwracanie uwagi (sudoku), racjonalizacja, i celowa walka z lękiem (bieganie, przytulanie) to naprawdę nie jest żadne długoterminowe rozwiązanie. Jedynym sposobem jest odpuszczenie, poddanie się lękowi i "płynięcie" z nim. Z całego serca polecam Dare Response- dostępna książka + darmowa aplikacja.
Każdy kto doświadcza ataków paniki wie, że one mijają ale u mnie juz sama myśl, że miałabym się poddać temu strasznemu odczuciu i w nim trwać wywołuje lęk. Napewno wymaga to dużej świadomości. Moja chociaż w tych tematach jest już coraz większa (miedzy innymi dzięki temu kanałowi🙂), to wiem, że na takie doświadczenie nie była bym w tej chwili gotowa. Może kiedyś....
@@monikas1303 Monika, proszę przeczytaj tą książkę. Obiecuję że będzie to dla Ciebie ogromna pomoc! To jedyne co pomogło mi, a ataki paniki miałam codziennie.
To jak sie ta książka nazywa ?!
@@zielonazbombasu9230 "Dare- the new way to end anxiety and stop panick attacks"
Proszę nie mówić "babolu" to jest pejoratywne określenie wymyślone przez patriarchat w celu deklasowania kobiet. Prosze mówić: "dziadolu".