@@katastrofymorskie Nie. Krótką informację co się stało po wypadku. Zapowiedź następnego jest dla mnie nie istotna. Może być a może jej nie być. I tak będę czekał na następny odcinek.
Wydaje mi się że z tym chlorem było trochę inaczej - tworzył się on przy elektrolizie słonej wody na każdym niezaizolowanym biegunie dodatnim baterii akumulatorów. Na ujemnym z kolei wodór, co też zbyt bezpieczne w zamkniętym u-boocie nie było ;)
Witam super materiał, nie wyobrażałem sobie ze taka historia miałaoejsce . Wyobrażam sobie 1 technik pokładowy ds. Spuszczania wody , zastępca kierownika spuszczania wody, rozkazy kapitana, oraz finalnie trafiony zatopiony balasek. Kolokwialnie powiem gówniany a sprawa xD
Tradycyjny problem niemieckiej techniki, zbytnio przekombinowane najprostsze do wykonania urządzenia. Wiadomo vorspung durch technik. Już widzę ten proces myślowy podczas projektowania ubotowego kibelka - siedzi sobie Hans nad deską kreślarską i myśli co tu jeszcze skomplikować żeby się Helmut nie przyczepił, że coś jest za proste i znajduje schemat kibelka i dodaje kilka zaworów i pompę ciśnieniową, Helmut przychodzi na kontrolę i jak widzi co Hans wykombinował z kiblem to zatwierdza projekt typu VIIc do produkcji.
vorspung durch technik dalo waskie pierscienie olejowe do tego wpadlo na to zeby olej wymieniac co 30 tys km siec mozna zaraz robic remont kapitalny silnika bo kopca i pozeraja 1 litr oleju na 1 tys km
Najprawdopodobniej kapitan tak się zbrzdyngolił że bał się wołać technika spuszczania wody w kiblu ponieważ temu na widok zaistniałej sytuacji pewnie również że śmiechu puściłyby zwieracze i zagłada okrętu byłaby nieunikniona.
Faktycznie: gówniana ta katastrofa... Dziś nagrałem podcast o okręcie amerykańskim storpedowanym przez Japończyków. Rozbitkowie byli w wodzie 4 doby, bez słodkiej wody, bez żywności, za to pożerani przez rekiny białopłetwe... To dopiero był horror... :(
@@katastrofymorskie To jest naprawdę okrutna śmierć...Czekasz w wodzie i wiesz, że dzielą Cię może sekundy, może minuty, albo godziny od śmierci. Znikąd pomocy. Współczuję, nie chcę nawet myśleć,co się dzieje w głowie ofiar takiej katastrofy. A tutaj to przykład, jak brak pomyślunku, albo posiadanie załogi i statku w przysłowiowej d...mogło doprowadzić załogę do jednej z najbardziej absurdalnych i nawet żenujących powodów śmierci, jak w programie śmierć na 1000 sposobów. Nie mogę uwierzyć, że kapitan nie był świadomy zagrożenia. Może faktycznie jak ktoś pisał, chciał się chłop poddać i znalazł sposób? Szkoda najbardziej tych co zginęli. A nowy odcinek chętnie posłucham ⚘ Bardzo przyjemnie się słucha a historie trzymają w napięciu
Opowiadałem już o katastrofie promu tego samego armatora, tzn. o al-Salam Boccaccio 98. Salem Express na pewno będzie - bo katastrofa z gatunku 'poważnych', ale pewnie nie lada moment po niedzieli...
Kolego kolorowy wywal te skrzypki bo ładuje to jak kula armatnia do krawatu. Denerwuje to strasznie, jest mnóstwo darmowych sampli którymi możesz zaliczyć akapit.
Bardzo lubię Twoją pracę a najbardziej podoba mi się epilog każdego Twojego odcinka. Dziękuję.
Znaczy: zapowiedź kolejnego?
@@katastrofymorskie
Nie.
Krótką informację co się stało po wypadku.
Zapowiedź następnego jest dla mnie nie istotna.
Może być a może jej nie być.
I tak będę czekał na następny odcinek.
kupa radości 👍
Wydaje mi się że z tym chlorem było trochę inaczej - tworzył się on przy elektrolizie słonej wody na każdym niezaizolowanym biegunie dodatnim baterii akumulatorów. Na ujemnym z kolei wodór, co też zbyt bezpieczne w zamkniętym u-boocie nie było ;)
Vito, jak dlamie, pan kapitasz UBota to nie chciał walczyć. Dlatego odjechał zasrajewo, żeby się poddać. Dziękuję Ci za opowiadania! Pozdrawiam!
myślę dokładnie tak samo
Witam super materiał, nie wyobrażałem sobie ze taka historia miałaoejsce . Wyobrażam sobie 1 technik pokładowy ds. Spuszczania wody , zastępca kierownika spuszczania wody, rozkazy kapitana, oraz finalnie trafiony zatopiony balasek. Kolokwialnie powiem gówniany a sprawa xD
Słowem: gówniana katastrofa...
Spuścił wszystko dosłownie, z całym okrętem 🤯
Mieli pecha... I szczęście. Przesiedzieli wygodnie w niewoli do końca wojny, zamiast ginąć gdzieś durnowato w morzu.
24 dni raptem... :)
Dobra historia! Oh Scheissen...
Jednak wdepnięcie w kupę przynosi szczęście. Gdyby nie ten incydent, to bardzo możliwe, że U-1206 zostałby zatopiony i nikt by nie przeżył.
Coś w tym jest...
Tradycyjny problem niemieckiej techniki, zbytnio przekombinowane najprostsze do wykonania urządzenia. Wiadomo vorspung durch technik. Już widzę ten proces myślowy podczas projektowania ubotowego kibelka - siedzi sobie Hans nad deską kreślarską i myśli co tu jeszcze skomplikować żeby się Helmut nie przyczepił, że coś jest za proste i znajduje schemat kibelka i dodaje kilka zaworów i pompę ciśnieniową, Helmut przychodzi na kontrolę i jak widzi co Hans wykombinował z kiblem to zatwierdza projekt typu VIIc do produkcji.
Zrobiłeś mi dzień tym wpisem! hahahahahahaha
vorspung durch technik dalo waskie pierscienie olejowe do tego wpadlo na to zeby olej wymieniac co 30 tys km siec mozna zaraz robic remont kapitalny silnika bo kopca i pozeraja 1 litr oleju na 1 tys km
Najprawdopodobniej kapitan tak się zbrzdyngolił że bał się wołać technika spuszczania wody w kiblu ponieważ temu na widok zaistniałej sytuacji pewnie również że śmiechu puściłyby zwieracze i zagłada okrętu byłaby nieunikniona.
Mogło tak być... ;)
Shit happens...😂 Chciałabym napisać, że tak mi przykro, ale poprawili mi nastrój po całym dniu 😂
Faktycznie: gówniana ta katastrofa...
Dziś nagrałem podcast o okręcie amerykańskim storpedowanym przez Japończyków. Rozbitkowie byli w wodzie 4 doby, bez słodkiej wody, bez żywności, za to pożerani przez rekiny białopłetwe... To dopiero był horror... :(
@@katastrofymorskie To jest naprawdę okrutna śmierć...Czekasz w wodzie i wiesz, że dzielą Cię może sekundy, może minuty, albo godziny od śmierci. Znikąd pomocy. Współczuję, nie chcę nawet myśleć,co się dzieje w głowie ofiar takiej katastrofy. A tutaj to przykład, jak brak pomyślunku, albo posiadanie załogi i statku w przysłowiowej d...mogło doprowadzić załogę do jednej z najbardziej absurdalnych i nawet żenujących powodów śmierci, jak w programie śmierć na 1000 sposobów. Nie mogę uwierzyć, że kapitan nie był świadomy zagrożenia. Może faktycznie jak ktoś pisał, chciał się chłop poddać i znalazł sposób? Szkoda najbardziej tych co zginęli. A nowy odcinek chętnie posłucham ⚘ Bardzo przyjemnie się słucha a historie trzymają w napięciu
A to gówniana historia 😂😂😂 . Pozdrawiam serdecznie 🤗 .
Ta historia byłaby chyba uznana za zbyt mało prawdopodobną żeby ludzie od umieszczania fake newsów się odważyli :)
Wykonali klasyczny "zwrot przez sracz" 😁
👍
⚓️
A katastrofa Salem Express ? Mógł by Pan opowiedzieć ją po swojemu?
Opowiadałem już o katastrofie promu tego samego armatora, tzn. o al-Salam Boccaccio 98. Salem Express na pewno będzie - bo katastrofa z gatunku 'poważnych', ale pewnie nie lada moment po niedzieli...
zaciskajac zęby dałem radę wysłuchac jakichś 3 minut - to pikanie w tle jest nie do zniesienia......
Gdyby to była historia np radzieckiego okrętu, zara pewnie polały by się wiadra pomyj dotyczące głupoty i debilizmu
To ci historia ! Gówniana ! Z cyklu nieprawdopodobne a jednak fakt !
Zawsze zadziwiało mnie że w takim okręcie podwodnym jest roboty dla 60 ludzi. Tyle istnień w takie ryzyko, po cholere to?
A torped tylko 14... ;)
Jakim cudem mial zasieg 10000km? Mial silnik z passata 1.9 tdi?
Popełniłem mały błąd: miał większy zasięg niz 10 tys. km.
Katastrofy morskie zostawiam link do takiego cuda na wodzie oczywiście jest made in america dla us navy.
th-cam.com/video/azZIcoPI_CU/w-d-xo.html
Panie dlaczego panu się chce zawsze wtedy kiedy mnie !!! Publiczna prywatna wojskowa toaleta
Przesrane tak zatonąć 💩
To byla dosc krotka i zwiezla katastrofa, chociaz dosc sraczkowata ;)
Jednego mniej
Kolego kolorowy wywal te skrzypki bo ładuje to jak kula armatnia do krawatu. Denerwuje to strasznie, jest mnóstwo darmowych sampli którymi możesz zaliczyć akapit.
A dla mnie maja mega klimat
I często je Sobie nucę za dnia