Szkoda, że zabrakło przy mnie kogoś, kto by mi to wtedy powiedział. Po urodzeniu trzeciego dziecka WIDZIALAM w nogach łóżka złego ducha, słyszałam, jak syczał, że zabierze mi je, bo go nie chciałam. Mąż wtedy ciężko chorował, u najstarszego syna zaczynała się schizofrenia. Miałam jeszcze przedszkolaka. Byłam obciążona ponad ludzka miarę i zupełnie pozbawiona pomocy rodziny. Kiedy nagle trafiłam z 6 tygodniowym zsinialym maluszkiem do szpitala, byłam przekonana, że to szatan mi go zabiera, że to kara za niechęć w trzeciej ciąży. Położna środowiskowa była zupełnie niezorientowana, lekceważyła mój problem,, a ja tak strasznie cierpiałam, z trudem oddychałam z lęku, bałam się wychodzić z dziećmi z domu. Dużo później zrozumiałam, że to była depresja poporodowa. Dziś obejrzałam odcinek i bardzo płakałam, oczyszczając się z tych wspomnień. Trzeba głośno mówić o takich rzeczach. Dziękuję ❤️
Jedno może nie wykluczać drugiego demon może się podczepić pod nasze cielesne choroby i problemy i uderzać tam gdzie człowiek jest najsłabszy .Tak czy owak trzeba szukać pomocy tak lekarskiej jak duchowej .
O tak! Szczególnie, że wciąż osoba z problemami psychicznymi jest piętnowana i trudno jej uzyskać pomoc, jakiej potrzebuje. Całe szczeście, że teraz możesz już powiedzieć o tym wszystkim w czasie przeszłym !
Dziękuję, to bardzo ważna seria, wiem coś o tym bo sama cierpię na depresję i wiem jak ciężko jest takim osobom, zwłaszcza jak pojawiają się wyrzuty sumienia związane z tym, że przecież ja jako katolik nie mogę tak się czuć i mieć myśli samobójczych...nie miałam zbyt wiele wsparcia, w sumie choroba była powodem odrzucenia mnie przez jednych z najbliższych mi osób ale sam ten film to ogrom wsparcia i pocieszenia dla osób chorych, dzięki temu wiemy że nie jesteśmy sami i są ludzie którzy nas rozumieją ❤️
Prawdziwa depresja jest bardzo ciężkim stanem, jakiego może doświadczyć człowiek. Nie dość, że bardzo cierpisz, to jeszcze nikt cię nie rozumie i osądza od leniwych, zabałaganionych.
Ja tylko dodam, że jak ktoś płacze, ma obniżone samopoczucie, ale jeszcze ma jakies emocje, nawet te negatywne to nie jest jeszcze tak zle. Najgorzej jest jak pojawią sie objawy apatii i anhedoni i brak emocjii... zarówno tych pozytywnych jak i negatywnych. Pustka, wieczna ciemność i brak światełka w tunelu. Dlatego jak słysze od niektorych gorliwych katolików słowa że eee tam masz depresje zmów Pompejanke to ci pomoże 😮 ... kurde... Człowiek z deprechą ma problem zeby wstać z łóżka a co dopiero zmowić pompejanke. To jest bardzo krzywdzące.
Dziękuję bardzo. Od 8 lat bliska mi osoba, domownik zmaga się z nerwicą hipochondryczną i depresją o charakterze psychotycznym. Zauważyłam, że trudne nastroje jakim ulega czasem mi się udzielają . Potrzebuję spotkań ze zdrowymi psychicznie aby wrócić do równowagi. Myślę że odpowiada za to moja wysoka wrażliwość (stwierdzona po testach psychologicznych). Z Panem Bogiem 💙
Powiem wam tak: trzeba też uważać na księży w konfesjonale (nie chcę mówić tego złośliwie, ale taka jest prawda). W Tworkach, w psychiatryku był niby ksiądz zakładowy. Ksiądz jak ksiądz, ale bez podejścia do pacjentów. Przygotowałem się dobrze do spowiedzi i przyszedł on na oddział. Kiedy się spowiadałem były dwa takie momenty kiedy powiedział coś takiego: "Nie jestem tego pewien, nie jestem psychologiem, nie wiem czy to mówić, ale powiem ci poradę, jak ja to widzę: ... ". I wtedy ów ksiądz tak wrzucał ocenianie, pseudo znajomość tematu, mojego punktu widzenia - mówił źle i krzywdząco, choć chciał dobrze. Dobrze, że ja jakoś to przetrwałem, choć byłem przygnębiony, miałem już dobrze ustawione leki, bo byłem już kilka tyg. w tym szpitalu. Ostatnio na wolności też mi się zdarzył podobny ksiądz proboszcz (mam zaburzenia depresyjno-lękowe mieszane, ZA, ADHD i OCD), który mówił podczas spowiedzi - "czas się ogarnąć synu". Dobrze, że dobrych księży spotykam więcej :)
Wstyd mi za księży którzy Pana tak źle potraktowali Bardzo cieszy mnie że nie zraził się Pan do spowiedzi przez nich To ogromna siła Wszystkiego dobrego
Bardzo mnie dotknęło, jak przeczytałam kiedyś wypowiedź Pana Poważnego Specjalisty, że dziś matki mają depresję poporodową, bo w ogóle kobiety dzisiaj są niedojrzałe. Prędzej kiedyś kobiety nie zawierzały się, bo nie miały komu, a depresję zdarzały się i tak. Kuzynka mojej mamy popełniła samobójstwo gdzieś w latach 60-tych. A od tego czasu świat nam fiknął kozła, życie się zmieniło, i ciężar jest jeszcze większy.
Inna choroba jest ciężarem. Depresja ma to do siebie, że z racji jej niezrozumienia przez otoczenie ( sam też nie rozumiałem i nie zastanawiałem się nigdy nad nią) dodatkowo jest ciężka w przeżywaniu codziennej , szarej i brutalnej rzeczywistości. Rodzina, bliscy, znajomi mają pretensje, że człowiek jest taki a nie inny, a człowiek pragnie tylko świętego spokoju najczęściej. Pragnie snu, ciszy i spokoju.
Dziękuję🙂!!! Czy byłaby możliwość poruszenia tematu OCD? Zmagam się z tym około 20 lat z czego wiele natręctw jest religijnych...mam ogromny kłopot z odróżnieniem choroby od problemów duchowych.
Szkoda, że większość lekarzy na dzień dobry wypisują masę lekarstw. Proszę nie mówić, że lekarstwa nie są uzależniające, bo to nie prawda! Jestem osobą która 18 lat zażywała lekarstwa.
No bo lekarze zwykle są od wypisywania leków, a psycholog/terapeuta od terapii. I te leki które były wypisywane prawie 20 lat temu, a te które dziś to zupełnie inne specyfiki. Natomiast w niektórych zaburzeniach leki bierze się do końca życia, jak leki nasercowe na choroby serca.
@@krzysztof4543 Ave Maria. Chwała Jezusowi w Maryi, chwała Maryi w Jezusie. Ozywiscie, ze nie zażywam.Jezus Chrystus i Jego moc płynąca z Eucharystii, sakramentu Miłosierdzia Bożego, pociecha płynąca ze Słowa Bożego dają siłę do znoszenia wszelkiego cierpienia i trudów w życiu.
@@claroqueklara3849 To wspaniale cieszę sie Pani szczęściem ucieczki od tych diabłów które faszerowały Panią truciznami. Dla niektórych widać Bóg dokonuje cudów. Mnie escitalopram trzyma za gardło i wyszarpuje wnętrzności jeślibym miał to przedwstawić obrazowo na jakiejś rycinie
Czasem modlitwa idzie jak po grudzie .Nie ma się poczucia obecności Boga ja też tak mam bo też mam skłonność do stanów depresyjnych .Myślę że najważniejsze jest obecność na modlitwie i przekonanie że Bóg jest że mnie kocha niezależnie od tego w jakim srajie emocjonalnym jestem .Taka ,, sucha "modlitwa może być jeszcze bardziej cenna w oczach Boga niż ta pełna pozytywnych uczuć .
To, że farmakologiczne środki psychiatryczne "nie zmieniają osobowości", jak to ujęła szanowna Pani, nie oznacza że można teraz odfajkować temat i potraktować je jako środki, które można brać latami bez żadnych ubocznych negatywnych konsekwencji. Środki te są chętnie stosowane, ponieważ w szybki sposób likwidują uciążliwe objawy choroby psychicznej. Uważam jednak, że nie mogą one być traktowane jako rozwiązanie długoterminowe lub co gorsza - dożywotnie. Bóg nie stworzył ciała człowieka ułomnym i poza zdrową żywnością, co do zasady nie potrzebuje dodatkowych regulatorów. Choroby psychiczne są objawem chorób duchowych. Właściwe leczenie odbywa się na poziomie duchowym, a więc przy użyciu modlitwy, poprzez aktywne uczestnictwo w życiu Kościoła, poprzez sakramenty święte, poprzez wysiłek przebaczenia bliźnim i samemu sobie. Farmakologia może być stosowana jako krótkotrwała pomoc do powyższych jedynie skutecznych środków.
Depresja jest od złego ducha. Bo od kogo innego niby? Choroby są skutkiem grzechu. Niekoniecznie naszego osobistego, bo możemy ponosić skutki również cudzych grzechów. Poza tym depresja to nie wyrok. Jak większość chorób - jest uleczalna.
Dlaczego księża nie przestrzegają przed tak niebezpieczną substancją jak antydepresant escitalopran nie rozumiem tego. Jedynie ks. Rydzyk nie jest zwolennikiem medycyny eksperymantalnej jak pamiętam słuchałem niedzielnych audycji dla chorych. Rozumiem że psychiatra to daje bo z tego żyje ale księża mogliby chociaż ostrzec przed psychotropami a tylko jedna pani podróżniczka ostrzega. Jak czytam w internecie ludzie po dopalaczach nie maja takich chorob autoimmunologicznych jak ja po tym antydepresancie a wcale długo nie miałem stosowanego
Szkoda, że zabrakło przy mnie kogoś, kto by mi to wtedy powiedział. Po urodzeniu trzeciego dziecka WIDZIALAM w nogach łóżka złego ducha, słyszałam, jak syczał, że zabierze mi je, bo go nie chciałam. Mąż wtedy ciężko chorował, u najstarszego syna zaczynała się schizofrenia. Miałam jeszcze przedszkolaka. Byłam obciążona ponad ludzka miarę i zupełnie pozbawiona pomocy rodziny. Kiedy nagle trafiłam z 6 tygodniowym zsinialym maluszkiem do szpitala, byłam przekonana, że to szatan mi go zabiera, że to kara za niechęć w trzeciej ciąży. Położna środowiskowa była zupełnie niezorientowana, lekceważyła mój problem,, a ja tak strasznie cierpiałam, z trudem oddychałam z lęku, bałam się wychodzić z dziećmi z domu. Dużo później zrozumiałam, że to była depresja poporodowa. Dziś obejrzałam odcinek i bardzo płakałam, oczyszczając się z tych wspomnień. Trzeba głośno mówić o takich rzeczach. Dziękuję ❤️
Jedno może nie wykluczać drugiego demon może się podczepić pod nasze cielesne choroby i problemy i uderzać tam gdzie człowiek jest najsłabszy .Tak czy owak trzeba szukać pomocy tak lekarskiej jak duchowej .
O tak! Szczególnie, że wciąż osoba z problemami psychicznymi jest piętnowana i trudno jej uzyskać pomoc, jakiej potrzebuje.
Całe szczeście, że teraz możesz już powiedzieć o tym wszystkim w czasie przeszłym !
Dziękuję, to bardzo ważna seria, wiem coś o tym bo sama cierpię na depresję i wiem jak ciężko jest takim osobom, zwłaszcza jak pojawiają się wyrzuty sumienia związane z tym, że przecież ja jako katolik nie mogę tak się czuć i mieć myśli samobójczych...nie miałam zbyt wiele wsparcia, w sumie choroba była powodem odrzucenia mnie przez jednych z najbliższych mi osób ale sam ten film to ogrom wsparcia i pocieszenia dla osób chorych, dzięki temu wiemy że nie jesteśmy sami i są ludzie którzy nas rozumieją ❤️
Bóg zapłać serdeczne. Pozdrawiam.
Dziękuję za podjęty temat dyskusji
Bardzo interesuje mnie temat zaburzeń osobowości versus problemy duchowe, w szczególności narcyzm. Może taki wątek podejmiecie Państwo 😊
Prawdziwa depresja jest bardzo ciężkim stanem, jakiego może doświadczyć człowiek. Nie dość, że bardzo cierpisz, to jeszcze nikt cię nie rozumie i osądza od leniwych, zabałaganionych.
Wszystkiego Dobrego
Ja tylko dodam, że jak ktoś płacze, ma obniżone samopoczucie, ale jeszcze ma jakies emocje, nawet te negatywne to nie jest jeszcze tak zle. Najgorzej jest jak pojawią sie objawy apatii i anhedoni i brak emocjii... zarówno tych pozytywnych jak i negatywnych. Pustka, wieczna ciemność i brak światełka w tunelu. Dlatego jak słysze od niektorych gorliwych katolików słowa że eee tam masz depresje zmów Pompejanke to ci pomoże 😮 ... kurde... Człowiek z deprechą ma problem zeby wstać z łóżka a co dopiero zmowić pompejanke. To jest bardzo krzywdzące.
Dziękuję! Bardzo ważny temat.
Dziękuję.
Swietny pomysl na serie, czekamy na wiecej!
Dziękuję bardzo. Od 8 lat bliska mi osoba, domownik zmaga się z nerwicą hipochondryczną i depresją o charakterze psychotycznym. Zauważyłam, że trudne nastroje jakim ulega czasem mi się udzielają . Potrzebuję spotkań ze zdrowymi psychicznie aby wrócić do równowagi. Myślę że odpowiada za to moja wysoka wrażliwość (stwierdzona po testach psychologicznych). Z Panem Bogiem 💙
Modlitwa i Uzdrowienie od tych problemów kosztuje u mnie 350 złotych i działa na odległość. W razie pytań pozostaję w kontakcie
@@xykstus Jak duża odległość wchodzi w grę chodzi mi o kilometry?
@@krzysztof4543 to jest przesyłanie modlitwy i odległość nie ma znaczenia 😀
Komentarz pisałam w trakcie odcinka a na końcu okazało się, że kolejny będzie o OCD😃.
Powiem wam tak: trzeba też uważać na księży w konfesjonale (nie chcę mówić tego złośliwie, ale taka jest prawda). W Tworkach, w psychiatryku był niby ksiądz zakładowy. Ksiądz jak ksiądz, ale bez podejścia do pacjentów. Przygotowałem się dobrze do spowiedzi i przyszedł on na oddział. Kiedy się spowiadałem były dwa takie momenty kiedy powiedział coś takiego: "Nie jestem tego pewien, nie jestem psychologiem, nie wiem czy to mówić, ale powiem ci poradę, jak ja to widzę: ... ". I wtedy ów ksiądz tak wrzucał ocenianie, pseudo znajomość tematu, mojego punktu widzenia - mówił źle i krzywdząco, choć chciał dobrze. Dobrze, że ja jakoś to przetrwałem, choć byłem przygnębiony, miałem już dobrze ustawione leki, bo byłem już kilka tyg. w tym szpitalu. Ostatnio na wolności też mi się zdarzył podobny ksiądz proboszcz (mam zaburzenia depresyjno-lękowe mieszane, ZA, ADHD i OCD), który mówił podczas spowiedzi - "czas się ogarnąć synu". Dobrze, że dobrych księży spotykam więcej :)
Wstyd mi za księży którzy Pana tak źle potraktowali
Bardzo cieszy mnie że nie zraził się Pan do spowiedzi przez nich
To ogromna siła
Wszystkiego dobrego
Bardzo mnie dotknęło, jak przeczytałam kiedyś wypowiedź Pana Poważnego Specjalisty, że dziś matki mają depresję poporodową, bo w ogóle kobiety dzisiaj są niedojrzałe.
Prędzej kiedyś kobiety nie zawierzały się, bo nie miały komu, a depresję zdarzały się i tak. Kuzynka mojej mamy popełniła samobójstwo gdzieś w latach 60-tych. A od tego czasu świat nam fiknął kozła, życie się zmieniło, i ciężar jest jeszcze większy.
Inna choroba jest ciężarem. Depresja ma to do siebie, że z racji jej niezrozumienia przez otoczenie ( sam też nie rozumiałem i nie zastanawiałem się nigdy nad nią) dodatkowo jest ciężka w przeżywaniu codziennej , szarej i brutalnej rzeczywistości. Rodzina, bliscy, znajomi mają pretensje, że człowiek jest taki a nie inny, a człowiek pragnie tylko świętego spokoju najczęściej. Pragnie snu, ciszy i spokoju.
Depresja po tragicznej śmierci dziecka... Bardzo dużo rodziców nie radzi sobie z tą traumą
Dziękuję🙂!!!
Czy byłaby możliwość poruszenia tematu OCD?
Zmagam się z tym około 20 lat z czego wiele natręctw jest religijnych...mam ogromny kłopot z odróżnieniem choroby od problemów duchowych.
Będzie w 3 odcinku :) +
@@witchlondowski Dziękuję...pospieszyłam się z pytaniem 😃
Modlitwa i Uzdrowienie od tych problemów kosztuje u mnie 350 złotych i działa na odległość. W razie pytań pozostaję w kontakcie
Odebrali Doktorowi Martyce na rok możliwość wykonywania zawodu.
Strach, metoda na psychiczne rozbrojenie.
Szkoda, że większość lekarzy na dzień dobry wypisują masę lekarstw. Proszę nie mówić, że lekarstwa nie są uzależniające, bo to nie prawda! Jestem osobą która 18 lat zażywała lekarstwa.
No bo lekarze zwykle są od wypisywania leków, a psycholog/terapeuta od terapii. I te leki które były wypisywane prawie 20 lat temu, a te które dziś to zupełnie inne specyfiki. Natomiast w niektórych zaburzeniach leki bierze się do końca życia, jak leki nasercowe na choroby serca.
Modlitwa i Uzdrowienie od tych problemów kosztuje u mnie 350 złotych i działa na odległość. W razie pytań pozostaję w kontakcie
Już Pani nie zażywa.?
@@krzysztof4543 Ave Maria. Chwała Jezusowi w Maryi, chwała Maryi w Jezusie. Ozywiscie, ze nie zażywam.Jezus Chrystus i Jego moc płynąca z Eucharystii, sakramentu Miłosierdzia Bożego, pociecha płynąca ze Słowa Bożego dają siłę do znoszenia wszelkiego cierpienia i trudów w życiu.
@@claroqueklara3849 To wspaniale cieszę sie Pani szczęściem ucieczki od tych diabłów które faszerowały Panią truciznami. Dla niektórych widać Bóg dokonuje cudów. Mnie escitalopram trzyma za gardło i wyszarpuje wnętrzności jeślibym miał to przedwstawić obrazowo na jakiejś rycinie
W czasie depresji trudno się skupić nawet na modlitwie. To dodatkowo bardzo,bardzo dołuje, bo wpędza w poczucie winy. Jak wtedy sobie z tym radzić?
Czasem modlitwa idzie jak po grudzie .Nie ma się poczucia obecności Boga ja też tak mam bo też mam skłonność do stanów depresyjnych .Myślę że najważniejsze jest obecność na modlitwie i przekonanie że Bóg jest że mnie kocha niezależnie od tego w jakim srajie emocjonalnym jestem .Taka ,, sucha "modlitwa może być jeszcze bardziej cenna w oczach Boga niż ta pełna pozytywnych uczuć .
Cytat z internetu: "Modlitwa to chęć spotkania i przebywania w Bożej obecności.". Czyli CHĘĆ.
@@bebebebebibibibi365 👍
Modlitwa i Uzdrowienie od tych problemów kosztuje u mnie 350 złotych i działa na odległość. W razie pytań pozostaję w kontakcie
Co zrobić gdy leki nie działają
Spróbować zmienić leki/lekarza/iść do szpitala
A jakie to są leki?
+
W
To, że farmakologiczne środki psychiatryczne "nie zmieniają osobowości", jak to ujęła szanowna Pani, nie oznacza że można teraz odfajkować temat i potraktować je jako środki, które można brać latami bez żadnych ubocznych negatywnych konsekwencji. Środki te są chętnie stosowane, ponieważ w szybki sposób likwidują uciążliwe objawy choroby psychicznej. Uważam jednak, że nie mogą one być traktowane jako rozwiązanie długoterminowe lub co gorsza - dożywotnie. Bóg nie stworzył ciała człowieka ułomnym i poza zdrową żywnością, co do zasady nie potrzebuje dodatkowych regulatorów. Choroby psychiczne są objawem chorób duchowych. Właściwe leczenie odbywa się na poziomie duchowym, a więc przy użyciu modlitwy, poprzez aktywne uczestnictwo w życiu Kościoła, poprzez sakramenty święte, poprzez wysiłek przebaczenia bliźnim i samemu sobie. Farmakologia może być stosowana jako krótkotrwała pomoc do powyższych jedynie skutecznych środków.
Depresja jest od złego ducha. Bo od kogo innego niby? Choroby są skutkiem grzechu. Niekoniecznie naszego osobistego, bo możemy ponosić skutki również cudzych grzechów. Poza tym depresja to nie wyrok. Jak większość chorób - jest uleczalna.
Dlaczego księża nie przestrzegają przed tak niebezpieczną substancją jak antydepresant escitalopran nie rozumiem tego. Jedynie ks. Rydzyk nie jest zwolennikiem medycyny eksperymantalnej jak pamiętam słuchałem niedzielnych audycji dla chorych.
Rozumiem że psychiatra to daje bo z tego żyje ale księża mogliby chociaż ostrzec przed psychotropami a tylko jedna pani podróżniczka ostrzega.
Jak czytam w internecie ludzie po dopalaczach nie maja takich chorob autoimmunologicznych jak ja po tym antydepresancie a wcale długo nie miałem stosowanego