Co do konieczności "wytrzymania" napięcia - zgoda, nie można tego ignorować, ale ja bym poszła dalej i zapytała "a jakie były okoliczności pojawienia się myśli i zachowań kompulsywnych"? Kiedy to się zaczęło? Z czym miało powiązanie? W przypadku zaistnienia okoliczności wywołujących te kompulsje, leczenie samych zachowań (tj. wytrzymywanie napięcia) jest to leczenie tylko na poziomie wierzchołka góry lodowej.... Oczywiście dobrze, że podejmujemy się leczenia, ale jeżeli np. osoba obsesyjnym podjadaniem lub myciem reguluje stres związany z jakaś sytuacją w życiu zawodowym lub rodzinnym, to tak długo jak ta sytuacja trwa, leczenie na poziomie symptomu nie usunie problemu... Tymczasem kompulsywne (natrętne) myśli mogą być wywołane np. przeciążeniem systemu nerwowego przez długotrwałe bycie w potwornie stresującycm środowisku. I ciało migdałowate wariuje, mózg takiej osoby jest w ciągłym stanie zagrożenia. Wzrasta lęk przed rzeczami codziennymi i problem ciągłego wracania i sprawdzania "czy wyłączyłem gaz" może świadczyć o tym, że dana osoba przeszła np niedawno przez ciąg wydarzeń, które sprawiały że jej mózg i ciało były w stanie ciągłego zagrożenia... Osoby szczególnie podatne na OCD sa często po traumatycznym dzieciństwie nasyconym lękiem, gdy nie było osoby na której mogłyby się oprzeć i poczuć się bezpiecznie... Często ciągną przez życie to dzieciństwo pełne napięcia, z powodu zbyt wielu niewiadomych/parentyfikacji/zmian i przeprowadzek/niestabilności/uzależnień opiekunów/krzyku i traskania drzwiami/awantur/ i tak dalej. To ich poszukiwanie maksymalnego bezpieczeńśtwa w wielu sytuacjach jest powiązane ogromnie z poczuciem zagrożenia przez pierwsze lata życia... niepokój dżwigają ze sobą od małego i jest to naturalne "środowisko" w jakim te osoby się rozwijały. Najbardziej wybuchowe połączenie to jest opiekun - surowy perfekcjonista, stawiający wysoko poprzeczkę i niestabilne środowisko. Wtedy wręcz hodujemy u dzieciaka OCD z nastawieniem na jakiś wyśrubowany ideał (obojętnie czy to wyjdzie w higienie osobistej, religii czy sferze seksualnej)
Polecam ojcu książkę ojca egzorcysty Chada Rippergera - "Dominion: The Nature of Diabolic Warfare" która traktuje od intersekcji ludzkiej psychologii i demonicznych wpływów.
Szczęść Boże. Bardzo ciekawy wywiad. Nasuwa mi się pytanie. Czy skrupuły to tylko tego typu zaburzenia, czy mogą mieć także duchowe tło, poza psychicznym? Chwała Panu 💙
To chyba zależy od tego jaki rodzaj grzechu popełniają ci co często chodzą do spowiedzi .Jeżeli zdarza im się popełniać często grzechy ciężkie to jak najbardziej powinni często się się soowiadać .Natomiast jeśli nie ma takiego grzechu to spowiadanie się co drugi dzień jest na pewno chorobliwe .
Do końca się nie zgodzę, może się wydawać że taki człowiek jest chory psychicznie a może być ofiarą okultyzmu który ktoś praktykuje i na takim człowieku testuje.
No nie bo wiara i religijność jest czymś pięknym i prawdziwym tylko wiara jest zaburzeniem gdy wchodzi w to lęk a nie miłość Boga. O tym właśnie mówi kapłan. Pozdrawiam
Czyli jak ktoś myje się często i temat higieny wzmaga jego kompulsje, to znaczy że trzeba przestać się myć, żeby problem znikł? To nie religia jest źródłem problemu - bo gdyby dana osoba nie wierzyła, to nadal by miała nerwicę, tylko ta nerwica by się uczepiła czego innego w jego życiu, na innym polu by się objawiała (np. natrętnym lękiem przed chorobą). Nerwica czepia się newralgicznych dla danej osoby tematów, żeby utrzymywać człowieka w ciągłym napięciu. Wyeliminujesz religię - a nerwica wróci za jakiś czas pod inną postacią, np. przez derealizację (gdzie człowiek kwestionuje, czy istnieje i czy to na pewno on) ponieważ OCD może przyjąć wiele różnych postaci, a nerwica na tle religijnym to tylko jedna z wielu odmian tej choroby i wcale nie najczęstsza. Najczęściej ludzie mają lęki na tle higieny oraz na tle sprawdzania, czy coś zrobili (np. czy zamknęli drzwi i tym podobne). Z Bogiem jest łatwiej przez to wszystko przejść.
@@CATAZTR0PHE Całkowicie się z Panią zgodzę. Z tą różnicą że sama religijność jest czymś wspaniałym bo jest żywą relacją z naszym stworzycielem Bogiem. Szkodliwa jest tylko i tylko w tedy gdy nasza religijność i wiara połączona jest z przeżywanym mocnym i niekontrolowanym lękiem. W tedy staje się dla nas udręką i chorobą która objawia się jako nerwica. Prawidłowo przeżywana religijność prowadzi do miłości i miłosierdzia Boga a nie do choroby psychicznej. Chyba się wypowiedziałem dość zrozumiałe. Pozdrawiam
A czy nerwica natręctw to to samo o czym mòwicie ?.Ja mam skłonności do nerwicy natręctw w stopniu umiarkowanym tzn takim które nie utrudnia ani nie uniemożliwia mi codziennego funkcjonowania .
Myślę, że ta choroba jest spowodowana chorą tarczycą, a chorą tarczycę powoduje oglądanie ekranów elektronicznych. (Proszę dowiedzieć się jak one działają i jaki wpływ mogą przez to mieć na wzrok, mózg i tarczycę człowieka. A badań na ten temat za pewne nie ma.) Proste? Proste. Chyba wszystkie choroby psychiczne (lub większość) biorą się z chorego ciała.
Słuszna uwaga. W diagnozie psychologicznej pierwszym etapem jest wykluczenie chorób somatycznych. Chore ciało (soma) oddziaływuje na umysł (psyche) i odwrotnie. Istotne jest to by korzystać z usług profesjonalistów wprowadzających w życie pogłębioną diagnozę i intermodalne leczenie. OCD jednak nie jest spowodowane czynnikami zdrowotnymi (np. zaburzenia hormonalne) a jest to zaburzenie lękowe, w którym główną przyczyną choroby jest występowanie nadmiernego lęku i braku skutecznych metod regulacji przez co utrwalają się stałe wzorce zachowań (kompulsję) redukujące lęk.
Dziękuję Wam. Bardzo potrzebna rozmowa.
Bóg zapłać. Serdeczności!
Ważny dla mnie temat, dziękuję.
Modlitwa i Uzdrowienie od tych problemów kosztuje u mnie 350 złotych i działa na odległość. W razie pytań pozostaję w kontakcie
Bardzo dziękuję za poruszenie tego tematu!!!
Z Panem Bogiem 😊🙏!!!
Szkoda że takie krótkie te filmiki
Co do konieczności "wytrzymania" napięcia - zgoda, nie można tego ignorować, ale ja bym poszła dalej i zapytała "a jakie były okoliczności pojawienia się myśli i zachowań kompulsywnych"? Kiedy to się zaczęło? Z czym miało powiązanie?
W przypadku zaistnienia okoliczności wywołujących te kompulsje, leczenie samych zachowań (tj. wytrzymywanie napięcia) jest to leczenie tylko na poziomie wierzchołka góry lodowej.... Oczywiście dobrze, że podejmujemy się leczenia, ale jeżeli np. osoba obsesyjnym podjadaniem lub myciem reguluje stres związany z jakaś sytuacją w życiu zawodowym lub rodzinnym, to tak długo jak ta sytuacja trwa, leczenie na poziomie symptomu nie usunie problemu...
Tymczasem kompulsywne (natrętne) myśli mogą być wywołane np. przeciążeniem systemu nerwowego przez długotrwałe bycie w potwornie stresującycm środowisku. I ciało migdałowate wariuje, mózg takiej osoby jest w ciągłym stanie zagrożenia. Wzrasta lęk przed rzeczami codziennymi i problem ciągłego wracania i sprawdzania "czy wyłączyłem gaz" może świadczyć o tym, że dana osoba przeszła np niedawno przez ciąg wydarzeń, które sprawiały że jej mózg i ciało były w stanie ciągłego zagrożenia...
Osoby szczególnie podatne na OCD sa często po traumatycznym dzieciństwie nasyconym lękiem, gdy nie było osoby na której mogłyby się oprzeć i poczuć się bezpiecznie... Często ciągną przez życie to dzieciństwo pełne napięcia, z powodu zbyt wielu niewiadomych/parentyfikacji/zmian i przeprowadzek/niestabilności/uzależnień opiekunów/krzyku i traskania drzwiami/awantur/
i tak dalej. To ich poszukiwanie maksymalnego bezpieczeńśtwa w wielu sytuacjach jest powiązane ogromnie z poczuciem zagrożenia przez pierwsze lata życia... niepokój dżwigają ze sobą od małego i jest to naturalne "środowisko" w jakim te osoby się rozwijały.
Najbardziej wybuchowe połączenie to jest opiekun - surowy perfekcjonista, stawiający wysoko poprzeczkę i niestabilne środowisko. Wtedy wręcz hodujemy u dzieciaka OCD z nastawieniem na jakiś wyśrubowany ideał (obojętnie czy to wyjdzie w higienie osobistej, religii czy sferze seksualnej)
@domidumdum4051 co można na ciało migdałowate, można priv
Dalej sobie bagatelizujmy działanie demona w tej sferze.😅
12:10 - Moje pierwsze skojarzenie to "tradsi".
Niestety mam OCD.I skrupuły podczas spowiedzi.
Polecam ojcu książkę ojca egzorcysty Chada Rippergera - "Dominion: The Nature of Diabolic Warfare" która traktuje od intersekcji ludzkiej psychologii i demonicznych wpływów.
Szczęść Boże. Bardzo ciekawy wywiad. Nasuwa mi się pytanie. Czy skrupuły to tylko tego typu zaburzenia, czy mogą mieć także duchowe tło, poza psychicznym?
Chwała Panu 💙
Problemy na tle duchowym zawsze wynikają z głębszego podłoża - psychicznego. To klasyczny przypadek przyczyny i skutku.
kiedyś była tak sentencja "memento mori" czyli pamiętaj o śmierci, zaś
z tego filmu płynie morał "pamiętaj o Bogu"
Różne są krzyże..
To chyba zależy od tego jaki rodzaj grzechu popełniają ci co często chodzą do spowiedzi .Jeżeli zdarza im się popełniać często grzechy ciężkie to jak najbardziej powinni często się się soowiadać .Natomiast jeśli nie ma takiego grzechu to spowiadanie się co drugi dzień jest na pewno chorobliwe .
Do końca się nie zgodzę, może się wydawać że taki człowiek jest chory psychicznie a może być ofiarą okultyzmu który ktoś praktykuje i na takim człowieku testuje.
To co piszesz jest totalną bzdurą. W jaki sposób ktoś może mnie testować okultyzmem? To jakaś abstrakcja i obłuda. Pozdrawiam
Modlitwa i Uzdrowienie od tych problemów kosztuje u mnie 350 złotych i działa na odległość. W razie pytań pozostaję w kontakcie
Wniosek jest taki że religia i te zakazy i nakazy tylko wzmagają kompulsje więc najlepiej uwolnic się od tego.
No nie bo wiara i religijność jest czymś pięknym i prawdziwym tylko wiara jest zaburzeniem gdy wchodzi w to lęk a nie miłość Boga. O tym właśnie mówi kapłan. Pozdrawiam
Czyli jak ktoś myje się często i temat higieny wzmaga jego kompulsje, to znaczy że trzeba przestać się myć, żeby problem znikł?
To nie religia jest źródłem problemu - bo gdyby dana osoba nie wierzyła, to nadal by miała nerwicę, tylko ta nerwica by się uczepiła czego innego w jego życiu, na innym polu by się objawiała (np. natrętnym lękiem przed chorobą). Nerwica czepia się newralgicznych dla danej osoby tematów, żeby utrzymywać człowieka w ciągłym napięciu. Wyeliminujesz religię - a nerwica wróci za jakiś czas pod inną postacią, np. przez derealizację (gdzie człowiek kwestionuje, czy istnieje i czy to na pewno on) ponieważ OCD może przyjąć wiele różnych postaci, a nerwica na tle religijnym to tylko jedna z wielu odmian tej choroby i wcale nie najczęstsza. Najczęściej ludzie mają lęki na tle higieny oraz na tle sprawdzania, czy coś zrobili (np. czy zamknęli drzwi i tym podobne).
Z Bogiem jest łatwiej przez to wszystko przejść.
@@CATAZTR0PHE Całkowicie się z Panią zgodzę. Z tą różnicą że sama religijność jest czymś wspaniałym bo jest żywą relacją z naszym stworzycielem Bogiem. Szkodliwa jest tylko i tylko w tedy gdy nasza religijność i wiara połączona jest z przeżywanym mocnym i niekontrolowanym lękiem. W tedy staje się dla nas udręką i chorobą która objawia się jako nerwica. Prawidłowo przeżywana religijność prowadzi do miłości i miłosierdzia Boga a nie do choroby psychicznej. Chyba się wypowiedziałem dość zrozumiałe. Pozdrawiam
Masz zly wniosek. Religia nikomu niczego nie zakazuje i nie nakazuje tylko podpowiada co nam sluzy a co nie.
Ja mam ocd I się uwalniam od wiary
A czy nerwica natręctw to to samo o czym mòwicie ?.Ja mam skłonności do nerwicy natręctw w stopniu umiarkowanym tzn takim które nie utrudnia ani nie uniemożliwia mi codziennego funkcjonowania .
Tak,nerwica natrectw to dawna nazwa zaburzenia obsesyjno-kompulsyjnego (OCD)
Modlitwa i Uzdrowienie od tych problemów kosztuje u mnie 350 złotych i działa na odległość. W razie pytań pozostaję w kontakcie
+
Myślę, że ta choroba jest spowodowana chorą tarczycą, a chorą tarczycę powoduje oglądanie ekranów elektronicznych. (Proszę dowiedzieć się jak one działają i jaki wpływ mogą przez to mieć na wzrok, mózg i tarczycę człowieka. A badań na ten temat za pewne nie ma.)
Proste? Proste. Chyba wszystkie choroby psychiczne (lub większość) biorą się z chorego ciała.
Słuszna uwaga. W diagnozie psychologicznej pierwszym etapem jest wykluczenie chorób somatycznych. Chore ciało (soma) oddziaływuje na umysł (psyche) i odwrotnie. Istotne jest to by korzystać z usług profesjonalistów wprowadzających w życie pogłębioną diagnozę i intermodalne leczenie. OCD jednak nie jest spowodowane czynnikami zdrowotnymi (np. zaburzenia hormonalne) a jest to zaburzenie lękowe, w którym główną przyczyną choroby jest występowanie nadmiernego lęku i braku skutecznych metod regulacji przez co utrwalają się stałe wzorce zachowań (kompulsję) redukujące lęk.
Mam zdiagnozowaną nerwicę natręctw, a nie mam tarczycy ;)
@@sandrapodgorska7162 Modlitwa i Uzdrowienie od tych problemów kosztuje u mnie 350 złotych i działa na odległość. W razie pytań pozostaję w kontakcie
Bóg mnie ocalił - o. Joseph-Marie Verlinde (audio)
Mycie i takie inne rzeczy to pestka .