Trwają zapisy na mój kurs japońskiego online (luty - czerwiec)! Szczegóły i formularz aplikacyjny: docs.google.com/document/d/1bW5ZYSotoVKIs3SjuNm-R5_RBIoDDbqnaiLuxwnguKQ/edit?usp=sharing Jeśli macie pytania, to zapraszam do kontaktu mailowego: ignacyzjaponii.japonski@gmail.com Moja muzyka jest dostępna na tym kanale: www.youtube.com/@sukimashikanaimusic7504 Link do mojej nowej epki na Spotify: open.spotify.com/intl-ja/album/4Y5N8dY7eqeGNWCzsnM6Z3?si=02iUSFGRTB2UPCpC-EzAgw Zapraszam do pisania komentarzy pod filmikiem, zawsze czytam wszystkie :D
Starsi ludzie w Polsce są często niemili. Prosiłam na poczcie dwie starsze panie żeby mnie przepuścimy miałam tylko list do odbioru a one jakieś opłaty ale oczywiście odmówiły a na mnie czekała taksówka. Bardzo rzadko ktoś przepuści w kolejce. Jak ktoś ma jeden produkt w sklepie do kasy i poprosi to ja przepuszczam zawsze.
Przerywanie wypowiedzi, to polski koszmar, sam się czasami łapię na tym, że nie daję komuś powiedzieć wszystkiego do końca, jest to bardzo niemiłe dla osoby, która chce się spokojnie wypowiedzieć.
Zalezy w jaki sposob ktos przerywa, bo mozna delikatnie (i takie przerywanie czesciej obserwuje), cicho wtracic sie krotkim zdaniem lub podniesc reke na znak. Ma to czasem swoje plusy, zwlaszcza gdy ten kto ma akurat glos pomylil sie i tym jednym wtraceniem mozna szybko naprowadzic go na wlasciwy tor i zmienic bieg rozmowy, a nieraz skrocic czyjes zbyt dlugie gadanie (przynudzanie).
No własnie. Ja często dyskutujac z przyjacielem widzę, że nie załapał o co mi chodziło i udzielając mi rozbudowanej odpowiedzi rozwija ją w oparciu o błędne przesłanki. Wtedy zawsze mu przerywam, tłumacząc że musiałem się źle wyrazić i nie o to mi chodziło. W takim wypadku nie będę przecież czekał az skonczy mówić.
@user-zc2ve6bb6r , dokładnie. Pracuję w międzynarodowej firmie i niestety, ale rozmowy biznesowe najmniej komfortowo zalatwia sie z Polakami, mimo że sam Polakiem jestem. Nam jakaś wewnętrzna siła nie pozwala dokończyć myśli rozmówcy.
Dobrze, że ludzie z innych stron świata przyjeżdżają do Polski i takie filmy nagrywają. To, o czym mówisz, to my wiemy, ale dzięki twoim spostrzeżeniom uczymy się, jak odbierać ludzi z innych kultur, żeby ich zrozumieć. I żeby nie było niepotrzebnych nieporozumień
Mi też się bardzo podoba. Uwypuklanie takich małych rzeczy (w filmikach jak ten) uczy mnie uważności i mogę docenić moją kulturę. Kocham to niewymuszone ciepło w relacjach międzyludzkich, które Polacy tworzą :)
Jestem pod wrażeniem Twojego języka polskiego. Mówisz jak rodowity Polak, bardzo gramatycznie , rzeczowniki , odmieniasz przez przypadki , co dla cudzoziemców to jakiś kosmos. Naprawdę chylę czoła, wielki szacunek
Ignacy....."przemyślenie" jest tylko jedno..... JESTEŚ GENIALNY!!!!.....ani jednego błędu w tak długiej wypowiedzi......niech Ci się wiedzie w Polsce...!!
5. Ludzie ze wschodu czy północy często tak myślą o rozmowach ludzi z zachodniej Małopolski. Ze się kłócą albo mają pretensje. O mnie tak inni Polacy myślą
Pozdrowienia życzenia to i nas jeden z najważniejszych elementów komunikacji. Gdy mówię "życzę Ci" zł zazwyczaj mam na myśli "chce dla Ciebie dobrze". I konkretyzuje, personalizuje te życzenia. Choć niektórzy życzą innym źle. Ale to drugie nie jest dobre
Też taki byłem, jak k*rwa zupa pomidorowa, całe życie starałem się NIE MIEĆ WROGÓW i nie miałem. Uwierz że ten świat tego nie docenia, zmieniłem się, pracowałem nad tym i udało się, teraz nie mam oporów być NAWET BARDZO NIEGRZECZNY. To procentuje, te tępaki dookoła uważają mnie teraz za mocnego faceta, a jestem taki sam mocny/słaby jak zawsze byłem.
Dziękuję Ignacy, że przyjechałeś z drugiego końca świata, by przypomnieć Polakom proste zasady savoir-vivre, które winny być naturalne i oczywiste, a nie wiedzieć czemu stosowanie ich stało się u nas "egzotyczne".
To że większość Polaków zapomniała o dobrych manierach, zawdzięczamy tylko temu że przez ponad 40 lat panowała komuna i to oni skutecznie walczyli z czymś takim jak dobre zwyczaje i dobre nawyki wychowania. A dziś mamy takie a nie inne zasady obyczajowe które kiedyś były norma u nas .
Miałam podobne przemyślenia podczas słuchania tego materiału. Niestety z przykrością stwierdzam, że dziczejemy jako społeczeństwo, skoro zachowania świadczace o braku kultury osobistej, czy szacunku dla rozmówcy są u nas tak powszechne...
@@violettabankowska7663 Myślę, że cała nasza cywilizacja zabrnęła w ślepy zaułek i z hukiem się rozpada. Dopóki jeszcze istnieją takie ostoje normalności, jak nasz Ignacy, dopóty mamy szansę zawrócić i podążyć w kierunku prawdziwego rozwoju ludzkości.
Jestem Polką, mieszkam w Hiszpanii od prawie 20 lat i to co mowisz w punkcie 3, tu w Hiszpanii jest 10 razy gorzej. Nieraz nie da się przejść chodnikiem, bo trzyosobowa rodzinka zajmuje całą przestrzeń. Czyli... w Polsce jeszcze tragedii nie ma...😉 Podziwiam Twoją znajomość języka polskiego. Brawo! Pozdrawiam serdecznie.
...ja w sklepie podchodzę, czekam przed blokującym przejście wózkiem owe 10 sekund a potem grzecznie pytam: CZY JA WYGLĄDAM TAK, JAKBYM UMIAŁ FRUWAĆ? No pewnie, że nie wyglądam: 201 cm i 145 kg wagi - ten argument więc powoduje natychmiastowe odblokowanie przejścia.
Jestem z Rosji, mieszkam w Turcji. I ten punkt 3 mi tutaj najwięcej wkurwia. Podobno że w krajach południowych ludzi nie bardzo szanują czas nie tylkoswoj ale innych też, pod tym wzlędem w Polsce jest dużo lepiej.
Interesujące spostrzeżenia , niektóre z nich rozbawiły mnie jak : 😂😂😂 1) " obcałowywują mnie wszystkie ciotki na powitanie.." 2) " ta Pani na poczcie mnie olała 3) " kombinowanie " ( z czasów komunizmu ) etc. Trafne spostrzeżenia polskiej kultury i zwyczajów. Gratuluję, dużo już wiesz i świetnie się bawisz. Pomyślnego Nowego Roku 2024. Pozdrawiam😊
Jedyne przemyślenia jakie mnie naszły po obejrzeniu tego filmu to jak niesamowite jest to, że umiesz tak dobrze mówić po polsku, sam zaczynam naukę japońskiego i niesamowite jest to, opanowałeś tak inny język od swojego, w tak dużym stopniu
Szanowny Panie, właśnie uświadomił mi Pan, że jestem Japończykiem, chociaż urodziłem się i wychowałem na Podkarpaciu, a moi rodzice też są Polakami 😊 Pozdrawiam!
@@wito1974 no bez przesady z tym respektem ...domy z drewna i papieru+ brak ogrzewania🤣 Ja bym z tego japońskiego dziadostwa wpław uciekała 🤭Respekt to ja mam, ale jedynie wobec swojego polskiego narodu za heroizm w postępowaniu i pracy. Jak to się pięknie mój polski naród SAM za swoją własną pracę odbudował po wojnie bez planów marshalla jak leniwe i złodziejskie niemcy
@@wito1974 no bez przesady z tym respektem. Domy z drewna i papieru + brak ogrzewania w Japonii...Ja bym z takiego czegoś wpław uciekała 🤭 Respekt to ja mam ale jedynie wobec swojego polskiego narodu za heroizm i pracowitość co mój naród cały czas udawadnia+ ale to już jest wada wręcz zbyt dobre serduszko Polaków dla takich niemcow albo ukraincow
@@wito1974 tylko że Polacy nie torturowali dzieci Japończyków na 300 sposobów jak ukraincy torturowali polskie niemowlaki także porównanie delikatnie mówiąc nie trafione
@@Barbaratatara123 fakt , Ukraińcy mordowali polskie dzieci , powinni przeprosić.Japończycy torturowali Chińczyków, Chińczycy Koreańczyków.Amerykanie nazwali swoje śmigłowce nazwami eksterminowanych indiańskich plemion. Belgowie dokonali ludobójstwa w Afryce, Portugalczycy i Hiszpanie - indian Amazonii. Straszne okrucieństwo , wielkie cierpienie. Ale jak wiele wspólnego z tym mają dzisiejsi Amerykanie, Belgowie , Ukraińcy,Portugalczycy ,Japończycy?
@@Barbaratatara123 fakt, Ukraińcy mordowali polskie,dzieci powinni przeprosić.Japończycy torturowali Chińczyków, Chińczycy Koreańczyków.Amerkanie nazywali swoje śmigłowce nazwami eksterminowanych indiańskich plemion. Belgowie dokonali ludobójstwa w Afryce. Portugalczycy i Hiszpanie - indian w Amazonii.To straszne okrucieństwo, wielkie cierpienie. Ale jak wiele wspólnego mają z tym dzisiejsi Amerykanie Belgowie Ukraińcy Portugalczycy i Japończycy?
Z tym przerywaniem, to masz rację. To jest niegrzeczne. W szkole nas uczą żeby nie przerywać, jak ktoś rozmawia. Niestety w praktyce wygląda to tak, że jak nie przerwiesz to nie dojdziesz do słowa, bo tu każdy chce być najważniejszy. Ważne żeby być uważnym na drugą osobę i chcieć go zrozumieć.
Ja się nauczyłam przerywać właśnie w szkole na przerwie. W dużym gronie dzieci na 10 minutowej przerwie ciężko było inaczej dojść do słowa. Jak czekałam na swoją kolej, to często ktoś inny się wtrącał i nie mogłam nic powiedzieć :) teraz oczywiście staram się tego nie robić, ale przed pójściem do szkoły nie miałam potrzeby przerywania innym
Jestem pełen podziwu dla precyzji z jaką formułujesz zdania po polsku. Myślę nawet ,że wielu Polaków mogłoby się od ciebie uczyć a twoje spostrzeżenia prezentowane na youtube są bardzo ciekawe
Jeśli chodzi o kolejki w sklepie to staram się przepuszczać kogoś gdy widzę że ma tylko jedną dwie rzeczy a ja cały koszyk. Gdy chodzi o prośbę o przesunięcie się zazwyczaj mówię przepraszam i dorzucam uśmiech. Na uśmiech zazwyczaj ludzie odpowiadają uśmiechem. Faktem jest, że często ludzie są niemili gdy ktoś próbuje wejść do kolejki bez swojej kolejki. Bardzo ciekawy filmik nakręciłeś pozdrawiam. :)
Ignacy! Nie mogę się nadziwić, jak ty po trzech latach w Polsce genialnie mówisz po polsku!!!! No po prostu fantastycznie! Jak to możliwe? A poza tym jestem wzruszona tym, z jaką wrażliwością i precyzją analizujesz różnice kulturowe. Sama mam podobne problemy, ponieważ jestem Polką, która na stałe mieszka w Niemczech. Też jest dużo różnic. Tylko że jak do tej pory spotykałam ludzi, którzy byli zdania, że czegoś takiego nie ma, i że ja przesadzam! Jakoś tak mnie to zbudowało, że wychodzi na to, że nie przesadzam. Dziękuję ci bardzo za ten filmik i…. Pozdrawiam serdecznie! 😂😂😂
Ja jestem Polakiem i też mam problem z tym żeby kogoś o coś poprosić, odezwać się, czuję się zakłopotany gdy muszę komuś podziękować. Też uważam że powinienem być uważny i nie stawać tak żeby komuś blokować przejście, albo dostęp do czegoś. Przerywanie komuś to rzecz której chyba nienawidzę najbardziej 🙈 Chyba mam częściowo japońską mentalność, ale potrafię komuś zwrócić uwagę bo jednocześnie nic mnie tak nie irytuje jak ludzie nieświadomi sytuacji wokół nich.
Może nie mów za nas Polaków. Ja w swoim kraju chcę się czuc swobodnie. Oczywiście nie znaczy to żeby kogoś nie szanowac albo być chamskim. Ale jak jesteś w Polsce to Ty masz się dostosowac do zasad i kultury a nie odwrotnie. I uwierz mi, szczególnie wshodnie narody moga sie od nas wiele nauczyć.
@@kryptolandia. Niezrozumiały komentarz. I do kogo? Do mnie? Ja jestem Polakiem i mam ponad 40 lat i wiszę jak na gorsze zmieniają się niektóre rzeczy. Co to niby znaczy swobodnie? Przede wszystkim kultura i zachowanie w społeczeństwie i miejscach publicznych. W domu rob sobie co chcesz dopóki nie przeszkadzasz sąsiadom. Szkoda gadac zresztą
@@AZ-in8zvnie ma nic głupszego niż na info na jakiś temat odpowiedzieć jak dziecko 3 letnie ale oni te coś robia i pokazac paluszkiem. Śmieszne to i żenujące.
Tak, sluchajac Ignacego mialem podobne odczucia. Z innej beczki: nie przypuszczalem, ze w Polsce moze byc drugi 74-letni vegan(ka?). 🤣 Mile zaskoczenie.
Co do przerywania i mówienia, że ktoś Ci przerwał, rozważ mówienie w stylu "a wracając do tego co mówiłem", "tak jak mówiłem", "chciałem jeszcze dodać". Wtedy dasz znać, że chciałeś coś dopowiedzieć, nie zwracając komuś bezpośredniej uwagi "bo mi przerwałeś" masz rację, że takie przerywanie jest względnie naturalne, więc to nie powinno brzmieć dziwnie, jeśli w ten sposób wrócisz :p
Albo jak ci przerwą w A to po prostu daj im się chwilę się wtrącić a potem powiedz ale po czekaj i dodaj B pokazując że to zmienia kontekst i pozwól im się z nowu wtrącić taki naród.
To przerywanie jest irytujace. Tez uwazam, ze to jest niegrzeczne. Mieszkam w Szwajcarii i tez to samo. Nie dadza dojsc do slowa. Osoby, ktore potrafia sluchac to sa jak diamenty a przebywanie w ich towarzystwie jest czysta przyjemnoscia.
Nie ma czegoś takiego jak bez kolejki. Osoby, które omijają kolejki robią to na własne ryzyko i w połowie przypadków dostaną opiernicz od osób w kolejce. Kultura kolejkowa w niektórych regionach jest tak silna, że jak poszłam do lekarza w ostatniej godzinie jego urzędowania (ok 12) i stanęłam na samym końcu kolejki, to zostałam skrzyczana przez starszego pana, który stał tam od godz. 7, że nie powinno się mnie przyjąć, bo za krótko czekam i przychodzę na gotowe xD Też nie lubię życzeń. Składam jak muszę i zazwyczaj jest to ta sama formuła, którą recytuję od 30 lat. Wydaje mi się, że poważna mina i groźny wyraz twarzy to reakcja obronna na sytuacje, które kiedyś były normalne w naszym kraju. Poważna mina i groźny wyraz twarzy to sygnał dla otoczenia: nie warto mnie atakować, bo ci się odwinę, nie warto mnie okradać, bo jestem czujny, jeśli jesteś cwaniakiem, to nawet nie podchodź, bo jestem przygotowany.
Tej niegrzecznej pani na poczcie powinieneś powiedzieć, że jesteś IGNACY z JAPONII i pierwszeństwo w kolejce Ci się po prostu należy, 😁😁😂 Dużo pogody ducha, muzycznych pomysłów w Nowym Roku! (jak widać życzenia to także nic trudnego:)
Świetne spostrzeżenia. Podziwiamy Cię Ignacy, doskonale radzisz sobie w Polsce. Nie przejmuj się Polakami, ponieważ u nas jest ogromna różnorodność ludzi, jedni są mili, a inni niestety niemili, jedni są taktowni, a inni niekulturalni. Nic nie można z tym zrobić. Najlepiej unikać niegrzecznych i złych ludzi i się nimi nie przejmować. Pozdrawiam serdecznie.
Obserwuję Twój kanał od początku kiedy powstał. Dłuższe przerwy pomiędzy odcinkami powodują u mnie ponowny szok i podziw - jakie czynisz postępy w znajomości języka. Problem przerywania rozmówcy przed dokończeniem myśli obserwuję bardzo często w różnych sytuacjach. Podoba mi się taka myśl jakiegoś mądrego człowieka (???) który powiedział. - Jeśli mówisz, to poruszasz się w ramach swojej wiedzy. Gdy zaczniesz słuchać innych, masz szansę dowiedzieć się czegoś o czym jeszcze nie słyszałeś. Serdecznie pozdrawiam Ignacy :))
W takim razie kultura japońska jest mi bliska :), mam także tego typu problemy, czasami...jako Polka. Zwłaszcza z ludźmi którzy kompletnie nie zważają na innych.
Oglądając Twoje filmy zastanawiam się czy to Twój chatakter czy różnica kulturowa, ze tak bardzo się przejmujesz jak jesteś odbierany przez innych. Wydaje mi się, ze w naszej kulturze bardziej szanujemy osoby, które są pewne siebie, asertywne ( nie mylic z chamstwem), więc bez obaw możesz komuś się postawić, sprzeciwić, zaprotestować jeśli się z czymś nie zgadzasz - kulturalnie, ale stanowczo. Masz rację że jesteśmy dosc głośni, na pewno emocjonalni i bezpośredni. Generalnie Polska to nie jest raj dla introwertyków😂
👏Jestem pod wrażeniem Twoich wyjaśnień przekazanych w sposób prosty i w pełni zrozumiały, a przy tym bardzo sympatyczny.pozwala mi to na zrozumienie zachowania się w różnych sytuacjach osób pochodzących z tak odmiennych kulturowo światów, a tym bardziej zaczynam rozumieć zachowania mojej japońskiej synowej,które wcześniej odbierałam z dystansem i nieprzychylnie.Bardzo dziękuję Ignacy! Brawo.
Jestem Polakiem i także nieśmiałą osobą. Dorastając i mieszkając w Polsce czułem się zakłopotany w dokładnie tych samych sytuacjach społecznych: ludzie przerywający wypowieź/czekanie na swoją kolej wypowiedzenia się, która nigdy nie nadchodzi; ciotki naruszjące przestrzeń osobistą przez całowanie; zakłopotanie kiedy ktoś nie słyszy "przepraszam" gdy chciałbym przejść; zakłopotaniw wynikające z podchodzenia do okienka bez kolejki/rozmowa z bardzo niemiłą osobą. Dorastając, ludzie często zarzucali mi bycie "za mało": za cichy, za spokojny, zbyt uległy, zbyt zamknięty w sobie; zamiast mi pomóc, wysłuchać czy wesprzeć/ośmielić. Poza tym niektórzy ludzie są po prostu zawsze skrajnie niemili (mam w rodzinie sporo takich ludzi). Z tego powodu zdecydowałem się wyemigrować do Anglii. Odkąd tu żyję, czuję że w końcu mogę oddychać. Ludzie nie próbują wchodzić mi z butami w życie, oceniać czy wymagać żebym był inny niż jestem. Jest mi przykro, że nie mogę żyć w kraju, z którego pochodzę, ale nie zmienię mentalności całego narodu.
Mam podobne odczucie. Te różnice kulturowe to tak na prawdę są również moje codzienne problemy (a jestem Polką). Skoro jest więcej takich osób, to może nie my jesteśmy "za mało" tylko inni są "za bardzo".
@@elenetari5301 Zgadzam się, jednak dodam jedno: myślę, że podobne problemy występują w wielu społeczeństwach, bo wszyscy jesteśmy ludźmi, a różnice kulturowe wynikają bardziej ze skali/natężenia konkretnych problemów.
"4. nie dają mi mówić podczas rozmowy" Ja kiedyś zadzwoniłem do swojego kolegi z pracy który jest strasznym gadułą. Dzwoniłem w celu zapytania o coś czego potrzebowałem do pracy ale gdy tylko się połączyłem on zaczął opowiadać co tam u niego mówił tak chyba z 3-4 minuty po czym mnie pozdrowił i się pożegnał kończąc rozmowę ;p
Gaduły , które mówią rozwlekle , nie na temat , wtrącając przeróżne dywagacje - czasem man wrażenie ze taki rozmówca jest bardziej chamski niż ten , co przerywa starając sie dobic do sedna .
Ignacy, Twoje zachowanie jest prawidłowe, pełne kultury. To współcześni ludzie ją zaprzepaścili. A propos, powinieneś uczyć również polskiego 😊. Pozdrawiam
Patrzenie w oczy to dość indywidualna kwestia i wydaje mi się, że w Polsce unikanie kontaktu wzrokowego może być uznawane za bardziej za cechy osobowe niż kulturowe. Niektórzy wręcz mają tak, że czują dyskomfort gdy ich rozmówca patrzy im w oczy przez dłuższy czas. Można znaleźć informacje odnośnie tego, ile procent rozmowy powinno się utrzymywać kontakt wzrokowy, aby być dobrze odebranym przez drugą osobę. Polacy również sporo gestykulują, szczególnie gdy nie wiedzą jak coś opisać, chociaż za jednym z najbardziej gestykulujących narodów uchodzą Włosi. Blokowanie przejścia/wejścia/wyjścia jest irytujące, szczególnie gdy można stanąć tak, aby nie przeszkadzać innym. Na szczęście, w większości przypadków, powiedzenie "przepraszam" wystarczy, aby się ktoś przesunął. Przerywanie rozmowy zdecydowanie nie jest fajne i wiele osób ceni takiego rozmówcę, który im nie przerywa wypowiedzi. Oznacza to, że jesteś odbierany jako osoba kulturalna i możliwe jest, że później ktoś Cię komplementuje, mówiąc innej osobie np. rozmawiałem dziś z Ignacym z Japonii, to bardzo kulturalny człowiek. W niektórych krajach ludzie się uśmiechają do drugiej osoby, gdy się mijają, chociaż jest to uśmiech wyuczony, co czasami wygląda śmiesznie. W Polsce często ludzie mniej się uśmiechają do obcych, również nie zagadują do innych tak często jak można się z tym spotkać w innych krajach. Jest to o tyle ciekawe, że pytając ludzi np. o drogę za granicą, częściej dostaję grzeczne, ale zdawkowe odpowiedzi, podczas gdy w Polsce częściej starają się pomóc. Przywitanie się całowaniem w Polsce to jeszcze nic, we Francji są co najmniej o poziom wyżej pod tym względem 😅 Mnie osobiście Francja bardzo zaskoczyła pod tym względem. A czy Twoi bliscy z Japonii Cię kiedyś odwiedzili w Polsce? Jestem ciekaw jakie były ich odczucia.
3. jestem Polakiem i też mnie denerwuje blokowanie wąskich przejść, sam staram się tego nie robić ale mam wrażenie że wiele osób myśli tylko o sobie i nie zwraca uwagi na innych. Denerwuje mnie też brak dystansu fizycznego, na przykład w sklepie przy kasie, ludzie się pchają bezsensownie nie dając w spokoju zapłacić i zabrać zakupów. Kasjerki też są często winne bo zaczynają obsługiwać kolejnego klienta gdy ja jeszcze nie skończyłem zabierać moich zakupów.
20:35 zgadzam się, że jeśli chodzi o drobne sprawy to można wejść i poprosić o kopertę czy coś bez kolejki, ale jeśli chodzi o tą przesyłkę co Ci powiedziano, że możesz bez kolejki to też bym czekał mimo tego, że powiedziano by mi, że mogę bez. Tu chodzi bardziej o to jak postrzegają to ludzie czekający, aniżeli fakt, że możesz bo Ci ktoś powiedział (mój tata by się nie przejmował i wbił, ale oni taki jest i by się nie przejmował nikim bo mu powiedziano i koniec xD Większość by czekała ). Typowy przykład: Czekam w kolejce na poczcie i kobieta daje mi coś do wypełnienia co wiem, że zajmie mi z 5min. Zamiast odchodzić totalnie na bok i po wypełnieniu wchodzić bez kolejki, nawet gdyby mi powiedziała, że jak skończę wypełniać to mogę bez kolejki (mogły by być dziwne spojrzenia xD). Zamiast tego robię jeden krok w bok tylko, że niby dalej jestem przy okienku, ale przepuszczam kolejną osobę mówiąc: proszę. W takim wypadku jak wejdę bez kolejki to ludzie czekający widzą, że byłem "przed nimi" więc na nowo mogę się wbić do kolejki bezpośrednio do okienka robiąc powrotny krok w bok xD Akurat ta sprawa jest strasznie niuansowa.
Słuchanie czegokolwiek w Twoim wykonaniu jest uspokajające :) Twój poziom analizy czegokolwiek jest po prostu piękny. Chciałabym mieć takich ludzi wokół. A co do odbioru Twoich zachowań to na pewno też ludzie mają też dozę pozytywnej rezerwy co do innych gestów czy słow w danych sytuacjach. Raczej chyba każdy rozumie, że w innej kulturze może to wyglądać inaczej.
Co do przepraszania, to kiedyś się ostro zakrecilem:D byłem na Erasmusie w Hiszpanii, w jego trakcie przyjechałem do przyjaciółki, która była na Erasmusie w Irlandii (polka, studiowalismy razem) i właśnie kogoś potracilem, rozmawiając z tą przyjaciółka po polsku. Więc odruchowo zacząłem "przepr..." i się zorientowałem, że muszę "po obcemu" więc włączył mi się drugi wtedy domyślny język, czyli hiszpański i zacząłem "perd..." i znów się zorientowałem, że przecież jestem w Irlandii i dopiero wtedy rzuciłem "sorry" ale trwało to że dwie sekundy takiego zaczynania a potem "yyy" :D więc rozumiem to, że odruchy bywają w człowieku mocne:D raz też na Erasmusie, ale to już u siebie w Hiszpanii, wędrując po górach spotkałem niemkę, która do mnie, zagadała "szprechen zi dojcz?" ("czy mówisz po niemiecku?", nie umiem pisać po niemiecku, wiec zapisałem fobetycznie) a ja jej odpowiedziałem po hiszpańsku "no. Solo ingles" ("nie, tylko po angielsku") na szczęście jak przeszła na angielski, to mi też zaskoczył właściwy język i się dogadaliśmy :D
Bardzo podobał mi się pkt. 9, dobrze to wytłumaczyłeś, zaskakujące. Znam tylko 1 Japończyka i trudno było mi się przyzwyczaić do tego, że nie używa on żadnych typowych formułek na pożegnanie. Ani telefonicznie, ani osobiście. Żadnego dziękuję, do widzenia, do usłyszenia itp. Po prostu wychodzi z pokoju lub odkłada telefon. Trudno mi to zrozumieć 😉
Jako polak od urodzenia, który jeszcze nigdy nie był za granicą, o dziwo mam dokładnie to samo. Mam problem przejść przez zablokowane przez ludzi miejsca w sklepie, mam za cichy głos albo ktoś często mi przerywa, a z kontaktem wzrokowym mam problem całe życie :) Nie wiedziałem, że to też może być kwestia kulturowa, myślałem, że to ja mam problemy z kontaktami z ludźmi :)
Ej nie jesteś niezauważalny, masz coś na forum do powiedzenia, jesteś tu obecny/ (wy)słuchany, asertywność jest ważna w życiu, trzeba/ da się jej nauczyć/ wypracować!
Bardzo dobre spostrzeżenia. Ja to samo przeżywam co Ty, zwłaszcza jeśli chodzi o kolejki, o patrzenie w oczy. U mnie to wynika z nieśmiałości lub z obawy o niesłuszną krytykę. Pozdrawiam serdecznie.
Nagrasz może kiedyś materiał o ruchu drogowym w Polsce? Ogólnie to jesteśmy szeroko znani z ryzykownych zachowań na drodze, takich jak przekraczanie dozwolonej prędkości, wyprzedzanie za wszelką cenę itd. Może masz jakieś przemyślenia na ten temat i jak wygląda to w Japonii 😅
"Pani mnie olała" 😂 lubię gdy używasz takich potocznych słów. Ja też mam często podobne problemy, chociaż uważam się za osobę bardzo śmiałą, a jednak... Tych całusów od ciotek to młodzież i dzieci w większości nie lubią 😂 Moje pokolenie jest do tego przyzwyczajone
Dzień dobry Panie Ignacy. Jest Pan niesamowicie zdolnym językowo człowiekiem. Pana "polski" jest niesamowicie dobry. Osobiście bardzo chciałbym mówić tak płynnie w języku japońskim po 10-ciu latach nauki, jak Pan mówi po 3 latach nauki polskiego.
Wiem, że to trudne ale musisz nabrać więcej dystansu do siebie i sytuacji. Ludzie i tak pomyślą co będą chcieli ale to nie powinno wpłynąć na twoje poczucie wartości. Po za tym te rzeczy które wymieniasz to sytuacje z którymi boryka się wiele osób/polaków w tym na przykład ja sama. Dlatego wypracowałam w sobie mechanizm zdysnatowania się do życia i nie przejmowania się tym czy ktoś na mnie krzywo spojrzy, przerwę mu, nie złożę życzeń itp. kiedy nie mam ochoty ;)
to jest jakas abstrakcja jak Ty dobrze mowisz po polsku :) lepiej od niejednego Polaka. Mam prosbe, zrob kiedys filmik o tym jak sie uczyles polskiego, ja sam mieszkam zagranica, i chcialbym tak opanowac tutejszy jezyk (francuski) jak ty wladasz naszym :) pozdro
Kiedy słucham tego i się zastanawiam, dlaczego większość tych zjawisk mnie dotyczy😮 Może po prostu kultura zachodnia to nie jest miejsce dla introwertyków? 🤔 Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku 🍀🍀🍀
Dokładnie to samo pomyślałam. Zyjemy i wychowujemy sie z duzymi wpływami kultury Amerykańskiej gdzie bycie takim hop do przodu i głosnym jest czymś pożądanym przez co niestety osobą introwertycznym jest bardzo ciężko.
@@sakuyacamui8650 tylko że ta kultura "amerykańska" znana z mediów została stworzona przez przybyszy z Europy, po większej części Europy zachodniej; nie mamy wiele wiedzy o kulturach pierwszych mieszkańców Ameryki
Też nie lubię tego blokowania przejść itp. W Tajlandii zauważyłem taką fajną rzecz, że na ruchomych schodach wszyscy trzymają się jednej stroni dzięki temu ktoś kto chce wejść/zejść szybciej może to zrobić bez problemu. U nas wszyscy są rozwaleni od lewej do prawej i jak chcę iść szybciej to muszę hurtowo mówić 'przepraszam, przepraszam' :)
Często się przejmujesz tym na kogo wyjdziesz. Część z tych cech to cechy bardziej osobowościowe niż kulturowe. Życzę jak najwięcej miłych sytuacji w Polsce, Ignacy. I pozdrowienia dla żony. To, że "jesteś zbyt powolny" to jedynie opinia innych osób, ale to nie znaczy że powinieneś się dla nich zmienić. P.S. Jeśli masz umówione z pracownikiem poczty że możesz podejść bez kolejki, to nie musisz się pytać osób stojących w kolejce. Bo rzadko kto Cię przepuści. Podchodzisz od razu do okienka. A gdyby ktoś z kolejki interweniował, to wtedy tłumaczysz że było uzgodnione że możesz podejść bez kolejki.
Przerywanie w czasie rozmowy jest mi znane. :) Zwłaszcza gdy to rozmowa na żywo, mam pomysł i boję się, że po pewnym czasie zapomnę o nim albo rozmyją mi się jego szczegóły. Wtedy przekazanie go, nawet wchodząc w słowo rozmówcy stanowi zabezpieczenie, że na przykład poza tym powstałą na szybko myśl inni mogą dopracować, więc jest to element wspólnej pracy, Więc mogę wejść komuś w słowo, tak samo jak on mnie może wejść w słowo. Chaotyczna ta praca zespołowa, ale witamy w Polsce. :)
Tak ,jest u nas w kraju wiele takich zagadujacych osób , niedopuszczajacych do słowa Mam taką ciotkę w starszym wieku ,ale zawsze taka była i chciałam jej przekazać że po pracy mój mąż przyjdzie jej coś podać . Tak się rozgadala i nakręciła że nie mogłam dojść do słowa i po 2 godzinach jej gadania zatrzymala się bo był dzwonek do drzwi i tam przyszedł właśnie mój mąż i skończyła się rozmowa a właściwie monolog Masakra ,są niestety takie bezkrytyczne osoby w Polsce
Mam to samo z punktem 4, czyli wchodzeniem w słowo. Czekam, aż ktoś skończy, bo mam coś do dodania, ale bywa, że ludzie mają słowotok i szybko zmienia się temat, a ja wciąż czekam i potem nie ma już sensu, żebym powiedziała, co miałam do powiedzenia. I bywało, że mogłam tak siedzieć cicho przez całe spotkanie, bo było tyle osób niedających dojść do słowa, albo może niezainteresowanych innymi ludźmi w grupie, że nie mogłam się przebić. A przekrzykiwanie lub przerywanie nie leży w mojej naturze. No i też mam cichy głos.
Dzięki ci ogromnie za te ciekawe spostrzeżenia. Pomagają w uniknięciu pochopnej oceny drugiej osoby. Mieszkam między Polską a Włochami i mogę powiedzieć, że Polacy rozmawiają bardzo spokojnie w porównaniu do Włochów, którzy są wszędzie głośni. Jesli chodzi o pytanie kogoś o radę to jest takie powiedzenie : "koniec języka za przewodnika" a zatem należy pytać zawsze, Polacy chętnie odpowiedzą. Ja pytam zawsze i wszędzie. Te różnice kulturowe, które wymieniłeś nie są aż znaczące i myślę, że powoli się zatrą. Muszę przyznać jednak, że nie patrzenie w oczy rozmówcy jest bardzo niekomfortowe i ja osobiście tego nie znoszę. Kiedy rozmawiam z osobą patrząc jej w oczy to rozmowa jest zupełnie inna w sensie energetycznym, jest nawiązanie kontaktu, inaczej masz wrażenie, że osoba jest nieobecna podczas rozmowy. Kiedyś moja włoska przyjaciółka przyprowadziła swoją koleżankę z Japonii. Muszę przyznać, że właśnie miała takie grzeczne i bardzo neutralne zachowanie. Nie wiedziałam co tak naprawdę myśli. Ożywiła się tylko wtedy, kiedy wspomniałam o wulkanie Fudżi na wyspie Honsiu. Ale wtedy właśnie dowiedziałam się, że Japończycy nie okazują emocji i starają się wypaść bardzo poprawnie. Ja miałam po tej wizycie dziwny niedosyt. 🤣.
Parafrazując tytuł filmu braci Coen, kultura zachodnia to nie jest miejsce dla introwertyków 🙂 Sam jestem introwertykiem i wiele Twoich odczuć dotyczy również mnie, mimo że tu się urodziłem i dorastałem. Moim sposobem na poradzenie sobie z tymi sprawami, po prostu staram się trochę dostosować kiedy sytuacja tego wymaga, a gdy mam możliwość to żyję po swojemu i dbam o swój komfort żeby odpocząć i zachowywać się tak jak lubię.
JESZCZE JEDNO PODZIWIAM TWOJA UWAŻNOŚĆ I WRAŻLIWOŚĆ NA OTOCZENIE ORAZ SPOSÓB BARDZO PRECYZYJNEGO WYPOWIADANIA SIĘ . RZADKO SPOTYKANE . MOŻNA SIĘ WIELE OD CIEBIE DOWIEDZIEĆ . BRAWO , BRAWO .
Zapomniales napisac o najwazniejszej sprawie- nadal uczymy sie slow i skladania zdan od egzotycznych ptakow a malpy ucza nas obslugi prostych narzedzi.
Ja lubię gdy rozmówca patrzy mi w oczy. Oczy to zwierciadło duszy. Patrząc w oczy wiem czy mój rozmówca jest szczery, zainteresowany czy znudzony,zniecierpliwiony( bo np.się spieszy), czy się cieszy z rozmowy czy nie, itd. Mogę wtedy postąpić tak by nie sprawiać dyskomfortu- przedłużyć lub skrócić rozmowę, dowiedzieć się czy temat dla niego jest istotny czy nie,czy kłamie, czy podziela moje poglądy czy nie itp. - nawet jeśli tego nie powie .
1. to jest kwestia zaufania, świadomość, że po twarzy, po oczach można ocenić czy ktoś kłamie, czy ktoś nas szanuje, czy z nas drwi. patrzenie w oczy przynajmniej raz na jakiś czas to dobry nawyk, bo wzbudzisz w Polakach większą sympatię. Inaczej będzie odczucie, że coś ukrywasz albo że się nie zgadzasz, ale się nie chcesz przyznać
Zgadzam się! Patrzenie w oczy to kwestia zaufania i umiejętność odczytywania emocji. W Polsce patrzenie w oczy buduje większą sympatię i szacunek, wyraża gotowość do uczciwej komunikacji :)
Witaj Ignacy, Odniosę się do czwartego, nazwijmy to problemu. Moja żona również przerywa mi ( ale nie tylko mi) bardzo często zanim skończę pierwsze zdanie sądząc, że już wie co chciałem powiedzieć, niestety nie jest aż tak domyślna 🫤 po czym okazuje się, że musi najeść się wstydu. Biblia w tej kwestii tak się wypowiada: ks Przysłów 18;13 " Kto odpowiada,zanim wysłucha, zdradza swoją bezmyślność i naraża się na hańbę." Tak więc, wysłuchanie do końca co rozmówca ma do powiedzenia , to bardzo dobra cecha która świadczy o dojrzałości i mądrości. Pozdrawiam 👍
Nigdy w życiu nie byłem za granicą. Kiedy mówie znajomym, że chciał bym w końcu zacząć podróżować za granicę kraju i że marzy mi się Japonia to słyszę często, że nie polecają mi na pierwszy wyjazd Japonii z racji tego, że nasze zwyczaje, zasady, kultura zbytnio się od siebie różnią i może to być dla mnie zbyt duży szok na pierwszy wyjazd. Jak teraz słucham Ciebie, jak opowiadasz o tym jak zachowują się ludzie w Japonii to odnoszę wrażenie, że tam bym się odnalazł idealnie, a to w Polsce całe życie czuję się inny.
Trwają zapisy na mój kurs japońskiego online (luty - czerwiec)! Szczegóły i formularz aplikacyjny: docs.google.com/document/d/1bW5ZYSotoVKIs3SjuNm-R5_RBIoDDbqnaiLuxwnguKQ/edit?usp=sharing
Jeśli macie pytania, to zapraszam do kontaktu mailowego: ignacyzjaponii.japonski@gmail.com
Moja muzyka jest dostępna na tym kanale: www.youtube.com/@sukimashikanaimusic7504
Link do mojej nowej epki na Spotify: open.spotify.com/intl-ja/album/4Y5N8dY7eqeGNWCzsnM6Z3?si=02iUSFGRTB2UPCpC-EzAgw
Zapraszam do pisania komentarzy pod filmikiem, zawsze czytam wszystkie :D
Można lekko dotknąć ramię osoby ,która jest przed nami i chcesz przejść, może słabo słyszy .
Dotykanie jest bardzo niewskazane, uwierz że lepiej "Zassssyczeć" z uśmiechem.@@kasia4086
Starsi ludzie w Polsce są często niemili. Prosiłam na poczcie dwie starsze panie żeby mnie przepuścimy miałam tylko list do odbioru a one jakieś opłaty ale oczywiście odmówiły a na mnie czekała taksówka. Bardzo rzadko ktoś przepuści w kolejce. Jak ktoś ma jeden produkt w sklepie do kasy i poprosi to ja przepuszczam zawsze.
@magorzatamarconi7180 ja tez😊
Pieknie mówisz po polsku❤❤❤❤❤❤❤❤😂😂😂❤❤❤❤❤❤❤❤
Ignacy, Twój poziom umiejętności mówienia w naszym języku jest imponujący.
Nie dziwne, skoro przebywa tu kilka lat
Powiedzial ze jest 3 lata ...uwazam ze super mowi po polsku
Mówi lepiej niż ogrooomna większość tubylców.
@@belark69 zgadzam się.
@@belark69 Japonczycy uwazani sa za jeden z madrzejszych narodow swiata
Przerywanie wypowiedzi, to polski koszmar, sam się czasami łapię na tym, że nie daję komuś powiedzieć wszystkiego do końca, jest to bardzo niemiłe dla osoby, która chce się spokojnie wypowiedzieć.
Niby wiesz, niby masz świadomość, niby nie chcesz, a to jest silniejsze od ciebie 😜. Znam ten ból 😊
Zalezy w jaki sposob ktos przerywa, bo mozna delikatnie (i takie przerywanie czesciej obserwuje), cicho wtracic sie krotkim zdaniem lub podniesc reke na znak.
Ma to czasem swoje plusy, zwlaszcza gdy ten kto ma akurat glos pomylil sie i tym jednym wtraceniem mozna szybko naprowadzic go na wlasciwy tor i zmienic bieg rozmowy, a nieraz skrocic czyjes zbyt dlugie gadanie (przynudzanie).
No własnie. Ja często dyskutujac z przyjacielem widzę, że nie załapał o co mi chodziło i udzielając mi rozbudowanej odpowiedzi rozwija ją w oparciu o błędne przesłanki. Wtedy zawsze mu przerywam, tłumacząc że musiałem się źle wyrazić i nie o to mi chodziło. W takim wypadku nie będę przecież czekał az skonczy mówić.
Przerywanie wypowiedzi, to polska choroba. Nie ma talk showu bez przerywania.
@user-zc2ve6bb6r , dokładnie. Pracuję w międzynarodowej firmie i niestety, ale rozmowy biznesowe najmniej komfortowo zalatwia sie z Polakami, mimo że sam Polakiem jestem. Nam jakaś wewnętrzna siła nie pozwala dokończyć myśli rozmówcy.
Dobrze, że ludzie z innych stron świata przyjeżdżają do Polski i takie filmy nagrywają. To, o czym mówisz, to my wiemy, ale dzięki twoim spostrzeżeniom uczymy się, jak odbierać ludzi z innych kultur, żeby ich zrozumieć. I żeby nie było niepotrzebnych nieporozumień
Mi też się bardzo podoba. Uwypuklanie takich małych rzeczy (w filmikach jak ten) uczy mnie uważności i mogę docenić moją kulturę. Kocham to niewymuszone ciepło w relacjach międzyludzkich, które Polacy tworzą :)
Co tworza??? @@katarzynasi1907
To ile ty masz tych ludzi z innych kultur że musisz się tego uczyć 😂
Trafiłem tu przez przypadek, oczywiście sub i łapa w górę, bardzo dobrze mówisz po polsku.
@@centrumelement7541 a dziękuję również pozdrawiam
...przede wszystkim, piękny polski język, bogaty w wyszukane, kulturalne Słowa. Gratuluję. 👍❤️🇵🇱🙏
Zauwazylem to samo; niesamowite jak w ciagu trzech lat Ignacy opanowal jezyk polski! Posluguje sie nim lepiej niz wiekszosc Polakow.
...powiedział bym, polskich obywateli. Co nie jest jednoznaczne z Polakami.
I odmienianie! Gdyby nie akcent, brzmiałby nie do odróżnienia od nativespeakera!
@@0alive0o...zdecydowanie tak.
@@wacawlubinski3189 ''powiedziałbym'' piszemy łącznie. Ignacy o tym wie, a Ty nie! 🙄
Jestem pod wrażeniem Twojego języka polskiego. Mówisz jak rodowity Polak, bardzo gramatycznie , rzeczowniki , odmieniasz przez przypadki , co dla cudzoziemców to jakiś kosmos. Naprawdę chylę czoła, wielki szacunek
Ignacy....."przemyślenie" jest tylko jedno..... JESTEŚ GENIALNY!!!!.....ani jednego błędu w tak długiej wypowiedzi......niech Ci się wiedzie w Polsce...!!
"przemyslenia" to liczba mnoga
Ignacy ja zachowuję się podobnie a nie pochodzę z Japonii. Jesteś bardzo dobrze wychowanym człowiekiem a tacy ludzie mają "pod górkę "
Mój mąż Polak a miał taki problem jak Pan.
Jako Polak mam podobny dyskomfort jeśli chodzi o wymóg żywego tempa rozmowy.
5. Ludzie ze wschodu czy północy często tak myślą o rozmowach ludzi z zachodniej Małopolski. Ze się kłócą albo mają pretensje. O mnie tak inni Polacy myślą
Pozdrowienia życzenia to i nas jeden z najważniejszych elementów komunikacji.
Gdy mówię "życzę Ci" zł zazwyczaj mam na myśli "chce dla Ciebie dobrze". I konkretyzuje, personalizuje te życzenia. Choć niektórzy życzą innym źle. Ale to drugie nie jest dobre
Też taki byłem, jak k*rwa zupa pomidorowa, całe życie starałem się NIE MIEĆ WROGÓW i nie miałem. Uwierz że ten świat tego nie docenia, zmieniłem się, pracowałem nad tym i udało się, teraz nie mam oporów być NAWET BARDZO NIEGRZECZNY. To procentuje, te tępaki dookoła uważają mnie teraz za mocnego faceta, a jestem taki sam mocny/słaby jak zawsze byłem.
Masz wspanialy zasob slow i potrafisz formulowac zdania lepiej niz 95% Polakow...godne podziwu i szacunku. Ogromna praca w to wlozona.
Chyba ani jednego błędu składniowego w długim filmie, świetnie zna nasz język.
Podpisuje sie pod tym stwierdzeniem oboma rekoma.
Poniewaz wiekszosc Polakow posluguje sie slowami pomocniczymi , np. Q....wa 😅
95%? Puknij się w łeb farmazonie xD
bez przesady... ale 75 już na pewno! ;)
Dziękuję Ignacy, że przyjechałeś z drugiego końca świata, by przypomnieć Polakom proste zasady savoir-vivre, które winny być naturalne i oczywiste, a nie wiedzieć czemu stosowanie ich stało się u nas "egzotyczne".
To że większość Polaków zapomniała o dobrych manierach, zawdzięczamy tylko temu że przez ponad 40 lat panowała komuna i to oni skutecznie walczyli z czymś takim jak dobre zwyczaje i dobre nawyki wychowania. A dziś mamy takie a nie inne zasady obyczajowe które kiedyś były norma u nas .
Miałam podobne przemyślenia podczas słuchania tego materiału. Niestety z przykrością stwierdzam, że dziczejemy jako społeczeństwo, skoro zachowania świadczace o braku kultury osobistej, czy szacunku dla rozmówcy są u nas tak powszechne...
@@-McArthur- e tam, to wina tu/ska
@@violettabankowska7663 Myślę, że cała nasza cywilizacja zabrnęła w ślepy zaułek i z hukiem się rozpada.
Dopóki jeszcze istnieją takie ostoje normalności, jak nasz Ignacy, dopóty mamy szansę zawrócić i podążyć w kierunku prawdziwego rozwoju ludzkości.
Ignaś , Ty po prostu jesteś introwertyk . Do tego dobrze ( po japońsku) wychowany .
Ignacy, jesteś niezwykle kulturalnym i elokwentnym człowiekiem, słucham Cię z prawdziwym zainteresowaniem. Wszystkiego najlepszego!
To prawda, wchodzenie w słowo jest niegrzeczne. Niestety niektórzy Polacy mają braki w kulturze osobistej.
Jestem Polką, mieszkam w Hiszpanii od prawie 20 lat i to co mowisz w punkcie 3, tu w Hiszpanii jest 10 razy gorzej. Nieraz nie da się przejść chodnikiem, bo trzyosobowa rodzinka zajmuje całą przestrzeń. Czyli... w Polsce jeszcze tragedii nie ma...😉 Podziwiam Twoją znajomość języka polskiego. Brawo! Pozdrawiam serdecznie.
Przez 20 lat a nawet 10 ostatnie dużo sis zmienilo. Ludzie mniej patrzą na innych i wspólną przestrzen
...ja w sklepie podchodzę, czekam przed blokującym przejście wózkiem owe 10 sekund a potem grzecznie pytam: CZY JA WYGLĄDAM TAK, JAKBYM UMIAŁ FRUWAĆ?
No pewnie, że nie wyglądam: 201 cm i 145 kg wagi - ten argument więc powoduje natychmiastowe odblokowanie przejścia.
@@AZ-in8zv no cóż...trochę racji w tym jest. Portugalczycy za to mają inne przywary ;)
Jestem z Rosji, mieszkam w Turcji. I ten punkt 3 mi tutaj najwięcej wkurwia. Podobno że w krajach południowych ludzi nie bardzo szanują czas nie tylkoswoj ale innych też, pod tym wzlędem w Polsce jest dużo lepiej.
To samo widzę w Portugalii. Straszne
Nie dość, że jesteś świetnie wychowany to jeszcze mówisz jak rodowity Polak 😀 bardzo miło się Ciebie słucha 😀
Jak Ty pięknie mówisz po polsku 👏🤍❤️
Jestem pod wrażeniem Twojej elokwencji. Fajnie wypunktowałeś niektóre zawiłości:)
Interesujące spostrzeżenia , niektóre z nich rozbawiły mnie jak : 😂😂😂
1) " obcałowywują mnie wszystkie ciotki na powitanie.." 2) " ta Pani na poczcie mnie olała
3) " kombinowanie " ( z czasów komunizmu ) etc.
Trafne spostrzeżenia polskiej kultury i zwyczajów. Gratuluję, dużo już wiesz i świetnie się bawisz.
Pomyślnego Nowego Roku 2024. Pozdrawiam😊
Ha ha, kapitalnie wychwycone!
mówisz o takich zjawiskach , delikatnie, rzeczowo i prawdziwie jak nikt do tej pory nie mówił ... Bardzo to wartościowe !
Ignacy, tak długo mówisz i ani jednego błędu...Nie do wiary..Szacun..
Jesteś bardzo kulturalnym młodym człowiekiem, mówisz świetnie po polsku,
Jedyne przemyślenia jakie mnie naszły po obejrzeniu tego filmu to jak niesamowite jest to, że umiesz tak dobrze mówić po polsku, sam zaczynam naukę japońskiego i niesamowite jest to, opanowałeś tak inny język od swojego, w tak dużym stopniu
Szanowny Panie, właśnie uświadomił mi Pan, że jestem Japończykiem, chociaż urodziłem się i wychowałem na Podkarpaciu, a moi rodzice też są Polakami 😊 Pozdrawiam!
A może introwertykiem....
heheh w cudzysłowie Japończykiem :P
Polacy bardzo lubią Japończyków i ja osobiście również.
@@wito1974 no bez przesady z tym respektem ...domy z drewna i papieru+ brak ogrzewania🤣 Ja bym z tego japońskiego dziadostwa wpław uciekała 🤭Respekt to ja mam, ale jedynie wobec swojego polskiego narodu za heroizm w postępowaniu i pracy. Jak to się pięknie mój polski naród SAM za swoją własną pracę odbudował po wojnie bez planów marshalla jak leniwe i złodziejskie niemcy
@@wito1974 no bez przesady z tym respektem. Domy z drewna i papieru + brak ogrzewania w Japonii...Ja bym z takiego czegoś wpław uciekała 🤭 Respekt to ja mam ale jedynie wobec swojego polskiego narodu za heroizm i pracowitość co mój naród cały czas udawadnia+ ale to już jest wada wręcz zbyt dobre serduszko Polaków dla takich niemcow albo ukraincow
@@wito1974 tylko że Polacy nie torturowali dzieci Japończyków na 300 sposobów jak ukraincy torturowali polskie niemowlaki także porównanie delikatnie mówiąc nie trafione
@@Barbaratatara123 fakt , Ukraińcy mordowali polskie dzieci , powinni przeprosić.Japończycy torturowali Chińczyków, Chińczycy Koreańczyków.Amerykanie nazwali swoje śmigłowce nazwami eksterminowanych indiańskich plemion. Belgowie dokonali ludobójstwa w Afryce, Portugalczycy i Hiszpanie - indian Amazonii. Straszne okrucieństwo , wielkie cierpienie. Ale jak wiele wspólnego z tym mają dzisiejsi Amerykanie, Belgowie , Ukraińcy,Portugalczycy ,Japończycy?
@@Barbaratatara123 fakt, Ukraińcy mordowali polskie,dzieci powinni przeprosić.Japończycy torturowali Chińczyków, Chińczycy Koreańczyków.Amerkanie nazywali swoje śmigłowce nazwami eksterminowanych indiańskich plemion. Belgowie dokonali ludobójstwa w Afryce. Portugalczycy i Hiszpanie - indian w Amazonii.To straszne okrucieństwo, wielkie cierpienie. Ale jak wiele wspólnego mają z tym dzisiejsi Amerykanie Belgowie Ukraińcy Portugalczycy i Japończycy?
Oby jak najwięcej osób, które są na bakier z kulturą obejrzało ten film do końca. I wyciągnęło wnioski.
Z tym przerywaniem, to masz rację. To jest niegrzeczne. W szkole nas uczą żeby nie przerywać, jak ktoś rozmawia. Niestety w praktyce wygląda to tak, że jak nie przerwiesz to nie dojdziesz do słowa, bo tu każdy chce być najważniejszy. Ważne żeby być uważnym na drugą osobę i chcieć go zrozumieć.
Ja się nauczyłam przerywać właśnie w szkole na przerwie. W dużym gronie dzieci na 10 minutowej przerwie ciężko było inaczej dojść do słowa. Jak czekałam na swoją kolej, to często ktoś inny się wtrącał i nie mogłam nic powiedzieć :) teraz oczywiście staram się tego nie robić, ale przed pójściem do szkoły nie miałam potrzeby przerywania innym
Gratulacje. Doskonale mówisz po polsku. Godny pozazdroszczenia zasób słów.
Ignacy, zdrowia dla Ciebie w nowym roku.
on chyba ma 10 lutego nowy rok bedzie to Rok Drewnianego Smoka
Jestem pełen podziwu dla precyzji z jaką formułujesz zdania po polsku. Myślę nawet ,że wielu Polaków mogłoby się od ciebie uczyć a twoje spostrzeżenia prezentowane na youtube są bardzo ciekawe
Jeśli chodzi o kolejki w sklepie to staram się przepuszczać kogoś gdy widzę że ma tylko jedną dwie rzeczy a ja cały koszyk. Gdy chodzi o prośbę o przesunięcie się zazwyczaj mówię przepraszam i dorzucam uśmiech. Na uśmiech zazwyczaj ludzie odpowiadają uśmiechem. Faktem jest, że często ludzie są niemili gdy ktoś próbuje wejść do kolejki bez swojej kolejki. Bardzo ciekawy filmik nakręciłeś pozdrawiam. :)
"bardzo spokojna, jak na Polkę" - dobre, baardzo dobre. Rozumiem to rozumieniem większym. 😊
Ignacy! Nie mogę się nadziwić, jak ty po trzech latach w Polsce genialnie mówisz po polsku!!!! No po prostu fantastycznie! Jak to możliwe?
A poza tym jestem wzruszona tym, z jaką wrażliwością i precyzją analizujesz różnice kulturowe.
Sama mam podobne problemy, ponieważ jestem Polką, która na stałe mieszka w Niemczech. Też jest dużo różnic. Tylko że jak do tej pory spotykałam ludzi, którzy byli zdania, że czegoś takiego nie ma, i że ja przesadzam! Jakoś tak mnie to zbudowało, że wychodzi na to, że nie przesadzam.
Dziękuję ci bardzo za ten filmik i…. Pozdrawiam serdecznie! 😂😂😂
Niemożliwe, żeby tak mówić po 3 latach, napewno jest drugie dno! 🤗
Ignacy, świetny filmik, tak przerywanie w rozmowie, która przechodzi w kłótnię to nasza cecha narodowa.
Zauważyłem, że szybko wchłaniasz naszą Polską mentalność nawyki wzorowo. 😊🇵🇱❤️🇵🇱
Poprawnie jest "polską" a nie "Polską "
@@frofrofrofro900 dziękuję za poprawienie mnie ja też jestem obcokrajowcem, ale długo mieszkam w Polsce zdażają się błędy pozdrawiam .😊
@@jabol79633skąd jesteś?
jaką mentalność " polską"
Jestem pod wielkim wrażeniem płynności twojego języka polskiego. Wspaniale mówisz❤
Ja jestem Polakiem i też mam problem z tym żeby kogoś o coś poprosić, odezwać się, czuję się zakłopotany gdy muszę komuś podziękować. Też uważam że powinienem być uważny i nie stawać tak żeby komuś blokować przejście, albo dostęp do czegoś.
Przerywanie komuś to rzecz której chyba nienawidzę najbardziej 🙈
Chyba mam częściowo japońską mentalność, ale potrafię komuś zwrócić uwagę bo jednocześnie nic mnie tak nie irytuje jak ludzie nieświadomi sytuacji wokół nich.
CUDO!!!! podziwiam, Język polski jest trudny, a tu proszę piękna polszczyzna.
Masz bardzo analityczny umysl. Swietnie..😊
Dzięki za uwagi! Musimy jako Polacy bardziej słuchać i nauczyć się rozmawiać i zauważać innych. Rzadko to ma miejsce niestety.
Może nie mów za nas Polaków. Ja w swoim kraju chcę się czuc swobodnie. Oczywiście nie znaczy to żeby kogoś nie szanowac albo być chamskim. Ale jak jesteś w Polsce to Ty masz się dostosowac do zasad i kultury a nie odwrotnie. I uwierz mi, szczególnie wshodnie narody moga sie od nas wiele nauczyć.
@@kryptolandia. Niezrozumiały komentarz. I do kogo? Do mnie? Ja jestem Polakiem i mam ponad 40 lat i wiszę jak na gorsze zmieniają się niektóre rzeczy. Co to niby znaczy swobodnie? Przede wszystkim kultura i zachowanie w społeczeństwie i miejscach publicznych. W domu rob sobie co chcesz dopóki nie przeszkadzasz sąsiadom. Szkoda gadac zresztą
@@AZ-in8zvnie ma nic głupszego niż na info na jakiś temat odpowiedzieć jak dziecko 3 letnie ale oni te coś robia i pokazac paluszkiem. Śmieszne to i żenujące.
@@AZ-in8zvO co tych nacji to nie masz racji - większy szacunek do innych ludzi niz u nas
Bardzo słuszna uwaga, też mam takie spostrzeżenia. My Polacy nie widzimy często dalej niż czubek własnego nosa.
Z tego co słucham japoński sposób wychowania jest mi bliższy
Tak, sluchajac Ignacego mialem podobne odczucia. Z innej beczki: nie przypuszczalem, ze w Polsce moze byc drugi 74-letni vegan(ka?). 🤣 Mile zaskoczenie.
mnie też
Co do przerywania i mówienia, że ktoś Ci przerwał, rozważ mówienie w stylu "a wracając do tego co mówiłem", "tak jak mówiłem", "chciałem jeszcze dodać". Wtedy dasz znać, że chciałeś coś dopowiedzieć, nie zwracając komuś bezpośredniej uwagi "bo mi przerwałeś" masz rację, że takie przerywanie jest względnie naturalne, więc to nie powinno brzmieć dziwnie, jeśli w ten sposób wrócisz :p
Proszę daj mi skończyć, dowiesz się wtedy,co chcę Ci przekazać - uważam to za grzeczne i dosadne
Chwila jeszcze nie skończyłem
Albo jak ci przerwą w A to po prostu daj im się chwilę się wtrącić a potem powiedz ale po czekaj i dodaj B pokazując że to zmienia kontekst i pozwól im się z nowu wtrącić taki naród.
Brzmi grzecznie do pierwszego przecinka, później już brzmi pretensjonalnie
To przerywanie jest irytujace. Tez uwazam, ze to jest niegrzeczne. Mieszkam w Szwajcarii i tez to samo. Nie dadza dojsc do slowa. Osoby, ktore potrafia sluchac to sa jak diamenty a przebywanie w ich towarzystwie jest czysta przyjemnoscia.
"Będzie ci łatwiej odpowiedzieć na moje pytanie, jeśli pozwolisz mi je zadać" :-)
Nie ma czegoś takiego jak bez kolejki. Osoby, które omijają kolejki robią to na własne ryzyko i w połowie przypadków dostaną opiernicz od osób w kolejce. Kultura kolejkowa w niektórych regionach jest tak silna, że jak poszłam do lekarza w ostatniej godzinie jego urzędowania (ok 12) i stanęłam na samym końcu kolejki, to zostałam skrzyczana przez starszego pana, który stał tam od godz. 7, że nie powinno się mnie przyjąć, bo za krótko czekam i przychodzę na gotowe xD
Też nie lubię życzeń. Składam jak muszę i zazwyczaj jest to ta sama formuła, którą recytuję od 30 lat.
Wydaje mi się, że poważna mina i groźny wyraz twarzy to reakcja obronna na sytuacje, które kiedyś były normalne w naszym kraju. Poważna mina i groźny wyraz twarzy to sygnał dla otoczenia: nie warto mnie atakować, bo ci się odwinę, nie warto mnie okradać, bo jestem czujny, jeśli jesteś cwaniakiem, to nawet nie podchodź, bo jestem przygotowany.
Tej niegrzecznej pani na poczcie powinieneś powiedzieć, że jesteś IGNACY z JAPONII i pierwszeństwo w kolejce Ci się po prostu należy, 😁😁😂 Dużo pogody ducha, muzycznych pomysłów w Nowym Roku! (jak widać życzenia to także nic trudnego:)
Świetne spostrzeżenia. Podziwiamy Cię Ignacy, doskonale radzisz sobie w Polsce. Nie przejmuj się Polakami, ponieważ u nas jest ogromna różnorodność ludzi, jedni są mili, a inni niestety niemili, jedni są taktowni, a inni niekulturalni. Nic nie można z tym zrobić. Najlepiej unikać niegrzecznych i złych ludzi i się nimi nie przejmować. Pozdrawiam serdecznie.
Obserwuję Twój kanał od początku kiedy powstał. Dłuższe przerwy pomiędzy odcinkami powodują u mnie ponowny szok i podziw - jakie czynisz postępy w znajomości języka. Problem przerywania rozmówcy przed dokończeniem myśli obserwuję bardzo często w różnych sytuacjach. Podoba mi się taka myśl jakiegoś mądrego człowieka (???) który powiedział. - Jeśli mówisz, to poruszasz się w ramach swojej wiedzy. Gdy zaczniesz słuchać innych, masz szansę dowiedzieć się czegoś o czym jeszcze nie słyszałeś. Serdecznie pozdrawiam Ignacy :))
Bardzo ciekawe spostrzeżenia dla mnie jako Polaka. Bardzo dziękuję za Twoje spostrzeżenia.
Świetne spostrzeżenia. Dziękuję.
W takim razie kultura japońska jest mi bliska :), mam także tego typu problemy, czasami...jako Polka. Zwłaszcza z ludźmi którzy kompletnie nie zważają na innych.
To widac najwyrazniej podczas rozmowy choleryka z flegmatykiem 🙃
Oglądając Twoje filmy zastanawiam się czy to Twój chatakter czy różnica kulturowa, ze tak bardzo się przejmujesz jak jesteś odbierany przez innych. Wydaje mi się, ze w naszej kulturze bardziej szanujemy osoby, które są pewne siebie, asertywne ( nie mylic z chamstwem), więc bez obaw możesz komuś się postawić, sprzeciwić, zaprotestować jeśli się z czymś nie zgadzasz - kulturalnie, ale stanowczo.
Masz rację że jesteśmy dosc głośni, na pewno emocjonalni i bezpośredni. Generalnie Polska to nie jest raj dla introwertyków😂
Fajnie, że z nami jesteś :)
👏Jestem pod wrażeniem Twoich wyjaśnień przekazanych w sposób prosty i w pełni zrozumiały, a przy tym bardzo sympatyczny.pozwala mi to na zrozumienie zachowania się w różnych sytuacjach osób pochodzących z tak odmiennych kulturowo światów, a tym bardziej zaczynam rozumieć zachowania mojej japońskiej synowej,które wcześniej odbierałam z dystansem i nieprzychylnie.Bardzo dziękuję Ignacy! Brawo.
Jestem Polakiem i także nieśmiałą osobą. Dorastając i mieszkając w Polsce czułem się zakłopotany w dokładnie tych samych sytuacjach społecznych: ludzie przerywający wypowieź/czekanie na swoją kolej wypowiedzenia się, która nigdy nie nadchodzi; ciotki naruszjące przestrzeń osobistą przez całowanie; zakłopotanie kiedy ktoś nie słyszy "przepraszam" gdy chciałbym przejść; zakłopotaniw wynikające z podchodzenia do okienka bez kolejki/rozmowa z bardzo niemiłą osobą.
Dorastając, ludzie często zarzucali mi bycie "za mało": za cichy, za spokojny, zbyt uległy, zbyt zamknięty w sobie; zamiast mi pomóc, wysłuchać czy wesprzeć/ośmielić.
Poza tym niektórzy ludzie są po prostu zawsze skrajnie niemili (mam w rodzinie sporo takich ludzi). Z tego powodu zdecydowałem się wyemigrować do Anglii. Odkąd tu żyję, czuję że w końcu mogę oddychać. Ludzie nie próbują wchodzić mi z butami w życie, oceniać czy wymagać żebym był inny niż jestem.
Jest mi przykro, że nie mogę żyć w kraju, z którego pochodzę, ale nie zmienię mentalności całego narodu.
Mam podobne odczucie. Te różnice kulturowe to tak na prawdę są również moje codzienne problemy (a jestem Polką). Skoro jest więcej takich osób, to może nie my jesteśmy "za mało" tylko inni są "za bardzo".
@@elenetari5301 Zgadzam się, jednak dodam jedno: myślę, że podobne problemy występują w wielu społeczeństwach, bo wszyscy jesteśmy ludźmi, a różnice kulturowe wynikają bardziej ze skali/natężenia konkretnych problemów.
"4. nie dają mi mówić podczas rozmowy" Ja kiedyś zadzwoniłem do swojego kolegi z pracy który jest strasznym gadułą. Dzwoniłem w celu zapytania o coś czego potrzebowałem do pracy ale gdy tylko się połączyłem on zaczął opowiadać co tam u niego mówił tak chyba z 3-4 minuty po czym mnie pozdrowił i się pożegnał kończąc rozmowę ;p
Gaduły , które mówią rozwlekle , nie na temat , wtrącając przeróżne dywagacje - czasem man wrażenie ze taki rozmówca jest bardziej chamski niż ten , co przerywa starając sie dobic do sedna .
Wtrącaja dygresje.
Ignacy, Twoje zachowanie jest prawidłowe, pełne kultury. To współcześni ludzie ją zaprzepaścili.
A propos, powinieneś uczyć również polskiego 😊. Pozdrawiam
Patrzenie w oczy to dość indywidualna kwestia i wydaje mi się, że w Polsce unikanie kontaktu wzrokowego może być uznawane za bardziej za cechy osobowe niż kulturowe.
Niektórzy wręcz mają tak, że czują dyskomfort gdy ich rozmówca patrzy im w oczy przez dłuższy czas. Można znaleźć informacje odnośnie tego, ile procent rozmowy powinno się utrzymywać kontakt wzrokowy, aby być dobrze odebranym przez drugą osobę.
Polacy również sporo gestykulują, szczególnie gdy nie wiedzą jak coś opisać, chociaż za jednym z najbardziej gestykulujących narodów uchodzą Włosi.
Blokowanie przejścia/wejścia/wyjścia jest irytujące, szczególnie gdy można stanąć tak, aby nie przeszkadzać innym. Na szczęście, w większości przypadków, powiedzenie "przepraszam" wystarczy, aby się ktoś przesunął.
Przerywanie rozmowy zdecydowanie nie jest fajne i wiele osób ceni takiego rozmówcę, który im nie przerywa wypowiedzi. Oznacza to, że jesteś odbierany jako osoba kulturalna i możliwe jest, że później ktoś Cię komplementuje, mówiąc innej osobie np. rozmawiałem dziś z Ignacym z Japonii, to bardzo kulturalny człowiek.
W niektórych krajach ludzie się uśmiechają do drugiej osoby, gdy się mijają, chociaż jest to uśmiech wyuczony, co czasami wygląda śmiesznie. W Polsce często ludzie mniej się uśmiechają do obcych, również nie zagadują do innych tak często jak można się z tym spotkać w innych krajach. Jest to o tyle ciekawe, że pytając ludzi np. o drogę za granicą, częściej dostaję grzeczne, ale zdawkowe odpowiedzi, podczas gdy w Polsce częściej starają się pomóc.
Przywitanie się całowaniem w Polsce to jeszcze nic, we Francji są co najmniej o poziom wyżej pod tym względem 😅
Mnie osobiście Francja bardzo zaskoczyła pod tym względem.
A czy Twoi bliscy z Japonii Cię kiedyś odwiedzili w Polsce? Jestem ciekaw jakie były ich odczucia.
z tym wzrokiem, to czasami odnosi się wrażenie jakby miało się komuś wwiercić w oko
Jesteś naprawdę niezły w rozeznawaniu kulturowych niuansów. Trudno coś dodać lub ująć do/z Twoich wniosków! ❤
Kolejny dowód na to, że albo ja jestem Japończykiem, albo Ignacy jest moim bratem :)
A ja waszą siostrą.
😊 Mam takie same odczucia!
Bardzo celna i trafna ocena naszego narodu ze wszelkimi przywarami i zaletami - w punkt. Pozdrawiam Pana serdecznie.
3. jestem Polakiem i też mnie denerwuje blokowanie wąskich przejść, sam staram się tego nie robić ale mam wrażenie że wiele osób myśli tylko o sobie i nie zwraca uwagi na innych. Denerwuje mnie też brak dystansu fizycznego, na przykład w sklepie przy kasie, ludzie się pchają bezsensownie nie dając w spokoju zapłacić i zabrać zakupów. Kasjerki też są często winne bo zaczynają obsługiwać kolejnego klienta gdy ja jeszcze nie skończyłem zabierać moich zakupów.
Ignacy, wspaniale mowisz po polsku! Gratuluje tez cierpliwosci i glebi myslenia.
Fajny materiał. Dawaj więcej , może trochę ucywilizujesz niektórych, nawet 1/1000000 to też warto :)
20:35 zgadzam się, że jeśli chodzi o drobne sprawy to można wejść i poprosić o kopertę czy coś bez kolejki, ale jeśli chodzi o tą przesyłkę co Ci powiedziano, że możesz bez kolejki to też bym czekał mimo tego, że powiedziano by mi, że mogę bez. Tu chodzi bardziej o to jak postrzegają to ludzie czekający, aniżeli fakt, że możesz bo Ci ktoś powiedział (mój tata by się nie przejmował i wbił, ale oni taki jest i by się nie przejmował nikim bo mu powiedziano i koniec xD Większość by czekała ).
Typowy przykład: Czekam w kolejce na poczcie i kobieta daje mi coś do wypełnienia co wiem, że zajmie mi z 5min. Zamiast odchodzić totalnie na bok i po wypełnieniu wchodzić bez kolejki, nawet gdyby mi powiedziała, że jak skończę wypełniać to mogę bez kolejki (mogły by być dziwne spojrzenia xD). Zamiast tego robię jeden krok w bok tylko, że niby dalej jestem przy okienku, ale przepuszczam kolejną osobę mówiąc: proszę. W takim wypadku jak wejdę bez kolejki to ludzie czekający widzą, że byłem "przed nimi" więc na nowo mogę się wbić do kolejki bezpośrednio do okienka robiąc powrotny krok w bok xD
Akurat ta sprawa jest strasznie niuansowa.
Bardzo dobrze mówisz po polsku ❤
Słuchanie czegokolwiek w Twoim wykonaniu jest uspokajające :) Twój poziom analizy czegokolwiek jest po prostu piękny. Chciałabym mieć takich ludzi wokół. A co do odbioru Twoich zachowań to na pewno też ludzie mają też dozę pozytywnej rezerwy co do innych gestów czy słow w danych sytuacjach. Raczej chyba każdy rozumie, że w innej kulturze może to wyglądać inaczej.
Co do przepraszania, to kiedyś się ostro zakrecilem:D byłem na Erasmusie w Hiszpanii, w jego trakcie przyjechałem do przyjaciółki, która była na Erasmusie w Irlandii (polka, studiowalismy razem) i właśnie kogoś potracilem, rozmawiając z tą przyjaciółka po polsku. Więc odruchowo zacząłem "przepr..." i się zorientowałem, że muszę "po obcemu" więc włączył mi się drugi wtedy domyślny język, czyli hiszpański i zacząłem "perd..." i znów się zorientowałem, że przecież jestem w Irlandii i dopiero wtedy rzuciłem "sorry" ale trwało to że dwie sekundy takiego zaczynania a potem "yyy" :D więc rozumiem to, że odruchy bywają w człowieku mocne:D raz też na Erasmusie, ale to już u siebie w Hiszpanii, wędrując po górach spotkałem niemkę, która do mnie, zagadała "szprechen zi dojcz?" ("czy mówisz po niemiecku?", nie umiem pisać po niemiecku, wiec zapisałem fobetycznie) a ja jej odpowiedziałem po hiszpańsku "no. Solo ingles" ("nie, tylko po angielsku") na szczęście jak przeszła na angielski, to mi też zaskoczył właściwy język i się dogadaliśmy :D
Bardzo podobał mi się pkt. 9, dobrze to wytłumaczyłeś, zaskakujące.
Znam tylko 1 Japończyka i trudno było mi się przyzwyczaić do tego, że nie używa on żadnych typowych formułek na pożegnanie. Ani telefonicznie, ani osobiście. Żadnego dziękuję, do widzenia, do usłyszenia itp. Po prostu wychodzi z pokoju lub odkłada telefon. Trudno mi to zrozumieć 😉
Bardzo ciekawy i wartościowy film. Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę, aby się w Polsce dobrze mieszkało.
Jako polak od urodzenia, który jeszcze nigdy nie był za granicą, o dziwo mam dokładnie to samo. Mam problem przejść przez zablokowane przez ludzi miejsca w sklepie, mam za cichy głos albo ktoś często mi przerywa, a z kontaktem wzrokowym mam problem całe życie :) Nie wiedziałem, że to też może być kwestia kulturowa, myślałem, że to ja mam problemy z kontaktami z ludźmi :)
Ej nie jesteś niezauważalny, masz coś na forum do powiedzenia, jesteś tu obecny/ (wy)słuchany, asertywność jest ważna w życiu, trzeba/ da się jej nauczyć/ wypracować!
Bardzo dobre spostrzeżenia. Ja to samo przeżywam co Ty, zwłaszcza jeśli chodzi o kolejki, o patrzenie w oczy. U mnie to wynika z nieśmiałości lub z obawy o niesłuszną krytykę. Pozdrawiam serdecznie.
Nagrasz może kiedyś materiał o ruchu drogowym w Polsce? Ogólnie to jesteśmy szeroko znani z ryzykownych zachowań na drodze, takich jak przekraczanie dozwolonej prędkości, wyprzedzanie za wszelką cenę itd. Może masz jakieś przemyślenia na ten temat i jak wygląda to w Japonii 😅
"Pani mnie olała" 😂 lubię gdy używasz takich potocznych słów. Ja też mam często podobne problemy, chociaż uważam się za osobę bardzo śmiałą, a jednak... Tych całusów od ciotek to młodzież i dzieci w większości nie lubią 😂 Moje pokolenie jest do tego przyzwyczajone
Jestem pod wrażeniem zasobu słów ...aż zazdroszczę...brawo brawo młody człowieku...👍😀😊💛
Swietnyfilmik do przemyslen ad swojegi zachowania
Dzieki Ignacy❤
Jeszcze parę lat w Polsce i będziesz najbardziej ekstrawertycznym Japończykiem jak na ich standardy :)
Dzień dobry Panie Ignacy. Jest Pan niesamowicie zdolnym językowo człowiekiem. Pana "polski" jest niesamowicie dobry. Osobiście bardzo chciałbym mówić tak płynnie w języku japońskim po 10-ciu latach nauki, jak Pan mówi po 3 latach nauki polskiego.
Wiem, że to trudne ale musisz nabrać więcej dystansu do siebie i sytuacji. Ludzie i tak pomyślą co będą chcieli ale to nie powinno wpłynąć na twoje poczucie wartości. Po za tym te rzeczy które wymieniasz to sytuacje z którymi boryka się wiele osób/polaków w tym na przykład ja sama. Dlatego wypracowałam w sobie mechanizm zdysnatowania się do życia i nie przejmowania się tym czy ktoś na mnie krzywo spojrzy, przerwę mu, nie złożę życzeń itp. kiedy nie mam ochoty ;)
to jest jakas abstrakcja jak Ty dobrze mowisz po polsku :) lepiej od niejednego Polaka. Mam prosbe, zrob kiedys filmik o tym jak sie uczyles polskiego, ja sam mieszkam zagranica, i chcialbym tak opanowac tutejszy jezyk (francuski) jak ty wladasz naszym :) pozdro
Kiedy słucham tego i się zastanawiam, dlaczego większość tych zjawisk mnie dotyczy😮 Może po prostu kultura zachodnia to nie jest miejsce dla introwertyków? 🤔 Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku 🍀🍀🍀
Dokładnie to samo pomyślałam. Zyjemy i wychowujemy sie z duzymi wpływami kultury Amerykańskiej gdzie bycie takim hop do przodu i głosnym jest czymś pożądanym przez co niestety osobą introwertycznym jest bardzo ciężko.
@@sakuyacamui8650 tylko że ta kultura "amerykańska" znana z mediów została stworzona przez przybyszy z Europy, po większej części Europy zachodniej; nie mamy wiele wiedzy o kulturach pierwszych mieszkańców Ameryki
@@reginagrobosz8807tak, ale pamiętaj jaki element emigrował do Ameryki, raczej prości ludzie niż szlachta 😅
@@rafalkaminski6389 prości ludzie też potrafią się bawić, niekiedy nawet lepiej ;-)
Super się Pana słucha, pięknie Pan mówi po polsku i jest bardzo sympatyczny pozdrowienia dla żony i teściowej ,tak trzymać 👍
Mam takie same odczucia co do przerywania podczas rozmowy i proszenia o przesunięcie się np. w sklepie 😅
Też nie lubię tego blokowania przejść itp. W Tajlandii zauważyłem taką fajną rzecz, że na ruchomych schodach wszyscy trzymają się jednej stroni dzięki temu ktoś kto chce wejść/zejść szybciej może to zrobić bez problemu. U nas wszyscy są rozwaleni od lewej do prawej i jak chcę iść szybciej to muszę hurtowo mówić 'przepraszam, przepraszam' :)
Jeśli chcesz schodami ruchomymi nadzorować to.może skorzystaj że zwykłych schodów? Przynajmniej nie będziesz stwarzał zagrożenia dla innych.
Często się przejmujesz tym na kogo wyjdziesz.
Część z tych cech to cechy bardziej osobowościowe niż kulturowe.
Życzę jak najwięcej miłych sytuacji w Polsce, Ignacy. I pozdrowienia dla żony.
To, że "jesteś zbyt powolny" to jedynie opinia innych osób, ale to nie znaczy że powinieneś się dla nich zmienić.
P.S. Jeśli masz umówione z pracownikiem poczty że możesz podejść bez kolejki, to nie musisz się pytać osób stojących w kolejce. Bo rzadko kto Cię przepuści. Podchodzisz od razu do okienka. A gdyby ktoś z kolejki interweniował, to wtedy tłumaczysz że było uzgodnione że możesz podejść bez kolejki.
Pomijając problemy z dykcją wynikające z aparatu mowy przyzwyczajonego do zupełnie innej artykulacji to mówisz perfekt po polsku :) Gratuluję!
Przerywanie w czasie rozmowy jest mi znane. :) Zwłaszcza gdy to rozmowa na żywo, mam pomysł i boję się, że po pewnym czasie zapomnę o nim albo rozmyją mi się jego szczegóły. Wtedy przekazanie go, nawet wchodząc w słowo rozmówcy stanowi zabezpieczenie, że na przykład poza tym powstałą na szybko myśl inni mogą dopracować, więc jest to element wspólnej pracy, Więc mogę wejść komuś w słowo, tak samo jak on mnie może wejść w słowo.
Chaotyczna ta praca zespołowa, ale witamy w Polsce. :)
Tak ,jest u nas w kraju wiele takich zagadujacych osób ,
niedopuszczajacych do słowa
Mam taką ciotkę w starszym wieku ,ale zawsze taka była i chciałam jej przekazać że po pracy mój mąż przyjdzie jej coś podać . Tak się rozgadala i nakręciła że nie mogłam dojść do słowa i po 2 godzinach jej gadania zatrzymala się bo był dzwonek do drzwi i tam przyszedł właśnie mój mąż i skończyła się rozmowa a właściwie monolog
Masakra ,są niestety takie bezkrytyczne osoby w Polsce
Mam to samo z punktem 4, czyli wchodzeniem w słowo. Czekam, aż ktoś skończy, bo mam coś do dodania, ale bywa, że ludzie mają słowotok i szybko zmienia się temat, a ja wciąż czekam i potem nie ma już sensu, żebym powiedziała, co miałam do powiedzenia. I bywało, że mogłam tak siedzieć cicho przez całe spotkanie, bo było tyle osób niedających dojść do słowa, albo może niezainteresowanych innymi ludźmi w grupie, że nie mogłam się przebić. A przekrzykiwanie lub przerywanie nie leży w mojej naturze. No i też mam cichy głos.
Prawdziwe spostrzezenia i jezyk polski niesamowity! Zaslugujesz na wszystko co najlepsze. Pozdrawiam.
Pozdrawiam Ignacy!
Zawsze miło mi Ciebie słuchać.❤
Super gosciu , mowisz lepiej po polsku niz niektorzy polacy ktorych ja znam!😍
Dzięki ci ogromnie za te ciekawe spostrzeżenia. Pomagają w uniknięciu pochopnej oceny drugiej osoby. Mieszkam między Polską a Włochami i mogę powiedzieć, że Polacy rozmawiają bardzo spokojnie w porównaniu do Włochów, którzy są wszędzie głośni. Jesli chodzi o pytanie kogoś o radę to jest takie powiedzenie : "koniec języka za przewodnika" a zatem należy pytać zawsze, Polacy chętnie odpowiedzą. Ja pytam zawsze i wszędzie. Te różnice kulturowe, które wymieniłeś nie są aż znaczące i myślę, że powoli się zatrą. Muszę przyznać jednak, że nie patrzenie w oczy rozmówcy jest bardzo niekomfortowe i ja osobiście tego nie znoszę. Kiedy rozmawiam z osobą patrząc jej w oczy to rozmowa jest zupełnie inna w sensie energetycznym, jest nawiązanie kontaktu, inaczej masz wrażenie, że osoba jest nieobecna podczas rozmowy. Kiedyś moja włoska przyjaciółka przyprowadziła swoją koleżankę z Japonii. Muszę przyznać, że właśnie miała takie grzeczne i bardzo neutralne zachowanie. Nie wiedziałam co tak naprawdę myśli. Ożywiła się tylko wtedy, kiedy wspomniałam o wulkanie Fudżi na wyspie Honsiu. Ale wtedy właśnie dowiedziałam się, że Japończycy nie okazują emocji i starają się wypaść bardzo poprawnie. Ja miałam po tej wizycie dziwny niedosyt. 🤣.
Dobry wkład/ spostrzeżenia do dyskusji// worth noting your perception of subject at hand
Przepieknie Ignacy mówisz po polsku, gratulacje.
Parafrazując tytuł filmu braci Coen, kultura zachodnia to nie jest miejsce dla introwertyków 🙂 Sam jestem introwertykiem i wiele Twoich odczuć dotyczy również mnie, mimo że tu się urodziłem i dorastałem. Moim sposobem na poradzenie sobie z tymi sprawami, po prostu staram się trochę dostosować kiedy sytuacja tego wymaga, a gdy mam możliwość to żyję po swojemu i dbam o swój komfort żeby odpocząć i zachowywać się tak jak lubię.
W Polsce kultura zachodnia? 😮
@@utahdan231 Może zachodnia i słowiańska, o :)
No dla Japończyka to zachodnia ^^
JESZCZE JEDNO PODZIWIAM TWOJA UWAŻNOŚĆ I WRAŻLIWOŚĆ NA OTOCZENIE ORAZ SPOSÓB BARDZO PRECYZYJNEGO WYPOWIADANIA SIĘ .
RZADKO SPOTYKANE . MOŻNA SIĘ WIELE OD CIEBIE DOWIEDZIEĆ . BRAWO , BRAWO .
Mówisz po polsku lepiej niż większość Polaków. 😂
Ooooo tak💪👍😊
jo ni wim o co cie chodzi jo uwazom ze godom normalni cacy ni
Zapomniales napisac o najwazniejszej sprawie- nadal uczymy sie slow i skladania zdan od egzotycznych ptakow a malpy ucza nas obslugi prostych narzedzi.
3:21 @@Basikba
Lepiej niż większość Twojej rodziny*
Ja lubię gdy rozmówca patrzy mi w oczy. Oczy to zwierciadło duszy. Patrząc w oczy wiem czy mój rozmówca jest szczery, zainteresowany czy znudzony,zniecierpliwiony( bo np.się spieszy), czy się cieszy z rozmowy czy nie, itd. Mogę wtedy postąpić tak by nie sprawiać dyskomfortu- przedłużyć lub skrócić rozmowę, dowiedzieć się czy temat dla niego jest istotny czy nie,czy kłamie, czy podziela moje poglądy czy nie itp. - nawet jeśli tego nie powie .
Wow. Czyli jako Polak mieszkający całe życie w Polsce mam te same problemy odnośnie usposobienie do życia
1. to jest kwestia zaufania, świadomość, że po twarzy, po oczach można ocenić czy ktoś kłamie, czy ktoś nas szanuje, czy z nas drwi. patrzenie w oczy przynajmniej raz na jakiś czas to dobry nawyk, bo wzbudzisz w Polakach większą sympatię. Inaczej będzie odczucie, że coś ukrywasz albo że się nie zgadzasz, ale się nie chcesz przyznać
Zgadzam się! Patrzenie w oczy to kwestia zaufania i umiejętność odczytywania emocji. W Polsce patrzenie w oczy buduje większą sympatię i szacunek, wyraża gotowość do uczciwej komunikacji :)
Witaj Ignacy,
Odniosę się do czwartego, nazwijmy to problemu. Moja żona również przerywa mi ( ale nie tylko mi) bardzo często zanim skończę pierwsze zdanie sądząc, że już wie co chciałem powiedzieć, niestety nie jest aż tak domyślna 🫤 po czym okazuje się, że musi najeść się wstydu.
Biblia w tej kwestii tak się wypowiada: ks Przysłów 18;13
" Kto odpowiada,zanim wysłucha, zdradza swoją bezmyślność i naraża się na hańbę."
Tak więc, wysłuchanie do końca co rozmówca ma do powiedzenia , to bardzo dobra cecha która świadczy o dojrzałości i mądrości.
Pozdrawiam 👍
Nigdy w życiu nie byłem za granicą. Kiedy mówie znajomym, że chciał bym w końcu zacząć podróżować za granicę kraju i że marzy mi się Japonia to słyszę często, że nie polecają mi na pierwszy wyjazd Japonii z racji tego, że nasze zwyczaje, zasady, kultura zbytnio się od siebie różnią i może to być dla mnie zbyt duży szok na pierwszy wyjazd. Jak teraz słucham Ciebie, jak opowiadasz o tym jak zachowują się ludzie w Japonii to odnoszę wrażenie, że tam bym się odnalazł idealnie, a to w Polsce całe życie czuję się inny.