Trwa nabór na kurs jesienny języka japońskiego online ze mną! Szczegóły: docs.google.com/document/d/1kMzJTjqBfaz8Yxg1LWfKAkpXKqhI6HnohMtoxXZhIqw/edit?usp=drivesdk
@@marti7732 Rozważam też taką opcję, proszę o kontakt przez e-mail 😊 Tylko zabrakłoby praktyki, żeby nauczyć się stosować te rzeczy zawarte w materiałach.
Raczej sobie odpuszczę. Azjatyckie języki to dla mnie jak to się u nas mówi "czarna magia". Mało słówek kojarzę. Zaczynałem od tych których się uczyłem na treningach Oyama Karate. Ale jak mówiłem, nie dałbym rady.
Stajesz się coraz bardziej rozpoznawalny. Może niedługo przydarzy się Tobie taka historia: Do Ignacego z Japonii na wrocławskim rynku podchodzi mężczyzna i pyta: przepraszam, gdzie mógłbym kupić płaszcz? A dlaczego właśnie mnie Pan o to pyta? - zainteresował się Ignacy. - Przyjechałem na zakupy z Wałbrzycha i poza Panem nikogo tu nie znam... 😁
Ignacy, kiedy Ciebie słucham i oglądam, to widzę mądrego młodego człowieka. Inteligentny, ciekaw świata i ludzi, dobrze wychowany, uprzejmy, grzeczny, wyrozumiały dla innych. Podziwiam Twoją perfekcyjną znajomość języka polskiego, ale przede wszystkim Ciebie jako człowieka. Z wielką przyjemnością oglądam każdy Twój nowy filmik. Życzę powodzenia!!!!
7min 38sek: "Pewnie zobaczył obcokrajowca i akurat włączył się Jego pierwszy język obcy" - Ignacy, szacun, ponieważ tak (żeby było zabawnie!) sformułowanego zdania nie powstydziłby się żaden Polak!
Fakt, jego znajomość a przede wszystkim płynność języka polskiego jest bliska perfekcji. Rzadko kto tak płynnie mówi kto jest z kompletnie innego kontynetu.
W swoim czasie w Polsce studiowało wielu Wietnamczyków i ich odróżniam od innych nacji azjatyckich. Ja też miałem związaną z Wietnamczykami śmieszna. historię. W czasie praktyk zawodowych odbywała je z nami piękna dziewczyna z Wietnamu. Wszyscy praktykanci ja podziwiali, ale jak podzieliliśmy się swoją opinią z kolegą z Wietnamu on się postukał po głowie i powiedział ,że ona jest brzydka. Kiedy z kolei nam pokazał według niego ładna dziewczynę to my byliśmy mocno zdziwieni. Jednym słowem mieliśmy inne gusta co do urody kobiecej. Dodam ,że to zdarzenie miało miejsce w 1976 roku.
jestem zauroczona Twoim językiem polskim oraz sposobem prowadzenia tego vloga. czekam na kazdy odcinek, Pozdrawiam cię Ignacy. !!!!🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈cieszymy się ,ze masz dziewczynę z Polski i u nas zostaniesz!🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰życzymy Ci szczęścia w Polsce, dużo szczęścia. !❤❤❤❤❤❤❤❤
Pierwszy raz trafiłam na Twój kanał i aż muszę napisać komentarz. Chłopie! Jak ty pięknie formułujesz zdania. Jakie masz bogate słownictwo, łatwość wypowiadania się, ogromny zasób słownictwa. Dawno nie słyszałam, żeby ktoś tak pięknie mówił po polsku! I piszę tu oczywiście o Polakach, których czasem dosłownie nie da się słuchać, tak kaleczą wymowę, dykcję (te ich "OM" na końcu wyrazów mnie doprowadza do szału :P) albo ich słownictwo jest tak ubogie, że ich wypowiedzi brzmią gorzej niż opowiadania 4latka ;) Polacy słuchajcie i uczcie się :)
W wielu wypadkach to "OM" jest prawidłowe. W przeciwieństwie do jakiejś dziwnej tendencji zamieniania go na "Ą". Przykłady; ludzią, rodzicą czy dziecią a powinno być ludziom, rodzicom i dzieciom. Chyba, że masz na myśli ; zrobiom, kupiom czy przyjdom, zamiast zrobią, kupią i przyjdą. Wiem, że to już 8 m-cy od Twojego komentarza, ale musiałem 😉Pozdrawiam Co do Ignacego, to klasa sama w sobie - bije na głowę wielu tu komentujących. Posługiwanie się językiem Polskim mam, oczywiście na myśli.
@@jachu1959 O to to. Właśnie chciałam to samo napisać. Zamienianie -ą na -om (zrobiom, kupiom) jest z punktu widzenia preskryptiwistów nieprawidłowe, ale naturalne. To dążenie do ułatwienia wymowy (-om jest łatwiej wymówić niż -ą, chociaż akurat pewnie nie dla Japończyków :P), co jest naturalnym procesem językowym, powstrzymywanym li i jedynie przez przemożne pragnienie przestrzegania narzuconych norm czyli de facto zakonserwowania języka w jego obecnej postaci (co jest wbrew naturze, bo każdy żywy język ewoluuje). Oczywiście na wsiach, w różnego rodzaju gwarach, formy typu "zrobiom" są bardziej rozpowszechnione, dlatego są stygmatyzowane jako te "gorsze", bo kojarzone z ludźmi niewykształconymi. Z tego powodu ludzie pragnący uchodzić za wykształconych i inteligentnych powzięli tak niesłychaną awersję do końcówki -om, że wolą przesadzić w drugą stronę, stąd te sztucznie i okropnie brzmiące formy "ludzią", "dziecią" itp. Dla osób, które dużo czytają, rozróżnienie tych dwóch sytuacji (kiedy powinniśmy powiedzieć -om, a kiedy -ą), nie stanowi problemu, bo oni "widzą" dane słowo, a poza tym mniej boją się popełnienia błędu i stygmatyzacji, bo są bardziej pewne swoich umiejętności językowych. Kiedy słyszysz formy typu "zrobiom", wiesz, że masz do czynienia z osobą, która albo ma gwarowe naleciałości (nie ma w tym nic złego, dialekty nie są z definicji gorsze od standardu), albo ułatwia sobie wymowę, nie wiedząc, że używa niewłaściwej formy lub nie przejmując się tym. Kiedy natomiast słyszysz formy typu "dziecią", to znak, że taki użytkownik języka nie radzi sobie z poprawnym wysławianiem się, ale za wszelką cenę chce uchodzić za wykształconego. I, szczerze mówiąc, cenię bardziej tę pierwszą grupę, bo oni może nie są szczególnie wykształceni, ale przynajmniej szczerzy i bezpretensjonalni. A, i tak na marginesie, zmiany językowe (które są naturalne i nieuniknione, jak mówiłam) zawsze zaczynają się od warstw niewykształconych. Wielu ludzi, a szczególnie Polacy, traktują język jak świętość, którą trzeba czcić i pod żadnym pozorem nie zmieniać. Tymczasem w rzeczywistości język to tylko narzędzie służące do porozumiewania się i tak też powinien być, moim zdaniem, jako językoznawcy o podejściu deskryptywistycznym, traktowany. Zmiana językowa nie oznacza "psucia" języka, jak wiele wykształconych osób uważa, przeciwnie. Ewolucja języka, tak jak ewolucja biologiczna, prowadzi zawsze do powstania systemu lepiej przystosowanego do bieżących potrzeb społeczności. To tylko nasze uprzedzenia sprawiają, że ptak (niepoprawna forma) wydaje nam się gorszy od dinozaura (poprawnej formy). Tymczasem jest powód, dla którego dinozaury przekształciły się w ptaki, tak samo jak istnieje powód, dla którego nieporawne formy się upowszechniają - po prostu są bardziej ekonomiczne i ułatwiają życie.
Ignacy nie dziw się, że nasze społeczeństwo nie rozróżnia urody innych kultur jeśli nie miała z tym doczynienia. Spędziłem sporo czasu w Twoim kraju i potrzebowałem przynajmniej 2 miesięcy oraz pomocy przyjaciół z Nippon aby to pojąć 😉🤣 Byli też zaskoczeni, że ja rozróżniam europejczykow 🤣 Szacunek dla Ciebie za to co robisz 🇯🇵🇵🇱💪
Ignacy, odnoszę wrażenie, że jesteś bardziej wyluzowany i częściej się uśmiechasz, a to oznacza, ze dobrze czujesz się w Polsce. Cieszę się i życzę Ci tylko miłych ludzi na Twojej drodze i wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twojej narzeczonej (czy kiedyś poznamy jej imię?). Pozdrawiam
Cześć Ignacy, po pierwsze gratulacje z okazji zaręczyn :-D, po drugie nie trzeba być gadatliwym, żeby być interesującym rozmówcą, po trzecie niektórzy jak się okazuje chcieliby mieć Ciebie w rodzinie lub w gronie znajomych, to miło być rozpoznawalnym (chyba), ,po czwarte "kur.." słychać dość często w miejscach publicznych czasami w co drugim zdaniu niekoniecznie wyrażającym zdziwienie, dlatego tylu obcokrajowców zna ten wulgaryzm. Pozdrawiam :-)
Oglądam często Twoje programy, ale nie zawsze komentuję. Tym razem jednak nie wypada nie pogratulować zaręczyn, co niniejszym czynię. Wszystkiego najlepszego i oby nie brakło Wam wytrwałości w znalezieniu sposobu na trwałość związku, na całe życie. Różnice kulturowe tego nie ułatwią, ale od czego jest miłość? :)
Twoje poczucie humoru idealnie pasuje do mojego i zawsze jestem pod wrażeniem jak sprawnie operujesz ironią. Muszę przyznać, że to jeden z niewielu kanałów, na których potrafię się śmiać 😊
Czekałam na ten odcinek 😁bardzo przyjemny i zabawny. Ignacy nie wiem dlaczego, ale Japończyków mimo wszystko da się rozpoznać, to chyba kwestia ubioru, zachowania, fryzury.Subtelne różnice w rysach twarzy też są. Ogólnie jednak dla wielu jest to trudne i jest na to kilka odpowiedzi. Jedną z nich była wypowiedz pewnego hmmm chyba antropologa (zapomniałam nazwiska).Twierdził, że jeśli dziecko rodzi się w pewnym kręgu ludzi o podobnym wyglądzie np. tu w Europie i widzi praktycznie tylko hmm "białych" to uczy się rozpoznawać i rozróżniać twarze właśnie tych ludzi. Dlatego wielu np Europejczyków twierdzi, że wszyscy Azjaci są tacy sami, bo nie mieli okazji widzieć innych ludzi. Nie wiem jak to wygląda w drugą stronę, czy Azjaci też tak mają? Dlatego to, że czasem cię ktoś pomyli z Chińczykiem lub Koreańczykiem nie jest złą wolą tego człowieka, a być może potwierdza to o czym pisal pan naukowiec😉 Myślę też, że masz racje w kwestii "rozpoznawalności" twojej osoby. Ludzie zaczęli do Ciebie podchodzić, bo na to pozwoliłeś ..... 😁Fajnie, że się otwierasz. Pozdrawiam serdecznie.
Mogę do tej wypowiedzi naukowca dodać, że Japończycy też nie rozróżniają za bardzo ludzi, którzy nie mają azjatyckich rysów. Może też to, że nigdy nie wiem, jakiego koloru ktoś ma oczy, a Polak zawsze wie, wynika z tego, że Japończycy mają prawie takie same oczy i nie nauczyłem się na to zwracać uwagi 😮 Dlatego myślę, że ma rację. A co do osób, które do mnie podchodzą, może rzeczywiście dzięki temu, że wspomniałem o tym i wyraziłem zgodę 😄
@@IgnacyzJaponii u nas mówi się, że "oczy są zwierciadłem duszy", czyli tego co w człowieku głeboko skryte. Prawdą jest, że pierwsze co widzę u nowo spotkanego człowieka, z którym rozmawiam, to jego oczy. Mam to wkodowane chyba, Nie lubię, gdy ktoś unika bezpośredniego kontaktu wzrokowego.Nie tylko kolor, ale w oczach widać emocje (gniew, smutek, radość, nastawienie do mnie). Tego nie da się oszukać😁.Dlatego, gdy kiedyś, ktoś będzie Ignacy zaglądał natrętnie w twoje oczy, być może będzie w tym czasie "rozkminiał" czy go lubisz czy chcesz mu dać w zęby 😁 , a kolor swoją drogą 😄
Kurde Ignacy jesteś mistrz😊 By sobie poprawić humor to zawsze szukam na YT czy masz nowe filmiki wstawione😊 Ubustwiam azjatycką kulturę a tym bardziej kuchnię😉😋 Pozdro mistrzu👏👍
@@Sowa56 o ja pierd*lę, następny typ człowieka co "wyżej sra niż dupę ma" i sądzi że szystko wie lepiej i co kto miał na myśli. Co ci do tego w jaki sposób napisałem do Ignacego? Będzie chciał to sobie sprawdzi co oznacza słowo "Ubustwiam" a znając Azjatów a znam ich sporo, to zapewne z chęcią sprawdzi bo najczęściej są to ludzie głodni wiedzy oraz ciekawi historii kraju w którym mieszkają. Nie pouczaj mnie bo sobie tego nie życzę i do niczego dobrego to nie prowadzi. To żadne popisywanie, tylko po prostu tak piszę a ułomnością jest widzieć w tym całkiem co innego niż to co ja miałem na myśli. Nie jesteś wróżbita Maciej by wiedzieć że się popisuję, bo po pierwsze primo, nie znasz mnie. A po drugie secundo twój punkt widzenia to nie ten jedyny właściwy i w sedno trafiony a jakże nawet jest najbardziej całkiem nie na miejscu jeśli chodzi o to co napisałem do Ignacego lub w jaki sposób. Ja rozumiem gdybym napisał do niego zdanie w którym są słowa typu chyżo, poniewczasie, onegdaj, azaliż (w co nie wątpię że Ignacy zapewne i te słowa by sprawdził co oznaczają bo tak jak wcześniej twierdziłem, ludzie z Azji są często głodni wiedzy) ale słowo ubustwiam to przegięcie twierdząc że Ignacy tego może nie zrozumieć a tym bardziej sądzić że tego sam sobie nie sprawdzi. Jak tak odebrałem właśnie twój punkt widzenia, żeby nie było. Może wróżbita Maciej to mój daleki krewny?🤣 któż to wie? Ale znając polską mentalność i to że jak ktoś stanie w obronie swego zdania zaraz zaczniesz mi odpisywać a to że nie mam przecinków w zdaniach albo dobrej składni zdań, albo jeszcze czegoś innego. Za ideała się nie uważam ale paru zasad się trzymam w tych ciężkich czasach, a mianowicie nikogo nie pouczam co i jak ma pisać i mówić i to że trzeba odnosić się z szacunkiem do każdego no chyba że do momentu gdy ktoś ma jakieś żale, wonty, pociski w moją stronę jak ty szanowny ktosiu o nieznanej płci i intencjach. Pochodzę z rodziny gdzie liczył się szacunek i zrozumienie a nie pouczanie i twierdzenie że ktoś jest ułomny bo źle coś napisał itp. itd. To jest chamstwo w czystej postaci którego jest sporo na tym świecie a takie chamskie docinki jak twoje do mnie trzeba tępić niczym szarańczę wszelkimi możliwymi sposobami. Więc czekam z niecierpliwością na odpowiedź bo mając styczność już z nie jednym "Yntelygentem" co poucza innych i wszystko wie lepiej będzie to zapewne odpowiedź pełna jadu, oraz tego jakim jestem bucem, chamem który nie zna zasad poprawnej pisowni itp. itd. A ja na to w tej chwili obecnej odpisać mogę tylko to: "Si vis pacem para bellum" Pozdrawiam
Ale tu nie chodziło o użycie obecnie rzadziej używanego słowa, a o jego pisownię! A gdy słowo jest błędnie zapisane, to szanse na jego znalezienie w słowniku lub encyklopedii maleją.
Powiem ci, że twój język polski jest na naprawdę dużym poziomie, kiedyś oglądałem wcześniejsze twoje filmiki i trochę drażniło w ucho, dziś z nudów jestem i nie ma już tego problemu. Naprawdę podziwiam, polski język nawet rodowitemu sprawia nie raz problem. Cieszę się, że obcokrajowcy coraz częściej znajdują miejsce w Polsce, niezależnie, jak długo będą tu przebywać. Widzę, że masz dość duży dystans do siebie, ktoś inny mógłby inaczej odebrać pewne sytuacje. Niestety są pewne zjawiska przynoszące wstyd, ale z rok, na rok powinny maleć. Zresztą to problem wielu krajów. Pozdrawiam i czekam na następne odcinki w stylu ostatniej wycieczki. Pozdrawiam.
Przyznam, że twoja analiza pewnych zachowań wynikających z różnic kulturowych jest bardzo trafna. Gratuluję a przy tym przyznaję, że bardzo lubię twój kanał.
Ignacy, życzę Tobie samych radosnych chwil Polsce(i nie tylko),sama mieszkam za granicą więc nie chciałabym aby coś przykrego mnie lub kogoś innego spotkało. Fajny odcinek,łapka w górę I czekam na kolejny. Serdecznie pozdrawiam ❤️
Dziękuję, dzięki tobie można poznać mentalność japończyków. Ująłeś mnie tym jak ze zwykle sytuację życiowe opisujesz jako zdarzenie. To jest bardzo cenne bo zwykle zapomniamy ze te okruszki składaj się na nasze życie.
Bardzo mi się podoba Twoje podejście, bo sporo osób obraża się, gdy ktoś pomyli ich narodowość, mimo że osoba popełniająca pomyłkę nie ma nic złego na myśli. Fajnie, że znajdujesz w tym humor 😀
Dobrze mòwisz, jesteś super inteligentnym, młodym człowiekiem, szacunek za wszystko co przekazujesz! Masz dobrą Energię, ròb więcej filmòw, bardzo ciekawe, sympatycznie się ogląda! Pozdrawiamy narzeczoną 🥰💟👋
Oglądam Twoje filmy od jakiegos czasu i dzięki temu poznaję nieco mentalność japońską. Im dłużej oglądam Twoje filmy tym sympatyczniej i cieplej myślę o Japończykach. :)
A ja pragnę zauważyć, że jesteś mega kulturalnym człowiekiem. Nie jestem pewna czy jest to Wasza cecha narodowa, ponieważ moi ulubieni Japońscy TH-camrzy są zawsze niesamowicie grzeczni i uprzejmi, czy Twoja kultura osobista jest wyjątkiem. Zawsze przyjemnie jest Ciebie posłuchać!
Nie wiem, czy można to nazwać cechą narodową, ale to rzeczywiście w dużym stopniu kwestia kulturowa. Wschodnioazjatyckie kultury kładą większy nacisk na uczenie dobrych manier, grzeczności, ustępowania innym itp., podczas gdy zachodnie kultury raczej stawiają na indywidualizm, asertywność, siłę przebicia. Ale oczywiście to też zależy od wrodzonych cech charakteru i indywidualnych doświadczeń danej osoby.
Jestes przecudownym mlodym mezczyzna, podziwiam twoja znajomosc jezyka Polskiego👍 Ja rowniez pochodze z Wroclawia, ale mieszkam na stale w Helsinkach. Zwiedzilam Japonie kilkanascie lat temu, bylam w Tokio i Osace i bylam zachwycona porzadkiem i ogromna kultura jaka w Japonii istnieje. Zycze Tobie i twojej narzeczonej duzo szczescia i pomyslnosci i jeszcze tylko dodam ze tak uroczego mlodzienca jakim Ty jestes to naprawde zadko mozna spotkac. Duza buzka dla Was obojga 😘
Pozdrawiam serdecznie. Ignacy jesteś jedną z bardziej pozytywnych osób jakie mogę oglądać na YT. Zawsze ciekawie i zabawnie opowiadasz. Poziom języka polskiego robi wrażenie 😏 Dodam jeszcze, że w ostatnim czasie pokochałam japoński jazz z lat 70 - tych i czasem jak rozmawiam o muzyce ze znajomymi to są zdziwieni ,, że co, japoński jazz 😏? Nie zaczepię Cię na ulicy nawet, jeżeli rozpoznam szanując Twoje prywatne życie, ale bardzo chętnie wybiorę się na autorskie spotkanie z Tobą jeżeli będzie taka okazja. Życzę Ci wszystkiego dobrego. Kasia 🎎
Twój akcent dla mnie jest jak dolina niesamowitości. Zwoje mózgowe mi się rozwijają kiedy cie słucham bo dla mnie to jest przyjemny/nieprzyjemny akcent :D Świetny materiał jak zawsze ^~^
Oglądam prawie wszystkie Twoje filmy i nie pamiętam czy kiedykolwiek coś komentowałem, ale dzisiaj napiszę odnośnie tego liczenia po japońsku. Bo będąc młodzieńcem prze prawie 15lat trenowałem karate Kyokyshin i teraz nadal staram się utrzymywać formę mimo 61lat i co ciekawe robiąc jakieś ćwiczenia np, ugięcia ramion , liczę właśnie po japońsku. Pozdrawiam.
Myślę, że pani z Międzyzdrojów zwłaszcza przy sytuacji z terminalem odpowiadała po niemiecku bo zwyczajnie w tych okolicach jest ich bardzo dużo. Przez całe dzieciństwo jeździłam do Kołobrzegu i okolic na wakacje i stosunek Niemców do Polaków to 1 do 1 :D
Kochani. Ja jestem Polką, a ciągle mi zadawano pytanie czy jestem Japonką czy Chinką. Kiedyś mnie to denerwowało, ale po latach tłumaczenia, że jestem Polką zaczełam mówić, w zależności jaką narodowość mi przypisywano. Tak po chińsku i tak po japońsku. Oczywiście momentalnie przechodzilam na polski i cieszyły mnie zachwyty jak pięknie mówię po polsku. Na co ja z usmiechem odpowiadałam, ze musialam sie nauczyc bo po chińsku czy japońsku się nie dogadam. No pewnie jak w obu jezykach znam tylko 1 słowo😊
Hehe, a ja Cię chyba widziałam w zeszłym roku w Gdańsku. Szedłeś z dziewczyną w stronę Ratusza Staromiejskiego (to nie ratusz Głównego Miasta przy ul. Długiej, a ten na Korzennej). Byłam z pieskami na spacerze i zobaczyłam Japończyka w towarzystwie Europejki.Szłam tuż za Wami. Nawet pomyślałam o Tobie, ale nie zagadałem, bo nie wydało mi się możliwe takie spotkanie, bo niby skąd Ty w Gdańsku? Zaniedługo zamieściłeś zdjęcia i informację o antykwariacie przy Kowalskiej. A ja widziałam Japończyka (nie mam problemu z odróżnieniem Japończyków od innych Azjatów) akurat 100 metrów od tego antykwariatu. Dlatego skojarzyłam sytuację, oczywiście po czasie. Napisałam do Ciebie nawet maila o tym "spotkaniu", ale nie wiem czy przeczytałeś, ponieważ nie odpisałeś mi na niego. Tak, rok temu, podczas Jarmarku św. Dominika, była taka sytuacja. Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Twoja Narzeczona :)
To na pewno byłem ja, bo byłem tam wtedy z narzeczoną 😄 Pamiętam nawet ten mail, ale chyba zapomniałem odpisać, bo wtedy ciągle byłem na wyjazdach. Przepraszam 😢
Fajne filmy robisz. Bardzo mnie rozśmieszyło ostatnie zdarzenie z niewypałem rozmów. Polacy w stosunku do Polaków też tak czasem mają.Może ostatnio mniej. Kiedyś jechałem do pracy i czytałem sobie książkę, bo daleko było. (Jestem trochę starszy - mam 50 lat). No i widzę jak przez pół autobusu przepycha się jakis człowiek w moją stronę. Kiedy w końcu dobrnął mówi "No cześć.. ( i coś tam jeszcze - nie pamiętam). Okazało się, że to kolega z firmy, ale z innego działu. Którego widywałem tylko w kuchni, albo w przerwach na papierosa. Bardzo chciał się przywitać, czy coś... Po czym cisza trwała z 15 minut, bo nie za bardzo wiedział o czym mówić po tym swoim "cześć". No głupia sytuacja, nie mogę dalej czytać, gadać mi się z nim nie chce, on stoi jak beton. O coś zapytałem, potem znowu, coś nawet powiedziałem. A ten odpowiadał tylko "tak", albo "nie". Bardzo jest to śmieszne po latach.
Podoba mi się określenie "włączył mu się jego pierwszy język obcy" - to takie typowe! Zawsze mnie takie sytuacje bawią, bo przecież wiadomo, że się nie dogadają, to mógłby i tak mówić po swojemu 😂 Dzięki za Twoje obserwacje! Życzę powodzenia!
Cześć, tak sobie myślę, że jeśli kiedykolwiek spotkałabym Cię na ulicy będąc we Wrocławiu z rodziną, to chciałabym, żeby moje córki poznały Cię i usłyszały od Ciebie dlaczego warto uczyć się języków. Ja cały czas uczę się angielskiego, choć mówię już dobrze. Teraz zaczęłam się uczyć japońskiego bo marzę o podróży na Okinawę. Staram się też odświeżyć swój francuski, bo od liceum nie miałam okazji się nim posługiwać, a mam część kolegów w firmie francuskojęzycznych, więc chciałabym móc trochę potrenować rozmawiając z ludźmi z ojczystym francuskim🙂 a jak starczy mi sił, to jeszcze kiedyś może uda mi się nauczyć włoskiego 🙂. Trzymam kciuk za Twoje oba kanały. Twoje filmiki są spokojne, sporo się z nich uczę i pozwalają mi się zrelaksować 🙂. Pozdrawiam, Martyna spod Łodzi
Spoko, że te zachowania wobec Ciebie uważasz za zabawne. Bo często serio ludzie innej rasy wywołują ciekawość, atencję i dobre uczucia. Niestety tzw aktywiści to psują i uczulają, że byle co to już objaw rasizmu. Nawet jak ktoś w Polsce automatycznie zacznie mówić do Ciebie po angielsku, to to też niby jest rasizm, bo rzekomo Polak podkreśla Twoją "inność". Nie daj się temu 👍
6:15 Może miała na imię Danka i chciała się przedstawić?😜 15:28 "Nie jestem gadatliwym..." - I Ty nam próbujesz wmówić, mówiąc bez przerwy płynną polszczyzną przez 15 minut bez zająknięcia, że nie jesteś gadatliwy? To jak według Ciebie ma wyglądać osoba gadatliwa?😂
1. Rozróżnianie Azjatów Myślę, że to nie tyle to, że potrafią rozróżnić Azjatów, ale bardzo miło, że brał pod uwagę różne opcje :) Ja prawdopodoie bym nie rozróżnił. Wiedizałbym, że jesteż Azji, ale to tyle. 2. Namaste Haha, bardzo możliwe, że to mógł być ktoś pijany. Polacy lubią się napić. Zwłaszcza młodzi. 3. Merry Christmas, friend from China Kilka rzeczy chcę powiedzieć. Pierwsza, to to, że ten krzywy angielski jest typowy dla starszych ludzi. Bo jeśli coś potrafią powiedzieć, to właśnie nie za poprawnie. Druga, to zaskakuje mnie ta otwartość. Zwykle osoby 50+ raczej nie są tacy postępowi, że o, tu Azjata przyjechał do Polski, będę miły. Ale rzeczywiście zabawna sytuacja. 4. Sushi dla Koreańczyka Mam takie pytanie. Skoro jesteś Japończykiem, to potrafisz ocenić wierność japońskiej potrawy w Polsce. Czy takie potrawy jak sushi są porównywalne do tych z Japonii, czy może to takie "polskie wersje" tych potraw? Zawsze mnie ciekawi wiarygodność kuchni świata poza ich krajami pochodzenia. 5. Chińczyk czy Japończyk? No, to rzeczywiście śmieszna sytuacja. Najgorzej jak nie wiesz, jak się z kimś dogadać. Ja najbardziej nie lubię, gdy obcokrajowiec mówi do mnie (celowo, nie przez pomyłkę) w jego języku. Mów, proszę, albo po polsku, albo chociaż po angielsku. Miałem kiedyś Rosjanina, którry nie umiał po żadnemu i jak miałem go obsłużyć? Ja nie wiedziałem, co on mówi, on nie wiedział, co ja mówię. 6. Niemiecki Japończyk mówiący po polsku Ta sytuacja była naprawdę dziwna. O ile "ojro" czasem mówią Polacy, to już "danke" sugeruje, że to celowo było. Może myślała, że jesteś Niemcem (nie wiem jak 😂), który mówi po polsku? Jak mówiłeś wstęp do tego, że nasz móżg działa w taki tam sposób, przy językach, myślałem, że będzie to jakiś przykład w stylu, że mówisz w innym szyku czy jakieś konkretne wyrażenie. Ja czasami mam problem, żeby powiedzieć coś po polsku, ale wiem jak powiedzieć to po angielsku. Bywa nawet, że znam słowo japońskie, ale nie umiem znaleźć polskiego. Ja bym powiedział, że angielski w Polsce aż taki dobry nie jest. Wciąż wiele osób nie potrafi mówić po angielsku i boi się podejść do klienta, który mówi w tym języku. Ja nauczyłem się języka tego w mowie/słuchu przez filmy, oglądane po angielsku z napisami (też angioelskimi), a także streamy i video na TH-cam. 7. Naprawdę mnie te sytuacje z uznawaniem Ciebie za Niemca dziwią. Nie potrafię zrozumieć. Bo stuprocentowo wyglądasz jak Azjata. Nawet, jeśli ktoś nie zna akcentu/wymopwy niemieckiej, to po zobaczeniu Twojej twarzy, powinien wiedzieć. Zresztą szczerze powiedziawszy, to akcent Niemiecki jest specyficzny, więc nawet to mnie dziwi. 8. Pijany i Niemiecki Tu akurat to rozumiem. Pijana osoba nie myśli trzeźwo, więc taka może pomylić głupio z Niemieckim. A co do tego, co chciał od Ciebie... może po kilku promilach, myślał, że jesteś kobietą? Skoro był pijany i zaczepiał kobiety... 9. Zaskoczenie Nie mam pojęcia, co mogło go zdziwić z tym okrzykiem na k 😂 10. Dzieci i konnichiwa Dzieci są bardziej prostomyślące niż dorośli. Dla nich pewnie Japończyk jest bardziej typowy niż Chińczyk. Plus 99% polaków nie ma zielonego pojęcia o "ni hao", a "konnichiwa" to przynajmniej z anime znają. 11. Odliczanie od 1 do 10 Zaskoczyło mnie, że jest shi, a nie yon, szczerze. Ja, gdy liczę po japońsku, używam yon. Nie wiem, w sumie jak jest w karate i czy to ma znaczenie, ale wiem, że Japończycy nie przepadają za czwórką przez jej brzmienie, dlatego ja sam używam tej drugiej wymowy. 12. Wymiana zdań po japońsku Bardzo miła sytuacja. Naprawdę. Spotkanie Polaka, który umie po japońsku i ma też wracać tym samym samolotem do Japonii, gdzie pracuje. Zbiegi okoliczności są niesamowite. Fascynują mnie strasznie. Pomyłki osobowowościowe. Zabawne, że ludzie mylą kogoś, myśląc, że to Ty. Aż przypomniała mi się sytuacja, gdzie moja kuzynka spotkała jakiegoś chłopaka z długimi czarnymi włosami i woła moje imię. Chłopak się odwraca i pyta, czego chciała od niego w zaskoczeniu. Okazało się, że to nie byłem ja, a chłopak miał tak samo na imię 😂 Tylko ja mam blond włosy, co moją kuzynkę wtedy z tymi czarnymi zdziwiło. Kuzynka zawołala "mnie" zza jego pleców, więc nie widziała twarzy. Ja bym chciał Cię kiedyś spotkać, ale ja jestem introwertykiem i bałbym się nawet podejść, a już tym bardziej zacząć jakiś temat. Ja bym się tym bardziej nie odważył powiedzieć coś po japońsku, bo jestem perfekcjonistą i boję się, że powiem coś nie tak i to powoduje u mnie niezręczność. Nawet, jeśli dla Ciebie byłaby to "śmieszna sytuacja", dla mnie byłby to koszmar. Na ironię, odkąd Ciebie oglądam, jeszcze bardziej bałbym się powiedzieć coś nie tak, bo teraz wiem jak bardzo nie potrafię dobrze wymawiać japońskiego. Takie dodatkowe pytanie, jeśli przeczytasz ten komentarz. Co uważasz o folklorze japońskim i o polskim? Ja np. bardzo uwielbiam folklor japoński, ale to też nie tak, że to jedyny taki, bo np. mitologie egipskie czy azteckie tez uwielbiam. Nawet grecka. Rzymskiej nawet za bardzo nie znam, ale jakby ktoś o rzymskiej coś mówił, słuchałbym z chęcią. Ale chyba widać to po moim nicku na TH-cam. A nicków używam bardzo różnych i praktycznie w każdym nowym miejscu mam nowy nick. Nicki mam od różnych rzeczy, które lubię. Bywa, że nazywam się Hideo Kojima gdzieś albo Big Boss czy coś związanego z wilkołakiem, lisami, czy jak tutaj z kitsune. Są miejsca, gdzie mam nicki stworzone z kilku słów z np. greki, tworząc nowe słowo z tego, któremu sam nadaję znaczenie, bazując na tym, co znaczą słowa składowe. Lubię też chińskie rzeczy. Np. bardzo nie lubię, gdy ktoś nazywa fenghuanga/houou feniksem. Jako porównanie, a raczej zestawienie to okej. Że są pdoobne, ale nie te same. Choć powiem szczerze, że wielu chińskich istot nie rozumiem, w tym sensie, że dla mnie one wszystkie wyglądają strasznie podobnie. Xiezhi czy qilin/kirin chociazby. Niby widzę różnice, ale nie umiałbym powiedzieć jak wygląda każde z nich...
Drogi Ignacy! Myślę, że tak często masz do czynienia z niemieckim, bo mieszkasz we Wrocławiu. Stamtąd jest zdecydowanie blisko do naszych zachodnich sąsiadów i z tego powodu stosunkowo wiele osób mówi po niemiecku (np. jeżdżą tam pracować). W Warszawie chyba częściej zagadywano by Cię po angielsku.
Jestem w trakcie oglądania, ale jak tylko usłyszałam zdanie "zastanawiałem się czy nie jest pijany, bo był tak wesoły", to spauzowałam i stwierdziłam, że już jesteś 100% Polakiem, skoro wydaje ci się dziwne w tym kraju jak ktoś jest wesoły :P I się z tym zgadzam. Niestety dalej dodałeś o chodzeniu krzywo i czar prysł
Sama już coś mogę powiedzieć w temacie przełączania się między językami. Pracuję w sklepie w centrum Warszawy i nie miałam jeszcze dnia żebym nie musiała używać angielskiego. Zaczynam od "dzień dobry", ale jak ktoś mi odpowiada "hi" albo z akcentem to staram się ogarnąć w jakim języku powinnam dalej obsługiwać. Już parę razy zdarzyło mi się, że ktoś powiedział coś niewyraźnie, a mózg z góry założył, że powinnam mówić po angielsku. Raz ktoś spytał czy nie mamy już kwiatów. Po angielsku odpowiedzialam, że e nie wiem o co chodzi i poprosilam o wytłumaczenie. Ta osoba pokazała na wiaderko po kwiatach i starała mi sie je zobrazować palcami. To był lekki mindf*ck gdy dotarło do mnie, że to niewyraźne słowo to "kwiaty". XD
haha przydarzyło mi się coś podobnego (tylko od drugiej strony) na lotnisku w Warszawie :D Podchodzę nadać bagaż, mówię "dzień dobry" a pan do mnie z "good morning". Zrobiłam duże oczy, ale uznałam, że obcokrajowiec też może dla LOTu pracować, wiec przeszłam na angielski i tak sobie pogadaliśmy po angielsku dopóki nie zobaczył polskiego paszportu XD
Jestem zachwycona Twoją wymową i miłością do naszego kraju. Bardzo rzadko wyjeżdżam że swojej miejscowości ale jak bym Ciebie spotkała to serdecznie usciskałabym . Już nie jestem taka młoda i mam problemy z klawiaturą bo nie wychodzą mi polskie litery ale pisze że serca. Przepraszam za błędy. Pozdrawiam Grażyna. Trzymaj się i nie przejmuj się komentarzami.
To przestawianie się niektórych ludzi na język niemiecki pewnie wynika z tego, że ogólnie sporo niemców, zwłaszcza starszych, podróżuje do Polski i w dodatku w szkołach często jest uczony niemiecki jako drugi język obcy obok angielskiego, więc zwyczajnie sporo osób umie coś tam po niemiecku powiedzieć. Między innymi dla tego, że używają go właśnie w sytuacjach gdzie mają do czynienia z niemcami na wakacjach w polsce. Ale bardzo fajnie, że spotkały Cię zabawne sytuacje :D
Ja na miejscu Ignacego odpowiedziałabym z usmiechem i seniorowi i 50 latkowi że jest Japończykiem😀 oni też by się ucieszyli ze podtrzymuje z nimi rozmowę. Nie trzeba się bać trzeba było zagadać do nich i to po polsku... super miło by było!
Nad polskim morzem znacznie częściej można spotkać Niemca niż Japończyka. W dodatku Polacy wszyscy wyglądają podobnie, a wśród Niemców zdarzają się różne rasy, dlatego nie dziwi podejście kelnerki, która widząc osobę o azjatyckich rysach twarzy, pomyślała, że jesteś Niemcem. 95% turystów zagranicznych na polskim wybrzeżu to Niemcy.
Ignacy, ciekawostka. Gdy bylem mlodszy, chodzilem do LO nr 4 we Wrocławiu. Mielismy tam lekcje japonskiego, nieobowiazkowe, wiec nie chodzilem i teraz zaluje. Ale to bylo(moze jest nadal) jedyne liceum we Wroclawiu z jezykiem japonskim:) pozdrawiam Cie:)
Ignacy, proszę zrob odcinek o tym jak się uczy w Japonii o II wojnie światowej ? Jak wiemy cesarz Hirohito miał bardzo imperialistyczne plany i działania. No więc właśnie jak uczą o tym w japońskiej szkole
Ja również nie mówię dużo i jestem raczej introwertykiem (nawet nie raczej, a na pewno!), więc jeśli Cię spotkam, to... zagadam, a potem sobie razem pomilczymy o różnych rzeczach! ; ]
cześć Ignacy! świetnie sie ciebie słucha, jesteś świetnym człowiekiem i z chęcią bym porozmawiał z tobą i może kiedyś sie uda bo mieszkam w kotlinie kłodzkiej. Polecam ci odwiedzić Bożków bo ma przepiękny pałac który trzeba zobaczyć jak sie jest nie daleko
Trwa nabór na kurs jesienny języka japońskiego online ze mną! Szczegóły: docs.google.com/document/d/1kMzJTjqBfaz8Yxg1LWfKAkpXKqhI6HnohMtoxXZhIqw/edit?usp=drivesdk
@@marti7732 Rozważam też taką opcję, proszę o kontakt przez e-mail 😊 Tylko zabrakłoby praktyki, żeby nauczyć się stosować te rzeczy zawarte w materiałach.
Jak zwykle było super.Pozdrawiam.
Raczej sobie odpuszczę. Azjatyckie języki to dla mnie jak to się u nas mówi "czarna magia". Mało słówek kojarzę. Zaczynałem od tych których się uczyłem na treningach Oyama Karate. Ale jak mówiłem, nie dałbym rady.
Bo ludzie z Hokkaido nie są typowymi Japończykami.
Stajesz się coraz bardziej rozpoznawalny. Może niedługo przydarzy się Tobie taka historia: Do Ignacego z Japonii na wrocławskim rynku podchodzi mężczyzna i pyta: przepraszam, gdzie mógłbym kupić płaszcz? A dlaczego właśnie mnie Pan o to pyta? - zainteresował się Ignacy. - Przyjechałem na zakupy z Wałbrzycha i poza Panem nikogo tu nie znam... 😁
Świetne.😂😂😂😂
Dobre, dobre...😅😂🤣👍
To byloby bardzo mile "nikogo tutaj nie znam poza panem !"
😂😂
Ha ha ha dobree😂
Ignacy, kiedy Ciebie słucham i oglądam, to widzę mądrego młodego człowieka. Inteligentny, ciekaw świata i ludzi, dobrze wychowany, uprzejmy, grzeczny, wyrozumiały dla innych. Podziwiam Twoją perfekcyjną znajomość języka polskiego, ale przede wszystkim Ciebie jako człowieka. Z wielką przyjemnością oglądam każdy Twój nowy filmik. Życzę powodzenia!!!!
Dziękuję 😍😍
Moja babcia cię ogląda i jest zachwycona jak pięknie mówisz po polsku. Uwielbia słuchać o kulturze Japonii 💜
7min 38sek:
"Pewnie zobaczył obcokrajowca i akurat włączył się Jego pierwszy język obcy"
- Ignacy, szacun, ponieważ tak (żeby było zabawnie!) sformułowanego zdania nie powstydziłby się żaden Polak!
Fakt, jego znajomość a przede wszystkim płynność języka polskiego jest bliska perfekcji. Rzadko kto tak płynnie mówi kto jest z kompletnie innego kontynetu.
@@keksiu351 "Rzadko"? Myślę, że Ignacy jest klasą już tylko dla siebie.
@@outmatrix8881mmm przyznam że nie rozumiem o co chodzi w twoim komentarzu jak klasa dla siebie?
No brakuje mi slow (!) w moim ojczystym jezyku, na to jak Ty wspaniale mowisz. Jak poprawnie. Prawie nie do uwierzenia. Pozdrawiam serdecznie.
Gratulacje z okazji zaręczyn! Wszystkiego Najlepszego wam obojgu! 🥰
Dziękujemy 😊
Ignacy nie wygladasz jak Koreanczyk , wygladasz jak piekny , madry , przystojny Japonczyk .
Czekam z niecierpliwoscia na zdjecie mlodej pary .🎎
Ale pięknie już mówisz po polsku! Jakbyś tu mieszkał od urodzenia. Poziom - Mistrz. Pozdrawiam Cię z Katowic! :)
W swoim czasie w Polsce studiowało wielu Wietnamczyków i ich odróżniam od innych nacji azjatyckich. Ja też miałem związaną z Wietnamczykami śmieszna. historię. W czasie praktyk zawodowych odbywała je z nami piękna dziewczyna z Wietnamu. Wszyscy praktykanci ja podziwiali, ale jak podzieliliśmy się swoją opinią z kolegą z Wietnamu on się postukał po głowie i powiedział ,że ona jest brzydka. Kiedy z kolei nam pokazał według niego ładna dziewczynę to my byliśmy mocno zdziwieni. Jednym słowem mieliśmy inne gusta co do urody kobiecej. Dodam ,że to zdarzenie miało miejsce w 1976 roku.
Ignacy co ty gadasz?? Ty już od dawna jesteś Polakiem!! 😉
Nie jestem z Czajny 🤣 Gratulacje z okazji zaręczyn!!
Dziękuję 😊
Zawsze brachu miło Cię posłuchać
Jesteś bardziej,, polski" niż większość moich polskich kolegów.
Oby tych przyjemnych spotkań "na ulicy" było zdecydowanie więcej, a nieprzyjemnych - najlepiej wcale. Życzę wszystkiego dobrego i pozdrawiam.
Dziękuję 😄
@@IgnacyzJaponii ja również dziękuję. ogladam wcześniejsze i czekam na nowe. !🍕🍕
jestem zauroczona Twoim językiem polskim oraz sposobem prowadzenia tego vloga. czekam na kazdy odcinek, Pozdrawiam cię Ignacy. !!!!🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈🎈cieszymy się ,ze masz dziewczynę z Polski i u nas zostaniesz!🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰🥰życzymy Ci szczęścia w Polsce, dużo szczęścia. !❤❤❤❤❤❤❤❤
Dziękuję 😍😍
Pierwszy raz trafiłam na Twój kanał i aż muszę napisać komentarz. Chłopie! Jak ty pięknie formułujesz zdania. Jakie masz bogate słownictwo, łatwość wypowiadania się, ogromny zasób słownictwa. Dawno nie słyszałam, żeby ktoś tak pięknie mówił po polsku! I piszę tu oczywiście o Polakach, których czasem dosłownie nie da się słuchać, tak kaleczą wymowę, dykcję (te ich "OM" na końcu wyrazów mnie doprowadza do szału :P) albo ich słownictwo jest tak ubogie, że ich wypowiedzi brzmią gorzej niż opowiadania 4latka ;)
Polacy słuchajcie i uczcie się :)
W wielu wypadkach to "OM" jest prawidłowe. W przeciwieństwie do jakiejś dziwnej tendencji zamieniania go na "Ą". Przykłady; ludzią, rodzicą czy dziecią a powinno być ludziom, rodzicom i dzieciom. Chyba, że masz na myśli ; zrobiom, kupiom czy przyjdom, zamiast zrobią, kupią i przyjdą. Wiem, że to już 8 m-cy od Twojego komentarza, ale musiałem 😉Pozdrawiam
Co do Ignacego, to klasa sama w sobie - bije na głowę wielu tu komentujących. Posługiwanie się językiem Polskim mam, oczywiście na myśli.
@@jachu1959 O to to. Właśnie chciałam to samo napisać. Zamienianie -ą na -om (zrobiom, kupiom) jest z punktu widzenia preskryptiwistów nieprawidłowe, ale naturalne. To dążenie do ułatwienia wymowy (-om jest łatwiej wymówić niż -ą, chociaż akurat pewnie nie dla Japończyków :P), co jest naturalnym procesem językowym, powstrzymywanym li i jedynie przez przemożne pragnienie przestrzegania narzuconych norm czyli de facto zakonserwowania języka w jego obecnej postaci (co jest wbrew naturze, bo każdy żywy język ewoluuje). Oczywiście na wsiach, w różnego rodzaju gwarach, formy typu "zrobiom" są bardziej rozpowszechnione, dlatego są stygmatyzowane jako te "gorsze", bo kojarzone z ludźmi niewykształconymi. Z tego powodu ludzie pragnący uchodzić za wykształconych i inteligentnych powzięli tak niesłychaną awersję do końcówki -om, że wolą przesadzić w drugą stronę, stąd te sztucznie i okropnie brzmiące formy "ludzią", "dziecią" itp.
Dla osób, które dużo czytają, rozróżnienie tych dwóch sytuacji (kiedy powinniśmy powiedzieć -om, a kiedy -ą), nie stanowi problemu, bo oni "widzą" dane słowo, a poza tym mniej boją się popełnienia błędu i stygmatyzacji, bo są bardziej pewne swoich umiejętności językowych. Kiedy słyszysz formy typu "zrobiom", wiesz, że masz do czynienia z osobą, która albo ma gwarowe naleciałości (nie ma w tym nic złego, dialekty nie są z definicji gorsze od standardu), albo ułatwia sobie wymowę, nie wiedząc, że używa niewłaściwej formy lub nie przejmując się tym. Kiedy natomiast słyszysz formy typu "dziecią", to znak, że taki użytkownik języka nie radzi sobie z poprawnym wysławianiem się, ale za wszelką cenę chce uchodzić za wykształconego. I, szczerze mówiąc, cenię bardziej tę pierwszą grupę, bo oni może nie są szczególnie wykształceni, ale przynajmniej szczerzy i bezpretensjonalni.
A, i tak na marginesie, zmiany językowe (które są naturalne i nieuniknione, jak mówiłam) zawsze zaczynają się od warstw niewykształconych. Wielu ludzi, a szczególnie Polacy, traktują język jak świętość, którą trzeba czcić i pod żadnym pozorem nie zmieniać. Tymczasem w rzeczywistości język to tylko narzędzie służące do porozumiewania się i tak też powinien być, moim zdaniem, jako językoznawcy o podejściu deskryptywistycznym, traktowany. Zmiana językowa nie oznacza "psucia" języka, jak wiele wykształconych osób uważa, przeciwnie. Ewolucja języka, tak jak ewolucja biologiczna, prowadzi zawsze do powstania systemu lepiej przystosowanego do bieżących potrzeb społeczności. To tylko nasze uprzedzenia sprawiają, że ptak (niepoprawna forma) wydaje nam się gorszy od dinozaura (poprawnej formy). Tymczasem jest powód, dla którego dinozaury przekształciły się w ptaki, tak samo jak istnieje powód, dla którego nieporawne formy się upowszechniają - po prostu są bardziej ekonomiczne i ułatwiają życie.
Ignacy nie dziw się, że nasze społeczeństwo nie rozróżnia urody innych kultur jeśli nie miała z tym doczynienia. Spędziłem sporo czasu w Twoim kraju i potrzebowałem przynajmniej 2 miesięcy oraz pomocy przyjaciół z Nippon aby to pojąć 😉🤣 Byli też zaskoczeni, że ja rozróżniam europejczykow 🤣 Szacunek dla Ciebie za to co robisz 🇯🇵🇵🇱💪
Ignacy, odnoszę wrażenie, że jesteś bardziej wyluzowany i częściej się uśmiechasz, a to oznacza, ze dobrze czujesz się w Polsce. Cieszę się i życzę Ci tylko miłych ludzi na Twojej drodze i wszystkiego dobrego dla Ciebie i Twojej narzeczonej (czy kiedyś poznamy jej imię?). Pozdrawiam
Cześć Ignacy, po pierwsze gratulacje z okazji zaręczyn :-D, po drugie nie trzeba być gadatliwym, żeby być interesującym rozmówcą, po trzecie niektórzy jak się okazuje chcieliby mieć Ciebie w rodzinie lub w gronie znajomych, to miło być rozpoznawalnym (chyba), ,po czwarte "kur.." słychać dość często w miejscach publicznych czasami w co drugim zdaniu niekoniecznie wyrażającym zdziwienie, dlatego tylu obcokrajowców zna ten wulgaryzm. Pozdrawiam :-)
Ale dajesz już po Polsku ładnie. Podziwiam twoje postępy. Zdolny chłopak z ciebie. Fajnie że tacy ludzie przyjeżdżają do PL i tu zostają ✌
Ja Cię tak lubię słuchać Ignacy, że mogłabym to robić godzinami
❤️❤️
nie tylko TY.On tak się wypowiada ,że Polakom też imponuje!
Oglądam często Twoje programy, ale nie zawsze komentuję. Tym razem jednak nie wypada nie pogratulować zaręczyn, co niniejszym czynię. Wszystkiego najlepszego i oby nie brakło Wam wytrwałości w znalezieniu sposobu na trwałość związku, na całe życie. Różnice kulturowe tego nie ułatwią, ale od czego jest miłość? :)
Twoje poczucie humoru idealnie pasuje do mojego i zawsze jestem pod wrażeniem jak sprawnie operujesz ironią. Muszę przyznać, że to jeden z niewielu kanałów, na których potrafię się śmiać 😊
😍😍
"bo nie jestem z Czajny" 🤣🤣🤣🤣🤣
Ale za to fajny!😜
Czekałam na ten odcinek 😁bardzo przyjemny i zabawny. Ignacy nie wiem dlaczego, ale Japończyków mimo wszystko da się rozpoznać, to chyba kwestia ubioru, zachowania, fryzury.Subtelne różnice w rysach twarzy też są. Ogólnie jednak dla wielu jest to trudne i jest na to kilka odpowiedzi. Jedną z nich była wypowiedz pewnego hmmm chyba antropologa (zapomniałam nazwiska).Twierdził, że jeśli dziecko rodzi się w pewnym kręgu ludzi o podobnym wyglądzie np. tu w Europie i widzi praktycznie tylko hmm "białych" to uczy się rozpoznawać i rozróżniać twarze właśnie tych ludzi. Dlatego wielu np Europejczyków twierdzi, że wszyscy Azjaci są tacy sami, bo nie mieli okazji widzieć innych ludzi. Nie wiem jak to wygląda w drugą stronę, czy Azjaci też tak mają? Dlatego to, że czasem cię ktoś pomyli z Chińczykiem lub Koreańczykiem nie jest złą wolą tego człowieka, a być może potwierdza to o czym pisal pan naukowiec😉 Myślę też, że masz racje w kwestii "rozpoznawalności" twojej osoby. Ludzie zaczęli do Ciebie podchodzić, bo na to pozwoliłeś ..... 😁Fajnie, że się otwierasz. Pozdrawiam serdecznie.
Mogę do tej wypowiedzi naukowca dodać, że Japończycy też nie rozróżniają za bardzo ludzi, którzy nie mają azjatyckich rysów. Może też to, że nigdy nie wiem, jakiego koloru ktoś ma oczy, a Polak zawsze wie, wynika z tego, że Japończycy mają prawie takie same oczy i nie nauczyłem się na to zwracać uwagi 😮 Dlatego myślę, że ma rację. A co do osób, które do mnie podchodzą, może rzeczywiście dzięki temu, że wspomniałem o tym i wyraziłem zgodę 😄
@@IgnacyzJaponii u nas mówi się, że "oczy są zwierciadłem duszy", czyli tego co w człowieku głeboko skryte. Prawdą jest, że pierwsze co widzę u nowo spotkanego człowieka, z którym rozmawiam, to jego oczy. Mam to wkodowane chyba, Nie lubię, gdy ktoś unika bezpośredniego kontaktu wzrokowego.Nie tylko kolor, ale w oczach widać emocje (gniew, smutek, radość, nastawienie do mnie). Tego nie da się oszukać😁.Dlatego, gdy kiedyś, ktoś będzie Ignacy zaglądał natrętnie w twoje oczy, być może będzie w tym czasie "rozkminiał" czy go lubisz czy chcesz mu dać w zęby 😁 , a kolor swoją drogą 😄
@。ツ może masz to "coś" w sobie 😁
Chłopie, jesteś wspaniałym człowiekiem... Jak Ty pięknie mówisz po polsku...
Kurde Ignacy jesteś mistrz😊 By sobie poprawić humor to zawsze szukam na YT czy masz nowe filmiki wstawione😊
Ubustwiam azjatycką kulturę a tym bardziej kuchnię😉😋
Pozdro mistrzu👏👍
😍😍😍
"Ubustwiam" - Nie popisuj się przed Japończykiem polską mową, bo dajesz wyraz swojej wielkiej ułomności w posługiwaniu się polszczyzną.
@@Sowa56 o ja pierd*lę, następny typ człowieka co "wyżej sra niż dupę ma" i sądzi że szystko wie lepiej i co kto miał na myśli.
Co ci do tego w jaki sposób napisałem do Ignacego?
Będzie chciał to sobie sprawdzi co oznacza słowo "Ubustwiam" a znając Azjatów a znam ich sporo, to zapewne z chęcią sprawdzi bo najczęściej są to ludzie głodni wiedzy oraz ciekawi historii kraju w którym mieszkają.
Nie pouczaj mnie bo sobie tego nie życzę i do niczego dobrego to nie prowadzi.
To żadne popisywanie, tylko po prostu tak piszę a ułomnością jest widzieć w tym całkiem co innego niż to co ja miałem na myśli.
Nie jesteś wróżbita Maciej by wiedzieć że się popisuję, bo po pierwsze primo, nie znasz mnie. A po drugie secundo twój punkt widzenia to nie ten jedyny właściwy i w sedno trafiony a jakże nawet jest najbardziej całkiem nie na miejscu jeśli chodzi o to co napisałem do Ignacego lub w jaki sposób.
Ja rozumiem gdybym napisał do niego zdanie w którym są słowa typu chyżo, poniewczasie, onegdaj, azaliż (w co nie wątpię że Ignacy zapewne i te słowa by sprawdził co oznaczają bo tak jak wcześniej twierdziłem, ludzie z Azji są często głodni wiedzy) ale słowo ubustwiam to przegięcie twierdząc że Ignacy tego może nie zrozumieć a tym bardziej sądzić że tego sam sobie nie sprawdzi.
Jak tak odebrałem właśnie twój punkt widzenia, żeby nie było.
Może wróżbita Maciej to mój daleki krewny?🤣 któż to wie?
Ale znając polską mentalność i to że jak ktoś stanie w obronie swego zdania zaraz zaczniesz mi odpisywać a to że nie mam przecinków w zdaniach albo dobrej składni zdań, albo jeszcze czegoś innego.
Za ideała się nie uważam ale paru zasad się trzymam w tych ciężkich czasach, a mianowicie nikogo nie pouczam co i jak ma pisać i mówić i to że trzeba odnosić się z szacunkiem do każdego no chyba że do momentu gdy ktoś ma jakieś żale, wonty, pociski w moją stronę jak ty szanowny ktosiu o nieznanej płci i intencjach.
Pochodzę z rodziny gdzie liczył się szacunek i zrozumienie a nie pouczanie i twierdzenie że ktoś jest ułomny bo źle coś napisał itp. itd.
To jest chamstwo w czystej postaci którego jest sporo na tym świecie a takie chamskie docinki jak twoje do mnie trzeba tępić niczym szarańczę wszelkimi możliwymi sposobami.
Więc czekam z niecierpliwością na odpowiedź bo mając styczność już z nie jednym "Yntelygentem" co poucza innych i wszystko wie lepiej będzie to zapewne odpowiedź pełna jadu, oraz tego jakim jestem bucem, chamem który nie zna zasad poprawnej pisowni itp. itd. A ja na to w tej chwili obecnej odpisać mogę tylko to:
"Si vis pacem para bellum"
Pozdrawiam
@@Eunsik Chodziło mu o ortografię debilu xD
Ale tu nie chodziło o użycie obecnie rzadziej używanego słowa, a o jego pisownię!
A gdy słowo jest błędnie zapisane, to szanse na jego znalezienie w słowniku lub encyklopedii maleją.
Powiem ci, że twój język polski jest na naprawdę dużym poziomie, kiedyś oglądałem wcześniejsze twoje filmiki i trochę drażniło w ucho, dziś z nudów jestem i nie ma już tego problemu. Naprawdę podziwiam, polski język nawet rodowitemu sprawia nie raz problem. Cieszę się, że obcokrajowcy coraz częściej znajdują miejsce w Polsce, niezależnie, jak długo będą tu przebywać. Widzę, że masz dość duży dystans do siebie, ktoś inny mógłby inaczej odebrać pewne sytuacje. Niestety są pewne zjawiska przynoszące wstyd, ale z rok, na rok powinny maleć. Zresztą to problem wielu krajów. Pozdrawiam i czekam na następne odcinki w stylu ostatniej wycieczki. Pozdrawiam.
Przyznam, że twoja analiza pewnych zachowań wynikających z różnic kulturowych jest bardzo trafna. Gratuluję a przy tym przyznaję, że bardzo lubię twój kanał.
Masz takie fajne niepolskie podejście do ludzi i sytuacji, że domyślnie zakładasz jak najlepsze intencje drugiej strony
@0:33 Trzeba było odwrócić się i powiedzieć po polsku : "Japończyk, w mordę jeża!" Ale by się zdziwił! :D A potem byłaby fajna okazja do pogawędki.
Ja tez nie rozrozniam ras ludzkich ale to w niczym nie przeszkadza, kochajmy wszystkich ludzi, pozdrawiam.❤
Ignacy, życzę Tobie samych radosnych chwil Polsce(i nie tylko),sama mieszkam za granicą więc nie chciałabym aby coś przykrego mnie lub kogoś innego spotkało. Fajny odcinek,łapka w górę I czekam na kolejny. Serdecznie pozdrawiam ❤️
Dziękuję 😄
Dziękuję, dzięki tobie można poznać mentalność japończyków. Ująłeś mnie tym jak ze zwykle sytuację życiowe opisujesz jako zdarzenie. To jest bardzo cenne bo zwykle zapomniamy ze te okruszki składaj się na nasze życie.
Bardzo mi się podoba Twoje podejście, bo sporo osób obraża się, gdy ktoś pomyli ich narodowość, mimo że osoba popełniająca pomyłkę nie ma nic złego na myśli. Fajnie, że znajdujesz w tym humor 😀
To duża przyjemność oglądać Ciebie i słuchać, Ignacy.
Jesteś wyjątkowy pod wieloma względami. Pozdrawiam.
Ten chlopiec liczacy do dziesięciu - wzruszajacy :)
Tak 😊
Dzieci zawsze znajdą jakiś sposób żeby zagadać 😅
To był King Bruce Lee karate mistrz
Dobrze mòwisz, jesteś super inteligentnym, młodym człowiekiem, szacunek za wszystko co przekazujesz! Masz dobrą Energię, ròb więcej filmòw, bardzo ciekawe, sympatycznie się ogląda! Pozdrawiamy narzeczoną 🥰💟👋
Gratuluję zaręczyn 😁
Dziękuję 😊
Oglądam Twoje filmy od jakiegos czasu i dzięki temu poznaję nieco mentalność japońską. Im dłużej oglądam Twoje filmy tym sympatyczniej i cieplej myślę o Japończykach. :)
Gratulacje z okazji zaręczyn ;)
Dziękuję 🥰
A ja pragnę zauważyć, że jesteś mega kulturalnym człowiekiem. Nie jestem pewna czy jest to Wasza cecha narodowa, ponieważ moi ulubieni Japońscy TH-camrzy są zawsze niesamowicie grzeczni i uprzejmi, czy Twoja kultura osobista jest wyjątkiem. Zawsze przyjemnie jest Ciebie posłuchać!
Nie wiem, czy można to nazwać cechą narodową, ale to rzeczywiście w dużym stopniu kwestia kulturowa. Wschodnioazjatyckie kultury kładą większy nacisk na uczenie dobrych manier, grzeczności, ustępowania innym itp., podczas gdy zachodnie kultury raczej stawiają na indywidualizm, asertywność, siłę przebicia. Ale oczywiście to też zależy od wrodzonych cech charakteru i indywidualnych doświadczeń danej osoby.
Bardzo lubię jak mówisz po polsku 😊 We wrześniu jadę pozwiedzać Wrocław może Cię gdzieś zobaczę 😉
Ooo 😄 Jeśli mnie spotkasz przypadkiem, to koniecznie zagadaj 😆
@@IgnacyzJaponii postaram się odważyć 😁
Żeby wszyscy byli tacy sympatyczni jakie to byłoby fajne 👍🌻
Fantastyczne i humorystyczne. Gratuluje Ci Ignacy znalezienia swojej drugiej połowy. Uściski dla Ciebie i Twojej wybranki.
Podoba mi się w Tobie ta grzeczność i kultura. Myślę że to taki właśnie japoński styl. Pozdrawiam
Super się ciebie słucha, elokwencja, kultura i poziom! ❤ No poprostu słodki jesteś!
Jak cię słucham to myślę że wskoczyłeś na wyższy poziom i szacun
Jestes przecudownym mlodym mezczyzna, podziwiam twoja znajomosc jezyka Polskiego👍 Ja rowniez pochodze z Wroclawia, ale mieszkam na stale w Helsinkach. Zwiedzilam Japonie kilkanascie lat temu, bylam w Tokio i Osace i bylam zachwycona porzadkiem i ogromna kultura jaka w Japonii istnieje. Zycze Tobie i twojej narzeczonej duzo szczescia i pomyslnosci i jeszcze tylko dodam ze tak uroczego mlodzienca jakim Ty jestes to naprawde zadko mozna spotkac. Duza buzka dla Was obojga 😘
Ignacy twoje obserwacje ludzi i ich komunikacji są bardzo ciekawe i celne.
Jak zawsze super filmik. Pozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam serdecznie. Ignacy jesteś jedną z bardziej pozytywnych osób jakie mogę oglądać na YT. Zawsze ciekawie i zabawnie opowiadasz. Poziom języka polskiego robi wrażenie 😏 Dodam jeszcze, że w ostatnim czasie pokochałam japoński jazz z lat 70 - tych i czasem jak rozmawiam o muzyce ze znajomymi to są zdziwieni ,, że co, japoński jazz 😏? Nie zaczepię Cię na ulicy nawet, jeżeli rozpoznam szanując Twoje prywatne życie, ale bardzo chętnie wybiorę się na autorskie spotkanie z Tobą jeżeli będzie taka okazja. Życzę Ci wszystkiego dobrego. Kasia 🎎
Dziękuję za kolejny filmik który przekonał mnie do wsparcia kanału. Pozdrawiam.
Danke!
Twój akcent dla mnie jest jak dolina niesamowitości. Zwoje mózgowe mi się rozwijają kiedy cie słucham bo dla mnie to jest przyjemny/nieprzyjemny akcent :D Świetny materiał jak zawsze ^~^
Oglądam prawie wszystkie Twoje filmy i nie pamiętam czy kiedykolwiek coś komentowałem, ale dzisiaj napiszę odnośnie tego liczenia po japońsku. Bo będąc młodzieńcem prze prawie 15lat trenowałem karate Kyokyshin i teraz nadal staram się utrzymywać formę mimo 61lat i co ciekawe robiąc jakieś ćwiczenia np, ugięcia ramion , liczę właśnie po japońsku. Pozdrawiam.
Gratulacje z OKAZJI ZARĘCZYN!!!
Pozdrawiam z Chicagoland
Myślę, że pani z Międzyzdrojów zwłaszcza przy sytuacji z terminalem odpowiadała po niemiecku bo zwyczajnie w tych okolicach jest ich bardzo dużo. Przez całe dzieciństwo jeździłam do Kołobrzegu i okolic na wakacje i stosunek Niemców do Polaków to 1 do 1 :D
Zabawne sytuacje XD Pozdrawiam i gratulacje z okazji zaręczyn! Dużo szczęści dla Ciebie i narzeczonej :)
Dziękuję 😊
Gratuluję narzeczeństwa! Gdybyście chcieli, to mam do polecenia kamerzystę i fotografa. Chłopaki robą bardzo fajną atmosferę i widać, że się angażują
Kochani. Ja jestem Polką, a ciągle mi zadawano pytanie czy jestem Japonką czy Chinką. Kiedyś mnie to denerwowało, ale po latach tłumaczenia, że jestem Polką zaczełam mówić, w zależności jaką narodowość mi przypisywano. Tak po chińsku i tak po japońsku. Oczywiście momentalnie przechodzilam na polski i cieszyły mnie zachwyty jak pięknie mówię po polsku. Na co ja z usmiechem odpowiadałam, ze musialam sie nauczyc bo po chińsku czy japońsku się nie dogadam. No pewnie jak w obu jezykach znam tylko 1 słowo😊
Super filmik.
Mam nadzieję że z narzeczona planujecie zostać na stałe w Polsce.
Hehe, a ja Cię chyba widziałam w zeszłym roku w Gdańsku. Szedłeś z dziewczyną w stronę Ratusza Staromiejskiego (to nie ratusz Głównego Miasta przy ul. Długiej, a ten na Korzennej). Byłam z pieskami na spacerze i zobaczyłam Japończyka w towarzystwie Europejki.Szłam tuż za Wami. Nawet pomyślałam o Tobie, ale nie zagadałem, bo nie wydało mi się możliwe takie spotkanie, bo niby skąd Ty w Gdańsku? Zaniedługo zamieściłeś zdjęcia i informację o antykwariacie przy Kowalskiej. A ja widziałam Japończyka (nie mam problemu z odróżnieniem Japończyków od innych Azjatów) akurat 100 metrów od tego antykwariatu. Dlatego skojarzyłam sytuację, oczywiście po czasie. Napisałam do Ciebie nawet maila o tym "spotkaniu", ale nie wiem czy przeczytałeś, ponieważ nie odpisałeś mi na niego.
Tak, rok temu, podczas Jarmarku św. Dominika, była taka sytuacja.
Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Twoja Narzeczona :)
To na pewno byłem ja, bo byłem tam wtedy z narzeczoną 😄 Pamiętam nawet ten mail, ale chyba zapomniałem odpisać, bo wtedy ciągle byłem na wyjazdach. Przepraszam 😢
Nie lubisz jak mówią do Ciebie po niemiecku. To znaczy masz duszę Słowianina. Brawo brawo!!!! ❤❤❤
Dziękuję za dzisiejszy ciekawy odcinek .
Ignacy Ty gadułko!!! 😊
Mowisz, mówisz i mówisz - i to mowisz dobrze!!
Brawo.
Uwielbiam Twój kanał Ignacy, jesteś niesamowity!
Pozdrawiam z Hamburga
Ten komentarz z dywanem i czynszem mógł być po prostu głupim żartem, ale to miło że wczuwasz się w sytuacje wynajmującego, empatia to dobra cecha :)
❤Drogi Ignacy, podziwiam i doceniam Twoj polski! Może kilka procent Polakow mówi w rodzimym języku tak dobrze, jak Ty.
Fajne filmy robisz.
Bardzo mnie rozśmieszyło ostatnie zdarzenie z niewypałem rozmów. Polacy w stosunku do Polaków też tak czasem mają.Może ostatnio mniej.
Kiedyś jechałem do pracy i czytałem sobie książkę, bo daleko było. (Jestem trochę starszy - mam 50 lat). No i widzę jak przez pół autobusu przepycha się jakis człowiek w moją stronę. Kiedy w końcu dobrnął mówi "No cześć.. ( i coś tam jeszcze - nie pamiętam). Okazało się, że to kolega z firmy, ale z innego działu. Którego widywałem tylko w kuchni, albo w przerwach na papierosa. Bardzo chciał się przywitać, czy coś...
Po czym cisza trwała z 15 minut, bo nie za bardzo wiedział o czym mówić po tym swoim "cześć". No głupia sytuacja, nie mogę dalej czytać, gadać mi się z nim nie chce, on stoi jak beton. O coś zapytałem, potem znowu, coś nawet powiedziałem. A ten odpowiadał tylko "tak", albo "nie".
Bardzo jest to śmieszne po latach.
Podoba mi sie Twoja szczerosc
Gratuluje...jestes narzeczonym naszej Polskiej Ani i poki co mieszkasz we Wroclawiu. Zawsze Ci kibicuje i dobrze zyczze.
Podoba mi się określenie "włączył mu się jego pierwszy język obcy" - to takie typowe! Zawsze mnie takie sytuacje bawią, bo przecież wiadomo, że się nie dogadają, to mógłby i tak mówić po swojemu 😂
Dzięki za Twoje obserwacje! Życzę powodzenia!
Cześć, tak sobie myślę, że jeśli kiedykolwiek spotkałabym Cię na ulicy będąc we Wrocławiu z rodziną, to chciałabym, żeby moje córki poznały Cię i usłyszały od Ciebie dlaczego warto uczyć się języków. Ja cały czas uczę się angielskiego, choć mówię już dobrze. Teraz zaczęłam się uczyć japońskiego bo marzę o podróży na Okinawę. Staram się też odświeżyć swój francuski, bo od liceum nie miałam okazji się nim posługiwać, a mam część kolegów w firmie francuskojęzycznych, więc chciałabym móc trochę potrenować rozmawiając z ludźmi z ojczystym francuskim🙂 a jak starczy mi sił, to jeszcze kiedyś może uda mi się nauczyć włoskiego 🙂. Trzymam kciuk za Twoje oba kanały. Twoje filmiki są spokojne, sporo się z nich uczę i pozwalają mi się zrelaksować 🙂.
Pozdrawiam,
Martyna spod Łodzi
Ignacy, tak trzymaj! 👍
Spoko, że te zachowania wobec Ciebie uważasz za zabawne. Bo często serio ludzie innej rasy wywołują ciekawość, atencję i dobre uczucia. Niestety tzw aktywiści to psują i uczulają, że byle co to już objaw rasizmu. Nawet jak ktoś w Polsce automatycznie zacznie mówić do Ciebie po angielsku, to to też niby jest rasizm, bo rzekomo Polak podkreśla Twoją "inność". Nie daj się temu 👍
6:15 Może miała na imię Danka i chciała się przedstawić?😜
15:28 "Nie jestem gadatliwym..." - I Ty nam próbujesz wmówić, mówiąc bez przerwy płynną polszczyzną przez 15 minut bez zająknięcia, że nie jesteś gadatliwy? To jak według Ciebie ma wyglądać osoba gadatliwa?😂
1. Rozróżnianie Azjatów
Myślę, że to nie tyle to, że potrafią rozróżnić Azjatów, ale bardzo miło, że brał pod uwagę różne opcje :)
Ja prawdopodoie bym nie rozróżnił. Wiedizałbym, że jesteż Azji, ale to tyle.
2. Namaste
Haha, bardzo możliwe, że to mógł być ktoś pijany. Polacy lubią się napić. Zwłaszcza młodzi.
3. Merry Christmas, friend from China
Kilka rzeczy chcę powiedzieć. Pierwsza, to to, że ten krzywy angielski jest typowy dla starszych ludzi. Bo jeśli coś potrafią powiedzieć, to właśnie nie za poprawnie.
Druga, to zaskakuje mnie ta otwartość. Zwykle osoby 50+ raczej nie są tacy postępowi, że o, tu Azjata przyjechał do Polski, będę miły.
Ale rzeczywiście zabawna sytuacja.
4. Sushi dla Koreańczyka
Mam takie pytanie. Skoro jesteś Japończykiem, to potrafisz ocenić wierność japońskiej potrawy w Polsce. Czy takie potrawy jak sushi są porównywalne do tych z Japonii, czy może to takie "polskie wersje" tych potraw? Zawsze mnie ciekawi wiarygodność kuchni świata poza ich krajami pochodzenia.
5. Chińczyk czy Japończyk?
No, to rzeczywiście śmieszna sytuacja. Najgorzej jak nie wiesz, jak się z kimś dogadać. Ja najbardziej nie lubię, gdy obcokrajowiec mówi do mnie (celowo, nie przez pomyłkę) w jego języku. Mów, proszę, albo po polsku, albo chociaż po angielsku. Miałem kiedyś Rosjanina, którry nie umiał po żadnemu i jak miałem go obsłużyć? Ja nie wiedziałem, co on mówi, on nie wiedział, co ja mówię.
6. Niemiecki Japończyk mówiący po polsku
Ta sytuacja była naprawdę dziwna. O ile "ojro" czasem mówią Polacy, to już "danke" sugeruje, że to celowo było. Może myślała, że jesteś Niemcem (nie wiem jak 😂), który mówi po polsku?
Jak mówiłeś wstęp do tego, że nasz móżg działa w taki tam sposób, przy językach, myślałem, że będzie to jakiś przykład w stylu, że mówisz w innym szyku czy jakieś konkretne wyrażenie. Ja czasami mam problem, żeby powiedzieć coś po polsku, ale wiem jak powiedzieć to po angielsku. Bywa nawet, że znam słowo japońskie, ale nie umiem znaleźć polskiego.
Ja bym powiedział, że angielski w Polsce aż taki dobry nie jest. Wciąż wiele osób nie potrafi mówić po angielsku i boi się podejść do klienta, który mówi w tym języku. Ja nauczyłem się języka tego w mowie/słuchu przez filmy, oglądane po angielsku z napisami (też angioelskimi), a także streamy i video na TH-cam.
7. Naprawdę mnie te sytuacje z uznawaniem Ciebie za Niemca dziwią. Nie potrafię zrozumieć. Bo stuprocentowo wyglądasz jak Azjata. Nawet, jeśli ktoś nie zna akcentu/wymopwy niemieckiej, to po zobaczeniu Twojej twarzy, powinien wiedzieć. Zresztą szczerze powiedziawszy, to akcent Niemiecki jest specyficzny, więc nawet to mnie dziwi.
8. Pijany i Niemiecki
Tu akurat to rozumiem. Pijana osoba nie myśli trzeźwo, więc taka może pomylić głupio z Niemieckim.
A co do tego, co chciał od Ciebie... może po kilku promilach, myślał, że jesteś kobietą? Skoro był pijany i zaczepiał kobiety...
9. Zaskoczenie
Nie mam pojęcia, co mogło go zdziwić z tym okrzykiem na k 😂
10. Dzieci i konnichiwa
Dzieci są bardziej prostomyślące niż dorośli. Dla nich pewnie Japończyk jest bardziej typowy niż Chińczyk. Plus 99% polaków nie ma zielonego pojęcia o "ni hao", a "konnichiwa" to przynajmniej z anime znają.
11. Odliczanie od 1 do 10
Zaskoczyło mnie, że jest shi, a nie yon, szczerze. Ja, gdy liczę po japońsku, używam yon. Nie wiem, w sumie jak jest w karate i czy to ma znaczenie, ale wiem, że Japończycy nie przepadają za czwórką przez jej brzmienie, dlatego ja sam używam tej drugiej wymowy.
12. Wymiana zdań po japońsku
Bardzo miła sytuacja. Naprawdę. Spotkanie Polaka, który umie po japońsku i ma też wracać tym samym samolotem do Japonii, gdzie pracuje. Zbiegi okoliczności są niesamowite. Fascynują mnie strasznie.
Pomyłki osobowowościowe. Zabawne, że ludzie mylą kogoś, myśląc, że to Ty. Aż przypomniała mi się sytuacja, gdzie moja kuzynka spotkała jakiegoś chłopaka z długimi czarnymi włosami i woła moje imię. Chłopak się odwraca i pyta, czego chciała od niego w zaskoczeniu. Okazało się, że to nie byłem ja, a chłopak miał tak samo na imię 😂 Tylko ja mam blond włosy, co moją kuzynkę wtedy z tymi czarnymi zdziwiło. Kuzynka zawołala "mnie" zza jego pleców, więc nie widziała twarzy.
Ja bym chciał Cię kiedyś spotkać, ale ja jestem introwertykiem i bałbym się nawet podejść, a już tym bardziej zacząć jakiś temat. Ja bym się tym bardziej nie odważył powiedzieć coś po japońsku, bo jestem perfekcjonistą i boję się, że powiem coś nie tak i to powoduje u mnie niezręczność. Nawet, jeśli dla Ciebie byłaby to "śmieszna sytuacja", dla mnie byłby to koszmar.
Na ironię, odkąd Ciebie oglądam, jeszcze bardziej bałbym się powiedzieć coś nie tak, bo teraz wiem jak bardzo nie potrafię dobrze wymawiać japońskiego.
Takie dodatkowe pytanie, jeśli przeczytasz ten komentarz. Co uważasz o folklorze japońskim i o polskim?
Ja np. bardzo uwielbiam folklor japoński, ale to też nie tak, że to jedyny taki, bo np. mitologie egipskie czy azteckie tez uwielbiam. Nawet grecka. Rzymskiej nawet za bardzo nie znam, ale jakby ktoś o rzymskiej coś mówił, słuchałbym z chęcią. Ale chyba widać to po moim nicku na TH-cam. A nicków używam bardzo różnych i praktycznie w każdym nowym miejscu mam nowy nick. Nicki mam od różnych rzeczy, które lubię. Bywa, że nazywam się Hideo Kojima gdzieś albo Big Boss czy coś związanego z wilkołakiem, lisami, czy jak tutaj z kitsune. Są miejsca, gdzie mam nicki stworzone z kilku słów z np. greki, tworząc nowe słowo z tego, któremu sam nadaję znaczenie, bazując na tym, co znaczą słowa składowe. Lubię też chińskie rzeczy. Np. bardzo nie lubię, gdy ktoś nazywa fenghuanga/houou feniksem. Jako porównanie, a raczej zestawienie to okej. Że są pdoobne, ale nie te same. Choć powiem szczerze, że wielu chińskich istot nie rozumiem, w tym sensie, że dla mnie one wszystkie wyglądają strasznie podobnie. Xiezhi czy qilin/kirin chociazby. Niby widzę różnice, ale nie umiałbym powiedzieć jak wygląda każde z nich...
Namaste 🙏🏻 Świetny odcinek! ❤
Drogi Ignacy! Myślę, że tak często masz do czynienia z niemieckim, bo mieszkasz we Wrocławiu. Stamtąd jest zdecydowanie blisko do naszych zachodnich sąsiadów i z tego powodu stosunkowo wiele osób mówi po niemiecku (np. jeżdżą tam pracować). W Warszawie chyba częściej zagadywano by Cię po angielsku.
Jestem w trakcie oglądania, ale jak tylko usłyszałam zdanie "zastanawiałem się czy nie jest pijany, bo był tak wesoły", to spauzowałam i stwierdziłam, że już jesteś 100% Polakiem, skoro wydaje ci się dziwne w tym kraju jak ktoś jest wesoły :P I się z tym zgadzam. Niestety dalej dodałeś o chodzeniu krzywo i czar prysł
Ignacy podziw i szacunek dla ciebie
Świetnie mówisz po polsku..Idealnie wszystkie końcówki,odmiana przez przypadki .Szacun.Z czasem przywykniesz do ,,sz,cz,' i będzie idealnie.
Sama już coś mogę powiedzieć w temacie przełączania się między językami. Pracuję w sklepie w centrum Warszawy i nie miałam jeszcze dnia żebym nie musiała używać angielskiego. Zaczynam od "dzień dobry", ale jak ktoś mi odpowiada "hi" albo z akcentem to staram się ogarnąć w jakim języku powinnam dalej obsługiwać. Już parę razy zdarzyło mi się, że ktoś powiedział coś niewyraźnie, a mózg z góry założył, że powinnam mówić po angielsku.
Raz ktoś spytał czy nie mamy już kwiatów. Po angielsku odpowiedzialam, że e nie wiem o co chodzi i poprosilam o wytłumaczenie. Ta osoba pokazała na wiaderko po kwiatach i starała mi sie je zobrazować palcami. To był lekki mindf*ck gdy dotarło do mnie, że to niewyraźne słowo to "kwiaty". XD
haha przydarzyło mi się coś podobnego (tylko od drugiej strony) na lotnisku w Warszawie :D Podchodzę nadać bagaż, mówię "dzień dobry" a pan do mnie z "good morning". Zrobiłam duże oczy, ale uznałam, że obcokrajowiec też może dla LOTu pracować, wiec przeszłam na angielski i tak sobie pogadaliśmy po angielsku dopóki nie zobaczył polskiego paszportu XD
Jestem zachwycona Twoją wymową i miłością do naszego kraju. Bardzo rzadko wyjeżdżam że swojej miejscowości ale jak bym Ciebie spotkała to serdecznie usciskałabym . Już nie jestem taka młoda i mam problemy z klawiaturą bo nie wychodzą mi polskie litery ale pisze że serca. Przepraszam za błędy. Pozdrawiam Grażyna. Trzymaj się i nie przejmuj się komentarzami.
Jestes dobry. Pieknie mowisz po polsku.
Dużo zdrówka Wam życzę 🌹🍀🙏
To przestawianie się niektórych ludzi na język niemiecki pewnie wynika z tego, że ogólnie sporo niemców, zwłaszcza starszych, podróżuje do Polski i w dodatku w szkołach często jest uczony niemiecki jako drugi język obcy obok angielskiego, więc zwyczajnie sporo osób umie coś tam po niemiecku powiedzieć. Między innymi dla tego, że używają go właśnie w sytuacjach gdzie mają do czynienia z niemcami na wakacjach w polsce. Ale bardzo fajnie, że spotkały Cię zabawne sytuacje :D
Masz nowego subskrybenta ,czyli mnie . 🙂Lubię twoje filmiki,są bardzo ciekawe . Wszystkiego najlepszego dla ciebie i narzeczonej.
Ignacy a jednak pieknie mowisz w jezyku Polskim
Jestes bardzo madry intelligent mlody czlowiek
Badz z siebie dumny
pozdrowienia z New York City
Ja na miejscu Ignacego odpowiedziałabym z usmiechem i seniorowi i 50 latkowi że jest Japończykiem😀 oni też by się ucieszyli ze podtrzymuje z nimi rozmowę. Nie trzeba się bać trzeba było zagadać do nich i to po polsku... super miło by było!
Witaj Ignacy Fajnie że jesteś.
Bardzo fajnie ciebie się słucha, bardzo dobrze umiesz polski, super filmiki. Pozdrawiam 🙂😁😁🙂
Nad polskim morzem znacznie częściej można spotkać Niemca niż Japończyka. W dodatku Polacy wszyscy wyglądają podobnie, a wśród Niemców zdarzają się różne rasy, dlatego nie dziwi podejście kelnerki, która widząc osobę o azjatyckich rysach twarzy, pomyślała, że jesteś Niemcem. 95% turystów zagranicznych na polskim wybrzeżu to Niemcy.
To ciekawe, ale brzmi sensownie 😮
Dzięki za ciekawy materiał :)
Gratulacje z okazji zareczyn. Pozdrawiam serdecznie z Krakowa ❣️❣️❣️
Ignacy, ciekawostka. Gdy bylem mlodszy, chodzilem do LO nr 4 we Wrocławiu. Mielismy tam lekcje japonskiego, nieobowiazkowe, wiec nie chodzilem i teraz zaluje. Ale to bylo(moze jest nadal) jedyne liceum we Wroclawiu z jezykiem japonskim:) pozdrawiam Cie:)
Ignacy, proszę zrob odcinek o tym jak się uczy w Japonii o II wojnie światowej ? Jak wiemy cesarz Hirohito miał bardzo imperialistyczne plany i działania. No więc właśnie jak uczą o tym w japońskiej szkole
W Japonii z rzucają wszystko na Tojo i na generałów
Ja również nie mówię dużo i jestem raczej introwertykiem (nawet nie raczej, a na pewno!), więc jeśli Cię spotkam, to... zagadam, a potem sobie razem pomilczymy o różnych rzeczach! ; ]
cześć Ignacy! świetnie sie ciebie słucha, jesteś świetnym człowiekiem i z chęcią bym porozmawiał z tobą i może kiedyś sie uda bo mieszkam w kotlinie kłodzkiej. Polecam ci odwiedzić Bożków bo ma przepiękny pałac który trzeba zobaczyć jak sie jest nie daleko