Z całym szacunkiem dla osoby opowiadającej o tym pojeździe, ale trochę nie chce mi się wierzyć w kilka kwestii. Testowałem niedawno Peugeota 508 Hybrid w którym da się jeździć wyłącznie na prądzie (auto o masie 1789 kg, silnik elektryczny 110 KM). - spokojna trasa po mieście (śr. prędkość: 31 km/h) - auto na szosowych oponach o dość niskich oporach toczenia - nadwozie typu "plaskacz", napęd wyłącznie na przód (a więc i niższe straty) ... i zużywało mi średnio 21 kWh/100 km. Nie wiem co opowiadająca osoba rozumie przez "28 kWh W TERENIE", ale według mnie jest to co najwyżej pobożne życzenie. No chyba, że ktoś przez "w terenie" rozumie pełzanie/płynną jazdę po leśnej drodze, ale no nie manipulujmy informacjami tak aby nam one pasowały! Pytanie ile to auto zużywa energii kiedy faktycznie jeździ w terenie (czyli dajemy w palnik aby wygrzebać się z błota, podjeżdżamy pod strome wzniesienia). Proponuję zrobić rundkę po jakimś wybranym off-roadowym szlaku na dwa auta jedno jadące za drugim, pokazać na koniec ile zużył Sokół, a ile konwencjonalna terenówka - wtedy można mówić o wiarygodnych wynikach. Kolejne pytanie to na ile w takich warunkach rzeczywiście terenowych starczy nam prądu (bo jak omawiany zasięg pokrywa się z tym 28 kWh/100 km to ten...) Aż w końcu najbardziej istotne - a jakby tak jeszcze pojechać w ten teren przy obecnych mrozach i wtedy sprawdzić zużycie energii i zasięg elektryka?... To mnie najbardziej interesuje. Kolejne pytanie ile to wszystko kosztuje? Jedyne co znalazłem w necie to informację "Przeróbka i remont Defendera, takiego na jakim zbudowaliśmy Sokoła, to koszt ok. 250 tys. zł." - trudno szacować co dokładnie oznaczał "remont" (szczególnie pamiętając o przytoczonym "w terenie"), niemniej nawet jeśli sam akumulator + silnik kosztował w granicach 150-170 tysięcy złotych... to nie ma to według mnie absolutnie żadnego uzasadnienia ekonomicznego. Ekologicznego też, ale to już temat na zupełnie inną rozmowę. Pozdrawiam i czekam na Sokoła na ogniwa paliwowe (wodór)!
Nie był bym taki pewien. Przeczytajcie o zderzaku Łągiewki z lat 90. Zmienil by przyszlosc motoryzacji a jednak zmowa byla wazniejsza i przepadl w czelusciach historii zeby hajs sie zgadzal a nie bezpieczenstwo.
Elektryki są fajne i mają dużo zalet, ale niektórzy trochę za bardzo się nimi podniecają i zapominają o ich wadach. ;] Pomijając problem tego, że nie ma na tyle pierwiastków na ziemi aby zrobić wystarczająco dużo akumulatorów to jest jeszcze jeden duży problem - infrastruktura sieci elektrycznej. Szybkie ładowanie tych aut ciągnie mnóstwo prądu, do każdej stacji trzeba by pociągnąć konkretne kable, a to jeszcze nie koniec problemów. Bo nie wyrobiłyby elektrownie. I to bardzo grubo by nie wyrobiły. Nie zmienia to oczywiście faktu, że to bardzo fajny projekt, oraz tego, że auta elektryczne z dużym prawdopodobieństwem będą dość powszechnie wykorzystywane w większych aglomeracjach. Ostrożnie bym jednak podchodził do deklaracji jaka to nie jest "przyszłość". ;)
Jak typowy naganiacz, tylko same plusy ale już o minusach tej technologii nie powie bo po co w końcu jest takie super, że o minusach można zapomnieć...
Zgadza się. A jak w terenie zabraknie prądu w bateriach to co wtedy? W spalinowyn aucie zawsze można dolać paliwa z kanistra. A elektrykom zostanie terenowa laweta 🙄
To chyba najbardziej zniechęcający film przedstawiający fajną inicjatywę, technologie i wszystko co fajne w samochodach elektrycznych. Pan od defendera zrobił oskarowo wszystko co mógł do zniechęcenia od elektryków i sprawił, że z trudem dotrwałem do końca filmu
Ekologiczny samochód 🤭?: - Zniszczona przyroda przez kopalnie odkrywkowe (najgorszy typ kopalni dla środowiska). - Miliony ton urobku ziemnego skażonego plukankami z toksycznych i żrących substancji tylko po to aby pozyskać trochę metali ciężkich potrzebnych do budowy akumulatorów. - Gigantyczne ilości energii potrzebne wykonania płukanek i wydobycia urobku ziemno kamiennego i rozdrobnienia go oraz przewozu w odpowiednie miejsce. - A to wszystko po to by samochód mogl jeździć na węgiel. - Żywotność baterii to około 150-200 tys. km a potem nowy zestaw akumulatorów. - A najlepsze jest.to, że podczas ewentualnej stłuczki i nawet lekkiego uszkodzenia akumulatorów samochód musi iść jako szkoda calkowita i na złom - wymóg UE. FAKTYCZNIE PRAWDZIWE EKO SAMOCHÓD 😁😁😁
@@masnyziom9646 jest jakiś SUV chyba hyundai oraz toyota ma również auto na wodór. Silnik napędzany na wodór też może mieć dużo koni gdyby ktoś chciał poszaleć.
Oczywiście zero słowa o tym ile to cudo kosztuje a zgaduję że nie mało. Elektryki nigdy nie będą przyszłością dopóki nie dojdzie do rewolucji w składowaniu energii elektrycznej, która obniży znacząco ceny baterii i przede wszystkim nie sprawi że będą bezpieczniejsze. Przebicie jednego ogniwa 18650 powoduje że lit znajdujący się w baterii wchodzi w reakcję z wilgocią z powietrza i natychmiast zaczyna oddawać niesamowite ilości ciepła, rozgrzewając się do czerwoności i podpalając inne ogniwa po sąsiedztwie powodując reakcję łańcuchową. W trakcie kolizji z elektrykiem, nawet jeśli wy prowadzicie spalinowe auto radzę jak najszybciej oddalić się od takiego auta bo jeśli doszło do przebicia lub zmiażdżenia skrzyni z bateriami litowymi to inferno które te auto wytworzy żadna gaśnica nie zatrzyma. Nie wspominając już w ogóle, że te baterie rożnie się sprawują w różnych klimatach i np w temperaturach grubo poniżej zera potrzebny jest specjalny ogrzewacz który będzie grzać baterie z ich własnej energii ponieważ jeśli ich temperatura przekroczy pewien próg, może dojść do uszkodzenia ich i stracenia znaczącej części wydajności. A to pompowanie się że ten elektryk w kopalniach jeździ i tak dalej hoho. Tak, jeździ w kopalniach tylko dlatego bo nie produkuje spalin co pod ziemią jest bardzo ważne. Najważniejszy i jedyny powód by kupić auto elektryczne do pracy pod ziemią. Pojazdy elektryczne ciągle cierpią na masę problemów wieku dziecięcego i w sumie można powiedzieć, że są przyszłością tyle że przyszłością bardzo odległą.
Ile czasu ta efektywność, sprawność i ekolodżi jedzie na Chorwację? Czy w 3 tygodniowej wyrypie ładowarki będą w terenie chowane pod kamieniami i w drzewach? Może bobry w chomiczych kołach?
Częściowo masz racje. Warto jednak pamiętać, że nowoczesna elektrownia węglowa ma mnóstwo filtrów i kontroli jakości. Lepiej, żeby energia produkowana w jednym miejscu była kontrolowana w ten sposób niż za pomocą wycinanych katalizatorów i dpf w tysiącach aut. Pomijam kwestie, że alternatywne źródłaródła energii stają się coraz bardziej popularne i efektywne.
Pamiętaj, że Polska to czarna plama jeśli chodzi o atom i OZE. To się zmieni na przestrzeni max 30lat. Pewnie 20 jeśli będziemy w uni eu. Jesteś w trakcie rewolucji, więc jest to proces. Ale pierwszy krok już dawno został zrobiony.
Silnik elektryczny w terenówce to na pewno jest ogromna przewaga. Moment bardzo duży, dostępny zawsze w ciągu 1milisekundy. Ale z tą sprawnością to nie tak... sprawność samych silników to 95% do 30%. Tu się zgadza. Ale gęstość energii w kilogramie baterii i benzyny to też przepaść na niekorzyść baterii.
Ja uważam, że elektryki może i są przyszłością ale jeszcze trochę odległą. Generalnie jeśli będą one lepsze i tańsze w użytkowaniu niż spalinowe, to nie trzeba będzie nikogo namawiać do ich zakupu same się obronią. A i jeszcze jedno: niech nikt sobie nie myśli, że jeśli elektryki staną się powszechne to 1KWh będzie kosztowała 60gr. Dowalą akcyzę i inne podatki i koszt będzie jak dawniej.
Póki co elektromobilność nie wygra z tradycyjnymi źródłami energii, bo... Po pierwsze nie mamy do tego infrastruktury (i nie mam tutaj na myśli ilości ładowarek, tylko wydajność elektrowni i sieci przesyłowych, które ostatnio modernizowane były pewnie ze 40 lat temu). Druga sprawa to czas ładowania, który póki co nie ma szans zrównać się z klasycznym tankowaniem. No i trzecia najważniejsza sprawa, akumulatory trzeba wyprodukować, akumulatory się zużywają, więc koniec końców trzeba je zutylizować. W sumarycznie jest to dla środowiska znacznie większe obciążenie dla środowiska niż kilkadziesiąt lat eksploatacji samochodu z konwencjonalnym napędem.
Fajna sprawa tylko tytuł sugeruje ze to Polska terenówka. To jest Polska modyfikacja brytyjskiego auta oparta na nie polskich podzespołach. Mimo to kciuk w górę
Ani raz nie powinno paść słowo Eko... A padło kilkanaście razy Dodatkowo takie auto tylko do jazdy wokół komina.. O trasach można pomarzyć Nie lubię jak ktoś przedstawia tylko plusy A minusy pomija
@@tomaszbrzeczyszczykiewicz4082 piękne czasy. Wracałem ze szkoły od razu odpalanie ogara 205 i do nocy jazda tu i tam zapach benzyny i kumple na podobnych sprzetach
Nie chodzi o ekologię. 90% kupujących elektryki robi to bo umieją liczyć. Porównując VW id4 i normalnego tiguana, oba w finansowaniu, zwrot następuje po 80 tys km. Jest rzetelne porównanie na yt.
Dokładnie. Właśnie tak działa cały biznes ekologów. Każdy podświadomie wie skąd ta energia pochodzi ale nie chce tego przyznać, podobnie jak ktoś, kto je szynkę ale sam świni w łeb nie da i nie chce słyszeć skąd ta szynka się wzięła... To jest tylko kumulacja rozproszonej emisji, nic więcej.
Dźwięk Sokoła który do złudzenia przypomina wózki towarowe na dworcach PKP z lat 80tych . Co do ekologi też bym polemizował. Na plus moc , moment i rozłożenie mas.
Patryk, czy Ty się słyszysz, gdzie łutututu, po co Ci ta Bmka pod maską!? Jak zrobiłeś Patrola, to opowiadałeś o tym jakbyś był po numerku z najpiękniejszą laską na świecie. A o tej pralce na kołach opowiadasz, bo musisz. Ja wiem, każdy ma chwilę słabości. Wybaczam Ci.!
Sam w sobie silnik elektryczny jest naprawdę niezły najlepsza sprawności z wszystkich przetwornikow energii ale sposób pozyskiwania magazynowania jest przestarzaly i nie jest ani ekologiczny ani ekonomiczny.
Wszystko super, jaka jest różnica w cenie zakupu elektryk VS spalinowy? Po jakim czasie baterie wymagają wymiany? Co z utylizacja tych baterii? Jak szkodliwa jest produkcja tych baterii? Tematy które nie zostały poruszone a powinny jeśli mówimy o ekologii. Ja podziękuje wole moje V8 które może i pali 20 na 100 ale sprawia przyjemność z jazdy i które tankuje w 5minut a nie kilka/kilkanaście godzin
Mi zabrakło kilku istotnych informacji odnośnie tego samochodu: - cena zakupu - żywotność baterii - cena zapasowych baterii Jest, to zapewne przyszłość motoryzacji jednak na chwilę obecną grupa potencjalnych odbiorców jest dość ograniczona. Pan idealnie trafił z reklamą w Terenwizji, bo super samochód dla wielu firm którym wystarczy 200km zasięgu, zapewne w niedługim czasie pojawią się odpowiednie dotacje na takie zakupy. Dla przeciętnego kowalskiego raczej zabawka przyszłości. Na chwilę obecna taki samochód trzeba dowieść lawetą na rajd, żeby mieć energie na jazdę (z 2 strony właściciele zmot robią to cały czas). Pozdrawiam.
Na dzisiejszy moment kupno komponentów by przerobić auto spalinowe na elektryka to są kosmiczne ceny. Jeśli ten pan z film mówi, że ekologiczne to minął się z prawdą bo produkcji takich baterii firmy wydzielają o 74% CO2 niż przy produkcji normalnych silników. Dodam tu jeszcze to, że utylizacja tych baterii to dopiero problem bo ciężko je zutylizować. Więc sympatykom elektryków i podejście, że jest się eko itd powinno sie pokazać środkowy palec.
Nie bardzo jest o wadach, a chyba by warto: 1. Mały zasięg i trudności w doładowaniu (potrzebny czas i miejsce odpowiednie), chyba że ładujemy agregatem na paliwo. Tylko gdzie logika wtedy? A zatem auto wokół komina, nie w trasę. 2. Cena 3. Masa 4. Brak ekologii. Tak! Prąd mamy głównie z elektrowni węglowych, baterie trzeba gdzieś utylizować, a surowce i minerały potrzebne do budowy silników, podczas wydobycia, degradują środowisko... tyle że w Chinach i Afryce. 5. Trudności w naprawie. Brak fachowców. 6. Wszelkie systemy w aucie drastycznie zmniejszą zasięg...bo zjadają prąd. 7. Nieznana żywotność silnika, choć wątpię żeby była dłuższa od dobrej jakości silników spalinowych
Super, że takie grube projekty/ firmy działają w Polsce. Ale jest kilka „ale”: - w roku 2020 nadal prawie 70% energii elektrycznej pochodzi ze spalania węgla pomijając spalanie gazu. - o tyle o ile mamy możliwość ponownego wykorzystania materiałów wykorzystywanych do budowy silników spalinowych, to jak wygląda sprawa utylizacji akumulatorów ? - w kwestii terenowej. Czy silniki elektryczne. Mimo ograniczonej ilości osprzętu są bezawaryjne i jak ma się sprawa jeśli chodzi o naprawy, eksploatację i żywotność przy tego typu użytkowaniu? - zasięg i możliwość doładowania w terenie? Nie neguję, pytam i chcę wyjaśnić.
Denerwujące jest twierdzenie że elektryki są ekologiczne. Brednie i propaganda. Elektryki są bez emisyjne . Co do reszty w pełni się zgadzam , elektryki dają radę.
Dokładnie. Jakoś tak zgrabianie wszyscy pomijają, że ogniwa li-ion są produkowane w Chinach. Lit, kobalt to wróżki wyciągają z ziemi. Pracownicy kopalń wcale nie są wyzyskiwani, dba się o środowisku przy wydobyciu. Jak baterie się zużyją to magicznie znikają.
@@pabllosee tak samo jak wszyscy fani spaliniaków pomijają skąd bierze się paliwo, platformy wiertnicze, tankowce, rafinerie, cały ten proces pochłania gigantyczne zasoby energii, bez porównania większe niż produkcja akumulatorów. Prawda jest taka, że spaliniak bardziej zniszczy środowisko od elektryka, jaszcze zanim pierwszy raz odpali silnik.
@@zbigniewniedospia6700 należy dodać do tego że tworzywa sztuczne pochodzą od ropy . Więc zarówno konwencjonalne samochody jak i elektryki nie są i nigdy nie będą ekologiczne . No chyba że ktoś zmieni definicje ekologii. Szkoda się kłócić co bardziej zatruwa środowisko, nie o to tu chodzi.
To faktycznie może być przyszłość ale tylko wtedy gdy postęp technologiczny pójdzie jeszcze do przodu. Obecnie 200km to dość mały zasięg jak dla samochodu
To fakt, chociaż mamy całą rzeszę samochodów na LPG, gdzie tankować trzeba i tak co 300km. Statystycznie % kierowców którzy przejeżdżają dziennie (regularnie!) ponad 200km nie jest znowu tak duży. W nocy można 8h ładować i samochód z rana ma znowu pełny "bak". Wiadmo, że wszyscy którzy robią trasy regularnie nie są w stanie przełknąć takiego zasięgu + czasu ładowania w porównaniu do 15 minut na stacji benzynowej.
Bawi mnie gdy ktoś mówi jak to super ekologiczne są samochody elektryczne, które nie wytwarzają CO2 i innych świństw. A prąd to skąd? Kątowni? Jasne jest pozyskiwany prąd z natury ale ile to jest w skali kraju? A baterie to z gliny? Może kiedyś elektryki wyprą spalinowe auta ale, żeby to było takie super eko jak się zachwala to jeszcze chwile potrwa...
Nie masz racji. Przecież mix OZE rośnie. Poza tym elektrownie węglowe mają o wiele bardziej wyśrubowane normy emisji zanieczyszczeń. Poza tym na przestrzeni X lat użytkowania auto elektryczne jest bardziej ekologiczne, nawet gdy jeździ na prąd czysto z węgla. Pomijam już, że w filmie jest farma fotowoltaiczna, na której pojazdy są ładowane...
Elektryk jest tak ekologiczny jak merytoryczność gościa. Dodatkowo wszystko fajnie, jak kręcisz się wokół paneli słonecznych, z których możesz się ładować. A rozwijać to trzeba wodór.
Noo co ty chcesz :-D typ tylko delikatnie myli napięcie z natężeniem... Jak na polskiego TH-cam to i tak jest specjalistą... Poza tym te jego 27 kwh na 100km w "ciężkim terenie" nie chce mi się tego komentować... :-) Poza tym niech to wytestują tak jak prawdziwego wola roboczego a nie taka zabawa z małym pagórkiem. Niech mu zaaplikują przyczepę 1.5 tony i ognia po drogach gruntowych, na bank "zagotuje" baterię regulator obetnie moc żeby jej nie przegrzać i jak mu 90 koni zostanie to będzie dobrze...
Panele też się zużywają, a ich produkcja i utylizacja to kosmiczne kwoty. To jest tajemnicą jak to wygląda od strony ekonomicznej, bo wszyscy na siłę pchają "nową technologię"... Która de facto ani nową, bo pierwszy konstruktor auta elektrycznego urodził się 2 stulecia temu, ani ekologiczna o czym wszyscy wiemy ani praktyczna
@@krzysztofswierczek2675 a wiesz do jakiej kopalni pojedzie? Jakie normy bezpieczeństwa na spełnić, ? Mój wujek jeździ takim modelem jako strzałowy w kopalni miedzi. Ekstremalne warunki, zagrożenie metanem i trudny pod względem soli teren. Weź z biurka laptopa, plany, rysunki, schematy i udowodnij autorom filmu że w którym miejscu mylą się i zaproponuj inne rozwiązanie. Przecież to takie proste , nieeee???
Minęło tylko dwa lata i aktualnie przejechanie 100km już nie kosztuje 15zł tylko 70zł jeżeli korzystamy z szybkich ładowarek i już tak kolorowo to nie wygląda
Zabrakło komentarza mówiącego o drugiej stronie samochodów elektrycznych. Jak wytwarzamy prąd? Produkcja akumulatorów, później utylizacja itd. Sam projekt świetny ale nie do końca ekologiczny. Pozdrawiam
Auto bardzo fajne i jak widać daje radę, ale ekobełkot jego konstruktorów jest miejscami trudny do zniesienia a Pan Gryszczuk na pewno dużo osiągnął ale jest tak zarozumiały że aż mi przykro, powinien się uczyć pokory od Małysza z którym jak wiadać współpracował.
takoe samo wrazenie odnioslem, czlowiek mysli ze zjadl wszystkie rozumy, nie umniejszajac osiagnieciom ale ani nie jest pierwszy ani nie jest pionierem takie peojekty powstaja na calym swiecie, i to bym zniosl ale to pierdolamento o ekologii i emocjach to jakis tani bullshit ktory moze lyknie nastolatek albo jaki hipster. jaka ekologia i jakie emocje, prad na drzewach nie rosnie jak jablka a emocje to ryk maszyny , wieksze emocje mam jak wlosy susze ;) i to gadanie ze jal ktos zakochany w ryku v8 to ciezko bedzie go zmienic. Czemu chcecie kogos na sile zmieniac slad wogole taka retoryka. film ogladnalem do polowy z szacunku do terenwizji i tyle.
Co do możliwości silnika elektrycznego spoko, nie mówię nie. Ale w elektrykach ciągle na niekorzyść przemawia właśnie jego mobilność ;) jeżeli po naładowaniu 15minutowym przejedzie 1000km czyli kwestia baterii to elektryki będą spoko. A dla Pana tak mocno zachwalające go swojego elektromoblility elektryka proponuje zrobić prawdziwy pokaz możliwości i wybrać się z terenwizja w 3 auta na podróż np.10tys.km po Bałkanach, Gruzji , Jugosławii albo innych odludziach. I żeby było jasne. Nie jestem przeciwnikiem aut elektrycznych, tylko niech zrobią duże w nich zasięgi i możliwość dosłownie wszędzie jego naładowania.
Na dzień dzisiejszy z elektrykami/hybrydami jest problem z kosztem nowych akumulatorów i recyklingiem. Gdy okaże się, że akumulator jest do wymiany to portfel zaboli(sama wymiana uszkodzonych cel jest kosztowna). Recykling zużytych akumulatorów Li-Ion jest na niskim poziomie i wynosi około 50-60%. To co jesteśmy w stanie z nich odzyskać jest lepsze ekonomicznie dla firm produkujących baterie(powtórne użycie materiałów do elektrod dodatnich) niż dla samego środowiska. A ile wyniesie koszt ewentualnej wymiany baterii w tym Sokole i jaka jest prognoza co do żywotności baterii?
Nieosiągalna dla zwykłego śmiertelnika Pan wyraźnie mówił, że jego klientami są kopalnie, elektrownie fotowoltaiczne i pewnie inne wielkie zakłady przemysłowe. 95% osób prywatnych nie będzie stać na ten sprzęt.
Wytrzymuja tyle co w krajach pierwszego świata samochody zanim pójdą na złom, czyli tak z 12 lat. Tylko Polacy potrafią kupić 15 letnie auto i wymienić w nim połowę części po czym mówić że takie coś jest bardziej eco niż wywalenie jednej baterii na śmietnik
Życzenia zdrowia dla odśnieżających panele fotowoltaiczne. Odnośnie efektywności samochodów elektrycznych - należy uwzględnić efektywność elektrowni produkującej prąd np. kotłów w Bełchatowie. W przypadku Polski samochody elektryczne są de facto na węgiel.
O tym nikt nie mówi. Tak samo jak o tym że do pozyskiwania materiału do produkcji akumulatorów wykorzystywane są dzieci w afryce. A o tym jak te kopalnie zatruwają okolicę też jest cisza bo to eko przecież.
@@goofyblk To sprawdź sobie jakie wyspecjalizowane firmy utylizują statki w Europie. Nie oplaca się bo przepisy. Ale aplaca się rozbić statek o wybrzeże Indii i miejscowi go utylizują. Obejrzyj sobie o tym fajny reportaż na TH-cam jest. Jest też o kopalniach niklu w Afryce. Polecam zdziwisz się bardzo
Ja chcę zobaczyć tego super ekologicznego defendera na wyjeździe np Albania . Czym go ładować jak skończy się prąd ? Siłą wiatru ? Prądu nie naleje do kanistra, dobre rozwiązanie ale dla wojska lub służb które robią kilkadziesiąt km, kolejna sprawa żeby wyprodukować ,naładować a później zutylizować baterie potrzebne są dziesiątki ton spalonego węgla który idzie do atmosfery, miałoby to sens gdyby elektrownie były wodne lub wiatrowe, V8 pod maską jest bardziej ekologiczna niż te wszystkie elektryki no i cena podejrzewam że to super zaawansowane auto kosztuje z pół banki, to za ten hajs dom można postawić
Krótko i na temat: 1)To auto nie ma sensu przy tak "rozwinietej" infrastrukturze ładowania aut. 2) zasięg baterii teraz jak jest nowa to 200km. No to ciekawe jaki będzie zasięg za 10lat? 10km? Koszt nowej=koszt nowego auta? Bez sensu. Auto raczej jako ciekawostka niż przyszłość.
@@szymon7423 jako ciekawostka dodam ze pierwsze auto ktore przekroczylo 100 km/h to byl elektryk, duzo przedwojennej motoryzacji to byly auta elektryczne, albo parowe. Ciekawe czemu z tego zrezygnowano. WIec bym powiedzial, ze za pozno na elektryki juz :D
Ej, Miśki... 2 pytania o defa: 1. Powiedzmy, że wjadę w bród tak, że koła mi podniesie, woda się przeleje pod maską itd. Nic mu nie będzie?, 2. Na chooj mu snorkel? Pozdrawiam
Dokladnie,kazdy patrzy w danej chwili użytkowania aut elektrycznych ze w Tej Chwili nie wydzielają do środowiska szkodliwych związków,ale utylizacja bateri i pozyskiwanie energii do naładowania takich CUDÓW TECHNIKI jest jeszcze zbyt w tyle,to hest przyszłość ale jeszcze nie dziś
Śmieszą mnie osoby które myślą że samochody elektrycznie nie zatrówają środowiska. A elektrownie korzystające z nie odnawialnych źródeł energii, przecież to one produkują najwięcej zanieczyszczeń, a w Polsce to praktycznie tylko tego typu elektrownie są, nie ma dużo elektrowni korzystających z źródeł energii odnawialnej.
elektrownie to jedno, nie wiem czy wiesz ale produkcja baterii do 1 elektryka potrafi wyprodukować tyle zanieczyszczeń co produkcja CAŁEGO spalinowego samochodu, wydobycie materiałów które są potrzebne do stworzenia tej baterii też niszczy środowisko, kolejna rzecz to utylizacja potem tych baterii.
Ten człowiek nie jest ani trochę wiarygodny. Droga terenwizjo poszukajcie jakiejś grupy naukowej studenckiej, która obiektywie oceni wpływ na środowisko i koszty zwykłej terenówki i elektrycznej. Pozdrawiam ;)
Zwykły bełkot o niby ekologii, ostatnio wyszedł film jak gość wysadził tesle bo koszt nowych baterii przewyższał wartość samochodu, super eko jest wymieniać samochód co kilka lat i stary złomować 😅
Samochód ciekawy, ale jako sceptyk mam kilka pytań. Pan tak zachwala samochód ile to nie ma zasięgu, ale nie powiedział jak długo trzeba go ładować aby naładować go do 100 % ? Ile kosztuje i gdzie można zutylizować ewentualną uszkodzoną baterię, za ile i gdzie kupić nowy silnik ? Ile będzie kosztowało samo auto ? Jak są chłodzone baterie i silnik w terenie latem w upały ? Na filmiku widać że jeżdżą delikatnie a nie upalają .W terenie na rajdach w znacznej większości jeżdżą auta od 10-15 lat i starsze, i właśnie jeżdżą bo ludzi na takie stać. Jaką wydajność i bezawaryjność będzie miał ten elektryk za 20 lat ? "Elektro mobilność wygra zawsze z silnikami spalinowymi ze względu na efektywność", czy aby na pewno zasięg rzędu 200 kilometrów to takie efektywne, kilka godzin ładowania i znowu tylko 200 kilometrów. Uważam że najważniejszą kwestią jest to ile będzie kosztowała eksploatacja auta elektrycznego serwis, na ile jest obliczona jego żywotność , żywotność pojedynczych elementów. W takim aucie zwykły kowalski już nie będzie miał co robić poza zawieszeniem zostanie tylko oczywiście autoryzowany serwis i też pewnie za nie małe pieniądze. Z całej branży elektryków "eko" jest tylko sam samochód jako produkt finalny i to w czasie gdy jest nowy, prąd do zasilania z węgla, fabryki produkujące podzespoły i części zasilane węglem, w jakimś procencie pewnie też i z farm, ale farmy produkowane są w fabrykach które prąd mają z węgla i tak dalej i tak dalej. A po wszystkim pozostaje nadal kwestia produkcji i utylizacji baterii , bo paliwo się nie efektywnie wypali i zostanie pusty bak z bardzo łatwego do recyklingu HDPE. I takich kwestii można by mnożyć wiele. Jest to tylko moja opinia osoby sceptycznej bez specjalnej znajomości technologi elektryków.
ZASIĘG to minus, minus w aucie terenowym nie do obejścia. On tu może sobie gadać dowoli ale konieczności ładowania w trasie nie przeskoczy nigdy. Terenówki stricte wykozystywane wokół komina to rzadkość bo ludzie stworzyli takie samochody by przemierzać obszary z brakiem infrastruktury... Bułgaria, Rumunia, Camel Trophy, Dakar jak tam pojedzie elektryk to przyznam chłopu rację odnośnie rewolucji. Teraz to podnieca się defenderem z blokadami i silnikiem elektrycznym jeżdżąc po farmie fotowoltaicznej, i tylko tyle może... nic więcej.
Zgadzam się ze wszystkim oprócz aspektu ekologicznego, to prawda że nie produkujemy spalin itd. ale do produkcji baterii jest potrzebny kobalt, lit, nikiel a do produkcji silnika potrzebna jest miedź, więc polecam wpisać w google kopalnia kobaltu, miedzi, niklu, litu i zobaczyć jak to wygląda. Wszystkie są kopane głównie odkrywkowo i nikt mi nie powie że nie ma to wpływu na środowisko więc jeśli chodzi o to całe eko z pojazdami elektrycznymi to takie 5/10 jakby się wszyscy na elektryki przesiedli to byśmy musieli pół planety przeorać za surowcami
1:15 "Jeep nie może podjechać pod górkę to nie możliwe" Może dlatego że nie miał załączonego napędu na początku a ten WSPANIAŁY elektryczny Defender miał nawet blokady XD
Chciałbym go zobaczyć w terenie przy -20stopniach na ile ci te R20 wystarczy? Przy pojemności baterii 84kwh wystarcza prądu przy idealnych warunkach pogodowych na 200km na papierze i w teorii w rzeczywistości w terenie są to nie całe 140km przy mrozie - 16stopniach zasięg 68km stanął nam na środku poligonu......Na pomoc wezwany star266 że stacjią ładowania nas uratował. W raporcie wpisałem elektryk do przeczkola nie do wojska .
Zgadzam się z tym Panem, że projekt jest spoko, dobrze przemyślany na farmę elektryczna. W normalnym użytkowaniu samochód elektryczny nie ma żadnego sensu. Koszty 1kwh na stacjach ładowania nie wynoszą 60gr tylko 8x tyle. Koszty przeróbki też są ogromne. Przy zużyciu 120kwh w na 100km czas ładowania ze zwyczajnego gniazdka to jakaś finezja liczb. Skorzystać z tego mogą tylko specjalne jednostki, poszczególni ludzie jeżdżący 10km dziennie i osoby posiadające dom z dostosowaniem elektryki - tu czytaj większą moc dostarczana do domu. Warunków jest tyle, że 80%spoleczenstwa ich nie spełni, 15% wybierze spalinowy samochód że względu na koszty, 5%osob wybierze te auto jako trzecie auto w domu.
Pomijając koszty baterii, a nawet choćby kontrolera takiego silnika elektrycznego oraz produkcję prądu i recykling tychże baterii za 5 lat, nie mówiąc o marnym zasięgu, i promieniowaniu elektromagnetycznym 300 A i 400 V 25 cm od genitaliów, zacznijmy od podstaw. Gęstość energii baterii litowo-jonowych wynosi 0.250 kWh/kg. Gęstość energii benzyny wynosi 11.833 kWh/kg. Aby akumulatory dorównały benzynie ich gęstość energii musi wzrosnąć 14 razy z 0.250 kWh/kg do 3.666 kWh/kg (po uwzględnieniu trzykrotnie wyższej sprawności silnika elektrycznego od spalinowego). Po co zatem jest ta szopka z napędem elektrycznym? Wysoka wydajność energetyczna benzyny rozzuchwala władzę w nakładaniu wysokich 70% podatków na to paliwo. Kiedy przyjdzie czas samochodów elektrycznych, ceny prądu wzrosną z tego samego powodu, z tym że benzyny nie używamy w gospodarstwie domowym, a prąd i owszem. Już teraz cena prądu w prawdzie w domu wynosi 60 gr/kWh, ale na słupkach publicznych (np. Greenway) ok. 2.6 zł/kWh. Przyszłością napędu nie są akumulatory, ale ogniwa paliwowe na wodór. Dziękuję za uwagę.
Przyszłość Pan buduje !!! Podoba mi sie ze patrzy pan 50 lat do przodu !!!! My dzieci lat 70-80 było nam dane zobaczyć wielki rozwój techniki ,do teraz telefony w kieszeni komputery. Internet .... aaa czekają nas jeszcze rewolucje ... właśnie zmiana myślenia jeżeli chcemy dac żyć naszym potomkom na tej planecie, bo myśle ze za sto czy dwieście lat to nas bedą zle wspominać... jako śmieciarzy, ze przez nasza konsumpcje planety i chciwość ludzka malo im zostawiliśmy na przeżycie.... aaa tu firma z Polski toruje drogę do przyszłości !!!! Pozdrawiam i czapka z głowy bo tu w tym filmie nie chodzi tylko o off road czy defendera tu jest tez inne przesłanie .... nie mowię ze macie teraz nie upalać!!!! Upalajcie puki sie da bo temat jest na wymarciu jak kasety vhs przykre ale prawdziwe pozdrawiam
Sorry ale gadanie o sprawnościach to akurat wierutna bzdura. 30% dla spaliniaka wynika z opracowań dotyczących silników beznyznowych z lat 80, tz opracowań z lat 80 a silniki jakie wtedy spotykano miały często już po 50 lat historii. Obecnie produkowane potrafią dobijać do 50%. Do tego sposób liczenia sprawności silnika elekrycznego jest mocno kontrowersyjny, liczy się ile energii elektrycznej przetwarza na ile mocy sam silnik. Do tego trzeba zdjąć około 25% energii strat na układzie napedowym co wliczane jest w silnik spalinowy. Zwykłe manipulowanie faktami. Silnik elektryczny zasilany fotowoltaiką to utopia i przypadek jeden na milion. Normalnie zasila go węgiel w tym kraju, jak i np niemczech. Dodatkowo liczenie sprawności silnika elektrycznego biorac pod uwagę prąd który zużyje jest jak liczenie sprawności silnika spalinowego licząc zaledwie suw pracy a pomijając całą resztę... Różnica w sprawności średniej jest taka że silnik spalinowy produkuje ciągły nadmiar mocy a elektryka łatwiej dostosować. Ciekawe jak by wypadły testy sprawności silników np na podstawie odcinka specjalnego gdzie elektryk 300km potrafi rozładować 80kwh w 12km a spaliniak o takiej mocy spali 3l paliwa. Są materiały gdzie latają elektrykami po torze czy nawet szutrze. Pomijam fakte że elektryk jadący z vmax zużywa prąd kilkanaście razy szybciej niż w ruchu miejskim co jest kompletną odwrotnościa silnika spalinowego. Argument o niezawodności i prostej konstrukcji także jest inwalidą, ale to jest akurat oczywiste. Zabawka fajna ale koszta produkcji i upierdoliwość użytkowania w porównaniu z kosztem jazdy sprawią że nic przez ostatnie 100 lat w kwestii elektryków się nie zmieniło. Jazda renault zoe po mieście ładując u siebie kosztuje około 60zł na 100km, a jazda renault clio 1.2tce w gazie kosztuje 18zł. Producenci zawsze opowiadają legendy o zasiegach i kosztach a w żadnym teście reporterskim takie auta nie mają 90% tego co deklaruje producent.
Łapa w górę za fajny materiał ;) Niestety, z jednym dużym ALE... Pan od Land Rover'a strasznie agresywnie promuje swój produkt... Tak natarczywego, fanatycznego wręcz podejścia i jednostronności w wyrażaniu opinii dawno nie spotkałem. W życiu nie podjąłbym się współpracy z kimś, kogo produkt jest "jedynym, najlepszym ze wszystkich, jedynym właściwym" produktem
Silnik elektryczny jest idealny z powodu dużego momentu już od zera.Jeszcze jakby się wam udało pozbyć mostów napędowych i zastosować silnik przy każdym kole.Dało by to nowe możliwości np;łatwa mozliwośc budowy pojazdów 6x6.
Silniki na kołach to dodatkowa masa nieresorowana. W niektórych samochodach nawet tarcze hamulcowe i zaciski przesuwają w stronę dyferencjału aby koło ze zwrotnicą było jak najlżejsze.
@@myoniwy Zgadza się. Jednak silniki mogą być zamontowane do ramy,czy nadwozia i połączone z kołami półosiami , a taki układ daje ogromne możliwości elektronicznego sterowania mocą przekazywaną na każde koło. ABS,czy układy antypoślizgowe będą znacznie prostsze. No i ogromna redukcja masy. Mam nadzieję ,że wasza firma będzie się rozwijać i będziecie w stanie budować pojazdy od podstaw ,a nie modyfikować istniejące konstrukcje,co zmusza do kompromisów.Pozdrowienia od wiekowego już kierowcy 4x4.
@@MrMarek41 Dokładnie, tak jak np ciężarówka Tesli ma 4 silniki w kołach z modelu 3. Takie rozwiązanie daje możliwość rozdysponowania energii przed faktem, a nie po fakcie, działając na bazie czujników przechyłu czy analizując aktualną trakcję, gdzie każdy silnik da o 0 do 100% swojej masy niezależnie od pozostałych. Ale to tylko kwestia czasu. Takie rozwiązanie np świetnie sprawdziłoby się w maszynach rolniczych.
@@bezszelestni Jako ciekawostkę napiszę o moich dawnych doświadczeniach z napędem elektrycznym w Willisie MB.Tak , to nie pomyłka. Zdarzało się , że pojazd utknął w głębokiej wodzie i koła zaczynały buksować.W końcu woda zalała rozdzielacz i silnik spalinowy gasł. Jednak włączając najniższą przekładnię i używając rozrusznika ,można było wyjechać te kilka metrów na płytsze miejsce. I tu zauważyłem,że na rozruszniku koła już się nie ślizgały. Gdy w trakcie tego manewru silnik odpalił , problem z trakcją natychmiast powracał.
Wszystko fajnie ale jakoś go trzeba jeszcze naładować: 1.Elektrownie robią więcej szkody niż silnik w samochodzie. 2.Nie ma w Polsce jeszcze tylu stacji do ładowania elektryków. Itp.
Minusy: - brak emocji - brak możliwości dotankowania w terenie - brak możliwości pożyczenia prądu od kumpla - mały zasięg w terenie - na asfalcie jeszcze mniejszy - co zrobić z takim jak w głębokim lagrze skończy się prąd?
Szczerze? Pitu,pitu i sama autoreklama, piszę to bez hejtu, ale takie odniosłem wrażenie. Poza tym wszystko to co dziś "upalane w off-road'ie " było docelowo projektowane jako auta użytkowe, więc wtedy liczyła się dajmy na to ładowność, trwałość, kąty natarcia, gł. brodzenia, generalnie mnóstwo paramtrów i przede wszystkim jeden jak zwykle kluczowy - cena. Jak zatem wygląda to w tym przypadku? Ile kolokwialnie mówiąc trzeba na to położyć? Ile to się ładuje z gniazdka, a ile ze stacji szybkiego ładowania? Ile to przewiezie? Do ilu cm można to topić? Ile jest na to gwarancji i jakie podzespoły obejmuje? Ile lat baterie mają docelowo utrzymać wysoki procent sprawności? Jak wygląda kwestia potencjalnej naprawy w razie kolizji, czy to od razu "całka"? Skoro miała to być jedna wielka laurka, której ton narzucił Pan Konstruktor to warto, aby poruszył takie kwestie i wykazał daną domniemaną przewagę na tych polach, tak aby laik mojego pokroju przekonał się do Jego produktu. Całkiem abstrahując od powyższego - fajnie że Terenwizja robi zróżnicowane filmy i nie trzyma się jednej cały czas utartej konwencji, bardzo dobrze odbiera się tak zróżnicowane treści. Szczere życzenia dalszych sukcesów dla całej ekipy :)
O to to, nie dałem rady do połowy obejrzeć , tylko ochy i achy jakie to wspaniałe elektryki. A w zasadzie to żadnych konkretów o czasie ładowania , żywotności, cenie .
wszystko spoko, ale jak słyszę że elektryk jest taki eko to mnie normalnie skręca w środku przy produkcji akumulatorów są takie szkody dla zdrowia że jeden diesel nie nakopci tyle przez cały swój żywot
Silnik elektryczny fajny - napęd jako całość już niekoniecznie. Silniki spalinowe bez problemu robią te 400 tys. km - pytanie jak ma się na tym dystansie koszt serwisu do kosztów wymiany baterii. Cena paliwa - pamiętajmy, że obecnie od benzyny/ON rząd pobiera wysokie podatki, których łaskawie nie zabiera od prądu - co z upowszechnieniem się samochodów elektrycznych nastąpi. CO2 - maksymalna sprawność silnika w samochodzie i elektrowni w maksimum sprawności jest podobna - w kraju mającym prąd z węgla samochody elektryczne mogą więc zwiększyć emisję. I ostatnie - do silnika spalinowego dużo energii dostarczymy choćby w wiadrze czy butelce. Do ładowania baterii potrzeba sporego kabla a i wtedy to ładowanie trwa i trwa ...
Jest w dym filmie duzo racji ale dobrze wszyscy wiemy że na dzien dzisiejszy elektryki sa szkodliwe moze nie eksploatacja ale utylizacja, pomijam tutaj fakt że energia elektryczna tez jest produkowana w polsce szkodliwie. Samochody elektryczne to fajny wynalazek ale nie badzimy hipokrytami. Narazie ten przemysl sie rozwija wiec tez z drugie strony patrzac dajmy mu te 10 lat moze sie cos zmieni
to tak z tą elektryką jak kiedyś z dizlami koszty litra były przez połowę a teraz tak też będzie z elektrykami jak ich na rynku będzie dużo to przypierdolą tyle za prąd że się posracie
@@Adam-fv9vr Jaka fotowoltaike? Oblepisz sobie caly dach panelami i bedziesz mial w sloneczny dzien 30kwh, tesla 3 mid range ma baterie 62kwh. To co ty chcesz naladowac, telefon?
film super projekt też mega ambitny, ale sposób narracji tego pana jest straszny, butny, prześmiewczy, atakujący wszytko co nie jest elektryczne, ton wypowiedzi masakra, i po tym filmie wiem tyle że nic nie wiem, szkoda
@@irusg1724 ale pamiętaj żeby tego elektryka naładować trzeba posiadać z kąź prąd zazwyczaj z elektrowni bo ile osób posiada panele fotowoltaiczne bądź inne generatoru prądu ekologiczne te auta nie mają sensu a przynajmniej nie w tych czasach gdy praktycznie każdy leci by zarobić jak najwięcej
A czy Ktokolwiek przez te 20 minut materiału zapytał tego Wielce doświadczonego Pana Offroadowca.. ile To Cuś kosztuje..???! Mam na myśli zbudowanie i eksploatacja ( seryjnej wersji) tegoż pojazdu!!??!! Jaka przyszłość??? Czego?? Jak rząd światowy wszystkich z nas zrobi niewolników bezgotówki i jakiejkolwiek własności to będziemy takimi 110-kami ( nie swoimi!! tylko wynajętymi przez korpo) na kopalni po 12-14 godzin orać na haracz dla władzy, tak??! Powodzonka!
Stworzenie Sokoła 4x4 pochłonęło ponad milion złotych. Kwotą 700 tys. zł wsparł ten projekt Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Jak by kogoś to ciekawiło
Adaś.... zapytaj następnym razem takiego super-mega eko-przyjaciela, jak bardzo ekologiczne jest wyprodukowanie energii w większości przypadków (domy, bloki, galerie handlowe). 90% powstaje z bardzo ,,ekologicznego" węgla.... kolejna sprawa to produkcja i utylizacja akumulatorów, które kończą swój żywot stosunkowo szybko. Co robią z 400kg silnie toksycznych i bardzo szkodliwych odpadów? Czemu Eko-świry nie interesują się najczystszym paliwem jakim jest LPG? Mamy jeszcze wodór, ale póki co nadal go nie okiełznaliśmy na tyle, żeby był bezpieczny. No i na deser... powodzenia jak akukulatory się wyładują w terenie xD 200km zasięgu to powinno być wystarczająco, ale trzeba jeszcze na miejscówkę dojechać i wrócić do domu. No i co jeśli chcesz pojechać po bułki, ale musisz czekać jeszcze 5h i 34min bo rano upalałeś z kolegami w terenie i baterie jeszcze się ładują??? :D
nawet jak chcesz energię z paneli słonecznych to one tracą swoje właściwości po kilku latach (I UWAGA nie zwracają się! POLICZONE!) ich utylizacja też jest kosmicznie droga tak jak baterii!
Panowie powiem Wam tak odnośnie Defendera i Wranglera :) W mojej firmie "kumaci wiedzą co to za firma " dostaliśmy nowe Wranglery w wersji Sahara , i byłem przeciwny że kupili kolejne przepraszam gówno w ładnym opakowaniu . Silnik 272 konie w automacie niby robi wrażenie WOW jak ciągnie i na tym koniec a i dodam że spalanie wychodzi z palcem w d*pie od 19-25 litrów . Dodam że Wrangler ma opony niesamowite ale mimo wszsytko DEFENDEREM 110 TD5 po prostu w terenie wciągam tego jeepa w dolot . Jeepa zawiesiłem już kilkanaście razy w miejscu gdzie defenderem jadę wyluzowany i śmieję się ze wszystkiego . Ale niestety dobre terenowe maszyny już nie wrócą , teraz to jest takie mydlenie oczu dodanie wciągarki , opony wielkie hasła sahara dupersznity w rzeczywistości jest to gówno któro wisi na brzuchu w prostych warunkach terenowych.
Dopóki energia elektryczną będzie pozyskiwana ze spalania paliw kopalnych, dopóty samochód elektryczny nie będzie ekologiczny. Silnik spalinowy można poddać w 100% recyklingowi a baterie w ilu? Reszta auta jest taka sama. To nie jest ekologia, to ślepa uliczka motoryzacji. Zielona energia w tej chwili to jest wodór i etanol tylko jeszcze nie ma technologii która te paliwa okiełzna.
Zgadzam się z Tobą, nie zdziwiłbym się gdyby sama produkcja baterii generowała wiecej szkodliwych substancji niż samochod spalinowy przez cały swój żywot. Pozdrawiam
@@rookiee1527 Wiesz może czy bateria może być regenerowana wielokrotnie? jeśli by tak było to napewno jest duża zaleta tym bardziej gdybyśmy ładowali auto z farmy słonecznej.
Mylisz się i to bardzo. Sprawność wytwarzania energii w obiegach kombinowanych to nawet 60%, a w silnikach samochodowych 15-30% w zależności od obciążenia. Przez to, że stosujemy systemy oczyszczania spalin w elektrowniach węglowych, to spaliny są 1000x czystsze od tych wydobywających się z silnika samochodowego.
Mieszkam we Warwsiawie. A teraz wyobrażam sobie podróż powiedzmy do Świnoujścia - 650 kilometrów. Skoro w terenie ten bolid ma zasięg powiedzmy 300 kilometrów to znaczy, żę na trasie ma około 500 (?). No i teraz dojeżdżam sobie gdzieś tam i stoję jak ta ćwiara w środku pola bo się prund skończył. Może kiedyś kupię elektryka ale tylko i wyłącznie wtedy kiedy ich zasięg będzie wynosił około 500 kilometrów na jednym ładowaniu, stacje ładowania będą co 300 i będą nawet w Kozidupkach Niskich a ładowanie nie będzie trwało dłużej niż 20 minut. Do tego czasu tego typu samochody to fajny, średnio użyteczny gadżet do jeżdżenia wokół komina.
@@falconidaes odnawialna energia to max 15lat i do tego trzeba wiedzieć że jak nie świeci słonko i nie wieje wiatr to jest kibel a falowniki swoje ciągną-jak juz to atom a nie ściema... poczytaj o utylizacji wiatraków i ogniw fotowoltaicznych
@@falconidaes Energia odnawialna nigdy nie będzie znaczącym żródłem energii. Nie ma opcji stworzyć stabilnej sieci energetycznej opartej o zieloną energię. Reaktory termojądrowe to przyszłość.
@@falconidaes Póki co do rozwiązania pozostaje jeszcze utylizacja i recykling baterii, składowanie jest bardzo niebezpieczne (zjawisko niekontrolowanego wzrostu temperatury), kopalnie kobaltu są bardzo dużym obciążeniem dla środowiska, i wiele innych zagadnień, więc patrząc globalnie na proces życia samochodu elektrycznego i jego "ekologiczności" nie wygląda to już tak różowo.
Może i tak, ale mi się mega podoba takie rozwiązanie:) można po cichu upalać, ludzie nie mają pretensji, że jest głośno, i jednak nie produkuje się tego co2:)
@@antekripper1303 co z tego ze nie produkujesz CO2 podczas jazdy. W procesie produkcji baterii i w czasie ich utylizacji bądź składowania środowisko jest duzo bardziej zanieczyszczane. Pojazdy elektryczne sa ekonomiczne nie ekologiczne
Jakis kraj prowadził badania na ten temat, liczyli 21 lat czyli 3 cykle baterii (czyli 3 nowe) porównywał do diesla i wyszlo na to ze disiel przez 21 lat i (brali pod uwage 1500000 km) nie produkuje tyle zanieczyszczeń co wyprodukowanie 3 baterii i pozniejsza ich utylizacja.
Może i sam napęd fajny ze względu na charakterystykę silnika czy ten rozkład masy ale z pktu widzenia ekologii to ja bym się aż tak nie podniecał bo po 1 prąd do ładowania pochodzi z węgla a po 2 ile potrzeba energii i pierwiastków żeby wyprodukować sam silnik i akumulatory w porównaniu do spaliny. Póki co jeszcze długo to nie przejdzie na masówkę chyba że ogniwa paliwowe wodorowe jak w toyocie mirai. Ten lr to taka ciekawostka i w sporcie być może ok
Witam....dużo ludzi myśli że elektryczne auta to ekologia. Nie jest tak do końca, ponieważ w miejsce zużytej energi elektrownia produkuje nową energie a co za tym idize też zanieczyszcza spalinami środowisko. Owszem są te całe farmy i możliwość pozyskiwania energi ze żródel odnawialnych ale u nas jest to dopiero w powijakach i nie wiadomo czy się rozwinie. Elektryki są może mniej szkodliwe dla środowiska ale na pewno nie są ekologiczne.
To ciekawe że w materiale nie było nic o utylizacji akumulatorów, hmm... bo to tutaj tkwi główny problem elektryków. Nawet w japonii po trendzie elektrycznym zaczynają robić pojazdy na wodór (z silnikami elektrycznymi oczywiście) ;) Więc to wodór jest aktualnie przyszłością a po nim jak ktoś wymyśli sensowne akumulatory z dużo większą pojemnością a do tego będą odnawialne a nie wyrzucane to nadejdzie pora na 100% elektryczność.
Z całym szacunkiem dla osoby opowiadającej o tym pojeździe, ale trochę nie chce mi się wierzyć w kilka kwestii.
Testowałem niedawno Peugeota 508 Hybrid w którym da się jeździć wyłącznie na prądzie (auto o masie 1789 kg, silnik elektryczny 110 KM).
- spokojna trasa po mieście (śr. prędkość: 31 km/h)
- auto na szosowych oponach o dość niskich oporach toczenia
- nadwozie typu "plaskacz", napęd wyłącznie na przód (a więc i niższe straty)
... i zużywało mi średnio 21 kWh/100 km.
Nie wiem co opowiadająca osoba rozumie przez "28 kWh W TERENIE", ale według mnie jest to co najwyżej pobożne życzenie. No chyba, że ktoś przez "w terenie" rozumie pełzanie/płynną jazdę po leśnej drodze, ale no nie manipulujmy informacjami tak aby nam one pasowały!
Pytanie ile to auto zużywa energii kiedy faktycznie jeździ w terenie (czyli dajemy w palnik aby wygrzebać się z błota, podjeżdżamy pod strome wzniesienia). Proponuję zrobić rundkę po jakimś wybranym off-roadowym szlaku na dwa auta jedno jadące za drugim, pokazać na koniec ile zużył Sokół, a ile konwencjonalna terenówka - wtedy można mówić o wiarygodnych wynikach.
Kolejne pytanie to na ile w takich warunkach rzeczywiście terenowych starczy nam prądu (bo jak omawiany zasięg pokrywa się z tym 28 kWh/100 km to ten...)
Aż w końcu najbardziej istotne - a jakby tak jeszcze pojechać w ten teren przy obecnych mrozach i wtedy sprawdzić zużycie energii i zasięg elektryka?... To mnie najbardziej interesuje.
Kolejne pytanie ile to wszystko kosztuje?
Jedyne co znalazłem w necie to informację "Przeróbka i remont Defendera, takiego na jakim zbudowaliśmy Sokoła, to koszt ok. 250 tys. zł." - trudno szacować co dokładnie oznaczał "remont" (szczególnie pamiętając o przytoczonym "w terenie"), niemniej nawet jeśli sam akumulator + silnik kosztował w granicach 150-170 tysięcy złotych... to nie ma to według mnie absolutnie żadnego uzasadnienia ekonomicznego.
Ekologicznego też, ale to już temat na zupełnie inną rozmowę.
Pozdrawiam i czekam na Sokoła na ogniwa paliwowe (wodór)!
Spokojnie. Życie ma to do siebie, że najlepsze rozwiązania obronią się same. Reszta przepadnie w czeluściach historii.
Lepiej bym tego nie ujął.
Nie był bym taki pewien. Przeczytajcie o zderzaku Łągiewki z lat 90. Zmienil by przyszlosc motoryzacji a jednak zmowa byla wazniejsza i przepadl w czelusciach historii zeby hajs sie zgadzal a nie bezpieczenstwo.
Elektryki są fajne i mają dużo zalet, ale niektórzy trochę za bardzo się nimi podniecają i zapominają o ich wadach. ;] Pomijając problem tego, że nie ma na tyle pierwiastków na ziemi aby zrobić wystarczająco dużo akumulatorów to jest jeszcze jeden duży problem - infrastruktura sieci elektrycznej. Szybkie ładowanie tych aut ciągnie mnóstwo prądu, do każdej stacji trzeba by pociągnąć konkretne kable, a to jeszcze nie koniec problemów. Bo nie wyrobiłyby elektrownie. I to bardzo grubo by nie wyrobiły.
Nie zmienia to oczywiście faktu, że to bardzo fajny projekt, oraz tego, że auta elektryczne z dużym prawdopodobieństwem będą dość powszechnie wykorzystywane w większych aglomeracjach. Ostrożnie bym jednak podchodził do deklaracji jaka to nie jest "przyszłość". ;)
wciskasz gaz i ten jęk jakbyś paleciakiem po lidlu latał
😂🤣😂🤣🤣🤣👍👍
Dokladnie, To jest smiech z tymi elektrykami, jak juz bedziemy zmuszeni przesiasc sie na te elektryki to wole zrezygnowac z pasji :P
Jak typowy naganiacz, tylko same plusy ale już o minusach tej technologii nie powie bo po co w końcu jest takie super, że o minusach można zapomnieć...
Zgadza się. A jak w terenie zabraknie prądu w bateriach to co wtedy? W spalinowyn aucie zawsze można dolać paliwa z kanistra. A elektrykom zostanie terenowa laweta 🙄
@@ognistooki Wtedy przywiozą eko generator diesla i naładują baterię 😉
Ciekawe jak laweta w jedzie w teren jak tam w aucie zabraknie pradu
To chyba najbardziej zniechęcający film przedstawiający fajną inicjatywę, technologie i wszystko co fajne w samochodach elektrycznych. Pan od defendera zrobił oskarowo wszystko co mógł do zniechęcenia od elektryków i sprawił, że z trudem dotrwałem do końca filmu
+1 głupi bufon któremu życzę najgorszego teraz
Bo jeździł z naszym Orłem Małyszem, więc wydaje mu się, że jest królem, panem i władcą świata, a my to plebs, któremu można wszystko wcisnąć.
Ekologiczny samochód 🤭?:
- Zniszczona przyroda przez kopalnie odkrywkowe (najgorszy typ kopalni dla środowiska).
- Miliony ton urobku ziemnego skażonego plukankami z toksycznych i żrących substancji tylko po to aby pozyskać trochę metali ciężkich potrzebnych do budowy akumulatorów.
- Gigantyczne ilości energii potrzebne wykonania płukanek i wydobycia urobku ziemno kamiennego i rozdrobnienia go oraz przewozu w odpowiednie miejsce.
- A to wszystko po to by samochód mogl jeździć na węgiel.
- Żywotność baterii to około 150-200 tys. km a potem nowy zestaw akumulatorów.
- A najlepsze jest.to, że podczas ewentualnej stłuczki i nawet lekkiego uszkodzenia akumulatorów samochód musi iść jako szkoda calkowita i na złom - wymóg UE.
FAKTYCZNIE PRAWDZIWE EKO SAMOCHÓD 😁😁😁
Samochody na wodór to przyszłość gdzie wyrzucimy te wszystkie akumulatory z samochodów elektrycznych
Tylko pytanie gdzie je wyrzucimy
A są jakieś samochody produkowane seryjne na wodór, bo wiem że w stanach wojsko ma pojazdy wojskowe na wodór
@@masnyziom9646 toyota Mirai. Wychodzi już druga generacja tego aczkolwiek ona też ma baterie.
@@masnyziom9646 jest jakiś SUV chyba hyundai oraz toyota ma również auto na wodór. Silnik napędzany na wodór też może mieć dużo koni gdyby ktoś chciał poszaleć.
Zgodzę sie
Najlepszymi eko terenówkami są maszyny z LPG .
Póki co, ale to też kwestia czasu.
Oczywiście zero słowa o tym ile to cudo kosztuje a zgaduję że nie mało. Elektryki nigdy nie będą przyszłością dopóki nie dojdzie do rewolucji w składowaniu energii elektrycznej, która obniży znacząco ceny baterii i przede wszystkim nie sprawi że będą bezpieczniejsze. Przebicie jednego ogniwa 18650 powoduje że lit znajdujący się w baterii wchodzi w reakcję z wilgocią z powietrza i natychmiast zaczyna oddawać niesamowite ilości ciepła, rozgrzewając się do czerwoności i podpalając inne ogniwa po sąsiedztwie powodując reakcję łańcuchową. W trakcie kolizji z elektrykiem, nawet jeśli wy prowadzicie spalinowe auto radzę jak najszybciej oddalić się od takiego auta bo jeśli doszło do przebicia lub zmiażdżenia skrzyni z bateriami litowymi to inferno które te auto wytworzy żadna gaśnica nie zatrzyma. Nie wspominając już w ogóle, że te baterie rożnie się sprawują w różnych klimatach i np w temperaturach grubo poniżej zera potrzebny jest specjalny ogrzewacz który będzie grzać baterie z ich własnej energii ponieważ jeśli ich temperatura przekroczy pewien próg, może dojść do uszkodzenia ich i stracenia znaczącej części wydajności. A to pompowanie się że ten elektryk w kopalniach jeździ i tak dalej hoho. Tak, jeździ w kopalniach tylko dlatego bo nie produkuje spalin co pod ziemią jest bardzo ważne. Najważniejszy i jedyny powód by kupić auto elektryczne do pracy pod ziemią.
Pojazdy elektryczne ciągle cierpią na masę problemów wieku dziecięcego i w sumie można powiedzieć, że są przyszłością
tyle że przyszłością bardzo odległą.
On jest tak eko jak filtr dpf w diesel podczas wypalania.
Ile czasu ta efektywność, sprawność i ekolodżi jedzie na Chorwację? Czy w 3 tygodniowej wyrypie ładowarki będą w terenie chowane pod kamieniami i w drzewach? Może bobry w chomiczych kołach?
Ale w Polsce ten samochód elektryczny nie jest ekologiczny, bo w Polsce większość prądu jest produkowane ze spalanego węgla
Edit: Dzięki za 195 like
No chyba że masz własną fotowoltaike i z niej ładujesz. A jak nie to tak jak piszesz
W Niemczech musieli postawić elektrownię na węgiel, bo jezdzi tam tyle samochodów elektrycznych że prądu zaczęło im brakować
Częściowo masz racje. Warto jednak pamiętać, że nowoczesna elektrownia węglowa ma mnóstwo filtrów i kontroli jakości. Lepiej, żeby energia produkowana w jednym miejscu była kontrolowana w ten sposób niż za pomocą wycinanych katalizatorów i dpf w tysiącach aut.
Pomijam kwestie, że alternatywne źródłaródła energii stają się coraz bardziej popularne i efektywne.
Pamiętaj, że Polska to czarna plama jeśli chodzi o atom i OZE. To się zmieni na przestrzeni max 30lat. Pewnie 20 jeśli będziemy w uni eu. Jesteś w trakcie rewolucji, więc jest to proces. Ale pierwszy krok już dawno został zrobiony.
+1
Silnik elektryczny w terenówce to na pewno jest ogromna przewaga. Moment bardzo duży, dostępny zawsze w ciągu 1milisekundy. Ale z tą sprawnością to nie tak... sprawność samych silników to 95% do 30%. Tu się zgadza. Ale gęstość energii w kilogramie baterii i benzyny to też przepaść na niekorzyść baterii.
Ja uważam, że elektryki może i są przyszłością ale jeszcze trochę odległą. Generalnie jeśli będą one lepsze i tańsze w użytkowaniu niż spalinowe, to nie trzeba będzie nikogo namawiać do ich zakupu same się obronią. A i jeszcze jedno: niech nikt sobie nie myśli, że jeśli elektryki staną się powszechne to 1KWh będzie kosztowała 60gr. Dowalą akcyzę i inne podatki i koszt będzie jak dawniej.
Otóż to. O tym, że prąd zdrożeje to się nie wspomina, a stanie się to na 200% i mogę się z każdym o to założyć.
"jestem w 100% (ekologiczny)..." największy żart w historii kanału XD
Póki co elektromobilność nie wygra z tradycyjnymi źródłami energii, bo... Po pierwsze nie mamy do tego infrastruktury (i nie mam tutaj na myśli ilości ładowarek, tylko wydajność elektrowni i sieci przesyłowych, które ostatnio modernizowane były pewnie ze 40 lat temu). Druga sprawa to czas ładowania, który póki co nie ma szans zrównać się z klasycznym tankowaniem. No i trzecia najważniejsza sprawa, akumulatory trzeba wyprodukować, akumulatory się zużywają, więc koniec końców trzeba je zutylizować. W sumarycznie jest to dla środowiska znacznie większe obciążenie dla środowiska niż kilkadziesiąt lat eksploatacji samochodu z konwencjonalnym napędem.
Fajna sprawa tylko tytuł sugeruje ze to Polska terenówka. To jest Polska modyfikacja brytyjskiego auta oparta na nie polskich podzespołach. Mimo to kciuk w górę
Ani raz nie powinno paść słowo Eko... A padło kilkanaście razy
Dodatkowo takie auto tylko do jazdy wokół komina..
O trasach można pomarzyć
Nie lubię jak ktoś przedstawia tylko plusy A minusy pomija
Za parę lat będą sprzedawać choinki zapachowe o zapachu benzyny 🤔😁
Ja będę kupował. Lato za dzieciaka zawsze będzie kojarzyło mi się z zapachem benzyny cieknącej z motorynki. Eh.
@@tomaszbrzeczyszczykiewicz4082 piękne czasy. Wracałem ze szkoły od razu odpalanie ogara 205 i do nocy jazda tu i tam zapach benzyny i kumple na podobnych sprzetach
mmmm kocham ten zapaszek
Przykre, że niektórzy są święcie przekonani, że elektryczny = ekologiczny.
Nie chodzi o ekologię. 90% kupujących elektryki robi to bo umieją liczyć. Porównując VW id4 i normalnego tiguana, oba w finansowaniu, zwrot następuje po 80 tys km. Jest rzetelne porównanie na yt.
Prąd z węgla to jest ekologiczne w ch..
Do tego te baterie też nie spadły z nieba i po zużyciu tam też nie wrócą :)
Dokładnie. Właśnie tak działa cały biznes ekologów. Każdy podświadomie wie skąd ta energia pochodzi ale nie chce tego przyznać, podobnie jak ktoś, kto je szynkę ale sam świni w łeb nie da i nie chce słyszeć skąd ta szynka się wzięła... To jest tylko kumulacja rozproszonej emisji, nic więcej.
Dźwięk Sokoła który do złudzenia przypomina wózki towarowe na dworcach PKP z lat 80tych . Co do ekologi też bym polemizował. Na plus moc , moment i rozłożenie mas.
W elektryku jak idzie siwy dym to pomyslisz: uzwojenia w silniku sie spalily... albo akumulatory litowe się przedziurawiły i zaraz las się zajmie....
Patryk, czy Ty się słyszysz, gdzie łutututu, po co Ci ta Bmka pod maską!? Jak zrobiłeś Patrola, to opowiadałeś o tym jakbyś był po numerku z najpiękniejszą laską na świecie. A o tej pralce na kołach opowiadasz, bo musisz.
Ja wiem, każdy ma chwilę słabości. Wybaczam Ci.!
Sam w sobie silnik elektryczny jest naprawdę niezły najlepsza sprawności z wszystkich przetwornikow energii ale sposób pozyskiwania magazynowania jest przestarzaly i nie jest ani ekologiczny ani ekonomiczny.
Niestety ale +1 moim zdaniem
Trzeba pod drutem jeździć. ;) Magazynowanie oznacza, że wozisz 300kg balastu.
Wszystko super, jaka jest różnica w cenie zakupu elektryk VS spalinowy? Po jakim czasie baterie wymagają wymiany? Co z utylizacja tych baterii? Jak szkodliwa jest produkcja tych baterii? Tematy które nie zostały poruszone a powinny jeśli mówimy o ekologii.
Ja podziękuje wole moje V8 które może i pali 20 na 100 ale sprawia przyjemność z jazdy i które tankuje w 5minut a nie kilka/kilkanaście godzin
Dlaczego pan nie podał ceny? Pół bańki, czy więcej? Wolę V8.
Wincyj
No bardzo ekologiczny zwłaszcza póki co ,,prąd'' ze spalania węgla i jakos nikt nie mówi ile syfu z produkcji ogniw i co z ich utylizacja.
Na farmie fotowoltaicznej prąd z węgla 🤔
@@zbigniewniedospia6700 dobrze, że każdy jest właścicielem farmy fotowoltaicznej
@@zbigniewniedospia6700 Zwykły Kowalski raczej nie ma farmy fotowoltanicznej
Ekrany fotowoltaiczne też się zużywają
@@Morlev44 dobrze że każdy jest właścicielem elektrycznego defa.
- Gdzie elektryk ma rurę wydechową ?
- w Bełchatowie xD
Nie ma łutututu, nie oglądać 😉
Łutututu nie ważne ważne jak w terenie sobie radzi.
@@patrykb_ nie ma łutututu, nie ma samochodu!
@@Kacper.... czołgi też nie mają łutututu a nie powiesz że byś sobie nie pojeździł.
@@patrykb_ to dla żartu z tym łutututu. Chomi mi o dźwięk silnika.😁
@@Kacper.... wiem że o dźwięk silnika 🙂
Mi zabrakło kilku istotnych informacji odnośnie tego samochodu:
- cena zakupu
- żywotność baterii
- cena zapasowych baterii
Jest, to zapewne przyszłość motoryzacji jednak na chwilę obecną grupa potencjalnych odbiorców jest dość ograniczona.
Pan idealnie trafił z reklamą w Terenwizji, bo super samochód dla wielu firm którym wystarczy 200km zasięgu, zapewne w niedługim czasie pojawią się odpowiednie dotacje na takie zakupy.
Dla przeciętnego kowalskiego raczej zabawka przyszłości. Na chwilę obecna taki samochód trzeba dowieść lawetą na rajd, żeby mieć energie na jazdę (z 2 strony właściciele zmot robią to cały czas).
Pozdrawiam.
A co z żywotnością baterii, ilość cykli ładowania koszt utylizacja i wymiana baterii? Jak i jak długo ładuje się do 100%? Gdzie się tym ładować?
Na dzisiejszy moment kupno komponentów by przerobić auto spalinowe na elektryka to są kosmiczne ceny. Jeśli ten pan z film mówi, że ekologiczne to minął się z prawdą bo produkcji takich baterii firmy wydzielają o 74% CO2 niż przy produkcji normalnych silników. Dodam tu jeszcze to, że utylizacja tych baterii to dopiero problem bo ciężko je zutylizować. Więc sympatykom elektryków i podejście, że jest się eko itd powinno sie pokazać środkowy palec.
Nie bardzo jest o wadach, a chyba by warto:
1. Mały zasięg i trudności w doładowaniu (potrzebny czas i miejsce odpowiednie), chyba że ładujemy agregatem na paliwo. Tylko gdzie logika wtedy? A zatem auto wokół komina, nie w trasę.
2. Cena
3. Masa
4. Brak ekologii. Tak! Prąd mamy głównie z elektrowni węglowych, baterie trzeba gdzieś utylizować, a surowce i minerały potrzebne do budowy silników, podczas wydobycia, degradują środowisko... tyle że w Chinach i Afryce.
5. Trudności w naprawie. Brak fachowców.
6. Wszelkie systemy w aucie drastycznie zmniejszą zasięg...bo zjadają prąd.
7. Nieznana żywotność silnika, choć wątpię żeby była dłuższa od dobrej jakości silników spalinowych
Akumulatory są produkowane w Chinach to znaczy ze to jest ekologiczne bo to daleko od unii
żywotność baterii, przegrzewanie się ich i spadek ich wydajności po klilkuset cyklach ładowania
Super, że takie grube projekty/ firmy działają w Polsce.
Ale jest kilka „ale”:
- w roku 2020 nadal prawie 70% energii elektrycznej pochodzi ze spalania węgla pomijając spalanie gazu.
- o tyle o ile mamy możliwość ponownego wykorzystania materiałów wykorzystywanych do budowy silników spalinowych, to jak wygląda sprawa utylizacji akumulatorów ?
- w kwestii terenowej. Czy silniki elektryczne. Mimo ograniczonej ilości osprzętu są bezawaryjne i jak ma się sprawa jeśli chodzi o naprawy, eksploatację i żywotność przy tego typu użytkowaniu?
- zasięg i możliwość doładowania w terenie?
Nie neguję, pytam i chcę wyjaśnić.
Denerwujące jest twierdzenie że elektryki są ekologiczne. Brednie i propaganda. Elektryki są bez emisyjne . Co do reszty w pełni się zgadzam , elektryki dają radę.
Dokładnie. Jakoś tak zgrabianie wszyscy pomijają, że ogniwa li-ion są produkowane w Chinach. Lit, kobalt to wróżki wyciągają z ziemi. Pracownicy kopalń wcale nie są wyzyskiwani, dba się o środowisku przy wydobyciu. Jak baterie się zużyją to magicznie znikają.
Święte słowa
@@pabllosee tak samo jak wszyscy fani spaliniaków pomijają skąd bierze się paliwo, platformy wiertnicze, tankowce, rafinerie, cały ten proces pochłania gigantyczne zasoby energii, bez porównania większe niż produkcja akumulatorów. Prawda jest taka, że spaliniak bardziej zniszczy środowisko od elektryka, jaszcze zanim pierwszy raz odpali silnik.
@@zbigniewniedospia6700 należy dodać do tego że tworzywa sztuczne pochodzą od ropy . Więc zarówno konwencjonalne samochody jak i elektryki nie są i nigdy nie będą ekologiczne . No chyba że ktoś zmieni definicje ekologii. Szkoda się kłócić co bardziej zatruwa środowisko, nie o to tu chodzi.
To faktycznie może być przyszłość ale tylko wtedy gdy postęp technologiczny pójdzie jeszcze do przodu. Obecnie 200km to dość mały zasięg jak dla samochodu
To fakt, chociaż mamy całą rzeszę samochodów na LPG, gdzie tankować trzeba i tak co 300km. Statystycznie % kierowców którzy przejeżdżają dziennie (regularnie!) ponad 200km nie jest znowu tak duży. W nocy można 8h ładować i samochód z rana ma znowu pełny "bak". Wiadmo, że wszyscy którzy robią trasy regularnie nie są w stanie przełknąć takiego zasięgu + czasu ładowania w porównaniu do 15 minut na stacji benzynowej.
To i tak cięgle gorzej niż w samochodzie spalinowym
Bawi mnie gdy ktoś mówi jak to super ekologiczne są samochody elektryczne, które nie wytwarzają CO2 i innych świństw. A prąd to skąd? Kątowni? Jasne jest pozyskiwany prąd z natury ale ile to jest w skali kraju? A baterie to z gliny? Może kiedyś elektryki wyprą spalinowe auta ale, żeby to było takie super eko jak się zachwala to jeszcze chwile potrwa...
Nie masz racji. Przecież mix OZE rośnie. Poza tym elektrownie węglowe mają o wiele bardziej wyśrubowane normy emisji zanieczyszczeń. Poza tym na przestrzeni X lat użytkowania auto elektryczne jest bardziej ekologiczne, nawet gdy jeździ na prąd czysto z węgla. Pomijam już, że w filmie jest farma fotowoltaiczna, na której pojazdy są ładowane...
Elektryk jest tak ekologiczny jak merytoryczność gościa. Dodatkowo wszystko fajnie, jak kręcisz się wokół paneli słonecznych, z których możesz się ładować. A rozwijać to trzeba wodór.
Noo co ty chcesz :-D typ tylko delikatnie myli napięcie z natężeniem... Jak na polskiego TH-cam to i tak jest specjalistą... Poza tym te jego 27 kwh na 100km w "ciężkim terenie" nie chce mi się tego komentować... :-) Poza tym niech to wytestują tak jak prawdziwego wola roboczego a nie taka zabawa z małym pagórkiem. Niech mu zaaplikują przyczepę 1.5 tony i ognia po drogach gruntowych, na bank "zagotuje" baterię regulator obetnie moc żeby jej nie przegrzać i jak mu 90 koni zostanie to będzie dobrze...
„Pojazd pracuje w kopalni” pewnie po to żeby mógł zarobić na ten ekologiczny prąd z którego korzysta 🤣
Panele też się zużywają, a ich produkcja i utylizacja to kosmiczne kwoty. To jest tajemnicą jak to wygląda od strony ekonomicznej, bo wszyscy na siłę pchają "nową technologię"... Która de facto ani nową, bo pierwszy konstruktor auta elektrycznego urodził się 2 stulecia temu, ani ekologiczna o czym wszyscy wiemy ani praktyczna
@@krzysztofhurbiszewski6539 dobrze napisane.
@@krzysztofswierczek2675 a wiesz do jakiej kopalni pojedzie? Jakie normy bezpieczeństwa na spełnić, ? Mój wujek jeździ takim modelem jako strzałowy w kopalni miedzi. Ekstremalne warunki, zagrożenie metanem i trudny pod względem soli teren. Weź z biurka laptopa, plany, rysunki, schematy i udowodnij autorom filmu że w którym miejscu mylą się i zaproponuj inne rozwiązanie. Przecież to takie proste , nieeee???
Ten test jest nieprawidłowy, trzeba bylo zalatwic defendera z silnikiem spalinowym i porownac go z autem elektrycznym. Pozdrawiam.
Gdzie znajdziesz sprawnego defendera?
@@przemekpandzior336 chodzilo mu o najnowszego chyba
@@przemekpandzior336 na otomoto ;---;
Minęło tylko dwa lata i aktualnie przejechanie 100km już nie kosztuje 15zł tylko 70zł jeżeli korzystamy z szybkich ładowarek i już tak kolorowo to nie wygląda
Zabrakło komentarza mówiącego o drugiej stronie samochodów elektrycznych. Jak wytwarzamy prąd? Produkcja akumulatorów, później utylizacja itd.
Sam projekt świetny ale nie do końca ekologiczny.
Pozdrawiam
Jak jest wytwarzane paliwo? Nic nie jest ekologiczne może być tylko mniej lub bardziej.
@@patrykb_ Akurat produkcja benzyny/diesla jest minimalnie bardziej eko niż (aktualnie) produkcja prądu.
@@krzysztofwalc9809 żeby wyprodukować benzynę potrzeba w ciul prądu.
Auto bardzo fajne i jak widać daje radę, ale ekobełkot jego konstruktorów jest miejscami trudny do zniesienia a Pan Gryszczuk na pewno dużo osiągnął ale jest tak zarozumiały że aż mi przykro, powinien się uczyć pokory od Małysza z którym jak wiadać współpracował.
takoe samo wrazenie odnioslem, czlowiek mysli ze zjadl wszystkie rozumy, nie umniejszajac osiagnieciom ale ani nie jest pierwszy ani nie jest pionierem takie peojekty powstaja na calym swiecie, i to bym zniosl ale to pierdolamento o ekologii i emocjach to jakis tani bullshit ktory moze lyknie nastolatek albo jaki hipster. jaka ekologia i jakie emocje, prad na drzewach nie rosnie jak jablka a emocje to ryk maszyny , wieksze emocje mam jak wlosy susze ;) i to gadanie ze jal ktos zakochany w ryku v8 to ciezko bedzie go zmienic. Czemu chcecie kogos na sile zmieniac slad wogole taka retoryka. film ogladnalem do polowy z szacunku do terenwizji i tyle.
@@superbohateras3923 dodadza Ci dzwiek z bluethootha, takie czasy :(
@@superbohateras3923 Ja z szacunku do Terenwizji nie dałem dislike
Co do możliwości silnika elektrycznego spoko, nie mówię nie. Ale w elektrykach ciągle na niekorzyść przemawia właśnie jego mobilność ;) jeżeli po naładowaniu 15minutowym przejedzie 1000km czyli kwestia baterii to elektryki będą spoko. A dla Pana tak mocno zachwalające go swojego elektromoblility elektryka proponuje zrobić prawdziwy pokaz możliwości i wybrać się z terenwizja w 3 auta na podróż np.10tys.km po Bałkanach, Gruzji , Jugosławii albo innych odludziach. I żeby było jasne. Nie jestem przeciwnikiem aut elektrycznych, tylko niech zrobią duże w nich zasięgi i możliwość dosłownie wszędzie jego naładowania.
20min filmu, a gdzie odpowiedz na najwazniejsze pytanie - ile to kosztuje i ile trzeba czekac :)
Jeżeli nie powiedzieli to napewno nie bez powodu. Podejrzewam że cena wyższa niż za trzy nowe Wranglery rubicony.
chyba najlepiej bezpośrednio się z producentem kontaktować: www.innovation.ag
@@irusg1724 i jeszcze na paliwo w ciul zostanie 😂
@@_andrzejek_1435 😂😂😂
A najbardziej ekologiczna jest produkcja prądu potrzebnego do zaladowania tej bryczki miłego dnia
A produkcja pradu do rafinerii jest ekologiczna?
no akurat tej nie ponieważ Pan ma farmę fotowoltaiczną dlatego może sobie pocwaniaczyć
Jak masz dom to możesz z paneli ładować
@@jstrykow ty tak na serio czy sobie jaja robisz
Na dzień dzisiejszy z elektrykami/hybrydami jest problem z kosztem nowych akumulatorów i recyklingiem. Gdy okaże się, że akumulator jest do wymiany to portfel zaboli(sama wymiana uszkodzonych cel jest kosztowna). Recykling zużytych akumulatorów Li-Ion jest na niskim poziomie i wynosi około 50-60%. To co jesteśmy w stanie z nich odzyskać jest lepsze ekonomicznie dla firm produkujących baterie(powtórne użycie materiałów do elektrod dodatnich) niż dla samego środowiska. A ile wyniesie koszt ewentualnej wymiany baterii w tym Sokole i jaka jest prognoza co do żywotności baterii?
Najważniejsze czego zabrakło: CENA
Nieosiągalna dla zwykłego śmiertelnika
Pan wyraźnie mówił, że jego klientami są kopalnie, elektrownie fotowoltaiczne i pewnie inne wielkie zakłady przemysłowe. 95% osób prywatnych nie będzie stać na ten sprzęt.
@@Morlev44 dokladnie tak ,a o to wlasnie chodzi wladnym tego swiata zeby biedota nie platala im sie na drodze i nie tylko...
Cena na priv xd
To sprzęt do kopalni, np. sprzęt WiFi dla kopalni pracujący pod ziemią kosztuje 10-20x tyle co do użytku domowego.
@@goofyblk to prawda a jak zaglądniesz do środka to taki sam sprzęt made in china ale w innej obudowie.
Wiem bo miałem okazje porównać !!!
Ciekawe jaka jest żywotność baterii???
Po ilu latach/ładowaniach nadają się na śmietnik.
Wytrzymuja tyle co w krajach pierwszego świata samochody zanim pójdą na złom, czyli tak z 12 lat.
Tylko Polacy potrafią kupić 15 letnie auto i wymienić w nim połowę części po czym mówić że takie coś jest bardziej eco niż wywalenie jednej baterii na śmietnik
@@paxon57 jest bardziej ekologiczne niż auto elektryczne w Polsce.
@@paxon57 koszt utylizacji "połowy części" samochodu jest niższy niż utylizacji akumulatora o wadze 300-400kg
Najbardziej ekologiczny samochód to ten już wyprodukowany.
@@paxon57 zostałeś zabójcą cebuli brawo
kurwa co za typ , ja bez motoryzacji to nie mogę żyć
Życzenia zdrowia dla odśnieżających panele fotowoltaiczne.
Odnośnie efektywności samochodów elektrycznych - należy uwzględnić efektywność elektrowni produkującej prąd np. kotłów w Bełchatowie. W przypadku Polski samochody elektryczne są de facto na węgiel.
Czekam na wypowiedz tego " fachowca " jak wyglada proces utylizacji baterii i jak bardzo jest kosztowny :)
Jak to przecież te baterie są wieczne i się nie psują?? 😁😂
O tym nikt nie mówi. Tak samo jak o tym że do pozyskiwania materiału do produkcji akumulatorów wykorzystywane są dzieci w afryce. A o tym jak te kopalnie zatruwają okolicę też jest cisza bo to eko przecież.
A ładowanie też ekologiczne....z elektrowni opalanej węglem, to tylko przeniesienie źródła emisji
Baterie utylizuja wyspecjalizowane firmy i jest to jak najbardziej opłacalne. Technologia idzie do przodu. Radzę uaktualnić swoje wiadomości.
@@goofyblk To sprawdź sobie jakie wyspecjalizowane firmy utylizują statki w Europie. Nie oplaca się bo przepisy. Ale aplaca się rozbić statek o wybrzeże Indii i miejscowi go utylizują. Obejrzyj sobie o tym fajny reportaż na TH-cam jest. Jest też o kopalniach niklu w Afryce. Polecam zdziwisz się bardzo
Ja chcę zobaczyć tego super ekologicznego defendera na wyjeździe np Albania . Czym go ładować jak skończy się prąd ? Siłą wiatru ? Prądu nie naleje do kanistra, dobre rozwiązanie ale dla wojska lub służb które robią kilkadziesiąt km, kolejna sprawa żeby wyprodukować ,naładować a później zutylizować baterie potrzebne są dziesiątki ton spalonego węgla który idzie do atmosfery, miałoby to sens gdyby elektrownie były wodne lub wiatrowe, V8 pod maską jest bardziej ekologiczna niż te wszystkie elektryki no i cena podejrzewam że to super zaawansowane auto kosztuje z pół banki, to za ten hajs dom można postawić
Dla wojska polskiego, jak najbardziej - ujadą 100 km, baterie się wyczerpią i będą mieli pretekst, żeby się poddać Rosjanom.
Krótko i na temat: 1)To auto nie ma sensu przy tak "rozwinietej" infrastrukturze ładowania aut. 2) zasięg baterii teraz jak jest nowa to 200km. No to ciekawe jaki będzie zasięg za 10lat? 10km? Koszt nowej=koszt nowego auta? Bez sensu. Auto raczej jako ciekawostka niż przyszłość.
Dokładnie, za wczesnie na elektryki :)
@@szymon7423 Idealnie określiłeś problem samochodów elektrycznych ;D
@@szymon7423 jako ciekawostka dodam ze pierwsze auto ktore przekroczylo 100 km/h to byl elektryk, duzo przedwojennej motoryzacji to byly auta elektryczne, albo parowe. Ciekawe czemu z tego zrezygnowano. WIec bym powiedzial, ze za pozno na elektryki juz :D
Ale pędzicie panowie z tymi filmami .Szacuneczek 💪👊
Ej, Miśki... 2 pytania o defa:
1. Powiedzmy, że wjadę w bród tak, że koła mi podniesie, woda się przeleje pod maską itd. Nic mu nie będzie?,
2. Na chooj mu snorkel?
Pozdrawiam
Problem w tym że taki samochód elektryczny koniec końców jest tak samo ekologiczny jak patrol na podkręconej pompie...
Albo i mniej, patrol nie drenuje rzadkich złóż i taniej nieletniej siły roboczej.
Zacznijmy od ceny, a skończmy na temacie ekologi przecież utylizacja i produkcja tych bateri jest bardziej szkodliwa niż normalny samochód.
Dokladnie,kazdy patrzy w danej chwili użytkowania aut elektrycznych ze w Tej Chwili nie wydzielają do środowiska szkodliwych związków,ale utylizacja bateri i pozyskiwanie energii do naładowania takich CUDÓW TECHNIKI jest jeszcze zbyt w tyle,to hest przyszłość ale jeszcze nie dziś
Śmieszą mnie osoby które myślą że samochody elektrycznie nie zatrówają środowiska. A elektrownie korzystające z nie odnawialnych źródeł energii, przecież to one produkują najwięcej zanieczyszczeń, a w Polsce to praktycznie tylko tego typu elektrownie są, nie ma dużo elektrowni korzystających z źródeł energii odnawialnej.
elektrownie to jedno, nie wiem czy wiesz ale produkcja baterii do 1 elektryka potrafi wyprodukować tyle zanieczyszczeń co produkcja CAŁEGO spalinowego samochodu, wydobycie materiałów które są potrzebne do stworzenia tej baterii też niszczy środowisko, kolejna rzecz to utylizacja potem tych baterii.
Ten człowiek nie jest ani trochę wiarygodny. Droga terenwizjo poszukajcie jakiejś grupy naukowej studenckiej, która obiektywie oceni wpływ na środowisko i koszty zwykłej terenówki i elektrycznej. Pozdrawiam ;)
Zrobili to auto bo mogli .
Ale wosko nie używa elektryków w boju. I nie ma zamiaru .
Wszystko w temacie.
Zwykły bełkot o niby ekologii, ostatnio wyszedł film jak gość wysadził tesle bo koszt nowych baterii przewyższał wartość samochodu, super eko jest wymieniać samochód co kilka lat i stary złomować 😅
Racja! To ślepi ludzie którzy ulegają propagandzie bo nie mają własnego zdania! To owce które idą za stadem bezmyslnie, to owce, a raczej barany!
Pan bardzo nieprzyjemny, tak to zachwala i jest wobec tej technologii bezkrytyczny że mnie nie przekonał.
Mnie też nie. Propagandysta.
zielona europa... ile szkodliwych substancji wydziela się przy produkcji baterii i paneli fotowoltaicznych? Kto będzie je utylizował za 20 lat?
Samochód ciekawy, ale jako sceptyk mam kilka pytań. Pan tak zachwala samochód ile to nie ma zasięgu, ale nie powiedział jak długo trzeba go ładować aby naładować go do 100 % ? Ile kosztuje i gdzie można zutylizować ewentualną uszkodzoną baterię, za ile i gdzie kupić nowy silnik ? Ile będzie kosztowało samo auto ? Jak są chłodzone baterie i silnik w terenie latem w upały ? Na filmiku widać że jeżdżą delikatnie a nie upalają .W terenie na rajdach w znacznej większości jeżdżą auta od 10-15 lat i starsze, i właśnie jeżdżą bo ludzi na takie stać. Jaką wydajność i bezawaryjność będzie miał ten elektryk za 20 lat ? "Elektro mobilność wygra zawsze z silnikami spalinowymi ze względu na efektywność", czy aby na pewno zasięg rzędu 200 kilometrów to takie efektywne, kilka godzin ładowania i znowu tylko 200 kilometrów. Uważam że najważniejszą kwestią jest to ile będzie kosztowała eksploatacja auta elektrycznego serwis, na ile jest obliczona jego żywotność , żywotność pojedynczych elementów. W takim aucie zwykły kowalski już nie będzie miał co robić poza zawieszeniem zostanie tylko oczywiście autoryzowany serwis i też pewnie za nie małe pieniądze. Z całej branży elektryków "eko" jest tylko sam samochód jako produkt finalny i to w czasie gdy jest nowy, prąd do zasilania z węgla, fabryki produkujące podzespoły i części zasilane węglem, w jakimś procencie pewnie też i z farm, ale farmy produkowane są w fabrykach które prąd mają z węgla i tak dalej i tak dalej. A po wszystkim pozostaje nadal kwestia produkcji i utylizacji baterii , bo paliwo się nie efektywnie wypali i zostanie pusty bak z bardzo łatwego do recyklingu HDPE. I takich kwestii można by mnożyć wiele. Jest to tylko moja opinia osoby sceptycznej bez specjalnej znajomości technologi elektryków.
Wszystko pięknie kolorowo , a jakieś minusy ?
Z jego mowy wynika ,że to idealny produkt bez wad .
o wadach się nie mówi gdy ktoś na tym ma zarabiać gigantyczne pieniądze
+1
Jest jeden minus, ten na akumulatorze :)
ZASIĘG to minus, minus w aucie terenowym nie do obejścia. On tu może sobie gadać dowoli ale konieczności ładowania w trasie nie przeskoczy nigdy. Terenówki stricte wykozystywane wokół komina to rzadkość bo ludzie stworzyli takie samochody by przemierzać obszary z brakiem infrastruktury... Bułgaria, Rumunia, Camel Trophy, Dakar jak tam pojedzie elektryk to przyznam chłopu rację odnośnie rewolucji. Teraz to podnieca się defenderem z blokadami i silnikiem elektrycznym jeżdżąc po farmie fotowoltaicznej, i tylko tyle może... nic więcej.
I cyk 140km zrobi w terenie xD
Zgadzam się ze wszystkim oprócz aspektu ekologicznego, to prawda że nie produkujemy spalin itd. ale do produkcji baterii jest potrzebny kobalt, lit, nikiel a do produkcji silnika potrzebna jest miedź, więc polecam wpisać w google kopalnia kobaltu, miedzi, niklu, litu i zobaczyć jak to wygląda. Wszystkie są kopane głównie odkrywkowo i nikt mi nie powie że nie ma to wpływu na środowisko więc jeśli chodzi o to całe eko z pojazdami elektrycznymi to takie 5/10 jakby się wszyscy na elektryki przesiedli to byśmy musieli pół planety przeorać za surowcami
1:15
"Jeep nie może podjechać pod górkę to nie możliwe"
Może dlatego że nie miał załączonego napędu na początku a ten WSPANIAŁY elektryczny Defender miał nawet blokady XD
Miał załączony. Przednie lewe robiło. A po drugie, czy ktoś zabronił używania blokad?
@@wojciechkuncer6470 no tylko jedno robiło czyli blokady nie ma.
No właśnie Adam dał ciała że nie kupił rubicona , a terenówka bez blokad to nie 4x4 a 2x2 😁
@@krzysztofurban2514 nie żebym się czepiał, ale raczej 2x4, 2x2 ty by był motocykl z napędem na obydwa koła.
@@zbigniewniedospia6700 no w sumie racja😄
Chciałbym go zobaczyć w terenie przy -20stopniach na ile ci te R20 wystarczy?
Przy pojemności baterii 84kwh wystarcza prądu przy idealnych warunkach pogodowych na 200km na papierze i w teorii w rzeczywistości w terenie są to nie całe 140km przy mrozie - 16stopniach zasięg 68km stanął nam na środku poligonu......Na pomoc wezwany star266 że stacjią ładowania nas uratował. W raporcie wpisałem elektryk do przeczkola nie do wojska .
Zgadzam się z tym Panem, że projekt jest spoko, dobrze przemyślany na farmę elektryczna.
W normalnym użytkowaniu samochód elektryczny nie ma żadnego sensu. Koszty 1kwh na stacjach ładowania nie wynoszą 60gr tylko 8x tyle. Koszty przeróbki też są ogromne. Przy zużyciu 120kwh w na 100km czas ładowania ze zwyczajnego gniazdka to jakaś finezja liczb.
Skorzystać z tego mogą tylko specjalne jednostki, poszczególni ludzie jeżdżący 10km dziennie i osoby posiadające dom z dostosowaniem elektryki - tu czytaj większą moc dostarczana do domu.
Warunków jest tyle, że 80%spoleczenstwa ich nie spełni, 15% wybierze spalinowy samochód że względu na koszty, 5%osob wybierze te auto jako trzecie auto w domu.
Pomijając koszty baterii, a nawet choćby kontrolera takiego silnika elektrycznego
oraz
produkcję prądu i recykling tychże baterii za 5 lat,
nie mówiąc o marnym zasięgu, i promieniowaniu elektromagnetycznym 300 A i 400 V
25 cm od genitaliów,
zacznijmy od podstaw.
Gęstość energii baterii litowo-jonowych wynosi 0.250 kWh/kg.
Gęstość energii benzyny wynosi 11.833 kWh/kg.
Aby akumulatory dorównały benzynie ich gęstość energii musi wzrosnąć 14 razy z 0.250 kWh/kg do 3.666 kWh/kg (po uwzględnieniu trzykrotnie wyższej sprawności silnika elektrycznego od spalinowego).
Po co zatem jest ta szopka z napędem elektrycznym?
Wysoka wydajność energetyczna benzyny rozzuchwala władzę w nakładaniu wysokich 70% podatków na to paliwo.
Kiedy przyjdzie czas samochodów elektrycznych, ceny prądu wzrosną z tego samego powodu, z tym że benzyny nie używamy w gospodarstwie domowym, a prąd i owszem. Już teraz cena prądu w prawdzie w domu wynosi 60 gr/kWh, ale na słupkach publicznych (np. Greenway) ok. 2.6 zł/kWh.
Przyszłością napędu nie są akumulatory, ale ogniwa paliwowe na wodór.
Dziękuję za uwagę.
Rura wydechowa sokoła jest w bełchatowie
Nie masz racji ponieważ ładowany jest na farmie słonecznej.
@@beddccom Jak jest testowany w Turowie to lata do Reczyna na farme sie ładować?
Turowie
Przyszłość Pan buduje !!! Podoba mi sie ze patrzy pan 50 lat do przodu !!!! My dzieci lat 70-80 było nam dane zobaczyć wielki rozwój techniki ,do teraz telefony w kieszeni komputery. Internet .... aaa czekają nas jeszcze rewolucje ... właśnie zmiana myślenia jeżeli chcemy dac żyć naszym potomkom na tej planecie, bo myśle ze za sto czy dwieście lat to nas bedą zle wspominać... jako śmieciarzy, ze przez nasza konsumpcje planety i chciwość ludzka malo im zostawiliśmy na przeżycie.... aaa tu firma z Polski toruje drogę do przyszłości !!!! Pozdrawiam i czapka z głowy bo tu w tym filmie nie chodzi tylko o off road czy defendera tu jest tez inne przesłanie .... nie mowię ze macie teraz nie upalać!!!! Upalajcie puki sie da bo temat jest na wymarciu jak kasety vhs przykre ale prawdziwe pozdrawiam
Sorry ale gadanie o sprawnościach to akurat wierutna bzdura. 30% dla spaliniaka wynika z opracowań dotyczących silników beznyznowych z lat 80, tz opracowań z lat 80 a silniki jakie wtedy spotykano miały często już po 50 lat historii. Obecnie produkowane potrafią dobijać do 50%. Do tego sposób liczenia sprawności silnika elekrycznego jest mocno kontrowersyjny, liczy się ile energii elektrycznej przetwarza na ile mocy sam silnik. Do tego trzeba zdjąć około 25% energii strat na układzie napedowym co wliczane jest w silnik spalinowy. Zwykłe manipulowanie faktami. Silnik elektryczny zasilany fotowoltaiką to utopia i przypadek jeden na milion. Normalnie zasila go węgiel w tym kraju, jak i np niemczech. Dodatkowo liczenie sprawności silnika elektrycznego biorac pod uwagę prąd który zużyje jest jak liczenie sprawności silnika spalinowego licząc zaledwie suw pracy a pomijając całą resztę... Różnica w sprawności średniej jest taka że silnik spalinowy produkuje ciągły nadmiar mocy a elektryka łatwiej dostosować. Ciekawe jak by wypadły testy sprawności silników np na podstawie odcinka specjalnego gdzie elektryk 300km potrafi rozładować 80kwh w 12km a spaliniak o takiej mocy spali 3l paliwa. Są materiały gdzie latają elektrykami po torze czy nawet szutrze. Pomijam fakte że elektryk jadący z vmax zużywa prąd kilkanaście razy szybciej niż w ruchu miejskim co jest kompletną odwrotnościa silnika spalinowego. Argument o niezawodności i prostej konstrukcji także jest inwalidą, ale to jest akurat oczywiste. Zabawka fajna ale koszta produkcji i upierdoliwość użytkowania w porównaniu z kosztem jazdy sprawią że nic przez ostatnie 100 lat w kwestii elektryków się nie zmieniło. Jazda renault zoe po mieście ładując u siebie kosztuje około 60zł na 100km, a jazda renault clio 1.2tce w gazie kosztuje 18zł. Producenci zawsze opowiadają legendy o zasiegach i kosztach a w żadnym teście reporterskim takie auta nie mają 90% tego co deklaruje producent.
Szacun. Doskonała argumentacja. Z wielka uwagą zapoznałem się z tym komentarzem .
Łapa w górę za fajny materiał ;) Niestety, z jednym dużym ALE... Pan od Land Rover'a strasznie agresywnie promuje swój produkt... Tak natarczywego, fanatycznego wręcz podejścia i jednostronności w wyrażaniu opinii dawno nie spotkałem. W życiu nie podjąłbym się współpracy z kimś, kogo produkt jest "jedynym, najlepszym ze wszystkich, jedynym właściwym" produktem
Silnik elektryczny jest idealny z powodu dużego momentu już od zera.Jeszcze jakby się wam udało pozbyć mostów napędowych i zastosować silnik przy każdym kole.Dało by to nowe możliwości np;łatwa mozliwośc budowy pojazdów 6x6.
Silniki na kołach to dodatkowa masa nieresorowana. W niektórych samochodach nawet tarcze hamulcowe i zaciski przesuwają w stronę dyferencjału aby koło ze zwrotnicą było jak najlżejsze.
@@myoniwy Zgadza się. Jednak silniki mogą być zamontowane do ramy,czy nadwozia i połączone z kołami półosiami , a taki układ daje ogromne możliwości elektronicznego sterowania mocą przekazywaną na każde koło. ABS,czy układy antypoślizgowe będą znacznie prostsze. No i ogromna redukcja masy. Mam nadzieję ,że wasza firma będzie się rozwijać i będziecie w stanie budować pojazdy od podstaw ,a nie modyfikować istniejące konstrukcje,co zmusza do kompromisów.Pozdrowienia od wiekowego już kierowcy 4x4.
@@MrMarek41 Dokładnie, tak jak np ciężarówka Tesli ma 4 silniki w kołach z modelu 3. Takie rozwiązanie daje możliwość rozdysponowania energii przed faktem, a nie po fakcie, działając na bazie czujników przechyłu czy analizując aktualną trakcję, gdzie każdy silnik da o 0 do 100% swojej masy niezależnie od pozostałych. Ale to tylko kwestia czasu. Takie rozwiązanie np świetnie sprawdziłoby się w maszynach rolniczych.
@@bezszelestni Jako ciekawostkę napiszę o moich dawnych doświadczeniach z napędem elektrycznym w Willisie MB.Tak , to nie pomyłka. Zdarzało się , że pojazd utknął w głębokiej wodzie i koła zaczynały buksować.W końcu woda zalała rozdzielacz i silnik spalinowy gasł. Jednak włączając najniższą przekładnię i używając rozrusznika ,można było wyjechać te kilka metrów na płytsze miejsce. I tu zauważyłem,że na rozruszniku koła już się nie ślizgały. Gdy w trakcie tego manewru silnik odpalił , problem z trakcją natychmiast powracał.
Wszystko fajnie ale jakoś go trzeba jeszcze naładować:
1.Elektrownie robią więcej szkody niż silnik w samochodzie.
2.Nie ma w Polsce jeszcze tylu stacji do ładowania elektryków.
Itp.
"To nie jest takie proste, że coś wkładamy, coś wyciągamy" - hmm.... ciekawe....
Dokładnie. Hahah to samo napisałem.
Dlatego mamy niż demograficzny. Teraz się wyjaśniło dlaczego tak jest.
To nie takie proste że "włóż i wyjmij.. To jeszcze trzeba poruszać". I w głowie głos mistrza z mojej pierwszej pracy po szkole... 😅😅
Powodzenia w drodze do Gruzji tym elektryczkiem.
Minusy:
- brak emocji
- brak możliwości dotankowania w terenie
- brak możliwości pożyczenia prądu od kumpla
- mały zasięg w terenie
- na asfalcie jeszcze mniejszy
- co zrobić z takim jak w głębokim lagrze skończy się prąd?
punkt 3 w sumie pewnie jest możliwy do realizacji
@@filipfrys3200 Od sąsiada może i tak. Ale w terenie?
Jak dla mnie to takie TV MANGO wyszło z tego odcinka haha... :D
Szczerze? Pitu,pitu i sama autoreklama, piszę to bez hejtu, ale takie odniosłem wrażenie. Poza tym wszystko to co dziś "upalane w off-road'ie " było docelowo projektowane jako auta użytkowe, więc wtedy liczyła się dajmy na to ładowność, trwałość, kąty natarcia, gł. brodzenia, generalnie mnóstwo paramtrów i przede wszystkim jeden jak zwykle kluczowy - cena. Jak zatem wygląda to w tym przypadku? Ile kolokwialnie mówiąc trzeba na to położyć? Ile to się ładuje z gniazdka, a ile ze stacji szybkiego ładowania? Ile to przewiezie? Do ilu cm można to topić? Ile jest na to gwarancji i jakie podzespoły obejmuje? Ile lat baterie mają docelowo utrzymać wysoki procent sprawności? Jak wygląda kwestia potencjalnej naprawy w razie kolizji, czy to od razu "całka"?
Skoro miała to być jedna wielka laurka, której ton narzucił Pan Konstruktor to warto, aby poruszył takie kwestie i wykazał daną domniemaną przewagę na tych polach, tak aby laik mojego pokroju przekonał się do Jego produktu.
Całkiem abstrahując od powyższego - fajnie że Terenwizja robi zróżnicowane filmy i nie trzyma się jednej cały czas utartej konwencji, bardzo dobrze odbiera się tak zróżnicowane treści.
Szczere życzenia dalszych sukcesów dla całej ekipy :)
O to to, nie dałem rady do połowy obejrzeć , tylko ochy i achy jakie to wspaniałe elektryki. A w zasadzie to żadnych konkretów o czasie ładowania , żywotności, cenie .
wszystko spoko, ale jak słyszę że elektryk jest taki eko to mnie normalnie skręca w środku przy produkcji akumulatorów są takie szkody dla zdrowia że jeden diesel nie nakopci tyle przez cały swój żywot
Baterie to jedno ale prąd to też trzeba wyprodukować
Silnik elektryczny fajny - napęd jako całość już niekoniecznie. Silniki spalinowe bez problemu robią te 400 tys. km - pytanie jak ma się na tym dystansie koszt serwisu do kosztów wymiany baterii.
Cena paliwa - pamiętajmy, że obecnie od benzyny/ON rząd pobiera wysokie podatki, których łaskawie nie zabiera od prądu - co z upowszechnieniem się samochodów elektrycznych nastąpi.
CO2 - maksymalna sprawność silnika w samochodzie i elektrowni w maksimum sprawności jest podobna - w kraju mającym prąd z węgla samochody elektryczne mogą więc zwiększyć emisję.
I ostatnie - do silnika spalinowego dużo energii dostarczymy choćby w wiadrze czy butelce. Do ładowania baterii potrzeba sporego kabla a i wtedy to ładowanie trwa i trwa ...
Jest w dym filmie duzo racji ale dobrze wszyscy wiemy że na dzien dzisiejszy elektryki sa szkodliwe moze nie eksploatacja ale utylizacja, pomijam tutaj fakt że energia elektryczna tez jest produkowana w polsce szkodliwie. Samochody elektryczne to fajny wynalazek ale nie badzimy hipokrytami. Narazie ten przemysl sie rozwija wiec tez z drugie strony patrzac dajmy mu te 10 lat moze sie cos zmieni
to tak z tą elektryką jak kiedyś z dizlami koszty litra były przez połowę a teraz tak też będzie z elektrykami jak ich na rynku będzie dużo to przypierdolą tyle za prąd że się posracie
Yyy nie będzie bo każdy kto ma elektryka ma najczęściej fotowoltanike lub kupują działki na właśnie farmy
@@Adam-fv9vr tak bo każdego stać na działkę na fotowoltaikę
@@damianweryszko4664 Jak go kurna na elektryka stać to na panel na domu raczej też
@@swistak418 Tylko że rząd odbiera część prądu wyprodukowanego
@@Adam-fv9vr Jaka fotowoltaike? Oblepisz sobie caly dach panelami i bedziesz mial w sloneczny dzien 30kwh, tesla 3 mid range ma baterie 62kwh. To co ty chcesz naladowac, telefon?
film super projekt też mega ambitny, ale sposób narracji tego pana jest straszny, butny, prześmiewczy, atakujący wszytko co nie jest elektryczne, ton wypowiedzi masakra, i po tym filmie wiem tyle że nic nie wiem, szkoda
Też mnie to wkurza, jakie to auto nie super ekologiczne.. a siedzi na bateriach z którymi nie bardzo wiadomo co zrobić po okresie eksploatacyjnym.
@@irusg1724 ale pamiętaj żeby tego elektryka naładować trzeba posiadać z kąź prąd zazwyczaj z elektrowni bo ile osób posiada panele fotowoltaiczne bądź inne generatoru prądu ekologiczne te auta nie mają sensu a przynajmniej nie w tych czasach gdy praktycznie każdy leci by zarobić jak najwięcej
@@wisol2itekwisol2itek82 elektryki są dobre do miasta, jak się jedzie do urzędu na 8h pracować, wsiadasz, jedziesz I wracasz potem.
A czy Ktokolwiek przez te 20 minut materiału zapytał tego Wielce doświadczonego Pana Offroadowca.. ile To Cuś kosztuje..???! Mam na myśli zbudowanie i eksploatacja ( seryjnej wersji) tegoż pojazdu!!??!!
Jaka przyszłość??? Czego??
Jak rząd światowy wszystkich z nas zrobi niewolników bezgotówki i jakiejkolwiek własności to będziemy takimi 110-kami ( nie swoimi!! tylko wynajętymi przez korpo) na kopalni po 12-14 godzin orać na haracz dla władzy, tak??! Powodzonka!
Oj dokładnie
Stworzenie Sokoła 4x4 pochłonęło ponad milion złotych. Kwotą 700 tys. zł wsparł ten projekt Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Jak by kogoś to ciekawiło
Adaś.... zapytaj następnym razem takiego super-mega eko-przyjaciela, jak bardzo ekologiczne jest wyprodukowanie energii w większości przypadków (domy, bloki, galerie handlowe). 90% powstaje z bardzo ,,ekologicznego" węgla.... kolejna sprawa to produkcja i utylizacja akumulatorów, które kończą swój żywot stosunkowo szybko. Co robią z 400kg silnie toksycznych i bardzo szkodliwych odpadów? Czemu Eko-świry nie interesują się najczystszym paliwem jakim jest LPG? Mamy jeszcze wodór, ale póki co nadal go nie okiełznaliśmy na tyle, żeby był bezpieczny. No i na deser... powodzenia jak akukulatory się wyładują w terenie xD 200km zasięgu to powinno być wystarczająco, ale trzeba jeszcze na miejscówkę dojechać i wrócić do domu. No i co jeśli chcesz pojechać po bułki, ale musisz czekać jeszcze 5h i 34min bo rano upalałeś z kolegami w terenie i baterie jeszcze się ładują??? :D
nawet jak chcesz energię z paneli słonecznych to one tracą swoje właściwości po kilku latach (I UWAGA nie zwracają się! POLICZONE!) ich utylizacja też jest kosmicznie droga tak jak baterii!
stop electric, go v8
+1
No jaha!
+1
+1
+1
Panowie powiem Wam tak odnośnie Defendera i Wranglera :) W mojej firmie "kumaci wiedzą co to za firma " dostaliśmy nowe Wranglery w wersji Sahara , i byłem przeciwny że kupili kolejne przepraszam gówno w ładnym opakowaniu . Silnik 272 konie w automacie niby robi wrażenie WOW jak ciągnie i na tym koniec a i dodam że spalanie wychodzi z palcem w d*pie od 19-25 litrów . Dodam że Wrangler ma opony niesamowite ale mimo wszsytko DEFENDEREM 110 TD5 po prostu w terenie wciągam tego jeepa w dolot . Jeepa zawiesiłem już kilkanaście razy w miejscu gdzie defenderem jadę wyluzowany i śmieję się ze wszystkiego .
Ale niestety dobre terenowe maszyny już nie wrócą , teraz to jest takie mydlenie oczu dodanie wciągarki , opony wielkie hasła sahara dupersznity w rzeczywistości jest to gówno któro wisi na brzuchu w prostych warunkach terenowych.
Fanów nie stracicie ale budowa jednego elektryka daje tyle dwutlenku węgla co użytkowanie diesla przez 8 lat.
Gdzie tu ekologia???
Dopóki energia elektryczną będzie pozyskiwana ze spalania paliw kopalnych, dopóty samochód elektryczny nie będzie ekologiczny. Silnik spalinowy można poddać w 100% recyklingowi a baterie w ilu? Reszta auta jest taka sama. To nie jest ekologia, to ślepa uliczka motoryzacji. Zielona energia w tej chwili to jest wodór i etanol tylko jeszcze nie ma technologii która te paliwa okiełzna.
Zgadzam się z Tobą, nie zdziwiłbym się gdyby sama produkcja baterii generowała wiecej szkodliwych substancji niż samochod spalinowy przez cały swój żywot. Pozdrawiam
Pod tym napisem na boku ,, jestem 100% elektryczny'' powinno być dopisane ,,jestem ładowany z elektrowni węglowej''
W około 95% baterie są używane ponownie :)
@@rookiee1527
Wiesz może czy bateria może być regenerowana wielokrotnie? jeśli by tak było to napewno jest duża zaleta tym bardziej gdybyśmy ładowali auto z farmy słonecznej.
Mylisz się i to bardzo. Sprawność wytwarzania energii w obiegach kombinowanych to nawet 60%, a w silnikach samochodowych 15-30% w zależności od obciążenia. Przez to, że stosujemy systemy oczyszczania spalin w elektrowniach węglowych, to spaliny są 1000x czystsze od tych wydobywających się z silnika samochodowego.
Mieszkam we Warwsiawie. A teraz wyobrażam sobie podróż powiedzmy do Świnoujścia - 650 kilometrów. Skoro w terenie ten bolid ma zasięg powiedzmy 300 kilometrów to znaczy, żę na trasie ma około 500 (?). No i teraz dojeżdżam sobie gdzieś tam i stoję jak ta ćwiara w środku pola bo się prund skończył. Może kiedyś kupię elektryka ale tylko i wyłącznie wtedy kiedy ich zasięg będzie wynosił około 500 kilometrów na jednym ładowaniu, stacje ładowania będą co 300 i będą nawet w Kozidupkach Niskich a ładowanie nie będzie trwało dłużej niż 20 minut. Do tego czasu tego typu samochody to fajny, średnio użyteczny gadżet do jeżdżenia wokół komina.
Zanim sobie elektryka kupisz to już będą serwisy z bateriami, jak teraz z butlami propan butan.
@@romandubieniecki5301 tak sobie myślę, że ja to już nie zdążę sobie kupić takiego cuda jak mi się marzy ale może moje dzieci..?
@@chomik4264 To może już Świat będzie mądrzejszy, a One będą latać ?
Smrodzi to się produkując baterie , później produkując prąd i na końcu utylizujac te baterię-szach-mat;)
Baterii nie spalasz w atmosferze a ich technologia się poprawia. Produkcja energii elektrycznej i tak przestawi się na odnawialną.
@@falconidaes odnawialna energia to max 15lat i do tego trzeba wiedzieć że jak nie świeci słonko i nie wieje wiatr to jest kibel a falowniki swoje ciągną-jak juz to atom a nie ściema... poczytaj o utylizacji wiatraków i ogniw fotowoltaicznych
@@falconidaes Energia odnawialna nigdy nie będzie znaczącym żródłem energii. Nie ma opcji stworzyć stabilnej sieci energetycznej opartej o zieloną energię. Reaktory termojądrowe to przyszłość.
@@falconidaes Póki co do rozwiązania pozostaje jeszcze utylizacja i recykling baterii, składowanie jest bardzo niebezpieczne (zjawisko niekontrolowanego wzrostu temperatury), kopalnie kobaltu są bardzo dużym obciążeniem dla środowiska, i wiele innych zagadnień, więc patrząc globalnie na proces życia samochodu elektrycznego i jego "ekologiczności" nie wygląda to już tak różowo.
Racja, katastrofy ekologicznej spowodowane wyciekami ropy to przy kopalniach kobaltu pikuś ;) resztki tych plam do dzisiaj pływają po oceanach.
Produkcja baterii i późniejsza ich utylizacja też nie jest do końca ekologiczna
Właściwie ich produkcja jest zajebiście nie ekologiczna
Może i tak, ale mi się mega podoba takie rozwiązanie:) można po cichu upalać, ludzie nie mają pretensji, że jest głośno, i jednak nie produkuje się tego co2:)
@@antekripper1303 co z tego ze nie produkujesz CO2 podczas jazdy. W procesie produkcji baterii i w czasie ich utylizacji bądź składowania środowisko jest duzo bardziej zanieczyszczane. Pojazdy elektryczne sa ekonomiczne nie ekologiczne
@@zantash3607 :(( szkoda
Jakis kraj prowadził badania na ten temat, liczyli 21 lat czyli 3 cykle baterii (czyli 3 nowe) porównywał do diesla i wyszlo na to ze disiel przez 21 lat i (brali pod uwage 1500000 km) nie produkuje tyle zanieczyszczeń co wyprodukowanie 3 baterii i pozniejsza ich utylizacja.
Może i sam napęd fajny ze względu na charakterystykę silnika czy ten rozkład masy ale z pktu widzenia ekologii to ja bym się aż tak nie podniecał bo po 1 prąd do ładowania pochodzi z węgla a po 2 ile potrzeba energii i pierwiastków żeby wyprodukować sam silnik i akumulatory w porównaniu do spaliny. Póki co jeszcze długo to nie przejdzie na masówkę chyba że ogniwa paliwowe wodorowe jak w toyocie mirai. Ten lr to taka ciekawostka i w sporcie być może ok
Przeciez ten jeep też jest zrobiony w Polsce. Wszystko poza fabrycznymi elementami założone w Polsce. Czyli dokładnie jak ten Defender
Witam....dużo ludzi myśli że elektryczne auta to ekologia. Nie jest tak do końca, ponieważ w miejsce zużytej energi elektrownia produkuje nową energie a co za tym idize też zanieczyszcza spalinami środowisko. Owszem są te całe farmy i możliwość pozyskiwania energi ze żródel odnawialnych ale u nas jest to dopiero w powijakach i nie wiadomo czy się rozwinie.
Elektryki są może mniej szkodliwe dla środowiska ale na pewno nie są ekologiczne.
dlaczego mniej szkodliwe? w jakis sposob wydobycie i spalanie wegla z polski jest lepsze dla srodowiska niz paliwo z zatoki perskiej?
@@makorek trafna uwaga.
To ciekawe że w materiale nie było nic o utylizacji akumulatorów, hmm... bo to tutaj tkwi główny problem elektryków. Nawet w japonii po trendzie elektrycznym zaczynają robić pojazdy na wodór (z silnikami elektrycznymi oczywiście) ;)
Więc to wodór jest aktualnie przyszłością a po nim jak ktoś wymyśli sensowne akumulatory z dużo większą pojemnością a do tego będą odnawialne a nie wyrzucane to nadejdzie pora na 100% elektryczność.
Tak, a teraz kwestia zasięgu i czasu ładowania akumulatorów.
Może i silnik spalinowy ma swoje wady ale właśnie elektryk jest dla mnie samochodem na uwięzi .