Dziekuje Panie Kapitanie za podcast*Odniosę się tylko do zdarzenia/zderzenia polskiego jachtu z lotniskowcem...*Od strony jachtu patrząc, to zdarzenie wprost groteskowe, aby w biały dzień i przy dobrej widoczności "nie zauważyć" ..."słonia"... na dodatek mając chyba "oko" z dziobu jachtu...*Od strony lotniskowca to mogło być zbyt wielkie zaufanie do sprzętu monitorującego otoczenie jednostki...albo zbytnia pewność, że to mniejsze jednostki mają obowiązek trzymać dystans od wojennego "słonia"*Bogu dzięki ,że zdarzenie nie zakończyło się ofiarami w ludziach !Pozdrawiam !
Dzięki za Twój filmiki ciągle oglądam sam samotnie za komuny trudno sypiałem po 15 minut a jeśli miałem kursanta za sterem w kokpicie to na dole spajać czułem po dźwięku wody żagli że muszę wyleźć z koja do kokpitu wziąć rumpel taka ma natura po dziadkach prostych rybaków
Toć lata temu 70 te dowodziłem rejs szkoleniowy sy Wiking drewniany Hai klasy Niemieckiej 36 rok budowy Polski Klub Morski Wisłoujście bez silnika oświetlenie nafta szedłem z Nowego portu Gdańsk do Jastarni i niedaleko Gdyni 10 tysieczik sowiecki rej próbny polska stocznia go zbudowała uciekałem oni ciągle zwroty jakoś przeżyć nam się udało sowieci do dzisiaj Bałtyk uznają za swój mam 69 latek pochodzę z rodziny rybackiej Puck wychowanym w Nowym Porcie żeglarstwo Zalew Wiślany Bojlery jachty przedwojenne Korsarz Pirat Polski Klub Morski z Tadeuszem Prechitko Żeglowałem Korsarzem 74 rok Operacja Żagiel Kopenhaga Dania itd
Toć tak jak na lądzie to i w morzu zarozumiałość rządzi pływałem Barykadami i Pomerankami rybackimi prości szyprowie bez studiów matury ale szkoły życia w morzu moi Wujkowie
Dziekuje Panie Kapitanie za podcast*Odniosę się tylko do zdarzenia/zderzenia polskiego jachtu z lotniskowcem...*Od strony jachtu patrząc, to zdarzenie wprost groteskowe, aby w biały dzień i przy dobrej widoczności "nie zauważyć" ..."słonia"... na dodatek mając chyba "oko" z dziobu jachtu...*Od strony lotniskowca to mogło być zbyt wielkie zaufanie do sprzętu monitorującego otoczenie jednostki...albo zbytnia pewność, że to mniejsze jednostki mają obowiązek trzymać dystans od wojennego "słonia"*Bogu dzięki ,że zdarzenie nie zakończyło się ofiarami w ludziach !Pozdrawiam !
To prawda, aż niewiarygodne że do tego doszło. Ale jednak .....
Pozdrawiam serdecznie
Kpt Adam jakubczak
Dziękuję
thanks
Przyjemność też po naszej stornie
Pozdrawiam serdecznie
Kpt Adam Jakubczak
Dzięki za Twój filmiki ciągle oglądam sam samotnie za komuny trudno sypiałem po 15 minut a jeśli miałem kursanta za sterem w kokpicie to na dole spajać czułem po dźwięku wody żagli że muszę wyleźć z koja do kokpitu wziąć rumpel taka ma natura po dziadkach prostych rybaków
Lotniskowiec powinien omijać napotykane żaglówki???
Barkasami
Toć lata temu 70 te dowodziłem rejs szkoleniowy sy Wiking drewniany Hai klasy Niemieckiej 36 rok budowy Polski Klub Morski Wisłoujście bez silnika oświetlenie nafta szedłem z Nowego portu Gdańsk do Jastarni i niedaleko Gdyni 10 tysieczik sowiecki rej próbny polska stocznia go zbudowała uciekałem oni ciągle zwroty jakoś przeżyć nam się udało sowieci do dzisiaj Bałtyk uznają za swój mam 69 latek pochodzę z rodziny rybackiej Puck wychowanym w Nowym Porcie żeglarstwo Zalew Wiślany Bojlery jachty przedwojenne Korsarz Pirat Polski Klub Morski z Tadeuszem Prechitko Żeglowałem Korsarzem 74 rok Operacja Żagiel Kopenhaga Dania itd
Toć tak jak na lądzie to i w morzu zarozumiałość rządzi pływałem Barykadami i Pomerankami rybackimi prości szyprowie bez studiów matury ale szkoły życia w morzu moi Wujkowie