Słuchając eksperta p. Roberta Rutkowskiego, mam wrażenie , że mówi innym językiem, nie jest rozumiany. Jego rozmówcy tkwią w myślowych schematach, które ten psychoterapeuta już dawno pokonał. Dziękuję za tego gościa, to profesjonalista!
@@djcuthaloon słucham tego terapeuty od jakiegoś czasu, warto 😊 Przy innych rozmowach też mam to wrażenie mówienia różnymi językami. P. Robert nie lubi sztampowych pojęć: uzależnienie, alkoholik, nie uznaje alkoholu jako napoju. To fundamenty, które stały się betonem dla wielu terapeutów.
@PVw3l co to za logika xD. To że ty nie uzależniłeś się w ten sposób, nie znaczy że u każdego tak to wygląda. Świat nie kręci się wokół ciebie. Narkomanem nazywa się tylko tych którzy potrzebują odwyku? Pierwsze słyszę, narkomanem jest każda osoba która przesadza z „narkotyzowaniem się”
Bardzo dobrze się słucha Roberta Rutkowskiego. Mówi konkrety, nie wali szablonami. Nie gładzi rutyną. I jeszcze coś doradzi. Nie zachowuje się jak urzędnik.
Bylam niewolnica papierosow przez 30 lat - po smierci mamy w wieku 65 lat - palaczki - na raka pluc wyzwollilam sie z ogromnym trudem z tego nalogu i juz 30 lat jestem WOLNA czego zycze wszystkim palaczom🥰😘
Robert Rutkowski istota, która głośno mówi swoje postrzeganie świata. Może ktoś mu za to płaci, może nie, może ma w tym jakiś interes, może nie. Teraz mamy erę prawdy, dzień dobry, czas się obudzić i weryfikować indywidualnie informacje sercem, oraz świadomostanem. W każdym momencie może okazać się, że ktoś manipulował ludźmi i czar pryśnie a niesmak zostanie. Zdrawiam serdeczno świadome istoty. Czuj duch❤
Mój zięć pali jak komin nawet przy swoim dziecku a jak zwracam jemu uwagę, że bardzo szkodzi własnej 2- letniej córce, która już ma dziwne rzężenie w oskrzelach a lekarz nie może znaleźć przyczyny u dziecka bo zapewne ukrywają ten fakt przed lekarzem. A gdy ja proszę, żeby nie palił przy mnie a tym bardziej wieczorem, w pomieszczeniu, w którym będę spać, to zaczyna go "trzepać" ze złości i wychodzi z krzykiem na ustach typu: *WARIACTWO, WARIATKA* ...Naprawdę dochodzę do wniosku, że palacze to są zupełnie *pozbawieni empatii eogistyczni terroryści* ....ratunku!😮😢
@@joanna48 witam, dzięki za odpowiedź. Nie nie mieszkają u mnie ale obserwuję to wszystko gdy jestem tam u nich z wizytą...Jak dla mnie to jest NO GO palenie w domu a tym bardziej w obecności dzieci...a u malutkiej już świsty słychać na zewnątrz a lekarz nie może znaleźć przyczyny, bo jemu boją się prawdy powiedzieć...tragedia totalna pozdrawiam
@@gwidonpopielski2885 witam, bardzo dziękuję za odpowiedź i wskazówki. Tak bacznie go obserwuję i wyciągam wnioski, że on ma coś z NARCYZA w sobie...Nieraz siada sobie w fotelu i zaczyna SIEBIE SAMEGO PODZIWIAĆ, i mówi, że *Ja to jestem takim pięknym mężczyzną i WSZYSCY DOOKOŁA mnie podziwiają* ... a według mnie to on aż takiego wielkiego szału raczej nie robi i widzę o wiele przystojniejszych facetów niż on ale to *LALUŚ MOCNO ZADUFANY W SOBIE i ZACHWYCONY SAMYM SOBĄ* , że hoho...a córka chyba ma jakiś *SYNDROM SZTOKHOLMSKI* i broni go zawzięcie jak lwica....tragedia totalna pozdrawiam
Jak ja rzuciłem palenie i z czasem przestalem pić - nie wiem. Któregoś dnia miałem dosyć jednego. A pare miesiecy potem stwierdzilem że picie też nie jest dla mnie. Nigdy nie mialem z tym problemu. Ale po obejrzeniu Pana Roberta Rutkowskiego - stwierdziłem że ma pan mnóstwo racji. Przekonał mnie pan i już do alko nie wracam. Bardzo dziekuje
Ja też tak miałem że najpierw rzuciłem papierosy a potem alkohol.. z biegiem czasu uświadomiłem sobie że piłem alkohol przez to że pale.. przez to że paląc byłem niezadowolony z siebie i życia i nie umiałem się nim cieszyć w żaden sposób dlatego uciechy szukałem w alkoholu :) kiedy jednak przestałem palić i chęci do życia wróciły, szczęście z bycia wolnym radość ze spacerów i świeżego powietrza z robienia czegoś fajnego wróciła to nie było już miejsca na alkohol bo stał się zbędny :)
Znam palaczy, którzy rzucili palenie w jednej chwili , znam takiego co rzucał wielokrotnie jak policzył, że przepalił 50- metrowe własnościowe mieszkanie, znam takiego, że rzucał powoli, potem przeszedł na elektronika i wreszcie przestał palić. ❤❤❤
@@ewasaw5191 kilkanaście lat paliłem zioło, rzuciłem z dnia na dzień. Piłem kilkanaście lat, rzuciłem w tydzień Palę papierosy kilkanaście lat, nie potrafię rzucić :(
Książka Allena Carra- Jak prosto i skutecznie rzucić palenie. Mi zmieniła myślenie o paleniu. Polecam każdemu. Po 20latach palenia ponad 2 paczek dziennie rzucilem i jestem szczęśliwy z tego powodu. Dokładnie 10marca 2024 minie rok jak nie palę. Życzę każdemu pozbycia się tego dziadostwa.
A ja lubię na ferie zimowe pojechać na narty z dzieciakami, pojeździć motorem plus hobby modelarstwo itd...i wielu muszę tłumaczyć skąd pieniądze jeśli zarabiamy tyle samo ...to tłumaczę 30 dni razy 20 zł paczka to daje 600 zł miesięcznie czyli 7tyś rocznie...do tego spora część lubi piwko czyli drugie kilka tysięcy w roku plus hazard bo zawsze nieudacznik łudzi się , że wygra , znajdzie skarb itp.. taka przypadłość otumanionych alkoholem i nikotyną.. Jeśli pijesz i palisz przez 40 lat puszczasz z dymem wszystkie swoje marzenia, na nic Cię nie stać...
Palenie nie jest tylko nawykiem. Polecam książkę Allen carr prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie. Tytuł dziecinny, ale dokładnie tłumaczy mechanizm palenia
Jeszcze, żeby ludzie przestali tak strasznie przeklinać. Wulgaryzmy są powszechne. Cierpię jak tego słucham na ulicy, czy w autobusie. Dobrze by było gdyby wreszcie nastała moda na niepalenie, zdrowy tryb życia i kulturę osobistą, kulturę słowa. O tym się mało mówi, a jest coraz gorzej.
Bo mało ludzi rozumie powód i przyczyne używania wulgaryzmów. Ba, mało ludzi wgl. Poprawnie wulgaryzmów używa :) Wulgaryzmy to część języka jak epitety, archeologizmy itd. Trzeba jednak rozumiec ich zastosowanie, role itd :) Jak najdalszy jestem od ZAKAZU wulgaryzmów. Podobnie jak wszystkiego innego. Kazdy ma wolna wole, jeden sie chce zapijac inny osmalać papierosami a jeszcze inny chce robic z siebie menela bez mozgu "kurwe" stosujac jako przecinek ;) pomysł irracjonalny jak NAKAZ plynnego używania frazeologizmów, zdań wielokrotnie złożonych czy alegorii do filozofów. Żyj i dać l żyć innym :)
Tak, zakażmy papierosów, alkoholu, słodzonych napojów, przetworzonej żywności, kofeiny oraz gier komputerowych. Porządny obywatel powinien zamknąć ryj, pracować i płacić podatki. "Nowy wspaniały świat" Huxley'a oraz "rok 1984" to obowiązkowa lektura dla każdego człowieka.
W Średnowieczu dżuma dziesiątkowała ludzi i ludzie się bali,obecnie ludzie są dziesiątkowani przez alkoholizm i nikotynizm tyle że z tą róznicą że sami wprowadzają te trucizny do swojego organizmu nie widząc w tym żadnego problemu bo wszyscy to robią,bo to jest ich translator do porozumienia się z innymi ludzmi,nawiązywania przyjażni znależienia wspólnego języka tyle że alkoholizm i nikotynizm to taka dżuma 21 wieku.Robią to świadomie - lgną do tej dżumy,nawiązywanie znajomośći równie dobrze bez tych trucizn może się odbywać z dwóch stron,świetny materiał pokazujący jakim dużym jest problemem w naszym kraju użależnienie od nikotyny.
Najgorzej jak są upały,w dzień ponad 30 st.i ja szczęśliwa około 8 wieczorem pooddycham nareszcie świeżym powietrzem,więc szeroko otwieram balkon. Niestety,nic z tego! Oni wszyscy wychodzą wtedy na balkony(bo mają!)i zaczyna się koszmar. Sama nie wiem co gorsze: spiekota czy te cholerne ćpuny! Zamykam szczelnie balkon i czekam do trzeciej w nocy kiedy palacze już na pewno śpią. Dlaczego wolno im mnie zatruwać w moim własnym domu? Nie wiem. Tak jak tego,że oni muszą palić na balkonach a nie u siebie w domu z zamkniętymi oknami bo przecież wtedy więcej mają tego swojego dymku...
Dzieki serdeczne za polecenie ksiazki Charlesa Duhigga "Sila Nawyku", bo wgralam sobie audiobooka i bede sluchac, bo mam problem z kompulsywnym zajadaniem stresow i licze na to, ze wyniose z tej pozycji cenne lekcje.
Kiedys rzucilem na dwa lata niestety pale znowu ale planuje rzucic. Kazdy mowi o zdrowiu i poeniadzach ktore sie traci ale nikt nie mowi o czasie. Powiedzmy fajka to 5 minut razy 20 dzienni to 100 minut poltorej godziny dziennie extra. W skali roku nam to daje ponad 3-4 tygodnie wolnego czasu. To sporo. Prawie miesiac rocznie extra👍
Papierosy, alkohol etc. Co z tonami chiemii dodawanych do żywności? Nie udawajcie, że komuś zależy na zdrowiu ludzi. Ludziki mają konsumować, pracować i umierać najlepiej tuż przed emeryturą
Można czytać opisy na jedzeniu i kupować jak najzdrowsze. Fajki czy alkohol są tylko szkodliwe i wogóle niepotrzebne do życia. Można nie chlać i nie palić, a kupować lepszej jakości jedzenie.
@@marekszewczyk3208 dokładnie to że trujemy się jedzeniem to co oznacza że mamy jeszcze bardziej sobie dowalać ? Można przynajmniej starać się żyć zdrowo na tyle ile to jest możliwe :)
@marekszewczyk320 15:30 8 Przepraszam ale gdzie niby to lepsze jedzenie jest teraz??? Kiedyś jak sam na wsi rolnik wyprodukował to było jedzenie a teraz co ,nawet ludzie z miasta przyjezdzali i kupowali a teraz tego nie wolno tamtego nie wolno .Teraz to nawet na wsi nie urośnie jak w uj..oprysków nie dasz .
W pracy widziałem jak ludzie przechodza z łażni do łaźni i ciagle maja papierosy przy sobie.Nie śniadanie, wode,slodycze,klucze,komórka tylko papierosy.Wszedzie musza z nimi być.Niewolnictwo pierwsza klasa.
Chcecie walczyć z podatkami w celu walki z nałogiem? To zajmijcie się likwidacją podatku dochodowego jak nam będzie wystarczało na rachunki to mniej będziemy się stresować i mniej palić!!!
WHO nie ma żadnych zdolności prawnych do zabronienia czegokolwiek. Nawet jakby miło, to i tak tego nie zrobi, bo jest finansowane przez najbogatsze koncerny, a na liście najbogatszych koncernów są także i firmy tytoniowe. Prędzej by wskazali, że zamiast papierosów lepiej vapować, a koncerny tytoniowe od dawna, powolutku przejmują i ten rynek .
Przerażające jest, że palacze w większości uważają abstynentów nikotynowych jako nieempatycznych idiotów. Chcąc zadbać o czyste powietrze podczas spotkań, na placach zabaw i w mieszkaniach trzeba się wykłócać i udowadniać, że mam prawo oddychać a nie dusić się i patrzeć na duszące się wokół dzieci.
Ludzie palą bo są papierosy , piją bo jest alkohol itd.itp. Czy można żyć bez szkodliwych używek ? Można tylko trzeba chcieć i rozumieć szkodliwy wpływ używek na nas samych i nasze otoczenie...
Znajoma starsza pielęgniarka zapytała: jak ty to zrobiłaś?!(w sensie: też tak chcę). Moja odp: MUSISZ PRZESTAĆ SOBIE WMAWIAĆ, ŻE TO JEDNA Z NIEWIELU PRZYJEMNOŚCI, JAKIE CI JESZCZE ZOSTAŁY W ŻYCIU, ŻE PETY TO TWOJA NAGRODA (za jakąś pracę, za nadprogramowy spacer z psem albo rozmowę z irytującą osobą). Trzeba samemu i możliwie najlepiej zarządzać swoim życiem a warto zacząć nawet, gdy myślimy "za późno", "już i tak nie ma to sensu". Połączenie rzucenia palenia ze zmianą stylu odżywiania i fitnessem (nawet jeśli takim dla seniorów) daje dodatkowy bodziec do zmiany. Rzuciłam palenie będąc w tzw. średnim wieku i żałuję, że nie wcześniej, ale nie wierzyłam, że potrafię. Poszło jednak łatwiej, niż się spodziewałam po 32 latach(palenie było nałogowe od 16roku życia). Teraz jest łatwiej, bo młody człowiek nie wchodzi do zadymionych biur, żeby pobrać jakiś dokument albo nie widzi dymu z pokoju nauczycielskiego, nie ma w pociagach przedziałów dla palaczy a sam papieros jest obciachem w różnych miejscach.
@@czarenty-vd2ls bravo! Tak trzymać! Jestem BARDZO DUMNA Z PANA!!! Cieszę się NIEZMIERNIE RAZEM Z PANEM! Bogu dzięki! Pozdrawiam serdecznie wszystkich ludzi dobrej woli I myślących 🙋♀️🤗💌⚘👋👍
hej, jak idzie po miesiącu? Nadal nie palisz? Jak tak to gratuluje, trzymaj tak dalej! A jak nie to cóż - nie poddawaj się i próbuj dalej! Trzymam kciuki tak czy inaczej :-)
Nikotyna jest bardzo uzależniającym narkotykiem, bardziej niż alkohol. Pierwszym krokiem w walce z ta plagą, nie powinno być podnoszenie cen zabranianie kupna, lecz całkowity zakaz palenia przy niepalących. Terror palaczy chcących zapalić przy niepalącym jest nieprawdopodobny.
Nie zgodzę się. Mam za sobą epizod 8 lat nałogowego palenia - ciężko było rzucić, ale rzuciłem. Aktualnie walczę z tzw. "niewinnym piciem raz w tygodniu". Uważam, że zerwanie całkowicie z alkoholem jest trudniejsze niż całkowite zrezygnowanie z papierosami. Obie te używki łączy to, że ich specyficzny wpływ na funkcjonowanie mózgu utrzymuje się na kilka tygodni od ostatniej dawki po przewlekłym stosowaniu. Tylko w przypadku alkoholu ten wpływ (na funkcjonowanie szlaków dopaminy) jest po prostu cięższy do przetrwania tych kilku tygodni do pozornej wolności, w której trzeba naprawdę ciężko pracować, żeby do nałogu nie wrócić. Papierosy są mi dziś całkowicie obojętne, mam nadzieję, że alkohol też mi kiedyś będzie obojętny, chociaż myślę, że to będzie nieustanna walka ze względu na społeczne umniejszanie szkodliwości alkoholu i stosowanie go jako środka "do towarzystwa" na specjalnych uroczystościach
@@gracjanbasakrator3505 Bo mówimy o czym innym. chodzi o uzależnienie "organizmu", a nie umysłu. Organizm dłużej "domaga się" nikotyny niż alkoholu. A ty masz rację w opisanej przez siebie części.
@@boguslawszostak1784 Chodzi o uzależnienie fizyczne, nie fizyczne innymi słowy. Tak, tylko uzależnienie fizyczne w przypadku papierosów też jest ściśle powiązane z efektami psychicznymi. W okresie odstawienia nikotyny uwrażliwiona jest oś HPA, co nasila reakcję organizmu na stres, ponadto ze względu na rozmieszczenie receptorów nikotynowych może ulec zmianie funkcjonowanie układu pokarmowego, zmiany perystaltyki jelit, wydzielania insuliny czy ciśnienia krwi, natomiast najcięższe raczej są objawy psychiczne, gdzie spotęgowana liczba receptorów nikotynowych powoduje lęk, drżenie rąk, drażliwość, niepokój, wybuchy złości, poczucie beznadziei, karuzelę negatywnych emocji. Stan ten trwa minimum 2 tygodnie, do 3 tygodnia łagodnieje, po 4 tygodniach człowiek powinien być już uwolniony od tych objawów, no chyba, że ktoś palił dwie paczki dziennie przez 30 lat, no to wtedy okres ten może się wydłużyć. Proszę nie mylić tego z uzależnieniem psychicznym! Uzależnienie psychiczne to jedynie ślady pamięciowe, które natrętnie przypominają człowiekowi o możliwości sprawienia sobie przyjemności w dany sposób i pod tym względem nikotyna nie jest wybitnie silna w porównaniu do innych uzależnień. Z resztą - jak palacze mawiają - "palenie nic nie daje" czy "nikotyna nie działa", co rzecz jasna jest kompletną bzdurą, tylko nikotyna daje tak niewielkie uczucie przyjemności (najsilniejsze daje pierwszy papieros), że ciężko je wychwycić. Alkoholizm jest znacznie gorszy moim zdaniem
Co ciekawe ja na przykład nie potrafię uzależnić się od papierosów. Popalam od jakichś 8 lat, bo lubię sobie czasem po prostu "puścić dymka" dla towarzystwa, lub do alkoholu, ale totalnie mnie nie ciągnie do tego na codzień. Mogę mieć okres, że palę paczkę dziennie przez kilka tygodni jak mam akurat ochotę, a potem na przykład kilka miesięcy bez ani jednej fajki w ustach i zapewniam, że nawet o tym zupełnie nie myślę
Super odcinek, bardzo lubię pana Rutkowskiego, dobrze mówi. Dla mnie przede wszystkim, jako osoby niepalącej, najgorsze jest bierne palenie. Idziemy ulicą, stoimy koło przystanku, czekamy na przejściu dla pieszych i obok ktoś pali i zmusza nas do wdychania dymu. To jest najgorsze, nie chcesz palić, a wdychasz. Na przystanku jest zakaz palenia a i tak palą albo zaraz obok. Albo na balkonach, nie można okna otworzyć, dlaczego mam wdychać dym?
@@kama2525 Ja doświadczyłem tych rzeczy. Choć jeden sąsiad palił fajkę z zapachowym tytoniem to było lepiej 😉 Ale sam paliłem papierosy i pamiętam te tumany dymu w lokalach, smród, którego oczywiście nie czułem i nierzadko ból głowy spowodowany wdychaniem dymu (gdy już nie paliłem). Albo jak siedział rząd ludzi przed barem i taki barman, który musiał to wszystko wdychać. No masakra. Widzę to po czasie.
Zwiększmy ceny, utrudnijmy zakup, a co ludźmi, którzy są skrajnie uzależnieni i w podeszłym wieku? Oni nie mogą już praktycznie rzucić, nie mogą skorzystać z leków wspomagających, bo ich te leki zabiją? A jak zwiększymy cenę dla wszystkich równo, bez dostępu np. do tytoniu aptecznego to ci ludzie mogą pójść w nędzę lub co najmniej mocno nadszarpnąć budżet rodzinny. Widzę to po moim Ojcu, który ma ponad 60, całe życie pali, leków wspomagających nie może brać, sam jest schorowany i nie może nawet na drobny sport zamienić palenia. Za każdym razem jak próbuje rzucać to mówi, że z dyskomfortu ma ochotę chodzić po ścianach, nie może spać. to nie jest takie proste.
Jako osoba niepełnosprawna z uzależnionym rodzicami przykro mi, że tacy ludzie nie zauważają, że niszczą innych-zwłaszcza jeśli mogą na nich się wyżywać. Człowiek trzeźwy potrafi im kupić z renty ubranie chodząc samemu w szatach, niedożywieniu itp podczas, gdy oni wydadzą to na dym, który przy tym potrafi dusić osoby nie palące. Temat bardzo trudny. Paliłem i rozumiem obie strony. Dzis jednak jest to trudne by zrozumieli co to wyrządza tym, którzy nie mogą to przepchnąć. Pomocy też nie ma skąd zaczerpnąć.
Jestem uzależniona palaczka. Rzucałam już sto razy . Kiedy mówię bliskim że niczym się nie różnie od alkoholika czy narkomana to się śmieją . A ja wiem , że różni Nas nie wiele .
Palenie rzucilem z pomocą dobrego kumpla, a alkohol z pomocą Pana Rutkowskiego. Chwała Bogu najwyższemu że wyszedłem z tego syfu. Dobrego dnia wszystkim którzy to czytają 😉
Życzę wytrwania w trzeźwości, ja już 3 miesiące nie pije, miałem pierwszego głoda alkoholowego po 2.5 miesiąca nie picia, więc jeszcze dużo przede mną, krążą myśli by sobie kupić 8-9 flaszek 0.7 i sobie popić tydzień potem piwkami schodzić ale nie tędy droga a potem depresja pooalkoholowa i lęki😡
Zgadzam się. Rzucałem 4 razy, za czwartym się udało i to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. Mózg działa zupełnie inaczej bez nikotyny, kaszel zniknął razem z zadyszką. Papierosy i alkohol to narkotyki dostępne legalnie w sklepach - dzięki procesowi rzucania papierosów teraz wiem jak odmówić alkoholu, czy kokainy, bo wiem jak to działa.
13:26 Tak mi się skojarzyło, w szkole podstawowej mieliśmy kółko polonistyczne po lekcjach i nauczyciel, który z nami to kółko prowadził, też mój wychowawca, na przerwie przed tą ostatnią godziną lekcyjną na której mieliśmy kółko wychodził przed szkołę i chodził wzdłuż szkoły i palił papierosa. Mieszkał na osiedlu mojego dziadka, widywałem go na osiedlu jeszcze jak chodziłem do gimnazjum, wrak człowieka się z niego zrobił, chyba jeszcze przed 70-tką zmarł na raka płuc. A skojarzyło mi się, bo był bardzo podobny do Pana Rutkowskiego. W gimnazjum/liceum mieliśmy obok szkoły żabkę czy inny groszek (nie pamiętam już), gdzie sprzedawczyni sprzedawała papierosy na sztuki uczniom, wszyscy w szkole o tym wiedzieli, wiedzieli też rodzice i nauczyciele, temat był podnoszony na zebraniach ale nikt z tym nic nie zrobił. Ponieważ szkołę skończyłem dosyć niedawno bo 4 lata temu, podejrzewam, że nadal ma to miejsce. W sumie jak ktoś ma małą pensję, to dobry biznes zarobić na szkodzie dzieci. Wyjmuje się paczkę, nabija sobie na paragon i sprzedaje na sztuki dzieciakom za podwójną lub potrójną cenę już w zasadzie swoje własne papierosy. Jest jeszcze jeden problem w szkołach, o którym zauważyłem, że nikt nie mówi. Jest to ostracyzm wobec uczniów, którzy nie chcą palić i pić alkoholu, brać narkotyków. Mnie to spotkało i chociaż było ciężko, to cieszę się, że ja się tym głupkom nie dałem :)
Super że sie o tym mówi coraz głośniej. Przestańmy normalizować palenie.. powinny byc miejsca gdzie mozna zapalic papierosa z daleka od ludzi, którzy nie chcą się truć. Specjalne "piwnice palaczy", tak samo "piwnice z alkoholem" Zabronione powinno być palenie w mieszkaniach, w pracy, na zewnątrzitd. Jednak nie wzielo sie to znikąd->system ;)
Pan Robert jest prawdziwym WIZJONEREM i potwierdzeniem reguły że najlepiej zna problem uzależnienia ten kto doświadczył go na własnej skórze. Świetny praktyk i teoretyk, chylę czoła. P.S. Ja już ponad 3 lata bez papierosa. Wszystkim polecam - inne życie. Robię rowerem 70 km po pracy w sezonie i stwierdzam że tlen jest lepszy. Pogody ducha dla wszystkich borykających się z uzależnieniem nie tylko od tytoniu.
@@HeavensLightening Tak, tylko np. prąd i paliwo są potrzebne dla wszystkich. Palących lub nie. A to, że ktoś pali, to jest nałóg i człowiek sam sobie jest winien że zaczął i go wciągnęło. To niech płaci więcej choćby po to, żeby większe pieniądze szły na leczenie takich osób. Niech sami za siebie płacą, a nie ja mam płacić z podatków, bo ktoś jest niewolnikiem nikotyny.
Brawo Panie Rutkowski!!! Przemycil pan dla osób ktore chcą dzialąć ciekawy film, ciekawą ksiazke! Oraz sporo naukowej wiedzy. Dziekuje że jesteś! Powolutku sie przebudzam
Papierosy resetuja, są np. świetne na stres, zdenerwowanie , ale kiedys zapalilem po bieganiu, kiedy endorfiny we mnie tanczyly ze tak powiem i po 1 papierosku wszystko wyparowało, jakbym wogóle przez godzinę nie biegał, tylko siedzial na de , więc dlatego nie palę, choć mnie to ciągnelo. Chcę się czuć dobrze a nie nijako.
Gdyby każdy psychoterapeuta uzależnień był taki jak pan Robert Rutkowski, to nie straciłbym kilka lat na bezsensowne uzależnienia. Na większości specjalistów niestety można się zawieść, nie dość, że nie rozumieją istoty problemu, to jeszcze nie potrafią wywierać wpływu na pacjenta
30 lat nie piję i nie pale, kilka lat terapii. Widzisz (czytasz) bo to nie jest takie proste, nie każdy pacient chce/może skorzystać z pomocy i nie każdy terapeuta nadaje się do tego aby skutecznie pomoc. Ja bardzo chciałem 4 psychologów i wreszcie trafiłem na psychiatre. Byłem na takim etapie że błyskawicznie następowały u mnie zmiany. Jedno słowo w odpowiednim momencie, reszta należała do mnie. Specjalista z dużą wiedzą i praktyką. Z mojej obserwacji wynika że wiele osób uważa że terapia to jak tabletka, raz i działa. Pozdrawiam.
Nie rzucili by, przenieśli by się w szara strefe i palili jescze gorszy syf. Tam by paczka kosztowała dychę i tylko by to wzmocnił czarny rynek. Tak jest z narkotykami, tak było też podczas zakazu alkoholu w USA. Ludzi trzeba edukować, uświadamiać. Zakazy nic nie zmienia bo jak jest popyt to jest podaż.
Samo zrozumienie to za mało. Wiedza nie wystarczy. Problem to ma Pan Robert - sam ze sobą. Taki człowiek nie powinien wykonywać zawodu, niestety / stety nie ma na to żadnych regulacji...
A nie jest to jakiś szczególnie kontrowersyjny czy wyszukany język, tylko po prostu nazywanie rzeczy po imieniu. Chlanie, jaranie, wciąganie to narkomania. Kropka.
Inicjację będą obniżać epapierosy, ktore stały sie modne , to super gadżet i element wizerunku, zdjęto z palenia w tym momencie te potępiane przez biernych palaczy aspekty- smród dymu,. Ale mechanizm regulowania swoich emocji i swojego ukladu nerwowego poprzez wentylacje , tyle, że dymem, zamiast czystym powietrzem się wytwarza . Duże koncerny mają dużo środkow , aby wykreować produkty, to juz nie jest ten śmierdzący pet- to elegancki gażet. Nie ma koncernu ludzi nie palacych , który wytworzy jakiś zdrowy zamiennik. Ja też bym sobie życzyła, aby alkohol i papierosy znikneły ze sklepów spożywczych, ktore są świetnym kanałem dystrybucji. Jeżeli byłyby to osobne sklepy, trzeba by znacznie więcej wysiłku włożyć w zdobycie tych substancji.
O tak! Specjalne sklepy. Ja jak rzucałem to wielokrotnie się łamałem właśnie przez to że wszędzie można to gówno kupić... Gdyby trzeba było poczekać do rana albo przejść się kilkaset metrów to by było łatwiej i też łatwiej byłoby kontrolować sprzedaż nieletnim.
@@dankabrzozowska4268 oczywiście że był dawca życia, a nie jakimś narkomanem dlatego zamieściłem ironiczny żart ale z wypowiedzi gościa a nie o śp. Prof. Religa
@@marcinwawa87xxx53 Narkoman jest synonimem osoby uzależnionej i tylko kontekst kulturowy nie pozwala łączyć alkoholizmu, nikotynizmu i narkomani, ale w istocie rzeczy to jest jedno i to samo, gdyż każda substancja psychoaktywna jest narkotykiem. W historii ludzkości było tysiące wybitnych ludzi uzależnionych min. od alkoholu, który de facto jest narkotykiem i tylko ze względu na ich miejsce w dziejach mówi się, że "był wielkim entuzjastą koniaku" zamiast np. "był alkoholikiem" czy "był pijakiem". Jeśli ktoś obraża się za łączenie JEGO nałogu dotychczas akceptowanego społecznie i legalnego z nałogami innych ludzi, nielegalnych i nieakceptowanych, to się po prostu oszukuje. Uzależnienie to uzależnienie i dotyka wszystkich ludzi niezależnie od statusu i sam profesor Religa pomimo swojego uzależniana był przeciwnikiem palenia.
Paliłam od 15 do 36 roku życia. Miałam kila prób rzucenia, ale uwalalo się najdłużej rok. Od ponad 6 lat już skutecznie nie palę i jestem pewna, że już nigdy nie sięgnę po papierosa. To jest nalog, z którym walczy się latami.
Ja 4 lata temu rzuciłem palenie i denerwuje mnie jak ktoś pali tyton w mojej obecności. Mówienie, że nie będziesz mi mówić jak ma żyć ma dwa końce. Palacz nie będzie na siłę robił ze mnie biernego palacza. Chce palić niech sobie pali jego sprawa ale niech da żyć innym. Zgodzę się, że palacz to narkoman i to paskudny i butny tak jak moja żona, do której nie dociera, że próbuje zatruć mnie i nasze dzieci. Papierosy szkodzą wszystkim, dlatego w ogóle powinny być wycofane ze sprzedaży im szybciej tym lepiej. Czarny rynek na początek będzie działał ale za kilka albo kilkanaście lat być może będziemy wolni od nikotyny. Uważam, że warto spróbować.
Przewijanie tiktoka, Instagrama, youtube na telefonie jest takim samym mechanizmem i uzależnieniem jak palenie papierosów, oddziałuje na te same ośrodki w mózgu. I nikt o tym nie mówi.
Mnie żadna pandemia nie nagięła. Nie uczestniczyłem w tej zbiorowej histerii. Uznałem, że skoro mam ponad 98% szans na przeżycie to nie będę nic zmieniał. Nie oglądałem tv, nie chlałem, tylko robiłem to co dotychczas.
Ja nie palę 14 lat ale nie uwazam ze to najlżejszy i nie sprawiający bólu w życiu codziennym, alkohol dragi i hazard albo zakupoholizm jest o milion razy cięższym nałogiem
Ograniczanie reklam? Podnoszenie cen? Przecież to cholerstwo powinno znaleźć się na liście substancji zakazanych ze względu na brak medycznych zastosowań, duży potencjał nadużywania, wysoki współczynnik uzależniania. To nośnik śmierci. Jako społeczeństwo świadome powinniśmy żądać zdelegalizowania tych substancji. Domyślam się że problemem jest ugruntowana pozycja karteli tytoniowo alkoholowych na rynku jak i ogromne wpływy biznesowo polityczne
Kto pali ten wie, że podwyzszenie cen papierosów nie odstraszy palacza od kupowania,poza jednostkami. Tutaj raczej chodzi o to, że jest to dobry sposób na opodatkowanie palaczy co do leczenia chorób spowodowanych paleniem.
Rzuciłem palenie 10 lat temu pomogła w tym farmaceutyka, ale przez te 5-10 dni wprowadzała mnie dodatkowo w euforie i co dalej ?. Pomogła mi świadomość którą można oszukać. Podświadomie powiedziałem sobie gdy będzie mi się chciało palić to sobie zapalę jutro z samego rana jak wstanę. Rano gdy wstałem zrobiłem inne rzeczy, o paleniu przypomniało mi się dopiero przy kawie którą piłem godzinę później, ale według mojej świadomości to nie był ten ranek, i przerzucałem zapalenia papierosa na kolejny dzień. :) Z każdym dniem było lepiej, teraz o tym nie myślę.
Jasne wszyscy muszą robić tak jak wy chcecie i koniec nie może być drugiej strony medalu Jakim prawem macie mówić drugiemu co ma robić bo wy macie rację Nikotyna uzależnienie Cukier uzależnienie Telewizja uzależnienie Internet uzależnienie Jedzenie uzależnienie Używki uzależnienie Praca uzależnienie Hazard uzależnienie Pornografia uzależnienie Kawa uzależnienie Chleb uzależnienie Wszystko może być uzależnieniem Macie jakąś psychozę jak was słucham Chcecie zbawiać świat ale nikt tego nie potrzebuje Życie uzależnia najbardziej Od tego też chcecie leczyć Poprawiacze wszystkiego 🤮
Oni są uzależnieni od dyktowania innym co inni mają robić., stanowczo twierdzę, że potrzebna im jest jakaś terapia, Natomiast szanuję ich wolność , więc nie domagam się dla nich przymusu terapii ani obowiązkowej akcyzy. Fajnie by jednak było, jakby oni też szanowali czyjąś wolność.
@@JonatanXski "fajnie by było jakby oni też szanowali czyjąś wolność" oh, wolność do trucia siebie i innych oraz drenowania publicznej opieki zdrowotnej, co za romantyczna definicja wolności, wzruszyłem się :) coś jak wolność do palenia w piecu oponami albo bicia dziecka kablem od prodiża
Nigdy nie rozumiałam w pracy "przerwy na fajka" - czułam się poszkodowana , bo miałam 2 przerwy a palacze dodatkowe 5. Dziwnie się na mnie patrzyli jak mówiłam, że jakbym była narkomanką, to bym jak oni chodziła ćpać wtedy, gdy oni idą na fajka, albo alkoholiczką i "chodziła na lufę", mówili, że to nie to samo. A muszę zasuwać, bo nie mam przerwy. No i wychodzi, że to było bardzo trafne porównanie, tylko narkomanowi poranna dawka wystarcza na cały dzień. Nie mniej jednak osoby bez nałogów były dyskryminowane w pracy, bo kierowniczka też była palaczem.
Jeśli jest to narkotyzowanie to nie palaczy należy "nękać"ale pracodawców dopuszczających do zażywania narkotyków w pracy z ekspozycją na innych....może należałoby nie maskować tego czegoś poprzez przepisy ale uwydatniać że firma jest jednym wielkim kopciuchem .
Istnieje metoda rzucenia palenia bez wyrzeczeń, bez silnej woli, bez substytutów, bez poczucia porażki i straty. Mozna rzucić z radością i ekscytacją. Tu i teraz. Polecam książkę Allena Carra " Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie " Uzależnienie jest natury mentalnej. Palenie to pułapka, autor książki pokazuje jak sie uwolnic i to raz na zawsze
Allen Carr, pisząc swoją książkę "Łatwy sposób na rzucenie palenia", nie mógł znać dokładnych badań obecnych na temat tego, na jaki ośrodek mózgu dokładnie działa nikotyna. Tylko na podstawie własnych porażek w rzucaniu palenia odkrył cudowną metodę. Zadziała na każdą osobę, która już nie chce palić, ale czuje, że musi. Na te osoby, które lubią palić i nie chcą rzucić, metoda będzie raczej nieskuteczna. Co nie oznacza, że w przyszłości nie wyleczy tego nikotynowego nałogu. Jeśli chodzi o dzieci, to podziękujmy politykom i ich nieżyciowej edukacji.
Słuchając eksperta p. Roberta Rutkowskiego, mam wrażenie , że mówi innym językiem, nie jest rozumiany. Jego rozmówcy tkwią w myślowych schematach, które ten psychoterapeuta już dawno pokonał. Dziękuję za tego gościa, to profesjonalista!
Racja, ale.proszę pamiętać że to tv publiczne, proszę obejrzeć podcasty z p.Robertem. Oj warto.
@@djcuthaloon słucham tego terapeuty od jakiegoś czasu, warto 😊 Przy innych rozmowach też mam to wrażenie mówienia różnymi językami. P. Robert nie lubi sztampowych pojęć: uzależnienie, alkoholik, nie uznaje alkoholu jako napoju. To fundamenty, które stały się betonem dla wielu terapeutów.
Ok
Tak , też odniosłam takie wrażenie.
Podkastu z p. Domagalik to porażka.
Ale inne to wręcz porażają jego wiedzą.
@@djcuthaloonnawet bardzo warto a przed wszystkim przeczytać jego książki
Uwielbiam sluchac Pana Roberta Rutkowskiego. On mnie motywuje do trwania w swoich postanowieniach
A ile razy dziennie postanowiłeś dymac do kibelka ?
mnie też motywuje aby nadal korzystać z różnych rzeczy, w tym tytoniu
nieradzenie sobie z emocjami jest sednem uzależnień od różnych używek w tym papierosów, w pierwszej kolejności powinno się uderzyć właśnie w to
@PVw3lżadne brednie tylko smutna prawda. Najłatwiej wpaść w uzależnienie podczas kryzysu psychicznego
To jest cale sedno o ktorym w tym materiale nie bylo mowy .
Tyczy sie to nikotyny jak i miekkicch i twardych narkotykow !!!
@PVw3l co to za logika xD. To że ty nie uzależniłeś się w ten sposób, nie znaczy że u każdego tak to wygląda. Świat nie kręci się wokół ciebie. Narkomanem nazywa się tylko tych którzy potrzebują odwyku? Pierwsze słyszę, narkomanem jest każda osoba która przesadza z „narkotyzowaniem się”
najgorsze jest uzależnienie od religii, tzw. opium dla ludu. najbardziej robi kisiel z mózgu
Bardzo dobrze się słucha Roberta Rutkowskiego. Mówi konkrety, nie wali szablonami. Nie gładzi rutyną.
I jeszcze coś doradzi. Nie zachowuje się jak urzędnik.
Bylam niewolnica papierosow przez 30 lat - po smierci mamy w wieku 65 lat - palaczki - na raka pluc wyzwollilam sie z ogromnym trudem z tego nalogu i juz 30 lat jestem WOLNA czego zycze wszystkim palaczom🥰😘
Jakie to jest fajne uczucie stać w sklepie przy kasie obłożonej papierosami, obstawionej flaszkami alkoholu i beznamiętne przyglądanie sie temu!😊
❤❤❤❤❤
Brawo!
bez tytoniu życie byłoby nie tak ciekawe
Robert Rutkowski istota, która głośno mówi swoje postrzeganie świata.
Może ktoś mu za to płaci, może nie, może ma w tym jakiś interes, może nie.
Teraz mamy erę prawdy, dzień dobry, czas się obudzić i weryfikować indywidualnie informacje sercem, oraz świadomostanem.
W każdym momencie może okazać się, że ktoś manipulował ludźmi i czar pryśnie a niesmak zostanie.
Zdrawiam serdeczno świadome istoty.
Czuj duch❤
Brawo! W punkt!
to zacznij od weryfikowania tego, co on gada, bo sie to rozjeżdża z prawdą bardzo mocno
@@adapodolska419 nie napisałam, że mówi całą prawdę.
Mamy takie czasy, że manipulacje wychodzą na bieżąco.
Ważne by filtrować prawdę.
Zdrawiam 🌷
Mój zięć pali jak komin nawet przy swoim dziecku a jak zwracam jemu uwagę, że bardzo szkodzi własnej 2- letniej córce, która już ma dziwne rzężenie w oskrzelach a lekarz nie może znaleźć przyczyny u dziecka bo zapewne ukrywają ten fakt przed lekarzem. A gdy ja proszę, żeby nie palił przy mnie a tym bardziej wieczorem, w pomieszczeniu, w którym będę spać, to zaczyna go "trzepać" ze złości i wychodzi z krzykiem na ustach typu: *WARIACTWO, WARIATKA* ...Naprawdę dochodzę do wniosku, że palacze to są zupełnie *pozbawieni empatii eogistyczni terroryści* ....ratunku!😮😢
Ma Pani do czynienia z samolubnym ignorantem. Proszę obserwować jego zachowanie względem córki. To oznaka złego wyboru partnera.
A oni mieszkają u pani ?
Jeżeli tak, to niech go pani po prostu wywali !
Palacze mają mało dopaminy
@@joanna48 witam, dzięki za odpowiedź. Nie nie mieszkają u mnie ale obserwuję to wszystko gdy jestem tam u nich z wizytą...Jak dla mnie to jest NO GO palenie w domu a tym bardziej w obecności dzieci...a u malutkiej już świsty słychać na zewnątrz a lekarz nie może znaleźć przyczyny, bo jemu boją się prawdy powiedzieć...tragedia totalna pozdrawiam
@@gwidonpopielski2885 witam, bardzo dziękuję za odpowiedź i wskazówki. Tak bacznie go obserwuję i wyciągam wnioski, że on ma coś z NARCYZA w sobie...Nieraz siada sobie w fotelu i zaczyna SIEBIE SAMEGO PODZIWIAĆ, i mówi, że *Ja to jestem takim pięknym mężczyzną i WSZYSCY DOOKOŁA mnie podziwiają* ... a według mnie to on aż takiego wielkiego szału raczej nie robi i widzę o wiele przystojniejszych facetów niż on ale to *LALUŚ MOCNO ZADUFANY W SOBIE i ZACHWYCONY SAMYM SOBĄ* , że hoho...a córka chyba ma jakiś *SYNDROM SZTOKHOLMSKI* i broni go zawzięcie jak lwica....tragedia totalna pozdrawiam
Jak ja rzuciłem palenie i z czasem przestalem pić - nie wiem. Któregoś dnia miałem dosyć jednego. A pare miesiecy potem stwierdzilem że picie też nie jest dla mnie. Nigdy nie mialem z tym problemu. Ale po obejrzeniu Pana Roberta Rutkowskiego - stwierdziłem że ma pan mnóstwo racji. Przekonał mnie pan i już do alko nie wracam. Bardzo dziekuje
Ja też tak miałem że najpierw rzuciłem papierosy a potem alkohol.. z biegiem czasu uświadomiłem sobie że piłem alkohol przez to że pale.. przez to że paląc byłem niezadowolony z siebie i życia i nie umiałem się nim cieszyć w żaden sposób dlatego uciechy szukałem w alkoholu :) kiedy jednak przestałem palić i chęci do życia wróciły, szczęście z bycia wolnym radość ze spacerów i świeżego powietrza z robienia czegoś fajnego wróciła to nie było już miejsca na alkohol bo stał się zbędny :)
Znam palaczy, którzy rzucili palenie w jednej chwili , znam takiego co rzucał wielokrotnie jak policzył, że przepalił 50- metrowe własnościowe mieszkanie, znam takiego, że rzucał powoli, potem przeszedł na elektronika i wreszcie przestał palić. ❤❤❤
@@ewasaw5191 kilkanaście lat paliłem zioło, rzuciłem z dnia na dzień. Piłem kilkanaście lat, rzuciłem w tydzień
Palę papierosy kilkanaście lat, nie potrafię rzucić :(
Książka Allena Carra- Jak prosto i skutecznie rzucić palenie. Mi zmieniła myślenie o paleniu. Polecam każdemu. Po 20latach palenia ponad 2 paczek dziennie rzucilem i jestem szczęśliwy z tego powodu. Dokładnie 10marca 2024 minie rok jak nie palę. Życzę każdemu pozbycia się tego dziadostwa.
A ja lubię na ferie zimowe pojechać na narty z dzieciakami, pojeździć motorem plus hobby modelarstwo itd...i wielu muszę tłumaczyć skąd pieniądze jeśli zarabiamy tyle samo ...to tłumaczę 30 dni razy 20 zł paczka to daje 600 zł miesięcznie czyli 7tyś rocznie...do tego spora część lubi piwko czyli drugie kilka tysięcy w roku plus hazard bo zawsze nieudacznik łudzi się , że wygra , znajdzie skarb itp.. taka przypadłość otumanionych alkoholem i nikotyną.. Jeśli pijesz i palisz przez 40 lat puszczasz z dymem wszystkie swoje marzenia, na nic Cię nie stać...
Tytoń jest dużo tańszy 300 zł miesięcznie, a czarnorynkowy 80 zł/ 1 kg czyli 1.5 miesiąca palenia
Bo tu istotą jest świadomość wybory. Stan nie do opwiedzenia i opisania. 30 lat nie piję i nie pale.
akurat rzuciłem palenie trzymta kciuki za mnie he he
Palenie nie jest tylko nawykiem. Polecam książkę Allen carr prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie. Tytuł dziecinny, ale dokładnie tłumaczy mechanizm palenia
Jeszcze, żeby ludzie przestali tak strasznie przeklinać. Wulgaryzmy są powszechne. Cierpię jak tego słucham na ulicy, czy w autobusie. Dobrze by było gdyby wreszcie nastała moda na niepalenie, zdrowy tryb życia i kulturę osobistą, kulturę słowa. O tym się mało mówi, a jest coraz gorzej.
Tak, jakbyśmy się generalnie ukulturalnili, zempatyzowali, byłoby cudownie, to tak wiele zmienia.
@@pawelzabicki7785kulturalni ludzie jak ty z pianą na ustach bronią Romana Polańskiego
Bo mało ludzi rozumie powód i przyczyne używania wulgaryzmów. Ba, mało ludzi wgl. Poprawnie wulgaryzmów używa :) Wulgaryzmy to część języka jak epitety, archeologizmy itd. Trzeba jednak rozumiec ich zastosowanie, role itd :) Jak najdalszy jestem od ZAKAZU wulgaryzmów. Podobnie jak wszystkiego innego. Kazdy ma wolna wole, jeden sie chce zapijac inny osmalać papierosami a jeszcze inny chce robic z siebie menela bez mozgu "kurwe" stosujac jako przecinek ;) pomysł irracjonalny jak NAKAZ plynnego używania frazeologizmów, zdań wielokrotnie złożonych czy alegorii do filozofów. Żyj i dać l żyć innym :)
Hu j to kogo obchodzi czy ktoś przeklina czy nie
Tak, zakażmy papierosów, alkoholu, słodzonych napojów, przetworzonej żywności, kofeiny oraz gier komputerowych. Porządny obywatel powinien zamknąć ryj, pracować i płacić podatki. "Nowy wspaniały świat" Huxley'a oraz "rok 1984" to obowiązkowa lektura dla każdego człowieka.
Allen Carr "EASYWAY to stop smoking" - dla mnie był to dobry początek, żeby zrozumieć jak to działa.
4 razy czytałem tę pozycję i za 3 razy popełniałem błędy, o których Allen ostrzegał. Za 4 razem zaskoczyło i zaraz minie 4 lata wolności 😁
Nie tylko nikotyna ale 600 innych dodatkow ktore tkwia w papierosacg ie: smola , formalina, benzene pierscienie I tak dalej....
W Średnowieczu dżuma dziesiątkowała ludzi i ludzie się bali,obecnie ludzie są dziesiątkowani przez alkoholizm i nikotynizm tyle że z tą róznicą że sami wprowadzają te trucizny do swojego organizmu nie widząc w tym żadnego problemu bo wszyscy to robią,bo to jest ich translator do porozumienia się z innymi ludzmi,nawiązywania przyjażni znależienia wspólnego języka tyle że alkoholizm i nikotynizm to taka dżuma 21 wieku.Robią to świadomie - lgną do tej dżumy,nawiązywanie znajomośći równie dobrze bez tych trucizn może się odbywać z dwóch stron,świetny materiał pokazujący jakim dużym jest problemem w naszym kraju użależnienie od nikotyny.
Myślę że gdyby odkryto nikotyne w średniowieczu to też by jarali
Jeszcze cukier. To tez taki sam narkotyk jak alko, pety, tablety..
Najgorzej jak są upały,w dzień ponad 30 st.i ja szczęśliwa około 8 wieczorem pooddycham nareszcie świeżym powietrzem,więc szeroko otwieram balkon. Niestety,nic z tego! Oni wszyscy wychodzą wtedy na balkony(bo mają!)i zaczyna się koszmar. Sama nie wiem co gorsze: spiekota czy te cholerne ćpuny! Zamykam szczelnie balkon i czekam do trzeciej w nocy kiedy palacze już na pewno śpią. Dlaczego wolno im mnie zatruwać w moim własnym domu? Nie wiem. Tak jak tego,że oni muszą palić na balkonach a nie u siebie w domu z zamkniętymi oknami bo przecież wtedy więcej mają tego swojego dymku...
Ja tam palę na balkonie, bo dobrze palę. Bon apetit
@@artursiemko599 bon apetit? Iż Polacy nie gęsi..
@@janinakowalska1055 No, ale nie ma rejonizacji podobno?
Bo w wynajętych mieszkaniach właściciel sobie nie życzy palenia w mieszkaniu.
Mi sąsiedzi palą marihuanę! Po której sama osobiście się źle czuje! Mam bol głowy i lekkie otępienie! To dopiero koszmar!!! Wolałabym 100 razy palacza
Najgorsi są rodzice, którzy palą przy dzieciach. Niektórych taki palaczy należało by pozbawić praw rodzicielskich.
😂😂😂
🤣🤣🤣
niektórym by się chyba przydało skoczyć z wieżowca...
A jeszcze gorsi ,którzy piją przy dzieciach Sylwester ,Sylwester ,Może oranżadki w kieliszka w wieku 5 lat
@@kozio6791 Z drapacza chmur Donalda Trumpa
Dzieki serdeczne za polecenie ksiazki Charlesa Duhigga "Sila Nawyku", bo wgralam sobie audiobooka i bede sluchac, bo mam problem z kompulsywnym zajadaniem stresow i licze na to, ze wyniose z tej pozycji cenne lekcje.
Kiedys rzucilem na dwa lata niestety pale znowu ale planuje rzucic. Kazdy mowi o zdrowiu i poeniadzach ktore sie traci ale nikt nie mowi o czasie. Powiedzmy fajka to 5 minut razy 20 dzienni to 100 minut poltorej godziny dziennie extra. W skali roku nam to daje ponad 3-4 tygodnie wolnego czasu. To sporo. Prawie miesiac rocznie extra👍
Brawo dla Pana Rutkowskiego
Papierosy, alkohol etc. Co z tonami chiemii dodawanych do żywności? Nie udawajcie, że komuś zależy na zdrowiu ludzi. Ludziki mają konsumować, pracować i umierać najlepiej tuż przed emeryturą
Można czytać opisy na jedzeniu i kupować jak najzdrowsze. Fajki czy alkohol są tylko szkodliwe i wogóle niepotrzebne do życia. Można nie chlać i nie palić, a kupować lepszej jakości jedzenie.
@@marekszewczyk3208 dokładnie to że trujemy się jedzeniem to co oznacza że mamy jeszcze bardziej sobie dowalać ? Można przynajmniej starać się żyć zdrowo na tyle ile to jest możliwe :)
ZUS to piramida finansowa , na którą ludzie są przymusowo płacić, składki, podatki.
@marekszewczyk320 15:30 8 Przepraszam ale gdzie niby to lepsze jedzenie jest teraz??? Kiedyś jak sam na wsi rolnik wyprodukował to było jedzenie a teraz co ,nawet ludzie z miasta przyjezdzali i kupowali a teraz tego nie wolno tamtego nie wolno .Teraz to nawet na wsi nie urośnie jak w uj..oprysków nie dasz .
ci ktorzy nas truja za nasza pieniadze i ci ktorzy lecza tez za pieniadze---> pochadza z tej samej rodziny"
Super materiał. Pozdrawiam
Zgadzam. się jestem palaczem od lat i mam powazny problem z paleniem z którym nie potrafię sobie poradzić
Nie dziwię się ja dopiero wytrzymuje 5 dzień po 5 latach palenia łatwe to nie jest
welbox na recepte i rzucasz palenie z dnia na dzien. poxdrawiam
palacze są najfajniejszymi ludźmi. niepalący a już zwłaszcza od zawsze niepalący to takie flaki z olejem, tylko do różańca
W pracy widziałem jak ludzie przechodza z łażni do łaźni i ciagle maja papierosy przy sobie.Nie śniadanie, wode,slodycze,klucze,komórka tylko papierosy.Wszedzie musza z nimi być.Niewolnictwo pierwsza klasa.
Chcecie walczyć z podatkami w celu walki z nałogiem? To zajmijcie się likwidacją podatku dochodowego jak nam będzie wystarczało na rachunki to mniej będziemy się stresować i mniej palić!!!
To niech WHO zabroni sprzedaży papierosów. Również elektrycznych. WHO to akurat działa przeciwko ludzkości. Otwórzcie oczy.
Na to wyglada
Mimo wszystko zakazanie papierosów i tytoniu ogólnie, byłoby nieopłacalne oraz tragiczne w skutkach
WHO działa tak jak im zagrają
WHO nie ma żadnych zdolności prawnych do zabronienia czegokolwiek. Nawet jakby miło, to i tak tego nie zrobi, bo jest finansowane przez najbogatsze koncerny, a na liście najbogatszych koncernów są także i firmy tytoniowe. Prędzej by wskazali, że zamiast papierosów lepiej vapować, a koncerny tytoniowe od dawna, powolutku przejmują i ten rynek .
Przerażające jest, że palacze w większości uważają abstynentów nikotynowych jako nieempatycznych idiotów. Chcąc zadbać o czyste powietrze podczas spotkań, na placach zabaw i w mieszkaniach trzeba się wykłócać i udowadniać, że mam prawo oddychać a nie dusić się i patrzeć na duszące się wokół dzieci.
A ja mam prawo palic
@@agatpum1 To sobie pal, ale z daleka od tych, którzy nie chcą wdychać twojego dymu.
@@Isharoth nie zesraj się co ci przeszkadza jak jaram na powietrzu
Ty patolko mała 😂@@agatpum1
@@agatpum1 Chcesz się truć, to truj się SAMA, a nie wszystkich dookoła. Masz prawo truć siebie, ale nie masz prawa truć mnie.
Robert Rutkowski mądty gość.Taki surowy.Fajnie wtrąca ,,naukowe,, słowa.
Ludzie palą bo są papierosy , piją bo jest alkohol itd.itp. Czy można żyć bez szkodliwych używek ? Można tylko trzeba chcieć i rozumieć szkodliwy wpływ używek na nas samych i nasze otoczenie...
mają też wpływ korzystny. gdyby nie to, to nikt by ich nie używał
Znajoma starsza pielęgniarka zapytała: jak ty to zrobiłaś?!(w sensie: też tak chcę). Moja odp: MUSISZ PRZESTAĆ SOBIE WMAWIAĆ, ŻE TO JEDNA Z NIEWIELU PRZYJEMNOŚCI, JAKIE CI JESZCZE ZOSTAŁY W ŻYCIU, ŻE PETY TO TWOJA NAGRODA (za jakąś pracę, za nadprogramowy spacer z psem albo rozmowę z irytującą osobą). Trzeba samemu i możliwie najlepiej zarządzać swoim życiem a warto zacząć nawet, gdy myślimy "za późno", "już i tak nie ma to sensu". Połączenie rzucenia palenia ze zmianą stylu odżywiania i fitnessem (nawet jeśli takim dla seniorów) daje dodatkowy bodziec do zmiany. Rzuciłam palenie będąc w tzw. średnim wieku i żałuję, że nie wcześniej, ale nie wierzyłam, że potrafię. Poszło jednak łatwiej, niż się spodziewałam po 32 latach(palenie było nałogowe od 16roku życia). Teraz jest łatwiej, bo młody człowiek nie wchodzi do zadymionych biur, żeby pobrać jakiś dokument albo nie widzi dymu z pokoju nauczycielskiego, nie ma w pociagach przedziałów dla palaczy a sam papieros jest obciachem w różnych miejscach.
Nigdy nie jest za późno żeby zmienić coś w życiu na lepsze 😊
Nie uwierzycie. Wlasnie poszedlem spalilem 3 paczki malboro, 3 paczki heets i wszystkie przyrządy do jarania xD Pierdole to. Dziękji Robert!
@@user-qq6nq2kw8x Nie jaram juz 2 tydzien ;D
@@czarenty-vd2ls bravo! Tak trzymać! Jestem BARDZO DUMNA Z PANA!!! Cieszę się NIEZMIERNIE RAZEM Z PANEM! Bogu dzięki! Pozdrawiam serdecznie wszystkich ludzi dobrej woli I myślących 🙋♀️🤗💌⚘👋👍
hej, jak idzie po miesiącu? Nadal nie palisz? Jak tak to gratuluje, trzymaj tak dalej! A jak nie to cóż - nie poddawaj się i próbuj dalej! Trzymam kciuki tak czy inaczej :-)
Dziś obejrzałam i zrobiłam to samo, wyszłam o 3 w nocy i wyrzuciłam papierosa i wszystkie olejki🥳🥳🥳
mogłeś oddać bezdomnemu , na pobliskim dworcu 😀
Nikotyna jest bardzo uzależniającym narkotykiem, bardziej niż alkohol.
Pierwszym krokiem w walce z ta plagą, nie powinno być podnoszenie cen zabranianie kupna, lecz całkowity zakaz palenia przy niepalących. Terror palaczy chcących zapalić przy niepalącym jest nieprawdopodobny.
Nie zgodzę się. Mam za sobą epizod 8 lat nałogowego palenia - ciężko było rzucić, ale rzuciłem. Aktualnie walczę z tzw. "niewinnym piciem raz w tygodniu". Uważam, że zerwanie całkowicie z alkoholem jest trudniejsze niż całkowite zrezygnowanie z papierosami. Obie te używki łączy to, że ich specyficzny wpływ na funkcjonowanie mózgu utrzymuje się na kilka tygodni od ostatniej dawki po przewlekłym stosowaniu. Tylko w przypadku alkoholu ten wpływ (na funkcjonowanie szlaków dopaminy) jest po prostu cięższy do przetrwania tych kilku tygodni do pozornej wolności, w której trzeba naprawdę ciężko pracować, żeby do nałogu nie wrócić. Papierosy są mi dziś całkowicie obojętne, mam nadzieję, że alkohol też mi kiedyś będzie obojętny, chociaż myślę, że to będzie nieustanna walka ze względu na społeczne umniejszanie szkodliwości alkoholu i stosowanie go jako środka "do towarzystwa" na specjalnych uroczystościach
@@gracjanbasakrator3505 Bo mówimy o czym innym. chodzi o uzależnienie "organizmu", a nie umysłu. Organizm dłużej "domaga się" nikotyny niż alkoholu. A ty masz rację w opisanej przez siebie części.
@@boguslawszostak1784 Chodzi o uzależnienie fizyczne, nie fizyczne innymi słowy. Tak, tylko uzależnienie fizyczne w przypadku papierosów też jest ściśle powiązane z efektami psychicznymi. W okresie odstawienia nikotyny uwrażliwiona jest oś HPA, co nasila reakcję organizmu na stres, ponadto ze względu na rozmieszczenie receptorów nikotynowych może ulec zmianie funkcjonowanie układu pokarmowego, zmiany perystaltyki jelit, wydzielania insuliny czy ciśnienia krwi, natomiast najcięższe raczej są objawy psychiczne, gdzie spotęgowana liczba receptorów nikotynowych powoduje lęk, drżenie rąk, drażliwość, niepokój, wybuchy złości, poczucie beznadziei, karuzelę negatywnych emocji. Stan ten trwa minimum 2 tygodnie, do 3 tygodnia łagodnieje, po 4 tygodniach człowiek powinien być już uwolniony od tych objawów, no chyba, że ktoś palił dwie paczki dziennie przez 30 lat, no to wtedy okres ten może się wydłużyć. Proszę nie mylić tego z uzależnieniem psychicznym! Uzależnienie psychiczne to jedynie ślady pamięciowe, które natrętnie przypominają człowiekowi o możliwości sprawienia sobie przyjemności w dany sposób i pod tym względem nikotyna nie jest wybitnie silna w porównaniu do innych uzależnień. Z resztą - jak palacze mawiają - "palenie nic nie daje" czy "nikotyna nie działa", co rzecz jasna jest kompletną bzdurą, tylko nikotyna daje tak niewielkie uczucie przyjemności (najsilniejsze daje pierwszy papieros), że ciężko je wychwycić. Alkoholizm jest znacznie gorszy moim zdaniem
Co ciekawe ja na przykład nie potrafię uzależnić się od papierosów. Popalam od jakichś 8 lat, bo lubię sobie czasem po prostu "puścić dymka" dla towarzystwa, lub do alkoholu, ale totalnie mnie nie ciągnie do tego na codzień. Mogę mieć okres, że palę paczkę dziennie przez kilka tygodni jak mam akurat ochotę, a potem na przykład kilka miesięcy bez ani jednej fajki w ustach i zapewniam, że nawet o tym zupełnie nie myślę
Super odcinek, bardzo lubię pana Rutkowskiego, dobrze mówi. Dla mnie przede wszystkim, jako osoby niepalącej, najgorsze jest bierne palenie. Idziemy ulicą, stoimy koło przystanku, czekamy na przejściu dla pieszych i obok ktoś pali i zmusza nas do wdychania dymu. To jest najgorsze, nie chcesz palić, a wdychasz. Na przystanku jest zakaz palenia a i tak palą albo zaraz obok. Albo na balkonach, nie można okna otworzyć, dlaczego mam wdychać dym?
A pamięta Pani palenie w barach ?
Albo jak sąsiad zjeżdżał windą z samej góry z odpalonym papierosem 😊
@@piotrg.1855 na szczęście prawie nie 🙂 to był pewnie dramat.
@@kama2525 Ja doświadczyłem tych rzeczy. Choć jeden sąsiad palił fajkę z zapachowym tytoniem to było lepiej 😉
Ale sam paliłem papierosy i pamiętam te tumany dymu w lokalach, smród, którego oczywiście nie czułem i nierzadko ból głowy spowodowany wdychaniem dymu (gdy już nie paliłem). Albo jak siedział rząd ludzi przed barem i taki barman, który musiał to wszystko wdychać.
No masakra. Widzę to po czasie.
to fakt palacz nie lubi palić tylko jest pieprzonym ćpunem - ten fakt zmotywował mnie do rzucenia - już 4 lata bez !!!
A osoba otyła to kim będzie...?Dlatego nie jem jak świnia..
kofeina z kawy to też narkotyk, więc
Zwiększmy ceny, utrudnijmy zakup, a co ludźmi, którzy są skrajnie uzależnieni i w podeszłym wieku? Oni nie mogą już praktycznie rzucić, nie mogą skorzystać z leków wspomagających, bo ich te leki zabiją? A jak zwiększymy cenę dla wszystkich równo, bez dostępu np. do tytoniu aptecznego to ci ludzie mogą pójść w nędzę lub co najmniej mocno nadszarpnąć budżet rodzinny. Widzę to po moim Ojcu, który ma ponad 60, całe życie pali, leków wspomagających nie może brać, sam jest schorowany i nie może nawet na drobny sport zamienić palenia. Za każdym razem jak próbuje rzucać to mówi, że z dyskomfortu ma ochotę chodzić po ścianach, nie może spać. to nie jest takie proste.
Jako osoba niepełnosprawna z uzależnionym rodzicami przykro mi, że tacy ludzie nie zauważają, że niszczą innych-zwłaszcza jeśli mogą na nich się wyżywać.
Człowiek trzeźwy potrafi im kupić z renty ubranie chodząc samemu w szatach, niedożywieniu itp podczas, gdy oni wydadzą to na dym, który przy tym potrafi dusić osoby nie palące.
Temat bardzo trudny.
Paliłem i rozumiem obie strony.
Dzis jednak jest to trudne by zrozumieli co to wyrządza tym, którzy nie mogą to przepchnąć.
Pomocy też nie ma skąd zaczerpnąć.
Alkohol nikotyna kofeina to substancje psychoaktywne czyli narkotyki Piotrek kaszkur Artysta pozdrawia serdecznie ❤❤❤❤❤
Jestem uzależniona palaczka. Rzucałam już sto razy . Kiedy mówię bliskim że niczym się nie różnie od alkoholika czy narkomana to się śmieją . A ja wiem , że różni Nas nie wiele .
Palenie rzucilem z pomocą dobrego kumpla, a alkohol z pomocą Pana Rutkowskiego.
Chwała Bogu najwyższemu że wyszedłem z tego syfu. Dobrego dnia wszystkim którzy to czytają 😉
Życzę wytrwania w trzeźwości, ja już 3 miesiące nie pije, miałem pierwszego głoda alkoholowego po 2.5 miesiąca nie picia, więc jeszcze dużo przede mną, krążą myśli by sobie kupić 8-9 flaszek 0.7 i sobie popić tydzień potem piwkami schodzić ale nie tędy droga a potem depresja pooalkoholowa i lęki😡
Zgadzam się. Rzucałem 4 razy, za czwartym się udało i to była jedna z najlepszych decyzji w moim życiu. Mózg działa zupełnie inaczej bez nikotyny, kaszel zniknął razem z zadyszką. Papierosy i alkohol to narkotyki dostępne legalnie w sklepach - dzięki procesowi rzucania papierosów teraz wiem jak odmówić alkoholu, czy kokainy, bo wiem jak to działa.
13:26 Tak mi się skojarzyło, w szkole podstawowej mieliśmy kółko polonistyczne po lekcjach i nauczyciel, który z nami to kółko prowadził, też mój wychowawca, na przerwie przed tą ostatnią godziną lekcyjną na której mieliśmy kółko wychodził przed szkołę i chodził wzdłuż szkoły i palił papierosa. Mieszkał na osiedlu mojego dziadka, widywałem go na osiedlu jeszcze jak chodziłem do gimnazjum, wrak człowieka się z niego zrobił, chyba jeszcze przed 70-tką zmarł na raka płuc. A skojarzyło mi się, bo był bardzo podobny do Pana Rutkowskiego.
W gimnazjum/liceum mieliśmy obok szkoły żabkę czy inny groszek (nie pamiętam już), gdzie sprzedawczyni sprzedawała papierosy na sztuki uczniom, wszyscy w szkole o tym wiedzieli, wiedzieli też rodzice i nauczyciele, temat był podnoszony na zebraniach ale nikt z tym nic nie zrobił. Ponieważ szkołę skończyłem dosyć niedawno bo 4 lata temu, podejrzewam, że nadal ma to miejsce. W sumie jak ktoś ma małą pensję, to dobry biznes zarobić na szkodzie dzieci. Wyjmuje się paczkę, nabija sobie na paragon i sprzedaje na sztuki dzieciakom za podwójną lub potrójną cenę już w zasadzie swoje własne papierosy. Jest jeszcze jeden problem w szkołach, o którym zauważyłem, że nikt nie mówi. Jest to ostracyzm wobec uczniów, którzy nie chcą palić i pić alkoholu, brać narkotyków. Mnie to spotkało i chociaż było ciężko, to cieszę się, że ja się tym głupkom nie dałem :)
Na dobrą sprawe, pan Robert ma taką wiedzę,ze kazdy gość wyglada przy nim blado.
Super że sie o tym mówi coraz głośniej.
Przestańmy normalizować palenie.. powinny byc miejsca gdzie mozna zapalic papierosa z daleka od ludzi, którzy nie chcą się truć. Specjalne "piwnice palaczy", tak samo "piwnice z alkoholem"
Zabronione powinno być palenie w mieszkaniach, w pracy, na zewnątrzitd.
Jednak nie wzielo sie to znikąd->system ;)
Panie Robercie, myślałem ze powie Pan o książce ALANA CARA. JAK ŁATWO RZUCIĆ PALENIE!!! Mi pomogło i już mam 2 lecie bez żadnych tabletek itd! Polecam
ja wole pokorzystać z tytoniu do końca, ostatecznie każdy ma tylko jakiś krótki czas na tej planecie, są mniej szkodliwe formy niż zwykłe papierosy
Pan Robert jest prawdziwym WIZJONEREM i potwierdzeniem reguły że najlepiej zna problem uzależnienia ten kto doświadczył go na własnej skórze. Świetny praktyk i teoretyk, chylę czoła. P.S. Ja już ponad 3 lata bez papierosa. Wszystkim polecam - inne życie. Robię rowerem 70 km po pracy w sezonie i stwierdzam że tlen jest lepszy. Pogody ducha dla wszystkich borykających się z uzależnieniem nie tylko od tytoniu.
Oo.. Zamienił Pan jedno uzależnienie na drugie. Papierosy na rower
Powinni podnieść cenę za papierosy. Są jedne z najtańszych w Europie. Tak z 30-40 zł za paczkę byłoby ok.
To nic nie da,uzależnieni i tak będą kupywać nawet kosztem jedzenia…😏
No to podnieśmy ceny paliwa i prądu żeby było jak w europie 😂
@@HeavensLightening Tak, tylko np. prąd i paliwo są potrzebne dla wszystkich. Palących lub nie. A to, że ktoś pali, to jest nałóg i człowiek sam sobie jest winien że zaczął i go wciągnęło. To niech płaci więcej choćby po to, żeby większe pieniądze szły na leczenie takich osób. Niech sami za siebie płacą, a nie ja mam płacić z podatków, bo ktoś jest niewolnikiem nikotyny.
@@Doskias_ jestem przeciwnikiem decydowania za kogoś co dla niego dobre. Zwłaszcza metoda podnoszenia podatków.
To tak nie działa. Po przekroczeniu pewnej ceny zaczyna się ogromny przemyt i handel na lewo i nie da się tego zatrzymać bo jest zbyt duży zysk.
Brawo Panie Rutkowski!!! Przemycil pan dla osób ktore chcą dzialąć ciekawy film, ciekawą ksiazke! Oraz sporo naukowej wiedzy.
Dziekuje że jesteś!
Powolutku sie przebudzam
Rutkowski ,,aluminium szeleści,, dobrze Ci?
Bardzo mądry facet. Zgadzam się ze wszystkim co mówi.
To prawda,od palaczy mocno jarajacych zapach wychodzi przez skórę.
Papierosy resetuja, są np. świetne na stres, zdenerwowanie , ale kiedys zapalilem po bieganiu, kiedy endorfiny we mnie tanczyly ze tak powiem i po 1 papierosku wszystko wyparowało, jakbym wogóle przez godzinę nie biegał, tylko siedzial na de , więc dlatego nie palę, choć mnie to ciągnelo. Chcę się czuć dobrze a nie nijako.
Po papierosie jestem strasznie zamulony i mam problemy z myśleniem
Od nikotynowego dymu zamglony umysł; świat przez gęstą chmurę widziany
To może nie papierosy tylko coś inego 😂
@@Yggghjjjjjuy chyba tak, coś tu sie nie zgadza
Myślę, że kandydaci do pracy przechodzić komisję analogicznie jak kiedyś komisja wojskowa i żądać od palaczy wyższych składek zdrowotnych
A na rodziców ponad dwójki dzieci nakładać podatek klimatyczny. Emisja CO2 dużo wieksza niz np singla.
a kiedy klechy zaczną płacić składki za siebie, bo na razie to my za nich płacimy
Dzień dobry, rozpoczyna się 4 miesiąc abstynencji od opioidów. Dojrzewam do przerwania 12 letniego ciągu nikotynowego. Małe kroki…
Powodzenia trzymaj się dzielnie
Brawo Ty👏
Uwielbiam Pana ❤
Gdyby każdy psychoterapeuta uzależnień był taki jak pan Robert Rutkowski, to nie straciłbym kilka lat na bezsensowne uzależnienia. Na większości specjalistów niestety można się zawieść, nie dość, że nie rozumieją istoty problemu, to jeszcze nie potrafią wywierać wpływu na pacjenta
30 lat nie piję i nie pale, kilka lat terapii. Widzisz (czytasz) bo to nie jest takie proste, nie każdy pacient chce/może skorzystać z pomocy i nie każdy terapeuta nadaje się do tego aby skutecznie pomoc. Ja bardzo chciałem 4 psychologów i wreszcie trafiłem na psychiatre. Byłem na takim etapie że błyskawicznie następowały u mnie zmiany. Jedno słowo w odpowiednim momencie, reszta należała do mnie. Specjalista z dużą wiedzą i praktyką. Z mojej obserwacji wynika że wiele osób uważa że terapia to jak tabletka, raz i działa. Pozdrawiam.
To prawda
PALCIE SOBIE ALE NIE PRZY MNIE.🙂
Ok, obiecujemy.
Myślę że podwójna składka zdrowotna by pomogła. 🤣
Gdyby paczka papierosow kosztowala minimum 200 - 300 zl dużo ludziom uratowałaby to życie
Raczej przeniosłaby rynek do szarej strefy
@@sebastiangulaNie. Rzuciliby.
Ale skarb państwa mniej by zarabiało.
Nie rzucili by, przenieśli by się w szara strefe i palili jescze gorszy syf. Tam by paczka kosztowała dychę i tylko by to wzmocnił czarny rynek. Tak jest z narkotykami, tak było też podczas zakazu alkoholu w USA. Ludzi trzeba edukować, uświadamiać. Zakazy nic nie zmienia bo jak jest popyt to jest podaż.
@@bartomiejandrzejewski5355 zgadzam się ale na po głupkach trzeba doić.
Jak ktoś chce to niech sobie pali co was to obchodzi? Oczywiscie trzeba edukować ale wybór pozostawmy zainteresowanym.
Pan Robert jest niesamowitym ekspertem!
wypowiada się na tematy, o których nie ma zielonego pojęcia. super ekspert
Błagam ,palący biegiem na odwyk ,mój mąż zmarł na miażdżycę ,tętniak aorty .Żadne prośby nie pomogły .Tak to jest narkotyk..Śmiertelny.!!!!!
Dzięki e papierosom udało mi i mojej żonie rzucić palenie o znajomych nie wspomnę i w dupie mam pana badania z Ameryki.
Jeśli palisz e-papierosy to dalej palisz i dalej jesteś w nałogu, więc nie pisz że rzuciłeś palenie.
Pan Robert ,,robi dobrą robotę" 👍 Tylko taki język może kogoś obudzić i uświadomić, że ma problem.
Samo zrozumienie to za mało. Wiedza nie wystarczy.
Problem to ma Pan Robert - sam ze sobą. Taki człowiek nie powinien wykonywać zawodu, niestety / stety nie ma na to żadnych regulacji...
A nie jest to jakiś szczególnie kontrowersyjny czy wyszukany język, tylko po prostu nazywanie rzeczy po imieniu. Chlanie, jaranie, wciąganie to narkomania. Kropka.
Inicjację będą obniżać epapierosy, ktore stały sie modne , to super gadżet i element wizerunku, zdjęto z palenia w tym momencie te potępiane przez biernych palaczy aspekty- smród dymu,. Ale mechanizm regulowania swoich emocji i swojego ukladu nerwowego poprzez wentylacje , tyle, że dymem, zamiast czystym powietrzem się wytwarza . Duże koncerny mają dużo środkow , aby wykreować produkty, to juz nie jest ten śmierdzący pet- to elegancki gażet. Nie ma koncernu ludzi nie palacych , który wytworzy jakiś zdrowy zamiennik. Ja też bym sobie życzyła, aby alkohol i papierosy znikneły ze sklepów spożywczych, ktore są świetnym kanałem dystrybucji. Jeżeli byłyby to osobne sklepy, trzeba by znacznie więcej wysiłku włożyć w zdobycie tych substancji.
dzięki epapierosom udało mi sie rzucic palenie. do tego one służą. obecnie nie uzywam nikotyny ani waporyzacji
O tak! Specjalne sklepy. Ja jak rzucałem to wielokrotnie się łamałem właśnie przez to że wszędzie można to gówno kupić... Gdyby trzeba było poczekać do rana albo przejść się kilkaset metrów to by było łatwiej i też łatwiej byłoby kontrolować sprzedaż nieletnim.
Prześwietny program! Dla wszystkich ekspertów brawo !
Były Minister Zbigniew Religa pozdrawia z grobu i otwiera nowa paczke papierosów
No cóż... był narkomanem.
Żałosny żart,..
Pan Religa według mej opinii był dawcą życia...
@@dankabrzozowska4268 oczywiście że był dawca życia, a nie jakimś narkomanem dlatego zamieściłem ironiczny żart ale z wypowiedzi gościa a nie o śp. Prof. Religa
@@marcinwawa87xxx53 Narkoman jest synonimem osoby uzależnionej i tylko kontekst kulturowy nie pozwala łączyć alkoholizmu, nikotynizmu i narkomani, ale w istocie rzeczy to jest jedno i to samo, gdyż każda substancja psychoaktywna jest narkotykiem. W historii ludzkości było tysiące wybitnych ludzi uzależnionych min. od alkoholu, który de facto jest narkotykiem i tylko ze względu na ich miejsce w dziejach mówi się, że "był wielkim entuzjastą koniaku" zamiast np. "był alkoholikiem" czy "był pijakiem".
Jeśli ktoś obraża się za łączenie JEGO nałogu dotychczas akceptowanego społecznie i legalnego z nałogami innych ludzi, nielegalnych i nieakceptowanych, to się po prostu oszukuje. Uzależnienie to uzależnienie i dotyka wszystkich ludzi niezależnie od statusu i sam profesor Religa pomimo swojego uzależniana był przeciwnikiem palenia.
Paliłam od 15 do 36 roku życia. Miałam kila prób rzucenia, ale uwalalo się najdłużej rok. Od ponad 6 lat już skutecznie nie palę i jestem pewna, że już nigdy nie sięgnę po papierosa. To jest nalog, z którym walczy się latami.
Zaje...y program! Dziękuję.
1:48 Pytanie proste: „Czego nie mogę wyrazić? Czego nie mogę powiedzieć? Co w sobie duszę?”
Pozdrawiam serdecznie ze Stuttgartu
Ja 4 lata temu rzuciłem palenie i denerwuje mnie jak ktoś pali tyton w mojej obecności. Mówienie, że nie będziesz mi mówić jak ma żyć ma dwa końce. Palacz nie będzie na siłę robił ze mnie biernego palacza. Chce palić niech sobie pali jego sprawa ale niech da żyć innym. Zgodzę się, że palacz to narkoman i to paskudny i butny tak jak moja żona, do której nie dociera, że próbuje zatruć mnie i nasze dzieci. Papierosy szkodzą wszystkim, dlatego w ogóle powinny być wycofane ze sprzedaży im szybciej tym lepiej. Czarny rynek na początek będzie działał ale za kilka albo kilkanaście lat być może będziemy wolni od nikotyny. Uważam, że warto spróbować.
Bredzisz jak ci fajki śmierdzą to idź do strefy wolnej od tytoniu pewnie kawa tobie też przeszkadza jesteś nawiedzony Osobiście papierosów nie palę
Witam serdecznie dziękuję za takie informacje kiedyś palilam30 lat porzuciłam od razu więcej nie sieglam proponuję .Rzuć i nie wracaj❤
Uwielbiam tego faceta ,bez owijania w bawełnę.
No pewnie,że palacz jest ćpunem.Sama rzuciłam.Czysta od 8 lat.Polecam.Rzucanie oczywiście od razu bez niczego🎉
Temat bardzo potrzebny do takiej kompetentnej analizy❤
Da się. Trzeba wprowadzić nakazy i zakazy jak w pandemii.
Przewijanie tiktoka, Instagrama, youtube na telefonie jest takim samym mechanizmem i uzależnieniem jak palenie papierosów, oddziałuje na te same ośrodki w mózgu. I nikt o tym nie mówi.
Bo to od nie dawna jest i w gabinetach już zaczyna się o tym mówić a za parę lat będzie to plaga
oczywiście, że o tym się mówi i to od dawna. Chociażby sformułowanie FOMO istnieje już lata.
Mnie żadna pandemia nie nagięła. Nie uczestniczyłem w tej zbiorowej histerii. Uznałem, że skoro mam ponad 98% szans na przeżycie to nie będę nic zmieniał. Nie oglądałem tv, nie chlałem, tylko robiłem to co dotychczas.
a co to ma wspólnego z papierosami?
prowadząca wygląda na wieloletnią palaczkę
Dlatego jest otumaniona 😅
Ja nie palę 14 lat ale nie uwazam ze to najlżejszy i nie sprawiający bólu w życiu codziennym, alkohol dragi i hazard albo zakupoholizm jest o milion razy cięższym nałogiem
Ograniczanie reklam? Podnoszenie cen? Przecież to cholerstwo powinno znaleźć się na liście substancji zakazanych ze względu na brak medycznych zastosowań, duży potencjał nadużywania, wysoki współczynnik uzależniania. To nośnik śmierci. Jako społeczeństwo świadome powinniśmy żądać zdelegalizowania tych substancji. Domyślam się że problemem jest ugruntowana pozycja karteli tytoniowo alkoholowych na rynku jak i ogromne wpływy biznesowo polityczne
A z czego będą emerytury ?
Kto pali ten wie, że podwyzszenie cen papierosów nie odstraszy palacza od kupowania,poza jednostkami. Tutaj raczej chodzi o to, że jest to dobry sposób na opodatkowanie palaczy co do leczenia chorób spowodowanych paleniem.
Ja rzuciłem dnia na dzień, a kilka lat się paliło. Wystarczy chcieć, ja po prostu powiedziałem sobie, że mam dość i nie kupiłem kolejnej paczki.
Rzuciłem palenie 10 lat temu pomogła w tym farmaceutyka, ale przez te 5-10 dni wprowadzała mnie dodatkowo w euforie i co dalej ?. Pomogła mi świadomość którą można oszukać.
Podświadomie powiedziałem sobie gdy będzie mi się chciało palić to sobie zapalę jutro z samego rana jak wstanę. Rano gdy wstałem zrobiłem inne rzeczy, o paleniu przypomniało mi się dopiero przy kawie którą piłem godzinę później, ale według mojej świadomości to nie był ten ranek, i przerzucałem zapalenia papierosa na kolejny dzień. :) Z każdym dniem było lepiej, teraz o tym nie myślę.
Jasne wszyscy muszą robić tak jak wy chcecie i koniec nie może być drugiej strony medalu
Jakim prawem macie mówić drugiemu co ma robić bo wy macie rację
Nikotyna uzależnienie
Cukier uzależnienie
Telewizja uzależnienie
Internet uzależnienie
Jedzenie uzależnienie
Używki uzależnienie
Praca uzależnienie
Hazard uzależnienie
Pornografia uzależnienie
Kawa uzależnienie
Chleb uzależnienie
Wszystko może być uzależnieniem
Macie jakąś psychozę jak was słucham
Chcecie zbawiać świat ale nikt tego nie potrzebuje
Życie uzależnia najbardziej
Od tego też chcecie leczyć
Poprawiacze wszystkiego 🤮
Oni są uzależnieni od dyktowania innym co inni mają robić., stanowczo twierdzę, że potrzebna im jest jakaś terapia, Natomiast szanuję ich wolność , więc nie domagam się dla nich przymusu terapii ani obowiązkowej akcyzy. Fajnie by jednak było, jakby oni też szanowali czyjąś wolność.
@@JonatanXski "fajnie by było jakby oni też szanowali czyjąś wolność"
oh, wolność do trucia siebie i innych oraz drenowania publicznej opieki zdrowotnej, co za romantyczna definicja wolności, wzruszyłem się :) coś jak wolność do palenia w piecu oponami albo bicia dziecka kablem od prodiża
16:04 Pięknie powiedziane!
Wreszcie ktos nazwal rzeczy po imieniu
Nigdy nie rozumiałam w pracy "przerwy na fajka" - czułam się poszkodowana , bo miałam 2 przerwy a palacze dodatkowe 5. Dziwnie się na mnie patrzyli jak mówiłam, że jakbym była narkomanką, to bym jak oni chodziła ćpać wtedy, gdy oni idą na fajka, albo alkoholiczką i "chodziła na lufę", mówili, że to nie to samo. A muszę zasuwać, bo nie mam przerwy. No i wychodzi, że to było bardzo trafne porównanie, tylko narkomanowi poranna dawka wystarcza na cały dzień. Nie mniej jednak osoby bez nałogów były dyskryminowane w pracy, bo kierowniczka też była palaczem.
,, Największe z upokorzeń gdy nawala korzeń ,,
Jeśli jest to narkotyzowanie to nie palaczy należy "nękać"ale pracodawców dopuszczających do zażywania narkotyków w pracy z ekspozycją na innych....może należałoby nie maskować tego czegoś poprzez przepisy ale uwydatniać że firma jest jednym wielkim kopciuchem .
Precz z nikotyną!
Precz z preczem
Won z mojego podworka, ty nikotyno!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Od 8 lat nie palę ,paliłam 17 lat ,mi pomogła książka Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie,rewelacyjna książka.
Nowa Zelandia podobno wrocila do sprzedaży papierosów. Powód prozaiczny - finanse. Ale również czarny rynek itd
Szkoda, ponieważ kraj był dobrym przykładem dla innych
Najbardziej uzależniającym narkotykiem który bierzemy od dziecka jest cukier. Długofalowo bardzo źle wpływa na nasze zdrowie...
Istnieje metoda rzucenia palenia bez wyrzeczeń, bez silnej woli, bez substytutów, bez poczucia porażki i straty. Mozna rzucić z radością i ekscytacją. Tu i teraz. Polecam książkę Allena Carra " Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie "
Uzależnienie jest natury mentalnej. Palenie to pułapka, autor książki pokazuje jak sie uwolnic i to raz na zawsze
Ktoś kto jest uzależniony od kawy też jest narkomanem
Allen Carr, pisząc swoją książkę "Łatwy sposób na rzucenie palenia", nie mógł znać dokładnych badań obecnych na temat tego, na jaki ośrodek mózgu dokładnie działa nikotyna. Tylko na podstawie własnych porażek w rzucaniu palenia odkrył cudowną metodę. Zadziała na każdą osobę, która już nie chce palić, ale czuje, że musi. Na te osoby, które lubią palić i nie chcą rzucić, metoda będzie raczej nieskuteczna. Co nie oznacza, że w przyszłości nie wyleczy tego nikotynowego nałogu. Jeśli chodzi o dzieci, to podziękujmy politykom i ich nieżyciowej edukacji.