Siedziałem na nim. Pozycja mega zrelaksowana nawet na kogoś wysokiego (189). Wydaje się że mógłby połkąć 500km bez zatrzymywania się i żadnego bólu w plecach. O ile tył jest całkiem mięciutki to najbardziej niepokojąco wygląda mały skok przedniego zawiasu. To może być bardzo sztywne z przodu i mało komfortowe. Benda go też określa jako 'city cruiser'. Jestem bardzo ciekawy jak się to sprawdzi na Polskich 'kocich łbach'
Japonce praktycznie nie maja juz w sprzedazy v-ki. Zostaje tylko HD i Indian dla biznesmenów. Dla normalnego czlowieka nie ma nic tego typu. Dobrze ze jest benda i wchodzi z dosc ciekawymi motocyklami. Cena w stosunku do tego co mamy juz na rynku to benda jest baaardzo atrakcyjna cenowo. To sa rodzime marki ktore istnieja od lat w azji a u nas dopiero teraz wchodzi dosc glosno. Jakbym nie mial japonskiego cruisera to najprawdopodobniej bym kupil cos z bendy z salonu, nowego. Znam goscia co jezdzi na zontesie, kupil z salonu i bardzo dobrze sie to sprawuje a koszt zakupu nowego byl taki jak za 20 letniego japonca. Chinskie rodzime marki robia naprawde dobre sprzety. To nie te same chiny co 15 lat temu. Uczyli sie i teraz maja naprawde dobre marki.
@@aleksandermacedonski5644 robią to samo co kiedyś japończycy w latach 50 i 60 ... Historia lubi się powtarzać ... I prawdę mówiąc w skali globalnej to trochę niepokojące ... Niemniej motocykle są i będą coraz lepsze. Pozostaje pytanie, jak długo my będziemy mogli je w takiej (dobrej, spalinowej) postaci kupić ... Śpieszmy się kochać tę motoryzację ...
Rozumiem że masz ból do "chińczyków" ale mnie się jeszcze żaden z testowych nie popsuł, ludzie kupują i kręcą tym przebiegi ... Przypomnę że to ci markowi producenci przyszli do Chin produkować po kosztach. Taki stan rzeczy nigdy wiecznie nie będzie trwać. A to że coś kiedyś było, to było. Teraz jest nowe. Nikt Ci też nic nie każe. Piłeczka jest wciąż po twojej stronie.
Wypowiedzi o niskiej jakości chińskich produktów mnie smieszą. Znam ich przemysł od lat i mają taką samą technilogię wytwarzania jak EU. Produkują wszystko od badziewia po sprzęt kosmiczny. Prędzej bym się bał niemieckiej jakości niż chińskiej.
@@TheHiltas tyle że niemiecka jakość również opiera się na podzespołach kooperantów, w tym chińskich - np. BMW i Loncin, niemcy już "chwilę" razem współpracują. Oczywiście jeśli mówimy o motocyklach😉
@@bellcross7 jeśli znajdzie się ktoś kto "wejdzie" do modułu to prawdopodobnie to zrobi. Niemniej ja w takie rzeczy się nie bawię. Są warsztaty zajmujące się takim rodzajem "tuning'u"😃 Pozdro 👊🏻
@@emes3211 kupuje, gdyby nikt nie kupował, motocykle te nie byłyby sprowadzane i oferowane. Nie zgodzę się z stwierdzeniem "normalne". To są pełnoprawne i normalne motocykle, które dają powiew świeżości w dość mało zróżnicowanej ofercie japońsko europejskiej.
@@nietypowymotocyklista "kupuje, gdyby nikt nie kupował, motocykle te nie byłyby sprowadzane i oferowane." - w sumie racja. ludzie potrafia sie nabrac ostatnio widzialem nowego MG "Nie zgodzę się z stwierdzeniem "normalne"" - twoje prawo, ale obiektywnie rzecz biorac, to odbiegaja od konkurencji wolalbym hinduskiego royala, od chinczyka "To są pełnoprawne i normalne motocykle, które dają powiew świeżości w dość mało zróżnicowanej ofercie japońsko europejskiej." - jakiej znowu swiezosci?
@@mariandera738 Ci którzy nic nie muszą nikomu udowadniać, są dojrzali, otwarci na nowości, chcą smakować różnych rzeczy, stać ich na kupowanie niekoniecznie poważanych aczkolwiek pięknych rzeczy, i śmieją się z tego jaki ból d... wywołują wśród ciasnych poglądów motocykle z państwa śródka.
@@nietypowymotocyklista "Ci którzy nic nie muszą nikomu udowadniać, są dojrzali, otwarci na nowości, chcą smakować różnych rzeczy, stać ich na kupowanie niekoniecznie poważanych aczkolwiek pięknych rzeczy, i śmieją się z tego jaki ból d... wywołują wśród ciasnych poglądów motocykle z państwa śródka." - chociaz w to wierzysz?
@@PawelzBydgoszczy diler nie ustala cen. Za jakość Chińczycy umieją już liczyć. Tu nie ma mowy o produkcie średnim i przez to tanim. Sam napęd kosztuje worek pieniędzy.
@@darekgrabiec9303 ja oceniam tylko to co widzę i dotykam. Lipy nie ma. Reszta jak mówisz, wyjedzie w praniu, choć nie spodziewałbym się niemiłych zaskoczeń. W przypadku 125 i 300 a to również są jednostki V2, jak narazie była tylko jedna akcja która wynikała z tego, iż właściciel chciał poprawić fabrykę i naciągnął pas napędowy jak strunę, jeździł tak sporo kilometrów aż coś się odezwało. Dokładnie nie pamiętam co to było, ale coś trzeba było wymienić. Dlatego trzeba pamiętać że pasa się zbyt często nie dotyka, to nie łańcuch. Poza tym jednym incydentem wszystkie jeżdżą i mają się dobrze...
@@PawelzBydgoszczy 🤣. Tak to nie działa. Jak chińczyk wyprodukuje coś dobrego to musi kosztować, a będzie tylko drożej bo pracownicy fabryk za miskę ryżu już nie robią.
Ale dał na zimnym🎉
Zanim dostał🎉 chodził chwilę na wolnych żeby złapał temperaturę 😉 nawet sprawdziłem czy wiatrak działa 😁
Siedziałem na nim. Pozycja mega zrelaksowana nawet na kogoś wysokiego (189). Wydaje się że mógłby połkąć 500km bez zatrzymywania się i żadnego bólu w plecach. O ile tył jest całkiem mięciutki to najbardziej niepokojąco wygląda mały skok przedniego zawiasu. To może być bardzo sztywne z przodu i mało komfortowe. Benda go też określa jako 'city cruiser'. Jestem bardzo ciekawy jak się to sprawdzi na Polskich 'kocich łbach'
@@marcingp9957 sprawdzę jeśli będzie mi dane 😁 sam bardzo czekam na test tej maszyny. Pozdrawiam serdecznie 👊🏻 LwG 👋🏻
Japonce praktycznie nie maja juz w sprzedazy v-ki. Zostaje tylko HD i Indian dla biznesmenów. Dla normalnego czlowieka nie ma nic tego typu. Dobrze ze jest benda i wchodzi z dosc ciekawymi motocyklami. Cena w stosunku do tego co mamy juz na rynku to benda jest baaardzo atrakcyjna cenowo. To sa rodzime marki ktore istnieja od lat w azji a u nas dopiero teraz wchodzi dosc glosno. Jakbym nie mial japonskiego cruisera to najprawdopodobniej bym kupil cos z bendy z salonu, nowego. Znam goscia co jezdzi na zontesie, kupil z salonu i bardzo dobrze sie to sprawuje a koszt zakupu nowego byl taki jak za 20 letniego japonca. Chinskie rodzime marki robia naprawde dobre sprzety. To nie te same chiny co 15 lat temu. Uczyli sie i teraz maja naprawde dobre marki.
@@aleksandermacedonski5644 robią to samo co kiedyś japończycy w latach 50 i 60 ... Historia lubi się powtarzać ... I prawdę mówiąc w skali globalnej to trochę niepokojące ... Niemniej motocykle są i będą coraz lepsze. Pozostaje pytanie, jak długo my będziemy mogli je w takiej (dobrej, spalinowej) postaci kupić ... Śpieszmy się kochać tę motoryzację ...
A kiedy test z jazdy?
W przyszłym sezonie. Chyba jeszcze nawet nie ma testówki...
Chińczycy są powszechnie znani z wysokiej jakości i niezawodności swoich wyrobów. Zapewne należy się tego spodziewać i w tym "motocyklu"...
Rozumiem że masz ból do "chińczyków" ale mnie się jeszcze żaden z testowych nie popsuł, ludzie kupują i kręcą tym przebiegi ... Przypomnę że to ci markowi producenci przyszli do Chin produkować po kosztach. Taki stan rzeczy nigdy wiecznie nie będzie trwać. A to że coś kiedyś było, to było. Teraz jest nowe. Nikt Ci też nic nie każe. Piłeczka jest wciąż po twojej stronie.
Wypowiedzi o niskiej jakości chińskich produktów mnie smieszą. Znam ich przemysł od lat i mają taką samą technilogię wytwarzania jak EU. Produkują wszystko od badziewia po sprzęt kosmiczny. Prędzej bym się bał niemieckiej jakości niż chińskiej.
@@TheHiltas tyle że niemiecka jakość również opiera się na podzespołach kooperantów, w tym chińskich - np. BMW i Loncin, niemcy już "chwilę" razem współpracują. Oczywiście jeśli mówimy o motocyklach😉
Czyli można wyciągnąć 50KM
@@bellcross7 jeśli znajdzie się ktoś kto "wejdzie" do modułu to prawdopodobnie to zrobi. Niemniej ja w takie rzeczy się nie bawię. Są warsztaty zajmujące się takim rodzajem "tuning'u"😃
Pozdro 👊🏻
Fajny ile kosztuje?
@@mariuszsowinski6210 równe 30 tys zł, bez złotówki 😉🤣 pozdro 👊🏻 LwG 👋🏻
@@nietypowymotocyklista ktos to kupuje?
za takie pieniadze mozna miec cos normalnego
@@emes3211 kupuje, gdyby nikt nie kupował, motocykle te nie byłyby sprowadzane i oferowane. Nie zgodzę się z stwierdzeniem "normalne". To są pełnoprawne i normalne motocykle, które dają powiew świeżości w dość mało zróżnicowanej ofercie japońsko europejskiej.
@@nietypowymotocyklista "kupuje, gdyby nikt nie kupował, motocykle te nie byłyby sprowadzane i oferowane."
- w sumie racja. ludzie potrafia sie nabrac
ostatnio widzialem nowego MG
"Nie zgodzę się z stwierdzeniem "normalne""
- twoje prawo, ale obiektywnie rzecz biorac, to odbiegaja od konkurencji
wolalbym hinduskiego royala, od chinczyka
"To są pełnoprawne i normalne motocykle, które dają powiew świeżości w dość mało zróżnicowanej ofercie japońsko europejskiej."
- jakiej znowu swiezosci?
@@emes3211 taaak...
Kto takie wynalazki kupuje masakra.
@@mariandera738 Ci którzy nic nie muszą nikomu udowadniać, są dojrzali, otwarci na nowości, chcą smakować różnych rzeczy, stać ich na kupowanie niekoniecznie poważanych aczkolwiek pięknych rzeczy, i śmieją się z tego jaki ból d... wywołują wśród ciasnych poglądów motocykle z państwa śródka.
@@nietypowymotocyklista "Ci którzy nic nie muszą nikomu udowadniać, są dojrzali, otwarci na nowości, chcą smakować różnych rzeczy, stać ich na kupowanie niekoniecznie poważanych aczkolwiek pięknych rzeczy, i śmieją się z tego jaki ból d... wywołują wśród ciasnych poglądów motocykle z państwa śródka."
- chociaz w to wierzysz?
"stać ich na kupowanie niekoniecznie poważanych aczkolwiek pięknych rzeczy"
- padlem
@@emes3211ja w to wierzę, masz z tym problem?
@@bellcross7 "ja w to wierzę, masz z tym problem?"
- nie - glupi ludzie, robia glupie rzeczy
Fajny, ale za drogi. Dilera pogieło.
@@PawelzBydgoszczy diler nie ustala cen. Za jakość Chińczycy umieją już liczyć. Tu nie ma mowy o produkcie średnim i przez to tanim. Sam napęd kosztuje worek pieniędzy.
@@nietypowymotocyklistajakość to on pokaże za 5 czy 10 lat jak będzie jeździł jak działał i jak wyglądał...
@@darekgrabiec9303 ja oceniam tylko to co widzę i dotykam. Lipy nie ma. Reszta jak mówisz, wyjedzie w praniu, choć nie spodziewałbym się niemiłych zaskoczeń. W przypadku 125 i 300 a to również są jednostki V2, jak narazie była tylko jedna akcja która wynikała z tego, iż właściciel chciał poprawić fabrykę i naciągnął pas napędowy jak strunę, jeździł tak sporo kilometrów aż coś się odezwało. Dokładnie nie pamiętam co to było, ale coś trzeba było wymienić. Dlatego trzeba pamiętać że pasa się zbyt często nie dotyka, to nie łańcuch. Poza tym jednym incydentem wszystkie jeżdżą i mają się dobrze...
@@nietypowymotocyklista Za chiński towar powinna być chińska cena. Przyjdzie głupi to kupi.
@@PawelzBydgoszczy 🤣. Tak to nie działa. Jak chińczyk wyprodukuje coś dobrego to musi kosztować, a będzie tylko drożej bo pracownicy fabryk za miskę ryżu już nie robią.
Dajcie spokuj
Jak już to spokój.