Mojej kuzynki mąż jeździ Yarisem na nauce jazdy i po pół roku miał na gwarancji malowaną tylną klapę, bo były wykwity korozji. I to jest problem z japońskimi autami 🙄. Tyle razy co znajomi chcieli kupić używanego Japończyka, to szybko zmieniali zdanie. Kupując auto na lata lepiej raz na jakiś czas zrobić mechanikę lub elektrykę niż złomować samochód z powodu korozji... Oczywiście nie twierdzę, że nie warto, po prostu może miałem, spotykałem się lub znajomi spotykali się z negatywnymi przykładami tych marek. Pod tym względem wolę marki francuskie czy niemieckie, ale wiadomo to odczucie moje - subiektywne. Super materiał. Pozdrawiam
Mam Yarisa 1 gen 2003 od nowosci w duzo lepszym stanie od tego na filmiku .No z pewnoscia nie jest to samochod na lata😂😂😂😂😂 Aha zabezpieczona antykorozyjnie przbieg ok 90K km
Posiadam aktualnie toyote yaris 1 z 2001 roku z silnikiem 1.0 16v Francuz. Zakupiona od znajomego z miejscowości z pełną dokumentacją od zakupu aż po fakury za naparawy do dnia zakupu przeze mnie. Ledwo co rdzy a w dodatku jak już była to w miejscach nieszkodliwych. Piździczek do dziś sprawuje się świetnie w roli 3 auta w domostwie. Zawsze odpali dowiezie do celu i do domu. Na dzień dzisiejszy schodzi tylko klar po ostatniej zimie a poza tym nic się nie dzieje. PS: Sama Yariska zakupiona ze salonu z mojego powiatu i zostaje w powiecie xD.
olej ze skrzyni biegów można przedmuchać wszędzie tam, gdzie widać rdzę, ona zostanie nasączona - i wystarczy na 2 lata, potem powtórzyć. nigdy nic nie zgnije.
@@wdrodzedd skuteczny, robiłem to w Hondzie mojego ojca, brytyjskim kombi, 2000r. w 2014 roku sprzedał go bez rdzy. (a co do Opla - kto to zrobił? żaden! (999 z 1000) z kierowców nawet o tym nie wie)
@@wdrodzedd najciekawsze w tej metodzie jest to, że olej ten kosztuje grosze (minerał do samochodów ciężarowych (jest gruby)), można nawet użyć używanego (na spód), wystarczy coś na rozgrzewkę, pistolet i kompresor (i miejsce, gdzie można to zrobić, nie każdy ma garaż...)
Nie wiem gdzie szukać takich bez rdzy, kilka lat temu oglądałem pare sztuk i była tragedia, z zewnątrz ładne, a podłoga, podłużnice i progi od wewnątrz w takim stanie, że nie było już czego ratować. Verso jeszcze gorzej, bo progi częściowo zabudowane plastikiem, a pod nim często nie ma już nic. Tam fabrycznie nie ma żadnego zabezpieczenia podwozia. Samochód trwały mechanicznie i praktycznie bezobsługowy, ale każdy pozbywa sie go z jednego powodu...
@@wdrodzedd Najbardziej mnoe martwi woda na dywaniku od strony kierowcy. Niestety nie zwerifikowałem tego przed zakupem. Może mała rada gdzie ta woda może się lać?
Wbijcie sobie w końcu do głowy. Iż wytrzymałość i bezawaryjność tego samochodu. To tylko bajeczka wymyślona X lat temu. Aby podbić ceny i zwiększyć sprzedaż. Po tylu latach na polskich drogach, to jeżdżące trumny na kołach. I nie ważne czy to wypust japoński czy francuski. Zostałem poproszony o pomoc w oględzinach Yarisek. Bo osoba uparła się na to autko. Bo niby takie dobre i pancerne. Po 6 sztukach osoba zmieniła zdanie w ocenie tego samochodu. Buda ładna, ale podwozia niestety brak. Nawet progi były, ale tylko blacha zewnętrzna :) Oczywiście brak jakiejkolwiek konserwacji podwozia. Te toyoty były tak pogniłe, że w sumie powinienem zgłosić to na policję. Praktycznie pourywane mocowania tylnych belek. A w 2 sztukach również przegniłe na wylot kielichy od mcpersonów. I jak można pisać w ogłoszeniach stan dobry lub igła? Jak kielichy w komorze silnika zgniłe na amen? Oferty od prywatnych osób. Na 100% przeglądy techniczne pozałatwiane na lewo. A mam jeszcze pytanie : gdzie są przewody hamulcowe tylne, sztywne? Bo nie zauważyłem ich podczas oględzin. Tylko jakieś rdzawe twory.. Oczywiście, jak ktoś dba i konserwuje podwozie to jakoś to tam się trzyma. Ale nawet pomimo tego, to ta wspaniała japońska stal. Jakoś nie za bardzo współgra z polską zimą. I tonami soli na drodze. Dobra dla górników bo ma w sobie dużo węgla...
Mojej kuzynki mąż jeździ Yarisem na nauce jazdy i po pół roku miał na gwarancji malowaną tylną klapę, bo były wykwity korozji. I to jest problem z japońskimi autami 🙄. Tyle razy co znajomi chcieli kupić używanego Japończyka, to szybko zmieniali zdanie. Kupując auto na lata lepiej raz na jakiś czas zrobić mechanikę lub elektrykę niż złomować samochód z powodu korozji... Oczywiście nie twierdzę, że nie warto, po prostu może miałem, spotykałem się lub znajomi spotykali się z negatywnymi przykładami tych marek. Pod tym względem wolę marki francuskie czy niemieckie, ale wiadomo to odczucie moje - subiektywne. Super materiał. Pozdrawiam
Mam Yarisa 1 gen 2003 od nowosci w duzo lepszym stanie od tego na filmiku .No z pewnoscia nie jest to samochod na lata😂😂😂😂😂 Aha zabezpieczona antykorozyjnie przbieg ok 90K km
Kupiliśmy z żoną w tamtym roku jarisa z 2005 roku ale w dieslu i po stłuczce okazało się że cały jaris w ocynku produkcja japońska po nr vin
Posiadam aktualnie toyote yaris 1 z 2001 roku z silnikiem 1.0 16v Francuz. Zakupiona od znajomego z miejscowości z pełną dokumentacją od zakupu aż po fakury za naparawy do dnia zakupu przeze mnie. Ledwo co rdzy a w dodatku jak już była to w miejscach nieszkodliwych. Piździczek do dziś sprawuje się świetnie w roli 3 auta w domostwie. Zawsze odpali dowiezie do celu i do domu. Na dzień dzisiejszy schodzi tylko klar po ostatniej zimie a poza tym nic się nie dzieje. PS: Sama Yariska zakupiona ze salonu z mojego powiatu i zostaje w powiecie xD.
Ja mam toyota yaris 1.0 1999 i ani grama rdzy wymienilem tylko srodkowa czesc wydechu ale to z mojej winy awaria wysoki kamien. Super sie nią jezdzi
Juz chciale drzec łacha ze kupisz japonca jezdzisz do konca czli 10 lat a potem na zlom a tu prosze. Jestem pozytywnie zaskoczony. Pozdrawiam
😉
ja mam z 2001 i nie narzekam jadę do mechanika na mały przegląd w przyszłym tygodniu bo mnie czeka przegląd ale ogólnie nic się nie dziej
Hamerajdem dobrze go zapryskać i będzie jeszcze na lata . Rdza nie wybiera tylko hrupie 😔
olej ze skrzyni biegów można przedmuchać wszędzie tam, gdzie widać rdzę, ona zostanie nasączona - i wystarczy na 2 lata, potem powtórzyć.
nigdy nic nie zgnije.
Hehe dobry pomysł 😉 ale nie wiem czy skuteczny... Gdyby tak było to ople by nie rdzewiały 😄
@@wdrodzedd skuteczny, robiłem to w Hondzie mojego ojca, brytyjskim kombi, 2000r. w 2014 roku sprzedał go bez rdzy. (a co do Opla - kto to zrobił? żaden! (999 z 1000) z kierowców nawet o tym nie wie)
@@wdrodzedd najciekawsze w tej metodzie jest to, że olej ten kosztuje grosze (minerał do samochodów ciężarowych (jest gruby)), można nawet użyć używanego (na spód), wystarczy coś na rozgrzewkę, pistolet i kompresor (i miejsce, gdzie można to zrobić, nie każdy ma garaż...)
@@wdrodzedd p.s. ale można tak, youtube: "Zabezpieczenie antykorozyjne. Moim zdaniem najlepsze" autor kanału "Krisu"
@@emigrant4life to było tak żartem a propos pocenia się Opli 😜
Nie wiem gdzie szukać takich bez rdzy, kilka lat temu oglądałem pare sztuk i była tragedia, z zewnątrz ładne, a podłoga, podłużnice i progi od wewnątrz w takim stanie, że nie było już czego ratować. Verso jeszcze gorzej, bo progi częściowo zabudowane plastikiem, a pod nim często nie ma już nic. Tam fabrycznie nie ma żadnego zabezpieczenia podwozia. Samochód trwały mechanicznie i praktycznie bezobsługowy, ale każdy pozbywa sie go z jednego powodu...
Tak to prawda. Warto zaznaczyć że auto z filmu było kiedyś przez pierwszego właściciela konserwowane, niestety obecny zaniedbał już to
Jade taką oglądać więc będę wiedział gdzie zajrzeć.
Daj znać z oględzin 😉
Toyota ktòrą oglądałem i kupiłem ma podobne ślady korozji tylko w delikatnie mniejszym stopniu zaawansowania.
@@Strz3lu Gratuluje zakupu
@@wdrodzedd Będę chciał tym autem jeździć dłużej więc czeka mnie konserwcjia podwozia. Na samą myśl ile to roboty płakać mi się chce.🤣
@@wdrodzedd Najbardziej mnoe martwi woda na dywaniku od strony kierowcy. Niestety nie zwerifikowałem tego przed zakupem. Może mała rada gdzie ta woda może się lać?
Wbijcie sobie w końcu do głowy. Iż wytrzymałość i bezawaryjność tego samochodu. To tylko bajeczka wymyślona X lat temu. Aby podbić ceny i zwiększyć sprzedaż. Po tylu latach na polskich drogach, to jeżdżące trumny na kołach. I nie ważne czy to wypust japoński czy francuski. Zostałem poproszony o pomoc w oględzinach Yarisek. Bo osoba uparła się na to autko. Bo niby takie dobre i pancerne. Po 6 sztukach osoba zmieniła zdanie w ocenie tego samochodu. Buda ładna, ale podwozia niestety brak. Nawet progi były, ale tylko blacha zewnętrzna :) Oczywiście brak jakiejkolwiek konserwacji podwozia. Te toyoty były tak pogniłe, że w sumie powinienem zgłosić to na policję. Praktycznie pourywane mocowania tylnych belek. A w 2 sztukach również przegniłe na wylot kielichy od mcpersonów. I jak można pisać w ogłoszeniach stan dobry lub igła? Jak kielichy w komorze silnika zgniłe na amen? Oferty od prywatnych osób. Na 100% przeglądy techniczne pozałatwiane na lewo. A mam jeszcze pytanie : gdzie są przewody hamulcowe tylne, sztywne? Bo nie zauważyłem ich podczas oględzin. Tylko jakieś rdzawe twory.. Oczywiście, jak ktoś dba i konserwuje podwozie to jakoś to tam się trzyma. Ale nawet pomimo tego, to ta wspaniała japońska stal. Jakoś nie za bardzo współgra z polską zimą. I tonami soli na drodze. Dobra dla górników bo ma w sobie dużo węgla...
Dzisiaj byłem w salonie Toyoty bo chciałem kupić dla żony auto, jak zobaczyłem te wydmuszki z bliska, to zrezygnowałem z tej marki.
@@wojas25
Czemu wydmuszki?
@@lukaszmir6554 jakość wykonania tragiczna.
Tak, miliony zadowolonych właścicieli toyot są w zmowie i kłamią na temat bezawaryjności tych aut. Oj Janusz.....
Zamuast yaris żonie kupiłem clio 3 bez rdzy tańsze młodsze lepiej wyposażone i nie psuje się
Nie mówiąc już o różnicy w jeździe, no i za jednego Yarisa można kupić prawie dwa Clio😄, pozdro