Jak chyba większość tutaj, ja również tęsknię za silnikami spalinowymi. Za 50 lat będzie brakowało tych wszystkich V8, V12 a nawet zwykłych 1.6. Jednak jako ludzie nie mamy zbyt dużego wyboru. Ropa jako surowiec jest już na wyczerpaniu. Łącznie ze złożami ropy naftowej jeszcze NIEODKRYTYMI szacuje się, że wytarczy ona na ok. 80 lat. Myślę że dobrze iż motoryzacja coraz prężniej rozwija silniki elektryczne, ponieważ jest to szansa na to że samochody przetrwają. Bez motorów elektrycznych, za te 80 lat samochody wyginą, ponieważ nie będą miały na czym jeździć. Wszyscy będziemy tęsknić za silnikami spalinowymi, ale po prostu nie mamy wyboru. facebook.com/omotoryzacji/ newsautomotivesite.wordpress.com/
Za 80 lat ropy będzie na 100 lat. Tak już jest od 50 lat. Jak 90% ludzi przejdzie na elektryczność i zużycie ropy spadnie o 80%, to bądź pewny, że zginiesz w strasznej wojnie, wywołanej przez kraje petrodolarowe, a cena ropy będzie jak cena wody.
O Motoryzacji Silniki elektryczne mogą być jednak trochę obosiecznym mieczem, bo przy ich bardzo szybkim wzroście popularności wzrośnie znacząco zapotrzebowanie na energię. Obecnie stoimy na krawędzi wykorzystania 100 % mozliwości produkcyjnych naszych elektrowni ( nie tylko PL ale np GB też). Jedyną realną alternatywą dla paliw kopalnych przy produkcji energii na dużą skalę sa elektrownie atomowe. Budowa elektrowni atomowej moze trwac od pomysłu do gotowego obiektu w krajach bogatych i dobrze zorganizowanych 8-10 lat, w PL jak pokazuje Żarnowiec nieskonczonośc. Tak więc jezeli chcielibysmy za powiedzmy 15 lat zastąpic 30% aut spalinowych autami elektrycznymi ładowanym z gniazdka ( ogniwa to osobny temat) to inwestycje musiałby byc poczynione juz dzisiaj. Tymczasem jakos nie widac rosnacych jak grzyby po deszczu nawet elektrowni konwencjonalnych, o atomowych juz nie wspominając, a nasza siec przesyłowa pamieta jeszcze niejednokrotnie czasy Gierka. Szacunki związane ze złożami nieodkrytymi robi się na podstawie analizy trednów z przeszłości i jeszcze jakichś innych zmiennych, o których nie mam pojęcia ale się to robi ( chociaz jest to bardziej wróżenie z fusów) Istnieje jednak jeszcze pojęcie złóż pozabilansowych, czyli złówż których na dzien dzisiejszy nie da się wydobywac ze względów technologicznych, bądź jest to totalnie nieopłacalne. Właśnie za sprawą takich złóż przesuwana jest ciągle granica ostatecznego "skonczenia się" ropy (pierwsze szacunki wskazywały chyba na koniec lat 80 ale później zaczęto eksploatować np rope z łupków, o której wiedziano juz wczesniej ale w ogóle nie brano pod uwagę w sensie eksploatacji na dużą skalę) Tak wiec wliczając jeszcze do rachunku lobby wielkich firm naftowych oraz fakt, ze z autami spalinowymi może byc jak z końmi (nie beda służyły na co dzień, tylko dla zabawy od święta) myślę, że z silnikiem spalinowym wcale tak szybko się nie pożegnamy, a z V8 czy V12 już na pewno nie, beda to po prostu zabawki dla bogatych.
Faktycznie pomyliłem się z tymi stu procentami. Chodziło mi o to, że elektrowenie w danym kraju muszą produkować x prądu dla użytkowników i mieć jakąś rezerwę mocy, nie wiem dokładnie jaką ( powiedzmy że 1,7 X to całośc popyt plus wymagana rezerwa) dla bezpieczeństwa i żeby pokryc straty na przesył ( nie jestem ekspertem wiec nie znam dokładnych liczb). Rezerw wynosząca 0,7x jest stała, w związku z czym jeżeli popyt roścnie do 1,2x to ogólna moc powinna wynosic 1,9x a z naszym tempem inwestowania za jakis czas może się okazać, ze zapotrzebowanie wzrosło do 1,2 x ale ogólna moc tylko do 1,8 x i tendencja ta będzie sie nasilać, bo zapotrzebowanie na energię rośnie dużo szybciej niz inwestujemy. Ponoć pierwsze braki w mocy możemy już odczuć w 2021. Wiem, ze jest to trochę tłumaczenie na chłopski rozum ale tak wynika z wielu publikacji popularnonaukowych, które czytałem chociażby w Newsweeku czy fokusie. Jeżeli jestem w błędzie to proszę mnie poprawić, Nie mam teraz czasu ale podlinkuje póxniej artykuły jezeli znajde w wersji e.
Świetne podsumowanie Zachar... Elektryki to przyszłość motoryzacji. A co do Ionica... Hyundai i Kia przerosły mistrza z Japonii czyli Toyotę. Ten jednak na szczęście ma Mirai i wodór, ale kto wie ile czasu zajmie Koreanczykom "turn to the next level"
Fajne autko, jeździłem. W Norwegii gdzie zyje te auto kosztuje 20% mniej. Sprawdza sie na dlugich trasach, dzieki sieci szybkich ladowarek co 2 ..2,5h przerwa na kawke uzapelnia energię na dalsza drogę. Systemy utrzymania pasa i aktywny tempomat bez zastrzeżeń. Miejsca sporo, bagażnik moze za plaski ale to nie karawan :-)
0:27 - można było jechać powoli przez kałuże lub dowieść na lawecie do parku by nie obłocić nadwozia albo zabrać ze sobą przenośną, mobilną myjkę lub asystenta ze zwykłym ciśnieniowym spryskiwaczem
Kamera na początku nie wyrabiała kontrastu z białym ;D A co do kosztów to w moim regionie KWh z wszystkimi dodatkami kosztuje 0,75 zł czyli 14 KWh / 100 km daje jakieś 10 zł. Nie aż tak znowu tanio! To 5 litrów LPG
Trzeba zwrócić uwagę na to, że samochód bierze 14kWh z baterii, ale doliczając straty energii na zasilaczu, to może być 17-18kWh pobrane z gniazdka, a nie 14 :D
Straty są nie tylko na zasilaczu. Straty w silniku to kilka, max 10% i to jest drobiazg przy (za Wiki): "Sprawność akumulatora, czyli stosunek energii oddanej podczas pracy do energii włożonej do akumulatora w procesie ładowania, jest zawsze mniejsza od jedności. W większości akumulatorów sprawność jest rzędu 60%.". Są jeszcze straty spowodowane samorozładowaniem. Dla porządku przypomnę, że nowoczesny silnik spalinowy ma sprawność ok. 40%. O stratach na przesyle i w samej elektrowni (sprawność podobna do silnika spalinowego) nie mówimy, bo dla użytkownika eko-auta prąd "pochodzi z gniazdka".
Zacharze ! W 1993, lub 1994 roku najtańszy Eriksson, w Erze, kosztował 9 milionów !!!. Wyświetlacz miał 8 pozycji. Mam go do dzisiaj. Leży w biurku, a najdziwniejsze, że dalej działa .
Przyłączam się do prośby. Poluje na ten samochód, umówię się na jazdę testową (bez LPG) ale przydałby się jeszcze niezależny test od kogoś zaufanego =]
Ciekawi mnie tylko jak taki elektryk zachowuje sie w zimie przy minus 25 stopniach. zatrzymujesz masz np. zasieg 150 km zostawiasz samochod po parun godzinach spada do 100km ?
Siemanko Zachar pozdrawiam serdecznie i mam pytanie, min. jaki jest twój stosunek do aut chińskich (replik oryginalnych aut takich jak brilliance v5 geely ge) ?warto się w ogóle takimi interesować?
dokładnie , kto wymieni po czasie baterie ? nawet jeśli już szybko się ładują to problemów jest masa , powinna być rewolucja ale w ogniwach i bateriach na początku
Lato się zbliża robi się coraz cieplej, więc mam pytanie: Jaki ma zasięg z opcją zimnego łokcia? (Ciekawi mnie o ile zmaleje zasięg elektryków przy otwartych oknach a jaki z włączoną klimatyzacją) Zrobicie taki test w przyszłości?
Siemka Zachar :) chce kupic priusa III zastanawiam sie nad plug in a zwyklym priusem tylko zastanawia mnie czy te skrzynie cvt czy e-cvt czy sa wadliwe i na co zwrocic uwage szczegolnie przy zakupie. dzieki z gory za pomoc:) POZDRO.
Witam. Ile czasu zajmuje całkowite naładowanie baterii, przy założeniu, że przejechałem już te maksymalne 200 km? Czy zostanie czasu po przysłowiowym wypiciu kawy? :)
teraz wszystko fajnie , pomijając fakt pól godzinnego ładowania 3 razy w tygodniu lub w dalekiej trasie robic jakies bezsensowne postoje co godzine -1.5.. Za jakiś czas gdy co 5-10 auto będzie na elektrykę cena prądu podskoczy zapewne tak ze koszt przejechania 100 km bedzie wynosil ponad 20 zl . Kolejnym problemem według mnie jest fakt ze to jest auto na 10 lat . watpie ze gdy zywot akumulatora dobiegnie końca ktos zdecyduje sie do 10-11 letniej budy ktora jest warta kilkanascie tys i ktora zaczyna juz ja łapać korozja kupić nowa baterie za 30 tys zl . Mozna jak ktoś wspomniał "leasingować" akumulator ale 250-300 zl miesięcznie za leasing + koszty prądu już nie wyglądają tak atrakcyjnie .
No i mamy rok 2024 i wysokie ceny pradu, wariatowo elektryczne, ogladam ten test bo u mnie w niemczech jest taki z 2018r 25tys przebiegu za 16tys euro. Od ponad 1,5 roku ogloszony i nie ma chętnych. Samochod bezwypadkowy, dobrze wyposażony, cena prądu ok, ale poprostu nikt goo nie chce
Elektryk to ideał auta na przyszłe lata. Począwszy od prostoty konstrukcji do oczyszczenia powietrza z syfu zwłaszcza "korkowego" Przeraża mnie jednak POLITYKA RZĄDÓW a zwłaszcza naszego .który już udowadnia jaką zbije na tym kasę. Pomijam oczywiście elektrownie. To osobny temat. Gdyby światu zależało rzeczywiście na klimacie, na walce z ociepleniem itp to już od 20 lat ilość elektryków byłaby przynajmniej 50%. A tak zmusza nas do tego dalsza egzystencja ,a to jest najgorszy wybór. Ropa się kończy ,ale DYKTATORZY nie. W USA mimo wszystko ludziska myślą!!! I znowu mają monopol na wzór elektryka - Tesla. Jak na razie nie do pokonania pod względem konstrukcji i innowacji. Nam nie potrzeba Tesli. Nam potrzeba średniej klasy samochód i niekoniecznie japończyk. Gniazdo przyłączeniowe w domu i......... lepsze drogi. Bo nie dość, że elektryki są twardsze to jeszcze dużo cięższe i degradacja dróg wzrośnie!!!
TOYOTA PRODUKOWAŁA OD WIELU LAT ELEKTRYKI !!! Tylko nie wiem, czemu dziennikarze motoryzacyjni o tym nie wiedzą, a ci, co wiedzą, to nie mówią. Otóż był sobie taki oto: RAV4 EV. Tenże RAV4 EV - był produkowany od uwaga: 1997 roku ! Zakończono jego produkcję w 2003 roku. Za to jego druga generacja z roku 2010 była bardzo ciekawa, bo został wykonany we współpracy z taką niespecjalnie znaną szeroko wówczas firmą, uwaga: TESLĄ ! Produkcja liniowa rozpoczęta w końcu 2012 roku i do końca 2014 roku go produkowano. Niestety, nie zyskał wielkiej popularności, bo miał mały zasięg (niewiele ponad 100km), mocno ograniczony bagażnik i ogrrrrromną cenę - powyżej 50K USD na starcie, co jak na amerykańskie ceny aut popularnych - było naprawdę kosmosem. Także mówienie, że Toyota jest nowicjuszem w elektrykach - jest wielkim myleniem się niestety. Szkoda tylko, że Toyota odpuściła temat te wiele lat temu i skupiła się na hybrydach i to tradycyjnych głównie (śladowe ilości PHEV), bo z ich potencjałem - dziś naprawdę fajne elektryki mogłyby już jeździć :( ALE - jest promyczek nadziei, że Toyota wróci do elektrycznego przodownictwa, gdyż ponieważ na 2025 planują wprowadzenie przełomowych baterii. Które będą game changerem: dużo wyższa pojemność, bardzo szybkie ładowanie (10 minut) i parokrotnie wyższa trwałość (wiele tysięcy cykli ładowania). I oby im się to udało - trzymam kciuki w imieniu całego rynku EV :)
Toyota to 20 lat testów nad niezawodnością. Czego przykładem są priusy robiące 500k na taksówkach bez zająknięcia z minimalnymi kosztami eksploatacyjnymi. Tutaj w hultaju nie wiadomo, póki nowy na gwarancji to ok. Ale poczekajmy 10 lat jak ten napęd, jak te skrzynie dwu sprzęgłowe będą się sprawować. Może się to okazać tykającą bombom ;)
Jestem ciekaw jaka akumulatory w takim elektryku beda utrzymywaly sprawnosc po np 3 latach? Czy po kilku latach okaze sie,ze zasieg (dekalrowany przez producenta 280km, testowy w nowym aucie 200km) wynosi kilkadziesiat km? Za duzo niewiadomych- nie kupilbym takiego auta jako jedynego w rodzinie. Poza tym cena z kosmosu na obecna chwile. Dodatkowo w polsce auta na prad wcale nie sa EKO no bo skad niby ten prad?
Akumulator jest taki sam jak w telefonie, różnica tylko w wielkości. Wystaw telefon na noc na mróz i sprawdź rano ile ma prądu. I sprawdź też jak zmieniła się pojemność po np. 3 latach.
Mam 3 letniego leafa z przebiegiem 32tys km i bateria trzyma tak samo jak od nowosci. Nie trzeba sie z nia piescic. Mozna doladowywac ladowac rapid chargerem. W zime zasieg spada ale ja mam wersje bez grzalek baterii. Piekne jest to ze w mroz przed planowanym wyjazdem na 5 min wczesniej uruchamiasz zdalnie grzanie i wchodzisz do cieplego auta.
Baterie trzymają poziom, wystarczy popatrzyć 8 letnie Tesle. Argument "skąd niby ten prąd" jest ta bez sensu że ja pier.... :P Norwegia czy Holandia praktycznie cały swój prąd mają ze źródeł odnawialnych -> da się. Ale pomińmy to. Wiesz jaka jest sprawność silnika spalinowego? TYLKO 20%!!! Czyli w ropie masz x energii, a do kół trafia tylko 20% minus straty na skrzyni biegów i przeniesieniu napędu. Teraz tę samą ropę spalasz w wielkiej elektrowni i robisz prąd ze sprawnością 80%, którym ładujesz auto elektryczne. Sprawność silnika elektrycznego sięga 90% + brak skrzyni biegów, więc nawet jeśli stracisz w przesyle połowę tej energii (co oczywiście nie jest prawdą :P), i tak przejedziesz DWA RAZY DALEJ. Dalej za mało eko? Obecnie jedyną złą rzeczą w elektrykach jest zasięg, tak. Ale i tak nie jest potrzebny większy niż 500km, bo ludzie co tyle muszą wysiaść na siku - i nie mówcie mi że wy dacie rady przejechać 1000, bo to patologia. Już teraz taka bateria ładuje się w 20-30 min na stacji szybkiego ładowania. Jedyne co trzeba to zbić ten czas do 10 min i można jeździć i jeździć i jeździć
Sprawność nowoczesnego diesla to 40%, czyli dwa razy więcej niż przyjąłeś w swoich obliczeniach. I uwzględnij jeszcze że akumulator ma sprawność 60%. Stacja szybkiego ładowania musi mieć moc 250 kW, z gniazdka siłowego (tylko w domkach i też nie wszystkich) ładowanie trwa 10 godzin, ze zwykłego (przedłużacz z balkonu) 3 razy dłużej.
Michał fds skąd wziąłeś te 10h? Stacja szybkiego ładowania to np supercharger tesli, gdzie czas ładowania mierzy się w minutach. A w domu co za różnica czy ładujesz 5h czy 8?i tak wpinasz o 17 jak wracasz z pracy i odpinasz jak wyjeżdżasz rano. I nie ładujesz 100% tylko te 20 które zużyłeś danego dnia. Może i diesel ma większą sprawność, ale eko już tak bardzo nie jest. Poza tym głównie dlatego napisałem o przesyle : nie tracimy połowy, więc zapas jest jeszcze większy.
O nic bo tego nawet aku nie odczuje . Mam ten samochod przejechane juz ponad lekko 40tysiecy od nowosci . Polowa tego co on gada to bzdura . Bo icon przejedzie 280 km na jednym ladowaniu a nie 200 . Miejsca na nogi z tylu jest mnostwo a nie tak jak on nagral ze zledwoscia sie mieszcza
Panowie jaki Hyundai IONIQ !!?? koszt ok 150 000 tys pln !!?? Po co !? TESLA Model 3 cena 36 tys $ dol. - można zamawiać przez stronę Tesli !! lub w Niemczech przez autoryzowanych dealerów Tesla, Nieporównywalne osiągi po każdym względem, zasięg, przyśpieszenie podstawowa wersja 0-100 5,9 s wypas 2.8 s 4x4, prędkość max grubo ponad 200km/h. technologia, autopilot, supercharging 15000 stacji na całym świecie w Niemczech sieć ma około 120 szybkich ładowarek, w Polsce ma być docelowo 15,!? na szczęście można ładować na innych wykorzystując przejściówki, itp, Za te 150 000 tys można jednak mieć znacznie , znacznie więcej. Pierwsze egzemplarze Tesli Model 3 trafią do klientów już w 2018 r. Pzdr
W Kaliforni można kupić Ionica za 20tys$ po ulgach podatkowych. Widać nasz rząd uważa że jesteśmy 2 razy bogatsi od Amerykanów :-(( Tak drogi samochód nie zwróci się w porównaniu do benzyniaka tylko dlatego że prąd jest tańszy. Przydałyby się ulgi podatkowe na elektryki jak na Zachodzie. Dzięki temu że mniej kasy wypłynie na zakup ropy z Rosji rząd stopniowo sobie to odbije bo tą kasę będzie mógł opodatkować(tak właśnie myslą na Zachodzie)
Kolejne auto bez koła zapasowego ???....Nie rozumiem...Moja pierwsza jazda do Holandii..Golf IV, ładnych pare lat temu i kapeć na autobanie w niemczech...10 min i juz w drodze bo miałem zapas ..wiec jak takim samochodem ryzykowac jade na autostradzie ?
nie da się takiego czegoś narzucić, prąd pobierasz z gniazdka i na 100 % nie podwyższą ceny prądu tak aby przejazd 100 km było podobnie jak w spalinowych silnikach. Gdyby to zrobili to byśmy za prąd w domach płacili 3 razy więcej.
Toyota mocno zaspała. I to widać nie tylko na przykładzie samochodów elektrycznych. Autor filmu próbuje to nieco tuszować. W hybrydach plug in, Japończycy całkowicie oddali pola Koreańczykom, podobnie w spalinowych. Testowałem ostatnio najnowszą Camry. To jest dopiero tragedia. Spasowanie wozu na poziomie Dacii, w najwyższej wersji wyposażeniowej nikt nie słyszał o skrętnych światłach, pamięci foteli, czy składanych elektrycznie lusterkach podczas ryglowania drzwi. System rozrywki wręcz szokujący. Gorszej nawigacji, nie widziałem w żadnym samochodzie. Dźwięk fatalny jak w latach dziewięćdziesiątych. Fakt, że nawet w tzw. "pełnym wyposażeniu" Camry jest tańsza od konkurencyjnej Optimy, hybrydy koreańskiej , jednak to nie może tłumaczyć marnie działających systemów. Myślę, że Koreańczycy już zdystansowali swoich azjatyckich przyjaciół z kraju kwitnącej wiśni i Japończycy utrzymują się na powierzchni dzięki dawnej opinii. A należy zaznaczyć, że do Polski docierają tylko samochody z najniższych segmentów koreańskiego producenta i tych najlepszych niestety nie znamy. Szkoda.
Samochód do ładowania to utopia. Co w przypadku ludzi robiących trasy? Żeby przejechać 2000km to trzeba będzie czekać co 300km przy gniazdku 8-12 godzin? Nawet jeśli w pobliżu będzie stacja szybkiego ładowania to zakładając, że czas potrzebny do pełnego naładowania przy szybkim ładowaniu równa się pójściu na zakupy , to jest to i tak wielki dyskomfort w porównaniu z 2-4 minutowym zalaniu baku benzyną. Wobec absurdu UE z wycofania się z silników spalinowych rodzą się następne pytania. Co z transportem? Co z motocyklami? Np motocykle typu adventure służą do dalekich wypraw, jakoś nie umiem sobie wyobrazić wyprawy do Mongolii z silnikiem elektrycznym. UE odetnie się od silników spalinowych a cały świat nie, i co wtedy? Jedyne gdzie elektryk ma rację bytu to środowisko miejskie.
John Doe Autostrady, drogi z ładowaniem indukcyjnym :) Auta ładowały by się już w trakcie jazdy, dla chcącego nic trudnego, z tego co pamiętam już kiedyś były takie próby, lecz jest to strasznie drogie i nieopłacalne, lecz jeśli przyszłość to auta elektryczne, to miałoby to niesamowite zastosowanie np. same autostrady indukcyjne, ponieważ na nich się robi duże trasy a na dojazd do autostrady mógłbyś użyć akumulatorów :)
Tesle ładuje się 30 minut do 80%. Kwestia 10 lat jak akumulatory pozwolą na przejechanie 800+km. W tym rok Hyundai ma pokazać suva z zasiegiem 400 kilometrów
Wodór spoko, ale nie lepiej zrobić V8 na wodór? Zostaje wszystko to co piękne w motoryzacji: dźwięk silnika, wibracje, zmiana biegów, a jednocześnie mamy samochód bez spalin. Z tego co wiem, to chyba Aston Martin ukończył 24 godzinny wyścig na silniku spalinowym zasilanym wodorem, więc jest to osiągalne. Dla mnie brak dźwięku jest nie do zaakceptowania w samochodzie :(
Ale po co? Większość ludzi używa samochodów tylko jako środka transportu i nie są im potrzebne głośny dźwięk ani tym bardziej wibracje. Poza tym silniki elektryczne są znacznie sprawniejsze, moment obrotowy jest dostępny natychmiastowo, ogólnie dają większe możliwości.
SupraFull - polecam jazdę testową Ioniq Hybrid - mnie przekonała do zakupu (Auris był bardziej ciasny, ale tańszy; Prius większy ale też droższy - Ioniq jest tak pośrodku).
Z prostego rachunku wynika, że różnica w cenie w porównaniu z podobnym spalinowym zwróci się po ok. 350.000 km. Nie wiem ile razy na tym dystansie trzeba będzie wymienić akumulatory (jakieś 2000 cykli ładowania, czyli pewnie ze dwa razy) i ile one kosztują. Nawet pomijając zasadnicze ograniczenia funkcjonalne, entuzjastami tego auta (i innych elektryków) mogą być tylko górnicy. I dlatego nie wykluczam, że entuzjazmem tym przymusowo zostaniemy przez rząd zarażeni - podatkami, dopłatami itp.
Ten Ioniq kosztuje jak mówi Zachar 150 tys. O podobnych parametrach I30 kosztuje 80 tys. Różnica w paliwie/prądzie ok. 20 zł/100 km. Koszty serwisu spalinowego pewnie wyższe o 300 zł/rok (olej), resztę załatwia gwarancja. Tyle ja, a teraz ty może podziel się informacjami ile kosztuje wymiana akumulatorów i na ile starczają.
Najgłupszy sposób myślenia o hybrydzie - jak wiele muszę przejechać żeby się zwróciła w porównaniu z X i Y. Ciekawe, że nikt nie wspomni o wyższej cenie zakupu hybrydy - a więc wyższej cenie przy odsprzedaży. Ergo całe Twoje wyliczenia szlag trafia bo nie policzyłeś FAKTYCZNEJ różnicy wynikającej z ceny zakupu, minus koszta paliwa i przeglądów, plus watość przy odsprzedaży. Niech wartość Ioniq EV spadnie w ciągu trzech lat nawet o połowę - to wciąż 75tys zł które dostajesz z powrotem - czyli, de facto, właśnie prawie zwrócił Ci się nowy i30. I jak teraz wygląda Twoja różnica 20zł na każdych 100km przejechanych?
Po pierwsze to nie hybryda a 100% elektryk (i wszystkie jego ograniczenia funkcjonalne). Po drugie przejechanie 350 tys. km autem, które musi być ładowane co 200 km zajmie jakieś 10 lat. A wtedy jego wartość będzie bliska złomowej. Po trzecie wg twojego rozumowania najlepiej opłaca się kupić RR za 2 mln zł, bo po 3 latach za to co się za niego dostanie można kupić Maybacha, po kolejnych 3 latach za Maybacha można kupić S-klasę, po kolejnych... I wreszcie po piąte - to ile kosztować będą 2 komplety akumulatorów do tego Ioniqa?
Ad po pierwsze - racja, walnąłem się. Ad po drugie - przejechanie 350 tys. km nijak ma się do tematu bo wywodzi się z Twoich błędnych obliczeń. Ad po trzecie - nie rozumiesz co się do Ciebie mówi i logika bardzo Cię zawodzi. Powtórzę raz jeszcze - większy koszt zakupu elektryka będzie zrównoważony większą wartością odsprzedaży, liczenie więc gołej różnicy w cenie, a następnie obliczanie "ile trzeba by przejechać żeby się zwróciło" jest nieprawidłowe, bo nie uwzględnia większej wartości odsprzedaży. Najmocniej przepraszam za porównanie ceny i30 do połowy wartości Ioniq EV - widać ten argument bardzo zmylił Twoje proste myślenie i miast wyciągnąć z niego wniosek, uznałeś to za kluczowy argument. Będę już prościej pisał. Ad po czwarte - gdzieś zgubiłeś po czwarte. Ad po piąte - nie wiem ile będą kosztować akumulatory do Ioniqa. A Ty wiesz?
Ale gdzie moje wyliczenia są błędne? Dużo piszesz, ale tego jakoś nie wykazałeś. A akumulatory są na pewno bardzo kosztowne, skoro samo auto, dużo prostsze w budowie niż spalinowe, jest tak drogie.
Kurwa brak mi slow troche . Koles na filmiku ma 2 metry lekko to sie nie dziwie ze on sie nie miesci . Miejsce na nogi z tylu jest w chuj wystarczy ze z przodu podniesiesz fotel do gory . Przedni fotel mozna ustawic tak ze podczas wsiadania sie odsuwa i przysuwa . PANIE z autocentrum nastepnym razem troche bardziej poczytajcie na temat tego samochodu m zasieg to 280 km jesli jedziesz normalnie i itp . Zasieg spada podczas jazdy jesli masz wlaczone siedzenia podgrzewane itp wtedy przejedziesz 200 .
o mój boze. A gdzie omówienie zużycia energii, zasięg jest niż wspomniane 200km! odsyłam do filmików na YT - to nawet 350km na jednym ladowaniu. są filmiki bjorna z Norwegii gdzie są porównania do tesla s3 np i tak dalej. pan prowadzący widać laik straszny jeśli chodzi o samochody elektryczne ale rozumiem że nie na wszystkim trzeba się znać 😉 czas ładowania, napięcie ładowania, do czego Ioniq jest już dostosowany i na jakie upgrade'y gotowy?! A co z systemami bezpieczeństwa które są na wyposażeniu w standardzie? Zainteresowanych odsyłam niestety do filmików anglojęzycznych. peace
Za 150K to można mieć naprawdę fajne auto, a nie jakiegoś brzydkiego, hu*daja z niewielkim zasięgiem i tanim wnętrzem. Może kiedyś melexa będzie opłacało się kupić, póki co nie.
No i właśnie tu zależy kto czego oczekuje. Załóżmy, że mieszkam pod miastem, mam codziennie do przejechania powiedzmy te 40 km do pracy. Dla mnie auto jest tylko środkiem do przemieszczania z pkt A do B. Koszt przejechania takim autem 100km to ponoc 5 zł, ale nawet neich by było 15 zł. Do tego bardzo niska awaryjność, zwolnienie z opłat za wjazd do centrum ( które predzej czy później szczególnie dla diesli będą) małe OC, raczej nikt nie bedzie takiego auta kradła. Nie wiem jak obecnie realnie wygląda sytuacja z żywotnością baterii, bo to moze byc jedyny mankament. Reasumując jak dla mnie to 150k za takie auto to jest jak najbardziej akceptowalna cena i to "kiedys" jest juz dzisiaj albo może będzie jutro (ale raczej wcześniej niż później) pewnie za parę lat auta takie jeszcze bardziej potanieją i pewnie beda do ich zakupu jakies dopłaty ( nie wiem czy juz cos takiego nie funkcjonuje ale nie interesowałem sie za bardzo tematem). Jedynym co według mnie może zatrzymac ekspansję silników elektrycznych jest stan infrastruktury służącej do produkcji i przesyłu prądu bo już jesteśmy 'na styku"
Tylko z tym, że ludzie którzy rządzili światem wydobywając ropę tłumili takie technologie a teraz to jest już nieuniknione by elektryki weszły na rynek w seryjnej produkcji
Jak dla mnie w tych czasach elektryk to porażka . Prędkość maksymalna 160 - na trasy to raczej się nie nadaje chyba ze dla zamulaczy ( bo przecież nikt nie będzie trzymał maxa cały czas ) Spalanie może i 10 zl na 100 km ale trzeba sobie uświadomić ze to auto jest 60 tys droższe od zwykłej podobnej gabarytowo benzyny jak np hyundai i40 a wiec zwrot kosztów nastąpi dopiero po około 150 tys km Kolejnym minusem jest zasięg , Zawsze uważałem ze wsadzanie butli w kolo i tankowanie co 270-300 km to porażka a ten elektryk ma jeszcze mniejszy .
Rozumiem ze na wczasy takim autem nie pojade, a 'szybkie' ladowanie to postoj na kilka h. Pozostaje miec 2 auta - na miasto i 'normalne' na inne zastosowania.
Producenci jeśli chcą być ekologiczni to niech zaprzestaną drukowania ton papierów typu instrukcje, które niczego nie wnoszą do świadomości użytkownika nawet w ojczystym języku, bo poza tym jeszcze otrzymuje kupujący także to samo w dziesięciu innych wersjach językowych, po co nie wie nawet przypuszczam producent np. huyndai tak ma.... np. głupio, głupiutka książka obsługi do nowego tucsona ma ze sześćset stron po polsku....
Wszystkie filmy o tym modelu - www.AutoCentrum.pl/filmy/
Jak chyba większość tutaj, ja również tęsknię za silnikami spalinowymi. Za 50 lat będzie brakowało tych wszystkich V8, V12 a nawet zwykłych 1.6. Jednak jako ludzie nie mamy zbyt dużego wyboru. Ropa jako surowiec jest już na wyczerpaniu. Łącznie ze złożami ropy naftowej jeszcze NIEODKRYTYMI szacuje się, że wytarczy ona na ok. 80 lat. Myślę że dobrze iż motoryzacja coraz prężniej rozwija silniki elektryczne, ponieważ jest to szansa na to że samochody przetrwają. Bez motorów elektrycznych, za te 80 lat samochody wyginą, ponieważ nie będą miały na czym jeździć. Wszyscy będziemy tęsknić za silnikami spalinowymi, ale po prostu nie mamy wyboru.
facebook.com/omotoryzacji/
newsautomotivesite.wordpress.com/
Za 80 lat ropy będzie na 100 lat. Tak już jest od 50 lat. Jak 90% ludzi przejdzie na elektryczność i zużycie ropy spadnie o 80%, to bądź pewny, że zginiesz w strasznej wojnie, wywołanej przez kraje petrodolarowe, a cena ropy będzie jak cena wody.
Skąd wiemy o złożach nieodkrytych skoro są one nieodkryte?
O Motoryzacji Silniki elektryczne mogą być jednak trochę obosiecznym mieczem, bo przy ich bardzo szybkim wzroście popularności wzrośnie znacząco zapotrzebowanie na energię. Obecnie stoimy na krawędzi wykorzystania 100 % mozliwości produkcyjnych naszych elektrowni ( nie tylko PL ale np GB też). Jedyną realną alternatywą dla paliw kopalnych przy produkcji energii na dużą skalę sa elektrownie atomowe. Budowa elektrowni atomowej moze trwac od pomysłu do gotowego obiektu w krajach bogatych i dobrze zorganizowanych 8-10 lat, w PL jak pokazuje Żarnowiec nieskonczonośc. Tak więc jezeli chcielibysmy za powiedzmy 15 lat zastąpic 30% aut spalinowych autami elektrycznymi ładowanym z gniazdka ( ogniwa to osobny temat) to inwestycje musiałby byc poczynione juz dzisiaj. Tymczasem jakos nie widac rosnacych jak grzyby po deszczu nawet elektrowni konwencjonalnych, o atomowych juz nie wspominając, a nasza siec przesyłowa pamieta jeszcze niejednokrotnie czasy Gierka.
Szacunki związane ze złożami nieodkrytymi robi się na podstawie analizy trednów z przeszłości i jeszcze jakichś innych zmiennych, o których nie mam pojęcia ale się to robi ( chociaz jest to bardziej wróżenie z fusów) Istnieje jednak jeszcze pojęcie złóż pozabilansowych, czyli złówż których na dzien dzisiejszy nie da się wydobywac ze względów technologicznych, bądź jest to totalnie nieopłacalne. Właśnie za sprawą takich złóż przesuwana jest ciągle granica ostatecznego "skonczenia się" ropy (pierwsze szacunki wskazywały chyba na koniec lat 80 ale później zaczęto eksploatować np rope z łupków, o której wiedziano juz wczesniej ale w ogóle nie brano pod uwagę w sensie eksploatacji na dużą skalę) Tak wiec wliczając jeszcze do rachunku lobby wielkich firm naftowych oraz fakt, ze z autami spalinowymi może byc jak z końmi (nie beda służyły na co dzień, tylko dla zabawy od święta) myślę, że z silnikiem spalinowym wcale tak szybko się nie pożegnamy, a z V8 czy V12 już na pewno nie, beda to po prostu zabawki dla bogatych.
Faktycznie pomyliłem się z tymi stu procentami. Chodziło mi o to, że elektrowenie w danym kraju muszą produkować x prądu dla użytkowników i mieć jakąś rezerwę mocy, nie wiem dokładnie jaką ( powiedzmy że 1,7 X to całośc popyt plus wymagana rezerwa) dla bezpieczeństwa i żeby pokryc straty na przesył ( nie jestem ekspertem wiec nie znam dokładnych liczb). Rezerw wynosząca 0,7x jest stała, w związku z czym jeżeli popyt roścnie do 1,2x to ogólna moc powinna wynosic 1,9x a z naszym tempem inwestowania za jakis czas może się okazać, ze zapotrzebowanie wzrosło do 1,2 x ale ogólna moc tylko do 1,8 x i tendencja ta będzie sie nasilać, bo zapotrzebowanie na energię rośnie dużo szybciej niz inwestujemy. Ponoć pierwsze braki w mocy możemy już odczuć w 2021. Wiem, ze jest to trochę tłumaczenie na chłopski rozum ale tak wynika z wielu publikacji popularnonaukowych, które czytałem chociażby w Newsweeku czy fokusie. Jeżeli jestem w błędzie to proszę mnie poprawić, Nie mam teraz czasu ale podlinkuje póxniej artykuły jezeli znajde w wersji e.
Bardzo ładny tył, przód trochę mniej, ale i tak jest ładniejszy od najnowszej Toyoty Prius.
Świetne podsumowanie Zachar... Elektryki to przyszłość motoryzacji. A co do Ionica... Hyundai i Kia przerosły mistrza z Japonii czyli Toyotę. Ten jednak na szczęście ma Mirai i wodór, ale kto wie ile czasu zajmie Koreanczykom "turn to the next level"
No, kto wie... a czekaj, przecież mają ix35 fuel cell :D
ix35 fuel cell...myślałem że to jakieś jaja, ale nie...oni to zrobili... (0.o)
3:00 - koncern KIA+Hyundai - oni już od 15 lat pracują nad samochodami hybrydowymi/elektrycznymi, film z 2017ego to wtedy było 12 lat pracy KIA
Fajne autko, jeździłem. W Norwegii gdzie zyje te auto kosztuje 20% mniej. Sprawdza sie na dlugich trasach, dzieki sieci szybkich ladowarek co 2 ..2,5h przerwa na kawke uzapelnia energię na dalsza drogę. Systemy utrzymania pasa i aktywny tempomat bez zastrzeżeń. Miejsca sporo, bagażnik moze za plaski ale to nie karawan :-)
Dziękuję, dziękuję. Nareszcie. Najlepsze recenzje! Jesteście świetni! A że kupiłem elektryka ioniqa to jestem przeszczesliwy
0:27 - można było jechać powoli przez kałuże
lub dowieść na lawecie do parku by nie obłocić nadwozia
albo zabrać ze sobą przenośną, mobilną myjkę
lub asystenta ze zwykłym ciśnieniowym spryskiwaczem
No, teraz w 2021, z Ioniqiem 5 to chyba koniec z trampoliną, a zaczyna się hit :D
Jakby Prius tak wygladal od poczatku to Toyota sprzedalaby go dwa razy wiecej.
Kamera na początku nie wyrabiała kontrastu z białym ;D A co do kosztów to w moim regionie KWh z wszystkimi dodatkami kosztuje 0,75 zł czyli 14 KWh / 100 km daje jakieś 10 zł. Nie aż tak znowu tanio! To 5 litrów LPG
Trzeba zwrócić uwagę na to, że samochód bierze 14kWh z baterii, ale doliczając straty energii na zasilaczu, to może być 17-18kWh pobrane z gniazdka, a nie 14 :D
Straty są nie tylko na zasilaczu. Straty w silniku to kilka, max 10% i to jest drobiazg przy (za Wiki): "Sprawność akumulatora, czyli stosunek energii oddanej podczas pracy do energii włożonej do akumulatora w procesie ładowania, jest zawsze mniejsza od jedności. W większości akumulatorów sprawność jest rzędu 60%.". Są jeszcze straty spowodowane samorozładowaniem.
Dla porządku przypomnę, że nowoczesny silnik spalinowy ma sprawność ok. 40%. O stratach na przesyle i w samej elektrowni (sprawność podobna do silnika spalinowego) nie mówimy, bo dla użytkownika eko-auta prąd "pochodzi z gniazdka".
Tomek_silesia Nie badz smieszny😆😂😆😂😆😆😂
Pewnie ze tanio.
Zacharze !
W 1993, lub 1994 roku najtańszy Eriksson, w Erze, kosztował 9 milionów !!!. Wyświetlacz miał 8 pozycji. Mam go do dzisiaj. Leży w biurku, a najdziwniejsze, że dalej działa .
Będzie test Fiata Tipo w wersji kombi?
Damian M i najlepiej jeszcze w fabrycznym Gazie 1.4 120KM turbo
CZARNYEU Dokładnie 👌
Przyłączam się do prośby. Poluje na ten samochód, umówię się na jazdę testową (bez LPG) ale przydałby się jeszcze niezależny test od kogoś zaufanego =]
Bardzo ciekawy film. Czy będzie kiedyś test Nissana Leaf'a?
27:40 Oglądam ten film w 2020 i ... Toyota nadal nie sprzedaje elektryków poza Chinami. Odpuścili temat innego wyjaśnienia nie widzę.
Zachar, duża prośba o test Elantry :)
Kiedy test hybrydowego Ioniq?
Ciekawi mnie tylko jak taki elektryk zachowuje sie w zimie przy minus 25 stopniach. zatrzymujesz masz np. zasieg 150 km zostawiasz samochod po parun godzinach spada do 100km ?
Zachar Wyobraź sobie ciemny las musisz nagle cofnąć czy nie lepiej mieć taką rączkę żeby szybciej trafić w te klawisze????
Siemanko Zachar pozdrawiam serdecznie i mam pytanie, min. jaki jest twój stosunek do aut chińskich (replik oryginalnych aut takich jak brilliance v5 geely ge) ?warto się w ogóle takimi interesować?
Zachar, linki w opisie prowadzą do edytora youtube. Popraw, proszę :D
Jestem ciekaw czy wraz z przebiegiem zacznie spadać zasięg auta?
dokładnie , kto wymieni po czasie baterie ? nawet jeśli już szybko się ładują to problemów jest masa , powinna być rewolucja ale w ogniwach i bateriach na początku
@@siemkaelo jak coś to mój po 5 latach ma może 10km mniej zasięgu i jeszcze 3 lata gwarancji ;)
@@KapitanBombaKopa 5 lat ? , moje auto ma 26 lat i nadal jeździ poczekaj do 10 lat to pogadamy
@@siemkaelo miałem leafa 9 lat. Teraz ma 10 i wciąż cieszy kolejnego właściciela a bateria ma 78% SOH
I pomyśleć że ponad 20 lat temu Calibra miała bardzo podobny współczynnik CX :)
Lato się zbliża robi się coraz cieplej, więc mam pytanie: Jaki ma zasięg z opcją zimnego łokcia? (Ciekawi mnie o ile zmaleje zasięg elektryków przy otwartych oknach a jaki z włączoną klimatyzacją) Zrobicie taki test w przyszłości?
Czemu nie ma w opisie co i w jakiej minucie się dzieje? Mimo to łapa w górę jak zawsze :)
Gdyby tylko infrasturktura do ładowania w Polsce nie kulała fajna sprawa. Na te odległości do 150km od miejsca zamieszkania i do miasta brałbym
Zrób test Golfa GTE, to plug in i to w dobrej cenie.
Siemka Zachar :) chce kupic priusa III zastanawiam sie nad plug in a zwyklym priusem tylko zastanawia mnie czy te skrzynie cvt czy e-cvt czy sa wadliwe i na co zwrocic uwage szczegolnie przy zakupie. dzieki z gory za pomoc:) POZDRO.
Witam. Ile czasu zajmuje całkowite naładowanie baterii, przy założeniu, że przejechałem już te maksymalne 200 km? Czy zostanie czasu po przysłowiowym wypiciu kawy? :)
linia boczna tego samochodu przypomina mi mitsubishi lancer VIII w wersji sportback
No tak średnio bym powiedział.
zachar jestem ciekaw ile taki elektryk traci mocy w zimę...jade do pracy -15 c 8h
w pracy ile strace na tym prądu...
Co to za muzyczka na początku filmu kiedy prezentowany jest samochód?
teraz wszystko fajnie , pomijając fakt pól godzinnego ładowania 3 razy w tygodniu lub w dalekiej trasie robic jakies bezsensowne postoje co godzine -1.5.. Za jakiś czas gdy co 5-10 auto będzie na elektrykę cena prądu podskoczy zapewne tak ze koszt przejechania 100 km bedzie wynosil ponad 20 zl . Kolejnym problemem według mnie jest fakt ze to jest auto na 10 lat . watpie ze gdy zywot akumulatora dobiegnie końca ktos zdecyduje sie do 10-11 letniej budy ktora jest warta kilkanascie tys i ktora zaczyna juz ja łapać korozja kupić nowa baterie za 30 tys zl . Mozna jak ktoś wspomniał "leasingować" akumulator ale 250-300 zl miesięcznie za leasing + koszty prądu już nie wyglądają tak atrakcyjnie .
No i mamy rok 2024 i wysokie ceny pradu, wariatowo elektryczne, ogladam ten test bo u mnie w niemczech jest taki z 2018r 25tys przebiegu za 16tys euro. Od ponad 1,5 roku ogloszony i nie ma chętnych. Samochod bezwypadkowy, dobrze wyposażony, cena prądu ok, ale poprostu nikt goo nie chce
Kupiłem dwa dni temu
I jak się sprawuje bo też oglądam elektryki
czy przy zdjęciu nogi z gazu, podczas odzyskiwania energii zapalają się światła stopu? Ciekaw jestem jak gwałtowne jest wytracanie prędkości.
Robert S To zależy od stopnia Rekuperacji, u Hultaja nazywanej Regeneracja (są 3 poziomy, więc dla każdego coś miłego ;-)
Tak, zapalają się. Mówił o tym w filmie.
Fajne auto już za ok.70 tys.z 2017 roku😆👍🏻
Teraz już trochę więcej ;)
Jak otworzysz klape bagażnika to tył przypomina Jaguara
Porównanie ze smartfonami idealne. Ale na dzień dzisiejszy to nie dla mnie
Przetestujecie Mercedesa E all terain ?
Zahar, ta Toyota CH-R co stoi z tyłu w kilku Twoich filmach to Twoja? :p
Lepiej zrobiony i wykonany niż mercSedes
Masz jednego i drugiego?
Ja mam beemke 3jke 2016 rok. Dzisiaj jeździłem tym hyundaiem wersja poliftowa z tego roku. Wykonanie na tym samym poziomie.
Niby nie ma cvt lepszy komfort ale z czasem awaria gwarantowana co raczej w cvt się nie zdarza...coś za coś
Elektryk to ideał auta na przyszłe lata. Począwszy od prostoty konstrukcji do oczyszczenia powietrza z syfu zwłaszcza "korkowego" Przeraża mnie jednak POLITYKA RZĄDÓW a zwłaszcza naszego .który już udowadnia
jaką zbije na tym kasę. Pomijam oczywiście elektrownie. To osobny temat. Gdyby światu zależało rzeczywiście na klimacie, na walce z ociepleniem itp to już od 20 lat ilość elektryków byłaby przynajmniej 50%. A tak zmusza nas do tego dalsza egzystencja ,a to jest najgorszy wybór. Ropa się kończy ,ale DYKTATORZY nie. W USA mimo wszystko ludziska myślą!!! I znowu mają monopol na wzór elektryka - Tesla. Jak na razie nie do pokonania pod względem konstrukcji i innowacji. Nam nie potrzeba Tesli. Nam potrzeba średniej klasy samochód i niekoniecznie japończyk. Gniazdo przyłączeniowe w domu i......... lepsze drogi. Bo nie dość, że elektryki są twardsze
to jeszcze dużo cięższe i degradacja dróg wzrośnie!!!
Lepsze niż Leaf?
TOYOTA PRODUKOWAŁA OD WIELU LAT ELEKTRYKI !!! Tylko nie wiem, czemu dziennikarze motoryzacyjni o tym nie wiedzą, a ci, co wiedzą, to nie mówią. Otóż był sobie taki oto: RAV4 EV. Tenże RAV4 EV - był produkowany od uwaga: 1997 roku ! Zakończono jego produkcję w 2003 roku. Za to jego druga generacja z roku 2010 była bardzo ciekawa, bo został wykonany we współpracy z taką niespecjalnie znaną szeroko wówczas firmą, uwaga: TESLĄ ! Produkcja liniowa rozpoczęta w końcu 2012 roku i do końca 2014 roku go produkowano. Niestety, nie zyskał wielkiej popularności, bo miał mały zasięg (niewiele ponad 100km), mocno ograniczony bagażnik i ogrrrrromną cenę - powyżej 50K USD na starcie, co jak na amerykańskie ceny aut popularnych - było naprawdę kosmosem. Także mówienie, że Toyota jest nowicjuszem w elektrykach - jest wielkim myleniem się niestety. Szkoda tylko, że Toyota odpuściła temat te wiele lat temu i skupiła się na hybrydach i to tradycyjnych głównie (śladowe ilości PHEV), bo z ich potencjałem - dziś naprawdę fajne elektryki mogłyby już jeździć :( ALE - jest promyczek nadziei, że Toyota wróci do elektrycznego przodownictwa, gdyż ponieważ na 2025 planują wprowadzenie przełomowych baterii. Które będą game changerem: dużo wyższa pojemność, bardzo szybkie ładowanie (10 minut) i parokrotnie wyższa trwałość (wiele tysięcy cykli ładowania). I oby im się to udało - trzymam kciuki w imieniu całego rynku EV :)
Skąd informacje o takiej baterii?
Zachar ma nowy zegarek :) Co to za model?
Zelmer Tajm Kałnter
Chyba nowe o Nokii 3110. Lata 98-99 I czarno biały ekran :)
Toyota to 20 lat testów nad niezawodnością. Czego przykładem są priusy robiące 500k na taksówkach bez zająknięcia z minimalnymi kosztami eksploatacyjnymi. Tutaj w hultaju nie wiadomo, póki nowy na gwarancji to ok. Ale poczekajmy 10 lat jak ten napęd, jak te skrzynie dwu sprzęgłowe będą się sprawować. Może się to okazać tykającą bombom ;)
jezu, ale przepalony obraz? czym to kręcone, smartfonem? i jeszcze to ciągłe kołysanie. :/
Jestem ciekaw jaka akumulatory w takim elektryku beda utrzymywaly sprawnosc po np 3 latach? Czy po kilku latach okaze sie,ze zasieg (dekalrowany przez producenta 280km, testowy w nowym aucie 200km) wynosi kilkadziesiat km? Za duzo niewiadomych- nie kupilbym takiego auta jako jedynego w rodzinie. Poza tym cena z kosmosu na obecna chwile. Dodatkowo w polsce auta na prad wcale nie sa EKO no bo skad niby ten prad?
Akumulator jest taki sam jak w telefonie, różnica tylko w wielkości. Wystaw telefon na noc na mróz i sprawdź rano ile ma prądu. I sprawdź też jak zmieniła się pojemność po np. 3 latach.
Mam 3 letniego leafa z przebiegiem 32tys km i bateria trzyma tak samo jak od nowosci. Nie trzeba sie z nia piescic. Mozna doladowywac ladowac rapid chargerem. W zime zasieg spada ale ja mam wersje bez grzalek baterii. Piekne jest to ze w mroz przed planowanym wyjazdem na 5 min wczesniej uruchamiasz zdalnie grzanie i wchodzisz do cieplego auta.
Baterie trzymają poziom, wystarczy popatrzyć 8 letnie Tesle.
Argument "skąd niby ten prąd" jest ta bez sensu że ja pier.... :P Norwegia czy Holandia praktycznie cały swój prąd mają ze źródeł odnawialnych -> da się.
Ale pomińmy to. Wiesz jaka jest sprawność silnika spalinowego? TYLKO 20%!!! Czyli w ropie masz x energii, a do kół trafia tylko 20% minus straty na skrzyni biegów i przeniesieniu napędu.
Teraz tę samą ropę spalasz w wielkiej elektrowni i robisz prąd ze sprawnością 80%, którym ładujesz auto elektryczne. Sprawność silnika elektrycznego sięga 90% + brak skrzyni biegów, więc nawet jeśli stracisz w przesyle połowę tej energii (co oczywiście nie jest prawdą :P), i tak przejedziesz DWA RAZY DALEJ. Dalej za mało eko?
Obecnie jedyną złą rzeczą w elektrykach jest zasięg, tak. Ale i tak nie jest potrzebny większy niż 500km, bo ludzie co tyle muszą wysiaść na siku - i nie mówcie mi że wy dacie rady przejechać 1000, bo to patologia. Już teraz taka bateria ładuje się w 20-30 min na stacji szybkiego ładowania. Jedyne co trzeba to zbić ten czas do 10 min i można jeździć i jeździć i jeździć
Sprawność nowoczesnego diesla to 40%, czyli dwa razy więcej niż przyjąłeś w swoich obliczeniach. I uwzględnij jeszcze że akumulator ma sprawność 60%. Stacja szybkiego ładowania musi mieć moc 250 kW, z gniazdka siłowego (tylko w domkach i też nie wszystkich) ładowanie trwa 10 godzin, ze zwykłego (przedłużacz z balkonu) 3 razy dłużej.
Michał fds skąd wziąłeś te 10h? Stacja szybkiego ładowania to np supercharger tesli, gdzie czas ładowania mierzy się w minutach. A w domu co za różnica czy ładujesz 5h czy 8?i tak wpinasz o 17 jak wracasz z pracy i odpinasz jak wyjeżdżasz rano. I nie ładujesz 100% tylko te 20 które zużyłeś danego dnia.
Może i diesel ma większą sprawność, ale eko już tak bardzo nie jest. Poza tym głównie dlatego napisałem o przesyle : nie tracimy połowy, więc zapas jest jeszcze większy.
ładując telefon zasięg spadnie o... ? :)
O nic bo tego nawet aku nie odczuje . Mam ten samochod przejechane juz ponad lekko 40tysiecy od nowosci . Polowa tego co on gada to bzdura . Bo icon przejedzie 280 km na jednym ladowaniu a nie 200 . Miejsca na nogi z tylu jest mnostwo a nie tak jak on nagral ze zledwoscia sie mieszcza
Tak oszczędny, że z powerbanku w zapalniczce zassie prąd ;)
Chyba po Tesle najfajniejsze EV za przyzwoite pieniadze.
zasieg 200km? sensowny?! ciekawe kto to kupi...
filmik ze zuzycia nie dziala
Panowie jaki Hyundai IONIQ !!?? koszt ok 150 000 tys pln !!?? Po co !? TESLA Model 3 cena 36 tys $ dol. - można zamawiać przez stronę Tesli !! lub w Niemczech przez autoryzowanych dealerów Tesla, Nieporównywalne osiągi po każdym względem, zasięg, przyśpieszenie podstawowa wersja 0-100 5,9 s wypas 2.8 s 4x4, prędkość max grubo ponad 200km/h. technologia, autopilot, supercharging 15000 stacji na całym świecie w Niemczech sieć ma około 120 szybkich ładowarek, w Polsce ma być docelowo 15,!? na szczęście można ładować na innych wykorzystując przejściówki, itp, Za te 150 000 tys można jednak mieć znacznie , znacznie więcej. Pierwsze egzemplarze Tesli Model 3 trafią do klientów już w 2018 r. Pzdr
bart leja XDDD czas pokazał wartość tego komentarza
Jak tam Twoja Tesla?
@@ryjeks Elon mistrz marketingu. A millenialsy krzyczą xD
po co łopatki przy kierownicy?
Do zmiany stacji w radiu ;-)
Adrian Pachulski hahaha. dobre :)) ....a poważnie ?
prawdopodobnie sterowanie rekuperacja ( regeneracja )
W Kaliforni można kupić Ionica za 20tys$ po ulgach podatkowych. Widać nasz rząd uważa że jesteśmy 2 razy bogatsi od Amerykanów :-(( Tak drogi samochód nie zwróci się w porównaniu do benzyniaka tylko dlatego że prąd jest tańszy. Przydałyby się ulgi podatkowe na elektryki jak na Zachodzie. Dzięki temu że mniej kasy wypłynie na zakup ropy z Rosji rząd stopniowo sobie to odbije bo tą kasę będzie mógł opodatkować(tak właśnie myslą na Zachodzie)
Jakie ulgi?! Ochujałeś!? Wadza itak wydaje 2 razy więcej niż łupi w podatkach.
5:00 = 2h aby pokonac kolejne 200km... aha :/
Kolejne auto bez koła zapasowego ???....Nie rozumiem...Moja pierwsza jazda do Holandii..Golf IV, ładnych pare lat temu i kapeć na autobanie w niemczech...10 min i juz w drodze bo miałem zapas ..wiec jak takim samochodem ryzykowac jade na autostradzie ?
Opel nowy elektryk
Szkoda, że nie jest mocniejszy ten elektryk.
4:00 te auto wygląda jak doklejone XD
100km za 4-5zł, nieżle
Szkoda że zasięg taki krótki. Ale jeżeli ktoś ma do pracy do 100 km i robi krótkie dystanse to samochód idealny :)
Mateusz Kowalski Zasięg już sensowny, ale trzeba mieć 2 auto na urlopy :-(
CZARNYEU Na urlop auto można wynająć obecnie można złapać okazje za 700zl, auto kombi, za tydzień.
nie da się takiego czegoś narzucić, prąd pobierasz z gniazdka i na 100 % nie podwyższą ceny prądu tak aby przejazd 100 km było podobnie jak w spalinowych silnikach. Gdyby to zrobili to byśmy za prąd w domach płacili 3 razy więcej.
Tylko żeby zwróciła ci się ta różnica w koszcie zakupu, to trzeba pokonać 250 tys. km.
Dobrze gada Ukrainiec
Toyota mocno zaspała. I to widać nie tylko na przykładzie samochodów elektrycznych. Autor filmu próbuje to nieco tuszować. W hybrydach plug in, Japończycy całkowicie oddali pola Koreańczykom, podobnie w spalinowych. Testowałem ostatnio najnowszą Camry. To jest dopiero tragedia. Spasowanie wozu na poziomie Dacii, w najwyższej wersji wyposażeniowej nikt nie słyszał o skrętnych światłach, pamięci foteli, czy składanych elektrycznie lusterkach podczas ryglowania drzwi. System rozrywki wręcz szokujący. Gorszej nawigacji, nie widziałem w żadnym samochodzie. Dźwięk fatalny jak w latach dziewięćdziesiątych. Fakt, że nawet w tzw. "pełnym wyposażeniu" Camry jest tańsza od konkurencyjnej Optimy, hybrydy koreańskiej , jednak to nie może tłumaczyć marnie działających systemów. Myślę, że Koreańczycy już zdystansowali swoich azjatyckich przyjaciół z kraju kwitnącej wiśni i Japończycy utrzymują się na powierzchni dzięki dawnej opinii. A należy zaznaczyć, że do Polski docierają tylko samochody z najniższych segmentów koreańskiego producenta i tych najlepszych niestety nie znamy. Szkoda.
Dokładnie. Toyota zaspała. Tak jak swego czasu Nokia ze smartfonami.
Prius I to Japonia. I wcale nie była podobna do IONIQ-a
Samochód do ładowania to utopia. Co w przypadku ludzi robiących trasy? Żeby przejechać 2000km to trzeba będzie czekać co 300km przy gniazdku 8-12 godzin? Nawet jeśli w pobliżu będzie stacja szybkiego ładowania to zakładając, że czas potrzebny do pełnego naładowania przy szybkim ładowaniu równa się pójściu na zakupy , to jest to i tak wielki dyskomfort w porównaniu z 2-4 minutowym zalaniu baku benzyną. Wobec absurdu UE z wycofania się z silników spalinowych rodzą się następne pytania. Co z transportem? Co z motocyklami? Np motocykle typu adventure służą do dalekich wypraw, jakoś nie umiem sobie wyobrazić wyprawy do Mongolii z silnikiem elektrycznym. UE odetnie się od silników spalinowych a cały świat nie, i co wtedy? Jedyne gdzie elektryk ma rację bytu to środowisko miejskie.
John Doe Autostrady, drogi z ładowaniem indukcyjnym :) Auta ładowały by się już w trakcie jazdy, dla chcącego nic trudnego, z tego co pamiętam już kiedyś były takie próby, lecz jest to strasznie drogie i nieopłacalne, lecz jeśli przyszłość to auta elektryczne, to miałoby to niesamowite zastosowanie np. same autostrady indukcyjne, ponieważ na nich się robi duże trasy a na dojazd do autostrady mógłbyś użyć akumulatorów :)
Odowiedź: WODÓR. Silnik elektryczny, ale jednak tankujesz.
Tesle ładuje się 30 minut do 80%.
Kwestia 10 lat jak akumulatory pozwolą na przejechanie 800+km. W tym rok Hyundai ma pokazać suva z zasiegiem 400 kilometrów
Wodór spoko, ale nie lepiej zrobić V8 na wodór? Zostaje wszystko to co piękne w motoryzacji: dźwięk silnika, wibracje, zmiana biegów, a jednocześnie mamy samochód bez spalin. Z tego co wiem, to chyba Aston Martin ukończył 24 godzinny wyścig na silniku spalinowym zasilanym wodorem, więc jest to osiągalne. Dla mnie brak dźwięku jest nie do zaakceptowania w samochodzie :(
Ale po co? Większość ludzi używa samochodów tylko jako środka transportu i nie są im potrzebne głośny dźwięk ani tym bardziej wibracje. Poza tym silniki elektryczne są znacznie sprawniejsze, moment obrotowy jest dostępny natychmiastowo, ogólnie dają większe możliwości.
O ile elektryki póki co nie mają u nas sensu ze względu na w sumie brak stacji ładowania to hybryde bym przytulił
Ten agregat z BMW i3 wiele nie zmienia.
Zgadzm się z resztą Twojego komentarza ;)
SupraFull - polecam jazdę testową Ioniq Hybrid - mnie przekonała do zakupu (Auris był bardziej ciasny, ale tańszy; Prius większy ale też droższy - Ioniq jest tak pośrodku).
Puki co......."elektryki" raczkują i chyba jeszcze długo tak będzie.
Pana wiedza sprowadza się do uciskania plastików i ględzenia. Zero wiedzy merytorycznej.
Z prostego rachunku wynika, że różnica w cenie w porównaniu z podobnym spalinowym zwróci się po ok. 350.000 km. Nie wiem ile razy na tym dystansie trzeba będzie wymienić akumulatory (jakieś 2000 cykli ładowania, czyli pewnie ze dwa razy) i ile one kosztują. Nawet pomijając zasadnicze ograniczenia funkcjonalne, entuzjastami tego auta (i innych elektryków) mogą być tylko górnicy. I dlatego nie wykluczam, że entuzjazmem tym przymusowo zostaniemy przez rząd zarażeni - podatkami, dopłatami itp.
Ten Ioniq kosztuje jak mówi Zachar 150 tys. O podobnych parametrach I30 kosztuje 80 tys. Różnica w paliwie/prądzie ok. 20 zł/100 km. Koszty serwisu spalinowego pewnie wyższe o 300 zł/rok (olej), resztę załatwia gwarancja. Tyle ja, a teraz ty może podziel się informacjami ile kosztuje wymiana akumulatorów i na ile starczają.
Najgłupszy sposób myślenia o hybrydzie - jak wiele muszę przejechać żeby się zwróciła w porównaniu z X i Y.
Ciekawe, że nikt nie wspomni o wyższej cenie zakupu hybrydy - a więc wyższej cenie przy odsprzedaży. Ergo całe Twoje wyliczenia szlag trafia bo nie policzyłeś FAKTYCZNEJ różnicy wynikającej z ceny zakupu, minus koszta paliwa i przeglądów, plus watość przy odsprzedaży.
Niech wartość Ioniq EV spadnie w ciągu trzech lat nawet o połowę - to wciąż 75tys zł które dostajesz z powrotem - czyli, de facto, właśnie prawie zwrócił Ci się nowy i30.
I jak teraz wygląda Twoja różnica 20zł na każdych 100km przejechanych?
Po pierwsze to nie hybryda a 100% elektryk (i wszystkie jego ograniczenia funkcjonalne). Po drugie przejechanie 350 tys. km autem, które musi być ładowane co 200 km zajmie jakieś 10 lat. A wtedy jego wartość będzie bliska złomowej. Po trzecie wg twojego rozumowania najlepiej opłaca się kupić RR za 2 mln zł, bo po 3 latach za to co się za niego dostanie można kupić Maybacha, po kolejnych 3 latach za Maybacha można kupić S-klasę, po kolejnych... I wreszcie po piąte - to ile kosztować będą 2 komplety akumulatorów do tego Ioniqa?
Ad po pierwsze - racja, walnąłem się.
Ad po drugie - przejechanie 350 tys. km nijak ma się do tematu bo wywodzi się z Twoich błędnych obliczeń.
Ad po trzecie - nie rozumiesz co się do Ciebie mówi i logika bardzo Cię zawodzi. Powtórzę raz jeszcze - większy koszt zakupu elektryka będzie zrównoważony większą wartością odsprzedaży, liczenie więc gołej różnicy w cenie, a następnie obliczanie "ile trzeba by przejechać żeby się zwróciło" jest nieprawidłowe, bo nie uwzględnia większej wartości odsprzedaży. Najmocniej przepraszam za porównanie ceny i30 do połowy wartości Ioniq EV - widać ten argument bardzo zmylił Twoje proste myślenie i miast wyciągnąć z niego wniosek, uznałeś to za kluczowy argument. Będę już prościej pisał.
Ad po czwarte - gdzieś zgubiłeś po czwarte.
Ad po piąte - nie wiem ile będą kosztować akumulatory do Ioniqa. A Ty wiesz?
Ale gdzie moje wyliczenia są błędne? Dużo piszesz, ale tego jakoś nie wykazałeś. A akumulatory są na pewno bardzo kosztowne, skoro samo auto, dużo prostsze w budowie niż spalinowe, jest tak drogie.
Kurwa brak mi slow troche . Koles na filmiku ma 2 metry lekko to sie nie dziwie ze on sie nie miesci . Miejsce na nogi z tylu jest w chuj wystarczy ze z przodu podniesiesz fotel do gory . Przedni fotel mozna ustawic tak ze podczas wsiadania sie odsuwa i przysuwa . PANIE z autocentrum nastepnym razem troche bardziej poczytajcie na temat tego samochodu m zasieg to 280 km jesli jedziesz normalnie i itp . Zasieg spada podczas jazdy jesli masz wlaczone siedzenia podgrzewane itp wtedy przejedziesz 200 .
o mój boze. A gdzie omówienie zużycia energii, zasięg jest niż wspomniane 200km! odsyłam do filmików na YT - to nawet 350km na jednym ladowaniu. są filmiki bjorna z Norwegii gdzie są porównania do tesla s3 np i tak dalej. pan prowadzący widać laik straszny jeśli chodzi o samochody elektryczne ale rozumiem że nie na wszystkim trzeba się znać 😉 czas ładowania, napięcie ładowania, do czego Ioniq jest już dostosowany i na jakie upgrade'y gotowy?! A co z systemami bezpieczeństwa które są na wyposażeniu w standardzie?
Zainteresowanych odsyłam niestety do filmików anglojęzycznych.
peace
Za 150K to można mieć naprawdę fajne auto, a nie jakiegoś brzydkiego, hu*daja z niewielkim zasięgiem i tanim wnętrzem. Może kiedyś melexa będzie opłacało się kupić, póki co nie.
technologia wchodzi dopiero na rynek trzeba bedzie poczekac kilka lat
No i właśnie tu zależy kto czego oczekuje. Załóżmy, że mieszkam pod miastem, mam codziennie do przejechania powiedzmy te 40 km do pracy. Dla mnie auto jest tylko środkiem do przemieszczania z pkt A do B. Koszt przejechania takim autem 100km to ponoc 5 zł, ale nawet neich by było 15 zł. Do tego bardzo niska awaryjność, zwolnienie z opłat za wjazd do centrum ( które predzej czy później szczególnie dla diesli będą) małe OC, raczej nikt nie bedzie takiego auta kradła. Nie wiem jak obecnie realnie wygląda sytuacja z żywotnością baterii, bo to moze byc jedyny mankament. Reasumując jak dla mnie to 150k za takie auto to jest jak najbardziej akceptowalna cena i to "kiedys" jest juz dzisiaj albo może będzie jutro (ale raczej wcześniej niż później) pewnie za parę lat auta takie jeszcze bardziej potanieją i pewnie beda do ich zakupu jakies dopłaty ( nie wiem czy juz cos takiego nie funkcjonuje ale nie interesowałem sie za bardzo tematem). Jedynym co według mnie może zatrzymac ekspansję silników elektrycznych jest stan infrastruktury służącej do produkcji i przesyłu prądu bo już jesteśmy 'na styku"
Tylko z tym, że ludzie którzy rządzili światem wydobywając ropę tłumili takie technologie a teraz to jest już nieuniknione by elektryki weszły na rynek w seryjnej produkcji
laweta potrzebna od zaraz W norwegii na zlotowki wychodzi taniej.. kwestia podatkow.
Jak dla mnie w tych czasach elektryk to porażka .
Prędkość maksymalna 160 - na trasy to raczej się nie nadaje chyba ze dla zamulaczy ( bo przecież nikt nie będzie trzymał maxa cały czas )
Spalanie może i 10 zl na 100 km ale trzeba sobie uświadomić ze to auto jest 60 tys droższe od zwykłej podobnej gabarytowo benzyny jak np hyundai i40 a wiec zwrot kosztów nastąpi dopiero po około 150 tys km
Kolejnym minusem jest zasięg , Zawsze uważałem ze wsadzanie butli w kolo i tankowanie co 270-300 km to porażka a ten elektryk ma jeszcze mniejszy .
Rozumiem ze na wczasy takim autem nie pojade, a 'szybkie' ladowanie to postoj na kilka h. Pozostaje miec 2 auta - na miasto i 'normalne' na inne zastosowania.
sklepgekon.pl
Szybkie ladowanie to okolo 30min na specjalnej ladowarce. W domu to tylko 32A max przynajmniej w przypadku nissana leafa
niezły wynik. to daje prad ladowania okolo 260A/230V (wow). akku 30kWh.
Producenci jeśli chcą być ekologiczni to niech zaprzestaną drukowania ton papierów typu instrukcje, które niczego nie wnoszą do świadomości użytkownika nawet w ojczystym języku, bo poza tym jeszcze otrzymuje kupujący także to samo w dziesięciu innych wersjach językowych, po co nie wie nawet przypuszczam producent np. huyndai tak ma.... np. głupio, głupiutka książka obsługi do nowego tucsona ma ze sześćset stron po polsku....
Boże, co za szkarada :/
jednym słowem paskudne