Ale to jest niesamowite jak człowiek potrafi z taką pasją opisywać swoje zainteresowania. Każdy dzień z myślą o swoich drzewkach. Aż mam ochotę sama coś zasadzić
Niesamowite !!! - chodzil mi po głowie pomysl , jak ocalić stare odmiany drzew ( poniemieckie) , które jeszcze gdzieniegdzie spotykam ! - także stare odmiany czereśni!!! - dziękuję za ten program !!!!😃
Najlepiej kilka zasadź z pestki a kilka zaszczep z odrostów aktualnych drzew, wtedy zwielokrotnisz szanse na powodzenie i różnorodność otrzymanych jabłoni ;) DOBRY FILM O SZCZEPIENIU: th-cam.com/video/Mj-iTEsxAUY/w-d-xo.html Powodzenia.
Stare odmiany typu Cesarz Wilhelm Koksa pomarańczowa Jonatan Starking Oliwka żółta....kupujemy gotowe okulanty w Instytutach Sadownictwa na terenie całego kraju.Z siewu jabłoń owocuje po 20-25 latach po przejściu okresu juwenilnego...więc szkoda zabawy.
@@zdrowezycie ja już pracuję nad ocaleniem morwy białej i czarnej . Bo kogo zapytam to prawie nikt nie wie co to morwa , również tu gdzie mieszkam czyli na wsi. A morwa to wspaniałe drzewo i biała i czarna.
Pamiętam jak z jakieś 10 lat temu, stara sąsiadka rodziców zmarła i gospodarstwo kupiło młode małżenśtwo. Na posesji była cała masa starych odmian śliw, czereśni i przede wszystkim jabłoni. Niektóre ponad stu letnie, piękne, niesamowicie mocno owocujące, najlepsze jabłka jakie w życiu jadłam. Co zrobiło jaśnie państwo? Wycięli wszystko w pień i posadzili w wielu miejscach tuje i drzewa iglaste! 🤦♀️🤦♀️🤬 Trzeba być naprawdę poważnie głupim, żeby tak zrobić, coś co daje ci 'masę jedzenia' zamienili na szyszki i igły🤦♀️ Trochę drzewek owocowych posadzili w innym miejscu i uwaga nie rosną im (ha! Karma, Niemiec wiedział gdzie będzie dobrze rosło!😂😂). Przy wycince rodzice pytali dlaczego wycinają tak dobre drzewa, odpowiedź 'rosło po niemieckie, więc będzie i rosło nasze'🤦♀️. Szczepki niestety nie przetrwały jako, że rodzice nie mają pojęcia w tym temacie 😢 Więc fantastyczny smak i zapach z mojego dzieciństwa, przepadł na wieki i jest już tylko w mojej pamięci [*] A może ktoś z was wie co to za odmiana, u nas mówiło się na nie Zajączki, soczysta, słodka odmiana bez grama kwasu, miąższ biały, wczesna odmiana i co ważne jabłka były długie, takie podłużne, czasem w kształcie prostokąta?? Przekopałam cały internet, ale po potocznej nazwie nic nie zdziałałam😢😢
Dziękuję, świetny pomysł!! Ja trafiłem jedząc jabłko na już w jabłku wykiełkowaną pestkę. Posadziłem ją ok 1,5 m-ca temu i dziś mam całkiem ładne drzewko :) Pewnie z innymi gatunkami też moża tak robić!
Fajnie o tym oglądać :) u mnie wyglądało to inaczej - mianowicie kupiłam jabłka i zostawiłam w folii przez tydzień... Po prostu o nich zapomniałam. Przypomnialam sobie o nich i rozkroilam je na pół. Było troszkę przygnie w środku natomiast w środku były dwie pestki z zielonymi kiełkami. Przesadziliśmy je do doniczek 1 Maja a z dniem dzisiejszym (29 Maj) mają już z ponad 6cm powyżej linii gruntu i spore liście
Niesamowita cierpliwość! Dziękuję za ten film. Jednak ja moczylabym nasiona w temperaturze pokojowej jak niżej koleżanka napisała. Już po miesiącu wyszły kły. Pozdrawiam serdecznie, z Panem Bogiem.
Pierwsze słyszę o takiej metodzie, chociaż już mam kilka swoich roślinek z nasion. Ogólnie mieszkam w mieście i trudno o roslinki właściwie zadbać. Mało miejsca, mało możliwości. Wiele ludzi nie docenia na wsi czy przedmieściach że ma taką mozliwosc. Dziekuje za ciekawa radę, na pewno wyprubuje
Dobra robota, obszerne ale treściwe info, bez zbędnych: eeeee, yyyyyy, emm, eeeemmmm itp, a przede wszystkim bez upierdliwego hałasu który to (niektórzy) nazywają podkładem muzycznym... A więc : SUPER, !!!. Dzięki pozdrowiska...
Kiedyś miałam takie ,darzenie zakupiłam jabłonkę, która po jakimś czasie zaczęła mieć owoce, były średnie, ale smaczne, ale zimą obgryzly ja zające, został mały kikut który odbił, jednak przez kilka lat były na niej dzikie jabłka takie malutkie, moja mama kazała mi ją wyrzucić, bo stwierdziła że to tylko dzik odbił, ale mi było szkoda tej jabłonki i tylko ja przesadziłam w inne miejsce bo przeszkadzała, właściwie zostawiłam ja dlatego że ładnie kwitła wiosną.Po przesadzeniu kolejnego roku miała piękne wielkie jabłka , były one olbrzymie i od tej pory co roku miała wielkie jabłka i bardzo smaczne.Nie wiem co spowodowało że tak zmieniło się jej owocowanie, z dzikiego drzewa wyszła piękna jabłoń. Od tej pory nie wyrzucam drzewek, pozwalam im żyć, nawet jeżeli są dzikie.
Moja kochana czasem warto powiedzieć roślince rośnij moje 💓 na chwałę bożą i pożytek wielu ,, to tak w cudzysłowiu cieszę się że Ci się udało pozdrawiam
Podczas przesadzania korzenie zostały przycięte to sprawiło, że drzewko w nowym miejscu próbując wyrównać równowagę miedzy koroną, a korzeniami całą siłę dało do korzeni, które mocno urosły i wzmocniły drzewo
Taka prawda.. coraz mniej zieleni a więcej betonu , dlatego sądzę drzewka gdzie tylko mogę.Pozdrawiam wszystkich serdecznie💞Dużo plonów życzę Wam i sobie ❤
Dziękuje za wspaniały filmik właśnie zasuszyłam pestki swojej ulubionej jabłonki która już jest stara a jabłka miała wielkie pyszne i pomału ginie.Kolega śmiał się ze mnie no i proszę jesteś moim Bożym listem. Bardzo dziękuje pozdrawiam z Anglii 🤗
@@arrowscharge5844 A czy zdajesz sobie sprawę dlaczego nie dają cech odmian szlachetnych? Bo mają wsadzony program do którego wracają bo tak to opracował projektant ,nie człowiek! Człowiek jak zmodyfikuje to jest dla nas nie zdrowe i zawiera za dużo cukru byśmy nie byli zdrowi i faszerowali się chemią. A inna sprawa inne są warunki życia jak były kiedyś na ziemi. Japończycy zrobili badania na pomidorze wyrósł na dużo metrów i miał ponad 900 pomidorów. Ale większe było stężenie CO2 i ciśnienie. Doktor Jan Pokrywka się kłania! Ale wywalili go z YT.
@@arrowscharge5844 Z pestki posadziłem wiśnię i ku mojemu zdziwieniu jest to drzewo nie do zarżnięcia nie choruje owocuje a te szlachetne by ich szlak trafił! Źle owocują mszyce atakują marzną a ta ma wszystko w D: to dopiero zagwozdka chłopie. Powiedz mi jak to możliwe nawet nie wiem jaka to odmiana. Jest tylko problem kiedy dojrzewa trzeba owoce zerwać szybko bo jak pójdą deszcze to po tych deszczach latają muszki kłują je i gniją.
dziś wrzuciłam nasionka jabłek do pojemnika z wilgotna lignina.Jzk myślicie, czy uda mi się wychodowac coś jeszcze w tym roku pojemnik pozostawiłam na parapecie,czy koniecznie musi stać w lodówce?
Świetna robota 👍. Trzeba dbać o stare, dobre i zdrowe odmiany. Warto dostarczyć od czasu do czasu, minerały, a na szkodniki, ponoć jest dobry czosnek z wodą, którym pryskamy liście. Zbędne pestki ludzie powinni wyrzucać na pola, łąki, nawet parki w miastach a natura zrobi swoje.
Świetna prezentacja. Bez zbędnego owijania w bawełnę i gadania. Gratuluję talentu przekazywania praktycznej wiedzy. A co z romnażaniem innych drzew? Np. choinki. Próbowałem różnych metod, sposobów I trików, nigdy się nie udało. Dzięki, pozdrawiam serdecznie.
Jeszcze zanim zacznę porządnie oglądać - dziękuję za szanowanie mojego czasu informując o interaktywny spis treści, polubiłem i zacząłem subskrypcję Pozdrawiam
@@elizaeliza5704 Jabłoń będzie ale dzik, trzeba na tym dziku szczepić jabłoń szlachetną ,np okulizacja , korzuchówka ,stosowanie , gość pokazuje ale nie wszystko, mącenie ludziom w głowie ,sam zrobiłem ok 100 podkładek i zaokulizowałem część , chcę przedłużyć życie starych jabłoni, najlepsze podkładki z antonówki
@@jozefwilczek1159 Co z tego ze dzik jak jabłka są tak samo duże i soczyste jak te szlachetne. Wiem że nie wszystkie z pestek będą udane ale w moim przypadku wszystkie owoce tych które owocują są duże i smaczne i co najważniejsze to o wiele odporniejsze na przymrozki i nie muszę ich opryskiwać bo nie chorują.
Dziękuję za konkretny, konsekwentny przewodnik😃. Właśnie od listopada trzymam w lodówce. Jeden puścił mały kiełek. Teraz Wiem co mam robi, i co będzie dalej. Jeszcze raz dziękuję 👍
Bardzo dziękuję upewniłam się że dobrze postąpiłam tak wychowałam starą odmianę jabłoni i pigwę najpierw pestki stratyfikowalam ale w ziemi dziękuję pozdrawiam
Zainspirowany Twoim filmikiem spróbowałem tak z pestkami starych grusz z okolicy. Też zwątpiłem w pewnym momencie, ale WSZYSTKIE pięknie wykiełkowały 😁 Dziś wrzucam je do pojemniczków z ziemią :) Wielkie dzięki za przekazaną wiedzę 💚
Hej, zastanawiałem się czy z gruszą to wyjdzie, najpewniej w tym roku też spróbuje z gruszą, bo mam kilka ulubionych bardzo starych grusz w starych opuszczonych sadach w okolicy. Co kilka lat jeszcze owocują, więc to już może być ostatnia szansa. Dzięki za info, aktualnie jestem na ok 80-90 dniu stratyfikacji pigwowca, póki co kiełków nie widać, ale mam nadzieję, że do 150 dnia coś się pojawi :] Zdr
Super materiał o siewie stratyfikowanym, ale zapomniałeś powiedzieć o 3 ważnych sprawach : 1/ z nasion drzewa zaczną owocować po kilku do kilkunastu lat , to niestety problem generatywnego rozmnażania drzew... 2/ część odmian drzew owocowych w naszych warunkach musi być hodowana na obcym korzeniu, bo jest mało odporna na warunki glebowe w Polsce, czyli trzeba szczepić sadzonki wegetatywne z dojrzałych egzemplarzy 3/ większość odmian jest obcopylna, a jak nie znasz odmiany to wyhodowana z nasiona np jabłonka zakwitnie po 6-10 latach i nie zaowocuje, bo nie będzie zapylacza i nie będzie wiadomo jaką odmianę dosadzić... a i 4/ nasiona jabłoni jak już sadzi sié bez stratyfikacji wprost do gruntu...
@@urszula7773 Trochę mało czasu mam, trochę udzielałam się w lokalnym Radio Głos jakieś 210 czy 215 odcinków..., ale 5cio minutówki nie dawały szansy na jakieś głębsze podejście do tematu😊, poza tym później słuchacze zaczęli przychodzić po darmowe porady, a tak się nie da pracować...nie da się żyć z udzielania darmowych porad, a na swój kanał trzeba czasu, ale może za jakiś czas... ale jak klienci kupują rośliny dostają szczegółowe instrukcje co i jak i z czym😊
SUPER opowiadasz. Też próbowałam, ale nic mi nie wychodziło. Zrobię w tym roku. No jasne, że luty to nie najlepszy czas na rozpoczęcie, ale jak Bóg da od października ZACZNĘ.
❤ Pozdrawiam wspaniały program.Przeprowadzilam się na wioskę obszar Natura 2000 a tam same bogactwo jabłoni.Smaki poezja mmmm stare odmiany.❤Uwielbiam chodzić i kosztować mmmm mam nowe zainteresowania.Dziekuje Pana film jest pomocny w pozyskiwaniu ciekawych odmian .Warto też dodać że należy szczepić różne odmiany drzew na sadzonce Antonówki (drzewo na 100 lat) według specjalistów.❤
Polecam każdemu. Taaaa. Na balkonie bloku w mieście. Fajnie, że masz gdzie. Ciekawa pasja. Ciekawe hobby. Ciekawe doświadczenia. Trochę potrwa do pierwszego zbioru. A to dlatego, że musi drzewo posiadać silny system korzeniowy.
Super doświadczenie :) ta odmiana to prawdopodobnie Jonatan, też mam u siebie + jeszcze 19 innych starych odmian na 2ha :) Też rozmnażam ale przez szczepienie. Już 200 podkładek M26 czeka na szczepienie :)
Ja trzymałam nasiona na talerzyku w wodzie ,tak aby nie wysychaly w temperaturze pokojowej i po 4 tygodniach wykiełkowały,jak tylko nasionko pęklo wysadziłam do ziemi,pieknie rosną
Tak fajna metoda . Ja natomiats. Czymam jabłka az śię pomarszcza. Lub wczesniej wyciàgam pestki . Moja odmiana gala. Luv inne . Co mi śię spodoba I apetycznie wyglada. JA od razu wsadzam nasiona do ziemi I podlewam 3razy w tygodniu nie przelewam woda . CHCE żeby same śię podjeły przetrwania. Czasami bywa tak ze jak otwieram jabłka od razu sa niektore pokiełkowane nasiona . Nieprzrsuszam nasion ani nie daje do zimnego miejsca rosna ładnie. Sprawdzona metoda mojego dziadka . No oczywiscie można szczepić takie wychodowane przez siebie jabłonke . I to jest super Frajda . Pozdrawiam wszystkich .
Dałem do lodówki jakoś pod koniec października, dziś 18.01 zauważyłem pierwszy 1mm kiełek na jednej z 10 pestek...to już chyba czas jechać po ziemię i doniczkę :) ...kurcze człowiek cieszy się z tak małej drobiny ale to chyba z powodu tego dość długiego czasu czekania na efekt, przyznam ,że miałem myśli "zepsute czy co". Pozdrawiam dobry film
powtórzenie gatunku jest możliwe tylko przez szczepienie odciętej gałązki. Dodatkowo, by hodowane drzewko nie przemarzło musi być szczepione na odpornej podkładce. Strata czasu na hodowanie drzewka z pestki.
@@beatricerexros5397 jeśli masz gdzieś stary sad w pobliżu to możesz poprosić właściciela, żeby pozwolił ci wziąć kilka wilków z drzew, kup trochę podkładek i możesz we własnym zakresie zrobić drzewka. Można to zrobić na kilka sposobów, najpopularniejsze to okulizacja letnia i szczepienie zimowe w ręku. Poradniki jak to wykonać znajdziesz tu na TH-cam.
@@kamiladamczyk812 dzięki za informację, kochany cxlowieku🤩 To się porozgladam Ja mam sama 2stare jabłonki i jedna ma super jablka w pazdzierniku, ale juz chyba ledwo ciągnie, ale druga to jakaś jakby zdziczala, albo się rozrosła z jakiejs nowoczesnej odmiany, bo ma bardzo krótki pień i gałęzie leżą na ziemi. No nie znam się. Ale teraz rozejrze sie za starymi jablonkami. Mieszkam w południowej Szwecji i tutaj wszyscy mają te nowoczesne odmiany niskopienne i jablka prawie bez smaku, z rowniutieńko przyciętą trawą jak dywan, wiesz, tak jak na zdjęciu w reklamie.no zupelnie jakby nienaturalnie - beznadziejnie, bo tylko to pięknie wygląda, ale smaku nie ma, ale poszukam. Inaczej może mają w Polsce stare odmiany w sprzedaży to jak przyjadę autem i zobaczę to kupię...🤩
@@beatricerexros5397 to tylko posłowiem, że najprędzej kupisz drzewka wiosną lub jesienią, wtedy jest sezon sprzedażowy młodych drzewek w szkółkach. Osobiście trafiłem kilka razy na szkółki które oferują stare odmiany. A co do nowych odmian, one też są smaczne tylko po prostu późno osiągają dojrzałość konsumpcyjną, czyli później niż inne jabłka nadają się do jedzenia, a zerwane z drzewa mogą być dłużej przechowywane. Ale to już dość skomplikowany temat :)
Mi przypadkiem wykielkowała jablonka z ziemi w donicy do ktorej wrzucilam jakies obierki i ogryzki;p całą zimę była na balkonie w malej doniczce, totalnie pozostawiona sama sobie. z miesiac temu myslalam ze chyba juz nic z niej nie bedzie bo sam kikut sie ostał, ale jak juz mialam zamiar ją wyrzucic to zaczela mi puszczac piękne liście. ciesze sie bardzo i podziwiam, za taką wolę przetrwania;) dostała duża donice i cieszy me oko kazdego dnia, ma wyjątkowo duże ładne liscie, nawet nie wiem co to za odmiana. Nie liczę na to, że da owoce, oby tylko pięknie kwitła na wiosnę i zdobiła balkon.
Na metodę wpadłem dosłownie przypadkiem i trochę zaspałem z rozsadem bo kiełki są już tak o miesiąc za długo w lodówce. Jutro sadzę i trzymam kciuki, że będzie ok. Muszę uważać żeby korzeni nie uszkodzić bo to by był koniec zabawy 😬 Jabłko pamiętam było pyszne więc jest nadzieja że może i z tych sadzonek wyrośnie coś dobrego w przyszłości 😁 Super materiał! Wyjaśnił mi dużo kwestii co do których nie byłem pewny. Bardzo pomocny i rzetelny film👍
dzieki. ja z jablek wybralem stara odmiane Niezrownana Peasgooda. jest przepyszna w smaku na surowo. parowana wychodzi nie za bardzo. bede probowal asekuracyjnie jeszcze metoda na puszczanie korzeni w przytwierdzonej do rocznej galezi donicy. zalezy mi zeby choc kilka wyroslo
Taką metodę stratyfikacji stosuje się dla odmian bardzo odpornych na warunki atmosferyczne i choroby bo wyprodukowane z nich sadzonki używa się jako podkładki do okulizacji lub zaczepienia odmian cennych i rzadkich gatunków roślin jednocześnie rośliny wyprodukowane z nasion mogą nie powtórzyć cech rodzicielskich danej odmiany i wydłuża okres wchodzenia w czas owocowania nawet o dziesięć lat. Mimo to uważam że film jest ciekawy i taka chodowla daje wiele możliwości bo można przez przypadek wychodować nową odmianę np. jabłek gruszek Powodzenia
dzień dobry, dzięki za filmik. wszystko jasne i czytelne. nie znam się na sadownictwie czy ogrodnictwie, ale kiedyś słyszałam, że możemy wsadzić pestkę i wyrośnie roślinka, ale nie będzie miała owoców, bo drzewa owocowe muszą być szczepione. pozdrawiam
Fajny film . Drzewka i tak będziesz musiał zaszczepić bo nie będą owocować jak te z których pobrałeś nasiona (będą to dzikie jabłonki). Drzewka które wyrastają z nasion są dzikie i szczepi się je poprzez okulizację docelową odmianą i wtedy rośnie taka odmiana jaką chciałeś ;)
Witam, jest 7.02 i moje nasionka mają już kiełki :) czas wsadzić je do ziemi. Strasznie się cieszę, bo od połowy października stoją sobie w lodowce w słoiczku lekko przykrytym.
@@JTCNWOZK do słoika wogóle nie dolewam bo nie odparowuje. Ale jak wyjmuje ze słoika kolejne nasionka do posadzenia to wymieniam wodę za kazdym razem. Moje jabłonki mają już 3 cm :)
Ja dwa dni temu, bo 26 lutego wsadziłem pestki jabłka do lodówki na mokrym ręczniku papierowym owiniętym w folię spożywczą, żeby zobaczyć co się stanie a dzisiaj 28.02 już puściły po dużym kiełku :D 3 ziarenka, ale jakie szybkie. Jestem w szoku, bo u Ciebie tak długo kiełkowały a u mnie w 2 dni to zastanawiam się czy czasem nie jest z nimi coś nie tak :D
Nie mam pewności, ale tylko podejrzewam że może to być związane z tym, że ziarenka przez ten cały czas powoli kiełkowały wewnątrz jabłka. Jak piszesz - pestki umieściłeś w lodówce 26 lutego, Ja swoje ok połowy października jeśli dobrze pamiętam.
Bardzo dobry film. Natomiast co do odmian to w przypadku jabłoni odmiany to kultywary czyli klony. Jabłonie w sadach są szczepione. Jeśli weźmiesz pestki z jabłka danej odmiany (jak na filmie) to nie wyrośnie jabłko tej odmiany tylko mieszaniec (bo kwiat został zapylony) czyli całkiem nowa odmiana, która może nie powtórzyć cech owocu i drzewa rodzica.
ja podkiełkowywuję nasiona na legninie lub papierze toaletowym,wkładam w taki nasączony wodą papier jak do koperty i do worka foliowego,idealnie trzyma wilgoć ,nie wiem jak jabłoń ,ale np ogórki,dynie itp kiełkują już po 2,3 dniach
Ciekaw jestem, jakie będą rezultaty? Ja bowiem wyhodowałem jabłonki z pestek jeszcze podczas okupacji. Gdy po latach zaowocowały, okazało się, że nastąpiło uwstecznienie, bo wydały owoce podobne do rodzicielskich, ale b. drobne. Życzę Ci lepszych wyników.
@@szymonjazwinski2197 Nie dlatego że nie były szczepione :) Kolejna bzdura. Zwyczajnie wyrosła nowa odmiana z małymi jabłkami. Czasem wystarczy solidnie je przerwać i jabłka będą duże i dość mocno przyciąć - przerzedzić.
Ale historia. Mam starą odmianę jabłoni która bardzo ładnie rodzi. Postanowiłem poszukać coś w internecie jakby tu z pestki wychodować. Okazało się że to najprawdopodobniej taka sama jabłoń którą pokazujesz na filmie. Hahha
Na podstawie Twojego filmu rok temu zrobiłem to samo bez grzebania w temacie. Mam ze 50 sadzonek a teraz czytam że to dzikusy będą i nie powielać cech oryginału. :) kur... mac
Hej, nie ma tego złego. Po 1sze nie jest tak, że wszystkie na pewno nie będą powtarzać cech, większość z nich - ale nie wszystkie. Może też się zdarzyć jeśli będziesz miał szczęście, że otrzymasz odmianę lepszą od oryginału. Uruchamiasz loterię genetyczną i nie powielasz wciąż tych samych odmian więc wszystko jest możliwe. Po 2gie możesz je wszystkie przeznaczyć na podkładki jeśli nie jesteś zadowolony. Możesz też je rozdać, sprzedać, rozsadzić gdzie się da etc. Po 3cie z takich dzikich tzw "rajskich" jabłuszek wychodzą najlepsze cydry i octy. Co do octów potwierdzam osobiście jako producent, co do cydrów to tak słyszałem. Po 4te sadząc te jabłoneczki rozpocząłeś produkcję tlenu, więc naprawdę nie ma się co wkurzać, bo to świetna i potrzebna robota. Zdr :]
Ja juz dawno robilam takie doswiadczenia. Nasionka wschodzily ale rosliny padaly. Probowalam z jablkami i gruszkami. W koncu doczytalam sie, ze w naszym klimacie musimy oszukac pestki, ze przeszly zime przez 2 lub 3 miesiace.
Też zaczęłam się intensywnie interesować. Czekają pestki chyba przez Niemców posadzonej osamotnionej jabłoni, nie przycinanej, tzw zaniedbanej. Ale mimo wszystko jabłka rewelka, i w smaku i zdrowe. Może dlatego te co opada z jabłoni ląduje w rowie i nie zaraża ponownie. Otrzymałam poradę od fachowca by próbować i się nie zniechęcać. Może być dzikus, ale może być zupełnie nową i jeszcze lepszą odmianą. Albo nawet tą starą odmianą 😆 loteria, ale bycie ogrodnikiem jest piękne i warto każdego zachodu 🌳
Taka była rada: Chodzi o to że z pestki jabłoni nie uzyskasz takiej samej jabłoni jak z drzewa które wydało jabłko. Będzie to nowy gatunek po prostu, powstały w niekontrolowanych warunkach i zwykle gorszy od oryginału, ale niekoniecznie. Wszystkie jabłonie rosnące w sadach i na ogrodach które mają określony gatunek, są tak naprawdę klonami oryginalnego drzewka które powstało w wyniku krzyżówki dwóch innych, mutacji lub po prostu ktoś posadził z pestki, stwierdził że ma pyszne owoce i rozpowszechnił ten gatunek. A klony można uzyskać właśnie przez szczepienie, można też ukorzenić zrazy, ale zwykle nie ma to sensu, bo po prostu na podkładkach takie jabłonie lepiej rosną, mają większe owoce itd. Możesz też doborem podkładki określić docelowy rozmiar drzewka. Nie słuchaj nikogo kto Ci mówi że taka zabawa nie ma sensu. Ma sens i to olbrzymi, nauczysz się mnóstwa rzeczy. Żeby stworzyć nowy gatunek jabłka potrzebujesz mieć te rośliny, więc możesz zacząć już teraz, wsypując gdzieś do ziemi nasiona jabłek. One i tak muszą się przestratyfikować czyli przejść przez okres zimny żeby wykiełkowały. Zaznacz sobie to miejsce i na wiosnę szukaj tam siewek jabłoni. Taką mini jabłonkę możesz już próbować szczepić na podkładce i po 2-3 latach przekonasz się co wyszło.
@@dorotapol6584 Wreszcie ktoś napisał z sensem :) Po co te małe jabłonki szczepić ? Ja swoich nie szczepiłem i doczekałem sie dużych smacznych, bardzo soczystych jabłek.
@@dorotapol6584 Można też zapylić kwiatostan różnymi typami jabłoni i mieć owoce hybrydy nowe gatunki nawet kilkanaście z jednego drzewka w roku.Z owoców posiać nasionka i mieć nowe gatunki jabłoni i jeśli owoce nam smakują i się podobają możemy z tych nowych drzew pobrać zrazy (pędy jednoroczne ) i zaszczepić swój nowy unikalny gatunek ile tylko chcemy np Jabłoń Dorotka Pol. 👍😉
17.01 zaczęłam według Twoich wskazówek hodować jabłonki, posadziłam 8 pestek, najpierw wykiełkowały 4, ale po posadzeniu w ziemi przetrwały tylko 2, dzisiaj patrzę, że kolejne dwie puściły kiełki, tak, że działa. Jest 12.03. ciekawa jestem czy uda mi się je dochować do owocujących drzewek, pozdrawiam🤔
@@Dominivzek wyrosło, ale późnym latem zaatakował je mocno mączniak, więc nie wiem czy teraz wiosną odżyją. Ale mam jeszcze kilka sztuk na balkonie w foliaku i kilka znów wysadzę do gruntu, a kilka przetrzymam na balkonie kolejny rok. I zobaczymy.
Film w samą porę dla mnie, bo mam pestki ze starej odmiany jabłoni o pysznych owocach i od jakiegoś czasu trzymam je w słoiku z wodą i nic się nie dzieje. Teraz zastosuję rady z filmu
Drzewa owocowe siane z nasion nie dziedziczą cech roślin rodzicielskich! Niema szans ,żeby owoce tak wyhodowanej jabłoni były takie same z jakich pobraliśmy pestki.
Nie rób tego, kup podkładkę i zaszczep na niej pęd tej jabłoni albo zaszczep go na innej jabłonce. Kolega wyżej ma rację, nie uzyskasz tej odmiany z pestki, no chyba że jest to bardzo stara odmiana, nie szczepiona ale wtedy będziesz czekał na owoce z 10 lat i nie wiadomo jeszcze jaką odmianą był zapylony kwiat z tej jabłonki. Można się bawić w takie rzeczy, jak ktoś lubi ale to długi proces.
Bardzo ciekawy filmik. Dużo pracy włożone, dzięki:) Też jestem ciekawa jak z owocowaniem. Kiedyś się tym interesowałam - drzewka owocowe z pestek ( jabłka, morele, Śliwki itd) , mało info o tym. Będę próbować w styczniu coś wrzucić do lodówki:)
Wypowiedziałem się już w tym kontekście pod innym komentarzem - przeklejam tamtą odpowiedź również tu, pozdrawiam: "Czytałem o kwestii owocowania przed, w trakcie oraz już po wykonaniu wszystkiego - ponieważ mnie również ta kwestia interesowała. Zdanie w tym temacie są różne bo pewnie też doświadczenia wypowiadających/wypisujących je osób są różne. Ja dopiero czekam na owocowanie moich drzewek, więc 100% pewności nie mam co do tego jak będzie, ale jestem przekonany że drzewka będą co najmniej dobrze owocować, a jeśli będę porządnie dbał + stanowisko i klimat nadchodzących lat im podpasują to może być nawet bardzo dobrze w tej kwestii. Są też opinie, że drzewka z pestki owocują prawie zawsze + dość dobrze powielają cechy rośliny matecznej, jednak z ich plennością oraz z dorodnością samych owoców i ich smakiem może bywać już różnie. Na plenność drzewek ma bardzo duży wpływ jakość ziemi i usytuowanie działki, zasobność w wodę etc + gęstość sadzenia samych drzewek. Sad z którego brałem jabłka jest posadzony dość luźno/rzadko + ja również posadziłem drzewka w sporej od siebie odległości, a na docelowej działce gdzie chcę zrobić sad, będę je sadził jeszcze rzadziej."
@@tonymontana230 Też o tym słyszałam. Ale z drugiej strony jak przetrwałyby różne gatunki starych jabłoni i innych roślin... przecież większość starych jabłoni/drzew musi być z nasion. Nowe gatunki modyfikowane to pewnie co innego.Ciekawa sprawa:) Do zbadania samemu, długofalowa sprawa, ale warto;)
@@alaina6712 Mam na działce ~80 letnie szczepione jabłonie. Ale ogólnie ten proces jest znany w europie od dobrych kilkuset lat XD Wystarczy przeczytać angielski artykuł na wikipedi o szczepieniu drzew. en.wikipedia.org/wiki/Grafting Dam jeden ciekawy cytat. According to recent research: "grafting technology had been practiced in China before 2000 BC".[25] Additional evidence for grafting in China is found in Jia Sixie's 6th century CE agricultural treatise Qimin Yaoshu (Essential Skills for the Common People).[26]
Kupiłem owoce brzoskwini odmiany sputnik (spłaszczone). Wyhodowałem 9 drzewek, 5 rośnie wszystkie są okrągłe. Obawiam się, że po latach, gdy zbierzesz pierwsze zbiory będziesz zdziwiony.
Bardzo Ci dziękuję za ten film! W zeszłym roku, daleko na polu znalazłem piękną jabłoń z bardzo smacznymi owocami, jakich dotychczas nie jadłem. Postanowiłem więc zostawić z nich peski, które wysuszyłem i zamknąłem w woreczku strunowym. Po kilku miesiącach przypomniałem sobie o nich i postanowilem je zasadzić, a że chciałem zrobić to w jak najlepszy sposób, zacząłem szperać w internecie i natknąłem się na Twój filmik. Tak oto po 5 miesiacach(!) w lodówce pojawił się pierwszy kiełek i trzy dni temu zasadzilem go do ziemi. Dziś ma, po tych trzech dniach około 2cm, ale chciałbym się Ciebie zapytać o wskazówki jak takie maleństwo podlewać?
Hej, ja podlewałem instynktownie. Gdy siewka jest mała i pojemnik z ziemią też, to dość łatwo jest to ocenić/sprawdzić. Roślinka nie może mieć sucho ale też nie może być przelana. Zaczynaj raczej od małych ilości i częstszego podlewania, w sensie lepiej jest aby roślinka miała sucho przez kilka godzin (nie więcej) niż aby była ciągle przelana). Musisz wyczuć.
Super filmik, wystsko dokładnie pokazane 😋 na pewno spróbuję. Mam jedno pytanko, takie już na przyszłość. Kiedy pierwszy raz można przyciąć takie drzewko. ☺️ Pozdrawiam serdecznie ☺️
Przycinanie/formowanie można zacząć w zasadzie już w 1 roku od wysiania, zależnie co chcemy tym osiągnąć. Jako, że takie jabłonki z pestki to tzw "dziczki" to mądre prowadzenie rośliny i dbanie o młodą siewkę, może sporo pomóc w kontekście owocowania, jego obfitości i jakości.
Witam. A czy to nie jest przypadkiem tak, że drzewka uzyskane z tych siewek będą tzw. "dziczkami", które będą miały niewiele wspólnego z odmianą mateczną?? I dopiero za jakiś rok będzie można na nich zaszczepić jakąś odmianę szlachetną?? Ciekaw jestem informacji jakie uzyskał Pan w tej sprawie przystępując do stratyfikacji. Pozdrawiam serdecznie. MK.
Ta opinia o dziczkach, to pokutujący wpis na pewnym forum - na który ja też trafiłem robiąc risercz. Tzn oczywiście, może się zdarzyć, że z wielu siewek kilka będzie pół zdziczałymi karłami lub gnębionymi przez choroby osłabionymi roślinami, ale równie dobrze część z nich może tez okazać się prawie identycznymi z rośliną-rodzicem. Tu trzeba zaznaczyć, że ważne jest z jakiej rośliny użyliśmy pestki, czy sama ona była mocna czy schorowana. Czy owocowała dobrze? Czy owocowała dobrze mimo podeszłego wieku? Czy stratyfikujemy czy sadzimy bez stratyfikacji? Czy dbamy o rośliny, pielęgnujemy je, używamy (najlepiej naturalnych i osobiście wyrabianych) środków ochrony roślin lub po prostu przemywamy liście roślinkom w przypadku np inwazji mszycy etc. Ogólnie o jabłoni w tej kwestii opinie krążą różne, ale dużo zależy od odmiany. Ja brałem jabłko na pestkę z sadu, który kiedyś był jak najbardziej komercyjnym sadem, jednak od wielu już lat jest w zasadzie tylko podkaszany i minimalnie tylko przycinany, czasem nawet niewyzbierany do końca, a mimo tego oraz podeszłego już wieku drzewek co ok 1-2 lata owocuje obficie. Dla mnie szczególnie ważne, że drzewka od wielu już lat nie otrzymały żadnej chemii syntetycznej, bo kiedyś pewnie były nią traktowane.
@@zdrowezycie mój teść ponad 40 lat temu wyhodował w doniczce jabłoń z pestk .Zbiór we wrześniu,długo nie poleźą bo gniją ,owoce są bardzo duźe - ponad 15 cm średnicy i przepyszne ,o jabłoń nikt nie dba,rodzi co rok,nie mam pojęcia co to za odmiana
Prawdopodobieństwo, że roślina będzie rodzić identyczne owoce jak te, z których pobrano nasiona jest znikome, żeby nie powiedzieć zerowe. Owszem, zdarza się, że uda się uzyskać dobre jabłonie. Pełno takich samosiejek rośnie na nieużytkach w mojej okolicy, część nawet zbieram bo są dobre. Nie zmienia to faktu, że są to bliżej nieokreślone nowe odmiany/krzyżówki. Aby uzyskać tę samą jabłoń nie ma innej możliwości (nie wliczając rozmnażania laboratoryjnego) jak poprzez szczepienie. Już jest za późno na pobranie zrazów, ale latem można spróbować okulizację. Aby zdobyć dobre podkładki polecam udać się na przykład na miejscowy targ, gdzie można zapytać sprzedającego o tej porze drzewka owocowe, czy nie przywiózłby podkładek, np antonówki lub innych odmian, sadownicy raczej się znają więc mogą podpowiedzieć o jakiej sile wzrostu chcielibyśmy mieć docelowe drzewko (bo podkładka o tym decyduje, nie zraz). Ja tak robię, za dwa-trzy tygodnie zacznę szczepić ponad 20 starych odmian, których zrazy zebrałem w styczniu, a wypatrzyłem je w ubiegłym roku w czasie ich owocowania. Akurat moja ulubiona metoda to szczepienie przez stosowanie, ale jest też kilka innych, są dostępne materiały na internecie. Warto próbować, nawet gdy na początku się nie uda, jest to bardzo przyjemne zainteresowanie. Powodzenia ;)
A może wiesz dlaczego drzewko z nasionek ma zupełnie inne owoce niż? Na ogół są to takie małe dzikie i kwaśno gożkie jabłka. Czyżby te szlachetne drzewka były jakoś modyfikowane genetycznie i z nasiona wraca do oryginału? Bo ta sytuacja występuje jedynie dla chodowlanych drzew owocowych
Zdecydowana większość jabłoni, podobnie jak grusz i czereśni, jest obcopylna. Oznacza to, że aby zawiązał się owoc potrzebny jest pyłek z kwiatu drzewa innej odmiany tego gatunku. Dlatego w sadach ważna jest różnorodność odmian, często pośród drzew jednej odmiany sadzi się tzw. zapylacze czyli pojedyncze sztuki innych odmian, przez co jest zapewniona możliwość zapylenia krzyżowego. Z tego też powodu nasiono z jabłka nie będzie powtarzać cech rośliny matecznej. Kilka odmian jabłoni jest samopylna, potrzebuje tylko pszczół do zapylenia własnym pyłkiem. Trzeba też rozróżnić jabłonie diploidalne i triploidalne. Pierwsze są dobrymi zapylaczami, służą do zapylania innych diploidalnych odmian oraz triploidalnych, które są złymi zapylaczami. Czytałem też o sposobie rozmnażania jabłoni przez ukorzenianie pędów zdrewniałych. O ile część roślin np. krzewy jest do tego zdolna, to nie jestem pewien czy jest to łatwe z drzewami owocowymi, z pewnością nie jest to metoda w tym przypadku opłacalna jak szczepienie.
@@Tffff-jr1vc Temat bardzo złożony. Sposób zapylenia rośliny zależy od wielu czynników, zaczynając od tego czy są to rośliny należące do gromady paprotników czy nasiennych kwiatowych, następnie czy są to rośliny nagonasienne lub okrytonasienne. Jedne rośliny przystosowały się do zapylania przez wiatr, inne przez zwierzęta lub nawet wodę. Należałoby na prawdę analizować każdy gatunek czy nawet odmianę aby zobaczyć jak działa mechanizm ich zapylania. Z drzew owocowych samopylne (czyli te, których do zapylenia kwiatów potrzebny jest pyłek z tego samego kwiatu lub innego tej samej rośliny) wyróżnić można brzoskwinie, morele, nektaryny, większość wiśni, niektóre śliwy, a także krzewy jak agrest, porzeczka i maliny (również większość odmian borówki amerykańskiej, jednak dla lepszego owocowania lepiej sadzić koło siebie różne odmiany). Do drzew owocowych obcopylnych zaliczyć można większość odmian jabłoni, grusz, czereśni i śliw. Najlepiej sprawdzać opis każdej odmiany, bo np. spośród 20 odmian czereśni jest jedna, która jest samopylna. Bywa też tak, choć rzadko, że w danym gatunku drzewa owocowego są grupy niepłodności tzn. że odmiany z tej samej grupy nie mogą się między sobą zapylać. Oprócz tego zdarzyć się mogą różne terminy kwitnienia drzewa zapylanego i zapylacza. Ale proszę się nie bać, że posadzenie drzewka owocowego wiąże się z obszerną wiedzą w nauce biologii. Po prostu przyroda jest tak różnorodna, że czasem zdarzają się wyjątki od reguł i dopiero przy tworzeniu olbrzymich sadów czy monokultur należy zwracać uwagę na dodatkowe okoliczności. Jeżeli w bliższym sąsiedztwie rosną inne drzewa owocowe, które chcemy posadzić, to nie musimy specjalnie dopasowywać odmiany, tylko sadzimy tą która nam najbardziej odpowiada, ewentualnie dosadzamy dla spokoju jeszcze jedną odmianę aby było obfitsze owocowanie.
Witam, mam alergię na jabłka to znaczy stare odmiany i jabłka zimowe mogę jeść. Mam nadzieję że i mi uda się wychodować jabłonkę. Dziękuję za filmik z instrukcją 😊👍
moje pestki byly z 4sierpnia zebrane z drzewa potem krojone jablka do suszenia, a pestki od razu do slocizka po chrzanie, na dole dalem maly recznik papierowy i troche wody, w zasadzie nie zagladalem, moze ze 2 -3 razy zajrzalem, raz mialem plesn na nich wyplukalem to wtedy i dzis patrze pierwszy kielek, jutro idzie do doniczki bo nie mam aktualnie doniczki pod reka no i ziemi, takze metoda sprawdzona i dziala, u mnie byl to sloiczek maly z zakretka w ktorej byla dziurka na powietrze, nie dawalem bez zakrycia bo nie chcialem aby szybko woda uciekala
Ale to jest niesamowite jak człowiek potrafi z taką pasją opisywać swoje zainteresowania. Każdy dzień z myślą o swoich drzewkach. Aż mam ochotę sama coś zasadzić
😂
:)
Niesamowite !!! - chodzil mi po głowie pomysl , jak ocalić stare odmiany drzew ( poniemieckie) , które jeszcze gdzieniegdzie spotykam ! - także stare odmiany czereśni!!! - dziękuję za ten program !!!!😃
Najlepiej kilka zasadź z pestki a kilka zaszczep z odrostów aktualnych drzew, wtedy zwielokrotnisz szanse na powodzenie i różnorodność otrzymanych jabłoni ;) DOBRY FILM O SZCZEPIENIU: th-cam.com/video/Mj-iTEsxAUY/w-d-xo.html Powodzenia.
Stare odmiany typu Cesarz Wilhelm Koksa pomarańczowa Jonatan Starking Oliwka żółta....kupujemy gotowe okulanty w Instytutach Sadownictwa na terenie całego kraju.Z siewu jabłoń owocuje po 20-25 latach po przejściu okresu juwenilnego...więc szkoda zabawy.
Musisz zaszczepic stara,odmiane na,podkladce. Moze cos z tego bedzie
@@zdrowezycie ja już pracuję nad ocaleniem morwy białej i czarnej . Bo kogo zapytam to prawie nikt nie wie co to morwa , również tu gdzie mieszkam czyli na wsi. A morwa to wspaniałe drzewo i biała i czarna.
Pamiętam jak z jakieś 10 lat temu, stara sąsiadka rodziców zmarła i gospodarstwo kupiło młode małżenśtwo. Na posesji była cała masa starych odmian śliw, czereśni i przede wszystkim jabłoni. Niektóre ponad stu letnie, piękne, niesamowicie mocno owocujące, najlepsze jabłka jakie w życiu jadłam. Co zrobiło jaśnie państwo? Wycięli wszystko w pień i posadzili w wielu miejscach tuje i drzewa iglaste! 🤦♀️🤦♀️🤬 Trzeba być naprawdę poważnie głupim, żeby tak zrobić, coś co daje ci 'masę jedzenia' zamienili na szyszki i igły🤦♀️ Trochę drzewek owocowych posadzili w innym miejscu i uwaga nie rosną im (ha! Karma, Niemiec wiedział gdzie będzie dobrze rosło!😂😂). Przy wycince rodzice pytali dlaczego wycinają tak dobre drzewa, odpowiedź 'rosło po niemieckie, więc będzie i rosło nasze'🤦♀️. Szczepki niestety nie przetrwały jako, że rodzice nie mają pojęcia w tym temacie 😢 Więc fantastyczny smak i zapach z mojego dzieciństwa, przepadł na wieki i jest już tylko w mojej pamięci [*] A może ktoś z was wie co to za odmiana, u nas mówiło się na nie Zajączki, soczysta, słodka odmiana bez grama kwasu, miąższ biały, wczesna odmiana i co ważne jabłka były długie, takie podłużne, czasem w kształcie prostokąta?? Przekopałam cały internet, ale po potocznej nazwie nic nie zdziałałam😢😢
Dziękuję, świetny pomysł!!
Ja trafiłem jedząc jabłko na już w jabłku wykiełkowaną pestkę. Posadziłem ją ok 1,5 m-ca temu i dziś mam całkiem ładne drzewko :)
Pewnie z innymi gatunkami też moża tak robić!
Miałem tak samo
Fajnie o tym oglądać :) u mnie wyglądało to inaczej - mianowicie kupiłam jabłka i zostawiłam w folii przez tydzień... Po prostu o nich zapomniałam. Przypomnialam sobie o nich i rozkroilam je na pół. Było troszkę przygnie w środku natomiast w środku były dwie pestki z zielonymi kiełkami. Przesadziliśmy je do doniczek 1 Maja a z dniem dzisiejszym (29 Maj) mają już z ponad 6cm powyżej linii gruntu i spore liście
Niesamowita cierpliwość!
Dziękuję za ten film.
Jednak ja moczylabym nasiona w temperaturze pokojowej jak niżej koleżanka napisała. Już po miesiącu wyszły kły.
Pozdrawiam serdecznie, z Panem Bogiem.
Pierwsze słyszę o takiej metodzie, chociaż już mam kilka swoich roślinek z nasion. Ogólnie mieszkam w mieście i trudno o roslinki właściwie zadbać. Mało miejsca, mało możliwości.
Wiele ludzi nie docenia na wsi czy przedmieściach że ma taką mozliwosc.
Dziekuje za ciekawa radę, na pewno wyprubuje
Zakochałam się !!!
Pięknie mówisz o tym, co dla Mnie najważniejsze 🦋
Ale to ładnie rozkminiłeś i podałeś na tacy aż grzech nie spróbować dziękuje.
Dobra robota, obszerne ale treściwe info, bez zbędnych: eeeee, yyyyyy, emm, eeeemmmm itp, a przede wszystkim bez upierdliwego hałasu który to (niektórzy) nazywają podkładem muzycznym... A więc : SUPER, !!!. Dzięki pozdrowiska...
Kiedyś miałam takie ,darzenie zakupiłam jabłonkę, która po jakimś czasie zaczęła mieć owoce, były średnie, ale smaczne, ale zimą obgryzly ja zające, został mały kikut który odbił, jednak przez kilka lat były na niej dzikie jabłka takie malutkie, moja mama kazała mi ją wyrzucić, bo stwierdziła że to tylko dzik odbił, ale mi było szkoda tej jabłonki i tylko ja przesadziłam w inne miejsce bo przeszkadzała, właściwie zostawiłam ja dlatego że ładnie kwitła wiosną.Po przesadzeniu kolejnego roku miała piękne wielkie jabłka , były one olbrzymie i od tej pory co roku miała wielkie jabłka i bardzo smaczne.Nie wiem co spowodowało że tak zmieniło się jej owocowanie, z dzikiego drzewa wyszła piękna jabłoń. Od tej pory nie wyrzucam drzewek, pozwalam im żyć, nawet jeżeli są dzikie.
Moja kochana czasem warto powiedzieć roślince rośnij moje 💓 na chwałę bożą i pożytek wielu ,, to tak w cudzysłowiu cieszę się że Ci się udało pozdrawiam
Podczas przesadzania korzenie zostały przycięte to sprawiło, że drzewko w nowym miejscu próbując wyrównać równowagę miedzy koroną, a korzeniami całą siłę dało do korzeni, które mocno urosły i wzmocniły drzewo
Bardzo szajnuje takich ludzi ..a inni wycinaja wszystko co zielone ..kiedys było sporo zieleni dziś to niepotrzebne bruk ..i beton ..
@@2003pipi dokładnie, ja mam dwie 80- letnie jabłonki i bardzo się nimi cieszę, ponieważ te nowe odmiany są bardzo zawodne
Taka prawda.. coraz mniej zieleni a więcej betonu , dlatego sądzę drzewka gdzie tylko mogę.Pozdrawiam wszystkich serdecznie💞Dużo plonów życzę Wam i sobie ❤
Dziękuje za wspaniały filmik właśnie zasuszyłam pestki swojej ulubionej jabłonki która już jest stara a jabłka miała wielkie pyszne i pomału ginie.Kolega śmiał się ze mnie no i proszę jesteś moim Bożym listem. Bardzo dziękuje pozdrawiam z Anglii 🤗
Taką jabłonkę trzeba zaszczepić lub zaokulizowć. Nasiona nie powtarzają cech odmian szlachetnych
@@arrowscharge5844 A czy zdajesz sobie sprawę dlaczego nie dają cech odmian szlachetnych? Bo mają wsadzony program do którego wracają bo tak to opracował projektant ,nie człowiek! Człowiek jak zmodyfikuje to jest dla nas nie zdrowe i zawiera za dużo cukru byśmy nie byli zdrowi i faszerowali się chemią. A inna sprawa inne są warunki życia jak były kiedyś na ziemi. Japończycy zrobili badania na pomidorze wyrósł na dużo metrów i miał ponad 900 pomidorów. Ale większe było stężenie CO2 i ciśnienie. Doktor Jan Pokrywka się kłania! Ale wywalili go z YT.
@@arrowscharge5844 Z pestki posadziłem wiśnię i ku mojemu zdziwieniu jest to drzewo nie do zarżnięcia nie choruje owocuje a te szlachetne by ich szlak trafił! Źle owocują mszyce atakują marzną a ta ma wszystko w D: to dopiero zagwozdka chłopie. Powiedz mi jak to możliwe nawet nie wiem jaka to odmiana. Jest tylko problem kiedy dojrzewa trzeba owoce zerwać szybko bo jak pójdą deszcze to po tych deszczach latają muszki kłują je i gniją.
@@czrs1056 i to jest wiedza, którą wszyscy musimy sobie przypomnieć
dziś wrzuciłam nasionka jabłek do pojemnika z wilgotna lignina.Jzk myślicie, czy uda mi się wychodowac coś jeszcze w tym roku pojemnik pozostawiłam na parapecie,czy koniecznie musi stać w lodówce?
Zadziałało, mam pierwsze kiełki w lodówce. Dziękuję za ten cenny filmik
Świetna robota 👍. Trzeba dbać o stare, dobre i zdrowe odmiany. Warto dostarczyć od czasu do czasu, minerały, a na szkodniki, ponoć jest dobry czosnek z wodą, którym pryskamy liście. Zbędne pestki ludzie powinni wyrzucać na pola, łąki, nawet parki w miastach a natura zrobi swoje.
Świetna prezentacja. Bez zbędnego owijania w bawełnę i gadania. Gratuluję talentu przekazywania praktycznej wiedzy.
A co z romnażaniem innych drzew? Np. choinki. Próbowałem różnych metod, sposobów I trików, nigdy się nie udało.
Dzięki, pozdrawiam serdecznie.
Wygrzewa się szyszki otwierają się tam są nasionka i się sadzi
Jeszcze zanim zacznę porządnie oglądać - dziękuję za szanowanie mojego czasu informując o interaktywny spis treści, polubiłem i zacząłem subskrypcję
Pozdrawiam
Świetny film, prosto wytłumaczone, do zastosowania, dziękuję!
To bzdury.
@@movemelody1 Bo?
@@elizaeliza5704 Jabłoń będzie ale dzik, trzeba na tym dziku szczepić jabłoń szlachetną ,np okulizacja , korzuchówka ,stosowanie , gość pokazuje ale nie wszystko, mącenie ludziom w głowie ,sam zrobiłem ok 100 podkładek i zaokulizowałem część , chcę przedłużyć życie starych jabłoni, najlepsze podkładki z antonówki
@@jozefwilczek1159 Co z tego ze dzik jak jabłka są tak samo duże i soczyste jak te szlachetne. Wiem że nie wszystkie z pestek będą udane ale w moim przypadku wszystkie owoce tych które owocują są duże i smaczne i co najważniejsze to o wiele odporniejsze na przymrozki i nie muszę ich opryskiwać bo nie chorują.
@@elizaeliza5704 Bo nic na ten temat nie wie. :)
Jaki super filmik👍❤, prosto z serca dzielący się eksperymentem sadowniczym😉😀.Pięknie dziekuję👍
Dziękuję za konkretny, konsekwentny przewodnik😃. Właśnie od listopada trzymam w lodówce. Jeden puścił mały kiełek. Teraz Wiem co mam robi, i co będzie dalej. Jeszcze raz dziękuję 👍
Ja w tym roku również (ponownie) obserwuje swoje pestki w lodówce. Tak się w to wkręciłem, że teraz chyba co roku będę dosadzał kilka "dziczek" ;)
Świetnie wytłumaczone, aż się chce spróbować! :)
Bardzo dziękuję upewniłam się że dobrze postąpiłam tak wychowałam starą odmianę jabłoni i pigwę najpierw pestki stratyfikowalam ale w ziemi dziękuję pozdrawiam
Zainspirowany Twoim filmikiem spróbowałem tak z pestkami starych grusz z okolicy. Też zwątpiłem w pewnym momencie, ale WSZYSTKIE pięknie wykiełkowały 😁
Dziś wrzucam je do pojemniczków z ziemią :)
Wielkie dzięki za przekazaną wiedzę 💚
Hej, zastanawiałem się czy z gruszą to wyjdzie, najpewniej w tym roku też spróbuje z gruszą, bo mam kilka ulubionych bardzo starych grusz w starych opuszczonych sadach w okolicy. Co kilka lat jeszcze owocują, więc to już może być ostatnia szansa. Dzięki za info, aktualnie jestem na ok 80-90 dniu stratyfikacji pigwowca, póki co kiełków nie widać, ale mam nadzieję, że do 150 dnia coś się pojawi :] Zdr
Super filmik, wszystko świetnie wyjaśnione, dziękuję
Dziekuje za wspaniały filmik 😀🌱🍎🍏 moc serdeczności ślę i życzenia zdrowia oraz wszelkiego spełnienia 🌈🌠🍀🌞
Super materiał o siewie stratyfikowanym, ale zapomniałeś powiedzieć o 3 ważnych sprawach : 1/ z nasion drzewa zaczną owocować po kilku do kilkunastu lat , to niestety problem generatywnego rozmnażania drzew... 2/ część odmian drzew owocowych w naszych warunkach musi być hodowana na obcym korzeniu, bo jest mało odporna na warunki glebowe w Polsce, czyli trzeba szczepić sadzonki wegetatywne z dojrzałych egzemplarzy 3/ większość odmian jest obcopylna, a jak nie znasz odmiany to wyhodowana z nasiona np jabłonka zakwitnie po 6-10 latach i nie zaowocuje, bo nie będzie zapylacza i nie będzie wiadomo jaką odmianę dosadzić... a i 4/ nasiona jabłoni jak już sadzi sié bez stratyfikacji wprost do gruntu...
@@agast8477 Wow.. ależ wiedza 🙂 bardzo przydatny komentarz . Pozdrawiam serdecznie 🌹🙂
@@urszula7773 Pasja i zawód😊. Pozdrawiam serdecznie
@@agast8477 hm...to może warto wyjść z tą wiedzą pasja szerzej ,teraz są mega możliwości 😉 a frajdy doda również co nie miara 😃💃
@@urszula7773 Trochę mało czasu mam, trochę udzielałam się w lokalnym Radio Głos jakieś 210 czy 215 odcinków..., ale 5cio minutówki nie dawały szansy na jakieś głębsze podejście do tematu😊, poza tym później słuchacze zaczęli przychodzić po darmowe porady, a tak się nie da pracować...nie da się żyć z udzielania darmowych porad, a na swój kanał trzeba czasu, ale może za jakiś czas... ale jak klienci kupują rośliny dostają szczegółowe instrukcje co i jak i z czym😊
Konkretny filmik
SUPER opowiadasz. Też próbowałam, ale nic mi nie wychodziło. Zrobię w tym roku. No jasne, że luty to nie najlepszy czas na rozpoczęcie, ale jak Bóg da od października ZACZNĘ.
Bardzo dziękuję za rzetelny poradnik
Zimówki odmiana zbierana w październiku na przełomie listopada . Na drzewie liści już nie było ale jabłka owszem . Bardzo soczyste . Pozdrawiam
Super sposób. Gratuluję. Kupiłam jabłonke z mego dzieciństwa na podkładce. A 2. Grafsztynek prawdziwy. Proszę o więcej wiadomosci. Dziękuję.
Mam taką 100 letnia chyba. Super jabłka. Gdzie ja kupiłaś?
❤ Pozdrawiam wspaniały program.Przeprowadzilam się na wioskę obszar Natura 2000 a tam same bogactwo jabłoni.Smaki poezja mmmm stare odmiany.❤Uwielbiam chodzić i kosztować mmmm mam nowe zainteresowania.Dziekuje Pana film jest pomocny w pozyskiwaniu ciekawych odmian .Warto też dodać że należy szczepić różne odmiany drzew na sadzonce Antonówki (drzewo na 100 lat) według specjalistów.❤
Dzięki za przypomnienie właśnie pigwa w lodówce mi się tratyfikuje, zajrzałam i jest kłaczek 😄, będziemy zmieniać miejsce pobytu z lodówki na parapet😉
Mam taką samą strfikitacje i mają już kiełki pozdrawiam
Owocować z nasion pigwa będzie za jakieś 8 lat...
Polecam każdemu. Taaaa. Na balkonie bloku w mieście. Fajnie, że masz gdzie. Ciekawa pasja. Ciekawe hobby. Ciekawe doświadczenia. Trochę potrwa do pierwszego zbioru. A to dlatego, że musi drzewo posiadać silny system korzeniowy.
Super ciekawy materiał, dziękuję
Super uprawa powodzenia spróbuję tak zrobić pozdrawiam
Tylko musisz uzbroić się w cierpliwość, bo często takie jabłonki zaczynają owocować po wielu latach (7-10).
Królu złoty, własnie tego mi trzeba było !
Super doświadczenie :) ta odmiana to prawdopodobnie Jonatan, też mam u siebie + jeszcze 19 innych starych odmian na 2ha :) Też rozmnażam ale przez szczepienie. Już 200 podkładek M26 czeka na szczepienie :)
Gratuluję, w jakim województwie? Jest możliwość zakupienia u was sadzonek?
Ja trzymałam nasiona na talerzyku w wodzie ,tak aby nie wysychaly w temperaturze pokojowej i po 4 tygodniach wykiełkowały,jak tylko nasionko pęklo wysadziłam do ziemi,pieknie rosną
Może tak szybko wykiełkowały bo w cieple? Kompletnie nie rozumiem dlaczego mają kiełkować w lodówce?
Też może tak spróbuje 😊?
Tak fajna metoda . Ja natomiats. Czymam jabłka az śię pomarszcza. Lub wczesniej wyciàgam pestki . Moja odmiana gala. Luv inne . Co mi śię spodoba I apetycznie wyglada.
JA od razu wsadzam nasiona do ziemi I podlewam 3razy w tygodniu nie przelewam woda . CHCE żeby same śię podjeły przetrwania. Czasami bywa tak ze jak otwieram jabłka od razu sa niektore pokiełkowane nasiona .
Nieprzrsuszam nasion ani nie daje do zimnego miejsca rosna ładnie. Sprawdzona metoda mojego dziadka . No oczywiscie można szczepić takie wychodowane przez siebie jabłonke . I to jest super Frajda . Pozdrawiam wszystkich .
Dałem do lodówki jakoś pod koniec października, dziś 18.01 zauważyłem pierwszy 1mm kiełek na jednej z 10 pestek...to już chyba czas jechać po ziemię i doniczkę :) ...kurcze człowiek cieszy się z tak małej drobiny ale to chyba z powodu tego dość długiego czasu czekania na efekt, przyznam ,że miałem myśli "zepsute czy co". Pozdrawiam dobry film
bardzo dobrze to opisales. dziekuje za material
Super i gratuluję nowych sadzonek . Pozdrawiam
Dziękuję bardzo za informację. Pozdrawiam serdecznie i miłego dnia
Bardzo wartościowy i połuczający film ( KAŻDY PANA FILM) dziękuje za każdy🌹🌹🌹
Rewelacja dla mnie, bo chcę mieć stare pyszne gatunki pysznych jablek 👍💚🤩
powtórzenie gatunku jest możliwe tylko przez szczepienie odciętej gałązki. Dodatkowo, by hodowane drzewko nie przemarzło musi być szczepione na odpornej podkładce. Strata czasu na hodowanie drzewka z pestki.
@@andrzejkupczak4400 o, dxieki za wyjasnienie⚘
Mam nadzieje ze sprzedają stare gatunki jablonek, bo wedlug mnie ich jablka są najpysxniejsze 😍
@@beatricerexros5397 jeśli masz gdzieś stary sad w pobliżu to możesz poprosić właściciela, żeby pozwolił ci wziąć kilka wilków z drzew, kup trochę podkładek i możesz we własnym zakresie zrobić drzewka. Można to zrobić na kilka sposobów, najpopularniejsze to okulizacja letnia i szczepienie zimowe w ręku. Poradniki jak to wykonać znajdziesz tu na TH-cam.
@@kamiladamczyk812 dzięki za informację, kochany cxlowieku🤩
To się porozgladam
Ja mam sama 2stare jabłonki i jedna ma super jablka w pazdzierniku, ale juz chyba ledwo ciągnie, ale druga to jakaś jakby zdziczala, albo się rozrosła z jakiejs nowoczesnej odmiany, bo ma bardzo krótki pień i gałęzie leżą na ziemi.
No nie znam się.
Ale teraz rozejrze sie za starymi jablonkami.
Mieszkam w południowej Szwecji i tutaj wszyscy mają te nowoczesne odmiany niskopienne i jablka prawie bez smaku, z rowniutieńko przyciętą trawą jak dywan, wiesz, tak jak na zdjęciu w reklamie.no zupelnie jakby nienaturalnie - beznadziejnie, bo tylko to pięknie wygląda, ale smaku nie ma, ale poszukam.
Inaczej może mają w Polsce stare odmiany w sprzedaży to jak przyjadę autem i zobaczę to kupię...🤩
@@beatricerexros5397 to tylko posłowiem, że najprędzej kupisz drzewka wiosną lub jesienią, wtedy jest sezon sprzedażowy młodych drzewek w szkółkach. Osobiście trafiłem kilka razy na szkółki które oferują stare odmiany. A co do nowych odmian, one też są smaczne tylko po prostu późno osiągają dojrzałość konsumpcyjną, czyli później niż inne jabłka nadają się do jedzenia, a zerwane z drzewa mogą być dłużej przechowywane. Ale to już dość skomplikowany temat :)
Super dzięki za filmik. W tym roku posadzę nasionka :)
No i świetnie. Wyhodował sobie Pan piękne dziczki. Nie ma się co martwić bo to dobra podkładka do szczepienia.😉
W sumie tylko do tego się to nada xD
Mi przypadkiem wykielkowała jablonka z ziemi w donicy do ktorej wrzucilam jakies obierki i ogryzki;p całą zimę była na balkonie w malej doniczce, totalnie pozostawiona sama sobie. z miesiac temu myslalam ze chyba juz nic z niej nie bedzie bo sam kikut sie ostał, ale jak juz mialam zamiar ją wyrzucic to zaczela mi puszczac piękne liście. ciesze sie bardzo i podziwiam, za taką wolę przetrwania;) dostała duża donice i cieszy me oko kazdego dnia, ma wyjątkowo duże ładne liscie, nawet nie wiem co to za odmiana. Nie liczę na to, że da owoce, oby tylko pięknie kwitła na wiosnę i zdobiła balkon.
Na metodę wpadłem dosłownie przypadkiem i trochę zaspałem z rozsadem bo kiełki są już tak o miesiąc za długo w lodówce.
Jutro sadzę i trzymam kciuki, że będzie ok. Muszę uważać żeby korzeni nie uszkodzić bo to by był koniec zabawy 😬
Jabłko pamiętam było pyszne więc jest nadzieja że może i z tych sadzonek wyrośnie coś dobrego w przyszłości 😁
Super materiał! Wyjaśnił mi dużo kwestii co do których nie byłem pewny. Bardzo pomocny i rzetelny film👍
Wlasnie dzis , na przejazdzce rowerowej zerwalam stara odmianę papierowki,
Dziekuję
dzieki. ja z jablek wybralem stara odmiane Niezrownana Peasgooda. jest przepyszna w smaku na surowo. parowana wychodzi nie za bardzo. bede probowal asekuracyjnie jeszcze metoda na puszczanie korzeni w przytwierdzonej do rocznej galezi donicy. zalezy mi zeby choc kilka wyroslo
Taką metodę stratyfikacji stosuje się dla odmian bardzo odpornych na warunki atmosferyczne i choroby bo wyprodukowane z nich sadzonki używa się jako podkładki do okulizacji lub zaczepienia odmian cennych i rzadkich gatunków roślin jednocześnie rośliny wyprodukowane z nasion mogą nie powtórzyć cech rodzicielskich danej odmiany i wydłuża okres wchodzenia w czas owocowania nawet o dziesięć lat. Mimo to uważam że film jest ciekawy i taka chodowla daje wiele możliwości bo można przez przypadek wychodować nową odmianę np. jabłek gruszek Powodzenia
dzień dobry, dzięki za filmik. wszystko jasne i czytelne. nie znam się na sadownictwie czy ogrodnictwie, ale kiedyś słyszałam, że możemy wsadzić pestkę i wyrośnie roślinka, ale nie będzie miała owoców, bo drzewa owocowe muszą być szczepione. pozdrawiam
Pisałem o tym w opisie filmu, polecam i pozdrawiam :]
No dzięki, świetna historia, dobrze opisana. Może zrobię? Pozdrawiam Emilka
Porzadnie to tworzysz
Dziekuje
Brawo!Ja tak zrobiłem z czereśnia jeszcze jest w domu ale coś stanęła i liście się trochę powykrecaly moze jak się ociepli to ruszy
Witam serdecznie to co. pan przedstawiał to jest bardzo ciekawy temat i podpowiedzi
Super filmik ! Bardzo dziekuje 👍😊
Fajny film . Drzewka i tak będziesz musiał zaszczepić bo nie będą owocować jak te z których pobrałeś nasiona (będą to dzikie jabłonki). Drzewka które wyrastają z nasion są dzikie i szczepi się je poprzez okulizację docelową odmianą i wtedy rośnie taka odmiana jaką chciałeś ;)
Rewelacyjny film :)
Jestes najlepszy , juz sadze banany pomarancze i dziwki.
Witam, jest 7.02 i moje nasionka mają już kiełki :) czas wsadzić je do ziemi. Strasznie się cieszę, bo od połowy października stoją sobie w lodowce w słoiczku lekko przykrytym.
Co ile dolewasz wody?
@@JTCNWOZK do słoika wogóle nie dolewam bo nie odparowuje. Ale jak wyjmuje ze słoika kolejne nasionka do posadzenia to wymieniam wodę za kazdym razem. Moje jabłonki mają już 3 cm :)
Nie mogę się doczekać mojej jabłonki!
pestki z jabłek z biedry od razu kiełkują , na moje musiałem poczekać całą zime
Suuuuuuuuuuper wiedza. Dziękuję.
Ja dwa dni temu, bo 26 lutego wsadziłem pestki jabłka do lodówki na mokrym ręczniku papierowym owiniętym w folię spożywczą, żeby zobaczyć co się stanie a dzisiaj 28.02 już puściły po dużym kiełku :D 3 ziarenka, ale jakie szybkie. Jestem w szoku, bo u Ciebie tak długo kiełkowały a u mnie w 2 dni to zastanawiam się czy czasem nie jest z nimi coś nie tak :D
Co ile dolewasz wody?
Nie mam pewności, ale tylko podejrzewam że może to być związane z tym, że ziarenka przez ten cały czas powoli kiełkowały wewnątrz jabłka. Jak piszesz - pestki umieściłeś w lodówce 26 lutego, Ja swoje ok połowy października jeśli dobrze pamiętam.
Ja wrzocilem parę do doniczki i po paru tyg no może miesiącach patrzę coś wykiełkowalo no i sobie rośnie:)
Dobry, inspirujący filmik. Dzieki :>
Podziwiam i pozdrawiam 🌳
Bardzo dobry film. Natomiast co do odmian to w przypadku jabłoni odmiany to kultywary czyli klony. Jabłonie w sadach są szczepione. Jeśli weźmiesz pestki z jabłka danej odmiany (jak na filmie) to nie wyrośnie jabłko tej odmiany tylko mieszaniec (bo kwiat został zapylony) czyli całkiem nowa odmiana, która może nie powtórzyć cech owocu i drzewa rodzica.
Super film ,super info naprawde bede to profilowal.Dziekuje.
ja podkiełkowywuję nasiona na legninie lub papierze toaletowym,wkładam w taki nasączony wodą papier jak do koperty i do worka foliowego,idealnie trzyma wilgoć ,nie wiem jak jabłoń ,ale np ogórki,dynie itp kiełkują już po 2,3 dniach
Dziękuję bardzo za informacje 🍀🍀🍀
Ciekaw jestem, jakie będą rezultaty? Ja bowiem wyhodowałem jabłonki z pestek jeszcze podczas okupacji. Gdy po latach zaowocowały, okazało się, że nastąpiło uwstecznienie, bo wydały owoce podobne do rodzicielskich, ale b. drobne. Życzę Ci lepszych wyników.
Poniewaz nie były szczepione
@@szymonjazwinski2197 Nie dlatego że nie były szczepione :) Kolejna bzdura. Zwyczajnie wyrosła nowa odmiana z małymi jabłkami. Czasem wystarczy solidnie je przerwać i jabłka będą duże i dość mocno przyciąć - przerzedzić.
Co znaczy że jabłka mamy przerwać? @@jackscott8642
Ale historia. Mam starą odmianę jabłoni która bardzo ładnie rodzi. Postanowiłem poszukać coś w internecie jakby tu z pestki wychodować. Okazało się że to najprawdopodobniej taka sama jabłoń którą pokazujesz na filmie. Hahha
Suuuper ciekawe 👍👍👍
Właśnie dzisiaj pojawił się pierwszy kiełek. Od 9 sierpnia do 6 listopada w lodówce😊
Na podstawie Twojego filmu rok temu zrobiłem to samo bez grzebania w temacie. Mam ze 50 sadzonek a teraz czytam że to dzikusy będą i nie powielać cech oryginału. :) kur... mac
Hej, nie ma tego złego. Po 1sze nie jest tak, że wszystkie na pewno nie będą powtarzać cech, większość z nich - ale nie wszystkie. Może też się zdarzyć jeśli będziesz miał szczęście, że otrzymasz odmianę lepszą od oryginału. Uruchamiasz loterię genetyczną i nie powielasz wciąż tych samych odmian więc wszystko jest możliwe. Po 2gie możesz je wszystkie przeznaczyć na podkładki jeśli nie jesteś zadowolony. Możesz też je rozdać, sprzedać, rozsadzić gdzie się da etc. Po 3cie z takich dzikich tzw "rajskich" jabłuszek wychodzą najlepsze cydry i octy. Co do octów potwierdzam osobiście jako producent, co do cydrów to tak słyszałem. Po 4te sadząc te jabłoneczki rozpocząłeś produkcję tlenu, więc naprawdę nie ma się co wkurzać, bo to świetna i potrzebna robota. Zdr :]
Pozdrawiam ❤️
Ja juz dawno robilam takie doswiadczenia. Nasionka wschodzily ale rosliny padaly. Probowalam z jablkami i gruszkami. W koncu doczytalam sie, ze w naszym klimacie musimy oszukac pestki, ze przeszly zime przez 2 lub 3 miesiace.
Ja sadziłem nasiona późną jesienią do gruntu i drzewa mają teraz po 4 - 5 m, na 6-stej klasy ziemi (dokarmiane obornikiem).
No właśnie ta 2-3 miesięczna zima dla pestki to stratyfikacja
Też zaczęłam się intensywnie interesować. Czekają pestki chyba przez Niemców posadzonej osamotnionej jabłoni, nie przycinanej, tzw zaniedbanej. Ale mimo wszystko jabłka rewelka, i w smaku i zdrowe. Może dlatego te co opada z jabłoni ląduje w rowie i nie zaraża ponownie. Otrzymałam poradę od fachowca by próbować i się nie zniechęcać. Może być dzikus, ale może być zupełnie nową i jeszcze lepszą odmianą. Albo nawet tą starą odmianą 😆 loteria, ale bycie ogrodnikiem jest piękne i warto każdego zachodu 🌳
Taka była rada: Chodzi o to że z pestki jabłoni nie uzyskasz takiej samej jabłoni jak z drzewa które wydało jabłko. Będzie to nowy gatunek po prostu, powstały w niekontrolowanych warunkach i zwykle gorszy od oryginału, ale niekoniecznie. Wszystkie jabłonie rosnące w sadach i na ogrodach które mają określony gatunek, są tak naprawdę klonami oryginalnego drzewka które powstało w wyniku krzyżówki dwóch innych, mutacji lub po prostu ktoś posadził z pestki, stwierdził że ma pyszne owoce i rozpowszechnił ten gatunek. A klony można uzyskać właśnie przez szczepienie, można też ukorzenić zrazy, ale zwykle nie ma to sensu, bo po prostu na podkładkach takie jabłonie lepiej rosną, mają większe owoce itd. Możesz też doborem podkładki określić docelowy rozmiar drzewka. Nie słuchaj nikogo kto Ci mówi że taka zabawa nie ma sensu. Ma sens i to olbrzymi, nauczysz się mnóstwa rzeczy. Żeby stworzyć nowy gatunek jabłka potrzebujesz mieć te rośliny, więc możesz zacząć już teraz, wsypując gdzieś do ziemi nasiona jabłek. One i tak muszą się przestratyfikować czyli przejść przez okres zimny żeby wykiełkowały. Zaznacz sobie to miejsce i na wiosnę szukaj tam siewek jabłoni. Taką mini jabłonkę możesz już próbować szczepić na podkładce i po 2-3 latach przekonasz się co wyszło.
Po prostu zaszczep.
@@dorotapol6584 Wreszcie ktoś napisał z sensem :) Po co te małe jabłonki szczepić ? Ja swoich nie szczepiłem i doczekałem sie dużych smacznych, bardzo soczystych jabłek.
@@dorotapol6584 Można też zapylić kwiatostan różnymi typami jabłoni i mieć owoce hybrydy nowe gatunki nawet kilkanaście z jednego drzewka w roku.Z owoców posiać nasionka i mieć nowe gatunki jabłoni i jeśli owoce nam smakują i się podobają możemy z tych nowych drzew pobrać zrazy (pędy jednoroczne ) i zaszczepić swój nowy unikalny gatunek ile tylko chcemy np Jabłoń Dorotka Pol. 👍😉
@@rzezwicki1980 😁 tak zrobię też dobry pomysł! Nasiona posiane do donicy na zewnątrz. Czekam na ciepło oraz aż wykiełkują. 🌱
Dzięki
Pozdrawiam z Lęborka
17.01 zaczęłam według Twoich wskazówek hodować jabłonki, posadziłam 8 pestek, najpierw wykiełkowały 4, ale po posadzeniu w ziemi przetrwały tylko 2, dzisiaj patrzę, że kolejne dwie puściły kiełki, tak, że działa. Jest 12.03. ciekawa jestem czy uda mi się je dochować do owocujących drzewek, pozdrawiam🤔
Wyrosło coś?
@@Dominivzek wyrosło, ale późnym latem zaatakował je mocno mączniak, więc nie wiem czy teraz wiosną odżyją. Ale mam jeszcze kilka sztuk na balkonie w foliaku i kilka znów wysadzę do gruntu, a kilka przetrzymam na balkonie kolejny rok. I zobaczymy.
Film w samą porę dla mnie, bo mam pestki ze starej odmiany jabłoni o pysznych owocach i od jakiegoś czasu trzymam je w słoiku z wodą i nic się nie dzieje. Teraz zastosuję rady z filmu
Drzewa owocowe siane z nasion nie dziedziczą cech roślin rodzicielskich! Niema szans ,żeby owoce tak wyhodowanej jabłoni były takie same z jakich pobraliśmy pestki.
Nie rób tego, kup podkładkę i zaszczep na niej pęd tej jabłoni albo zaszczep go na innej jabłonce.
Kolega wyżej ma rację, nie uzyskasz tej odmiany z pestki, no chyba że jest to bardzo stara odmiana, nie szczepiona ale wtedy będziesz czekał na owoce z 10 lat i nie wiadomo jeszcze jaką odmianą był zapylony kwiat z tej jabłonki.
Można się bawić w takie rzeczy, jak ktoś lubi ale to długi proces.
Ake może się utworzyć inna krzyżówka. Ponoć jabłka "Granny Smith" powstały z przypadkowej siewki, z ogryzka.
Ja bym nie trzymała pestek całkiem w wodzie.Każda część rośliny musi oddychać.W wodzie się utopią i zgniją.
A ja jedząc jabłko kilka tygodni temu zauważyłem, że pestki w środku mają kiełki więc posadziłem je obok rzodkiewki i tak oto mam 4 małe drzewka 🌳.
Bardzo ciekawy filmik. Dużo pracy włożone, dzięki:)
Też jestem ciekawa jak z owocowaniem. Kiedyś się tym interesowałam - drzewka owocowe z pestek ( jabłka, morele, Śliwki itd) , mało info o tym. Będę próbować w styczniu coś wrzucić do lodówki:)
Wypowiedziałem się już w tym kontekście pod innym komentarzem - przeklejam tamtą odpowiedź również tu, pozdrawiam: "Czytałem o kwestii owocowania przed, w trakcie oraz już po wykonaniu wszystkiego - ponieważ mnie również ta kwestia interesowała. Zdanie w tym temacie są różne bo pewnie też doświadczenia wypowiadających/wypisujących je osób są różne. Ja dopiero czekam na owocowanie moich drzewek, więc 100% pewności nie mam co do tego jak będzie, ale jestem przekonany że drzewka będą co najmniej dobrze owocować, a jeśli będę porządnie dbał + stanowisko i klimat nadchodzących lat im podpasują to może być nawet bardzo dobrze w tej kwestii. Są też opinie, że drzewka z pestki owocują prawie zawsze + dość dobrze powielają cechy rośliny matecznej, jednak z ich plennością oraz z dorodnością samych owoców i ich smakiem może bywać już różnie. Na plenność drzewek ma bardzo duży wpływ jakość ziemi i usytuowanie działki, zasobność w wodę etc + gęstość sadzenia samych drzewek. Sad z którego brałem jabłka jest posadzony dość luźno/rzadko + ja również posadziłem drzewka w sporej od siebie odległości, a na docelowej działce gdzie chcę zrobić sad, będę je sadził jeszcze rzadziej."
Drzewa owocowe siane z nasion nie dziedziczą cech roślin rodzicielskich!
@@tonymontana230
Też o tym słyszałam. Ale z drugiej strony jak przetrwałyby różne gatunki starych jabłoni i innych roślin... przecież większość starych jabłoni/drzew musi być z nasion. Nowe gatunki modyfikowane to pewnie co innego.Ciekawa sprawa:) Do zbadania samemu, długofalowa sprawa, ale warto;)
@@alaina6712 Mam na działce ~80 letnie szczepione jabłonie. Ale ogólnie ten proces jest znany w europie od dobrych kilkuset lat XD Wystarczy przeczytać angielski artykuł na wikipedi o szczepieniu drzew.
en.wikipedia.org/wiki/Grafting
Dam jeden ciekawy cytat.
According to recent research: "grafting technology had been practiced in China before 2000 BC".[25] Additional evidence for grafting in China is found in Jia Sixie's 6th century CE agricultural treatise Qimin Yaoshu (Essential Skills for the Common People).[26]
@UC0OAKsgIm1Zm-q9WoiGBjWg
Ciekawe bardzo, dzięki za artykuł:) Myślę jednak , że nie wszystkie drzewa na świecie powstały ze szczepienia;)
Kupiłem owoce brzoskwini odmiany sputnik (spłaszczone). Wyhodowałem 9 drzewek, 5 rośnie wszystkie są okrągłe. Obawiam się, że po latach, gdy zbierzesz pierwsze zbiory będziesz zdziwiony.
Takie siewki nie powtórzą cech matecznego drzewa ...
Bardzo Ci dziękuję za ten film!
W zeszłym roku, daleko na polu znalazłem piękną jabłoń z bardzo smacznymi owocami, jakich dotychczas nie jadłem.
Postanowiłem więc zostawić z nich peski, które wysuszyłem i zamknąłem w woreczku strunowym.
Po kilku miesiącach przypomniałem sobie o nich i postanowilem je zasadzić, a że chciałem zrobić to w jak najlepszy sposób, zacząłem szperać w internecie i natknąłem się na Twój filmik. Tak oto po 5 miesiacach(!) w lodówce pojawił się pierwszy kiełek i trzy dni temu zasadzilem go do ziemi.
Dziś ma, po tych trzech dniach około 2cm, ale chciałbym się Ciebie zapytać o wskazówki jak takie maleństwo podlewać?
Hej, ja podlewałem instynktownie. Gdy siewka jest mała i pojemnik z ziemią też, to dość łatwo jest to ocenić/sprawdzić. Roślinka nie może mieć sucho ale też nie może być przelana. Zaczynaj raczej od małych ilości i częstszego podlewania, w sensie lepiej jest aby roślinka miała sucho przez kilka godzin (nie więcej) niż aby była ciągle przelana). Musisz wyczuć.
Polecam pestki do pojemnika z wacikiem i spryskiwać co 2 dni. Zamknąć w folii spożywczej. Położyć w ciepłym miejscu. Kiełki są w max tydzień
To super pomysł
Ja wyciągnąłem dwie pestki z jabłka które już zaczęły kiełkować 😁
Super filmik, wystsko dokładnie pokazane 😋 na pewno spróbuję. Mam jedno pytanko, takie już na przyszłość. Kiedy pierwszy raz można przyciąć takie drzewko. ☺️ Pozdrawiam serdecznie ☺️
Przycinanie/formowanie można zacząć w zasadzie już w 1 roku od wysiania, zależnie co chcemy tym osiągnąć. Jako, że takie jabłonki z pestki to tzw "dziczki" to mądre prowadzenie rośliny i dbanie o młodą siewkę, może sporo pomóc w kontekście owocowania, jego obfitości i jakości.
Witam. A czy to nie jest przypadkiem tak, że drzewka uzyskane z tych siewek będą tzw. "dziczkami", które będą miały niewiele wspólnego z odmianą mateczną?? I dopiero za jakiś rok będzie można na nich zaszczepić jakąś odmianę szlachetną?? Ciekaw jestem informacji jakie uzyskał Pan w tej sprawie przystępując do stratyfikacji. Pozdrawiam serdecznie. MK.
Maszrację będą dzikimi jabłonkami i będą miały małe owoce.
Ta opinia o dziczkach, to pokutujący wpis na pewnym forum - na który ja też trafiłem robiąc risercz. Tzn oczywiście, może się zdarzyć, że z wielu siewek kilka będzie pół zdziczałymi karłami lub gnębionymi przez choroby osłabionymi roślinami, ale równie dobrze część z nich może tez okazać się prawie identycznymi z rośliną-rodzicem. Tu trzeba zaznaczyć, że ważne jest z jakiej rośliny użyliśmy pestki, czy sama ona była mocna czy schorowana. Czy owocowała dobrze? Czy owocowała dobrze mimo podeszłego wieku? Czy stratyfikujemy czy sadzimy bez stratyfikacji? Czy dbamy o rośliny, pielęgnujemy je, używamy (najlepiej naturalnych i osobiście wyrabianych) środków ochrony roślin lub po prostu przemywamy liście roślinkom w przypadku np inwazji mszycy etc. Ogólnie o jabłoni w tej kwestii opinie krążą różne, ale dużo zależy od odmiany. Ja brałem jabłko na pestkę z sadu, który kiedyś był jak najbardziej komercyjnym sadem, jednak od wielu już lat jest w zasadzie tylko podkaszany i minimalnie tylko przycinany, czasem nawet niewyzbierany do końca, a mimo tego oraz podeszłego już wieku drzewek co ok 1-2 lata owocuje obficie. Dla mnie szczególnie ważne, że drzewka od wielu już lat nie otrzymały żadnej chemii syntetycznej, bo kiedyś pewnie były nią traktowane.
@@zdrowezycie
Bzdura.
@@zdrowezycie mój teść ponad 40 lat temu wyhodował w doniczce jabłoń z pestk .Zbiór we wrześniu,długo nie poleźą bo gniją ,owoce są bardzo duźe - ponad 15 cm średnicy i przepyszne ,o jabłoń nikt nie dba,rodzi co rok,nie mam pojęcia co to za odmiana
@@bronisawrak1865 Dzięki za informacje, nastraja pozytywnie :)
Dzieki b. fajny filmik ❤
Prawdopodobieństwo, że roślina będzie rodzić identyczne owoce jak te, z których pobrano nasiona jest znikome, żeby nie powiedzieć zerowe. Owszem, zdarza się, że uda się uzyskać dobre jabłonie. Pełno takich samosiejek rośnie na nieużytkach w mojej okolicy, część nawet zbieram bo są dobre. Nie zmienia to faktu, że są to bliżej nieokreślone nowe odmiany/krzyżówki. Aby uzyskać tę samą jabłoń nie ma innej możliwości (nie wliczając rozmnażania laboratoryjnego) jak poprzez szczepienie. Już jest za późno na pobranie zrazów, ale latem można spróbować okulizację. Aby zdobyć dobre podkładki polecam udać się na przykład na miejscowy targ, gdzie można zapytać sprzedającego o tej porze drzewka owocowe, czy nie przywiózłby podkładek, np antonówki lub innych odmian, sadownicy raczej się znają więc mogą podpowiedzieć o jakiej sile wzrostu chcielibyśmy mieć docelowe drzewko (bo podkładka o tym decyduje, nie zraz). Ja tak robię, za dwa-trzy tygodnie zacznę szczepić ponad 20 starych odmian, których zrazy zebrałem w styczniu, a wypatrzyłem je w ubiegłym roku w czasie ich owocowania. Akurat moja ulubiona metoda to szczepienie przez stosowanie, ale jest też kilka innych, są dostępne materiały na internecie. Warto próbować, nawet gdy na początku się nie uda, jest to bardzo przyjemne zainteresowanie. Powodzenia ;)
A może wiesz dlaczego drzewko z nasionek ma zupełnie inne owoce niż?
Na ogół są to takie małe dzikie i kwaśno gożkie jabłka.
Czyżby te szlachetne drzewka były jakoś modyfikowane genetycznie i z nasiona wraca do oryginału?
Bo ta sytuacja występuje jedynie dla chodowlanych
drzew owocowych
Zdecydowana większość jabłoni, podobnie jak grusz i czereśni, jest obcopylna. Oznacza to, że aby zawiązał się owoc potrzebny jest pyłek z kwiatu drzewa innej odmiany tego gatunku. Dlatego w sadach ważna jest różnorodność odmian, często pośród drzew jednej odmiany sadzi się tzw. zapylacze czyli pojedyncze sztuki innych odmian, przez co jest zapewniona możliwość zapylenia krzyżowego. Z tego też powodu nasiono z jabłka nie będzie powtarzać cech rośliny matecznej. Kilka odmian jabłoni jest samopylna, potrzebuje tylko pszczół do zapylenia własnym pyłkiem. Trzeba też rozróżnić jabłonie diploidalne i triploidalne. Pierwsze są dobrymi zapylaczami, służą do zapylania innych diploidalnych odmian oraz triploidalnych, które są złymi zapylaczami.
Czytałem też o sposobie rozmnażania jabłoni przez ukorzenianie pędów zdrewniałych. O ile część roślin np. krzewy jest do tego zdolna, to nie jestem pewien czy jest to łatwe z drzewami owocowymi, z pewnością nie jest to metoda w tym przypadku opłacalna jak szczepienie.
@@arturszlachetka1266 A pozostałe drzewa owocowe nie zapylają się obcym pyłkiem? Brzoskwinia, drzewa, dąb, sosna?
@@Tffff-jr1vc Temat bardzo złożony. Sposób zapylenia rośliny zależy od wielu czynników, zaczynając od tego czy są to rośliny należące do gromady paprotników czy nasiennych kwiatowych, następnie czy są to rośliny nagonasienne lub okrytonasienne. Jedne rośliny przystosowały się do zapylania przez wiatr, inne przez zwierzęta lub nawet wodę. Należałoby na prawdę analizować każdy gatunek czy nawet odmianę aby zobaczyć jak działa mechanizm ich zapylania. Z drzew owocowych samopylne (czyli te, których do zapylenia kwiatów potrzebny jest pyłek z tego samego kwiatu lub innego tej samej rośliny) wyróżnić można brzoskwinie, morele, nektaryny, większość wiśni, niektóre śliwy, a także krzewy jak agrest, porzeczka i maliny (również większość odmian borówki amerykańskiej, jednak dla lepszego owocowania lepiej sadzić koło siebie różne odmiany). Do drzew owocowych obcopylnych zaliczyć można większość odmian jabłoni, grusz, czereśni i śliw. Najlepiej sprawdzać opis każdej odmiany, bo np. spośród 20 odmian czereśni jest jedna, która jest samopylna.
Bywa też tak, choć rzadko, że w danym gatunku drzewa owocowego są grupy niepłodności tzn. że odmiany z tej samej grupy nie mogą się między sobą zapylać. Oprócz tego zdarzyć się mogą różne terminy kwitnienia drzewa zapylanego i zapylacza. Ale proszę się nie bać, że posadzenie drzewka owocowego wiąże się z obszerną wiedzą w nauce biologii. Po prostu przyroda jest tak różnorodna, że czasem zdarzają się wyjątki od reguł i dopiero przy tworzeniu olbrzymich sadów czy monokultur należy zwracać uwagę na dodatkowe okoliczności. Jeżeli w bliższym sąsiedztwie rosną inne drzewa owocowe, które chcemy posadzić, to nie musimy specjalnie dopasowywać odmiany, tylko sadzimy tą która nam najbardziej odpowiada, ewentualnie dosadzamy dla spokoju jeszcze jedną odmianę aby było obfitsze owocowanie.
@@Tffff-jr1vc Polecam poczytać o powstawaniu odmian. Modyfikacja genetyczna nie ma tu żadnego związku...
Witam, mam alergię na jabłka to znaczy stare odmiany i jabłka zimowe mogę jeść. Mam nadzieję że i mi uda się wychodować jabłonkę. Dziękuję za filmik z instrukcją 😊👍
Wydaje mi się że to alergia na opryski które są stosowane a nie na samo jablko
@@kamilmynarczyk4614 też może być możliwe. Chociaż mam katar sienny i alergię pokarmowe.
@@schwerdtfegermargarethe7623 usuń pasożyty, alergia Ci przejdzie
Super!!!!!!
Pozdrawiam :) 👍
Moja technika:
Wypatruje wykiełkowane nasiona w jabłkach niedawno mi się udało i zasadziłem nasionko i narazie jest dobrze :3
One mają chyba jakąś skazę genetyczną, skoro nie reagują na okres zimna i ciepła, co jest charakterystyczne dla owoców z półkuli pòłnocnej.
moje pestki byly z 4sierpnia zebrane z drzewa potem krojone jablka do suszenia, a pestki od razu do slocizka po chrzanie, na dole dalem maly recznik papierowy i troche wody, w zasadzie nie zagladalem, moze ze 2 -3 razy zajrzalem, raz mialem plesn na nich wyplukalem to wtedy i dzis patrze pierwszy kielek, jutro idzie do doniczki bo nie mam aktualnie doniczki pod reka no i ziemi, takze metoda sprawdzona i dziala, u mnie byl to sloiczek maly z zakretka w ktorej byla dziurka na powietrze, nie dawalem bez zakrycia bo nie chcialem aby szybko woda uciekala
Dobra, to było łatwe. Teraz spróbujcie wyhodować jabłonkę z pestki śliwki!
Super.