Jakie to cudowne moc Was slyszec,drogie Panie.Ja mam juz 60 lat,na lekach-od kilkunastu.A z tym ¨chujstwem¨(jak teraz patrzé),to chyba moje cale,swiadome zycie.Moje zycie,to totalna porazka...nikogo nie interesowalo nigdy:dlaczego rzucilam szkolé,durno wyszlam za màz...nikt màdry nie pojawil sié na mojej drodze...a mnie samej,wyprostowanie siebie,zajélo kilka dziesiàtkow lat!Koszty niewyobrazalne!!! Pozdrawiam wszystkich ¨chorujàcych podobnie¨.Przesylam mnostwo serdecznosci!
@@ewaxxxx2522 -Jesli Ci wydaje sié,ze wiesz wszystkon - to guano wiesz! Ale,jak to w internetach: 1 promil sympatii-reszta chamstwo! P.S. Nie bogowie,ale Bog mi dopomogl,jesli wiesz Kobieto o czym mowa ( chociaz nie sàdzé),KOBIETO!
Kto daje łapkę w dół przy każdym filmie, no osobiście chciałabym poznać, dla mnie te rozmowy są bezcenne, pomocne i mega budujące, dające nadzieję i wielkie Wam dzięki😊❤️
"brak radości" - rozumiem doskonale; zastanawiałem się ostatnio, kiedy tak autentycznie z czegoś się cieszyłem, kiedy coś sprawiało mi radość - nie pamiętam; od jakiegoś czasu zadaje sobie też pytanie - co by było gdybym się nie bał? - gdzie bym był, co bym robił, co udałoby mi się osiągnąć, dlatego ja do listy marzeń oprócz odczuwania radości dopisałbym - "brak strachu"; DZIĘKI WIELKIE ZA TE ROZMOWY!
Wielkie dzięki za kolejną rozmowę. Niesamowite jest to, jak bardzo słuchanie osób, które mierzą się z podobnymi problemami, może pomóc i podnieść na duchu.Dziękuję.
Słuchając wywiadów, w każdym znajduję siebie. Każdy wywiad brzmi, jakbym słuchała rozmowy dobrych przyjaciół, którzy mnie rozumieją i wspierają. Są niesamowicie podbudowujące.
Dokładnie najbardziej mnie boli że każdy ci mówi weź się do kupy weź się pozbieraj. Ktoś kto nie przeżył ataku paniki nigdy nie zrozumie co to znaczy. Super filmik drogie Panie. Pozdrawiam
"Całe życie choruje na depresję..." Rozumiem to, mam 22 lata a pierwsze objawy depresji mogłam mieć nawet w wieku 4 lat. Stąd są moje pierwsze wspomnienia i już wiem, że miałam wtedy jej objawy. Jest takich osób dużo, dlatego musimy o tym rozmawiać. Dziękuję za ten wywiad, pozdrawiam!
Nie sadze żeby w wieku 4 lat mieć objawy. Ja mam 35 lat jestem facetem i zaczęło się w gimnazjum. Dokładnie pamiętam podstawówka fajne czasy a potem wiek dojrzewania, traumy pewne prywatne w życiu które mnie spotkały spowodowały ta depresję.
@@Frrrrrrrrl Może tak być, ja byłam gnębiona w przedszkolu, przez panie przedszkolanki, mogiły mi wprost, że jestem brzydka, nieudolna, oczywiście, że nie byłam brzydką dziewczynką, ale te słowa pamiętam do dzisiaj, chociaż minęły lata, a nerwica mnie dopada i dusi, ale to trzeba przeżyć aby zrozumieć.
Z depresją żyje od 25 lat. W tej chwili jestem trzeci raz na lekach. Nie mam lęków nie płaczę i nawet pracuję.😏 Ale nic darmo, zobojętnienie, brak radości i totalne NIECHCIEJSTWO. Ratuje mnie wiara i silne poczucie obowiązku, jak coś obiecam to czy chcę czy nie, jakoś się zmobilizuję ale dosłownie na ostatnią chwilę. Dotychczas myślałam że tylko ja tak mam. A tu Pani Ola czyta w moich myślach i marzy o tym ,, żeby chciało się chcieć,, Dzięki dziewczyny, robicie kawał dobrej roboty .🌞
Napatoczyłam się na ten tekst na fb. Bardzo dobry. Mnóstwo ludzi zmaga się z chorobami niewidocznymi na pierwszy rzut oka, a otoczenie niestety nie jest wyrozumiałe i wspierające.
Dziękuję za tą wspaniałą rozmowę, kciuk w górę i subskrypcja, 👍👍👍dobrze, że znalazłam ten kanał 😢 , cierpię bardzo, ( depresja, lęki, ) jestem na antydepresyjnych lekach, ale te lęki są fatalne i nikt tego nie rozumie :-( 🥹 mówią,,🙃weź się w garść,, 😱pozdrawiam gorąco i jeszcze raz dziękuję 🙏♥️♥️
Pani Małgorzato dziękuje za te rozmowy przeprowadzone do tej pory. Są piękne przez swoją szczerość, życzliwość i uważność. Niezwykle wspierające. Czy myślała Pani o zaproszeniu Pana dziennikarza Tomasza Smokowskiego?
Mam to samo nerwica lękowa, somatyzacja i depresja, czuje się z tym samotnie a oglądanie tych filmików mnie pociesza że ktoś w tym świecie też nie radzi sobie z emocjami i że jeszcze nie zwariowałam 🥺🙈
@@marekfiedoriwicz9532 kompletnie nie masz pojęcia...czasem założenie maski w postaci makijażu, by poczuć się odrobinę normalnie to jedyne na co wystarczy nam siły...
Super się słucha tej rozmowy 😀 ja też nie lubię takiego uśmiechu na siłę, zmuszania się do bycia zawsze ponad wszystko i wszystkich, bo nie zawsze się daje radę i to też jest elementem normalnego życia, bo nie zawsze jest tylko fajnie.
Dzisiaj 62 lata. Kiedy miałam 14 lat znalazłam się w szpitalu z diagnozą nerwicy lękowej. Bardzo wychudzona przez galopujące tętno. Kiepsko rozumiana, kiepsko leczona wtedy „relanium”. Potem epizody przez całe życie. Odbijało się to na wszystkich dziedzinach mojego życia. Jednak całe życie jako osoba z „silnym charakterem” jakoś żyłam. 17 lat temu decyzja o emigracji ..... i tutaj kryzys „białych nocy” , krwotoki nocne z nosa z kompletnego osłabienia i w końcu wizyta u lekarza. Nie mogłam trafić lepiej. Po raz pierwszy zrozumiana, wysłuchana i leczenie dobrze dobranymi lekami. Po trzech latach arogancko w czasie covidowego zamknięcia odstawiłam leki. Efekt fatalny. Aktualnie na nowo wchodzę na leki i chyba już ich nie zostawię. Komfort życia nieporównywalny . Pozdrawiam serdecznie 🍀❤️🍀
Dziękuję za tą rozmowę. Wątek ze starszą siostrą, u mnie jest podobnie. Mi organizm wystawił bardzo duży rachunek za wieloletni stres. Cała lista chorób których nie widać, w tym też poważna zagrażająca życiu. Kondycja psychiczna koszmarna, wycofanie itd. A wśród osób które coś wiedzą totalny brak empatii. Przez to nie chcę się dzielić już z nikim poza osoba najbliższą. Nie wiem czy to jest dobre, ale po co. Wsparcie rozmową dostawałam czasami od zupełnie obcych ludzi, poznanych przez przypadek.
Doskonale rozumiem Panie i ja teź tak żyje i myśle sobie kieeeeedy wkońcu sie to skończy ‼️Bardzo budujący wywiad dziekuje z całego serca ,że sie Panie z podzieliły ze swoim ZYCIEM bynajmiej wiem ,ze nie jestem sama tak jak zawsze myślałam🙈
Dzien dobry! Dziekuje za te piekna rozmowe! Zawsze myslalam,ze tylko ja sie z tym zmagam😔😥 boje sie z domu wyjsc boje sie wstac z lozka mysle,ze upadne ze umre zaraz to jest straszne😔 w nocy mierze cisnienie serce bije szybciej😥 boje sie z domu wychodzic
Wszystko o czym tu Panie rozmawiacie to jak bym siebie słuchała a to o odczuwaniu szczęścia a raczej jego braku i marzeniu żeby je poczuć to też jest moim marzeniem. Z depresją żyje już chyba ze 40 lat. Mam nadzieje że kiedyś będę mogła odczuwać szczęście i spokój tak po prostu.
ja tez nie umiem, nie pamietam kiedy bylem szczesliwy, kiedy czulem radosc... ciagle czuje zmeczenie, brak checi, lęki, strach, ogólny niepokoj nawet w sytuacji ktorej nie powinienem go czuc... tak sie nie da dluzej zyc
Bardzo bałam się pójść na terapię i otworzyć się przed obcymi ludźmi, ale teraz po terapii DDA jestem bardziej świadoma wielu rzeczy dotyczących mnie, mojego przeżywania emocji itd, więc teraz mogę śmiało powiedzieć, że POLECAM terapię, bo można lepiej siebie poznać 🙂
Ja z ostatniego epizodu wyszłam bez leków. Strasznie się męczyłam: to poczucie lęku, spowolnienie fizyczne i psychiczne, życie za szybą, bezsenność. To minęło ale z lekami jest łatwiej
Malgosiu, dziękuję za te rozmowy. Dzięki nim nie czuje się tak samotna, inna. Bardzo pomaga świadomość że inni mają podobne problemy. Myślę że pomogla by mi grupa wsparcia ale jakos nie moge takowej znaleźć w okolicy. Dobrze, ze jesteś i robisz taki program. Imponujące jest, że przekulas swoją chorobę w tyle dobra.
Super odcinek , sama choruje na nerwice lekowa 5 lat , leki pomagają , niestety jak odstawiam nerwica wraca , także chyba zostaną ze mną długo , pozdrawiam i zdrowia życzę
Sam mam od lat nerwicę lękową z urojeniami więc doskonale rozumiem Panią w Studio- pętla strachu zaciskająca się na gardle która uniemożliwia swobodne oddychanie aż z ust zaczyna wydobywać się charkot a poza tym straszliwy ucisk gorąca w splocie słonecznym + silne tiki nerwowe....... także taka zabawa w momentach silnego stresu.Poza tym Agresywność 1.
Pozdrawiam Panie baaardzo serdecznie i życzę duuużo zdrowia Mam nerwicę lękową,nerwicę depresyjną,zespół stresu pourazowego od 32 lat. Oczywiście biorę leki (benzodiazepiny-najlepiej na mnie działają) i antydepresanty (obecnie moklobemid). Zgadzam się z każdym słowem,które Panie powiedziały.
Pani Aleksandra powiedziala: "Nie mam meza i dzieci, akurat to mi w zyciu nie wyszlo..." Strasznie krzywdzacy jest ten program, wdrukowany przez spoleczenstwo i kulture. Czlowiek nie musi odhaczac punktow z listy "powinnosci" aby w koncu uznac sie za szczesliwego. Czlowiek po prostu JEST! Aktualna wersja Istoty jest najlepsza, bez wzgledu na wyimaginowane osiagniecia lub ich brak. Czy smierc np. 8-letniego dziecka oznacza bezsens jego istnienia, bo sie nie rozmnozylo i nie zrealizowalo innych "koniecznych" punktow szczesliwego zycia?
Świetna rozmowa, a propos niewidocznej choroby...27 lat temu miałam depresję z której wychodziłam 3 lata, to właśnie taki stan, jakbyś była zombi, miałam taką myśl, że właśnie wolałabym, naprawdę żebym nie miała ręki albo nogi, ale wolałabym to od tego stanu... byłabym wtedy szczęśliwa, to jest straszna choroba...
Zgadzam się z niektórymi wypowiedziami ,a z niektórymi nie .Chorując 30 lat na depresję postać ciężka i na nerwicę 20 lat mogę powiedzieć bardzo dużo na ten temat,przerobiłam całą aptekę leków ,terapię różne nurty,masę książek,nagrań ,mnóstwo czasu spędziłam na nauce na próbowaniu zrozumieć co mi jest ale po masakrycznym wręcz nasileniu każdego objawu do maksimum nie tylko psychicznego ale fizycznego jestem na totalnym dnie .Zmarnowanie życia przez te choroby dodatkowo tylko załamuje i nasila objawy ,koło się zamyka.Mam totalnie każdy wręcz objaw non stop a żadne leki nie pomagają ,masa skutków ubocznych bez pozytywnych aspektów ,więc jestem beznadziejnym przypadkiem ,pogodziłam się z tym i już tylko trwam wegetując w tym piekle.Po latach doszły objawy typowo fizyczne ,jestem niepełnosprawna ruchowo , myślowo, intelektualnie i w każdym możliwym aspekcie życia
Słysząc taką wypowiedź widzę siebie. Zaczęłam się leczyć u psychiatry w wieku 20 lat będąc na drugim roku studiów. To było 50 lat temu. Trafiłam na wspaniałego lekarza psychiatrę w Poradni Studenckiej w Gdańsku. Byłam przerażona swoimi lękami ale jak pojawiły się myśli samobójcze zrozumiałam. że MUSZĘ otrzymać pomoc. Mój mądry lekarz to była pierwsza osoba, która nie zbagatelizowała moich dolegliwości tylko je rozumiała. Teraz siebie bardziej rozumiem i mam swoje własne sposoby na radzenie sobie ze swoimi lękami i z życiem. Do dzisiaj jestem na antydepresantach.
wspolczuje wam dziewczyny!! Ja rowniez mam straszne depresje, ale nie dlatego, ze w srodku jestem slaba, tylko zycie dalo mi strasznie do "wiwatu" nie wiadomo co gorsze 😢😢😢😢😢
Wspaniala rozmowa 🙏 choruje od dziecka:) pierwszy lęk i derealizacje miałam już w wieku 3 lat :) i trwa do teraz :) jest ze mną całe życie, nie znam innego. Na lekach jestem 20 lat z przerwa na remisje i na ciąże :) agorofobia, fobia spoleczna wszystko sie do mnie chetnie wprasza 😀 a jaka mam piekna Tachykardie z pulsem 220 ale wtedy juz Jade do szpitala Bo to niebezpieczne, Ale sa Beta Blokery 🙏 psychoterapie mialam 3 lata nauczyla mnie Jak sie z tym zyje 🥰 Afobam bralam przez tydzien kiedys tam Jak bylam Nastolatka ale teraz nie potrzebuje tej pomocy. Fajnie byloby znalezc zloty srodek. Trzymajcie sie Nerwuski 😘
Widzę że często ten problem dotyczy bardzo ambitnych ludzi może nawet zbyt ambitnych. Takich którzy za wszelką cenę chcą odnieść sukces i być najlepsi.
To nie jest takie proste. Dla osoby zwłaszcza dda świat jest czarno biały. Są tylko dwa stany - albo jestem super, albo jestem kompletnym zerem. Przy czym o byciu zerem świadczy każda, nawet najmniejsza porażka. My nie skupiamy się na byciu najlepszym. Skupiamy się na niebyciu zerem. Co paradoksalnie z zewnątrz wyglada tak, jakby zżerała nas ambicja i chęć bycia najlepszymi. Błędne koło :)
Przeczytałam gdzieś, ze niemożność odczuwania przyjemnosci, o jakiej mowi Ola pod koniec rozmowy może mieć związek z obniżeniem poziomu żeńskich hormonow. Ja osobiście jestem przekonana, że w moim przypadku tak jest. Dokladnie ro zumiem marzenie Oli. Możemy sobie podać łapkę....
Bardzo dziękuje za ten cykl, te rozmowy są ważne. Jednak trochę przeszkadza mi w prowadzeniu rozmów, że zadając pytania prowadząca czasem sugeruje odpowiedzi, podsuwa warianty. Wynika to z pewnością z tego, że prowadząca jest specjalistką w temacie i ma masę własnych doświadczeń, jednak czasem mam wrażenie, że trochę wpycha w jakieś tory rozmówcę, który jeśli nie ma dość charyzmy to pójdzie w zasugerowanym kierunku. Myślę, że pytania otwarte pomogłyby gościom swobodnie wypowiedziec niuanse swoich przezyc i odczuc, ktore przeciez mimo wspolnych diagnoz moga byc naprawde rozne dla kazdej osoby.
Ja nie mogę słuchać tekstów typowych dla coaching-u 🤮🤮🤮 w mojej ocenie są one frustrujące, mogą stygmatyzować - nie jest to dla mnie. 13 lat temu wylądowałam u psychiatry, dużo się w tym czasie działo. Depresja, proszeczki … po 2 miesiącach na proszkach miałam dość. Odstawiłam proszeczki i sama sobie opracowałam swój sposób na wyjście z tego impasu. Mam kierunkowe wykształcenie, sama sobie zrobiłam psychoterapię - dla mnie to było optymalne choć zajęło mi to sporo czasu. Nie biorę leków, nie mam nawrotów. Myślę ,że po prostu taką mam konstrukcję psychiczną. To co mi dało to doświadczenie to siła i samoświadomość. Dlaczego to napisałam - chodzi o to że każdy sam może znaleść swój sposób na życie z depresją. Dużo zdrowia Wam dziewczyny życzę. Wszystkiego dobrego :)
Zgadzam się ze ciężkie sytuacje życiowe powodują depresje i to jest normalne, jeżeli znajdziemy sami drogę aby z tego wyjsć daje to siłe i poczucie bezpieczeństwa ze jestesmy wstanie przetrwać ciężkie zdarzenia. Gratuluje wytrwałości.
Proponuję zaprosić jako gościnię dr Halszkę Witkowską - na zasadzie eksperta (napisała książkę "Samobójstwo w kulturze dzisiejszej"). Mogłaby obalić wiele, wiele mitów dotyczących samobójstw, które niestety wciąż pokutują w społeczeństwie.
Słuszna uwaga,lekarze mi też nie powiedzieli że na początku brania leku będzie jeszcze gorzej. To spowodowało u mnie próbę odebrania sobie życia na szczęście nie udaną. Dzisjaj już znam tą chorobę leczę się 13 lat na depresję lękową.
Od kiedy polubiłem swoje ataki paniki ( masochizm totalny) przestałem je mieć. Wolałem to niż uczucie takiego stresu i tętna w głowie jakbym wisiał do góry nogami na trzepaku . Po takim silnym stresie mam kilkudniowy ból głowy nie do zniesienia.
@@Mow_mi194 Hej, ja mam właśnie takie tętnienie w głowie. Właśnie jakbym wisiała na trzepaku . Nie potrafiłam wcześniej znaleźć określenia na ten dziwny stan. Czy to też na tle nerwowym?
Zanim nauczyłam się siebie , podczas czytania różnych pozycji ..czułam podniesiony puls , gorąco robiło się w momentach , które najwidoczniej dotyczyły mojej psyche . Po czasie wracałam w te fragmenty i okazywało się , że to jest to..Ciało najwidoczniej pomagało mi w diagnozie siebie . Pozdrawiam serdecznie wszystkie osoby zmagające się z depresją .
Sam choruje na depresje i wiem co to znaczy. 27 lat leczenia i brak efektu. Dziwne. Może to uzależnienie od choroby i życie nią. Ja robie wszystko żeby wyzdrowieć. Jakoś większość osób w tym programie z depresją dobrze sobie radzą. A gdzie ludzie którym depresja uniemożliwiła życie zawodowe? Jak się zdrowieje i szuka się nowego miejsca w życiu.
Jakie to cudowne moc Was slyszec,drogie Panie.Ja mam juz 60 lat,na lekach-od kilkunastu.A z tym ¨chujstwem¨(jak teraz patrzé),to chyba moje cale,swiadome zycie.Moje zycie,to totalna porazka...nikogo nie interesowalo nigdy:dlaczego rzucilam szkolé,durno wyszlam za màz...nikt màdry nie pojawil sié na mojej drodze...a mnie samej,wyprostowanie siebie,zajélo kilka dziesiàtkow lat!Koszty niewyobrazalne!!! Pozdrawiam wszystkich ¨chorujàcych podobnie¨.Przesylam mnostwo serdecznosci!
@@ewaxxxx2522 -Jesli Ci wydaje sié,ze wiesz wszystkon - to guano wiesz! Ale,jak to w internetach: 1 promil sympatii-reszta chamstwo! P.S. Nie bogowie,ale Bog mi dopomogl,jesli wiesz Kobieto o czym mowa ( chociaz nie sàdzé),KOBIETO!
Ja tez mam 60 lat i też choruje teraz doszły bule brzucha
Rozmowa na temat depresji jest bardzo przydatna i może pomóc wielu osobom w dzisjejszym czasie
@@malgorzatasokol8060tez Man bóle brzucha
Ja mam skoki ciśnienia.tez 60 lat a od 40 choruje
Kto daje łapkę w dół przy każdym filmie, no osobiście chciałabym poznać, dla mnie te rozmowy są bezcenne, pomocne i mega budujące, dające nadzieję i wielkie Wam dzięki😊❤️
"brak radości" - rozumiem doskonale; zastanawiałem się ostatnio, kiedy tak autentycznie z czegoś się cieszyłem, kiedy coś sprawiało mi radość - nie pamiętam; od jakiegoś czasu zadaje sobie też pytanie - co by było gdybym się nie bał? - gdzie bym był, co bym robił, co udałoby mi się osiągnąć, dlatego ja do listy marzeń oprócz odczuwania radości dopisałbym - "brak strachu"; DZIĘKI WIELKIE ZA TE ROZMOWY!
Dzień dobry. Ja mam bardzo podobne marzenie🌿
napisales dokladnie to co ja mysle... brak radosci, nie pamietam kiedy sie cieszylem ostatnio, tak po prostu....
Wielkie dzięki za kolejną rozmowę. Niesamowite jest to, jak bardzo słuchanie osób, które mierzą się z podobnymi problemami, może pomóc i podnieść na duchu.Dziękuję.
Ale plll
Słuchając wywiadów, w każdym znajduję siebie. Każdy wywiad brzmi, jakbym słuchała rozmowy dobrych przyjaciół, którzy mnie rozumieją i wspierają. Są niesamowicie podbudowujące.
Dokładnie najbardziej mnie boli że każdy ci mówi weź się do kupy weź się pozbieraj. Ktoś kto nie przeżył ataku paniki nigdy nie zrozumie co to znaczy. Super filmik drogie Panie. Pozdrawiam
Zrobiłyście coś bardzo dobrego.Dzięki ♥️💛💚
"Całe życie choruje na depresję..." Rozumiem to, mam 22 lata a pierwsze objawy depresji mogłam mieć nawet w wieku 4 lat. Stąd są moje pierwsze wspomnienia i już wiem, że miałam wtedy jej objawy. Jest takich osób dużo, dlatego musimy o tym rozmawiać. Dziękuję za ten wywiad, pozdrawiam!
,, Fajnie ,, ze sie tym dzielisz 💓💗💓
Zapytam z czystej ciekawości. Czy mogłabyś opisać te objawy, które miałaś w wieku 4 lat?
Ja miałam traumę w wieku 4 lat teraz mam 20 lat i się leczę
Nie sadze żeby w wieku 4 lat mieć objawy. Ja mam 35 lat jestem facetem i zaczęło się w gimnazjum. Dokładnie pamiętam podstawówka fajne czasy a potem wiek dojrzewania, traumy pewne prywatne w życiu które mnie spotkały spowodowały ta depresję.
@@Frrrrrrrrl Może tak być, ja byłam gnębiona w przedszkolu, przez panie przedszkolanki, mogiły mi wprost, że jestem brzydka, nieudolna, oczywiście, że nie byłam brzydką dziewczynką, ale te słowa pamiętam do dzisiaj, chociaż minęły lata, a nerwica mnie dopada i dusi, ale to trzeba przeżyć aby zrozumieć.
Pozdrawiam i dziękuję za wszystko co się tu publikuje ❤️ Pozdrawiam - nerwica z objawami lękowymi i depresyjnymi 👍
Z depresją żyje od 25 lat. W tej chwili jestem trzeci raz na lekach. Nie mam lęków nie płaczę i nawet pracuję.😏 Ale nic darmo, zobojętnienie, brak radości i totalne NIECHCIEJSTWO. Ratuje mnie wiara i silne poczucie obowiązku, jak coś obiecam to czy chcę czy nie, jakoś się zmobilizuję ale dosłownie na ostatnią chwilę. Dotychczas myślałam że tylko ja tak mam. A tu Pani Ola czyta w moich myślach i marzy o tym ,, żeby chciało się chcieć,, Dzięki dziewczyny, robicie kawał dobrej roboty .🌞
Napatoczyłam się na ten tekst na fb. Bardzo dobry. Mnóstwo ludzi zmaga się z chorobami niewidocznymi na pierwszy rzut oka, a otoczenie niestety nie jest wyrozumiałe i wspierające.
Dzięki Oli uświadomiłem sobie, że mam takie same marzenia. Dzięki.
Dla mnie terapią są właśnie takie rozmowy.
Dziękuję ❤
Bardzo czekam na każdy Twój wywiad
Boże, jakie te Wasze rozmowy są mądre i pouczające. No oczywiście, że jak nie widać choroby to jej nie ma! Przecież tak "ładnie wyglądam"...
Nie moge w to uwierzyć, ze jest ktoś kto dokładnie wie co czuję jeśli chodzi o lęk uogólniony.. Dziękuję Wam za tą rozmowę!
DZIĘKUJĘ za te świadectwo
Dziękuję za tą wspaniałą rozmowę, kciuk w górę i subskrypcja, 👍👍👍dobrze, że znalazłam ten kanał 😢 , cierpię bardzo, ( depresja, lęki, ) jestem na antydepresyjnych lekach, ale te lęki są fatalne i nikt tego nie rozumie :-( 🥹
mówią,,🙃weź się w garść,, 😱pozdrawiam gorąco i jeszcze raz dziękuję 🙏♥️♥️
Dziękuję za szczerość💓🌺👍
Świetna, prześwietna rozmowa! Niezwykle osoby i po prostu brak mi słów. Dziękuję dziewczyny
Bardzo super mądre dziewczyny! Nie słuchać "doradzaczy", którzy nie wiedzą o czym mówią, tylko ekspertów i siebie! ❤
Dziewczyny….bardzo dziękuję za tą rozmowę…..nie jestem sama…..ściskam mocno!!!!!
Najlepsza rozmowa, dziękuję 🙂
Pani Małgorzato dziękuje za te rozmowy przeprowadzone do tej pory. Są piękne przez swoją szczerość, życzliwość i uważność. Niezwykle wspierające. Czy myślała Pani o zaproszeniu Pana dziennikarza Tomasza Smokowskiego?
dziękuje za ten wywiad. Poczułam ogromną ulgę.Dokładnie mam tak samo jak Pani Ola opowiada odnośnie medytacji i różnych technik.
Mam to samo nerwica lękowa, somatyzacja i depresja, czuje się z tym samotnie a oglądanie tych filmików mnie pociesza że ktoś w tym świecie też nie radzi sobie z emocjami i że jeszcze nie zwariowałam 🥺🙈
Masz depresję ale się umalować i zrobić zdj jak modelka to nie masz depresji
@@marekfiedoriwicz9532 Makijaz w depresji to czesto maska
@@marekfiedoriwicz9532 kompletnie nie masz pojęcia...czasem założenie maski w postaci makijażu, by poczuć się odrobinę normalnie to jedyne na co wystarczy nam siły...
@@goniaweg5559 my faceci też nie mamy łatwo...
@@marekfiedoriwicz9532 bo w depresji jest tak ze masz ochotę śpiewać a drugim razem czujesz się podłe
lubie Pania, Pani Gosiu. Wspaniale, indywidualne,nowatorskie i takie prawdziwe prowadzenie wywiadow👌
Bardzo dziękujemy za tę wartościową rozmowę. Widać, że robi to Pani z poczucia misji :)
Wspaniala rozmowa , rewelacja. jak sprzątam to kocham słuchać takich rozmow. 🥰
Pozbycie sie wlosow bardzo korzystne. Marzy mi sie, zeby nie farbowac sie, gdy bede miec siwe wlosy.
Drogie panie...mam dokładnie tak samo i dlatego dziękuję za tą rozmowę, jest nas więcej. Pozdrawiam serdecznie ❤❤
Super się słucha tej rozmowy 😀 ja też nie lubię takiego uśmiechu na siłę, zmuszania się do bycia zawsze ponad wszystko i wszystkich, bo nie zawsze się daje radę i to też jest elementem normalnego życia, bo nie zawsze jest tylko fajnie.
Dzisiaj 62 lata. Kiedy miałam 14 lat znalazłam się w szpitalu z diagnozą nerwicy lękowej. Bardzo wychudzona przez galopujące tętno. Kiepsko rozumiana, kiepsko leczona wtedy „relanium”. Potem epizody przez całe życie. Odbijało się to na wszystkich dziedzinach mojego życia. Jednak całe życie jako osoba z „silnym charakterem” jakoś żyłam. 17 lat temu decyzja o emigracji ..... i tutaj kryzys „białych nocy” , krwotoki nocne z nosa z kompletnego osłabienia i w końcu wizyta u lekarza. Nie mogłam trafić lepiej. Po raz pierwszy zrozumiana, wysłuchana i leczenie dobrze dobranymi lekami. Po trzech latach arogancko w czasie covidowego zamknięcia odstawiłam leki. Efekt fatalny. Aktualnie na nowo wchodzę na leki i chyba już ich nie zostawię. Komfort życia nieporównywalny . Pozdrawiam serdecznie 🍀❤️🍀
Jakie leki ci pomogły?próbowałam wielu...
Jest wspaniale wysluchac .Jestem zdiagnozowana na wlasnie to.Bardzo duzo dala mi ta rozmowa.Dziekuje ,ze trafilam na ta konwersacje.👍❤️
jak ja lubię Was słuchać...
Dziękuję za tą rozmowę. Wątek ze starszą siostrą, u mnie jest podobnie. Mi organizm wystawił bardzo duży rachunek za wieloletni stres. Cała lista chorób których nie widać, w tym też poważna zagrażająca życiu. Kondycja psychiczna koszmarna, wycofanie itd. A wśród osób które coś wiedzą totalny brak empatii. Przez to nie chcę się dzielić już z nikim poza osoba najbliższą. Nie wiem czy to jest dobre, ale po co. Wsparcie rozmową dostawałam czasami od zupełnie obcych ludzi, poznanych przez przypadek.
❤
Doskonale rozumiem Panie i ja teź tak żyje i myśle sobie kieeeeedy wkońcu sie to skończy ‼️Bardzo budujący wywiad dziekuje z całego serca ,że sie Panie z podzieliły ze swoim ZYCIEM bynajmiej wiem ,ze nie jestem sama tak jak zawsze myślałam🙈
Gosiu jaki Ty masz piękny uśmiech, pozdrawiam obie Panie, ciekawa rozmowa
Znakomicie wartościowa rozmowa. Pełna autentyku i treści.
Dzien dobry! Dziekuje za te piekna rozmowe! Zawsze myslalam,ze tylko ja sie z tym zmagam😔😥 boje sie z domu wyjsc boje sie wstac z lozka mysle,ze upadne ze umre zaraz to jest straszne😔 w nocy mierze cisnienie serce bije szybciej😥 boje sie z domu wychodzic
Wszystko o czym tu Panie rozmawiacie to jak bym siebie słuchała a to o odczuwaniu szczęścia a raczej jego braku i marzeniu żeby je poczuć to też jest moim marzeniem. Z depresją żyje już chyba ze 40 lat. Mam nadzieje że kiedyś będę mogła odczuwać szczęście i spokój tak po prostu.
Też mam takie marzenie. Chciałabym móc odczuwać radość...
ja tez nie umiem, nie pamietam kiedy bylem szczesliwy, kiedy czulem radosc... ciagle czuje zmeczenie, brak checi, lęki, strach, ogólny niepokoj nawet w sytuacji ktorej nie powinienem go czuc... tak sie nie da dluzej zyc
MAM I JA.
Bardzo bałam się pójść na terapię i otworzyć się przed obcymi ludźmi, ale teraz po terapii DDA jestem bardziej świadoma wielu rzeczy dotyczących mnie, mojego przeżywania emocji itd, więc teraz mogę śmiało powiedzieć, że POLECAM terapię, bo można lepiej siebie poznać 🙂
Ja z ostatniego epizodu wyszłam bez leków. Strasznie się męczyłam: to poczucie lęku, spowolnienie fizyczne i psychiczne, życie za szybą, bezsenność. To minęło ale z lekami jest łatwiej
Malgosiu, dziękuję za te rozmowy. Dzięki nim nie czuje się tak samotna, inna. Bardzo pomaga świadomość że inni mają podobne problemy. Myślę że pomogla by mi grupa wsparcia ale jakos nie moge takowej znaleźć w okolicy. Dobrze, ze jesteś i robisz taki program. Imponujące jest, że przekulas swoją chorobę w tyle dobra.
Dziękuję z całego serducha. I życzę więcej tych dobrych dni 🍀
Jak dla mnie jeden z lepszych wywiadów. ❤❤❤
Dziękuję Wam za szczerą rozmowę.
Super odcinek , sama choruje na nerwice lekowa 5 lat , leki pomagają , niestety jak odstawiam nerwica wraca , także chyba zostaną ze mną długo , pozdrawiam i zdrowia życzę
swietny material, super babki, piekne dzieki :-)
Sam mam od lat nerwicę lękową z urojeniami więc doskonale rozumiem Panią w Studio- pętla strachu zaciskająca się na gardle która uniemożliwia swobodne oddychanie aż z ust zaczyna wydobywać się charkot a poza tym straszliwy ucisk gorąca w splocie słonecznym + silne tiki nerwowe....... także taka zabawa w momentach silnego stresu.Poza tym Agresywność 1.
piękny wywiad, cudownie się was ,panie sluchalo🥰😍
Świetne porównanie nieokreślonego lęku do mgły
Dziękuję, znowu mnie czegoś nauczylyscie👍🏽
Pozdrawiam Panie baaardzo serdecznie i życzę duuużo zdrowia
Mam nerwicę lękową,nerwicę depresyjną,zespół stresu pourazowego od 32 lat. Oczywiście biorę leki (benzodiazepiny-najlepiej na mnie działają) i antydepresanty (obecnie moklobemid).
Zgadzam się z każdym słowem,które Panie powiedziały.
Serdecznie dziękuję za kolejną wartościową rozmowę 🧘🏼♀️ Ps. "muszturbacja" pięknym słowem
Pani Aleksandra powiedziala: "Nie mam meza i dzieci, akurat to mi w zyciu nie wyszlo..." Strasznie krzywdzacy jest ten program, wdrukowany przez spoleczenstwo i kulture. Czlowiek nie musi odhaczac punktow z listy "powinnosci" aby w koncu uznac sie za szczesliwego. Czlowiek po prostu JEST! Aktualna wersja Istoty jest najlepsza, bez wzgledu na wyimaginowane osiagniecia lub ich brak. Czy smierc np. 8-letniego dziecka oznacza bezsens jego istnienia, bo sie nie rozmnozylo i nie zrealizowalo innych "koniecznych" punktow szczesliwego zycia?
Dziękuję bardzo za wiedzę
Świetna rozmowa, a propos niewidocznej choroby...27 lat temu miałam depresję z której wychodziłam 3 lata, to właśnie taki stan, jakbyś była zombi, miałam taką myśl, że właśnie wolałabym, naprawdę żebym nie miała ręki albo nogi, ale wolałabym to od tego stanu... byłabym wtedy szczęśliwa, to jest straszna choroba...
Dziękuję za każdy wywiad
Super rozmowa.
Dzięki za tą rozmowę
Dobrze że Was znalazłam tak każdy z nas jest inny dziękuję 😢😪🌹
Kolejna ciekawa rozmowa
Dziekuje za ten film ❤️
Poplakalam się, ktoś mówi o mnie... atak lekowy = kilka miesięcy
Dziękuję
Dziękuję bardzo
Pani Bronx piękna pozdrawiam też to miałem.......
Dziękuję. Też mam takie marzenie - dokładnie takie samo. Ja wiem, że mam powody do radości, ale wiedzieć to nie to samo co czuć...
Pani Magdo. Pani komentarz, to też moje myśli i odczucia .Jak temu zaradzić gdy nawet leki nie pomagają. Przykład pani Aleksandry
Dziękuję za tą rozmowę
Zgadzam się z niektórymi wypowiedziami ,a z niektórymi nie .Chorując 30 lat na depresję postać ciężka i na nerwicę 20 lat mogę powiedzieć bardzo dużo na ten temat,przerobiłam całą aptekę leków ,terapię różne nurty,masę książek,nagrań ,mnóstwo czasu spędziłam na nauce na próbowaniu zrozumieć co mi jest ale po masakrycznym wręcz nasileniu każdego objawu do maksimum nie tylko psychicznego ale fizycznego jestem na totalnym dnie .Zmarnowanie życia przez te choroby dodatkowo tylko załamuje i nasila objawy ,koło się zamyka.Mam totalnie każdy wręcz objaw non stop a żadne leki nie pomagają ,masa skutków ubocznych bez pozytywnych aspektów ,więc jestem beznadziejnym przypadkiem ,pogodziłam się z tym i już tylko trwam wegetując w tym piekle.Po latach doszły objawy typowo fizyczne ,jestem niepełnosprawna ruchowo , myślowo, intelektualnie i w każdym możliwym aspekcie życia
Słysząc taką wypowiedź widzę siebie. Zaczęłam się leczyć u psychiatry w wieku 20 lat będąc na drugim roku studiów. To było 50 lat temu. Trafiłam na wspaniałego lekarza psychiatrę w Poradni Studenckiej w Gdańsku. Byłam przerażona swoimi lękami ale jak pojawiły się myśli samobójcze zrozumiałam. że MUSZĘ otrzymać pomoc. Mój mądry lekarz to była pierwsza osoba, która nie zbagatelizowała moich dolegliwości tylko je rozumiała. Teraz siebie bardziej rozumiem i mam swoje własne sposoby na radzenie sobie ze swoimi lękami i z życiem. Do dzisiaj jestem na antydepresantach.
Dziękujemy.
Dziękujemy :)
wspolczuje wam dziewczyny!! Ja rowniez mam straszne depresje, ale nie dlatego, ze w srodku jestem slaba, tylko zycie dalo mi strasznie do "wiwatu" nie wiadomo co gorsze 😢😢😢😢😢
każdy kto doznał tego "odrealnienia" - bycia za szybą dokladnie wie o czym mowa...
Wspaniala rozmowa 🙏 choruje od dziecka:) pierwszy lęk i derealizacje miałam już w wieku 3 lat :) i trwa do teraz :) jest ze mną całe życie, nie znam innego. Na lekach jestem 20 lat z przerwa na remisje i na ciąże :) agorofobia, fobia spoleczna wszystko sie do mnie chetnie wprasza 😀 a jaka mam piekna Tachykardie z pulsem 220 ale wtedy juz Jade do szpitala Bo to niebezpieczne, Ale sa Beta Blokery 🙏 psychoterapie mialam 3 lata nauczyla mnie Jak sie z tym zyje 🥰 Afobam bralam przez tydzien kiedys tam Jak bylam Nastolatka ale teraz nie potrzebuje tej pomocy. Fajnie byloby znalezc zloty srodek. Trzymajcie sie Nerwuski 😘
Kochana powiedz mi czy miałaś przez to problemy z zajściem w ciążę?
❤szacunek piękne słowa
Widzę że często ten problem dotyczy bardzo ambitnych ludzi może nawet zbyt ambitnych. Takich którzy za wszelką cenę chcą odnieść sukces i być najlepsi.
Czy ktoś z Was ma może zapisany ten tekst o niewidzialnych chorobach? Też go czytałam niedawno, ale nie pamiętam gdzie...😕
To nie jest takie proste. Dla osoby zwłaszcza dda świat jest czarno biały. Są tylko dwa stany - albo jestem super, albo jestem kompletnym zerem. Przy czym o byciu zerem świadczy każda, nawet najmniejsza porażka. My nie skupiamy się na byciu najlepszym. Skupiamy się na niebyciu zerem. Co paradoksalnie z zewnątrz wyglada tak, jakby zżerała nas ambicja i chęć bycia najlepszymi. Błędne koło :)
Przeczytałam gdzieś, ze niemożność odczuwania przyjemnosci, o jakiej mowi Ola pod koniec rozmowy może mieć związek z obniżeniem poziomu żeńskich hormonow.
Ja osobiście jestem przekonana, że w moim przypadku tak jest. Dokladnie ro zumiem marzenie Oli.
Możemy sobie podać łapkę....
Bardzo dziękuje za ten cykl, te rozmowy są ważne. Jednak trochę przeszkadza mi w prowadzeniu rozmów, że zadając pytania prowadząca czasem sugeruje odpowiedzi, podsuwa warianty. Wynika to z pewnością z tego, że prowadząca jest specjalistką w temacie i ma masę własnych doświadczeń, jednak czasem mam wrażenie, że trochę wpycha w jakieś tory rozmówcę, który jeśli nie ma dość charyzmy to pójdzie w zasugerowanym kierunku. Myślę, że pytania otwarte pomogłyby gościom swobodnie wypowiedziec niuanse swoich przezyc i odczuc, ktore przeciez mimo wspolnych diagnoz moga byc naprawde rozne dla kazdej osoby.
👍
Jakbym słyszała historię własnego życia.
...pozytywne myślenie...mam te same przemyślenia
Ja nie mogę słuchać tekstów typowych dla coaching-u 🤮🤮🤮 w mojej ocenie są one frustrujące, mogą stygmatyzować - nie jest to dla mnie. 13 lat temu wylądowałam u psychiatry, dużo się w tym czasie działo. Depresja, proszeczki … po 2 miesiącach na proszkach miałam dość. Odstawiłam proszeczki i sama sobie opracowałam swój sposób na wyjście z tego impasu. Mam kierunkowe wykształcenie, sama sobie zrobiłam psychoterapię - dla mnie to było optymalne choć zajęło mi to sporo czasu. Nie biorę leków, nie mam nawrotów. Myślę ,że po prostu taką mam konstrukcję psychiczną. To co mi dało to doświadczenie to siła i samoświadomość. Dlaczego to napisałam - chodzi o to że każdy sam może znaleść swój sposób na życie z depresją. Dużo zdrowia Wam dziewczyny życzę. Wszystkiego dobrego :)
Moje gratulacje.
Zgadzam się ze ciężkie sytuacje życiowe powodują depresje i to jest normalne, jeżeli znajdziemy sami drogę aby z tego wyjsć daje to siłe i poczucie bezpieczeństwa ze jestesmy wstanie przetrwać ciężkie zdarzenia.
Gratuluje wytrwałości.
Proszeczki? O matko...
Proponuję zaprosić jako gościnię dr Halszkę Witkowską - na zasadzie eksperta (napisała książkę "Samobójstwo w kulturze dzisiejszej"). Mogłaby obalić wiele, wiele mitów dotyczących samobójstw, które niestety wciąż pokutują w społeczeństwie.
Nic mnie nie cieszy,mam nerwicę lękowa, zmagam sie z depresją, wszystko mnie przerasta ,straciłam pracę ,nie chce mi sie żyć
A Jezus jest Najlepszym Lekarzem?
P. Olu ta radosć mnie rozwaliła. Od dobrych kilku lat też nie odczuwam radości. To był Szok
Słuszna uwaga,lekarze mi też nie powiedzieli że na początku brania leku będzie jeszcze gorzej. To spowodowało u mnie próbę odebrania sobie życia na szczęście nie udaną. Dzisjaj już znam tą chorobę leczę się 13 lat na depresję lękową.
Na instagramie świetną robotę robi Zuza Skrzyńska. Chętnie wysłuchałabym wywiadu z nią
Z depresją, raczej się nie da zaprzyjaźnić, trzeba się z nią oswoić i w miarę możliwości tolerować.
Od kiedy polubiłem swoje ataki paniki ( masochizm totalny) przestałem je mieć. Wolałem to niż uczucie takiego stresu i tętna w głowie jakbym wisiał do góry nogami na trzepaku . Po takim silnym stresie mam kilkudniowy ból głowy nie do zniesienia.
Cześć właśnie mam takie uczucie o którym mówisz jakbym wisiała na trzepaku do góry nogami myślałam że tylko ja tak mam.
@@Mow_mi194 Hej, ja mam właśnie takie tętnienie w głowie. Właśnie jakbym wisiała na trzepaku . Nie potrafiłam wcześniej znaleźć określenia na ten dziwny stan. Czy to też na tle nerwowym?
@@agt2863 myślę że tak od kiedy zażywam leki po konsult z psychiatrą już nie mam tego uczucia
Zanim nauczyłam się siebie , podczas czytania różnych pozycji ..czułam podniesiony puls , gorąco robiło się w momentach , które najwidoczniej dotyczyły mojej psyche . Po czasie wracałam w te fragmenty i okazywało się , że to jest to..Ciało najwidoczniej pomagało mi w diagnozie siebie . Pozdrawiam serdecznie wszystkie osoby zmagające się z depresją .
Jak zwykle jestem 😁 to moja terapia...
Z tym chujstwem już od 2007 roku.
Dziękuję Pani Małgosiu 🌹💗
To ,, chujstwo ,, trzeba czasem przytulic ...
@@nataliabajerlein5841 inaczej to nazwij - poczujesz się lepiej :)
Witaj w klubie kochana ,
Terror pozytywności, pokolenie smiley psia jego mać
Jak się bierze leki antydepresyjne, to libido spada do zera, a partner chce seksu i co wtedy
mu mówić? Zmuszać się?
Swietny gosc , jak i pani prowadzaca .
Jak może być coś stwierdzone, a tego nie ma, ja też choruję na depresję
Sam choruje na depresje i wiem co to znaczy. 27 lat leczenia i brak efektu. Dziwne. Może to uzależnienie od choroby i życie nią. Ja robie wszystko żeby wyzdrowieć. Jakoś większość osób w tym programie z depresją dobrze sobie radzą. A gdzie ludzie którym depresja uniemożliwiła życie zawodowe? Jak się zdrowieje i szuka się nowego miejsca w życiu.
Takie osoby nie mają sił, żeby się umyć, ubrać, a co dopiero jechać do studia i opowiadać o sobie.
ja juz sie mecze z depresja ponad 25 lat!!! wszystkie leki juz chyba bralem....a najwiecej benzo