Rzecznik praw konsumenta o akumulatrach.
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 5 ก.ย. 2024
- Reklamacja akumulatora to bardzo trudny moment zarówno dla Konsumenta jak i sprzedawcy. Dla Konsumenta to moment gdy jego pojazd odmawia posłuszeństwa, a przyczyna w jego opinii leży po stronie akumulatora. Dla sprzedawcy to chwila spotkania z niezadowolonym Konsumentem, która nie zawsze kończy się w przyjemny sposób.
Aby rozwiać mity, które codziennie narastają w temacie reklamacji akumulatora postanowiłem porozmawiać z najbardziej kompetentną osobą w zakresie praw konsumenta. O tym czym jest gwarancja, rękojmia oraz inne trudne meandry reklamacji akumulatora opowie nam Łukasz Peryt, zastępca Miejskiego Rzecznika Konsumentów w Szczecinie.
Zapraszam i pozdrawiam
Robert Mazurek
@mrAkumulator
Wsparcie dla @mrAkumulator: patronite.pl/m...
Świat Akumulatorów
Szczecin ul. Gryfińska 106 609-302-803 Mieszko
Szczecin ul. Santocka 42 609-309-969 Waldek
Mobilny Serwis Akumulatorów 505-135-136 Marcin
Sklep internetowy: www.e-moto.pl/
Sklep Internetowy: sklep.akubiz.biz/
Instagram: / mrakumulator
Facebook: / mrakumulator
#Gwarancja #Rękojmia #RzecznikPrawKonsumenta
![🎤 ไปกันต่อออ! จับฉลากร้องเพลง x P’ #XXSIVK [EP.2] (1/2) เพลงของใครจึ้งสุดน้าา 💓🎤 #MXFRUIT](http://i.ytimg.com/vi/mLI_K0sAS4o/mqdefault.jpg)
Dobra robota!
Dzięki. Miałeś się odezwać z prostownikiem ;) Pisz na maila. / Robert
@@mrAkumulator Oczywiście napiszę. Tylko ostatnio brak czasu. Pozdrawiam.
bardzo dobry materiał
Super materiał - Dziękuję za pomoc.
Dobra robota :-)
Świetny film, czekamy na resztę odcinków.
Czekamy, to przede wszystkim na odpowiedź: jaką faktycznie rolę w CYWILNEJ relacji pełni za PUBLICZNE pieniądze akurat ten zastępca rzecznika. Rzecznika organu tak ważnego, że przed kamerą wystąpił jego zastępca.
Dobry temat do przemyślenia. Nie tylko w kwestii akumulatorów. Chyba nie mniej kontrowersyjny w temacie prostowników a szczególnie ładowarek elektronicznych. W miarę dokładne sprawdzenie reklamowanego akumulatora niestety trochę czasu zajmuje. Jakby jakiś sprzedawca miał jedną reklamację akumulatora dziennie to by to było duże obciążenie. Nieco szybciej i łatwiej można sprawdzić ładowarkę, czy "trzyma parametry" założone przez producenta.
Masz to wyjaśnione od 17:10.
@@PiotrKravi82 Nie o to mi chodziło. To jest jasna sprawa. Ale tak mi się wydaje, że mało który sprzedawca czy tam inny dystrybutor czy osoba w łańcuszku rozpatrywania reklamacji zajmuje się dokładnie i rzetelnie stanem faktycznym reklamowanego akumulatora. Szczególnie, jak na takie rozpatrzenie czeka ileś tam akumulatorów w kolejce. Szybki pomiar jednym czy kilkoma miernikami i "kopiuj-wklej", standardowa opinia (opad masy, niedoładowany, zasiarczony) - generalnie na złom. I o ile spokojnie się zgadzam z tym, że akumulator jest zaniedbany to już nie zgadzam, się z taką na szybko wypisaną opinią. Bardzo często taki akumulator wystarczy porządnie naładować i jest prawie jak nowy. Tylko na taką dokładną diagnozę trzeba czasu. I tu jest pewien konflikt interesów między sprzedawcą a klientem.
Jeśli reklamacja jest niezasadna to sprzedawca nie ma chęci na wykazanie tego - bo musiałby poświęcić ten czas i naładować jak trzeba, za free.
A jak jest zasadna to przeciętnemu człowiekowi, klientowi ciężko to udowodnić i zazwyczaj godzi się decyzją serwisu.
Ja bym tu dodał taką małą wizję poprawy jakości rozpatrywania reklamacji akumulatora. Generalnie to dość specyficzny towar i szczególne przy braku dostępu do elektrolitu ciężko "w minutę" rzetelnie stwierdzić co się stało, dlaczego niedomaga.
Dlatego klient oddając na reklamację mógłby wpłacać pewnego rodzaju kaucję. Serwis, żeby rzetelnie sprawdzić akumulator moim zdaniem powinien go doładować do pełna, rozładować z pomiarem pojemności i ponownie naładować do pełna. A to właśnie chwilę trwa. I jeśli się okaże, że po takim (lub jeszcze bardziej rozbudowanym) procesie akumulator odzyska parametry wyjściowe (z tolerancją na jego naturalne zużycie) to kaucja przechodzi dla serwisu jako zapłata za usługę odratowania akumulatora po zaniedbaniu go przez klienta. A jeśli akumulator nie odzyska parametrów to klient dostaje nowy akumulator (lub kasę) + zwrot kaucji.
Taki proces po pierwsze nieco by na wstępie odsiał nieodpowiedzialnych klientów a po drugie dał motywację serwisowi do rzetelnego sprawdzania i diagnozowania reklamowanych akumulatorów. Myślę, że obie strony by były zadowolone. A być może w przyszłości taki klient by wrócił nawet po gwarancji na takie ożywienie akumulatora - jeśli sam nie potrafi o niego zadbać.
Ale to tego wszystkiego potrzebne są odpowiednie narzędzia - ładowarka ładująca optymalnie (szybko ale i skutecznie).
@@inspektorelektron troszku utopia, ale zgadzam się z tym.
@mrAkumulator Wszystko fajnie z reklamowaniem zakupu przez internet tylko który kurier przewiezie akumulator ? Znane mi firmy kurierskie odmawiają usługi a sprzedawca rozwiązał umowę z firmą która mu przewoziła akumulatory.
1:30 Bardzo dobre poczynił pan spostrzeżenia. To li tylko zwykła biurwa, kolejny nikomu nie potrzebny urząd wobec powszechnie dostępnej informacji w internecie. W budowie pozorów ochrony praw obywatela (a dokładnie - podatnika) w obszarze Wisły jesteśmy mistrzami a prawne prostaczki tę fikcję akceptują. Fikcja ochrony, ale za realne pieniądze - jak przyjdzie co do czego. To też dowód, w jakich obszarach aktywności i na jaką skalę panuje bezprawie. Teraz drodzy internauci sprawdźcie, ilu rzeczników "tego i owego" mamy / utrzymujemy z krwawicy {wraz całymi ich orszakami i dworami} w RP III i pół ver. 2.0 i ZAPAMIĘTAJCIE: do regulacji zobowiązań wzajemnych od czasów rzymskich służy Kodeks cywilny a nie zmarszczone czoło jakiegoś rzekomego "rozjemcy" oferującego "ochronę" za publiczne, WASZE {czyli również tych, którzy kupują z głową na karku} fundusze. OK ? Widzieliście urzędy rzeczników, w państwach, w których prawo działa, bo jest przestrzegane przez samo państwo bo na jego łamanie nie ma przyzwolenia ?
Kiedy pojawi się druga część ? A może i inne filmy w tej tematyce (prawo w codziennym życiu człowieka) ?
Witam, mam pytanie. Kupiłem dwa akumulatory "żelowe" 12v20Ah. Zastosowałem je w pojeździe podobnym do rowera elektrycznego. Pracowały w granicach swoich parametrów. Po rozpoczęciu eksploatacji okazało się, że mają około 1/3 deklarowanej pojemności. Zrobiłem pomiar swoim urządzeniem i rzeczywiście wyszedł taki wynik. Odesłałem na reklamację do sprzedawcy. Ten przesłał do importera, a on odesłał z kwitkiem, że akumulator ma parametry w granicach. No i tak zostałem z akusami, które powinne kosztować znacznie mniej, a mi są bezużyteczne ze względu na niską pojemność. Czy mogę jeszcze coś zrobić, żeby odzyskać swoje pieniądze? Pozdrawiam Łukasz.
Na piśmie wezwać sprzedawcę do zwrotu ceny za akumulatory na podane konto i w podanym terminie. Pismo wysłać za potwierdzeniem przyjęcia. Po upływie terminu na zwrot należności, we właściwym dla sprzedawcy sądzie rejonowym złożyć pozew + jego odpis z załączonymi dowodami w sprawie (całą korespondencją ze sprzedawcą i rachunkami) oraz wpłacić wpis stosunkowy w wysokości wartości przedmiotu sporu, czyli grosze. Sąd najprawdopodobniej powoła biegłego (np. misterakumulatora, jeśli wpisał się na listę SO, a czuję przez skórę, że do tego zmierza :-) ) i jeśli ten potwierdzi wadliwość aku, SR nakaże zwrot środków a kosztami postępowania obciąży sprzedawcę. Oczywiście, jeśli aku kupione konsumenta, jest domniemanie wady już w dniu zakupu. Niezależnie od powyższego, sprawa prosta i przyjemna. Tylko niestety trochę trwa.
Zareklamował akumulator po pół roku każą czekać 2 miesiące na odp czy to normalne?
A co jeśli za 1 razem złożyłem reklamację u producenta, rzecz po jakimś czasie znowu się zepsuła i chce złożyć reklamację z tytułu rękojmi u sprzedawcy w formie odstąpienia od umowy? Czy wtedy liczy się to jak by to była druga rękojmia i sprzedawca musi mi zwrócić pieniądze czy liczy się to jako pierwsza rękojmia i może bez mojej zgody tylko naprawić rzecz?
Akumulator psuje się tylko raz, wielokrotnie rzeczywiście potrafi się rozładować ale to nie jest jego wada tylko natura a za prawidłowy stan naładowania odpowiada użytkownik - nie sprzedawca./ Andrzej
@@mrAkumulator nie chodzi mi akumulator akurat tylko o telefon. Za 1 razem oddałem na gwarancję a teraz chce oddać z tytułu rękojmi i czy to będzie liczona jako 1 naprawa z tytułu rękojmi czy druga
@@imienazwisko2194 oczywiście, że będzie liczona jako pierwsza. To są dwa różne uprawnienia. Tak jak dwa różne sklepy Biedronka i Lidl. Nie mniej Rzecznik jest do dyspozycji każdego więc do niego kierować pytanie. Tutaj tylko akumulatory są, nie telefony :)
Nic z tego nie wynika
Jak nie umiesz słuchać to racja