Korea ma problem ze STALKERAMI...
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 28 ก.ย. 2022
- O najnowszej ofierze stalkingu w Korei, zmianach w prawie i zjawisku tzw. "sasaeng fans", czyli fanów dopuszczających się czynów ekstremalnych, byle tylko zbliżyć się do ulubionego idola.
Źródła:
namu.wiki/w/%EC%8B%A0%EB%8B%B...
namu.wiki/w/%EC%86%A1%ED%8C%8...
www.theguardian.com/world/202...
en.yna.co.kr/view/AEN20220915...
en.yna.co.kr/view/AEN20220923...
koreajoongangdaily.joins.com/...
news.kbs.co.kr/news/view.do?n...
www.asiatoday.co.kr/view.php?...
n.news.naver.com/mnews/articl...
www.womennews.co.kr/news/artic...
moneys.mt.co.kr/news/mwView.p...
m.mk.co.kr/star/hot-issues/vi...
www.koreaherald.com/view.php?u...
Chciałabyś/chciałbyś wspierać mój kanał? Super! Możesz to zrobić tu, na TH-cam, stając się KARTOFLEM PLUS! 🥰
/ @pyrawkorei
Mój ebook kulinarny: pyrawkorei.pl/
Linki do miejsc, gdzie możecie jeszcze spotkać Pyrę:
Pyra na Facebooku: / pyrawkorei
Grupa FB Kartofle Pyry: / 2020217994872637
Pyra na Twitterze: / pyrawkorei
Pyra na Instagramie: / pyrawkorei
Ciemna Strona Korei na Spotify: open.spotify.com/show/15IjyhS...
Jeśli macie jakiekolwiek pytania, piszcie śmiało w komentarzach lub gdziekolwiek na moich social mediach!
#korea #stalker #kpop
Miałam stalkera na studiach. Trwało to ok. rok, podczas tego roku każdy jego kolejny ruch wydawał się bardziej obrzydliwy, naruszał moje poczucie komfortu i prywatności. Na szczęście po ogłoszeniu tego wśród znajomych wszyscy go od siebie odizolowali, krótko po tym zrezygnował ze studiów i dał mi spokój. Nawet nie wyobrażam sobie co muszą czuć ludzie w bardziej ekstremalnych i dłuższych przypadkach niż mój. Bądźcie bezpieczni kochani❤
Czyli stalker powiedział "poprawie sie" i sędzia stwierdził "ok, możesz wyjść na wolność i czekać na wyrok"?! Nie istnieje coś takiego jak zakaz zbliżania się i kontaktu z ofiarą? Straszne są te luki prawne ;(
Sędziego do pierdla.
Zakaz zbliżania się jest stosowany. Po prostu czasem nie pomaga.
Nawet w Polsce zakaz zbliżania często nie pomaga. Ojciec moich znajomych ma zakaz zbliżania się do rodziny przez alkohol ale jak przyjdzie do domu to potem jest mówione że "póki nie robi kłopotów to co za problem"
@@juliabielawna9281 Jeśli ma zakaz zbliżania, to policja musi go wyprowadzić, bo inaczej nie wypełnia swoich obowiązków służbowych. A fakt złamania zakazu, czyli złamanie prawa przez tego ojca również może być zgłoszony do sądu. Najgorsza jest bierność, która z kolei zwykle wynika z poczucia bezsilności. Natomiast osoby uzależnione często mają problem z przestrzeganiem granic i zasad w różnych aspektach życia. Dlatego tym bardziej nie powinno się im pozwalać na unikanie odpowiedzialności, ponieważ to tylko pogłębia ten problem. Jedną z podstaw w kontaktach z ludźmi uzależnionymi jest żelazna konsekwencja.
@@tomekw to jest Polska… nikogo to nie dziwi, że 80% policjantów nie wypełnia swoich obowiązków
To mnie szokuje, że problem stalkingu w Korei jest tak poważny. W ogóle irytuje mnie, że w Korei brak jest takiego poszanowania dla prywatności zwłaszcza idoli. Każdy powinien mieć podzielony rytm dnia na pracę i na czas dla siebie, a odnoszę wrażenie, że w Korei idole czasu dla siebie w ogóle nie mają tylko są na świeczniku 24/7. I jeszcze jedno skoro jest tak dużo ofiar stalkingu to ewidentnie system nie działa i policja powinna efektywniej chronić ofiary.
Byłam kilka razy na dzielnicy KPOP w Seulu o różnych godzinach, nawet nocnym spacerem. Tam przy każdej wytwórni znajdują się minimum dwie kawiarnie , w których 24/7 przesiadują fanki, byleby swojego idola spotkać nawet na 5 sekund. Idole czasem wychodzą do sklepu po coś wieczorami, albo nocą, lub po prostu wychodzą z wytwórni , bo gdzieś jadą. To było szokujące widzieć np dziewczynę lat może 17-18 stojącą o godzinie 23-24 pod bramą wytwórni z torbą podróżną i czekającą tam zapewne cały dzień a może nawet noc!?
Tak zostało to stworzone przez wytwórnie. Idol ma być dla ludzi, ma ich zabawiać i spełniać oczekiwania fanów 🤦♀️. Osobiście traktowanie idoli mnie PRZERAŻA i dziwię się, że to tak łatwo się przyjmuje w społeczeństwie. Niestety im bardziej zagłębiam się w ten kraj tym więcej zauważam jego wad i absurdów których nie zniosłabym na codzien... Idole/aktorzy nie mają żadnego profesjonalnego wsparcia jeżeli chodzi o psychikę i zdrowe odżywianie, a do tego dochodzi jeszcze stalking. Kraj który jest tak rozwinięty technoligicznie leży i kwiczy pod względem człowieczeństwa 😪
Szczerze mówiąc, ofc nie chcę bronić sasaengów, ale myślę, że wina też trochę leży w politykach wytwórni, które potrafią bardzo te zaburzenia percepcji podnosić i sami "tworzą" takich "fanów". Chociażby fakt, że idole oficjalnie nie mogą się spotykać z innymi osobami czy nie mogą chodzić na randki (nadal oficjalnie), a nawet mają ograniczenia jeśli chodzi o spotkanie z fanem - przecież w zachodniej kulturze nie ma problemu, aby wziąć autograf i zrobić sobie zdjęcie, a w Korei taka sytuacja ma miejsce raz na kilka tysięcy; a do tego fanservice jest na takim poziomie, że niektórzy naprawdę są w stanie wierzyć, że idol jest tylko dla nich. Chociażby afera z Chenem z EXO, który ogłosił, że będzie brać ślub i będzie mieć dziecko, a fani chcieli wychodzić na ulicę oraz dostać zwrot kasy od wytwórni, bo "Chen ich zdradził". Lub pamiętam, jak dziewczyny z ITZY dostały pytanie, czy kiedyś były "crazy in love" (związane z nazwą ich albumu), to jedna odpowiedziała dość bezmyślnie, że "tak", a po wymownych, [przerażonych jej odpowiedzią, spojrzeniach koleżanek dodała "w MIDZY" (czyli fandom). Dlatego uważam, że jeśli ktoś ma skłonności do takich zachowań, to takie ruchy ze strony wielu wytwórni są jeszcze większym zapalnikiem w głowie tej osoby. Oczywiście jak mówiłam, nie chcę takich osób bronić, bo jest też wiele normalnych fanów i nie robią takich ekstremalnych rzeczy jak pisanie listów krwią menstruacyjną czy zatrudnianie się w firmie telekomunikacyjnej, aby zdobyć numery idoli; tak samo przecież w zachodniej kulturze się znajdą tacy fani, jednak jest ich chyba mniej niż w Korei, ale to tylko moje spostrzeżenie, bo nie znam oficjalnych statystyk (o ile takie są), jednakże takie przemyślenie mnie również naszło, jeśli chodzi o sasaeng fans. I tu "winie" tylko wytwórnie, a nie samych w sobie idoli.
A co do ochrony przed nieproszonymi gośćmi, to podobno w HYBE jest co chwile czytnik linii papilarnych, czy coś podobnego, ale nie ma szans, aby ktoś tam się wkradł. A podobno Momo z Twice nie została kiedyś wpuszczona do fanów (chciała im zrobić niespodziankę), bo nie miała wejściówki, a ochroniarz jej nawet nie poznał i nie pozwalał jej wejść (co dobrze świadczy o wykonywaniu ich pracy ofc), ale sytuacja bardzo zabawna. 😂😂
Ale stalkerzy zwykłych ludzi w postaci byłych, odrzuconych albo z innego powodu... To jest totalnie przerażające. Może w innych miejscach na świecie nie ma takiego problemu z tym, ale myślę, że nadal jest to problem bagatelizowany. Oby Korea jednak podjęła kroki w odpowiednią stronę, jeśli chodzi o zaostrzenie przepisów w sprawach stalkerów. Choć jak wiemy po niektórych sprawach, nawet wyroki nie zawsze coś dają. Jednak mam nadzieję, że będą odpowiednio podjęte kroki i one dużo zmienią.
Co do polityki wytwórni, dodałxbym jeszcze fakt, że nie istnieje coś takiego jak krytyka względem fanów. Idole nie mogą powiedzieć, że coś im się nie podoba w zachowaniu fanów, bo to doprowadziłoby do tego, że by ich tracili, a co za tym idzie wytwórnie też na tym by ucierpiały. Co jest absurdem w mojej opini. Trudno się dziwić, że fani myślą, że mają taką władzę nad życiem idoli jeżeli ta władza jest im podana na tacy i wytwórnie robią wszystko żeby czasem nie rozgniewać fanów. Nawet gdy jest to oczywiste przekroczenie jakichkolwiek granic. Weźmy chociażby sytuację StrayKids z ostanich miesięcy. Członkowie zostali zaatakowani przez mob 'fanów' na lotnisku, i kilku z nich ucierpiało, ale wytwórnia nawet nie zareagowała w jakikolwiek sposób. Lider w subtelny sposób starał się pokazać, że to nie jest okay, ale nie wolno mu oficjalnie powiedzieć co myśli na ten temat. Sytuacja powtórzyła się kilka tygodni poźniej, i znowu to samo, zero reakcji. Czy sytuacja z Chenem, czy Sungminem z SJ, i ich ślubami. Także w mojej opini najeżałoby zmienić postawę wytwórni w stosunku do fanów i pokazać im, że nie mają władzy nad idolami. Co niestety nie nastąpi bo cały przemysł k-popowy opiera się niesety na poparciu fanów.
@@Aquariuspeg Tak, znam tę sytuację z Skz, co też było dla mnie niedopuszczalne. Gdzie jest ta rzekoma ochrona? Jyp dba o Twice (to dobrze), ale takie Kidsy traktują po macoszemu, a powinni każdego chronić tak samo. Ale tak jak mówisz, wytwórnie tej polityki nie zmienią, bo fani są podstawą ich biznesu. Nie można ich krytykować, a wręcz idole muszą im służyć a wytwórnie spełniać wymagania z dupy. Wytwórnie nie potrafią postawić granicy i często płaszczą się przed fanami. Szkoda, że cierpią na tym idole, którzy poza byciem idolem są zwykłymi, czującymi ludźmi.
Dziewczyny, poruszacie problem, o którym już dawno myślę i uważam podobnie jak Wy.
Też ostatnio o tym myślałam i coś w tym niestety jest. Powiem na przykładzie BTS bo mimo, że nie jestem jakąś wielką fanką k-popu, to jednak ich słucham najczęściej. Chociażby sama ilość contentu jaką dostarczają jest przerażająca duża w porównaniu do innych, zagranicznych gwiazd. Jest nawet specjalna aplikacja, która umożliwia "kontakt" z nimi, co za tym idzie wrzucanie przez "fanów" coraz dziwniejszych rzeczy, aby tylko ktoś z nich to zauważył i odpisał. Robią live, "integrują" się z fanami. Ktoś z nich leci do innego kraju? Od razu mnóstwo filmików z lotniska, przed wylotem, po wylocie, filmiki jak zdejmują maskę do kontroli paszportowej itp. Wpisując np. "jungkook airport" w google mamy 12 milionów wyników, gdzie taka Ariadna Grande ma 5 milionów. Obserwując innych, na przykład MGK, który też dużo wstawia rzeczy na Instagram i nawet ostatnio gdzieś mi mignęło, że wyzywał fana za nagrywanie go na lotnisku. Wiecie co by było gdyby ktoś z k-popu zaczął wyzywać fana, bo go nagrywa? Przecież oni są nagrywani non stop przez tych fanów, to jest straszne. Mam nadzieję, że żaden fan nie wie, gdzie oni mieszkają. Chyba też kiedyś mieli jakieś spotkanie z fanami, gdzie oni mogli ich dotykać.
Dobrze powiedziane! Agencje zbijają kasę na wmawianiu ludziom, ze idol jest tylko ich, że to oni decydują o jego życiu, ze maja realny wplyw na wszystko, co z nim związane. I szczerze mam nadzieję, ze takich przypadków, o ktorych wspominacie (sluby, dzieci) bedzie coraz wiecej, bo chyba tylko tak da sie powoli tych "fanów" przyzwyczaic do takich sytuacji. Trochę tak, jak Marilynem Mansonem, ktory w latach 90 szokowal wszystkim, a z biegiem lat wszyscy wiedzieli, czego sie można po nim spodziewać i juz nikt nie dostawal zawalu, jak go widzial XD
Serio nie wiem, jak mozna zyc w przekonaniu, ze ten super, wspanialy, przystojny idol jest twoj i mozesz decydowac o jego zyciu i karierze, no wielkie lol, co im siedzi w glowach... O.o
Pamiętam cały ruch ONLY13 związany z ELF (fani Super Junior) i jak Henry Lau opowiadał że były momenty że bał się o siebie i zastanawiał się po co mu to było, żeby opuszczać Kanadę i próbować sił w kpopie. Tylko dlatego że zagrał w jednej piosence SuJu na skrzypcach, a podczas koncertów podczas swojej partii słyszał non stop tłum skandujący only13. To zawsze było przerażające. I psychofani SMEnt to też jedni z bardziej hardcorowych - to co spotkało Chena z EXO do tej pory mnie wprawia w osłupienie. ..
Ciekawe w tej sytuacji jest też słowo "stan". Teraz ma to inne znaczenie, ale to słowo zostało stworzone przez Eminema: FAN + STALKER = STAN. Pierwotnie oznaczało to obsesyjnego fana, który śledził swoich idoli.
+ daje. Fajna ciekawostka, nie miałam o tym pojęcia. Pozdrawiam cieplutko 😊
Z tego co słyszałam to (nie wiem czy to potwierdzone)Jimin z BTS miał stalkera nawet w LA , pseudo fan zdobył informacje w , którym hotelu BTS się zatrzyma i wynajął pokój obok Jimina i czekał na balkonie żeby go zobaczyć. Dla mnie to przerażające, nie mogę nawet sobie wyobrazić jak czują się wszystkie te ofiary . Nie ważne czy to celebrytci czy zwykli ludzie każdy z nich zasługuje na bezpieczeństwo i uszanowanie prywatności. Dziękuję Aguś za super filmik. Pozdrawiam
BTS mieli też słynną "dziewczynę bez spodni" , która prześladowała zespół a widać ją na wielu filmach z lotnisk. Jednak zniknęła bo fandom ARMY zadziałał 💜
To nie jest jedyną sytuacja. Chłopaki sami się wypowiadali,że fani są przed nimi np na planie teledysku w terenie. Live JK na którym dostawał telefony od prześladowców i prosił aby przestali,a było to na ostatnich koncertach w USA. Ifole/aktorzy w Korei ciągle zmieniają nr telefonów bo bardzo łatwo można zdobyć ich numer. To wszystko to temat rzeka ...
@@bami_9718 niestety, taka jest cena bycia idolem... Z jednej strony po to trenowali, starali się, walczyli o zainteresowanie ale jest ta ciemniejsza strona ,z którą chyba ich jako startujących do roli idolów nikt nie zapoznał. Duże pieniądze i popularność są fajne ale konsekwencje bywają niekoniecznie przyjemne... Niekoniecznie każdy chciałby wychodzić z domu z gromadą ochroniarzy, nie każdy psychicznie da sobie radę, że każda chwila jego życia jest najpierw filmowana a potem rozkładana na czynniki - niektorzy robią stopklatki by udowodnić, że jakiś gest świadczy o tym czy o tamtym... Brak prywatności, konieczność dostosowania do wymagań wytwórni wywiera piętno na psychikę. Wiem jedno - zarabiają grosze za to co robią - rzekome majątki po 20 milionów dolarów to jest jedynie jakieś drobne w porównaniu z artystami z tzw "zachodu" przy takiej ilości wyświetleń, koncertów i popularności. Gdyby mówiono o 200 milionach dolarów to byłoby dla mnie "jako tako". To co zarabiają to moim zdaniem jałmużna. I jeszcze to cholerne wojsko...
Uważam, że wszystko kręci się mimo wszystko wokół zdrowia psychicznego Koreańczyków, które jest skrajnie zaniedbywane. Chodzenie do psychoterapeuty czy psychiatry to ujma i wstyd. Wspólny mianownik to ogromne ilości zaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych. Do tego poza stalkingiem można dodać modę na bycie skrajnie chudym, skrajnie niezdrowe diety o czym już była mowa na tym kanale i zmuszanie się do głodu. W każdym z tych przypadków chodzi o jedną prostą rzecz: panowanie nad jakimś segmentem w życiu. Bez względu czy chodzi o kontrolowanie innego człowieka czy ilości spożywanego jedzenia. Łatwo mi oceniać, ale sądzę że to wszystko zaczyna się od wysokich wymagań rodziców, następnie nauczycieli i nacisku całego społeczeństwa. Presja jest tak ogromna że osoby które nie są w stanie radzić sobie z emocjami próbują ujścia w inny sposób.
Niestety stalking jest obecny na całym świecie, również w Polsce.
też o tym samym pomyślałam - stalking może być reakcją na nieradzenie sobie z problemami życiowymi.
@@brygidagorska to prawda, ale Korea ma z tym dużo większy problem niż Polska
@@olakeska7908 I tu sie nie zgodze
Niestety właśnie chodzi o tą psychikę w Korei.Szkoda że program "tymczasem w Korei" został zawieszony bo jest to doskonały temat. W ogóle dużo tematów nie zostało tam poruszonych.
Czasami mnie przeraża relacja fan-idol w Korei. Mam wrażenie, że agencje prowadzące tych idoli jeszcze bardziej podsycają i tworzą tym samym niezdrowe relacje między nimi różnymi zasadami typu: nie można mieć publicznie partnera, trzeba być tylko dla fanów itp. (oczywiście moja wiedza jest z internetu i może być niepełna ;) )
@@marcomarco5056 zgłoszone jako niechciana reklama. Proszę nie dawać like
@@m0nobody również zgłosiłam
Moim zdaniem problem stalkingu będzie tylko narastał wraz z liczbą osób żyjących samotnie, pozbawionych bliskich więzi przyjacielskich i rodzinnych. Stalkerzy to osoby zaburzone, których etyka i zachowania społeczne są wypaczone często z braku normalnych relacji w najbliższym otoczeniu. Im bardziej ludzie są samotni, im trudniej im zaspokoic chociażby potrzebę przyjaźni, tym bardziej prawdopodobne, że nie nauczą się prosić o zainteresowanie, lecz będą je wymuszać.
Interesujące, że akurat Koreańczyków dotykają jakoś bardziej takie zaburzenia obsesyjne. Społeczeństwo musi być tak skonstruowane, że "wytwarza" takich ludzi. W innych krajach też się słyszy o stalkingu, ale nie aż na taką skalę. I faktycznie, Korea mimo, że ma z tym tak duży problem, to prawo ma skonstruowane do czterech liter. Taka osoba, jeśli są dowody, a z tego co mówisz to dowody są zwykle przytłaczające, powinna być na obserwacji psychiatrycznej. Jeśli można kierować na leczenie osoby, które obsesyjnie myją ręce, to nie rozumiem, dlaczego nie można kierować kogoś, kto obsesyjnie nachodzi innego człowieka.
Dziękuję Agnieszko za ten odcinek, bardzo ciekawy ❤🧡💚
👍🤔
Osoby z zaburzeniem obsesyjno-kompulsywnym nie są przymusowo kierowane na leczenie, o czym ty piszesz 😅. Mam dokładnie ten problem z osobnikiem w domu, który nie chce się leczyć i nie ma siły, żeby go zmusić. W Polsce jedynie można kogoś wysłać do szpitala na leczenie wbrew jego woli, jeśli stanowi zagrożenie dla siebie lub innych (oczywiście zaburzenie obsesyjno-kompulsywne może być tak nasilone, że ktoś zachowuje się agresywnie, ale nie każdy przypadek taki jest), w innych przypadkach chory musi sam wyrazić na to zgodę.
@@LadyRevania Przykro mi, że musisz borykać się z taką sytuacją. Może warto zasięgnąć porady prawnej?
W ustawie o ochronie zdrowia psychicznego jest Art. 21. 1. "Osoba, której zachowanie wskazuje na to, że z powodu zaburzeń psychicznych może zagrażać bezpośrednio własnemu życiu albo życiu lub zdrowiu innych osób, bądź nie jest zdolna do zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych, może być poddana badaniu psychiatrycznemu również bez jej zgody."
Oczywiście, że nie każde zaburzenie obsesyjno-kompulsywne kwalifikuje się do przymusowego leczenia, z resztą nigdzie nie napisałam o przymusowym kierowaniu na lecznie, jedynie o kierowaniu na leczenie.
Natomiast w sytuacji skrajnej, kiedy dana osoba "nie jest zdolna do zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych", może to być kluczowy zapis. Czasem czyjeś zachowania obsesyjne osiągają takie rozmiary, że osoby te nie są w stanie samodzielnie funkcjonować i mogą zagrażać innym. Oczywiście nie znam dokładnie sytuacji w jakiej Ty się znajdujesz, stąd sugestia zasięgnięcia porady prawnika...
Miałam to nieszczęście mieszkać na parterze na spokojnym osiedlu a za oknem mojego pokoju były tylko krzaki. 11 lat - było późno, dzień przed wigilią. Zostałam sama bo rodzice robili zakupy w całodobowym markecie (jak co roku bo nie lubią kolejek xd) uslyszalam ja ktoś puka mi w okno pokoju. Otwieram je ( na dworze ciemno a w pokoju zapalone światło to nic nie było widać) a tu chłopak, na oko 25l, stoi na moim parapecie i masturbuje się patrząc na mnie. Zapytał tylko czy mi się podoba. Jego kolega stał na czatach. Zadzwoniłam do rodziców i kazali mi natychmiast iść do sąsiadki, która się mną zajęła. 13 lat - czytałam książkę w pokoju. Ta sama sytuacja, na dworze ciemno, w pokoju jasno. Coś mnie tknęło i zaczęłam wpatrywać się w okno. Po sekundzie do mnie dotarło, że na moim parapecie siedzi jakiś chłopak w kapturze. Krzyknęłam a mój tata z bratem wybiegli go szukać. Następnego dnia tata zamontował mi solidne rolety i zabronił mi je kiedykolwiek otwierac kiedy jest ciemno. Niestety nie pomogło. Do 17 roku życia, słyszałam jak podchodzi w nocy pod moje okno. Zostawiał mi na parapecie non stop bieliznę, gorsety, rajstopy, majtki. Za każdy razem był dołączony list, pismo było jakby miał parkinsona. Treść zawsze tak sama. "Chciałbym cię jutro w tym zobaczyć" "Załóż je jutro dla mnie" "Kocham cię, jutro znów cię zobaczę" "Załóż to jutro do szkoły". Chore.
OMG! Nie mam słów... 😢 Trauma na całe życie.
Czytając takie historie zawsze przeraża mnie myśl, że ludzie tego typu chodzą wśród nas.
@@szufla9813 twarz tego typa co sobie walił zapamiętam to końca życia, i przeraża mnie, że był przystojny, zadbany, dobrze ubrany, wysoki. Wyglądał na jakiegoś studenta. Gdybym go spotkała na ulicy na 100% bym z nim poszła na kawę.
Straszne... masakra
Niesamowicie mnie ta historia wzburzyła. Gdybym była Twoim ojcem to bym się schowała w Twoim pokoju i gdyby skurczybyk znowu czegoś spróbował to bym mu nakopała do tyłka. Oni nie zasługują na nic więcej.
Problem stalkingu jest niestety wciąż bagatelizowany i to niezależnie od kraju. Sama miałam kilka lat temu stalkera, do tej pory mocno siedzi mi to na psychice. Oczywiście policja stwierdziła, że póki nic nie zrobił, oni nie mogą podjąć żadnych działań. Na szczęście udało mi się od prześladowcy uciec, ale ceną była zmiana mojego życia o 180 stopni, wraz ze zmianą miejsca zamieszkania i ucięciem niemalże wszystkich kontaktów. Nie mam jednak żadnej pewności, że pewnego dnia nie uda mu się mnie jakimś sposobem odnaleźć i nie stanie się coś o wiele gorszego. Dopóki stalkerzy będą czuli się całkowicie bezkarni, ten problem nie zniknie. Przydałyby się zmiany w prawie penalizujące sam fakt stalkingu, a nie jego efekt, któremu można przecież zapobiec.
Bardzo współczuję, że Cię to spotkało! :(((
Trochę głupio dawać lajka pod filmem o takiej tematyce, ale niech to będzie podziękowanie za Twoją pracę, a nie pochwała stalkingu.
Stalking to przerażające zjawisko i okropne jest to, że ktoś kto oczekuje na wyrok chodzi sobie normalnie po świecie, choć jest potencjalnie niebezpieczny dla środowiska (a konkretnie to dla ofiary stalkingu).
Najczęściej mówi się o stalkerach w kontekście osób znanych ,ale spotkać może to każdego, o czym często słyszę.Najgorsze jest jednak ,że prawo nie tylko w PL działa za późno, zamiast zapobiec niebezpieczeństwu działają dopiero gdy stanie się tragedia(i chodzi mi nie tylko o najgorsze,ale także np.oszpecenie ofiary stalkingu).Mam nadzieję,że prawo zostanie zaostrzone
Niestety stalking może dotknąć każdego, bez wyjątku kim jesteś wystarczy że ktoś w niezdrowy sposób zainteresuje się twoją osobą i zacznie Cię nękać...i to jest przerażające, niestety też byłam obserwowana przez pewnego mężczyznę, ale na szczęście miałam okazję skonfrontować się z nim i wybić mu z głowy pewne rzeczy. Jednak przyznajcie że to straszne że facet obserwował mnie, a ja niczego nie podejrzewałam...a co gdyby nie zaprzestał tych działań a przecież mogły one eskalować... aż mnie ciarki przechodzą. 😨 Uważajcie na siebie... dotyczy to nie tylko kobiet, ale także mężczyzn...tak to też się zdarza.😳
Oby się zmieniło w Polsce 😡🤦♀️
niestety,masz rację:(
@@isadrug3254 Wow i udało Ci się załatwić wszystko jedną rozmową?To trafiłaś na wyjątkowo spokojnego człowieka. Męczyłam się 4 lata. Każdego dnia miałam zawaloną skrzynkę mailową, telefon, potem media społecznościowe - wiadomościami, z dziesiątek różnych kont (wysyłanych przez jedną i tę samą osobę). Od wiadomości brzmiących całkiem sympatycznie, przez zdjęcia pociętych rąk, żyletek, napisów krwią na ścianie, po zdjęcia biletów autobusowych, zdjęcia z mojej uczelni, zdjęcia noża który czeka na mnie, życzenia urodzinowe, wyznania miłosne, wyzwiska, życzenia śmierci, listy pożegnalne, groźby. Próba rozmowy nic nie dała - tylko nakręciła tę osobę do wzmożenia kontaktu. Zgłoszenia na policję też nie (niby zgłoszenie było traktowane poważnie, ale to ja miałam zrozumieć, że ta osoba jest niepoczytalna i zmaga się z problemami psychicznymi, których nie chce leczyć). Zmiana numeru telefonu, kasowanie profili, usuwanie maili - zero skutku, bo i tak potrafiła po paru dniach zdobyć nowe dane. Jak o tym myślę to kilka lat po tym ciągle trzęsą mi się ręce.
@@silerpals89 Moim zdaniem prześladowanie kogoś ma różny charakter. Jeden stalker będzie tylko cię obserwował tak że nawet ty nie będziesz o tym wiedzieć...creepy😨. Tak jak to było w moim przypadku. Inny zaś będzie bardziej "dosadny", niebezpieczny i pozbawiony jakichkolwiek zachamowań. Mimo wszystko prześladowanie/stalking to prześladowanie nie zależnie od tego jak wygląda, ponieważ odbiera ci jedną z najważniejszych rzeczy, poczucie bezpieczeństwa. Pragnę podkreślić że mimo wszystko, nie stawiam na równi naszych doświadczeń, ponieważ twoje były po 100kroć gorsze od moich. Współczuję Ci że musiałaś przejść przez to wszystko... mam nadzieję że teraz jest już ok. i to sprawiło że stałaś się jeszcze silniejszą kobietą. Pozdrawiam serdecznie 👋❤️
Jedynym sposobem poradzenia sobie z tym problemem byłoby skuteczniejsze karanie za stalking. Można wywnioskować, że w początkowym etapie jest to przez służby bagatelizowane i tak naprawdę stalkerzy robią co chcą. I jak widać w wielu przypadkach kończy się to tragicznie. Nie wiem gdzie i czym jest ta granica, że jedni ludzie są po prostu normalnymi fanami, a drudzy psychofanami ze skłonnością do przemocy. Na pewno jakiś rodzaj zaburzeń psychicznych, które na pewno można leczyć. Tylko trzeba monitorować, reagować i pomagać.. A jak jest w praktyce, niestety widzimy.
Może to być zaburzenie psychiczne, ale mieć również podłoże fizyczne i genetyczne. Tak naprawdę ciężko jest określić, co sprawia, że obsesje się pojawiają, a ich leczenie jest bardzo czasochłonne i trudne, bo wymaga leczenia na wielu płaszczyznach jednocześnie. Jednakże jeśli osoba leczona ma chęci, to jest nawet szansa na całkowite wyleczenie.
U nas jeden znany prezenter nie pamiętam nazwiska zmagał się z psychofanką i stalkerką. Ona nachodziła go kilka lat i została z wyrokiem sądu wysłana do psychiatryka. Po kilku latach wypuścili ja i ponownie się do niego przykleiła. Więc... Mam wrażenie że nie ma na razie skutecznej metody na nich.... Leczenie owszem ale dożywotnie.
@@vanilia2697 Na 99% nie siedziała kilka lat w psychiatryku. Chociaż jak podasz nazwisko, to chętnie zweryfikuję.
@@MrTangerine666 Robert Janowski prezenter. Było dość o tym głośno i to trwa kilka lat
@@vanilia2697 No tak - nie siedziała w szpitalu psychiatrycznym kilka lat, a kilka miesięcy. Resztę spędziła w więzieniu.
W szpitalu psychiatrycznym niestety często nie ma opieki psychoterapeutycznej, być może to tutaj zawiodło. Żal Janowskiego i jego żony.
Niedawno od kuzynki słyszałam o okropnych sytuacjach z fanami pewnego piosenkarza, Willa Wooda. Ona siedzi mocno w jego fandomie i opowiada mi o nim. Ponoć doświadczył takich sytuacji, że fani podczas koncertów przynosili mu martwe zwierzęta, głównie szczury. W różnych stopniach rozkładu, czasem zakonserwowane w słoikach. Robili to bo Will Wood jest kojarzony z tym że bardzo lubi szczury i posiada ich kilka. Jest też uwrażliwiony na ich śmierć. Mimo to ludzie uznają że martwe zwierzęta to doskonały prezent, a najlepiej dać mu to tuż pod nogi podczas gdy on stara się prowadzić koncert
Dzięki za ten filmik!
Co mi się nasuwa na myśl po obejrzeniu to że wytwórnie pozwalają na zbyt wiele fanom swoich artystów. Stalking, czy nawet cicha umowa o braku randek celebrytów bo inaczej zaleje ich fala hejtu i gróźb. To sprawia, że ci "fani" uważają iż artysta należy do nich i odwalają takie maniany. Gdyby kary za stalking były ostrzejsze a wytwórnie chroniąc swoich artystów i dając przykład masowo pozywały takich ludzi, być może zniechęciło by to innych potencjalnych stalkerów. No ale oczywiście liczy się pieniądz, wytwórnie rzadko działają a artyści muszą przepraszać za każdą pierdołę bo się jeszcze fanki obrażą i albumu nie kupią...
A na koreańskie prawo kolejny raz brak mi słów.
Niestety wytwórniom zależy tylko i wyłącznie na pieniądzach. Nie będą inwestować w drogie procesy sądowe z zapewne bardzo wieloma osobami.
Jedynym sposobem na walkę ze stalkingiem i sasaengami jest mocne zaostrzenie kar i zmiana prawa, za stalkowanie powinna być kara kilku lat więzienia i wysokie kary finansowe.
Stalker przejawia zaburzenia osobowości. W Polsce również ciężko uwolnić się od stalkera. To wykańczające. Ofiara czuje się bezsilna. W moim bliskim otoczeniu mam ofiarę stalkera i to był/jest horror. Ponad 100 wiadomości dziennie, wieczne siedzenie przed blokiem, czajenie się w ciemności, groźby, za chwilę prośby (uzależnione od spożycia alkoholu przez prześladowcę). Ostatecznie napadł na ciężarną i ją okradł, próbował zwabić do swojego mieszkania. Wyrok? 10 mies w zawieszeniu, bez zakazu zbliżania się. Efekt? działa dalej.
Na początku jak wspomnialas o powiazaniu tego przestepstwa z nienawiscia do kobiet, to nie do konca widzialam zwiazek, ale w sumie biorac pod uwage to, ze zazwyczaj sprawcy, to mezczyzni, ktorzy nie potrafia uszanować słowa "nie" od kobiety, to nabiera to innego charakteru. Pokazuje to stosunek mezczyzn do kobiety i ich samostanowienia o sobie.
zastanawia mnie czy jest kraj w którym policja działa sprawnie i nigdy nie bagatelizuje spraw. można powiedzieć, że ich robota jest trudna i wymaga wiele poświęcenia, ale ciężko w takim przypadku o porażki, bo to nie chodzi o niezadowolonego klienta, jakąś nieudaną transakcję albo szkodę na mieniu tylko śmierć człowieka. ile razy policja jeszcze będzie zawodzić społeczeństwo. tak, chcemy super bohaterów a nie ludzi którzy zawsze mają na wszystko wymówkę a potem przepraszają, że ktoś kogoś zabił
Stalking jest przerażający :( niestety, jak już ktoś w komentarzach napisał, w Polsce wciąż traktuje się to zjawisko trochę po macoszemu :( ogólnie to straszne, jak się myśli, że prowadzi to do tragedii, o których w tym odcinku opowiadałaś.
Nareszcie ktos wymawia slowo STALKING poprawnie! Tam jest ciche "L". 👍👍👍
W tych okularach wyglądasz super!!! 🙂
Dobry film. Przerażające sytuacje. 👍😱 Brak mi słów...
Dzięki Agnieszka za filmik, przeczytałam wszystkie komentarze i sama piszę już trzeci, bo temat mnie i ciekawi, i swego czasu miałam pośrednio z nim styczność i tez mnie to dość mocno dotknęło - współlokatorka była nękana przez jej byłego. Niejednokrotnie przeprowadzała się z mieszkania na mieszkanie w godzinę, zmieniała nr telefonu, żeby zniknąć, a on i tak ja znajdował np. Jeżdżąc cały dzień autobusem którym ona jedzila do pracy... to było straszne sprawdzanie rano czy nie stoi pod blokiem etc i wiele innych... najgorsze było poczucie bezradności, bo jak już ją namówiłam, żeby iść na policję okazało się, że policjant nas zniechęcił do zgłoszenia tej sytuacji, bo procedura jest taka, że oni go wezwą w celu wyjaśnienia, a on może się przecież przez to wkurzyć bardziej i w ogóle dowody ciężko zebrać etc... radziłam się też znajomego prawnika to mi też nic konkretnego nie powiedział... dzisiaj bym inaczej postąpiła, ale wtedy było dość strasznie... ja się balam i cały czas o tym myślałam, a ta dzewczyna to mało mówić jak przerażona była... jak to piszę, to te chwile wracają, tak sobie myślę, że doświadczyłam wtórnej traumy, nie wiem czy to tak się nazywa... ale już się nie dziwię sobie, że ledwo wtedy zaliczyłam semestr...
A co do Korei i np. Japonii, gdzie ten problem jest również bardzo poważny(ale nie wiem jak tam z prawem) to jestem w szoku, że dopiero rok temu uznano to za przestępstwo, widać że coś robią i są bardziej zaawansowani - zegarki, pewnie nawet nie jednej ofierze udało się pomóc dzięki temu, ale wiem że ten problem jest już tam długo obecny i mój szok z braku radykalnych rozwiązań nie znika... a te historie z fanami idoli to już mrożą krew w zylach (jedna historia z komentarzy również)
Straszna sytuacja. Podobna ma miejsce w Japonii też. Głośno chyba rok temu było o streamerce imjasmine, która kilkukrotnie będąc w Japonii doświadczyła dotykania, oraz nawet prymitywnego bliskiego chodzenia obok niej przez jednego koreańczyka, który do niej gadał. Marzę o wyjeździe do Azji, ale myślenie o tym jak duży problem ze stalkingiem ma u was miejsce dopada mnie niepokój. Zastanawia mnie też jak ze stalkingiem ma się Europa. Chyba nie dużo słyszałam, lub czytałam o takich sytuacjach, mimo iż mają też miejsce. W Koreii i krajach pokrewnych jest to chyba o wiele bardziej prymitywne, co nie? ;(
Co do przyjazdu myślę, że będąc Europejczykiem (co widać z wyglądu) możesz bardziej bezpieczna. Oczywiście zawsze może się coś wydarzyć, bo nigdy nie ma 100% pewności jednakże nadal będą cię raczej postrzegać jako turystę. Również weź pod uwagę fakt, iż osoby prywatne miały/mają stalkerów, którzy są im znani. Jeżeli nikogo takiego nie masz to w mojej opinii nie ma się czego bać. Również moje ci powiedzieć, że np w takich Chinach Chińczycy "boją się" obcokrajowców
Co do sytuacji w Europie to zakładam iż jest to na mniejszą skalę, tak jak kwestia podglądania kobiecych majtek spod spódniczek (dlatego w Azji spódniczki mają doszyte spodenki oraz nie można wyłączyć dźwięku przy robieniu zdjęć telefonem). Możliwe, że jesteśmy po prostu bardziej świadomi takich zagrożeń
Oj mają miejsce takie sytuacje nawet w Polsce. Ze znanych osób chociażby Robert Janowski z Jaka to melodia ma stalkerkę.
Jasmine nie jest hafu/ ameryican asian?Pewnie wzieli ja za "swoją" .Bo z tego co mi wiadomo to japończycy raczej boją sie podchodzić do kobiet z zachodu co nawet pokazują sondy uliczny i sam fakt małej ilości związków mieszanych, wiec jak wyglądasz europejsko to raczej nic ci sie nie stanie bo by była no afera ze Japonia jest niebezpieczna dla kobiet z zachodu.
Agnieszko, Ty jesteś perfekcjonistką w tym co robisz🥰
Ważny temat. Super, że go poruszyłaś. A tak przy okazji wyglądasz świetnie👌☺️
Uwielbiam jak poruszasz takie społeczne tematy u siebie na kanale 😉🙂
Dziekuje Aga za ten film, uwielbiam cie za twój profesjonalizm i treści jakie publikujesz.
Cieszę się że mówisz też o tych mniej kolorowych rzeczach - i wspominasz co dzieje się na bieżąco 💓💓
Pamietaqm ze kiedyś Heechul z SuJu opowiadał jak mieszkali z chłopakami w wieżowcu na jakimś wysokim piętrze ... i czuli się dość pewnie ponieważ nic wysokiego nie było w pobliżu. Jak się zdziwili kiedy "fani" napisali im w jakich bokserkach chodzą po domu i w czym śpią.... .Też kiedyś któryś z chłopaków z Big Bang zameldował się w hotelu i jak z lotniska próbował dostaać się do samochodu ,to fani chcieli go chociaż dotknąć . Jak już udało mu sie wsiąść do samochodu to jechały za nim , zajeżdżały drogę, istny wyścig . Potem w hotelu okazało się że fani tak go dotykali że potrzebna była karetka ... bo chłopak poobijany był jak diabli... Takich sytuacji było tysiące....
jestem fanką BigBang i nigdy o tym nie słyszałam, co to w ogóle jest...
@@user-dh8nt5mj5t To ten najmniej sławny członek BB :) Były filmy na YT o tym . To było ze dwa lata lub rok przed jego skandalem... jak miał jakis solowy powrót :) Też jestem fanką BB od 10 lat albo i więcej :)
@@iwonakozak9233 damn
Jak zawsze jestem pod wrażeniem Twojego przygotowania, widać, że dużo pracy wkładasz w swoje filmy. Dziękuję ❤️
Idealnie odcinek do śniadania!
P. S Bardzo ładnie wyglądasz! 😍
Dziękuję za świetny odcinek.
Agnieszko super wyglądasz w tych okularach 👓.
Dziękuje za film
Ciekawy temat.
Uważam, że trudno jest orzec, czy sprawca działał po wpływem nienawiści do kobiet... Całe szczęście, że winowajca żyje, bo sprawa jest do wyjaśnienia. Niemniej, trzeba zrobić profil psychologiczny sprawcy.
Jeśli chodzi o wymiar sprawiedliwości, to wątpię by gdziekolwiek na świecie, społeczeństwo było w pełni usatysfakcjonowane karami dla przestępców. Jeszcze nie słyszałam, by ktoś był.
Myślę, że mogę przyznać, że wiem mniej więcej, co czuły ofiary stalkerów, ponieważ gdy studiowałam wiele lat temu, też miałam stalkera. Skończyło się tak, że zamiast pójść na policję, odeszłam ze studiów magisterskich w połowie roku. Do dziś mam bardzo duży uraz do mojej ex-uczelni, bo zgłaszałam tę sprawę władzom uniwerku, ale nie potraktowały tego serio... Fakt, że ktoś groził mi gwałtem i pobiciem w ogóle nie wydał im się realny, bo przecież studenci tego wydziału są tacy kulturalni "😍"🤔.
Bardzo dotykają mnie takie sprawy, bo wiem, że życie pod obserwacją stalkera to nie jest życie, tylko męczarnia - ciągły strach i stres. Okropne, to co się stało. 😢Nikomu nie życzyłabym takiego końca.
Ważny temat... Smutny jest brak konkretnych działań i bagatelizowanie zagrożeń. Sąd oraz sędzia powinien ponieść konsekwencje
Pyro dzięki za filmik. Naprawdę dobrze ze poruszasz trudne tematy.
Dziękuję, świetny odcinek, pozdrawiam 🙂
Hej kochana super odcinek ,pozd was goraco 🤗🌻
Hejjjj Aga❤️❤️❤️
Witam i słucham🖤💥🔥
Sasaeng sprzedają na prywatnych, zamkniętych grupach zdjęcia i informacje,dzięki temu mają pieniądze na przekupienie ludzi z obsługi, żeby np. kupić bilety na ten sam lot co celebryci, lub zakupienie świetnego sprzętu fotograficznego
Jedyny sposób na stalkera to potwornie go przerazić tak, żeby bał się do nas zbliżać... Niestety coś o tym wiem...
W Polsce też jest sporo tego typu przypadków nie są one jednak nazywane stalkingiem i są całkowicie lekceważone, a nawet wyśmiewane przez policję.
Zazdrość, odrzucenie, rozstanie się, chęć dominacji, najwięcej jednak morderstw jest dokonywanych na partnerkach, które żądają rozwodu lub już są po rozwodzie, a partner nie godzi się na to by mogły żyć swoim życiem bez jego obecności.
Policja w Polsce stalking uznaje za małą szkodliwość i dopiero zwraca uwagę gdy jest popełnione morderstwo :(
Nie ujawnianie danych osobowych takich osób tylko potęguje ten problem. Przestępcy myślą że mogą sobie na więcej pozwolić bo i tak nie pokaże sie ich twarzy.
Ciekawe, jak to wygląda w innych krajach. Strasznie przykre, że służby są tak bezsilne, nie tylko w Korei. Często tego typu zgłoszeń nie traktuje się poważnie. Temat wciągnął, poczytałam trochę badań naukowych. Stalking jest chorobą psychiczną, często "podbudowaną" innymi zaburzeniami. Ciężki temat.
U nas też nie jest lepiej. Dopiero po 4 latach od wszczęcia postępowania, zakazu zbliżania się, stalkerka koleżanki córki (kobieta stalkowala cała rodzinę, koleżanki a nawet rodziców koleżanek, nachodziła ich w pracy, wyzywała na ulicy w I terenie itd) została skazana na więzienie. Symbolicznie bo dostała 2 lata ale dostała. Na upartego, mogła zabić kilka osób, podczas gdy miała zakaz zbliżania się. Moja córka bardzo długo chodzila z gazem po tym jak stalkerka przyszła do jej pracy.
@@agnieszka6572 prawo jest dziwne czasem. Ale trzeba przyznać, że stalking na taką skalę zobaczyłam dopiero w momencie jak zaczęłam się interesować BTS i ogólnie kpopem (choć kpopem jako tako mniej).
Jeżeli chodzi o idoli/aktorów i ich relacje z fanami to są za to odpowiedzialne wytwórnie które wmawiają ludziom, że idol jest dla nich. Przyzwolenie na traktowanie idoli/aktorów za których się decydują,czy mogą mieć partnera lub rodzinę to dla nas totalny kosmos. Pomoc psychologiczna leży calkowicie,a w tym kraju to powinien byc lekarz pierwszego kontaktu. Tam nic się nie zmieni dopóki społeczeństwo nie zrozumie problemu, a skoro wszystko jest zamiatane pod dywan i ludzie się na to godzą to nie zmieni się nic ...
Ja pamiętam sytuacja gdy "fan" starszego zespołu dał jednemu z członków picie na fan meetingu a jak sie okazało był to klej i chłopak wylądował w szpitalu
to byl chyba czlonek albo super junior albo tvxq
w tym przypadku to był antyfan, nie stalker (oni uważają się za fanów) ale dalej to przestępstwo i do tej pory (Yunho z DBSK) nie pije soków, ogólnie ledwo to przeżył
Dzięki za ten film! Kiedyś borykałam się ze stalkingiem (w Polsce), facet wszedł mi na balkon, zostawił moje śmieci (tam było ramiączko od mojego stanika, jakieś kartki wyrwane z mojego notesu) i tyle. Jak poszłam na policję usłyszałam, że może chciał mi zwrócić rzeczy. Cholera, co!? Wcześniej wydzwaniał z różnych numerów, a jak odebrałam, to byłam wyzywana od najgorszych. Na szczęście od dwóch lat jest cisza. Ale to nie jest byle co, gdy mieszka się samej, a ktoś bez problemu wchodzi na balkon pod moją nieobecność. Poblokowałam go gdzie mogłam, zaprzestałam jakichkolwiek reakcji na jego zaczepki. Najśmieszniejsze jest to, że wiele bliskich mi osób uznało to za nic takiego i ostatecznie straciłam paru znajomych. Nie chcę mieć kontaktu z takimi ludźmi już nigdy. Co gorsza podejrzewam, że to właśnie od nich miał informacje co robię i czym się zajmuje.
A pomyślałaś o tym aby nagrać kiedyś to co on mówi jak dzwoni? OCzywiście nie życzę Ci tego aby znów zaczął nie mniej, pomyśl o tym w razie czego.
Witaj😁.Slicznie dzisiaj wygladasz pani Pyro.Pozdrawiam👋👋
Jestem ofiarą stalkingu..ze strony kobiety. Trwało to 4 lata. Obecnie osoba ta odbywa karę pozbawienia wolności. Pamiętajcie: zbierajcie dowody, dokumentujcie i nie dajcie się zastraszyć!
Wg Obserwatorium Językowego Uniwersytetu Warszawskiego obie wersje wymowy słowa "stalking" są poprawne.
To dobrze bo wolę wymowę taką jak "jest napisane" 😁czyli STALKING😁
Słowo fan dobrze pasuje do stalkingu ponieważ wywodzi się od fanatyk
Wiem, że język angielski itp ale tak dziwnie brzmi jak wymawiasz po angielsku stalker. W sensie ja i pewnie wiele osób są przyzwyczajone do STALKERA czytanego jak się pisze 😅 a material bardzo fajny, zresztą jak cała ciemna strona :) pozdrawiam
Dziękuję.
Ja pamiętam jak członkowie exo mieli wrzucane zakrwawione podpaski do toreb na lotnisku... jak siedziałam tak hard w kpopie to problem z fanami na lotnisku był 90% afery z sasaengami.
Sorry I cant write in Polish, but some foreign girls who came to Korea where victims of stalking and police didn`t do much.
W Polsce najsłynniejsza sprawa stalkera to dziewczyna oblana kwasem na terenie sądu tuż przed rozprawą przerażające twarz ma trochę zeszpeconą ale żyje
super okulary, bardzo Ci pasują 😊
offtopic ale jaki ladny kolor tego cieniu do powiek, pasuje bardzo do Twojej urody
Dla mnie i tak najbadziej chorym przykładem zachowania sasaeng jest sprawa z Yunho z zespołu TVXQ. Dostał on w prezencie od "fanki" bodajże jakiś napój z klejem, przez co wylądował w szpitalu o mało co nie tracąc życia. Nie potrafię sobie nawet wyobrazić jego traumy po tym incydencie, nie wiem czy potrafiłabym zaufać jakiejkolwiek (szczególnie obcej) osobie gdybym była na jego miejscu. Niestety te wszystkie wytwórnie często ignorują problem, najpewniej dlatego ze te osoby przynoszą im zyski…
Z doświadczenia wiem, jak bardzo stalker może zniszczyć poczucie bezpieczeństwa ofiary. Straszne jest to, że takie rzeczy trwają latami. To, że sąd wypuścił tego stalkera na wolność jest poniżej wszelkiej krytyki :/
Tak oglądając ten filmik przy tym jak mówiłaś o specjalnych przyciskach w damskiej toalecie wpadłam na pomysł, że może przydałaby się seria shortów na kanale z takimi ciekawostkami i przydatnymi informacjami dla turystów. Można by to rozszerzyć np o kupowanie biletów korzystanie z komunikacji miejskiej itd. Mogłoby to być rozwinięcie do powstającego przewodnika, a z tego co wiem yt mocno promuje shorty i mogłoby to pomóc rozruszać kanał na nowo. Taki tylko luźny pomysł do rozwagi 🙂 i nie na darmo podałam przykład komunikacji miejskiej bo będąc w Japonii odkryłam stanie w kolejce do pociągu/autobusu i że w przypadku autobusu jednymi drzwiami się wchodzi innymi wychodzi, w Polsce każdy się pakuje do autobusu itd jak leci
Przerażające
Przerażające... przerażające jest to, że ten mężczyzna dalej pracował z nią w tym samym miejscu - coś tu ewidentnie poszło nie tak.
Obsesyjni fani w k-popie to dla mnie przerażające, to jak próbują za wszelką cenę łączyć ze sobą różnych idoli w pary, wymyślając historię, że ich niby razem widzieli na jakiejś randce, albo tworząc niestworzoną ilość photoshopów z ich podobiznami, np.: ostatnia sytuacja, która już się ciągnie od paru miesięcy a mam tu na myśli usiłowanie wydobycia "prawdy" iż V (BTS) i Jennie (BLACKPINK) są ze sobą, że niby planują ślub, albo jak niektórzy już od lat usilnie próbują dowiedzieć się i snują teorię iż G-Dragon (BIGBANG) i Sandara Park (byłe 2ne1) są ze sobą i dlaczego tego nie ujawnią, albo to jak niektórzy "fani" zareagowali na wiadomość iż Bobby (iKON) wydał oświadczenie w tamtym roku, że bierze ślub i zostanie ojcem w tej sytuacji wielu ludzi było wręcz oburzonych jak mogło do tego dojść (niektórzy "fani" nawet odeszli z fandomu po tej informacji), albo jak BangChan (StrayKids) na jednym ze swoich ostatnich live-ów powiedział iż jest szaleńczo zakochany i ma wspaniałą relację (a chodziło mu o to iż uwielbia ocean i jego obecność); jest mnóstwo takich sytuacji w całym k-popie i w kręgu k-aktorów, że aż ciężko byłoby je wszystkie wymienić.
Mam nadzieję iż ta sytuacja się kiedyś zmieni i w końcu idole będą mogli być postrzegani jako normalni, zwykli ludzie a nie jak maszynki do robienia muzyki, filmów itd.
Nie miałam pojęcia że tak się poprawnie wymawia "stalking" 😅
A ja kiedyś słyszałam i też ogarnął mnie śmiech, no cóż😁
Nie wiem jak to interpretować w przypadku normalnych Koreańczyków i Koreanek, ale w przypadku celebrytów mogłoby pomóc stopniowe zmienianie branży rozrywkowej. Traktowanie tych ludzi jak półbogów i podjudzanie młodzieży do praktycznie kultu idoli prowadzi do obdzierania ich z człowieczeństwa. Koleś nie może mieć dziewczyny (co często jest w kontrakcie z wytwórniami itp) bo w ten sposób "zdradza" swoich fanów. Dopóki jest takie posrane myślenie to nie będzie lepiej. Idealizowanie na siłę tych osób i pokazywanie ich jako perfekcyjnych w każdym calu też pewnie miesza niektórym w głowach i sprawia, że posuwają się do niemożliwych rzeczy. Historia akurat z Japonii z tego co pamiętam, ale dotycząca jakiejś sławnej osoby - adres kobiety wyśledzono na podstawie zdjęcia dodanego do social mediów a dokładnie na podstawie odbicia w jej oczach. Przede wszystkim zaostrzenie prawa, bez tego ani rusz.
Przerażające są te przypadki stalkingu. Nawet w moim najbliższym otoczeniu znam dwie osoby, które miały z tym do czynienia w Polsce. Moją kuzynkę stalkował były chłopak, dostawała od niego nawet listy z groźbami. Zgłosiła to na policję i na szczęście po interwencji policji, ex się odczepił. Natomiast koleżanka bała się wychodzić z domu na miasto, bo mówiła mi, że ciągle widzi tego samego faceta, jak ją obserwuje. Z tego powodu usunęła zdjęcie profilowe z Facebooka, bo bała się, że ją tam też znajdzie. Ona niczego nie zgłaszała na policję, bo nie miała dowodów - gościa nawet nie znała.
W przypadku koleżanki to bardziej bym stawiał na manię prześladowczą niż stalking 😳
@@tyszq Nooo, znam tą sytuację tylko z opowieści koleżanki, więc w sumie nie mam pojęcia, czy sobie coś nadinterpretowała, czy rzeczywiście tak było. Pamiętam jak kiedyś prosiła mnie na przykład, żebyśmy siadły w środku knajpy, a nie na zewnątrz, bo ten gość często tędy przechodzi i nie chce się na niego natknąć.
To jest przerażajace
Przerażające. Już nie śledzę kpopu więc pytanie do fanów: czy nadal idole nazywają dziewczynami/chłopakami swoich fanów? Nadal udaje się, że są niedoświadczeni i niewinni jeśli chodzi o sprawy uczuciowe?
Myślę że mogłabyś robić więcej filmików o stalkerach🥺
Ciekawa jestem jak jest w Polsce
Mało się słyszy w mediach o tych sprawach
Problem w tym, że stalker działa w sposób żeby to ofiara niszczyła samą siebie. Taka osoba może poczuć się wrobiona. Szokujące dla mnie jest to, że idole, którzy prowadzą swoje kanały np. z lekcjami gry na gitarze a fan ten kanał ogląda czy to jest prześladowanie swojego ulubionego muzyka? Przecież to absurd! Zgodzę się tylko z tym, że śledzenie ich życia prywatnego i działanie na ich szkodę to już przestępstwo.
Co za ulga ze policji jest przykro, od razu nam to humor poprawiło. Tam widać jeszcze bardziej gówniana policja.
A G-Dragon nie miał wypadku przez sasaeng "fana"? Był śledzony i uciekał czy coś takiego?
Btw, to wykupywanie miejsc w tym samym samolocie, co idol i ten biedny człowiek/grupa nie ma dokąd uciec przed stalkerem 😓
Nie na temat, ale masz bardzo ładny kolor włosów!
Podobne zachowanie jest w dramie "Reply 1997"
Oj tak, ogółem odcinek z psychofankami w roli głównej był dla mnie nie do przejścia, chociaż drama mi się podobała.
@@aleksandrakot2783 najdziwniejsze było to że ona napisała list własną krwią i się tym chwaliła.. to było dla mnie przesadzone a dopiero potem się dowiedziałam że takie rzeczy dzieją się naprawdę
Przerażające jest to, że ludzie potrafia polowac na innych w tak wyrachowany sposob.
Temat realacji kobiet i mężczyzn w Korei jest bardzo ciekawy, rozwiń go prosze 🙏🥺
Ciekawi mnie jak wygląda w Korei kwestia poszanowania cudzej własności a także szacunku do prywatności w ogóle. Czy da się odnaleźć jakiś zalążek zachowań w społeczeństwie, które może pomagać w powstawaniu takiego zjawiska jak psychofani i stalkerzy?
Pyra (podobnie jak Wiola) już nie raz mówiła, że w Korei kradzieże są niemal nieistniejącym problemem. Będąc w kawiarni można zostawić laptopa idąc do łazienki itd
@@olakeska7908 jasne, dzięki. Myślałam bardziej o takim niezdrowym zainteresowaniu życiem innych, poszanowaniu dla odrębności, prywatności. Wiesz, w takim niematerialnym znaczeniu. W Polsce jest bardzo częste, że niektórzy ludzie wręcz za oczywiste uważają, że mogą obserwować, komentować życie i decyzję innych.
🖤
W jednej minucie dodajecie filmy wraz z "Pierogi z kimchi". To jakaś umowa między Wami, czy po prostu zbieg okoliczności?
Pozdrawiam serdecznie 🤗
486…. To chyba mój numer telefonu 😁😁😁
Z tego co opowiadasz to faktycznie konieczna jest zmiana prawa bo momentami wygląda właśnie jakby prawo było po stronie przestępcy
Wspólnym mianownikiem tych wszystkich stalkerów jest samotność i choroba psychiczna. Życie towarzyskie takiego stalkera kręci się jedynie wokół jego ofiary, a poza tą ofiarą nie maja nikogo. Uważam ze rozwiązania należy szukać w zapobieganiu samotności i pomocy psychologicznej.
Wszystkie przypadki stalkingu czy to celebrytów czy zwykłych osób są przerażające, takie osoby powinny być wysyłane obowiązkowo do jakiegoś zakładu na leczenie
tak sie sklada, ze w Polsce tez jest z tym problem niestety
List pisany krwią miesięczną, jakie to słodkie i romantyczne!:3
🤗
Przydałyby się jakieś petycje w Polsce o zaostrzenie naszego własnego prawa, tak samo jak za wyroki za przemoc na tle se ksualnym
Nowa frzyura, pasuje Ci
👍🥰
Takie ekstremalne zachowanie jest dla mnie nie dopuszczalne oraz nie do zaakceptowania. Według mnie powinno być również zwalczane z uwzględnieniem wysłania na obowiązkową terapię. 🤔😐
Jestem w stanie zrozumieć np. kupienie biletu by po prostu polecieć tym samym samolotem lub chęć porozmawiania bez tłumów ludzi o banałach, sukcesach lub poprosić o radę w dziedzinie której jest (był) wzorem do naśladowania, jednak są dla mnie granice tego wszystkiego. 😮💨Była taka osoba (nie żyje od ponad 15 lat) z którą jako fanka i naśladowczyni mająca tą samą pasję pragnęłam móc porozmawiać bez tych przerażających mnie tłumów ludzi.
Chciałam móc być przy nim by nauczyć się jak najwięcej, mieszkać z osobą która rozumie, wspiera (w rodzinie miałam tylko jedną taką osobę), jest inspiracją i nie ma mnie za dziwaczną wariatkę.😑 Ba nawet chciałam go poślubić lub by mnie zaadoptował 🥰, jako 10 latka kminiłam i kombinowałam jak mogła bym się tam dostać 😄☺
Ale wżyciu bym nie chciała zrobić krzywdę jemu, jego bliskim lub zaszkodzić.😐
No to w Korei chociaż policja próbuje chronić obywateli, może im się nie udaje, ale chociaż próbują, w Polsce albo trzeba czekać godzinami na komisariacie, albo policja w ogóle nawet nie udaje, że zależy im tylko na pieniądzach, a nie na pomocy komukolwiek
Czyli nic się nie zmieniło
Masz rację, że to jest temat zapalny, kobiety jako ofiary mężczyzn, ale to istnieje na całym świecie, nie tylko w Korei . Kobiety są słabsze fizycznie lecz silne emocjonalnie, ciężko im mężczyznom przejść nad tym do zrozumienia i pogodzenia się.
Ale przecież można wymawiać również w spolszczony sposób "stalker", bo ten wyraz wszedł do użycia codzinnego, nie trzeba po angielsku 😭 Oczywiście każdy może mówić jak mu wygodniej, ale chodzi mi o to, że nie jest to błędem 😅
🥺