KOREAŃCZYCY NIE BUDUJĄ DOMÓW? Dlaczego? Czemu w Korei nie marzy się o domu z ogrodem?
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 3 ต.ค. 2024
- Ekskluzywna oferta od Surfshark: używając kodu promocyjnego PYRA otrzymacie 3 miesiące gratis! surfshark.deal...
Chciałabyś/chciałbyś wspierać mój kanał? Super! Możesz to zrobić tu, na TH-cam, stając się KARTOFLEM PLUS! 🥰
/ @pyrawkorei
Linki do miejsc, gdzie możecie jeszcze spotkać Pyrę:
Pyra na Facebooku: / pyrawkorei
Grupa FB Kartofle Pyry: / 2020217994872637
Pyra na TikToku: / pyrawkorei
Pyra na Instagramie: / pyrawkorei
Jeśli macie jakiekolwiek pytania, piszcie śmiało w komentarzach lub gdziekolwiek na moich social mediach!
#korea #dom #domwkorei
w Polsce szczytem marzeń jest jedynie święty spokój xD
@@pinmojo7670 oho, pierwszy z kijem w tyłku i biedaargumentem :)
Otóż puki co to go mamy
Gizmo0294 zgadzam sie
@@pinmojo7670 to zapłać jej/jemu za wyjazd skoro wyrzucasz tą osobę z własnego kraju
Matole, w PL 20 milionów ludzi w domu mieszka. Nie każdy jest z blokowiska jak ty.
Z chęcią posłucham o różnych rodzajach mieszkań w korei. 😊
Wychowałam się na malutkiej wiosce w domku jednorodzinnym z wielkim ogrodem. Zawsze narzekałam jak daleko mamy do jakichkolwiek sklepów, szkół, lekarzy... transport publiczny w tamtym miejscu nie istnieje więc jako dziecko byłam bardzo ograniczona w rozwijaniu swoich pasji. Teraz od kilku miesięcy mieszkam w mieście i dostrzegam ogrom zalet jak np. możliwości rozrywki, pracy, łatwość dojazdu gdziekolwiek - dokładnie to czego mi brakowało w dzieciństwie. JEDNAK spokój, powietrze, własny ogródek z warzywami i kwiatami to coś cudownego co zaczęłam teraz doceniać. Nigdy nie pozbędę się mojego własnego kawałka ziemi na tej wiosce, chociażby na krótkie letnie wypady. Liczę jedynie na poprawę komunikacji bo bez prawka i samochodu to ani rusz.
Dokładnie to. Ja w mieście mam ogromne trudności , hałas, mnóstwo ludzi, wyjście do sklepu to wyprawa. Jestem ze wsi ale niestety wies 60km od większego miasta, co bardzo ogranicza i socjalnie i zawodowo. Zawsze zazdrościłam znajomym którzy mieszkali maks do 40km do miasta , bo zwykle ich rodzice dojeżdżali do miasta lub mieli połączenie komunikacyjne
U mnie to samo, jak byłam młodsza i nie miałam prawa jazdy to mi to mega przeszkadzało, teraz jak mieszkałam w większym mieście i mam prawo jazdy, to wybieram moja wieś, ale tylko jeśli miałabym opcje pracy zdalnej..
Mieszkałam w bloku, marzyłam o domku z ogródkiem i własnym pokoju. Mieszkam teraz w takim i mam 6 pokoi do własnego użytku. Nigdy więcej bloku.
Podpisuję się. Nigdy więcej bloku!
21 lat w bloku z wielkiej płyty, później 6 lat tułaczki po różnych krajach a obecnie ponad 70-letni dom z ogrodem w trakcie remontu i nie zamienił bym go na nic innego :)
I tak trzymać ❤
Gratuluję, to najlepsze co mogło Pana spotkać.
Gratki ja mieszkam na islandii I wynajem jest dramat , chcemy budowac ale procedury jak w japonii a ceny x3 tego co w pl bo trzeba wszystko sprowadzac na wyspe
Remont takiego domu to dramat. Kompletnie nieopłacalny, studnia bez dna.
Nawet mi nigdy nie przyszło do głowy, że mogłabym mieszkać w domu. Całe życie spędziłam w wielkiej płycie i jakoś się przyzwyczaiłam, a mieszkam w stolicy, więc dom kojarzy mi się z czymś, co kosztuje kilka milionów i co kupują tylko bogaci ludzie. Nikt z mojej rodziny i przyjaciół nawet nie mieszka w domu, żebym mogła sprawdzić, jak to jest. Tylko jedną babcię miałam na wsi, ale ten dom to była masakra: brak centralnego ogrzewania, paliło się w kozie, brak łazienki, sławojka.
Bardzo chętnie obejrzałabym odcinek Ciemnej Strony Korei o pożarze który wzniecił syn właścicielki willi w którym zginęło z 6 strażaków i jakie to ma skutki obecnie w pamięci Koreańczyków czy legislacji pożarniczej w Korei na przykład. To zdaje się sytuacja z 2001 roku.
Całe życie mieszkałam w bloku i moim marzeniem jest dom parterowy blisko jakiegoś lasu z dużym ,zielonym ogrodem z własnymi uprawami♥️ mam nadzieję że się spełni 🤞
Wychowałam się w dużym mieście w mieszkaniu, ale jako dziecko duużo czasu spędzałam u rodziny na wsi. Dziś chyba mam podobne podejście jak Koreańczycy - wygoda, wyjścia, praktycyzm. Nawet nie wiem, kiedy miałabym dbać o ogród, to trzeba po prostu lubić i ja się do tego nie nadaję:).
Też cenię wygodę i praktyczne rozwiązania więc nigdy więcej w bloku.
Tylko skrajna bieda zmusiłaby mnie do mieszkania w mieście.
Własny parking,własny garaż , swoboda i brak sąsiadów , rozmiar pomieszczeń i możliwość wyjścia na powietrze w każdej chwili.
Bliskość podmiejskich centrów handlowych.
Ogród ?
Mam posesję obsadzoną drzewami iglastymi.Ogrodu tyle ile się chce.
Wiele osób w komentarzach mówi o tym że przeniosło się z bloku do domu i już nigdy nie da się zamknąć w bloku. Ja dorastałam w domu pod miastem, z ogrodem, tarasem i własnym pokojem. Wyprowadziłam się w wieku 20 lat. Od zawsze moim marzeniem była choćby kawalerka w bloku. Nie lubiłam prac ogrodowych i dojazdów z małej miejscowości do miasta. Nie widzę funu w sprzątaniu całego domu. W mieście mam wszystko blisko, także pracę, nie tracę czasu na dojazdy, prace ogrodowe i sprzątanie, wszystkiego nie lubię. W zeszłym roku moje marzenie się spełniło i kupiliśmy z mężem mieszkanie w Warszawie. Mam dużo zieleni i drzew, widok ze wszystkich okien na zieleń. Do centrum jadę niecałe pół godziny komunikacja miejska, a nie tłukę się 1.5h w korku. Marzę o domu, ale o małym domku w górach na wakacje, a nie o domu do mieszkania na co dzień który kojarzy mi się z ograniczeniami i czasem poświęcanym na samo dbanie o dom. W tym czasie mogę robić inne rzeczy. Las w odległości 6 min jazdy metrem więc bliskość natury jest bez dbania o ogród :)
Ja mieszkam całe życie w bloku i jest mi tu dobrze, ale kiedyś się wyniosę. Mojej pracy nie można wykonywać w bloku, że względu na bhp...
Jednak jak już będę mieć dom, to nie zamierzam ani go jakoś bardzo sprzątać, ani dbać o ogród. Zasadzę wszystko co przeżyje na własną rękę, zbuduje altankę a w trawie wyśmieje kwiaty łąkowe i koniczynę. Jeśli nie potrzebujesz mieć domu z amerykańskich filmów, sprawa nagle robi się o wiele prostrza 😊
Nie marzę o domu jak z amerykańskiego filmu, nie marzę o żadnym domu, uwielbiam życie w bloku. Pracuję hybrydowo i części mojej pracy również nie da się wykonać ani w bloku ani w domu :)
@@panicreepypasta Na pewno pszczoły skorzystają z kwiatów łąkowych. Praca pszczół jest bezcenna :)
Z przyjemnością obejrzę odcinek Ciemnej Strony Korei o wspomnianej we filmiku tematyce :D
Ja się wychowałem w domu i zazdrościłem kolegom mieszkającym w mieszkaniach. Mi się wydawało, że oni mają cały czas wolne a mi rodzice cały czas wymyślali jakąś robotę jak koszenie, malowanie itd.
Życie w mieszkaniu jest prostsze.
Niby tak, w bloku takie rzeczy jak ogrodzenie, elewacja, zieleń ogarnia spółdzielnia lub wspólnota tylko za to się płaci w czynszu i nie jest za darmo. I jeszcze robią to tak jak wspólnota czy spółdzielnia ustali, a twoje indywidualne zdanie nie jest takie istotne.
@@weronika4186 wyobraź sobie, że za roboty wokół domu płaci się ze swoich pieniędzy 😃
Jest prawie tak proste jak w pierdlu.
Tam nawet żarcie podają.
Nie robisz kompletnie nic.
Całę życie mieszkałam w bloku, ale moi dziadkowie mają dom jednorodzinny z ogromnym ogródkiem. Jeśli ktoś lubi sprzątanie i krzątaninę w ogrodzie to dla takiej osoby jednorodzinny w sam raz. Dla mnie jednak moje mieszkanie w bloku z windą jest jak najbardziej wystarczające. Sprzątanie i ogarnięcie tego nie zajmuje tyle, u dziadków okna potrafiłam myć prawie cały dzień.
Dlatego moim marzeniem jest mały domek (trochę taki o letniskowych gabarytach) z nie za dużym ogrodem. Nie wyobrażam sobie sprzątania większych powierzchni plus pracy w ogrodzie.
Koszenie? masz problem raz w miesiącu od kwietnia do października to zrobić? leniem jesteś i tyle. Bloki są uwłaczające, czynsz, mało miejsca, nie ma ogrodu garażu miejsca do parkowania, ludzie z każdej strony 🤮🤮🤮
@@arcoiris_naranjato sobie ogrodnika ogarnij
@@barbarakoscielna2941 pani sie zachowuje jakby wokół domów rosła dżungla amazońska, co za problem trawe kosić raz w miesiącu? jak sie jest leniem to sie ogrdnika wzywa i zrobione
@@authentic1997 Uspokój się trochę, vo oplujesz monitor. Dla jednego skoszenie kilkudziesięciu metrów kwadratowych to nic, dla innego to coś ponad siły, na przykład ze względu na stan zdrowia, a jeszcze inny nie wyobraża sobie poświęcania na to czasu, bo woli ten czas spożytkować na coś innego. A na usługi ogrodnika nie każdego stać. Pozwól ludziom żyć, jak chcą. I może idź skosić swój trawnik, zamiast wyzywać obcych ludzi od leni, co?
Już nigdy nie dałabym się zamknąć w bloku... Mieszkałam i w bloku i w domu i to jest dla mnie ogromna różnica. Wiadomo każdy ma inne potrzeby ale ja obecnie nie widzę plusów mieszkań. może oprócz tego, ze nie musisz nic robić. ale to dla ludzi którzy są albo leniwi albo zapracowani. Do tego czasy pandemii pokazały jak fajnie jest mieć kawałek swojej ziemi. Moim gwoździem do trumny było to, ze mieszkając na 8 pietrze był pożar na 4 to zablokowało ewakuacje ... dziękuję. Wybieram wolność i dom.
Tak, dla mnie też dom to wolność. Brak walki o parking😅, swoje eko warzywa i owoce, kwiaty, kawusia pod drzewem obiad na tarasie itd. Jak pies musi koniecznie wyjść w środku nocy, to nie trzeba się ubierać i iść na ulicę 😅. Można odkurzyć i sprzątnąć auto bez jeżdżenia na stację. Wiadomo, że są też minusy i niedogodności, ale dla mnie dom to moja twierdza ❤ kocham do niego wracać. Choć gdybym miała dom w złej lokalizacji, to może wybrałabym duże, wygodne mieszkanie w jakiejś zielonej dzielnicy przy parku?
Szczerze, mieszkałam w bloku, w domku jednorodzinnym, w domu jednorodzinnym na wsi i w bloku takim mniejszym, preferuję mieszkanie w mniejszym bloku. Jedynym minusem jest trochę mniejsze mieszkanie, ale mieszkam w mieście, niski czynsz, mam blisko ogródek, bo na przeciwko niego. Naprawdę lubię to miejsce i nie mogłabym wrócić do domku czy domu. Choć taki domek na wsi jak w dzieciństwie, na pewno byłby fajnym miejscem na urlop i odpoczynek. Ja całe życie jestem "pośrednia" i lubię właśnie mieszkać w mieście, ale obrzeża lepiej mi pasują niż centrum. JEdnak jakbym miała wybierać wieś a centrum miasta, to raczej bym się skłoniła z pragmatyczności do centrum miasta. Więc całkowicie rozumiem Koreańczyków w tej sprawie. 😊😊
Szwajcaria tez jest górzystą, a wiele osób buduje tam domki jednorodzinne. Faktycznie to jest bardzo związane z mentalnoscią łudzi. W UK kupują dom na wsi i apartament w mieście jeśli tam pracują. Ale na coś takiego też musisz mieć forsę. Holandia je bardzo małym krajem , a większość zabudowy jest jednorodzinną. Sama mieszkam w domku z ogródkiem. Co kraj to obyczaj. Pozdrowionka i papaaa. 😊❤
Dobre spostrzeżenia 👍
W Holandii jest dużo jednorodzinnej zabudowy i jest kryzys mieszkaniowy /:
Ja przez całe życie mieszkałam w bloku - najpierw w małym mieście, teraz w dużym. Kiedy nie ma sąsiadów za ścianą, czuję się nieswojo, a na ciemnej wsi zimą wręcz się boję być. Uwielbiam mieszkania, zajmowanie się ogrodem to dla mnie przymus, nie przyjemność, jestem minimalistką, więc nie potrzebuję ogromnej powierzchni do życia. Zdecydowanie myślę, jak Koreańczycy :)
Widziałam na filmiku z Korei mieszkania w zabudowie szeregowej i bardzo się zdziwiłam, że są tańsze niż mieszkania w dużych blokach. Każdy domek miał miniogródek i taras. Takie ładne, kameralne i TAŃSZE niż apaty! Nie mogłam uwierzyć.
No i plus, że nie trzeba uważać na wrażliwych sąsiadów z dołu i z góry😉
Temat na Ciemną stronę Korei wprost idealny ❤❤❤
Póki jestem młoda i zdrowa mogę mieszkać jak teraz, czyli w domku jednorodzinnym z ogrodem. Jak będę stara i/lub schorowana to do bloków.
A wtedy to już Ci będzie wszystko w bloku przeszkadzać 🍼🎂⚽️🛼🎺🎹📺📻📞🔧🪚🔨🔭🛎️🚪🪑❤️🩹
@@daszrade oj tak, święte słowa 🙀
Znam takich.
Na szczęście nie zdążyli kupić mieszkania.
Tydzień wytrzymali "pilnując" dziecku mieszkania podczas urlopu.
Wychowalam sie w bloku w małym mieszkaniu, teraz mieszkam w domu z ogrodem- ogarnięcie tego całego terenu wraz z domem, mając dzieci, psy i koty zajmuje mnòstwo czasu ale ta chwila, kiedy można usiąśc wieczorem na werandzie pełnej kwitnących kwiatòw- bezcenna😌
O tak, i ten spokój, od ciągłego, jazgotu ze strony sąsiadów
Też od urodzenia mieszkałam w domku jednorodzinnym. Co prawda powierzchnia była mała, bo 50m², ale dla mnie i mamy w zupełności wystarczająco. Do tego duuuuży ogród. Bajka. W wieku 22 lat przeprowadziłam się do bloku. 9 lat spędziłam na różnych mieszkaniach w blokach i ten czas był dla mnie horrorem. Odgłosy sąsiadów 24h na dobę, kiedyś na wynajmowanym mieszkaniu nad nami ktoś założył burdel, co się działo na klatce i jak głośno było nad nami, nie muszę mówić. Ściany w tych wszystkich mieszkaniach były z papieru. Było słychać dosłownie wszystko co robią sąsiedzi: kichanie, sikanie, dwójka, kiedy biorą prysznic, kiedy się kłócą, wrzask i bieganie dzieci, szczekanie psów, szumiąca woda w rurach, gdy ktoś się kąpał. To wszystko doprowadzało mnie do szału, to słuchanie życia innych, choć wcale tego nie chciałam. Obłęd! W wieku 31 lat zrealizowałam swoje marzenie i obecnie mieszkam w małym domku na wsi z ogrodem i w końcu mogę spać spokojnie i w spokoju poczytać książkę beż żadnych hałasów 😊
Ciekawy temat, chętnie dowiem się więcej😊
Tak się złożyło, że całe życie (65 lat), mieszkam w domku, ale 5 lat temu zmieniliśmy go na mniejszy, zostaliśmy sami z mężem. Dzieci wybrały inne miejsca, rodzice zmarli. Szukaliśmy mieszkania, ale jednak wylądowaliśmy w domku, niewielkim, parterowym, na razie jesteśmy bardzo zadowoleni, a co przyszłość przyniesie, zobaczymy. Przed blokiem najbardziej opierał się mąż, który wychował się w wielkiej płycie😁
Z tym, że zawsze mieszkałam w mieście, teraz mniejszym, na obrzeżach centrum.
Mieszkalam w bloku teraz mam domek szeregowy w Irlandii. Tutaj bolki właśnie są rzadkością (poza centrami dużych miast) i chwale sobie, ale tez trzeba przyznać ze jakość daleko odbiega od tego co znamy z Polski. Jedna z największych bolączek są tekturowe ściany i zerowe wygłuszenie podłóg… 🤦♀️ jak tylko na pietrze coś spadnie na podłogę to ten co jest na dole zawału może dostać 😂 taki huk 😂
Oj to prawda, standard wykończenia, ale i samej konstrukcji w UK to masakra. Mój tata robi tam remonty i nadziwić się nie może, jak nielogiczne rozwiązania spotyka. W co drugim domu grzyb z powodu błędów konstrukcyjnych i technologicznych, choćby cudenka typu drewniana boazeria nad wanną w łazience 2x2m i zero wentylacji🤦
Również wychowałam się w domku jednorodzinnym z młodszym rodzeństwem i marzyłam o własnym pokoju. Życie weryfikuje marzenia z dzieciństwa. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Moim największym marzeniem, od zawsze, był dom z ogrodem. Dom z ogrodem to nie tylko posesja z budynkiem, to odpowiedni status materialny, który pozwolił na uzyskanie takiego miejsca zamieszkania. Odpowiedni status materialny to synonim bezpieczeństwa, spokoju i stabilizacji. Zarabiając od zawsze pensję minimalną, dom z ogrodem pozostanie zawsze w kręgu marzeń. Smutna prawda. Pozdrawiam serdecznie
Mieszkałam całe życie w mieszkaniu w bloku, nie stać nas było i za dzieciństwa i teraz też na dom (nie chciałabym z powodów, które wymieniłaś wynosić się daleko od miasta, gdzie ceny ziemi są niższe). Nie krzywduję sobie generalnie, jedyne co mi doskwiera to pewne sąsiedztwo i dlatego regularnie gram w gry losowe, aby a nuż, a widelec :P wygrać i móc zmienić lokum na inne ale jak się nie uda, to trudno. Najważniejsze, że ma się swoje cztery kąty. A osobiście chętnie posłucham Twojego opowiadania o rodzajach mieszkań w Korei. Pozdrawiam Waszą trójkę ;)
Ooo ! Pokrewna dusza chcąca wygraną odmienić określoną sytuację😆😆😆Pozdrawiam i życzę nam powodzenia !
Ja wychowałam się na wsi i mieszkam na wsi w swoim domu obok lasu i nie chciała bym mieszkac nigdzie indziej🥰 Nagraj o rynku nieruchomosci i przekretach na ciemnej stronie korei i o swoich wrazeniach w wynajmowaniu mieszkań 👍
Ciekawy temat ,dziekuje. Prosze o mieszkaniach jakie lubią Koreanczycy.🏜
Pyra chcemy od Ciebie wszystko oglądać! 😊
Pozdrawiam cieplutko 🤗
Mieszkałam całe życie w domu, ale nie takim na wsi, tylko w domu blisko centrum miasta i taki swój dom też bym chciała mieć. W jakiejś bocznej uliczce z dala od zgiełku i głównej drogi, z małym ogródkiem, a jednocześnie blisko miasta, rozrywek. Oba filmy, o których wspomniałaś na końcu chętnie bym obejrzała :)
Mieszkałam zarówno w kamienicach, w blokach jak i w domku z ogródkiem. Wszystko miało swoje zalety. Obecnie mieszkam w kamienicy, przy której mam ogród i to jest dla mnie sytuacja optymalna ☺️
Ja wychowałam się w domu w małym mieście. Później przeprowadziłam się na czas studiów do dużego miasta wojewódzkiego, ale to totalnie nie życie dla mnie. Zmieniałam mieszkania kilka razy i nie umiem się totalnie odnaleźć w bloku. Może kwestia tego, że nie bawi mnie chodzenie po galeriach i kawiarniach co drugi dzień i wolę zakupy zrobić raz na cały tydzień. Teraz wybudowaliśmy dom na wsi, ale z bardzo dobrym dojazdem do tego samego miasta wojewódzkiego - pociągiem wychodzi mi nawet szybszy dojazd do centrum niz z poprzednich mieszkań komunikacją miejską, a mamy tu spokój. Dla mnie to układ idealny, ale chyba głównie dlatego, że nie bawią mnie typowo miejskie rozrywki, korzystam z nich rzadko i całą potrzebną infrastrukturę mam w zasięgu czasowym lepszym niż jak mieszkałam w bloku. Jedyny minus, że jednak auto potrzebne.
Z chęcią posłucham jak mieszkają Koreańczycy, jak równiez o sprawie uciekających z kasą właścicieli mieszkań.
W miastach tez są domy, ja mam dom w Szczecinie.
@@authentic1997 Domy w mieście są drogie i nie zawsze w spokojnej okolicy. Jeżeli masz taki to masz spore szczęście. My szukaliśmy takiego domu we Wrocławiu 3 lata i ostatecznie padło na budowę, bo nic ciekawego nie było. Albo okolica taka sobie, albo dom z beznadziejnych układem, lub cena kosmiczna. A tak mamy dom dokładnie zaprojektowany pod nasze potrzeby z dobrym dojazdem.
@@jollauke Dom z 1978, naprzeciwko las i staw, miasto 10 tys mieszkańców 20km od Wro
Bardzo chętnie posłucham więcej o willowej mafii 😅 dzięki za ciekawe wyjaśnienia! Sama mieszkam w bloku i też bardzo doceniam tą wygodę; ostatnie na co mialabym ochotę po pracy to ogarnianie ogródka czy przydomowe naprawy, więc rozumiem Koreańczyków, którzy przecież pracują jeszcze więcej niż my.
Wychowałam się i całe życie mieszkałam w bloku. Marzę o dużym apartamencie a nie domu, ponieważ domy kojarzą mi się z zimnem a ja jestem zmarzluchem. Wszystkie domy, które odwiedzałam były zimne a właściciele oszczędzali na ogrzewaniu. bo wiadomo...koszt. W moim obecnym mieszkaniu nawet nie muszę zbyt często odkręcać kaloryfera zimą :) Niestety, w bloku sąsiedzi są różni więc apartament na całe piętro chyba byłby najlepszy :) P.S. Bardzo chętnie obejrzę nowy filmik z serii Ciemna Strona Korei + o rodzajach mieszkań!
Ja mam w domu ogrzewanie podłogowe i ciagle jest ciepło
@@solemijo7860 Jejku, jak cudownie. Zaczynam trochę zazdrościć 😀
ja w sumie sama nie wiem czy bym wolała blok czy domek z ogródkiem. bo i to i to ma swoje plusy. jeśli domek to malutki. albo mieszkanie w bloku ale z ogródkiem xD super by było obejrzeć filmik o typach mieszkan a tem temat na Ciemna Stronę Korei też oglądałabym
Chętnie posłucham o rodzajach mieszkań w Korei ☺️
Kiedyś sądziłam, że dom z ogrodem jest moim marzeniem, ale sprzątanie takiej powierzchni mnie turbo zniechęca. Wolę nie myśleć ciągle o tym, że trzeba jakiś zakamarek domu posprzątać, naprawić ect. Dziś jestem naprawdę szczęśliwa w mieszkaniu w bloku :)
moim marzeniem jest wynajem mieszkania, na które mnie stać 💀
Sprzątasz po sobie. Obojętnie czy w mieszkaniu, czy w domu. Wiec to argument bez sensu. A naprawy? Tak samo psuje się ściana w bloku jak w domu jednorodzinnym- raz na 50 lat.
@@slawomirgrabowski2963 Ale odkurzanie, scieranie kurzy i ogolne ogarnianie 150 m2 a 50m2 to przeciez roznica. Co do sprzatania po sobie, ten argument jest aktualny tylko jesli nie masz dzieci albo leniwego partnera.
@@nmka2056 a, leniwy partner😊 To ten przypadek… Jak sobie kupisz 150 m mieszkania, to bez względu na ilość dzieci i lenieosc partnera sprzątania będzie tyle samo. Poza tym dom moze mieć bez problemu mniej niż 150 m2
Ja mieszkałem większość życia w starej kamienicy w mieszkaniu 160m i jak każdy domownik sprzątał po sobie to syfu nie było.
Brat właśnie szuka własnego mieszkania w Warszawie... A ja bym wolala mieszkać na wsi, na odludziu, z ogromnym ogrodem albo parkiem, z terenami do jazdy rowerem. Albo gdzieś w Alpach 😅
Także jestem #teamdom
Mieszkałam i bloku i w domu z ogródem i w każdym miejscu liczą się ludzie❤❤❤
Prawda, chociaż cienkie ściany w bloku mogą zniszczyć nawet najwspanialszych ludzi 🙈🙈🙈
Również chętnie posłucham o różnych typach mieszkań w Korei :)
A co do mojego wymarzonego miejsca na ziemi, to sama nie wiem... Zawsze myślałam, że będę szczęśliwa w domu jednorodzinnym, ale chyba coraz bardziej cenię sobie wygodę i doceniam mieszkania w blokach, w których jest zdecydowanie mniej rzeczy do ogarniania.
Lubie tematy o mieszkaniach,bardzo ciekawe informacje !
Bardzo ciekawy temat ,chętnie posłucham o rodzajach mieszkań 👍💕
Ja zdecydowanie wolałabym domek, choć oczywiście mieszkanie bloku w dużym miescie też ma swoje plusy. Po wysłuchaniu odcinka w sumie rozumiem, dlaczego Koreańczycy wybierają bloki, po prostu nie mają wyboru. Chętnie obejrzę filmy na proponowane przez Ciebie tematy. Dziękuję za ten i serdecznie pozdrawiam 😀
Również jestem zainteresowana filmem o rodzajach mieszkań w Korei. Pozdrawiam 🙂
Czekam na filmik o typach mieszkan i rodzajach wynajmu. Wszystko co opowiadasz jest bardzo rzetelne i ciekawe ❤dziekuje
Hej, uwielbiam Twoje filmy i z wielką niecierpliwością czekam na następne. Ten również mi się bardzo spodobał, jak zawsze z ciekawością podchodzisz do tematu i intrygująco opowiadasz. Co do życia, ja wychowałam się na wsi, więc mieliśmy domek, duże podwórko z laskiem niemal pod bramami. Było baśniowo, potem no cóż musieliśmy się przeprowadzić i trafiliśmy do miasta. Kiedyś jak byłam dzieckiem nie doceniałam tego że mieszkałam w otoczeniu natury chciałam do miasta, a teraz jak już tak dorosłam to we wsi niemal są same zalety, jednakowoż ja chciałabym zamieszkać w lesie w takim domku drewnianym, z dala od ludzi i mieć swój mały ogródek i prowadzić życie takiej WIEDZMY xD
Oglądałem wiele filmików o Korei. Zawsze mnie zaskakujesz swoimi historiami💜
Dziękuję bardzo🤗
Cześć.Dobry pomysł z tymi rodzajami mieszkań.Pozdrawiam.
Agnieszka- mam własny dom ale moim marzeniem było od zawsze mieszkać w bloku - wciąż o tym MARZĘ - pozdrawiam
No to marzenie mozna akurat sxybko spełnić, za dom kupisz mieszkanie i to z palcem w tyłku.
Ja mieszkałam w kamienicy, domku z ogrodem, znam zalety i wady. Obecnie mam coś idealnego: mieszkanie z tarasikiem na 4 piętrze w koronach drzew i 10min piechotą na działeczke Rodo :)
Czekam na ciemną stronę w Korei! to najlepsza seria
To akurat kwestia dyskusyjna. Ja lubię wszystkie serie, ale najbardziej Daily vlogi i jak najwięcej codziennego życia w Korei
Wszystkie wlogi super
Ciekawie opowiadasz i wszystko co nagrasz bedzie interesujace 🥰 Serdecznie pozdrawiam z upalnego TORONTO 🥰
Bardzo ciekawy odcinek . Bardzo proszę o więcej w tematyce mieszkaniowej .
Super pomysły na nowe odcinki. Bardzo chętnie je zobaczę i dowiem się czegoś nowego ;)
Dzięki za ciekawy filmik. Może przy okazji podobnego tematu wyjaśnisz kwestię powtarzających się w kdramach sytuacji oszustwa mieszkaniowego: np. kradzieży depozytu na wynajem nowego mieszkania, czy wynajmu kilku osobom tego samego lokum. Pozdrawiam
Mieszkałam wszędzie, od domku, domu, małym pokoju, małym mieszkaniu, dużym apartamencie i znów w średniej wielkości mieszkaniu, z tym ze w nowoczesnym budynku i tu jest najlepiej, anonimowo i wygodnie. Bardzo lubię Twoje opowiadania o życiu Koreańczyków, w każdym aspekcie 😊
Fajnie tak całe dnie w pokoju spędzać? kiedy jest ciepło wychodzę na ogród i pije drinka na leżaku, ty pewnie przez okno się gapisz.
Domek z ogrodem to moje marzenie. Najlepiej na obrzeżach dużego miasta, żeby nadal mieć dostęp do jego dobrodziejstw. :)
Mojej pracy nie można też wykonywać w bloku, że względu na bhp więc w przyszłości na pewno się stąd wyniosę
Daję znać, film o rodzajach mieszkań w Korei może być ciekawy.
Ciekawie zaprezentowany temat, dziękuję 🙂❤️
Ale super filmik dziekujemy Ci bardzo i prosimy o kolejny! 😍♥️ Ja mieszkałam i w mieszkaniu i w domku jednorodzinnym i teraz w bliźniaku w UK. Nigdy nie chciałam domu bo widziałam ile to jest roboty z ogrodem, ale mąż przekonał zeby kupić dom z ogrodem. Przekonałam się do domu z ogrodem po urodzeniu synka bo jednak nie zawsze miało się siły wyjść z nim na dwór dzień w dzien a do ogórka się otworzyło drzwi i mógł się pobawić nawet krótko przed spaniem ♥️ Pozdrawiamy 😍
U mnie było ciekawie, bo od dziecka mieszkałam w Warszawie, w bloku z lat 60tych w 50 metrowym mieszkaniu. jako dziecko marzyłam o pokoju na strychu (a'la Ania z Zielonego Wzgórza) ale potem nie wyobrażałam sobie mieszkania poza miastem. Obecnie z moim narzeczonym mieszkam w domu 80 km od Warszawy. W naszym domu mieszkalną częścią jest właśnie poddasze - więc zupełnie przypadkiem spełniło się moje marzenie z dzieciństwa :P I teraz nie wyobrażam sobie mieszkania w mieście!
Temat mieszkań jest baardzo interesujący i jestem ciekawa Twoich doświadczeń 🙂Pozdrawiam,
Zawsze jest ciekawie dowiedzieć się czegoś więcej o realiach życia w innych państwach. Ja zawsze pytam znajomych jakie mają relacje z sąsiadami (chyba po własnych doświadczeniach). Wiem, że mówiłaś że generalnie ludzie nie wchodzą sobie w drogę ale jestem ciekawa jak się zachowują w swoich mieszkaniach - czy tak jak w Polsce (poprawka w moim bloku) robią co chcą mając innych w głębokim poważaniu. Wydaje mi się że jest większa kultura niż u nas w kraju.
Bardzo podobało mi się mieszkanie w bloku, ale od jakiegoś czasu, coraz bardziej, marzy mi się mały biały domek, przy którym rośnie duże drzewo, a pod nim stoi stoliczek i krzesełka lub dwie ławeczki 🥰
Pozdrawiam serdecznie ☕🙋🏼
Hej Pyra! Zrob prosze odcinek o tej mafii nieruchomosciowej na ciemnej stronie Korei 😁 uwielbiam tę serie! Kanał Pyra w Korei rowniez ogladam bardzo chetnie :)Pozdrawiam! :)
Pyro, oba tematy są dla mnie ciekawe i chętnie obejrzę/posłucham materiałów.
1) o materiale na Ciemną Stronę Korei z budowaniem: ciekawe będzie porównanie jak działa to w Polsce, a jak w Korei, bo nie każda firma budowlana jest zapewne uczciwa.
2) dla mnie blok/wieżowiec to jeden typ budowli, a jeśli Korea ma ich wiele, bardzo chętnie dowiem się, czym się różnią, ponieważ nie potrafię sobie tego wyobrazić poza różnicą w ilości pięter.
Dzięki za twoją rzetelną pracę w stworzenie tego materiału i czekam na kolejny film o dowolnej tematyce, wszystkie oglądam i słucham z przyjemnością 😊
Wychowałam się na wsi w domu z dużym terenem wokół,ale zawsze marzyłam aby mieszkać w mieście, z praktycznych powodów- dostępu od usług. Od lat mieszkam w dużym mieście w bloku, ale moim marzeniem jest mieszkanie na ostatnim pietrze z ogrodem na dachu.
Fajne propozycję na kolejne filmiki czy to o rodzajach mieszkań czy też na CSK chętnie bym posłuchała o obu tematach
Lubię Twoją serię : Ciemna strona Korei- dlatego jeżeli możesz to proszę o takie tematy.
Każdy lubi co innego i to jest super, ja od 20 lat mieszkam w domku i to jest dla mnie świetne ,😊lubię ogród . Nie jestem zamknięta na zmiany i gdybym miała zamieszkać w bloku to ok tylko kiedyś te ściany były tak cienkie że słyszało się sąsiadów
Czekam bardzo chętnie się dowiem więcej
A ja wychowałam się w bloku na typowym polskim blokowisku. Teraz mieszkam w Holandii, mój mąż (Holender) nalegał na kupno typowego domu holenderskiego, szeregowego. Po 8 latach nadal nie jestem w stanie się przyzwyczaić. Brakuje mi kompaktowego, łatwego w utrzymaniu w czystości mieszkania! Mój dom jest teraz 3 razy wiekszy niż mieszkanie w którym się wychowałam. Czas tracony na sprzątaniu i dojazdach do pracy jest niebotyczny! Praktycznie nie mam czasu na nic innego jak praca i sprzątanie!
@@karatka2821 Mąż ma robotę w ogrodzie. Z dwojga złego wolę sprzątanie.
Z chęcią posłucham o mieszkanich ❤🙋
Od Ciebie to ja obejrzę wszystko!
Odpowiadając na pytanie z początku. Z perspektywy mieszkania na Sycylii i pracowania tutaj coraz bardziej czuje, że jednak szybkie pociągi, funkcjonalne nowoczesne ( mogą być małe) mieszkania i wydajna administracja to jest to czego potrzebuje do życia. W HKG się zakochałem 4 lata temu jak tam byłem i liczę, że przed 30-stką uda mi sie jakoś tam zakręcić.
Myślę, że oba pomysły są bardzo interesujące i chętnie bym je zobaczyła
Ja urodzona w bloku spędzałam wakacje na Wsi. Myśle, że na starość domek jednorodzinny to świetna sprawa, ale obecnie przy moim zabieganym trybie życia nie widzę się w wielkim mieszkaniu. W zupełności odpowiada mi 36m2 😅 na szczęście od 3 lat w końcu na swoim.
Z przyjemnością posłucham.
Urodziłem się w bloku z cegły (teraz obecnie ponad sześćdziesięcioletnim). Grałem w kapsle wokół piaskownicy, szalałem na huśtawce. I penetrowałem jak kot podwórko i najbliższe okolice. A teraz mieszkam w domku z ogródkiem (w zabudowie szeregowej). I subskrybuję kanał Pyry, która ma odwrotnie.😁
Mieszkam w wieżowcu z wielkiej płyty w środku miasta ale odgrodzonym zielenią i bezpośrednio nad dużym miejskim parkiem. Oczywiście, że latem nieco zazdroszczę znajomym, którzy mają domy za miastem, własne ogrody, duże tarasy. Ale tylko latem. A lato w Polsce jest krótkie. Nie zazdroszczę im dojazdów, problemów z wyjściem na imprezę (konieczność powrotu i ogarnięcia trzeźwego kierowcy), wyjazdów do pracy rano kiedy drogi dojazdowe pługu jeszcze nie widziały, remontów na własny koszt w przypadku dużych usterek, problemów z ogrzewaniem. Mam trochę ze wszystkiego. Co prawda mieszkanie małe i w mrówkowcu ale mam zieleń za oknem oraz ciszę i spokój. Jednocześnie bliskość całej potrzebnej infrastruktury od sklepów i różnych instytucji począwszy na pubach kończąc. Lasy i jeziora mam blisko bo mieszkam na Warmii. Także chyba wybieram swój mrówkowiec. Jedyne czego mi brakuje to większego balkonu. Bo nasze nadają się tylko do suszenia gaci. 😁
Ciekawie i dokładnie opracowany materiał
O nieee 😱, zapomniałam o Twoim nowym kanale. Dlaczego Agnieszko nie przypominasz o tym kanale? Takich jak ja - zapominalskich, na pewno jest bardzo dużo 😇
Otóż to! Ja też zapomniałam. Dzięki za przypomnienie.
Tak! Ciemna Strona Rynku Nieruchomości w Korei to świetny pomysł na odcinek. Kocham mafijne teorie. Swoją drogą, możemy liczyć na update w sprawie Waszych poszukiwań mieszkania? Czy mnie coś ominęło i saga jest już skończona? :
Jak zawsze ciekawy odcinek ❤
Wychowałam się na przedmieściach i dosłownie mam uczulenie na domy. Nie znoszę. Wszędzie daleko - trzeba jeździć samochodem, plus jeśli masz duży teren zielony, to masz mnóstwo roboty. Dom to też większe koszty. Nie kumam obecnej mody na domy pod miastem :/
Pierwsze 10 lat życia spędziłam w bloku w Poznaniu, kolejne 10 w domku jednorodzinnym z ogrodem pod Poznaniem. Potem mnie wywiało do jeszcze większego domu pod Bydgoszczą, następnie do kamienicy w Bydgoszczy i znowu wróciłam do bloku w Poznaniu i aktualnie, o zgrozo, aktualnie mieszkam w kawalerce, w wieżowcu, z mężem. I szczerze? Aktualnie moim mieszkaniowym marzeniem jest właśnie duże mieszkanie. Ewentualnie bliźniak, bo mam swoją firmę związaną z rękodziełem skórzanym i muszę upchnąć gdzieś warsztat, a bliźniak czy szeregowiec są bardziej jak blok, ale często z większą ilością miejsca. Domek z ogródkiem totalnie nie jest dla mnie i biorąc pod uwagę ilość roboty przy nim, nigdy nie był i nie będzie. 😅
Mam 35 i nigdy nie mieszkałam w domu, także nie wiem nawet, z czym to się je. Większość życia w wielkiej płycie, trzepaki na podwórku i te sprawy, teraz awansowałam do nowego budownictwa.
Mieszkałam chyba w każdej opcji - w domu na wsi, w bloku z wielkiej płyty, potem w szeregowcu z ogródkiem na fajnym osiedlu. Podczas studiów - najpierw w kamienicy, potem w akademiku na erazmusie, potem w bloku z lat 60tych i teraz w nowym bloku. Każda opcja ma swoje wady i zalety 😊 myśle, że własny dom jest najfajniejszą opcją dla rodziny z dziećmi - dla młodszych osób nie ma to aż takiego znaczenia. Najważniejsza jest lokalizacja!
W punkt komentarz
Super vlog 😊 Pozdrawiam was serdecznie 🌞
Mieszkałam niemal zawsze w blokach, kamienicach(czeste przeprowadzki) Zagranica w domku, i rodzice teraz mają. Bloki jak sami wiemy są raczej w duzych miastach, jest glośno, bo palce zbaw, szkoly, drogi, firmy roznego typu są zaraz obok nas. W blokach slychac co sąsiad mówi, jak spuszcza wodę, co leci w TV, samoloty. Jest ogromny hałas. W domku coś co jest męczące to robaki, wiecej kurzu, i prace ogrodowe. Jakbym miala sobie coś kupić to 60m2 parterowy domek + strych i piwnica. Duzy ogród - siedzenie pod drzewami sprawia mi ogromna frajdę, lubie zbierać jabłka, rok temu nawet założyłam warzywniak :D w tym roku nie miałam czasu, ale uprawa ziemi jest super
Chętnie posłucham o typach mieszkań i mieszkaniowej mafii. Ciekawe tematy :)
Chętnie obejrzę film o rodzajach mieszkań w Korei.
A ja nie na temat. Mam pytanie i trzy propozycje na filmy, które bardzo bym chciała u Ciebie zobaczyć.
Czy w radiu w Korei grają głównie muzykę krajową czy głównie zachodnią, a może pół na pół. I czy puszczają irytujące reklamy typu:"konar nie płonie"
Propozycje filmów:
1. Przegląd popularnych zawodów i średnie zarobki np. lekarz, pielęgniarka, policjant, itd.
2. Co leci w telewizji. Przegląd pasma porannego- śniadaniówki? Pasmo południowe- zapychacze i pasmo wieczorne- publicystka, rozrywka, filmy. Przegląd głównych stacji telewizyjnych.
3. Koreańskie idiomy, może też przysłowia.
Jeśli któryś temat już był to przepraszam.
Bardzo lubię rzetelność z jaką tworzysz swoje filmy, dlatego bardzo chętnie bym je u Ciebie zobaczyła. Pozdrawiam
Myślę, że jednym z wiekszych plusów domu jest prywatność i względna cisza. Najwięcej hałasu jest latem, gdzie każdy kosi trawnik od 7 rano. A w bloku jeśli ściany są cienkie, to wszystko słychać, niektórym nawet spłukiwanie wody w nocy przeszkadza
Mieszkam już 22 lata w bloku,i nie wyobrażam sobie spędzić tu całego życia. Będę dążyć do jakiegokolwiek domku z ogródkiem
Mieszkałam w mieszkaniach, a obecnie mieszkam w domku z ogrodem (marzenie mojego męża). Mi mieszkanie w życiu zdecydowanie wystarczałoz bo miałam mnóstwo aktywności i w mieszkaniu praktycznie tylko spałam;) Teraz w domu, jest mnóstwo roboty i praktycznie nie wychodzę nigdzie, bo ciągle praca w domu, jakieś remonty (ciągle się coś psuje), więc nie jest wesoło. Z ogródka nie korzystam zbytnio, bo często leje (mieszkam w Belgii). Także osobiście polecam mieszkanie, zwłaszcza jak się mieszka samemu.
Pozdrawiam i chciałbym usłyszeć o nieruchomościach w Korei 👌👌👌
Ja się wychowałam w dużym domu z podwórkiem i mam już tego serdecznie dosyć. Wiecznie coś do sprzątania, do twgo w cholerę tego sprzątania i jeszcze podwórko do ogarnięcia dochodzi. Tracenie mqsy czasu. A tak to mieszkanie w bloku zqzwyczaj nawet jak jest "duże" to jest małe i wzybko się to ogarnia
Witaj Agnieszko Miło Cię Znów Zobaczyć I Twój Ciekawy Filmik Pozdrawiam Was Serdecznie Elik 🌞🌞❤❤🥔🥔🌞🌞🍀🍀😊😊 Chodzi Może oto Że W Korei Nie Ma Tyle Ziemi Żeby Każdy Mógł Postawić Sobie Domek 🏠🏡🏡 Może Być o Tym Żeby Pomówić O Różnych Mieszkaniach
mieszkam w bloku, niestety, a nade mną mieszkają srogo zje***i ludzie, którzy między 23.30-04.30 hałasują czym i jak się da. tak tych ludzi nienawidzę, że opisać się nie da. marzę tylko, by było mnie stać wreszcie na zakup domu - choćbym miała dojeżdżać i mieć więcej pracy w domu, cisza i spokój będą tego warte