Performens filozoficzny, filozofowanie w działaniu, filozofia działania, stawianie pytań jako forma działania...ruch, działanie, poruszanie się, zmiana miejsca, wychodzenie ze struktury...to ma sens
Intrygujący wykład Daniela Soboty. Odważny i odświeżający. Więcej w nim Heideggera niż Husserla. Czy odpowiedni dla uczelni? Nawet jeśli nie, to warto pytać i drążyć problem performensu filozoficznego.
Wołanie Daniela Soboty o akt odwagi stawania w obliczu radykalnego pytania, także pytania o formy współczesnego filozofowania w AKADEMII, gdzie duch Husserla wywołany i uwidoczniony został w magii wizualizacji i dźwięków z algorytmicznej maszyny. Po drugiej stronie płomienie zwykłej świecy i misterium oczyszczenia. Pojęcia poruszone obrazem i dźwiękiem. Warto obejrzeć, posłuchać, popatrzyć kilka razy.
Wiele wykładów było ciekawych i poruszających filozoficzną wyobraźnię. Ale @DanielSobota od 6:39:35 przeniósł nas w świat inscenizacji i rytuału, maski Husserla i transu nadzmysłowej obecności. To była inna jakość, nie w sensie intelektualnej przewagi nad innymi wypowiedziami uczestników i nawet nie w sensie autentyczności postawy, bo każdy przyjmuje własną. Potrzebujemy takich małych misteriów, na sali zresztą jeszcze bardziej namacalnie obecnych niż na ekranie, żeby przypominać sobie, jaka jest stawka naszego myślenia i że, medytując nad rzeczywistością, obcujemy z prawdziwą tajemnicą. Dzięki Danielu, oby tak dalej, sapere performare :) Namawiam Cię, żebyś powtórzył jeszcze kiedyś ten występ z zakończeniem, jak planowałeś, i z możliwością na gorąco reakcji widzów.
Performens filozoficzny, filozofowanie w działaniu, filozofia działania, stawianie pytań jako forma działania...ruch, działanie, poruszanie się, zmiana miejsca, wychodzenie ze struktury...to ma sens
Intrygujący wykład Daniela Soboty. Odważny i odświeżający. Więcej w nim Heideggera niż Husserla. Czy odpowiedni dla uczelni? Nawet jeśli nie, to warto pytać i drążyć problem performensu filozoficznego.
Wołanie Daniela Soboty o akt odwagi stawania w obliczu radykalnego pytania, także pytania o formy współczesnego filozofowania w AKADEMII, gdzie duch Husserla wywołany i uwidoczniony został w magii wizualizacji i dźwięków z algorytmicznej maszyny. Po drugiej stronie płomienie zwykłej świecy i misterium oczyszczenia. Pojęcia poruszone obrazem i dźwiękiem. Warto obejrzeć, posłuchać, popatrzyć kilka razy.
Wiele wykładów było ciekawych i poruszających filozoficzną wyobraźnię. Ale @DanielSobota od 6:39:35 przeniósł nas w świat inscenizacji i rytuału, maski Husserla i transu nadzmysłowej obecności. To była inna jakość, nie w sensie intelektualnej przewagi nad innymi wypowiedziami uczestników i nawet nie w sensie autentyczności postawy, bo każdy przyjmuje własną. Potrzebujemy takich małych misteriów, na sali zresztą jeszcze bardziej namacalnie obecnych niż na ekranie, żeby przypominać sobie, jaka jest stawka naszego myślenia i że, medytując nad rzeczywistością, obcujemy z prawdziwą tajemnicą. Dzięki Danielu, oby tak dalej, sapere performare :) Namawiam Cię, żebyś powtórzył jeszcze kiedyś ten występ z zakończeniem, jak planowałeś, i z możliwością na gorąco reakcji widzów.