w samobójstwie raczej trzeba szukac czynników zewnętrznych. sytuacja zyciowa zazwyczaj powoduje samobójstwo, no raczej człowiek bez problemów by samobojstwa od tak nie popełnił
@PROGRAMISTA NA WAKACJACH - BackpackerDeveloper_com Może dlatego że "gwiazdach" co do zasady słyszy się częściej :P Nie spodziewasz się chyba, że "będzie się słyszeć" o niedoli Franka z Pierdziszewa Dolnego, nawet jak ten obwiesi się za stodołą...
Sytuacja życiowa zazwyczaj powoduje samobójstwo, ale kto i co prowadzi do takiej sytuacji życiowej. Z reguły osoba, która dokonuje samobójstwa, ale często są wynikami tragedii życiowej, czynników niezależnych od osoby. Ogólnie rzecz biorąc to złożony, skomplikowany problem. Nie da się od tak zredukować do sytuacji życiowej, bo to tylko część zagadnienia.
Szybko zbliżający się pociąg lub siła grawitacji to zdecydowanie czynniki zewnętrzne. Sytuacja życiowa nie powoduje śmierci, wpływa tylko na podejmowanie złych decyzji.
To co jest bardzo ciekawe i bardzo proste jak się zastanowi człowiek, że jeżeli mówimy o najczęstszych zgonach to są one opóźnione o około 80 lat czyli teraz patrzymy na co umierają osoby urodzone w 1939 roku :)
Brawo, Lamża mój idol polskiego TH-cam. Oczywiście setki socjologów jest na etatach płaconych z budżetu ale tylko Lamża nadaje, reszta pierdzi w stołki, bezużyteczne pasożyty.
Dawno nic tak nie przeorało mojej świadomości, jak ten filmik. Mam 41 lat, i od dzisiaj zaczynam biegać i prowadzić zdrowszy tryb życia. Ale od dzisiaj też mam wyższy poziom stresu.
Grecy uważali ze człowiek w wieku lat40 jest najbardziej wartościowym obywatelem ponieważ jego doświadczenia życiowe i siły witalne znajdują się w równowadze. Bratku! Dawaj! Dawaj nie przestawaj! ;-) Now fifty is called dirty thirty. Bieganie i redukcja ilości zjadanych kalorii, praktyka medytacji wydaje się mieć najlepsze wyniki w poprawianiu jakości życia .
Spokojnie, czytając te wszystkie dane, ale też parę innych artykułów, które opowiadałem w "Czytamy naturę", doszedłem do zaskakującego wniosku, że ćwiczenia w absolutnie każdym wieku, nawet rozpoczęte po 70-tce, potrafią znacząco przedłużyć życie, poprawić kondycję etc. To super wniosek, bo mogłoby tak nie być. A jest. :) Powodzenia w nowym lepszym życiu! ;)
Biegacze biegają dłużej? Przecież nie od dziś wiadomo że zabija nas powietrze. Wolnych rodników na komórkę przypada około 3000 które to toksyny mogą zmanipulować komórkę która zaczyna umierać. Zobacz efekty pracy tegorocznych Noblistów.
Genialne! Ciekawe jest to, że przed setką śmiertelność trochę spada. Jak ktoś dożył tego wieku, to jest całkiem prawdopodobne, że jeszcze trochę przeżyje.
W jednym z artykułów na temat długowieczności (takiej powyżej 100 lat) autorzy stwierdzili, że prawa medycyny i statystyki w zasadzie się w tym wieku nie stosują, tzn. osoby, które tego wieku dożyły, mają na tyle nietypowe statystycznie ciało i umysł, że nie da się ich "standardowo" leczyć ani obliczać. :)
Co jesli człowiek umiera zdrowy? Zapewne piszą: "układ krążenia"- bowiem serce mu sie zatrzymało, czyż nie? Jesli tak to ta "przyczyna" nie zniknie...? Może jednak da się odróżnć śmerć spowodowaną "wyzerowaniem" "zegara" zakodowanego gdzieś w organizmie genetycznie?
Kiedyś było fajnie, bo ludzie umierali ze starości, a teraz zawsze coś znajdą. Co do siebie, to chciałbym umrzeć w lesie, bez tych wszystkich kroplówek , rurek w nosie, cewników, latającego dookoła personelu medycznego i na dodatek zapłakanych bliskich. Może się uda.
@@annajusta4349 Ważne, żeby mnie nie znaleźli dopóki nie umrę:) Ważne jest jednak, aby nie mieć sztywnych oczekiwań co do śmierci, bo pojawi się nerwowość. Jak będzie tak będzie, zniosę nawet tą pieprzoną rurkę w nosie. Spokój najważniejszy.
Nie ma czegoś takiego jak śmierć ze starości. Przeważnie następuje niewydolność jednego lub wielu narządów, może się to trafić zarówno w wieku 90 jak i 30 lat, z tym że im wyższy wiek tym większe prawdopodobieństwo.
Tak, to jest jedna z bardzo nietypowych przyczyn zgonu, ponieważ ma dwa maksima - w bardzo młodym wieku i w bardzo starym wieku. Ogólnie, zapalenie płuc dopada ludzi w chwili słabości.
Mistrzu dzięki za ten film, naprawdę mi pomógł. Ostatnio przekroczyłem 30-tkę i cały czas myślę o śmierci, miałem prawie że psychoze. Teraz mogę odetchnąć (przynajmniej na chwilę)
czyli chcesz powiedzieć że nie ma szansy by ktokolwiek umarł ze starości? czy w ogóle istnieje taki rodzaj przyczyny? moja babcia umarła w wieku 104 lat. lekarz zapisał przyczynę zgonu jako niewydolność serca - czyli kolor czerwony. jednak babcia nigdy nie chorowała. katar to było max co ją spotkało na 20 lat przed śmiercią. miała regularnie wykonywane badania krwi - wszystko w normie. żadnych nadciśnień, żadnych miażdżyc, cukrzyc, nowotworów, itp. lekarz kontrolnie odwiedzał ją raz na rok/pół roku, bardziej by pogawędzić niż szukać chorób. któregoś dnia po prostu ucięła sobie w fotelu drzemkę, z której się nie obudziła. jak dla mnie i całej rodziny umarła ze starości. jednak wg. roczników, w tym wieku zejdziemy na choroby układu krążenia i nie ma zmiłuj. każdy musi na coś chorować. nie ma przyczyny takiej jak 'starości'. a szkoda, bo na to chciałem umrzeć.
No cóż, śmierć jest pewna. Póki co cieszmy się życiem i dbajmy o zdrowie. Bądźmy dobrzy dla siebie nawzajem i naszej planety. A ,, Bóg, który widzi w ukryciu odda nam,,. Bardzo ciekawy i dający do myślenia odcinek. Dziękuję.
Ale do czego ta symulacja? Moja sąsiadka paliła od zawsze i zmarła naturalnie Barbara w wieku 87 lat a mojemu koledze Tomek rak płuc trafił się w wieku 40 lat.
Mlodzi ludzie umierają, chorują, wnuki i wnuczki nie przezyli swoich Babci i dziadków matek i ojców pandemia katastrofa nie rozmnażaja sie nie rodzą dzieci
Takie gadanie fajnie usprawiedliwia nawyki krzywdzenia siebie i wszystkich dookoła. Większość ludzi nie chce wiedzieć co wpływa na osłabianie ich (i nie tylko ich) organizmów, a nawet jak już coś się dowiedzą, to kategorycznie nie zamierzają zaprzestać tego krzywdzenia. Dopóki nie poczujesz na własnej skórze bólu z którym nie da się żyć, to będziesz żyć tak jak inni, czyli skandalicznie! Emocji się nie zabija w sobie na siłę, a toksyn (w tym promieniowania elektromagnetycznego i każdego innego, szczególnie jeśli przekracza już trylion razy naturalne promieniowanie, tak jak PEM) się nie wciska do swojego organizmu. Ruch, słońce, spontaniczność, ekspresja, świeże rośliny, życie zgodne z intuicją itp. To dlaczego wszyscy robią wszystko na opak i jeszcze innych do tego zmuszają i zarażają wszystkich dookoła swoim stresem i agresją?
@Lechu Lecho Aha, czyli można ludzi zabijać, bo i tak umrzemy. Śmierć nie jest najgorszą rzeczą w życiu. To cierpienie jest problemem. Nie ważne w pewnym sensie, jak długo żyjesz, jeśli żyjesz z energią, entuzjazmem, zachwytem. To torturowanie siebie i innych jest najgorszym problemem świata. I to właśnie robimy. Zamiast prześciagać się w robieniu rzeczy wielkich, fascynujących, wzruszających, krzywdzimy siebie i innych. Obłęd i strata czasu.
@Lechu Lecho Niestety, najprawdopodbniej nie chorujemy przez przypadek. Leczyłem się latami, aż zmądrzałem i zrobiłem to, co trzeba. Zdrowie nie jest tak tajemnicze, jak prawie wszyscy uważają. Polecam: dr Krzysztof Krupka, prof. Frydrychowski, dr. John Bergman, dr. Hubert Czerniak. Większość ludzi na codzień robi rzeczy, które niszczą jego ciało i ciała ludzi dookoła. Choroby się leczy, i to całkiem sprawnie. Ale tylko, gdy się dobrze zna podstawy funkcjonowania ludzkiego ciała i umysłu. A podstawami mało kto się zajmuje. No to potem wszystko wydaje się niemożliwe.
@Lechu Lecho W każdej sekundzie, w której nie jesteśmy najbardziej żywą, rozentuzjzmowaną wersją siebie - czynimy szkodę całemu społeczeństwu. Czyli krzywdzimy innych. Prawie wszyscy to teraz robią - nie są żywi, nie czują się w pełni żywi. Cierpienia powinno być dokładnie tyle, co soli w potrawie, czyli zdecydowana mniejszość. Cierpienia jest teraz zdecydowanie za dużo. Radość, spontaniczność jest nawet zabroniona prawnie. Trzeba to szybko odwrócić. Jaśkowskiego znam :).
Tylko w sumie dwie refleksje mnie nachodzą. 1. Mogłeś nie nadawać imion, bo trochę głupio słuchać np "Łukasz umrze w wieku 22 lat, przyczyny zewnętrzne". 2. Ta ostatnia, to raczej nie jest możliwe by ktoś umarł w wieku 104 lat na cukrzyce. Rozumiem na zawał, ale na cukrzyce?
Śmierć jest stanem bez świadomości Słowo Boże nazywa ten stan przynajmniej 60 razy "snem" (J.11:11-14), "snem śmierci" (Ps.13:4). Jeśli człowiek zaśnie nie odczuwa upływu czasu bez budzika nie wie kiedy się obudzi."Tak człowiek, gdy się położy, nie wstanie; dopóki niebo nie przeminie, nie ocuci się i nie obudzi ze swojego snu" (Hi.14:12) Tak samo jest ze zmarłymi w momencie śmierci tracą oni świadomość dech życia wraca do Boga, który go dał i do czasu ponownego przyjścia Jezusa Chrystusa nie odzyskają świadomości. "Gdy tchnienie go opuści, wraca do swej ziemi, wówczas przepadają jego zamiary" (Ps.146:4); dlatego "umarli nic nie wiedzą" (Koh.9:5) "Zarówno ich miłość, jak ich nienawiść, a także ich gorliwość dawno minęły; i nigdy już nie mają udziału w niczym z tego, co się dzieje pod słońcem" (Koh.9:6). Po śmierci, jak mówi Pismo "nie ma ani działania, ani zamysłów" (Koh.9:10). Bóg ukształtował człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia i tak jak mówi Biblia człowiek stał się duszą żyjącą. "Ukształtował Pan Bóg człowieka z prochu ziemi i tchnął w nozdrza jego dech życia [ruah]. Wtedy stał się człowiek istotą [nefesz] żywą (Rdz.2:7) W Encyklopedi Biblii, red. Pat Alexander, Warszawa: Świat Książki, 1997, s. 145. Napisano: "Biblia postrzega istotę ludzką jako jedność. Nie mówi o nieśmiertelnej 'duszy' zamkniętej w przemijającym, grzesznym ciele. To była grecka idea, choć przez stulecia wyznawało ją także wielu chrześcijan. Kiedy czytamy słowo 'dusza' w Starym Testamencie, oznacza ono całą osobę. Kiedy psalmista mówi: 'Chwal duszo moja Pana' (Ps.103:1), nawołuje on, by odpowiedziała Bogu cała jego osoba. Nowy Testament używa słowa 'dusza' podobnie. Jest to słowo, które pokazuje, że ludzie to nie tylko ciało i kości: mają oni umysł, wolę i osobowość." Jezus Chrystus jak zmartwychwstał miał normalne materialne ciało tak samo zbawieni będą je mieć. "'Duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie Ja mam.' A gdy to powiedział, pokazał im ręce i nogi. Lecz gdy oni jeszcze nie wierzyli z radości i dziwili się, rzekł im: 'Macie tu co do jedzenia?' A oni podali Mu kawałek ryby pieczonej i plaster miodu. A On wziął i jadł przy nich." (Łk.24:39-43). "Nadchodzi godzina, kiedy wszyscy w grobach usłyszą głos jego; i wyjdą ci, co dobrze czynili, by powstać do życia; a inni, którzy źle czynili, by powstać na sąd" (J.5:28-29). "Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego z aniołami swymi, i wtedy odda każdemu według uczynków jego" (Mt.16:27). Śmierć jest po prostu procesem odwrotnym od stworzenia. Kiedy człowiek umiera dech życia wraca do Boga a ciało zmienia się w proch ziemi (czyli pierwiastki ziemi) a psychika (umysł, emocje, uczucia, wola) zanika do czasu wskrzeszenia. "To bowiem jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne. A ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym" (J.6:40). "Po śmierci nie pamięta się o Tobie, a w krainie umarłych, któż cię wysławiać będzie?" (Ps.6:6) Apostołowie również wyjaśnili tą kwestię: "Nie wszyscy zaśniemy, ale wszyscy będziemy przemienieni w jednej chwili, w oka mgnieniu, na odgłos trąby ostatecznej; bo trąba zabrzmi i umarli wzbudzeni zostaną jako nie skażeni, a my zostaniemy przemienieni. Albowiem to, co skażone, musi przyoblec się w to, co nieskażone, a to, co śmiertelne, musi przyoblec się w nieśmiertelność" (1Kor.15:51-52). "My, którzy pozostaniemy przy życiu aż do przyjścia Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy zasnęli" (1Tes.4:15). Ich słowo opierały się na znajomości Boga i Starego Testamentu. "Tak człowiek, gdy się położy, nie wstanie; dopóki niebo nie przeminie, nie ocuci się i nie obudzi ze swojego snu" (Hi.14:12).
Między innymi dlatego człowiek wymyślił koncept Boga. Dla zaspokojenia swojej egoistycznej natury, pazerności na więcej niż jedno życie, łagodzenie strachu przed nieuchronnym przemijaniem.
Co to jest "śmierć naturalna"? Nie ma śmierci bez jakiegoś powodu. Nie umiera się bezpośrednio ze starości, po prostu z czasem organizm nie jest w stanie ogarnąć najróżniejszych procesów chorobowych i któraś z chorób go zabija.
Ogólnie nuda, ale widzę co najmniej dwa problemy: 1. Prelegent mówi, że kobiety w Polsce żyją przeciętnie 82 lata, a mężczyźni 78, tymczasem międzynarodowe statystyki dostępne na internecie pokazują, że w Polsce jest to kobiety=82, mężczyźni=74 (niecałe 74), czyli różnica wynosi 8 lat. Dla kobiet się zgadza, dla mężczyzn wygląda na zawyżone o 4 lata, a więc powstaje pytanie: kto tu kłamie i dlaczego ??? 2. W tytule wymieniony jest alkohol w sposób sugerujący, że jest to jedna z głównych przyczyn śmierci, jednak mistrz ceremonii w całym występie ani razu nie wymienia tego słowa i alkohol nie jest nawet ujęty na żadnej z grafik. I znowu pytanie: propaganda to czy indoktrynacja, po co i dlaczego ???
Alkohol pojawia się w osobie alkoholowej choroby wątroby, jego "pazur" można też dostrzec w danych, które pokazuję. Kluczowa jest tak naprawdę sama idea "zapobiegalnych przyczyn śmierci", a konkretnych przyczyn są oczywiście dziesiątki. Co do rozbieżności w danych - też mnie to dziwi, w innym wątku rozkładamy to na czynniki pierwsze. Rzeczywiście OECD podaje 74, a 78 wychodzi średnia dla całej populacji. Co ciekawe, po uruchomieniu symulacji opartej na danych GUS-owskich wychodzi 78, choć pozostałe statystyki się zgadzają. Dziwna sytuacja. Pozdrawiam. :)
@@LukaszLamza Cieszę się, że mogłem pomóc. W kwestii 2; Są środowiska, dla których alkohol to diabeł, ale ponieważ diabła trudno ucapić w statystykach, więc musi się pojawić przynajmniej w tytule. Natomiast co do 1, to jeszcze ciekawsze, że tak duże różnice w długości życia k/m wydają się mieć miejsce tylko w odniesieniu do wszystkich byłych demoludów. Jest to 8-13 lat, w zależności od kraju. Przeciętna różnica k/m policzona dla całego świata, obliczona z nachylenia wykresu wynosi tylko ok. 3.7 roku, Jest nawet na świecie jedno państwo, gdzie mężczyźni żyją dłużej, niż kobiety. To że w naszym regionie mężczyźni żyją dużo krócej moja teoria spiskowa tłumaczy ogólnie systemową dyskryminacją mężczyzn, a konkretnie dwoma czynnikami: 1. Lewackim dogmatem "O Dyskryminacji Kobiety", 2. Religijnym "Kultem Babola", szczególnie mocnym w Polsce. Pozdrawiam również.
Polacy UMIERAJĄ z powodu BRAKU OPIEKI MEDYCZNEJ !!! P. S. Od czego są nowotwory ? Od palenia ( od czasu do czasu ) czy chemii w jedzeniu ( je się minimum 3 razy dziennie ) ?!
"Polacy UMIERAJĄ z powodu BRAKU OPIEKI MEDYCZNEJ !!! " No tak, bo otłuszczonemu, nadużywającemu używek i unikającemu ruchu facetowi, można zawsze pomóc, nawet wbrew jego woli...
Skąd dane, że męzczyźni dożywają średnio 78 lat? Z tego co mi wiadomo 73-74. Kobiety 82. ocdn.eu/pulscms-transforms/1/zkHk9kpTURBXy9kZGQ2ZTVlZTBlMTE2NGVlNTA4Y2NmY2ZiOWQ0OGRkMy5wbmeRlQLNA5gAwsOBoTAF
A sprawdz ile lat ma Małgorzata Rozenek 😁 Zadanie trudne☝️ Internet nie jest wiarygodnym źródlem informacji. Conajmniej 5 stron musisz otworzyć na jeden temat ażeby choć trochę być pewnym, ze to co czytasz to nie bzdury.
@@takasobieja-qb1tv Hmm, widzę PAP, widzę GUS i mnie to zawsze zadowalało. Wcześniej już szukałem informacji na ten temat i też widziałem te (albo podobne) liczby.
Hm, ciekawe, dane polskie miałem z GUS-u, ale rzeczywiście coś tu się nie zgadza... Jest też spora różnica między średnią przewidywaną długością życia przeciętnego Polaka *w ogóle* a średnią przewidywaną długością życia przeciętnego Polaka *urodzonego dzisiaj*. Ta druga jest kilka lat większa.
Komunikacja i choroby "cywilizacyjne" w pewnym momencie będą leżały w dolnych granicach wykresu. Zależą od nas, a my się uczymy : ) Jakie przyjąłeś maksimum wieku biologicznego? 140, 160 lat, co najprawdopodobniej jest w zasięgu większości ludzi. Eliminując większości przyczyn żółtych, czerwonych oraz część czarnych ciekawie byśmy takie wykresy zmienili. Wszystko w naszych rękach. Travnik.net
Nie sądzę. Śmiertelność po 80-tce będzie pewnie spadała, ale bardzo powoli. Kiedyś główną przyczyną śmierci były czynniki okołoporodowe, a te dało się bardzo szybko wyeliminować prawie do zera, dzięki czemu żyjemy znacznie dłużej niż kiedyś. Może za kilka wieków przeciętny obywatel będzie żył 90-100 lat, ale teraz nie spodziewałbym się rewolucji.
Panie Lamża wcale nie jestem zaskoczony, że razem z Dobrym człowiekiem zrobił pan kolejny fajny film.
Zalecana prędkość odtwarzania X1,5
@bogpat Ja tak oglądam większość YT :P, nie licząc filmów x2
Ciekawy kanał,dzisiaj przez przypadek wpadłem i bardzo mi się podoba.
w samobójstwie raczej trzeba szukac czynników zewnętrznych. sytuacja zyciowa zazwyczaj powoduje samobójstwo, no raczej człowiek bez problemów by samobojstwa od tak nie popełnił
Nie da się o tym mówić skrótowo
@PROGRAMISTA NA WAKACJACH - BackpackerDeveloper_com Może dlatego że "gwiazdach" co do zasady słyszy się częściej :P Nie spodziewasz się chyba, że "będzie się słyszeć" o niedoli Franka z Pierdziszewa Dolnego, nawet jak ten obwiesi się za stodołą...
Sytuacja życiowa zazwyczaj powoduje samobójstwo, ale kto i co prowadzi do takiej sytuacji życiowej. Z reguły osoba, która dokonuje samobójstwa, ale często są wynikami tragedii życiowej, czynników niezależnych od osoby. Ogólnie rzecz biorąc to złożony, skomplikowany problem. Nie da się od tak zredukować do sytuacji życiowej, bo to tylko część zagadnienia.
@PROGRAMISTA NA WAKACJACH - BackpackerDeveloper_com Polscy mężczyźni w czołówce samobójstw w Europie a kobiety w ogonie, żądam równouprawnienia.
Szybko zbliżający się pociąg lub siła grawitacji to zdecydowanie czynniki zewnętrzne. Sytuacja życiowa nie powoduje śmierci, wpływa tylko na podejmowanie złych decyzji.
To co jest bardzo ciekawe i bardzo proste jak się zastanowi człowiek, że jeżeli mówimy o najczęstszych zgonach to są one opóźnione o około 80 lat czyli teraz patrzymy na co umierają osoby urodzone w 1939 roku :)
O jak miło widzieć, że autor jednego z moich ulubionych kanałów ogląda te same filmy co ja :)
Brawo, Lamża mój idol polskiego TH-cam. Oczywiście setki socjologów jest na etatach płaconych z budżetu ale tylko Lamża nadaje, reszta pierdzi w stołki, bezużyteczne pasożyty.
Fajnie i rzeczowo przedstawiony temat. Gratulacje.
Świetny materiał, dziękuję bardzo.
Dawno nic tak nie przeorało mojej świadomości, jak ten filmik. Mam 41 lat, i od dzisiaj zaczynam biegać i prowadzić zdrowszy tryb życia. Ale od dzisiaj też mam wyższy poziom stresu.
Poczekaj na nowy rok, tak od razu to się nie da :/
Mam 44 lata i biegam już 5 rok :)
Grecy uważali ze człowiek w wieku lat40 jest najbardziej wartościowym obywatelem ponieważ jego doświadczenia życiowe i siły witalne znajdują się w równowadze.
Bratku! Dawaj! Dawaj nie przestawaj! ;-) Now fifty is called dirty thirty.
Bieganie i redukcja ilości zjadanych kalorii, praktyka medytacji wydaje się mieć najlepsze wyniki w poprawianiu jakości życia .
Spokojnie, czytając te wszystkie dane, ale też parę innych artykułów, które opowiadałem w "Czytamy naturę", doszedłem do zaskakującego wniosku, że ćwiczenia w absolutnie każdym wieku, nawet rozpoczęte po 70-tce, potrafią znacząco przedłużyć życie, poprawić kondycję etc. To super wniosek, bo mogłoby tak nie być. A jest. :) Powodzenia w nowym lepszym życiu! ;)
Biegacze biegają dłużej? Przecież nie od dziś wiadomo że zabija nas powietrze. Wolnych rodników na komórkę przypada około 3000 które to toksyny mogą zmanipulować komórkę która zaczyna umierać. Zobacz efekty pracy tegorocznych Noblistów.
Genialne! Ciekawe jest to, że przed setką śmiertelność trochę spada. Jak ktoś dożył tego wieku, to jest całkiem prawdopodobne, że jeszcze trochę przeżyje.
W jednym z artykułów na temat długowieczności (takiej powyżej 100 lat) autorzy stwierdzili, że prawa medycyny i statystyki w zasadzie się w tym wieku nie stosują, tzn. osoby, które tego wieku dożyły, mają na tyle nietypowe statystycznie ciało i umysł, że nie da się ich "standardowo" leczyć ani obliczać. :)
To przez to że oni chcą się dożyć do setki
Jak też Pan Jezus w swoim ojczystym języku przekazał z mocy BOGA swoim uczniom. A na nasze czasy również obecnym uczniom.
Bardzo lubię ten lewitujący laptop ;)
Pierwsza symulacja a tu do 46 roku 100/100 osób żyje, 0 zgonów. Myślałem, że coś nie działa... Statystycznie zdrowa i szczęśliwa setka ludzi:)
Oho, naprawdę szczęśliwa setka Ci się trafiła. Ale ogólnie jeżeli pierwsze kliknięcie jest "czyste", to potem zwykle długo jest spokój. Pozdrawiam.
U mnie pierwsza symulacja i dwa zgony dopiero przy 50
Co jesli człowiek umiera zdrowy? Zapewne piszą: "układ krążenia"- bowiem serce mu sie zatrzymało, czyż nie? Jesli tak to ta "przyczyna" nie zniknie...? Może jednak da się odróżnć śmerć spowodowaną "wyzerowaniem" "zegara" zakodowanego gdzieś w organizmie genetycznie?
Nie
Ma Pan niesamowity dar opowiadania w arcyciekawy sposób o danych umieszczonych w tabelce :-)
Tabelki i wykresy to sól tej ziemi. :)
Kiedyś było fajnie, bo ludzie umierali ze starości, a teraz zawsze coś znajdą. Co do siebie, to chciałbym umrzeć w lesie, bez tych wszystkich kroplówek , rurek w nosie, cewników, latającego dookoła personelu medycznego i na dodatek zapłakanych bliskich. Może się uda.
@@annajusta4349 Ważne, żeby mnie nie znaleźli dopóki nie umrę:) Ważne jest jednak, aby nie mieć sztywnych oczekiwań co do śmierci, bo pojawi się nerwowość. Jak będzie tak będzie, zniosę nawet tą pieprzoną rurkę w nosie. Spokój najważniejszy.
@@annajusta4349 Nie zawsze :P
naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news%2C30731%2Cnaukowcy-o-tym-jak-pszczoly-osy-i-wiewiorka-zamieszkaly-w-ciele-wisielca
Nie ma czegoś takiego jak śmierć ze starości. Przeważnie następuje niewydolność jednego lub wielu narządów, może się to trafić zarówno w wieku 90 jak i 30 lat, z tym że im wyższy wiek tym większe prawdopodobieństwo.
@@sabbatcf Ech teoretyzujesz docent
@@malleusmaleficarum9248 Jeśli moje ciało do czegoś jeszcze się przyda, to tym lepiej. Kocham przyrodę.
Ciekawe jaka jest korelacja różnych przyczyń śmierci z ilorazem inteligencji ? W jaki sposób działa obecnie dobór naturalny ?
Hmmm, ja zauważyłem jakiś czas temu, że sporo starych ludzi (po 80) umiera na zapalenie płuc. Jak to jest tutaj sklasyfikowane?
jako płuca
Tak, to jest jedna z bardzo nietypowych przyczyn zgonu, ponieważ ma dwa maksima - w bardzo młodym wieku i w bardzo starym wieku. Ogólnie, zapalenie płuc dopada ludzi w chwili słabości.
No i to był fajny odcinek..... // Szkoda tyko ze PN NIE POWIEDZIAŁ O JEDNEJ Z WAŻNYCH PRZYCZYN ŚMIERCI ---- BŁĘDÓW LEKARZY
Mistrzu dzięki za ten film, naprawdę mi pomógł. Ostatnio przekroczyłem 30-tkę i cały czas myślę o śmierci, miałem prawie że psychoze. Teraz mogę odetchnąć (przynajmniej na chwilę)
czyli chcesz powiedzieć że nie ma szansy by ktokolwiek umarł ze starości? czy w ogóle istnieje taki rodzaj przyczyny? moja babcia umarła w wieku 104 lat. lekarz zapisał przyczynę zgonu jako niewydolność serca - czyli kolor czerwony. jednak babcia nigdy nie chorowała. katar to było max co ją spotkało na 20 lat przed śmiercią. miała regularnie wykonywane badania krwi - wszystko w normie. żadnych nadciśnień, żadnych miażdżyc, cukrzyc, nowotworów, itp. lekarz kontrolnie odwiedzał ją raz na rok/pół roku, bardziej by pogawędzić niż szukać chorób. któregoś dnia po prostu ucięła sobie w fotelu drzemkę, z której się nie obudziła. jak dla mnie i całej rodziny umarła ze starości.
jednak wg. roczników, w tym wieku zejdziemy na choroby układu krążenia i nie ma zmiłuj. każdy musi na coś chorować. nie ma przyczyny takiej jak 'starości'.
a szkoda, bo na to chciałem umrzeć.
Pozdrawiam serdecznie
To oczywiste jest, że samobójstwo należy traktować jako przyczynę zewnętrzną. Nie jest to śmierć w wyniku wady organizmu.
No cóż, śmierć jest pewna. Póki co cieszmy się życiem i dbajmy o zdrowie. Bądźmy dobrzy dla siebie nawzajem i naszej planety. A ,, Bóg, który widzi w ukryciu odda nam,,. Bardzo ciekawy i dający do myślenia odcinek. Dziękuję.
Matrix, Matrix drogi panie ;-)
Bardzo interesujące
Ale gdzie?
nic nowego tak było od dawna 50% choroby serca, 25-35% nowotwór złośliwy, reszta to wypadki, morderstwa i marskość wątroby
W SŁOWIE BOŻYM.
Na to pytanie już nam ODPOWIEDZIAŁ zanim Ja i Pan autor i Widzowie się urodzili.
"Śmieciowe kody zgonu"
www.rp.pl/Zdrowie/309179918-Smieciowe-kody-smierci---nie-wiadomo-na-co-umieraja-Polacy.html
ciekawy film takie video powinny byc pozycjonowane na szczycie "na czasie"
Czy można prosić o link do symulacji?
A, oczywiście: www.tygodnikpowszechny.pl/100polakow
@@LukaszLamza Dziękuję bardzo
Przecież to symulacja taka sama jak ta że okulary noszą inteligenci
Ale do czego ta symulacja? Moja sąsiadka paliła od zawsze i zmarła naturalnie Barbara w wieku 87 lat a mojemu koledze Tomek rak płuc trafił się w wieku 40 lat.
No właśnie. Czego ważniejszego niż śnierć Pan nie bierze pod uwagę?
Mlodzi ludzie umierają, chorują, wnuki i wnuczki nie przezyli swoich Babci i dziadków matek i ojców pandemia katastrofa nie rozmnażaja sie nie rodzą dzieci
No cóż- życie grozi śmiercią.
Życie to śmiertelna choroba, przenoszona drogą płciową :P
Takie gadanie fajnie usprawiedliwia nawyki krzywdzenia siebie i wszystkich dookoła. Większość ludzi nie chce wiedzieć co wpływa na osłabianie ich (i nie tylko ich) organizmów, a nawet jak już coś się dowiedzą, to kategorycznie nie zamierzają zaprzestać tego krzywdzenia. Dopóki nie poczujesz na własnej skórze bólu z którym nie da się żyć, to będziesz żyć tak jak inni, czyli skandalicznie! Emocji się nie zabija w sobie na siłę, a toksyn (w tym promieniowania elektromagnetycznego i każdego innego, szczególnie jeśli przekracza już trylion razy naturalne promieniowanie, tak jak PEM) się nie wciska do swojego organizmu. Ruch, słońce, spontaniczność, ekspresja, świeże rośliny, życie zgodne z intuicją itp. To dlaczego wszyscy robią wszystko na opak i jeszcze innych do tego zmuszają i zarażają wszystkich dookoła swoim stresem i agresją?
@Lechu Lecho Aha, czyli można ludzi zabijać, bo i tak umrzemy. Śmierć nie jest najgorszą rzeczą w życiu. To cierpienie jest problemem. Nie ważne w pewnym sensie, jak długo żyjesz, jeśli żyjesz z energią, entuzjazmem, zachwytem. To torturowanie siebie i innych jest najgorszym problemem świata. I to właśnie robimy. Zamiast prześciagać się w robieniu rzeczy wielkich, fascynujących, wzruszających, krzywdzimy siebie i innych. Obłęd i strata czasu.
@Lechu Lecho Niestety, najprawdopodbniej nie chorujemy przez przypadek. Leczyłem się latami, aż zmądrzałem i zrobiłem to, co trzeba. Zdrowie nie jest tak tajemnicze, jak prawie wszyscy uważają. Polecam: dr Krzysztof Krupka, prof. Frydrychowski, dr. John Bergman, dr. Hubert Czerniak. Większość ludzi na codzień robi rzeczy, które niszczą jego ciało i ciała ludzi dookoła. Choroby się leczy, i to całkiem sprawnie. Ale tylko, gdy się dobrze zna podstawy funkcjonowania ludzkiego ciała i umysłu. A podstawami mało kto się zajmuje. No to potem wszystko wydaje się niemożliwe.
@Lechu Lecho W każdej sekundzie, w której nie jesteśmy najbardziej żywą, rozentuzjzmowaną wersją siebie - czynimy szkodę całemu społeczeństwu. Czyli krzywdzimy innych. Prawie wszyscy to teraz robią - nie są żywi, nie czują się w pełni żywi. Cierpienia powinno być dokładnie tyle, co soli w potrawie, czyli zdecydowana mniejszość. Cierpienia jest teraz zdecydowanie za dużo. Radość, spontaniczność jest nawet zabroniona prawnie. Trzeba to szybko odwrócić. Jaśkowskiego znam :).
Nie bierze Pan pod uwagę już od samego wstępu
Tylko w sumie dwie refleksje mnie nachodzą. 1. Mogłeś nie nadawać imion, bo trochę głupio słuchać np "Łukasz umrze w wieku 22 lat, przyczyny zewnętrzne". 2. Ta ostatnia, to raczej nie jest możliwe by ktoś umarł w wieku 104 lat na cukrzyce. Rozumiem na zawał, ale na cukrzyce?
Śmierć jest stanem bez świadomości Słowo Boże nazywa ten stan przynajmniej 60 razy "snem" (J.11:11-14), "snem śmierci" (Ps.13:4). Jeśli człowiek zaśnie nie odczuwa upływu czasu bez budzika nie wie kiedy się obudzi."Tak człowiek, gdy się położy, nie wstanie; dopóki niebo nie przeminie, nie ocuci się i nie obudzi ze swojego snu" (Hi.14:12) Tak samo jest ze zmarłymi w momencie śmierci tracą oni świadomość dech życia wraca do Boga, który go dał i do czasu ponownego przyjścia Jezusa Chrystusa nie odzyskają świadomości. "Gdy tchnienie go opuści, wraca do swej ziemi, wówczas przepadają jego zamiary" (Ps.146:4); dlatego "umarli nic nie wiedzą" (Koh.9:5) "Zarówno ich miłość, jak ich nienawiść, a także ich gorliwość dawno minęły; i nigdy już nie mają udziału w niczym z tego, co się dzieje pod słońcem" (Koh.9:6). Po śmierci, jak mówi Pismo "nie ma ani działania, ani zamysłów" (Koh.9:10). Bóg ukształtował człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia i tak jak mówi Biblia człowiek stał się duszą żyjącą. "Ukształtował Pan Bóg człowieka z prochu ziemi i tchnął w nozdrza jego dech życia [ruah]. Wtedy stał się człowiek istotą [nefesz] żywą (Rdz.2:7) W Encyklopedi Biblii, red. Pat Alexander, Warszawa: Świat Książki, 1997, s. 145. Napisano: "Biblia postrzega istotę ludzką jako jedność. Nie mówi o nieśmiertelnej 'duszy' zamkniętej w przemijającym, grzesznym ciele. To była grecka idea, choć przez stulecia wyznawało ją także wielu chrześcijan. Kiedy czytamy słowo 'dusza' w Starym Testamencie, oznacza ono całą osobę. Kiedy psalmista mówi: 'Chwal duszo moja Pana' (Ps.103:1), nawołuje on, by odpowiedziała Bogu cała jego osoba. Nowy Testament używa słowa 'dusza' podobnie. Jest to słowo, które pokazuje, że ludzie to nie tylko ciało i kości: mają oni umysł, wolę i osobowość." Jezus Chrystus jak zmartwychwstał miał normalne materialne ciało tak samo zbawieni będą je mieć. "'Duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie Ja mam.' A gdy to powiedział, pokazał im ręce i nogi. Lecz gdy oni jeszcze nie wierzyli z radości i dziwili się, rzekł im: 'Macie tu co do jedzenia?' A oni podali Mu kawałek ryby pieczonej i plaster miodu. A On wziął i jadł przy nich." (Łk.24:39-43). "Nadchodzi godzina, kiedy wszyscy w grobach usłyszą głos jego; i wyjdą ci, co dobrze czynili, by powstać do życia; a inni, którzy źle czynili, by powstać na sąd" (J.5:28-29). "Albowiem Syn Człowieczy przyjdzie w chwale Ojca swego z aniołami swymi, i wtedy odda każdemu według uczynków jego" (Mt.16:27). Śmierć jest po prostu procesem odwrotnym od stworzenia. Kiedy człowiek umiera dech życia wraca do Boga a ciało zmienia się w proch ziemi (czyli pierwiastki ziemi) a psychika (umysł, emocje, uczucia, wola) zanika do czasu wskrzeszenia. "To bowiem jest wolą Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w Niego, miał życie wieczne. A ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym" (J.6:40). "Po śmierci nie pamięta się o Tobie, a w krainie umarłych, któż cię wysławiać będzie?" (Ps.6:6) Apostołowie również wyjaśnili tą kwestię: "Nie wszyscy zaśniemy, ale wszyscy będziemy przemienieni w jednej chwili, w oka mgnieniu, na odgłos trąby ostatecznej; bo trąba zabrzmi i umarli wzbudzeni zostaną jako nie skażeni, a my zostaniemy przemienieni. Albowiem to, co skażone, musi przyoblec się w to, co nieskażone, a to, co śmiertelne, musi przyoblec się w nieśmiertelność" (1Kor.15:51-52). "My, którzy pozostaniemy przy życiu aż do przyjścia Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy zasnęli" (1Tes.4:15). Ich słowo opierały się na znajomości Boga i Starego Testamentu. "Tak człowiek, gdy się położy, nie wstanie; dopóki niebo nie przeminie, nie ocuci się i nie obudzi ze swojego snu" (Hi.14:12).
Między innymi dlatego człowiek wymyślił koncept Boga. Dla zaspokojenia swojej egoistycznej natury, pazerności na więcej niż jedno życie, łagodzenie strachu przed nieuchronnym przemijaniem.
Ujęty w proroctwach na nasze czasy POKARM DUCHOWY na czas słuszny, w odmierzonej mierze.
ciekawe badania ale i trochę creepy, to jak przewidywanie własnego odejścia...
Nie ma krzywej "śmierć naturalna"?
Co to jest "śmierć naturalna"? Nie ma śmierci bez jakiegoś powodu. Nie umiera się bezpośrednio ze starości, po prostu z czasem organizm nie jest w stanie ogarnąć najróżniejszych procesów chorobowych i któraś z chorób go zabija.
Przez to jest szansa na wiecznie życie
I co ten Konstruktor teraz robi, że tak patrzy na ok 6000 lat rodzenia się i umierania od czasów Adama i Ewy?
Nauka o śmierci - tanatologia.
Plusik zaraz po odpaleniu, bo wiem, że warto
Pan Lamża jest po prostu świetny!
nie jak umrzesz a raczej jak umrzeć
Ogólnie nuda, ale widzę co najmniej dwa problemy: 1. Prelegent mówi, że kobiety w Polsce żyją przeciętnie 82 lata, a mężczyźni 78, tymczasem międzynarodowe statystyki dostępne na internecie pokazują, że w Polsce jest to kobiety=82, mężczyźni=74 (niecałe 74), czyli różnica wynosi 8 lat. Dla kobiet się zgadza, dla mężczyzn wygląda na zawyżone o 4 lata, a więc powstaje pytanie: kto tu kłamie i dlaczego ??? 2. W tytule wymieniony jest alkohol w sposób sugerujący, że jest to jedna z głównych przyczyn śmierci, jednak mistrz ceremonii w całym występie ani razu nie wymienia tego słowa i alkohol nie jest nawet ujęty na żadnej z grafik. I znowu pytanie: propaganda to czy indoktrynacja, po co i dlaczego ???
Alkohol pojawia się w osobie alkoholowej choroby wątroby, jego "pazur" można też dostrzec w danych, które pokazuję. Kluczowa jest tak naprawdę sama idea "zapobiegalnych przyczyn śmierci", a konkretnych przyczyn są oczywiście dziesiątki. Co do rozbieżności w danych - też mnie to dziwi, w innym wątku rozkładamy to na czynniki pierwsze. Rzeczywiście OECD podaje 74, a 78 wychodzi średnia dla całej populacji. Co ciekawe, po uruchomieniu symulacji opartej na danych GUS-owskich wychodzi 78, choć pozostałe statystyki się zgadzają. Dziwna sytuacja. Pozdrawiam. :)
@@LukaszLamza Cieszę się, że mogłem pomóc. W kwestii 2; Są środowiska, dla których alkohol to diabeł, ale ponieważ diabła trudno ucapić w statystykach, więc musi się pojawić przynajmniej w tytule. Natomiast co do 1, to jeszcze ciekawsze, że tak duże różnice w długości życia k/m wydają się mieć miejsce tylko w odniesieniu do wszystkich byłych demoludów. Jest to 8-13 lat, w zależności od kraju. Przeciętna różnica k/m policzona dla całego świata, obliczona z nachylenia wykresu wynosi tylko ok. 3.7 roku, Jest nawet na świecie jedno państwo, gdzie mężczyźni żyją dłużej, niż kobiety. To że w naszym regionie mężczyźni żyją dużo krócej moja teoria spiskowa tłumaczy ogólnie systemową dyskryminacją mężczyzn, a konkretnie dwoma czynnikami: 1. Lewackim dogmatem "O Dyskryminacji Kobiety", 2. Religijnym "Kultem Babola", szczególnie mocnym w Polsce. Pozdrawiam również.
najzabawniejsze jest to ze, denat qsie nawet nie zdziwi...
A jo jem czosnek i nie będę chory
😂😂😂
Polacy UMIERAJĄ z powodu BRAKU OPIEKI MEDYCZNEJ !!!
P. S. Od czego są nowotwory ? Od palenia ( od czasu do czasu ) czy chemii w jedzeniu ( je się minimum 3 razy dziennie ) ?!
"Polacy UMIERAJĄ z powodu BRAKU OPIEKI MEDYCZNEJ !!!
"
No tak, bo otłuszczonemu, nadużywającemu używek i unikającemu ruchu facetowi, można zawsze pomóc, nawet wbrew jego woli...
Polacy umierają z powodu znikomej świadomości w dziedzinie profilaktyki zdrowotnej.
@@DayWalker966Rip A jak nazwiesz człowieka, który nie pił, nie palił, a był po 3 zawałach. Regularnie badał się " profilaktycznie " ?
@@heniuszczesliwy9711 Pechowcem.
Pasywność nie jest pozytywną cechą.
@@DayWalker966Rip A ja sądzę, że ( nadal ) największy wpływ na nasze życie ma chemia w środowisku, jedzeniu oraz naszych ubraniach i kosmetykach.
KONSTRUKTORA ŻYCIA LUDZKIEGO który ma WŁADZĘ NAD ŻYCIEM I ŚMIERCIĄ
Przerwę Panu wywód. Napewno prawdziwy. Ale.
Skąd dane, że męzczyźni dożywają średnio 78 lat? Z tego co mi wiadomo 73-74. Kobiety 82.
ocdn.eu/pulscms-transforms/1/zkHk9kpTURBXy9kZGQ2ZTVlZTBlMTE2NGVlNTA4Y2NmY2ZiOWQ0OGRkMy5wbmeRlQLNA5gAwsOBoTAF
A sprawdz ile lat ma Małgorzata Rozenek 😁 Zadanie trudne☝️ Internet nie jest wiarygodnym źródlem informacji. Conajmniej 5 stron musisz otworzyć na jeden temat ażeby choć trochę być pewnym, ze to co czytasz to nie bzdury.
@@takasobieja-qb1tv Hmm, widzę PAP, widzę GUS i mnie to zawsze zadowalało. Wcześniej już szukałem informacji na ten temat i też widziałem te (albo podobne) liczby.
Pamietam kiedyś przeglądałam i byla prawie dyszka róznicy. Nie wiem gdzie... Wiem, ze mnie zdziwilo i zasmucilo.
Hm, ciekawe, dane polskie miałem z GUS-u, ale rzeczywiście coś tu się nie zgadza... Jest też spora różnica między średnią przewidywaną długością życia przeciętnego Polaka *w ogóle* a średnią przewidywaną długością życia przeciętnego Polaka *urodzonego dzisiaj*. Ta druga jest kilka lat większa.
Ile lajków tu będzie tyle lat dożyje Jakub
|
|
\/
co on ma z tymi ręcami głaszcze nie widoczne smocze kule............................................ kolejny absolwent jakiego coacha
Komunikacja i choroby "cywilizacyjne" w pewnym momencie będą leżały w dolnych granicach wykresu. Zależą od nas, a my się uczymy : )
Jakie przyjąłeś maksimum wieku biologicznego? 140, 160 lat, co najprawdopodobniej jest w zasięgu większości ludzi. Eliminując większości przyczyn żółtych, czerwonych oraz część czarnych ciekawie byśmy takie wykresy zmienili.
Wszystko w naszych rękach.
Travnik.net
Nie sądzę. Śmiertelność po 80-tce będzie pewnie spadała, ale bardzo powoli. Kiedyś główną przyczyną śmierci były czynniki okołoporodowe, a te dało się bardzo szybko wyeliminować prawie do zera, dzięki czemu żyjemy znacznie dłużej niż kiedyś. Może za kilka wieków przeciętny obywatel będzie żył 90-100 lat, ale teraz nie spodziewałbym się rewolucji.
Sugeruję wybrać się do logopedy.
reranie jest słodkie
Na chuj ja to oglądam..ps moja mama umiera na raka
@@annajusta4349 Nie powiedziałbym że wolą umrzeć. To są po prostu wieloletnie przyzwyczajenia, które nie tak łatwo zmienić.
@@sabbatcf Można z dnia na dzień. Wystarczy chcieć.
@@DayWalker966Rip Wiem że można , ale dla niektórych jest to bardzo trudne.
@@sabbatcf Niestety.
Brutalne i bezwzględne prawa natury eliminują słabsze jednostki :/