Kurcze. O wiele fajniej się słucha/ogląda kiedy mówisz spontanicznie, od siebie w takim codziennym tempie jak na tym filmiku. Bo zazwyczaj w odcinkach cedzisz słowa, mówisz bardzo powoli..i może to tylko moje subiektywne odczucie ale ma się wrażenie jakbyś uważał, że widz nie nadąża i musisz mu baaardzo powolutku coś wyjaśnić :P
Dziękuję za ten odcinek. W temacie wartościowych kanałów polecam podcast Filozofia po prostu, dostępny także na you tube. Sama odkryłam go całkiem niedawno i czerpię z niego dużo wiedzy. Pozdrawiam.
Nie łapiesz czasem doła od tej przygniatającej (ale tez fascynującej :) ) odpowiedzialności samodzielnego szukania/nadania sensu? Są takie miejsca w doświadczaniu/poszukiwaniu , pozbawione punktów odniesienia... Zdarzyło Ci się kiedyś oszaleć choć na chwile? Dzięki za streszczone mądrości i pracę, którą wkładasz.
Kurcze nieźle 120 tys subskrypcji już na kanale a byłem przekonany że w tamtym czasie to jest 2017roku miałeś więcej subskrypcji. Miło że są wartościowe osoby na TH-cam i że więcej osób je ogląda. Keep that up :)
To ja od iluzji wolnej woli. Wolna wola to stary temat, ale ostatnio można przeczytać co na ten temat myśli Sam Harris, który jest neurobiologiem i próbuje na ten temat robić eksperymenty i rzekomo mu wyszło w nich że wolna wola nie istnieje. Niestety nie potrafię ocenić na ile to wiarygodne, a na ile promocja własnych książek. Ja mam subiektywne odczucie że nie istnieje, ale z psychologicznego punktu widzenia obawiam się że mam osobowość która może sprzyjać takim wnioskom, więc mogę nie być obiektywny. Czytałem też trochę o iluzji czasu. W jednym z artykułów było sporo o fizyce kwantowej której absolutnie nie rozumiem, o tym że obserwowanie wpływa na cząstki, a nawet - upraszczam - coś w stylu że żeby się poruszały muszą być obserwowane i jeśli czas płynie, to pośrednio może oznaczać że mamy super-obserwatora czyli tego pana na B. :-) Nie wiem czy można wysnuwać daleko idące wnioski na podstawie dość świeżej i mało poznanej fizyki kwantowej, której sami fizycy co przyznają nie rozumieją mimo że się nią zajmują, ale teza ciekawa i to by mnie mogło przekonać do idei boga, co prawda tylko do jego deistycznej wizji, ale to już coś. Co do samej idei boga, którą zajmowanie się mnie już trochę nudzi, ale jak widać większość ludzi żywo zajmuje, to ciekawe że odrzucają ją często biologowie, a wierzą w nią matematycy i fizycy, nawet chyba takie badanie widziałem na podstawie naukowców z jakiejś uczelni.
Bardzo ciekawy odcinek:). Mam pytanie o jakiej książce wspominasz chodzi mi o tytuł kiedy mówisz o argumencie, którego jeszcze nie udało Ci się "zbić"? Pozdrawiam :)
Zupelnie zgadzam sie z twojmi pogladami co do religi , bo nistety mimo pieknych intecji ,dala nam duzo - " zla " .Czy nie poprzez religie wielu ludzi stalo sie negatywnie nastawionych do Zydow ? . To tylko jedan przyklad ,a takich jest wiele . Twoja idea co do nauki etyki w szkolach , jest u nas praktykowana - " morals & values " w szkolach podstawowych .W szkolach srednich ucza o istniejacych religiach .Na wykladach Antropologji na Uniwersytecie poruszalismy temat relgji ,ale w kontekscie kultury .Paradoksem w mojej rodzinie jest ,ze moja corka jest profesorem Teologi na universytecie McGill , zaprosila mnie na uczeszczanie w jednym z jej wykladow - introduction to Buddhism .Ten semester ,calkowicie mnie przekonal - that religion is not for me . P.S. Dziekuje za ten program ,nie tylko ze sa interesujace !!! ,ale mysle ze dzieki nim poprawie moja znajomosc polskiego.( dobrze byloby spojrzec w slownik ! ,no ale jestem leniwa 😴 ,mysle ze mam prawo ,po opanowaniu 7 jezykow ,obecnie tez i emerytura ) 🤗🤭💌
Siemka, świetne Q&A, mam nadzieję, że w następnym będę mógł uczestniczyć bardziej aktywnie. A że ta aktywność ze strony widzów jest ważna, zamiast pisać pusty komentarz, zadam Ci krótkie pytanie, może właśnie na następny odcinek- jak radzisz sobie z zapamiętywaniem i systematyzowaniem wiedzy otrzymanej ze wspominanych tu książek? Bardzo łatwo jest przeczytać książkę. Trudniej ją zrozumieć, a najtrudniejszym zadaniem jest chyba przerobienie jej i podanie później w swojej własnej formie- tak jak Ty to robisz.
Ciekawe pytanie:) Ciężko mi podzielić się jakąś techniką bo przyznam, że przychodzi mi to dość naturalnie. Każdy ma jakiś talent, ja nie mam go np. do języków obcych czy przedmiotów ścisłych za to zawsze nieźle u mnie funkcjonowała taka "teleturniejowa pamięć" - kojarzę dużo różnych pierdołek sam nie wiem skąd. No i do robienia filmików jak znalazł;)
Ogólnie to potrafię oglądać Twoje filmy po kilka razy i udostępniać je znajomym, by dali sobie do myślenia :) Działaj dalej... Pierwszy raz oglądam Twoje Q&A xd
Chciałbym się odnieść do wątku z pytaniem o istnienie boga i stwierdzenie Dawkinsa, że skoro po śmierci dowiedziałby się jednak, ''że tak owy istnieje to zadałby mu pytanie dlaczego włożył tyle pracy by nie można było go odnaleźć". Moim zdaniem jest to pewna pułapka myślowa w którą wpadł sam Dawkins, ponieważ istnieje wiele rodzajów hipotetycznych bogów,a on cały czas się odnosi tylko do jednego z nich. Moim zdaniem przy założeniu, że wszechświat został stworzony przez jakiś wyższy byt, celów i przyczyn kreacji wszechświata może być wiele i to one określają naszego hipotetycznego boga jakiego chcemy poddać rozważaniom.Np: można przyjąć, że celem stwórcy przy tworzeniu (projektowaniu) wszechświata mogło być przeprowadzenie pewnego rodzaju eksperymentu i w ''kodzie źródłowym'' symulowanego wszechświata nie było opcji na zrodzenie się świadomości która odkryje swojego architekta wszystkiego(mam na myśli świadomość człowieka i jej dalszą ewolucję..sztucznej inteligencji...itd...)..takie swego rodzaju zoo. Lub wręcz przeciwnie,założeniem hipotetycznego stwórcy jest właśnie doprowadzenie do ODKRYCIA SAMEGO SIEBIE! ;) Przytoczę tutaj paradoks omnipotencji i znany eksperyment myślowy; ''Czy nieskończenie inteligentny, nieskończenie wszechmocny i wszystko wiedzący bóg byłby w stanie stworzyć kamień którego nie byłby w stanie unieść''...w takim przypadku wszechświat i zradzająca się w nim świadomość jest swego rodzaju ''kamieniem'' w nieskończenie ambitnym planie najwyższego bytu. Idąc dalej tym tokiem rozumowania to my jesteśmy zradzającym się bogiem który ma stanąć na równi ze stwórcą.Ot takie dzieci omnipotencji;) Ja jak sobie to uświadamiam to myślę sobie: ''Widać nieskończenie wielki był nieskończenie samotny''😛 Pozdrawiam. pl.wikipedia.org/wiki/Paradoks_omnipotencji
michcyg83 Z paradoksem omnipotencji jest tak ze automatycznie stawia transcendencje(boga) ponad logike bo nie ma tutaj innego wyjscia. Tylko ze idac ta droga zmniejszamy zdolność weryfikacji tego bytu bo staje się on zbyt abstrakcyjnym modelem myślowym.
to jest szok,żeby taki kanał miał tak mało subów,trafiłem na niego przypadkiem i chłonę jak gąbka odcinek po odcinku,ale jak patrze na łapy w góre to żal się robi żeby za taką prace być tak mało nagradzanym.....
A jak to jest z tymi emocjami.. Wydaje mi się, że ja jestem osobą o ubogim życiu emocjonalnym. Nie chcę powiedzieć że nie mam emocji, raczej mocno je skrywam. A właściwie bardziej trafionym slowem będzie: niedzielę się swoimu emocjami, nie okazuję ich. Jednocześnie jestem bardzo bardzo wyrozumiała i mocno tolerancyjna. Często też nie wyrażam swojego zdania jeśli nikt mnie o nie nie pyta. Czy to już zaburzenie czy taka oto moja osobowość?..
Hej :) Co sądzisz o deja vu? Akurat miałam to wrażenie przez pierwszą minutę tego filmiku. Myślisz, że to możliwe, że już wcześniej słyszałam tę wypowiedź? Ps: ponoć nie powinno się mieszać herbaty z cytryną, ale tylko do momentu oddzielenia wywaru od fusów, ponieważ wydziela się cytrynian czegoś tam... no ale jak wiadomo, ilu specjalistów tyle teorii ;) Pozdrawiam cieplutko i do zobaczenia :)
O ile nie widzieliśmy się wcześniej u mnie w mieszkaniu kiedy troszkę się szykowałem to wątpię, że mogłaś mnie słyszeć;) W deja vu nie wierzę, choć podobał mi sie pomysł na jego wkomponowanie w film Matrix:)
Czy obecnie jesteś w związku? Jak radziłeś sobie z rozstaniami z partnerką? Częściej kończyliście relacje z twojej winy, czy to raczej druga osoba nie spełniała twoich wymagań?
Dzięki za film, nie spodziewalem sie ze bede czekał na odcinek jakiego kanału na YT a tu nie spodzianka. Jakby kogoś interesowało to książka którą czyta szanowny auto to "Przeciw rozpaczy" Wojciecha Załuskiego.
1. 15:25 - ateizm jest po prostu brakiem przekonania, że bóg istnieje, nie przekonaniem, że nie istnieje - to jest antyteizm. To dwie zupełnie różne rzeczy, ponieważ gdy zaczynasz twierdzić coś pozytywnie, bierzesz na siebie ciężar dowodu, czyli w tym wypadku musisz wykazać, że boga na 100% nie ma. A to nie możliwe. 2. Czytałeś "Pułapki myślenia - o myśleniu szybkim i wolnym" Daniela Kahnemana? Jeśli nie, to polecam, zwłaszcza biorąc pod uwagę zarówno to, o czym nagrywasz filmy, jak i to, czym zajmujesz się na co dzień.
Ostatnio natrafiłem na bardzo ciekawy argument przeciw takiemu postawieniu sprawy. Mianowicie założenie, że myślę więc jestem to akt wiary! Nikt nie był więc do końca niewierzący, bo przynajmniej wierzy w to;] Szykuję o tym cały odcinek bo to część większych rokmin:)
Przyznam, że sam czuję właśnie bardziej jak Robert, acz może warto czasem zrobić właśnie "luźniejszy" odcinek;) Znowu prawda jest gdzieś po środku albo nie ma jej w ogóle;]
Zdziwisz się ale tak;) Serio padło też takie pytanie. Ale ostatnio słyszałem coś jeszcze ciekawszego w komentarzach - mianowicie, że przypominam Sandora Clegane'a z Gry o Tron - tylko metr niższego:)
Dzięki że wobec tego wszechogarniającego gówna, budujesz taki kanał.
Kurcze. O wiele fajniej się słucha/ogląda kiedy mówisz spontanicznie, od siebie w takim codziennym tempie jak na tym filmiku. Bo zazwyczaj w odcinkach cedzisz słowa, mówisz bardzo powoli..i może to tylko moje subiektywne odczucie ale ma się wrażenie jakbyś uważał, że widz nie nadąża i musisz mu baaardzo powolutku coś wyjaśnić :P
ja zawsze przyśpieszam na X2
Potwierdzam.
Dwa lata minęły, ale również mam takie odczucia :D
Dziękuję za ten odcinek. W temacie wartościowych kanałów polecam podcast Filozofia po prostu, dostępny także na you tube. Sama odkryłam go całkiem niedawno i czerpię z niego dużo wiedzy. Pozdrawiam.
Nie wiem jak to się stało ze dopiero teraz odkryłem ten kanał. Jest super! Widać tranzycję od starszych materiałów.
To miło, że Jason Statham ma taki ciekawy kanał.
ja bardziej bym powiedziała, że to mój były - też Łukasz :)
Teraz czekamy na 300tys subskrybcji 🥰
podobno to nienormlane, żeby lubić prasowanie... ja bardzo lubię - zwłaszcza pościel.... :D
Nie ma to jak czasem cofnąć się w czasie i zobaczyć jaki progres się zrobiło... Aż czuję dumę jak kanał się rozwinął, pozdrawiam serdecznie :3
Nie łapiesz czasem doła od tej przygniatającej (ale tez fascynującej :) ) odpowiedzialności samodzielnego szukania/nadania sensu? Są takie miejsca w doświadczaniu/poszukiwaniu , pozbawione punktów odniesienia... Zdarzyło Ci się kiedyś oszaleć choć na chwile? Dzięki za streszczone mądrości i pracę, którą wkładasz.
Tak
Nie mam życia bez emocji .
Dobrze że są jeszcze takie kanały na YT. Robisz dobrą robotę. Oby tak dalej. Masz fajne filmy, ciekawe, o ciekawych tematach. Oby ci się wiodło.
Ciekawe wykłady.
Ja wiem co by Pana przekonało do istnienia boga (kreatora). Pozyskanie najnowszej wiedzy z dziedziny fizyki kwantowej ;)
Trzymam kciuki za pisarstwo
Kurcze nieźle 120 tys subskrypcji już na kanale a byłem przekonany że w tamtym czasie to jest 2017roku miałeś więcej subskrypcji. Miło że są wartościowe osoby na TH-cam i że więcej osób je ogląda. Keep that up :)
To ja od iluzji wolnej woli. Wolna wola to stary temat, ale ostatnio można przeczytać co na ten temat myśli Sam Harris, który jest neurobiologiem i próbuje na ten temat robić eksperymenty i rzekomo mu wyszło w nich że wolna wola nie istnieje. Niestety nie potrafię ocenić na ile to wiarygodne, a na ile promocja własnych książek. Ja mam subiektywne odczucie że nie istnieje, ale z psychologicznego punktu widzenia obawiam się że mam osobowość która może sprzyjać takim wnioskom, więc mogę nie być obiektywny. Czytałem też trochę o iluzji czasu. W jednym z artykułów było sporo o fizyce kwantowej której absolutnie nie rozumiem, o tym że obserwowanie wpływa na cząstki, a nawet - upraszczam - coś w stylu że żeby się poruszały muszą być obserwowane i jeśli czas płynie, to pośrednio może oznaczać że mamy super-obserwatora czyli tego pana na B. :-) Nie wiem czy można wysnuwać daleko idące wnioski na podstawie dość świeżej i mało poznanej fizyki kwantowej, której sami fizycy co przyznają nie rozumieją mimo że się nią zajmują, ale teza ciekawa i to by mnie mogło przekonać do idei boga, co prawda tylko do jego deistycznej wizji, ale to już coś. Co do samej idei boga, którą zajmowanie się mnie już trochę nudzi, ale jak widać większość ludzi żywo zajmuje, to ciekawe że odrzucają ją często biologowie, a wierzą w nią matematycy i fizycy, nawet chyba takie badanie widziałem na podstawie naukowców z jakiejś uczelni.
th-cam.com/video/_Jwo3oJD6Ac/w-d-xo.html
7:00 - to, że nie mamy wpływu na 4 wymiar nie oznacza, że nie decydujemy o pierwszym, drugim i trzecim.
Uwielbiam cię słuchać,czekam na następne odcinki
Kiedy to oglądam, masz 112 tysięcy !
Herbata z cytryną czarna jest lepsza, jak wciśniesz cytrynę już do przechłodzonej herbaty. Wtedy smakuje jak nesta.
Ciekawe ostatnie pytanie. Dzięki za odpowiedź btw :)
"mitologia katolicka" - no nieźle pojechane ;)
Bardzo ciekawy odcinek:). Mam pytanie o jakiej książce wspominasz chodzi mi o tytuł kiedy mówisz o argumencie, którego jeszcze nie udało Ci się "zbić"? Pozdrawiam :)
Zupelnie zgadzam sie z twojmi pogladami co do religi , bo nistety mimo pieknych intecji ,dala nam duzo - " zla " .Czy nie poprzez religie wielu ludzi stalo sie negatywnie nastawionych do Zydow ? . To tylko jedan przyklad ,a takich jest wiele . Twoja idea co do nauki etyki w szkolach , jest u nas praktykowana - " morals & values " w szkolach podstawowych .W szkolach srednich ucza o istniejacych religiach .Na wykladach Antropologji na Uniwersytecie poruszalismy temat relgji ,ale w kontekscie kultury .Paradoksem w mojej rodzinie jest ,ze moja corka jest profesorem Teologi na universytecie McGill , zaprosila mnie na uczeszczanie w jednym z jej wykladow - introduction to Buddhism .Ten semester ,calkowicie mnie przekonal - that religion is not for me . P.S. Dziekuje za ten program ,nie tylko ze sa interesujace !!! ,ale mysle ze dzieki nim poprawie moja znajomosc polskiego.( dobrze byloby spojrzec w slownik ! ,no ale jestem leniwa 😴 ,mysle ze mam prawo ,po opanowaniu 7 jezykow ,obecnie tez i emerytura ) 🤗🤭💌
Siemka, świetne Q&A, mam nadzieję, że w następnym będę mógł uczestniczyć bardziej aktywnie.
A że ta aktywność ze strony widzów jest ważna, zamiast pisać pusty komentarz, zadam Ci krótkie pytanie, może właśnie na następny odcinek- jak radzisz sobie z zapamiętywaniem i systematyzowaniem wiedzy otrzymanej ze wspominanych tu książek? Bardzo łatwo jest przeczytać książkę. Trudniej ją zrozumieć, a najtrudniejszym zadaniem jest chyba przerobienie jej i podanie później w swojej własnej formie- tak jak Ty to robisz.
Ciekawe pytanie:) Ciężko mi podzielić się jakąś techniką bo przyznam, że przychodzi mi to dość naturalnie. Każdy ma jakiś talent, ja nie mam go np. do języków obcych czy przedmiotów ścisłych za to zawsze nieźle u mnie funkcjonowała taka "teleturniejowa pamięć" - kojarzę dużo różnych pierdołek sam nie wiem skąd. No i do robienia filmików jak znalazł;)
Ogólnie to potrafię oglądać Twoje filmy po kilka razy i udostępniać je znajomym, by dali sobie do myślenia :)
Działaj dalej...
Pierwszy raz oglądam Twoje Q&A xd
Mam ciekawą historię na książkę 😉. To tak apropos chęci zostania pisarzem 😊
Chciałbym się odnieść do wątku z pytaniem o istnienie boga i stwierdzenie Dawkinsa, że skoro po śmierci dowiedziałby się jednak, ''że tak owy istnieje to zadałby mu pytanie dlaczego włożył tyle pracy by nie można było go odnaleźć". Moim zdaniem jest to pewna pułapka myślowa w którą wpadł sam Dawkins, ponieważ istnieje wiele rodzajów hipotetycznych bogów,a on cały czas się odnosi tylko do jednego z nich. Moim zdaniem przy założeniu, że wszechświat został stworzony przez jakiś wyższy byt, celów i przyczyn kreacji wszechświata może być wiele i to one określają naszego hipotetycznego boga jakiego chcemy poddać rozważaniom.Np: można przyjąć, że celem stwórcy przy tworzeniu (projektowaniu) wszechświata mogło być przeprowadzenie pewnego rodzaju eksperymentu i w ''kodzie źródłowym'' symulowanego wszechświata nie było opcji na zrodzenie się świadomości która odkryje swojego architekta wszystkiego(mam na myśli świadomość człowieka i jej dalszą ewolucję..sztucznej inteligencji...itd...)..takie swego rodzaju zoo. Lub wręcz przeciwnie,założeniem hipotetycznego stwórcy jest właśnie doprowadzenie do ODKRYCIA SAMEGO SIEBIE! ;) Przytoczę tutaj paradoks omnipotencji i znany eksperyment myślowy; ''Czy nieskończenie inteligentny, nieskończenie wszechmocny i wszystko wiedzący bóg byłby w stanie stworzyć kamień którego nie byłby w stanie unieść''...w takim przypadku wszechświat i zradzająca się w nim świadomość jest swego rodzaju ''kamieniem'' w nieskończenie ambitnym planie najwyższego bytu. Idąc dalej tym tokiem rozumowania to my jesteśmy zradzającym się bogiem który ma stanąć na równi ze stwórcą.Ot takie dzieci omnipotencji;)
Ja jak sobie to uświadamiam to myślę sobie:
''Widać nieskończenie wielki był nieskończenie samotny''😛
Pozdrawiam.
pl.wikipedia.org/wiki/Paradoks_omnipotencji
michcyg83 Z paradoksem omnipotencji jest tak ze automatycznie stawia transcendencje(boga) ponad logike bo nie ma tutaj innego wyjscia. Tylko ze idac ta droga zmniejszamy zdolność weryfikacji tego bytu bo staje się on zbyt abstrakcyjnym modelem myślowym.
to jest szok,żeby taki kanał miał tak mało subów,trafiłem na niego przypadkiem i chłonę jak gąbka odcinek po odcinku,ale jak patrze na łapy w góre to żal się robi żeby za taką prace być tak mało nagradzanym.....
A jak to jest z tymi emocjami..
Wydaje mi się, że ja jestem osobą o ubogim życiu emocjonalnym. Nie chcę powiedzieć że nie mam emocji, raczej mocno je skrywam. A właściwie bardziej trafionym slowem będzie: niedzielę się swoimu emocjami, nie okazuję ich. Jednocześnie jestem bardzo bardzo wyrozumiała i mocno tolerancyjna. Często też nie wyrażam swojego zdania jeśli nikt mnie o nie nie pyta.
Czy to już zaburzenie czy taka oto moja osobowość?..
Hej :)
Co sądzisz o deja vu? Akurat miałam to wrażenie przez pierwszą minutę tego filmiku. Myślisz, że to możliwe, że już wcześniej słyszałam tę wypowiedź?
Ps: ponoć nie powinno się mieszać herbaty z cytryną, ale tylko do momentu oddzielenia wywaru od fusów, ponieważ wydziela się cytrynian czegoś tam... no ale jak wiadomo, ilu specjalistów tyle teorii ;)
Pozdrawiam cieplutko i do zobaczenia :)
O ile nie widzieliśmy się wcześniej u mnie w mieszkaniu kiedy troszkę się szykowałem to wątpię, że mogłaś mnie słyszeć;) W deja vu nie wierzę, choć podobał mi sie pomysł na jego wkomponowanie w film Matrix:)
Prawda jest jak dupa, każdy siedzi na swojej.
Mam nadzieję, że jednak tak nie jest. Fajnie gdyby było jednak coś obiektywnego (dupa jest symbolem subiektywizmu;))
Człowiek Absurdalny wg Orwella prawda to prawo powiedzenia ,że 2 + 2 = 4
Prawda jest jedna, tylko musi być szczegółowa, a zawsze jest jakieś niedopowiedzenie. Prawa jest utopią do której dąży ludzkość.
Czy obecnie jesteś w związku? Jak radziłeś sobie z rozstaniami z partnerką? Częściej kończyliście relacje z twojej winy, czy to raczej druga osoba nie spełniała twoich wymagań?
Temat rzeka! Na razie odpowiem tylko, że jestem singlem. Resztę powplatam (zresztą już to robię) gdzieś, kiedyś w odcinki;)
Dzięki za film, nie spodziewalem sie ze bede czekał na odcinek jakiego kanału na YT a tu nie spodzianka.
Jakby kogoś interesowało to książka którą czyta szanowny auto to "Przeciw rozpaczy" Wojciecha Załuskiego.
Miło mi to słyszeć i gratuluję dobrego oka;) Czytałeś?
Człowiek Absurdalny Jeszcze nie, ale po tym odcinku skoczyła na szczyt listy must read. :)
Zakochałam się w Twoim umyśle. A to mi się często nie zdarza.
Mój umysł czuje się zaszczycony:)
Czy jest możliwe, że odnalazłem swojego brata duchowego w Tobie?
1. 15:25 - ateizm jest po prostu brakiem przekonania, że bóg istnieje, nie przekonaniem, że nie istnieje - to jest antyteizm. To dwie zupełnie różne rzeczy, ponieważ gdy zaczynasz twierdzić coś pozytywnie, bierzesz na siebie ciężar dowodu, czyli w tym wypadku musisz wykazać, że boga na 100% nie ma. A to nie możliwe.
2. Czytałeś "Pułapki myślenia - o myśleniu szybkim i wolnym" Daniela Kahnemana? Jeśli nie, to polecam, zwłaszcza biorąc pod uwagę zarówno to, o czym nagrywasz filmy, jak i to, czym zajmujesz się na co dzień.
Czy da sie zaprzeczyć stwierdzeniu "mysle wiec jestem" ?
myślę więc nie jestem albo nie myśle więc nie jestem
prawo de morgana się kłania, matematyka
Błąd. Powinno być "myślę i nie jestem".(prawo zaprzeczenia implikacji) No dobra wyjmuję kija z dupy ;)
PiErDzoncy7 chodzi mi raczej o takie scisle filozoficzne podejscie do sprawy
Ostatnio natrafiłem na bardzo ciekawy argument przeciw takiemu postawieniu sprawy. Mianowicie założenie, że myślę więc jestem to akt wiary! Nikt nie był więc do końca niewierzący, bo przynajmniej wierzy w to;] Szykuję o tym cały odcinek bo to część większych rokmin:)
Czy tu nie ma błędu logicznego: za pomocą swojego umysłu (czyli myśląc ) udowadniasz że myślisz? Czyli przesłanką udowadniasz tezę
Świetne materiały natomiast stanowczo za dużo reklam. Pozdrawiam
Oglądasz, bądź oglądałeś serial Rick and Morty? jeśli nie, to polecam. Jestem przekonany, że ci się spodoba.
Skończyłem właśnie Bojack Horseman (polecam!) i mam w kolejce R & M :)
Człowiek Absurdalny a ja właśnie jestem w drugim sezonie Bojacka :D
Prawda to suma zjawisk na świecie
"8 części prawdy" - film, gorąco polecam.
Każdy ma swoją prawdę, bo każdy ma swoją perspektywę.
Ja byłam 2000.
Wielkie dzięki w takim razie! Czy masz jakieś specjalne życzenia z tej okazji? ;)
haha, nie :D
Dużo lepiej się ogląda bez cięć. Jak będziesz robił znowu jakiś luźniejszy odcinek, pomyśl żeby zrobić go podobnie bez cięć :)
A moim zdaniem te cięcia powodują że odcinek jest dynamiczny... bez odpowiedniego montażu (cięć) nasz narrator jest trochę "rozgadany"
Przyznam, że sam czuję właśnie bardziej jak Robert, acz może warto czasem zrobić właśnie "luźniejszy" odcinek;) Znowu prawda jest gdzieś po środku albo nie ma jej w ogóle;]
Wiara czyni czuba.
Mówił Ci ktoś, że wyglądasz jak Jason Statham?
Zdziwisz się ale tak;) Serio padło też takie pytanie. Ale ostatnio słyszałem coś jeszcze ciekawszego w komentarzach - mianowicie, że przypominam Sandora Clegane'a z Gry o Tron - tylko metr niższego:)
Nurtowało mnie to odkąd zasubskrybowałem Twój kanał, komentarz napisałem w trakcie oglądania :D
Powinieneś skrossować się kiedyś z Łukaszem Wybrańczykiem lub ludźmi od Stacji Ateizm.
Prasuj i nie gadaj, ha, ha..