UKRYTE SCHEMATY w rodzinach dysfunkcyjnych

แชร์
ฝัง
  • เผยแพร่เมื่อ 20 พ.ย. 2024
  • 👉 Książka "Wyrosnąć z DDA" dostępna tutaj: www.empik.com/...
    👉 Po więcej inspiracji zapraszam na Instagram: / czlowiekabsurdalny
    Tym razem analizuję "toksyczne" środowisko rodzin z "problemami", które poprzez funkcjonujące w nich, patologiczne schematy, często wpływają na całe później życie, osób, w takich rodzinach się wychowujących. Punktem wyjścia jest książka Roberta J. Ackermana opisująca zjawisko DDA.
    Podobne odcinki:
    Jak rozpoznać toksyczną matkę: • Jak rozpoznać TOKSYCZN...
    Rodzic alkoholik: • Jak RODZIC ALKOHOLIK w...
    Zła relacja z ojcem, tzw. "daddy issues": • Zła RELACJA Z OJCEM, t...
    Człowiek Absurdalny to kanał o ważnych życiowych pytaniach, które pewnego dnia zadaje sobie każdy z nas. Analizuję je z perspektywy filozofii, psychologii i literatury.

ความคิดเห็น • 466

  • @vemilianaoksan7639
    @vemilianaoksan7639 4 ปีที่แล้ว +126

    U mnie alkoholu nie było, ale nigdy nie mogłam być dzieckiem. Każdy uśmiech był komentowany- no i z czego się głupia cieszysz?! Zabawnie jest?! To posprzątaj w domu! Nie mogłam wychodzić na zewnątrz, nie mogłam bawić się za głośno, potem okazało się, że matka wstydzi się mnie, bo jako 7 latka chciałam lalkę, a przecież byłam już za duża na zabawki. Szybko musiałam dbać o to, żeby wszystko było idealnie, nawet o to czy mamy buty w są równo ułożone, czy babcia ułożyła łyżeczki w dobrą stronę, gdybym tego nie dopilnowała rodzice byliby źli. Kredki i książki też zawsze musiały być ułożone w konkretny sposób, bo wtedy znowu był wykład o tym, jak bardzo zła i niewdzieczna jestem. Na każdym zdjęciu z dzieciństwa jestem smutna, nawet na tych robionych z ukrycia, miałam zakodowane, ze z uśmiechem wyglądam jak przygłup. Dzisiaj z ogromną zazdrością patrzę na dzieci, które w brudnej koszulce po prostu śmieją się siedząc na huśtawce ;)

    • @ewaszewc618
      @ewaszewc618 3 ปีที่แล้ว +4

      💪❤️

    • @rachelabee128
      @rachelabee128 3 ปีที่แล้ว +14

      Przykro mi . Niektóre historie sa💄poruszające i zaskakujące jest to ze robią to ludzie, którzy powinno o nas dbac i kochać / dawać cieplo, 😊troskę i otuche

    • @mariolakorcz7815
      @mariolakorcz7815 3 ปีที่แล้ว +12

      Miałam podobnie. Mimo tego że chce zapomnieć czasem wspomnienia wracają. Trzymaj się ciepło i nie poddawaj 👍❤️

    • @amarok102
      @amarok102 2 ปีที่แล้ว +6

      To strasznie przykre, bardzo współczuję.

    • @AurelkaAuri
      @AurelkaAuri 2 ปีที่แล้ว +10

      Rodziny dysfunkcyjne to nie tylko alkohol niestety

  • @jacquespaw4411
    @jacquespaw4411 4 ปีที่แล้ว +279

    Hiperczujność, oczekiwanie czegoś złego i niepokój - to moje skutki traum z dzieciństwa.

    • @ukasznowacki108
      @ukasznowacki108 3 ปีที่แล้ว +1

      A może to po prostu fakt iż żyjąc w mieście masz na co dzień tysiące bodźców ?

    • @katarzynapabis1047
      @katarzynapabis1047 3 ปีที่แล้ว +1

      @@ukasznowacki108 nsbded

    • @sgdzdiagram8084
      @sgdzdiagram8084 3 ปีที่แล้ว +46

      @@ukasznowacki108 smieszny twoj komentarz. To o czym on pisze towarzyszy czlowiekowi kazdego pieprzonego dnia, to jest nad toba, ponad wszelkie bodźce. Juz mnie krew nie zalewa ale jak widze takie komentarze ludzi, ktorzy kompletnie nie rozumieją, bo tego nie przezyly, to musze cos powiedziec. Mimo, że czlowiek ma juz wlasne zycie to potrafi sie bać nieustannie takich rzeczy jak sprawdzanie poczty, dzwoniacego telefonu czy pukania do drzwi.. bo to moze byc cos, co wiąże sie ze sprawami z przeszłości

    • @SylviaMcCartney
      @SylviaMcCartney 3 ปีที่แล้ว +5

      Niestety mam to... Zawsze sądziłam, że to jakiś pozytywny dar, że jestem taka czujna itp.

    • @jacquespaw4411
      @jacquespaw4411 3 ปีที่แล้ว +4

      @@ukasznowacki108 Nie, to nie jest kwestia tego, staram się ograniczać bodźce niepotrzebne, mieszkam z dala od centrum. Pracuję też poza miastem.

  • @dariatrojan5859
    @dariatrojan5859 4 ปีที่แล้ว +154

    Aaa i 100% prawdy o strachu przed założeniem rodziny. Wiem, że mam problemy z głową, ale jestem tego świadoma I nie narażę dziecka na cierpienie.

    • @saraswiat
      @saraswiat 4 ปีที่แล้ว +39

      Mam dokładnie to samo- jestem świadoma tego, że mam problemy i traumy i nie wyobrażam sobie mieć dzieci. Już wystarczy, że ja się ze sobą męczę.

    • @nee-chan1660
      @nee-chan1660 4 ปีที่แล้ว +33

      Ja nawet powiedziałam swojemu chłopakowi, że tacy ludzie jak ja nie powinni się rozmnażać, żeby przy okazji nie przekazywać złych genów dalej. Był w szoku, że ja tak na poważnie.

    • @bellaisa2812
      @bellaisa2812 4 ปีที่แล้ว +8

      O kurcze... Wlasnie trafilam na mezczyzne z takim podejsciem do siebie samego... I zaczely sie u niego aktywowac (wszystkie) schematy po przezytych traumach z dziecinstwa i mlodosci, wymienione w filmiku! Latwo nie jest...

    • @DonaldFranciszekTusk
      @DonaldFranciszekTusk 3 ปีที่แล้ว +5

      @@nee-chan1660 Też byłbym w szoku, bo tak się o sobie nie mówi. Z miłości do siebie choćby. Geny to nie wszystko i dziecko może być szczęśliwe także i z Tobą, tylko chodzi o to, żeby się o to starać. Ludzie się uczą i zmieniają, i nikt nie jest uwarunkowany jak robot. Powodzenia w przyszłości.

    • @przemek2070
      @przemek2070 3 ปีที่แล้ว +7

      Nie dziwie się. Małżeństwo i rodzina to nic przyjemnego. Często to gehenna. Ja sobie za bardzo cenię święty spokój.

  • @darek72
    @darek72 3 ปีที่แล้ว +61

    W dysfunkcyjnym domu ,niczego się nie planuje ,wszystko dzieje się samo. Jeżeli jest problem ,nie szuka się rozwiązania ,szuka się winnego.

    • @sylvialukas
      @sylvialukas ปีที่แล้ว +7

      Tak, 100% prawda.

  • @synterr
    @synterr 4 ปีที่แล้ว +192

    Mnie się wydaje już od dawna, że zamiast religii w szkołach, od wczesnych klas podstawówki powinien być wdrażany program wiedzy psychologicznej. I tak aż do końca szkoły średniej, oczywiście odpowiednio stopniowany i dostosowany do rozwoju emocjonalnego dzieci i młodzieży. Coś a'la przysposobienie do życia w rodzinie, ale rozciągnięte na całą edukację i pogłębione.
    Wiadomo że nie wszystkim to pomoże, ale myślę że znacząco mogłoby uzdrowić nasze społeczeństwo.
    Ludzie już dorośli, zwykle nie mają już czasu ani chęci na autorefleksję i prawdziwy rozwój duchowy. Choć dziś i tak jest lepiej niż jeszcze 20 - 30 lat temu.
    Ludzie muszą robić kursy na prawo jazdy, zdają egzaminy zawodowe, zdobywają uprawnienia do obsługi dźwigów czy samolotów... Natomiast tak ważny aspekt jak nasze własne życia i wychowanie dzieci, nie wiąże się w zasadzie z koniecznością posiadania jakiejkolwiek wiedzy. Nauki kościelne czy sama etyka, nie dają też odpowiedzi na złożoność procesów i wpływów jakim podlegamy, poczynając od naszych domów rodzinnych. Z resztą, "czcij ojca i matkę swoją", może okazać się w wielu wypadkach źródłem ogromnych nieszczęść w życiu dziecka.
    Myślę też że w naszym społeczeństwie wciąż występuje kult "rodzica", który stoi na piedestale prawdy i siły. Dziecko zaś ma być posłuszne i grzeczne, jego emocje i uczucia nic nie znaczą zwłaszcza w rodzinach dysfunkcyjnych.
    Zerwanie zaś więzi z takimi rodzicami, wciąż budzi zdziwienie, wielu ludzi zacznie namawiać, by jednak trwać w tych relacjach i "wybaczać" rodzicom, bo nie rozumieją często sami co to oznacza dla straumatyzowanej osoby. Nie rozumieją, że tu nie chodzi o nieumiejętność wybaczenia, ale pragnienie ucieczki spod toksycznych wpływów, których nie da się przerwać żadną rozmową czy tłumaczeniem wobec takich rodziców. Nie ma z reguły też szansy na jakiekolwiek emocjonalne zadośćuczynienie i zrozumienie, uznanie perspektywy naszej krzywdy jakiej doznaliśmy. A tylko gdyby ta perspektywa została wzięta pod uwagę przez dysfunkcyjnych rodziców, można by myśleć o wybaczeniu. A tak to po prostu trzeba się odciąć i mieć ich gdzieś. Owszem nie szukać zemsty, nie dochodzić już swego, po prostu uznać że tych ludzi już nie ma. I to jest ogromnie ciężki i bolesny proces, ale wydaje mi się konieczny, otwierający drogę do realnej poprawy...

    • @jarekscat3887
      @jarekscat3887 4 ปีที่แล้ว +7

      pomysł znakomity, ale nie ma na to szans. prawica nigdy na to nie pozwoli. zbyt dobrze zdają sobie sprawę, że szeregi ich działaczy i najwierniejszych wyborców zasilają ludzie z nieuświadomionymi dysfunkcjami.

    • @pKATastrofa6
      @pKATastrofa6 4 ปีที่แล้ว +2

      Bardzo możliwe. Gdyby religii (chrześcijańskiej) nauczano zgodnie z tym co przekazał Chrystus to także bardzo by pomogło ludziom. Ostatnio patrzę na wiarę katolicką z perspektywy filozofii azjatyckiej i buddyzmu. Świetnie wyjaśnia to także Eckahrt Tolle w swojej książce Potęga Teraźniejszości.
      Myślę że w naszym europejskim kręgu kulturowym jest mało nauczania o którym piszesz, wszędzie szukamy odpowiedzi w nauce, filozofii, psychologii itp. Lecz to na nic.

    • @tadek2145
      @tadek2145 4 ปีที่แล้ว +3

      @@jarekscat3887 Pani Marta Lempart i jej koleżanki to elektorat "prawicy" ????:)). Ciekawe hahahahaha

    • @tadek2145
      @tadek2145 4 ปีที่แล้ว +6

      Na tzw. zachodzie generalnie nie ma religii w szkołach, od psychologów i seksuologów, pedagogów, aż się roi w szkołach i sobie sprawdź jak są szczęśliwi:))

    • @pKATastrofa6
      @pKATastrofa6 4 ปีที่แล้ว +4

      I tutaj dochodzimy do kolejnej konkluzji. Ani psychologia (czyli wiedza o zjawiskach zachodzących w psychice), ani religia nie daje jasnych odpowiedzi. same w sobie.
      Cytat z Potęgi Teraźniejszości - Echart Tolle:
      "Problemów umysłu nie da się rozwiązać na jego własnym poziomie "..." Badając zawiłość umysłu, możesz wprawdzie zostać dobrym psychologiem, ale nie wydostaniesz się w ten sposób poza umysł podobnie jak nie wystarczy badać zjawisko obłędu, żeby osiągnąć zdrowie psychiczne".
      Wszystko trzeba stopniowo, wypracowywać i osiągać samemu.

  • @emem1756
    @emem1756 4 ปีที่แล้ว +168

    W mojej rodzinie nigdy nie można było się poskarżyć, pokłócić - panował niepisany zakaz wyrażania negatywnych emocji. Jeśli jednak już do tego doszło, było to równoznaczne z niewdzięcznością. Wtedy rodzice odwracali kota ogonem i zamiast mnie wysłuchać, za każdym razem starali się pokazać jaką to jestem wyrodną córką. Trwało to latami i w końcu przestałam dbać o swoje potrzeby. Nie wyrażałam złości ani gniewu. W końcu moja psychika zaczęła się bronić i wszystkie te nagromadzone emocje zaczęły do mnie wracać w postaci napadów lękowych i natrętnych myśli o tym, że kogoś skrzywdzę fizycznie. Nadal się z tym borykam, chociaż nie ukrywam, że psychoterapia bardzo dużo mi pomogła.

    • @monia866
      @monia866 4 ปีที่แล้ว +20

      Mi też wmawiali,zebym nie narzekała i nie "pyskowała" (każda próba wyrażenia negatywnej emocji albo,że cos mi się nie podobało uznawane było za "pyskowanie",nie mogłam nawet powiedziec,że jakies jedzenie mi nie smakuje,bo zaraz było,że "pyskuję";)

    • @ABCDE40450
      @ABCDE40450 4 ปีที่แล้ว +9

      Jakbym czytala o swojej rodzinie ...

    • @akota92
      @akota92 4 ปีที่แล้ว +2

      Znam to uczucie

    • @samsungdrei
      @samsungdrei 4 ปีที่แล้ว +8

      I tacy ludzie myślą że dzieci pomogą I'm na starość.

    • @ABCDE40450
      @ABCDE40450 4 ปีที่แล้ว +5

      @@samsungdrei i domagają sie tego. Wystepuja tez o alimenty od dzieci. Bez serc, bez ducha...

  • @karolinap6877
    @karolinap6877 4 ปีที่แล้ว +115

    Moja rodzina z długą tradycją alkoholową bytuje w tak głębokim wyparciu, że moja terapia prawie mnie z tej rodziny wykluczyła. Wyszłam na niewdzieczną histeryczkę, co nie potrafi docenić rodziców, a swoje problemy zrzuca na karb rodziców, którzy całe życie poświęcili dziecku. Tak jak powiedziałeś, powinnam udawać że moje dzieciństwo nie było aż takie złe, i powinnam się cieszyć, że nikt mnie nie bił. W pewnym momencie, az sama zastąpiłam w sens terapii i miałam myśli że powinnam dać sobie spokój z leczeniem traum i zyć teraźniejszoscia. Natomiast nie da się odzobaczyc i odwiedziec rzeczy przepracowanych na terapii. Nawet kiedy probuje sobie odpuścić i akceptowac moją rodzinę, to kiedy widzę w jakim schemacie żyłam, chce mi sie plakac i czuję okropny bunt, aby udawać że jest ok. Świadomość z jednej strony wyzwala, ale z drugiej czuję ogromny żal, kiedy myślę ile stracilam i ile wciąż tracę poprzez wszystkie mechanizmy obronne. W każdym razie walczę z wyuczoną bezradnoscią o siebie i obym się nie poddała :)

    • @simmade4243
      @simmade4243 4 ปีที่แล้ว +7

      Mam tak samo, ja też pochodzę z dysfunkcyjnej rodziny. Trzymaj się ❤️

    • @xychu007
      @xychu007 4 ปีที่แล้ว +16

      Karolina P
      Wyszłaś z Matrixa. Niestety rodzina nadal w nim tkwi i nie ma szans, żeby zrozumieli Twoją postawę. To zawsze będzie rodziło takie reakcje z ich strony. Może to zabrzmi brutalnie..ale dla nich już nie ma szans. To co możesz zrobić, to docenić ich za to co było obiektywnie dobre z ich strony i wzmacniać te pozytywne sygnały. Przynajmniej zmniejszysz ciśnienie w relacji między wami. Nie oczekuj zrozumienia. To tylko Twoja droga.
      Nie wiem ile masz lat, ale jeśli jesteś pełnoletnia i masz jakiekolwiek możliwości to zmiana otoczenia będzie dla ciebie wybawieniem.
      Szukaj faceta, który będzie dla ciebie oparciem. Obserwuj jak traktuje swoją matkę, siostrę, słabszych od siebie. Zobacz jak odreagowuje gniew, czy jest agresywny itp. Jak sięga regularnie po kielicha " na nerwy " , to podziękuj.
      Nie bądź tą, która daje 213424 ostatnią szansę na poprawę.
      Musisz też polubić siebie i umieć wybaczyć sobie swoje niedoskonałości, wytłumaczyć sobie że większość z nich to w ogóle nie jest Twoja wina.
      To konieczne, żeby nauczyć się stawiać wymagania przyszłemu mężowi i nie powtórzyć historii z domu rodzinnego.
      Dasz radę ! Powodzenia !

    • @karolinap6877
      @karolinap6877 4 ปีที่แล้ว

      @@xychu007 dzięki:)

    • @zgiel656
      @zgiel656 4 ปีที่แล้ว +6

      Mój ojciec zawsze reaguje zdziwieniem, że jak to przez nich mam problem, wymyślam, jaki alkoholizm, gdzie jak...

    • @xychu007
      @xychu007 4 ปีที่แล้ว +4

      @@zgiel656 Pijący, czy w ogóle uzależnieni tak mają. Każdy ci powie, że jest ok, że to dla relaksu, że nic złego nie robi, kontroluje to i jakby tylko chciał to może przestać.
      Jeśli przez lata sam sobie wmawiał, że to nic złego, że wszyscy piją i sam się z tego rozgrzeszył, to dopóki nie doświadczy jakiegoś szoku to nic nie zauważy (nie mówiąc o zmianie). Może w domu twoich dziadków to też była norma i dlatego nie widzi problemu.
      Pamiętam taką scenę w jakimś filmie USA- były 2 koleżanki i jedna wpadła w alkoholizm. Druga chciała jej to uświadomić, że straciła kontrolę ale nic to nie dawało. Któregoś dnia wyjęła jej z kosza przed domem wszystkie butelki jakie opróżniła w ostatnim czasie i ustawiła przed drzwiami. Ta uzależniona wyszła, zobaczyła tego "węża" z kilkudziesięciu butli..i już nie mogła zaprzeczyć, że jest problem.
      Nie mówię, żebyś za ojca zbierał butelki ale chodzi o jakiś konkretny argument. Tak, żeby ktoś załapał, że jest źle a on tylko udaje przed innymi i sobą że daje radę.
      Taki sygnał musi być tym mocniejszy im dłużej trwa uzależnienie, im bardziej ktoś to bagatelizuje.
      Nie wiem jakie są między wami relacje i ile macie lat, ale może wyciągaj go gdzieś z domu. Jakiś spacer nawet jak widzisz, że szuka flaszki.
      Gra w planszówkę..Cokolwiek.
      Proś go o radę w jakichś ważnych dla ciebie sprawach. Pokaż mu, że mimo wszystko go kochasz. Kiedyś możesz zapytać wprost, dlaczego pije, ale tak naprawdę.
      Wiesz, takie...bombardowanie miłością syna. Bez krzyków. To potrwa ale może coś załapie, zastanowi się.
      Często pijące osoby są wrażliwe (mimo, że wyglądają na prymitywów) i nie radzą sobie z życiem. Wóda ma znieczulać.
      Wiem, że może to brzmi głupio co piszę..ale przynajmniej spróbuj. To twój tata i innego nie będziesz miał.
      Najczęściej dociera to do człowieka dopiero na pogrzebie...
      Dobrze, że szukasz informacji bo też musisz się pilnować. Znajdź jakąś pasję, zainteresowanie. Dla faceta dobre są jakieś sporty siłowe, sztuki walki itp. (kowid się kiedyś skończy). Co by to nie było, będziesz miał czym ręce zająć. Najgorsza jest bezczynność i nuda.
      Pozdr

  • @monias3709
    @monias3709 4 ปีที่แล้ว +86

    Kurde,to jest o mnie🙂Ja "obudziłam się"dopiero jak poznałam mojego męża i jego normalną rodzinę,jak zdałam sobie sprawę że funkcjonują zupełnie inaczej,obserwowałam i przebywałam w tej zdrowej atmoswerze i tak jak mówisz doznałam "objawienia"🙂Jak teraz wracam do rodzinnego domu to widzę i potrafię wyłapać te patologiczne zachowania,ale też bardzo mi one zaczęły przeszkadzać,kiedyś myślałam że tak ma być,że wszędzie tak jest.Zresztą,wszystko co usłyszałam w tym filmie książkowo przedstawia moją sytuację.Pozdrawiam

    • @zgiel656
      @zgiel656 4 ปีที่แล้ว +5

      Mam dokładnie to samo. Gdy pierwszy raz zostałam zaproszona na obiad do rodziców mojego chłopaka, po prostu nie mogłam w to uwierzyć, że w rodzinie może być tyle miłości, dla mnie to była abstrakcja, w dodatku czułam nawet obrzydzenie, bo w moim domu tego nie było, czułość to była dla mnie rzecz obca. Kiedyś na widok miłych emocji miałam takie jakby "odruchy wymiotne", a miłość? To już w ogóle mnie przerastało. :D

    • @malgorzatax6646
      @malgorzatax6646 4 ปีที่แล้ว

      I o mnie😟....moje dzieciństwo...utracone...

    • @parrot785
      @parrot785 4 ปีที่แล้ว

      Ja sobie z tego zdawałam sprawę już w szkole jak odwiedzałam koleżanki. U dziadków też było normalnie. Odrzuciłam to co spotykało mnie w rodzinie, ale i tak miałam wiele trudności w dorosłym życiu. Nigdy nie miałam długotrwałej bliskiej zdrowej relacji (związku) :-( Jestem nieufna, trudno mi uwierzyć, że mogłabym na kimś polegać.

  • @MrsMagdalenaKamila
    @MrsMagdalenaKamila 4 ปีที่แล้ว +73

    Ech, mnie czeka rok terapii po takim dzieciństwie 😔 trzymajcie za mnie kciuki!

  • @ksyfka
    @ksyfka 4 ปีที่แล้ว +73

    Dziękuję za ten film oraz cały kanał "człowieka absurdalnego", który pomaga mi się poukładać w dorosłym życiu! Poza tym podoba mi się on również od strony technicznej. Życzę Panu sukcesów i szczęścia!

  • @kosmo3588
    @kosmo3588 4 ปีที่แล้ว +271

    Materiał powinien być kierowany w krąg nauczycieli i wychowawców

    • @onaonaona8573
      @onaonaona8573 4 ปีที่แล้ว +3

      Tak!!!!

    • @juriczkov
      @juriczkov 4 ปีที่แล้ว +20

      krąg rodziców, dziadków, pradziadków, WSZYSTKIH!
      Trochę mam wrażenie, jakby w dzisiejszych czasach rodzice oczekują że nauczyciele wychowają ich dzieci. Już nie raz się spotkałem z sytuacją kiedy rodzice nie mają czasu, nie mają siły na wychowanie swoich pociech, za to z chęcią atakują nauczycieli jakoby ci przejąć ich obowiązki wychowania.
      PS nie uderzam w Ciebie Kosmo bezpośrednio, Twój komentarz mnie trochę popchnął tylko do napisania

    • @kosmo3588
      @kosmo3588 4 ปีที่แล้ว +13

      @@juriczkov
      Hmmm.
      Ten materiał człowieka absurdalnego jest jakby o mnie...
      Mój dom rodzinny był takim domem dysfuncyjnym.
      Nie mogę mieć za złe mojej matce tego że nie umiała sobie poradzić w życiu czy tego że momentami była zagubiona nie wiedząc co robić.
      W moim domu rodzinnym panowała bieda a ja wraz z rodzeństwem często byliśmy strasznie zaniedbani.
      I to co już napisałem to jest jedno.
      Drugą istotną kwestią były ,,demony PRL-u''.
      Bierność szkoły i nauczycieli naniosły w moje dorosłe życie serię bardzo istotnych strat i szkód czego chyba nie będzie dało się w żaden sposób naprawić...

    • @onaonaona8573
      @onaonaona8573 4 ปีที่แล้ว +3

      @@juriczkov wiesz, masz 100 % racji

    • @jar6193
      @jar6193 4 ปีที่แล้ว +8

      Kosmo: A jaki wpływ mają dzisiaj nauczyciele na rodzinę? Sedno tkwi w edukacji. W żadnego typu szkoły średniej nie ma przedmiotów związanych z podstawami wychowania dzieci, ich rozwoju fizycznego i psychicznego.

  • @zoyakosmodienska370
    @zoyakosmodienska370 4 ปีที่แล้ว +48

    Super material. Od razu zamówiłam sobie książkę. Mam 35 lat i nadal odczuwam skutki dorastania w dysfunkcyjnej rodzinie. Dużo nad sobą pracowałam ale po jakimś czasie byłam tym wyczerpana. Do tego dochodzi nieumiejętność zrelaksowania się, wieczne napięcie, zgrzytanie zębami i przesadna reakcja na dźwięk np zamykanych drzwi. Często łapieę się na tym, że powielam zachowania moich rodziców w relacjach z dziećmi
    mojego rodzeństwa (nie mam swoich dzieci), po czym mam straszne wyrzuty sumienia. Chcę to zmienić ale czasami mam wrażenie, że to jest silniejsze ode mnie.

    • @onaonaona8573
      @onaonaona8573 4 ปีที่แล้ว +1

      Ile dałaś?

    • @bearybearable
      @bearybearable 4 ปีที่แล้ว +2

      Współczuję i znam to. Ale najwazniejsze że pracujesz nad sobą. Nie kazdy potrafi zlamac schemat

    • @zoyakosmodienska370
      @zoyakosmodienska370 4 ปีที่แล้ว +1

      @@onaonaona8573 www.empik.com/wyrosnac-z-dda-wsparcie-dla-doroslych-corek-alkoholikow-ackerman-robert-j,p1246955668,ksiazka-p

    • @onaonaona8573
      @onaonaona8573 4 ปีที่แล้ว

      @@zoyakosmodienska370 dziękuję, powiedz czy już ją czytałaś?

    • @zoyakosmodienska370
      @zoyakosmodienska370 4 ปีที่แล้ว

      @@onaonaona8573 dopierą ją zamówiłam. Czekam na przesyłkę :)

  • @magda7132
    @magda7132 4 ปีที่แล้ว +23

    Kilkanaście lat temu przeczytałam książkę P.. Melody "Toksyczne związki" i chciało mi się fruwać z radości, że nareszcie wiem, co mi jest i to nie jest moja wina. Jakaż to była ulga, poczucie winy rujnowało moją samoocenę odkąd pamiętam. Wtedy rozpoczął się mój proces terapeutyczny, również w sferze duchowej. Tak, też uważam, że zachodzi wiele nadużyć w obszarze religii, dlatego podstawa to świadomy rozwój siebie, by nie bać się i myśleć krytycznie. Dziękuję😊

  • @antonwebern6128
    @antonwebern6128 4 ปีที่แล้ว +56

    Słucham tego o 3 rano w centrum Londynu. 20 lat temu wyjechałem z Polski i przez 20 lat pomimo prób, w mojej rodzinie nie zmieniło się absolutnie nic. Więcej nie napiszę, bo tak zostałem wychowany. (A raczej wytresowany)

    • @MaddieSchnitzel
      @MaddieSchnitzel 4 ปีที่แล้ว +4

      Ja też to nazywam tresurą. Wychowanie to coś innego.

    • @cjeroszek
      @cjeroszek 4 ปีที่แล้ว +2

      Anton, przybij pionę! Ja w Londynie 6 lat, ilekroć tam przyjeżdżam (PL), to cieszę się że wyjeżdzam ;) Oczywiście jest to bardziej skomplikowane i pogmatwane emocjonalnie... Trzymaj się brachu.

    • @laurad1095
      @laurad1095 3 ปีที่แล้ว +6

      Ja uciekłam do Ameryki Południowej, a teraz się ciagle pytaja kiedy wracam i po co się tak daleko wyprowadziłam 😪

    • @viennala2528
      @viennala2528 3 ปีที่แล้ว

      Też marzę trochę żeby tak jak Ty uciec do Londynu..da się tam zarobić na mieszkanie w Pl? Podziwiam za wytrwałość

    • @xys007
      @xys007 2 ปีที่แล้ว +1

      Ludzie tak jak różne substancje potrafią być toksyczni. Żeby w ogóle rozpocząć proces leczenia trzeba się od nich całkowicie odciąć ! Dopiero wtedy możesz poukładać swoją psychikę do kupy inaczej toksyczni ludzie rozpieprzą Ci układankę i nigdy jej nie ułożysz.

  • @amalama6580
    @amalama6580 4 ปีที่แล้ว +26

    Oglądając ten materiał czuję, że ten materiał jest o mojej rodzinie i o mnie chociaż nie było u mnie problemów alkoholowych, ale było u mnie wiele innych problemów i ciągłe awantury.

  • @Gabionfineline
    @Gabionfineline 4 ปีที่แล้ว +69

    Poruszasz bardzo ważne tematy w bardzo ciekawy sposób, dziękuję.

  • @schwammkopf500
    @schwammkopf500 4 ปีที่แล้ว +9

    Byłam wychowywana w sekcie, moi rodzice nadal w niej są. Z dzieciństwa pamiętam właśnie potrzebę zadowalania wszystkich i takie wyczulenie na zmiany nastrojów, brak możliwości przewidzenia zachowań matki, która była zaburzona emocjonalnie i strasznie zrepresjonowana przez religię. Ciężko mi stworzyć relację z kimś i zacząć na kimś polegać, bo nauczyłam się polegać tylko na sobie. Kiedy już wchodzę w relację zaczynam znów starać się zadowalać tylko tę osobę ignorując własne potrzeby, co często prowadzi do frustracji.

  • @KlaudiaBgreczynka
    @KlaudiaBgreczynka 4 ปีที่แล้ว +116

    W domu nie było problemu alkoholowego, ale zachowania prawie wszystkie się zgadzają eh...
    Cieszę się, że zdrowieję :)

    • @ptyszkremem
      @ptyszkremem 4 ปีที่แล้ว +2

      Dokładnie

    • @agnbock
      @agnbock 4 ปีที่แล้ว +15

      U mnie tak samo. I co najlepsze jeden z rodziców ma wykształcenie pedagogiczne i dał radę zrobić wszelkie błędy wychowawcze

    • @KlaudiaBgreczynka
      @KlaudiaBgreczynka 4 ปีที่แล้ว +4

      @@agnbock to pewnie smuci najbardziej 😕

    • @xychu007
      @xychu007 4 ปีที่แล้ว +8

      Wygląda na to, że problemem są pewne złe schematy w zachowaniu, które przejmujemy od poprzednich pokoleń. Używki mogą je tylko potęgować, a niekoniecznie być problemem samym w sobie.

    • @KlaudiaBgreczynka
      @KlaudiaBgreczynka 4 ปีที่แล้ว +2

      @@xychu007 nie wykluczone!

  • @dariatrojan5859
    @dariatrojan5859 4 ปีที่แล้ว +74

    Aż mi się przypomniał cytat śp mamy, który powtarzała jak mantre od kiedy sięgam pamięcią. "Co się dzieje w domu nie opowiadaj nikomu" 😅

    • @klaudiajanik6467
      @klaudiajanik6467 4 ปีที่แล้ว +12

      Dokładnie! ,,Brudy pierze się w domu" tak słyszałam. Wygodna zasada...

    • @martaflinik9248
      @martaflinik9248 4 ปีที่แล้ว +4

      Jak moja już była teściowa...

    • @PaaniCogito
      @PaaniCogito 4 ปีที่แล้ว +8

      U mnie było to samo! "tylko nie opowiadaj nikomu!". Ehh masakra.

    • @przemek2070
      @przemek2070 3 ปีที่แล้ว +4

      Nie wiem czy w takim podejściu jest coś złego. Po co rozpowiadać co dzieje się w rodzinie. Żeby wyśmiali i plotek narobili? Można się zwierzać ale tylko ludziom zaufanym i to jeszcze nie bardzo.

    • @nenan3540
      @nenan3540 3 ปีที่แล้ว +4

      Moralnosc Pani Dulskiej: “po to mamy 4 sciany i sufit, zeby wlasne brudy prac w domu i zeby nikt o nich nie wiedzial...”

  • @lucyywlmwia
    @lucyywlmwia 4 ปีที่แล้ว +30

    Z perspektywy DDA- bardzo Ci dziękuję za ten materiał. Łapie za serducho przez swoją adekwatność. Zdecydowanie przeczytam poleconą przez Ciebie książkę, dziękuję.

  • @pannapozytywka8850
    @pannapozytywka8850 4 ปีที่แล้ว +21

    Ja dzięki swojej rodzinie nauczyłam się perfekcyjnie kłamać. Zdarzało mi się kłamać w sprawach bardzo błahych, w których nie "oberwałoby" mi się za prawdę, ale mimo wszystko, prewencyjnie kłamałam, żeby mamusia była w pełni zadowolona

    • @przemek2070
      @przemek2070 3 ปีที่แล้ว +7

      Ja do dziś lubię kłamać dla świętego spokoju. Nawet jak mi coś nie pasuje, to robię dobrą minę do złej gry i mówię że wszystko w porządku. Jest zajebiście.

    • @wojciechdankowski224
      @wojciechdankowski224 3 ปีที่แล้ว

      @@przemek2070 To musi być straszne uczucie. Przykro mi że tak pisze pod Twoim adresem. Ja nie potrafię albo nie mówię nic w miejscu kiedy miałbym skłamać,pozdrawiam

    • @mariafedurek7994
      @mariafedurek7994 3 ปีที่แล้ว

      A mnie to zaraz Amerykanie się kłaniaja bo oni choć nieszczęśliwi to na pytanie jak się masz to mówię że ok bardzo dobrze itp niektórym to się nawet podoba bo robią jeszcze piękny uśmiech słowem aktorstwo pozory nieszczęść mi się tacy nie podobają

  • @nee-chan1660
    @nee-chan1660 4 ปีที่แล้ว +26

    "Oczekiwanie, że coś złego musi się wydarzyć." Właśnie narasta we mnie ten niepokój. Już dawno nic złego się nie stało, a na wszystkich obszarach mojego życia zapanował względny spokój. Czekam i wyrokuję z której strony nastąpi cios, staram się wymyśleć jakieś rozwiązania na przyszłość.

  • @amel.ka1
    @amel.ka1 4 ปีที่แล้ว +8

    Niby nie było u mnie problemów alkoholowych, większych problemów finansowych czy czegoś co społeczeństwo nazywa patologią. A jednak w niektórych okresach rodzice doprowadzali mnie do płaczu CODZIENNIE. Teraz mieszkam 1000km od nich i na pytania niektórych czy tęsknię, czy mi ich brakuje to mogę tylko odpowiedzieć że no... nie, ani trochę... Czasem chciałabym pójść na terapię, ale nawet nie wiem jak wytłumaczyć po prostu złą atmosferę i taką przemoc psychiczną że do tej pory ryczę jak sobie przypomnę... No bo niby miałam jedzenie, ubranie, dach nad głową, super edukację itd Dzięki za książkę, może mi coś więcej uświadomi...

  • @cat_rina1260
    @cat_rina1260 4 ปีที่แล้ว +9

    Rodziny Dysfunkcyjne mają to do siebie że dziecko rodzące się w takiej rodzinie które kształtuje się w pierwszych latkach swojego życia chłonie pierwowzory i odbiera świat przez pryzmat właśnie swoich rodziców to zawsze odbija tak wielkie piętno na dziecku, że potrzeba wielu starań aby naprawić to poturbowane serce dziecka to straszne, pozwolę sobie powiedzieć kilka słów o sobie pochodzę z takiej rodziny (DDD) mam czwórkę rodzeństwa nigdy nie byłam u specjalisty (wybiore się za jakiś czas spokojnie) , ojciec zgotował piekło jakiego nigdy nie zapomnę, zawsze ukrywałam w sobie swoją ogromną wysoko wrażliwość, zmagałam się przez swoją dysfunkcyjną rodzinę z wieloma problemami psychicznymi i moge śmiało powiedzieć że byłam na dnie ...na dnie dna z glonami xd ...i mogę tylko dodać z gardłem pełnym goryczy że całe moje rodzeństwo dotknięte tragedią i zdegenerowaniem psychicznym są martwi moi bracia i siostry są martwe oni nie żyją egzystują ale nigdy nie bedą prawdopodobnie normalnie funkcjonować zniszczenie psychiczne i wielkie milczenie robi swoje co ciekawe ktoś by mnie zapytał a co ze mną? Powiem tyle że mnie uratowała sztuka i tworzenie to rzecz ktorej się złapałam jako dziecko nie mające nic była niejako formą wyrażania super ciężkich emocji moge tylko powiedzieć że sztuka mnie wyleczyła...[*]

  • @piotrkowalewski1111
    @piotrkowalewski1111 4 ปีที่แล้ว +18

    Po śmiechu przyjdzie płacz. Takie powiedzenie mi się przypomniało z dzieciństwa.

    • @jordangagat
      @jordangagat 3 ปีที่แล้ว

      To byc powinno w naszej szkole

  • @kwu6432
    @kwu6432 4 ปีที่แล้ว +17

    mam 30 lat i panicznie boje się odpowiedzialności związanej z dorosłym życiem. nie chce powielać schematów, w których funkcjonowałam jako dziecko i które powielali moi rodzice. dzięki za ten materiał, otwiera oczy na wiele kwestii.

  • @WS-zs1ss
    @WS-zs1ss 3 ปีที่แล้ว +4

    Jestem na etapie ostatniej porady . Mam bardzo waskie grono znajomych . Juz nie potrafie tolerowac glupcow czy toksycznych charakterow. Niestety za pozno te wnioski jako ze mam 62 lata . Nie zmarnujcie zycia na tolerowaniu idiotow .

  • @annag.2036
    @annag.2036 4 ปีที่แล้ว +18

    Ten moment kiedy na wszystkie pytania na początku filmu odpowiadasz „tak”

  • @martwanatura3222
    @martwanatura3222 4 ปีที่แล้ว +40

    Druga reguła to podsumowanie jak wpłynęła na mnie moja rodzina... Do dziś mam problem z podejmowanie własnych decyzji i nie wiem co należy robić

  • @sylwiarafalska2337
    @sylwiarafalska2337 3 ปีที่แล้ว +6

    Wymienione przez Pana przypadłości dotyczą mnie. Ja wychowałam się w rodzinie dysfunkcyjnej😔. Dziękuje i pozdrawiam serdecznie⚘💖.

  • @NikitawilsonRK
    @NikitawilsonRK 4 ปีที่แล้ว +124

    Oglądając te wszystkie filmy, nurtuje mnie pytanie. Jaki jest procent tak naprawdę zdrowych rodzin?🤔....

    • @jackblock7451
      @jackblock7451 4 ปีที่แล้ว +17

      Tyle co normalnych ludzi w nienormalnej rzeczywistości.

    • @CzowiekAbsurdalny
      @CzowiekAbsurdalny  4 ปีที่แล้ว +61

      Myślę, że nie można na to zjawisko patrzeć zero jedynkowo. Każda rodzina ma swoje "problemy", różna będzie jednak ich skala i właśnie schematy radzenia sobie z nimi. Czasami rodziny bez "wielkich" klasycznych patologii jak nałogi mogę mieć bardzo niezdrowe schematy radzenia sobie wewnętrznie; każdy rodzaj krytyki, emocji, niezadowolenia jest tam taboo; o niczym się nie rozmawia albo wszystko się bagatelizuje; i choć niby nie dzieje się tam nic poważnego to atmosfera może być bardzo "toksyczna"

    • @alexx_9955
      @alexx_9955 4 ปีที่แล้ว +15

      Tak samo, jak nie ma człowieka idealnie zdrowego fizycznie i psychicznie.
      Ale jest pewna bezpieczna "norma", każda rodzina może mieć kryzys, tak, jak każdy może złapać grypę, czy anemię. Liczy się podejście do tego, co sie dzieje, na jaką skalę są "zniszczenia" i czy jesteś w stanie funkcjonować normalnie w społeczeństwie, bez uczucia, że wkładasz w to dużo wiecej wysiłku, niż inne osoby.

    • @NikitawilsonRK
      @NikitawilsonRK 4 ปีที่แล้ว +8

      @@CzowiekAbsurdalny pochodzę z bardzo małej rodziny, wszystkie problemy załatwiało się "od ręki"... porostu mówiło Się wprost, najwyżej wynikała kłótnia. Więc takie "zamiatanie pod dywan" jest dla mnie skrajnie toksyczne 🤔

    • @marvju209
      @marvju209 4 ปีที่แล้ว +4

      A ilu jest naprawdę zdrowych ludzi? Fizycznie nie psychicznie. Każdy kiedyś na coś chorował, ale jednak summa summarum społeczeństwo nie składa się z samych chronicznych zdechlaków, także bez przegięć

  • @AnnaK-wc3bv
    @AnnaK-wc3bv 4 ปีที่แล้ว +3

    DZIĘKUJĘ! Temat bardzo aktualny teraz w moim życiu! Próbuję zmierzyć się z tym wszystkim czego powodem był dom, poprzez uczestnictwo w zajęciach DDA/DDD. Od 8 lat leczę się psychiatrycznie, leki przyniosły pewną poprawę ale nie są rozwiązaniem problemu. Dzięki spotkaniom widzę szybką poprawę. Dobrze mieć też oparcie w innych i wiedzieć że inni mierzą się z podobnymi problemami. Nadzieję , gdy się widzi osoby poradziły sobie z przeszłością. Razem przechodzić przez 12 kroków.

  • @amac5455
    @amac5455 3 ปีที่แล้ว +3

    Kolega mojego ojca, który pochodzi z rodziny "trudnych charakterów", powiedział mi, jak on uporał się ze swoją rodzinną przeszłością: "Bardzo selekcjonowałem ludzi, których wybierałem jako przyjaciół". Wydaje mi się, że to trafia w ostatni punkt wymieniony w odcinku. Po prostu zaczął dobierać sobie towarzystwo, w którym ludzie zachowywali się przewidywalnie, bezpiecznie i kulturalnie.

  • @mug5135
    @mug5135 4 ปีที่แล้ว +8

    zbyt dużo przykładów przypomina mi o moich uczuciach i sytuacjach z domu, pamiętam kiedy znalazłam pacjetke, która przestała oddychac. Nie miałam nic wspólnego z tą sytuacją poza tym, że ja znalazłam i zaalarmowałam ale i tak dostałam ataku paniki, bo myślałam że to ja sprawiłam ze dostała ataku epilepsji (pracowałam jako salowa to nie byłam ja, tylko nieszczęśliwy wypadek), od kilku lat dopiero uświadomiłam sobie nie wszystko dookoła jest moją winą. Na drugim roku studiów miałam załamanie nerwowe i zaczęłam się uzewnętrzniać i dopiero wtedy zaczęłam leczyć pewne uczucia.

  • @martatronina898
    @martatronina898 4 ปีที่แล้ว +28

    Super odcinek 👍prawie jota w jotę opisane wszystko to, co występowało i występuje w moim przypadku. Byłoby super, gdyby temat był jeszcze kontynuowany. Pozdrawiam! 😊

    • @jordangagat
      @jordangagat 3 ปีที่แล้ว

      Nie chce klac ojcu odjebalo

  • @alicekuru6124
    @alicekuru6124 4 ปีที่แล้ว +18

    Może warto powiedzieć coś o tym jak przez lata można żyć po traumie nie wiedząc jak bardzo na nas wpłynęła lub sądząc że już sobie z nią poradziliśmy, na przykład gdy zdarzyła się we wcześniejszym dzieciństwie to aż do dorastania myślimy że wszystko jest w porządku i dopiero z wchodzeniem w dorosłość lub w związek ujawniają się te pozostałe przy nas schematy? Nie wiem czy jako osobny odcinek czy tylko wplecione, ale chętnie bym o tym posłuchała

  • @mirosawapawlik1079
    @mirosawapawlik1079 4 ปีที่แล้ว +4

    Zgadzam się, że kluczowe jest podjęcie pracy nad swoimi urazami. Wielu ludzie wie, że powinno to robić, mówią im to specjaliści, ale nie robią tego. W efekcie problem się nie zmniejsza, a kiedy przychodzi sytuacja kryzysowa w życiu, uwieszają się często na bliskich. A kiedy kryzys mija, znowu jest udawanie, że praca nad sobą nie jest konieczna :/

  • @patrykmalcher7791
    @patrykmalcher7791 3 ปีที่แล้ว +3

    Uwielbiam Twoją bezceremonialną szczerość i odwagę do wplatania wątków osobistych do jakże jasnych i podanych w łatwy do przyswojenia sposób wykładów. W końcu zarezonował ze mną jakiś polski kanał, że aż dałem suba i łapę w górę 👍🏻

  • @aniaphotouk
    @aniaphotouk 4 ปีที่แล้ว +8

    Bardzo ciekawe. Bardzo mi szkoda tych dzieciaczków z przeszłości. ( Mojego brata i mnie).

  • @samaneevee869
    @samaneevee869 4 ปีที่แล้ว +5

    Dziękuję! Od kilku miesięcy szukałam właśnie takiego materiału;) Bardzo zależałoby mi na filmie poruszającym kwestie odpowiedniego sposobu komunikacji dziecko vs rodzice, żeby móc poruszyć w domu temat takich ukrytych schematów ale w taki sposób, żeby starsze osoby nie odebrały tego jako atak. To bardzo trudne zadanie i wciąż się nad tym głowię. Pozdrawiam:)

  • @alinka8667
    @alinka8667 3 ปีที่แล้ว +1

    Bardzo się cieszę, że trafiłam na ten kanał. W sumie, to stosunkowo niedawno uświadomiłam sobie, że pochodzę z takiej właśnie dysfunkcyjnej rodziny.
    Super się Pana słucha.

  • @brudnamasa4878
    @brudnamasa4878 4 ปีที่แล้ว +2

    Jak zwykle świetny materiał. I zdecydowanie zachęcił do zaznajomienia się z lekturą. Podczas oglądania naszła mnie również myśl że ja miałem duży problem z uznaniem własnych problemów bo moja rodzina nie wchodziła w szablon typowej patologii, więc długo zrzucałem winę za wszelkie awantury na siebie. Pomimo tego że w dosyć jasny sposób w twoich materiałach jest komunikowane że nawet drobiazgi mogą wpłynąć negatywni na naszą psychikę, myślę że warto w jakimś materiale podkreślić tą nieprzejrzystość i to że miarą problemu nie np głośność awantury, a raczej sam problem czy ból który po niej się odczuwa.

  • @misjaapollo8997
    @misjaapollo8997 3 ปีที่แล้ว +2

    Niepokój, strach, i poczucie przymusu kontroli wszystko - to moje skutki.

  • @anetaatena5734
    @anetaatena5734 ปีที่แล้ว +1

    Dziękuję, 🌺,cudownie właśnie tak się dzieje - coraz bardziej szkoda mi czasu na bezwartościowych ludzi.

  • @kasia5947
    @kasia5947 3 ปีที่แล้ว +1

    Bardzo bardzo dziękuję za pana filmiki i wiedzę która się pan dzieli ogromna wdzięczność ❤❤❤❤❤😘😘😘🌹🌹🌹

  • @loverofemptiness2672
    @loverofemptiness2672 4 ปีที่แล้ว +1

    Nie sądziłem, że kiedykolwiek jakikolwiek film na youtubie, będzie w stanie opisać w ogólny, ale jakże szczegółowy sposób "mój świat". Opisywane tu kwestie "niepożądane", n!estety, też mają "u mnie" miejsce… m.in przez nie mam swoje bordery, depresje i nerwice, nieudane zwiazki i, by oszczedzic "osoby postronne"(kobieta ,dziecko lub dzieci) brak chęci zwiazania się z kimkolwiek i ukladanie przyszlosci z kimkolwiek. Nawet jakbym chciał tego. Wiem, że, to co dostalem od matki, rzutowało by na nich a n!e chciałbym tego dla osób, które bym mógł kochać... Dlugi i osobisty temat, który nie jest tematem do opisywania w sekcji komentarzy na yt.
    Dzięki wielkie za ten materiał 👍

  • @pokoleniex1056
    @pokoleniex1056 4 ปีที่แล้ว +1

    Dziękuję za ten film, tego mi trzeba było. Muszę podjąć teraz bardzo ważną życiową decyzję i poniekąd film mi w tym dużo pomógł. Pozdrawiam ciepło.

  • @frutifruti5300
    @frutifruti5300 3 ปีที่แล้ว +2

    Od dziś oglądam ten kanał i mogę powiedzieć jedno. 3 materiały z tego kanału dają więcej niż roczna terapia u specjalisty, przynajmniej w moim przypadku. Bo tak celnie trafiają różne punkty w to co się ze mną działo, że ledwo mi się to mieści w pale. Oczywiście nie w 100%, ale spokojnie 80% jest trafne. Koło rok temu już powoli myślałem że "teraz to już z górki" bo życie z grubsza udało mi się ogarnąć, ale przyszła pandemia, straciłem pracę, pełna destabilizacja i wszystko wróciło, co totalnie mnie zdemotywowało... Do tego stopnia że chodzą za mną myśli samobójcze :( . Może to naiwne, ale liczę na zawartość polecanej w tym materiale książki...

  • @MrJanek91
    @MrJanek91 4 ปีที่แล้ว +7

    Witam, niestety dotyczy mnie ten problem, u mnie w rodzinie praktycznie od zawsze był alkohol... Na szczęście powoli wychodzę z tego, pomału jest coraz lepiej ;)

    • @MrJanek91
      @MrJanek91 3 ปีที่แล้ว

      @Gabriela Rose Póki co mimo wszystko radzę sobie ;)

  • @martapawlak715
    @martapawlak715 4 ปีที่แล้ว +2

    Toksyczne słowa. Słowna agresja w związkach, Patricia Evans - dla wielu prawdopodonie podobnie druzgocąca książka. Mocno polecam jeśli o sekretach rodzinnych mowa :) dzięki niej odkryłam, że choć nie jestem DDA to powinien istnieć zwrot DDP- dorosłe dziecko pracoholika. Nawet szukałam takiego hasła i jakiejś literatury dotyczącej tego zagadnienia, niestety nie znalazłam nic specjalnego. Tak na prawdę dokładnie identyczne schematy zachowań towarzyszą temu (przez niektórych nazywanemu "lepszym") uzależnieniu... przez co mocno bagatelizowanemu, które sieje spustoszenie w głowach i sercach równie mocno - jak nie bardziej, od widocznego na wielu płaszczyznach problemu alkoholowego. Bo przecież są pieniądze, więc na co narzekać (-,

  • @anjeshkaw4991
    @anjeshkaw4991 2 ปีที่แล้ว

    Bardzo dziekuje za poruszanie w podkastach trudnych tematow, niesamowicie pomagaja mi uporzadkowac wlasne emocje. Dziekuje!!!

  • @sylwiam6514
    @sylwiam6514 4 ปีที่แล้ว +3

    Dziękuję za wartościowy film i polecenie książki :)
    Znam te schematy zachowań i emocji, bo wyrosłam w takim środowisku. Kiedy teraz sobie przypominam swoje dzieciństwo, myślę, że sekrety i milczenie w rodzinach dysfunkcyjnych budują mur, który potem bardzo trudno przebić. Niemożność zwrócenia się o pomoc na zewnątrz, kiedy w domu jest piekło, to ogromna trauma :/

    • @malgorzataj7738
      @malgorzataj7738 3 ปีที่แล้ว

      Ja słyszałam, że jak powiem komuś z zewnątrz, co dzieje się w domu, to zabiorą mnie do domu dziecka a tam to będzie mi jeszcze gorzej. Bo niby jak miało być lepiej kiedy tak (psychicznie) zaniedbywała mnie rodzona matka? Że niby ktoś obcy mógłby mnie traktować lepiej? Wolne żarty. Uwierzyłam...

    • @sylwiam6514
      @sylwiam6514 3 ปีที่แล้ว +1

      @@malgorzataj7738 Dziecko najczęściej wierzy rodzicowi. Ufa, że rodzic nie chce mu zrobić krzywdy. Bo w końcu to osoba, która powinna kochać bezwarunkowo i chronić.
      Niestety bywa inaczej :/
      Ja słyszałam w domu rodzinnym, że jeśli mam chęć się wyprowadzić, droga wolna. Tak do mnie mówiono, gdy miałam 10 czy 15 lat i kiedy próbowałam rozmawiać o tym, że w domu nie dzieje się dobrze.
      Pozdrawiam Cię M. :)

    • @malgorzataj7738
      @malgorzataj7738 3 ปีที่แล้ว

      @@sylwiam6514 Nie spodziewałam się odpowiedzi pod filmikiem sprzed kilku miesięcy. Dziękuję :) Również pozdrawiam!

  • @kasial.6236
    @kasial.6236 4 ปีที่แล้ว +4

    Mnie doprowadza do szału , gdy np sobie coś kupię czy gdy teraz remontujemy mieszkanie, pytania rodziny czy wygraliście w totka? Że niby nie powinnam sobie nic kupować bo mnie nie stać czy coś. Nie, nie wygraliśmy, zarobiliśmy. Czemu mam się tłumaczyć. Dochodzi do tego, że nawet nie mogę się pochwalić z fajnych butów czy torebki.

    • @marikamalinowa3649
      @marikamalinowa3649 4 ปีที่แล้ว

      Ale możesz sobie kupować, możesz się chwalić! I rób to! Zastanawiające jest to, że nadal tak liczysz się z ich zdaniem. Co za różnica co oni myślą czy sugerują? Ty wiesz swoje i nie jesteś id tego, by się tłumaczyć!

    • @kasial.6236
      @kasial.6236 4 ปีที่แล้ว +2

      @@marikamalinowa3649 właśnie nie chce się tłumaczyć, a te durne teksty powodują, że muszę, tzn oni oczekują że ja się wytłumaczę skąd mam pieniądze.

  • @ptyszkremem
    @ptyszkremem 4 ปีที่แล้ว +10

    Też zawsze oczekuję najgorszego, nie potrafię cieszyć się chwilą bo wiem że coś złego się stanie

    • @katarzynalinke4311
      @katarzynalinke4311 4 ปีที่แล้ว

      Uleczko😃 Życzę miłości❤zwłaszcza do samej siebie💞

    • @przemek2070
      @przemek2070 3 ปีที่แล้ว

      Licz na siebie, nie ufaj nikomu i spodziewaj się najgorszego.

  • @roxi9291
    @roxi9291 4 ปีที่แล้ว +8

    Super odcinek, pigułka wiedzy, dziekuje bardzo :)

  • @martynakraus8640
    @martynakraus8640 4 ปีที่แล้ว +1

    dzięki za polecenie książki, kolejna do przeczytania. Cieszę się, że można takie pomocne treści znaleźć na yt. Dziękuję za to co robisz :)

  • @bellaisa2812
    @bellaisa2812 4 ปีที่แล้ว +1

    Bardzo dziekuję Ci za ten odcinek i czekam na dalsze rozwinięcie poruszonego tutaj tematu!

  • @magkul7971
    @magkul7971 4 ปีที่แล้ว

    Nie rozpoznałam tej patologii ukrytej rodziny. To mój były a inni się nabrali i niszczą moje dzieci.. Więc dziękuję za dobre i mądre słowa..może ktoś będzie mądrzejszy i nam pomoże... Miss

  • @aguedafescuca
    @aguedafescuca 2 ปีที่แล้ว

    Dziękuję bardzo za ten film. Zamówiłam właśnie książkę. Jestem DDD i musze powiedzieć, że nawet Twoje komentarze na temat tego jak to u Ciebie bylo są niesamowicie podobne do moich własnych doświadczeń.....nawet ta refleksja podejściu do innych ludzi z trudną przeszłością - jakbym słyszala samą siebie....

  • @agnbock
    @agnbock 4 ปีที่แล้ว +2

    Wychowałam się w rodzinie dysfunkcyjnej, jednakże nie był obecny w niej problem alkoholowy. Natomiast pozostałe mechanizmy, jak najbardziej już tak. Co najlepsze jeden z rodziców ma wykształcenie pedagogiczne, a i tak stworzył takie warunki, że do tej pory ta rodzina jest dysfunkcyjna.
    Zdecydowana większość przytoczonych zachowań i nawyków została mi wpojona. Od zawsze u mnie w domu wszystko się ukrywało, a zdradzenie czegokolwiek wiązało się z karą, najczęściej cielesną i wrzaskiem.

  • @zgiel656
    @zgiel656 4 ปีที่แล้ว +1

    Jestem dorosłą córką alkoholików. Od ponad 3 lat staram się rozszerzać swoją świadomość w temacie tego problemu, od dwóch lat uczęszczam na psychoterapię indywidualną, a od 3 jakoś leczę się psychiatrycznie, ponieważ miałam "lekkie zaburzenia depresyjne", ale jeśli to były lekkie, to ja nie chcę wiedzieć, jak to wygląda w ciężkim przypadku.
    Na co dzień zmagam się sama ze sobą, często nie potrafię zapanować nad swoimi emocjami, jestem wybuchowa. Gdy pojawi się nagły głośny dźwięk, ktoś się kłóci, krzyczy, coś upadnie, to automatycznie staję się spięta, mam flashbacki z tego, co działo się w domu, jestem zmartwiona, jakby miało się coś złego dziać. Mój chłopak zazwyczaj w takich momentach mnie mocno przytula i chwała jemu za to.
    Odnosząc się do rady na końcu filmu, doszłam do wniosku, że ja już od bardzo dawna unikam za wszelką cenę stoczonych ludzi, alkoholików, czuję wręcz odrazę i niechęć do przebywania w ich towarzystwie.

  • @karog2845
    @karog2845 4 ปีที่แล้ว +1

    Pochodzę właśnie z takiej rodziny i czuję że z czasem jest coraz gorzej. Te wszystkie negatywne emocje wypalają mnie od środka i czuję że coraz gorzej idzie mi trzymanie się w ryzach. Piszę, ponieważ poszukuję rady jak sobie z tym poradzić.

    • @olamichalak8128
      @olamichalak8128 4 ปีที่แล้ว

      Psychoterapia, może być na NFZ.

  • @klaudiast8004
    @klaudiast8004 4 ปีที่แล้ว

    świetna analiza tematu!!! ja uż jako dziecko walczyłam z opisanymi schematami i obecnie jestem, jak taki wykrywacz kłamstw i toksyczności😄😝 Nie wiem, jak to się stało, że już jako mała dziewczynka, stawiałam się na widok każdej niegodziwości,zła i obarczania winą ofiary. Dlaczego akurat w moim przypadku nastąpiło, takie wyraźne oddzielenie dobra od zła? Nie wiem. Okropnie jest żyć pod dyktando własnej niewydolnej psychiki i myślę, że bardzo tego nie chciałam przez co udało mi się uchronić moją osobowość od dysocjacji i wiecznej ucieczki przed odpowiedzialnością za swoje czyny. W większości jednak, ludzie po doswiadczeniu domu toksycznego, usilnie walą głową w mur a osiągnięcie stanu spokoju i szczęścia jest dla nich prawie niemożliwe. Bardzo ubolewam, że każdy z Nas musi przejść przez to sam, bo jeśli pozostajemy w schemacie to odrzucamy tych którzy już w nim nie są. W ten sposób często tracimy miłość i przyjaźń niestety!

  • @eternalAku
    @eternalAku 4 ปีที่แล้ว +19

    Świetny materiał jak zawsze, pozdrawiam cieplutko :)

  • @emiliachwikowska6350
    @emiliachwikowska6350 4 ปีที่แล้ว +3

    Uwazam ze kazdy czlowiek ktory, opuszcza swój dom rodzinny gdzie się wychowywał powinien jak najszybciej udać się do psychologa a nawet psychiatry, nie odkładać wizyty na później bo wszystko z czasem -tak wyjdzie. Im wcześniej tym lepiej. To jest warunek, aby móc normalnie żyć i przeżyć swoje dalsze życie w zdrowiu psychicznym i fizycznym.

  • @magorzatastefanowicz8356
    @magorzatastefanowicz8356 4 ปีที่แล้ว +6

    Fenomenalny odcinek, książka zostanie zakupiona

  • @agaka8235
    @agaka8235 4 ปีที่แล้ว +3

    Super odcinek, sama widzę w sobie wiele takich zachowań, oby do zdrowienia!

  • @PaaniCogito
    @PaaniCogito 4 ปีที่แล้ว +2

    Przeraziłam się słuchając tego, tak bardzo o mnie i mojej rodzinie...

  • @barbaras-k5422
    @barbaras-k5422 3 ปีที่แล้ว +1

    Dziękuję za ten wartościowy materiał.

  • @natalq5433
    @natalq5433 7 หลายเดือนก่อน +1

    W filmie zostały poruszone dwie rzeczy, które niestety wyniosłam ze swojego rodzinnego domu. :(
    1) Wskazywanie winnego, kłótnie bez celu i zbędna agresja
    Jak dorosłam, to dopiero zdałam sobie sprawę z tego, że ja nie szukam rozwiązania. Ja eskaluję. Wygrywał dla mnie nie ten, kto znalazł rozwiązanie i sprawił, że jest lepiej. Wygrywał ten, kto najbardziej dokopał drugiej stronie. Z moją matką kłóciłam się codziennie. Codzienny festiwal obwiniania. Jak jeszcze byłam mała i niewinna, to nie rozumiałam reakcji matki. Z czasem zaczęłam się zachowywać tak samo jak ona. A potem w wieku 20 lat pokłóciłam się z chłopakiem i zachowywałam się dokładnie tak jak w domu. Zaczęłam się drzeć i rzuciłam szklanką o ścianę. On był z innego domu, kompletnie nie rozumiał mojego zachowania. Wrzasków, rzucania przedmiotami, agresji słownej. Dla mnie to było naturalne, normalne. Nawet nie wiedziałam, że tak się nie robi. Na szczęście się dowiedziałam i nauczyłam na nowo reagować.
    2) Życie bez planu, ładu, poczucia bezpieczeństwa
    W domu z problemami nigdy nie wiesz, co się stanie. Jedynym stałym punktem jest awantura. Dziecko jest obciążane dorosłymi problemami. Masz 8 lat i wiesz, że brakuje na rachunki. Idziesz z matką oddać pierścionek do lombardu. Matka nie jest osobą kojarzącą się z bezpieczeństwem. To raczej ty słuchasz jakie ona ma problemy i ty masz jej współczuć, siedzieć cicho i nie przeszkadzać. Na koniec miesiąca matka czuje się dumna, bo "dała radę" i "jakoś związała koniec z końcem". Ona w swojej dorosłej głowie jest z siebie zadowolona, bo jest dzień wypłaty, a ona ma jeszcze 4 zł w portfelu. Ty czujesz tylko nerwy, którymi cię karmiła przez ostatnie dni. Dla dziecka to żaden sukces. Mleko się już rozlało.
    I niestety potem tacy rodzice oczekują, że dzieci będą ich wielbić. Ile ja razy słyszałam od mojej matki teksty typu "a Emilka to do swojej mamy mówi mamusiu i chodzi z nią pod rękę". Super, a ja tak nie mówię i nie chodzę pod rękę, bo mam zerowy poziom zaufania do matki, a jej bliskość kojarzy mi się z pasem na tyłku i obwinianiem o wszystko.

  • @nicolepepper7294
    @nicolepepper7294 4 ปีที่แล้ว +4

    Dziękuję za ten odcinek.
    Teraz z innej półki: może poruszyłbyś temat chronotypów? Myślę, że to jest często pomijane, a jednak bardzo warunkuje nasze życie i samopoczucie. Jak osoby z np chronotypem wieczorowym odnajdują się w spoleczenstwie skowronków, w jakich godzinach najlepiej funkcjonują osoby z chronotypem pośrednim etc...
    Pozdrawiam

    • @seven.tulips
      @seven.tulips 4 ปีที่แล้ว

      th-cam.com/video/eANk3-vRpCM/w-d-xo.html

  • @Rose_Ou
    @Rose_Ou 3 ปีที่แล้ว +1

    Wszystkie, które wymieniłeś: perfekcjonizm, szukanie potwierdzenia swojej wartości u innych, wyczekiwanie nieszczęścia/nieustanne napięcie/ nerwica lękowa i rezygnowanie z własnych potrzeb na rzecz cudzych.

  • @marcinwjcik9876
    @marcinwjcik9876 3 ปีที่แล้ว

    To jest może mój 5-ty komentarz w ciągu wieloletniego użytkowania youtube, ale musiałem po prostu coś naskrobać.
    Ten film jest najlepszą rzeczą, jaka spotkała mnie na tej platformie(chyba), a przynajmniej jeśli chodzi o taki content.
    Ściągnięte(ciiii!) i przepisane w zeszyt. Materiał do pracy, zdecydowanie na następne lata!

  • @glamrse
    @glamrse 3 ปีที่แล้ว +1

    15:54 u mnie poszło to w trochę wręcz toksyczną stronę bo u każdego widzę niezdrowe zachowania więc tak, odcinam się od nich. Niestety nie ma ludzi idealnych a ja takich oczekuje. Mimo wszystko lepiej mi być samemu i odczuwać spokój i bezpieczeństwo niż przebywać wśród ludzi którzy mi nie odpowiadają.

  • @Luna-ty6nd
    @Luna-ty6nd 3 ปีที่แล้ว

    Bardzo mądrze prawisz, dajesz nadzieję i inspirujesz. Dziękuję 😘

  • @Gosiula5
    @Gosiula5 3 ปีที่แล้ว +2

    Kiedyś chciałam być super w nauce dla rodziców i zaczęłam obgryzać paznokcie. jak w 4 kl dostałam pierwszą 1 to popadłem w całodniowe załamanie i tak zawsze jak miałam 1 bo nie chciałam zawieść miałam czerwone paski ale nie byłam z tego jakoś super zadowolona niedawno rozmawiałam z rodzicami o tym i tata mi uświadomił że te czerwone paski oceny i to wszystko to robię nie dla rodziców a dla siebie teraz jak dostanę 1 to chwila smutku i po paru min kurz mi dobrze myśle se No następnym razem lepiej wyjdzie przygotuje się lepiej po tamtej rozmowie z rodzicami jest mi lepiej nadal obgryzam paznokcie ale kurz nie dwie ręce na dzień a np. 3 palce na tydzień mam nawet 3 długie paznokcie i jestem z tego dumna💅🏻

  • @strefanieznana7531
    @strefanieznana7531 4 ปีที่แล้ว +17

    Nie podoba mi się dzielenie emocji na dobre i złe, nazywa „złe emocje” ma szkodliwy wpływ na ludzi, powoduje, że ludzie odcinają się od tych uczuć lub oskarżają osoby przeżywające te uczucie, nawet siebie samych. Trafne jest nazwanie ich „trudne emocje” bo przecież odczuwanie ich nie jest niczym złym. Proszę pomyśleć o zmianę nazewnictwa.

    • @alicekuru6124
      @alicekuru6124 4 ปีที่แล้ว +1

      Zgadzam się

    • @kosmopolitanna
      @kosmopolitanna 4 ปีที่แล้ว +1

      Ja też tak myślę

    • @6MerenRe
      @6MerenRe 4 ปีที่แล้ว

      Nie ma dobre i zle ale jest właściwe i niewłaściwe, lub wyzwaniowe.

    • @strefanieznana7531
      @strefanieznana7531 4 ปีที่แล้ว +4

      @@6MerenReczyli jak ktoś odczuwa złość albo obrzydzenie to według Ciebie to właściwe czy niewłaściwe emocje? Emocje po prostu są i nie mamy na nie wpływu można się od nich odciąć lub je zamrozić ale i tak gdzieś wyjdą, np jako autoagresja. Dlaczego je tak wartościujesz?

  • @klaudiadumala1664
    @klaudiadumala1664 ปีที่แล้ว

    Ja pochodzę z takiej rodziny dysfunkcyjnej i wygląda to tak, że nie było rozmów na różne tematy🌸, że niebyly podzielone obowiązki w domu...ojciec pił alkohol a matka że uwielbia pracować i ma hopla na punkcie pracy pracowała na całą rodzinę i z pijakiem chociaż niemial szacunku do niej doklepala siostrę...i żyła z nim 20l. Na dzień dzisiejszy niezalizylam własnej rodziny i źle mi z tym, ciężko nawiązuje kontakty. Mam depresje i zaburzenia osobowości. Nigdy dla nikogo niebylam ważna, potrzebna...dodatkowo mam ociężałosc umysłową. Zawaliło mi się całkowicie życie!

  • @agnieszkaborowicz5349
    @agnieszkaborowicz5349 4 ปีที่แล้ว +1

    Dziękuje Ci za poruszenie tego tematu

  • @parrot785
    @parrot785 4 ปีที่แล้ว +1

    U mnie nie było alkoholu, ale i tak się sprawdza. Myślę, że rodzice byli zaburzeni psychicznie. W każdym razie mogę tylko się domyślać, bo i tak nigdy nie pójdą do psychiatry, a już na pewno by się nie przyznali. Wśród rodzeństwa pojawiły się choroby psychiczne.

  • @stefabacik9736
    @stefabacik9736 3 ปีที่แล้ว +1

    Trauma z dziecinstwa.
    To prawda, ceiezko porozumiewac sie z taka osoba .
    Jest toksyczna I do wszystkich ma pretesje..

  • @gai_uai_mie
    @gai_uai_mie 10 หลายเดือนก่อน

    ja wyciągnęłam do tej pory z domu to:
    -nie mogę okazywać przy kłótni złych emocji m. in. gniewu, płaczu, frustracji itp.
    -w domu jest hierarchia. ja jestem na najniższym szczeblu i nie mam prawa głosu. jak rodzic powie tak ma być
    -nie podnosić głosu, bo będzie kłótnia nawet lekko. bo wtedy na nich krzyczę
    -jak mam załamania nerwowe to niech je mam, ale pod warunkiem że babcia nie usłyszy. mam to przeżywać cicho
    -jak jest kłótnia to tylko przeze mnie. to moja wina
    oraz też mam tak że jak kupuje mi ktoś z rodziców cokolwiek to ja się boje powiedzieć to mi się podoba a to nie albo jak wezmę cos za 1-3 zł w trzech sztukach to czuję że ich wykorzystuje. nie chce mi się dalej rozpisywać ale czy to normalne? bo rodzice mówią że tak a rówieśnicy że nie. zdarzają się też miłe chwile dopóki czegoś nie zepsuję. to wtedy mamy "ciche dni". nikt się do siebie nie odzywa albo traktujemy się jak powietrze

  • @annaarb2773
    @annaarb2773 2 ปีที่แล้ว

    To straszne, że większość pasuje do mnie :( Ale uważam, że dobrze być świadomym tego dlaczego tak jest oraz praca nad tym. To prawda też, że im zdrowszy się stajesz tym więcej dostrzegasz dysfunkcji i unikasz takich ludzi.

  • @bunin123
    @bunin123 4 ปีที่แล้ว +31

    Z tego co tu słyszę i sam przeżyłem zastanawiam się czy nie lepiej byłoby mieszkać w domu dziecka

    • @aborcja_moj_wybor
      @aborcja_moj_wybor 4 ปีที่แล้ว +23

      Dokładnie. Ja jestem ofiarą parentyzacji: wieś, bieda i praca całej rodziny w polu jako lek na brak pieniędzy (nie żeby rodzice mogli iść do regularnej pracy 🤦‍♀️). Była jedna okazja, żeby ich otrzeźwiło: wypadek brata - wpadł pod kombajn do ziemniaków. Jednak nikt nas im nie odebrał... Tylko wyrok w zawiasach za nieodpowiednią opiekę

    • @aniadabrowska5314
      @aniadabrowska5314 4 ปีที่แล้ว +14

      Moje dzieciństwo to był Obóz Koncentracyjny.

    • @tencichydzieciak
      @tencichydzieciak 4 ปีที่แล้ว +6

      Tez czasem tak mysle, przynajmniej mialabym spokoj i nie czulabym sie samotnie, bo poznalabym ludzi z podobnymi problemami.

    • @bunin123
      @bunin123 4 ปีที่แล้ว

      @@tencichydzieciak jak chcesz pogadać to napisz do mnie

    • @matekuk2767
      @matekuk2767 4 ปีที่แล้ว +11

      Jak byłem mały płacząc, patrzyłem pustym spojrzeniem przez okno. Mówiłem sobie w duchu "dlaczego ja mam tak źle" i "czemu nie urodziłem się lwem, biegał bym wolno po trawie sam"... Po latach najgorsze w tym wszystkim jest to, że powielam pewne wzorce i zachowania będąc juz dorosły. Mimo, że jestem świadomy tego nie potrafię nad tym zapanować, przechodzenia z 1 do 10.

  • @maszt86
    @maszt86 4 ปีที่แล้ว

    Bardzo fajny film, dał mi sporo do myślenia i podejrzewam, że przeczytam proponowaną przez Ciebie książkę. Czuję, że może mi pomóc w zrozumieniu wielu zachowań (moich i innych osób), które do tej pory były dla mnie nieczytelne. Pozdrawiam 😊

  • @luizaiminska8946
    @luizaiminska8946 ปีที่แล้ว

    Moje życie można określić jako typowy "efekt domina" nawet nie z mojej winy i można napisać opasły pamiętnik na ten temat, który zdecydowanie nie jest tematem na jeden dzień. Nie umiem się streszczać, ale spróbuję. W dużym skrócie, mam 23 lata, całe moje życie wydaje się jednym wielkim kłamstwem utkanym przez moją rodzinę, bo dopiero w wieku 21 lat i 2 lata po toksycznej przyjaźni na odległość z narcyzem z niską samooceną (uwierzcie, to jest akurat mały problem w porównaniu z resztą, mimo że ta osoba również mnie emocjonalnie skrzywdziła), zrozumiałam, że moja rodzina jest dysfunkcyjna "z nazwy" i nadal próbuję rozpracowywać swoje życie, mając w świadomości, że prawdopodobnie jestem osobą DDD. Moi rodzice powinni rozwieźć się już prawie 30 lat temu, ponieważ zwyczajnie nie byli emocjonalnie dojrzali do roli rodziców, nigdy nie wydawali się zgodnym małżeństwem i tak samo mówili moi dziadkowie, których z dzieciństwa pamiętam bardzo dobrze jako moich "emocjonalnych" bliskich. Zresztą sami dziadkowie niejednokrotnie powtarzali, że "to oni są moimi prawdziwymi rodzicami" w sensie takim emocjonalnym. Co do rodziców, nie są co prawda źli, ale sami doskonale wiedzą o tym, że są pogubieni w życiu, no ale jednak dzieci przed traumami nie potrafili już uchronić i się rozwieźć, czy chociażby adekwatnie do wieku przedstawiać problemy, a od ok. 9 roku życia czuję przez nich stres emocjonalny, wskutek czego mechanizmem obronnym jest siedzenie przy komputerze. Nie potrafię mieć sentymentu do rodziców, ponieważ jedyne, co mi się przypomina i kojarzy z nimi to ich kłótnie (do tego stopnia, że nie potrafię przypomnieć sobie sytuacji, w której by się nie kłócili). Ojciec chory na bipolara, a matka, mimo że też nie jest złą osobą, to jednak nie jest święta, podejrzewam u niej narcyzm, niedojrzałość emocjonalną i szeroko pojęte uzależnienie psychiczne od ojca. Matka potrafiła powiedzieć (co prawda nie wprost, to było zasłyszane, ale jednak) że "zabiłaby swoje dzieci, aby nie cierpiały tak jak ona" i wykorzystać mnie emocjonalnie na "złamaną rękę" w celu wzbudzenia litości w ojcu, żeby wrócił do domu (oba w wieku ok. 11-12 lat). Ja jej zaufałam, bo myślałam, że chodzi po prostu o rodzinę samą w sobie, a dopiero po latach zrozumiałam, że to było wszystko dla idei utrzymania dysfunkcyjnej rodziny, zamiast zapewnić dzieciom po prostu spokój w domu. Było celowe ukrócanie samodzielności, kontrolowanie, odsuwanie mnie od znajomych, a w podstawówce dzięki niej (w 3 klasie podstawówki nie potrafiłam sama uszykować się na basen, przez co została mi przypięta łatka osoby niesamodzielnej i naiwnej, co wykorzystała reszta klasy... a w końcu to było zadanie matki, żeby nauczyć mnie szybko to robić) byłam prześladowana, a później obwiniana (w tym przez panią pedagog), że to prawdopodobnie przeze mnie, że klasa się na mnie uwzięła - mimo że nigdy nic złego nie zrobiłam nikomu. Z innych problemów dochodzi bycie niejednokrotnym świadkiem przemocy domowej. Była sytuacja, że matka trafiła do szpitala (szczegółów oszczędzę, poza tym, że to było dość drastyczne), a tydzień później potrafiła ojcu pomagać w pracy, jednocześnie swobodnie i bez... jakiejś takiej przykrości w głosie mówiąc, że wtedy "zostawiła swoje dzieci, żeby mu pomóc", pomimo tego, że wtedy o mało jej nie zabił. Inna sytuacja, matka potrafiła obrazić się o to, że powiedziałam babci o tym, że "mama ma ślady na szyi", no w sensie, że po prostu dzieje się coś złego w domu i... po prostu chciałam dobrze. Wyobraźcie sobie moje podświadome poczucie bezpieczeństwa i zaufania po tym wszystkim. Bo jak ledwo 12/13-letnie dziecko miało dźwigać to wszystko? Przyjaciele byli zszokowani, że nigdzie nie byłam z tym wszystkim nawet u psychologa szkolnego i rozumieją, czemu dużo opowiadam o wszystkim.
    Mnóstwo rzeczy było i jest przede mną ukrywane do dzisiaj, o większości rzeczy nikt nie powiedział mi WPROST nawet po 18 roku życia, a było tylko "zasłyszane z boku". Gdyby nie wyszła mi choroba kręgosłupa i operacja w wieku 15 lat, prawdopodobnie nigdy nie dowiedziałabym się, że dzień przed moimi urodzinami ojciec pobił matkę i dlatego urodziłam się wcześniej. Po 2 latach od moich narodzin ojcu wykryto bipolara i ze względu na okoliczności moich narodzin mam wrażenie, że rodzina traktuje mnie wręcz z góry i nie powiedzą mi niczego wprost z obawy, że mogłabym "wygadać", chcąc kosztem mnie podtrzymać iluzję rodziny i oszukiwać samych siebie. Podczas gdy przez to wszystko nie mam zaufania do rodziców, emocjonalnie czuję się wręcz zaniedbana i prawdopodobnie nigdy nie zakocham się w romantycznym sensie (ponieważ wiem, że jeżeli się zakocham, to przyniosę na siebie swego rodzaju klątwę), a przez narcyzów w moim życiu boję się zwyczajnie otworzyć do ludzi i nie umiem emocjonalnie zaangażować się jako pierwsza. Chcę pójść na terapię i mieć po prostu normalne życie, pokładając zaufanie w bliskich DLA MNIE osobach i nigdy nie będąc kontrolowaną przez nikogo.

  • @unabomber3489
    @unabomber3489 4 ปีที่แล้ว +8

    do polityki i religii pchają się ludzie ,którzy mają ze sobą poważne problemy

  • @elzbietaandrzejewska9051
    @elzbietaandrzejewska9051 4 ปีที่แล้ว +1

    W rodzinie nie bylo problemu alkoholowego . Jednak był terror. Niszczenie drugiego człowieka. Podłość i bicie. Moja matka i jej siostra. Diably wcielone. Nie da się po czyms takim żyć. Każdy ma poczucie winy za to ze żyje. Czuje sie nikim . Jest chory

  • @LKlaudia2010
    @LKlaudia2010 2 ปีที่แล้ว

    Świetne! Dziękuję za te bardzo uświadamiające i wartościowe nagranie! Czy nagrałeś już może to video o "zasadach zdrowienia" ? Coś nie mogę znaleźć... Bardzo chętnie bym go wysłuchała! Ta zasada, którą podałeś na końcu była bardzo trafiona, chętnie posłuchałabym o innych. ☺ Wspieram 👌i śledzę kanał! 😊

  • @strzep6261
    @strzep6261 4 หลายเดือนก่อน

    Po prostu MYŚLI DIAMENTOWE.... GRATUL7JE TRAFNOŚCI WNIO❤❤❤SKOW

  • @oneprooblem
    @oneprooblem 3 ปีที่แล้ว +1

    Utożsamiam się z materiałem w 100%.

  • @ninab6150
    @ninab6150 3 ปีที่แล้ว +1

    Osiem przyakazń toksycznej rodziny... poelcam wszystkim terapię, gdyby nie ona to posypałabym się. Film ogląda się dobrze, a fakt że Pan mówi o swojej toksycznej przeszłości sprawia się czuje się większe zaufanie i sympatię do Pana

  • @australianishlife
    @australianishlife 4 ปีที่แล้ว +2

    Idealnie się słucha w prędkości 1.25 🙃

  • @izzolda77
    @izzolda77 4 ปีที่แล้ว

    To ciekawe ... pochodzę z rodziny dysfunkcyjnej (alkohol, przemoc) i nie spełniam nawet jednego punktu. Od pewnego momentu byłam mocno świadoma tego wszystkiego co się działo dlatego wybrałam się na kierunek resocjalizacja ;) potem ciężka praca nad sobą przez wiele lat. Dużo się zmieniło ale pracuje nad sobą nadal i obiektywnie jestem dobrą matką choć bałam się mieć dziecko ;) Za to mój mąż podobno nie pochodzi z rodziny dysfunkcyjnej a można mu przypisać 90% tego co tu zaprentowano. Podobno bo nigdy nie poznałam jego rodziców (nie żyją). Wiem tylko, że ojciec być dużo starszy od matki, zdradzał ją bardzo, znikał np na miesiąc, jak coś mu się nie podobało nie odzywał się do matki przez miesiąc i kłamał nawet jak nie musiał. Dla mnie to osobiscie masakryczna dysfunkcja ale mąż twierdził, że nie ;) Im bardziej ja pracuję nad sobą tym bardziej on (mąż) staje się toksyczny a jego system wartości chory i niezrozumiały. Dlaczego tak się dzieje?

  • @Jakby_to_ujac
    @Jakby_to_ujac 2 ปีที่แล้ว

    Mój Boże, początek i już się kwalifikuję do wszystkich wymienionych pozycji.

  • @paulinasiwiera9361
    @paulinasiwiera9361 2 ปีที่แล้ว

    Chcialabym powiedziec ze jedyne co dziala to przetwarzanie emocji by uzdrowić wszystkie traumy, czyli modlę się do Boga by mi pokazał co mam przerobić następnego ból przychodzi do mnie i wypłakuje, w umyśle widzę wydarzenia z przeszłości które czułam ale nie wiedziałam ze mam wypłakać czyli te emocje nieprzetworzone maja wpływ na moje życie myślenie co mnie spotyka, później nie wracają jak przetworzę w całości, patrzę również na strach i złość pod tymi emocjami są ukryte głębsze emocje do przepracowania

  • @adrianszaj1259
    @adrianszaj1259 2 ปีที่แล้ว

    Znienawidziłem samego siebie i ludzi nie podając przyczyny ,alko dragi i ucieczka przed samym sobą do nikąd ...

  • @cierna_voda
    @cierna_voda 4 ปีที่แล้ว +5

    U mnie typowe DDA, parę schematów dalej zostało głeboko zakorzenionych, ale człowiek walczy. O radzie z książki nie słyszałam, jeśli chcesz nagrywać kolejny odcinek to może ważne pytanie: Jak nauczyć się rozpoznawać ludzi "zdrowych"?

  • @kimberly.y7777
    @kimberly.y7777 4 ปีที่แล้ว +18

    Mam pytanie nagrasz filmik na temat zespołu Aspergera? I jak tacy ludzie funkcjonują ?

    • @sylwuniap4951
      @sylwuniap4951 4 ปีที่แล้ว

      Jest jedno konto spróbuj na TH-cam poszukac Pan z tym zaburzeniem rozwoju rozwija różne tematy jak funkcjonuje, jak się czują takie osoby jak on itd.

    • @Sheep627
      @Sheep627 4 ปีที่แล้ว

      Mam kolezanke z zaspolem Aspergera
      Zna 7 jezykow obcych
      Uczy sie kolejnych ale zapelnie nie radzi sobie z placeniem np rachunkow nie ogarnia tego

    • @sylwuniap4951
      @sylwuniap4951 4 ปีที่แล้ว +1

      @@Sheep627 Czyli standard he. W sensie, że potrafią być wybitni w jakimś aspekcie a w podstawach sobie nie radzic.

    • @kiseq4231
      @kiseq4231 3 ปีที่แล้ว +1

      Ludzie z Aspergerem funkcjonują normalnie jedynie rozumieją często na opak,nie tyle co przeinaczają co patrzą z innej strony niż reszta.Również mają często problemy albo z rozróżnieniem emocji albo z ich zrozumieniem np as wie że ktoś czuje smutek ale nawet po usłyszsniu powodu nie rozumie dlaczego akurat ta emocja itp.
      Sama mam Aspergera i powiem tak - da się normalnie żyć,są wzloty i są upadki.
      Niemniej miło że się tym interesujesz

  • @annamucha308
    @annamucha308 4 ปีที่แล้ว

    Ciekawy, pomocny i uświadamiający materiał. Dziękuję 😊