Zmiany dotyczące religii w szkole uderzą w dzieci? | Piotr Janowicz

แชร์
ฝัง
  • เผยแพร่เมื่อ 5 มิ.ย. 2024
  • Minister edukacji Barbara Nowacka wydała rozporządzenia, które zmieniają zasady organizacji lekcji religii i etyki w publicznych przedszkolach i szkołach. Szefowa resortu ignoruje sprzeciwy w tej sprawie. Dlaczego dzieciom jest potrzebna nauka o wartościach i jak projektowane zmiany nauki religii wpłyną na uczniów? Zapraszamy na rozmowę z Piotrem Janowiczem, Przewodniczącym Stowarzyszenia Katechetów Świeckich i nauczycielem religii.

ความคิดเห็น • 2

  • @robertrobsonn
    @robertrobsonn 3 วันที่ผ่านมา

    Problemów z religią w szkole jest kilka ale chciałbym zaprotestować przeciwko ocenie z lekcji religi i dopowiedzieć co ta ocena tak na prawdę oznacza.
    Pierwszym pytaniem do państawa jest: czy religia w szkole a zwłaszcza jej ocena i wlicznie do średniej są potrzebne do zbawienia?
    W zależności od odpowiedzi na to pytanie to z lekcją religii i jej oceną będa pojawiały sie kolejne pytania - problemy.
    Na samym początki można by przywołać słowa z Ewangelii Mateusza: Darmo dostaliście darmo dawajcie.
    W zasadzie to już powinno dawać do myślenia wszystkim katechetom i księżom, którzy forsują ocenianie wiedzy z religii. Ale ponieważ jesteśmy krajem cywilizowanym gdzie obowiązuje prawo pracy itd to oczywistym jest, że katechetom za swoją pracę i wysiłek należy się zapłata.
    To kto będzie płacił i z czyich pieniędzy jest zupełnie inną sprawą i na razie odkładamy to na bok.
    Pan Piotr jaki wielu innych katechetów w kółko powtarza ten sam argument, który mówi o tym, że kiedy nie będzie oceny z religii to uczniowie będą pozbawieni nie tylko motywacji ale także tego, że ich wysiłek edukacyjny beż tej oceny może (jak rozumiem) pójśc na marne.
    Tymczasem ocena z lekcji religii oznacza dla ucznia normalną transakcję to znaczy jest włożona praca, wysiłek edukacyjny to za to musi być zapłata czyli ocena.
    To jest calkowite pomieszanie wartości chrześcijańskich bo przecież w ten sposób z nauki wiary, próby zrozumienia wiary i sposobów jak chrześcijanin ma byc zbawiony robi się normalną materialną transakcję.
    Państwo twierdzicie, albo raczej obawiacie się, że kiedy nie będzie ocen z religii to wiara w jakiś sosób ulegnie erozji, ludzie przestana sie starać itp. Ale przecież na tym polega wiara w ogóle a wiara chrześcijańskia zwłaszcza gdzie pomimo przeciwności losu, trudności chrześcijanin powie:
    To nic. Ja i tak wierzę i tak będę pogłebiał swoją wiarę i wiedzę o tej wierze bo sam tego chcę, bo mi i tylko mi na tym zależy bo tylko ja jestem odpowiedzialny za swoją dusze. Za moje zbawienie i moją dusze nie są odpowiedzilane żadne oceny w szkole!
    Katecheci powinni pokazac uczniom, młodym chrześcijanom zwłaszcza w sprawach wiary, ideii, wartości to, że powinni być takimi pomimo życiowych zakrętów i życiowych trudności i bez oglądania się na doraźne korzyści a tymczasem ocena z religii jest taką doraźną korzyścią (z punktu widzenia wiary chrześcijańskiej).
    Pogłebianie swojej wiary i wiedzy o tej wierze dla chrześcijanina powinno być bezinteresowne w tym sensie, że nie ma widzieć interesu w tym aby robić to na ocenę. To ma być poza tym, to ma wychodzić dużo dalej a tymczasem państwo sprowadzacie nauke o tych ideach do normalnej transakcji.
    Pan Piotr pyta się jak ma teraz wytłumaczyć uczniom, ze teraz nie będzie oceny, że to jest lekcja od ministerstwa. To jest fałszywe postawienie sprawy bo to właśnie państwo jako katecheci powinniście kłaść nacisk i pokazywać, że nauka o wartościach i o wierze chrzescijańskiej nie jest bo nie może być sprawą materialną.
    Idee i wartości są to te slowa, którymi państwo szafujecie w swoich wypowiedziach odnoście lekcji religii. Tu znowy kościól i katecheci idą fałszywą drogą. Sam kościól twierdzi, że w dzisiejszym świecie wszystko jest na sprzedaż, wszystko podyktowane jest rynkowi i kapitalizuje sie to co się da.
    No więc państwo robicie to samo z wiarą z ideami z wartościami.
    Forsujecie i uważacie za coś normalnego to, że naukę o wierze, o wartościach o zbawiienu na którym chrześcijaninowi ma zależeć najbardziej i ma o to zabiegac pomimo trudności, państwo poddajecie poprzez szkolna ocenę najnormalniejszym zasadom rynkowym.
    Czyli z jednej strony staracie się tłumaczyć że jednak świat ideii i wartości jest bardzo ważny, może najważniejszy a tymczasem te idee sprzedajecie (za pomocą transakcji nauka - ocena, wysiłek, koszt - zapłata) na wolnym rynku.
    Pozdrawiam

  • @klaudiannnnxx9756
    @klaudiannnnxx9756 18 วันที่ผ่านมา +1

    Dwie godziny żydowskich bajek dla polskich dzieci i dwie godziny matematyki+ 1 godzina fizyki w ciągu tygodnia 🤦 to się samo komentuje. To jest potrzebne by ogłupiać polskie dzieci i obniżyć poziom edukacji