Dzięki za to ciekawe zestawienie . Jestem mega fanką Malazu . To arcydzieło ! Co do Twojego top 10 dla mnie brakuje tu Roberta M. Wegnera i jego „ Opowieści z meekhańskiego pogranicza „ . Jak dla mnie najlepszy polski pisarz fantasy 🧡
Ja proponuję Robert M. Wegner - Opowieści z Meekhańskiego Pogranicza. Na mojej liście top, chyba nawet wyprzedza Archiwum Burzowego Światła Sandersona. Za Malazan właśnie się zabrałem, pierwszą wg wielu opinii najsłabszą część skończyłem i nie podzielam tego zdania. W połowie książki pojechałem do księgarni i kupiłem kolejne dwa tomy.
To chyba powszechna opinia. Opowiadania są wybitnym dziełem, saga już niekoniecznie. Taka opinia krążyła od zawsze i była często wyrażana przez większość czytelników.
W tym roku przeczytałem i Malazańska Księgę Poległych i faktycznie chyba dla mnie top 1, chociaż trudna, skomplikowana ale parę postaci zapamiętam na pewno, jak Skrzypek, Szybki Ben,Karsa, Kalam, teraz skończyłem wszystko Sandersona i Archiwum Burzowego Światła bardzo dobre, obie Ery też na Scadrialu też świetne, Rozjemca czy Elantris na przełamanie smaków, bo prostsze. Do tego nowa kosmiczna seria Do gwiazd też niezła, ale to już nie ten ogrom. Brakuje mi w Twoim zestawieniu Pana Lodowego Ogrodu Grzędowicza- dla mnie polskie a dobre
Pod wieloma pozycjami się podpisuję, u mnie w topce znalazła by się pewnie jeszcze Czarna kompania, King ze swoją wieżą, i Żelazny. Pamięć smutek i cierń czytało mi się średnio za to z perspektywy czasu jak wracam do niej pamięcią to była świetna, tak samo fionavarski gobelin, męczyłem się z nim a wspomnienia pierwszorzędne.
Super! Już wiem do kogo będę przychodziła po nowe inspiracje 🙂 Co prawda wiele z tych serii mam zamiar czytać w najbliższym czasie, ale przez Ciebie do mojej listy w tym momencie dochodzi jeszcze masa nowych. Teraz to już naprawdę nie będę miała życia poza książkami 😂
Aktualnie jestem na drugim tomie Malazańskiej i już czuję, że polecą wszystkie :) 'Z mgły zrodzony' i 'Archiwum burzowego światła' pochłonąłem. Pomysły na magię Sanderson ma fenomenalne. A teraz coś od siebie, x lat temu jako nastolatek czytałem z wypiekami na twarzy 'Malowany człowiek' Peter V Brett (cykl demoniczny). Nie jest może to wybitne fantasy, ale wykreowany świat wywarł na mnie ogromne wrażenie. I nie zapominajmy o 'Pan Lodowego Ogrodu'! :D
Nad Kołami Czasu rozmyślam, szczególnie ostatnio przy nowym wydaniu i szumie, który się wokół tego cyklu zrobił. Jest na liście do przeczytania, ale czeka na swój czas. Podobnie Malazańska jest i czeka, jak się odczytam z wszystkim, co na półce już kupione. Sanderson, to w tej chwili w mojej opinii najlepsze fantasy jakie można dostać, a Archiwum Burzowego Światła ze swoją kreacją świata i bohaterami, to arcydzieło. Film bardzo ciekawy, fajnie opowiedziany - tak trzymaj! Mógłbyś w montażu dodawać okładki bieżących wydań książek o których opowiadasz, to dobrze wygląda. Można też dodać info o np. planowanych adaptacjach filmowych - trailer Kół Czasu, bardzo ożywił by film, ale to zboczenie zawodowe z mojego kanału ;)
Za umieszczenie w rankingu serii "Pamięć, Smutek i Cierń" masz ogromnego plusa! :-) To odrobinkę zapomniane fantasy jest moim absolutnym numerem 1. Czytałem książki J. R. R. Tolkiena, Ursuli Le Guin, Andre Norton, Glena Cooka, Stephena Lawheada, Michaela Scotta Rohana, pochłonąłem też cały cykl Jordana oraz niejedną jeszcze powieść innego autorstwa, a mimo to Tad Williams stworzył coś, co jest kwientesencją tego co cenię w fantasy najbardziej. Polecam również cykl "Marchia Cienia" wspomnianego autora, który choć uważam za trochę słabszy, to nadal jest zdecydowanie warty uwagi. Tak na koniec jeszcze dodam, że paradoksalnie cieszę się, iż "Pamięć, Smutek i Cierń" jest odrobinkę zapomniane. Dalczego? Ano dlatego, że gdyby komuś teraz przyszło do głowy zekranizować ów cykl, to jestem przekonany patrząc na to co się obecnie wyprawia z filmowymi adapatacjami, byłby to gwałt na powieści.
Przeglądajać podobne filmy, zupełnie przypadkowo trafiłam na ten.Bardzo mnie zaciekawił, postanowiłam więc zainteresować się jedną z przedstawionych przez ciebie serii. Kilka z pozostałych serii również czytałam ale nie wszystkie. Po obejrzeniu postanowiłam spróbować, kupiłam więc i zaczełam czytać Malazańską księgę poległych (absolutnie nie zrażona wielkością tomiszczy ;))]. Myślę sobie.. przecież czytałam podobnej wielkości. Co tam znajdę czas w weekendy. Zaczełam ..... i całkowicie mnie pochłoneła. Jest niesamowita. Już zarwałam wiele nocy. Boję się tylko, że gdy ją skończę będę czuć niedosyt i już żadna inna seria fantazy jej nie dorówna. Bardzo ci dziękuję za to, że zachęciłeś mnie swoim filmem do zgłębienia tego świata. Ten świat chyba zostanie w mojej pamięci naprawdę bardzo długo :))))😊😊
Jeśli chodzi o ilość tomów to te serie nie mają wcale tak dużo, ponieważ czytam i kolekcjonuje serię "Wojownicy", która po polsku w tym momencie ma około 50 tomów, a po angielsku 100 (i nie jest jeszcze skończona). A jeśli chodzi o filmik to świetne top 10, część pozycji już czytałam, a część reszty pewnie też w krótce😁.
ciekawe zestawienie a od siebie polecam książkę Brylantowy Miecz Drewniany Miecz Nika Pierumowa mimo swojej fantastycznej do bólu nazwy jest to według mnie solidne fantasy które warto poznać :)
@@dominikmusiej Science-fiction to składowa ogólnego Fantasy i wbrew pozorom w skład science-fiction nie wchodzą tylko "kosmiczne" pozycje. Przykładem są książki Juliusa Verne'a. Równiez steampunk i cyberpunk należą do ogólnego Fantasy (jestem ciekaw jak byś zakwalifikował uniwersum Shadowruna ;) ).
@@dariuszbuczkowski4627 Nie prawda. Science-fiction to składowa ogólnej fantastyki. Science-fiction to fantastyka + nauka, fantasy to fantastyka w wymiarze mocno baśniowym, tyle, że na sterydach
@@dominikmusiej Obaj mamy rację. Ja użyłem nie bez powodu słowo "Fantasy" z dużej litery. Zdaję sobie sprawę z różnic między oryginalną wersją angielską tego słowa, a jego polskim odpowiednikiem który mocno ogranicza ramy oryginalnego "Fantasy".
Oglądałam i oglądałam i cały czas się zastanawiałam co będzie na pierwszym. I Pratchett! Zgadzam się w stu procentach - mam całą półkę.Co do innych serii, ciekawa jestm twoich opinii na temat dwóch krótszych serii: Trylogii Nocnego Anioła Weeksa i Wielkich Płaszczy De Castella.
Nocnego Anioła nigdy nie czytałem niestety, natomiast jeśli chodzi o Wielkie Płaszcze nie jestem wielkim fanem :( , ale ciągle został mi do przeczytania ostatni tom :D
Z tego co tu wymieniłeś, to czytałem jedynie Tolkiena, Sapkowskiego i Lovecrafta. W przypadku tego ostatniego nie przeczytałem nic co wymieniłeś. Wziąłem "na warsztat" zbiór opowiadań "W górach szaleństwa", z tytułowym opowiadaniem na czele. Doceniam, choć trochę nie mój klimat. Tolkien jednak to król. :)
Co do Belgariady to właśnie wróciłem do tej serii po raz drugi, jako, iż przy pierwszym czytaniu nigdy nie mogłem natknąć się w bibliotece na piąty, ostatni tom. Zgadzam się, że jest to typowa, klasyczna, sztampowa wręcz opowieść, ale to może być zaletą jeśli ktoś od fantasy oczekuje czegoś w tym stylu. Gdy czytałem kolejne części to często kojarzyły mi się one z książkami, które można znaleźć w świecie wspomnianej przez ciebie gry - Morrowind (np. Taniec w ogniu, Ciasto i diament, Ślubny prezent widma, Oddychanie w wodzie itp.). Także pod względem stylu pisania, który jest jednocześnie prosty, ale wystarczająco opisujący poszczególne rzeczy by można było wczuć się w klimat opowiadania.
Z tego top 10 czytałem wiedźmina(podobał mi się, ale bardziej niż główna trójkę lubiłem pobocznych - najbardziej Cahira, Milvę oraz Dijskrę. Dodatkowo za dużo śmierci ważnych postaci w Pani Jeziora) , sporą część książek z Cosmere Sandersona (top 1 autorów u mnie. Uwielbiam go za epickie końcówki oraz psychikę postaci, zwłaszcza w Archiwum burzowego światła, gdzie uwielbiam Kaladina), malazańskiej księgi poległych 4 tomy za mną (po dwóch pierwszych tomach nie uwielbiałem tej serii, tylko po prostu lubiłem, a po dwóch kolejnych bardzo lubię. Ulubione postacie to Skrzypek, Paran, Sójeczka, Kalam, Duiker, Karsa oraz Zrzęda) 🙂 Ps: ze swojej strony polecam opowieści z meekhańskiego pogranicza (moje top 3) oraz Powiernika światła (top 4)🙂
Szkoda, że nie ma nic Glena Cooka - 3 fenomenalne serie: "Czarna Kompania", "Detektyw Garrett" i "Imperium grozy". Brakuje fenomenalnego cyklu "Opowieści z Meekhańskiego pogranicza" Roberta Wegnera - moim zdaniem w wielu aspektach przebija Wiedźmina (chociaż nie we wszystkim) - serdecznie polecam. "Miecz prawdy" Goodkinda też zasługuje na miejsce w top 10 (chociaż może w top 15). Tak wiele serii, tak mało miejsc.... Zaskoczyłeś mnie Sandersonem - to że Archiwum i z Mgły zrodzony to to samo uniwersum to nie wiedziałem. "Pamięć Smutek i Cierń" - to akurat mi się nie spodobało - jakoś styl pisania Williamsa mi nie podpasował (a główny bohater przez większość czasu cierpiał i szlochał - nuuda). W tym miejscu powinien być choćby "Świat czarownic" Andre Norton. Polecam też cykl "Malowany Człowiek" Petera Bretta (swoją drogą nazwę cyklu tłumaczył ktoś, kto książek nie czytał). Poleciłby również "Kroniki Królobójcy" Patricka Rotfussa... ale na 3 tom czekam już ok. 10 lat i nie wiadomo czy seria kiedykolwiek zostanie ukończona - tak czy owak 2 świetne tomy są: "Imię wiatru" i "Strach mędrca". Polecam cykl o Valdemarze autorstwa Mercedes Lackey, "Shannarę" Terryego Brooksa, czy "Eragorna" Paoliniego. Z tego wszystkiego co wymieniłeś nie znam tylko Lovecrafta, może kiedyś przeczytam.
Idealnie w punkt :) każdą serie z tej listy uwielbiam! No - może poza Lovecraftem (nie mój klimat). Większość z tych serii juz przeczytana i dumnie każdy tom prezentuje się na półce :) no i dziękuję za Eamesa - nie znałem, a na podstawie Twojego filmu kupiłem :) bardzo przyjemnie się Ciebie słuchało i wspominało serie :) no i Pratchett nr 1 - tego nic nie zmieni. Pozdrawiam:)
Erikson wykreował jak dla mnie totalnie niespójne uniwersum. Skończyłem go na 3 tomie. Trylogie skrytobójcy i Koło czasu również zakończyłem w trakcie czytania tomów nr 3. Tak jak ty, nie trawię urban fantasy. Dlatego nawet nie tykam Butchera czy Gaimana. Władcy pierścieni i Hobbita nie dałem rady czytać, ale filmy uwielbiam. Co do wiedźmina to opowiadania rządzą, a gry to już w ogóle mistrzostwo :) Odbiłem się od Koloru magii całkowicie. Cosmere i pisarstwo Sandersona są znakomite. A mój top 1 forever to Pieśń Lodu i Ognia.
Akurat Kolor Magii jest jednym z najsłabszych tomów serii, tak jak Rincewind jest najsłabszym z głównych bohaterów (na szczęście grał główne skrzypce tylko w dwóch czy w trzech tomach).
Zawsze nazywałem "Silmarillion" Biblią fantasy, a publikacje zredagowane przez syna Tolkiena go rozwijają mocno. Dziwię się, że nie czytałeś "Miecza Prawdy" i kiedy masz czas na czytanie tego wszystkiego. Kombinuję jak się zabrać za "Malazańską Księgę Poległych".
Witam, nr 7 - "Pamięć, smutek , cierń" mam zakupione 4 tomowe wydanie całości, gdzieś na półce czeka , w sumie przypomniałeś mi o tej serii i może się zabiorę za tą trylogię, pzdr 😉
Super lista. Trochę typowa, ale najlepsze książki są często najlepsze dla większości.😄 Widać, że czytałeś te serie i masz coś ciekawego do powiedzenia o nich. Teraz czytam 'Kłamstwa Locke'a Lamory' potem w planie właśnie 'Uczeń Skrytobójcy'. Sanderson wciąga, Erikson i Jordan czekają aż krótsze serie poczytam. Akta Dresdena zacząłem w eBooku, bo tyle kupowania. O wiedźminie chyba powiedziałeś, że jesteś w mniejszości która woli opowiadania, a mi się wydaje że większość tak ma 😅
Co do wiedźmina, to możliwe, że trafiłem na te mniej popularne opinie 😅. Miłej lektury "Kłamstw..." słyszałem dużo pozytywnych rzeczy, więc oby się sprawdziły!
Wiem, ze filmik dodałeś już ponad rok temu, ale może jeszcze uda się, że mi odpowiesz. Przychodzę z pytaniem - Jaką serie fantasy przeczytać jako pierwszą? Tak żeby nie była jakaś trudna w zrozumieniu i zachęciła do dalszego czytelnictwa. Dodam jeszcze że mam 15 lat. Z góry dziękuję 😁
@@LFCiMMAmojeSerce mogę ci dorzucić jeszcze Riyrie (pierwszy tom "Wieża Koronna"). Można te seria znaleźć obecnie w koszach z książkami w Carrefourze. Jestem w trakcie i jestem zachwycony. :)
Wróciłem do materiału i znalazłem pewien błąd, napominam oczywiście nie w formie krytyki tylko propagowania zwyczajnej poprawności językowej. 3:10 - poprawna forma zbioru dwóch tomów to "dylogia", a nie "dulogia" :D
Wspaniała lista! Wreszcie ktoś powiedział prawdę o Księdze Malazńskiej! Ona ma taki olbrzymi worldbuilding, bo - tak jak powiedziałeś - na początku była (czy miała być) settingiem do gier, coś jak Forgotten Realms, potem miała być serialem, choć nie mam pojęcia jakby to miało działać xD, ale skończyło się najlepiej jak mogło :) Brakuje mi u Ciebie trzech serii: 1. Kroniki Amberu, Rogera Zelaznego - wyobraźnia tego uniwersum nie ma granic. Pomysły nie z tej ziemi, jedna z najlepszych serii jakie znam. 2. Kronika Królobójcy, Patricka Rothfussa - seria niezwykle oryginalna, choćby z tego względu, że nie jest o "wojnie", która często w fantasy jest punktem wyjścia do przedstawienia świata - tutaj tym punktem są baśnie i legendy, które stanowią do tego fenomenalne podłoże, bo nigy nie wiesz, czy to co przeczytałeś miało miejsce, czy miało miejsce jakoś inaczej, czy w ógole, snucie teorii w tym uniwersum to coś wspaniałego (seria jeszcze nie jest skończona) 3. Niecni Dźentelmeni, Scotta Lyncha - fantasy spotyka Ocean's Eleven, czyli ogolnie pojęty gatunek "heist", kolejna bardzo ciekawa i oryginalna seria w toku, polecam jeśli ktoś lubi nieszablonoych antybohaterów oraz niesamowite plany i realizacje tych właśnie "skoków"
Tolkien nie jest ojcem fantastyki jak trzeba być głupim żeby mówić coś takiego! Fantastyka bazuje na mitach nordyckich, greckich, egipskich. Ojcem fantastyki są starożytni to oni wymyślili enty, elfy, driady, krasnoludy, wilkołaki, wróżki itp. itd. Ale czego można spodziewać się po złodzieju. Tolkien jest jedynie ojcem/kreatorem Hobbitów (kalafiorów -.-) Seria Tolkiena jest słabo napisana jeśli chodzi o umiejętności pisarskie bardzo trudno się ją czyta. Mało tego została wypromowana przez filmowe arcydzieło wszechczasów Petera Jacksona.
Dzięki za to ciekawe zestawienie . Jestem mega fanką Malazu . To arcydzieło ! Co do Twojego top 10 dla mnie brakuje tu Roberta M. Wegnera i jego „ Opowieści z meekhańskiego pogranicza „ . Jak dla mnie najlepszy polski pisarz fantasy 🧡
Ja proponuję Robert M. Wegner - Opowieści z Meekhańskiego Pogranicza. Na mojej liście top, chyba nawet wyprzedza Archiwum Burzowego Światła Sandersona. Za Malazan właśnie się zabrałem, pierwszą wg wielu opinii najsłabszą część skończyłem i nie podzielam tego zdania. W połowie książki pojechałem do księgarni i kupiłem kolejne dwa tomy.
Jak się cieszę, że znalazł się ktoś, kto woli wiedźmińskie opowiadania niż samą sagę! Piona!
Chyba nic mnie tak nie wciągnęło jak opowiadanie o dopplerze Dudu! Opowiadania najlepsze.
To chyba powszechna opinia. Opowiadania są wybitnym dziełem, saga już niekoniecznie. Taka opinia krążyła od zawsze i była często wyrażana przez większość czytelników.
Opowiadania o Wiedźminie to majstersztyk. Odkąd zacząłem pisać jeszcze bardziej je doceniam.
Opowiadania są lepsze , zdecydowanie , do nich zawsze wracam , gdy idzie o sagę już niekoniecznie
Niesamowicie przyjemnie sie Ciebie słucha oraz potrafisz zaciekawic czlowieka książkami o których opowiadasz :) Oby tak dalej :)
W tym roku przeczytałem i Malazańska Księgę Poległych i faktycznie chyba dla mnie top 1, chociaż trudna, skomplikowana ale parę postaci zapamiętam na pewno, jak Skrzypek, Szybki Ben,Karsa, Kalam, teraz skończyłem wszystko Sandersona i Archiwum Burzowego Światła bardzo dobre, obie Ery też na Scadrialu też świetne, Rozjemca czy Elantris na przełamanie smaków, bo prostsze. Do tego nowa kosmiczna seria Do gwiazd też niezła, ale to już nie ten ogrom. Brakuje mi w Twoim zestawieniu Pana Lodowego Ogrodu Grzędowicza- dla mnie polskie a dobre
Pod wieloma pozycjami się podpisuję, u mnie w topce znalazła by się pewnie jeszcze Czarna kompania, King ze swoją wieżą, i Żelazny. Pamięć smutek i cierń czytało mi się średnio za to z perspektywy czasu jak wracam do niej pamięcią to była świetna, tak samo fionavarski gobelin, męczyłem się z nim a wspomnienia pierwszorzędne.
Super! Już wiem do kogo będę przychodziła po nowe inspiracje 🙂
Co prawda wiele z tych serii mam zamiar czytać w najbliższym czasie, ale przez Ciebie do mojej listy w tym momencie dochodzi jeszcze masa nowych. Teraz to już naprawdę nie będę miała życia poza książkami 😂
Dziękuję! Bardzo milo mi to słyszeć! :D
Świetny kanał. Doskonały materiał. Doceniam sposób wypowiedzi i merytorykę.
Aktualnie jestem na drugim tomie Malazańskiej i już czuję, że polecą wszystkie :) 'Z mgły zrodzony' i 'Archiwum burzowego światła' pochłonąłem. Pomysły na magię Sanderson ma fenomenalne. A teraz coś od siebie, x lat temu jako nastolatek czytałem z wypiekami na twarzy 'Malowany człowiek' Peter V Brett (cykl demoniczny). Nie jest może to wybitne fantasy, ale wykreowany świat wywarł na mnie ogromne wrażenie. I nie zapominajmy o 'Pan Lodowego Ogrodu'! :D
Nad Kołami Czasu rozmyślam, szczególnie ostatnio przy nowym wydaniu i szumie, który się wokół tego cyklu zrobił. Jest na liście do przeczytania, ale czeka na swój czas.
Podobnie Malazańska jest i czeka, jak się odczytam z wszystkim, co na półce już kupione.
Sanderson, to w tej chwili w mojej opinii najlepsze fantasy jakie można dostać, a Archiwum Burzowego Światła ze swoją kreacją świata i bohaterami, to arcydzieło.
Film bardzo ciekawy, fajnie opowiedziany - tak trzymaj!
Mógłbyś w montażu dodawać okładki bieżących wydań książek o których opowiadasz, to dobrze wygląda. Można też dodać info o np. planowanych adaptacjach filmowych - trailer Kół Czasu, bardzo ożywił by film, ale to zboczenie zawodowe z mojego kanału ;)
Słuszna uwaga, postaram się to zaimplementować w następnych materiałach. Wielkie dzięki!
Bardzo przyjemnie mi się słucha jak mówisz o książkach
wróciłam do tego filmiku po jakimś czasie żeby coś sprawdzić wow ale jest zmiana jeżeli chodzi o to jak prowadzisz głos w nowych filmach
Kolego! Robisz świetną robotę! Komentarz dla zasięgów!!
Trylogia Licanusa też warto przeczytać
Za umieszczenie w rankingu serii "Pamięć, Smutek i Cierń" masz ogromnego plusa! :-) To odrobinkę zapomniane fantasy jest moim absolutnym numerem 1. Czytałem książki J. R. R. Tolkiena, Ursuli Le Guin, Andre Norton, Glena Cooka, Stephena Lawheada, Michaela Scotta Rohana, pochłonąłem też cały cykl Jordana oraz niejedną jeszcze powieść innego autorstwa, a mimo to Tad Williams stworzył coś, co jest kwientesencją tego co cenię w fantasy najbardziej. Polecam również cykl "Marchia Cienia" wspomnianego autora, który choć uważam za trochę słabszy, to nadal jest zdecydowanie warty uwagi. Tak na koniec jeszcze dodam, że paradoksalnie cieszę się, iż "Pamięć, Smutek i Cierń" jest odrobinkę zapomniane. Dalczego? Ano dlatego, że gdyby komuś teraz przyszło do głowy zekranizować ów cykl, to jestem przekonany patrząc na to co się obecnie wyprawia z filmowymi adapatacjami, byłby to gwałt na powieści.
Przeglądajać podobne filmy, zupełnie przypadkowo trafiłam na ten.Bardzo mnie zaciekawił, postanowiłam więc zainteresować się jedną z przedstawionych przez ciebie serii. Kilka z pozostałych serii również czytałam ale nie wszystkie. Po obejrzeniu postanowiłam spróbować, kupiłam więc i zaczełam czytać Malazańską księgę poległych (absolutnie nie zrażona wielkością tomiszczy ;))]. Myślę sobie.. przecież czytałam podobnej wielkości. Co tam znajdę czas w weekendy. Zaczełam ..... i całkowicie mnie pochłoneła. Jest niesamowita. Już zarwałam wiele nocy. Boję się tylko, że gdy ją skończę będę czuć niedosyt i już żadna inna seria fantazy jej nie dorówna. Bardzo ci dziękuję za to, że zachęciłeś mnie swoim filmem do zgłębienia tego świata. Ten świat chyba zostanie w mojej pamięci naprawdę bardzo długo :))))😊😊
Też zdecydowanie wolę opowiadania z wiedzmina niż pięcioksiąg :)
Jeśli chodzi o ilość tomów to te serie nie mają wcale tak dużo, ponieważ czytam i kolekcjonuje serię "Wojownicy", która po polsku w tym momencie ma około 50 tomów, a po angielsku 100 (i nie jest jeszcze skończona). A jeśli chodzi o filmik to świetne top 10, część pozycji już czytałam, a część reszty pewnie też w krótce😁.
ciekawe zestawienie a od siebie polecam książkę Brylantowy Miecz Drewniany Miecz Nika Pierumowa mimo swojej fantastycznej do bólu nazwy jest to według mnie solidne fantasy które warto poznać :)
Bulu... Ja pierdole ,serio czytasz książki?
super material , dzieki :)
Brakuje mi tutaj jednej wyjątkowej pozycji - cyklu 'Kroniki Diuny' Franka Herberta. Absolutne mistrzostwo :)
To bardziej science-fiction
@@dominikmusiej Science-fiction to składowa ogólnego Fantasy i wbrew pozorom w skład science-fiction nie wchodzą tylko "kosmiczne" pozycje. Przykładem są książki Juliusa Verne'a. Równiez steampunk i cyberpunk należą do ogólnego Fantasy (jestem ciekaw jak byś zakwalifikował uniwersum Shadowruna ;) ).
@@dariuszbuczkowski4627 Nie prawda. Science-fiction to składowa ogólnej fantastyki. Science-fiction to fantastyka + nauka, fantasy to fantastyka w wymiarze mocno baśniowym, tyle, że na sterydach
@@dariuszbuczkowski4627 Fantasy to składowa fantastyki, podobnie jak sci-fi, czy horror
@@dominikmusiej Obaj mamy rację. Ja użyłem nie bez powodu słowo "Fantasy" z dużej litery. Zdaję sobie sprawę z różnic między oryginalną wersją angielską tego słowa, a jego polskim odpowiednikiem który mocno ogranicza ramy oryginalnego "Fantasy".
Oglądałam i oglądałam i cały czas się zastanawiałam co będzie na pierwszym. I Pratchett! Zgadzam się w stu procentach - mam całą półkę.Co do innych serii, ciekawa jestm twoich opinii na temat dwóch krótszych serii: Trylogii Nocnego Anioła Weeksa i Wielkich Płaszczy De Castella.
Nocnego Anioła nigdy nie czytałem niestety, natomiast jeśli chodzi o Wielkie Płaszcze nie jestem wielkim fanem :( , ale ciągle został mi do przeczytania ostatni tom :D
Z tego co tu wymieniłeś, to czytałem jedynie Tolkiena, Sapkowskiego i Lovecrafta. W przypadku tego ostatniego nie przeczytałem nic co wymieniłeś. Wziąłem "na warsztat" zbiór opowiadań "W górach szaleństwa", z tytułowym opowiadaniem na czele. Doceniam, choć trochę nie mój klimat. Tolkien jednak to król. :)
Skończyłem Sage (ostatni raz uśmiałem się tak przy Narrenturmie 😉). Teraz stoję w rozkroku: Księga poległych czy koło czasu...?
Mało popularne Kroniki Dresdena chciałem zareklamować, jeśli można :D
Co do Belgariady to właśnie wróciłem do tej serii po raz drugi, jako, iż przy pierwszym czytaniu nigdy nie mogłem natknąć się w bibliotece na piąty, ostatni tom. Zgadzam się, że jest to typowa, klasyczna, sztampowa wręcz opowieść, ale to może być zaletą jeśli ktoś od fantasy oczekuje czegoś w tym stylu. Gdy czytałem kolejne części to często kojarzyły mi się one z książkami, które można znaleźć w świecie wspomnianej przez ciebie gry - Morrowind (np. Taniec w ogniu, Ciasto i diament, Ślubny prezent widma, Oddychanie w wodzie itp.). Także pod względem stylu pisania, który jest jednocześnie prosty, ale wystarczająco opisujący poszczególne rzeczy by można było wczuć się w klimat opowiadania.
Ciekawe zestawienie. Pozdrawiam
Polecam też podcast Dzikie Lektury - Nigdziebądź Gaimana
Z tego top 10 czytałem wiedźmina(podobał mi się, ale bardziej niż główna trójkę lubiłem pobocznych - najbardziej Cahira, Milvę oraz Dijskrę. Dodatkowo za dużo śmierci ważnych postaci w Pani Jeziora) , sporą część książek z Cosmere Sandersona (top 1 autorów u mnie. Uwielbiam go za epickie końcówki oraz psychikę postaci, zwłaszcza w Archiwum burzowego światła, gdzie uwielbiam Kaladina), malazańskiej księgi poległych 4 tomy za mną (po dwóch pierwszych tomach nie uwielbiałem tej serii, tylko po prostu lubiłem, a po dwóch kolejnych bardzo lubię. Ulubione postacie to Skrzypek, Paran, Sójeczka, Kalam, Duiker, Karsa oraz Zrzęda) 🙂
Ps: ze swojej strony polecam opowieści z meekhańskiego pogranicza (moje top 3) oraz Powiernika światła (top 4)🙂
Dla zasięgu
Świetny film, zasługuje na sub
Super materiał! :) Co sądzisz o Mieczu Prawdy i całej tej serii?
Czytałem jedynie pierwszy tom, nie zachwycił mnie, ale planuje w przyszłym roku kontynuować :)
Najdłuższa seria jaką przeczytałem to Saga o Ludziach Lodu XD 47 tomów.
Całkiem przyjemna Urban fantasy
Wow! 47 tomów 😮 szacun.
Jak robisz jakies listy to nastepnym razem daj linki do np lubimy czytac lub podaj chociaz w opisie autora i tytuj. Minus za to!
Elegancko :)
Szkoda, że nie ma nic Glena Cooka - 3 fenomenalne serie: "Czarna Kompania", "Detektyw Garrett" i "Imperium grozy". Brakuje fenomenalnego cyklu "Opowieści z Meekhańskiego pogranicza" Roberta Wegnera - moim zdaniem w wielu aspektach przebija Wiedźmina (chociaż nie we wszystkim) - serdecznie polecam. "Miecz prawdy" Goodkinda też zasługuje na miejsce w top 10 (chociaż może w top 15). Tak wiele serii, tak mało miejsc.... Zaskoczyłeś mnie Sandersonem - to że Archiwum i z Mgły zrodzony to to samo uniwersum to nie wiedziałem. "Pamięć Smutek i Cierń" - to akurat mi się nie spodobało - jakoś styl pisania Williamsa mi nie podpasował (a główny bohater przez większość czasu cierpiał i szlochał - nuuda). W tym miejscu powinien być choćby "Świat czarownic" Andre Norton. Polecam też cykl "Malowany Człowiek" Petera Bretta (swoją drogą nazwę cyklu tłumaczył ktoś, kto książek nie czytał). Poleciłby również "Kroniki Królobójcy" Patricka Rotfussa... ale na 3 tom czekam już ok. 10 lat i nie wiadomo czy seria kiedykolwiek zostanie ukończona - tak czy owak 2 świetne tomy są: "Imię wiatru" i "Strach mędrca". Polecam cykl o Valdemarze autorstwa Mercedes Lackey, "Shannarę" Terryego Brooksa, czy "Eragorna" Paoliniego.
Z tego wszystkiego co wymieniłeś nie znam tylko Lovecrafta, może kiedyś przeczytam.
Idealnie w punkt :) każdą serie z tej listy uwielbiam! No - może poza Lovecraftem (nie mój klimat). Większość z tych serii juz przeczytana i dumnie każdy tom prezentuje się na półce :) no i dziękuję za Eamesa - nie znałem, a na podstawie Twojego filmu kupiłem :) bardzo przyjemnie się Ciebie słuchało i wspominało serie :) no i Pratchett nr 1 - tego nic nie zmieni. Pozdrawiam:)
genialny filmik
Jestem na tak
Będzie kiedyś kolejne top 10 serii?
"Silmarillion czyta się trochę jak taką Tolkienowską Biblię"
LISTEN HERE...
Bardzo polecam wszystko co napisał Joe Abercrombie. Według mnie wyprzedził wszystkich współczesnych i zostawia ich daleko w tyle.
Moje top 3 to Achaja (i pochodne), trylogia liceanciusa i demoniczna seria
Oraz wędrowycz
Erikson wykreował jak dla mnie totalnie niespójne uniwersum. Skończyłem go na 3 tomie. Trylogie skrytobójcy i Koło czasu również zakończyłem w trakcie czytania tomów nr 3. Tak jak ty, nie trawię urban fantasy. Dlatego nawet nie tykam Butchera czy Gaimana. Władcy pierścieni i Hobbita nie dałem rady czytać, ale filmy uwielbiam. Co do wiedźmina to opowiadania rządzą, a gry to już w ogóle mistrzostwo :) Odbiłem się od Koloru magii całkowicie. Cosmere i pisarstwo Sandersona są znakomite. A mój top 1 forever to Pieśń Lodu i Ognia.
Akurat Kolor Magii jest jednym z najsłabszych tomów serii, tak jak Rincewind jest najsłabszym z głównych bohaterów (na szczęście grał główne skrzypce tylko w dwóch czy w trzech tomach).
Zawsze nazywałem "Silmarillion" Biblią fantasy, a publikacje zredagowane przez syna Tolkiena go rozwijają mocno. Dziwię się, że nie czytałeś "Miecza Prawdy" i kiedy masz czas na czytanie tego wszystkiego. Kombinuję jak się zabrać za "Malazańską Księgę Poległych".
Witam, nr 7 - "Pamięć, smutek , cierń" mam zakupione 4 tomowe wydanie całości, gdzieś na półce czeka , w sumie przypomniałeś mi o tej serii i może się zabiorę za tą trylogię, pzdr 😉
Super lista. Trochę typowa, ale najlepsze książki są często najlepsze dla większości.😄 Widać, że czytałeś te serie i masz coś ciekawego do powiedzenia o nich. Teraz czytam 'Kłamstwa Locke'a Lamory' potem w planie właśnie 'Uczeń Skrytobójcy'. Sanderson wciąga, Erikson i Jordan czekają aż krótsze serie poczytam. Akta Dresdena zacząłem w eBooku, bo tyle kupowania. O wiedźminie chyba powiedziałeś, że jesteś w mniejszości która woli opowiadania, a mi się wydaje że większość tak ma 😅
Co do wiedźmina, to możliwe, że trafiłem na te mniej popularne opinie 😅. Miłej lektury "Kłamstw..." słyszałem dużo pozytywnych rzeczy, więc oby się sprawdziły!
Możesz dodać spis treści ?❤️🔥
Trochę późno, ale zrobione✌
Wlasnie skonczylem Kolo Czasu i szukam kolejnego opus magnum
Ogromnym minusem jest tutaj brak "Ziemiomorza" Ursuli K. Le Guin oraz "Świata Czarownic" Andre Norton
Słyszałem opinię że wiedźmin jest podobno...wzorowany 😊 ... Na innej twórczości
Nie mogę się zabrać za martina bo jeszcze nie ukończył swojej historii :( Jakieś info czy jest jakiś progress?
Brak. Niestety :(
Muszę Ci chyba zapłacić za wrzucenie mnie na listę najgorszych serii chociaż :D
a znasz Opowieści z Meekhańskiego pogranicza?
Pierwszy tom przeczytałem w zeszłym miesiącu. Nawet nagrałem recenzję. :D
th-cam.com/video/38-I8OdHpDI/w-d-xo.html
A co z Igrzyskami Śmierci??? Czemu ich w tym filmiku nie ma???
Wiem, ze filmik dodałeś już ponad rok temu, ale może jeszcze uda się, że mi odpowiesz.
Przychodzę z pytaniem - Jaką serie fantasy przeczytać jako pierwszą? Tak żeby nie była jakaś trudna w zrozumieniu i zachęciła do dalszego czytelnictwa. Dodam jeszcze że mam 15 lat. Z góry dziękuję 😁
th-cam.com/video/v5RcTDnq06E/w-d-xo.html
Tutaj podaję kilka przykładów :D
@@ksiazkowebajdurzenie5272 właśnie ogladalem i podałeś tego tyle, że nie wiem na co się zdecydować haha
@@LFCiMMAmojeSerce mogę ci dorzucić jeszcze Riyrie (pierwszy tom "Wieża Koronna"). Można te seria znaleźć obecnie w koszach z książkami w Carrefourze. Jestem w trakcie i jestem zachwycony. :)
@@ksiazkowebajdurzenie5272 dzięki
Wróciłem do materiału i znalazłem pewien błąd, napominam oczywiście nie w formie krytyki tylko propagowania zwyczajnej poprawności językowej. 3:10 - poprawna forma zbioru dwóch tomów to "dylogia", a nie "dulogia" :D
Jest to bardzo możliwe :D. Dzięki za uwagę, postaram się pilnować w przyszłości!
Dlaczego Robin Hobb nie jest nr 1? :D
Wspaniała lista! Wreszcie ktoś powiedział prawdę o Księdze Malazńskiej! Ona ma taki olbrzymi worldbuilding, bo - tak jak powiedziałeś - na początku była (czy miała być) settingiem do gier, coś jak Forgotten Realms, potem miała być serialem, choć nie mam pojęcia jakby to miało działać xD, ale skończyło się najlepiej jak mogło :)
Brakuje mi u Ciebie trzech serii:
1. Kroniki Amberu, Rogera Zelaznego - wyobraźnia tego uniwersum nie ma granic. Pomysły nie z tej ziemi, jedna z najlepszych serii jakie znam.
2. Kronika Królobójcy, Patricka Rothfussa - seria niezwykle oryginalna, choćby z tego względu, że nie jest o "wojnie", która często w fantasy jest punktem wyjścia do przedstawienia świata - tutaj tym punktem są baśnie i legendy, które stanowią do tego fenomenalne podłoże, bo nigy nie wiesz, czy to co przeczytałeś miało miejsce, czy miało miejsce jakoś inaczej, czy w ógole, snucie teorii w tym uniwersum to coś wspaniałego (seria jeszcze nie jest skończona)
3. Niecni Dźentelmeni, Scotta Lyncha - fantasy spotyka Ocean's Eleven, czyli ogolnie pojęty gatunek "heist", kolejna bardzo ciekawa i oryginalna seria w toku, polecam jeśli ktoś lubi nieszablonoych antybohaterów oraz niesamowite plany i realizacje tych właśnie "skoków"
A gdzie Diuna?
To nie fantasy, to science-fiction.
18:17 wtf ????????
Tolkien nie jest ojcem fantastyki jak trzeba być głupim żeby mówić coś takiego! Fantastyka bazuje na mitach nordyckich, greckich, egipskich. Ojcem fantastyki są starożytni to oni wymyślili enty, elfy, driady, krasnoludy, wilkołaki, wróżki itp. itd. Ale czego można spodziewać się po złodzieju. Tolkien jest jedynie ojcem/kreatorem Hobbitów (kalafiorów -.-) Seria Tolkiena jest słabo napisana jeśli chodzi o umiejętności pisarskie bardzo trudno się ją czyta. Mało tego została wypromowana przez filmowe arcydzieło wszechczasów Petera Jacksona.