Mam film nagrany w 1993 roku (jeszcze w Secamie z TVP1) i dzisiaj gra nadal dobrze na telewizorze 32 cali (ustawiłem format 4:3 do odtwarzania). Telewizory mają gniazda Euro więc nie trzeba żadnych konwerterów.Do zgrania wystarczy nagrywarka DVD z twardym dyskiem (mam taką) i można materiał po edycji zgrać.
Kurcze kiedyś vhs łączył ludzI, cała rodzinka spotykała się aby obejzeć jakiś film z wypożyczalni bądż kupiony na bazarku.Teraz każdy ma swój telewizor ,komórkę i oglada praktycznie w samotności. SMUTNE
Pod koniec lat '80 moi rodzice kupili dość wysoki jak na tamten czas 4-głowicowy magnetowid Panasonica. Podpięte to było do 20-calowego kineskopowego Elemisa. Pamiętam, że jak coś nagrałem z telewizji, to nie było żadnej różnicy w jakości w stosunku do sygnału prosto z TV. Nie dało się stwierdzić na tym 20-calowym kineskopie czy film leci z TV czy z kasety. Oczywiście mówię tu o nagraniu tzw. SP, czyli w normalnej prędkości. Był jeszcze tryb LP, na którym dało się nagrać 2 razy więcej niż nominalnie miała kaseta, ale wtedy jakość była marna, a szczególnie dźwięk. Natomiast pamiętam, że kasety z wypożyczalni wyglądały kiepsko, nawet na kineskopie. Jak sobie sam nagrałem film z TV, to jakość była duuuużo lepsza niż filmu z wypożyczalni.
Super sentymentalny film :) ... naście lat temu zgrywałem wszystkim znajomym z kaset VHS nagrania na komputer a potem konwertowałem do formatu DivX :) to były czasy. Używałem to tego karty telewizyjnej wpinanej do slotu PCI na płycie głównej komputera... to były piękne czasy. I choć kartę mam do dzisiaj to jest już naprawdę trudno o dobry i w pełni sprawny magnetowid :| Pozdrawiam Panów i fanów VHS :)
Pierwsza kamera, jaką kupiłem to była na kasety VHSC kupiona na Allegro za parę stów. Już wtedy to była przestarzała technologia, ale cieszyłem się że miałem czym filmować, a i tak nagrania były cyfrowe, z tym że digitalizacja następowała nie w czasie kamerowania, tylko trochę później, przy przegrywaniu na komputer. Co do kodeka DivX, to ja szybko odkryłem, że do tego celu najlepiej tak go ustawić, żeby każda klatka była kluczowa i ustawić stałą kwantyzacje zamiast stały bitrate. W przeciwnym razie, artefakty były bardziej widoczne, a na szumie było takie sztuczne pływanie obrazu.
Brakuje tu informacji dlaczego taśma jest napędzana capstan'em a nie kółkami. Chodzi o to iż na kołkach zmieniła by się prędkość przesuwu taśmy im więcej taśmy przewiniętej tym większa prędkość, co by powodowało trudności z ustaleniem prędkości taśmy(szczególnie że raz zwinie się cieniej taj mniej ciaśniej), a różna prędkość powodowałaby brak synchronizacji głowicy z taśmą. a tak dzięki capstan'owi mamy cały czas tą samą prędkość przesuwu i powyższe problemy odchodzą w nie pamięć. To samo dotyczy kaset audio.
albo na przykład o tym że w moim magnetowidzie jest coś w stylu czujników wagi obu bębnów (sam nie wiem dokładnie na jakiej zasadzie to działa, ale tak sam sobie w głowie wykombinowałem), dzięki temu podczas przewijania magnetowid wie że ma jeszcze dużo do przewinięcia i rozpędza bęben na maxa, ale w miarę gdy taśmy ubywa i przewijanie zbliża się do końca to miarowo zwalnia i zwalnia aż w końcu delikatnie się zatrzymuje. No ale to już taki bajer którego na pewno nie było w tych pierwszych magnetowidach. Mój pochodzi z lat raczej końca produkcji tych ustrojstw.
@@MrE94 Nie ma wagi. Po prostu zliczane są obroty obu bębnów (rolek z taśmami). Taśmy mają standardowe grubości (ściśle określone) i parę standardowych długości. Znając te parametry można z dokładnością (na podstawie ciągów matematycznych) co do prawie metra obliczyć ile zostało do końca (na podstawie tylko proporcji obrotów bębnów). Jest problem z taśmami o niestandardowych długościach, wtedy czasami przewijają się "wolno" nawet jak jest dużo do końca.
@@Sebastian_shs no ale skad wiadomo ze na bebnie jest tasma 60min a nie 240min, co ma ilosc obrotów do tego ile jeszcze ich zostalo? To by mialo sens tylko w przewijaniu do tylu na podstawie tego ile zostalo wczesniej obejrzane ale jak wkladasz "nieznaną" kasete i chcesz przewinąć?
Musiał być jeszcze jakiś mechanizm, który informował magnetowid podczas przewijania, że zbliża się już początek lub koniec taśmy, bo wtedy przewijanie ładnie zwalniało.
Tyle sie człowiek tego naoglądał na TV 21 cali, a nie wnikał jako dzieciak jak dokladnie dzialaly odtwarzacze VHS i magnetowidy VHS. Pamietam jak w 1988 i 1989 na letnisku w nadmorskich Dąbkach byly organizowane wieczorky filmowe z rewelacyjnymi (w ówczesnej percepcji) amerykańskimi filmami ;)
Najlepszym sprzętem do przesyłania sygnału analogowego z odtwarzaczy VHS do współczesnych TV są nagrywarki DVD z wyjściem HDMI, koszt takiej nagrywarki to około 200zł, a jednocześnie będziemy mieli dobrej jakości odtwarzacz DVD, będziemy mogli przesłać idealny obraz z VHS do naszego tv z HDMI, oraz zgrywać kasety VHS na dysk takiej nagrywarki lub bezpośrednio na płytę DVD do formy cyfrowej w najlepszej możliwej jakości.
Prawda. Te zewnętrzne grabery z kabelkami nie zawsze dobrze współpracują - mogą pojawić się opóźnienia dźwięku. W nagrywarkach takiego problemu nie ma. Tanie i rewelacyjne rozwiązanie.
pamiętam jak mój tata zgrywał kasety z dobrych 10-15lat temu, miał magnetowid podłączony do nagrywarki cd (lub dvd) a ten do tv, wiec włączał nagrywanie jednocześnie włączając kasetę później miał nagrywarkę z funkcja nagrywania na dysk wewnętrzny i bezpośrednio na płyte, bo dvd hvs było w jednym urządzeniu. oczywiście później były ten opcje karty tv do pc, która była tak naprawdę karta przechwytująca obraz z dekoder wiec też dało sie nagrywać minusem zgrywania vhs oczywiście jest fakt że cały film musze przelecieć ale cos za cos :D
Mieliśmy VHSa przez lata i nigdy nie czyściliśmy głowicy, i nigdy sie nie wkręciła taśma. Coś mi się zdaję że komuś kto słabo pamięta te czasy czyszczenie sie pomyliło z odtwarzaczami CD, a wkręcanie taśmy z magnetofonami. :D
Pracowalem w tv kablowej od 96r, ( na SVHS), temat znam od podszewki (nakleilem sie tasm i naczyscilem glowic :). Patrzac z perspektywy tych lat i mojego doswiadczenia okazuje sie, ze nosniki VHS/SVHS i podobne oparte o tasme okazuja sie niezwykle trwale . Do dzis czasem zgrywam ponad 30 letnie kasety i o dziwo nie widac na nich degradacji obrazu (oczywiscie jeli nie sa uszkodzone mechanicznie oraz prawidlowo przechowywane). Powiem wiecej mam wieksze zaufanie do tasmy jako dlugotrwalego nosnika, niz np do plyt cd/dvd gdyz na plytach sie kilkukrotnie zawiodlem (np wadliwa partia TDK, przestawaly dzialac ot tak po ok 2 latach)
Masz tutaj dużo racji ale i nie zgodzę się z niektórymi rzeczami. Zacznijmy od tego, że jak w prlu jak i do czasu dostępu do telewizji satelitarnej telewizja w polsce nadawała w systemie kolorów secam, który jest gorszy od systemu pal oraz to, że nawet jak miałeś dobry odbiór z anteny naziemnej to obraz i tak był gorszy od tego nagranego z anteny satelitarnej. Mam porównanie materiałów nagranych z niemieckiego ZDF a polskiej TVP1 czy 2. Jest różnica i to spora. Gro osób w tamtych czasach nie przywiązywało do tego uwagi, byle by to działało. Na trwałość zapisu na vhs miał też wpływ jakość nośnika oraz przechowywanie. Moja najstarsza kaseta vhs z dobranockami jest z 1991 roku i nie narzekam na obraz ani dźwięk. Do dziś nagrywam na kasety a czystość głowic i rolek dociskowych to podstawa. Jak dbasz rak masz. Raz dałem do zdigitalizowania jedną kasetę i dziękuję bardzo. Wyszło kiepsko. Vhsów używam też do zapisu samej muzyki używając stereofonicznego magnetowidu. Do tego trzeba też wyrównać poziom audio, bo cyfrowy zapis audio to jeden nagrany ciszej, drugi głośniej. Na mojej półce znajdziesz także magnetofon z technicsa i sporo taśm chrom i metal. Bedę z tego korzystał nadal.
@@aKuBiKu obraz nagrany w tym systemie po czasie wygląda gorzej niż w systemie pal. Mam kasetę z teledyskami z MTV z 1994 roku i tragedii nie mz ale nie jest to tak dobre jak występy nagrane z ZDF w 1992 roku.
@@Zielony_Ork najlepsze są przegrywarki, nie komputer. Raz dałem zgrać kasety i wyszło gorzej niż jest odtwarzana. Wszystko zależy od stanu magnetowidu, nie tylko samej taśmy.
dokładnie, kasety nie są wcale tak ulotnym nośnikiem jak zasugerowane na filmie. Taki vhs przeleży 30lat w szafie i po 30latach odtwarzasz i masz praktycznie taki sam obraz i dźwięk. A gdybyśmy tak zrobili z pamięcią HDD albo flash? No cóż.. prawdopodobnie treść albo byłaby uszkodzona albo wyparowała xd Nie bez kozery w centrach danych gdzie ceni się wiek przechowywania, do dziś korzysta się z ogromnych szpuli z taśmą magnetyczną
Piękne czasy, kiedy miałem w domu odtwarzacz VHS (nie magnetowid) i jak poszedłem do wypożyczalni po jakiś fajny film, to wiedziałem, że będzie zarąbisty seans filmowy na moim potężnym 20 calowym telewizorze i działa się magia, gdyż do odtwarzacza miałem podłączony HI-FI i leciał np "danger zone" z Top Gun. Szkoda, że nie wspomnieliście o tym jak to się stało, że to w ogóle powstało i zostało rozwinięte do takiej postaci ^^. VHS powstał tak naprawdę i chylił się ku upadkowi przez rywalizację z Betamax, ale na pomoc przyszedł mu przemysł XXX i nabrał wiatru w żagle (nie to nie ściema).
Firma JVC, która stworzyła VHS wypuściła na rynek jego specyfikację bez ograniczeń patentowych i licencji. I to był może nie jedyny ale ZNACZĄCY powód wygranej tego standardu nad BETAMAX czy VIDEO 2000. To była prosta kalkulacja - nieco gorsze parametry ale tańsza produkcja i brak opłat za licencje.
Z tymi pornolami to ściema absolutna. JVC nie zablokowało prawnie swoich patentów w przeciwieństwie do Sony a sama produkcja vhs była zwyczajnie tańsza i powszechna. Po latach Sony nie zablokowało blurayów i chociaż początkowo MS wzbraniało się z X360, tak obie duże konsole mają ten sam standard odtwarzania płyt. Gdyby nie Valve i streaming filmów to blu ray jako nośnik byłby bardziej masowy. Bo jednak do teraz nie wygryzł dvd
Z tą różnicą jakości pomiędzy telewizją na żywo a VHSem to skomplikowana kwestia. VHSy mają węższe pasmo niż analogowa telewizja na żywo (ok. 3 MHz vs. 5-6 MHz), co przekłada się na mniejszą rozdzielczość poziomą, a co za tym idzie - mniej szczegółów niż w telewizji na żywo. Z drugeij strony - VHSy z wypożyczalni były niemal wolne od szumów, co nie zawsze można powiedzieć o tym co odbieraliśmy na swoich telewizorach. Jeśli ktoś miał telewizję satelitarną (zwłaszcza cyfrową) lub przynajmniej kablówkę z porządną instalacją, to wtedy owszem, obraz z VHSów nie mógł się z tym mierzyć. Ale nierzadko śnieżący obraz z anteny naziemnej lub od gorszego operatora kablowego, mimo teoretycznie większej ilości szczegółów, miał swoje własne mankamenty, których nie miały VHSy z wypożyczalni - więc subiektywnie te ostatnie nadal mogły wypadać lepiej. Już nie wspominając o argumencie że po prostu miało to swój klimat. Specyficzna plastyka obrazu z VHSu, zauważalnie inna od tej odbieranej z anteny, w połączeniu z dyskretnym, ale jednak słyszalnym szumem silnika bębna z głowicami, nadawały pewnej magii takim seansom. Zwłaszcza wzmocniona siłą nostalgii do tego, jak to zapamiętaliśmy za dzieciaka ;)
Przy sygnale analogowym nie można posługiwać się terminem "rozdzielczość pozioma" ale to trochę takie czepialstwo z mojej strony :). Fakt w poziomie obraz był mniej szczegółowy niż w TV, ale istotną kwestią było to, że w TV było 525 widocznych linii obrazu, a w VHS tylko 240 !
@@adamn.9185 To akurat nieprawda. VHS zapisuje pełną rozdzielczość pionową, która wynosi 525 linii (z czego 485 aktywnych) przy 29.97fps z przeplotem dla systemu NTSC (oraz PAL-M używanego w Brazylii), lub 625 linii (z czego 575 aktywnych) przy 25fps z przeplotem dla systemów PAL i SECAM. Różnice w stosunku do sygnału telewizyjnego polegają na mniejszym paśmie, co przekłada się na rozdzielczość poziomą właśnie - nie wiem czy ten termin jest akademicko poprawny, ale jak najbardziej ma sens - sygnał jest analogowy, ale ma ograniczone pasmo, więc ograniczona jest też maksymalna częstotliwość jaka może być przesłana lub zapisana. A częstotliwość w przypadku analogowych sygnałów wideo, przy pozostawieniu pozostałych parametrów stałych, przekłada się na to jak bardzo szczegółowy może być obraz w osi poziomej. Tradycyjnie wyrażało się to w liniach (TVL), co oznaczało maksymalną liczbę... czegoś efektywnie równoważnego pikselom, jaką można przesłać w osi poziomej na obszarze o szerokości równej wysokości obrazu. I do tego się odnosi liczba 240 którą można znaleźć jako opisanie rozdzielczości VHS. W praktyce rozdzielczość sygnału broadcastowego w polskim systemie D1, wyrażona jako ekwiwalent w cyfrowych jednostkach, to ok. 520x575, natomiast dla VHS to ok. 311x575. Wartości dla osi poziomej są oczywiście przybliżone i w praktyce nieco bardziej płynne ze względu na analogową naturę sygnału na którą zwracasz uwagę. Dla porównania, na DVD oraz w kanałach SD w telewizji cyfrowej, standardem rozdzielczości jest 720x576 (w regionach PAL). Do tego dochodzi zmodyfikowana modulacja sygnału chrominancji (koloru), przez którą kolor na VHSach był dodatkowo "plamisty" i nieco migający, co nie występowało w sygnałach odbieranych z anteny. Choć i tak nawet w nich rozdzielczość sygnału chrominancji była daleko niższa niż na DVD i DVB.
@@kFY514 Masz rację w całej rozciągłości tematu, tyle tylko, że skupiamy się na tym co widać, a to odpowiada 240 liniom (o czym napisałeś) . Oczywiste jest , że synchronizacja pionowa musiała działać standardowo czyli 575 / 525 widocznych linii bo tak pracowały odbiorniki. "Przyczepiłem" się tylko przypisywaniu sygnałowi analogowemu pojęcia rozdzielczości, i o ile ilość linii rysowanych w poziomie na całej wysokości ekranu jest policzalna to w pionie już nie, a szczegółowość zależy oczywiście od pasma. A te ekwiwalenty - no cóż trzeba sobie jakoś radzić i tworzyć porównania. DVD to już sygnał cyfrowy i tu już wszystko jest proste. Z tego co pamiętam to miganie koloru szczególnie czerwonego wynikało z małej separacji podnośnej luminancji od sygnału chrominancji akurat czerwonego koloru. Szczególnie dawało się to we znaki przy kamerach VHS. Teoretycznie SVHS miał ten temat wyeliminować, ale w SVHS już nie zainwestowałem. Miłego weekendu.
@@adamn.9185 O ile dobrze kojarzę to VHS przed zapisem rozdziela sygnały luma i chroma które w standardowym sygnale są połączone - sygnał luma jest ograniczony do ok. 3 MHz, modulowany jako FM z zakresem częstotliwości wyjściowych 3.4-4.4 MHz (co dawałoby nośną 3.9 MHz choć niektóre źródła podają 3.8 MHz). Z kolei chroma jest przesuwana na nośną 629 kHz i nagrywana bezpośrednio. Stąd luma ma całkiem przyzwoitą jakość, bo modulacja FM niemal eliminuje szum taśmy, natomiast chroma ma nie dość że mocno ograniczone pasmo, to jeszcze reprodukuje szum taśmy w całej okazałości. Zapewne stąd ten "migający" kolor. Z S-VHS też nie miałem doświadczeń, ale warto tu zaznaczyć dwie rzeczy: 1. S-VHS rozszerzył pasmo luma do ponad 5 MHz, co pozwalało w teorii na pełną reprodukcję sygnału telewizyjnego, ale chroma jest nadal zapisywana identycznie jak w oryginalnym VHS, dlatego nadal występuje tam charakterystyczna "plamistość" koloru. 2. S-VHS to też inny skład chemiczny taśmy (na podobnej zasadzie jak użycie taśmy chromowej zamiast żelazowej w magnetofonach), co być może zmniejsza poziom szumu i być może ogranicza miganie koloru. Być może i podobno, bo to wiedza teoretyczna poparta co najwyżej próbkami zarchiwizowanymi na YT, nigdy nie widziałem S-VHS w akcji na żywo. Pozostaje pytanie dlaczego chroma była oddzielana zamiast zapisać ją razem z oryginalnym sygnałem modulowanym FM? Cóż, nie do końca równa prędkość przesuwu taśmy oznacza że częstotliwość nośnej koloru ciągle by się przesuwała, rozjeżdżając kluczową dla zapisu koloru fazę nośnej i tworząc istną tęczę na ekranie. Przesunięcie sygnału chroma na niższą częstotliwość i późniejsze odtwarzanie oryginalnej z użyciem heterodyny znacznie poprawia stabilność częstotliwości i fazy tego sygnału, dzięki czemu kolor w ogóle jest możliwy do zapisania.
VHS dzisiaj ma taki oldschoolowy klimat. Wszystkie komputerowe filtry mające teoretycznie udawać VHS wyglądają sztucznie. Dość charakterystycznym elementem niewidocznym na telewizorach, ale widocznym po przegraniu do komputera jest przesunięty i zniekształcony obraz na dole (kilka najniższych linii). Drobny szczegół, ale to też daje klimat.
W latach 90 ja niemal na okrągło nagrywałem i odtwarzałem bajki, nie było ani jednego przypadku, że taśma się wciągnęła ani że coś innego się popsuło podczas oglądania lub przewijania. W magnetofonie to nieraz zdarzało się wkrecenie taśmy.
@@andrzejlisek też się trochę zdziwiłem ile razy w tym filmie zwracano uwagę na "wciągnięcie taśmy". Też miałem z tą technologią dużo do czynienia i nie miałem żadnego takiego przypadku. Natomiast zdarzyło się parę razy przy kasetach tanich marek, że mechanizm ładowania kasety się zacinał, ale to ewidętnie byłąla wina kaset niemarkowych.
Ostateczną formą vhs było d-vhs. Był to zapis cyfrowy, oferował 1080p i cyfrową jakość. Dalej można kupić takie cuda za 1k+ kasety miały pojemność do 50gb. Jak poszukacie to znajdziecie i odtwarzacze i filmy na kasetach d-vhs. Możecie zrobić porównanie z Blu-ray. A format d-vhs umarł ze względu na zalety jakie miał dla użytkowników czyli łatwo dało się kopiować filmy. Z Blu-ray było ciężej.
No tak tyle, że ja z racji, że pracowałem jako kierowca ciągle byłem poza domem i programowałem magnetowid aby nagrać filmy, które zaplanowałem głównie do obejrzenia gdy przejdę na emeryturę. Niestety postęp techniczny nie zachowując kompatybilności pozbawił nowych odbiorników gniazd SCART czy AV a co za tym idzie możliwości podłączenia w normalnym trybie magnetowidu VHS do odbiornika TV. Nie przypuszczałe, że tak będzie i gdy magnetowidy wychodziły już z uzycia udało mi się kupić jeszcze (nówkę sztukę) LG w sklepie Auchan. Tyle, że mój misternie przygotowany plan i związane z nim ciągłe wydatki na nowe kasety z opisanego powodu przepadł. Mam więc prawie nieużywany magnetowid LG oraz pół szafy kaset, tyle, że nie mam jak w prosty sposób podłączyć go do TV, który ma tylko HDMI a aby zmienić głośność audio w słuchawkach to trzeba głęboko wchodzić w Menu ustawień TV bo ma odzielny Equalizer ustawy adio głośników TV a oddzielny do regulacji słuchawek. Jakaś porażka bo mam problem własnie z tymi regulacjami z podłączonym do TV Amplitunerem SHARP, który ma BT, lecz TV nie ma BT. A gdyby nawet miał to opóźnienie audio w stosunku do obrazu w BT jest tak duże, że nie da się takiego materiału oglądać. TV ma wyjście optyczne lecz z kolei amplituner nie ma takiego wejścia. Ta nowa technika to istna "KWADRATURA KOŁA). Musiałem więc dokupić Adapter - Dekoder - sygnał optyczny na analog i z adaptera mini jack do amplitunerta bo w ten sposób ominąłem ten dodatkowy Equalizer od słuchawek ortaz opóźnienia ewentualnego BT. Do magnetowidu też musiałem dokupić specjalny adapter Konwerter z SCART na HDMI ale i tak mam Chromecast 4.0 oraz Realme Google TV 4K STICK więc i tak większość filmów oglądam teraz z Netflix, ShowTime, Disney +, Player TVN, CDA, TH-cam itp gdzie w większości mam wykupione licencje. Mam też dwa TV BOX z Android, które mógłbym z monitorem komputerowym połączyć przez AV lecz ani Firma SAVIO ani H96 PRO nie dostarczyły przewodu AV do tych sprzętów a które u nas nie są osiągalne, więc podłączałem je przez HDMI ale, że nie obsługują Disney + i PlayerTVN to dokupiłem własnie Chromecast 4.0 oraz tego Realme 4k Stick. Myślę, że ta nowa technika trochę się pogubiła staje się co raz mniej kompatybilna niż za moich czasów. Wywaliłem stary Sony BRAVIA KDL gdyż jego System HDMI nie był za bardzo kompatybilny z różnymi urzadzeniami HDMI. Dziwne, że wszystkie Dekoderey TV DVB-T czy DVB-T2 z HEVC działały przez HDMI idealnie, lecz wszystkie przystawki TV BOX jak i Realme STICK czy Chromecast 3.0 czy 4.0 albo w pewnym momencie gubiły audio ( i trzeba było film przesunąć do przodu lub do tyłu) i znów przez jakiś czas było ok. lub obraz co chwila przechodził w taki dziwny kolorowy negatyw (wiem, że negatyw jest czarno biały) jednak to wyglądało jak negatyw ale taki dziwnie kolorowy. Kupiłem więc nowy PHILIPS a tem jego Smart TV (Symbion) czy jak mu tam pomimo, że nie było żadnej info w instrukcji obsługuje tylko Netflix i YT, więc znów muszę podłączać Realme 4K STICK do jego HDMI. Pokolenie to jak najwyraźniej widać nie daje sobie rady i wiele spraw opiera się na oszustwach lub ukrywaniu prawdy z czym potem musi się zmagać potencjalny klient i do jednego sprzętu używć kilku pilotów araz całą masę adapterów- konwerterów. Czy to wszystko na tym polega?
Mnie juz odtrąca jakoś DVD, puściłem jakiś czas temu to się bardzo zdziwiłem. W mojej pamieć fimy z plyt DVD wyglądly bardzo dobrze a tu taka nieostra pikseloza.
DVD to tylko 576 linii, na CRT wyglądały dobrze, na LCD wychodzą wszystkie mankamenty obrazu o niższej rozdzielczości. W przeszłości często kopiowało się DVD programami, które redukowały jakość filmu (co skutkowało pojawianiem się takich bloków zamiast płynnych przejść) , bo ten był na DVD dwuwarstwowym, a takie kosztowały kilka razy więcej niż zwykła płyta za 1zł. MPEG2 nie był też asem w kompresji video, dzisiaj na płycie DVD zmieścisz jako plik film w 1080p i jakość będzie zadowalająca. Kiedyś miałem tuner TV i o ile obraz z kablówki na 32" CRT wyglądał świetnie, to na 15" LCD nie miał żadnej ostrości i do tego jeszcze przeplot pogarszał odbiór.
@@radiozelaza Obraz w PAL ma 720x576, więc to dziwne co mówisz, aczkolwiek na kineskopowym TV taki obraz niskiej rozdzielczości wyglądał przyzwoicie, co jest nawet niemożliwe do wyobrażenia sobie komuś, kto całe życie pracował z LCD. Do tej pory osiągnięcie takiego samego obrazu w odbiorze na LCD jak na CRT w strefie retro, jest nie lada wyczynem, CRT maskowały naprawdę dużo wad obrazu i nie miały ograniczeń w postaci natywnej rozdzielczości ( minimalna wielkość plamki chyba wtedy była). Ja wspominam świetnie duże telewizory CRT z Amigą podłączoną przez złącze SCART/EURO, obraz 320x256 wyglądał po prostu świetnie, ostro i czysto. Potem weszły LCD'ki, które w rozdzielczości natywnej kładły na łopatki wszystkie CRT pod kątem ostrości, ale z kolei właśnie wszystko co było w mniejszej rozdzielczości, wyglądało już gorzej niż na CRT, czasami paskudnie, zwłaszcza jak jak monitor skalował po swojemu jeszcze.
@@sanjyuu2298 należy pamiętać, że obraz telewizyjny po analogu, zwłaszcza przez transmisję napowietrzną, nie osiągał pełnej rozdzielczości PAL, to było coś około 300 linii w poziomie z powodu zniekształceń analogowego medium - więc ludzie pamiętający jeszcze transmisje telewizyjne nie widzieli różnicy w materiałach Divx 640x360 zasadniczo.
@@radiozelaza Tego akurat nie wiem, ile linii miał sygnał napowietrzny (myślałem, że 576i), natomiast te DivX były później niż filmy DVD i tak na dobrą sprawę, to ogromną różnicę robił sygnał puszczony przez euro/scart ze względu na czystość i lepsze pasmo. Oglądałem kiedyś film na temat sygnału radiowego, w którym wyjaśnione zostało, że słaba jakość obrazu wynikała z ograniczeń narzuconych przez normy, bo przy mocnym sygnale radiowym obraz praktycznie niczym nie rożni się od tego przez composite, co zademonstrował podłączając sygnał composite konsoli do wzmacniacza/nadajnika i wystarczyło, aby dotknął śrobowkrętem środkowego pinu wtyku antenowego na wzmacniaczu, by stojący metr dalej odbiornik TV złapał całkiem dobrej jakości sygnał sygnał bez szumów (ponoć podłączanie tego wzmacniacza pod jakiekolwiek anteny bez zezwolenia jest nielegalne).
Z 10 mam w domu, między innymi nagrana komedia wakacje u berney'ego,stilgar zapomniał dodać jak ręcznie się przewijało za pomocą palca i śrubokręta, było odtwarzacz video i magnetowid, magnetowid miał oplcje zapisu
Kto pamięta ? Najlepsze były filmy z kaset kupionych na giełdach. Gdzie np. akcja się już dawno skończyła a lektor a lepiej lektorka (co dla Mnie głos damski był irytujący) w czasie już oglądania innej sceny komentowane było tamto. Atrakcje VHS nie do opisania to trzeba było przeżyć . A albo jak film na kasecie np. RAMBO a tekst tłumaczenia z innego filmu
VHS to była rewolucja, możliwość nagrywania tv żeby obejrzeć później to było coś 😊 Polecam nostalgiczny teledysk Gunship - Tech Noir dokładnie w tych klimatach.
kurde a jeszcze pamiętam były w gazecie (program TV) takie kody specjalne pod jakimś tytułem, że jak się je wprowadzilo w magnetowid to Ci skurczybyk nagrał bez reklam. Do tej pory nie wiem jak te kody się nazywały ani nic.
Dwie takie uwagi mam 😅 Do napędzania talerzyków nie stosuje się dodatkowych silników, capstan także porusza szpulkami w kasecie. Jest tam specjalne sprzęgło, które w zależności od tego czy mechanizm jest w pozycji do odtwarzania czy przewijania przekazuje napęd na talerzyki z uślizgiem albo bez (mechanizm sprzęgła jest poprzez pasek połączony z silnikiem capstan). Po drugie, zabrakło mi informacji o możliwości zapisania dźwięku stereo HiFi poprzez dodatkowe głowice na bębnie wirującym
Ja Nadal Uwielbiam Oglądać Filmy Na Kasetach VHS W Wolnych Chwilach. Kolekcjonuje Także Kasety VHS. Moje Kasety Odtwarzam Raz Na Dwa Lata Żeby Zachować Dłużej Żywotność I Dbam Bardzo O Nie. Ta Metoda Z Tym Odtwarzaniem Bardzo Pomaga I Polecam :)
Mimo że pamiętam jak DVD wchodziło to nadal chciałem mieć magnetowid no i go kupiłem. Jak macie smykałkę techniczną i posiadacie kasety do zgrania, można zrobić im "obraz" wprost z głowic z pomocą VHS-Decode.
Pamietam jak oglądałem z bratem Titanica po 5 razy dziennie 😂 i raz ciekawy innych filmów mojego ojczyma włączyłem nie podpisaną kasetę 😂😂😂 moim oczą ukazał się film dla dorosłych hahah dostałem wtedy lanie mojego dzieciństwa i zakaz używania sprzętu 😂 coś pięknego
Pamiętam jak mój ojciec czyścił magnetowid. Po czyszczeniu odpalił kasetę żeby sprawdzić czy działa. Byłem w szoku jak zobaczyłem co tam się dzieje w środku. Potem podkradałem śrubokręt ojcu i wszystko rozkręcałem :D
Ile prościej podłączyć VHS pod nagrywarkę np Sony zewnętrzną z upscalingiem przez HDMI do tv i włączyć nagrywanie czy to na dysk wewnętrzny czy to na płytę DVD...
Z tego co pamiętam była też możliwość podłączenia ze sobą dwóch urządzeń i kopiowania kaset VHS. A co do kaset bez "ząbka" zabezpieczonych przed nadpisaniem wystarczyło zakleić taśmą. Ah, to były czasy 🥲
Lub zapchać kulką papieru. Element mechaniczny albo wchodził w otwór i zapisać się nie dało, albo nie i hilaj dusza. Były też specjalne kombajny kopiujące - 1 kaseta matka i nawet 5 pustych do wkładania jednocześnie i tempo kopiowania dużo szybsze, bo łącząc magnetowidy to kopiowałeś w tempie odtwarzania. Ale tego typu opcji używali głównie ludzie wpisujący w zawód "videofilmowanie", kręcący wesela czy komunie. Swoją drogą to był też sposób montażu, jak przegrywałeś po kawałku w odpowiedniej kolejności, robiąc cięcia przez zatrzymanie nagrywania ;-)
Ja się przymierzam do przegranie swoich VHSów z dzieciństwa, bo mam ich dosyć sporo a obecnie się VHSów nie ogląda więc zostaje tylko przegranie ich na dysk i danie ich w chmure
15:30 konwerter do hdmi? a czemu nie walnąć po prostu przechwytywarki które przechwytuje sygnał analogowy do kompa? mniej konwerterów lepsza jakość końcowa.
Ależ oczywiście,że filmy z tv były znacznie lepszej jakości od tych dostępnych na kasetach VHS. Powodem tego był fakt,że telewizja nie korzystała z systemu VHS, ale ze znaczne lepszego Betamax.
Witam. Nie zgodzę się z tym że żeby podłączyć magnetowid do nowoczesnego tv potrzeba jakieś konwertery. Pomyślałem i zrobiłem to tak. Podłączyłem magnetowid do tv z 2022 roku. A jak?? Kablem antenowym. Zwykłym koncentrykiem zakończonym z jednej strony końcówką męską a z drugiej końcówką żeńską. Z magnetowidu wyjście antenowe a do tv na wejście antenowe tam gdzie podłączamy tv naziemną. Włączyłem film na magnetowidzie i wyszukiwanie kanałów w tv. Oczywiście wyszukiwanie analogowe. TV znalazł jedno źródło sygnału analogowego i to było właśnie z magnetowidu. I proszę bardzo. Obraz i głos super. Panowie sprawdźcie to i sprostujcie. Nie trzeba wydawać kasy na żadne konwertery. Brawo ja.
Że co? Konwerter do HDMI potrzebujemy? A następnie karta przechwytująca HDMI na USB? I co jeszcze...? Nie prościej kupić konwerter sygnału analogowego, np., z wejściem S-Video, RGB Chinch, czy w ostateczności Video chinch. Np takie urządzenia posiada AverMedia, niż pchać się w kabelkomanię i jakieś miliony przejściówek?
Hej mógłbym prosić o materiał o płycie głównej MSI MEG Z790 ACE? Zastanawiam się nad zakupem płyty i jest to jeden z moich faworytów ale widzę że nie ma o niej wogóle materiałów, nie mam odwołania ani porównania w takim wypadku do innych modeli. Prosiłbym o recenzję tego egzemplarza
Konwerter z AV do HD usuwa przeplot i obraz jest 60hz, czyli obraz jest progresywny ja zgrywam przez to i jakość jest 100 razy lepsza jak na tanich graberach gdzie tam obraz idzie w 25 klatkach z przeplotem. A mimo wszystko polecam nagrywać w standardzie 4:3 czyli 720x576 i w 50 klatkach, bo w 16:9 i w 1080p obraz jest rozciągnięty i widać delikatną pikzeloze i artefakty. Najlepszą jakość można uzyskać na 4:3
Ja to inaczej przegrywam z VHS na płyty DVD bo mam nagrywarkę stacjonarna (tak jak magnetowid) jakoś jest lepsza niż przez konwerter. A z dvd to już pestka na cyfrowy nosnik😊
A tak w ogóle ciekawostka historyczna. Większośc ludzi myśli, niestety niesłusznie, że za upadek wypożyczalni kaset odpowiedzialny jest głównie Netflix (zmiana nośnika na DVD jest tu mało istotna). Ale to nie jest nawet cień prawdy. Streaming co prawda zastąpił wypożyczalnie - ale raczej przez wypełnienie niszy, niż wyparcie ich z rynku, bo te upadły mniej więcej w tym samym czasie z innego powodu. Otóż serwisem, który pozbawił wypożyczalnie zysków (a wcześniej setki stron niezrzeszone w żaden spójny serwis powoli podgryzały) był... PornHub... tak - wypożyczalnie splajtowały i stały się nierentowne nie z powodu małej ilości wypożyczeń kaset z horrorami klasy B i 17tymi części znanych serii kinowych, ale ze względu na brak popytu na filmy z Pamelą Anderson, Carmen Electrą (czyli najlepiej zarabiającą gwiazdą tego biznesu w historii i Sasha Grey może jej kołpaki w złotym Ferrari polerować co najwyżej) i innymi "kolezankami", nomen omen "ciągnęły" ten biznes... kiedy okazało się, że można, choć w jeszcze gorszej jakości początkowo, ale taniej, czy wręcz za darmo, mieć to u siebie w domu - kasety przestały być wypożyczane na masową skalę... I tu nawet nie chodziło o wygodę, co o dyskrecję, jaką zapewniał Internet. Ale o tym, że tego nawet tryb incognito tak naprawdę nie zapewnia, to zupełnie inny temat - nie musiałeś iść przynajmniej w kapeluszu i ciemnych okularach w środku nocy do całogdobowej budy z różowymi regałami na tyłach sklepu i modlić się, zeby somsiad nie zobaczył...
@@Wieslaw1973 eee nie. Za piractwo i prawa autorskie wzięto się na poważnie lata po ich upadku. Poza tym to był najmniejszy problem i spoko mogli bazować na legalnych kopiach i się utrzymać - koszt przerzuciliby na klienta.
@@nihilistycznyateista "Carmen Electrą (czyli najlepiej zarabiającą gwiazdą tego biznesu w historii i Sasha Grey może jej kołpaki w złotym Ferrari polerować co najwyżej) i innymi "kolezankami", nomen omen "ciągnęły" ten biznes" Thebilu tobie osoby się pomyliły, Carmen Electra nigdy nie była gwiazdą p0000rno 🤣🤣🤣
@@nihilistycznyateista hehe :) teraz pełna zgoda :) Jenna to pewnie miała więcej siusiaków w rączkach, buzi i innych dziurkach niż ja mam włosów na głowie. Jenna to był wtedy istny kombajn... "młóciła każdego" ;) Inną sex blondyną królową p0000rn0 lat 90s-00s była Czeszka - Silvia Saint, ponad 400 filmów z czego bardzo dużo było "w nie tą dziurkę" ;) stąd jej przydomek - królowa @n@lu
Bardzo ciekawy materiał z tego względu że ja marzyłem o magnetowidzie ale nigdy rodzice nie kupili dopiero w drugiej połowie 2004 roku chodząc z psem po dworze natrafiłem przy śmietniku magnetowid Panasonica co prawda do naprawy ale jaka była za to przyjemność że się wogole zaczęło posiadać taki sprzęt VHS zwłaszcza że matulka kupiła kasetę VHS z bajką miś Uszatek w kiosku ruchu od tego momentu przygoda trwała z może 8/9 lat kasety się kupowało w celu nagrania interesującego filmu z tv
źle mówisz VHS - D oferował zapis cyfrowy dzwięk 5,1 i2,0 ,7,1 kodek dzwięku to MP4 a obraz miał rozdzielczość 1080p i również oferował 2k na płytach laser disc mimo, że analogowy obraz to oferował obraz 4k, pierwszy film w 4k wydany na laser disc i vhs to szczęki
Co do końcówki to totalnie do mnie nie trafia. W chałupniczym zgrywaniu VHS'ów urok ma to, że ten obraz jest nieidealny i ma to jakiś klimat (piękny jest efekt nagrywania kamerą na hi8 gdy podczas wstrząsów nagranie potrafiło tracić kolor :D
Kaseta VHS to odmiana taśmy magnetycznej, a taśmy magnetyczne uchodzą za najtrwalszy i najwolniej degradujący się (przez wzgląd na czas) nośnik danych. Ta cecha jest tak mocna przy taśmie magnetycznej, że nawet dziś przemysł korzysta z taśm magnetycznych wysokiej jakości do archiwizacji danych na długi okres czasu.
Tyle, że dane na VHS są zapisane analogowo, a to wielka różnica w stosunku do archiwów cyfrowych. Niestety, taśma potrzebuje dość mocno kontrolowanych warunków by przetrwać dłuższy czas, jak temperatura, wilgotność powietrza itp… Ja archiwizuję jednocześnie na Blu-Rayu i na HDD, z czego jakoś bardziej ufam dyskom optycznym.
@@philixer6769 to oczywiste że dla przeciętnego konsumenta taśmy magnetyczne nie mają sensu. Trwalsze są płyty CD ale ich pojemność jest malutka. No i CD najłatwiej odratować. Jednak nawet na taśmie magnetycznej można zapisać dane cyfrowe. Potencjalnie pojemność taśmy magnetycznej dąży do nieskończoności. Bo dane cyfrowe opierają na 2 znakach. 0 i 1. Jednak taśma magnetyczna może zapisać wszystkie znaki i to w samym komputerze zachodziłoby dekodowanie na bity. Można by się tu rozpisać. Jednak dla zwykłego człowieka najlepsze będzie zrobienie 3 kopii na różnych nośnikach i tyle.
@@philixer6769aśmy są bardzo trwałym nośnikiem. W warunkach domowych po latach dyski padną, płyty loteria a z taśm bez problemu zgrasz dane. Ja rozstałem się z płytami po pewnym incydencie. Mianowicie wypaliłem płyty DVD z moimi zdjęciami i po dwóch miesiącach okazało się, że dane "wyparowały". Wydawało mi się, że używam dobrych płyt (TDK scratchprof). Używałem tych płyt od dłuższego czasu ale na moje nieszczęście nie śledziłem rynku płyt. Okazało się, że w międzyczasie TDK sprzedało swój dział płyt firmie intenso. Efekt tego był opłakany. Na szczęście nie zdążyłem jeszcze usunąć zdjęć z dysku. Od tego czasu nie mam najmniejszego zaufania do płyt (może poza DVD-RAM, które mam jeszcze w szufladzie). Teraz używam dyski twarde (talerzowe) do których też nie mam zaufania, jednak ich zalety (stosunek cena/pojemność i wygoda użytkowania) przekonały mnie do przejścia właśnie na nie (oczywiście kopia zapasowa ważnych danych na drugim dysku obowiazkowa). Gdyby streamery taśmowe nie były tak koszmarnie drogie, do archiwizacji wybrałbym taśmy - najtrwalszy i przewidywalny nośnik danych. Edit. Dodam, że płyty przy wypalaniu przechodzily dwie weryfikacje zapisu. Jedna to włączona weryfikacja zapisu w programie nagrywającym a druga to otwieranie przeze mnie losowo wybranych plików w różnych folderach.
@@mithrilroot Tasmy potrzebują odpowiednio kontrolowanych warunków, i to jest fakt, bo nawet przy nieco zawyżonej wilgotności będą pleśnieć. Temperatura też gra istotną rolę. Ogólnie dla użytkownika domowego koszt przechowywania taśm jest za duży. Dla firm jednak to rozwiązanie jest dobre. Ja bardziej ufam płytom niż dyskom - ja używam dvdisaster, i polowa danych to dane właściwe, a druga to dane naprawcze. Dodatkowo kopie tego trzymam na 1 dysku 3,5” na serwerze NAS z Raspberry Pi. W przyszłości planuje zrobić RAIDa. P.S. Płyty kupuję od Verbatima, kontroluje je co jakiś czas, na razie pół roku maja najstarsze płyty i żadnego problemu nie ma.
Tak, a potem rozjechany dźwięk z obrazem i tragiczna jakość. Te grabbery to totalne chińskie gówno. Wszystkie formaty analogowe najlepiej dać profesjonalistom z dobrym sprzętem, a do formatów cyfrowych, jak miniDV, wystarczy stary laptop z FireWire, np. MacBook z lat 2006-2010, jak się ma więcej taśm cyfrowych, to lepiej zgrać samemu (duża oszczędność, taki laptop do 300 zł można kupić), bo jakość przez nośnik i połączenia cyfrowe będzie taka sama, niezależnie czy wsadzisz taśmę cyfrową do najtańszej kamerki czy profesjonalnego magnetowidu DV ze studia TV
@@philixer6769 nie mówię o takim grabarze za 30 zł chodź i taki miałem jak zgrywałem gameplay z konsol na początku i dużo daje też odpowiedzni program i ustawienia bo graber w domyśle ustawiony jest na NTSC czyli 30 klatek to film idzie szybciej niż dźwięk. Lepszy program załatwia sprawe a nie ten co dostaje się do grabera .
Tak naprawdę VHS to była podróba betamax. Jeden wyszedł w 75 dzięki Sony, drugi w 76 dzięki JVC. Wszystkie genialne funkcje takie jak przewijanie na podglądzie (Betascan) zostały szybko zgapione do VHS. Tak samo stało się ze Stereo Hifi oraz SuperBeta - SVHS. VHS wygrało wojnę formatów dlatego, że można było nawet wcisnąć tam w najniższej prędkości 12H materiału kiedy beta pozwalała tylko na 5. I pewnie kosztowała więcej jak to z Sony bywa.
Tłumacząc te dziurki na kasecie Zapomnieliście panowie o raz takiej małej dziurce która wskazywała magnetowid to jest standard Czy to jest s czy to jest zwykły także stosowane były nie tylko VHS ale w wideo 8 w h8
Co ciekawe, na YT jest tysiące klipów, które jacyś dobrzy ludzie zgrali z własnych VHS-ów. Bez tego wiele materiału przepadłoby bezpowrotnie. Były nagrywane z telewizji. Ale dziś żadna TV tego nie udostępnia. Nie mają ambicji (włącznie z TV PL), żeby to digitalizować i wrzucać na VOD czy YT (poza nielicznymi wyjątkami).
Stilgar proszę Cię, nie zaniżaj lotów. Pierwszy raz widzę, że się nie przygotowałeś (lub nie ma tych danych w necie). Standard VHS był g*wniany już na starcie. Na rynku był już standard Beta od Sony, który w założeniach był o niebo lepszy od VHS (na tamte czasy). Zresztą może o tym świadczyć fakt, ze chętnie z niego (jak i późniejszych wersji rozwojowych) korzystały stacje telewizyjne. Z ciekawostek to byl w tamtym czasie jeszcze standard Video 2000 (chyba tak się nazywał) od Philipsa, który jakością był porównywalny z VHS ale nie odniósł rynkowego sukcesu w przeciwieństwie do kaset CC od Philipsa. No i tez kasety Video 2000 byly dwustronne tak jak kasety CC. Edit. Zapomnialem dopisać. Jak zrobisz film film o DVD to nie zachwalaj jaki to on był dobry kiedyś. Fakty sa takie, że DVD w momencie swojego debiutu bylo przestarzałe (w sensie użytego kodeka video).
Chciałbym żeby ktoś się rozwinął wątek magnetowidu VHS z funkcją show viev... Do tej pory pamiętam jak wujek kupował gazetę i wklepywal specjalne kody przy każdym programie ...
Co do VHS to obraz nie był zły w momencie gdy kaseta anologowa była nowa i pod CRT w latach 90. Kaseta jest stworzona z materiałów ktore wraz z biegiem czasu jako analog się niszczą. Mam kilka kaset które jakoś mają jak pierwsze DVD i to nie SVHS. Dodatkowo wydaje mi sie ze Polskie VHS i japonskie sa lepszej jakości niz amerykańskie, zapewne ze względu na stosowane materiały do produkcji nośnika/ kasety. VHS tylko na dobrym CRT.
Ja mam coś kolo 100 kaset w domu. A kasety oryginał też nie jest złej jakości. Gorzej przegrywanie i na kiepskim sprzęcie . Juz nie mówię że czasem trzeba było wyregulować skos głowicy.. by obraz był lepszy
@@psxmaniakbyli tacy co próbowali wyprostować bęben z głowicami za pomocą... np. młotka. To nie jest żart niestety. Pracowałem w serwisie i coś o tym wiem. Jak przychodzili ludzie z takimi historiami to był tylko szybki rzut oka na "bebechy", wycena pi razy drzwi (czyli widełki od ile do ile) i pożegnanie z klientem. Naprawa po prostu była nieopłacalna.
7:53 to tak do końca nie działa bo taśma jak się już prawie przewinie to stawia silnikowi opór i silnik zwalnia do prędkości przewijania na podglądzie bo gdyby silnik na koniec nie zwolnił to by było to bez użyteczne bo by nie wychamował i by urwał taśmę ta dioda wyłącza silnik całkowicie
Tylko że w Polsce magnetowid VHS był dziadostwem , i niczym się nie różni od formatu DVD. D-VHS oferował dźwięk 5,1 7,1 ,2,0 dźwięk MPEG 4 1080p i 2 k . Dodatkowo magnetowid VHS D oferował zapis gier filmów plików MP3 vav miał USB 1,2 kaseta oferowała 6 GB danych. 8 GB
Samego systemu VHS jest kilka rodzajów, VHS ,S--Vhs,Vhs-c,poza tym video 2000, oraz beta. . Co do przegrywania oryginalnych kaset najczęściej są zabezpieczone przed kopiowaniem macrovision, i obraz raz jest ciemny, raz traci kolor..itd
Mam jeszcze kilka VHS w szafie - ciekawe czy jeszcze nie skleiły się. I cóż, jak w filmie mówiono moja kaseta z przysięgą wojskową uległa uszkodzeniu gdyż w jakiś sposób się naciągnęła i nie można było już oglądać bo jakość stała się tragiczna. Zakładam że odtwarzacz coś spierdzielił. Jakiś odtwarzacz od Sony też mam ale też jest już trupem od wielu, wielu lat...
Śmigają mi 30 lat kasety VHS i dla mnie ma to to coś czego nowe filmy nie mają, poszukaj i ściągnij z internetu. Charakter i klimat. Zresztą fabuła dawnych filmów a dzisiejszych , scenografia, choreografia sztuk walki itp. niebo a ziemia jak coś z góry robisz pod kasę, że musi być worek.
Dodam moją opinie co do zgrywania kaset , ja dawno temu zgrywałem kasety vhs na cablu composite i audio na karte tv pod pci od avermedia na finalnie 720x576(wiem ze avermedia to interpolowala ) w codecu mpeg4 wiec jak ktos ma kompa ze slotem PCI poszukac jakiejs starej karty tv avermedia z wejsciem compozytowym i audio stereo i driverami na win7 (ja na win7 uzywalem driverow win vista ale komputer robil sie nie stabilny ) i zgrac kasety o ile ma sie odtwarzacz vhs (moj wtedy ledwo dychal [zdychalo przewijanie kaset do tylu na szybko wiec w pore zareagowalem ]ale co bylo do zgrania to zgral 😈 11 kaset po 240 minut )
👍 Subskrybuj moreleTV ➡ morele.tv/subskrybuj
⚠ A tu znajdziecie najnowsze promocje na Morele ➡ morele.tv/3n6NUdc
Mam film nagrany w 1993 roku (jeszcze w Secamie z TVP1) i dzisiaj gra nadal dobrze na telewizorze 32 cali (ustawiłem format 4:3 do odtwarzania). Telewizory mają gniazda Euro więc nie trzeba żadnych konwerterów.Do zgrania wystarczy nagrywarka DVD z twardym dyskiem (mam taką) i można materiał po edycji zgrać.
Kurcze kiedyś vhs łączył ludzI, cała rodzinka spotykała się aby obejzeć jakiś film z wypożyczalni bądż kupiony na bazarku.Teraz każdy ma swój telewizor ,komórkę i oglada praktycznie w samotności. SMUTNE
Pod koniec lat '80 moi rodzice kupili dość wysoki jak na tamten czas 4-głowicowy magnetowid Panasonica. Podpięte to było do 20-calowego kineskopowego Elemisa. Pamiętam, że jak coś nagrałem z telewizji, to nie było żadnej różnicy w jakości w stosunku do sygnału prosto z TV. Nie dało się stwierdzić na tym 20-calowym kineskopie czy film leci z TV czy z kasety. Oczywiście mówię tu o nagraniu tzw. SP, czyli w normalnej prędkości. Był jeszcze tryb LP, na którym dało się nagrać 2 razy więcej niż nominalnie miała kaseta, ale wtedy jakość była marna, a szczególnie dźwięk.
Natomiast pamiętam, że kasety z wypożyczalni wyglądały kiepsko, nawet na kineskopie. Jak sobie sam nagrałem film z TV, to jakość była duuuużo lepsza niż filmu z wypożyczalni.
Często z wypożyczalni kasaty były zmęczone życiem, jednak one były znaczenie częściej odtwarzane niż te co mieliśmy tylko dla siebie w domu
@@wacek4001 Ponadto, większość wypożyczalni kopiowała filmy z innych wypożyczalni. A kopia z kopii, wiadomo jak będzie wyglądać.
Czasami lubie sobie obejrzeć jakiś film na vhs na starym crtku. Klimacik jest. :) takie chłopaki nie płaczą np. :)
Ale piękne czasy to były 😂 aczkolwiek jestem z rocznika kiedy DVD wchodziło 😅
Super sentymentalny film :) ... naście lat temu zgrywałem wszystkim znajomym z kaset VHS nagrania na komputer a potem konwertowałem do formatu DivX :) to były czasy. Używałem to tego karty telewizyjnej wpinanej do slotu PCI na płycie głównej komputera... to były piękne czasy. I choć kartę mam do dzisiaj to jest już naprawdę trudno o dobry i w pełni sprawny magnetowid :| Pozdrawiam Panów i fanów VHS :)
Pierwsza kamera, jaką kupiłem to była na kasety VHSC kupiona na Allegro za parę stów. Już wtedy to była przestarzała technologia, ale cieszyłem się że miałem czym filmować, a i tak nagrania były cyfrowe, z tym że digitalizacja następowała nie w czasie kamerowania, tylko trochę później, przy przegrywaniu na komputer. Co do kodeka DivX, to ja szybko odkryłem, że do tego celu najlepiej tak go ustawić, żeby każda klatka była kluczowa i ustawić stałą kwantyzacje zamiast stały bitrate. W przeciwnym razie, artefakty były bardziej widoczne, a na szumie było takie sztuczne pływanie obrazu.
Brakuje tu informacji dlaczego taśma jest napędzana capstan'em a nie kółkami. Chodzi o to iż na kołkach zmieniła by się prędkość przesuwu taśmy im więcej taśmy przewiniętej tym większa prędkość, co by powodowało trudności z ustaleniem prędkości taśmy(szczególnie że raz zwinie się cieniej taj mniej ciaśniej), a różna prędkość powodowałaby brak synchronizacji głowicy z taśmą. a tak dzięki capstan'owi mamy cały czas tą samą prędkość przesuwu i powyższe problemy odchodzą w nie pamięć. To samo dotyczy kaset audio.
To jest dokładnie tak samo jak w magnetofonie. W nim również jest wałek napędzający wchodzący pod taśmę, która jest dociskana kółkiem z gumową oponą.
albo na przykład o tym że w moim magnetowidzie jest coś w stylu czujników wagi obu bębnów (sam nie wiem dokładnie na jakiej zasadzie to działa, ale tak sam sobie w głowie wykombinowałem), dzięki temu podczas przewijania magnetowid wie że ma jeszcze dużo do przewinięcia i rozpędza bęben na maxa, ale w miarę gdy taśmy ubywa i przewijanie zbliża się do końca to miarowo zwalnia i zwalnia aż w końcu delikatnie się zatrzymuje. No ale to już taki bajer którego na pewno nie było w tych pierwszych magnetowidach. Mój pochodzi z lat raczej końca produkcji tych ustrojstw.
@@MrE94 Nie ma wagi. Po prostu zliczane są obroty obu bębnów (rolek z taśmami). Taśmy mają standardowe grubości (ściśle określone) i parę standardowych długości. Znając te parametry można z dokładnością (na podstawie ciągów matematycznych) co do prawie metra obliczyć ile zostało do końca (na podstawie tylko proporcji obrotów bębnów). Jest problem z taśmami o niestandardowych długościach, wtedy czasami przewijają się "wolno" nawet jak jest dużo do końca.
@@Sebastian_shs no ale skad wiadomo ze na bebnie jest tasma 60min a nie 240min, co ma ilosc obrotów do tego ile jeszcze ich zostalo? To by mialo sens tylko w przewijaniu do tylu na podstawie tego ile zostalo wczesniej obejrzane ale jak wkladasz "nieznaną" kasete i chcesz przewinąć?
Musiał być jeszcze jakiś mechanizm, który informował magnetowid podczas przewijania, że zbliża się już początek lub koniec taśmy, bo wtedy przewijanie ładnie zwalniało.
też tak myślę
Tyle sie człowiek tego naoglądał na TV 21 cali, a nie wnikał jako dzieciak jak dokladnie dzialaly odtwarzacze VHS i magnetowidy VHS. Pamietam jak w 1988 i 1989 na letnisku w nadmorskich Dąbkach byly organizowane wieczorky filmowe z rewelacyjnymi (w ówczesnej percepcji) amerykańskimi filmami ;)
Najlepszym sprzętem do przesyłania sygnału analogowego z odtwarzaczy VHS do współczesnych TV są nagrywarki DVD z wyjściem HDMI, koszt takiej nagrywarki to około 200zł, a jednocześnie będziemy mieli dobrej jakości odtwarzacz DVD, będziemy mogli przesłać idealny obraz z VHS do naszego tv z HDMI, oraz zgrywać kasety VHS na dysk takiej nagrywarki lub bezpośrednio na płytę DVD do formy cyfrowej w najlepszej możliwej jakości.
Prawda. Te zewnętrzne grabery z kabelkami nie zawsze dobrze współpracują - mogą pojawić się opóźnienia dźwięku. W nagrywarkach takiego problemu nie ma. Tanie i rewelacyjne rozwiązanie.
pamiętam jak mój tata zgrywał kasety z dobrych 10-15lat temu, miał magnetowid podłączony do nagrywarki cd (lub dvd) a ten do tv, wiec włączał nagrywanie jednocześnie włączając kasetę
później miał nagrywarkę z funkcja nagrywania na dysk wewnętrzny i bezpośrednio na płyte, bo dvd hvs było w jednym urządzeniu.
oczywiście później były ten opcje karty tv do pc, która była tak naprawdę karta przechwytująca obraz z dekoder wiec też dało sie nagrywać
minusem zgrywania vhs oczywiście jest fakt że cały film musze przelecieć ale cos za cos :D
Mieliśmy VHSa przez lata i nigdy nie czyściliśmy głowicy, i nigdy sie nie wkręciła taśma. Coś mi się zdaję że komuś kto słabo pamięta te czasy czyszczenie sie pomyliło z odtwarzaczami CD, a wkręcanie taśmy z magnetofonami. :D
Pracowalem w tv kablowej od 96r, ( na SVHS), temat znam od podszewki (nakleilem sie tasm i naczyscilem glowic :). Patrzac z perspektywy tych lat i mojego doswiadczenia okazuje sie, ze nosniki VHS/SVHS i podobne oparte o tasme okazuja sie niezwykle trwale . Do dzis czasem zgrywam ponad 30 letnie kasety i o dziwo nie widac na nich degradacji obrazu (oczywiscie jeli nie sa uszkodzone mechanicznie oraz prawidlowo przechowywane). Powiem wiecej mam wieksze zaufanie do tasmy jako dlugotrwalego nosnika, niz np do plyt cd/dvd gdyz na plytach sie kilkukrotnie zawiodlem (np wadliwa partia TDK, przestawaly dzialac ot tak po ok 2 latach)
Masz tutaj dużo racji ale i nie zgodzę się z niektórymi rzeczami. Zacznijmy od tego, że jak w prlu jak i do czasu dostępu do telewizji satelitarnej telewizja w polsce nadawała w systemie kolorów secam, który jest gorszy od systemu pal oraz to, że nawet jak miałeś dobry odbiór z anteny naziemnej to obraz i tak był gorszy od tego nagranego z anteny satelitarnej. Mam porównanie materiałów nagranych z niemieckiego ZDF a polskiej TVP1 czy 2. Jest różnica i to spora. Gro osób w tamtych czasach nie przywiązywało do tego uwagi, byle by to działało. Na trwałość zapisu na vhs miał też wpływ jakość nośnika oraz przechowywanie. Moja najstarsza kaseta vhs z dobranockami jest z 1991 roku i nie narzekam na obraz ani dźwięk. Do dziś nagrywam na kasety a czystość głowic i rolek dociskowych to podstawa. Jak dbasz rak masz. Raz dałem do zdigitalizowania jedną kasetę i dziękuję bardzo. Wyszło kiepsko. Vhsów używam też do zapisu samej muzyki używając stereofonicznego magnetowidu. Do tego trzeba też wyrównać poziom audio, bo cyfrowy zapis audio to jeden nagrany ciszej, drugi głośniej. Na mojej półce znajdziesz także magnetofon z technicsa i sporo taśm chrom i metal. Bedę z tego korzystał nadal.
Wytłumacz, dlaczego secam jest gorszy od pal.
@@aKuBiKu obraz nagrany w tym systemie po czasie wygląda gorzej niż w systemie pal. Mam kasetę z teledyskami z MTV z 1994 roku i tragedii nie mz ale nie jest to tak dobre jak występy nagrane z ZDF w 1992 roku.
@@TVRudaistrzu powiedz co kupić żeby zagrać vhs na komputer, te grabbery to porażka albo ja nie umiem trafić dobrego. Błagam o pomoc😢
@@Zielony_Ork najlepsze są przegrywarki, nie komputer. Raz dałem zgrać kasety i wyszło gorzej niż jest odtwarzana. Wszystko zależy od stanu magnetowidu, nie tylko samej taśmy.
dokładnie, kasety nie są wcale tak ulotnym nośnikiem jak zasugerowane na filmie. Taki vhs przeleży 30lat w szafie i po 30latach odtwarzasz i masz praktycznie taki sam obraz i dźwięk. A gdybyśmy tak zrobili z pamięcią HDD albo flash? No cóż.. prawdopodobnie treść albo byłaby uszkodzona albo wyparowała xd Nie bez kozery w centrach danych gdzie ceni się wiek przechowywania, do dziś korzysta się z ogromnych szpuli z taśmą magnetyczną
Piękne czasy, kiedy miałem w domu odtwarzacz VHS (nie magnetowid) i jak poszedłem do wypożyczalni po jakiś fajny film, to wiedziałem, że będzie zarąbisty seans filmowy na moim potężnym 20 calowym telewizorze i działa się magia, gdyż do odtwarzacza miałem podłączony HI-FI i leciał np "danger zone" z Top Gun. Szkoda, że nie wspomnieliście o tym jak to się stało, że to w ogóle powstało i zostało rozwinięte do takiej postaci ^^. VHS powstał tak naprawdę i chylił się ku upadkowi przez rywalizację z Betamax, ale na pomoc przyszedł mu przemysł XXX i nabrał wiatru w żagle (nie to nie ściema).
akurat to z pornolami to ściema potężna, Betamax nigdy nie przebił VHS w sprzedaży i upadł, bo klienci woleli VHS
Firma JVC, która stworzyła VHS wypuściła na rynek jego specyfikację bez ograniczeń patentowych i licencji. I to był może nie jedyny ale ZNACZĄCY powód wygranej tego standardu nad BETAMAX czy VIDEO 2000. To była prosta kalkulacja - nieco gorsze parametry ale tańsza produkcja i brak opłat za licencje.
Z tymi pornolami to ściema absolutna. JVC nie zablokowało prawnie swoich patentów w przeciwieństwie do Sony a sama produkcja vhs była zwyczajnie tańsza i powszechna. Po latach Sony nie zablokowało blurayów i chociaż początkowo MS wzbraniało się z X360, tak obie duże konsole mają ten sam standard odtwarzania płyt. Gdyby nie Valve i streaming filmów to blu ray jako nośnik byłby bardziej masowy. Bo jednak do teraz nie wygryzł dvd
Z tą różnicą jakości pomiędzy telewizją na żywo a VHSem to skomplikowana kwestia. VHSy mają węższe pasmo niż analogowa telewizja na żywo (ok. 3 MHz vs. 5-6 MHz), co przekłada się na mniejszą rozdzielczość poziomą, a co za tym idzie - mniej szczegółów niż w telewizji na żywo.
Z drugeij strony - VHSy z wypożyczalni były niemal wolne od szumów, co nie zawsze można powiedzieć o tym co odbieraliśmy na swoich telewizorach. Jeśli ktoś miał telewizję satelitarną (zwłaszcza cyfrową) lub przynajmniej kablówkę z porządną instalacją, to wtedy owszem, obraz z VHSów nie mógł się z tym mierzyć. Ale nierzadko śnieżący obraz z anteny naziemnej lub od gorszego operatora kablowego, mimo teoretycznie większej ilości szczegółów, miał swoje własne mankamenty, których nie miały VHSy z wypożyczalni - więc subiektywnie te ostatnie nadal mogły wypadać lepiej.
Już nie wspominając o argumencie że po prostu miało to swój klimat. Specyficzna plastyka obrazu z VHSu, zauważalnie inna od tej odbieranej z anteny, w połączeniu z dyskretnym, ale jednak słyszalnym szumem silnika bębna z głowicami, nadawały pewnej magii takim seansom. Zwłaszcza wzmocniona siłą nostalgii do tego, jak to zapamiętaliśmy za dzieciaka ;)
Przy sygnale analogowym nie można posługiwać się terminem "rozdzielczość pozioma" ale to trochę takie czepialstwo z mojej strony :). Fakt w poziomie obraz był mniej szczegółowy niż w TV, ale istotną kwestią było to, że w TV było 525 widocznych linii obrazu, a w VHS tylko 240 !
@@adamn.9185 To akurat nieprawda. VHS zapisuje pełną rozdzielczość pionową, która wynosi 525 linii (z czego 485 aktywnych) przy 29.97fps z przeplotem dla systemu NTSC (oraz PAL-M używanego w Brazylii), lub 625 linii (z czego 575 aktywnych) przy 25fps z przeplotem dla systemów PAL i SECAM.
Różnice w stosunku do sygnału telewizyjnego polegają na mniejszym paśmie, co przekłada się na rozdzielczość poziomą właśnie - nie wiem czy ten termin jest akademicko poprawny, ale jak najbardziej ma sens - sygnał jest analogowy, ale ma ograniczone pasmo, więc ograniczona jest też maksymalna częstotliwość jaka może być przesłana lub zapisana. A częstotliwość w przypadku analogowych sygnałów wideo, przy pozostawieniu pozostałych parametrów stałych, przekłada się na to jak bardzo szczegółowy może być obraz w osi poziomej. Tradycyjnie wyrażało się to w liniach (TVL), co oznaczało maksymalną liczbę... czegoś efektywnie równoważnego pikselom, jaką można przesłać w osi poziomej na obszarze o szerokości równej wysokości obrazu. I do tego się odnosi liczba 240 którą można znaleźć jako opisanie rozdzielczości VHS.
W praktyce rozdzielczość sygnału broadcastowego w polskim systemie D1, wyrażona jako ekwiwalent w cyfrowych jednostkach, to ok. 520x575, natomiast dla VHS to ok. 311x575. Wartości dla osi poziomej są oczywiście przybliżone i w praktyce nieco bardziej płynne ze względu na analogową naturę sygnału na którą zwracasz uwagę. Dla porównania, na DVD oraz w kanałach SD w telewizji cyfrowej, standardem rozdzielczości jest 720x576 (w regionach PAL).
Do tego dochodzi zmodyfikowana modulacja sygnału chrominancji (koloru), przez którą kolor na VHSach był dodatkowo "plamisty" i nieco migający, co nie występowało w sygnałach odbieranych z anteny. Choć i tak nawet w nich rozdzielczość sygnału chrominancji była daleko niższa niż na DVD i DVB.
@@kFY514 Masz rację w całej rozciągłości tematu, tyle tylko, że skupiamy się na tym co widać, a to odpowiada 240 liniom (o czym napisałeś) . Oczywiste jest , że synchronizacja pionowa musiała działać standardowo czyli 575 / 525 widocznych linii bo tak pracowały odbiorniki. "Przyczepiłem" się tylko przypisywaniu sygnałowi analogowemu pojęcia rozdzielczości, i o ile ilość linii rysowanych w poziomie na całej wysokości ekranu jest policzalna to w pionie już nie, a szczegółowość zależy oczywiście od pasma. A te ekwiwalenty - no cóż trzeba sobie jakoś radzić i tworzyć porównania. DVD to już sygnał cyfrowy i tu już wszystko jest proste. Z tego co pamiętam to miganie koloru szczególnie czerwonego wynikało z małej separacji podnośnej luminancji od sygnału chrominancji akurat czerwonego koloru. Szczególnie dawało się to we znaki przy kamerach VHS. Teoretycznie SVHS miał ten temat wyeliminować, ale w SVHS już nie zainwestowałem. Miłego weekendu.
@@adamn.9185 O ile dobrze kojarzę to VHS przed zapisem rozdziela sygnały luma i chroma które w standardowym sygnale są połączone - sygnał luma jest ograniczony do ok. 3 MHz, modulowany jako FM z zakresem częstotliwości wyjściowych 3.4-4.4 MHz (co dawałoby nośną 3.9 MHz choć niektóre źródła podają 3.8 MHz). Z kolei chroma jest przesuwana na nośną 629 kHz i nagrywana bezpośrednio.
Stąd luma ma całkiem przyzwoitą jakość, bo modulacja FM niemal eliminuje szum taśmy, natomiast chroma ma nie dość że mocno ograniczone pasmo, to jeszcze reprodukuje szum taśmy w całej okazałości. Zapewne stąd ten "migający" kolor.
Z S-VHS też nie miałem doświadczeń, ale warto tu zaznaczyć dwie rzeczy: 1. S-VHS rozszerzył pasmo luma do ponad 5 MHz, co pozwalało w teorii na pełną reprodukcję sygnału telewizyjnego, ale chroma jest nadal zapisywana identycznie jak w oryginalnym VHS, dlatego nadal występuje tam charakterystyczna "plamistość" koloru. 2. S-VHS to też inny skład chemiczny taśmy (na podobnej zasadzie jak użycie taśmy chromowej zamiast żelazowej w magnetofonach), co być może zmniejsza poziom szumu i być może ogranicza miganie koloru. Być może i podobno, bo to wiedza teoretyczna poparta co najwyżej próbkami zarchiwizowanymi na YT, nigdy nie widziałem S-VHS w akcji na żywo.
Pozostaje pytanie dlaczego chroma była oddzielana zamiast zapisać ją razem z oryginalnym sygnałem modulowanym FM? Cóż, nie do końca równa prędkość przesuwu taśmy oznacza że częstotliwość nośnej koloru ciągle by się przesuwała, rozjeżdżając kluczową dla zapisu koloru fazę nośnej i tworząc istną tęczę na ekranie. Przesunięcie sygnału chroma na niższą częstotliwość i późniejsze odtwarzanie oryginalnej z użyciem heterodyny znacznie poprawia stabilność częstotliwości i fazy tego sygnału, dzięki czemu kolor w ogóle jest możliwy do zapisania.
VHS dzisiaj ma taki oldschoolowy klimat. Wszystkie komputerowe filtry mające teoretycznie udawać VHS wyglądają sztucznie. Dość charakterystycznym elementem niewidocznym na telewizorach, ale widocznym po przegraniu do komputera jest przesunięty i zniekształcony obraz na dole (kilka najniższych linii). Drobny szczegół, ale to też daje klimat.
ten przesunięty obraz na dole to tzw. head switch, to jest miejsce w którym głowice zmieniają się miejscami podczas reprodukcji obrazu
W 90-latach ubiegłego wieku to się pamiętało VHS i korzystało.
Często taśmę się widziało wciągniętą😃.
no a jak pornosa się oglądało na VHS to cię panie :D a megnotowid do tej pory gdzieś mam.
W latach 90 ja niemal na okrągło nagrywałem i odtwarzałem bajki, nie było ani jednego przypadku, że taśma się wciągnęła ani że coś innego się popsuło podczas oglądania lub przewijania. W magnetofonie to nieraz zdarzało się wkrecenie taśmy.
@@andrzejlisek też się trochę zdziwiłem ile razy w tym filmie zwracano uwagę na "wciągnięcie taśmy". Też miałem z tą technologią dużo do czynienia i nie miałem żadnego takiego przypadku. Natomiast zdarzyło się parę razy przy kasetach tanich marek, że mechanizm ładowania kasety się zacinał, ale to ewidętnie byłąla wina kaset niemarkowych.
Ostateczną formą vhs było d-vhs. Był to zapis cyfrowy, oferował 1080p i cyfrową jakość. Dalej można kupić takie cuda za 1k+ kasety miały pojemność do 50gb. Jak poszukacie to znajdziecie i odtwarzacze i filmy na kasetach d-vhs. Możecie zrobić porównanie z Blu-ray. A format d-vhs umarł ze względu na zalety jakie miał dla użytkowników czyli łatwo dało się kopiować filmy. Z Blu-ray było ciężej.
No tak tyle, że ja z racji, że pracowałem jako kierowca ciągle byłem poza domem i programowałem magnetowid aby nagrać filmy, które zaplanowałem głównie do obejrzenia gdy przejdę na emeryturę.
Niestety postęp techniczny nie zachowując kompatybilności pozbawił nowych odbiorników gniazd SCART czy AV a co za tym idzie możliwości podłączenia w normalnym trybie magnetowidu VHS do odbiornika TV. Nie przypuszczałe, że tak będzie i gdy magnetowidy wychodziły już z uzycia udało mi się
kupić jeszcze (nówkę sztukę) LG w sklepie Auchan. Tyle, że mój misternie przygotowany plan i związane z nim ciągłe wydatki na nowe kasety z opisanego powodu przepadł. Mam więc prawie nieużywany magnetowid LG oraz pół szafy kaset, tyle, że nie mam jak w prosty sposób podłączyć go do TV, który ma tylko HDMI a aby zmienić głośność audio w słuchawkach to trzeba głęboko wchodzić w Menu ustawień TV bo ma odzielny Equalizer ustawy adio głośników TV a oddzielny do regulacji słuchawek. Jakaś porażka bo mam problem własnie z tymi regulacjami z podłączonym do TV Amplitunerem SHARP, który ma BT, lecz TV nie ma BT. A gdyby nawet miał to opóźnienie audio w stosunku do obrazu w BT jest tak duże, że nie da się takiego materiału oglądać. TV ma wyjście optyczne lecz z kolei amplituner nie ma takiego wejścia. Ta nowa technika to istna "KWADRATURA KOŁA). Musiałem więc dokupić Adapter - Dekoder - sygnał optyczny na analog i z adaptera mini jack do amplitunerta bo w ten sposób ominąłem ten dodatkowy Equalizer od słuchawek ortaz opóźnienia ewentualnego BT. Do magnetowidu też musiałem dokupić specjalny adapter Konwerter z SCART na HDMI ale i tak mam Chromecast 4.0 oraz Realme Google TV 4K STICK więc i tak większość filmów oglądam teraz z Netflix, ShowTime, Disney +, Player TVN, CDA, TH-cam itp gdzie w większości mam wykupione licencje. Mam też dwa TV BOX z Android, które mógłbym z monitorem komputerowym połączyć przez AV lecz ani Firma SAVIO ani H96 PRO nie dostarczyły przewodu AV do tych sprzętów a które u nas nie są osiągalne, więc podłączałem je przez HDMI ale, że nie obsługują Disney + i PlayerTVN to dokupiłem własnie Chromecast 4.0 oraz tego Realme 4k Stick. Myślę, że ta nowa technika trochę się pogubiła staje się co raz mniej kompatybilna niż za moich czasów. Wywaliłem stary Sony BRAVIA KDL gdyż jego System HDMI nie był za bardzo kompatybilny z różnymi urzadzeniami HDMI. Dziwne, że wszystkie Dekoderey TV DVB-T czy DVB-T2 z HEVC działały przez HDMI idealnie, lecz wszystkie przystawki TV BOX jak i Realme STICK czy Chromecast 3.0 czy 4.0 albo w pewnym momencie gubiły audio ( i trzeba było film przesunąć do przodu lub do tyłu) i znów przez jakiś czas było ok. lub obraz co chwila przechodził w taki dziwny kolorowy negatyw (wiem, że negatyw jest czarno biały) jednak to wyglądało jak negatyw ale taki dziwnie kolorowy. Kupiłem więc nowy PHILIPS a tem jego Smart TV (Symbion) czy jak mu tam pomimo, że nie było żadnej info w instrukcji obsługuje tylko Netflix i YT, więc znów muszę podłączać Realme 4K STICK do jego HDMI. Pokolenie to jak najwyraźniej widać nie daje sobie rady i wiele spraw opiera się na oszustwach lub ukrywaniu prawdy z czym potem musi się zmagać potencjalny klient i do jednego sprzętu używć kilku pilotów araz całą masę adapterów- konwerterów. Czy to wszystko na tym polega?
Mnie juz odtrąca jakoś DVD, puściłem jakiś czas temu to się bardzo zdziwiłem. W mojej pamieć fimy z plyt DVD wyglądly bardzo dobrze a tu taka nieostra pikseloza.
A jak weszły sprzętowe odtwarzacze Divx, to się ludzie jarali obrazem 640x360 na kineskopowcu lol
DVD to tylko 576 linii, na CRT wyglądały dobrze, na LCD wychodzą wszystkie mankamenty obrazu o niższej rozdzielczości. W przeszłości często kopiowało się DVD programami, które redukowały jakość filmu (co skutkowało pojawianiem się takich bloków zamiast płynnych przejść) , bo ten był na DVD dwuwarstwowym, a takie kosztowały kilka razy więcej niż zwykła płyta za 1zł. MPEG2 nie był też asem w kompresji video, dzisiaj na płycie DVD zmieścisz jako plik film w 1080p i jakość będzie zadowalająca. Kiedyś miałem tuner TV i o ile obraz z kablówki na 32" CRT wyglądał świetnie, to na 15" LCD nie miał żadnej ostrości i do tego jeszcze przeplot pogarszał odbiór.
@@radiozelaza Obraz w PAL ma 720x576, więc to dziwne co mówisz, aczkolwiek na kineskopowym TV taki obraz niskiej rozdzielczości wyglądał przyzwoicie, co jest nawet niemożliwe do wyobrażenia sobie komuś, kto całe życie pracował z LCD. Do tej pory osiągnięcie takiego samego obrazu w odbiorze na LCD jak na CRT w strefie retro, jest nie lada wyczynem, CRT maskowały naprawdę dużo wad obrazu i nie miały ograniczeń w postaci natywnej rozdzielczości ( minimalna wielkość plamki chyba wtedy była). Ja wspominam świetnie duże telewizory CRT z Amigą podłączoną przez złącze SCART/EURO, obraz 320x256 wyglądał po prostu świetnie, ostro i czysto. Potem weszły LCD'ki, które w rozdzielczości natywnej kładły na łopatki wszystkie CRT pod kątem ostrości, ale z kolei właśnie wszystko co było w mniejszej rozdzielczości, wyglądało już gorzej niż na CRT, czasami paskudnie, zwłaszcza jak jak monitor skalował po swojemu jeszcze.
@@sanjyuu2298 należy pamiętać, że obraz telewizyjny po analogu, zwłaszcza przez transmisję napowietrzną, nie osiągał pełnej rozdzielczości PAL, to było coś około 300 linii w poziomie z powodu zniekształceń analogowego medium - więc ludzie pamiętający jeszcze transmisje telewizyjne nie widzieli różnicy w materiałach Divx 640x360 zasadniczo.
@@radiozelaza Tego akurat nie wiem, ile linii miał sygnał napowietrzny (myślałem, że 576i), natomiast te DivX były później niż filmy DVD i tak na dobrą sprawę, to ogromną różnicę robił sygnał puszczony przez euro/scart ze względu na czystość i lepsze pasmo. Oglądałem kiedyś film na temat sygnału radiowego, w którym wyjaśnione zostało, że słaba jakość obrazu wynikała z ograniczeń narzuconych przez normy, bo przy mocnym sygnale radiowym obraz praktycznie niczym nie rożni się od tego przez composite, co zademonstrował podłączając sygnał composite konsoli do wzmacniacza/nadajnika i wystarczyło, aby dotknął śrobowkrętem środkowego pinu wtyku antenowego na wzmacniaczu, by stojący metr dalej odbiornik TV złapał całkiem dobrej jakości sygnał sygnał bez szumów (ponoć podłączanie tego wzmacniacza pod jakiekolwiek anteny bez zezwolenia jest nielegalne).
Ale boomerskie gadżety. Aż boje się gdy będą takie retrospekcjie dysków ssd albo pendrajwów. Bardzo fajny odcinek 😃
Zobacz sobie co to pamiec ram ferytowa
wiem doskonale jak to działa ale oglądam do końca
Z 10 mam w domu, między innymi nagrana komedia wakacje u berney'ego,stilgar zapomniał dodać jak ręcznie się przewijało za pomocą palca i śrubokręta, było odtwarzacz video i magnetowid, magnetowid miał oplcje zapisu
Sprzęt ten dzielił się na:
odtwarzacze
odtwarzacze z możliwością nagrywania
magnetowidy.
Magnetowid wyróżniał się obecnością tunera tv i programatora.
Kto pamięta ? Najlepsze były filmy z kaset kupionych na giełdach. Gdzie np. akcja się już dawno skończyła a lektor a lepiej lektorka (co dla Mnie głos damski był irytujący) w czasie już oglądania innej sceny komentowane było tamto. Atrakcje VHS nie do opisania to trzeba było przeżyć . A albo jak film na kasecie np. RAMBO a tekst tłumaczenia z innego filmu
Dlatego trzymam jeszcze kartę graficzną Radeon X1800 XT z wejściem video, rewelacyjna do zgrywania VHS
A po co ktoś miałby zgrywać vhs? 😅 By katować się mizerną jakością obrazu? 😆
Super. Uwielbiam materiały tego typu.
VHS to była rewolucja, możliwość nagrywania tv żeby obejrzeć później to było coś 😊
Polecam nostalgiczny teledysk Gunship - Tech Noir dokładnie w tych klimatach.
o panie świetne
kurde a jeszcze pamiętam były w gazecie (program TV) takie kody specjalne pod jakimś tytułem, że jak się je wprowadzilo w magnetowid to Ci skurczybyk nagrał bez reklam. Do tej pory nie wiem jak te kody się nazywały ani nic.
@@MrE94 to było showview
@@tatageek O widzisz dzięki
@@MrE94 o dokładnie zapomniałem o tym ale mój miał jeszcze kompresję 2x więcej nagrywał na kasecie
OO. fajny historyczny odcinek. "Wincyj" takich!
Dwie takie uwagi mam 😅
Do napędzania talerzyków nie stosuje się dodatkowych silników, capstan także porusza szpulkami w kasecie. Jest tam specjalne sprzęgło, które w zależności od tego czy mechanizm jest w pozycji do odtwarzania czy przewijania przekazuje napęd na talerzyki z uślizgiem albo bez (mechanizm sprzęgła jest poprzez pasek połączony z silnikiem capstan).
Po drugie, zabrakło mi informacji o możliwości zapisania dźwięku stereo HiFi poprzez dodatkowe głowice na bębnie wirującym
Ja Nadal Uwielbiam Oglądać Filmy Na Kasetach VHS W Wolnych Chwilach. Kolekcjonuje Także Kasety VHS. Moje Kasety Odtwarzam Raz Na Dwa Lata Żeby Zachować Dłużej Żywotność I Dbam Bardzo O Nie. Ta Metoda Z Tym Odtwarzaniem Bardzo Pomaga I Polecam :)
Mimo że pamiętam jak DVD wchodziło to nadal chciałem mieć magnetowid no i go kupiłem.
Jak macie smykałkę techniczną i posiadacie kasety do zgrania, można zrobić im "obraz" wprost z głowic z pomocą VHS-Decode.
Pamietam jak oglądałem z bratem Titanica po 5 razy dziennie 😂 i raz ciekawy innych filmów mojego ojczyma włączyłem nie podpisaną kasetę 😂😂😂 moim oczą ukazał się film dla dorosłych hahah dostałem wtedy lanie mojego dzieciństwa i zakaz używania sprzętu 😂 coś pięknego
Pamiętam jak mój ojciec czyścił magnetowid. Po czyszczeniu odpalił kasetę żeby sprawdzić czy działa. Byłem w szoku jak zobaczyłem co tam się dzieje w środku. Potem podkradałem śrubokręt ojcu i wszystko rozkręcałem :D
Jakoś obrazu byla zależna od sprzętu i jakości nagrania. Wiadomo, że 100 kopia kopí będzie wygladala tragicznie. A oryginalne nagranie będzie super.
Problem był z dźwiękiem np w takich kasetach z wypożyczalni oglądanych ileś razy. Obraz trzymał jakoś poziom.
Dalej mam w szafie org. VHS Harrego Więzień Azkabanu z 2004 roku.
Ile prościej podłączyć VHS pod nagrywarkę np Sony zewnętrzną z upscalingiem przez HDMI do tv i włączyć nagrywanie czy to na dysk wewnętrzny czy to na płytę DVD...
Ja tam czyściłem głowice nagrywaniem i zawsze było nawet bardzo dobrze,bo Tato jak czyścił bęben wizyjny,to magnetowid znalazł się w serwisie
Cale dzieciństwo spedzilem przy odtwarzaczu vhs i nigdy nie zjadl mi zadnej kasety 😮 i zepsul sie tylko raz. Az trudno uwierzyć 😂
Dzięki za super materiał :)
Z tego co pamiętam była też możliwość podłączenia ze sobą dwóch urządzeń i kopiowania kaset VHS. A co do kaset bez "ząbka" zabezpieczonych przed nadpisaniem wystarczyło zakleić taśmą. Ah, to były czasy 🥲
Lub zapchać kulką papieru. Element mechaniczny albo wchodził w otwór i zapisać się nie dało, albo nie i hilaj dusza.
Były też specjalne kombajny kopiujące - 1 kaseta matka i nawet 5 pustych do wkładania jednocześnie i tempo kopiowania dużo szybsze, bo łącząc magnetowidy to kopiowałeś w tempie odtwarzania. Ale tego typu opcji używali głównie ludzie wpisujący w zawód "videofilmowanie", kręcący wesela czy komunie. Swoją drogą to był też sposób montażu, jak przegrywałeś po kawałku w odpowiedniej kolejności, robiąc cięcia przez zatrzymanie nagrywania ;-)
Miniaturka Stilgara do zaktualizowania :D
15:27 przez tv tuner
Ja się przymierzam do przegranie swoich VHSów z dzieciństwa, bo mam ich dosyć sporo a obecnie się VHSów nie ogląda więc zostaje tylko przegranie ich na dysk i danie ich w chmure
A nagrywarka DVD? mam taką,dobrze nagrywała na dysk twardy a potem można było po wycięciu zbędnych materiałów przegrać na płytę DVD.
Bardzo ciekawy materiał
15:30 konwerter do hdmi? a czemu nie walnąć po prostu przechwytywarki które przechwytuje sygnał analogowy do kompa? mniej konwerterów lepsza jakość końcowa.
Ależ oczywiście,że filmy z tv były znacznie lepszej jakości od tych dostępnych na kasetach VHS. Powodem tego był fakt,że telewizja nie korzystała z systemu VHS, ale ze znaczne lepszego Betamax.
Czuje się stary patrząc na tytuł 😂
Nie tylko Ty.
ja tez mimo tego ze mam dopiero 18 lat
@@maciwoi9199 to już nie musisz pamiętać o VHS -ach tak bardzo ja tak pozdrawiam serdecznie zdrówka
Na początku pokazujesz kasetę z Armagedonem, ja przez przypadek 2 lata temu taką zdobyłem.
Witam. Nie zgodzę się z tym że żeby podłączyć magnetowid do nowoczesnego tv potrzeba jakieś konwertery. Pomyślałem i zrobiłem to tak. Podłączyłem magnetowid do tv z 2022 roku. A jak?? Kablem antenowym. Zwykłym koncentrykiem zakończonym z jednej strony końcówką męską a z drugiej końcówką żeńską. Z magnetowidu wyjście antenowe a do tv na wejście antenowe tam gdzie podłączamy tv naziemną. Włączyłem film na magnetowidzie i wyszukiwanie kanałów w tv. Oczywiście wyszukiwanie analogowe. TV znalazł jedno źródło sygnału analogowego i to było właśnie z magnetowidu. I proszę bardzo. Obraz i głos super. Panowie sprawdźcie to i sprostujcie. Nie trzeba wydawać kasy na żadne konwertery. Brawo ja.
Że co? Konwerter do HDMI potrzebujemy? A następnie karta przechwytująca HDMI na USB? I co jeszcze...? Nie prościej kupić konwerter sygnału analogowego, np., z wejściem S-Video, RGB Chinch, czy w ostateczności Video chinch. Np takie urządzenia posiada AverMedia, niż pchać się w kabelkomanię i jakieś miliony przejściówek?
Też miałem Armagedon na VHSie xD
Panie @Stilgar wszyscy czekamy na recenzję lg ultragear 27gr95qe-b oled :) może wiadomo kiedy można się jej spodziewać ?
Hej mógłbym prosić o materiał o płycie głównej MSI MEG Z790 ACE? Zastanawiam się nad zakupem płyty i jest to jeden z moich faworytów ale widzę że nie ma o niej wogóle materiałów, nie mam odwołania ani porównania w takim wypadku do innych modeli. Prosiłbym o recenzję tego egzemplarza
Konwerter z AV do HD usuwa przeplot i obraz jest 60hz, czyli obraz jest progresywny ja zgrywam przez to i jakość jest 100 razy lepsza jak na tanich graberach gdzie tam obraz idzie w 25 klatkach z przeplotem. A mimo wszystko polecam nagrywać w standardzie 4:3 czyli 720x576 i w 50 klatkach, bo w 16:9 i w 1080p obraz jest rozciągnięty i widać delikatną pikzeloze i artefakty. Najlepszą jakość można uzyskać na 4:3
Ja to inaczej przegrywam z VHS na płyty DVD bo mam nagrywarkę stacjonarna (tak jak magnetowid) jakoś jest lepsza niż przez konwerter. A z dvd to już pestka na cyfrowy nosnik😊
dobry film
To teraz pora na coś bardziej egzotycznego - laserdisc :D
A tak w ogóle ciekawostka historyczna.
Większośc ludzi myśli, niestety niesłusznie, że za upadek wypożyczalni kaset odpowiedzialny jest głównie Netflix (zmiana nośnika na DVD jest tu mało istotna). Ale to nie jest nawet cień prawdy. Streaming co prawda zastąpił wypożyczalnie - ale raczej przez wypełnienie niszy, niż wyparcie ich z rynku, bo te upadły mniej więcej w tym samym czasie z innego powodu.
Otóż serwisem, który pozbawił wypożyczalnie zysków (a wcześniej setki stron niezrzeszone w żaden spójny serwis powoli podgryzały) był... PornHub... tak - wypożyczalnie splajtowały i stały się nierentowne nie z powodu małej ilości wypożyczeń kaset z horrorami klasy B i 17tymi części znanych serii kinowych, ale ze względu na brak popytu na filmy z Pamelą Anderson, Carmen Electrą (czyli najlepiej zarabiającą gwiazdą tego biznesu w historii i Sasha Grey może jej kołpaki w złotym Ferrari polerować co najwyżej) i innymi "kolezankami", nomen omen "ciągnęły" ten biznes... kiedy okazało się, że można, choć w jeszcze gorszej jakości początkowo, ale taniej, czy wręcz za darmo, mieć to u siebie w domu - kasety przestały być wypożyczane na masową skalę... I tu nawet nie chodziło o wygodę, co o dyskrecję, jaką zapewniał Internet. Ale o tym, że tego nawet tryb incognito tak naprawdę nie zapewnia, to zupełnie inny temat - nie musiałeś iść przynajmniej w kapeluszu i ciemnych okularach w środku nocy do całogdobowej budy z różowymi regałami na tyłach sklepu i modlić się, zeby somsiad nie zobaczył...
Wypożyczalnie upadły przez prawa autorskie😂
@@Wieslaw1973 eee nie. Za piractwo i prawa autorskie wzięto się na poważnie lata po ich upadku. Poza tym to był najmniejszy problem i spoko mogli bazować na legalnych kopiach i się utrzymać - koszt przerzuciliby na klienta.
@@nihilistycznyateista "Carmen Electrą (czyli najlepiej zarabiającą gwiazdą tego biznesu w historii i Sasha Grey może jej kołpaki w złotym Ferrari polerować co najwyżej) i innymi "kolezankami", nomen omen "ciągnęły" ten biznes"
Thebilu tobie osoby się pomyliły, Carmen Electra nigdy nie była gwiazdą p0000rno 🤣🤣🤣
@@michajanicki6860 faktycznie. Z Jenną Jamrson... 30 mln zielonych zarobione w branży, gdzie Sasha tylko 3.
@@nihilistycznyateista hehe :) teraz pełna zgoda :)
Jenna to pewnie miała więcej siusiaków w rączkach, buzi i innych dziurkach niż ja mam włosów na głowie. Jenna to był wtedy istny kombajn... "młóciła każdego" ;)
Inną sex blondyną królową p0000rn0 lat 90s-00s była Czeszka - Silvia Saint, ponad 400 filmów z czego bardzo dużo było "w nie tą dziurkę" ;) stąd jej przydomek - królowa @n@lu
Ciekawe, ile było sztuk telewizorów kolorowych w Polsce, kiedy JVC rozpoczeło produkcję magnetowidów VHS.
Bardzo ciekawy materiał z tego względu że ja marzyłem o magnetowidzie ale nigdy rodzice nie kupili dopiero w drugiej połowie 2004 roku chodząc z psem po dworze natrafiłem przy śmietniku magnetowid Panasonica co prawda do naprawy ale jaka była za to przyjemność że się wogole zaczęło posiadać taki sprzęt VHS zwłaszcza że matulka kupiła kasetę VHS z bajką miś Uszatek w kiosku ruchu od tego momentu przygoda trwała z może 8/9 lat kasety się kupowało w celu nagrania interesującego filmu z tv
źle mówisz VHS - D oferował zapis cyfrowy dzwięk 5,1 i2,0 ,7,1 kodek dzwięku to MP4 a obraz miał rozdzielczość 1080p i również oferował 2k na płytach laser disc mimo, że analogowy obraz to oferował obraz 4k, pierwszy film w 4k wydany na laser disc i vhs to szczęki
odlatujesz synek
@@michajanicki6860 o co hodzi
Co do końcówki to totalnie do mnie nie trafia. W chałupniczym zgrywaniu VHS'ów urok ma to, że ten obraz jest nieidealny i ma to jakiś klimat (piękny jest efekt nagrywania kamerą na hi8 gdy podczas wstrząsów nagranie potrafiło tracić kolor :D
Kaseta VHS to odmiana taśmy magnetycznej, a taśmy magnetyczne uchodzą za najtrwalszy i najwolniej degradujący się (przez wzgląd na czas) nośnik danych.
Ta cecha jest tak mocna przy taśmie magnetycznej, że nawet dziś przemysł korzysta z taśm magnetycznych wysokiej jakości do archiwizacji danych na długi okres czasu.
Tyle, że dane na VHS są zapisane analogowo, a to wielka różnica w stosunku do archiwów cyfrowych. Niestety, taśma potrzebuje dość mocno kontrolowanych warunków by przetrwać dłuższy czas, jak temperatura, wilgotność powietrza itp… Ja archiwizuję jednocześnie na Blu-Rayu i na HDD, z czego jakoś bardziej ufam dyskom optycznym.
@@philixer6769 to oczywiste że dla przeciętnego konsumenta taśmy magnetyczne nie mają sensu. Trwalsze są płyty CD ale ich pojemność jest malutka. No i CD najłatwiej odratować. Jednak nawet na taśmie magnetycznej można zapisać dane cyfrowe. Potencjalnie pojemność taśmy magnetycznej dąży do nieskończoności. Bo dane cyfrowe opierają na 2 znakach. 0 i 1. Jednak taśma magnetyczna może zapisać wszystkie znaki i to w samym komputerze zachodziłoby dekodowanie na bity. Można by się tu rozpisać. Jednak dla zwykłego człowieka najlepsze będzie zrobienie 3 kopii na różnych nośnikach i tyle.
@@frutifruti5300Nie masz bladego pojęcia o czym piszesz. Cały Twój wywód bierze się z tego co Ci się wydaje.
@@philixer6769aśmy są bardzo trwałym nośnikiem. W warunkach domowych po latach dyski padną, płyty loteria a z taśm bez problemu zgrasz dane. Ja rozstałem się z płytami po pewnym incydencie. Mianowicie wypaliłem płyty DVD z moimi zdjęciami i po dwóch miesiącach okazało się, że dane "wyparowały". Wydawało mi się, że używam dobrych płyt (TDK scratchprof). Używałem tych płyt od dłuższego czasu ale na moje nieszczęście nie śledziłem rynku płyt. Okazało się, że w międzyczasie TDK sprzedało swój dział płyt firmie intenso. Efekt tego był opłakany. Na szczęście nie zdążyłem jeszcze usunąć zdjęć z dysku. Od tego czasu nie mam najmniejszego zaufania do płyt (może poza DVD-RAM, które mam jeszcze w szufladzie). Teraz używam dyski twarde (talerzowe) do których też nie mam zaufania, jednak ich zalety (stosunek cena/pojemność i wygoda użytkowania) przekonały mnie do przejścia właśnie na nie (oczywiście kopia zapasowa ważnych danych na drugim dysku obowiazkowa). Gdyby streamery taśmowe nie były tak koszmarnie drogie, do archiwizacji wybrałbym taśmy - najtrwalszy i przewidywalny nośnik danych.
Edit. Dodam, że płyty przy wypalaniu przechodzily dwie weryfikacje zapisu. Jedna to włączona weryfikacja zapisu w programie nagrywającym a druga to otwieranie przeze mnie losowo wybranych plików w różnych folderach.
@@mithrilroot Tasmy potrzebują odpowiednio kontrolowanych warunków, i to jest fakt, bo nawet przy nieco zawyżonej wilgotności będą pleśnieć. Temperatura też gra istotną rolę. Ogólnie dla użytkownika domowego koszt przechowywania taśm jest za duży. Dla firm jednak to rozwiązanie jest dobre. Ja bardziej ufam płytom niż dyskom - ja używam dvdisaster, i polowa danych to dane właściwe, a druga to dane naprawcze. Dodatkowo kopie tego trzymam na 1 dysku 3,5” na serwerze NAS z Raspberry Pi. W przyszłości planuje zrobić RAIDa.
P.S. Płyty kupuję od Verbatima, kontroluje je co jakiś czas, na razie pół roku maja najstarsze płyty i żadnego problemu nie ma.
Zgrywanie to się kupuje graber z czincz lub svideo. A nie tam kombinacje na pięć "przejściówek"
Tak, a potem rozjechany dźwięk z obrazem i tragiczna jakość. Te grabbery to totalne chińskie gówno. Wszystkie formaty analogowe najlepiej dać profesjonalistom z dobrym sprzętem, a do formatów cyfrowych, jak miniDV, wystarczy stary laptop z FireWire, np. MacBook z lat 2006-2010, jak się ma więcej taśm cyfrowych, to lepiej zgrać samemu (duża oszczędność, taki laptop do 300 zł można kupić), bo jakość przez nośnik i połączenia cyfrowe będzie taka sama, niezależnie czy wsadzisz taśmę cyfrową do najtańszej kamerki czy profesjonalnego magnetowidu DV ze studia TV
@@philixer6769 nie mówię o takim grabarze za 30 zł chodź i taki miałem jak zgrywałem gameplay z konsol na początku i dużo daje też odpowiedzni program i ustawienia bo graber w domyśle ustawiony jest na NTSC czyli 30 klatek to film idzie szybciej niż dźwięk. Lepszy program załatwia sprawe a nie ten co dostaje się do grabera .
o super odcinek !!!
Tak naprawdę VHS to była podróba betamax. Jeden wyszedł w 75 dzięki Sony, drugi w 76 dzięki JVC. Wszystkie genialne funkcje takie jak przewijanie na podglądzie (Betascan) zostały szybko zgapione do VHS. Tak samo stało się ze Stereo Hifi oraz SuperBeta - SVHS. VHS wygrało wojnę formatów dlatego, że można było nawet wcisnąć tam w najniższej prędkości 12H materiału kiedy beta pozwalała tylko na 5. I pewnie kosztowała więcej jak to z Sony bywa.
na dodatek sony nie udzieliło prawie nikomu licencji na produkcję Betamaxów, natomiast JVC na produkcję VHSów już tak
Tłumacząc te dziurki na kasecie Zapomnieliście panowie o raz takiej małej dziurce która wskazywała magnetowid to jest standard Czy to jest s czy to jest zwykły także stosowane były nie tylko VHS ale w wideo 8 w h8
Jak już mówicie o VHS, to warto byłoby sprawdzić kiedy powstał system. Nie 20, nie 30 lat temu. System VHS został opracowany w 1976 roku.
Super super super ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
W środe kupiłem u was komputer za 2500zł😊
Witam. Panowie, a co powiecie o MD. CD, DVD czy VHS był. Z nośników danych został format MC i MD. Pozdrawiam
MD mam do dzisiaj i szybko nie rozstanę się z tym nośnikiem
@@artur5471 a MC, jeszcze posiadasz. Pozdrawiam.
@@KrystianKrystek już nie mam, ale coraz częściej myślę żeby sobie kupić - chociaż ciężko poszukać coś sensownego i jeszcze sprawnego.
Jasne. Deck technics rstr 979. Jak pozostała klocki w tym md
Co ciekawe, na YT jest tysiące klipów, które jacyś dobrzy ludzie zgrali z własnych VHS-ów. Bez tego wiele materiału przepadłoby bezpowrotnie. Były nagrywane z telewizji. Ale dziś żadna TV tego nie udostępnia. Nie mają ambicji (włącznie z TV PL), żeby to digitalizować i wrzucać na VOD czy YT (poza nielicznymi wyjątkami).
Stilgar proszę Cię, nie zaniżaj lotów. Pierwszy raz widzę, że się nie przygotowałeś (lub nie ma tych danych w necie). Standard VHS był g*wniany już na starcie. Na rynku był już standard Beta od Sony, który w założeniach był o niebo lepszy od VHS (na tamte czasy). Zresztą może o tym świadczyć fakt, ze chętnie z niego (jak i późniejszych wersji rozwojowych) korzystały stacje telewizyjne. Z ciekawostek to byl w tamtym czasie jeszcze standard Video 2000 (chyba tak się nazywał) od Philipsa, który jakością był porównywalny z VHS ale nie odniósł rynkowego sukcesu w przeciwieństwie do kaset CC od Philipsa. No i tez kasety Video 2000 byly dwustronne tak jak kasety CC.
Edit. Zapomnialem dopisać. Jak zrobisz film film o DVD to nie zachwalaj jaki to on był dobry kiedyś. Fakty sa takie, że DVD w momencie swojego debiutu bylo przestarzałe (w sensie użytego kodeka video).
Wyłamany ząbek zabezpieczający przed nagraniem to design'erski patent? no kaman, przecież to relikt przeszłosci z kaset audio :D
Działają lepiej, niż zabezpieczenia waszej bazy klientów
Chciałbym żeby ktoś się rozwinął wątek magnetowidu VHS z funkcją show viev... Do tej pory pamiętam jak wujek kupował gazetę i wklepywal specjalne kody przy każdym programie ...
Co do VHS to obraz nie był zły w momencie gdy kaseta anologowa była nowa i pod CRT w latach 90. Kaseta jest stworzona z materiałów ktore wraz z biegiem czasu jako analog się niszczą. Mam kilka kaset które jakoś mają jak pierwsze DVD i to nie SVHS. Dodatkowo wydaje mi sie ze Polskie VHS i japonskie sa lepszej jakości niz amerykańskie, zapewne ze względu na stosowane materiały do produkcji nośnika/ kasety. VHS tylko na dobrym CRT.
14:51 Cezary Graf
Tej facet my jeszcze nie umarliśmy , komu to tlumaczysz
Właśnie zakupiłem crt Sony😎, tylko magnetowid i Pegasus i przenoszę się do lat dzieciństwa 😁, jeszcze tylko "jumangi" na kasecie i można umierac
Byłem już całkiem dorosły w tych czasach. Tak że u mnie nie za "dzieciaka".
Ja mam coś kolo 100 kaset w domu. A kasety oryginał też nie jest złej jakości. Gorzej przegrywanie i na kiepskim sprzęcie . Juz nie mówię że czasem trzeba było wyregulować skos głowicy.. by obraz był lepszy
Regulowałeś skos głowic na bębnie?
@@kopiowanievhs to był żart
@@psxmaniakbyli tacy co próbowali wyprostować bęben z głowicami za pomocą... np. młotka. To nie jest żart niestety. Pracowałem w serwisie i coś o tym wiem. Jak przychodzili ludzie z takimi historiami to był tylko szybki rzut oka na "bebechy", wycena pi razy drzwi (czyli widełki od ile do ile) i pożegnanie z klientem. Naprawa po prostu była nieopłacalna.
7:53 to tak do końca nie działa bo taśma jak się już prawie przewinie to stawia silnikowi opór i silnik zwalnia do prędkości przewijania na podglądzie bo gdyby silnik na koniec nie zwolnił to by było to bez użyteczne bo by nie wychamował i by urwał taśmę ta dioda wyłącza silnik całkowicie
Ukradliście mi odtwarzacz kaset XDD
Tylko że w Polsce magnetowid VHS był dziadostwem , i niczym się nie różni od formatu DVD. D-VHS oferował dźwięk 5,1 7,1 ,2,0 dźwięk MPEG 4 1080p i 2 k . Dodatkowo magnetowid VHS D oferował zapis gier filmów plików MP3 vav miał USB 1,2 kaseta oferowała 6 GB danych. 8 GB
Samego systemu VHS jest kilka rodzajów, VHS ,S--Vhs,Vhs-c,poza tym video 2000, oraz beta. . Co do przegrywania oryginalnych kaset najczęściej są zabezpieczone przed kopiowaniem macrovision, i obraz raz jest ciemny, raz traci kolor..itd
Jakie kilka rodzajów? Przestań bredzić człowieku - VHS był jeden. VHS-C to tylko inny rozmiar kasety.
@@romekatomek1507 Przyjacielu,po co ta spina? VHS, Super VHS, i wspomniany w filmie D-vhs. Oczywiście masz rację że vhs c to tylko rozmiar kasety
Zabezpieczenia dało radę obejść
@@krzysztofgorski9611 poproszę o tutorial
@@krzysztofgorski9611 niektóre starsze magnetowidy bez problemu obchodziły to zabezpieczenie jako źródło odtwarzania
Ja bardzo sobie cenię tamtą technologię bo wbrew pozorom nie szła ona do zagłady jak ta dzisiejsza
Do dzisiaj wypuszczam moje materiały wideo właśnie na kasetach VHS płytach dvd i błuray
Ja jeszcze mam anakonde na kasecie vhs 😁
Dawne magnetowidy oraz kasaty vhs były kapitalne
O czyszczeniu kaset VHS nie słyszałem. Przydałby mi się odtwarzacz kaset magnetofonowych.
Kasety VHS były super star wars z 2005 roku to jeden z ostatnich filmuw formacie VHS
niezłe pokolenie play station tłumaczy jak działały magnetowidy vhs 🤣🤣
Jak działały... rozdzielczość 320x240 jak na moim odtwarzaczu z możliwością nagrywania, to i nagranie z tv wyglądało gorzej.
Błędnie używasz słowa "interpolowane"
Też to zauważyłem :) Zdecydowanie przy wysłaniu sygnału analogowego na odbiornik analogowy zjawisko to nie występuje.
Mam jeszcze kilka VHS w szafie - ciekawe czy jeszcze nie skleiły się. I cóż, jak w filmie mówiono moja kaseta z przysięgą wojskową uległa uszkodzeniu gdyż w jakiś sposób się naciągnęła i nie można było już oglądać bo jakość stała się tragiczna. Zakładam że odtwarzacz coś spierdzielił. Jakiś odtwarzacz od Sony też mam ale też jest już trupem od wielu, wielu lat...
Śmigają mi 30 lat kasety VHS i dla mnie ma to to coś czego nowe filmy nie mają, poszukaj i ściągnij z internetu. Charakter i klimat. Zresztą fabuła dawnych filmów a dzisiejszych , scenografia, choreografia sztuk walki itp. niebo a ziemia jak coś z góry robisz pod kasę, że musi być worek.
Dodam moją opinie co do zgrywania kaset , ja dawno temu zgrywałem kasety vhs na cablu composite i audio na karte tv pod pci od avermedia na finalnie 720x576(wiem ze avermedia to interpolowala ) w codecu mpeg4 wiec jak ktos ma kompa ze slotem PCI poszukac jakiejs starej karty tv avermedia z wejsciem compozytowym i audio stereo i driverami na win7 (ja na win7 uzywalem driverow win vista ale komputer robil sie nie stabilny ) i zgrac kasety o ile ma sie odtwarzacz vhs (moj wtedy ledwo dychal [zdychalo przewijanie kaset do tylu na szybko wiec w pore zareagowalem ]ale co bylo do zgrania to zgral 😈 11 kaset po 240 minut )