U mnie było trochę inaczej. Kiedy miałem 6 lat, dostałem pierwszego walkmana, jakiś czarno-żółty odtwarzacz firmy "krzak", ktory nie miał nawet przewijania do tyłu. Grało to słabo, więc szybko przesiadłem się na lepszy model Panasonica, z podbiciem basów. Potem był Sharp, jakiś lepszy Sony z autorewersem itp. W miedzyczasie dostałem discmana, który był bajerancki, ale zepsuł się bardzo szybko (jakiś Thomson z półprzeźroczystą niebieską klapką). Wróciłem więc do walkmana. Jakoś dwa lata później dostałem pierwszy odtwarzacz Mp3 - firmy "Digital" w formie takiego pendrive z wyświetlaczem. On akurat działał dość długo, ale brzmiał - delikatnie mówiąc - nienajlepiej. Nawet na moich niedrogich słuchawkach było to bardzo wyraźnie słychać. Dlatego... znowu wróciłem do walkmana :) Mój ówczesny telefon (SE K510i) nie miał slotu na karty pamięci, dlatego nie nadawał się na odtwarzacz muzyczny. Dopiero kiedy w 2009 roku kupiłem Nokie 5800XM, stała się ona moim podstawowym odtwarzaczem muzycznym. Miała gniazdo minijack i grała naprawdę dobrze. Co ciekawe, potem miałem jakiegos Samsunga z Androidem, który grał gorzej od tej Nokii... W pewnym momencie więc, kupiłem sobie przenośny odtwarzacz plików Sony, którego używam do dzisiaj. Zachowałem też sobie dwa ostatnie walkmany - kompaktowe modele na jeden paluszek, z autorewersem, Dolby i bardzo dobrze działającym podbiciem basu. Oba działają do tej pory :) Natomiast jeśli chodzi o sprzęt stacjonarny, to u mnie zawsze były to wieże. Zaczynałem od jakieś "wieży" z odpinanymi głośnikami, która grała tak sobie. Potem kupiłem sobie wypasioną, dwuczęściową wieżę Panasonic. Miała już zmieniarkę CD, dwa decki z Dolby B i autorewersem, podbicie basu, jakieś krzywe equalizera i oczywiście pełną obsługę z pilota. To był model bodajże CH-80. Nawet używana, kosztowała sporo kasy. Potem była wieża Sony jednoczęściowa, też ze zmieniarką CD, w której mogłem już samodzielnie ustawić parametry equalizera i miała RDS, czyli wyświetlanie nazwy stacji i tytułu piosenki, która aktualnie leciała. Brzmiała nawet lepiej od Panasonica, ale magnetofon był uproszczony, i raczej niższej klasy. Do dzisiaj słucham muzyki właśnie na wieży, mam całkiem dużą kolekcję CD i jeszcze kilkanaście oryginałów na kasetach. Nigdy nie zostałem fanem streamingu, wolę mieć muzykę na płytach lub na swoim komputerze. Mam ponad 150 płyt CD oraz osobny dysk w komputerze, przeznaczony tylko na muzykę. Streaming jest fajny do odkrywania nowych gatunków, ale ulubioną muzykę wolę mieć u siebie.,
Zarżnąłem w swoim życiu 4 odtwarzacze kasetowe typu ,,walkman" z wysokiej polki Panasonica , był tez jeden tani Sanyo i Aiwa. Później przeszedłem na płyty oczywiście gro z nich kopiowane było na nagrywarkach cd philipsa. Odtwarzałem je na przenośnych playerach oczywiście Panasonica i Sony. Było ich w sumie 3 sztuki. W erze kompresji muzyki na mp3 zakupiłem swój pierwszy sprzęt tego typu którym był Creative Zen Vision M z 30Gb dyskiem. Później były jeszcze dwa inne Creative i dwa FiiO . Próbowałem się przekonać do muzyki odtwarzanej ze smartfonów ale nawet Lg V30 i 40 nie są dość dobre w porównaniu z FiiO. Z perspektywy tych 30lat najcieplej wspominam kasetę magnetofonowa. Możliwe ze było to spowodowane magia kręcących się rolek na które nawinięta była taśma magnetyczna a może wychylonych wskaźników natężenia sygnału w dwukieszeniowych decach Technicsa .Kasety magnetofonowe miały swoja magie a często były bardzo pięknymi dziełami sztuki które człowiek kupował dla samego ich wyglądu żeby później nagrać na nich u kumpla jakaś fajna muzę.
Tak jest Panasonic z equalizerem to najlepszy walkman . A każda kaseta mogła być dzieelem sztuki niepowtarzalna kreacja.. dziś też nagrywam kasety i słucham 90 minut gra tak jak chce to co chce . Bez reklam bez netu .Bez zabawy w jaka to melodia . Potem gdy udało mi się parę wyszukanych kawałków dorwać w wersji cyfrowej to jakoś słabsze wrażenie rozczarowanie lekkie ......walkman Sony był potworna pomyłka z racji tego że przy zwiększeniu głośności dostwal zniekształceń dźwięku i urywal basy . Więc dostawalo się natręctw ciągłego porównywania i kręcenia głośności czy basy jeszcze są czy słuchamy już na zniekształcenia ch ........oficjalnie zwanych ochrona słuchu
Ja nie zaczynałem słuchania od metalu, a od dance, disco polo. W późniejszych latach też słuchałem muzyki pop i rap. I pamiętam Walkmana, i te przewijanie, narzekanie, że bateria jest słaba. Discmana nie miałem. Ale pod koniec lat 90 już słuchałem bardziej rocka, pop i metalu, czyli wspomniana Metallica, też Iron Maiden, Megadeth itp. Miałem odtwarzacz mp3 marki Creative Muvo, ale 512MB i już po 2000 roku, pierwszymi grupami metalowymi z black/death metalu były Emperor, Dimmu Borgir,Vader, Yattering i tak się zaczęło słuchanie muzyki. Do dziś słucham na odtwarzaczu mp3 muzyki, ale na innym. Nie pamiętam, kiedy to kupiłem już CD, nawet kiedy słuchałem na swojej wieży. teraz wieża służy mi jako odtwarzacz radio:) Super materiał.
Stary! Jak mając 15-16 lat już świadomie zacząłem interesować się cięższym metalem, było to dokładnie to samo - Emperor, Dimmu, Vader (Yatteringa miałem nawet plakat na drzwiach, zdaje się z Metal Hammera). Jaki teraz odtwarzacz masz?
@@northazerate Co do Yattering, to miałem plakat na ścianie, jak stoją pod wieżą w Paryżu. Taki czarno biały plakat. A odtwarzacz mam firmy SanDisk ClipJam czarny 8GB z małym wyświetlaczem. Niby wszyscy w telefonie słuchają, ale ja wolę przez zwykłą mp3-trójkę. W odtwarzaczu mam i metal i stary dance, do którego lubię wracać.
Ja kupuję cd i winyle. Streaming jest wygodny jednak dla mnie to nie to. Lubię usiąść z pełnym dziełem artysty, którym jest fizyczny nośnik- mamy w nim dodatkowe rzeczy od artystów: książeczkę, zdjęcia. Słucham tez moich starych kaset, bo w zeszłym roku kupilam nowy magnetofon 😀 cd przenośne tez mam i slucham na słuchawkach- uwielbiam go! Winyle mam stare i nowe i mam gramofon nowy stylizowany z tubą :D i drugi gramofon porządny. Także dla mnie słuchanie łączy się z patrzeniem i czuciem. Jest to dla mnie rytuał :) ale oczywiście tez slucham muzyki w sposób pospolity - streaming czy yt czy radio gdy muzyka jest tylko dodatkiem do czegoś, a nie akurat czynnością samą w sobie ;)
Ja zaczynałem od kopiii Grundiga od naszego Kasprzaka. Potem był jakiś jamnik chyba Panasonix, albo coś w tym stylu. Po drodze była muza nagrywana na VHS z MTV. W czasach jamnika zawitał też i walkman, ale nie Sony a chyba Tochiby, nie pamiętam dokładnie, na pewno nie firma krzak czy inne badziewie. Następnie braciszek zakupił sobie wieżę ze zmieniarką karuzelową na 5 płyt CD ( mini wieżę). I tak na dłuższy czas tak zostało. Potem były jakieś MP3 , ale marnej jakości, no i na koniec telefony i smartfony. A stacjonarnie po tej wieży brata nic nowego się nie pojawiło, a muza leci z odtwarzacza CD w kompie lub z netu. Jednak w czasie gdy ja miałem jamnika, sąsiad 12 lat starszy, wyjechał do pracy do Niemiec. Tam kupił sobie wieżę Kenwooda. Ale taką z elementów: deck, amplituner, wzmacniacz, gramofon, CD i głośniki. Kosztowała w 1 połowie lat 90 ponad 1000 zielonych ( czyli dziś jakieś 3-4 tysiaki dolców). I to był dopiero sprzęt. jak zaczęły wchodzić DVD sąsiad mówi, że będzie zmieniał sprzęt. Ale skontaktował się z Kenwoodem. I tam się dowiedział, że do jego zestawu można dokupić segment DVD, tylko trzeba wymienić wzmacniacz i amplituner. Koszt , o ile dobrze pamiętam to jakieś 200-300 dolców. A nowy sprzęt z DVD to było by znowu ponad tysiaka zielonych. Nawet wygląd tych nowych elementów był całkiem podobny do jego zestawu.
Mam do dzisiaj mp3 Creative Zen, działa, uzywam. Natomiast do Sony nigdy nie miałem szczęścia. I discman, I Walkman momentalnie się zepsuły. Ale I tak mam do tych sprzętów ogromny sentyment. Świetny materiał, pozdro.
Świetny film. Z przyjemnością go obejrzałem. U mnie jest tak, że wróciłem ostatnio do winyli i kaset. To znaczy, zawsze je miałem ale nie było już sprzętu do odsłuchu . Teraz jest. Oprócz tego jest też CD. Kiedyś przez walkmana, przenośny CD, miniwieze No i teraz oczywiście striming. Striming ze Spotify głównie poza domem. W pracy i samochodzie. Przez telefon ale też i w komputerze. Często też przez amplituner w domu. W domowym biurze, służą do tego głośniki oferujące już, bardzo dobry dźwięk z komputera. Często przez głośniki bluetooth czy na słuchawkach. Dousznych podczas treningu, koszenia trawy itp i nausznych podłączanych albo do ampli lub przez dongla do telefonu. A że mam zajawkę na uchawki, to są to dwa różne modele. Tak to wygląda u mnie.
@@northazerate Ja mam bardzo dużo płyt po rodzicach z lat 80-tych. Kilka kupiłem ale póki co, w miarę skutecznie się powstrzymuję. Albo inaczej, portfel mnie powstrzymuje :-)
Nie zgodzę się w jednej kwestii. W nowych samochodach, owszem nie ma odtwarzacza CD. Ale jeśli ktoś jednak kupuje albumy w formacie CD to przecież spokojnie można je 'zripować' do formatu FLAC i puszczać w aucie przez bluetooth. Nie trzeba być uzależnionym od stream'ingu. Czuć trochę reklamy Spotify oraz Tidal'a. 🫣 Rok 2023 to kolejny rok wzrostu sprzedaży albumów CD ponieważ każdy jest już znudzony streaming'iem.
Z kasy na osiemnastkę kupiłem walkman sony. Zasilany jedną baterią AA. Leży na strychu ale nadal działa. Miałem discman sony ale starszy od twojego bo był metalowy, nadal działa. Nie wspomniałeś o największej różnicy między discmanem a odtwarzaczem mp3 co byłą bolączką. Z discmanem nie można skakać, biegać tylko można delikatnie iść. Były jeszcze discmany, które odtwarzały mp3. Miałem taki filrmy NAPA
Kupuje płyty . Za dzieciaka mp3 i wszystko na piracie od kuzyna . Teraz kupuje płyty buduje dyskografię . Myślę,że warto kupować CD po to to jest , CD nie upadnie nigdy i będzie wieczne . Spotyfy za mało płaci zespołom za odsłuch . Posiadam Dyskografię jednego z moich zespołu . Traktuje to jako pasję . Kupujcie płyty bo warto utrzymujecie zespoły przy życiu.
Robię dokładnie tak samo, kupuje bardzo często płyty cd najczęściej Anthrax albo judas priest, albo winyle, kiedyś korzystałem ze spotifaya, i szczerze wole muzyki słuchać z płyt, mam całkiem sporą kolekcje 😊, Wesołych świąt lol tv
najlepiej to bylo chyba na kompie stacionarce do tego wzmacniacz i kolumny tak sluchalem z 15lat a zaczynalo sie oczywiscie od kaset i CD na zwyklym radiomagnetofonie a obecnie komorka i lacznosc bluetooth
No Panie kolego,bo być może jesteśmy rówieśnikami...po pierwszym kontakcie z tobą, dostałeś suba 👍😉🥳 Wszystkie nośniki przerabiałem w identycznej kolejności... Co to były za czasy,gdy magnetofon wciągnął Ci kasetę, pożyczoną od kolegi....🤣🤣🤣 Spotify czy Tidal?🤔 Bo w tym jestem zielony... Pozdrower
Ile to ja za czasów szkolnych miałem mp3 i MP4😆 oczywiście zaczynało się od walkmana później CD-Player. Aktualnie też używam Spotify i Dj TH-cam. Fajny kawałek historii 🤙 Ciekawy materiał mógłby być również na temat słuchawek. Je tez się często wymieniało. Oczywiście mówię o słuchawkach które były na każdą kieszeń typu AKG czy Sennheiser
CD to nośnik analogowy choć cyfrowy , ale napęd jak w gramofonie z laserową igłą i dla tego ma flow i dynamikę nieporównywalną z zero jedynkowym streemem czy mp3 . Chodzi o to ,że się kręci , więc dźwięk faluje , nie stoi . Muzyka nagrana na kasetach , ma bardzo dużo przestrzeni i jest szeroka , każde odtworzenie jest spektaklem , przyjemnością , nie robotem , nawet te szumy i odstrojenia , grają , jak w starym filmie , nie poddanym obróbce cyfrowej , który go niszczy i zabiera duszę .
Nigdy w życiu nie będę słuchał muzyki z strimingu, jedynie mogę kupić sobie plik MP4 w Apple, płyty CD pliki mp3 dają ci wolność 🗽 w tym co słuchasz, a nie jesteś w stresie, że na następny dzień twoja płyta 💽 przestała istnieć w strimingu, wolę MP4 mp3 z płyt CD niz spotyfile
Aktualnie ciągle korzystam z discmana, pierwszego dostałem już jako dzieciak na urodziny i od tamtej pory zakochałem się w muzyce z płyt zamiast komputera. Aktualnie ciągle próbuje dostać Walkmana w sensownej cenie, ale raczej będzie ciężko
Szkoda że muzyka w standardzie Pure Audio na płytach BluRay się nie przyjął jakość nagrań porównywalna z płytami winyl. A nawet lepsza bo bez trzasków, i wielokanałowa 5.1 .
Nie wiem skąd te bzdury o jakiejś mitycznej jakości płyt winylowych. Jest wręcz przeciwnie. Pomijając już szum i trzaski, które to wynikają z technologii tego zapisu, to można mieć duże obiekcje do jakości samego dźwięku. Dobra jakość jest tylko przez dwie pierwsze piosenki, później jakość z oczywistych względów spada i parametrami przypomina tanie magnetofony. Dlatego na końcu płyty masz utwory ściśle określone, spokojne i mało dynamiczne. Nie wspomnę o przesłuchu między kanałami, tu nawet w wkładkach za grube tysiące złotych jest poziom taniego tunera FM. Nie bez powodu w zasadzie wszyscy już w połowie lat 80'tych przerzucili się na CD, choć w Polsce nadal dominowała płyta czarna z oczywistych powodów. Druga połowa dekady lat 80'tych to już znikoma sprzedaż płyt winylowych. Nie działo się to bez powodów. Weź sobie chłopie pooglądaj filmiki i winylu, są na YT, a później z tej techniki rób jakąś cnotę.
Uważam że odtwarzacze MP3 to było dobre rozwiązanie, mniejsze zdecydowanie od współczesnych smartfonów, lepsze dzięki temu np do biegania, szkoda że MP3 jako format w zasadzie przepadło a i technologicznie odtwarzacze stanęły w miejscu wiele lat temu i w zasadzie też umarły.
Przed czasami Deezera i w ogole zanmim sioę nim zainteresowałem to wygląda to tak xduoo (ostatni jaki mam x3II) + aktualnie Anew U1 - poprzednie każde nie sprawne :D, muzyka to flaki (ripy z płytek) teraz??? Aktualnie Samsing S21FE + Huawei Freebuds 2 Pro + Deezer Hires + Bluetooth LDAC.... Tak to wygląda, płyt nie kupuję praktycznie. Ostatnio dla kolecji kupiłem dla zasady papdance, bo nie mam a lubię :)))
Pierwsze słuchanie muzyki to na Taty wierzy Unitry kasetowej z diodowymi lampkami, które migały w rytm muzyki, później na Bumboksie komunijnym Sony brata z płyt i kaset, następnie na Walkmanie który dostałem na komunie Sony, mam do tej pory tylko gumki napędu sparciały i już później to z tel komórkowego i Mp3rujki, a teraz to przeważnie You tube słuchane na wierzy sony podłączonej do PC która ma zmieniarkę na 5 płyt która nie działa, a jak nie na wieży to na smartfonie teraz ale, najlepszą jakość dźwięku to mam w aucie na starym radiu Alpine na płyty plus dwa wzmacniacze starej klasy i car audio, podwójne wyciszenie drzwi i można wsłuchać się w każdy detal muzyki.
Od jakiej muzy zaczynałem od Taty hitów na kasetach i Mamy, Budka suflera, Modern Talking i tym podobne, później radiowe hity Eski Eminem i inne, Kolejno Techno następnie kolega pokazał mi disco polo a jeszcze później Polski Rap, a teraz to wszystko słucham co mi wpadnie w ucho, Techno, Ekwador, Hardstyle, Vixsa, Dubstep, Metal, Rap, Relaxing music, Electro Progresiwe, Electro House, HandsUp, tylko disco polo to tylko na weselach hehe
To straszne. Opowiadasz o rzeczach których używałem jeszcze wczoraj jak o wspomnieniach z odległej historii. Co do muzyki to lubiłem słuchać z laptopa ale po zmianie na nowego to już nie to samo i inne nie pomaga jak przywrócić tamten ton?
Sony to nie były dobre walkmany ....ich podstawową cecha były zniekształcenia dźwięku wraz z poziomem gl9snosci .i po latach mam walkman mp 4 Sony dość drogi był. Też dźwięk ma potworny gdy zaczyna się kawałek gra głośno a gdy wchodzi bass wszystko cichnie i potem jest moment bez basu znów jest głośno. Więc skończcie z ta propaganda Sony bo to szmelc .
U mnie było trochę inaczej.
Kiedy miałem 6 lat, dostałem pierwszego walkmana, jakiś czarno-żółty odtwarzacz firmy "krzak", ktory nie miał nawet przewijania do tyłu. Grało to słabo, więc szybko przesiadłem się na lepszy model Panasonica, z podbiciem basów. Potem był Sharp, jakiś lepszy Sony z autorewersem itp. W miedzyczasie dostałem discmana, który był bajerancki, ale zepsuł się bardzo szybko (jakiś Thomson z półprzeźroczystą niebieską klapką). Wróciłem więc do walkmana. Jakoś dwa lata później dostałem pierwszy odtwarzacz Mp3 - firmy "Digital" w formie takiego pendrive z wyświetlaczem. On akurat działał dość długo, ale brzmiał - delikatnie mówiąc - nienajlepiej. Nawet na moich niedrogich słuchawkach było to bardzo wyraźnie słychać. Dlatego... znowu wróciłem do walkmana :) Mój ówczesny telefon (SE K510i) nie miał slotu na karty pamięci, dlatego nie nadawał się na odtwarzacz muzyczny. Dopiero kiedy w 2009 roku kupiłem Nokie 5800XM, stała się ona moim podstawowym odtwarzaczem muzycznym. Miała gniazdo minijack i grała naprawdę dobrze. Co ciekawe, potem miałem jakiegos Samsunga z Androidem, który grał gorzej od tej Nokii... W pewnym momencie więc, kupiłem sobie przenośny odtwarzacz plików Sony, którego używam do dzisiaj. Zachowałem też sobie dwa ostatnie walkmany - kompaktowe modele na jeden paluszek, z autorewersem, Dolby i bardzo dobrze działającym podbiciem basu.
Oba działają do tej pory :)
Natomiast jeśli chodzi o sprzęt stacjonarny, to u mnie zawsze były to wieże. Zaczynałem od jakieś "wieży" z odpinanymi głośnikami, która grała tak sobie. Potem kupiłem sobie wypasioną, dwuczęściową wieżę Panasonic. Miała już zmieniarkę CD, dwa decki z Dolby B i autorewersem, podbicie basu, jakieś krzywe equalizera i oczywiście pełną obsługę z pilota. To był model bodajże CH-80. Nawet używana, kosztowała sporo kasy. Potem była wieża Sony jednoczęściowa, też ze zmieniarką CD, w której mogłem już samodzielnie ustawić parametry equalizera i miała RDS, czyli wyświetlanie nazwy stacji i tytułu piosenki, która aktualnie leciała. Brzmiała nawet lepiej od Panasonica, ale magnetofon był uproszczony, i raczej niższej klasy. Do dzisiaj słucham muzyki właśnie na wieży, mam całkiem dużą kolekcję CD i jeszcze kilkanaście oryginałów na kasetach.
Nigdy nie zostałem fanem streamingu, wolę mieć muzykę na płytach lub na swoim komputerze. Mam ponad 150 płyt CD oraz osobny dysk w komputerze, przeznaczony tylko na muzykę. Streaming jest fajny do odkrywania nowych gatunków, ale ulubioną muzykę wolę mieć u siebie.,
3:32 za to bardzo szanuje ! Sam kupuje, zbieram i kolekcjonuję tytuły które wprawiają mnie o gęsia skórkę lub nostalgię ; )
Zarżnąłem w swoim życiu 4 odtwarzacze kasetowe typu ,,walkman" z wysokiej polki Panasonica , był tez jeden tani Sanyo i Aiwa. Później przeszedłem na płyty oczywiście gro z nich kopiowane było na nagrywarkach cd philipsa. Odtwarzałem je na przenośnych playerach oczywiście Panasonica i Sony. Było ich w sumie 3 sztuki. W erze kompresji muzyki na mp3 zakupiłem swój pierwszy sprzęt tego typu którym był Creative Zen Vision M z 30Gb dyskiem. Później były jeszcze dwa inne Creative i dwa FiiO . Próbowałem się przekonać do muzyki odtwarzanej ze smartfonów ale nawet Lg V30 i 40 nie są dość dobre w porównaniu z FiiO. Z perspektywy tych 30lat najcieplej wspominam kasetę magnetofonowa. Możliwe ze było to spowodowane magia kręcących się rolek na które nawinięta była taśma magnetyczna a może wychylonych wskaźników natężenia sygnału w dwukieszeniowych decach Technicsa .Kasety magnetofonowe miały swoja magie a często były bardzo pięknymi dziełami sztuki które człowiek kupował dla samego ich wyglądu żeby później nagrać na nich u kumpla jakaś fajna muzę.
Tak jest Panasonic z equalizerem to najlepszy walkman . A każda kaseta mogła być dzieelem sztuki niepowtarzalna kreacja.. dziś też nagrywam kasety i słucham 90 minut gra tak jak chce to co chce . Bez reklam bez netu .Bez zabawy w jaka to melodia . Potem gdy udało mi się parę wyszukanych kawałków dorwać w wersji cyfrowej to jakoś słabsze wrażenie rozczarowanie lekkie ......walkman Sony był potworna pomyłka z racji tego że przy zwiększeniu głośności dostwal zniekształceń dźwięku i urywal basy . Więc dostawalo się natręctw ciągłego porównywania i kręcenia głośności czy basy jeszcze są czy słuchamy już na zniekształcenia ch ........oficjalnie zwanych ochrona słuchu
Ja nie zaczynałem słuchania od metalu, a od dance, disco polo. W późniejszych latach też słuchałem muzyki pop i rap. I pamiętam Walkmana, i te przewijanie, narzekanie, że bateria jest słaba. Discmana nie miałem. Ale pod koniec lat 90 już słuchałem bardziej rocka, pop i metalu, czyli wspomniana Metallica, też Iron Maiden, Megadeth itp. Miałem odtwarzacz mp3 marki Creative Muvo, ale 512MB i już po 2000 roku, pierwszymi grupami metalowymi z black/death metalu były Emperor, Dimmu Borgir,Vader, Yattering i tak się zaczęło słuchanie muzyki. Do dziś słucham na odtwarzaczu mp3 muzyki, ale na innym. Nie pamiętam, kiedy to kupiłem już CD, nawet kiedy słuchałem na swojej wieży. teraz wieża służy mi jako odtwarzacz radio:) Super materiał.
Stary! Jak mając 15-16 lat już świadomie zacząłem interesować się cięższym metalem, było to dokładnie to samo - Emperor, Dimmu, Vader (Yatteringa miałem nawet plakat na drzwiach, zdaje się z Metal Hammera). Jaki teraz odtwarzacz masz?
@@northazerate Co do Yattering, to miałem plakat na ścianie, jak stoją pod wieżą w Paryżu. Taki czarno biały plakat. A odtwarzacz mam firmy SanDisk ClipJam czarny 8GB z małym wyświetlaczem. Niby wszyscy w telefonie słuchają, ale ja wolę przez zwykłą mp3-trójkę. W odtwarzaczu mam i metal i stary dance, do którego lubię wracać.
Można było przewijać na ołówku zeby oszczędzać baterie 😅
Ja kupuję cd i winyle. Streaming jest wygodny jednak dla mnie to nie to. Lubię usiąść z pełnym dziełem artysty, którym jest fizyczny nośnik- mamy w nim dodatkowe rzeczy od artystów: książeczkę, zdjęcia. Słucham tez moich starych kaset, bo w zeszłym roku kupilam nowy magnetofon 😀 cd przenośne tez mam i slucham na słuchawkach- uwielbiam go! Winyle mam stare i nowe i mam gramofon nowy stylizowany z tubą :D i drugi gramofon porządny. Także dla mnie słuchanie łączy się z patrzeniem i czuciem. Jest to dla mnie rytuał :) ale oczywiście tez slucham muzyki w sposób pospolity - streaming czy yt czy radio gdy muzyka jest tylko dodatkiem do czegoś, a nie akurat czynnością samą w sobie ;)
Ja zaczynałem od kopiii Grundiga od naszego Kasprzaka. Potem był jakiś jamnik chyba Panasonix, albo coś w tym stylu. Po drodze była muza nagrywana na VHS z MTV. W czasach jamnika zawitał też i walkman, ale nie Sony a chyba Tochiby, nie pamiętam dokładnie, na pewno nie firma krzak czy inne badziewie. Następnie braciszek zakupił sobie wieżę ze zmieniarką karuzelową na 5 płyt CD ( mini wieżę). I tak na dłuższy czas tak zostało. Potem były jakieś MP3 , ale marnej jakości, no i na koniec telefony i smartfony. A stacjonarnie po tej wieży brata nic nowego się nie pojawiło, a muza leci z odtwarzacza CD w kompie lub z netu.
Jednak w czasie gdy ja miałem jamnika, sąsiad 12 lat starszy, wyjechał do pracy do Niemiec. Tam kupił sobie wieżę Kenwooda. Ale taką z elementów: deck, amplituner, wzmacniacz, gramofon, CD i głośniki. Kosztowała w 1 połowie lat 90 ponad 1000 zielonych ( czyli dziś jakieś 3-4 tysiaki dolców). I to był dopiero sprzęt. jak zaczęły wchodzić DVD sąsiad mówi, że będzie zmieniał sprzęt. Ale skontaktował się z Kenwoodem. I tam się dowiedział, że do jego zestawu można dokupić segment DVD, tylko trzeba wymienić wzmacniacz i amplituner. Koszt , o ile dobrze pamiętam to jakieś 200-300 dolców. A nowy sprzęt z DVD to było by znowu ponad tysiaka zielonych. Nawet wygląd tych nowych elementów był całkiem podobny do jego zestawu.
Mam do dzisiaj mp3 Creative Zen, działa, uzywam. Natomiast do Sony nigdy nie miałem szczęścia. I discman, I Walkman momentalnie się zepsuły. Ale I tak mam do tych sprzętów ogromny sentyment. Świetny materiał, pozdro.
Świetny film. Z przyjemnością go obejrzałem. U mnie jest tak, że wróciłem ostatnio do winyli i kaset. To znaczy, zawsze je miałem ale nie było już sprzętu do odsłuchu . Teraz jest. Oprócz tego jest też CD. Kiedyś przez walkmana, przenośny CD, miniwieze No i teraz oczywiście striming. Striming ze Spotify głównie poza domem. W pracy i samochodzie. Przez telefon ale też i w komputerze. Często też przez amplituner w domu. W domowym biurze, służą do tego głośniki oferujące już, bardzo dobry dźwięk z komputera. Często przez głośniki bluetooth czy na słuchawkach. Dousznych podczas treningu, koszenia trawy itp i nausznych podłączanych albo do ampli lub przez dongla do telefonu. A że mam zajawkę na uchawki, to są to dwa różne modele. Tak to wygląda u mnie.
Dzięki! Ja w lipcu kupiłem wreszcie gramofon i bezmyślnie rozwalam $$$ na płyty. Super frajda! Tylko może akurat nie dla portfela
@@northazerate Ja mam bardzo dużo płyt po rodzicach z lat 80-tych. Kilka kupiłem ale póki co, w miarę skutecznie się powstrzymuję. Albo inaczej, portfel mnie powstrzymuje :-)
Nie zgodzę się w jednej kwestii. W nowych samochodach, owszem nie ma odtwarzacza CD. Ale jeśli ktoś jednak kupuje albumy w formacie CD to przecież spokojnie można je 'zripować' do formatu FLAC i puszczać w aucie przez bluetooth. Nie trzeba być uzależnionym od stream'ingu. Czuć trochę reklamy Spotify oraz Tidal'a. 🫣 Rok 2023 to kolejny rok wzrostu sprzedaży albumów CD ponieważ każdy jest już znudzony streaming'iem.
Mozna ściągać z torentow czy you tube
Takt byl najlepszej jakosci😉Dzis posiadam ponad 3000 plyt CD i nadal kolekcja rosnie.Najbardziej poszukuje poerwsze wydania AAD🤟😉Pozdrawiam
A na czym słuchać?
Korzystanie z Walkmanów i Discmanów ma swój unikalny klimat. Ja osobiście nie jestem fanem MP3.
Ale przyznam się, że uwielbiam kasety i CD.
Walkmanów wow😊
Ja mam discmena a do kaset magnetofon nowiutki :D można kupić wciąż:) nawet walkmany nowe są w sprzedaży.
Z kasy na osiemnastkę kupiłem walkman sony. Zasilany jedną baterią AA. Leży na strychu ale nadal działa. Miałem discman sony ale starszy od twojego bo był metalowy, nadal działa. Nie wspomniałeś o największej różnicy między discmanem a odtwarzaczem mp3 co byłą bolączką. Z discmanem nie można skakać, biegać tylko można delikatnie iść. Były jeszcze discmany, które odtwarzały mp3. Miałem taki filrmy NAPA
Fajny materiał
Dzięki!
Ja dalej słucham muzyki na odtwarzaczu mp3, płytach cd i winylach
Używam Hidizs AP80 Pro (jeśli to nazwiemy odtwarzaczem mp3)
Kupuje płyty . Za dzieciaka mp3 i wszystko na piracie od kuzyna . Teraz kupuje płyty buduje dyskografię . Myślę,że warto kupować CD po to to jest , CD nie upadnie nigdy i będzie wieczne . Spotyfy za mało płaci zespołom za odsłuch . Posiadam Dyskografię jednego z moich zespołu . Traktuje to jako pasję . Kupujcie płyty bo warto utrzymujecie zespoły przy życiu.
Robię dokładnie tak samo, kupuje bardzo często płyty cd najczęściej Anthrax albo judas priest, albo winyle, kiedyś korzystałem ze spotifaya, i szczerze wole muzyki słuchać z płyt, mam całkiem sporą kolekcje 😊, Wesołych świąt lol tv
Ja jestem bardziej zwolenikiem minidisc
najlepiej to bylo chyba na kompie stacionarce do tego wzmacniacz i kolumny tak sluchalem z 15lat a zaczynalo sie oczywiscie od kaset i CD na zwyklym radiomagnetofonie a obecnie komorka i lacznosc bluetooth
No Panie kolego,bo być może jesteśmy rówieśnikami...po pierwszym kontakcie z tobą, dostałeś suba 👍😉🥳
Wszystkie nośniki przerabiałem w identycznej kolejności...
Co to były za czasy,gdy magnetofon wciągnął Ci kasetę, pożyczoną od kolegi....🤣🤣🤣
Spotify czy Tidal?🤔 Bo w tym jestem zielony...
Pozdrower
Gdzie zrobiłeś rękaw? Wygląda MEGA
Warszawa, studio 77ink - tatuator Batoon. Polecam mocno, zarówno jeśli chodzi o sam tatuaż, jak i fajnie spędzony czas. Dzięki!
Z doświadczenia wiem że najlepsze kasety to ręcznie nagrane (szczególnie chromówki i metalowe) na wysokiej klasy magnetofonie.
Ile to ja za czasów szkolnych miałem mp3 i MP4😆 oczywiście zaczynało się od walkmana później CD-Player. Aktualnie też używam Spotify i Dj TH-cam. Fajny kawałek historii 🤙
Ciekawy materiał mógłby być również na temat słuchawek. Je tez się często wymieniało. Oczywiście mówię o słuchawkach które były na każdą kieszeń typu AKG czy Sennheiser
Albo Dj winamp
Tak dokładnie cały odcinek o procesie z Metalliką proszę
CD to nośnik analogowy choć cyfrowy , ale napęd jak w gramofonie z laserową igłą i dla tego ma flow i dynamikę nieporównywalną z zero jedynkowym streemem czy mp3 . Chodzi o to ,że się kręci , więc dźwięk faluje , nie stoi . Muzyka nagrana na kasetach , ma bardzo dużo przestrzeni i jest szeroka , każde odtworzenie jest spektaklem , przyjemnością , nie robotem , nawet te szumy i odstrojenia , grają , jak w starym filmie , nie poddanym obróbce cyfrowej , który go niszczy i zabiera duszę .
Ja nadal korzystam z iPoda 1 touch pomimo upływu lat dalej wg mnie brzmi dobrze z porządnymi słuchawkami
Super materiał, dzisiaj dopiero przyszła do mnie płyta Behemoth ;>
posłuchaj album Iron Head jak jeszcze nie miałeś okazji :)
Dzień dobry Panu proszę mi pomóc , jakie wymogi musi spełniać laptop by bardzo dobrze przekazywać pliki STRIMINGOWE . z poważaniem Roman Czarny
Nigdy w życiu nie będę słuchał muzyki z strimingu, jedynie mogę kupić sobie plik MP4 w Apple, płyty CD pliki mp3 dają ci wolność 🗽 w tym co słuchasz, a nie jesteś w stresie, że na następny dzień twoja płyta 💽 przestała istnieć w strimingu, wolę MP4 mp3 z płyt CD niz spotyfile
Aktualnie ciągle korzystam z discmana, pierwszego dostałem już jako dzieciak na urodziny i od tamtej pory zakochałem się w muzyce z płyt zamiast komputera. Aktualnie ciągle próbuje dostać Walkmana w sensownej cenie, ale raczej będzie ciężko
Tidal ❤
Szkoda że muzyka w standardzie Pure Audio na płytach BluRay się nie przyjął jakość nagrań porównywalna z płytami winyl. A nawet lepsza bo bez trzasków, i wielokanałowa 5.1 .
winyl to niska jakosc ale fajna zabawa
Nie wiem skąd te bzdury o jakiejś mitycznej jakości płyt winylowych. Jest wręcz przeciwnie. Pomijając już szum i trzaski, które to wynikają z technologii tego zapisu, to można mieć duże obiekcje do jakości samego dźwięku. Dobra jakość jest tylko przez dwie pierwsze piosenki, później jakość z oczywistych względów spada i parametrami przypomina tanie magnetofony. Dlatego na końcu płyty masz utwory ściśle określone, spokojne i mało dynamiczne. Nie wspomnę o przesłuchu między kanałami, tu nawet w wkładkach za grube tysiące złotych jest poziom taniego tunera FM. Nie bez powodu w zasadzie wszyscy już w połowie lat 80'tych przerzucili się na CD, choć w Polsce nadal dominowała płyta czarna z oczywistych powodów. Druga połowa dekady lat 80'tych to już znikoma sprzedaż płyt winylowych. Nie działo się to bez powodów. Weź sobie chłopie pooglądaj filmiki i winylu, są na YT, a później z tej techniki rób jakąś cnotę.
kasety można kupić w empiku
Uważam że odtwarzacze MP3 to było dobre rozwiązanie, mniejsze zdecydowanie od współczesnych smartfonów, lepsze dzięki temu np do biegania, szkoda że MP3 jako format w zasadzie przepadło a i technologicznie odtwarzacze stanęły w miejscu wiele lat temu i w zasadzie też umarły.
Przed czasami Deezera i w ogole zanmim sioę nim zainteresowałem
to wygląda to tak
xduoo (ostatni jaki mam x3II) + aktualnie Anew U1 - poprzednie każde nie sprawne :D, muzyka to flaki (ripy z płytek)
teraz???
Aktualnie Samsing S21FE + Huawei Freebuds 2 Pro + Deezer Hires + Bluetooth LDAC....
Tak to wygląda, płyt nie kupuję praktycznie. Ostatnio dla kolecji kupiłem dla zasady papdance, bo nie mam a lubię :)))
Odpowiadam na tytułowe pytanie : na dobrym fotelu😮.😅
Ja słucham muzyki niemal wyłącznie z kaset 😅
Pierwsze słuchanie muzyki to na Taty wierzy Unitry kasetowej z diodowymi lampkami, które migały w rytm muzyki, później na Bumboksie komunijnym Sony brata z płyt i kaset, następnie na Walkmanie który dostałem na komunie Sony, mam do tej pory tylko gumki napędu sparciały i już później to z tel komórkowego i Mp3rujki, a teraz to przeważnie You tube słuchane na wierzy sony podłączonej do PC która ma zmieniarkę na 5 płyt która nie działa, a jak nie na wieży to na smartfonie teraz ale, najlepszą jakość dźwięku to mam w aucie na starym radiu Alpine na płyty plus dwa wzmacniacze starej klasy i car audio, podwójne wyciszenie drzwi i można wsłuchać się w każdy detal muzyki.
Od jakiej muzy zaczynałem od Taty hitów na kasetach i Mamy, Budka suflera, Modern Talking i tym podobne, później radiowe hity Eski Eminem i inne, Kolejno Techno następnie kolega pokazał mi disco polo a jeszcze później Polski Rap, a teraz to wszystko słucham co mi wpadnie w ucho, Techno, Ekwador, Hardstyle, Vixsa, Dubstep, Metal, Rap, Relaxing music, Electro Progresiwe, Electro House, HandsUp, tylko disco polo to tylko na weselach hehe
Moja siostra miała tego jamnika, gnój wciągał kasety!!!
Jak pasek pękl to co się dziwic
To straszne.
Opowiadasz o rzeczach których używałem jeszcze wczoraj jak o wspomnieniach z odległej historii.
Co do muzyki to lubiłem słuchać z laptopa ale po zmianie na nowego to już nie to samo i inne nie pomaga jak przywrócić tamten ton?
Co sądzisz o,, Lemon Demon "
mialam identycznego i poszedl do nieba
Słucham muzyki od dziecka, i nawet metalu słucham od dziecka... To może byś to dziecko przedstawił, co Ci muzykę dostarcza? XD
corny ahh
Zachęcam jednak w świecie izolacji międzyludzkiej do słuchania muzyki - Live jak najczęściej .
ja mialam na 5
Metal najlepiej brzmi na taśmach...
Zwłaszcza na metalowej, typ IV.
Technics i altus😂
...a znasz Dokkena,Ratt,TNT,W.A.S.P.....
Kasety, cd, mp3? Ty sisioku 😂
Deezer
Sony to nie były dobre walkmany ....ich podstawową cecha były zniekształcenia dźwięku wraz z poziomem gl9snosci .i po latach mam walkman mp 4 Sony dość drogi był. Też dźwięk ma potworny gdy zaczyna się kawałek gra głośno a gdy wchodzi bass wszystko cichnie i potem jest moment bez basu znów jest głośno. Więc skończcie z ta propaganda Sony bo to szmelc .
Maiden leprze...
A winyli nie słuchałeś
Sentyment do piractwa.Chore!