W PSP w 2020 r. zostały wydane "Zasady postępowania z pożarem samochodów elektrycznych", oczywiście zachęcam zainteresowanych do przestudiowania. Każdy strażak PSP oraz OSP powinien się zaznajomić z tym dokumentem a najlepiej to wrzucić do kabiny samochodu ratowniczo-gaśniczego i mieć zawsze przy sobie taką "ściągę". Kilka słów z perspektywy strażaka. Małe pożary najlepiej gasić gaśnicą proszkową, pianową. Rozwinięte pożary takich samochodów można gasić wodą, pianą sprężoną lub proszkiem gaśniczym(proszek rzadko stosowany ze względu na jego cenę jak i mało samochodów jest wyposażone w ten moduł). Należy jednak zachować odpowiednie odległości od takiego pojazdu - 5m jeśli gasimy prądem zwartym oraz 1m jeśli używamy prądu rozproszonego. Prawdziwym problemem nad którym dalej trwają prace jest pożar samego pakietu baterii i jego chłodzenia. Badania mówią o nawet 10 tonach wody potrzebnej do schłodzenia takiego pakietu. Powoli zaczęto stosować kontenery do którego się zanurza płonący pojazd i dzięki temu można wydajniej wychłodzić taki pakiet niż polewając go wodą. Chłodząc taki pakiet, marnujemy dosyć sporo wody ponieważ woda nie zdąży odebrać ciepła z powierzchni pakietu i spłynie.
Bardzo dziękuję za ten komentarz! Problemem z gaszeniem pakietu jest taki, że to bardziej "chłodzenie" niż gaszenie. Gdy zaś pakiet zostanie schłodzony i pozostawiony, to cały proces, prowadzący do termicznej reakcji łańcuchowej może rozpocząć się ponownie. Pakiet o pojemności 90 kWh, to istna bomba energetyczna i jego pożar zawsze będzie wielkim wyzwaniem. Ale można by ułatwić życie strażakom - jeśli w pakiecie znajdowałyby się specjalne kanały rozprowadzające wodę, które byłyby zwieńczone króćcem w standaryzowanym miejscu pojazdu, to w połączeniu ze standaryzowaną lancą wodną można by gasić takie pojazdy dużo efektywniej. Myślę, że takie rozwiązania się pojawią, ale potrzeba czasu i niestety ofiar...
Ilość wody jaka idzie na ugaszenie takiego auta to nawet do 100000 tys litrów ! Firma rosenbauer stworzyła urządzenie dla strażaków które przekłuwa pod podwoziem ogniwo iglicą w której są dziurki i z tych dziurek leci podciśnieniem woda która gasi od środka baterie. W Polsce jeszcze takiego urządzenia nie ma i w sumie nie wiem jak miał bym to zastosować ponieważ skąd mam wiedzieć który pakiet wszedł w reakcję pożarową ?
@@margat8051 skad mozesz wiedziec ile mam wspolnego ze strażą czlowieku. Prawdopodobnie mam wiecej wspolnego niz ty skoro wiem wiecej. Mowie ci jak jest. Nie musisz wierzyc nie w kazdej jednostce sredniowiecze panuje. Znasz wyposazenie wszystkich jednostek w kraju? Juz rok temu niektore jednostki mialy Rosenbauer Cuttex ktory do dzisiaj brzmi jak cos wyjatkowego. Grabowice na przyklad. Od cholery jednostek ma w swoich wozach CAFSY co tez jest niby jeszcze rzadko spotykane a do elektrykow dosc przydatne (piany ciezkiej i sredniej na elektryki nie zaleca sie lac) To o czym ty mowisz czyli rosenbauer BES jest już na stanie w przynajmniej dwoch jednostkach o tylu mi wiadomo. W jednej na wozie z jakimis pojebanymi problemami cnbop w drugiej w oczekiwaniu na dostawe mowiac dokladniej. Elo
Bardzo dziękujemy za podzielenie się wiedzą na ten temat . Ja i moi przyjaciele obawiamy się o swoje małe i te większe pojazdy elektryczne . Wrzucenie do wody mocno napuchniętego pakietu do wody wydaję się dobrym pomysłem w mieszkaniu ?
Dzień dobry, paradoksalnie trudno odpowiedzieć na te pytanie. Ale powiem tak: w fabryce ogniw, podczas ich formatowania stosowany jest specjalny system bezpieczeństwa. Przy określonych defektach, które są uznane za krytyczne selektor wyrzuca ogniwa do wanny z solanką. Ja więc raczej wyrzuciłbym ten pakiet do pojemnika z wodą - skoro napuchł, to i tak jest do wyrzucenia, a obecność wody sprawi, że reakcja będzie mniej gwałtowna.
Jak słychać - fachowa wiedza Pana wyjaśniająca wszystko z punktu widzenia nauki. Nijak niestety nie zmienię zdania na temat pojazdów elektrycznych. Życie pisze caaaałkiem inne scenariusze które często nie korespondują z tym , co Pan mówili niestety… Tych pojazdów jest jeszcze stosunkowo niewiele w Polsce. Prawdziwy problem zacznie się po ich sprowadzeniu np z Niemiec albo krajów skandynawskich, gdzie stoją i nikt nie chce ich kupować w obrocie wtórnym. Pewnie niebawem będą trafiać m.innymi do krajów Europy wschodniej w tym Polski, a Janusz w garażu będzie im próbował dać drugie życie … I wtedy dopiero chłopaki z PSP zaczną mieć problemy z wyjazdami do tych pożarów. Obym się mylił ..
Panie Rafale, bardzo ciekawy materiał (wytłumaczenie jak działa ogniwo LiIon to chyba jedno z najlepszych z jakim się zetknąłem), jednak widzę pewną sprzeczność i będę wdzięczny za wyjaśnienie. Otóż z jednej strony wskazuje Pan, że zwarcie biegunów ogniwa skutkuje przepływem gigantycznego prądu, co w efekcie prowadzi do jego uszkodzenia i potencjalnie zapłonu, a jednocześnie w razie pożaru wskazuje Pan, że taki pakiet można, a nawet należy gasić wodą celem obniżenia temperatury. Ale czyż woda nie spowoduje szeregu zwarć w nienaruszonych jeszcze ogniwach i zamiast pomóc ograniczyć pożar tylko go przyspieszy, jak przy próbie gaszenia wodą płonącego oleju?
Zaraz zaraz skąd właściciel pojazdu ma wiedzieć co się w aucie zapaliło ? Na jakiej podstawie zwykły Kowalski ma to ocenić ? Czy auta elektryczne są produkowane dla samobójców ? Ja to współczuję naprawdę strażakom bo im więcej tych wynalazków będzie jeździć po drogach ,to coraz więcej będą mieli pracy.
Na moim kanale jest film dedykowany protokołowi ładowania J1772. W okolicach 11 minuty widać slajd z czterema trybami ładowania. Nowoczesne ładowarki, to tryby 3 i 4, w których obwód jest zamykany dopiero po spełnieniu restrykcyjnych wymogów. Jeśli więc pakiet ulega zapłonowi, to BMS wysyła informację do OBCM, a ten z kolei do EVSE, który natychmiast rozłączy obwód. A więc pomimo faktu, że wtyk znajduje się w gnieździe, przewód nie powinien znajdować się pod napięciem. Gaszenie samochodu podpiętego do ładowarki jest więc bezpieczne - a przynajmniej takie powinno być, gdyż technologia i systemy zabezpieczające jeszcze raczkują.
Od pojawienia się dymu do miotacza ognia ok 10 sek. Powiedzmy że siedzisz w tym głównie na mrozie minus 15 stopni i czekasz aż się naładuje a na tylnim foteliku śpią dzieci bo nie miałeś sumienia je budzić w środku nocy i stać na mrozie. Zdążysz uciec jak dym zauważysz po 9 sek ?
Jeszcze dodam że wyjaśnienie iż samochód elektryczny można gasić wodą jest bardzo przydatne. Ja mam w głowie że elektryka i woda to złe połączenie. Więc info że można gasić wodą powinno być szeroko propagowane.
Jak wygląda gaszenie pojazdu elektrycznego podłączonego do ładowarki ? Rozumiem, iż najpierw powinniśmy zadbać o to aby polewany wodą przewód ładujący nie był pod napięciem. Czy gaszenie takiego podłączonego auta jest aby na pewno bezpieczne? Nie jestem elektrykiem, ale wydaje mi się, że nie. Z góry dziękuję za odpowiedź, wartościowy film.
Na moim kanale jest film dedykowany protokołowi ładowania J1772. W okolicach 11 minuty widać slajd z czterema trybami ładowania. Nowoczesne ładowarki, to tryby 3 i 4, w których obwód jest zamykany dopiero po spełnieniu restrykcyjnych wymogów. Jeśli więc pakiet ulega zapłonowi, to BMS wysyła informację do OBCM, a ten z kolei do EVSE, który natychmiast rozłączy obwód. A więc pomimo faktu, że wtyk znajduje się w gnieździe, przewód nie powinien znajdować się pod napięciem. Gaszenie samochodu podpiętego do ładowarki jest więc bezpieczne - a przynajmniej takie powinno być, gdyż technologia i systemy zabezpieczające jeszcze raczkują.
Czy ten Pan wie o czym mowi???Ja jako strazak nie podejme akcji gaszenia bez ochrony drog oddechowych a mowi by nie bac sie pozaru tego auta ?Tam zachodza reakcje chemiczne ,wydzielaja sie grozne dla zdrowia zwiazki chemiczne .Reakcja nastepuje gwaltownie a nie jak w laboratorium.Kto obserwuje ogniwa w czasie jazdy ??i wie co sie w nich dzieje ? Niema czasu na kombinowanie pojazd trzeba opuscic jak naj szybciej .Niech Pan wyobrazi sobie ze ten pojazd trzeba utopic w kontenerze wypelnionym woda a nie gasic podreczna gasnica .
Jak ten pan powiedział gasić samochód polecając woda co to da takie podlewanie skoro Zakrzewie ognia jest niedostępne od zaznacz gdzie znajdziesztakiego bohatera co podejdzie do takiego ognia to jak by podszedł do miatacza ognia
Tak - woda nie stanowi problemu w kwestii porażenia - woda stanowi problem, z uwagi na możliwość wydzielania się palno-wybuchowego wodoru w przypadku trwałego uszkodzenia ogniwa bateryjnego z litem.
Biorąc pod uwagę jak trudno ugasić auta tego typu, jak dużo wody potrzeba na takie gaszenie, poza tym jak sam autor filmu mówi, to że pożar auta został ugaszony, nie oznacza że nie będzie pożaru wtórnego ogniw które pozornie nie ucierpiały w trakcie pożaru... No dramat. Spalinowe jak walnie, to walnie i koniec.
600 V to różnica potencjałów. Aby istniała różnica potencjałów, potrzebne są dwa - niższy i wyższy. Możesz wskazać te dwa potencjały, pomiędzy którymi napięcie wynosi 600 V?
Hmm, 2:06 "nielicencjonowane chińskie wozidełka" , a niby w jakim kraju bo na pewno nie w Polsce konstruowane są te baterie ? Chciałbym Cie zobaczyć jak gasisz "elektryka" z odległości 10 metrów w garażu podziemnym.😏
NIestety trochę niemało błędów rzeczowych... pomijając teorię o rezystancji: baterie są stechiometryczne i palić będą się nawet pod wodą. Palić, a nie wybuchać.
Proszę odnieść się do konkretnych fragmentów filmu, dodając opisowy komentarz - wtedy będziemy mogli porozmawiać. Wszyscy się uczymy, ale napisanie "niemało błędów rzeczowych" nic nie wnosi - a szkoda, gdyż ten film ma na celu edukację, nic innego. Pozdrawiam.
@@rafabiszcz7720 Napisałem tyle, bo żadko kiedy ktoś jest zainteresowany rozmową. Do rzeczy. 2:00 - podstawym parametem konstrukcyjnym jest chłodzenie pakietu. 14:30 - pomiar napięcia odizolowanego systemu nie ma sensu. A cały układ może pracować, w niektórych samochodach, nawet i na 700V, więc nie jest to bezpieczne. Do tego, największym problemem jest wdychanie np kobaltu. Na koniec, nie zastanawia Pana sens idei jeżdżenia na takiej mieszance łatwopalnej?
@@klakier19901 1. Parametry konstrukcyjne pakietu są dobrane w taki sposób, by zapewnić optymalne chłodzenie, odporność na uszkodzenia mechaniczne podczas kolizji, ograniczenie skutków pożaru oraz ukierunkowanie strumienia gazów wylotowych. Innymi słowy - czynniki bezpieczeństwa są mocno brane pod uwagę. 2. To prawda, że układ może pracować i na 700V, ale jest to różnica potencjałów pomiędzy biegunami baterii, wynikająca z występowania siły elektromotorycznej. Różnica potencjałów pomiędzy którymkolwiek biegunem baterii a ziemią będzie znikoma, a co za tym idzie - nie ma zagrożenia, że gasząc baterię wodą, zamykając obwód bateria-strumień wodny-człowiek-grunt, doprowadzimy do przepływu prądu. Nie ma różnicy potencjałów - nie ma przepływu prądu. 3. Wdychanie kobaltu - nie bardzo rozumiem do czego mam się tu odnieść 4. Mieszanka łatwopalna - za taką możemy też uznać benzynę, LPG czy wodór. Inżynieria to nie zabawa.
dobrze ale drzwi będą zamknięte elektrycznie to jak mam spie dalać? Ekoszrot te auta elektryczne powinne być zakazane w produkcji to samo elektrohulajnogi ile ludzi bez głupotę swoją straciło życie
Ale zdajesz sobie sprawę, że samochody spalinowe statystycznie palą się około 10 razy częściej przeliczając na ilość przejechanych kilometrów? Przy czym z tych pożarów samochodów spalinowych około 30% rozpoczynał wybuch, który spalał Cie na miejscu? Gdybyś obejrzał ten materiał ze zrozumieniem (.^^.), to byś wiedział, że zanim dojdzie do gwałtownego pożaru baterii w samochodzie, masz jeszcze bardzo dużo czasu na opuszczenie pojazdu łącznie z zabraniem wszelkich rzeczy.
Pod koniec XVIII wieku, sto lat po królu Sobieskim, Polacy zażarcie dyskutowali na temat wyższości kontusza nad frakiem. Mentalność nie zmieniła się od tamtego czasu...
W PSP w 2020 r. zostały wydane "Zasady postępowania z pożarem samochodów elektrycznych", oczywiście zachęcam zainteresowanych do przestudiowania. Każdy strażak PSP oraz OSP powinien się zaznajomić z tym dokumentem a najlepiej to wrzucić do kabiny samochodu ratowniczo-gaśniczego i mieć zawsze przy sobie taką "ściągę". Kilka słów z perspektywy strażaka. Małe pożary najlepiej gasić gaśnicą proszkową, pianową. Rozwinięte pożary takich samochodów można gasić wodą, pianą sprężoną lub proszkiem gaśniczym(proszek rzadko stosowany ze względu na jego cenę jak i mało samochodów jest wyposażone w ten moduł). Należy jednak zachować odpowiednie odległości od takiego pojazdu - 5m jeśli gasimy prądem zwartym oraz 1m jeśli używamy prądu rozproszonego. Prawdziwym problemem nad którym dalej trwają prace jest pożar samego pakietu baterii i jego chłodzenia. Badania mówią o nawet 10 tonach wody potrzebnej do schłodzenia takiego pakietu. Powoli zaczęto stosować kontenery do którego się zanurza płonący pojazd i dzięki temu można wydajniej wychłodzić taki pakiet niż polewając go wodą.
Chłodząc taki pakiet, marnujemy dosyć sporo wody ponieważ woda nie zdąży odebrać ciepła z powierzchni pakietu i spłynie.
Bardzo dziękuję za ten komentarz!
Problemem z gaszeniem pakietu jest taki, że to bardziej "chłodzenie" niż gaszenie.
Gdy zaś pakiet zostanie schłodzony i pozostawiony, to cały proces, prowadzący do termicznej reakcji łańcuchowej może rozpocząć się ponownie.
Pakiet o pojemności 90 kWh, to istna bomba energetyczna i jego pożar zawsze będzie wielkim wyzwaniem.
Ale można by ułatwić życie strażakom - jeśli w pakiecie znajdowałyby się specjalne kanały rozprowadzające wodę, które byłyby zwieńczone króćcem w standaryzowanym miejscu pojazdu, to w połączeniu ze standaryzowaną lancą wodną można by gasić takie pojazdy dużo efektywniej. Myślę, że takie rozwiązania się pojawią, ale potrzeba czasu i niestety ofiar...
Ilość wody jaka idzie na ugaszenie takiego auta to nawet do 100000 tys litrów ! Firma rosenbauer stworzyła urządzenie dla strażaków które przekłuwa pod podwoziem ogniwo iglicą w której są dziurki i z tych dziurek leci podciśnieniem woda która gasi od środka baterie. W Polsce jeszcze takiego urządzenia nie ma i w sumie nie wiem jak miał bym to zastosować ponieważ skąd mam wiedzieć który pakiet wszedł w reakcję pożarową ?
@@margat8051 to urządzenie jest już w wielu jednostkach osp o psp 😅
@@trombiki raczej nie masz nic wspólnego ze strażą więc nie bredz.. to urządzenie niedawno było dopiero pokazywane w Polsce...
@@margat8051 skad mozesz wiedziec ile mam wspolnego ze strażą czlowieku. Prawdopodobnie mam wiecej wspolnego niz ty skoro wiem wiecej. Mowie ci jak jest. Nie musisz wierzyc nie w kazdej jednostce sredniowiecze panuje. Znasz wyposazenie wszystkich jednostek w kraju? Juz rok temu niektore jednostki mialy Rosenbauer Cuttex ktory do dzisiaj brzmi jak cos wyjatkowego. Grabowice na przyklad. Od cholery jednostek ma w swoich wozach CAFSY co tez jest niby jeszcze rzadko spotykane a do elektrykow dosc przydatne (piany ciezkiej i sredniej na elektryki nie zaleca sie lac) To o czym ty mowisz czyli rosenbauer BES jest już na stanie w przynajmniej dwoch jednostkach o tylu mi wiadomo. W jednej na wozie z jakimis pojebanymi problemami cnbop w drugiej w oczekiwaniu na dostawe mowiac dokladniej. Elo
Dzień dobry, gdyby tylko tak zrobione były poradniki to świat byłby innym miejscem.
Krótko, fachowo i na temat.
jak się zapali szukamy stawu bo straż pożarna tego nie dotyka
Świetny i rzeczowy materiał.
Bardzo dobra prezentacja, gratuluje i pozdrawiam.
Dziękuję i również pozdrawiam.
Bardzo dziękujemy za podzielenie się wiedzą na ten temat . Ja i moi przyjaciele obawiamy się o swoje małe i te większe pojazdy elektryczne . Wrzucenie do wody mocno napuchniętego pakietu do wody wydaję się dobrym pomysłem w mieszkaniu ?
Dzień dobry,
paradoksalnie trudno odpowiedzieć na te pytanie.
Ale powiem tak: w fabryce ogniw, podczas ich formatowania stosowany jest specjalny system bezpieczeństwa. Przy określonych defektach, które są uznane za krytyczne selektor wyrzuca ogniwa do wanny z solanką.
Ja więc raczej wyrzuciłbym ten pakiet do pojemnika z wodą - skoro napuchł, to i tak jest do wyrzucenia, a obecność wody sprawi, że reakcja będzie mniej gwałtowna.
Cześć! Bardzo dobry materiał i świetnie zobrazowane wyjaśnienia. Jedna mała uwaga to końcówki "om". Postaraj się używać poprawnych końcówek "ą" ;)
Cześć Rafał. Super odcinek. Przetłumacz to na angielski - trafi do większej ilości widzewów👍
Widzów 😂😂😂😂
Film ukazuje jak już doszło do pożaru. Moje pytanie co zrobić aby nie doszło do pożaru, czego unikać jak zapobiegać? Z góry dziękuję
Filmik pokazujący prawdziwy pożar doskonale podsumowuje wcześniejszą wiedzę.
A niech mi Pan powie czy jest jakas rożnica jak i czym jak auto jest podłączone do ładowarki? Można obawiać się porażenia?
Mogę dodać że te baterie jak się zapalą to nawet zanurzenie w wodzie nic nie da, dalej się będzie
palić
Jak słychać - fachowa wiedza Pana wyjaśniająca wszystko z punktu widzenia nauki.
Nijak niestety nie zmienię zdania na temat pojazdów elektrycznych. Życie pisze caaaałkiem inne scenariusze które często nie korespondują z tym , co Pan mówili niestety… Tych pojazdów jest jeszcze stosunkowo niewiele w Polsce. Prawdziwy problem zacznie się po ich sprowadzeniu np z Niemiec albo krajów skandynawskich, gdzie stoją i nikt nie chce ich kupować w obrocie wtórnym. Pewnie niebawem będą trafiać m.innymi do krajów Europy wschodniej w tym Polski, a Janusz w garażu będzie im próbował dać drugie życie …
I wtedy dopiero chłopaki z PSP zaczną mieć problemy z wyjazdami do tych pożarów.
Obym się mylił ..
Panie Rafale, bardzo ciekawy materiał (wytłumaczenie jak działa ogniwo LiIon to chyba jedno z najlepszych z jakim się zetknąłem), jednak widzę pewną sprzeczność i będę wdzięczny za wyjaśnienie. Otóż z jednej strony wskazuje Pan, że zwarcie biegunów ogniwa skutkuje przepływem gigantycznego prądu, co w efekcie prowadzi do jego uszkodzenia i potencjalnie zapłonu, a jednocześnie w razie pożaru wskazuje Pan, że taki pakiet można, a nawet należy gasić wodą celem obniżenia temperatury. Ale czyż woda nie spowoduje szeregu zwarć w nienaruszonych jeszcze ogniwach i zamiast pomóc ograniczyć pożar tylko go przyspieszy, jak przy próbie gaszenia wodą płonącego oleju?
Pięknie się pali 🎉
Zaraz zaraz skąd właściciel pojazdu ma wiedzieć co się w aucie zapaliło ? Na jakiej podstawie zwykły Kowalski ma to ocenić ? Czy auta elektryczne są produkowane dla samobójców ? Ja to współczuję naprawdę strażakom bo im więcej tych wynalazków będzie jeździć po drogach ,to coraz więcej będą mieli pracy.
Mógłbyś odnieść się do gaszenia wodą elektryka podłączonego do ładowarki? Jak widać na tym ostatnim filmie, zapłon nastapił podczas ładowania.
Na moim kanale jest film dedykowany protokołowi ładowania J1772. W okolicach 11 minuty widać slajd z czterema trybami ładowania. Nowoczesne ładowarki, to tryby 3 i 4, w których obwód jest zamykany dopiero po spełnieniu restrykcyjnych wymogów.
Jeśli więc pakiet ulega zapłonowi, to BMS wysyła informację do OBCM, a ten z kolei do EVSE, który natychmiast rozłączy obwód. A więc pomimo faktu, że wtyk znajduje się w gnieździe, przewód nie powinien znajdować się pod napięciem. Gaszenie samochodu podpiętego do ładowarki jest więc bezpieczne - a przynajmniej takie powinno być, gdyż technologia i systemy zabezpieczające jeszcze raczkują.
A baterie Tesli s są dobrze zabezpieczone?
Od pojawienia się dymu do miotacza ognia ok 10 sek. Powiedzmy że siedzisz w tym głównie na mrozie minus 15 stopni i czekasz aż się naładuje a na tylnim foteliku śpią dzieci bo nie miałeś sumienia je budzić w środku nocy i stać na mrozie. Zdążysz uciec jak dym zauważysz po 9 sek ?
Skoro trzeba baterie schodzić czy wykorzystują podczas pożaru fabryczny system chłodzenia ?
Jeszcze dodam że wyjaśnienie iż samochód elektryczny można gasić wodą jest bardzo przydatne. Ja mam w głowie że elektryka i woda to złe połączenie. Więc info że można gasić wodą powinno być szeroko propagowane.
Auto podłączone do ładowarki 380v a ja mam go wodą gasić ?
Zdajesz sobię sprawę z tego że prąd nie ma jak przez ciebie przepłynąc.
Jak wygląda gaszenie pojazdu elektrycznego podłączonego do ładowarki ? Rozumiem, iż najpierw powinniśmy zadbać o to aby polewany wodą przewód ładujący nie był pod napięciem. Czy gaszenie takiego podłączonego auta jest aby na pewno bezpieczne? Nie jestem elektrykiem, ale wydaje mi się, że nie. Z góry dziękuję za odpowiedź, wartościowy film.
Na moim kanale jest film dedykowany protokołowi ładowania J1772. W okolicach 11 minuty widać slajd z czterema trybami ładowania. Nowoczesne ładowarki, to tryby 3 i 4, w których obwód jest zamykany dopiero po spełnieniu restrykcyjnych wymogów.
Jeśli więc pakiet ulega zapłonowi, to BMS wysyła informację do OBCM, a ten z kolei do EVSE, który natychmiast rozłączy obwód. A więc pomimo faktu, że wtyk znajduje się w gnieździe, przewód nie powinien znajdować się pod napięciem. Gaszenie samochodu podpiętego do ładowarki jest więc bezpieczne - a przynajmniej takie powinno być, gdyż technologia i systemy zabezpieczające jeszcze raczkują.
Czy ten Pan wie o czym mowi???Ja jako strazak nie podejme akcji gaszenia bez ochrony drog oddechowych a mowi by nie bac sie pozaru tego auta ?Tam zachodza reakcje chemiczne ,wydzielaja sie grozne dla zdrowia zwiazki chemiczne .Reakcja nastepuje gwaltownie a nie jak w laboratorium.Kto obserwuje ogniwa w czasie jazdy ??i wie co sie w nich dzieje ? Niema czasu na kombinowanie pojazd trzeba opuscic jak naj szybciej .Niech Pan wyobrazi sobie ze ten pojazd trzeba utopic w kontenerze wypelnionym woda a nie gasic podreczna gasnica .
Jaki sens narażać się
Jak ten pan powiedział gasić samochód polecając woda co to da takie podlewanie skoro Zakrzewie ognia jest niedostępne od zaznacz gdzie znajdziesztakiego bohatera co podejdzie do takiego ognia to jak by podszedł do miatacza ognia
Dla mnie krótki temat elektryka to badziewie i tylr
Tak - woda nie stanowi problemu w kwestii porażenia - woda stanowi problem, z uwagi na możliwość wydzielania się palno-wybuchowego wodoru w przypadku trwałego uszkodzenia ogniwa bateryjnego z litem.
Najbardziej podoba mi się te kilka dni czekania aż pożar się znowu ujawni 😂
Dobrze że w tv publicznej tego nie puszczają, bo by sprzedaż tego cuda ekologii spadła
Obecnie czeka się kilka ładnych miesięcy na zakup elektryka. Jak widać nie u wszystkich woda w mózgach.
Biorąc pod uwagę jak trudno ugasić auta tego typu, jak dużo wody potrzeba na takie gaszenie, poza tym jak sam autor filmu mówi, to że pożar auta został ugaszony, nie oznacza że nie będzie pożaru wtórnego ogniw które pozornie nie ucierpiały w trakcie pożaru... No dramat. Spalinowe jak walnie, to walnie i koniec.
Gaszenie na własną rękę pakiet bakterii który jest łączony szeregowo i równolegle to jest głupotą ponieważ tam nie masz 3 v tylko 300 do 600 v .
600 V to różnica potencjałów. Aby istniała różnica potencjałów, potrzebne są dwa - niższy i wyższy.
Możesz wskazać te dwa potencjały, pomiędzy którymi napięcie wynosi 600 V?
@@rafabiszcz7720 no na końcu połączonych ogniw nawet 800 v
@@ia2088 a więc różnica potencjałów występuje pomiędzy biegunami ogniw - nie pomiędzy ogniwami a gruntem.
W imię ekologi
TO ogniwo, a nie TE ogniwo bo razi w uszy...
Hmm, 2:06 "nielicencjonowane chińskie wozidełka" , a niby w jakim kraju bo na pewno nie w Polsce konstruowane są te baterie ? Chciałbym Cie zobaczyć jak gasisz "elektryka" z odległości 10 metrów w garażu podziemnym.😏
Elekryków w użytku jest jakieś 0,06% a pożarów jest wśród nich ponad 1%. Co się stanie gdy będą w użytku tylko elektryki?
Po twoim filmie idę kupić elektryka
Jak zgasić ??? To proste !!! wrzucić do kontenera z wodą i sprzedać na złom lub zepchnąć z mostu do rzeki lub jeziora .😂😂
Same ogniwa są super ale cała reszta samochodu 😂😂 wszystko nie tak 😊
Chyba cię gościu pogieło nie gasimy absolutnie pojazdów elektrycznych tylko z nich uciekamy o ile zdążymy
Czyli parkować najlepiej z dala od domu najlepiej na polu ewentualnie wynająć nadzorcę do pilnowania Porażka 😂
Bezsensowne porównanie gaszenia peta a elektryka, to tak jak porównywać zapałkę z karnistrem benzyny.
to teoria a to praktyka th-cam.com/video/ik3Juzm4u6Y/w-d-xo.html
Najlepiej nie kupować elektryków.
NIestety trochę niemało błędów rzeczowych... pomijając teorię o rezystancji: baterie są stechiometryczne i palić będą się nawet pod wodą. Palić, a nie wybuchać.
Proszę odnieść się do konkretnych fragmentów filmu, dodając opisowy komentarz - wtedy będziemy mogli porozmawiać.
Wszyscy się uczymy, ale napisanie "niemało błędów rzeczowych" nic nie wnosi - a szkoda, gdyż ten film ma na celu edukację, nic innego.
Pozdrawiam.
@@rafabiszcz7720 Napisałem tyle, bo żadko kiedy ktoś jest zainteresowany rozmową.
Do rzeczy.
2:00 - podstawym parametem konstrukcyjnym jest chłodzenie pakietu.
14:30 - pomiar napięcia odizolowanego systemu nie ma sensu. A cały układ może pracować, w niektórych samochodach, nawet i na 700V, więc nie jest to bezpieczne.
Do tego, największym problemem jest wdychanie np kobaltu.
Na koniec, nie zastanawia Pana sens idei jeżdżenia na takiej mieszance łatwopalnej?
@@klakier19901
1. Parametry konstrukcyjne pakietu są dobrane w taki sposób, by zapewnić optymalne chłodzenie, odporność na uszkodzenia mechaniczne podczas kolizji, ograniczenie skutków pożaru oraz ukierunkowanie strumienia gazów wylotowych. Innymi słowy - czynniki bezpieczeństwa są mocno brane pod uwagę.
2. To prawda, że układ może pracować i na 700V, ale jest to różnica potencjałów pomiędzy biegunami baterii, wynikająca z występowania siły elektromotorycznej. Różnica potencjałów pomiędzy którymkolwiek biegunem baterii a ziemią będzie znikoma, a co za tym idzie - nie ma zagrożenia, że gasząc baterię wodą, zamykając obwód bateria-strumień wodny-człowiek-grunt, doprowadzimy do przepływu prądu. Nie ma różnicy potencjałów - nie ma przepływu prądu.
3. Wdychanie kobaltu - nie bardzo rozumiem do czego mam się tu odnieść
4. Mieszanka łatwopalna - za taką możemy też uznać benzynę, LPG czy wodór. Inżynieria to nie zabawa.
@@rafabiszcz7720 Diesel nie jest łatwopalny 😉
Nawet nie ma czasu na reakcję
dobrze ale drzwi będą zamknięte elektrycznie to jak mam spie dalać? Ekoszrot te auta elektryczne powinne być zakazane w produkcji to samo elektrohulajnogi ile ludzi bez głupotę swoją straciło życie
Ale zdajesz sobie sprawę, że samochody spalinowe statystycznie palą się około 10 razy częściej przeliczając na ilość przejechanych kilometrów? Przy czym z tych pożarów samochodów spalinowych około 30% rozpoczynał wybuch, który spalał Cie na miejscu?
Gdybyś obejrzał ten materiał ze zrozumieniem (.^^.), to byś wiedział, że zanim dojdzie do gwałtownego pożaru baterii w samochodzie, masz jeszcze bardzo dużo czasu na opuszczenie pojazdu łącznie z zabraniem wszelkich rzeczy.
Pod koniec XVIII wieku, sto lat po królu Sobieskim, Polacy zażarcie dyskutowali na temat wyższości kontusza nad frakiem. Mentalność nie zmieniła się od tamtego czasu...
Najgorzej zostawić dziecko w takim samochodzie.
@@mjfryc Dzieci nie powinno się zostawiać samych w żadnym samochodzie
Powinno sie zakazac produkcji tego ultra niebezpiecznego i szkodliwego dla srodowiska zlomu
Powinno się zakazać publikowania głupich komentarzy pisanych przez nieuków i flustratów.
Dla polaków, to dadzą, najsłabszą jakoś, tego auta jak wszystkie inne artykuły, z zachodu, co do nas, wjeżdżają!
wynocha z elektrykami z polski zakazy wszedzie dawac !!!
najlepsze baterie montuje w swoich autach BYD
Jakie gaszenie. Przy tych zlomach po prostu czekamy aż spali się do końca
kanalio ty masz wiedzę klawiszowca