Dziękuję, Pani Kasiu. I wielka, Wielka prośba. Więcej filmów dotyczących poradzenia sobie z temperamentnymi nastolatkami. Kłótnie na porządku dziennym. A już nie mamy żadnego wpływu na nią. Plisss.
Jestem mamą wesołej trójeczki: synek 8, córcie 6 i 2. Oglądam Panią bardzo często. Rady wspaniałe. Często otwierają mi oczy na różne sytuacje. Dziękuję za Pani porady😊.
Ja jestem bardzo spokojną introwertyczką, a mój syn jest impulsywny i ma ADHD. Nigdy nie potrafiłam z nim spędzać czasu, żeby się nie męczyć. Relacja z nim to była męka dla nas obojga, a odrabianie prac domowych to były istne tortury. W drugiej klasie poddałam się - stwierdziłam, że mam w nosie te książki (zresztą po diagnozie ADHD nauczycielka zmniejszyła ilość prac domowych) i skupiliśmy się na przytulaniu i czytaniu książek technicznych i przyrodniczych, które go fascynują. Dalej jest mi trudno, gdy on "chodzi po ścianach", ale przynajmniej mamy swoje miłe chwile, gdy czytamy o fizyce, chemii, astronomii, które go fascynują i koncentrują jego uwagę na dłużej.
Lata 90 - moj syn jest taki ruchliwy wszedzie go pelno nie moge nad nim zapanowac. - spokojnie, to normalne, dzieci odkrywaja swiat, po za tym on ma taka nature, ma mnostwo energi którą musi uzewnetrznic. 21 wiek - pani syn ma ADHD, zaburzenia neurotyczne jest to spowodowane, pewnym genem który zaburza prace specyficznych neuronów w mózgu, ale spokojnie sa na to lekarstwa, niestety musi brac je zale zycie. Po regularnym dawkowaniu bedzie taki jak inni, dopasuje sie do spoleczenstwa i nie bedzie wychodzil przed szereg.
@@KamilBratanwina szczepionek ktore zawieraja metale a nawet rtec i skracaja komorki nerwowe w mozgu. Jest na yt pokazany eksperyment prosze poszukac. Zamiast naturalnie rozwijac sie te komorki sie wycofuja. Nigdy wam tego nie powiedza . A widzi pani sama ze od razu jest lekarz i kropelki na cale zycie 🤯prosze poglebic ten temat . KENEDY on stwierdza ze szczepionki sa glowna przyczyna w autyzmie i innych schorzen neirologicznych u dzieci .Pozdrawiam serdecznie. Nie ma tej choroby ktora diagnostykuja lekarze tak jak w przypadku pani syna. To business na naszych dzieciach.
Zauważyłam, że majac dzieci, pracę zawodową, pracę domową to zawsze coś sie jakiegoś dnia zawali, a to pranie do schowania, a to cos w zlewie, a to ćwiczenia gdzieś uciekły... Samo życie ;) nie dajmy się i wspierajmy jak widzimy u kogoś jakies "zło". Zapytajmy, dajmy wsparcie, chociaż dobre słowo, zamiast wbijać szpilę. Dzieki Kasiu ❤
Bardzo ważne zdanie o wpływie młodych mam z internetu które już wszystko wiedzą (najlepiej). Trzeba by ten problem nagłośnić, sama wiem ile frustracji to zrodziło u mnie na początku macierzysntwa. Obecnie mam trójkę dzieci, I już zupełnie inaczej posttzegam wiele kwestii, ale też takie kanały jak ten bardzo mi pomogły ukształtować sensowne podejście do wielu spraw. Dzięki doświadczeniu zawodowemu i rodzinnemu mam tutaj pełne zaufanie. Za co Dziękuję
Pierwszy raz słucham panią jest to dla mnie bardzo ciekawe . Dużo nauczę się od pani .Jestem babcią.Czasami nie wiem jak mam się zachować.Dziekuje bardzo za madre słowa.
Nie mam dzieci i nie wiem czy kiedykolwiek będę miała ale słucham Pani materiałów bo są bardzo ciekawe i pouczające. Może w przyszłości jeśli stanę się rodzicem będę miała chodzby teoretyczne podstawy jak nim być.
@@dariuszszweda4818 Jeszcze trzeba mieć z kim 😂 myślę że będę miała a do 30 niestety się już nie uda bo już trochę po ale zobaczymy jak życie się potoczy.
Ja mam drugie do 40 dlatego uważam, że lepiej mieć szybciej. Człowiek po 40 chce zmian w życiu, potrzebuje więcej swobody na swoje rzeczy, a nie pieluchy i kaszki🙂. Życzę powodzenia w szukaniu oczywiście nie na siłę😁. Ostatecznie można być samotną matką i mieć dzieci. Z małymi dziećmi poznaje się dużo ludzi (place zabaw, zajęcia dodatkowe) ..., powodzenia
Niech dobry Bóg w swojej nieskończonej opatrzności zachowa nas od tzw. . Niech pozwoli nam żyć w otoczeniu tych, którzy wiedzą, że dobrzy nie są, ale przynajmniej daje się z nimi wytrzymać. Boże Wszechmocny, postaw na naszej drodze jak najmniej tych samozwańczo „DOBRYCH” [choleryków] a daj żyć pośród tych znośnych. Tyle wystarczy i aż tyle. AMEN.
Pani Kasiu jest Pani super kobietą i dziękuję, że dzieli się Pani tymi ważnymi dla rodziców i nie tylko informacjami, radami, wskazówkami itd.😊 Uważam że bardzo ważne jest to jak zostaliśmy wychowani. U mnie w domu niestety nie było tłumaczeń, przytulania czy o mówieniu "Kocham Cię" nie pamiętam, tylko dzieci i ryby głosu nie mają, u mojego męża natomiast w drugą stronę.Tam była uwaga dla dziecka, wysłuchanie, wspólne spędzanie czasu. Widzę jak dzieci reagują na jego spokojny ton jak im tłumaczy różne rzeczy, jak rozwiązuje problemy, to jest wspaniałe.Ja się uczę od niego bo nie zostałam tego nauczona i jest mi ciężko ponieważ sama widzę, że powielam chociaż nie chce zachowania moich rodziców. Wiem, że też tak byli wychowywani... Chcę być dobrym rodzicem i czytam e-booki i książki które wskażą mi drogę 😉 Dzięki Pani jest mi łatwiej w niektórych sytuacjach z dziećmi.Z drugiej strony nikt nie jest idealny,a człowiek uczy się całe życie 🙃 Pozdrawiam serdecznie P.S. Wyszedł mi mały elaborat he he
Weszlam tutaj po to, zeby odpowiedziec na tytul. DOBRZY LUDZIE SA SWIETNYMI RODZICAMI DLA SWOICH DZIECI! Prosze nie robic ludziom wody z mozgu usprawiedliwiajac toksyczne zachowania ludzi wzgledem ich dzieci jakoby mialyby byc dla nich dobre.
Powinno być "bywają zarazem" - zamiast "są" i problem byłby rozwiązany. Tymczasem przy istniejącej wersji, sugerującej bzdurną tezę, że każdy dobry człowiek jest toksycznym rodzicem - zaraz po jej przeczytaniu nasuwa się pytanie: "czyli źli ludzie są dobrymi rodzicami? "
Mieszkam za granica. Gdybym w Polsce mieszkala najchetniej bym u pani wykupila coaching domowy. Bardzo jestem wdzieczna za cudowne rady i ma pani wspanialy rodzaj przekazu.
U mnie na odwrot.. Ja powolna z synem i ciagle zloszcze sie na moja corke co ma chyba ADHD,wiecznie pobudzona.I czasem zloszcze sie na nia bez sensu,ze tak glosno gada i krzyczy... To prawda inne temperamenty.
Bardzo żałuję, że wtedy, gdy startowałam ze swoim rodzicielstwem, nie miałam dostępu do takiej edukacji, jaką Pani promuje na swoim kanale. Popełniłam mnóstwo błędów, choć bardzo chciałam być dobrą matką dla mojego syna. Nie wszystko sknociłam, ale z perspektywy czasu (syn jest dorosły) widzę, że sporo można było zrobić inaczej, lepiej. Nikt nie wspierał wtedy rodziców, przeciwnie, byli zewsząd bombardowani krytyką. Presja społeczna to potężna siła, często niszcząca. Pozdrawiam serdecznie.
Wykończą dzieci Ci rodzice ,,idealni,, i choleryczni. Pewna pani tez byla perfekcyjna pani domu, dopóki nie okazalo sie, ze ma nianie do dzieci i pania do sprzatania. Pracodawca choleryk tez jest super dla firmy, bo generuje zyski i goni pracownikow do pracy, ktorzy pracuja w stresie i pozniej choruja nadmiernie obciazeni pracą
Dawno mnie u Pani nie było, juz zapomniałam jak cudownie się Pani słucha. Jest Pani niezwykle mądrą kobietą i do tego bardzo życiowo podchodzi Pani do trudnych tematów. Boje się że mogę być toksycznym rodzicem, bo wychowywała mnie narcystyczna matka z którą od wielu lat nie mam kontaktu ale jednak czasem łapie się na tym.. że to są jej słowa, jej zachowania które ja przenoszę dalej ;( jestem świadoma krzywdy jakiej zaznałam w dzieciństwie więc staram się świadomie wychowywać własne dzieci w miłości i akceptacji ale jesteśmy tylko ludźmi, nie jestem idealna. Temat rzeka.. sama chętnie przyszlabym na terapię do Pani 😊❤❤❤
Mam 30 lat nie ma dzieci i uważam, że mam dość dużą wiedzę. . . Z Pani filmików. . . 😉 no dobra wiem, że praktyka i tak mnie zaskoczy. . . wszystko co słucham to tylko małe elementy z życia rodzin, ale daj Boże, że coś mi zaświta gdzie wracać i gdzie szukać w przyszłości przy rozwiązywaniu swoich rodzinnych dylematów 😊
Mam koleżankę. Ma jedno dziecko,zdrowe. Ona sama nie pracuje,ma wszystko co trzeba,w sensie materialnym,stać ją na lekarzy,wakacje,terapię,szkolenia etc. Ma czas wolny. Miała szczęśliwy dom,szczęśliwe dzieciństwo. Ja,mam trójkę małych dzieci,wymagających. Pracuję na etat. Nie mam wystarczającej pomocy dziadków czy opiekunki. Nie mam zadowalających,komfortowej sytuacji finansowej. Jestem DDA. Wiele lat spędziłam na terapii,skończyłam dwa fakultety,mam doktorat. Wysiłek który wkładam w to,żeby było poprostu ok,wystarczająco, jest przeogromny. Ciężko mierzyć wszystko jedną miarą. Odnoszę się tu zwłaszcza do rady,by poświęcić się dzieciom,gdy są małe,bo ten czas szybko mija. Ach jakbym chciała poświęcić się dzieciom...moc nie pracować a kredyt sam by się spłacał...
Tak to jest- wychowanie dziecka to praca calej rodziny. Mama posprzata, ugotuje, pojdzie do pracy i juz trzeba je myc i klasc spac. Przesylam Ci moc pozytywnej energii ❤
A gdzie w tym wszystkim ojciec dzieci? Przecież każdy chyba zwariują mając wszystko samemu na głowie kiedy się pracuje, samemu zajmuje dzieckiem, samemu ogarnia dom - masakra
W polsce bylo bardzo dużo toksycznych rodziców . Dzieci nie powinno sie krytykować a już w ogóle w ich towarzystwie. Tylko spokojne i wyrozumiale podejcie do dziecka jest dobre. Silni rodzice, to silne dzieci.
Wesołych Świąt Mimo miłości do dzieci i oddania, byliśmy toksycznymi, nadopiekuńczymi rodzicami na emigracji, Po edukacji i godzin wysłuchanych Podcast i terapii przestaliśmy być toksycznymi rodzicami dwóch nastolatków....zaczeliśmy ich po prostu bardziej słuchać i traktować jak młodych dorosłych , nie jak małe dzieci, co maja słuchać....
Oj tak. Też widzę ileż ja błędów popełniłam na moich dwóch starszych córkach, dziś późnych nastolatkach, z powodu innego typu reaktywnosci, bo dawałam im i czas i różne aktywności. Ale moja wybuchowo sc to był główny problemator. I to ja byłam toksykiem choć intencje były dobre. Teraz mam jeszcze małe trzecie i jest inaczej, bardziej świadomie, choć czasu faktycznie mam mniej. I też bawi ale też wprawia mnie w podziw zawsze ta "wszechwiedza" początkujących rodziców, nie ujmując im oczywiscie niczego, ale perspektywa prawie 20 lat rodzicielstwa, w tym jednego dziecka z wieloma problemami zdrowotnym daje poczucie pokory, że faktycznie porwałam się z motyką na słońce decydując się na dzieci.
Pani Kasiu na końcu filmu Pani powiedziała o takich dobrych rodzicach a strasznie zachowujących się dzieciach co oznacza że nie mają dobrze ustalonych granic !!! Jak to zrobić od czego zacząć? Jak ustawić realne granice. Pozdrawiam serdecznie
Toksyczny rodzic to ten, który nie daje dojść do słowa! Mówi, że coś wie, ale jak dziecko dopyta się żeby mu powiedział to się wykręca, ale jak dziecko chce odpowiedzieć na to samo pytanie to rodzic mu urywa i zmienia temat. Tak mam szczególnie teraz jako 26 latka w rozmowie z mamą. I za każdym razem zastanawiam się w co ja jeszcze wierzę w tej relacji
U mnie niestety to samo. I zgadzam się z przedmówcą że tamto pokolenie jest stracone. Kiedy próbuję rodzicom wyjaśnić mój punkt widzenia to słyszę że za mało mnie bili jak byłam mała i przez to jestem taka pyskata teraz. Mam 33 lata😂
@@reginagrobosz8807żadne pokolenie nie jest,, stracone,,. Każde boryka się z innymi wyzwaniami na tej planecie. A różnice między pokoleniami to jest rzecz normalna. Na siłę próba porozumienia nie jest możliwa. Czasem łatwiej,, spotkać,, się z rodzicem kiedy się jest już niezależnym od niego. Nie ma dzieci idealnych, nie ma rodziców idealnych. Słuchamy nawzajem potrzeb drugiej osoby i własnych potrzeb❤❤. Nic na siłę. Pozdrawiam
A ja się przyznaję, że nie umiem tego wszystkiego wypośrodkować. Bycie dorosłym aspergerowcem wcale mi w tym nie pomaga. Nie rozumiem, na ile mam być z dziećmi, na ile i jak mam im pokazywać że zainteresowania/hobby są ważne, na ile będę w stanie wrócić do pracy, na ile mam dom przejąć na siebie aby mąż mógł spokojnie na nas zarabiać i móc odpocząć, mieć czas dla siebie. Przecież obecnie społeczeństwo wymaga abym była w każdej dziedzinie dobra i samodzielna. Abym się nie myliła, lubiła gotować, sprzątać, prać, prasować, być miediatoren, wychowawcą, nauczycielem, menadżerem i Bóg wie co jeszcze. No tak, jeszcze teraz będąc w ciąży wypadałoby abym założyła własny biznes nie związany z wykształceniem. Agr...
Szkoda ze niektórzy z nas mieli dzieci w czasach, kiedy nie było internetów albo dopiero wchodziły w Polsce ( nie każdy miał) i nie było skąd brać jakichkolwiek wiadomości na temat wychowania.... W tv zaczęła się super niania.... To była jedyna namiastka z której korzystałam.... Ale nie tak kropka w kropkę..... I intuicyjnie wiele spraw w wychowaniu się zawaliło 😒
Też miałam choleryczną mamę, która dla mojego dobra na siłę zmieniała mi charakter... Wiele lat myślałam, że jestem melancholikiem... A to była depresja. Po terapii zaczęłam dostrzegać, że jestem sangwinikiem. Podejrzewam, że z dużą domieszką flegmatyka, który na testach gdzieś się ukrywa. Jednak wszystko robię wolno, jak na mnie krzyczą, to się zamrażam... I ten krytycyzm...
Pozdrawiam Panią i dziękuję za napisanie prawdy - dorosłe dziecko choleryczki, umęczone lekooporną depresją ciągnącą się od 32 lat. Tak niszczą cholerycy tzw. "ludzie dobrzy".
Właśnie wróciłam z ridzinnego spotkania i bardzo chętnie obejrzę Pani filmik. Zauważyłam, że moja kuzynka nadmiernie pozwala swojemu 7-letniemu dziecku na wdxystko, co może w przyszłości źle się skończyć. Swoją postawą "nadmiernej matczynej miłości" chce pokazać, że jest najlepszą matką na świecie. Jej córeczka może wyjadać innym smakowite kąski z talerza i do tego napluć- a jej matka tylko będzie z wielką czułością na to patrzeć. Z kolei wieczorem jej córeczka sxaleje po domu, aż się trzęsą fundamenty. Na wdxystko ma pozwolenie... A moja kuzynka musi pokazać wdxystkim, że jest najbardziej kochającą matką. Najbardziej martwi mnie fakt, że kiedyś też tak kochała psa - jednego i drugiego, plus świnkę morską - i za każdym razem musiała oddać zwierzątko - bo nie miała już czasu i siły...
@@reginagrobosz8807 misinki to dziewczynki ktore zrobia wszystko dla kasy,potrzebnych do modyfikacji plastikowych,robiących z siebie zwykle szmaty ...bo 🐼 da jak bedzie grzeczna😎
Niestety, ale jest teraz taki głupi trend w szkołach, że dziewczyny traktuje się lepiej - już nie będę wymieniać sytuacji, ale pod każdym względem. Uważam, że to trochę kastruje chłopców, bo oni to widzą. To nie tylko w jednej szkole i tak już od kilku lat. Jestem za równym traktowaniem i mnie to razi (nie jestem uczniem).
@@maciejlew1904jeśli tak jest to moze popadliśmy w druga skrajność? Ja pamietam ze w rodzinie to chłopców traktowało się lepiej a dziewczynki przygotowywało się do bycia panią domu- przynieś, wynieś, pozamiataj. Od chłopców zdecydowanie mniej się wymagało. Zgodzę się z Tobą ze powinnismy dzieci traktować tak samo i uczyć ich wzajemnego szacunku
Jestem dzieckiem toksycznej matki i przemocowego ojca ....mam 46 lat nie mam dzieci ...matka kiedyś pow do mnie a po co ci dziecko jeszcze debila urodzisz .....matka wiecznie mnie kontroluje nawet jak mieszkamy z mężem 100 km potrafi krzyczeć przez tel .....w dzieciństwie bicie to norma wyzwiska norma. ..podsumowanie mam zaburzenia lekowo nerwicowe depresję ... mnóstwo porażek życiowych
Znakomity filmik. Wiele mi to wyjaśniło. Mam też pytania. Jak sie wyleczyć z nadopiekunczości? Ja bym chciała, żeby moje dziecko nie było chowane chlodno i nadkrytycznie jak mnie traktowano. Po drugie jak nie być uzależnioną od telefonu matką.
A mnie mama zawsze pytala po sprawdzianach o oceny innych dzieci, a zwłaszcza jednej kolezanki. Wydaje mi sie teraz, ze przez to czesto porównuje sie do innych
Zdecydowanie, nie można nigdy porównywać dzieci ze sobą, z rodzeństwem, z rówieśnikami. Nigdy! Każde dziecko jest indywidualnościà, ma swoje unikalne uwarunkowania i możliwości.
Nadopiekuńczość jest też niedobra...uczy lenistwa i może doprowadzić, ze w dorosłym zyciu , człowiek będzie myślał, ze to normalne...rodzice mi wszystko dawali to mi się należy...i inni też muszą...albo porównywanie do innych dzieci obniża poczucie własnej wartości, przede wszystkim akceptacja dziecka takim jakie jest i dać temu dziecku to odczuć, że jest kochane i wartościowe 😊
Dziecko to bardzo wrażliwa na bodźce osóbka, bardziej skomplikowana i mądrzejsza niż nam się wydaję...ma dużo energii,szybko się uczy a wiadomo, że potrzebuję zadawać pytania i żąda odpowiedzi...dlatego czas dla dziecka trzeba mieć więcej czasu niż nam się wydaję...dziecko to nie jest zabawka to młoda roślina co o którą trzeba dbać, jak nie podlewasz to wyrośnie oschła i skurczona...
Interesujący temat i zgadzam się z Panią w wielu poruszonych kwestiach natomiast mam zastrzeżenia do tytułu... Tytuł zupełnie nie pasuje moim zdaniem do przekazanych treści i nie znalazłam w nich odpowiedzi na pytanie postawione w tytule. Pozdrawiam
mhhh... ciekawa historia, szczęśliwie zakończona. Jednak, nie zawsze tak się kończy. Mam właśnie taką córkę , jak ta "powolna blondyneczka". Dawałam i daje córce czas na zrobienie, czy dokończenie czynności (choć są czasami chwile, kiedy ja pospieszam, np. przed wyjściem do szkoły, czy do lekarza). Jeśli nie zaintereniuje, to jest wszędzie mocno spóźniona, albo wogole rezygnuje i nie idzie np. do szkoły.
@@magorzataliliowiec1715 ja , jaki mam pomysł ? ja się nigdzie nie spóźniam . A córce tłumacze, żeby wstawała wcześniej, kładła się spać wcześniej i odłożyła telefon. Córki pomysł jest taki, żeby nie chodzic do szkoly. Jak się jej nie pilnuje , to właśnie nie chodzi do szkoły
Co robić kiedy dziecko nie uczy się na wlasnych błędach i nie wyciąga wniosków. Trwa to od lat. Na zwracanie uwagi reaguje taka postawą obronną. Gdy byl mlodszy to byl radosny i otwarty, teraz zbudowal mur wokol siebie, ponieważ zwrocenie uwagi traktuje jako atak. Jak postępować? Nie reagować w ogóle?
Ja jsstem ciekswa jak to jest wlasnie z rodzicami introwertykami . Ja niestety cierpie katusze 😢 . Pomimo, ze zawsze bylam spokojna, dobra to teraz zaczelam byc nerwowa ze hej ... Nie mam chwili dla siebie, corka ciagle za mna podaza . I z jednej strony to mile , ale ja jednak potrzebuje regeneracji swoich sil sama . Caliem . A nie moge i juz jestem sfrustrowana ..
Znam to. Dobrze jakby ktoś czasem przyszedł do dzieci jak babcia, dziadek, ciocia itp. Mąż powinien dać Pani odsapnąć trochę. Wychodzić na dwór z dzieckiem albo wizac zwierzaka do domu jak np kota. Dzieci uwielbiają zwierzęta.
Pani Kasiu ależ mi Pani coś uświadomiła w tym odcinku. Mam syna i córkę. Syn ma taki charakter jak ja, choleryk , a córka jest spokojna flegmatyczna. Z córką super się dogaduje ale myślę że mój syn kiedyś sobie pomyśli o mnie że byłam toksycznym rodzicem. Kocham ich oboje tak samo, staramy się z mężem ich wspierać i pomagać. Nie wiem czy to wina naszych podobnych charakterów , że czuję nieraz od mojego syna taką kompletną ignorancję na mnie.
@@zuziakras1632 No być może tak, ale dlaczego się wyzywają? Bo nikt ich nie nauczył radzić sobie ze swoimi emocjami w zdrowy sposób. A łatka "toksyczny" daje takie wrażenie "no jestem toksyczny i nic z tym nie dam rady zrobić".
Albo dlatego, że w cztrech ścianach czują się bezkarni i mogą dać upust swoim frustracjom wyżywając się na dziecku obrażając, krytykując, a na zewnątrz się skarżąc jakie to trudne dzicko ma...? Przecież instytucje do spraw dziecka to niedawny pomysł. Wcześniej były "matki polski" i żadnej skargi nikt nie słuchał, bo na matkę o nie wolno. A zresztą takie tłamszone dziecko zawsze myśli, że to w końcu jest jego wina. @@magorzatakucharczyk7301
Moja córka jest flegmatykiem, najbardziej obawiam się że szkoła zrobi z niej osobę opóźnioną w rozwoju. Na wszystkie pytania odpowie ale chwile się zastanawia. Chciałabym aby szybciej liczyła, szybciej reagowała na pewne polecenia ale po prostu nic nie mogę z tym zrobić.
Opóźniona w rozwoju? To za mocne słowo. Flegmatyk działa wolniej po prostu. To szkoła sprawia tyle stresu, który blokuje flegmatyka. Proszę dać jej prawo do zastanowienia i powoli zwiększać tempo, ale z szacunkiem dla tego, aby się mogła zastanowić. Ja z moimi flegmatykami po prostu więcej ćwiczyłam, żeby z czasem powoli przyspieszali. Proszę pamiętać, że szkoła chce stworzyć dzieci jednakowe, od szablonu. Wszyscy mają tak samo działać, myśleć, liczyć, tworzą się przyszłe korposzczury. Jeśli Pani stworzy dla dziecka przestrzeń, w którym będzie mógło spokojnie przyspieszać tempo, to będzie cudownie sie rozwijało. Moje flegmatyczki potrzebowały na początku czasu, ale rozwinęły sie na bardzo inteligentne i świetnie radzące sobie, w tym przypadku szkole, osoby:) Pozdrawiam serdecznie
@@KasiaSawicka dokładnie opóźniona, dostałam sugestie aby udać się do ośrodka psychologicznego na badanie po tym gdy Pani nauczycielka zamknęła moje dziecko w klasie. Pakowała się wolniej, wszystkie dzieci wyszły , a Pani zamknęła ją w sali. Osobiście nie widzę u niej żadnych deficytów. Powolna jest we wszystkim w ubieraniu, w czytaniu, nie szaleje na przerwach, powoli je. Cóż taka jej uroda. Dziękuję bardzo za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie:)
A ja myślę, że to nie media zabierają czas, bo media są martwe, tylko ludzie, którzy je tworzą i sprzedają. To tak jakby powiedzieć, że noże zabijają. Po prostu człowiek daje się wkręcić w to, co mu reklamuje ktoś inny. Poza tym część mediów jest wartościowych tak jak np. ten film.
Mam dokladnie takie same corki... ja choleryczka, z diagnoza adhd, mlodsza tez, starsza flegmatyk, spokojna, zdystansowana. No i z kim trudniej mi zyc, rozmawiac? Z ta flegmatyczka wlasnie... z dzieckiem z ADHD jest duzo latwiej, jak sama rozumiem siebie, co mnie przebodzcowuje, jakis wrazen potrzebuje, co uspokaja uklad nerwowy, to umiem uspokoic i ja, czuje z nia bliska wiez. Dzialamy razem. Jak sie mam dobrze, dbam o siebie, o swoj uklad nerwowy, to z automatu mlodsza robi ogromne postepy i ADHD zaczyna miec coraz wiecej plusow, wygrywanie roznych zawodow sportowych, ambicja, ciekawosc swiata. Natomiast ze starsza, to jakbym wygladowala na innej planecie. Starsza zyje powoli, w poukladany sposob, trzeba jej ciagle pilnowac, czy gdzies nie wejdzie, czy zauwazy, ze jedzie rower i trzeba zejsc z drogi. Nie wybija sie tak, jak siostra, na ktora kazdy zwraca uwage. Kolorowe, glosne, pewne siebie dziecko kontra szare dziecko, mala introwertyczka, ktora tez ma oczywiscie duzo plusow. Zupelnie nie wiem, jak moze nie miec tez potrzeby ciaglego pospiechu. Idac na spacer my biegniemy, flegmatyczka wlecze sie za nami pare metrow dalej. Denerwuje mnie tym, choc naprawde staram sie z tym pracowac. Ta sama sytuacja ze sprzataniem jak w filmiku, mlodsza sprzata za starsza. I jeszcze jej mowi "Ty nigdy nie bedziesz sprzatac, ja bede sprzatac za Ciebie". Nie doszlo u nas do problemow z moczeniem sie, choc starsza co jakis czas boli brzuch, jakby ze stresu. Czasem nie chce chodzic do przedszkola, bo tam za glosno. W domu tez glosno, wiec moze nie ma odpoczynku... a nam naprawde ciezko inaczej. Dziekuje Kasiu za ten film, naprawde wiele mi uswiadomil!!❤❤
KAsiu, wemigrowaliśmy i umieram ze strachu, że jestem fatalną matką. Mój syn to sangwinik-choleryk, bardzo cierpi z powodu problemów komunikacyjnych. Staramy się uczyć go języka ale to wymaga czasu... Jest bardzo ciężko :(
Mam w domu dwulatkę i 5m bobasa. Siedzę z nimi sama do wieczora. Córkę ciężko czymkolwiek zainteresować na dłużej. Klocki, kolorowanki, farby, puzzle, lalki, układanki, książki, piłka, jeździk, drewniana kuchnia itp.codziennie pokazuję inne aktywności, bawię się z nią. Od samego początku nie lubiła być sama. Niestety nie potrafi bawić się sama, tylko odwrócę głowę już jest przy mnie/na mnie. Odkąd pojawił się młody, jest jeszcze gorzej. Jak tylko ktoś go weźmie na ręce, płacze. Wysłałam ją do żłobka na 2,3 h. Siedzę w domu, mam wyrzuty sumienia, ale chciałabym wziąć na spokojnie syna na ręce, nakarmić go bez jej krzyków i płaczu, poprzytulac się z nim. Nie ma problemu, jak on leży, ona go ukocha, pobawi się z nim, tuli się. Mogą tam z godzinę. Ale tylko go wezmę juz jest armagedon. Mam nadzieję, że te 3 h pozwolą nam psychicznie odpocząć od wrzasków, ona nabierze odwagi i wyobraźni by pobawić się sama choć na chwilę. Dajcie mi znać, czy robię dobrze. A może lepiej by była w domu z nami?... I tak będe musiała wrócić do pracy za kilka miesięcy, chciałam żeby to nasze rozstanie było naprawdę delikatne i rozłożone w czasie.
Czemu tylko na 2,3 h do żłobka. Jak już chodzi to lepiej normalnie od śniadania do obiadu. Pełno dzieci chodzi do żłobka i nic im nie jest. Moje też poszło jak skończyło rok i ja też dzięki temu trochę mogłam odpocząć. Zaczęło nam się żyć lepiej. Później chodził do przedszkola i bardzo lubił tam być.
Troche bywam jak ta opisana mama . Sangwiniczko choleryczka , mama i zona flegmatykow 🙃i introwertykow . Czasami istny rollercoaster 😂😂😂ale najważniejsze jest znalezc czas dla dzieci na zwykle nierobstwo
Dziękuję, Pani Kasiu. I wielka, Wielka prośba. Więcej filmów dotyczących poradzenia sobie z temperamentnymi nastolatkami. Kłótnie na porządku dziennym. A już nie mamy żadnego wpływu na nią. Plisss.
Okazać mimo wszystko miłość dziecku.
Jestem mamą wesołej trójeczki: synek 8, córcie 6 i 2. Oglądam Panią bardzo często. Rady wspaniałe. Często otwierają mi oczy na różne sytuacje. Dziękuję za Pani porady😊.
Ja jestem bardzo spokojną introwertyczką, a mój syn jest impulsywny i ma ADHD. Nigdy nie potrafiłam z nim spędzać czasu, żeby się nie męczyć. Relacja z nim to była męka dla nas obojga, a odrabianie prac domowych to były istne tortury. W drugiej klasie poddałam się - stwierdziłam, że mam w nosie te książki (zresztą po diagnozie ADHD nauczycielka zmniejszyła ilość prac domowych) i skupiliśmy się na przytulaniu i czytaniu książek technicznych i przyrodniczych, które go fascynują. Dalej jest mi trudno, gdy on "chodzi po ścianach", ale przynajmniej mamy swoje miłe chwile, gdy czytamy o fizyce, chemii, astronomii, które go fascynują i koncentrują jego uwagę na dłużej.
To przez cukier "ADHD"
@@KatarzynaObara-tq5kr wtf? Psychiatra z internetu 🤣
@@KatarzynaObara-tq5kradhd to zaburzenie neurorozwojowe
Lata 90
- moj syn jest taki ruchliwy wszedzie go pelno nie moge nad nim zapanowac.
- spokojnie, to normalne, dzieci odkrywaja swiat, po za tym on ma taka nature, ma mnostwo energi którą musi uzewnetrznic.
21 wiek
- pani syn ma ADHD, zaburzenia neurotyczne jest to spowodowane, pewnym genem który zaburza prace specyficznych neuronów w mózgu, ale spokojnie sa na to lekarstwa, niestety musi brac je zale zycie. Po regularnym dawkowaniu bedzie taki jak inni, dopasuje sie do spoleczenstwa i nie bedzie wychodzil przed szereg.
@@KamilBratanwina szczepionek ktore zawieraja metale a nawet rtec i skracaja komorki nerwowe w mozgu.
Jest na yt pokazany eksperyment prosze poszukac.
Zamiast naturalnie rozwijac sie te komorki sie wycofuja.
Nigdy wam tego nie powiedza .
A widzi pani sama ze od razu jest lekarz i kropelki na cale zycie 🤯prosze poglebic ten temat .
KENEDY on stwierdza ze szczepionki sa glowna przyczyna w autyzmie i innych schorzen neirologicznych u dzieci .Pozdrawiam serdecznie.
Nie ma tej choroby ktora diagnostykuja lekarze tak jak w przypadku pani syna.
To business na naszych dzieciach.
Zauważyłam, że majac dzieci, pracę zawodową, pracę domową to zawsze coś sie jakiegoś dnia zawali, a to pranie do schowania, a to cos w zlewie, a to ćwiczenia gdzieś uciekły... Samo życie ;) nie dajmy się i wspierajmy jak widzimy u kogoś jakies "zło". Zapytajmy, dajmy wsparcie, chociaż dobre słowo, zamiast wbijać szpilę.
Dzieki Kasiu ❤
Dziękuję że Pani pomaga rodzicom i dzieciom pięknie i w zdrowych relacjach żyć.
Bardzo ważne zdanie o wpływie młodych mam z internetu które już wszystko wiedzą (najlepiej). Trzeba by ten problem nagłośnić, sama wiem ile frustracji to zrodziło u mnie na początku macierzysntwa. Obecnie mam trójkę dzieci, I już zupełnie inaczej posttzegam wiele kwestii, ale też takie kanały jak ten bardzo mi pomogły ukształtować sensowne podejście do wielu spraw. Dzięki doświadczeniu zawodowemu i rodzinnemu mam tutaj pełne zaufanie. Za co Dziękuję
Pierwszy raz słucham panią jest to dla mnie bardzo ciekawe . Dużo nauczę się od pani .Jestem babcią.Czasami nie wiem jak mam się zachować.Dziekuje bardzo za madre słowa.
Bardzo madre slowa Pani Kasiu-podkreslane. Pani inteligentnymi minami i usmiechem -za osobowosc Pania ludzie uwielbiaja❤
Nie mam dzieci i nie wiem czy kiedykolwiek będę miała ale słucham Pani materiałów bo są bardzo ciekawe i pouczające. Może w przyszłości jeśli stanę się rodzicem będę miała chodzby teoretyczne podstawy jak nim być.
Lepiej mieć dzieci. Z doświadczenia wiem, że najlepiej do 30 i dwójkę 😊. Nie panikuj zawsze możesz iść do specjalisty jak będą problemy.
@@dariuszszweda4818 Jeszcze trzeba mieć z kim 😂 myślę że będę miała a do 30 niestety się już nie uda bo już trochę po ale zobaczymy jak życie się potoczy.
Ja mam drugie do 40 dlatego uważam, że lepiej mieć szybciej. Człowiek po 40 chce zmian w życiu, potrzebuje więcej swobody na swoje rzeczy, a nie pieluchy i kaszki🙂. Życzę powodzenia w szukaniu oczywiście nie na siłę😁. Ostatecznie można być samotną matką i mieć dzieci. Z małymi dziećmi poznaje się dużo ludzi (place zabaw, zajęcia dodatkowe) ..., powodzenia
Niech dobry Bóg w swojej nieskończonej opatrzności zachowa nas od tzw. . Niech pozwoli nam żyć w otoczeniu tych, którzy wiedzą, że dobrzy nie są, ale przynajmniej daje się z nimi wytrzymać. Boże Wszechmocny, postaw na naszej drodze jak najmniej tych samozwańczo „DOBRYCH” [choleryków] a daj żyć pośród tych znośnych. Tyle wystarczy i aż tyle. AMEN.
Pani Kasiu jest Pani super kobietą i dziękuję, że dzieli się Pani tymi ważnymi dla rodziców i nie tylko informacjami, radami, wskazówkami itd.😊
Uważam że bardzo ważne jest to jak zostaliśmy wychowani.
U mnie w domu niestety nie było tłumaczeń, przytulania czy o mówieniu "Kocham Cię" nie pamiętam, tylko dzieci i ryby głosu nie mają, u mojego męża natomiast w drugą stronę.Tam była uwaga dla dziecka, wysłuchanie, wspólne spędzanie czasu. Widzę jak dzieci reagują na jego spokojny ton jak im tłumaczy różne rzeczy, jak rozwiązuje problemy, to jest wspaniałe.Ja się uczę od niego bo nie zostałam tego nauczona i jest mi ciężko ponieważ sama widzę, że powielam chociaż nie chce zachowania moich rodziców. Wiem, że też tak byli wychowywani...
Chcę być dobrym rodzicem i czytam e-booki i książki które wskażą mi drogę 😉 Dzięki Pani jest mi łatwiej w niektórych sytuacjach z dziećmi.Z drugiej strony nikt nie jest idealny,a człowiek uczy się całe życie 🙃 Pozdrawiam serdecznie
P.S. Wyszedł mi mały elaborat he he
❤
Dziękuję ze Pani to robi. Bardzo się staram żeby być dobrym rodzicem 😊
Dzięki za ten punkt o uzależnieniu od mediów społecznościowych. Potrzebowałam to usłyszeć.
Weszlam tutaj po to, zeby odpowiedziec na tytul. DOBRZY LUDZIE SA SWIETNYMI RODZICAMI DLA SWOICH DZIECI! Prosze nie robic ludziom wody z mozgu usprawiedliwiajac toksyczne zachowania ludzi wzgledem ich dzieci jakoby mialyby byc dla nich dobre.
Właśnie o tym samym pomyślałam porównywać toksycznego psychopata do dobrego rodzica .
Bez przesady, chodzi tylko o to, że mimo bycia dobrymi ludźmi z najlepszymi intencjami możemy nieświadomie zachowywać się wobec dzieci toksycznie.
Powinno być "bywają zarazem" - zamiast "są" i problem byłby rozwiązany. Tymczasem przy istniejącej wersji, sugerującej bzdurną tezę, że każdy dobry człowiek jest toksycznym rodzicem - zaraz po jej przeczytaniu nasuwa się pytanie: "czyli źli ludzie są dobrymi rodzicami? "
Mieszkam za granica. Gdybym w Polsce mieszkala najchetniej bym u pani wykupila coaching domowy. Bardzo jestem wdzieczna za cudowne rady i ma pani wspanialy rodzaj przekazu.
Jak dobrze, że jest Pani Kasia. Dziękuję za mega- wsparcie
U mnie na odwrot..
Ja powolna z synem i ciagle zloszcze sie na moja corke co ma chyba ADHD,wiecznie pobudzona.I czasem zloszcze sie na nia bez sensu,ze tak glosno gada i krzyczy...
To prawda inne temperamenty.
Bardzo żałuję, że wtedy, gdy startowałam ze swoim rodzicielstwem, nie miałam dostępu do takiej edukacji, jaką Pani promuje na swoim kanale. Popełniłam mnóstwo błędów, choć bardzo chciałam być dobrą matką dla mojego syna. Nie wszystko sknociłam, ale z perspektywy czasu (syn jest dorosły) widzę, że sporo można było zrobić inaczej, lepiej. Nikt nie wspierał wtedy rodziców, przeciwnie, byli zewsząd bombardowani krytyką. Presja społeczna to potężna siła, często niszcząca. Pozdrawiam serdecznie.
Wykończą dzieci Ci rodzice ,,idealni,, i choleryczni. Pewna pani tez byla perfekcyjna pani domu, dopóki nie okazalo sie, ze ma nianie do dzieci i pania do sprzatania. Pracodawca choleryk tez jest super dla firmy, bo generuje zyski i goni pracownikow do pracy, ktorzy pracuja w stresie i pozniej choruja nadmiernie obciazeni pracą
Dziękuję pani Kasiu. ❤❤❤
Dawno mnie u Pani nie było, juz zapomniałam jak cudownie się Pani słucha. Jest Pani niezwykle mądrą kobietą i do tego bardzo życiowo podchodzi Pani do trudnych tematów. Boje się że mogę być toksycznym rodzicem, bo wychowywała mnie narcystyczna matka z którą od wielu lat nie mam kontaktu ale jednak czasem łapie się na tym.. że to są jej słowa, jej zachowania które ja przenoszę dalej ;( jestem świadoma krzywdy jakiej zaznałam w dzieciństwie więc staram się świadomie wychowywać własne dzieci w miłości i akceptacji ale jesteśmy tylko ludźmi, nie jestem idealna. Temat rzeka.. sama chętnie przyszlabym na terapię do Pani 😊❤❤❤
Może warto pomyśleć o terapii?:?
Mam 30 lat nie ma dzieci i uważam, że mam dość dużą wiedzę. . . Z Pani filmików. . . 😉 no dobra wiem, że praktyka i tak mnie zaskoczy. . . wszystko co słucham to tylko małe elementy z życia rodzin, ale daj Boże, że coś mi zaświta gdzie wracać i gdzie szukać w przyszłości przy rozwiązywaniu swoich rodzinnych dylematów 😊
Dziękuję Kasia❤ zawsze od Ciebie czegoś się dowiem. Pozdrawiam serdecznie ❤
Pozdrawiam Panią serdecznie. Słucham i próbuję korzystać ze wskazówek.
Mam koleżankę. Ma jedno dziecko,zdrowe. Ona sama nie pracuje,ma wszystko co trzeba,w sensie materialnym,stać ją na lekarzy,wakacje,terapię,szkolenia etc. Ma czas wolny. Miała szczęśliwy dom,szczęśliwe dzieciństwo. Ja,mam trójkę małych dzieci,wymagających. Pracuję na etat. Nie mam wystarczającej pomocy dziadków czy opiekunki. Nie mam zadowalających,komfortowej sytuacji finansowej. Jestem DDA. Wiele lat spędziłam na terapii,skończyłam dwa fakultety,mam doktorat. Wysiłek który wkładam w to,żeby było poprostu ok,wystarczająco, jest przeogromny. Ciężko mierzyć wszystko jedną miarą. Odnoszę się tu zwłaszcza do rady,by poświęcić się dzieciom,gdy są małe,bo ten czas szybko mija. Ach jakbym chciała poświęcić się dzieciom...moc nie pracować a kredyt sam by się spłacał...
Tak to jest- wychowanie dziecka to praca calej rodziny. Mama posprzata, ugotuje, pojdzie do pracy i juz trzeba je myc i klasc spac.
Przesylam Ci moc pozytywnej energii ❤
Zazdroszczenie innym, bez szans na wejście w czyjeś buty jest słabe.
@@kasiahermenegilda5880bo każdy wie lepiej ...
Poświęcanie się dzieciom to też nie jest rozwiązanie.
Mama trójki (dużych i małych).
Pani ma swoje życie, koleżanka swoje.
A gdzie w tym wszystkim ojciec dzieci? Przecież każdy chyba zwariują mając wszystko samemu na głowie kiedy się pracuje, samemu zajmuje dzieckiem, samemu ogarnia dom - masakra
Jako mama i babcia bardzo dziękuję za wartościowe info💛pozdrawiam
Super Kasiu❤bardzo lubię słuchać tego co Pani mowi
W polsce bylo bardzo dużo toksycznych rodziców .
Dzieci nie powinno sie krytykować a już w ogóle w ich towarzystwie.
Tylko spokojne i wyrozumiale podejcie do dziecka jest dobre.
Silni rodzice, to silne dzieci.
Pozdrawiam i dziękuje za te informacje! ❤
Wesołych Świąt
Mimo miłości do dzieci i oddania, byliśmy toksycznymi, nadopiekuńczymi rodzicami na emigracji,
Po edukacji i godzin wysłuchanych Podcast i terapii przestaliśmy być toksycznymi rodzicami dwóch nastolatków....zaczeliśmy ich po prostu bardziej słuchać i traktować jak młodych dorosłych , nie jak małe dzieci, co maja słuchać....
Oj tak. Też widzę ileż ja błędów popełniłam na moich dwóch starszych córkach, dziś późnych nastolatkach, z powodu innego typu reaktywnosci, bo dawałam im i czas i różne aktywności. Ale moja wybuchowo sc to był główny problemator. I to ja byłam toksykiem choć intencje były dobre. Teraz mam jeszcze małe trzecie i jest inaczej, bardziej świadomie, choć czasu faktycznie mam mniej. I też bawi ale też wprawia mnie w podziw zawsze ta "wszechwiedza" początkujących rodziców, nie ujmując im oczywiscie niczego, ale perspektywa prawie 20 lat rodzicielstwa, w tym jednego dziecka z wieloma problemami zdrowotnym daje poczucie pokory, że faktycznie porwałam się z motyką na słońce decydując się na dzieci.
Pani Kasiu na końcu filmu Pani powiedziała o takich dobrych rodzicach a strasznie zachowujących się dzieciach co oznacza że nie mają dobrze ustalonych granic !!! Jak to zrobić od czego zacząć? Jak ustawić realne granice. Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję i wielki szacunek za piątkę dzieci.
Jestem nowa na kanale, ale jestem to co Pani prezentuje jest mega ciekawe i wartościowe, na pewno dużo osób skorzysta :)
Dziękuję za super treści pozdrawiam Panią serdecznie
Dziękuję za cenne informację i nowy kierunek na zdrową rodzinę.
Wartościowy przekaz Pozdrawiam serdecznie i dziękuję 👍😊
Dziękuję, Kasiu
Dziękuję za ten filmik Pani Kasiu 😊❤
Toksyczny rodzic to ten, który nie daje dojść do słowa! Mówi, że coś wie, ale jak dziecko dopyta się żeby mu powiedział to się wykręca, ale jak dziecko chce odpowiedzieć na to samo pytanie to rodzic mu urywa i zmienia temat. Tak mam szczególnie teraz jako 26 latka w rozmowie z mamą. I za każdym razem zastanawiam się w co ja jeszcze wierzę w tej relacji
Ratuj Siebie Dziewczyno, tamto pokolenie jest stracone. Szacunek w kontaktach owszem, ale do "rozmów" trzeba znaleźć kogoś innego. ✌️
U mnie niestety to samo. I zgadzam się z przedmówcą że tamto pokolenie jest stracone. Kiedy próbuję rodzicom wyjaśnić mój punkt widzenia to słyszę że za mało mnie bili jak byłam mała i przez to jestem taka pyskata teraz. Mam 33 lata😂
@@TheSenija to jest nierozwiązywalny konflikt między tymi, którzy mają swoje przekonania i "wiedzą swoje" a tymi, którzy poszukują Wiedzy
@@reginagrobosz8807żadne pokolenie nie jest,, stracone,,.
Każde boryka się z innymi wyzwaniami na tej planecie.
A różnice między pokoleniami to jest rzecz normalna.
Na siłę próba porozumienia nie jest możliwa.
Czasem łatwiej,, spotkać,, się z rodzicem kiedy się jest już niezależnym od niego.
Nie ma dzieci idealnych, nie ma rodziców idealnych.
Słuchamy nawzajem potrzeb drugiej osoby i własnych potrzeb❤❤.
Nic na siłę.
Pozdrawiam
@@TheSenijadla mnie to to raczej informacja o rodziców bezradności...
Każdy człowiek jest inny i na swoj sposob piekny
Szczególnie żule, menele i inne patusy na zasiłkach 😂😂😂😂✌️
Super, dziękuję
A ja się przyznaję, że nie umiem tego wszystkiego wypośrodkować. Bycie dorosłym aspergerowcem wcale mi w tym nie pomaga. Nie rozumiem, na ile mam być z dziećmi, na ile i jak mam im pokazywać że zainteresowania/hobby są ważne, na ile będę w stanie wrócić do pracy, na ile mam dom przejąć na siebie aby mąż mógł spokojnie na nas zarabiać i móc odpocząć, mieć czas dla siebie. Przecież obecnie społeczeństwo wymaga abym była w każdej dziedzinie dobra i samodzielna. Abym się nie myliła, lubiła gotować, sprzątać, prać, prasować, być miediatoren, wychowawcą, nauczycielem, menadżerem i Bóg wie co jeszcze. No tak, jeszcze teraz będąc w ciąży wypadałoby abym założyła własny biznes nie związany z wykształceniem. Agr...
Dużo odpowiedzi w tzw. pozytywnej dyscyplinie są filmiki
@@magorzataliliowiec1715 dziękuję 🥹
Dziekuje Pani Kasiu❤
Super materiał, jak zawsze. Dziękujemy 💗☺️
Dziękuję i pozdrawiam 😊
Nawet rodzice powinni sie edukowac przez caly czas
Szkoda ze niektórzy z nas mieli dzieci w czasach, kiedy nie było internetów albo dopiero wchodziły w Polsce ( nie każdy miał) i nie było skąd brać jakichkolwiek wiadomości na temat wychowania.... W tv zaczęła się super niania.... To była jedyna namiastka z której korzystałam.... Ale nie tak kropka w kropkę..... I intuicyjnie wiele spraw w wychowaniu się zawaliło 😒
Jestem mamą w tych czasach i ta świadomość daje dużo plusów
Ja też jestem mamą w tych czasach
Niestety są okresy w życiu, że ciężko upchnąć mycie zębów rano, nie mówiąc o przeglądaniu internetu ;/
Też miałam choleryczną mamę, która dla mojego dobra na siłę zmieniała mi charakter... Wiele lat myślałam, że jestem melancholikiem... A to była depresja. Po terapii zaczęłam dostrzegać, że jestem sangwinikiem. Podejrzewam, że z dużą domieszką flegmatyka, który na testach gdzieś się ukrywa. Jednak wszystko robię wolno, jak na mnie krzyczą, to się zamrażam... I ten krytycyzm...
A moze to ADD i chroniczny stres po zyciu w nieobliczalnym domu?
Polecam zaczac uprawiac sport
@@natalias50 już uprawiam :)
Pozdrawiam Panią i dziękuję za napisanie prawdy - dorosłe dziecko choleryczki, umęczone lekooporną depresją ciągnącą się od 32 lat. Tak niszczą cholerycy tzw. "ludzie dobrzy".
Ka przed snem zawsze przytulalam ,mizialam i śpiewalam kołysanki🎉🎉🎉🎉
Ale jak dorośnie i wejdzie w toksyczne środowisko, mieszka w innym mieście, to ukrywa, to wychowanie dobre w dzieciństwie leży w gruzach!
Właśnie wróciłam z ridzinnego spotkania i bardzo chętnie obejrzę Pani filmik. Zauważyłam, że moja kuzynka nadmiernie pozwala swojemu 7-letniemu dziecku na wdxystko, co może w przyszłości źle się skończyć. Swoją postawą "nadmiernej matczynej miłości" chce pokazać, że jest najlepszą matką na świecie. Jej córeczka może wyjadać innym smakowite kąski z talerza i do tego napluć- a jej matka tylko będzie z wielką czułością na to patrzeć. Z kolei wieczorem jej córeczka sxaleje po domu, aż się trzęsą fundamenty. Na wdxystko ma pozwolenie... A moja kuzynka musi pokazać wdxystkim, że jest najbardziej kochającą matką. Najbardziej martwi mnie fakt, że kiedyś też tak kochała psa - jednego i drugiego, plus świnkę morską - i za każdym razem musiała oddać zwierzątko - bo nie miała już czasu i siły...
Dziękuję i pozdrawiam
Dziękuje za super film!
A dzieci nie byly problemem,tylko motywacjom do rozwoju🎉🎉🎉
Dziękuję bardzo ❤😂🎉
Dziękuję Pani😊super filmiki
Dziękuję za filmik 🤗
Kasiu, dziękuję za odcinek.
Bardzo ważne i prawdziwe treści ❤❤❤❤❤❤
Zgadzam sie,..stereotypy wychowawcze w naszym kraju domiuja,chlopcy czesto są wynoszeni na pierastal,a dziewczynki to misinki.
Tak jest
Co to są misinki? Jest rozwiązanie, mniej religii, więcej nauki. Skłodowska religijna nie była i coś osiągnęła. Kto tak teraz potrafi?
@@reginagrobosz8807 misinki to dziewczynki ktore zrobia wszystko dla kasy,potrzebnych do modyfikacji plastikowych,robiących z siebie zwykle szmaty ...bo 🐼 da jak bedzie grzeczna😎
Niestety, ale jest teraz taki głupi trend w szkołach, że dziewczyny traktuje się lepiej - już nie będę wymieniać sytuacji, ale pod każdym względem. Uważam, że to trochę kastruje chłopców, bo oni to widzą. To nie tylko w jednej szkole i tak już od kilku lat.
Jestem za równym traktowaniem i mnie to razi (nie jestem uczniem).
@@maciejlew1904jeśli tak jest to moze popadliśmy w druga skrajność?
Ja pamietam ze w rodzinie to chłopców traktowało się lepiej a dziewczynki przygotowywało się do bycia panią domu- przynieś, wynieś, pozamiataj. Od chłopców zdecydowanie mniej się wymagało.
Zgodzę się z Tobą ze powinnismy dzieci traktować tak samo i uczyć ich wzajemnego szacunku
Ten wykład to był dla mnie dziekuke🙂❤️🎗️
Dziękuję 😊
Jestem dzieckiem toksycznej matki i przemocowego ojca ....mam 46 lat nie mam dzieci ...matka kiedyś pow do mnie a po co ci dziecko jeszcze debila urodzisz .....matka wiecznie mnie kontroluje nawet jak mieszkamy z mężem 100 km potrafi krzyczeć przez tel .....w dzieciństwie bicie to norma wyzwiska norma. ..podsumowanie mam zaburzenia lekowo nerwicowe depresję ... mnóstwo porażek życiowych
Nie odbieraj od nich telefonu, zerwij kontakty
trzymaj się ❤ Buduj poczucie wartości ! Jesteś piękna i mądrą osobą ❤
Wg mnie to rodzice którzy mają wysokie oczekiwania od swoich dzieci zaspokajajac swoje aspiracje. Żeby się pogły pochwalić dzieckiem
Znakomity filmik. Wiele mi to wyjaśniło. Mam też pytania. Jak sie wyleczyć z nadopiekunczości? Ja bym chciała, żeby moje dziecko nie było chowane chlodno i nadkrytycznie jak mnie traktowano. Po drugie jak nie być uzależnioną od telefonu matką.
Usunac wszystkie aplikacje które zniewalają ;)
Wyrejestrować się z portali społecznościowych i znaleźć sobie pasję w życiu realnym.
A mnie mama zawsze pytala po sprawdzianach o oceny innych dzieci, a zwłaszcza jednej kolezanki. Wydaje mi sie teraz, ze przez to czesto porównuje sie do innych
Zdecydowanie, nie można nigdy porównywać dzieci ze sobą, z rodzeństwem, z rówieśnikami. Nigdy!
Każde dziecko jest indywidualnościà, ma swoje unikalne uwarunkowania i możliwości.
Dziekuje ❤
Jestem w 8 miesiącu ciąży. Zgadzam się z tym. Zarówno moi rodzice, jak i teściowie są toksycznymi rodzicami mimo dobrych chęci.
Nadopiekuńczość jest też niedobra...uczy lenistwa i może doprowadzić, ze w dorosłym zyciu , człowiek będzie myślał, ze to normalne...rodzice mi wszystko dawali to mi się należy...i inni też muszą...albo porównywanie do innych dzieci obniża poczucie własnej wartości, przede wszystkim akceptacja dziecka takim jakie jest i dać temu dziecku to odczuć, że jest kochane i wartościowe 😊
Dziecko to bardzo wrażliwa na bodźce osóbka, bardziej skomplikowana i mądrzejsza niż nam się wydaję...ma dużo energii,szybko się uczy a wiadomo, że potrzebuję zadawać pytania i żąda odpowiedzi...dlatego czas dla dziecka trzeba mieć więcej czasu niż nam się wydaję...dziecko to nie jest zabawka to młoda roślina co o którą trzeba dbać, jak nie podlewasz to wyrośnie oschła i skurczona...
Dobra robota👍
Dziekuje :-)
Interesujący temat i zgadzam się z Panią w wielu poruszonych kwestiach natomiast mam zastrzeżenia do tytułu... Tytuł zupełnie nie pasuje moim zdaniem do przekazanych treści i nie znalazłam w nich odpowiedzi na pytanie postawione w tytule. Pozdrawiam
mhhh... ciekawa historia, szczęśliwie zakończona.
Jednak, nie zawsze tak się kończy.
Mam właśnie taką córkę , jak ta "powolna blondyneczka".
Dawałam i daje córce czas na zrobienie, czy dokończenie czynności (choć są czasami chwile, kiedy ja pospieszam, np. przed wyjściem do szkoły, czy do lekarza).
Jeśli nie zaintereniuje, to jest wszędzie mocno spóźniona, albo wogole rezygnuje i nie idzie np. do szkoły.
"Jaki masz pomysł na zdążenie do szkoły?" Dziewczynka może mieć świetne pomysły
@@magorzataliliowiec1715 ja , jaki mam pomysł ? ja się nigdzie nie spóźniam .
A córce tłumacze, żeby wstawała wcześniej, kładła się spać wcześniej i odłożyła telefon.
Córki pomysł jest taki, żeby nie chodzic do szkoly. Jak się jej nie pilnuje , to właśnie nie chodzi do szkoły
@@mimi-wr5gc a ciekawe co ona robi całymi dniami jak rezygnuje i nie idzie do szkoły
@@ewas3738 oczywiście , że siedzi w internecie , nawet i w nocy.
Co robić kiedy dziecko nie uczy się na wlasnych błędach i nie wyciąga wniosków. Trwa to od lat. Na zwracanie uwagi reaguje taka postawą obronną. Gdy byl mlodszy to byl radosny i otwarty, teraz zbudowal mur wokol siebie, ponieważ zwrocenie uwagi traktuje jako atak. Jak postępować? Nie reagować w ogóle?
Bardzo dobry film o rodzicielstwie.
Brawo Kasia!
Świetny film ❤
Ja jsstem ciekswa jak to jest wlasnie z rodzicami introwertykami . Ja niestety cierpie katusze 😢 . Pomimo, ze zawsze bylam spokojna, dobra to teraz zaczelam byc nerwowa ze hej ... Nie mam chwili dla siebie, corka ciagle za mna podaza . I z jednej strony to mile , ale ja jednak potrzebuje regeneracji swoich sil sama . Caliem . A nie moge i juz jestem sfrustrowana ..
Znam to. Dobrze jakby ktoś czasem przyszedł do dzieci jak babcia, dziadek, ciocia itp. Mąż powinien dać Pani odsapnąć trochę. Wychodzić na dwór z dzieckiem albo wizac zwierzaka do domu jak np kota. Dzieci uwielbiają zwierzęta.
Pani Kasiu ależ mi Pani coś uświadomiła w tym odcinku. Mam syna i córkę. Syn ma taki charakter jak ja, choleryk , a córka jest spokojna flegmatyczna. Z córką super się dogaduje ale myślę że mój syn kiedyś sobie pomyśli o mnie że byłam toksycznym rodzicem. Kocham ich oboje tak samo, staramy się z mężem ich wspierać i pomagać. Nie wiem czy to wina naszych podobnych charakterów , że czuję nieraz od mojego syna taką kompletną ignorancję na mnie.
Dziękuje ❤
Ę na końcu
Komentarz dla zasięgów 😜 Nie lubię okreslenia toksyczny rodzic. Może bardziej zagubiony rodzic pasuje 😉
Bidactwo zagubione?? O nie! Może nie wiesz ilu rodziców wyżywa się na swoich bezbronnych dzieciach. I nie mają żadnych zahamowań. Są toksyczni.
@@zuziakras1632 No być może tak, ale dlaczego się wyzywają? Bo nikt ich nie nauczył radzić sobie ze swoimi emocjami w zdrowy sposób. A łatka "toksyczny" daje takie wrażenie "no jestem toksyczny i nic z tym nie dam rady zrobić".
Albo dlatego, że w cztrech ścianach czują się bezkarni i mogą dać upust swoim frustracjom wyżywając się na dziecku obrażając, krytykując, a na zewnątrz się skarżąc jakie to trudne dzicko ma...? Przecież instytucje do spraw dziecka to niedawny pomysł. Wcześniej były "matki polski" i żadnej skargi nikt nie słuchał, bo na matkę o nie wolno. A zresztą takie tłamszone dziecko zawsze myśli, że to w końcu jest jego wina.
@@magorzatakucharczyk7301
🌳🕊Pozdrawiam.
No to leze 😂😂😂🎉😂🎉pracuje cale zycie😂😂😂😂🎉🎉🎉
Moja córka jest flegmatykiem, najbardziej obawiam się że szkoła zrobi z niej osobę opóźnioną w rozwoju. Na wszystkie pytania odpowie ale chwile się zastanawia. Chciałabym aby szybciej liczyła, szybciej reagowała na pewne polecenia ale po prostu nic nie mogę z tym zrobić.
Opóźniona w rozwoju? To za mocne słowo. Flegmatyk działa wolniej po prostu. To szkoła sprawia tyle stresu, który blokuje flegmatyka.
Proszę dać jej prawo do zastanowienia i powoli zwiększać tempo, ale z szacunkiem dla tego, aby się mogła zastanowić.
Ja z moimi flegmatykami po prostu więcej ćwiczyłam, żeby z czasem powoli przyspieszali. Proszę pamiętać, że szkoła chce stworzyć dzieci jednakowe, od szablonu. Wszyscy mają tak samo działać, myśleć, liczyć, tworzą się przyszłe korposzczury.
Jeśli Pani stworzy dla dziecka przestrzeń, w którym będzie mógło spokojnie przyspieszać tempo, to będzie cudownie sie rozwijało. Moje flegmatyczki potrzebowały na początku czasu, ale rozwinęły sie na bardzo inteligentne i świetnie radzące sobie, w tym przypadku szkole, osoby:)
Pozdrawiam serdecznie
@@KasiaSawicka dokładnie opóźniona, dostałam sugestie aby udać się do ośrodka psychologicznego na badanie po tym gdy Pani nauczycielka zamknęła moje dziecko w klasie. Pakowała się wolniej, wszystkie dzieci wyszły , a Pani zamknęła ją w sali. Osobiście nie widzę u niej żadnych deficytów. Powolna jest we wszystkim w ubieraniu, w czytaniu, nie szaleje na przerwach, powoli je. Cóż taka jej uroda. Dziękuję bardzo za odpowiedź i pozdrawiam serdecznie:)
Pozdrawiam Kasiu 😊
Nawet jak padalam na pysk po pracy😂🎉😂🎉
Ach te media… rzeczywiście są złodziejami czasu. Czas na zmianę! Dziękuję za ten film.
media = korporacje, które zarabiają na czasie ludzi
A ja myślę, że to nie media zabierają czas, bo media są martwe, tylko ludzie, którzy je tworzą i sprzedają. To tak jakby powiedzieć, że noże zabijają. Po prostu człowiek daje się wkręcić w to, co mu reklamuje ktoś inny. Poza tym część mediów jest wartościowych tak jak np. ten film.
łapiesz za słówka, bo logicznym jest, że media stworzyli ludzie, którzy kryją się za czymś takim jak "biznes"@@joannazaras8144
Pozdrawiam serdecznie ❤
Tak ,zgadzam się z Panią I nie wiedziało się o tym na czas .
Mam dokladnie takie same corki... ja choleryczka, z diagnoza adhd, mlodsza tez, starsza flegmatyk, spokojna, zdystansowana. No i z kim trudniej mi zyc, rozmawiac? Z ta flegmatyczka wlasnie... z dzieckiem z ADHD jest duzo latwiej, jak sama rozumiem siebie, co mnie przebodzcowuje, jakis wrazen potrzebuje, co uspokaja uklad nerwowy, to umiem uspokoic i ja, czuje z nia bliska wiez. Dzialamy razem. Jak sie mam dobrze, dbam o siebie, o swoj uklad nerwowy, to z automatu mlodsza robi ogromne postepy i ADHD zaczyna miec coraz wiecej plusow, wygrywanie roznych zawodow sportowych, ambicja, ciekawosc swiata. Natomiast ze starsza, to jakbym wygladowala na innej planecie. Starsza zyje powoli, w poukladany sposob, trzeba jej ciagle pilnowac, czy gdzies nie wejdzie, czy zauwazy, ze jedzie rower i trzeba zejsc z drogi. Nie wybija sie tak, jak siostra, na ktora kazdy zwraca uwage. Kolorowe, glosne, pewne siebie dziecko kontra szare dziecko, mala introwertyczka, ktora tez ma oczywiscie duzo plusow. Zupelnie nie wiem, jak moze nie miec tez potrzeby ciaglego pospiechu. Idac na spacer my biegniemy, flegmatyczka wlecze sie za nami pare metrow dalej. Denerwuje mnie tym, choc naprawde staram sie z tym pracowac. Ta sama sytuacja ze sprzataniem jak w filmiku, mlodsza sprzata za starsza. I jeszcze jej mowi "Ty nigdy nie bedziesz sprzatac, ja bede sprzatac za Ciebie". Nie doszlo u nas do problemow z moczeniem sie, choc starsza co jakis czas boli brzuch, jakby ze stresu. Czasem nie chce chodzic do przedszkola, bo tam za glosno. W domu tez glosno, wiec moze nie ma odpoczynku... a nam naprawde ciezko inaczej. Dziekuje Kasiu za ten film, naprawde wiele mi uswiadomil!!❤❤
KAsiu, wemigrowaliśmy i umieram ze strachu, że jestem fatalną matką. Mój syn to sangwinik-choleryk, bardzo cierpi z powodu problemów komunikacyjnych. Staramy się uczyć go języka ale to wymaga czasu... Jest bardzo ciężko :(
Bardzo współczuję :(
Trzeba wrócić do Polski, szkoda dzieciaka
Dziekuje
Powinno to być w szkołach.
Czesc kasia🎉
Dziękuję
Mam w domu dwulatkę i 5m bobasa. Siedzę z nimi sama do wieczora. Córkę ciężko czymkolwiek zainteresować na dłużej. Klocki, kolorowanki, farby, puzzle, lalki, układanki, książki, piłka, jeździk, drewniana kuchnia itp.codziennie pokazuję inne aktywności, bawię się z nią. Od samego początku nie lubiła być sama. Niestety nie potrafi bawić się sama, tylko odwrócę głowę już jest przy mnie/na mnie. Odkąd pojawił się młody, jest jeszcze gorzej. Jak tylko ktoś go weźmie na ręce, płacze. Wysłałam ją do żłobka na 2,3 h. Siedzę w domu, mam wyrzuty sumienia, ale chciałabym wziąć na spokojnie syna na ręce, nakarmić go bez jej krzyków i płaczu, poprzytulac się z nim. Nie ma problemu, jak on leży, ona go ukocha, pobawi się z nim, tuli się. Mogą tam z godzinę. Ale tylko go wezmę juz jest armagedon. Mam nadzieję, że te 3 h pozwolą nam psychicznie odpocząć od wrzasków, ona nabierze odwagi i wyobraźni by pobawić się sama choć na chwilę. Dajcie mi znać, czy robię dobrze. A może lepiej by była w domu z nami?... I tak będe musiała wrócić do pracy za kilka miesięcy, chciałam żeby to nasze rozstanie było naprawdę delikatne i rozłożone w czasie.
Czemu tylko na 2,3 h do żłobka. Jak już chodzi to lepiej normalnie od śniadania do obiadu. Pełno dzieci chodzi do żłobka i nic im nie jest. Moje też poszło jak skończyło rok i ja też dzięki temu trochę mogłam odpocząć. Zaczęło nam się żyć lepiej. Później chodził do przedszkola i bardzo lubił tam być.
Dziekujemy za reklamę.
Troche bywam jak ta opisana mama . Sangwiniczko choleryczka , mama i zona flegmatykow 🙃i introwertykow . Czasami istny rollercoaster 😂😂😂ale najważniejsze jest znalezc czas dla dzieci na zwykle nierobstwo
Świetny film ;)
Polecam❤