Ebook/audiobook “Jak zdobyć wymarzoną pracę?" na niewiem.pl ►► Oceniając i komentując wspierasz kanał!
ความคิดเห็น • 484
ปีที่แล้ว +17
Ebook/audiobook “Jak zdobyć wymarzoną pracę?” to kompletny przewodnik po rynku pracy, który przeprowadzi Cię przez każdy etap rekrutacji. Na 171 stronach nieustannie przewijają się praktyczne porady, które zostały realnie przetestowane na rynku pracy. Kup na niewiem.pl i powodzenia w walce o lepsze jutro!
Polaki chyba nie maja pojecia ze sa na poziomie 3 klas szkoly podcawowej= Bo jako tako nauczyli sie pisac a czytac ze zrozumieniem to masakra brak inteligecji i logicznego myslenia nie sa samowladni bardzo wolno myslacy jako czyjes parobki wciaz tak samo.. Po co marnuja i marnowali czas rok za rokiem aby dostac nic nie znaczace swiadectwa szkolne ? u obcych pracuja i od obcych wszystkie towary obcej produkcji kupuja Jak slepe malutkie kocieta nie widza dzis w swoim kraju cwaniaka agresora ? . 45 lat po wojnie Ruskie pokojowo tu byli do zadnej wojny nas nie wpuscili z zakladow nie ogolocili A usa przybyli w 45 miesiecy wszytkie przywlaszczyli do wojen napadow jako nato gonili ? Ekran handlowy nazywaja ze to jest telewizor Nie wiedza ze 90% towaru zywnosci w sklepie nie powinni konsumowac wszytko tylko gotowka kupowac Slepcy nie widza ze ussanato Nie chronia polakow -traktorow lasow przed spadajacymi rakietami a co ich to obchodzi ? tylko jako cwaniaki ussaki doja frajerow z kasy swoja na wszytkie towary wysoka marza .
Fajny i przykry, i przykry i fajny odcinek. Jak zrobić w życiu, żeby mieć lepszą pracę i to u kogoś 🤔. Smutne. No, ale kilka pokoleń kodowania zrytej wizji życia, niestety wchodzi w krew większości. Życie... powodzenia wszystkim którzy idą tą drogą. "Życie może być jak bajka, a klucz do jej bramy mamy we WLASNYCH REKACH!" Tak że powodzenia dla Tych którzy wybrali drogę "awansu" w korpo czy innym syfie... 😉
Film niespójny. Kopiesz rowy twoja wymarzona praca to informatyk 10k. Żeby przejść awans społeczny nie pomoże żaden audiobook o rozmowach rekrutacyjnych i ogólnie procesie rekrutacji. Zbyt nachalna reklama audiobooka. Tu trzeba głębokiej zmiany wewnętrznej, zmiany podejścia do życia.
Bardzo spłycę temat i zastosuje mocne uogólnienie, ale obserwując Internet, mam wrażenie, że w Polsce ludzie ciężko pracują, żeby ich dzieci miały lepsze życie, a potem narzekają, że ich dzieci mają lepsze życie.
No u mnie było trochę inaczej w domu akurat. Ale mam podobne odczucia w mentalności rodziców. Mama zawsze mi powtarzała żebym znalazł pracę taka w której nigdy "Nie będę pracowac". Bo po prostu chciała żebym miał zajebista fuchę a nie kołchoz. Ale z ojcem to ciemnota. Słaby byłem z matmy i miałem świadomość, że jak nie będę nad tym pracować to będzie ciężko. To ojciec uznał korepetycje za wymyślanie głupot. Jak miałem komisa, z matmy właśnie, przez wypadek który wyłączył mnie na miesiąc ze szkoły, to uznał ze matka mi kazała się nie uczyć. Jak chciałem zajebista encyklopedie to wymyślałem głupoty. Jak byłem dorosły i za własne pieniądze zrobiłem prawko to był kwik, że po co na co. Ale dupe wozić chciał na zawołanie. Jak chciałem się wynieść to byłem chujowym dzieckiem, które zostawia swojego starego ojca. Także niestety jeszcze istnieją niedobitki rodziców, którzy dziecko wolą pogrążyć w swoim gównie, bo po co lepiej. Przez lata doskwierało mi wnetrostwo. Co nie było przeciez moją winą a zwykłym olaniem tematu przez rodziców. Poszedłem to usunąć, bo z biegiem czasu groziło to rozwojem raka. To usłyszałem, że pewnie mnie oszukali i specjalnie mnie zoperowali wmawiając chorobę xdddd Co najlepsze podobnie miał na chacie kumpel, ale on miał prawie 2 dekady młodszych rodziców. A u niego tak zachowywała się matka
Wywalone w awanse i wyścig szczurów - mam (póki co) stabilną i przyzwoicie płatną pracę, żyję sobie powoli w powiatowej pipidówie, buduję mały domek bez kredytu, mam na wszystko czas.
Różnica między dzisiejszym niewolnikiem, a starożytnym jest taka, że w starożytności niewolnik nie otrzymywał zapłaty, ale miał już zapewniony dach nad głową, żywność a nawet raz na jakiś czas mógł skosztować odrobiny luksusu (nie zawsze), dziś różnica jest taka, że każdy musi sam sobie zapewnić wyżej wymienione rzeczy.
Nie ma żadnej różnicy, oprócz tej, że dzisiaj niewolnik nie wie, że jest niewolnikiem, a nawet jest przekonywany o tym, że jest wolny, że nawet decyduje o losach państwa, bo ma prawa wyborcze
Dziś 1/3 brutto tracisz zanim dostaniesz wypłatę, kupując coś za resztę placisz VAT, waluty się rozrzedza niszcząc siłę nabywczą Twoich oszczędności, a wielu do tego spłaca wieloletni kredyt, więc zmieniło się tyle, że niewolnictwo już tak nie razi, bo większość po prostu nie rozumie w jaki sposób system rucha ich w tył, a jak służy elitom
Niby wszystko fajnie ale konkretów żadnych. Autor przez większą część filmu mówi o rzeczach które są prawdą ale co z tego jak krąży wokół tematu tak, że nic z tego nie wynika. Na koniec gdy wspomina o procesie zaczyna być ciekawie ale filmik się kończy a autor odsyła do e-booka. Finalnie okazuję się że cały filmik był tylko reklamą 🤷 Naprawdę lubię oglądać filmiki na tym kanale ale ostatnio czasami brak w tych filmikach spojrzenia na dany problem z szerszej strony i brak w nich konkretów.
Może dlatego, ze są różne procesy do różnych prac ? I do tego, tłumaczenie jak działają procesy sprawiło by, ze film trwał by godzinę i ludzie by nie chcieli oglądać.
Rozwiązań jest mnóstwo np. 1. Jak masz innowacyjny pomysł, wyjeżdzasz za granice, żeby zarobić trochę kasy i starasz się wprowadzić pomysł w życie. 2. Prostszy (nawet dla ludzi z biednych rodzin i regionów) - uczysz się do matury dosyć dobrze, dostajesz się na studia, zgarniasz stypendium socjalne (im jesteś biedniejszy tym większe), potem stypendium rektora (bardzo niewiele trzeba a często jest to dodatkowy 1-1,5k miesięcznie. Oczywiście nie wybierasz gówno studiów, tylko takie które w przyszłości mają szanse zagwarantować prace za więcej niż minimalną krajową, więc gender Studies, polonistyka czy kulturoznawstwo odpada. Niemniej jednak, nie skupiasz się na studiach jakoś mocno - tylko na tyle aby zdobyć te stypendia. Większość czasu poświęcasz na prace w zawodzie - nawet za minimalna na początku, byle wykształcić umiejętności i praktyczna wiedzę, która się wyróżnisz. Zakładając prace za minimalna masz conajmniej 5k netto miesięcznie w trakcie studiów.
Zmienialem prace jak skarpetki ale z kazdej wyciaglem jakąś naukę. Po okolo 10 latach moich doswiadczeń, dopiero poprzedni i aktualny pracodawca to Ci u ktorych spedzilem ponad rok. Jak coś mi nie pasuje ide dalej, nie żałuję takiego podejscia. W jednym miejscu to sie można dobrze zwiesić, takich też poznałem ;)
@@relikt55 w życiu masz tylko jedną szansę która się może przydarzyć, jeżeli sądzisz że jest inaczej to dlatego że dużo grasz i podchodzisz do życia jak fantasta. Współczuję, ale może kiedyś to ogarniesz
Kocopoły jednym słowem. Pracą i samorozwojem się niczego tak naprawdę nie dorobisz prócz garba i problemów ze zdrowiem. By coś osiągnąć trzeba być cwaniakiem, oszukiwać, okradać, stosować nieuczciwe praktyki, mieć układy, popełniać przestępstwa, nie wywiązywać się ze zobowiązań naciągać na kasę. Samorozwój jest przereklamowany, taki pic na wodę dla mas.
Bez pracy--->>pizza= jedzenie śmieciowego żarcia--->>zła dieta to choroby--->>choroby to gorsza sprawność i potrzeba opłacenia opieki medycznej---->>>problemy, źle samopoczucie= stres---->>załamanie i ryzyko depresji---> pogorszenie stanu zdrowia i śmierć w meczarniach
Można też przestać jeść śmieci, wybrać jedzenie naturalne i odżywiające człowieka które występuje w naturze, dobrze się nawadniać i stosować posty które porządkują organizm człowieka od środka (google: autofagia), usprawnić umysł, ćwiczyć mięśnie...wstać z kanapy i zacząć żyć. Lekko nie będzie bo już było i jest i trzeba zrobić żeby nie było
Autor wpierw tłumaczy że iluzją bezpieczeństwa jest właśnie praca na etacie bo gdy ją stracimy to możemy popaść w kłopoty finansowe a następnie przekonuje ze należy szukać lepszej pracy na etacie.. sam zamysł serii i przekazu jest jak najbardziej w porządku bo rozwój to coś co powinno być fundamentem funkcjonowania w obecnych czasach :)
@@ESP-FR-iT-NL posiadanie firmy to jedna z najmniej stabilnych rzeczy. Ponieważ bierzesz wszelkie ryzyka z firmą powiązane. Takie jak zarządzanie pracownikami, zmianami na rynku, zmieniające się characze, odprowadzanie tych characzy, wypłacanie pensji, Dbanie o płynność finansową firmy etc. mało bezpieczne jeżeli nie posiada się kompetencji i lockdown zweryfikował ile firm upadło :D. Ale posiadanie dobrej firmy ma też swoje dobre strony, ale napewno nie jest stabilność o ile nie masz monopolu albo jesteś jakimś dużym korpo powiązanym z bankami etc.
U nas w kraju rzeczywiście króluje cwaniactwo, i tu nie chodzi o założenia z góry. Na chwilę obecną królują umowy śmieciowe i zerowy pit dla uczniow do 26-roku życia. Dopóki się nie płaci podatku jest zajebiście.
@@vayha79 Być cwaniakiem wymaga wykorzystywać innych na swoją korzyść. Nie każdego na to stać. Są tacy, których to nie obchodzi, są tacy, którzy muszą się nauczyć priorytetyzować siebie ponad innych, ale niektórzy nadal nie będą mogli z tym żyć.
Trochę spłycony temat. Głównie w filmie mówisz o znalezienu lepszej pracy, co nie jest ławę. Mam skończone studia z wyróżnieniem, znam język i ofert pracy dla mnie jest bardzo dużo tylko za najniższą krajową lub z łaską dadzą 200zl więcej. Pochodzę z rodziny DDA, więc patrząc że jako jedyna skończyłam szkole i mam pracę w biurze to przeszłam ,,awans,, społeczny tylko co z tego, skoro nie było by mnie stać na wynajem mieszkania i jedzenie gdyby nie mój partner bez szkoły który pracuje w Niemczech żebym ja mogła dalej studiować 😅 piękny awans społeczny
Czy to będzie miesiąc, w trakcie którego sufitem będzie zdobywanie pracy, czy można liczyć na coś więcej? Proponuję wcisnąć coś o tworzeniu miejsc pracy, poszukiwaniu luk na rynku, kreowaniu trendów, a nie hodować mrówki harówki. Tak, tak :).
Dokładnie nowy etat to w dalszym ciągu etat u kogoś i praca na czyjeś konto nie raz było na tym kanale o tym żeby samemu próbować swoich sił, szukać luk, trendów
Film niespójny. Kopiesz rowy twoja wymarzona praca to informatyk 10k. Żeby przejść awans społeczny nie pomoże żaden audiobook o rozmowach rekrutacyjnych i ogólnie procesie rekrutacji. Zbyt nachalna reklama audiobooka
@@piotrsewel6002 zawsze się pracuje dla kogoś. Jeśli zakładasz własną firmę to pracujesz dla swoich klientów. Zamieniasz powiedzmy jednego szefa na wielu szefów.
Niestety, odcinek z cyklu tych od coachingowego pierdolenia. Same wyświechtane ogólniki, nic konkretnego oraz wszystko oderwane od rzeczywistości, w której tak naprawdę niewiele zależy od nas samych, za to mnóstwo okoliczności zewnętrznych ma wpływ na nasze życie. Za dużo ostatnimi czasy takiego contentu na tym kanale. Skończ wreszcie z tym durnym coachingiem.
XD. i widac, ze przyszedl pan nieudacznik, ktory mysli, ze na niego juz za pozno. gosci, wez sie do roboty i przestan narzekac i nie, tylko ty kierujesz swoim zyciem. przestan obwiniac innych.
@@liveurlife.0 Widać, że przyszedł tu pan ignorant, który gówno wie o życiu i nie wie, że na nasze życie wpływa mnóstwo czynników niezależnych od nas, jak geopolityka, wojny, zarazy, beznadziejny rząd, który wywołuje dużą inflację, miejsce urodzenia i warunki dorastania, a nawet po prostu inni zwykli ludzie, którzy czy to przypadkiem, czy też celowo mogą popsuć nam szyki. No ale to trzeba wyjść z wygodnej piwnicy od rodziców, żeby się tego dowiedzieć.
@@damiandawid4671 jakie wojny czlowieku? kiedy ty w swoim zyciu wojne widziales, ktorej doswiadczyles na wlasnej skorze? jakie zarazy? 1 wirus, geopolityka? czlowieku, ty nie musisz sie w to angazowac. po prostu przestan ciagle ogladac te wiadomosci i przestan sie faszerowac tymi zlymi informacjami. nie zwalaj winy na innych, bo to ci w niczym nie pomoze. jesli nie odniosles sukcesu - tylko ty jestes tego winien, i skoncz pieprzyc o roznych czynnikach.
Mieszkałem w kilku miejscach w Polsce. Jakoś zawsze dobre stanowiska są obsadzone przez znajomych, rodziny ewentualnie jeśli firma zagraniczna to dobre stanowiska obsadzają swoimi rodakami. Polak w Polsce ma zapieprzać a nie awansować.
Mówisz o stanowiskach na które nie wymagane są kwalifikacje i wiedza. Przyuczenie odbywa się w firmie, więc każdy może je wykonywać, więc naturalne, że pcha się tam rodzinę i znajomych. Jednak jak potrzeba jakiegoś elektryka, tłumacza, informatyka to rodzinę już tam bardzo ciężko wcisnąć albo niemożliwie.
W większości te stereotypy są prawdziwe. Trzeba mieć znajomości, kapitał od tatusia. Biedę i bogadztwo się dziedziczy w miażdżącej przewadze. Jeżeli rodzice nie zainwestują w dzieci to jest mała szansa na to, że ogarną życie na dobrym poziomie. Wystarczy popatrzeć na badania dotyczące szansy na skończenie uczelni wyższej w zależności od zamożności domu z którego się pochodzi. Różnice są miażdżące. Pracowałem w dwóch miejscach gdzie każde lepsze stanowisko było zajęte przez rodzinę właściciela, zwykły pracownik nie miał szans na awans. Pracowałem też w małej firmie, właściciel, jego żona, córka i syn plus jeden pracownik. W praktyce jedna osoba pracowała a cztery 'zarządzały'. Najlepiej otworzyć własny biznes jeśli się nie chce być popychadłem tylko to też nie takie łatwe bez zaplecza w postaci znajomości albo kapitału. Oczywiście da się ale uda się to nielicznym a mówienie, że każdy wszystko może to manipulacja. PS. Można poznać sposoby rekrutacji i mieć przewagę nad innymi dzięki czemu zwiekszwsz swoje szanse, że rekruter wybierze właśnie ciebie! Rekruter starannie wybiera pracownika by dostać premie od przełożonego, który chętnie ją przyzna za zebranie dobrego składu bo chce się przypodobać swojemu znajomemu dyrektorowi bo ten będzie potrzebował kogoś awansować kiedy już jego ojciec umrze i przejmie cały biznes. Tak to mniej więcej wygląda w powiedzmy 90%? Poza tym nie wiem czy to ja żyję w innym swiecie czy autor nagrania ale pogląd, że ludzie sie dorabiają bo są nieuczciwi nie wziął sie znikąd. Jest wiele zawodów gdzie im bardziej zmanipulujesz klienta tym wiecej zarobisz. Są ludzie, ktorzy nie będą nieświadomej babci wciskać niepotrzebnego jej produktu zeby tylko zarobić kilka procent prowizji. Albo oszczedzanie na komponentach by końcowy produkt sprzedać taniej niż konkurencja ukrywając jakim to kosztem. Klient zorientuje się po fakcie a 'przedsiebiorca' często zdąży się nachapać zanim opinia się rozejdzie. Na YT było tego sporo w ostatnim czasie - shit z ali sprzedawany przez influencerów jako premium z 50 krotnie większą ceną. To tylko przykłady, można by wymieniać bez końca. Świat tak działa, że na byciu nieuczciwym, niemoralnym dobrze się zarabia i ludzie z tego korzystają.
@@dziewczynazsekskamerek Zgadza sie ale caly okres dojrzewania gdzie w czlowieku wszystko w glowie buzuje i doswiadcza go otaczajaca bieda i widzi jak jego rodzice sie prowadza a do tego cale spoleczne otoczenie rodzicow moze uznac to za cos normalnego i moze prowadzic tak dalsze zycie a jesli wkraczaja marzenia na cos wiecej bo zobaczyl chociaz w internecie inne zycie to czesto jest masa blokad psychologicznych przez rozne fobie i jak sie nie ma talentu sportowego,muzycznego czy garstke znajomych z ambicjami to niestety przepada
@@heroin5806 masz racje. Tak samo jak mówi komuś o swoich planach i wszyscy wokół wyśmiewają bo uważają to za nie realne to trzeba mieć wtedy duże pokłady energii żeby jednak zostać przy swoim.
@@heroin5806 Mam wrażenie, że niedocenia się wpływu wychowania na dorosłe życie. Jak ktoś kto np. żył w biedzie, patoligii ma nagle z pełnym zapałem otworzyć własny biznes i dobrze zarabiać jak często takie osoby mają problem z poprawnym wysławianiem się. Brak kompetencji twardych, miękkich, złe nawyki, wyuczona bezradność itd. W większości dla takich osób szczytem możliwości będzie nie popadnięcie w alkoholizm i praca na etacie za minimalną krajową. Ktoś kto ma możliwość nie przejmować się za dzieciaka w co się ubrać, co zrobić żeby mieć co jeść i jak przeżyć kolejną awanturę w domu ma całkiem inny start. Może się rozwijać, nie każdy ma taką możliwość. To skrajny przykład ale tak to działa. Ludzie są pełni ograniczeń nie ze swojej winy, często ciężko to zmienić jeśli w ogóle jest to możliwe. Oczywiście nic nie robiąc nie ma szans na zmianę ale ciężka praca mimo zwiększenia szansy w większości nic nie da prócz frustracji.
Dla mnie fundamentalnym problemem jest to ze w wieku 31 lat posiadam kompetencje w dziedzinie w ktorej zarobki rynkowe rozbily sie o minimalna. Przez co pracuje duzo, aby w moim odczuci mialo to sens. Nie posiadam innych konkretnych kompetencji, i tak po lidzku nie chce mi sie ich zdobywac. Jestem zmęczony i chciałbym już odpocząć. Może jakaś rada poza "weź sie w garść bo nikt tego za Ciebie nie zrobi"?
Podbijam. U mnie to jest efekt wieloletnich zaniedbań już od czasów szkoły gdzie chciałem chodzić na korki z matmy I usłyszałem że wymyślam. Przez co finalnie nie podszedłem do matury, bo braki sie namnozyly a na dodatek musiałem się zmierzyć ze śmiercią matki. A finalnie zderzenie z pracą w kolchozie finalnie wyssaly ze mnie wszelkie chęci do życia. No i stany depresyjne. Lekarze nie pomagają. Chęci nagle się nie pojawiają. A weź się w garść to żadna rada. Bo tak najczęściej mówią Ci co mieli trochę lepsza sytuację.
Niestety ale moje zarobki zrownaly sie rowniez z minimalnymi pomimo znajomosci 3 jezykow i pracy w firmie powiazanej z IT. Takie to chujowe zycie gdzie kanal nie wiem ale sie wypowiem bedzie wkrecal farmazony ze kazy moze odniesc sukces. Bylem ostatnio na urlopie w warszawie i wieczorem widac ile tych niewolnikow kotluje sie w blokach z mieszkaniami po 30m2 po to zeby tym co "odnosza sukces" lepiej sie zylo :D
No skoro Ci się nie chce, to Ci się nie chce, jak najbardziej po ludzku to rozumiem. Mimo tej niechęci radzę zastanowić się, czy za 10/15/20 lat nie będziesz bardzo, ale to bardzo żałował tego, że w młodości (30 lat to młody facet) ci się nie chciało. I po prostu w zależności od tego do jakiego wniosku dojdziesz zaplanować dalsze działania.
Niestety, nie ma innej możliwości. Jak Ci się nie chce - to nikt Ci nie pomoże, jak Ci się chce - to nikt Cię nie zatrzyma. Wychodzi, że mimo najniższej krajowej i tak masz komfortowo, skoro nie chcesz podjąć działania. Byłem w takiej samej sytuacji, odpowiedziałem sobie na pytanie, czy chce i czy widzę siebie w takiej pracy do emerytury? Odp. była: nie. Zacząłem od sportu, to pomogło się zdyscyplinować. Sport, dbanie o ciało przerodziło się w masażystę. Dalej pracuje w tym samym miejscu, ale już się nie wściekam. Poza pracą mogę monetyzować hobby z którego mam na opłaty i wyżywienie
Haha, przetłumaczę na Polski co napisałeś. Dajcie mi receptę na sukces ale inną niż żebym wziął się do roboty... bo mi się nie chce. Rusz dupsko nieudaczniku żeby Cię nikt więcej już tak nie nazwał a jak chcesz być żałosny to zachowaj to dla siebie bo demotywujesz innych i normalizujesz bycie ofiarą.
Komentarz napisany przed obejrzeniem! Odpowiedz na pytanie z tytułu moim zdaniem - edukować się, uczyć się nowych rzeczy, mało który „patus” poświęca czas na takie rzeczy - zrezygnować z używek, bo pochłaniają pieniądze które można byłoby przeznaczyć na samorozwój - zmienić towarzystwo, z kim przystajesz, takim się stajesz Zabieram się za oglądanie i zobaczymy czy autor miał na myśli to samo co ja
- mieć odwagę wykorzystać swoją wiedzę i umiejętności. Bo niejeden bardziej odważny i pewny siebie "patus" przeskoczy kogoś lepiej wykształconego, wyedukowanego, ale bojącego się ruszyć na przód ze swoim życiem
Jak na ten kanał to zadziwiająco kiepski materiał. -Najpierw tworzymy w głowie widzą chwytliwy termin "zdolność zdobywania". -przytaczamy kilka faktów ale pomijamy trochę niuansów. - straszymy czyli rysujemy obraz jak, jeśli nie obrales właściwej ścieżki w młodym wieku to może być za późno. -ale mamy rozwiązanie. Life hack do gry jaka jest życie. -na koniec sprzedajemy produkt z kategorii "self health" Klasyczna taktyka sprzedaży jakich są tysiące w sieci. Przynajmniej nie oferujesz kursu samohipnozy za 2000.
Moim zdaniem jeden z najgorszych video na tym kanale. 1. Wygląda jakby byl zrobiony pod teze:"Żeby awansować społecznie musisz znać tajemne sposoby - kup je już dziś od autora kanału" XD 2. Osobiście mam dobrą pracę i zgadzam się z przesłaniem odcinka ale celem nie powinna być praca a pieniądze. Ja robie wszystko żeby mieć pasywny dochód i nie musieć pracować 8 h codzinnie. Wy.eane mam na wyimaginowany prestiż związany z jakąś konkretną pracą ja chce kasy nie pracować XD Ten prestiż to jest właśnie konstrukt społeczny a nie płeć jak to niektórzy przekonują😅
Styl konsumpcji należy ograniczać i 10% wypłaty inwestować. Np złoto, bitcoin (ale nie na topie jak wszycy, tylko jak spadnie min 70%). Większość ludzi w garniturach to przegrywy zmieniające co chwilę samochody i komórki, mający duży kredyt. Swojego etatu się nie dostaje tylko sprzedaje swój czas pracodawcy. To znaczy należy ciągle pracować nas wartością swojej pracy, tak by łatwo przeskoczyć na innego pracodawcę w miarę potrzeb.
Można też klientów potraktować jako tych pracodawców i wtedy nie jest się zależnym od jednej osoby a od kilku co za tym idzie jak się jeden wyłamie to nic wielkiego się nie stanie.
Moim zdaniem robisz błąd patrząc na pracę w kategorii posiadania pracodawcy. Umiejętne korzystanie z kredytów to trampolina do szybszego wzbogacenia się ale i coś co może Cie pociągnąć w dół. Korzystaj mądrze i się nie bój kredytu
Jak awansować społecznie w jednym kroku? Dostać pracę za 20 tys. miesięcznie. Trochę zawiodłem się na tym materiale, bo temat jest przedstawiony płasko. Nie uwzględnia w ogóle założenia własnej działalności i pracowania dla siebie. To jest największa szansa na zarabianie dużych pieniędzy, oczywiście z dużym ryzykiem. Zastanawia mnie pominięcie tego aspektu przez autora. Czy w Polsce jest już naprawdę tak źle, że biznesów nie opłaca się zakładać, czy może polskie społeczeństwo za szczyt awansu społecznego traktuje już tylko pracę w zagranicznych korporacjach i rotowanie pomiędzy nimi w celu wynegocjowania największej stawki?
W samo sedno! Materiał płytki i nie uwzględnia Polskich realiów płacy na etacie. W Polsce jest niewielki promil firm gdzie można zarobić 20 000zł na rękę, a tu autor przedstawia to jako najprostszą receptę na awans społeczny. To tak jak powiedzieć, że jeśli chcesz być bogaty to zostań milionerem. Kolejna sprawa, że wszystko generalnie zbiega się do wysokości dochodów i prawie nic o karierze naukowej, która często jest marnie wynagradzana.
Prawie każdy z nas może (i powinien) żyć nieco lepiej niż jego rodzice, ale taki naprawdę prawdziwy awans społeczny to kwestia kilku pokoleń. Jeśli przykładowo urodziłeś się w biednej, alkoholowej, schorowanej rodzinie gdzieś w zabitej dechami wioseczce z dala od miast bez większych możliwości, owszem masz szanse osiągnąć więcej niż rodzice (np uciekając od nich do większego miasta, bądź powiększając gospodarstwo), ale na bycie drugim Muskiem czy Kulczykiem szanse masz może 0.0000001% - nie są one zerowe, ale bardzo małe, więc czasem nie warto się naiwnie przepracowywać (czy wręcz dawać wykorzystywać) kosztem zdrowia fizycznego i psychicznego bo to i tak zapewne nic nie da.
Mówisz o kulczyku który miał miliardy. A zwykłemu Kowalskiemu wystarczy jedna nieruchomość za około 2 miliony w dogodnej lokalizacji aby żyć jak pączek w maśle do końca życia i po drodze kupować następne. Żeby mieć miliardy to trzeba umieć obracać biznesami.
Nie trzeba być aż Muskiem czy Kulczykiem, zeby znaleźć się w 1% najlepiej żyjącego społeczeństwa. Największe szanse, ze „zapracowywanie się” zostanie nagrodzone to rozwijanie własnej działalności i dawanie pracy innym oraz wykonywanie skomplikowanego zawodu poprzedzonego trudnymi studiami i praktykami. „Zapracowując się” masz znacznie większe szanse na osiągnięcie wolności finansowej w młodszym wieku co z kolei pozwoli Ci szybciej zacząć cieszyć się efektami tej pracy aż do śmierci.
Nigdy się nie dowiesz co możesz osiągnąć jeśli nie spróbujesz. Na pewno nic nie da człowiekowi przekonanie, że nie warto się forsować, bo nie zajdziemy zbyt wysoko. Trzeba się zwyczajnie skoncentrować na sobie, ustalić jakikolwiek porządek w tym co robimy i robić, bo jeszcze nie widziałem człowieka, który mądrze pracując ponad etat stanął w miejscu..
Niestety znam wielu co ciężko pracowali, zarywali noce itp. a teraz mają zryte głowy i problemy rodzinne i nie tylko, bo zamiast poznawać rzeczywistość oddali całych siebie pracy i w momencie kiedy rzeczywistość ich dopada stają się życiowo bezradni. Trzeba mieć umiar w pracy tak samo żeby mieć czas na inne sprawy.
Wspaniały film! Podzielono tu cenne wskazówki na temat budowania więzi społecznych i rozwoju osobistego. Ważne jest dbanie o relacje z innymi ludźmi oraz rozwijanie umiejętności społecznych. Dziękuję za inspirujące treści!
Odnośnie braku perspektyw w Polandii to jest prawda. I pierwszy raz muszę zarzucić tu manipulacje NWASD. Przez całe swoje dorosłe życie harowałem jak wół uczciwie i każdy Polaczek przedsiębiorca skrzętnie to wykorzystywał. W "nagrodę" zero awansów zero premii, ale ten kto dobrze przylizal tam gdzie trzeba oczywiście wspinał się po drabince. Ale to był tylko promil spośród tych którzy byli udupiani zaniżonym i stawkami, mobbingiem i nawet działaniami sprzecznymi z prawem ze strony wyzyskiwacza. Po niemal 7 latach takiego męczenia się (bo tu dziewczyna, bo chciało się zostać w swoim kraju) wyjechałem. I jak ręką odjął. Dlatego każdemu kto się zastanawia albo nawet nie to polecam: chcesz awansować społecznie, dorobić się własnego mieszkania to wyjeżdżać z Polandii bo to chory kraj jest. Oczywiście jedna kwestia jest to że tzw. Pracodawcy to zwykli złodzieje i oszuści w 90%, jednak z drugiej strony pracownicy, szczególnie Ci z pokolenia lat 60-90 to zwykli frajerzy którzy nie chcą zmienić swojej fatalnej sytuacji życiowej.
Ja skończyłem politechnikę na wydziale elektrycznym, znam j. Angielski na poziomie dobrym komunikatywnym i moja pierwsza robota była za minimum krajową. Kolejne nie wiele wyżej, praca biurowa przy projektowaniu sieci i instalacji elektrycznych. Życie w Polsce to nie jest bajka co cię głaszcze po jajkach. Też mi awans kiedy kupno nowych gaci na d*pę muszę planować na dwa miesiące wcześniej.
Nie imponuje mi awans społeczny, bo nie imponuje mi społeczeństwo w ogólnym kontekście. Imponują mi jednostki, ale zazwyczaj te, które żyją pasją i są empatyczne. Pieniądze, samochody czy ładna rodzinka to dla mnie osobiście nudy, chociaż nie mam problemu z tym wokół czego ludzie konstruują swoją egzystencję.
to prawda, według mnie powinny się liczyć jedynie pozytywne wartości oraz odpowiednia kwota do rozwijania pasji i nic więcej, a na dodatek moim zdaniem też lepiej wyjechać za granicę i tam zacząć sobie od zera bo tam naprawdę nikogo nie obchodzi skąd jesteś gdzie się wychowałeś etc. ponieważ polskie społeczeństwo jest zgnite i wykorzystywane
Wszystkie badania wskazują, że realnie awans społeczny jest możliwy 1) gdy w jakimś kraju odbywa się skok cywilizacyjny USA lata 60, Niemcy 70/80 Polska 90 czy teraz Chiny / Indie. 2) Wstrzeliwujesz się w branżę, która za chwilę będzie się prężnie rozwijała - tutaj jednostki a nie warstwy społeczne i bardziej fart niż taktyka. Dziękuję za uwagę.
Normickie pitolenie. Możesz kombinować i oszukiwać albo harować od dziecka, ale awans społeczny to zazwyczaj kwestia czynników losowych: a) dobrych znajomości (ludzi z kontaktami, mających swoje własne firmy, mogących wkręcić do jakiejś spoko pracy, itd) b) urodzenia się w wielkim mieście, a najlepiej w stolicy c) trafienia ze swoimi umiejętnościami w zapotrzebowanie rynku, ale obecnie ta opcja dotyczy już bardzo niewielu osób
No już nie przesadzajmy z tą stolicą. Jak się człowiek przejdzie po całej to większość ludzi wygląda jakby się ubierali w lumpie 20 lat temu, biedni szarzy tacy. Czystość i wygląd budynków też nie zachwyca. Można powiedzieć że właśnie tutaj widać największe rozwarstwienie społeczne bo z jednej strony są mieszkańcy wawy którzy swoim intelektem daleko nie wybiegają jak na kilka pokoleń wstecz kiedy to mieszkali na wsiach zabitych deskami a tutaj ich przywieźli na odbudowę miasta po wojnie a z drugiej strony są Ci co czasem przejadą się ferrari do restauracji na homara czy ostrygę.
Bo długo tak było przed rokiem 1992 . Nie było wolego ryku wiec przejecie ich za bezcen 1992~1993 można uznać za kradzież ,A monopolizacje i łapówki celem zwiększenia biurokracji cele nie dopuszczenie małych przedsiębiorców do rynku za patologie . Podziwiam młodych przedsiębiorców . A nie starych kuchów któż umieją żebrać tylko o dotacje .
Zmieniać prace co rok . Rozumiem . Na przykład ktoś jest bardzo dobrym stolarzem . W pewnym momencie żadna firma nie da mu więcej . Gdy będzie chciał za dużo to go zwolnią . Zostaje mu założyć własny biznes . Ryzykować wtedy wszystkim . Po za tym nie będzie znanym człowiekiem . Tylko normalnym człowiekiem zarabiający trochę więcej lub bankrut . Nie każdy może być prawnikiem lekarzem sędzią itp bardzo dobrze płatne zawody . Żeby zarabiać miliony i więcej to trzeba mieć własną firmę . I dużo szczęścia . Na etacie nikt nie da pracownikowi np 50 000 brutto . Choćby nie wiem co robił . Nie licząc państwowych stanowisk . Ale tam trzeba mieć znajomości .
W teorii się zgodzę. W praktyce jest tak, że bardzo wielu przedsiębiorców zawsze kręci się blisko lokalnych władz lub też sami zostają członkami np rady miasta, po to żeby wygrywać przetargi. Jest to zwyczajnie nieuczciwe tym bardziej w obecnych czasach, kiedy władza premiuje tego typu zachowania. Przykład: jest do wybudowania droga. Do przetargu startują dwie firmy. Jedna jest znana z tego, że wykonuje budowę starannie, druga tak, że co chwilę trzeba je naprawiać. Obydwa czynniki są mierzalne bo ktoś to niezależnie zweryfikował. Obydwie deklarują koszty robót na podobnym poziomie. Żona właściciela tej drugiej firmy jest radną w mieście gdzie trzeba tę drogę zbudować. Przetarg oczywiście wygrywa ta druga firma choć koszt utrzymania drogi będzie w przyszłości wyższy.
cześć, na wstępie napisze, ze Twój kanał to niesamowita robota i oglądam od dawna. Do wielu odcinków dostosowałem się już jakis czas temu i nie żałuje. Mam pytanie, nie myślałeś może tez o wrzucaniu odcinków na spotify ? Fajnie by się tego w tle słuchało a niestety nie posiadam YT premium, z gory dzięki za odpowiedz. Miłego dnia/wieczora wszystkim życzę 🙌
Wsiadamy do karuzeli dla chomika i ścigamy się w wyścigu szczurów korporacyjnych to jedyna droga dzisiaj? Jak chce założyć własną firmę to jestem skazany na porażkę? Większość na stanowiska dostaję się w tym kraju po znajomości albo rodzinie, to widać po naszych sądach i urzędach, w których ciężko znaleźć kompetentnych ludzi. Zapomniałem to ci, o których mówisz co pracują za innych i "Zdobyli" prace ze względu na umiejętności.
Kurde, z jednej strony mam wrażenie że idę w dobrą stronę, bo staram się wynieść ze studiów jak najwięcej, dodatkowo uczę się sam w tym kierunku, przeglądam oferty pracy z wymarzonej branży żeby wiedzieć czego w dalszej kolejności się uczyć, szukam ofert staży/praktyk, ale cięgle mam wrażenie że to za mało i że robię wszystko za wolno, źle albo nieefektywnie.
Ludzie spokojnie. Przeginacie w drugą stronę, nic wam nie ucieka. Jesteście na studiach, korzystajcie z wolnego czasu, bo potem będzie z nim ciężko. Znajdź ten staż, na spokojnie się ucz i będzie wszystko ok. Ostatecznie i tak dopiero w pracy będziecie się uczyć zawodu. I nikt o zdrowych zmysłach nię będzie od was wymagał cudów.
@@kasperasmr7661 okej Oo nie śledzę kanału aż tak regularnie, ale bylem przekonany, że gdzieś było wspomniane, że to syntezator Oo w takim razie przepraszam, a autorowi wysyłam Pozdrowienia, bo tego się nie spodziewałem Oo tak dobra dykcja!
Ja jestem hydraulikiem z łatwością Przekraczam 55 000 nie mam wyższego wykształcenia czuję się na na samym szczycie przy czym nie stosuje się do żadnych twoich wskazówek
będąc biedakiem 2.5 roku temu dostałem prace w ktorej zarobki stanowiły 2 średnie krajowe myslalem i czulem sie srednio zamożny. Po tym nastąpiła cała karuzela wydarzeń którą wszyscy znamy,covid wojna i inflacja. Dzis mam wrażenie ze wrocilem do punktu wyjścia.
Przeciez nikt nie kaze siedziec na zadupiu. Bierzesz plecak kilka stow i zapierdalasz za granica. W miedzy czasie kombinujesz co chcesz robic. No brainer dla dziadostwa z zadupia
@@slipperyslope6184 słuchaj na takim zadupiu powinni mieszkać tylko przedsiębiorcy którzy umieją prowadzić własne firmy i nie oczekiwać zatrudnienia i nie ma znaczenia czy to Podlasie czy inny rejon. W dalszym ciągu uważam że jeśli chcą zmienić status społeczny to niech się wyprowadza chociaż na Śląsk
Opisujesz feudalizm. Pragnę zauważyć, że na wsiach na Ukrainie jest on tak mocny, że nawet podczas wojny wielu siedzi na swojej donieckiej wsi zamiast uciekać. Teraz odnieś to do siebie. Jak bardzo musisz wygrać z własnym przywiązaniem do ziemi i własnymi więzami plemienno-rodowymi.
Znam takich co się mając za niewiadomo kogo bo udalo sie im wybudować dom. Przeważnie są związani kredytem na 25-30 lat mając więcej długów niż włosów na głowię 😂 Tak przeważnie wygląda klasa średnia w tym kraju 😉
ale kredyt to nic zlego xd caly swiat stoi na kredycie bo to narzędzie finansowe xd barcelona jest zadluzona na kilkaset lat, myslisz ze prezes jej nie ma co jeść? no blagam
jesteś ofiarą losu jeśli boisz sie kredytu, owszem jak zarabiasz 3k i masz 2 k raty to chujowo ale jak zarabiasz 15 a masz raty 5 to co to za problem? zaden
@@aero8804 nie mam kredytu durniu ale spokojnie moge powiedziec ze majac 22 lata zarabiam wiecej od ciebie, mowie tylko ze kredyt to nic zlego jeśli bierze go mądra osoba
No to zabiję ten materiał bardzo prostą ściągającą na ziemię statystyką. Na najbardziej obleganych i cenionych polskich uczelniach państwowych, a więc opłacanych z podatków nas wszystkich na dziennych studiach czyli stacjonarnych jest tylko 2% (słownie dwa) osób pochodzących z rodzin robotniczych, chłopskich itp. Tak więc owszem sukces jest możliwy, ale zdarza się niezmiernie rzadko. W ramach błędu statystycznego. Inne badania z Wlk. Brytanii i Szwecji pokazały, że pozycję społeczną dziedziczy się przez większość społeczeństwa i utrzymuje przez setki lat. Co szczególnie szokuje w przypadku Skandynawii. Mobilność społeczna istnieje, ale jest bardzo rzadka, bo aby ją osiągnąć trzeba zdobyć kapitał kulturowy czyli odpowiednie wzorce oraz kapitał społeczny czyli kontakty. Poza tym często awans i mobilność są używane na siłę np. w przypadku kobiet, które wchodzą w związki z bogatszymi i wyżej w hierarchii będącymi mężczyznami, albo gdy awansują z klasy niższej średniej do wyższej średniej, ale to jest już naginanie tego pojęcia. Bo wiem nas w większości dotyczy awans z klasy robotniczo-chłopskiej, która nie wynosi z domu żadnego kapitału, cenionego w świecie.
Jak do tej pory najgorszy odcinek pewne kwestie są nieadekwatne do rzeczywistości w Polsce. Żeby być bogaty to trzeba mieć 10 tys. Netto i tyle w pracy ,która Cię nie męczy po 8 godzin. I nie być pisowskim dupowłazem. Powodzenia :)
Może w całej Polsce nie adekwatny ale w dużym mieście jak Warszawa, Wrocław, Poznań zupełnie realny, ze ludzie mając 30 lat zarabiają 10 tys netto a często sporo więcej. Nie można się łapać byle czego, studia, kursy, szkolenia itd i spokojnie mając 25 czy 26 lat idzie zarabiać 7-8 netto i w 90% przypadków wychodzić do domu o 16:00, nie zmęczonym z siła na wyjście z kumplami, pójście na siłkę, wykaz szybko gdzieś wieczorem itd itd. Wiem bo sam tak mam, moja narzeczona tak ma i sporo moich kolegów tez tak ma wiec jest to do zrobienia, ale jest trudne i męczące i czasochłonne a na takie poświęcenie dużo ludzi po prostu nie stać . Dlatego są ci co zarabiają 4 tysiące na rękę i ci co zarabiają 25 tysięcy, mają nowe auta i kilka mieszkań na wynajem. Trzeba po prostu zapier***ać. A co do odcinka to jest bardzo dobry, a nie najgorszy. 💪
@@MrKleszczor ja patrzę pod kątem tego do kogo kierowany jest ten odcinek. Do wszystkich Polaków. Masz rację duże miasta, duże korporacje. A w stosunku do całej Polski to nie każdy ma taki sam dostęp do wysokich zarobków na prowincji. Trzeba ciężko pracować. Jednakże sporo jest ludzi w Polsce którzy nie przeprowadzili się do dużych miast i żyją za 2700 netto. Oni nie mają szans na takie wysokie zarobki.
Typie zarabiam 25tys miesięcznie i jestem wschodząca klasa średnia. Ty zwyczajnie mając 10tys to z mojej perspektywy wyjście ze skrajnej biedy w normalność
Mam 15 lat i zamierzam w przyszłości znaleźć dwie prace oczywiście w jednej będę 8 godzin, a w drugiej 4, jeśli uda mi się znaleźć w takiej sytuacji będę bardzo zadowolony. W taki sposób chcąc czy nie chcąc miesięczny dochód będzie na dobrym poziomie nawet jeśli będą to prace za najniższą krajową. Patrząc na to, że do 26 roku mniej się płaci podatku to jest to według mnie dobry pomysł na przyszłość. Z czasem może stanowisko czy w którejś z tych prac lub po zmienieniu branży się podniesie, a jeśli nie to nic wielkiego się nie stanie. Dla każdego kto jest dorosły i ma możliwość wybrania takiego rozwiązania zachęcam do pochylenia się nad tym. Oczywiście moja wizja jest wizją dziecka, więc zdaję sobie sprawę, że to co piszę może się nie sprawdzić, ale warto mieć w głowie różne rozwiązania i próbować ich, aby nie stać w miejscu.
Mi w życiu przyswaja taka myśl, że sztuką pewnego sukcesu jest odnajdywanie się w warunkach w jakich się znajdujemy lub dał nam los i radzenie sobie w tej sytuacji jak najlepiej albo żeby w złych momentach spadać na cztery łapy. Przez co nie uważam, iż powiedzenie np. mamy "wysokie kredyty i ich raty" jest zrzucanie odpowiedzialności, a bardziej ocenieniem sytuacji, a dopiero nasze działania i pogląd na tą sytuacje może być zrzuceniem odpowiedzialności jak ktoś stwierdzi tak i podda się tej rzeczywistości oraz nie podejmie działań analogicznie do przykładu pomimo ciężkiej sytuacji na rynku nie próbuje wybudować/kupić domu to dopiero zrzuca odpowiedzialność, a jak ktoś stwierdzi ten fakt, ale dalej działa to nie zrzuca odpowiedzialności. Może zbytnio się czepiam, ale w mojej ocenie zaszło lekkie uproszczenie tego tematu.
Duży plus za pomysł serii. ALE. Trochę zbyt oderwane od rzeczywistości, zbyt ogólne, zbyt nasiąknięte propagandą sukcesu, ale zobaczę co zaproponujecie dalej w tym cyklu.
Jak nie urodzisz sie w rodzinie która na start da Ci kawałek ziemi lub mieszkanie to prawie pewne że zostaniesz w tej grupie w jakiej jesteś . Na biznes kasy jak nie zarobisz bo coś w życiu nie pozwala i jest lipa .
To wszystko zawsze pięknie brzmi, zawsze jest prostym krokiem tylko jak to się ma potem do rzeczywistości gdzie nie nauczeni jesteśmy do zmiany ? Przykład z wyborem pracy i pracą do emerytury w tym samym miejscu jest uwarunkowaniem już praktycznie kulturowym. Zasadniczo częste zmiany pracy to coś co do nas przyszło całkiem niedawno, jest nadal raczej negatywnie kojarzone z np. pierwszymi pracami, zatem jak ktoś zaczepi się pierwszej stabilniejszej i lepiej płatnej pracy to trudniej mu potem ją zmienić na inną bez konkretnego powodu. Zmiana pracy wymaga odwagi, chęci zmiany, co jeśli obecne stanowisko jest może mało prestiżowe, ale za to spokojne, dające względnie dobrą wypłatę, to czy z takiej pozycji człowiek chciałby walczyć o awans społeczny który jedynie wprowadzi go do toksycznego i stresującego wyścigu szczurów ? Zagadnienie jest o wiele trudniejsze i nie jest wcale "zasadniczo łatwe", że tak przyrównam skok z klifu zasadniczo jest bardzo łatwą czynnością, ale przeszkoda mentalna jest bardzo ciężka do przeskoczenia, tak samo jest ze zmianą mentalną co do swojego życia, łatwo powiedzieć zrobić o wieele trudniej.
no dlatego w zyciu wygrywają ci odważni, to tak samo jak z dupami, duzo ludzi mysli ze laski lecą na haj, chuja prawda, po prostu jak masz hajs to jestes pewny siebie (jesli nie byles bez niego) a laski to widzą i to lubią, pewność siebie to gwarancja sukcesu bo nigdy nie przegrasz dlatego ze nie znasz tego slowa, i jestem tego świetnym przykladem, gdy inni placza ze sie nie da ja mówie pa teraz
Jest bardzo ale to bardzo łatwy sposób...aby awansować społecznie ( czy aby osiągnąć sukces, mieć lepsze zdrowie, poznawac świat, spokojniej żyć I rozwiązać 99,9% problemów ) wystarczy mieć tylko i wyłącznie w **uj pieniędzy. I tyle. Ot cała zagadka. Proste ? Proste. Jak ****nie.
Zacząłem nie patrzeć na wynagrodzenie, a na możliwości w przyszłości. Jak jeżdżę na delegację to tracę mnóstwo czasu, w którym mogę rozwijać się w innym biznesie i szukać własnych klientów jako firma
Co w przypadku gdy posiada się doświadczenie i umiejętności ale zawsze znajdzie się ktoś z większym doświadczeniem w latach na stanowisko na które nie powinien się ubiegać ze swoim doświadczeniem?
Trąci trochę mitem merytrokracji - weź się w garść, uwierz w siebie, a możesz zdobyć wszystko. Jasne, że możesz, ale niewielu tego dokona. Najważniejszymi czynnikami sukcesu są bogaci rodzice, miejsce urodzenia i szczęście.
Chyba dostaje tyle co ja wysłałem CV to ja p......... Jak słyszę ze ktoś wszedł i dostał dobra pracę z miejsca to wiadomo że po znajomości. A ludziom bez znajomości zostaje sam chłam.
Polecam zrobic mysle ze naokolo tego tematu film o klasie sredniej ktora nieistnieje moim zdaniem, jest podzial na klase pracującą i tą utrzymującą się z pracy innych
Z grubsza to prawda, że zmiana miejsc pracy wpływa na awans społeczny. Jestem jednak w stanie zrozumieć osoby pracujące w Polsce, które siedzą w danej firmie bez perspektyw, ale za to mają umowę na czas nieokreślony. Niestety w Polsce popularna jest praktyka oferowania śmieciówek pomimo oczywistego stosunku pracy albo wykorzystywanie umów na czas określony do ustawowego maksimum. Brak stabilności, trudności z otrzymaniem kredytu etc. Gdy ktoś w końcu się załapie na umowę na stałe to, w polskich realiach, dużo ryzykuje zmieniając firmę.
Wymienić to trzeba by wszystkisch w obu izbach parlamentu, jedną zlikwidować i 200 parlamentarzystów by wystarczyło. I tak kluczowe decyzje podejmuje 20%, reszta to tzw. wypełniacz, by w razie czego było na kogo innego zwalić winę
Wystarczy odłożyć majątek który zainwestujesz w firmę otwierasz firmę sprzedajesz swoje usługi zarabiasz siano robię tek od 8 lat i mam Przyjemne życie a prowadzę firmę glazurnicza remontuje łazienki pracujemy w 6 osób aktualnie a po wakacjach w 8 osób będziemy pracować
Nie mam tego filmiku obejrzanego, ale pragnę skomentować jego miniatukę, o ile ją rozumiem. Otóż niektórzy ludzie chyba pragną być bogaci, bo bogactwo kojarzą, że oni będą mieli więcej czasu i pieniędzy na odpoczynek i przyjemności, a nie, że bogactwo to sztuka dla sztuki. Wychodzi więc na to, że bogactwo nie tylko nie jest potrzebne, ale wręcz może przeszkadzać, bo niektórzy ludzie dlatego są bogaci, bo nie tracą czasu na odpoczynek i przyjemność. No właśnie. Po co być bogatym? Czy nie wystarczy być zwykłym i szczęśliwym człowiekiem?
Ale ostatnio szybko się zjawiam. Autorefleksja i awans społeczny mi się przydadzą, szczególnie w kwiecie wieku, kiedy muszę określić się, kim jestem i co chcę w życiu osiągnąć. Na przestrzeni najbliższych miesięcy muszę podjąć decyzje, które znacząco wpłyną na całokształt mojego życia na lata, jeśli nie na resztę życia. Mówię tu o dwóch różnych kierunkach studiów, przy czym jeden wydaje mi się ciekawszy i bardziej przyszłościowy, drugi krótszy i da mi wyższy tytuł, ale w mniej potrzebnej dziedzinie. Również dwa różne miasta w dwie różne strony i oba daleko. Wybór serce a rozum, gdzie w sercu jest trochę rozumu, a w rozumie trochę serca
Przypomnę standardy zachodnie - w październiku 2021 r kanclerz Austrii Sebastian Kurz podał się do dymisji po tym jak wyszło że on i jego partia mieli przekupić właściciela gazety i wykupować reklamy w tabloidzie w zamian za publikacje korzystnych dla parti sondaży.
Byłem kiedyś tym z prawej na miniaturce ale stałem sie tym z lewej. Baba tak zaczęła odwalać po ślubie a później jeszcze bardziej po porodzie, ze szok. Zero spania razem. Za samo zapytanie o to czy zalozmy jest ryż dostawałem zjebe, ze nie doceniam jej. Jak przebiła oponę to zadzwoniła do koleżanki zamiast do mnie, bo „bym nie pomogl”, tylko ze koleżanki nie pomogły, a ja pomogłem. Ciężkie są te baby. Wzięła sie wyprowadziła ale na szczęście mam większość czasu z dzieckiem. Minęło 8 lat i mam krzyżyk wywalony na samice. Co każda to gorsza. Onlyfans w zakamarku i liczenie na forsę na każdym kroku. Teraz sie wydaje większość chlopow to simpy co płaca za fotki i tak jesteśmy traktowani 😢 Bycie samotnym jest lepsze. Masz dziecko i rozpieszczasz je i dodatkowo masz czas wolny dla siebie. Z baba miałem szlaban na komputer przez 4 lata mimo, ze jestem gamerem. 😅
Co do ryżu to sam mogłeś sprawdzić. A co do auta to mogla do mechanika zadzwonić a nie wyręczać się Tobą. Szkoda że nie doceniła tego że umiałeś naprawić.
Awansować społecznie można tylko w jeden sposób, zacząć okradać słabszych, Tak jak pracodawcy okradają pracowników, tak jak duchowni okradają wiernych, tak jak politycy okradają wyborców. Jest takie powiedzenie że Dobrobyt bierze się z pracy - ALE NIE SWOJEJ. Nikt nigdy na całej planecie nie dorobił się fortuny pracą własnych rąk (zawsze musiał znaleźć kogoś kto będzie na tę fortunę robił i w świetle prawa zgadzał się na oddawanie większej części owoców swojej pracy). Każdy duży majątek bierze się zawsze z kradzieży i wyzysku - powtarzam - Zawsze. Na tej Planecie od tysięcy lat być bogatym to znaczy wyzyskiwać i okradać - kropka.
Ale co, jak powiem że np: płacę komuś za to żeby mi dom posprzątał a ja w tym czasie zarobie na swojej pracy więcej niż jemu zapłacę to też podpada pod wyzysk?
@@dziewczynazsekskamerek A no właśnie jak za dużo się w życiu nakradłeś i kazałeś sobie za te ukradzione zbudować wielki dom którego nie jesteś w stanie posprzątać i zawracasz du*ę ludziom żeby twój syf sprzątali bo jesteś zajęty okradaniem innych i nie masz czasu na pierdoły. Niech każdy bogaty sam sobie sprząta i swój wielki majątek. Narobiło się bogaczy że se pałace budują wille jachty, i du*e biednym ludziom zawracają żeby im to wszystko sprzątali. Obrzydliwe. Niech każdy bogaty sam se sprząta swój kibel!
@@Tosycyzkiewicy A to już zależy czy on sam sobie wycenia tę usługę czy jego szef mający zakład go okrada i ile faktycznie z tej usługi strzyżenia ląduje u fryzjera w kieszeni a ile u właściciela zakładu.
Może być tak np: że biedacy z reguły są uzależnienie np: od grania i robią to za darmo. Natomiast bogaci mają kasę by się doskonalić i eliminować nałogi ze swego życia. Mają czas, pieniądze i chęci aby spędzać czas na łonie natury w różnych ciekawych miejscach co jest zdrowsze niż siedzenie 8h za stołem.
@@dziewczynazsekskamerek czyli granie za darmo jest złe hmmm... czytanie książki za darmo też jest złe tym tokiem myślenia. Ale idąc profesją jaką masz w nicku to sprzedaż ciała jest jak najbardziej pożądana aha XD
@@rvn3577 idąc Twoim tokiem rozumowania to powinnam napisać sobie w nicku: ,,córka milionera która nigdy nie musiała pracować” wtedy jeszcze głupsze rzeczy byś wypisywał niż to co teraz.
Praca marzeń dla mnie wynika z pasji. Jeśli kierowana jest takimi motywami to siłą rzeczy z upływem czasu staniemy się specjalistą w danej dziedzinie. Mi osobiście udało się, ale nie było to łatwe. Wymagało przełamania wielu utartych schematów i silnej psychiki. Do pełnego spełnienia brakuje mi tylko jednego szczebelka - pracy na swoim, ale to też przede mną. ;)
Może w Polsce czy w Europie to działa, ale w Kanadzie każda zmiana pracodawcy = się powrotu do 10 dni pracujących urlopu, więc co z tego że więcej zarabiasz, ale jesteś ograniczony czasem? W tym przypadku pieniądze na koncie - to tylko większy numer. Z tego właśnie powodu ja byłam w swojej firmie prawie 30 lat. I zarabiałam dobrze.
Jak trzeba być ograniczonym żeby nie zmieniać pracy bo się nie bedziemiało urlopu. Ja pracuje cały czas mam tydzień urlopu w roku. To się nazywa własną firma I nie płacze z tego powodu. Na urlopie nie zarobisz pieniędzy nie rozwiniesz się i nie zyskasz znajomości
ja niestety utknąłem jako pracownik magazynu pracuje juz pare lat ale zaczyna mnie ta monotonna praca męczyć zarobki też nie są jakieś duże i stanołem i niewiem co mam zrobić żeby dalej się rozwijać
Nie zdobędziesz statusu społeczno-majątkowego w wieku 30 lat jeśli nie zbudujesz własnej firmy i nie zatrudnisz ludzi, którzy pracują na Ciebie. Nawet jeśli jesteś świetnym programistą, to na etacie nie zarobisz więcej niż Twój szef. Odpowiedz sobie na pytanie, czy Elon Musk jest najmądrzejszym człowiekiem w swojej firmie? Weźmy bardzo dochodowy zawód jakim jest programista. Zarabiasz 200 zł na godzinę, 1600 zł dziennie, ponad 35 tys miesięcznie. Porównajmy to z gościem który ma 10 ciężarówek i 10 pracowników. Każdy pracownik przynosi firmie 5 tys zł na czysto, czyli łącznie 50 tys miesięcznie. I to pokazuje, że samemu można być wybitnym i zarabiać dobrze, ale kiedy inni pracują dla Ciebie to można zarabiać jeszcze więcej.
Owszem , swój biznes to swój. Jest takie powiedzenie " najlepiej być własnym szefem " , jednak ostatnio miałem wykład na studiach z takim ogarnięty bardzo profesorem który wspomaga biznesy i jest generalnie doradcą.....i powiem szczerze że mieć swój biznes to twardy orzech do zgryzienia , pamiętaj też że na 10 firm , 8/9 zbankrutuje A ta jedna co zostanie ma szansę na sukces
zapomniałeś że przede wszystkim trzeba mieć za co kupić/wziąć leasing na te 10ciężarówek,do tego trzeba mieć zlecenia,kierowcy chorują,zdarzają się wypadki jako szef musisz dbać żeby mieć zlecenia,jako pracownik nie,jako szef myślisz o biznesie codziennie przez sporą część dnia,jako pracownik idziesz na 8godzin a później bajlando jako szef możesz stracić wszystko na co pracowałeś i iść pod most,jako pracownik bierzesz teczkę i idziesz do innej firmy często ludzie widzą ile zarabiamy,nie widząc ile to kosztuje,widzą jedynie czubek góry lodowej
Jest jeden niezawodny sposób awansu społecznego. Zaraz po szkole wyjedź za granicę. Zarób kasę, naucz się języka i wracaj. A jeśli Ci się spodoba, to nie wracaj nigdy
Bardziej pasowałby tytuł "Jak znaleźć wymarzoną pracę" a nie "Jak awansować społecznie." W filmiku nie zostały podane nawet wymogi dla mieszkańców Polski jakie trzeba spełniać aby być przedstawicielem po kolei klasy niższej, średniej, wyższej i elitarnej.
@@Mateo-ue1lh Dzieciństwo cię nie ominęło, więc też przez to przechodziłeś, a po drugie myślisz, że każdy człowiek na tej planecie od razu wie co ma robić i jak działać w dorosłym życiu? Owszem, są osoby, które mają w genach sprecyzowane plany, ale nie tyczy się to wszystkich. Wielu, wprost mówiąc, nie wie co dalej robić np. po szkole średniej, a tym bardziej jak rozwijać się i awansować w dorosłym życiu. Zależy to od nas samych - to fakt, ale jak by tak popatrzeć na wyidealizowane scenki z życia influ... człowiek wtedy pochłania się tym, też chciałby coś podobnego osiągnąć (i najlepiej jak będzie miał to ot tak). Przychodzi co do czego w rzeczywistości i tu nagle oczy się otwierają, także można z tego wnioskować dlaczego coraz to mocniej w społeczeństwie ujawnia się depresja. Może trochę odbiegłem, ale jest to z tym związane ;)
@@kamigz_geo Dużo osób też ma to wpajane od rodziców. Ale to też wynika z wychowania. Mi ojciec wiecznie powtarzal że na nic sobie nigdy nie odłożymy. Więc wpajane od małego takie pozycję przegranych Polaków biedaków też negatywnie wpływają na rozwój w dorosłym życiu. Bo skoro tak źle jest teraz. To przecież lepiej nie będzie
Zależność od pomocy państwa : Jeżeli ludzie otrzymują regularne płatności od państwa, mogą stać się zależni od tej pomocy i mogą być mniej skłonni do szukania pracy lub awansowania w karierze
6:50 - śmiem się nie zgodzić. Osobiście jestem przykładem, że pracę się DOSTAJE, a nie zdobywa. Mam wielu kolegów którzy ,, zdobywali'' pracę no i niczego wielkiego nie zdobyli. To zależy jeszcze o czym ty tu wogóle mówisz ... o ,, zdobyciu '' stanowiska w korpo czy założeniu własnej działalności. Takim ,, zdobywaniem '' to można sobie ,,zdobyć '' wpis do rejestru karnego, a nie posadę. Albo masz kogoś znajomego kto Cię przytuli albo nie. Jest tak zwłaszcza w przypadku zawodów których reprezentantami rynek jest dosłownie przesycony, którymi rynek już dosłownie rzyga.
Główną przeszkodą w awansie społecznym jesteśmy my sami.Lenistwo umysłowe,brak autorefleksji i nieumiejętność analizy.Dużo ludzi żyje dryfując,unikając wysiłku.Chłopcy nie są wychowywani na wojowników i do rywalizacji.Niedocenianie znaczenia sportu,który również kształtuje charakter/przykadem d.szkoły angielskie i uczelnie w USA/Rozpieszczani,najczęściej przez matki,nie potrafią radzić sobie ze stresem,który jest naturalną cechą życia.
“You’re born, you take s*it get out in the world, you take more s*it climb a little higher, take less s*it. till one day you're in the rarefied atmosphere and you’ve forgotten what s*it even looks like.” Layer cake, 2004
![[Full Episode] MasterChef Junior Thailand มาสเตอร์เชฟ จูเนียร์ ประเทศไทย Season 3 Episode 1](http://i.ytimg.com/vi/Qs5zdBqLn_8/mqdefault.jpg)
Ebook/audiobook “Jak zdobyć wymarzoną pracę?” to kompletny przewodnik po rynku pracy, który przeprowadzi Cię przez każdy etap rekrutacji. Na 171 stronach nieustannie przewijają się praktyczne porady, które zostały realnie przetestowane na rynku pracy.
Kup na niewiem.pl i powodzenia w walce o lepsze jutro!
Czy planujesz wydawać książki w formie fizycznej ? wolę je czytać niż słuchać.
Chętnie kupie audiobook są tam tez przykłady zawodów czy tylko teoria?
Polaki chyba nie maja pojecia ze sa na poziomie 3 klas szkoly podcawowej= Bo jako tako nauczyli sie pisac a czytac ze zrozumieniem to masakra brak inteligecji i logicznego myslenia nie sa samowladni bardzo wolno myslacy jako czyjes parobki wciaz tak samo.. Po co marnuja i marnowali czas rok za rokiem aby dostac nic nie znaczace swiadectwa szkolne ? u obcych pracuja i od obcych wszystkie towary obcej produkcji kupuja Jak slepe malutkie kocieta nie widza dzis w swoim kraju cwaniaka agresora ? . 45 lat po wojnie Ruskie pokojowo tu byli do zadnej wojny nas nie wpuscili z zakladow nie ogolocili A usa przybyli w 45 miesiecy wszytkie przywlaszczyli do wojen napadow jako nato gonili ? Ekran handlowy nazywaja ze to jest telewizor Nie wiedza ze 90% towaru zywnosci w sklepie nie powinni konsumowac wszytko tylko gotowka kupowac Slepcy nie widza ze ussanato Nie chronia polakow -traktorow lasow przed spadajacymi rakietami a co ich to obchodzi ? tylko jako cwaniaki ussaki doja frajerow z kasy swoja na wszytkie towary wysoka marza .
Fajny i przykry, i przykry i fajny odcinek. Jak zrobić w życiu, żeby mieć lepszą pracę i to u kogoś 🤔. Smutne. No, ale kilka pokoleń kodowania zrytej wizji życia, niestety wchodzi w krew większości. Życie... powodzenia wszystkim którzy idą tą drogą. "Życie może być jak bajka, a klucz do jej bramy mamy we WLASNYCH REKACH!" Tak że powodzenia dla Tych którzy wybrali drogę "awansu" w korpo czy innym syfie... 😉
Film niespójny. Kopiesz rowy twoja wymarzona praca to informatyk 10k. Żeby przejść awans społeczny nie pomoże żaden audiobook o rozmowach rekrutacyjnych i ogólnie procesie rekrutacji. Zbyt nachalna reklama audiobooka. Tu trzeba głębokiej zmiany wewnętrznej, zmiany podejścia do życia.
Bardzo spłycę temat i zastosuje mocne uogólnienie, ale obserwując Internet, mam wrażenie, że w Polsce ludzie ciężko pracują, żeby ich dzieci miały lepsze życie, a potem narzekają, że ich dzieci mają lepsze życie.
Jak ktoś narzeka że ich dziecko ma lepiej w życiu niż oni to ja nie mam słów na tak zrąbany mental. Żeby tak własnej rodzinie?…tssss
Na "zachodzie", to samo
No u mnie było trochę inaczej w domu akurat. Ale mam podobne odczucia w mentalności rodziców. Mama zawsze mi powtarzała żebym znalazł pracę taka w której nigdy "Nie będę pracowac". Bo po prostu chciała żebym miał zajebista fuchę a nie kołchoz.
Ale z ojcem to ciemnota. Słaby byłem z matmy i miałem świadomość, że jak nie będę nad tym pracować to będzie ciężko. To ojciec uznał korepetycje za wymyślanie głupot. Jak miałem komisa, z matmy właśnie, przez wypadek który wyłączył mnie na miesiąc ze szkoły, to uznał ze matka mi kazała się nie uczyć. Jak chciałem zajebista encyklopedie to wymyślałem głupoty. Jak byłem dorosły i za własne pieniądze zrobiłem prawko to był kwik, że po co na co. Ale dupe wozić chciał na zawołanie. Jak chciałem się wynieść to byłem chujowym dzieckiem, które zostawia swojego starego ojca.
Także niestety jeszcze istnieją niedobitki rodziców, którzy dziecko wolą pogrążyć w swoim gównie, bo po co lepiej.
Przez lata doskwierało mi wnetrostwo. Co nie było przeciez moją winą a zwykłym olaniem tematu przez rodziców. Poszedłem to usunąć, bo z biegiem czasu groziło to rozwojem raka. To usłyszałem, że pewnie mnie oszukali i specjalnie mnie zoperowali wmawiając chorobę xdddd
Co najlepsze podobnie miał na chacie kumpel, ale on miał prawie 2 dekady młodszych rodziców. A u niego tak zachowywała się matka
@@Wookash11111 Współczucia. Niestety jest pełno toksycznych rodziców,którzy zesrają się, ale podepczą własne dziecko. Ja też to przerobiłam.
Raczej ludzie ciezko pracuja i maja gowno a debile w necie only fans youtube itd maja szmal :) to raczej pustackie a nie narzekajace spoleczenstwo:)
Wywalone w awanse i wyścig szczurów - mam (póki co) stabilną i przyzwoicie płatną pracę, żyję sobie powoli w powiatowej pipidówie, buduję mały domek bez kredytu, mam na wszystko czas.
Różnica między dzisiejszym niewolnikiem, a starożytnym jest taka, że w starożytności niewolnik nie otrzymywał zapłaty, ale miał już zapewniony dach nad głową, żywność a nawet raz na jakiś czas mógł skosztować odrobiny luksusu (nie zawsze), dziś różnica jest taka, że każdy musi sam sobie zapewnić wyżej wymienione rzeczy.
Nie ma żadnej różnicy, oprócz tej, że dzisiaj niewolnik nie wie, że jest niewolnikiem, a nawet jest przekonywany o tym, że jest wolny, że nawet decyduje o losach państwa, bo ma prawa wyborcze
Dziś 1/3 brutto tracisz zanim dostaniesz wypłatę, kupując coś za resztę placisz VAT, waluty się rozrzedza niszcząc siłę nabywczą Twoich oszczędności, a wielu do tego spłaca wieloletni kredyt, więc zmieniło się tyle, że niewolnictwo już tak nie razi, bo większość po prostu nie rozumie w jaki sposób system rucha ich w tył, a jak służy elitom
Niestety, to prawda 🙁
-"Arbeit macht Frei".
@@nizarlakhoroszczanski96batem po krzyżu...
Niby wszystko fajnie ale konkretów żadnych. Autor przez większą część filmu mówi o rzeczach które są prawdą ale co z tego jak krąży wokół tematu tak, że nic z tego nie wynika. Na koniec gdy wspomina o procesie zaczyna być ciekawie ale filmik się kończy a autor odsyła do e-booka. Finalnie okazuję się że cały filmik był tylko reklamą 🤷
Naprawdę lubię oglądać filmiki na tym kanale ale ostatnio czasami brak w tych filmikach spojrzenia na dany problem z szerszej strony i brak w nich konkretów.
Może dlatego, ze są różne procesy do różnych prac ?
I do tego, tłumaczenie jak działają procesy sprawiło by, ze film trwał by godzinę i ludzie by nie chcieli oglądać.
Po kanale który tworzy filmy na tak skomplikowane tematy to spodziewałabym się nawet 3 godzinnych filmów jeśli trzeba.
Rozwiązań jest mnóstwo np.
1. Jak masz innowacyjny pomysł, wyjeżdzasz za granice, żeby zarobić trochę kasy i starasz się wprowadzić pomysł w życie.
2. Prostszy (nawet dla ludzi z biednych rodzin i regionów) - uczysz się do matury dosyć dobrze, dostajesz się na studia, zgarniasz stypendium socjalne (im jesteś biedniejszy tym większe), potem stypendium rektora (bardzo niewiele trzeba a często jest to dodatkowy 1-1,5k miesięcznie. Oczywiście nie wybierasz gówno studiów, tylko takie które w przyszłości mają szanse zagwarantować prace za więcej niż minimalną krajową, więc gender Studies, polonistyka czy kulturoznawstwo odpada. Niemniej jednak, nie skupiasz się na studiach jakoś mocno - tylko na tyle aby zdobyć te stypendia. Większość czasu poświęcasz na prace w zawodzie - nawet za minimalna na początku, byle wykształcić umiejętności i praktyczna wiedzę, która się wyróżnisz. Zakładając prace za minimalna masz conajmniej 5k netto miesięcznie w trakcie studiów.
@@js2881 Tak tylko że autor filmiku skrytykował ten pomysł. Stąd mój komentarz o tym że brak konkretów : /
@@js2881 Do tego raczej praca i stypendium socjalne się wykluczają...
Zmienialem prace jak skarpetki ale z kazdej wyciaglem jakąś naukę. Po okolo 10 latach moich doswiadczeń, dopiero poprzedni i aktualny pracodawca to Ci u ktorych spedzilem ponad rok. Jak coś mi nie pasuje ide dalej, nie żałuję takiego podejscia. W jednym miejscu to sie można dobrze zwiesić, takich też poznałem ;)
Tez tak robie ale trafiam czesto do gorszych miejsc niz wczesniej bylem chociaz wszedzie sa jakies plusy
A ja wcale nie pracowałem. Grałem w gry i też sporo się nauczyłem :)
@@relikt55 życie to nie gra ziomeczku...
@@kichamicha Współczesne gry mają scenariusz z życia wzięty np . Wiedźmin albo GTA :)
@@relikt55 w życiu masz tylko jedną szansę która się może przydarzyć, jeżeli sądzisz że jest inaczej to dlatego że dużo grasz i podchodzisz do życia jak fantasta. Współczuję, ale może kiedyś to ogarniesz
Kocopoły jednym słowem. Pracą i samorozwojem się niczego tak naprawdę nie dorobisz prócz garba i problemów ze zdrowiem. By coś osiągnąć trzeba być cwaniakiem, oszukiwać, okradać, stosować nieuczciwe praktyki, mieć układy, popełniać przestępstwa, nie wywiązywać się ze zobowiązań naciągać na kasę. Samorozwój jest przereklamowany, taki pic na wodę dla mas.
Ja nie mam pracy i się właśnie nażarłem pizzą jak prosiak jakiś.
Bez pracy--->>pizza= jedzenie śmieciowego żarcia--->>zła dieta to choroby--->>choroby to gorsza sprawność i potrzeba opłacenia opieki medycznej---->>>problemy, źle samopoczucie= stres---->>załamanie i ryzyko depresji---> pogorszenie stanu zdrowia i śmierć w meczarniach
Można też przestać jeść śmieci, wybrać jedzenie naturalne i odżywiające człowieka które występuje w naturze, dobrze się nawadniać i stosować posty które porządkują organizm człowieka od środka (google: autofagia), usprawnić umysł, ćwiczyć mięśnie...wstać z kanapy i zacząć żyć. Lekko nie będzie bo już było i jest i trzeba zrobić żeby nie było
Nie każdemu dany awans społeczny xD
Autor wpierw tłumaczy że iluzją bezpieczeństwa jest właśnie praca na etacie bo gdy ją stracimy to możemy popaść w kłopoty finansowe a następnie przekonuje ze należy szukać lepszej pracy na etacie.. sam zamysł serii i przekazu jest jak najbardziej w porządku bo rozwój to coś co powinno być fundamentem funkcjonowania w obecnych czasach :)
Praca na etacie bezpieczeństwa nie da np w moim przypadku bezpieczeństwem jest moja własna firma która daje wartość
@@ESP-FR-iT-NL posiadanie firmy to jedna z najmniej stabilnych rzeczy. Ponieważ bierzesz wszelkie ryzyka z firmą powiązane. Takie jak zarządzanie pracownikami, zmianami na rynku, zmieniające się characze, odprowadzanie tych characzy, wypłacanie pensji, Dbanie o płynność finansową firmy etc. mało bezpieczne jeżeli nie posiada się kompetencji i lockdown zweryfikował ile firm upadło :D. Ale posiadanie dobrej firmy ma też swoje dobre strony, ale napewno nie jest stabilność o ile nie masz monopolu albo jesteś jakimś dużym korpo powiązanym z bankami etc.
@@quangphungvan4124 jedni prowadzą nie stabilne firmy drudzy maja stabilna prace za najniższa krajowa coś za coś
U nas w kraju rzeczywiście króluje cwaniactwo, i tu nie chodzi o założenia z góry. Na chwilę obecną królują umowy śmieciowe i zerowy pit dla uczniow do 26-roku życia. Dopóki się nie płaci podatku jest zajebiście.
Do tego pracę na prawdę się "dostaje" w większości przypadkach. Trzeba mieć plecy.
@@vayha79 Być cwaniakiem wymaga wykorzystywać innych na swoją korzyść. Nie każdego na to stać. Są tacy, których to nie obchodzi, są tacy, którzy muszą się nauczyć priorytetyzować siebie ponad innych, ale niektórzy nadal nie będą mogli z tym żyć.
Trochę spłycony temat. Głównie w filmie mówisz o znalezienu lepszej pracy, co nie jest ławę. Mam skończone studia z wyróżnieniem, znam język i ofert pracy dla mnie jest bardzo dużo tylko za najniższą krajową lub z łaską dadzą 200zl więcej. Pochodzę z rodziny DDA, więc patrząc że jako jedyna skończyłam szkole i mam pracę w biurze to przeszłam ,,awans,, społeczny tylko co z tego, skoro nie było by mnie stać na wynajem mieszkania i jedzenie gdyby nie mój partner bez szkoły który pracuje w Niemczech żebym ja mogła dalej studiować 😅 piękny awans społeczny
bo jestes polką XD wmowili ci ze jaka nie pracujesz fizycznie to juz jesteś kimś xd
@@monami4680 kimś kto nie ma na czynsz 😅
@@kungfupanda160 polką, obejrzyj jeszcze raz
@@monami4680 ktoś tu nie ma poczucia humoru 😆
@@kungfupanda160 mordo xd jak się całe życie śmieje to co ty mi gadasz że ja poczucia humoru nie mam Xd
Czy to będzie miesiąc, w trakcie którego sufitem będzie zdobywanie pracy, czy można liczyć na coś więcej? Proponuję wcisnąć coś o tworzeniu miejsc pracy, poszukiwaniu luk na rynku, kreowaniu trendów, a nie hodować mrówki harówki. Tak, tak :).
Dokładnie nowy etat to w dalszym ciągu etat u kogoś i praca na czyjeś konto nie raz było na tym kanale o tym żeby samemu próbować swoich sił, szukać luk, trendów
Film niespójny. Kopiesz rowy twoja wymarzona praca to informatyk 10k. Żeby przejść awans społeczny nie pomoże żaden audiobook o rozmowach rekrutacyjnych i ogólnie procesie rekrutacji. Zbyt nachalna reklama audiobooka
@@piotrsewel6002 zawsze się pracuje dla kogoś. Jeśli zakładasz własną firmę to pracujesz dla swoich klientów. Zamieniasz powiedzmy jednego szefa na wielu szefów.
Niestety, odcinek z cyklu tych od coachingowego pierdolenia. Same wyświechtane ogólniki, nic konkretnego oraz wszystko oderwane od rzeczywistości, w której tak naprawdę niewiele zależy od nas samych, za to mnóstwo okoliczności zewnętrznych ma wpływ na nasze życie. Za dużo ostatnimi czasy takiego contentu na tym kanale. Skończ wreszcie z tym durnym coachingiem.
XD. i widac, ze przyszedl pan nieudacznik, ktory mysli, ze na niego juz za pozno.
gosci, wez sie do roboty i przestan narzekac
i nie, tylko ty kierujesz swoim zyciem. przestan obwiniac innych.
@@liveurlife.0 Widać, że przyszedł tu pan ignorant, który gówno wie o życiu i nie wie, że na nasze życie wpływa mnóstwo czynników niezależnych od nas, jak geopolityka, wojny, zarazy, beznadziejny rząd, który wywołuje dużą inflację, miejsce urodzenia i warunki dorastania, a nawet po prostu inni zwykli ludzie, którzy czy to przypadkiem, czy też celowo mogą popsuć nam szyki. No ale to trzeba wyjść z wygodnej piwnicy od rodziców, żeby się tego dowiedzieć.
@@damiandawid4671 jakie wojny czlowieku? kiedy ty w swoim zyciu wojne widziales, ktorej doswiadczyles na wlasnej skorze? jakie zarazy? 1 wirus, geopolityka? czlowieku, ty nie musisz sie w to angazowac.
po prostu przestan ciagle ogladac te wiadomosci i przestan sie faszerowac tymi zlymi informacjami.
nie zwalaj winy na innych, bo to ci w niczym nie pomoze.
jesli nie odniosles sukcesu - tylko ty jestes tego winien, i skoncz pieprzyc o roznych czynnikach.
Mieszkałem w kilku miejscach w Polsce. Jakoś zawsze dobre stanowiska są obsadzone przez znajomych, rodziny ewentualnie jeśli firma zagraniczna to dobre stanowiska obsadzają swoimi rodakami. Polak w Polsce ma zapieprzać a nie awansować.
Mówisz o stanowiskach na które nie wymagane są kwalifikacje i wiedza. Przyuczenie odbywa się w firmie, więc każdy może je wykonywać, więc naturalne, że pcha się tam rodzinę i znajomych. Jednak jak potrzeba jakiegoś elektryka, tłumacza, informatyka to rodzinę już tam bardzo ciężko wcisnąć albo niemożliwie.
@@_BLaAaCK_CaAaT_ mówię o większości dobrze płatnych etatów.
W większości te stereotypy są prawdziwe. Trzeba mieć znajomości, kapitał od tatusia. Biedę i bogadztwo się dziedziczy w miażdżącej przewadze. Jeżeli rodzice nie zainwestują w dzieci to jest mała szansa na to, że ogarną życie na dobrym poziomie. Wystarczy popatrzeć na badania dotyczące szansy na skończenie uczelni wyższej w zależności od zamożności domu z którego się pochodzi. Różnice są miażdżące. Pracowałem w dwóch miejscach gdzie każde lepsze stanowisko było zajęte przez rodzinę właściciela, zwykły pracownik nie miał szans na awans. Pracowałem też w małej firmie, właściciel, jego żona, córka i syn plus jeden pracownik. W praktyce jedna osoba pracowała a cztery 'zarządzały'. Najlepiej otworzyć własny biznes jeśli się nie chce być popychadłem tylko to też nie takie łatwe bez zaplecza w postaci znajomości albo kapitału. Oczywiście da się ale uda się to nielicznym a mówienie, że każdy wszystko może to manipulacja.
PS. Można poznać sposoby rekrutacji i mieć przewagę nad innymi dzięki czemu zwiekszwsz swoje szanse, że rekruter wybierze właśnie ciebie! Rekruter starannie wybiera pracownika by dostać premie od przełożonego, który chętnie ją przyzna za zebranie dobrego składu bo chce się przypodobać swojemu znajomemu dyrektorowi bo ten będzie potrzebował kogoś awansować kiedy już jego ojciec umrze i przejmie cały biznes. Tak to mniej więcej wygląda w powiedzmy 90%?
Poza tym nie wiem czy to ja żyję w innym swiecie czy autor nagrania ale pogląd, że ludzie sie dorabiają bo są nieuczciwi nie wziął sie znikąd. Jest wiele zawodów gdzie im bardziej zmanipulujesz klienta tym wiecej zarobisz. Są ludzie, ktorzy nie będą nieświadomej babci wciskać niepotrzebnego jej produktu zeby tylko zarobić kilka procent prowizji. Albo oszczedzanie na komponentach by końcowy produkt sprzedać taniej niż konkurencja ukrywając jakim to kosztem. Klient zorientuje się po fakcie a 'przedsiebiorca' często zdąży się nachapać zanim opinia się rozejdzie. Na YT było tego sporo w ostatnim czasie - shit z ali sprzedawany przez influencerów jako premium z 50 krotnie większą ceną. To tylko przykłady, można by wymieniać bez końca. Świat tak działa, że na byciu nieuczciwym, niemoralnym dobrze się zarabia i ludzie z tego korzystają.
Dzieci jak dorosną to mogą same w siebie zainwestować i wyzbyć się tej mentalnej biedy która została im zasiana w głowie niczym dżuma.
@@dziewczynazsekskamerek Zgadza sie ale caly okres dojrzewania gdzie w czlowieku wszystko w glowie buzuje i doswiadcza go otaczajaca bieda i widzi jak jego rodzice sie prowadza a do tego cale spoleczne otoczenie rodzicow moze uznac to za cos normalnego i moze prowadzic tak dalsze zycie a jesli wkraczaja marzenia na cos wiecej bo zobaczyl chociaz w internecie inne zycie to czesto jest masa blokad psychologicznych przez rozne fobie i jak sie nie ma talentu sportowego,muzycznego czy garstke znajomych z ambicjami to niestety przepada
@@heroin5806 masz racje. Tak samo jak mówi komuś o swoich planach i wszyscy wokół wyśmiewają bo uważają to za nie realne to trzeba mieć wtedy duże pokłady energii żeby jednak zostać przy swoim.
@@heroin5806 Mam wrażenie, że niedocenia się wpływu wychowania na dorosłe życie. Jak ktoś kto np. żył w biedzie, patoligii ma nagle z pełnym zapałem otworzyć własny biznes i dobrze zarabiać jak często takie osoby mają problem z poprawnym wysławianiem się. Brak kompetencji twardych, miękkich, złe nawyki, wyuczona bezradność itd. W większości dla takich osób szczytem możliwości będzie nie popadnięcie w alkoholizm i praca na etacie za minimalną krajową. Ktoś kto ma możliwość nie przejmować się za dzieciaka w co się ubrać, co zrobić żeby mieć co jeść i jak przeżyć kolejną awanturę w domu ma całkiem inny start. Może się rozwijać, nie każdy ma taką możliwość. To skrajny przykład ale tak to działa. Ludzie są pełni ograniczeń nie ze swojej winy, często ciężko to zmienić jeśli w ogóle jest to możliwe. Oczywiście nic nie robiąc nie ma szans na zmianę ale ciężka praca mimo zwiększenia szansy w większości nic nie da prócz frustracji.
@@mrkamil5331 W końcu jakiś komentarz z sensem
Dla mnie fundamentalnym problemem jest to ze w wieku 31 lat posiadam kompetencje w dziedzinie w ktorej zarobki rynkowe rozbily sie o minimalna. Przez co pracuje duzo, aby w moim odczuci mialo to sens. Nie posiadam innych konkretnych kompetencji, i tak po lidzku nie chce mi sie ich zdobywac. Jestem zmęczony i chciałbym już odpocząć. Może jakaś rada poza "weź sie w garść bo nikt tego za Ciebie nie zrobi"?
Podbijam. U mnie to jest efekt wieloletnich zaniedbań już od czasów szkoły gdzie chciałem chodzić na korki z matmy I usłyszałem że wymyślam. Przez co finalnie nie podszedłem do matury, bo braki sie namnozyly a na dodatek musiałem się zmierzyć ze śmiercią matki. A finalnie zderzenie z pracą w kolchozie finalnie wyssaly ze mnie wszelkie chęci do życia. No i stany depresyjne. Lekarze nie pomagają. Chęci nagle się nie pojawiają. A weź się w garść to żadna rada. Bo tak najczęściej mówią Ci co mieli trochę lepsza sytuację.
Niestety ale moje zarobki zrownaly sie rowniez z minimalnymi pomimo znajomosci 3 jezykow i pracy w firmie powiazanej z IT. Takie to chujowe zycie gdzie kanal nie wiem ale sie wypowiem bedzie wkrecal farmazony ze kazy moze odniesc sukces. Bylem ostatnio na urlopie w warszawie i wieczorem widac ile tych niewolnikow kotluje sie w blokach z mieszkaniami po 30m2 po to zeby tym co "odnosza sukces" lepiej sie zylo :D
No skoro Ci się nie chce, to Ci się nie chce, jak najbardziej po ludzku to rozumiem. Mimo tej niechęci radzę zastanowić się, czy za 10/15/20 lat nie będziesz bardzo, ale to bardzo żałował tego, że w młodości (30 lat to młody facet) ci się nie chciało. I po prostu w zależności od tego do jakiego wniosku dojdziesz zaplanować dalsze działania.
Niestety, nie ma innej możliwości. Jak Ci się nie chce - to nikt Ci nie pomoże, jak Ci się chce - to nikt Cię nie zatrzyma. Wychodzi, że mimo najniższej krajowej i tak masz komfortowo, skoro nie chcesz podjąć działania. Byłem w takiej samej sytuacji, odpowiedziałem sobie na pytanie, czy chce i czy widzę siebie w takiej pracy do emerytury? Odp. była: nie. Zacząłem od sportu, to pomogło się zdyscyplinować. Sport, dbanie o ciało przerodziło się w masażystę. Dalej pracuje w tym samym miejscu, ale już się nie wściekam. Poza pracą mogę monetyzować hobby z którego mam na opłaty i wyżywienie
Haha, przetłumaczę na Polski co napisałeś. Dajcie mi receptę na sukces ale inną niż żebym wziął się do roboty... bo mi się nie chce. Rusz dupsko nieudaczniku żeby Cię nikt więcej już tak nie nazwał a jak chcesz być żałosny to zachowaj to dla siebie bo demotywujesz innych i normalizujesz bycie ofiarą.
Komentarz napisany przed obejrzeniem!
Odpowiedz na pytanie z tytułu moim zdaniem
- edukować się, uczyć się nowych rzeczy, mało który „patus” poświęca czas na takie rzeczy
- zrezygnować z używek, bo pochłaniają pieniądze które można byłoby przeznaczyć na samorozwój
- zmienić towarzystwo, z kim przystajesz, takim się stajesz
Zabieram się za oglądanie i zobaczymy czy autor miał na myśli to samo co ja
- mieć odwagę wykorzystać swoją wiedzę i umiejętności.
Bo niejeden bardziej odważny i pewny siebie "patus" przeskoczy kogoś lepiej wykształconego, wyedukowanego, ale bojącego się ruszyć na przód ze swoim życiem
Czyli dosłownie to samo, co mówi w co drugim filmie na tym kanale....
Jak na ten kanał to zadziwiająco kiepski materiał.
-Najpierw tworzymy w głowie widzą chwytliwy termin "zdolność zdobywania".
-przytaczamy kilka faktów ale pomijamy trochę niuansów.
- straszymy czyli rysujemy obraz jak, jeśli nie obrales właściwej ścieżki w młodym wieku to może być za późno.
-ale mamy rozwiązanie. Life hack do gry jaka jest życie.
-na koniec sprzedajemy produkt z kategorii "self health"
Klasyczna taktyka sprzedaży jakich są tysiące w sieci. Przynajmniej nie oferujesz kursu samohipnozy za 2000.
Moim zdaniem jeden z najgorszych video na tym kanale. 1. Wygląda jakby byl zrobiony pod teze:"Żeby awansować społecznie musisz znać tajemne sposoby - kup je już dziś od autora kanału" XD
2. Osobiście mam dobrą pracę i zgadzam się z przesłaniem odcinka ale celem nie powinna być praca a pieniądze. Ja robie wszystko żeby mieć pasywny dochód i nie musieć pracować 8 h codzinnie. Wy.eane mam na wyimaginowany prestiż związany z jakąś konkretną pracą ja chce kasy nie pracować XD Ten prestiż to jest właśnie konstrukt społeczny a nie płeć jak to niektórzy przekonują😅
No dokładnie, odcinek o tym, że żeby awansować społecznie to trzeba awansować społecznie...tragedia
Racja. Kasa tu jest mega ważna - i nie napierdalanie ślepo nadgodzin. Lepiej po godzinach zaczynać budować swoje imperium
Styl konsumpcji należy ograniczać i 10% wypłaty inwestować. Np złoto, bitcoin (ale nie na topie jak wszycy, tylko jak spadnie min 70%). Większość ludzi w garniturach to przegrywy zmieniające co chwilę samochody i komórki, mający duży kredyt. Swojego etatu się nie dostaje tylko sprzedaje swój czas pracodawcy. To znaczy należy ciągle pracować nas wartością swojej pracy, tak by łatwo przeskoczyć na innego pracodawcę w miarę potrzeb.
Można też klientów potraktować jako tych pracodawców i wtedy nie jest się zależnym od jednej osoby a od kilku co za tym idzie jak się jeden wyłamie to nic wielkiego się nie stanie.
Moim zdaniem robisz błąd patrząc na pracę w kategorii posiadania pracodawcy.
Umiejętne korzystanie z kredytów to trampolina do szybszego wzbogacenia się ale i coś co może Cie pociągnąć w dół. Korzystaj mądrze i się nie bój kredytu
Jak awansować społecznie w jednym kroku? Dostać pracę za 20 tys. miesięcznie. Trochę zawiodłem się na tym materiale, bo temat jest przedstawiony płasko. Nie uwzględnia w ogóle założenia własnej działalności i pracowania dla siebie. To jest największa szansa na zarabianie dużych pieniędzy, oczywiście z dużym ryzykiem. Zastanawia mnie pominięcie tego aspektu przez autora. Czy w Polsce jest już naprawdę tak źle, że biznesów nie opłaca się zakładać, czy może polskie społeczeństwo za szczyt awansu społecznego traktuje już tylko pracę w zagranicznych korporacjach i rotowanie pomiędzy nimi w celu wynegocjowania największej stawki?
The same thinking bro
Tak
W samo sedno! Materiał płytki i nie uwzględnia Polskich realiów płacy na etacie. W Polsce jest niewielki promil firm gdzie można zarobić 20 000zł na rękę, a tu autor przedstawia to jako najprostszą receptę na awans społeczny. To tak jak powiedzieć, że jeśli chcesz być bogaty to zostań milionerem. Kolejna sprawa, że wszystko generalnie zbiega się do wysokości dochodów i prawie nic o karierze naukowej, która często jest marnie wynagradzana.
Prawie każdy z nas może (i powinien) żyć nieco lepiej niż jego rodzice, ale taki naprawdę prawdziwy awans społeczny to kwestia kilku pokoleń. Jeśli przykładowo urodziłeś się w biednej, alkoholowej, schorowanej rodzinie gdzieś w zabitej dechami wioseczce z dala od miast bez większych możliwości, owszem masz szanse osiągnąć więcej niż rodzice (np uciekając od nich do większego miasta, bądź powiększając gospodarstwo), ale na bycie drugim Muskiem czy Kulczykiem szanse masz może 0.0000001% - nie są one zerowe, ale bardzo małe, więc czasem nie warto się naiwnie przepracowywać (czy wręcz dawać wykorzystywać) kosztem zdrowia fizycznego i psychicznego bo to i tak zapewne nic nie da.
Mówisz o kulczyku który miał miliardy. A zwykłemu Kowalskiemu wystarczy jedna nieruchomość za około 2 miliony w dogodnej lokalizacji aby żyć jak pączek w maśle do końca życia i po drodze kupować następne. Żeby mieć miliardy to trzeba umieć obracać biznesami.
Nie trzeba być aż Muskiem czy Kulczykiem, zeby znaleźć się w 1% najlepiej żyjącego społeczeństwa. Największe szanse, ze „zapracowywanie się” zostanie nagrodzone to rozwijanie własnej działalności i dawanie pracy innym oraz wykonywanie skomplikowanego zawodu poprzedzonego trudnymi studiami i praktykami. „Zapracowując się” masz znacznie większe szanse na osiągnięcie wolności finansowej w młodszym wieku co z kolei pozwoli Ci szybciej zacząć cieszyć się efektami tej pracy aż do śmierci.
Nawet jeśli nie wszyscy mają szansę zostać miliarderami, to i tak zawsze warto starać się żyć na trochę lepszym poziomie
Nigdy się nie dowiesz co możesz osiągnąć jeśli nie spróbujesz. Na pewno nic nie da człowiekowi przekonanie, że nie warto się forsować, bo nie zajdziemy zbyt wysoko. Trzeba się zwyczajnie skoncentrować na sobie, ustalić jakikolwiek porządek w tym co robimy i robić, bo jeszcze nie widziałem człowieka, który mądrze pracując ponad etat stanął w miejscu..
Niestety znam wielu co ciężko pracowali, zarywali noce itp. a teraz mają zryte głowy i problemy rodzinne i nie tylko, bo zamiast poznawać rzeczywistość oddali całych siebie pracy i w momencie kiedy rzeczywistość ich dopada stają się życiowo bezradni. Trzeba mieć umiar w pracy tak samo żeby mieć czas na inne sprawy.
Wspaniały film! Podzielono tu cenne wskazówki na temat budowania więzi społecznych i rozwoju osobistego. Ważne jest dbanie o relacje z innymi ludźmi oraz rozwijanie umiejętności społecznych. Dziękuję za inspirujące treści!
Odnośnie braku perspektyw w Polandii to jest prawda. I pierwszy raz muszę zarzucić tu manipulacje NWASD. Przez całe swoje dorosłe życie harowałem jak wół uczciwie i każdy Polaczek przedsiębiorca skrzętnie to wykorzystywał. W "nagrodę" zero awansów zero premii, ale ten kto dobrze przylizal tam gdzie trzeba oczywiście wspinał się po drabince. Ale to był tylko promil spośród tych którzy byli udupiani zaniżonym i stawkami, mobbingiem i nawet działaniami sprzecznymi z prawem ze strony wyzyskiwacza. Po niemal 7 latach takiego męczenia się (bo tu dziewczyna, bo chciało się zostać w swoim kraju) wyjechałem. I jak ręką odjął. Dlatego każdemu kto się zastanawia albo nawet nie to polecam: chcesz awansować społecznie, dorobić się własnego mieszkania to wyjeżdżać z Polandii bo to chory kraj jest.
Oczywiście jedna kwestia jest to że tzw. Pracodawcy to zwykli złodzieje i oszuści w 90%, jednak z drugiej strony pracownicy, szczególnie Ci z pokolenia lat 60-90 to zwykli frajerzy którzy nie chcą zmienić swojej fatalnej sytuacji życiowej.
Gdzie polecasz wyjechać?
Coś wspaniałego, dziękuję
Ja skończyłem politechnikę na wydziale elektrycznym, znam j. Angielski na poziomie dobrym komunikatywnym i moja pierwsza robota była za minimum krajową. Kolejne nie wiele wyżej, praca biurowa przy projektowaniu sieci i instalacji elektrycznych. Życie w Polsce to nie jest bajka co cię głaszcze po jajkach. Też mi awans kiedy kupno nowych gaci na d*pę muszę planować na dwa miesiące wcześniej.
Kupno bądź wynajem mieszkania zjada prawie każdego ogólnie w Polsce ;/
Nie imponuje mi awans społeczny, bo nie imponuje mi społeczeństwo w ogólnym kontekście. Imponują mi jednostki, ale zazwyczaj te, które żyją pasją i są empatyczne. Pieniądze, samochody czy ładna rodzinka to dla mnie osobiście nudy, chociaż nie mam problemu z tym wokół czego ludzie konstruują swoją egzystencję.
to prawda, według mnie powinny się liczyć jedynie pozytywne wartości oraz odpowiednia kwota do rozwijania pasji i nic więcej, a na dodatek moim zdaniem też lepiej wyjechać za granicę i tam zacząć sobie od zera bo tam naprawdę nikogo nie obchodzi skąd jesteś gdzie się wychowałeś etc. ponieważ polskie społeczeństwo jest zgnite i wykorzystywane
Otóż to! Każdy ma inne priorytety
Od zera do klasy średniej i to w kilka lat
Klasy średniej zaraz nie będzie. Wielki reset itd.
Zobacz Kamilek, tak pachnie sto złotych.
A co awans materialny do klasy średniej ma wspólnego z awansem społecznym?
@@NateRiver1894 Nic. To dwie różne rzeczy, kompletnie od siebie niezależne.
@@NateRiver1894 to jest znany tekst z Kapitana Bomby i tyle.
Pracujemy więcej, by móc zarabiać tyle samo. Liczby się zmieniają, ale nie zaliczamy progressu przez rząd i inflację
Wszystkie badania wskazują, że realnie awans społeczny jest możliwy 1) gdy w jakimś kraju odbywa się skok cywilizacyjny USA lata 60, Niemcy 70/80 Polska 90 czy teraz Chiny / Indie. 2) Wstrzeliwujesz się w branżę, która za chwilę będzie się prężnie rozwijała - tutaj jednostki a nie warstwy społeczne i bardziej fart niż taktyka. Dziękuję za uwagę.
Normickie pitolenie. Możesz kombinować i oszukiwać albo harować od dziecka, ale awans społeczny to zazwyczaj kwestia czynników losowych:
a) dobrych znajomości (ludzi z kontaktami, mających swoje własne firmy, mogących wkręcić do jakiejś spoko pracy, itd)
b) urodzenia się w wielkim mieście, a najlepiej w stolicy
c) trafienia ze swoimi umiejętnościami w zapotrzebowanie rynku, ale obecnie ta opcja dotyczy już bardzo niewielu osób
No już nie przesadzajmy z tą stolicą. Jak się człowiek przejdzie po całej to większość ludzi wygląda jakby się ubierali w lumpie 20 lat temu, biedni szarzy tacy. Czystość i wygląd budynków też nie zachwyca.
Można powiedzieć że właśnie tutaj widać największe rozwarstwienie społeczne bo z jednej strony są mieszkańcy wawy którzy swoim intelektem daleko nie wybiegają jak na kilka pokoleń wstecz kiedy to mieszkali na wsiach zabitych deskami a tutaj ich przywieźli na odbudowę miasta po wojnie a z drugiej strony są Ci co czasem przejadą się ferrari do restauracji na homara czy ostrygę.
@@dziewczynazsekskamerek Ale wielkie miasto = więcej możliwości
ja ze wsi koło wwa (10-11 km do centrum) więc chyba jest okej.
Ta rodzinka piesek dzieciaki i kredyt na całe życie lub 30lat to ja podziękuję xd
Kredyty zawsze można spłacić a tańszych Nieruchomości już nie kupisz ;)
Bo długo tak było przed rokiem 1992 . Nie było wolego ryku wiec przejecie ich za bezcen 1992~1993 można uznać za kradzież ,A monopolizacje i łapówki celem zwiększenia biurokracji cele nie dopuszczenie małych przedsiębiorców do rynku za patologie . Podziwiam młodych przedsiębiorców . A nie starych kuchów któż umieją żebrać tylko o dotacje .
Uwielbiam to, że robicie to czego potrzebuję.
Zmieniać prace co rok . Rozumiem . Na przykład ktoś jest bardzo dobrym stolarzem . W pewnym momencie żadna firma nie da mu więcej . Gdy będzie chciał za dużo to go zwolnią . Zostaje mu założyć własny biznes . Ryzykować wtedy wszystkim . Po za tym nie będzie znanym człowiekiem . Tylko normalnym człowiekiem zarabiający trochę więcej lub bankrut .
Nie każdy może być prawnikiem lekarzem sędzią itp bardzo dobrze płatne zawody . Żeby zarabiać miliony i więcej to trzeba mieć własną firmę . I dużo szczęścia . Na etacie nikt nie da pracownikowi np 50 000 brutto . Choćby nie wiem co robił . Nie licząc państwowych stanowisk . Ale tam trzeba mieć znajomości .
W teorii się zgodzę. W praktyce jest tak, że bardzo wielu przedsiębiorców zawsze kręci się blisko lokalnych władz lub też sami zostają członkami np rady miasta, po to żeby wygrywać przetargi. Jest to zwyczajnie nieuczciwe tym bardziej w obecnych czasach, kiedy władza premiuje tego typu zachowania. Przykład: jest do wybudowania droga. Do przetargu startują dwie firmy. Jedna jest znana z tego, że wykonuje budowę starannie, druga tak, że co chwilę trzeba je naprawiać. Obydwa czynniki są mierzalne bo ktoś to niezależnie zweryfikował. Obydwie deklarują koszty robót na podobnym poziomie. Żona właściciela tej drugiej firmy jest radną w mieście gdzie trzeba tę drogę zbudować. Przetarg oczywiście wygrywa ta druga firma choć koszt utrzymania drogi będzie w przyszłości wyższy.
Ja nie mam siły nawet żeby na siłownie się zapisać a co dopiero życie zmieniać i awansować xD
Więcej teścia.
@@dziewczynazsekskamerektaaaooo a później jaja skurczone
@@kichamicha no też prawda…
cześć, na wstępie napisze, ze Twój kanał to niesamowita robota i oglądam od dawna. Do wielu odcinków dostosowałem się już jakis czas temu i nie żałuje. Mam pytanie, nie myślałeś może tez o wrzucaniu odcinków na spotify ? Fajnie by się tego w tle słuchało a niestety nie posiadam YT premium, z gory dzięki za odpowiedz. Miłego dnia/wieczora wszystkim życzę 🙌
Wsiadamy do karuzeli dla chomika i ścigamy się w wyścigu szczurów korporacyjnych to jedyna droga dzisiaj? Jak chce założyć własną firmę to jestem skazany na porażkę? Większość na stanowiska dostaję się w tym kraju po znajomości albo rodzinie, to widać po naszych sądach i urzędach, w których ciężko znaleźć kompetentnych ludzi. Zapomniałem to ci, o których mówisz co pracują za innych i "Zdobyli" prace ze względu na umiejętności.
Ten filmik i jego treść brzmi trochę jak propaganda pokolenia Yupi boys z lat 80. w U.S.A.
Dobry odcinek, poruszający uniwersalny problem obecny w polsce
Prawnik, lekarz, IT, może ewentualnie ekonomia, inaczej po innych studiach raczej średnio :)
Kurde, z jednej strony mam wrażenie że idę w dobrą stronę, bo staram się wynieść ze studiów jak najwięcej, dodatkowo uczę się sam w tym kierunku, przeglądam oferty pracy z wymarzonej branży żeby wiedzieć czego w dalszej kolejności się uczyć, szukam ofert staży/praktyk, ale cięgle mam wrażenie że to za mało i że robię wszystko za wolno, źle albo nieefektywnie.
Uczę się języka mam pracę staram się uczyć jak najlepiej i boję się o to samo że moja szansa już przepadła
Ludzie spokojnie. Przeginacie w drugą stronę, nic wam nie ucieka. Jesteście na studiach, korzystajcie z wolnego czasu, bo potem będzie z nim ciężko. Znajdź ten staż, na spokojnie się ucz i będzie wszystko ok. Ostatecznie i tak dopiero w pracy będziecie się uczyć zawodu. I nikt o zdrowych zmysłach nię będzie od was wymagał cudów.
Jaki kierunek? Pozdro
@@klw7356 geografia
Mój stary jest bogaty i nie zadowolony z życia. Ja nie robiłem nic i mam wszystko. Mi to pasuje. Więcej Jestem zadowolony czy nie świadomy??? 😅
Dobra i wyrazista dykcja - taka jak pana lektora - na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc w awansowaniu. Świetna robota!
Ale to syntezator mówi xD
@@hubertmatthias1459 to nie mówi syntezator
@@hubertmatthias1459 Nie to nie syntezator przecież pokazywał już kilka razy twarz razem z głosem
@@kasperasmr7661 okej Oo nie śledzę kanału aż tak regularnie, ale bylem przekonany, że gdzieś było wspomniane, że to syntezator Oo w takim razie przepraszam, a autorowi wysyłam Pozdrowienia, bo tego się nie spodziewałem Oo tak dobra dykcja!
Ja jestem hydraulikiem z łatwością Przekraczam 55 000 nie mam wyższego wykształcenia czuję się na na samym szczycie przy czym nie stosuje się do żadnych twoich wskazówek
Dajesz mi nadzieje na lepsze życie ❤
będąc biedakiem 2.5 roku temu dostałem prace w ktorej zarobki stanowiły 2 średnie krajowe myslalem i czulem sie srednio zamożny.
Po tym nastąpiła cała karuzela wydarzeń którą wszyscy znamy,covid wojna i inflacja.
Dzis mam wrażenie ze wrocilem do punktu wyjścia.
W filmie jest mowa aby zdobyć pracę a nie ją dostać. Inaczej zawsze będziesz biedakiem.
Powiedz to ludziom mieszkającym na totalnym zadupiu.
Przeciez nikt nie kaze siedziec na zadupiu. Bierzesz plecak kilka stow i zapierdalasz za granica. W miedzy czasie kombinujesz co chcesz robic. No brainer dla dziadostwa z zadupia
Właśnie dlatego nie powinieneś tam mieszkać tylko się przeprowadzić
@@ZelpinCM Ja to tam pół biedy ale ci na jakimś tam Podlasiu? Tragedia tego życia polega na tym, że chodzi w nim o drugiego człowieka (społeczeństwo).
@@slipperyslope6184 słuchaj na takim zadupiu powinni mieszkać tylko przedsiębiorcy którzy umieją prowadzić własne firmy i nie oczekiwać zatrudnienia i nie ma znaczenia czy to Podlasie czy inny rejon. W dalszym ciągu uważam że jeśli chcą zmienić status społeczny to niech się wyprowadza chociaż na Śląsk
Opisujesz feudalizm. Pragnę zauważyć, że na wsiach na Ukrainie jest on tak mocny, że nawet podczas wojny wielu siedzi na swojej donieckiej wsi zamiast uciekać. Teraz odnieś to do siebie. Jak bardzo musisz wygrać z własnym przywiązaniem do ziemi i własnymi więzami plemienno-rodowymi.
Znam takich co się mając za niewiadomo kogo bo udalo sie im wybudować dom. Przeważnie są związani kredytem na 25-30 lat mając więcej długów niż włosów na głowię 😂
Tak przeważnie wygląda klasa średnia w tym kraju 😉
ale kredyt to nic zlego xd caly swiat stoi na kredycie bo to narzędzie finansowe xd barcelona jest zadluzona na kilkaset lat, myslisz ze prezes jej nie ma co jeść? no blagam
jesteś ofiarą losu jeśli boisz sie kredytu, owszem jak zarabiasz 3k i masz 2 k raty to chujowo ale jak zarabiasz 15 a masz raty 5 to co to za problem? zaden
@@monami4680 Jestem ofiarą losu bo radzę sobie bez kredytu? Za to ty jesteś gość bo masz kredyt na 30 lat 😂
@@aero8804 nie mam kredytu durniu ale spokojnie moge powiedziec ze majac 22 lata zarabiam wiecej od ciebie, mowie tylko ze kredyt to nic zlego jeśli bierze go mądra osoba
@@aero8804 pewnie kiedyś wezme kredyt, na dom którego ty nigdy nie bedziesz miał a będzie to dla ciebie jak amerykański sen xd
No to zabiję ten materiał bardzo prostą ściągającą na ziemię statystyką. Na najbardziej obleganych i cenionych polskich uczelniach państwowych, a więc opłacanych z podatków nas wszystkich na dziennych studiach czyli stacjonarnych jest tylko 2% (słownie dwa) osób pochodzących z rodzin robotniczych, chłopskich itp. Tak więc owszem sukces jest możliwy, ale zdarza się niezmiernie rzadko. W ramach błędu statystycznego. Inne badania z Wlk. Brytanii i Szwecji pokazały, że pozycję społeczną dziedziczy się przez większość społeczeństwa i utrzymuje przez setki lat. Co szczególnie szokuje w przypadku Skandynawii. Mobilność społeczna istnieje, ale jest bardzo rzadka, bo aby ją osiągnąć trzeba zdobyć kapitał kulturowy czyli odpowiednie wzorce oraz kapitał społeczny czyli kontakty. Poza tym często awans i mobilność są używane na siłę np. w przypadku kobiet, które wchodzą w związki z bogatszymi i wyżej w hierarchii będącymi mężczyznami, albo gdy awansują z klasy niższej średniej do wyższej średniej, ale to jest już naginanie tego pojęcia. Bo wiem nas w większości dotyczy awans z klasy robotniczo-chłopskiej, która nie wynosi z domu żadnego kapitału, cenionego w świecie.
Jak do tej pory najgorszy odcinek pewne kwestie są nieadekwatne do rzeczywistości w Polsce. Żeby być bogaty to trzeba mieć 10 tys. Netto i tyle w pracy ,która Cię nie męczy po 8 godzin. I nie być pisowskim dupowłazem. Powodzenia :)
Może w całej Polsce nie adekwatny ale w dużym mieście jak Warszawa, Wrocław, Poznań zupełnie realny, ze ludzie mając 30 lat zarabiają 10 tys netto a często sporo więcej. Nie można się łapać byle czego, studia, kursy, szkolenia itd i spokojnie mając 25 czy 26 lat idzie zarabiać 7-8 netto i w 90% przypadków wychodzić do domu o 16:00, nie zmęczonym z siła na wyjście z kumplami, pójście na siłkę, wykaz szybko gdzieś wieczorem itd itd. Wiem bo sam tak mam, moja narzeczona tak ma i sporo moich kolegów tez tak ma wiec jest to do zrobienia, ale jest trudne i męczące i czasochłonne a na takie poświęcenie dużo ludzi po prostu nie stać . Dlatego są ci co zarabiają 4 tysiące na rękę i ci co zarabiają 25 tysięcy, mają nowe auta i kilka mieszkań na wynajem. Trzeba po prostu zapier***ać. A co do odcinka to jest bardzo dobry, a nie najgorszy. 💪
@@MrKleszczor ja patrzę pod kątem tego do kogo kierowany jest ten odcinek. Do wszystkich Polaków. Masz rację duże miasta, duże korporacje. A w stosunku do całej Polski to nie każdy ma taki sam dostęp do wysokich zarobków na prowincji. Trzeba ciężko pracować. Jednakże sporo jest ludzi w Polsce którzy nie przeprowadzili się do dużych miast i żyją za 2700 netto. Oni nie mają szans na takie wysokie zarobki.
Typie zarabiam 25tys miesięcznie i jestem wschodząca klasa średnia. Ty zwyczajnie mając 10tys to z mojej perspektywy wyjście ze skrajnej biedy w normalność
@@joker93ldz spokojnie, jak podniosą pensję minimalną to z małych mieścin i przedsiębiorczy się zawiną.
@@Sabithail i na chuj się chwalisz? XD widzę że nowobogactwo się załączylo xD
12:30 - ładna bajka, taka dla młodych dorosłych ;)
Prosze spojrzec na daniela magicala jest on bardzo dobrym przykladem, wrecz z miniaturki. Od tibijskiego wojownika do przyszlego przkladnego ojca xd
Mam 15 lat i zamierzam w przyszłości znaleźć dwie prace oczywiście w jednej będę 8 godzin, a w drugiej 4, jeśli uda mi się znaleźć w takiej sytuacji będę bardzo zadowolony. W taki sposób chcąc czy nie chcąc miesięczny dochód będzie na dobrym poziomie nawet jeśli będą to prace za najniższą krajową. Patrząc na to, że do 26 roku mniej się płaci podatku to jest to według mnie dobry pomysł na przyszłość. Z czasem może stanowisko czy w którejś z tych prac lub po zmienieniu branży się podniesie, a jeśli nie to nic wielkiego się nie stanie. Dla każdego kto jest dorosły i ma możliwość wybrania takiego rozwiązania zachęcam do pochylenia się nad tym. Oczywiście moja wizja jest wizją dziecka, więc zdaję sobie sprawę, że to co piszę może się nie sprawdzić, ale warto mieć w głowie różne rozwiązania i próbować ich, aby nie stać w miejscu.
Tak czy siak czeka Cię dużo pracy.
Mi w życiu przyswaja taka myśl, że sztuką pewnego sukcesu jest odnajdywanie się w warunkach w jakich się znajdujemy lub dał nam los i radzenie sobie w tej sytuacji jak najlepiej albo żeby w złych momentach spadać na cztery łapy. Przez co nie uważam, iż powiedzenie np. mamy "wysokie kredyty i ich raty" jest zrzucanie odpowiedzialności, a bardziej ocenieniem sytuacji, a dopiero nasze działania i pogląd na tą sytuacje może być zrzuceniem odpowiedzialności jak ktoś stwierdzi tak i podda się tej rzeczywistości oraz nie podejmie działań analogicznie do przykładu pomimo ciężkiej sytuacji na rynku nie próbuje wybudować/kupić domu to dopiero zrzuca odpowiedzialność, a jak ktoś stwierdzi ten fakt, ale dalej działa to nie zrzuca odpowiedzialności. Może zbytnio się czepiam, ale w mojej ocenie zaszło lekkie uproszczenie tego tematu.
Jak? Znajomosci i nie trzeba nawet żadnego magistra czy innego gowna 🎉
Duży plus za pomysł serii. ALE. Trochę zbyt oderwane od rzeczywistości, zbyt ogólne, zbyt nasiąknięte propagandą sukcesu, ale zobaczę co zaproponujecie dalej w tym cyklu.
Fajny filmik dla promocji własnego ebooka/audiobooka. Marketing mocno ;)
Audiobook katowany od piątku 😁 Książka TOP
Jak nie urodzisz sie w rodzinie która na start da Ci kawałek ziemi lub mieszkanie to prawie pewne że zostaniesz w tej grupie w jakiej jesteś . Na biznes kasy jak nie zarobisz bo coś w życiu nie pozwala i jest lipa .
To wszystko zawsze pięknie brzmi, zawsze jest prostym krokiem tylko jak to się ma potem do rzeczywistości gdzie nie nauczeni jesteśmy do zmiany ? Przykład z wyborem pracy i pracą do emerytury w tym samym miejscu jest uwarunkowaniem już praktycznie kulturowym. Zasadniczo częste zmiany pracy to coś co do nas przyszło całkiem niedawno, jest nadal raczej negatywnie kojarzone z np. pierwszymi pracami, zatem jak ktoś zaczepi się pierwszej stabilniejszej i lepiej płatnej pracy to trudniej mu potem ją zmienić na inną bez konkretnego powodu.
Zmiana pracy wymaga odwagi, chęci zmiany, co jeśli obecne stanowisko jest może mało prestiżowe, ale za to spokojne, dające względnie dobrą wypłatę, to czy z takiej pozycji człowiek chciałby walczyć o awans społeczny który jedynie wprowadzi go do toksycznego i stresującego wyścigu szczurów ?
Zagadnienie jest o wiele trudniejsze i nie jest wcale "zasadniczo łatwe", że tak przyrównam skok z klifu zasadniczo jest bardzo łatwą czynnością, ale przeszkoda mentalna jest bardzo ciężka do przeskoczenia, tak samo jest ze zmianą mentalną co do swojego życia, łatwo powiedzieć zrobić o wieele trudniej.
no dlatego w zyciu wygrywają ci odważni, to tak samo jak z dupami, duzo ludzi mysli ze laski lecą na haj, chuja prawda, po prostu jak masz hajs to jestes pewny siebie (jesli nie byles bez niego) a laski to widzą i to lubią, pewność siebie to gwarancja sukcesu bo nigdy nie przegrasz dlatego ze nie znasz tego slowa, i jestem tego świetnym przykladem, gdy inni placza ze sie nie da ja mówie pa teraz
Krok pierwszy. Wyjechać z kraju
Rady niby oczywiste "szukaj lepszych pracodawcow" ale w praktyce to tak nie wygląda. Material zrobiony pod sprzedaz ebooka, szkoda
Jest bardzo ale to bardzo łatwy sposób...aby awansować społecznie ( czy aby osiągnąć sukces, mieć lepsze zdrowie, poznawac świat, spokojniej żyć I rozwiązać 99,9% problemów ) wystarczy mieć tylko i wyłącznie w **uj pieniędzy. I tyle. Ot cała zagadka.
Proste ?
Proste.
Jak ****nie.
Zacząłem nie patrzeć na wynagrodzenie, a na możliwości w przyszłości. Jak jeżdżę na delegację to tracę mnóstwo czasu, w którym mogę rozwijać się w innym biznesie i szukać własnych klientów jako firma
Co w przypadku gdy posiada się doświadczenie i umiejętności ale zawsze znajdzie się ktoś z większym doświadczeniem w latach na stanowisko na które nie powinien się ubiegać ze swoim doświadczeniem?
Trąci trochę mitem merytrokracji - weź się w garść, uwierz w siebie, a możesz zdobyć wszystko. Jasne, że możesz, ale niewielu tego dokona. Najważniejszymi czynnikami sukcesu są bogaci rodzice, miejsce urodzenia i szczęście.
XD ale nieudacznicy
Jak dobrze że większość ludzi myśli jak ty, przynajmniej nie ma aż takiej konkurencji
Z takim nastawieniem to dużo nie osiągniesz...
Chyba dostaje tyle co ja wysłałem CV to ja p......... Jak słyszę ze ktoś wszedł i dostał dobra pracę z miejsca to wiadomo że po znajomości. A ludziom bez znajomości zostaje sam chłam.
Trafione w dziesiatke.
Polecam zrobic mysle ze naokolo tego tematu film o klasie sredniej ktora nieistnieje moim zdaniem, jest podzial na klase pracującą i tą utrzymującą się z pracy innych
Z grubsza to prawda, że zmiana miejsc pracy wpływa na awans społeczny. Jestem jednak w stanie zrozumieć osoby pracujące w Polsce, które siedzą w danej firmie bez perspektyw, ale za to mają umowę na czas nieokreślony. Niestety w Polsce popularna jest praktyka oferowania śmieciówek pomimo oczywistego stosunku pracy albo wykorzystywanie umów na czas określony do ustawowego maksimum. Brak stabilności, trudności z otrzymaniem kredytu etc. Gdy ktoś w końcu się załapie na umowę na stałe to, w polskich realiach, dużo ryzykuje zmieniając firmę.
ilu polityków mam tu wymienić, których kariera przeczy wszystkiemu co tu usłyszałem ?
Trzech
Wymienić to trzeba by wszystkisch w obu izbach parlamentu, jedną zlikwidować i 200 parlamentarzystów by wystarczyło. I tak kluczowe decyzje podejmuje 20%, reszta to tzw. wypełniacz, by w razie czego było na kogo innego zwalić winę
Wystarczy odłożyć majątek który zainwestujesz w firmę otwierasz firmę sprzedajesz swoje usługi zarabiasz siano robię tek od 8 lat i mam Przyjemne życie a prowadzę firmę glazurnicza remontuje łazienki pracujemy w 6 osób aktualnie a po wakacjach w 8 osób będziemy pracować
Nie mam tego filmiku obejrzanego, ale pragnę skomentować jego miniatukę, o ile ją rozumiem. Otóż niektórzy ludzie chyba pragną być bogaci, bo bogactwo kojarzą, że oni będą mieli więcej czasu i pieniędzy na odpoczynek i przyjemności, a nie, że bogactwo to sztuka dla sztuki. Wychodzi więc na to, że bogactwo nie tylko nie jest potrzebne, ale wręcz może przeszkadzać, bo niektórzy ludzie dlatego są bogaci, bo nie tracą czasu na odpoczynek i przyjemność.
No właśnie. Po co być bogatym? Czy nie wystarczy być zwykłym i szczęśliwym człowiekiem?
ma to sens
W skrócie - jak awansować? Zmień prace na lepiej płatną XD Jak? Kup ebook to się dowiesz
Trakcja i kabelki oczywiście. Od biedoty, do klasy średniej. I to w pół roku!
Ale ostatnio szybko się zjawiam. Autorefleksja i awans społeczny mi się przydadzą, szczególnie w kwiecie wieku, kiedy muszę określić się, kim jestem i co chcę w życiu osiągnąć. Na przestrzeni najbliższych miesięcy muszę podjąć decyzje, które znacząco wpłyną na całokształt mojego życia na lata, jeśli nie na resztę życia. Mówię tu o dwóch różnych kierunkach studiów, przy czym jeden wydaje mi się ciekawszy i bardziej przyszłościowy, drugi krótszy i da mi wyższy tytuł, ale w mniej potrzebnej dziedzinie. Również dwa różne miasta w dwie różne strony i oba daleko. Wybór serce a rozum, gdzie w sercu jest trochę rozumu, a w rozumie trochę serca
Niezależnie od tego jaką decyzję podejmiesz, idź na całość i nie żałuj. Powodzenia
Będzie fizyczna wersja ebooka?
Przypomnę standardy zachodnie - w październiku 2021 r kanclerz Austrii Sebastian Kurz podał się do dymisji po tym jak wyszło że on i jego partia mieli przekupić właściciela gazety i wykupować reklamy w tabloidzie w zamian za publikacje korzystnych dla parti sondaży.
Byłem kiedyś tym z prawej na miniaturce ale stałem sie tym z lewej. Baba tak zaczęła odwalać po ślubie a później jeszcze bardziej po porodzie, ze szok. Zero spania razem. Za samo zapytanie o to czy zalozmy jest ryż dostawałem zjebe, ze nie doceniam jej. Jak przebiła oponę to zadzwoniła do koleżanki zamiast do mnie, bo „bym nie pomogl”, tylko ze koleżanki nie pomogły, a ja pomogłem. Ciężkie są te baby. Wzięła sie wyprowadziła ale na szczęście mam większość czasu z dzieckiem. Minęło 8 lat i mam krzyżyk wywalony na samice. Co każda to gorsza. Onlyfans w zakamarku i liczenie na forsę na każdym kroku. Teraz sie wydaje większość chlopow to simpy co płaca za fotki i tak jesteśmy traktowani 😢
Bycie samotnym jest lepsze. Masz dziecko i rozpieszczasz je i dodatkowo masz czas wolny dla siebie. Z baba miałem szlaban na komputer przez 4 lata mimo, ze jestem gamerem. 😅
Bo byles dla niej ZA MILY I ZA DOBRY !!! A to niestety czesto sie tak konczy. Przerabialem to tez.
@@michaldombek9716 szkoda ze tak to działa. Moi rodzice są mili dla siebie i działa super od 46 lat
@@panhuragan4388 Polecam kanal "Relacje z kobietami"
@@michaldombek9716 naoglądałem sie tego syfu i sie zniechęciłem jeszcze bardziej
Co do ryżu to sam mogłeś sprawdzić. A co do auta to mogla do mechanika zadzwonić a nie wyręczać się Tobą. Szkoda że nie doceniła tego że umiałeś naprawić.
Awansować społecznie można tylko w jeden sposób, zacząć okradać słabszych, Tak jak pracodawcy okradają pracowników, tak jak duchowni okradają wiernych, tak jak politycy okradają wyborców. Jest takie powiedzenie że Dobrobyt bierze się z pracy - ALE NIE SWOJEJ. Nikt nigdy na całej planecie nie dorobił się fortuny pracą własnych rąk (zawsze musiał znaleźć kogoś kto będzie na tę fortunę robił i w świetle prawa zgadzał się na oddawanie większej części owoców swojej pracy). Każdy duży majątek bierze się zawsze z kradzieży i wyzysku - powtarzam - Zawsze. Na tej Planecie od tysięcy lat być bogatym to znaczy wyzyskiwać i okradać - kropka.
Ok
Ale co, jak powiem że np: płacę komuś za to żeby mi dom posprzątał a ja w tym czasie zarobie na swojej pracy więcej niż jemu zapłacę to też podpada pod wyzysk?
A dobry fryzjer, do którego ludzie przychodzą dobrowolnie i mu płacą za usługę i są zadowoleni? Okrada kogoś?
@@dziewczynazsekskamerek A no właśnie jak za dużo się w życiu nakradłeś i kazałeś sobie za te ukradzione zbudować wielki dom którego nie jesteś w stanie posprzątać i zawracasz du*ę ludziom żeby twój syf sprzątali bo jesteś zajęty okradaniem innych i nie masz czasu na pierdoły. Niech każdy bogaty sam sobie sprząta i swój wielki majątek. Narobiło się bogaczy że se pałace budują wille jachty, i du*e biednym ludziom zawracają żeby im to wszystko sprzątali. Obrzydliwe. Niech każdy bogaty sam se sprząta swój kibel!
@@Tosycyzkiewicy A to już zależy czy on sam sobie wycenia tę usługę czy jego szef mający zakład go okrada i ile faktycznie z tej usługi strzyżenia ląduje u fryzjera w kieszeni a ile u właściciela zakładu.
Mogę zadać pytanie? Co ma wspólnego miniatura z treścią filmu?
Może być tak np: że biedacy z reguły są uzależnienie np: od grania i robią to za darmo. Natomiast bogaci mają kasę by się doskonalić i eliminować nałogi ze swego życia. Mają czas, pieniądze i chęci aby spędzać czas na łonie natury w różnych ciekawych miejscach co jest zdrowsze niż siedzenie 8h za stołem.
@@dziewczynazsekskamerek to ma sens
@@dziewczynazsekskamerekpolecasz jakieś miejsca za darmo w warszawie i okolicach? pozdro
@@dziewczynazsekskamerek czyli granie za darmo jest złe hmmm... czytanie książki za darmo też jest złe tym tokiem myślenia. Ale idąc profesją jaką masz w nicku to sprzedaż ciała jest jak najbardziej pożądana aha XD
@@rvn3577 idąc Twoim tokiem rozumowania to powinnam napisać sobie w nicku: ,,córka milionera która nigdy nie musiała pracować” wtedy jeszcze głupsze rzeczy byś wypisywał niż to co teraz.
Wybierz jedno:
- "Dostać pracę"
- Awansować społecznie
Praca marzeń dla mnie wynika z pasji. Jeśli kierowana jest takimi motywami to siłą rzeczy z upływem czasu staniemy się specjalistą w danej dziedzinie. Mi osobiście udało się, ale nie było to łatwe. Wymagało przełamania wielu utartych schematów i silnej psychiki. Do pełnego spełnienia brakuje mi tylko jednego szczebelka - pracy na swoim, ale to też przede mną. ;)
Niewygodny film :p mi się udało, ale nie było to łatwe :p
Może w Polsce czy w Europie to działa, ale w Kanadzie każda zmiana pracodawcy = się powrotu do 10 dni pracujących urlopu, więc co z tego że więcej zarabiasz, ale jesteś ograniczony czasem? W tym przypadku pieniądze na koncie - to tylko większy numer. Z tego właśnie powodu ja byłam w swojej firmie prawie 30 lat. I zarabiałam dobrze.
Jak trzeba być ograniczonym żeby nie zmieniać pracy bo się nie bedziemiało urlopu. Ja pracuje cały czas mam tydzień urlopu w roku. To się nazywa własną firma I nie płacze z tego powodu. Na urlopie nie zarobisz pieniędzy nie rozwiniesz się i nie zyskasz znajomości
@@Wolnorynkowy nie zapomnij dodać że jeszcze dokładasz do biznesu i tylko straty masz xD
@@Wookash11111 no oczywiście że dokładam cały czas zapierdalam i tylko straty mam xD swoją drogą są tacy artyści xD
ja niestety utknąłem jako pracownik magazynu pracuje juz pare lat ale zaczyna mnie ta monotonna praca męczyć zarobki też nie są jakieś duże i stanołem i niewiem co mam zrobić żeby dalej się rozwijać
Idź w logistykę
Zapisz sie na Kursy/prawo jazdy itp. najlepiej znalesc jakies darmowe programy ktore opłacą Ci to wszystko.
@@KrajusFPS w trakcje jestem
Polecam podjąć pracę dodatkową i z czasem starać się na nią przejść full time.
To jestes typowym Sebixem z wodoglowiem! 🤣🤣
Nie zdobędziesz statusu społeczno-majątkowego w wieku 30 lat jeśli nie zbudujesz własnej firmy i nie zatrudnisz ludzi, którzy pracują na Ciebie. Nawet jeśli jesteś świetnym programistą, to na etacie nie zarobisz więcej niż Twój szef. Odpowiedz sobie na pytanie, czy Elon Musk jest najmądrzejszym człowiekiem w swojej firmie?
Weźmy bardzo dochodowy zawód jakim jest programista. Zarabiasz 200 zł na godzinę, 1600 zł dziennie, ponad 35 tys miesięcznie. Porównajmy to z gościem który ma 10 ciężarówek i 10 pracowników. Każdy pracownik przynosi firmie 5 tys zł na czysto, czyli łącznie 50 tys miesięcznie. I to pokazuje, że samemu można być wybitnym i zarabiać dobrze, ale kiedy inni pracują dla Ciebie to można zarabiać jeszcze więcej.
ale to też takie użeranie się. musisz kontrolować tych 10 pracowników, uważać żeby cię nie zrobili w bambuko irp
Owszem , swój biznes to swój. Jest takie powiedzenie " najlepiej być własnym szefem " , jednak ostatnio miałem wykład na studiach z takim ogarnięty bardzo profesorem który wspomaga biznesy i jest generalnie doradcą.....i powiem szczerze że mieć swój biznes to twardy orzech do zgryzienia , pamiętaj też że na 10 firm , 8/9 zbankrutuje A ta jedna co zostanie ma szansę na sukces
zapomniałeś że przede wszystkim trzeba mieć za co kupić/wziąć leasing na te 10ciężarówek,do tego trzeba mieć zlecenia,kierowcy chorują,zdarzają się wypadki
jako szef musisz dbać żeby mieć zlecenia,jako pracownik nie,jako szef myślisz o biznesie codziennie przez sporą część dnia,jako pracownik idziesz na 8godzin a później bajlando
jako szef możesz stracić wszystko na co pracowałeś i iść pod most,jako pracownik bierzesz teczkę i idziesz do innej firmy
często ludzie widzą ile zarabiamy,nie widząc ile to kosztuje,widzą jedynie czubek góry lodowej
Jest jeden niezawodny sposób awansu społecznego. Zaraz po szkole wyjedź za granicę. Zarób kasę, naucz się języka i wracaj. A jeśli Ci się spodoba, to nie wracaj nigdy
Taa..
Ta cudowna zagramanica....xD
Bardziej pasowałby tytuł "Jak znaleźć wymarzoną pracę" a nie "Jak awansować społecznie." W filmiku nie zostały podane nawet wymogi dla mieszkańców Polski jakie trzeba spełniać aby być przedstawicielem po kolei klasy niższej, średniej, wyższej i elitarnej.
Ja kiedyś: Jak dostać się do netheru w minecraft
Ja teraz:
Dużo się nie zmieniło.
Taki samy tępak jak dawniej
?????????
@@Mateo-ue1lh Dzieciństwo cię nie ominęło, więc też przez to przechodziłeś, a po drugie myślisz, że każdy człowiek na tej planecie od razu wie co ma robić i jak działać w dorosłym życiu? Owszem, są osoby, które mają w genach sprecyzowane plany, ale nie tyczy się to wszystkich. Wielu, wprost mówiąc, nie wie co dalej robić np. po szkole średniej, a tym bardziej jak rozwijać się i awansować w dorosłym życiu. Zależy to od nas samych - to fakt, ale jak by tak popatrzeć na wyidealizowane scenki z życia influ... człowiek wtedy pochłania się tym, też chciałby coś podobnego osiągnąć (i najlepiej jak będzie miał to ot tak). Przychodzi co do czego w rzeczywistości i tu nagle oczy się otwierają, także można z tego wnioskować dlaczego coraz to mocniej w społeczeństwie ujawnia się depresja. Może trochę odbiegłem, ale jest to z tym związane ;)
@@kamigz_geo Dużo osób też ma to wpajane od rodziców. Ale to też wynika z wychowania. Mi ojciec wiecznie powtarzal że na nic sobie nigdy nie odłożymy. Więc wpajane od małego takie pozycję przegranych Polaków biedaków też negatywnie wpływają na rozwój w dorosłym życiu. Bo skoro tak źle jest teraz. To przecież lepiej nie będzie
Zależność od pomocy państwa : Jeżeli ludzie otrzymują regularne płatności od państwa, mogą stać się zależni od tej pomocy i mogą być mniej skłonni do szukania pracy lub awansowania w karierze
Dlatego siedzę na bezrobociu a zarabiam na handlu narkotykami i bronią palną
Szescdziesiona.
Czyli nie jesteś bezrobotny😉
Jednym z kryteriów jest praca powyżej 55k $ rocznie
Czyli na nasze jakieś 19k zł miesięcznie
Ciekawe co może być problemem z awansem społecznym?
Raczej powinienes na to patrzec jak na 55 tys zl rocznie.
@@krystian5354 racja. W Ameryce patrzą ile są w stanie w ciągu roku zarobić.
6:50 - śmiem się nie zgodzić. Osobiście jestem przykładem, że pracę się DOSTAJE, a nie zdobywa. Mam wielu kolegów którzy ,, zdobywali'' pracę no i niczego wielkiego nie zdobyli. To zależy jeszcze o czym ty tu wogóle mówisz ... o ,, zdobyciu '' stanowiska w korpo czy założeniu własnej działalności. Takim ,, zdobywaniem '' to można sobie ,,zdobyć '' wpis do rejestru karnego, a nie posadę. Albo masz kogoś znajomego kto Cię przytuli albo nie. Jest tak zwłaszcza w przypadku zawodów których reprezentantami rynek jest dosłownie przesycony, którymi rynek już dosłownie rzyga.
A co w przypadku gdy w młodym wieku przytrafia się choroba i nie pozwala ona intensywnie pracować?
to problem...
siła wyższa xd
Główną przeszkodą w awansie społecznym jesteśmy my sami.Lenistwo umysłowe,brak autorefleksji i nieumiejętność analizy.Dużo ludzi żyje dryfując,unikając wysiłku.Chłopcy nie są wychowywani na wojowników i do rywalizacji.Niedocenianie znaczenia sportu,który również kształtuje charakter/przykadem d.szkoły angielskie i uczelnie w USA/Rozpieszczani,najczęściej przez matki,nie potrafią radzić sobie ze stresem,który jest naturalną cechą życia.
“You’re born, you take s*it
get out in the world, you take more s*it
climb a little higher, take less s*it.
till one day you're in the rarefied atmosphere and you’ve forgotten what s*it even looks like.”
Layer cake, 2004
Znajdź pracę za 55 tys rocznie. (((-;
EUREKA!