Wydaje mi się, że kiedy cytuje się postać z książki, nie powinno się podpisywać cytatu nazwiskiem autora, bo jego poglądy wcale nie muszą być tożsame z przekonaniami postaci, co może prowadzić do dużych nieporozumień. Wzorcowo byłoby podpisać cytat nazwiskiem postaci fikcyjnej, a niżej podać powieść z jakiej pochodzi i jej autora
"Bracia Karamazow" to jedna z najlepszych książek, jakie istnieją. Podobnie "Zbrodnia i kara". Uwielbiam. Fajnie wracać do tych książek na różnych etapach swojego życia.
,,Bądź pan nie takim jak wszyscy, choćby pan miał być tylko sam jeden takim jaki pan jest" 🖤 Dostojewski dotyka czułych strun duszy. Uwielbiam Jego (i) Braci Karamazow.
Ktoś kiedyś powiedział, że jeśli chcesz wiedzieć wszystko o życiu, przeczytaj Braci Karamazow. Lektura dawno za mną, ale dzięki za przypomnienie, bo głównie w pamięci wyryła mi się postać Iwana, bardzo dla mnie bliska pod względem podglądów.
Ja z jednej strony staram się patrzeć optymistycznie i jednego dnia jestem w stanie zrobić wiele rzeczy, czując przy tym ekscytację, że zrobiłem coś pożytecznego dla siebie, lecz następnego dnia budzę się i czuję taką pustkę. Nie mam się zbytnio do kogo odezwać, kontakty że znajomymi mam w sumie przez internet i spotkam się raz na jakiś czas, czując przy tym, że robię się co raz to bardziej toksyczny będąc w tej takiej samotności. Oglądam jakieś bezużyteczne filmiki, wiedząc, że one mi nic nie dają, ale w sumie co z tego, bo po co mam coś Przeczytać? W jakim celu? Dla kogo? Nie mam żadnego bodźca, który mógłby mnie w tym kierunku pchnąć, by coś pożytecznego zrobić. Jednego dnia patrzę na przyszłość, gdzie mam rodzinę, czuję się przeszczęśliwy i gotowy podejmować nowe wyzwania, a następnego dnia Czuję widmo samotności. Tylko praca a potem powrót do pustego domu, gdzie jedynie będę słyszał głosy swoich myśli.
Tak na marginesie warto wspomnieć, że pokazane tutaj wydanie książki (MG Wydawnictwo) to pierwsze polskie tłumaczenie Braci Karamazow. Przeczytać warto, ale dopiero po lekturze innego, pełnego tłumaczenia (Wat, Pomorski). To jest wykastrowane (m.in. brak Wielkiego Inkwizytora) i kończy się ... happy endem. Ciekawostka jak najbardziej, ale tylko w tym charakterze można to tłumaczenie polecać.
@@bogdanpierdzibak8820 No chyba, że ma się ochotę dowiedzieć jak bardzo osobną sztuką może być tłumaczenie :) Co, z kolei, prowadzi do pytania czyją książkę czytamy: "bardziej" pisarza czy "bardziej" tłumacza? Krótko mówiąc: warto uczyć się języków :)
@Gawel Gawel fakt że jeżeli ktoś bardzo chce się zagłębiać w ,co autor miał na myśli' to należy czytać w oryginalnym języku książki ale ja np miałem wątpliwą przyjemność nadziać się na przekład Beaupré i z dzieła klasy światowej zrobiła tani romans dla pensjonarek xD samo to że wykastrowała książkę o około 200stron (względem przekładu A. Wata np ) to jeszcze dorobiła swoje własne zakończenie czego już nawet nie chce mi się komentować
@@bogdanpierdzibak8820 Fakt, rzecz jest kuriozalna, ale jest też ciekawostką. W ubiegłym roku miałem nawrót Dostojewskiego, przeczytałem część z tego co było w domu i postanowiłem przypomnieć sobie Braci Karamazow. Ale tych nie miałem, więc kupiłem (szczerze powiedziawszy pierwsze z brzegu wydanie, kierując się zapewne ceną) i zacząłem czytać. Można sobie wyobrazić moje zdumienie gdy kończę czytać rozdział, w którym Iwan i Alosza rozmawiają w knajpie, przechodzę do Wielkiego Inkwizytora (którego Iwan właśnie zapowiedział - nie jest to usunięte z tłumaczenia) i dowiaduję się, że Alosza właśnie wyszedł z knajpy. Gdy się zorientowałem co jest grane i że nie sprzedali mi wybrakowanego egzemplarza (czego byłem początkowo pewien) zamówiłem wydanie Znaku (A. Pomorski). Ale Beaupre doczytałem do końca, z ciekawości. I jest to interesujące doświadczenie dla kogoś kto zna "prawidłowsze" tłumaczenie i po prostu lubi Dostojewskiego, a nie chce go tylko "odhaczyć". Pomorskiego natomiast bardzo polecam ze względu na kapitalnie ujęty w przypisach kontekst, który pewnych rzeczy zrozumienie ułatwia, a czasem wręcz umożliwia. To samo dotyczy zresztą Biesów - tutaj kontekst jest zresztą, jak wiadomo, jeszcze istotniejszy. Natomiast trzecie tłumaczenie tego duetu (Pomorski + Znak) czyli Młodzik jest już wydane bez tego ogromu przypisów (i w innej oprawie graficznej). Dlaczego - nie wiem, ale szkoda.
Nasze cierpienie się pojawia z jednego powodu. Braku doświadczenia w tych konkretnych sytuacjach życiowych, żeby to najlepiej określić jesteśmy jak zawansowane intelektualnie szczeniaki, które dostają "wpierdol od życia, żeby wytrzeźwieć", po to by zobaczyć światki jaki jest, a nie z filtrami z insta, czy pyskiem psiaka na snapie.
jade sobie tirem po amerykańskich bezdrożach i słucham historii rodu Karamazow, kiedys za czasow studenckich czytalem kilka powieści Dostojewskiego ale czuje przemożną potrzebę by do nich wrocic bo wtedy nieduzo z tego zrozumialem. Jakie odpowiedzi przyniesie mi obecna lektura? Nie wiem, mam jednak pewnosc ze gdy przez nia przebrnę bede mial ogromne poczucie intelektualnej sytości
Uwielbiam Dostojewskiego, zwłaszcza Zbrodnię i Karę, czytałam ją chyba z 5 razy jak nie więcej. Ale mialam problem ze zrozumieniem Braci Karamazow i strasznie męczyłam to dzieło. Dlatego dziękuję Ci za tę analizę, przeczytam książkę jeszcze raz z większym zrozumieniem:) P.S. uwielbiam też Twoje filmy :)
Bracia Karamazow, Do dzisiaj przedstawiają zmagania każdego człowieka z rzeczywistością. Może trochę uproszczę moją wypowiedzią. I tak żle i tak niedobrze.
podobne mysli pojawiaja sie w podobnych warunkach niezeleznie od siebie - to odnosnie porownania Dostojewskiego do Nitsche. Ja np mam taka mysl odnosnie kryzysu Kosciola i wiary w Europie. A brzmi ona tak: moze Kosiol nie jest idealne ale jesli nie on to co w zamian? Co bedzie nosnikiem wartosci? Bo rodzina tez upada jako instytucja.... oddamy nowe generacjie w rece gier wideo, McDonalda, nowych butow Nike etc. Juz nikt nie chce byc lekarzem czy strazakiem a youtuberem...
Problem jest taki, że wersja audio jest mocno okrojona. Nie ma tam na przykład poematu o Wielkim Inkwizytorze. Wiele bardzo interesujących momentów jest wyciętych.
Hmm, zastanawiam się, czy to, że Dostojewski nadał ojcu Karamazowych swoje imię ma jakieś znaczenie... Może nadinterpretuję 😅 A tak wogóle, to czy kiedyś moglibyśmy liczyć na długie, spoilerowe omówienie tej powieści?
Też na to zwróciłem uwagę xd Ale po zapoznaniu się z genezą powstania książki, bardziej prawdopodobna jest opcja, że jest to nawiązanie do rosyjskiego filozofa Nikołaja Fiodorowa, pod wpływem myśli którego, Dostojewski miał zacząć pisać Barci
W sprawach duchowych nawet logika którego słowa pochodzenie jest logos skłania człowieka do myślenia czemu tak jest i dla czego w ma osobę wymuszone są te czyny z prostej przyczyny z naszej winy.Ze żyje się raz było by nie sprawiedliwe ,co do zła jak mogli byśmy odróżnić dobro od zła gdybyśmy nie popełniał błędów nie uczyli byśmy się. Nie da się uratować wszystkich każdy rozwija się nie w równym tępie wszystko co zaistniało jest w jakiś sposób potrzebne religia żeby ludzie nie mordowali i krzywdzili jeden drugiego zawsze mogę się mylić gdyż jest to natura ludzka.Sprawiedliwie i mądrze że ten kto zabił zgwałcił odrodzi się tam gdzie to samo będzie mu czynione a jasno powiedziane nie czyń drugiemu co tobie nie miłe.Posadzonych o czary i spalonych mi nie żal ale koscioła Noter Dam szkoda czyżby wszystko działało w dwie strony.Jest taka spiskowa teoria że Diabeł daje sławę i pieniądze myślę że Kościół Rzymsko katolicki jest dobrym tego przykładem .Zastanawiające Szatan wystawia na próbę około dziewięciu osób w starym testamencie umierają przez swa głupotę .Jest to przewodnik do każdego grzechu jak by nie było głupota podpowiada sercu że robimy zle i czy ktoś tego chcę czy nie szukając wszędzie winy w Diable ,bo za dużo wypił .Daleko człowiek szuka przyczyny bycie dorosłym to przyznanie się do winny .Wiem że nie mógł bym mieć dzieci bo nie potrafił bym ukarać dziecka skrzywdzić .W tej nasonczonej krwią i msciwoscia która każe do któregoś pokolenia wąż okazuje się najmądrzejszy i tu też logos gdy zjedli jabłko zobaczyli prawdę 🤔Tak myślę teraz Jezus wypowiadając się nie przejawia nienawiści ....egoizm opieszałość i pycha brak pokory materializm cechuje kość ściółki. Niema ludzi nie zastapionych głupota było by pokazać przyrodzenie przed całym światem i powiedzieć że to jedyny penis i mój jest największy aż było by to na miejscu.Czeba iść z duchem czasu lasy wysiąść do zara żeby smog miał więcej miejsca,labirynt z murów z drutem kolczastym dać ekologiczne to patriotyczne .Widocznie nie da się być normalnym w nienormalnej świecie 🤣🤣🤣Krzysztof J.znany jasnowidz i jest jeszcze jeden mało znany a przepowiedział co będzie Krzysztof Konionowicz -Nic nie będzie 🤣🤣🤣🤣💩🙊🤯
Witam serdecznie ! Przychodzę do was po radę. Mam 21 lat od ponad roku pracuje za granicą (rzadko przyjedżam do Polski) od świtu do nocy często nachodzą mnie refleksji Czy idę właściwą drogą (pieniądze za młodość? ) brakuję mi norlmnego życia, znajomych ,miłości ciężko z tym się czuje. W Polsce też ciężko zawsze pracowałem (najpierw na jakiś gadżety później calem wakacje na motor , na samochód również wakcjie oraz każdy weekend jak i na nockach po szkole ) Teraz zbieram na dom .Doprowadziło mnie to do tego że muszę leczyć depresję nie mogę zbudować naorlmnie relacji związku .... praktycznie nie mam wspomnień z tego okresu ... Co w o tym myślicie ? Przemęczyć się jeszcze dwa-trzy lata ? Czy wrócić mniej pracować mniej zarabiać i spróbować cieszyć się młodością? ?
Nikt Ci nie odpowie na pytanie typu co dla Ciebie jest lepiej. Ja przykładowo wolałem nie sprzedawać życia za pieniądze. Może na starość nie bede miał pięknego domu i samochodu, ale mam masę wspomnień z różnych wycieczek i spotkań. Z drugiej strony jakbym miał tylko w 2 lata zarobić na tą chatę to z perspektywy czasu bym się zastanowił bo to w sumie dosyć mało czasu a profity duże. Obawiam się, że cokolwiek nie zrobisz to i tak będziesz tak rozmyślał. Przepracować młodość i mieć wygodne dorosłe życie czy żyć za młodu a potem kombinować. Niestety dorosłość polega na tym, że sam będziesz musiał sobie na to odpowiedzieć. Ja Ci mogę doradzić tyle, żebyś najpierw coś zrobił z depresją bo z nią żadna opcja nie będzie dobra.
Mam wszystkiego kompletnie dosyć i nie mam siły tego pisać. Chciałbym ruszyć aby nie być na początku. Marzę o tym by choć raz pójść do pracy czy na zajęcia na uczelnię, przecież mogę tak po prostu iść na wykład czy ćwiczenia, pytałem o zgodę. W piątek nie byłem na siłowni bo nie wiem co mam robić a nikt wychodząc stamtąd nie był skory do rozmowy, nie wiem czy mnie wpuszczą samemu, polubiłem się z trenerem, ale ceny nie są normalne, nie poszedłem także na skałki bo za późno znalazłem drogę i padł mi telefon. Chciałem przejść się także na nowego Wesa Andersona. Nigdy nie uprawiałem nastoletniego seksu bo do prawie 19 roku życia nie mogłem wychodzić samemu z domu, a potem bałem się, że dziewczyna zobaczy w mnie dziecko, dopiero niedawno przełamałem ten lęk. W tym roku po raz piąty zdaję maturę nie wiem czy zdawać dwa przedmioty czy pięć, chcę żyć. Chodzę na psychoterapię i rehabilitację. Czemu nie miałem tak jak inni i nie podróżowałem, ciągle gdzieś nie łaziłem jak mój były znajomy? Szukam pracy, ale nie mam siły. Nie mam siły się teraz ubrać. Tak ogromnie mi na sobie zależy. Co robić? Moi znajomy z ochotniczej pracy w radio ciągle gadają o swoich studiach, wiedzą, że nie studiuję, ale rzygać mi się chcę jak patrzę na ich normalne życie. Szukam pracy w produkcji filmowej, chcę pomóc przy dokumentacji, właśnie pisałem, że nie mam prawa jazdy. Dziś chciałem iść na festiwal Pięć Smaków i spotkać kolegów i koleżanki, ale zrezygnowałem. Nie mam siły na nic, dziś tylko zjadłem i się umyłem. Chciałbym iść jutro na zajęcia do 18:15 i zajść na film. Siostra siedzi drugi dzień i chłopaka a ja nigdy u nikogo nie nocowałem. Chciałbym przeczytać wszystkie lektury szkolne, których nie przeczytałem w liceum.
Nie miałem za młodu pracy, miałem depreche bo wszyscy mają prace a ja nie. Bałem się szukać. Potem poszedłem do jakiego Januszexu byleby tylko mieć pracę i wiesz co? Zacząłem mieć z kolei deprechę że nie mam prawka. Ja jak nie miałem prawka to znęcałem sie właśnie tak nad sobą, bo wszyscy normalni faceci mają a ja nie, potem tytanicznym wysiłkiem je zrobiłem i byłem zadowolony doslownie tydzień. To było 10 lat temu. Do tej pory nie mam auta bo nie lubie nimi jezdzić. Jak zrobiłem prawko to oczywiście nie moglo być dobrze więc zacząłem sie nad sobą znęcać, że byłem prawiczkiem w wieku 24 lat, no więc po jakimś czasie w ktorym z powodu czucia sie kawałkiem beznadziejnego gówna raczyłem sie 8 piwami dziennie znalazłem dziewczynę i nawet byłem w związku (przereklamowane) tyle że to sie rozleciało z powodów których nie bede wymieniał. Potem siebie nienawidziłem bo nie mam żony i dzieci. Cokolwiek nie zrobiłem było źle bo zaraz coś następnego wyskakiwało. Nie bądź dla siebie taki surowy daj se na luz, nie jesteśmy robieni przez kalkę. Ja też wielu rzeczy nie potrafię nie mogę się zmusić, pracuję trochę na tym żeby móc robić tylko to co szczerzę lubię, ale jak nie wyjdzie to w sumie chuj na to kładę, trudno. Jestem trochę inny ale lubię to jaki jestem. Problem nie jest w tym co robisz albo co umiesz tylko jak do tego podchodzisz. :) :) Powodzenia mordeczko :) Ps: chyba masz fobie społeczną, ale to można stopniowo wyciszać :)
@@popkulturalnasciana7818 Nie wiem co by mogło Ci pomóc. Wybierz sobie jedną rzecz w której będziesz robił drobne kroki. Nie wydaje mi sie żebyś był nienormalny. Zresztą juz samo to że na terapie chodzisz to szacun. Ja nigdy sie nawet tego nie podjąłem. Mi pomogło to, że przestałem siebie nienawidzić za to że sobie nie radziłem z niczym.
Instead injustice suffering people need uncover real reason and initialing beneficient who grown from their injusticeness. Afterward they will have needly motivation to repair its injustisness. It was be not without reason that who came from war afterward all were been killed was be also killed. It is not without cause that now Jews are asking compensations from Poland who obtained remains of their properties.
Ksiazka na tyle gleboka ze mozna rozpoczac studja ne tematy ludzkiej psychologi , na podstawie doswiadczen pisarza. . Komentaz.. to za malo. Lubie ta piwiecs a tamat niewyczermany na kolejne mam nadzei wieku. A mamy takie czasy ze ludzie ogladaja tylko krotkie filmiki na TH-cam. I tak podziwiam ze dales radexwybracctylko kilka cytatow. Bo wybor trodny. Tyljo wiarygodny jest atysta glodny .
Mam wrażenie, ze wy nienawidzicie wszystkiego związanego z religią. Też nie jestem osobą wierząca w nic, jednak lubię poznawać różne aspekty religii, jesteście polrostu zamknięci i macie jedną wyrobioną opinie o religii której się trzymacie i nie chcecie odejść
przeczytalem do polowy i juz dalej nie chcialem, irytowala mnie wiekszosc postaci i wiekszosc tych ideowych watkow poruszanych, wszyscy jacys glupi, overthinkujący wszystko i delikatni emocjonalni. A te przemyslenia z filmu to strata czasu. Komplikowanie zycia w ten sposob zmienia was w tchorzy
@@mariakahlienaigschtadt7747 na pewno nie wydawnictwa mg przekład pani Barbary. To nie nadaje się nawet do oddania. Możesz poczytać opinie na empiku. książka ocenzurowana i zmieniona
Wydaje mi się, że kiedy cytuje się postać z książki, nie powinno się podpisywać cytatu nazwiskiem autora, bo jego poglądy wcale nie muszą być tożsame z przekonaniami postaci, co może prowadzić do dużych nieporozumień. Wzorcowo byłoby podpisać cytat nazwiskiem postaci fikcyjnej, a niżej podać powieść z jakiej pochodzi i jej autora
Dziękuję.
😍
"Bracia Karamazow" to jedna z najlepszych książek, jakie istnieją. Podobnie "Zbrodnia i kara". Uwielbiam. Fajnie wracać do tych książek na różnych etapach swojego życia.
Czytałem niedawno kolejny raz.. wspaniała poruszająca ksiazka. A sięgnąłem po nia przede wszystkim dzieki Tobie!
,,Bądź pan nie takim jak wszyscy, choćby pan miał być tylko sam jeden takim jaki pan jest" 🖤 Dostojewski dotyka czułych strun duszy. Uwielbiam Jego (i) Braci Karamazow.
Ktoś kiedyś powiedział, że jeśli chcesz wiedzieć wszystko o życiu, przeczytaj Braci Karamazow.
Lektura dawno za mną, ale dzięki za przypomnienie, bo głównie w pamięci wyryła mi się postać Iwana, bardzo dla mnie bliska pod względem podglądów.
mnie tam te wszystkie poglady wkurzaly, i ogolnie mnie wkurza jak ludzie maja bzika na punkcie jakichs nieszlachetnych idei
Również team Iwan 😅😅
OSHO trafnie podsumował Braci Karamazow- "ta książka powinna być w każdym domu, zamiast biblii".
Ja z jednej strony staram się patrzeć optymistycznie i jednego dnia jestem w stanie zrobić wiele rzeczy, czując przy tym ekscytację, że zrobiłem coś pożytecznego dla siebie, lecz następnego dnia budzę się i czuję taką pustkę. Nie mam się zbytnio do kogo odezwać, kontakty że znajomymi mam w sumie przez internet i spotkam się raz na jakiś czas, czując przy tym, że robię się co raz to bardziej toksyczny będąc w tej takiej samotności. Oglądam jakieś bezużyteczne filmiki, wiedząc, że one mi nic nie dają, ale w sumie co z tego, bo po co mam coś Przeczytać? W jakim celu? Dla kogo? Nie mam żadnego bodźca, który mógłby mnie w tym kierunku pchnąć, by coś pożytecznego zrobić. Jednego dnia patrzę na przyszłość, gdzie mam rodzinę, czuję się przeszczęśliwy i gotowy podejmować nowe wyzwania, a następnego dnia Czuję widmo samotności. Tylko praca a potem powrót do pustego domu, gdzie jedynie będę słyszał głosy swoich myśli.
opisałeś moje życie
Słowo w słowo opisałeś/aś to, co siedzi mi w głowie i duszy od tylu lat, że nie jestem w stanie zliczyć
Próbowałeś może szukać pomocy u psychiatry/psychoterapeuty?
Jakie jest najlepsze podejście w wyjsciu z takiej sytuacji?
Ciekawy wpis. Ile masz lat?
Mój ulubiony pisarz i jedna z moich ulubionych książek.
W sensie życia najlepsze jest to, że każdy może wybrać sobie swój :)
Uwielbiam Dostojewskiego
Super.
Niestety pewnie będzie na cenzurowanym..
@@maxerpl7564 szaleństwo.
A kto go nie uwielbia?
Ja również ! ❤️
Tak na marginesie warto wspomnieć, że pokazane tutaj wydanie książki (MG Wydawnictwo) to pierwsze polskie tłumaczenie Braci Karamazow. Przeczytać warto, ale dopiero po lekturze innego, pełnego tłumaczenia (Wat, Pomorski). To jest wykastrowane (m.in. brak Wielkiego Inkwizytora) i kończy się ... happy endem. Ciekawostka jak najbardziej, ale tylko w tym charakterze można to tłumaczenie polecać.
Zgadza się byczq +1, wgl ja jestem zdania że przekładu Barbary Beaupré nie warto nawet brać do ręki
@@bogdanpierdzibak8820 No chyba, że ma się ochotę dowiedzieć jak bardzo osobną sztuką może być tłumaczenie :) Co, z kolei, prowadzi do pytania czyją książkę czytamy: "bardziej" pisarza czy "bardziej" tłumacza? Krótko mówiąc: warto uczyć się języków :)
@Gawel Gawel fakt że jeżeli ktoś bardzo chce się zagłębiać w ,co autor miał na myśli' to należy czytać w oryginalnym języku książki ale ja np miałem wątpliwą przyjemność nadziać się na przekład Beaupré i z dzieła klasy światowej zrobiła tani romans dla pensjonarek xD samo to że wykastrowała książkę o około 200stron (względem przekładu A. Wata np ) to jeszcze dorobiła swoje własne zakończenie czego już nawet nie chce mi się komentować
@@bogdanpierdzibak8820 Fakt, rzecz jest kuriozalna, ale jest też ciekawostką. W ubiegłym roku miałem nawrót Dostojewskiego, przeczytałem część z tego co było w domu i postanowiłem przypomnieć sobie Braci Karamazow. Ale tych nie miałem, więc kupiłem (szczerze powiedziawszy pierwsze z brzegu wydanie, kierując się zapewne ceną) i zacząłem czytać. Można sobie wyobrazić moje zdumienie gdy kończę czytać rozdział, w którym Iwan i Alosza rozmawiają w knajpie, przechodzę do Wielkiego Inkwizytora (którego Iwan właśnie zapowiedział - nie jest to usunięte z tłumaczenia) i dowiaduję się, że Alosza właśnie wyszedł z knajpy. Gdy się zorientowałem co jest grane i że nie sprzedali mi wybrakowanego egzemplarza (czego byłem początkowo pewien) zamówiłem wydanie Znaku (A. Pomorski). Ale Beaupre doczytałem do końca, z ciekawości. I jest to interesujące doświadczenie dla kogoś kto zna "prawidłowsze" tłumaczenie i po prostu lubi Dostojewskiego, a nie chce go tylko "odhaczyć". Pomorskiego natomiast bardzo polecam ze względu na kapitalnie ujęty w przypisach kontekst, który pewnych rzeczy zrozumienie ułatwia, a czasem wręcz umożliwia. To samo dotyczy zresztą Biesów - tutaj kontekst jest zresztą, jak wiadomo, jeszcze istotniejszy. Natomiast trzecie tłumaczenie tego duetu (Pomorski + Znak) czyli Młodzik jest już wydane bez tego ogromu przypisów (i w innej oprawie graficznej). Dlaczego - nie wiem, ale szkoda.
@@gawelgawel5301
O nie, przeczytałam tylko tłumaczenie pani Barbary, a i tak mi się podobało :00
Proszę o więcej odcinków na tematy związane z Braćmi Karamazow
Nasze cierpienie się pojawia z jednego powodu. Braku doświadczenia w tych konkretnych sytuacjach życiowych, żeby to najlepiej określić jesteśmy jak zawansowane intelektualnie szczeniaki, które dostają "wpierdol od życia, żeby wytrzeźwieć", po to by zobaczyć światki jaki jest, a nie z filtrami z insta, czy pyskiem psiaka na snapie.
jade sobie tirem po amerykańskich bezdrożach i słucham historii rodu Karamazow, kiedys za czasow studenckich czytalem kilka powieści Dostojewskiego ale czuje przemożną potrzebę by do nich wrocic bo wtedy nieduzo z tego zrozumialem. Jakie odpowiedzi przyniesie mi obecna lektura? Nie wiem, mam jednak pewnosc ze gdy przez nia przebrnę bede mial ogromne poczucie intelektualnej sytości
Muszę koniecznie na wakacjach
Przeczytać.
Uwielbiam Dostojewskiego, zwłaszcza Zbrodnię i Karę, czytałam ją chyba z 5 razy jak nie więcej. Ale mialam problem ze zrozumieniem Braci Karamazow i strasznie męczyłam to dzieło. Dlatego dziękuję Ci za tę analizę, przeczytam książkę jeszcze raz z większym zrozumieniem:)
P.S. uwielbiam też Twoje filmy :)
Dostojewskiego mogę przerabiać w kółko ;) Bracia Karamazow zwaliły mnie z nóg :)
Polecam Bracia Karamazow Humanista na emigracji. VI świętych odcinków o tej książce
Potwierdzam! Wybitne dzieło
Warto przewinąć od 2:35; męczące te wstępy
Czy możemy liczyć na analizę The Peregrine J.A Bakera ?
To nieźle nie zaspoilerowałeś, że ojciec został zabity. :D
muahaha
O ile pamiętam o tym dowiadujemy się na samym początku powieści.
Czy na bookbeat, nie ma przypadkiem wersji tłumaczeniowej, w której zmieniono zakończenie i usunięto niektóre fragmenty?
Dokładnie to tłumaczenie Pani Barbary Beaupré niestety
Jak można zmienić zakończenie książki? Na jakiej podstawie prawnej? To jakie jest oryginalne zakończenie?
Bracia Karamazow,
Do dzisiaj przedstawiają zmagania każdego człowieka z rzeczywistością.
Może trochę uproszczę moją wypowiedzią.
I tak żle i tak niedobrze.
podobne mysli pojawiaja sie w podobnych warunkach niezeleznie od siebie - to odnosnie porownania Dostojewskiego do Nitsche. Ja np mam taka mysl odnosnie kryzysu Kosciola i wiary w Europie. A brzmi ona tak: moze Kosiol nie jest idealne ale jesli nie on to co w zamian? Co bedzie nosnikiem wartosci? Bo rodzina tez upada jako instytucja.... oddamy nowe generacjie w rece gier wideo, McDonalda, nowych butow Nike etc. Juz nikt nie chce byc lekarzem czy strazakiem a youtuberem...
Problem jest taki, że wersja audio jest mocno okrojona. Nie ma tam na przykład poematu o Wielkim Inkwizytorze. Wiele bardzo interesujących momentów jest wyciętych.
pewnie wydawnictwo MG
Jeden doktor uniwersytecki mówił, żeby kupować stare wydania książek. Te nowe są ocenzurowane. To nie przypadek, że te fragmenty są wycięte.
Hmm, zastanawiam się, czy to, że Dostojewski nadał ojcu Karamazowych swoje imię ma jakieś znaczenie... Może nadinterpretuję 😅
A tak wogóle, to czy kiedyś moglibyśmy liczyć na długie, spoilerowe omówienie tej powieści?
Też na to zwróciłem uwagę xd Ale po zapoznaniu się z genezą powstania książki, bardziej prawdopodobna jest opcja, że jest to nawiązanie do rosyjskiego filozofa Nikołaja Fiodorowa, pod wpływem myśli którego, Dostojewski miał zacząć pisać Barci
W sprawach duchowych nawet logika którego słowa pochodzenie jest logos skłania człowieka do myślenia czemu tak jest i dla czego w ma osobę wymuszone są te czyny z prostej przyczyny z naszej winy.Ze żyje się raz było by nie sprawiedliwe ,co do zła jak mogli byśmy odróżnić dobro od zła gdybyśmy nie popełniał błędów nie uczyli byśmy się. Nie da się uratować wszystkich każdy rozwija się nie w równym tępie wszystko co zaistniało jest w jakiś sposób potrzebne religia żeby ludzie nie mordowali i krzywdzili jeden drugiego zawsze mogę się mylić gdyż jest to natura ludzka.Sprawiedliwie i mądrze że ten kto zabił zgwałcił odrodzi się tam gdzie to samo będzie mu czynione a jasno powiedziane nie czyń drugiemu co tobie nie miłe.Posadzonych o czary i spalonych mi nie żal ale koscioła Noter Dam szkoda czyżby wszystko działało w dwie strony.Jest taka spiskowa teoria że Diabeł daje sławę i pieniądze myślę że Kościół Rzymsko katolicki jest dobrym tego przykładem .Zastanawiające Szatan wystawia na próbę około dziewięciu osób w starym testamencie umierają przez swa głupotę .Jest to przewodnik do każdego grzechu jak by nie było głupota podpowiada sercu że robimy zle i czy ktoś tego chcę czy nie szukając wszędzie winy w Diable ,bo za dużo wypił .Daleko człowiek szuka przyczyny bycie dorosłym to przyznanie się do winny .Wiem że nie mógł bym mieć dzieci bo nie potrafił bym ukarać dziecka skrzywdzić .W tej nasonczonej krwią i msciwoscia która każe do któregoś pokolenia wąż okazuje się najmądrzejszy i tu też logos gdy zjedli jabłko zobaczyli prawdę 🤔Tak myślę teraz Jezus wypowiadając się nie przejawia nienawiści ....egoizm opieszałość i pycha brak pokory materializm cechuje kość ściółki. Niema ludzi nie zastapionych głupota było by pokazać przyrodzenie przed całym światem i powiedzieć że to jedyny penis i mój jest największy aż było by to na miejscu.Czeba iść z duchem czasu lasy wysiąść do zara żeby smog miał więcej miejsca,labirynt z murów z drutem kolczastym dać ekologiczne to patriotyczne .Widocznie nie da się być normalnym w nienormalnej świecie 🤣🤣🤣Krzysztof J.znany jasnowidz i jest jeszcze jeden mało znany a przepowiedział co będzie Krzysztof Konionowicz -Nic nie będzie 🤣🤣🤣🤣💩🙊🤯
Hej a może coś o "Bycie i czas"
Martina Heideggera :)
Witam serdecznie ! Przychodzę do was po radę. Mam 21 lat od ponad roku pracuje za granicą (rzadko przyjedżam do Polski) od świtu do nocy często nachodzą mnie refleksji
Czy idę właściwą drogą (pieniądze za młodość? ) brakuję mi norlmnego życia, znajomych ,miłości ciężko z tym się czuje. W Polsce też ciężko zawsze pracowałem (najpierw na jakiś gadżety później calem wakacje na motor , na samochód również wakcjie oraz każdy weekend jak i na nockach po szkole ) Teraz zbieram na dom .Doprowadziło mnie to do tego że muszę leczyć depresję nie mogę zbudować naorlmnie relacji związku .... praktycznie nie mam wspomnień z tego okresu ...
Co w o tym myślicie ? Przemęczyć się jeszcze dwa-trzy lata ? Czy wrócić mniej pracować mniej zarabiać i spróbować cieszyć się młodością? ?
Nikt Ci nie odpowie na pytanie typu co dla Ciebie jest lepiej. Ja przykładowo wolałem nie sprzedawać życia za pieniądze. Może na starość nie bede miał pięknego domu i samochodu, ale mam masę wspomnień z różnych wycieczek i spotkań. Z drugiej strony jakbym miał tylko w 2 lata zarobić na tą chatę to z perspektywy czasu bym się zastanowił bo to w sumie dosyć mało czasu a profity duże. Obawiam się, że cokolwiek nie zrobisz to i tak będziesz tak rozmyślał. Przepracować młodość i mieć wygodne dorosłe życie czy żyć za młodu a potem kombinować. Niestety dorosłość polega na tym, że sam będziesz musiał sobie na to odpowiedzieć. Ja Ci mogę doradzić tyle, żebyś najpierw coś zrobił z depresją bo z nią żadna opcja nie będzie dobra.
Bardziej interesowałby mnie sens życia wg Człowieka Absurdalnego!
❤️👌❤️👌❤️👌❤️
👌❤️👌❤️👌❤️👌❤️
Mam wszystkiego kompletnie dosyć i nie mam siły tego pisać. Chciałbym ruszyć aby nie być na początku. Marzę o tym by choć raz pójść do pracy czy na zajęcia na uczelnię, przecież mogę tak po prostu iść na wykład czy ćwiczenia, pytałem o zgodę. W piątek nie byłem na siłowni bo nie wiem co mam robić a nikt wychodząc stamtąd nie był skory do rozmowy, nie wiem czy mnie wpuszczą samemu, polubiłem się z trenerem, ale ceny nie są normalne, nie poszedłem także na skałki bo za późno znalazłem drogę i padł mi telefon. Chciałem przejść się także na nowego Wesa Andersona. Nigdy nie uprawiałem nastoletniego seksu bo do prawie 19 roku życia nie mogłem wychodzić samemu z domu, a potem bałem się, że dziewczyna zobaczy w mnie dziecko, dopiero niedawno przełamałem ten lęk. W tym roku po raz piąty zdaję maturę nie wiem czy zdawać dwa przedmioty czy pięć, chcę żyć. Chodzę na psychoterapię i rehabilitację. Czemu nie miałem tak jak inni i nie podróżowałem, ciągle gdzieś nie łaziłem jak mój były znajomy? Szukam pracy, ale nie mam siły. Nie mam siły się teraz ubrać. Tak ogromnie mi na sobie zależy. Co robić? Moi znajomy z ochotniczej pracy w radio ciągle gadają o swoich studiach, wiedzą, że nie studiuję, ale rzygać mi się chcę jak patrzę na ich normalne życie. Szukam pracy w produkcji filmowej, chcę pomóc przy dokumentacji, właśnie pisałem, że nie mam prawa jazdy. Dziś chciałem iść na festiwal Pięć Smaków i spotkać kolegów i koleżanki, ale zrezygnowałem. Nie mam siły na nic, dziś tylko zjadłem i się umyłem. Chciałbym iść jutro na zajęcia do 18:15 i zajść na film. Siostra siedzi drugi dzień i chłopaka a ja nigdy u nikogo nie nocowałem. Chciałbym przeczytać wszystkie lektury szkolne, których nie przeczytałem w liceum.
Nie miałem za młodu pracy, miałem depreche bo wszyscy mają prace a ja nie. Bałem się szukać. Potem poszedłem do jakiego Januszexu byleby tylko mieć pracę i wiesz co? Zacząłem mieć z kolei deprechę że nie mam prawka. Ja jak nie miałem prawka to znęcałem sie właśnie tak nad sobą, bo wszyscy normalni faceci mają a ja nie, potem tytanicznym wysiłkiem je zrobiłem i byłem zadowolony doslownie tydzień. To było 10 lat temu. Do tej pory nie mam auta bo nie lubie nimi jezdzić. Jak zrobiłem prawko to oczywiście nie moglo być dobrze więc zacząłem sie nad sobą znęcać, że byłem prawiczkiem w wieku 24 lat, no więc po jakimś czasie w ktorym z powodu czucia sie kawałkiem beznadziejnego gówna raczyłem sie 8 piwami dziennie znalazłem dziewczynę i nawet byłem w związku (przereklamowane) tyle że to sie rozleciało z powodów których nie bede wymieniał. Potem siebie nienawidziłem bo nie mam żony i dzieci. Cokolwiek nie zrobiłem było źle bo zaraz coś następnego wyskakiwało. Nie bądź dla siebie taki surowy daj se na luz, nie jesteśmy robieni przez kalkę. Ja też wielu rzeczy nie potrafię nie mogę się zmusić, pracuję trochę na tym żeby móc robić tylko to co szczerzę lubię, ale jak nie wyjdzie to w sumie chuj na to kładę, trudno. Jestem trochę inny ale lubię to jaki jestem. Problem nie jest w tym co robisz albo co umiesz tylko jak do tego podchodzisz. :) :) Powodzenia mordeczko :) Ps: chyba masz fobie społeczną, ale to można stopniowo wyciszać :)
@@meekwerewolf550 Nie mam fobii soołecznej. Ja chcę mieć normalne życie, a nie takie jakie mam.
@@popkulturalnasciana7818 Nie wiem co by mogło Ci pomóc. Wybierz sobie jedną rzecz w której będziesz robił drobne kroki. Nie wydaje mi sie żebyś był nienormalny. Zresztą juz samo to że na terapie chodzisz to szacun. Ja nigdy sie nawet tego nie podjąłem. Mi pomogło to, że przestałem siebie nienawidzić za to że sobie nie radziłem z niczym.
@@meekwerewolf550 Polecam terapię
@@meekwerewolf550 Ja również nie radzę sobie z niczym. Chciałbym chociaż pochodzić na zajęcia, idę w następny poniedziałek.
Instead injustice suffering people need uncover real reason and initialing beneficient who grown from their injusticeness. Afterward they will have needly motivation to repair its injustisness. It was be not without reason that who came from war afterward all were been killed was be also killed. It is not without cause that now Jews are asking compensations from Poland who obtained remains of their properties.
Idee które doprowadziły do Wielkiej Październikowej.
Skąd wiesz Chrystus chodził po ziemi..
Ksiazka na tyle gleboka ze mozna rozpoczac studja ne tematy ludzkiej psychologi , na podstawie doswiadczen pisarza. . Komentaz.. to za malo. Lubie ta piwiecs a tamat niewyczermany na kolejne mam nadzei wieku. A mamy takie czasy ze ludzie ogladaja tylko krotkie filmiki na TH-cam. I tak podziwiam ze dales radexwybracctylko kilka cytatow. Bo wybor trodny.
Tyljo wiarygodny jest atysta glodny .
Słowianie nie są hulakamę! Co za taką psychologia?
.
"Nie powiem kogo to cytat, nie chce spoilerować"
...
.
.
.
.
"Jeden z braci zabija ojca"
Ale o tym że tak się stanie jest na pierwszych stronach książki ;)
Nie cierpię Dostojewskiego, jak dla mnie ortodoks religijny
Też nie cierpię jego książek
Polecam zatem cos z Danielle Steel. Super!
Mam wrażenie, ze wy nienawidzicie wszystkiego związanego z religią. Też nie jestem osobą wierząca w nic, jednak lubię poznawać różne aspekty religii, jesteście polrostu zamknięci i macie jedną wyrobioną opinie o religii której się trzymacie i nie chcecie odejść
Oczywiście że tak.
@@00487 już dawno ludzkość powinna się wyzwolić z spod tej okupacji
przeczytalem do polowy i juz dalej nie chcialem, irytowala mnie wiekszosc postaci i wiekszosc tych ideowych watkow poruszanych, wszyscy jacys glupi, overthinkujący wszystko i delikatni emocjonalni. A te przemyslenia z filmu to strata czasu. Komplikowanie zycia w ten sposob zmienia was w tchorzy
Jakiego wydawnictwa czytałeś?
A jakiego wydawnictwa polecasz?
@@mariakahlienaigschtadt7747 na pewno nie wydawnictwa mg przekład pani Barbary. To nie nadaje się nawet do oddania. Możesz poczytać opinie na empiku. książka ocenzurowana i zmieniona
Chyba na tym polega odzwierciedlenie emocji bohaterów, muszą być one lekko przesadzone żeby je uwydatnić