Z pamiętnika kierowcy mechanika - "Normy paliwa" - odc. 95
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 16 มิ.ย. 2018
- Dziś o tym, o co tak często prosiliście. Kręcenie liczników, normy paliwa, rozliczanie go - realia pracy kierowców sprzed kilkudziesięciu lat.
Ponadto kilka informacji o rozliczaniu paliwa przez traktorzystów - zarówno podczas transportu, jak i prac polowych. - ยานยนต์และพาหนะ
Szacunek dla Pana, kiedys trzeba było kombinować żeby żyć
Takie były czasy, wszyscy o tym wiedzą. Trzeba było sobie radzić. Pozdrawiam i życzę zdrowia.
I znów ten piękny super A co do opowieści czym dłuższy film od Was tym ciekawszy pozdrawiam :)
Pozdrawiamy :)
Uwielbiam Pana słuchać. Pozdrawiam :)
Przepiękny traktor:) Pozdrawiam serdecznie dobrze że są tacy ludzie jak Pan Franciszek. Serce się raduje jak się słucha:) Pozdrawiam dużo zdrowia.
i fajny edukacyjny akcent dla mlodszych widzów pod koniec :) Szacun , pozdrawiam ekipe :)
pozdrawiam serdecznie
Świetny odcinek pozdrawiam 😁
Dziekuje Panie Franciszku nastepnym razrm jak bedziemy cos wyaylac to cala palete opisze dziekuje jeszcze raz sto lat zycze dla calej rodziny Marcin z iwca
Jak zawsze ciekawe opowieści. Pozdrawiam.
U mnie wszyscy kierowcy PKS jeździli dieslami i co tydzień wjeżdżali autobusami na podwórze pod dom .Przypadek :)
Jędrula styla nie sądzę
Masz łeb i h.j to kombinuj kto to zna
Pana Franka to już nawet w pracy oglądam jadę i słucham pozdrawiam serdecznie Pawła i Pana Panie Franku
Dziękujemy :) Również pozdrawiamy :)
jak zawsze ciekawa opowieść
Dziękujemy :)
Super Piekny
Standardowo ciekawa opowieść, Pan Franciszek świetnie opowiada :) Pozdrawiam
PS. Mój dziadek miał jakiś limit motogodzin w T25, że jakby go przekroczył w ciągu 6 miesięcy od zakupu ciagnika to by mu nałożyli sporą karę. Po 3 miesiacach juz dziadkowi malo brakowalo to odkrecil linke i go ominełą kara.
Niech Pan Franek nie macha ręką na opowiesci :p Ja lubie sluchac takich opowieści a nie mam nikogo w poblizu kto by byl zawodowym kierowcą czy pracownikiem Pomu czy innej spoldzielni i naprawdę bardzo chętnie slucham jak to bylo kiedys ;) Z swojej wiedzy slyszalem kiedys jak w SKR byl nie pismienny traktorzysta i koledzy dla zartu wpisali mu w kartę "przewoz wrobli luzem" , podczas kontroli drogowej dowiedzial się co przewozi przyczepą :D
Moze kiedys Pan Franciszek opowie jakie są jego odczucia w kwestii szacunku dla pracy rolnika - chodzi mi o to ze za czasow PRL codziennie w dzienniku byla np. wzmianka na jakim etapie są prace polowe , dzis o pracy rolnika w mass mediach się nie mowi ?
Spawde tak pan.
Pozdrawiamy.
Agroma Szczecin Dąbie ul.letnia to moje okolice.,z tym BHP to święte słowa,rok temu miałem sytuację z flexem że przez brak okularów by mi opiłek wpadł do oka,a podczas koszenia wykaszarką żyłkową kamieniem dostałem w oko,na szczęście nic poważnego się nie stało,ale tak to jest jak się nie zawsze przestrzega BHP.Czekam na kolejny odcinek.Pozdrawiam całą ekipę ;)
Pozdrowienia ze Szczecina. Miło, że też tutaj Pan bywał. W Agromie na Letniej pracował mój Tata.
wojciechowski1410 pozdrawiamy również. Może gdzieś się spotkali kiedyś :-)
Panie Franku a może jaki filmik o POMie w Obornikach Sląskich; historie, jakie zdjęcia, co było produkowane, jak to wygląda dziś, gdzie był jaki wydział bo nie wiadomo z czym to jeść? :-)
Fajni jesteście
Dzięki :) Pozdrawiamy :)
TAK BYŁO PRAWDA DZIĘKUJEMY PANIE FRANCISZKU
U nas właśnie tak było na Kujawach że dziadek wylewał ropę do rowu
Dosłownie mój dziadek We Włocławku też tak robił ☺.
@@Resistor57 pozdrawiam z Brześcia
pozdrowienia z CG
witam ;) ma pan racje mój wója mi opowiadał że nie raz trzeba było wylać paliwo do rowu bo nie było co z tym zrobić . pozdrawiam ;_)
Pozdrowienia z UK..
Pozdrawiamy :)
Kilka lat temu w pracy miałem kolegę który pracował równolegle w wodociągach w K. ponad 20 lat i wspominał jak jeszcze mieli Żuki na stanie, to każdy podkręcał liczniki i raz zdarzyło się że kierowca nastawił 'bączka' i poszedł spać. Dobrze mu się spało, bo jak się obudził Żuk za jedną noc najechał 1000km :D
Swiętny kanał lubimy Pana słuchać z Tatą. sami też konczymy syrene 105. Pozdrawiamy
Gratulujemy posiadania Syreny :) Pozdrawiamy :)
Ja to wole sie drzemnac godzinkę i juz mam pare litrów do przodu 😂. Czysto, lekko i przyjemnie, takie czasy 😂
Mój dziadek był traktorzystą w browarze, jeździł C 4011, później C 360, z tego co pamiętam to mówił że norma zawsze była za duża i musiał troszkę spuścić paliwa żeby się zgadzało, a i tak nie miał jak tego wykorzystać więc nie rzadko do rowu :) Jak chciał przyjechać do domu traktorem to musieli mu wypisać karteczkę że może bo MO bylo w 10 min pod domem i dlaczego służbowym, do domu co to ma być i wystarczyło pokazać karteczkę. O zimowym odpalaniu też były historie 😀
Szacunek , BHP !
Może teraz coś o garażowych konstrukcjach, czyli powszechnych esiakach. Jakieś ciekawe wynalazki itp...
Witam Pana franka
Jechało się solówką np do Szczecina z Warszawy, a pisało się że z przyczepą(różnica normy znaczna).
Panie Franku za sumienność i dbanie o hamulce na Maszynistę na PKP wzielibyby Pana z pocałowaniem ręki ! :-)To pięknie kantowano traktorzystów na tych Saganach jak one niby rozwijały max 16,7 km/h czyli potrzebowały 6 h na przebycie 100 km . O kręceniu liczników dość dokładnie było w takim ciekawym polskim filmie Znaki na drodze i w epizodach chyba jeszcze w serialach Droga i Zmiennicy :-)
Tata mi zawsze opowiadał jak to było z paliwem w tamtych czasach każdy tak robił
Okulary przy szlifierce niestarczy ja miałem okulary i przyłbicę i tak opiłek w oku. Raz to miałem i jednym i drugim oku. Po mimo okularów i przyłbicy
Jak zawsze interesujaca opowiesc. Moj ojciec pracowal kiedys w POM Kąkolewo, byl Pan tam kiedys?
Pozdrawiam.
Pamiętam kolejki za piwem po noce trochę się zdrzemnąć ha ha
Wie Pan że w zetorze 10145 jest podnośnik zamontowany z ursusa.
Uwielbiam Cię panie francsku
4:28 - nikt liczników nie cofa dziś, ale ON od kierowców dalej można kupić :). Brawo ze szczerość Panie Franku, nieraz Pan wspomina że PRL to była epoka zmyślonych norm, niedoboru i wszędobylskiego kombinatorstwa.
No tak - mimo, że tato wcale nie miał tak źle za komuny, to negatywnie wspomina ten cały ustrój od strony politycznej
Ja Wam opowiem o innych sprawach... Swego czasu w modzie były nowe kabiny do URSUSÓW. Tylko że kabin nie było. No i była taka sprawa że jak ciągnik szedł do POMu do remontu to musiał być opisany czy była kabina czy jej nie było. No i była taka możliwość że w rubryce "kabina" nic nie pisało. Wtedy szło się do "majstra" gadało się "do ręki" i znajdowała się kabina dla rolnika. No i jeden taki sobie "załatwił" kabinę na swego URSUSA i zwyczajnie pojechał do siebie. Wszystko by sie udało tylko sąsiad zobaczył i na drugi dzień zadzwonił do POMU "czy On może także sobie taką kabinę załatwić" No i skończyło się dla dwóch ludzi dyscyplinarką. Mało ich nie wsadzili wtedy...
"co ja tam was bede pouczał"... Od Pana to dzisiaj nie jeden specjalista mógłby się uczyć!
Tak w ogóle to jakie mieliście ciągniki w użytku domowym ?
Ehh że ja swojego dziadka nie nagrałem... a o wylewaniu paliwa do rowu też mi opowiadał.
Dzisiaj coraz gorzej z tym procederem,permanentna inwigilacja....Ale jak to Pan powiedział,na tysiąc zabezpieczeń,kierowca ma 1001 możliwości...
Witam wszystkich! Ma ktoś może do sprzedaży nowy nie używany obrotomierz do ursusa c330 z czasów PRL? Jeśli tak to proszę o kontakt. Pozdrawiam serdecznie!
Nagrałem na moim kanale zlot starych ciągników w Łazach,możesz ocenić?
Przyznaj panie Franku że z tym partyjnymi to zamierzone było hehe.
Rękawicami się nie zgodzę z tego względu że to są ruchome żeście i taka rękawice może wkręcić tak samo gdy wiercimy na wiertarkę czy też toczymy nie używamy rękawic(nie chce się mądrzyc jakoś ale mam egzamin zawodowy i wspominali o BHP u mnie ) pozdrawiam jak wzwykle rewelacja
Bo należy używać porządnych rękawic. Te popularne "szmaciane" takie budowlane do nich nie należą. Dobrej jakości, w odpowiednim rozmiarze i zgodna z przeznaczeniem rękawica daje komfort pracy. Oczywiście nigdy nie ma czucia takiego jak bez rękawiczki, ale chronią dłonie.
Pracuję od kilku lat w budowlance. Przy żadnej części ruchomej nie uzywa się rękawic. Lepiej stracić jeden palec niż całą rękę. Wyjątkiem są piły łańcuchowe i rękawice dedykowane do nich
Luki Luk dokładnie i dlatego używamy przedewszystkim osłon dedykowanych
Panie Franiu! Nie wspomnial Pan o roznicy w normach paliwowych w zaleznosci od wykonywanych prac.Prace ciezkie ,srednie i lekkie.Ciezkie to orka , kultywacja ,bronowanie,Transport C-360 z jedna przyczepa , liczone bylo jako praca lekka ! to byly czasy!
Pan Franek ubrany pod kolor Supra.Co do opowieści to dokładnie tak się robiło.pozdrawiam.Czy Pan Franek był kiedyś w okolicach Lublina?
Tak, nie raz nie dwa :)
Ktoś jak jezdzil benzyniakiem to sie bronil przed ropniakiem bo benzyne sprzedal a rope zeby utrzymac norme do rowu wylewali. Młody juz na poczatku przechodzil przeszkolenie jak ma robic zeby nie bylo wsypy
Witam.Czy pan Franek ma jakieś wspomnienia związane z Olkuszem lub jego okolicami?Ja czasem przejeżdżam niedaleko waszej miejscowości lecz na odwiedziny nie pozwala kontrola GPS :(
Pozdrawiam serdecznie.
To może gdzieś będzie okazja się spotkać :)
Może na setny odcinek pamiętnika jakas transmisja live z Panem Franciszkiem? :-)
Paweł Figiel niezły pomysł ale w chwili obecnej mamy tyle na głowie że nie wiem czy uda nam się zorganizować coś takiego akurat na czas. Zobaczymy :-)
CO DODAWALIŚCIE ZA KOMUNY DO PALIWA NA MROZY ZIMOWE ?
DOMINIK NOWAK denaturat
Retro TRAKTOR podaj adres email
33 litry na 100 to bardo dużo....
Okulary nic nie pomagają ja miałem okulary i przyłbicę i miałem opiłki i jednym i drugim oku a pracowałem tylko szlifierką z hamulcem i to nie był tylko raz. Uwaga na szlifierki!!!!!!!!!
Będą państwo na zlocie w Woli Rasztowskiej? Jeśli tak, musze się wybrać. :)
Bartek G marne szanse, że uda nam się wyrobić. :-(
Teraz niestety w samochodach GPS-y, tachografy i nie da rady nic zakombinować. Dyspozytor wchodzi w komputer i może sprawdzić dokładną trasę każdego pojazdu. Wszystko pod kontrolą jak w roku 84 Orwella.
Kolega w armii krazem wyjechał razem z bramą od garażu .
Jak działał hamulec górski w ogórku?
Blokował wylot spalin w kolektorze wydechowym.
@@RetroTRAKTOR Dziękuję
Ma rację dziadek, wszyscy walili z kotła, o wojsku nie wspomnę.
Co możecie powiedzieć o opale który jest jako paliwo
Nie testowaliśmy :)
Tata mi radził że opał to sam syf i w przypadku t25 nie może być filtrów paliwa
Opał to bardziej sucha ropa i zakazana przez prawo nic się dziać nie bedzie
Co to znaczy że miał przepał?
Że spalił więcej paliwa, niż była jego norma. Czyli np. norma podawała 25 l/100 km spalanie, a spalił 30 l na 100 km ;)
Agroma Szczecin ul letnia
Byłem u was na tym rynku. Zrzucałem towar w hurtowni sokołowa. Pozdrowienia z Włocławka ☺.
Pozdrowi mnie pan bo 24 czerwca mam urodziny
Igor Czepielewski pozdrawiamy serdecznie :-)
Pierwszy
Dla mnie kradzież , to kradzież . Tak zostałem wychowany.
Panie Franciszku... Nie wiemy jak było, ale nawet jak wiemy jak było, to taki temat bym odpuścił. Po raz kolejny potwierdza Pan jak chory i złodziejski był to system. Ani słowa przygany, sam Pan jak i inni w tym uczestniczył ("bo my wiemy o tym lepiej jak to było"). Jak mamy o tym wiedzieć, że PGR, SKR, czy inny POM okradał z części i paliw rolników po prostu..., obecnie to przecież prokurator, w Europie nie do pomyślenia, jaka to była skala, czym tu się podniecać? Pan tu opowiada jak uczestnik tych komuszych m.in. paliwowych "geszeftów". Już Pana nie subskrybuję:)
Trudno :) Gdzie tu jest powiedziane kto w tym uczestniczył? Nie jest to ani ocena tego systemu - tylko pokazanie jednego z objawów jego ułomności. A każdy w ten sposób każdy może sobie ocenić po swojemu. Pozdrawiam i polecam patrzeć na tego typu tematy w filmach nieco szerszym spojrzeniem, a nie brać wprost.
dziś prokurator jest dla biednych i bez znajomości i dalej kradną tylko teraz elity i miliony