Cześć! Gratulacje z przejechania Wisły. Mam nadzieję, że ukończenia bo widziałem na Stravie, że cała trasa przejechana. Cały czas mi ta Wisła chodzi po głowie, ale ja to raczej bym z noclegami jechał. Pozdrowienia. Myślę że jestem podobna kategoria wiekowa :)
Hej Sławku🤚, śledziłem Twoją kropkę i zastanawiałem się czy robiłeś jakieś dłuższe odpoczynki w nocy w kwaterach rezerwowanych czy tylko okazjonalne zadaszenia na trasie i wspomniany pit stop. Gratuluję ukończenia trudnej trasy w dodatku z dość obciążonym rowerem i przeżycia na wałach Goczałkowickich bo nie jednemu dały popalić. 👏👏👏
Witam. Przez całą trasę spałem około 8-10 godzin. Najdłużej na pitstopie Podgórze bo 5 godzin, tak to po 1.5 lub 2 godziny na przystanku czy pod wiatą. Goczały faktycznie dały popalić ze względu na wysoką temperaturę. Generalnie ten maraton trudno jest zaliczyć do kategorii rowerowych, bo jest dużo noszenia roweru, lub chodzenia z nim czyli trasa można powiedzieć mocno siłowa co we mnie zabija radość z jazdy, były odcinki gdzie bałbym się pójśc z psem na spacer, zeby psu nie stała się krzywda, atam trzeba było przeprawić się z rowerem, więc uważam że to nie jest maraton dla mnie, jestem zbyt słaby fizycznie i z moim chorym kręgosłupem dźwiganie roweru nie jest najlepszą zabawą, dlatego bardzo chciałem go ukończyć, bo wiedziałem że drugi raz w tym maratonie nie wystartuję. pozdrawiam Sławek
@@EmeryturaNaRowerze cała prawda, po takich perturbacjach można na długi czas obrzydzić sobie jazdę, z drugiej strony człowiek ma naturę zdobywcy i próbuje na siłę coś sobie udowodnić. Szacun za odwagę i determinację. Może i ja kiedyś spróbuję sobie udowodnić tę Wisłę i również że snem gdzie mnie położy. Relację przyjemnie się oglądało czekam na kolejne. Pozdrawiam
Cześć, skoro z DG to pewnie kupowałeś w Dobrym Kole jak ja. Lemondka to Aptonia z Decathlonu, ale konkretnie tego modelu chyba już nie ma, są podobne. Pozdrawiam Sławek
@@gruber86 Tam gdzie było to tylko możliwe jechałem na lemondce i gdybym jechał Wislę jeszcze raz choć nie planuję to napewno z lemondką. Lemondka generalnie w Ultra wg mnie jest bardzo przydatna.
Pierwsza część super, oglądam cz.2
Szacunek za Wisłę 1200 💪
Tak w Dobrym Kole . Pozdrawiam i do zobaczenia na drodze .
Cześć! Gratulacje z przejechania Wisły. Mam nadzieję, że ukończenia bo widziałem na Stravie, że cała trasa przejechana. Cały czas mi ta Wisła chodzi po głowie, ale ja to raczej bym z noclegami jechał. Pozdrowienia. Myślę że jestem podobna kategoria wiekowa :)
Fajna relacja. Dobrze Ci poszło 😊
👍
szacunek!
Hej Sławku🤚, śledziłem Twoją kropkę i zastanawiałem się czy robiłeś jakieś dłuższe odpoczynki w nocy w kwaterach rezerwowanych czy tylko okazjonalne zadaszenia na trasie i wspomniany pit stop. Gratuluję ukończenia trudnej trasy w dodatku z dość obciążonym rowerem i przeżycia na wałach Goczałkowickich bo nie jednemu dały popalić. 👏👏👏
Witam. Przez całą trasę spałem około 8-10 godzin. Najdłużej na pitstopie Podgórze bo 5 godzin, tak to po 1.5 lub 2 godziny na przystanku czy pod wiatą. Goczały faktycznie dały popalić ze względu na wysoką temperaturę. Generalnie ten maraton trudno jest zaliczyć do kategorii rowerowych, bo jest dużo noszenia roweru, lub chodzenia z nim czyli trasa można powiedzieć mocno siłowa co we mnie zabija radość z jazdy, były odcinki gdzie bałbym się pójśc z psem na spacer, zeby psu nie stała się krzywda, atam trzeba było przeprawić się z rowerem, więc uważam że to nie jest maraton dla mnie, jestem zbyt słaby fizycznie i z moim chorym kręgosłupem dźwiganie roweru nie jest najlepszą zabawą, dlatego bardzo chciałem go ukończyć, bo wiedziałem że drugi raz w tym maratonie nie wystartuję. pozdrawiam Sławek
@@EmeryturaNaRowerze cała prawda, po takich perturbacjach można na długi czas obrzydzić sobie jazdę, z drugiej strony człowiek ma naturę zdobywcy i próbuje na siłę coś sobie udowodnić. Szacun za odwagę i determinację. Może i ja kiedyś spróbuję sobie udowodnić tę Wisłę i również że snem gdzie mnie położy. Relację przyjemnie się oglądało czekam na kolejne. Pozdrawiam
Witam mam pytanie jakiej używasz lemondki . Pozdrawiam . Jestem z DG i mam takiego samego Scotta 10 .
Cześć, skoro z DG to pewnie kupowałeś w Dobrym Kole jak ja. Lemondka to Aptonia z Decathlonu, ale konkretnie tego modelu chyba już nie ma, są podobne. Pozdrawiam Sławek
@@EmeryturaNaRowerzeczęsto korzystałeś? Jakbyś jechał jeszcze raz to z lemondką?
@@gruber86 Tam gdzie było to tylko możliwe jechałem na lemondce i gdybym jechał Wislę jeszcze raz choć nie planuję to napewno z lemondką. Lemondka generalnie w Ultra wg mnie jest bardzo przydatna.