Fajna relacja. Dobra jakość filmu. Szacun za podjętą decyzję zakończenia maratonu. Zdrowie jest jedno a maratonów wiele. Trzymam kciuki za następne wyjazdy.
Szkoda, że nie udało się Tobie tym razem. Upały w pierwsze dwa dni, a zwłascza w sobotę dały się bardzo mocno we znaki. Było mi bardzo ciężko kręcić w sobote, czułem się jakbym zderzył się z ścianą. Miałem kilka zjazdów, zwłaszcza po wałach w Goczałkowicach, gdzie musiałem zrobić sobie godzinną przerwę, co widać na mojej relacji na TH-cam. Nie chciało mi się kompletnie jeść, piłem przez pierwsze dwa dni 9-12 litrów płynów dziennie i prawie wogóle nie oddawałem moczu. Kilkakrotnie miałem objawy odwodnienia. Od poniedziałku na szczeście już lepiej, aczkolwiek przez pierwsze dwa dni tak odpażyłem tyłek mimo smarowania, że rany mi się porobiły. Byłem bliski DNF w Sandomierzu, jak zobaczyłem swoje siedzisko w lustrze. Na szczeście Wisła miała swój plan na mnie, że jakoś dojechałem do mety. Następnym razem będzie lepiej, głowa do góry!
Bardzo podobnie czułem się na początku drugiego dnia - ale nie miałem aż tak mocnych objawów. Ale moje tempo to była tragedia jak na te nawierzchnie za Krakowem. Dobra decyzja - też mocno nad tym myślałem i w głowie cały czas myśl, że "od poniedziałku będzie 10 stopni mniej". Do zobaczenia gdzieś na trasie!
Bardzo pomogłeś nam publikując filmy z ubiegłego roku. Dzięki Tobie zaplanowaliśmy optymalnie trasę. Miałam objawy udaru na wałach gicalkowickich, ale chłopak mnie popędzał, żeby się nie zatrzymywać w tym skwarze i to pomogło. Mi w trudnych momentach pomagały rozmowy z innymi, więc szkoda, że nikogo rano nie spotkałeś - czasami rozmowa, a czasami kilka godzin odpoczynku robi dobrze. Jednak zdrowie zawsze najważniejsze. Liczę na kolejne relacje, bo fajnie się ogląda i dobrze trasa oddana. Powodzenia! Kropki 88 i 90.
Dzięki, w relacji z poprzedniego roku są duże braki w odcinkach, bo albo baterie wszystkie padły, albo karty miałem zapchane klipami. To się uzupełni za rok 🙃 Flimów na temat wisły jest ogrom, więc zawsze można nadrobić u innych. Gdybym to przebolał, może by się poprawiło. Do zobaczenia gdzieś tam na śladzie 🙋♂️
Chłopak z którym jechałem trochę miał podobne problemy co Ty. W zasadzie w podobnym czasie. Mówiłem też o tym na swoim filmie. Mi też się dała pogoda we znaki przez weekend, ale jedzonko wchodziło bardzo dobrze.
Trochę czuję sie rozczarowany bo dla mnie tylko kolano, ścięgna albo awaria sprzętu nie do naprawienia usprawiedliwia DNF. Może za mało wypiłeś litrów wody tego pierwszego dnia?, tylko bez tych prochów, czysta najlepsza :P ciekawi mnie ile. Szkoda, że sie nie zawzięłeś i nie przetrwałeś tego drugiego dnia, było jechać na totalnym luzie, z czestymi przerwami, w południe sie kliknąć godzinkę gdzieś w jakimś cieniu, 100 byś zrobił, a w kolejne dni byłoby już lżej i może byś nadrobił! Wideo ogólnie spoko, fajnie się ogląda Twoje filmy. Pozdro
@@Dawiduuu to podobnie, w zeszły weekend walnąłem traskę o podobnej długości jak z Wisły do Krakowa, też był upał, wypiłem może z niecały litr więcej, jeszcze trochę czuję to słońce, no ale to też zależy też jak kto je znosi, ja znoszę je bardzo dobrze, nigdy w życiu się nie smarowałem niczym od słońca, ogólnie to spoko, z tym rozczarowaniem to w pierwszej chwili tak napisałem, ale bardziej chyba chodziło nie o to że się wycofałeś, bo tylko Ty wiesz jak się czułeś, tylko bardziej o to że kolejnych odcinków nie będzie, bo no fajne te filmy! :) pozdro
@@dzikidzik9930 no tak, ale to zależy jaka jest pogoda jak zimno chłodno to głupota i masz rację, tutaj był taki upał że wypiłem przez cały dzień prawie 7 litrów wody a sikałem przez cały dzień chyba ze 2 razy tylko może 3 :P także nic nie wypłukałem :) ja ogólnie wodę piję czystą ale za to łykam na postojach cytrynian magnezu itd się zasalam też
@@wybieram_rower R10 3-9 czerwca hamaki +tarp na wypadek deszczu , co 2-3 dzień prysznic na polu namiotowym, wolę się dobrze wyspać a jak to mówią z 💩 się nie biłem. Mijasz sporo wiosek, zapytaj o dwa drzewa i trochę wody ze studni aby przeprać ciuchy, uwierz mi że ludzie są pomocni a jeszcze jak zapłacisz to hoho. No chyba ze jechałeś po wygraną a nie po ukończenie no to najlepiej w ogóle nie spać .
@@wybieram_rower nie 420 tylko 722km misiu , jechałem od granicy do granicy łapiąc Hel i wiele ościennych miejscowości i to z zoną, mówisz sam asfalt ok to twoje zdanie. Wow szosą 300 km w 13 h noo wielka sprawa 😂,spoko wbijam w to ,to ty zszedłeś z trasy nie ja, przypadek? Nie sadze, dla ciebie prysznic ważniejszy od snu 🤔.Bez odbioru
Fajna relacja. Dobra jakość filmu. Szacun za podjętą decyzję zakończenia maratonu. Zdrowie jest jedno a maratonów wiele. Trzymam kciuki za następne wyjazdy.
Szkoda, że nie udało się Tobie tym razem. Upały w pierwsze dwa dni, a zwłascza w sobotę dały się bardzo mocno we znaki. Było mi bardzo ciężko kręcić w sobote, czułem się jakbym zderzył się z ścianą. Miałem kilka zjazdów, zwłaszcza po wałach w Goczałkowicach, gdzie musiałem zrobić sobie godzinną przerwę, co widać na mojej relacji na TH-cam. Nie chciało mi się kompletnie jeść, piłem przez pierwsze dwa dni 9-12 litrów płynów dziennie i prawie wogóle nie oddawałem moczu. Kilkakrotnie miałem objawy odwodnienia. Od poniedziałku na szczeście już lepiej, aczkolwiek przez pierwsze dwa dni tak odpażyłem tyłek mimo smarowania, że rany mi się porobiły. Byłem bliski DNF w Sandomierzu, jak zobaczyłem swoje siedzisko w lustrze. Na szczeście Wisła miała swój plan na mnie, że jakoś dojechałem do mety. Następnym razem będzie lepiej, głowa do góry!
👍🚴♂️
Dzięki za materiał. Gratuluje rozsądnego podejścia. Bardzo dobra jakość materiału. Czym nagrywasz ?
Bardzo podobnie czułem się na początku drugiego dnia - ale nie miałem aż tak mocnych objawów. Ale moje tempo to była tragedia jak na te nawierzchnie za Krakowem. Dobra decyzja - też mocno nad tym myślałem i w głowie cały czas myśl, że "od poniedziałku będzie 10 stopni mniej". Do zobaczenia gdzieś na trasie!
Bardzo pomogłeś nam publikując filmy z ubiegłego roku. Dzięki Tobie zaplanowaliśmy optymalnie trasę. Miałam objawy udaru na wałach gicalkowickich, ale chłopak mnie popędzał, żeby się nie zatrzymywać w tym skwarze i to pomogło. Mi w trudnych momentach pomagały rozmowy z innymi, więc szkoda, że nikogo rano nie spotkałeś - czasami rozmowa, a czasami kilka godzin odpoczynku robi dobrze. Jednak zdrowie zawsze najważniejsze. Liczę na kolejne relacje, bo fajnie się ogląda i dobrze trasa oddana. Powodzenia! Kropki 88 i 90.
Dzięki, w relacji z poprzedniego roku są duże braki w odcinkach, bo albo baterie wszystkie padły, albo karty miałem zapchane klipami. To się uzupełni za rok 🙃
Flimów na temat wisły jest ogrom, więc zawsze można nadrobić u innych. Gdybym to przebolał, może by się poprawiło. Do zobaczenia gdzieś tam na śladzie 🙋♂️
Zdrowie ważniejsze, podjąłeś jedyną słuszną decyzję. Powalczysz za rok, na DNFie świat się nie kończy. 👍
Chłopak z którym jechałem trochę miał podobne problemy co Ty. W zasadzie w podobnym czasie. Mówiłem też o tym na swoim filmie. Mi też się dała pogoda we znaki przez weekend, ale jedzonko wchodziło bardzo dobrze.
Jazda ma sprawiać przyjemność jak nie dałeś rady ze względów zdrowotnych to normalne.
Gdzie można zobaczyć oficjalne wyniki z maratonu?
kolarstwoprzygodowe (kropka) pl / Tam klikasz W1200 i na mapie po prawej masz ikonę ze słupkami.
Rower speca to MTB napisz model
To chisel
@@Dawiduuu dobra tania maszyna 👍
Trochę czuję sie rozczarowany bo dla mnie tylko kolano, ścięgna albo awaria sprzętu nie do naprawienia usprawiedliwia DNF. Może za mało wypiłeś litrów wody tego pierwszego dnia?, tylko bez tych prochów, czysta najlepsza :P ciekawi mnie ile. Szkoda, że sie nie zawzięłeś i nie przetrwałeś tego drugiego dnia, było jechać na totalnym luzie, z czestymi przerwami, w południe sie kliknąć godzinkę gdzieś w jakimś cieniu, 100 byś zrobił, a w kolejne dni byłoby już lżej i może byś nadrobił! Wideo ogólnie spoko, fajnie się ogląda Twoje filmy. Pozdro
Około 6 litrów. Można było jechać dalej, ale skutek mógł być różny.
@@Dawiduuu to podobnie, w zeszły weekend walnąłem traskę o podobnej długości jak z Wisły do Krakowa, też był upał, wypiłem może z niecały litr więcej, jeszcze trochę czuję to słońce, no ale to też zależy też jak kto je znosi, ja znoszę je bardzo dobrze, nigdy w życiu się nie smarowałem niczym od słońca, ogólnie to spoko, z tym rozczarowaniem to w pierwszej chwili tak napisałem, ale bardziej chyba chodziło nie o to że się wycofałeś, bo tylko Ty wiesz jak się czułeś, tylko bardziej o to że kolejnych odcinków nie będzie, bo no fajne te filmy! :) pozdro
Okej, okej👍 Będą z następnej w przyszłym roku, odbiorę co moje 🙂
No właśnie nie do końca z tą czystą wodą bo wyplukujesz z potem minerały, woda z solą to minimum. Ważne też żeby pić często małymi porcjami
@@dzikidzik9930 no tak, ale to zależy jaka jest pogoda jak zimno chłodno to głupota i masz rację, tutaj był taki upał że wypiłem przez cały dzień prawie 7 litrów wody a sikałem przez cały dzień chyba ze 2 razy tylko może 3 :P także nic nie wypłukałem :) ja ogólnie wodę piję czystą ale za to łykam na postojach cytrynian magnezu itd się zasalam też
Jak masz to wrzuć gpx tej edycji Wisły
Ostateczny gpx jest dostępny na stronie kolarstwa przygodowego w zakładce wisły 1200
Dawid, nic się nie stało! Za rok jadę z Tobą! :)
P.S. Okulary zakładaj sobie na zapięcie, nie pod.
😂🙈
Następnym razem hamak i spanie na powietrzu a nie z jakimiś typami, po co przepłacać, rozwieszasz kładziesz sie i spisz jak dziecko.
@@wybieram_rower R10 3-9 czerwca hamaki +tarp na wypadek deszczu , co 2-3 dzień prysznic na polu namiotowym, wolę się dobrze wyspać a jak to mówią z 💩 się nie biłem. Mijasz sporo wiosek, zapytaj o dwa drzewa i trochę wody ze studni aby przeprać ciuchy, uwierz mi że ludzie są pomocni a jeszcze jak zapłacisz to hoho. No chyba ze jechałeś po wygraną a nie po ukończenie no to najlepiej w ogóle nie spać .
@@wybieram_rower nie 420 tylko 722km misiu , jechałem od granicy do granicy łapiąc Hel i wiele ościennych miejscowości i to z zoną, mówisz sam asfalt ok to twoje zdanie. Wow szosą 300 km w 13 h noo wielka sprawa 😂,spoko wbijam w to ,to ty zszedłeś z trasy nie ja, przypadek? Nie sadze, dla ciebie prysznic ważniejszy od snu 🤔.Bez odbioru
Weź obyczaj takie rogi jak ma " wstał sprzed kampa"