Właśnie, że jest. Formalnie i deklaratywnie nie, ale praktycznie tak. Jeśli nie chcesz już żyć ze swoim małżonkiem, zgłoś się do biskupa z informacją, że Twój małżonek jest niedojrzały do małżeństwa, że jego wady uniemożliwiają spełnianie obowiązków małżeńskich, albo że małżonek ukrył coś istotnego przed ślubem (np. o nałogach). Wtedy stwierdzą nieważność tego małżeństwa. W praktyce jest to po prostu rozwód. Liczby mówią same. W ostatnich dziesięcioleciach stwierdzeń nieważności było bardzo dużo, być może nawet rocznie więcej, niż w całej historii Kościoła do roku -- powiedzmy -- 1950. Konkretnych wartości nie pamiętam, ale zmiana jest znacząca.
Nie. Akt notarialny nie pozwala: -zapewnić prawa do decydowania o pochówku osoby partnerskiej -zwolnić osoby partnerskiej od płacenia podatku od spadku lub darowizny -nabyć prawa do zachowku -jawnie połączyć nazwisk lub zmienić ich na wspólne -wspólnie rozliczać podatku PIT -uzyskać renty po zmarłej osobie partnerskiej -otrzymać zasiłku opiekuńczego -przysposobić dziecka osoby partnerskiej (tzw. adopcja wewnętrzna) -ubiegać się o alimenty
to nie są uchodzcy. uchodzcami byli w pierwszym bezpiecznym kraju. teraz to są emigranci socjalni, emigranci zarobkowi, oraz masa przestepców (głównie ekstremistów islamskich).
Patrząc po ilości komentarzy nikt nie chce już patrzeć i słuchać profesora. Przerażenie ogarnia jaki podpoziom prezentują co poniektórzy nauczyciele akademiccy. Jak tak dalej pójdzie nie będzie się dało kształcić dzieci w kraju.
Kłamstwo i oczernianie to specjalność katolików. Brak poziomu naukowego to też specjalność katolików - oni byli pionierami w Polsce jeszcze za czasów komuny - jak za PRL jakiemuś 7ydowi nie chciało się uczyć, ten szedł do liceum katolickiego i maturę zawsze dostał. Potem, gdy cwaniaczek 7ydowski potrzebował dyplom, ale nie lubił się uczyć, to wystarczyło pieprznąć się na teologię rzymsko-katolicką i już jest wyższe wykształcenie (nie dotyczy to teologii protestanckiej czy prawosławnej)
Rozwody od ślubów kościelnych oczywiście były. Dla bogatych datek dla biskupa, dla mniej zamożnych zmiana wyznania a dla biednych siekiera. Mógł też facet wyjść i nie wrócić bez względu ile ma dzieci. Można tego nie regulować i postraszyć piekłem.
Zdarzało się też, że żona wyszła (na przykład poszła na pobożną pielgrzymkę) i nie wróciła bez względu na to ile zostawia dzieci - wówczas mąż nie mógł narzekać że go nie dopuszczają do jego dzieci!
Po nic, bo z takiego zwiazku nie wynika żadna korzyść społeczna. Wręcz przeciwnie, formalizując zwiazki jednopołaciowe, nadając im przywileje takie jakie mają małżeństwa np. prawo do wspólnego rozliczania się, sugerujemy że każdy zwiazek jest równie dobry czym niszczy się jedynie korzystny wzorzec którym jest związki kobiety i mężczyzny.
W ustroju demokracji przedstawicielskiej strasznie się Pan marnuje. Pogada Pan ,nagada, bije pianę i nic to do ustroju nie wnosi. Gdyby był jeszcze ustrój demokracji bezpośredniej byłby Pan lobbystą społecznym przed refefendami. Nie dręczy Pana wizja swojego życia które skończy się na gadaniu ,teorii i zero zmian w rzeczywistości?😂😂😂
Nieco się mylisz z tą demokracją pzedstawicielskąW Polsce klika okrągłostołowa zadekretowała demokrację partyjną ,która wyeliminowała trzecią cześć elektoratu ze wspołrządzenia krajem .
Myśli Pan że referenda coś poprawią??? Referenda będą organizować małe grupy cwaniaków i forsować swoje cwaniactwa tak jak robił to dotychczas parlament! Masy nie ogarniają polityki! To tak jakby uczyć matematyki wyższej wszystkich - beznadziejna sprawa!
@@robal514 Dziś te cwaniaczki lobbują u posłów ,którzy bez pytania społeczeństwa często robią przepisy dla nich. W Szwajcarii wszystkie cwaniaczki muszą pytać społeczeństwo.
Związki partnerskie nie są dla par jednopłciowych, ale każdych, żeby łatwiej było związki tworzyć i rozwiązywać, bez prawnych korowodów związanych z rozwodami. Jest to deregulacja, czyli liberalizm. Jeżeli jest to sprawa niezbyt ważna, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ją szybko załatwić i zająć się innymi sprawami. To blokada prowadzi do eskalacji konfliktu. W sprawie podatków z grubsza zgadzam się z Gwiazdowskim, aczkolwiek rozpocząłbym od likwidacji podatku ZUS, który jest najgorszy, gdyż obciąża biednych pracujących. W sprawie adopcji u par jednopłciowych proponuję kompromis: adopcja dla par żeńskich.
A po co w ogóle związki partnerskie i małżeńskie? Najlepiej to z Państwa wyrzucić. A sprawy cywilne uregulować dla wszystkich takich samym prawem, czy zasadami. A małżeństwa to sprawa Kościołów czy związków wyznaniowych. Państwo na gruncie prawa świeckiego w ogóle nie powinno tego regulować. Bo to tworzy tylko podziały i problemy. A związki to sobie każdy by tworzył jakie chciał i z kim chciał.
" sprawie adopcji u par jednopłciowych proponuję kompromis: adopcja dla par żeńskich." Nie robi się kompromisów w kwestii prawnego niszczenia dzieciom psychiki! Każde odstępstwo gdzie nie ma rodziców różnej płci, powoduje patologie w wychowaniu dziecka. I nie mówię tego ja! Tylko powtarzam to co słyszałem z tzw. 'badań'. A jak ktoś wyskoczy, że lepiej dziecku w patologicznej rodzinie niż w domu dziecka - nie wiem. Nie znam się. Ani nie widziałem badań.
@@MegaBagin Ja bym szedł w takim kierunku, ale nie da się tego zrobić jednym ruchem, potrzebna jest stopniowa ewolucja, żeby społeczeństwo się zaadoptowało.
@@KM769 To się da zrobić jedną zmianą. Jeżeli można gmatwać przepisy podatkowe jedną zmianą, jeżeli można wywracać do góry nogami życie przedsiębiorców jedną zmianą, to nie da się jedną zmianą wprowadzić rozwiązań, które z natury swej będą proste? To będzie uproszczenie reguł, a nie ich skomplikowanie. Ludzie naprawdę to ogarną. Serio.
masz racje, lepiej by jak najwiecej osób zawierało małżenstwa dzieki dotacjom z twoich podatków prawda ? :D bo to taka ponoc bardzo prywatna sprawa to małzenstwo (tak twierdzą tęczowcy), zatem czemu mamy sie na nie zrzucac wszyscy? :D
W Izraelu było takie prawo, że jak ktoś zawarł ślub w kościele katolickim to nie miał możliwości rozwodu, ale jak u protestantów, to miał (bo protestanci w ograniczonym zakresie uznają rozwody)
Panie Gwiazdowski pamieta pan jak przed laty do robotnik zarabiajacych grosze powiedzial pan ze jak przyszedl kryzys ze powinnismy oszczedza tylko pytanie zasadnicze z czego Nie Zapomnialam Tych Slow Dla mnie jest pan nikim moze jest pan madrym czlowiekiem ale empati w panu nie ma za grosz
Jak przyjdzie kryzys to nie da się oszczędzać. Chodziło o to, żeby oszczędzać ZANIM przyjdzie kryzys, żeby coś mieć na przetrwanie kryzysu! PS: Dlaczego nazywa Pani empatią odbieranie pieniędzy innym (żeby można było dać "potrzebującym")? Taka "empatia" na cudzy koszt? Pomagać to można TYLKO za swoje, pomaganie za cudze to hipokryzja i rabunek! Oczywiście, jak ktoś mało zarabia to nie może wiele oszczędzić na "czarną godzinę", a wówczas jak nadejdzie "czarna godzina" to trzeba umrzeć z głodu, no chyba że ktoś bogatszy z łaski swojej, dobrowolnie, pomoże. Inną metodą jest obrabowanie takich co coś jeszcze mają i rozdanie części tego głodującym oraz oczekiwanie na podziw i chwałę za "empatię" i "dobroć", a wkrótce wszyscy zwykli ludzie (oprócz oligarchii, ale to nie dla Polaków) nic nie będą mieli. Wszyscy będą zarabiać mało i będą uzależnieni od "wrażliwej społecznie" władzy, którą trzeba całować w dupe. i wychwalać za "sprawiedliwość społeczną".
Robert mieli ozorem, mieli...gdyż pachną mu monety. 😂 dla mnie to taka gadająca głowa. Zawsze z wiatrem. Dziś już dla samego zainteresowanego, odstawiono Roberta na tor cokolwiek boczny, więc heja...z neoliberała przeistoczył się w quasi Trubuna Ludowego. I śmieszno i straszno 😂
22:40 Nie ma czegoś takiego jak rozwód kościelny. Jest jedynie akt unieważnienia małżeństwa.
kiedyś była qurwa teraz pracownica seksualna. Kiedyś był pedał teraz gej, Ale to nic nie zmienia . Może być i unieważnienie, Za kasę i bóg się zgodzi
To się wtedy nazywa neomałżeństwo😂
Jak zwał tak zwał = wiadomo o co chodzi = na marginesie to wszystko kosztuje .
PS . Kto to była dziewica konsystorska ?
@@jarosawkups5084 Nie mam pojęcia jaki "zwał". To są zupełnie inne rzeczy.
Właśnie, że jest. Formalnie i deklaratywnie nie, ale praktycznie tak. Jeśli nie chcesz już żyć ze swoim małżonkiem, zgłoś się do biskupa z informacją, że Twój małżonek jest niedojrzały do małżeństwa, że jego wady uniemożliwiają spełnianie obowiązków małżeńskich, albo że małżonek ukrył coś istotnego przed ślubem (np. o nałogach). Wtedy stwierdzą nieważność tego małżeństwa. W praktyce jest to po prostu rozwód. Liczby mówią same. W ostatnich dziesięcioleciach stwierdzeń nieważności było bardzo dużo, być może nawet rocznie więcej, niż w całej historii Kościoła do roku -- powiedzmy -- 1950. Konkretnych wartości nie pamiętam, ale zmiana jest znacząca.
Gwiazdowski! To naprawdę wybitna, nadzwyczajna, niesamowita, ponadczasowa, wszechświatowa kanalia...
Notariusz może też zrobić ceremonie wzjamnych zobowiązań na wzór prawdziwego małżeństwa 😊
No to po co to rozgraniczać?
Nie. Akt notarialny nie pozwala:
-zapewnić prawa do decydowania o pochówku osoby partnerskiej
-zwolnić osoby partnerskiej od płacenia podatku od spadku lub darowizny
-nabyć prawa do zachowku
-jawnie połączyć nazwisk lub zmienić ich na wspólne
-wspólnie rozliczać podatku PIT
-uzyskać renty po zmarłej osobie partnerskiej
-otrzymać zasiłku opiekuńczego
-przysposobić dziecka osoby partnerskiej (tzw. adopcja wewnętrzna)
-ubiegać się o alimenty
@@Kalbak666Jak to prawo doz achowku? Coś bez sensu!
@@Kalbak666 A po co to wszystko???
Serio?@@robal514XD
to nie są uchodzcy. uchodzcami byli w pierwszym bezpiecznym kraju. teraz to są emigranci socjalni, emigranci zarobkowi, oraz masa przestepców (głównie ekstremistów islamskich).
Małżeństwo jest już formą regulacji. Każdy inny związek będzie kolejną regulacją
Proste jak metr drutu w kieszeni. Nie idzie o związki hetero, tylko o związki homo.
Tytuł na grafice mówi o globalnym ociepleniu. To chyba błąd. Wykład jak zawsze Super. :D
po to żeby przesunąć okno Overtona
i to jest najbardziej realistyczna odpowiedz na to pytanie :)
Patrząc po ilości komentarzy nikt nie chce już patrzeć i słuchać profesora. Przerażenie ogarnia jaki podpoziom prezentują co poniektórzy nauczyciele akademiccy. Jak tak dalej pójdzie nie będzie się dało kształcić dzieci w kraju.
Kłamstwo i oczernianie to specjalność katolików. Brak poziomu naukowego to też specjalność katolików - oni byli pionierami w Polsce jeszcze za czasów komuny - jak za PRL jakiemuś 7ydowi nie chciało się uczyć, ten szedł do liceum katolickiego i maturę zawsze dostał. Potem, gdy cwaniaczek 7ydowski potrzebował dyplom, ale nie lubił się uczyć, to wystarczyło pieprznąć się na teologię rzymsko-katolicką i już jest wyższe wykształcenie (nie dotyczy to teologii protestanckiej czy prawosławnej)
Rozwody od ślubów kościelnych oczywiście były. Dla bogatych datek dla biskupa, dla mniej zamożnych zmiana wyznania a dla biednych siekiera. Mógł też facet wyjść i nie wrócić bez względu ile ma dzieci. Można tego nie regulować i postraszyć piekłem.
Zdarzało się też, że żona wyszła (na przykład poszła na pobożną pielgrzymkę) i nie wróciła bez względu na to ile zostawia dzieci - wówczas mąż nie mógł narzekać że go nie dopuszczają do jego dzieci!
Od ślubów kościelnych nie było rozwodów - rozwody są za tanie! Unieważnienie małżeństwa to dopiero kosztuje!
To nie były i nie są rozwody.
@@robal514 Nie ma unieważnienia małżeństwa.
@@73Zouave słowa, słowa, słowa! Prawnicze krętactwa i "teologiczne" pierdzielenie! Liczy się tylko to, żeby drogo ksztpwało.
Po nic, bo z takiego zwiazku nie wynika żadna korzyść społeczna. Wręcz przeciwnie, formalizując zwiazki jednopołaciowe, nadając im przywileje takie jakie mają małżeństwa np. prawo do wspólnego rozliczania się, sugerujemy że każdy zwiazek jest równie dobry czym niszczy się jedynie korzystny wzorzec którym jest związki kobiety i mężczyzny.
Małżeństwa były absolutnie niezbędne (już w Sumerze) ze względu na dziedziczenie!
Sposob rozmnazania wskazuje na zwiazek ten wlasciwy,inaczej wymrzemy.🤔
Mnie osobiście - po nic.
W ustroju demokracji przedstawicielskiej strasznie się Pan marnuje. Pogada Pan ,nagada, bije pianę i nic to do ustroju nie wnosi. Gdyby był jeszcze ustrój demokracji bezpośredniej byłby Pan lobbystą społecznym przed refefendami. Nie dręczy Pana wizja swojego życia które skończy się na gadaniu ,teorii i zero zmian w rzeczywistości?😂😂😂
Wnosi Pan wnosi - nawet to komentujemy - dziękuję za każdy podkast prof Gwiazdowskiego 👍
Nieco się mylisz z tą demokracją pzedstawicielskąW Polsce klika okrągłostołowa zadekretowała demokrację partyjną ,która wyeliminowała trzecią cześć elektoratu ze wspołrządzenia krajem .
Myśli Pan że referenda coś poprawią??? Referenda będą organizować małe grupy cwaniaków i forsować swoje cwaniactwa tak jak robił to dotychczas parlament! Masy nie ogarniają polityki! To tak jakby uczyć matematyki wyższej wszystkich - beznadziejna sprawa!
@@robal514 Dziś te cwaniaczki lobbują u posłów ,którzy bez pytania społeczeństwa często robią przepisy dla nich. W Szwajcarii wszystkie cwaniaczki muszą pytać społeczeństwo.
Ja nie wiem po co nam związki partnerskie
po to żeby ludziom w związkach łatiwej się żyło
@@Firo05 Po to, żeby leniuchom i kombinatorom dać poczucie, że tez są ważni.
@@73Zouave XD
@@Firo05 Kolejny lewacki w krótkich porteczkach?
@@Firo05 Każdy może się wiązać z kim chce, ale małżeństwo może być tylko mężczyzny z kobietą.
Każdy rząd na świecie stawia oprysyjna polityke nad dobrem ogólnym.
Nie ma z czym polemizować.
Tak jak nie polemizuje się z prawami fizyki 😂
A qiec to rząd wprowadził nierówność q przepisach podatkowych i spadkowych
No niechże księża w końcu zalegalizują swoje związki - czy hetero czy homo. Czemu nie?
🦫🦫wieczór
Nie ma Pan racji. Jeżeli do szpitala trafia pacjent nieprzytomny to niczego nie wypelni
I też nikt go nie odwiedzi
Tylko demokracja bezpośrednia. Polecam PAFERE. Pozdrawiam
Chcesz głupotę (demokrację) zwyciężyć głupotą???
Związki partnerskie nie są dla par jednopłciowych, ale każdych, żeby łatwiej było związki tworzyć i rozwiązywać, bez prawnych korowodów związanych z rozwodami. Jest to deregulacja, czyli liberalizm. Jeżeli jest to sprawa niezbyt ważna, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ją szybko załatwić i zająć się innymi sprawami. To blokada prowadzi do eskalacji konfliktu. W sprawie podatków z grubsza zgadzam się z Gwiazdowskim, aczkolwiek rozpocząłbym od likwidacji podatku ZUS, który jest najgorszy, gdyż obciąża biednych pracujących. W sprawie adopcji u par jednopłciowych proponuję kompromis: adopcja dla par żeńskich.
A po co w ogóle związki partnerskie i małżeńskie? Najlepiej to z Państwa wyrzucić. A sprawy cywilne uregulować dla wszystkich takich samym prawem, czy zasadami. A małżeństwa to sprawa Kościołów czy związków wyznaniowych. Państwo na gruncie prawa świeckiego w ogóle nie powinno tego regulować. Bo to tworzy tylko podziały i problemy. A związki to sobie każdy by tworzył jakie chciał i z kim chciał.
" sprawie adopcji u par jednopłciowych proponuję kompromis: adopcja dla par żeńskich."
Nie robi się kompromisów w kwestii prawnego niszczenia dzieciom psychiki!
Każde odstępstwo gdzie nie ma rodziców różnej płci, powoduje patologie w wychowaniu dziecka. I nie mówię tego ja! Tylko powtarzam to co słyszałem z tzw. 'badań'.
A jak ktoś wyskoczy, że lepiej dziecku w patologicznej rodzinie niż w domu dziecka - nie wiem. Nie znam się. Ani nie widziałem badań.
@@Rotaks To oczywiście mrzonka, że dwie matki zniszczą dziecku psychikę. Proszę o namiary na te 'badania'. Patologią jest homofobia.
@@MegaBagin Ja bym szedł w takim kierunku, ale nie da się tego zrobić jednym ruchem, potrzebna jest stopniowa ewolucja, żeby społeczeństwo się zaadoptowało.
@@KM769 To się da zrobić jedną zmianą. Jeżeli można gmatwać przepisy podatkowe jedną zmianą, jeżeli można wywracać do góry nogami życie przedsiębiorców jedną zmianą, to nie da się jedną zmianą wprowadzić rozwiązań, które z natury swej będą proste? To będzie uproszczenie reguł, a nie ich skomplikowanie. Ludzie naprawdę to ogarną. Serio.
Związki partnerskie blokowane są przez kler, bo jak się okazuje będzie coraz większa grupa ludzi umykających kościelnym, PŁATNYM, sakramentom.
a ponoć ta "coraz wieksza" grupa zawsze jest stała w spoleczenstwie. miedzy 2 a 5 % :)
Wyobraź sobie, że już od bardzo dawna małżeństwo możesz zawrzeć poza jakimkolwiek klerem - w USC. Więc nie płeć głupstw.
masz racje, lepiej by jak najwiecej osób zawierało małżenstwa dzieki dotacjom z twoich podatków prawda ? :D bo to taka ponoc bardzo prywatna sprawa to małzenstwo (tak twierdzą tęczowcy), zatem czemu mamy sie na nie zrzucac wszyscy? :D
nie kler tylko art. 18 Konstytucji blokuje związki partnerskie
@@stefanbanach3562 w tym art chodzi o definicje małżeństwa, a związki te nie są małżenstwem, a zatem ten art nie jest dla nich przeszkodą. :)
On siedzi w resortach panstwowych ....drenuje zus ...i udaje że zarabia na wygłaszaniu bzdur ..
W Izraelu było takie prawo, że jak ktoś zawarł ślub w kościele katolickim to nie miał możliwości rozwodu, ale jak u protestantów, to miał (bo protestanci w ograniczonym zakresie uznają rozwody)
Przyznawanie dzieci parom zboczeńców to NIELUDZKIE, OKRUTNE traktowanie dzieci!
Panie Gwiazdowski pamieta pan jak przed laty do robotnik zarabiajacych grosze powiedzial pan ze jak przyszedl kryzys ze powinnismy oszczedza tylko pytanie zasadnicze z czego Nie Zapomnialam Tych Slow Dla mnie jest pan nikim moze jest pan madrym czlowiekiem ale empati w panu nie ma za grosz
Poproszę teraz po polsku.
Jak przyjdzie kryzys to nie da się oszczędzać. Chodziło o to, żeby oszczędzać ZANIM przyjdzie kryzys, żeby coś mieć na przetrwanie kryzysu! PS: Dlaczego nazywa Pani empatią odbieranie pieniędzy innym (żeby można było dać "potrzebującym")? Taka "empatia" na cudzy koszt? Pomagać to można TYLKO za swoje, pomaganie za cudze to hipokryzja i rabunek! Oczywiście, jak ktoś mało zarabia to nie może wiele oszczędzić na "czarną godzinę", a wówczas jak nadejdzie "czarna godzina" to trzeba umrzeć z głodu, no chyba że ktoś bogatszy z łaski swojej, dobrowolnie, pomoże. Inną metodą jest obrabowanie takich co coś jeszcze mają i rozdanie części tego głodującym oraz oczekiwanie na podziw i chwałę za "empatię" i "dobroć", a wkrótce wszyscy zwykli ludzie (oprócz oligarchii, ale to nie dla Polaków) nic nie będą mieli. Wszyscy będą zarabiać mało i będą uzależnieni od "wrażliwej społecznie" władzy, którą trzeba całować w dupe. i wychwalać za "sprawiedliwość społeczną".
Robert mieli ozorem, mieli...gdyż pachną mu monety. 😂 dla mnie to taka gadająca głowa. Zawsze z wiatrem. Dziś już dla samego zainteresowanego, odstawiono Roberta na tor cokolwiek boczny, więc heja...z neoliberała przeistoczył się w quasi Trubuna Ludowego. I śmieszno i straszno 😂
No i wszystko na temat
co nie można, kulka w łeb i won!!!!!!!!!!!!!!