Michu świetny poruszyłeś ważny temat, który wielu kierowców zaniedbuje i lekceważy, a od opon właśnie zależy, czy dotrzemy do celu. sam jeździlem i na używanych letnich i zimowych, jeździłem na bieżnikowanych. Jeszcze letnie o tyle o ile jako tako dawały radę tak zimowe używki to była totalna porażka. Co do bieżnikowanych zimowych to miały jedną zasadniczą wadę na mokrym asfalcie bardzo szybko traciły przyczepność podczas hamowania, dlatego jeżdzę już tylko na nowych oponach,bo uważam, że nie można oszczędzać do granicy wręcz z głupotą na elemencie, który jako jedyny gwarantuje nam kontakt z podłożem, to dzięki oponie nasz samochód pozwala nam przyspieszać, skręcać i co najważniejsze hamować. Uważam ze nawet grubsza kasa wydana raz na 2-4 lata (w ogólnym rachunku wyjdzie taniej niż kupowanie używek co sezon a jak trafimy na marne to nawet 2 razy na sezon) pozwoli nam zwiększyć bezpieczeństwo swoje i najbliższych a także innych uczestników ruchu. Komplet opon biorąc pod uwagę statystyczny przebieg jaki robi Kowalski czy inny Nowak spokojnie wystarczy na 2-4 sezony. Sam wolę kupić komplet nowych opon chociażby naszych krajowych producentów (zimowy komplet) i wiem, że będą sobie radzić na drodze (a mieszkam w górach), niż kupić używki i mieć problem z podjechaniem pod małe wzniesienie lekko przyprószone śniegiem, albo próbować zjechać z takiego wzniesienia. Co do letnich opon najlepiej sprawdzały mi się i sprawdzają opony deszczowe i innych nie chcę widzieć. Odcinek MIło było obejrzeć odcinek. Pozdrawiam ja, czyli WyznaFca z Zakopca cześć!
Zawsze kupowałem opony nowe.W tym roku przy namowie kumpli rozważałem bieżnikowane.Jeżdżę sporo za miasto gdzie z odsnieżaniem jest różnie i jeżdżę z rodziną.Rozwiałeś moje wątpliwości a raczej je potwierdziłeś.Po krótce mówiąc po Twoim filmiku postanowiłem zostać nadal przy zakupie nowych opon. Dzięki
Fajnie gadasz gościu. Dobrze, ze jest taka osoba, która ma doświadczenie i może przestrzec innych. Bezpieczeństwo najważniejsze a pieniądze to nie wszystko
Mieszkam od lat w Norwegii i tutaj większość zimówek ma kolce. Jazda na kolcach to genialna sprawa na lód. Śmigam Subaru Forester, napęd na 4 koła, i zimówki na kolcach i zima mi nie straszna :-) ps. opony kupuję tylko nowe, nawet mieszkając w PL nie ryzykowałem i nie kupowałem używek.
Super potrzebny i przydatny odcinek. Wiem że jest już ponad 600 komentarzy i ciężko wszystko przeczytać jednak chciałbym zasugerować temat na odcinek. Mianowicie JAK ODROŻNIĆ LAMPY DO RUCHU LHD OD RHD. Obejrzałem właśnie odcinek "Jak kupić w Polsce samochód używany i nie wbić się na minę cz.1" Sam od jakiegoś czasu robię formularz/poradnik do wypełniania podczas zakupu wzorując się na firmach zajmujących sprawdzaniem aut i własnym doświadczeniu. Wpisałem w nim kilka uwag odnośnie lamp i sam się zacząłem zastanawiać jak odróżnić lampy sprowadzone z częściami z UK od zwykłych kiedy nie są na aucie. Oznaczenia certyfikaty itp. Bardzo obszernie, obrazowo i konkretnie zrobiony o oponach. Myślę że w kwestii oświetlenia też potraficie zrobić dobry materiał :)
Łapa w górę. Czasem nawet gadanie nic nie pomoże. Nigdy nie kupiłem używanych opon i nigdy tego nie zrobię. Oszczędzanie na oponach to tak jakby nosić odbezpieczoną broń w kieszeni. Mój ojciec był zwolennikiem dawania oponom 'drugiej' szansy ale odkąd sam zacząłem jeździć konsekwentnie wybilem mu to z głowy.
Pomocny film. Zresztą Tato mi zawsze pokdrślał, że opony w samochodzie to przez wielu kierowców niedoceniany element. I moim zdaniem to prawda, dobór opon, termin zmiany, sposób przechowywania. Ja swoje trzymam w magazynie Stokado, mam samoobsługową skrytkę, chowam, nie zajmuje miejsca w domu, a mogę tam też trzymać inne rzeczy. No i stawiam tak jak chce, a nie jak kiedyś w jakiejś firmie mi na hakach powiesili... Polecam Stokado i polecam dbać o opony :)
I mądrego masz tatę! dbanie o opony, zmiany, przechowywanie to wszystko naprawdę ma wpływ na bezpieczeństwo! A na tym nie warto oszczędzać. Lepiej kupić droższe, ale lepsze opony. Zresztą tak jak piszesz, w takim magazynie samoobsługowym jak Stokado możesz je tanio przechować, więc zostaje tylko koszt opon i wymiany. Dobre rozwiązania
Wyjebałeś mnie z butów. Nikt mi tak dosadnie nie przedstawił jak bardzo ważne są opony w samochodzie. Dzięki Łysy. Wspomnij że wyjęcie gwoździa z opony i klejenie to max 10 min roboty i 20 zł wydatku. Je bym sprawdzał ciśnie ale co druga pompka na or@#$ nie działa XD. Czytać i rozumieć to ja lubię. Dzięki za dobre info; profesjonalny materiał. Oznaczenie opon są klarowne, i bezproblemowe dla każdego kto obejrzał ten materiał. Nowe są dobre, zawsze możesz sprzedać jako używane. Pozdrawiam.
Raz pokusiłem się o zimowki z przodu a tył letnie - brak czasu itp. itd. Ostry zakręt mimo 50/60kmh obróciło mnie pacnąłem bokiem w metalowe barierki. Uszkodzenia lekkie nic się nie stało, prędkość zbyt mała ale nie warto kombinować z oponami bo potem człowiek zadaje sobie pytanie czy jak bym wymienił / zakupił itp. lepsze opony zimowe czy doszło by do kraksy. Otóż jak mamy opony ok a jednak coś się wydarzyło przynajmniej nie winimy "oszczędności i głupoty" a po prostu życie... Panie panowie guma ma nam dawać 100% pewności :):)
Ja przy wyborze kieruję się głównie bieżnikiem, czy jest kierunkowy czy nie, do tego tabele parametrów. Mieszanka też nie jest bez znaczenia. Ostatnio jeśli chodzi o zimówki wybór padł na Yokohamy V905 Bluearth. Opona nieźle wykonana, bieżnik ciekawy dobrze odprowadza wodę, jakość premium, cena niezbyt wygórowana.
Przy prędkości 160km/h wystrzeliła mi opona na autostradzie, naprawdę dobrze że mnie podkusiło żeby zjechać na lewy pas bo widziałem że jakiś samochód zbliża się wjazdem, to przynajmniej miałem trochę miejsca by ledwo opanować samochód i nie wpieprzyć się w nic. Najlepsze że opony miały 2 miesiące (niestety nalewki). Zrobiła się w niej dziura z boku w wielkości pięści.
Kolejny znakomity materiał. Dziękuję bardzo. Widać ogrom pracy włożony w wybór treści i zwięzłe jej przekazanie. Ciekaw jestem ile było prób :). Trochę za mało było uzasadnienia pewnych kwestii, ale wtedy długość nagrania razy 6, ile wtedy osób by go obejrzało do końca... Mi ten materiał pomógł rozwiać wątpliwości. Jeszcze raz dzięki.
Ja zmieniłem opony dzisiaj. Było już kilka dni w moich okolicach z temperaturą około zera, ale na letnich nie jeździło się wcale źle. Sądzę, że zagadnienie "kiedy zmienić" zależy od kilku dodatkowych czynników: 1) prognoza długoterminowa-u nas listopady są na przemian zimne i ekstremalnie ciepłe a przecież przy cieple z kolei zimowe zadziałają gorzej, 2) styl jazdy-ja jechałem nieco wolniej w okolicach tego zera, 3) pogoda przy tym zerze-w zasadzie nie było opadów, no i 4) gdzie jedziemy-raz owszem trafił mi sie deszcz ze śniegiem, ale w moim własnym mieście na zmniejszonym tempie popołudniowego szczytu. A moje letnie akurat nieźle odprowadzają wodę ;-)
Popieram Cie w 100%. Kupilem w 2010 E36, od razu nowe opony 195/65/R15 na zime (budzetowa Sawa), a potem ten sam rozmiar Fulda (srednia polka) na lato. 1000 zl jedne i 1000 zl drugie, razem dwa patyki. Dzis jestesmy nieco ponad 6 lat i 66,000 km pozniej. Wszystkie opony w bdb stanie, bieznik po 5.0-5.5 mm, akurat jeszcze ze 3 lata max wytrzymaja do tych 4 mm i 9-10 lat i zmiana auta :) Na bezpieczenstwie nie ma co oszczedzac. Zaplacilem raz, potem przez cale lata mam spokoj i nie martwie sie o stan opon bo wiem co mam. Moim zdaniem jeden z najlepszych Twoich odcinkow, swietnie wytlumaczona teoria, poparta przykladami. Ja od siebie dodam, ze kazde 20 mm szerokosci to ok. +0.5-0.7 L/100 km ;) Pozdro!
Stary odcinek ale jakże ważny, michu jak przeczytasz ten komentarz to zrób odcinek aby uaktualnić wiedzę na temat wyboru opon wielosezonowych zimowych i letnich kiedy je wymienić i jak dobrać opony do odpowiednich warunków szczególnie w zimie. Pozdrawiam!
Dobrze, że mówisz o łapie w górę, bo znowu bym zapomniał. Całe szczęście, że mam popularny rozmiar 205/55/16, bo w życiu nie pomyślałbym ile większe opony mogą kosztować.
Łukasz Płaczek Wczoraj srawdzalem do mojej CRV-KI z 2011 w uk średnia półka 222/60 R18 M+S 128£ za sztukę, ale co tam , u nas zimy nie ma raz na trzy lata można się szarpnac
Kiedyś na wulkanizacji kupiłam używke w dobrym stanie, dobra jakość. Wiadomo na gorąco człowiek nie sprawdził dokładnie parametrów. Wszystko ładnie pięknie póki jeździłam na suchej nawierzchni, na mokrej jeździłam jak na lustrze. Kiedy sprawdziłam w necie parametry okazało się, że jeśli chodzi o jazde na mokrej nawierzchni nie było gorszej. To był mój ostatni zakup na wariata.
Wreszcie ktoś na youtubach, kto nie pierniczy farmazonów, tylko mówi jak jest :) Największy problem jaki dzieje się na polskim rynku, to nie przemyślany zakup auta, albo zakup za ostatnie "piniądze" a na serwis i utrzymanie już brakuje. Michu, jesteś jedną z niewielu osób, która mówi to wprost, a nie owija w bawełnę i chwała Ci za to :)
Jak zwykle czym droższe tym lepsze. A łysy jak zwykle gada jakby widz jest winień wszystkiego (przekrętów, brak myślenia, i po taniości)Taki ma przekaz z mojego punktu widzenia.
Cześć też z własnego doświadczenia wiem, że stare opony nie spisują się dobrze. Rok temu jesienią gdy na dworze było ok + 5 i padał delikatnie deszcz, włączyło się żółte światło miałam jeszcze spory kawałek asfaltu przed sobą do lini zatrzymania ale trochę mocniej nadusiłam hamulec i mi zblokowało koła. Mam 29 letniego Mercedesa W124 bez abs-u i jeździłam 2-3 sezony na oponach z 2004 roku mam tam 2.0 D więc nie mielił kapora przy ruszaniu ale po tamtym dniu zaraz zmieniłam opony na zimowe a na przyszły sezon mój narzeczony kupił mi komplet nowiutkich koreańskich opon. Ten sezon zimowy przejeżdżę jeszcze na leciwych zimówkach marki Continental z ładnym bieżnikiem fakt faktem zawsze wyhamowałam i ruszyłam nawet rok temu zapuściłam się na jakieś pole zjechałam z ogromnej góry zawinęłam się na dole zaczęłam mielić kołami, wsadziłam pod jedno koło gumowy dywanik i udało mi się ruszyć podjechać z powrotem pod tą górkę nie wiem czy każdy miał by jaja żeby tam zjechać a potem podjechać mi się udało i będę pamiętać te wydarzenie do końca życia. No ale w przyszłym roku będę odkładać na nowe zimówki bardzo kocham moje auto i nie chciała bym żeby gdzieś mnie zimą obróciło. Stara guma nie spełnia takich właściwości jak nowa a wielo sezonówki.... Lato gubi trakcje na mokrej nawierzchni przy ruszaniu przy hamowaniu, zima jakaś trasa to z ręką na sercu się jedzie... nie polecam. Jeśli już macie kupować używki to tylko w miarę świeże i znanych producentów i na dany sezon. No i zimą najważniejsze trzeba bardziej wytężyć swoje główki i nie trzymać się komuś na zderzaku zwalniać na zakrętach i takie tam ....
Świetna temat przed zima. Ja już się rozglądam za oponami zimowymi na przyszły rok. Jestem z tych co wnikliwie badają dany temat, wiec wszystko wiem. Rozmiary parametry. Bez kombinowania, takie jak producent rozmiar określa. Oczywiście nowe, I wolę trochę dołożyć by były dobre chociaż by klasa C C i 68DB, Latem odnowie felgi(dobra uwaga o wentylkach-wiec chyba wymienię na nowe), by było wszystko gotowe na następny sezon. P.S. Po dzisiejszych wrażeniach z delikatnie mglistego poranka i oczopląsu w oczach, podpowiadam temat przepisów i zasad używania świateł przeciwmgielnych tylnych w mieście, i zdrowo rozsątkowego podejścia do tego tematu przez kierowców. Pozdrawiam
Tata mnie nauczył że jak coś się psuje to trzeba zapobiegać i naprawiać auto, a co do opon kupiłem sobie 19 letnia Hondę jako pierwszy samochód i pierwsze co to założyłem nowe opony z gwarancją :)
Ja mam od zawsze pirelli, kupuje 2 latki w dobrej cenie NOWE Z MAGAZYNU, mam 5 lata gwarancji producenta, 2 latka ma dalej 3 lata gwarancji, opony nigdy nie zakładane... polecam Pirelli każdemu, zmieniam opony co 3 lata!! i dostaje niezłą kasę za używki (ok 50% ceny nowego kompletu...)
hahaha ale się uśmiałam... Mieszkając w Grecji zdecydowałam się na opony letnie z homologacją zimową Michelin CrossClimate. tu zima potrafi czasami zaskoczyć...Na suchej nawierzchni jeździ się bardzo dobrze, a na mokrej bardzo stabilnie, opona świetnie trzyma się drogi i jest cicha. Podczas przejazdu przez kałużę nie odczuwam efektu aquaplaningu. Zimy jeszcze nie zaliczyłam więc nie mogę ocenić.
Jesteś mistrz. Popieram to co robisz bo uważam że to jest ważne i potrzebne sam oglądam praktycznie wszystkiego Twoje filmiki i wracam do nich bo zawsze są rzeczowe i takie przyjemne do oglądania. Pozdrawiam!
Jeździłem na używkach...odżałowałem i kupiłem nowe... NIE MA PORÓWNANIA !!!! warto odżałować sobie i kupić nowe...ja obleciałem na letnich 2-gi sezon i różnic nie ma...teraz śmigam na zimówkach drugi sezon i na prawde warto !!!
Zajebisty odcinek Michu! robisz dobrą robotę, uświadamiasz kierowców. Wszystko idzie w dobrą stronę. A nawiązując, kupujmy auta na jakie nas stać i nie stosujmy półśrodków. Przede wszystkim bezpieczeństwo :)
Wielosezonówki czyli opony całoroczne są oznaczone "M+S" i dodatkowo symbolem trzech szczytów. I BTW w Trójmieście opony całoroczne się bardzo dobrze sprawują. Nie w każdym aucie, ale w jakimś słabszym kompakcie sa bardzo ok.
W końcu poruszony temat opon. Ludzie naprawdę nie zdają sobie sprawy z tego tematu i będą gadać, że co tam wiesz albo kompromisy bo ktoś kasy nie ma. Zawsze można wcześniej sobie przypomnieć i powoli odłożyć na nie. Przecież nie musi to być górna półka. Tak jak mówisz metr robi różnicę ale zawsze znajdą się osoby którym to zwisa i powiewa, bo ważne by przegląd przeszło i policmany się nie doczepiły....
Kiedyś Carl Lewis w reklamie opon Pirelli mówił taka sekwencje: „What is power without control!” ;) wszystko w temacie. Ja w mojej Bimie na lato wkładam Micheliny runflat, na zimę Dębica Frigo 2 - zawsze nowki, nigdy używki!
W 100% się zgadzam! Brakowało mi w twojej wypowiedzi tylko tego czy lepiej szerszą oponę czy węższą? Sam od 5 sezonów jeżdżę motocyklem (jestem ostatnim rocznikiem który się załapał na prawo jazdy "A" w weku 18 lat, więc wtedy byłem tzw. "młody nie doświadczony" ). Teraz mam za sobą 5 sezonów na na asfalcie + 1 enduro na bezdrożach i od X.2013 posiadam własne auto. Świeżo po zakupie wówczas 7-letnim motocyklem (SV650S) wypadłem z drogi, szczęśliwie w "miękkie" pole więc ani ze mną, ani z motocyklem się nic nie stało, powód? Jazda 20 minut po lekkim deszczu + 7 letnia opona - brak właściwości jezdnych. Od tego czasu motocyklem jeżdżę tylko na stosunkowo nowych oponach (max. 5 lat i nie popękanie ani nie skorkowane). Enduro (czy cross - zwał jak zwał) także opona używana i co? Nie dało się podjechać nawet pod 5 metrową górkę z lekkim pochyłem. Autem też miałem przygody, kupiłem je na zimówkach, na tyle dobrych że przejechałem zimę i stwierdziłem że dojadę je latem, już pod koniec sezonu letniego jeździłem bardzo powoli po tym jak nie mogłem wyhamować w lekkim deszczu przed światłami. Kupiłem nową zimę i świetnie mi się jeździło. Później pierwsze alufelgi, więc kasa poszła na nie, a na opony już zbyt wiele nie było, za 300 zł kupiłem kilkuletnie opony z niby rozbiórki. Prawda była taka że jak przed zimą, jak ściągnąłem opony to bieżnika już praktycznie nie było, stara guma szybko się starła. Kiedy kupiłem nowe zimówki i nowe letnie przeprosiłem się z takimi oponami (zima czy lato). Co do wielosezonowych nie jeździłem osobiście ale kiedyś kumpel mnie z pociągu odbierał i mieliśmy wielkie problemy z ruszeniem pod górę. Wyciągnąłem także wnioski: - Wiek max 5-6 lat (Duda ci to potwierdzi :) ) - Wysokość bieżnika tak jak producent przewiduje - Po co, co roku kupować nawet za 200zł komplet używanych jak za 700-800 zł można kupić komplet na 5-6 lat (mówię o rozmiarach opon dla starszych aut ale dla nowszych i tak ceny proporcjonalnie rosną, nowych jak i używanych opon) - No i jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego Więc poco iść "siedzieć" za opony warte 300 zł dzięki którym można spowodować śmiertelny wypadek?
Jak ktoś chce opony ZIMOWE to najlepsza jest Dębica frigo 2. Wyjazd z zaspy (jak nam się uda w nią wjechać) jest przjemnością. W górach wyprzedziłem wszystkie Micheliny i Bridgestony. Gorąco polecam.
Głownie dlatego że chcesz kupować 4 letnich, jak w tej samej cenie możesz mieć tegoroczne. Kiedyś zrobili test nowych i 2 letnich nowych leżaków z magazynu. Okazało się że 2 letnie lepiej hamowały. Producent skomentował, że 2 letnie są lepsze, bo guma dojrzał do 100% swoich właściwości, a nowiutka jeszcze nie. Dziwne. W sumie 3 letnie opony są bardzo dobrym wyborem wciąż. Fajnie jak by ceny spadały takich nowych 3-4 letnich opon, wtedy by nie trzeba było ich niszczyć.
Ja jestem za dobry materiał. Dlaczego ? Dlatego, że po 1 sam jeżdze na używkach ale zwracam uwage na stan opony i rocznik :) a 2017 wchodzą nowe na autko bo warto po 3 latach użytkowania "używek" zainwestowac w nowe chociaż na zime bo lato da rade ale zima to cieżki okres. Poza tym to jedyny system bezpieczeństwa, który styka sie z podłożem :)
Na mojej carnivali po zakupie miałem opony z 97 roku wyglądały nawet nieźle ale nawet na suchym asfalcie się ślizgały i przez nie zaliczyłem moją pierwszą stłuczkę 2 wyjazd po zakupie(auto z 2003 kupione w 2014) opony starsze o 6 lat od samochodu. A co do zmiany udało mi się kupić 2 letnie fuldy mało jeżdżone za 450 złotych komplet, marka ekonomiczna ale dobrze mi służą.
Z tymi zimówkami to jeden wielki marketing, nic więcej jeśli chodzi o zwykłe miejskie dupowozy. Oczywiście mówię tylko o temperaturach poniżej 7 czy 10C. Do tej pory mam komplet dobrych letnich i nie zauważyłem, żeby na suchej drodze była gorsza trakcja czy hamowanie nawet na mrozie. Co innego śnieg - to zimówka pomoże się wygrzebać. Ale i tak na śnieg i lód nic nie zastąpi zdrowego rozsądku i choćbyś miał najdroższe zimówki to po śniegu czy tym bardziej lodzie się nie zapierdala :) Za film oczywiście łapa w górę.
Wiem :) Ale u siebie w mieście jechałem po ubitym czy nawet luźnym śniegu może z 5 razy w życiu, a prawko mam 14 lat. Dlatego zmieniam dopiero przed Świętami jak jeżdżę gdzieś na Sylwka w góry, a potem na narty kilka razy. Mówię tylko o tej temperaturze, że na drodze bez śniegu nie ma znaczenia czy jest 0C czy +20C - to jest dla mnie trick marketingowy i dla osób jeżdżących tylko po mieście zmiana opon na zimowe jest bez sensu.
luckyboy No właśnie jakoś ja nie wierzę i uważam to za marketing. Jak pisałem wcześniej. mam obecnie 4 letnie kapcie Micheliny z 80% bieżnika i już jeździłem w tym roku przy minusach i ostro i nie widać różnicy w przyczepności czy hamowaniu. weź pod uwagę że guma się bardzo rozgrzewa już po kilku minutach jazdy i raczej nie ma poniżej 10C po zapierdalaniu autostradą czy ostro po mieście. To wg mnie mit którego jeszcze nikt nie obalił. Za to widziałem na własne oczy pomiar temperatury opony letniej po kilkunastu minutach jazdy przy mrozie i miala 35C także wiesz :)
Dobrze powiedziane ;) ja osobiście wybrałem Dębica uhp2 xl i polecam, nowa, bardzo dobra i niestety produkowana w Germany :(, zima to samo, wymiary 225/50/17. Bardzo dobry stosunek jakości do ceny ;)
Ja raz w życiu kupiłem używane opony jadąc do dziadka w zimie przy prędkości 40km/h bo było bardzo slisko zarzucilo moim fiatem i wyladowalem w rowie naszczescie nic się nie stalo. ani auto ani mnie. więc jeśli komuś zalerzy na własnym bezpieczeństwie to radze nie kupuj opon używanych/ bieznikowanych. ja kupuję nowe z bieżącego roku, ewentualnie jeśli naprawdę kogoś nie stać to używane max 2 sezony w tym dokładne obejzenie takich opon. dodam że ja zmieniam opony raz na 5 lub 6 lat, i wiem że jeśli mnie stać żeby odłożyć przez tak długo okres czasu ponad 5ty/zł na 2 komplety nowych opon to napewno każdego stać to jest 100zł miesięcznie do skarbonki ja mam skarbonke kota. Pozdrawiam.
Zgadzam się w 100%, od siebie dodam tylko jedno: trzymać się z daleka od wszelkich opon EKO. Kupiłem auto z oponami Kumho EcoWing, prawie nowe, gruby bieżnik, cichutkie... tylko że bym przez nie kilka razy wylądował w worku ! O ile na suchej nawierzchni nie było tragedii (dobrze wcale), to najlżejszy deszcz sprawiał, że na każdym zakręcie miałem ochotę przeprosić kierowcę jadącego za mną za to że się wlokłem wolniej niż kursant na łuku na placu ! Przyczepność zrywały znienacka, szły ślizgiem jak dobrze naoliwione narty! Gwałtowne ruszenie żeby się zmieścić w luce ? Zapomnij, wylądujesz na środku drogi z przerażonym wyrazem twarzy albo wcale nie ruszysz. Tak więc naprawdę, marka opony to nie tylko cena ! Teraz są zimóweczki Hankook Winter Icept RS, bajka. Niby węższe o 2cm od letnich ale jest gdzieś w głowie ten spokój, że jak zajdzie potrzeba, to będą trzymać. A letnie poszły do śmieci, nie chciałem ich nawet sprzedawać mimo że były prawie nowe.
Z tymi rozmiarami to jest piękny myk w ubezpieczalni rozmiar opon nie zgodny z homologacja przy szkodzie za 30tys i większej to ubezpieczalnia się wypina i trzeba po sądach chodzić,a czy wygrasz kto wie
Przyznam się, że jak trafiłem na Twoje filmy parę miesięcy temu, to pomyślałem sobie przez chwilę że jak łysy, to pewnie dresiarz-pseudo-mechanik. Oczywiście szybko to się zmieniało z kolejnymi filmami, a Ty jesteś dla mnie przykładem dlaczego nie należy oceniać ludzi po wyglądzie. Bardzo dobrze, że zdecydowałeś się nagrać ten film, widać że masz olej w głowie (nie na głowie). Im więcej TH-cam'rów prowadzi kampanie edukacyjne dla ludzi, tym szybciej można oczekiwać poprawy ludzkich zachowań w kwestii poruszania się po drogach, jak i serwisowania samochodów. Gratuluję rosnącej społeczności subskrybentów i współpracy z MotoDoradcą i innymi. ŻÓŁWIK DLA CIEBIE!!!
U mnie wpadły nokiany wr d4, używane z połowy 2015 roku po 7mm za połowe ceny nowych, sprawdzone, sprawne, mięciutkie, nie sparciałe, nie ma wybulwień, już zrobiłem na nich około 3-4k km i bez problemu, także myślę że używane opony to nie takie zło, jeśli potrafi się je znaleźć, kupiłem od handlarza samochodów, przy mnie zdejmował je u wulkanizatora z felg bo miał dorzucony komplet zimówek do auta. Wszystko z głową! i tak, opony dużo zmieniają, wcześniej miałem wielosezony od goodyera z 2012 roku i energy savery z 2013(po 5mm, były z autem jak kupowałem) i porównując pewien zakręt na autostradzie na nokianach nie boje się jechać 140 a na goodyerach i energy saverach(choc byly szersze) lekko znosiło przy 120-130
UWAGA: Przestroga dla wszystkich, wyciągnąłem wnioski, ale niech inni nie sprawdzają tego na własnej skórze. Komentarz dedykowany do osób, które wahają się nad kupnem używanych opon lub wyprodukowanych kilka lat temu powyżej 5-7 lat. HEJTEROM podziękuję, komentarz od Was jest zbędny. Kupiłem kiedyś nieużywane, ale stary rocznik opony Michelin, miały ponad 8mm i jeszcze kolorowe paski. Ale co z tego jak ta mieszanka gumy już dawno temu straciła właściwości. Nie miałem kasy na opony nowe, bo moje auto było jak skarbonka bez dna. Efekt był tego taki, że przy dużej prędkości na A4, nie wyhamowałem kiedy auto z prawego pasa wepchała się na pas szybki lewy. Wszyscy zaczęliśmy hamować, ja niestety widziałem, że perfidnie lecę na auto z przodu, zero hamowania, musiałem uciekać i trzeć bokiem o bariery, bo nie wiem czy wyszedłbym cały z wypadku. Auto uderzył kilkakrotnie w bariery energochłonne, a potem w auto przede mną. Przód mojego auta skasowany, poduchy wystrzelone, auto przed mną tył zmiażdżony, złamał się na nadkolach. Lepiej było pożyczyć te kilka zł więcej i kupić nowe markowe opony, szczęście, że nikomu nic się nie stało. Także przestrzegam wszystkich.
Też kupiłem w sklepie nowe opony ze starym rocznikiem nigdy nie kupujcie tak są śliskie na mokrym że głowa mała goodyer ale co z tego jak guma straciła właściwości
Widocznie były słabe warunki, opony całoroczne albo coś nie tak z hamulcami.Równie dobrze ja mogę podać przykład z własnego doświadczenia, mam na jednym z kupionych aut , parę opon 13 letnich, nawet guma wygląda jak nowa, jeżdżę szybko więc i często nagle hamuje, opony w dodatku są na osi napędowej.Nie poślizgnąłem się ani razu.Bieżnik 7mm.
Przykra i jednocześnie dziwna sprawa. Być może kluczową rolę odgrywała tu prędkość. Ja ze swojego doświadczenia mogę tylko powiedzieć, że każda markowa używka (bez widocznych śladów skreślających ją z dalszego użytkowania) będzie lepsza od nowego chińczyka, a nawet od Dębicy. Nigdy nie miałem żadnych problemów z 6-7 letnimi oponami z bieżnikiem powyżej 5 mm. Jeśli prędkość nie jest dostosowana do warunków, to żadna opona nie pomoże - fizyki nie oszukasz. Czekam tylko na test porównawczy takiej starej opony z jej nowym odpowiednikiem aby utwierdzić się w tym przekonaniu.
Pierwszy raz w zyciu zamierzam zaryzykowac caloroczne (Michelin Crossclimate) - review'sy ma dobre. Zobaczymy jak w praktyce sie sprawdza. BTW dobry odcinek.
Ja kupuje tylko nowe, na oponach nie ma co oszczędzać :) jeśli chodzi o parametry to zawsze sprawdzam, choć ostatnio na lato wybrałem sobie jeden model i kupuje tylko takie ( dunlop maxx sport rt - genialnie trzymają na suchym jak i mokrym polecam!! )
No w końcu się doczekałem filmiku o oponach i nawet temat bardziej rozszerzyłes podoba mi się. Rozumiem że wszystkie oznaczenia są takie same jak na zimowe tak i na letniej? Ja raczej tylko nowe preferuje i właśnie czekałem na ten odcinek bo mam zamiar kupić oponę raz z felga aluminiowa komplet żadne używki dzięki Michał 👍⚫
Do tych znawców co krytykują opony marki Kormoran. Kupiłem wiosna 2018 nowe model road performance i jestem z nich zadowolony radzą sobie świetnie na drodze, mimo ze posiadam auto z tylnym napędem jest to nieodczuwalne ze jest to klasa budżet. Najlepsze jest to ze była naklejka grupa Michelin na nich. Na zimę postanowiłem również kupić nowe kormorany. A dla tych co tak bronią używek to wcale się nie dziwie każdy broni tego na czym jeździ żeby jego EGO nie zostało zachwiane.
Kiedyś się kombinowało aby było taniej i szukało używek bo i auta były wolniejsze ,teraz kupuję tylko nówki jak stać mnie na samochód to powinno być stać na opony jestem takiego zdania bo hamulec i opona to podstawa ! Ja osobiście wolę nową oponę z średniej półki niż z górnej a używaną bo sam się przekonałem że jak opona stara to może mieć bieżnika tyle co nowa a przyczepności i tak niema bo jest twarda data też się liczy to w końcu guma !
Pewnie nówka fajna sprawa i tez jestem zdania ze nie ma co oszczędzać na używane. Ale trzeba też wiedzieci że za mniejsza kase można mieć gumy które na przykład dwa lata przemarudzily gdzieś na magazynie. A wkoncu też dla takich ludzi jest ten kanał.... dla tych co zaczynaja myśleci i zaczyna sie coś wiencej liczyć niż dobre audio na pokładzie;-)
Kupiłem rok temu auto przywiezione zaa zachodniej granicy, oczywiście opony na aucie śmietniki bo jak by inaczej. Kupiłem nowe opony z 2016r za 240zł sztuka uniroyal. To nie jest jakaś wygórowana cena, jakieś chińskie zamienniki nie były jakoś drastycznie tańsze. Około 15 lat temu jak zaczynałem jeździć już swoim autem to kupiłem opony od znajomego wulkanizatora, które miały sporo bieżnika, tylko że podczas pierwszego deszczu i przyhamowaniu nad autem nie dało się zapanować. Wtedy powiedziałem sobie, że już używek więcej nie kupię. Jakieś 2 lata temu do drugiego auta kupiłem na przód letnie opony chińczyki. Kolejny raz się nauczyłem, że nie warto na ten badziew wydawać pieniędzy. Po 30tys km opony bieżnika wiele nie straciły, ale... jedna ma bicie góra dół, a druga na boki i to jeszcze bym jakoś przebolał, ale to że na środek skrzyżowania wyjechałem przy mocniejszym hamowaniu podczas deszczu już nie ( opony w pierwszym roku używania spisywały się bardzo dobrze na suchym i mokrym, nawet w śniegu dawały sobie radę mimo, że to letnie są )! Po dwóch latach zupełnie jak bym miał opony plastikowe zero przyczepności podczas deszczu, mogłem nawet zabuksować na 4 biegu jak bym się postarał. Co ciekawe szukając jakiś markowych opon w miejsce chińczyków okazało się, że w tej samej cenie można mieć bardziej znanej firmy.
Mądre słowa jak zawsze. opony sa bardzo ważne. kiedyś jeździłem na uzywkach bo nie miałem pojęcia jakie one są do dupy. teraz wydałem 1500 zl za opony Nowe i auto cicho jeździ, mniej spala itd. Ostatnio musiałem hamować bardzo mocno awaryjnie i bym miał czołówkę bo kobieta nie ustapila poerwszenstwa. Dzieki temu ze miałem bardzo dobre opony to bardzo szybko wyhamowalem. j 2 cm i bym byl w worku , wywalone poduszki rozwalone auto itd.... dzieki temu ze mialem nowe opony wyhamowalem i dawno opony sie zwrocily i to wielokrotnie ;) nie mówię nawet o życiu. Nowe opony i koniec!!!
Ja napiszę tak. " jeździć to trza umieć " Nie ważne czy stare czy nowe, powinniśmy dostosować prędkość do warunków na drodze. Sucho, można palić kapora, mokro wolniej, śnieg czy lód duuużo wolniej z szczególnym naciskiem na ograniczenie hamowania hamulcem. Hamujemy silnikiem, zwalniając do minimalnych obrotów, sprzęgło i dopiero lekko hamulec.
michu fajny odcinek idzie zima zrób filmik o światłach, lekka mgła rano i połowa pomyka na światłach przeciwmgielnych a druga na światłach jazdy dziennej. Wytłumacz ludziską do czego służą światła i jak je stosować pozdrawiam
Wożę się fiatem pandą 1.1 55 kuca moich dziadów, swoje autko postaram się kupić do końca roku. Na zimę mam bieżnikowane continentala, trzyma pięknie na zakrętach itd nie to co w lato. Mam jakieś oponki które był kupione z autem(nowe z salonu), trochę wody na zakręcie i od razu wynosi,zarzuca. Raz nie mogłem ruszyć pod górę z lekko mokrą nawierzchnią, ktoś kto widział mnie z daleka myślał że strzelałem ze sprzęgła a ja lekko ruszałem i koła się kręciły, zamiast trzymać dobrze. Mój nauczyciel sam powiedział że te opony co są z tymi autami sprzedawane są do dupy. Podsumowując, opony są ważne, ostatnio na zakręcie, dość mocnym gdzie da się jechać maks 50km/h wyskoczyła mi sarna, dzięki bogu że się poślizgnęła na asfalcie i nie uderzyła w auto. Gdybym jechać na tych chujowych letnich oponkach wylądowałbym na torach i to jeszcze pewnie dachując.
2 zimy przejeździłem na NOKIANach Wr d3 i opona super. kupiłem 4 używki 205/55/16 za 90€. opony były po jednym sezonie, jak nowe. teraz na lepszych widać jeszcze 6mm wyraźnie a na drugich ledwo co. a na lato za podobną kase wziąłem yokohamy c drive, stan igła. po prostu temat używanych lepiej ogarniać jak sie człowiek zna i wie na co patrzeć. choć wiadomo ze opona może wygladać ładnie a po wrzuceniu na fele i napompowaniu wyjdą cuda wianki, niespodzianki.
Ja tam jeździłem Kadetem, miał 21 lat w 2011, opony letnie od nowości 😎, twarde jak skala, zima taka że koleiny do karoserii ze śniegu, ludzie stali zakopani a ja jakoś jechałem i nawet wyprzedzałem ludzi w nowych samochodach wleczących się 20 km/g, sprzęt nic nie da jak nie umiesz jeździć. Co innego jak już jest więcej mocy i duże prędkości, wtedy szczegóły mają znaczenie. Pozdrawiam 😇
Dużo prawdy odnośnie wieku opon - osobiście się kiedyś na starych niemal 7 letnich zimówkach przejechałem po ubitym na gładź śniegu. Szczęśliwie skończyło się tylko na 15 cm dziurze z boku opony po strzale w krawężnik.
Kupiłem Lagune za 2700zł i od razu komplet opon na zimę i lato za 2000zł. Po zakupie auto stało na , z wyglądu , na nówkach ale miały 12lat. Przy powrocie do domu padał deszcz , ledwo wyrobiłem na rondzie przy 30km/h. Dla mnie opony ,śwatła, widoczność i hamulce to takie małe "hobby". Musze kupić najlepsze na jakie mnie stać.
Używki też można kupić dobre, kupiłem 4 pirelli p7 cinturato w cenie 2 nowych, około 7.4mm bieżnika, 50 tydzień 2k14, kupiłem je w maju. Na pewno są lepsze niż nowe które bym mógł kupić za tę cenę :D
Super filmik, w końcu nie będę musiał tłumaczyć znajomym dlaczego wydaje na nowe opony kasę tylko od razu odwołam ich do tego filmu :) dziękuję za super robotę. P.S. Kadr z lustrem po prawej stronie, gdy widać w nich Twoje plecy. Wydaje mi się, że niepotrzebnie odciąga to uwagę od tego co masz do powiedzenia. Taka luźna uwaga z mojej strony :)
Wymiana opon uratowała mi życie ponieważ przestawiła się zbieżność i prawie się starła do drutów a nic na to nie wskazywało. A jeżdżę po drogach gminnych także opony zimowe zdecydowanie ułatwiają życie i poprawiają bezpieczeństwo.
A ja akurat jeździłem cały sezon na letnich używkach Goodyear'a. Dwie co prawda do wywalenia, bo na jednej zrobić się bąbel, ale złego słowa nie powiem. O ile kupuje się z głową z odpowiednim DOT, dobrej firmy i w miejscu gdzie można ją sprawdzić to według mnie warto. Tak czy inaczej czas szukać dwóch sztuk na lato ; p.
Świetny? M+S to nie oznaczenie opony zimowej ale co ja tam będę tłumaczył przecież idąc tokiem rozumowania micha jeśli się nie zgadzam z jego zdaniem to jestem hejterem... Nawet jeśli się myli w tak ważnym aspekcie oznaczenia zima/lato potencjalny widz posłucha się mistrza micha i założy nowe letnie opony na zimę przekonany że kupuje zimowe i jakże się zdziwi jak np. przez zatłoczone przejście dla pieszych śmignie jak Mikołaj na saniach ??? a prezenty dopiero zapakują w czarne worki... Ale to dla wielu taki mały drobny strzegół, bo ważniejsze jest to co łysy mówi a że ględzi w kółko o jednym i tym samym w kółko co nie ma tak dużego znaczenia a w najważniejszych kwestiach wprowadza w błąd to już szczególik... PS. Michu
doświadczyłem sam na własnej skórze jak zachowują się dobre + zużyte zimówki, dobre mam na osi napędowej a bardziej zużyte mam na osi tylnej, na łuku była zamarznięta kałuża trochę mi dupcia zaczęła uciekać, a prędkość nie była duża.
W samochodzie przednionapędowym używanym głownie do dojazdów do pracy na średnich dystansach na tył uniwersalne lub stare zimówki do skończenia bieżnika a na przód letnie a na zime dobre zimowe .do takiej kompletacji trzeba dokupić tylko 1 felgę i można jeździć i jeździć .
Z pięć razy mówiłeś o zimówkach w bmk'ach. Bardzo dobry pomysł namówić chłopaków na coś co może uratować komuś życie ale fatalnie odbierasz słowa. 'Bez zimówek w warunkach zimowych nie idzie zapierdalać, bo przyczepność jest potrzebna żeby mieć odejście a nie mielić jak cwel na byle błocie'.
Michu świetny materiał. Każdy wie jak bardzo ważnym aspektem naszego życia jest guma i bezpieczeństwo z nią związane! Może więcej materiału na temat bezpieczeństwa od strony mechanicznej ?
Opony warto zmieniać kupujesz raz na 4 lata mam Hankook lato i zima klasa Premium więc dałem troszkę więcej ale wiem na czym jeżdzę i wiem że się zatrzymam itp. Pozdro wielo sezon jest do du.. dalej hamujesz niż na letnie
Deklaracja M+S mówi o tym, że opona będzie lepiej zachowywać się na błocie i śniegu w porównaniu do zwykłej opony. NIE JEST TO gwarancja, że opona nadaje się do jazdy w warunkach zimowych. O tym świadczy homologacja "płatka śniegu na tle trzech szczytów 3PMSF (Three Peak Mountain Snow Flake)". Warto mieć to na uwadze.
Kupiłem obecne auto z kompletem zimówek w ładnym stanie. Zajarany byłem tym jak gwizdek do momentu gdy przyszło na nich jeździć. Opony Fuldy mające co najmniej 8 lat (nie pamiętam teraz) i ok 5-6mm bieżnika. Mimo to kontrola trakcji jeszcze na 3 biegu się aktywowała na wilgotnym asfalcie. Na śniegu było jeszcze gorzej. Wywaliłem je w cholerę i mam opony firmy Voyager (marka i bieżniki Goodyear). Cena świetna a opona zachowuje się bardzo dobrze.
W zyciu na gumach w żadnych aspekcie nie oszczędzam. Tylko nówki, klasy premium. Jest to najważniesza czesc samochodu, odpowiada za ruch bezposrednio przenosząc ogromne siły dynamiczne. A wymiana co 4-5lat
Michu świetny poruszyłeś ważny temat, który wielu kierowców zaniedbuje i
lekceważy, a od opon właśnie zależy, czy dotrzemy do celu. sam jeździlem i na używanych letnich i zimowych, jeździłem na bieżnikowanych. Jeszcze letnie o tyle o ile jako tako dawały radę tak zimowe używki to była totalna porażka. Co do bieżnikowanych zimowych to miały jedną zasadniczą wadę na mokrym asfalcie bardzo szybko traciły przyczepność podczas hamowania, dlatego jeżdzę już tylko na nowych oponach,bo uważam, że nie można oszczędzać do granicy wręcz z głupotą na elemencie, który jako jedyny gwarantuje nam kontakt z podłożem, to dzięki oponie nasz samochód pozwala nam przyspieszać, skręcać i co najważniejsze hamować. Uważam ze nawet grubsza kasa wydana raz na 2-4 lata (w ogólnym rachunku wyjdzie taniej niż kupowanie używek co sezon a jak trafimy na marne to nawet 2 razy na sezon) pozwoli nam zwiększyć bezpieczeństwo swoje i najbliższych a także innych uczestników ruchu. Komplet opon biorąc pod uwagę statystyczny przebieg jaki robi Kowalski czy inny Nowak spokojnie wystarczy na 2-4 sezony. Sam wolę kupić komplet nowych opon chociażby naszych krajowych producentów (zimowy komplet) i wiem, że będą sobie radzić na drodze (a mieszkam w górach), niż kupić używki i mieć problem z podjechaniem pod małe wzniesienie lekko przyprószone śniegiem, albo próbować zjechać z takiego wzniesienia. Co do letnich opon najlepiej sprawdzały mi się i sprawdzają opony deszczowe i innych nie chcę widzieć. Odcinek MIło było obejrzeć odcinek. Pozdrawiam ja, czyli WyznaFca z Zakopca cześć!
Zawsze kupowałem opony nowe.W tym roku przy namowie kumpli rozważałem bieżnikowane.Jeżdżę sporo za miasto gdzie z odsnieżaniem jest różnie i jeżdżę z rodziną.Rozwiałeś moje wątpliwości a raczej je potwierdziłeś.Po krótce mówiąc po Twoim filmiku postanowiłem zostać nadal przy zakupie nowych opon. Dzięki
Fajnie gadasz gościu. Dobrze, ze jest taka osoba, która ma doświadczenie i może przestrzec innych. Bezpieczeństwo najważniejsze a pieniądze to nie wszystko
Mieszkam od lat w Norwegii i tutaj większość zimówek ma kolce. Jazda na kolcach to genialna sprawa na lód. Śmigam Subaru Forester, napęd na 4 koła, i zimówki na kolcach i zima mi nie straszna :-)
ps. opony kupuję tylko nowe, nawet mieszkając w PL nie ryzykowałem i nie kupowałem używek.
Super potrzebny i przydatny odcinek. Wiem że jest już ponad 600 komentarzy i ciężko wszystko przeczytać jednak chciałbym zasugerować temat na odcinek. Mianowicie JAK ODROŻNIĆ LAMPY DO RUCHU LHD OD RHD. Obejrzałem właśnie odcinek "Jak kupić w Polsce samochód używany i nie wbić się na minę cz.1" Sam od jakiegoś czasu robię formularz/poradnik do wypełniania podczas zakupu wzorując się na firmach zajmujących sprawdzaniem aut i własnym doświadczeniu. Wpisałem w nim kilka uwag odnośnie lamp i sam się zacząłem zastanawiać jak odróżnić lampy sprowadzone z częściami z UK od zwykłych kiedy nie są na aucie. Oznaczenia certyfikaty itp. Bardzo obszernie, obrazowo i konkretnie zrobiony o oponach. Myślę że w kwestii oświetlenia też potraficie zrobić dobry materiał :)
Łapa w górę. Czasem nawet gadanie nic nie pomoże. Nigdy nie kupiłem używanych opon i nigdy tego nie zrobię. Oszczędzanie na oponach to tak jakby nosić odbezpieczoną broń w kieszeni. Mój ojciec był zwolennikiem dawania oponom 'drugiej' szansy ale odkąd sam zacząłem jeździć konsekwentnie wybilem mu to z głowy.
Pomocny film. Zresztą Tato mi zawsze pokdrślał, że opony w samochodzie to przez wielu kierowców niedoceniany element. I moim zdaniem to prawda, dobór opon, termin zmiany, sposób przechowywania. Ja swoje trzymam w magazynie Stokado, mam samoobsługową skrytkę, chowam, nie zajmuje miejsca w domu, a mogę tam też trzymać inne rzeczy. No i stawiam tak jak chce, a nie jak kiedyś w jakiejś firmie mi na hakach powiesili... Polecam Stokado i polecam dbać o opony :)
I mądrego masz tatę! dbanie o opony, zmiany, przechowywanie to wszystko naprawdę ma wpływ na bezpieczeństwo! A na tym nie warto oszczędzać. Lepiej kupić droższe, ale lepsze opony. Zresztą tak jak piszesz, w takim magazynie samoobsługowym jak Stokado możesz je tanio przechować, więc zostaje tylko koszt opon i wymiany. Dobre rozwiązania
Pan Łysy prawie jak z Brazzers, konkretnie i bez zbędnego pierdolenia. Jak zwykle miło się ogląda. Łapka leci! :)
Wyjebałeś mnie z butów. Nikt mi tak dosadnie nie przedstawił jak bardzo ważne są opony w samochodzie. Dzięki Łysy. Wspomnij że wyjęcie gwoździa z opony i klejenie to max 10 min roboty i 20 zł wydatku. Je bym sprawdzał ciśnie ale co druga pompka na or@#$ nie działa XD. Czytać i rozumieć to ja lubię. Dzięki za dobre info; profesjonalny materiał. Oznaczenie opon są klarowne, i bezproblemowe dla każdego kto obejrzał ten materiał. Nowe są dobre, zawsze możesz sprzedać jako używane.
Pozdrawiam.
Zabrakło jeszcze tego jak sprawdza się ile bieżnika pozostało, ale tak oprócz tego to na prawdę wartościowy materiał!
Raz pokusiłem się o zimowki z przodu a tył letnie - brak czasu itp. itd. Ostry zakręt mimo 50/60kmh obróciło mnie pacnąłem bokiem w metalowe barierki. Uszkodzenia lekkie nic się nie stało, prędkość zbyt mała ale nie warto kombinować z oponami bo potem człowiek zadaje sobie pytanie czy jak bym wymienił / zakupił itp. lepsze opony zimowe czy doszło by do kraksy. Otóż jak mamy opony ok a jednak coś się wydarzyło przynajmniej nie winimy "oszczędności i głupoty" a po prostu życie... Panie panowie guma ma nam dawać 100% pewności :):)
Najbardziej neutralny i zarazem prawdziwy youtuber jakiego slyszalem. Oby więcej takich :)
kurde .... calkowicie zmieniles moje myslenie, tak jak mowisz nigdy nie myslalem o oponach w ten sposob, dzieki i oby wiecej takich odcinkow .
Bardzo fajna seria z dużą dawką wiedzy, a ten odcinek to już w ogóle mega pomocny. Dzieki i pozdrawiam!
Ja przy wyborze kieruję się głównie bieżnikiem, czy jest kierunkowy czy nie, do tego tabele parametrów. Mieszanka też nie jest bez znaczenia. Ostatnio jeśli chodzi o zimówki wybór padł na Yokohamy V905 Bluearth. Opona nieźle wykonana, bieżnik ciekawy dobrze odprowadza wodę, jakość premium, cena niezbyt wygórowana.
Przy prędkości 160km/h wystrzeliła mi opona na autostradzie, naprawdę dobrze że mnie podkusiło żeby zjechać na lewy pas bo widziałem że jakiś samochód zbliża się wjazdem, to przynajmniej miałem trochę miejsca by ledwo opanować samochód i nie wpieprzyć się w nic. Najlepsze że opony miały 2 miesiące (niestety nalewki). Zrobiła się w niej dziura z boku w wielkości pięści.
Kolejny znakomity materiał. Dziękuję bardzo. Widać ogrom pracy włożony w wybór treści i zwięzłe jej przekazanie. Ciekaw jestem ile było prób :). Trochę za mało było uzasadnienia pewnych kwestii, ale wtedy długość nagrania razy 6, ile wtedy osób by go obejrzało do końca... Mi ten materiał pomógł rozwiać wątpliwości. Jeszcze raz dzięki.
Ja zmieniłem opony dzisiaj. Było już kilka dni w moich okolicach z temperaturą około zera, ale na letnich nie jeździło się wcale źle. Sądzę, że zagadnienie "kiedy zmienić" zależy od kilku dodatkowych czynników: 1) prognoza długoterminowa-u nas listopady są na przemian zimne i ekstremalnie ciepłe a przecież przy cieple z kolei zimowe zadziałają gorzej, 2) styl jazdy-ja jechałem nieco wolniej w okolicach tego zera, 3) pogoda przy tym zerze-w zasadzie nie było opadów, no i 4) gdzie jedziemy-raz owszem trafił mi sie deszcz ze śniegiem, ale w moim własnym mieście na zmniejszonym tempie popołudniowego szczytu. A moje letnie akurat nieźle odprowadzają wodę ;-)
Popieram Cie w 100%. Kupilem w 2010 E36, od razu nowe opony 195/65/R15 na zime (budzetowa Sawa), a potem ten sam rozmiar Fulda (srednia polka) na lato. 1000 zl jedne i 1000 zl drugie, razem dwa patyki. Dzis jestesmy nieco ponad 6 lat i 66,000 km pozniej. Wszystkie opony w bdb stanie, bieznik po 5.0-5.5 mm, akurat jeszcze ze 3 lata max wytrzymaja do tych 4 mm i 9-10 lat i zmiana auta :) Na bezpieczenstwie nie ma co oszczedzac. Zaplacilem raz, potem przez cale lata mam spokoj i nie martwie sie o stan opon bo wiem co mam.
Moim zdaniem jeden z najlepszych Twoich odcinkow, swietnie wytlumaczona teoria, poparta przykladami. Ja od siebie dodam, ze kazde 20 mm szerokosci to ok. +0.5-0.7 L/100 km ;) Pozdro!
Stary odcinek ale jakże ważny, michu jak przeczytasz ten komentarz to zrób odcinek aby uaktualnić wiedzę na temat wyboru opon wielosezonowych zimowych i letnich kiedy je wymienić i jak dobrać opony do odpowiednich warunków szczególnie w zimie.
Pozdrawiam!
Dobrze, że mówisz o łapie w górę, bo znowu bym zapomniał. Całe szczęście, że mam popularny rozmiar 205/55/16, bo w życiu nie pomyślałbym ile większe opony mogą kosztować.
Łukasz Płaczek Wczoraj srawdzalem do mojej CRV-KI z 2011 w uk średnia półka 222/60 R18 M+S 128£ za sztukę, ale co tam , u nas zimy nie ma raz na trzy lata można się szarpnac
Kiedyś na wulkanizacji kupiłam używke w dobrym stanie, dobra jakość. Wiadomo na gorąco człowiek nie sprawdził dokładnie parametrów. Wszystko ładnie pięknie póki jeździłam na suchej nawierzchni, na mokrej jeździłam jak na lustrze. Kiedy sprawdziłam w necie parametry okazało się, że jeśli chodzi o jazde na mokrej nawierzchni nie było gorszej. To był mój ostatni zakup na wariata.
Wreszcie ktoś na youtubach, kto nie pierniczy farmazonów, tylko mówi jak jest :) Największy problem jaki dzieje się na polskim rynku, to nie przemyślany zakup auta, albo zakup za ostatnie "piniądze" a na serwis i utrzymanie już brakuje. Michu, jesteś jedną z niewielu osób, która mówi to wprost, a nie owija w bawełnę i chwała Ci za to :)
Po tylu odcinkach zdałem sobie jak cholernie skomplikowany jest samochód i na jak wiele rzeczy trzeba zwracać uwagę. Super odcinek oby tak dalej.
Jak zwykle czym droższe tym lepsze. A łysy jak zwykle gada jakby widz jest winień wszystkiego (przekrętów, brak myślenia, i po taniości)Taki ma przekaz z mojego punktu widzenia.
Cześć też z własnego doświadczenia wiem, że stare opony nie spisują się dobrze. Rok temu jesienią gdy na dworze było ok + 5 i padał delikatnie deszcz, włączyło się żółte światło miałam jeszcze spory kawałek asfaltu przed sobą do lini zatrzymania ale trochę mocniej nadusiłam hamulec i mi zblokowało koła. Mam 29 letniego Mercedesa W124 bez abs-u i jeździłam 2-3 sezony na oponach z 2004 roku mam tam 2.0 D więc nie mielił kapora przy ruszaniu ale po tamtym dniu zaraz zmieniłam opony na zimowe a na przyszły sezon mój narzeczony kupił mi komplet nowiutkich koreańskich opon. Ten sezon zimowy przejeżdżę jeszcze na leciwych zimówkach marki Continental z ładnym bieżnikiem fakt faktem zawsze wyhamowałam i ruszyłam nawet rok temu zapuściłam się na jakieś pole zjechałam z ogromnej góry zawinęłam się na dole zaczęłam mielić kołami, wsadziłam pod jedno koło gumowy dywanik i udało mi się ruszyć podjechać z powrotem pod tą górkę nie wiem czy każdy miał by jaja żeby tam zjechać a potem podjechać mi się udało i będę pamiętać te wydarzenie do końca życia. No ale w przyszłym roku będę odkładać na nowe zimówki bardzo kocham moje auto i nie chciała bym żeby gdzieś mnie zimą obróciło. Stara guma nie spełnia takich właściwości jak nowa a wielo sezonówki.... Lato gubi trakcje na mokrej nawierzchni przy ruszaniu przy hamowaniu, zima jakaś trasa to z ręką na sercu się jedzie... nie polecam. Jeśli już macie kupować używki to tylko w miarę świeże i znanych producentów i na dany sezon.
No i zimą najważniejsze trzeba bardziej wytężyć swoje główki i nie trzymać się komuś na zderzaku zwalniać na zakrętach i takie tam ....
Świetna temat przed zima. Ja już się rozglądam za oponami zimowymi na przyszły rok. Jestem z tych co wnikliwie badają dany temat, wiec wszystko wiem. Rozmiary parametry. Bez kombinowania, takie jak producent rozmiar określa. Oczywiście nowe, I wolę trochę dołożyć by były dobre chociaż by klasa C C i 68DB, Latem odnowie felgi(dobra uwaga o wentylkach-wiec chyba wymienię na nowe), by było wszystko gotowe na następny sezon.
P.S. Po dzisiejszych wrażeniach z delikatnie mglistego poranka i oczopląsu w oczach, podpowiadam temat przepisów i zasad używania świateł przeciwmgielnych tylnych w mieście, i zdrowo rozsątkowego podejścia do tego tematu przez kierowców.
Pozdrawiam
Tata mnie nauczył że jak coś się psuje to trzeba zapobiegać i naprawiać auto, a co do opon kupiłem sobie 19 letnia Hondę jako pierwszy samochód i pierwsze co to założyłem nowe opony z gwarancją :)
Ja mam od zawsze pirelli, kupuje 2 latki w dobrej cenie NOWE Z MAGAZYNU, mam 5 lata gwarancji producenta, 2 latka ma dalej 3 lata gwarancji, opony nigdy nie zakładane... polecam Pirelli każdemu, zmieniam opony co 3 lata!! i dostaje niezłą kasę za używki (ok 50% ceny nowego kompletu...)
hahaha ale się uśmiałam...
Mieszkając w Grecji zdecydowałam się na opony letnie z homologacją zimową Michelin CrossClimate. tu zima potrafi czasami zaskoczyć...Na suchej nawierzchni jeździ się bardzo dobrze, a na mokrej bardzo stabilnie, opona świetnie trzyma się drogi i jest cicha. Podczas przejazdu przez kałużę nie odczuwam efektu aquaplaningu. Zimy jeszcze nie zaliczyłam więc nie mogę ocenić.
Jesteś mistrz. Popieram to co robisz bo uważam że to jest ważne i potrzebne sam oglądam praktycznie wszystkiego Twoje filmiki i wracam do nich bo zawsze są rzeczowe i takie przyjemne do oglądania. Pozdrawiam!
Brawo Łysy zainteresowałeś moją kobietę motoryzacją a to już wyczyn, mi się to nie udało od 5 lat. Dzięki, łapie depresję. Pozdro i powodzenia Peace Y
robisz chyba najpowarzniejsze filimki na temat !!! brav!
Dobrze że są ludzie, którym chce się takie rzeczy nagrywać. Pozdrawiam i czekam na kolejne odcinki !
Michu super materiał :) Rzeczowo i na temat, bez zbędnych bzdur :P
Jeździłem na używkach...odżałowałem i kupiłem nowe... NIE MA PORÓWNANIA !!!! warto odżałować sobie i kupić nowe...ja obleciałem na letnich 2-gi sezon i różnic nie ma...teraz śmigam na zimówkach drugi sezon i na prawde warto !!!
Zajebisty odcinek Michu! robisz dobrą robotę, uświadamiasz kierowców. Wszystko idzie w dobrą stronę. A nawiązując, kupujmy auta na jakie nas stać i nie stosujmy półśrodków. Przede wszystkim bezpieczeństwo :)
Mądrego to i dobrze posłuchać.Łapka w górę poszła-pozdrawiam.
Z każdym odcinkiem coraz lepiej Ci to wychodzi. Tak trzymaj....
Wielosezonówki czyli opony całoroczne są oznaczone "M+S" i dodatkowo symbolem trzech szczytów.
I BTW w Trójmieście opony całoroczne się bardzo dobrze sprawują. Nie w każdym aucie, ale w jakimś słabszym kompakcie sa bardzo ok.
W końcu poruszony temat opon. Ludzie naprawdę nie zdają sobie sprawy z tego tematu i będą gadać, że co tam wiesz albo kompromisy bo ktoś kasy nie ma. Zawsze można wcześniej sobie przypomnieć i powoli odłożyć na nie. Przecież nie musi to być górna półka.
Tak jak mówisz metr robi różnicę ale zawsze znajdą się osoby którym to zwisa i powiewa, bo ważne by przegląd przeszło i policmany się nie doczepiły....
Kiedyś Carl Lewis w reklamie opon Pirelli mówił taka sekwencje: „What is power without control!” ;) wszystko w temacie. Ja w mojej Bimie na lato wkładam Micheliny runflat, na zimę Dębica Frigo 2 - zawsze nowki, nigdy używki!
Łysy, dobra opona uniwersalna ma dużą przewagę nad zimową....hamowanie na mokrej drodze. Do jazdy po mieście idealna :)
Lubię ten kanał. Prosto logicznie i na temat a przede wszystkim ważne informację ;) Pozdro
W 100% się zgadzam!
Brakowało mi w twojej wypowiedzi tylko tego czy lepiej szerszą oponę czy węższą?
Sam od 5 sezonów jeżdżę motocyklem (jestem ostatnim rocznikiem który się załapał na prawo jazdy "A" w weku 18 lat, więc wtedy byłem tzw. "młody nie doświadczony" ). Teraz mam za sobą 5 sezonów na na asfalcie + 1 enduro na bezdrożach i od X.2013 posiadam własne auto. Świeżo po zakupie wówczas 7-letnim motocyklem (SV650S) wypadłem z drogi, szczęśliwie w "miękkie" pole więc ani ze mną, ani z motocyklem się nic nie stało, powód? Jazda 20 minut po lekkim deszczu + 7 letnia opona - brak właściwości jezdnych. Od tego czasu motocyklem jeżdżę tylko na stosunkowo nowych oponach (max. 5 lat i nie popękanie ani nie skorkowane). Enduro (czy cross - zwał jak zwał) także opona używana i co? Nie dało się podjechać nawet pod 5 metrową górkę z lekkim pochyłem. Autem też miałem przygody, kupiłem je na zimówkach, na tyle dobrych że przejechałem zimę i stwierdziłem że dojadę je latem, już pod koniec sezonu letniego jeździłem bardzo powoli po tym jak nie mogłem wyhamować w lekkim deszczu przed światłami. Kupiłem nową zimę i świetnie mi się jeździło. Później pierwsze alufelgi, więc kasa poszła na nie, a na opony już zbyt wiele nie było, za 300 zł kupiłem kilkuletnie opony z niby rozbiórki. Prawda była taka że jak przed zimą, jak ściągnąłem opony to bieżnika już praktycznie nie było, stara guma szybko się starła. Kiedy kupiłem nowe zimówki i nowe letnie przeprosiłem się z takimi oponami (zima czy lato). Co do wielosezonowych nie jeździłem osobiście ale kiedyś kumpel mnie z pociągu odbierał i mieliśmy wielkie problemy z ruszeniem pod górę.
Wyciągnąłem także wnioski:
- Wiek max 5-6 lat (Duda ci to potwierdzi :) )
- Wysokość bieżnika tak jak producent przewiduje
- Po co, co roku kupować nawet za 200zł komplet używanych jak za 700-800 zł można kupić komplet na 5-6 lat (mówię o rozmiarach opon dla starszych aut ale dla nowszych i tak ceny proporcjonalnie rosną, nowych jak i używanych opon)
- No i jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego
Więc poco iść "siedzieć" za opony warte 300 zł dzięki którym można spowodować śmiertelny wypadek?
Jak ktoś chce opony ZIMOWE to najlepsza jest Dębica frigo 2. Wyjazd z zaspy (jak nam się uda w nią wjechać) jest przjemnością. W górach wyprzedziłem wszystkie Micheliny i Bridgestony. Gorąco polecam.
Świetny odcinek ! Bynajmniej co niektórym otworzy oczy , i nie będzie biedowania , panie ja przejade jeszcze na tym pół roku ;)
Pracuję w magazynie z oponami dużej znanej firmy i u nas opony które mają 4i pół roku idą na przemiał , pomimo wzorcowego składowania .
Głownie dlatego że chcesz kupować 4 letnich, jak w tej samej cenie możesz mieć tegoroczne. Kiedyś zrobili test nowych i 2 letnich nowych leżaków z magazynu. Okazało się że 2 letnie lepiej hamowały. Producent skomentował, że 2 letnie są lepsze, bo guma dojrzał do 100% swoich właściwości, a nowiutka jeszcze nie. Dziwne. W sumie 3 letnie opony są bardzo dobrym wyborem wciąż. Fajnie jak by ceny spadały takich nowych 3-4 letnich opon, wtedy by nie trzeba było ich niszczyć.
Ja jestem za dobry materiał. Dlaczego ? Dlatego, że po 1 sam jeżdze na używkach ale zwracam uwage na stan opony i rocznik :) a 2017 wchodzą nowe na autko bo warto po 3 latach użytkowania "używek" zainwestowac w nowe chociaż na zime bo lato da rade ale zima to cieżki okres. Poza tym to jedyny system bezpieczeństwa, który styka sie z podłożem :)
jak zwykle dobrz gada łysy pozdrawiam fajny odcinek
Na mojej carnivali po zakupie miałem opony z 97 roku wyglądały nawet nieźle ale nawet na suchym asfalcie się ślizgały i przez nie zaliczyłem moją pierwszą stłuczkę 2 wyjazd po zakupie(auto z 2003 kupione w 2014) opony starsze o 6 lat od samochodu.
A co do zmiany udało mi się kupić 2 letnie fuldy mało jeżdżone za 450 złotych komplet, marka ekonomiczna ale dobrze mi służą.
Z tymi zimówkami to jeden wielki marketing, nic więcej jeśli chodzi o zwykłe miejskie dupowozy. Oczywiście mówię tylko o temperaturach poniżej 7 czy 10C. Do tej pory mam komplet dobrych letnich i nie zauważyłem, żeby na suchej drodze była gorsza trakcja czy hamowanie nawet na mrozie. Co innego śnieg - to zimówka pomoże się wygrzebać. Ale i tak na śnieg i lód nic nie zastąpi zdrowego rozsądku i choćbyś miał najdroższe zimówki to po śniegu czy tym bardziej lodzie się nie zapierdala :) Za film oczywiście łapa w górę.
Sebastian1985_12 Na nowej zimowce po ubitym sniegu jedziesz jak na gasiennicach ;)
Wiem :) Ale u siebie w mieście jechałem po ubitym czy nawet luźnym śniegu może z 5 razy w życiu, a prawko mam 14 lat. Dlatego zmieniam dopiero przed Świętami jak jeżdżę gdzieś na Sylwka w góry, a potem na narty kilka razy. Mówię tylko o tej temperaturze, że na drodze bez śniegu nie ma znaczenia czy jest 0C czy +20C - to jest dla mnie trick marketingowy i dla osób jeżdżących tylko po mieście zmiana opon na zimowe jest bez sensu.
Zimowa guma w niskich temperaturach lepiej klei się do asfaltu i jest bardziej komfortowa przez swoją elastyczność.
luckyboy No właśnie jakoś ja nie wierzę i uważam to za marketing. Jak pisałem wcześniej. mam obecnie 4 letnie kapcie Micheliny z 80% bieżnika i już jeździłem w tym roku przy minusach i ostro i nie widać różnicy w przyczepności czy hamowaniu. weź pod uwagę że guma się bardzo rozgrzewa już po kilku minutach jazdy i raczej nie ma poniżej 10C po zapierdalaniu autostradą czy ostro po mieście. To wg mnie mit którego jeszcze nikt nie obalił. Za to widziałem na własne oczy pomiar temperatury opony letniej po kilkunastu minutach jazdy przy mrozie i miala 35C także wiesz :)
Każdy robi jak uważa a stawki OC idą do góry :)
Dzięki za darmową lekcje chyba już nie będę zwlekać z kupnem dobrych opon zimowych. Pozdrawiam !!! :)
Dobrze powiedziane ;) ja osobiście wybrałem Dębica uhp2 xl i polecam, nowa, bardzo dobra i niestety produkowana w Germany :(, zima to samo, wymiary 225/50/17. Bardzo dobry stosunek jakości do ceny ;)
Ja raz w życiu kupiłem używane opony jadąc do dziadka w zimie przy prędkości 40km/h bo było bardzo slisko zarzucilo moim fiatem i wyladowalem w rowie naszczescie nic się nie stalo. ani auto ani mnie. więc jeśli komuś zalerzy na własnym bezpieczeństwie to radze nie kupuj opon używanych/ bieznikowanych.
ja kupuję nowe z bieżącego roku, ewentualnie jeśli naprawdę kogoś nie stać to używane max 2 sezony w tym dokładne obejzenie takich opon.
dodam że ja zmieniam opony raz na 5 lub 6 lat, i wiem że jeśli mnie stać żeby odłożyć przez tak długo okres czasu ponad 5ty/zł na 2 komplety nowych opon to napewno każdego stać to jest 100zł miesięcznie do skarbonki ja mam skarbonke kota.
Pozdrawiam.
Zgadzam się w 100%, od siebie dodam tylko jedno: trzymać się z daleka od wszelkich opon EKO. Kupiłem auto z oponami Kumho EcoWing, prawie nowe, gruby bieżnik, cichutkie... tylko że bym przez nie kilka razy wylądował w worku ! O ile na suchej nawierzchni nie było tragedii (dobrze wcale), to najlżejszy deszcz sprawiał, że na każdym zakręcie miałem ochotę przeprosić kierowcę jadącego za mną za to że się wlokłem wolniej niż kursant na łuku na placu ! Przyczepność zrywały znienacka, szły ślizgiem jak dobrze naoliwione narty! Gwałtowne ruszenie żeby się zmieścić w luce ? Zapomnij, wylądujesz na środku drogi z przerażonym wyrazem twarzy albo wcale nie ruszysz. Tak więc naprawdę, marka opony to nie tylko cena ! Teraz są zimóweczki Hankook Winter Icept RS, bajka. Niby węższe o 2cm od letnich ale jest gdzieś w głowie ten spokój, że jak zajdzie potrzeba, to będą trzymać. A letnie poszły do śmieci, nie chciałem ich nawet sprzedawać mimo że były prawie nowe.
Zgadzam sie w 100% Mam eco opony Bridgestone... Na mokrej nawierzchni jest naprawdze zle.
Z tymi rozmiarami to jest piękny myk w ubezpieczalni rozmiar opon nie zgodny z homologacja przy szkodzie za 30tys i większej to ubezpieczalnia się wypina i trzeba po sądach chodzić,a czy wygrasz kto wie
Przyznam się, że jak trafiłem na Twoje filmy parę miesięcy temu, to pomyślałem sobie przez chwilę że jak łysy, to pewnie dresiarz-pseudo-mechanik. Oczywiście szybko to się zmieniało z kolejnymi filmami, a Ty jesteś dla mnie przykładem dlaczego nie należy oceniać ludzi po wyglądzie. Bardzo dobrze, że zdecydowałeś się nagrać ten film, widać że masz olej w głowie (nie na głowie). Im więcej TH-cam'rów prowadzi kampanie edukacyjne dla ludzi, tym szybciej można oczekiwać poprawy ludzkich zachowań w kwestii poruszania się po drogach, jak i serwisowania samochodów. Gratuluję rosnącej społeczności subskrybentów i współpracy z MotoDoradcą i innymi.
ŻÓŁWIK DLA CIEBIE!!!
U mnie wpadły nokiany wr d4, używane z połowy 2015 roku po 7mm za połowe ceny nowych, sprawdzone, sprawne, mięciutkie, nie sparciałe, nie ma wybulwień, już zrobiłem na nich około 3-4k km i bez problemu, także myślę że używane opony to nie takie zło, jeśli potrafi się je znaleźć, kupiłem od handlarza samochodów, przy mnie zdejmował je u wulkanizatora z felg bo miał dorzucony komplet zimówek do auta. Wszystko z głową!
i tak, opony dużo zmieniają, wcześniej miałem wielosezony od goodyera z 2012 roku i energy savery z 2013(po 5mm, były z autem jak kupowałem) i porównując pewien zakręt na autostradzie na nokianach nie boje się jechać 140 a na goodyerach i energy saverach(choc byly szersze) lekko znosiło przy 120-130
UWAGA: Przestroga dla wszystkich, wyciągnąłem wnioski, ale niech inni nie sprawdzają tego na własnej skórze. Komentarz dedykowany do osób, które wahają się nad kupnem używanych opon lub wyprodukowanych kilka lat temu powyżej 5-7 lat. HEJTEROM podziękuję, komentarz od Was jest zbędny. Kupiłem kiedyś nieużywane, ale stary rocznik opony Michelin, miały ponad 8mm i jeszcze kolorowe paski. Ale co z tego jak ta mieszanka gumy już dawno temu straciła właściwości. Nie miałem kasy na opony nowe, bo moje auto było jak skarbonka bez dna. Efekt był tego taki, że przy dużej prędkości na A4, nie wyhamowałem kiedy auto z prawego pasa wepchała się na pas szybki lewy. Wszyscy zaczęliśmy hamować, ja niestety widziałem, że perfidnie lecę na auto z przodu, zero hamowania, musiałem uciekać i trzeć bokiem o bariery, bo nie wiem czy wyszedłbym cały z wypadku. Auto uderzył kilkakrotnie w bariery energochłonne, a potem w auto przede mną. Przód mojego auta skasowany, poduchy wystrzelone, auto przed mną tył zmiażdżony, złamał się na nadkolach. Lepiej było pożyczyć te kilka zł więcej i kupić nowe markowe opony, szczęście, że nikomu nic się nie stało. Także przestrzegam wszystkich.
Tak kolego nowa opona w aucie to postawa👍✌ tym badziej tera kiedy sa autostrady i w Polsce👍👍😱😱
Rafal cygan. Jaki dystans dzielil ciebie a tym samochodem przed toba?
Też kupiłem w sklepie nowe opony ze starym rocznikiem nigdy nie kupujcie tak są śliskie na mokrym że głowa mała goodyer ale co z tego jak guma straciła właściwości
Widocznie były słabe warunki, opony całoroczne albo coś nie tak z hamulcami.Równie dobrze ja mogę podać przykład z własnego doświadczenia, mam na jednym z kupionych aut , parę opon 13 letnich, nawet guma wygląda jak nowa, jeżdżę szybko więc i często nagle hamuje, opony w dodatku są na osi napędowej.Nie poślizgnąłem się ani razu.Bieżnik 7mm.
Przykra i jednocześnie dziwna sprawa. Być może kluczową rolę odgrywała tu prędkość. Ja ze swojego doświadczenia mogę tylko powiedzieć, że każda markowa używka (bez widocznych śladów skreślających ją z dalszego użytkowania) będzie lepsza od nowego chińczyka, a nawet od Dębicy. Nigdy nie miałem żadnych problemów z 6-7 letnimi oponami z bieżnikiem powyżej 5 mm. Jeśli prędkość nie jest dostosowana do warunków, to żadna opona nie pomoże - fizyki nie oszukasz. Czekam tylko na test porównawczy takiej starej opony z jej nowym odpowiednikiem aby utwierdzić się w tym przekonaniu.
Pierwszy raz w zyciu zamierzam zaryzykowac caloroczne (Michelin Crossclimate) - review'sy ma dobre. Zobaczymy jak w praktyce sie sprawdza. BTW dobry odcinek.
I jak Twoje opony?
ja dzieki tobie bardzo dużo sie dowiedzialem dzieki twoim.filmików
Ja kupuje tylko nowe, na oponach nie ma co oszczędzać :) jeśli chodzi o parametry to zawsze sprawdzam, choć ostatnio na lato wybrałem sobie jeden model i kupuje tylko takie ( dunlop maxx sport rt - genialnie trzymają na suchym jak i mokrym polecam!! )
Ja mam michelin CrossClimate i są świetne, dobrze się sprawowały latem, w deszczu jak i teraz zimą na śniegu i mrozach.
No w końcu się doczekałem filmiku o oponach i nawet temat bardziej rozszerzyłes podoba mi się. Rozumiem że wszystkie oznaczenia są takie same jak na zimowe tak i na letniej? Ja raczej tylko nowe preferuje i właśnie czekałem na ten odcinek bo mam zamiar kupić oponę raz z felga aluminiowa komplet żadne używki dzięki Michał 👍⚫
SUper odcinek! Dobrze, że jesteście :)
Do tych znawców co krytykują opony marki Kormoran. Kupiłem wiosna 2018 nowe model road performance i jestem z nich zadowolony radzą sobie świetnie na drodze, mimo ze posiadam auto z tylnym napędem jest to nieodczuwalne ze jest to klasa budżet. Najlepsze jest to ze była naklejka grupa Michelin na nich.
Na zimę postanowiłem również kupić nowe kormorany. A dla tych co tak bronią używek to wcale się nie dziwie każdy broni tego na czym jeździ żeby jego EGO nie zostało zachwiane.
Tworzysz zajebisty kanał, jestem na bieżąco pozdro :D
Super odcinek. Krotko i na temat. Pozdrawian
Kiedyś się kombinowało aby było taniej i szukało używek bo i auta były wolniejsze ,teraz kupuję tylko nówki jak stać mnie na samochód to powinno być stać na opony jestem takiego zdania bo hamulec i opona to podstawa ! Ja osobiście wolę nową oponę z średniej półki niż z górnej a używaną bo sam się przekonałem że jak opona stara to może mieć bieżnika tyle co nowa a przyczepności i tak niema bo jest twarda data też się liczy to w końcu guma !
Dokładnie, lepsza nawet jakaś budżetowa nowa niż używka 5 letnia.
Pewnie nówka fajna sprawa i tez jestem zdania ze nie ma co oszczędzać na używane. Ale trzeba też wiedzieci że za mniejsza kase można mieć gumy które na przykład dwa lata przemarudzily gdzieś na magazynie. A wkoncu też dla takich ludzi jest ten kanał.... dla tych co zaczynaja myśleci i zaczyna sie coś wiencej liczyć niż dobre audio na pokładzie;-)
Kupiłem rok temu auto przywiezione zaa zachodniej granicy, oczywiście opony na aucie śmietniki bo jak by inaczej. Kupiłem nowe opony z 2016r za 240zł sztuka uniroyal. To nie jest jakaś wygórowana cena, jakieś chińskie zamienniki nie były jakoś drastycznie tańsze. Około 15 lat temu jak zaczynałem jeździć już swoim autem to kupiłem opony od znajomego wulkanizatora, które miały sporo bieżnika, tylko że podczas pierwszego deszczu i przyhamowaniu nad autem nie dało się zapanować. Wtedy powiedziałem sobie, że już używek więcej nie kupię. Jakieś 2 lata temu do drugiego auta kupiłem na przód letnie opony chińczyki. Kolejny raz się nauczyłem, że nie warto na ten badziew wydawać pieniędzy. Po 30tys km opony bieżnika wiele nie straciły, ale... jedna ma bicie góra dół, a druga na boki i to jeszcze bym jakoś przebolał, ale to że na środek skrzyżowania wyjechałem przy mocniejszym hamowaniu podczas deszczu już nie ( opony w pierwszym roku używania spisywały się bardzo dobrze na suchym i mokrym, nawet w śniegu dawały sobie radę mimo, że to letnie są )! Po dwóch latach zupełnie jak bym miał opony plastikowe zero przyczepności podczas deszczu, mogłem nawet zabuksować na 4 biegu jak bym się postarał. Co ciekawe szukając jakiś markowych opon w miejsce chińczyków okazało się, że w tej samej cenie można mieć bardziej znanej firmy.
Mądre słowa jak zawsze. opony sa bardzo ważne. kiedyś jeździłem na uzywkach bo nie miałem pojęcia jakie one są do dupy. teraz wydałem 1500 zl za opony Nowe i auto cicho jeździ, mniej spala itd.
Ostatnio musiałem hamować bardzo mocno awaryjnie i bym miał czołówkę bo kobieta nie ustapila poerwszenstwa. Dzieki temu ze miałem bardzo dobre opony to bardzo szybko wyhamowalem. j 2 cm i bym byl w worku , wywalone poduszki rozwalone auto itd.... dzieki temu ze mialem nowe opony wyhamowalem i dawno opony sie zwrocily i to wielokrotnie ;)
nie mówię nawet o życiu.
Nowe opony i koniec!!!
Stary jak widze ale calkiem fajny odcinek Michu :))
Ja napiszę tak. " jeździć to trza umieć " Nie ważne czy stare czy nowe, powinniśmy dostosować prędkość do warunków na drodze. Sucho, można palić kapora, mokro wolniej, śnieg czy lód duuużo wolniej z szczególnym naciskiem na ograniczenie hamowania hamulcem. Hamujemy silnikiem, zwalniając do minimalnych obrotów, sprzęgło i dopiero lekko hamulec.
michu fajny odcinek idzie zima zrób filmik o światłach, lekka mgła rano i połowa pomyka na światłach przeciwmgielnych a druga na światłach jazdy dziennej. Wytłumacz ludziską do czego służą światła i jak je stosować pozdrawiam
Wożę się fiatem pandą 1.1 55 kuca moich dziadów, swoje autko postaram się kupić do końca roku. Na zimę mam bieżnikowane continentala, trzyma pięknie na zakrętach itd nie to co w lato. Mam jakieś oponki które był kupione z autem(nowe z salonu), trochę wody na zakręcie i od razu wynosi,zarzuca. Raz nie mogłem ruszyć pod górę z lekko mokrą nawierzchnią, ktoś kto widział mnie z daleka myślał że strzelałem ze sprzęgła a ja lekko ruszałem i koła się kręciły, zamiast trzymać dobrze. Mój nauczyciel sam powiedział że te opony co są z tymi autami sprzedawane są do dupy. Podsumowując, opony są ważne, ostatnio na zakręcie, dość mocnym gdzie da się jechać maks 50km/h wyskoczyła mi sarna, dzięki bogu że się poślizgnęła na asfalcie i nie uderzyła w auto. Gdybym jechać na tych chujowych letnich oponkach wylądowałbym na torach i to jeszcze pewnie dachując.
2 zimy przejeździłem na NOKIANach Wr d3 i opona super. kupiłem 4 używki 205/55/16 za 90€. opony były po jednym sezonie, jak nowe. teraz na lepszych widać jeszcze 6mm wyraźnie a na drugich ledwo co. a na lato za podobną kase wziąłem yokohamy c drive, stan igła. po prostu temat używanych lepiej ogarniać jak sie człowiek zna i wie na co patrzeć. choć wiadomo ze opona może wygladać ładnie a po wrzuceniu na fele i napompowaniu wyjdą cuda wianki, niespodzianki.
Właśnie sobie uświadomiłem że moje opony się nie nadają. Mają odpowiednią głębokość bieżnika, ale sprawdziłem i mają ponad 10 lat. Czas na wymianę.
Bardzo dobry i merytorycznie ważny film.
Ja tam jeździłem Kadetem, miał 21 lat w 2011, opony letnie od nowości 😎, twarde jak skala, zima taka że koleiny do karoserii ze śniegu, ludzie stali zakopani a ja jakoś jechałem i nawet wyprzedzałem ludzi w nowych samochodach wleczących się 20 km/g, sprzęt nic nie da jak nie umiesz jeździć. Co innego jak już jest więcej mocy i duże prędkości, wtedy szczegóły mają znaczenie. Pozdrawiam 😇
Tylko edukacja! Szacun Michu
Dużo prawdy odnośnie wieku opon - osobiście się kiedyś na starych niemal 7 letnich zimówkach przejechałem po ubitym na gładź śniegu. Szczęśliwie skończyło się tylko na 15 cm dziurze z boku opony po strzale w krawężnik.
Kupiłem Lagune za 2700zł i od razu komplet opon na zimę i lato za 2000zł. Po zakupie auto stało na , z wyglądu , na nówkach ale miały 12lat. Przy powrocie do domu padał deszcz , ledwo wyrobiłem na rondzie przy 30km/h. Dla mnie opony ,śwatła, widoczność i hamulce to takie małe "hobby". Musze kupić najlepsze na jakie mnie stać.
Dzięki za materiał !
Używki też można kupić dobre, kupiłem 4 pirelli p7 cinturato w cenie 2 nowych, około 7.4mm bieżnika, 50 tydzień 2k14, kupiłem je w maju. Na pewno są lepsze niż nowe które bym mógł kupić za tę cenę :D
Super filmik, w końcu nie będę musiał tłumaczyć znajomym dlaczego wydaje na nowe opony kasę tylko od razu odwołam ich do tego filmu :) dziękuję za super robotę.
P.S. Kadr z lustrem po prawej stronie, gdy widać w nich Twoje plecy. Wydaje mi się, że niepotrzebnie odciąga to uwagę od tego co masz do powiedzenia. Taka luźna uwaga z mojej strony :)
Wymiana opon uratowała mi życie ponieważ przestawiła się zbieżność i prawie się starła do drutów a nic na to nie wskazywało. A jeżdżę po drogach gminnych także opony zimowe zdecydowanie ułatwiają życie i poprawiają bezpieczeństwo.
A ja akurat jeździłem cały sezon na letnich używkach Goodyear'a. Dwie co prawda do wywalenia, bo na jednej zrobić się bąbel, ale złego słowa nie powiem. O ile kupuje się z głową z odpowiednim DOT, dobrej firmy i w miejscu gdzie można ją sprawdzić to według mnie warto. Tak czy inaczej czas szukać dwóch sztuk na lato ; p.
Świetny odcinek! Dzięki Michu :)
Pozdrawiam
Świetny?
M+S to nie oznaczenie opony zimowej ale co ja tam będę tłumaczył przecież idąc tokiem rozumowania micha jeśli się nie zgadzam z jego zdaniem to jestem hejterem... Nawet jeśli się myli w tak ważnym aspekcie oznaczenia zima/lato potencjalny widz posłucha się mistrza micha i założy nowe letnie opony na zimę przekonany że kupuje zimowe i jakże się zdziwi jak np. przez zatłoczone przejście dla pieszych śmignie jak Mikołaj na saniach ??? a prezenty dopiero zapakują w czarne worki...
Ale to dla wielu taki mały drobny strzegół, bo ważniejsze jest to co łysy mówi a że ględzi w kółko o jednym i tym samym w kółko co nie ma tak dużego znaczenia a w najważniejszych kwestiach wprowadza w błąd to już szczególik...
PS. Michu
doświadczyłem sam na własnej skórze jak zachowują się dobre + zużyte zimówki, dobre mam na osi napędowej a bardziej zużyte mam na osi tylnej, na łuku była zamarznięta kałuża trochę mi dupcia zaczęła uciekać, a prędkość nie była duża.
W samochodzie przednionapędowym używanym głownie do dojazdów do pracy na średnich dystansach na tył uniwersalne lub stare zimówki do skończenia bieżnika a na przód letnie a na zime dobre zimowe .do takiej kompletacji trzeba dokupić tylko 1 felgę i można jeździć i jeździć .
Z pięć razy mówiłeś o zimówkach w bmk'ach. Bardzo dobry pomysł namówić chłopaków na coś co może uratować komuś życie ale fatalnie odbierasz słowa. 'Bez zimówek w warunkach zimowych nie idzie zapierdalać, bo przyczepność jest potrzebna żeby mieć odejście a nie mielić jak cwel na byle błocie'.
Michu świetny materiał. Każdy wie jak bardzo ważnym aspektem naszego życia jest guma i bezpieczeństwo z nią związane! Może więcej materiału na temat bezpieczeństwa od strony mechanicznej ?
Opony warto zmieniać kupujesz raz na 4 lata mam Hankook lato i zima klasa Premium więc dałem troszkę więcej ale wiem na czym jeżdzę i wiem że się zatrzymam itp. Pozdro wielo sezon jest do du.. dalej hamujesz niż na letnie
Deklaracja M+S mówi o tym, że opona będzie lepiej zachowywać się na błocie i śniegu w porównaniu do zwykłej opony. NIE JEST TO gwarancja, że opona nadaje się do jazdy w warunkach zimowych. O tym świadczy homologacja "płatka śniegu na tle trzech szczytów 3PMSF (Three Peak Mountain Snow Flake)". Warto mieć to na uwadze.
Kupiłem obecne auto z kompletem zimówek w ładnym stanie. Zajarany byłem tym jak gwizdek do momentu gdy przyszło na nich jeździć. Opony Fuldy mające co najmniej 8 lat (nie pamiętam teraz) i ok 5-6mm bieżnika. Mimo to kontrola trakcji jeszcze na 3 biegu się aktywowała na wilgotnym asfalcie. Na śniegu było jeszcze gorzej. Wywaliłem je w cholerę i mam opony firmy Voyager (marka i bieżniki Goodyear). Cena świetna a opona zachowuje się bardzo dobrze.
z tym sprawdzaniem opon to sie zgadzam. Mi w ciągu 1 miesiąca poszły 3 wentyle (bez zmian opon na inny sezon)
W zyciu na gumach w żadnych aspekcie nie oszczędzam.
Tylko nówki, klasy premium. Jest to najważniesza czesc samochodu, odpowiada za ruch bezposrednio przenosząc ogromne siły dynamiczne. A wymiana co 4-5lat
zgadza się
DZIĘKI za ten odcinek!
Super odcinek Michu! Ja właśnie założyłem nowe 2017 Nokiany WD R4 do swojego E39 540iA . Pozdrawiam Cię Jah The Rastafari, ever fearful ever lovin!
Podstawowa sprawa -żadna, nawet najlepsza opona nie zastąpi odrobiny pomyślunku za fajerką w zimie.