Dziękuję za ten materiał, bardzo dobrze się słucha jak mówisz! Właśnie myślę o pierwszym wyjściu w Tatry zimą, notuję te punkty po kolei i zbieram drużynę 🏔
Dzięki! Taki filmik zawsze się przyda, wciąż na szlakach tabuny 'trampkarzy". U mnie folia siedzi w plecaku nawet latem 😉 i "cebulka" na tych samych ciuchach też w praktyce.
Fajny filmik. Dzięki! Dorzucam: stuptuty chronią też odzież przed rozerwaniem zębami raków szczególnie po wielu godzinach rakowania... Kijki za którymi latem nie przepadam - zimą dla mnie obowiązkowe bo to raczki na ręce. :) Pozdrawiam.
Na początek ogrzewacze chemiczne must have, bo uratują gdy buty i rękawiczki niepewne. Skarpety wodoodporne zawsze w plecaku. Zapasowe baterie do czołówki. Jeśli jest głęboki śnieg, zapadamy się po kolana, to ciężko chodzić bez - rakiet śnieżnych.
Góry zimą bardzo mi się podobają ,ale chodziłam tylko po dolinach i szczytach reglowych Tatr,niestety mam problemy zdrowotne niby nic poważnego ,tylko przewlekłe i ostre zapalenia zatok ,ale..zimą bardzo dają się we znaki zwłaszcza kiedy nie mogę złapać powietrza bo jest czasem aż taki problem ...stosuję wszystko co się da i na razie spróbuję się wyleczyć i zdiagnozować ..mam też problem z oddychaniem przy silnym wietrze..zobaczymy co wyjdzie ,jak wyleczą to będę szaleć na górskich szlakach!☺️🏔️🏔️🏔️
Jeśli masz zdrowa tarczycę i brak alergii pokarmowej można pić jod z mlekiem przed snem. Ok 10 kropli np Lugola 5%. Pomaga na wszelkie infekcje. Jeśli dostaniesz ntybiotyk to problemy mogą się wydłużyć zamiast wyleczyć. Dobrze zrobić rezonans z angio.
Cześć, mam pare pytan, jestem na etapie poszukiwania kurtek. W lutym wybieram sie w bieszczady, widziałem w innym komentarzu ze uzywales Rab borealis, i tu moje pytanie, czy daje rade zima jako 3 warstwa. W filmiku jest tez kurtka z marmota i chyba jeszcze inna jak byłeś na Kazbeku ; mógłbyś podac modele tych kurtek i czy dobrze sie spisują?
Hej, może już po czasie, ale odpiszę. Rab Borealis to softshell. Fajnie się sprawdza, ale jak zacznie padać śnieg, czy marznąca mżawka, to jednak zdecydowanie lepiej mieć kurtkę membranową, jak ten Marmot Precip. Na pewno są lepsze kurtki niż ta, ale będą też sporo droższe i wydaje mi się, że ten Marmot w tej cenie jest spoko. Mam ją piąty rok i ciągle daje rade. Byłem w niej na Kazbeku, na tatrzańskim kursie zimowym, na Tetnuldi i wszędzie się tam dobrze spisała. Oddychalność jest jak to w membranach - no przeciętna, ale ma za to zamki pod pachami. No i to taka typowa "cerata", czyli jest cieniutka i lekka.
Rakiety śnieżne pomagają przy torowaniu przez głęboki, kopny śnieg. Raczki natomiast ułatwiają poruszanie się na śliskich albo oblodzonych podejściach/zejściach. Ja w Bieszczady nie zabieram rakiet, chociaż je mam, bo liczę, że szlaki będą już w miarę przetarte przez innych i nie będę musiał się przedzierać przez zaspy po pas. Raczki natomiast mam zawsze przy sobie. Decyzja czy kupować rakiety zależy od spodziewanych warunków atmosferycznych oraz tego jakie trasy chce się pokonywać, te bardziej popularne czy raczej mało uczęszczane. Na pewno jest to przydatna rzecz, ale nie powiedziałbym, że niezbędna przy zwykłej turystyce zimowej po najczęściej wybieranych szlakach. Trzeba też brać pod uwagę, że rakiety zajmują trochę miejsca i ważą też swoje, więc ich dżwiganie wymaga dodatkowego wysiłku.
Chyba już wszystko zostało powiedziane :D Rakiety przydadzą się przy świeżych opadach, natomiast są też drogie i ja wolałbym je wypożyczyć, gdybym liczył się ze świeżym, dużym opadem. Raczki za to zawsze warto w zimie mieć, bo nie ważą dużo, a mogą się przydać.
@@Zieloniwpodrozy Z tym ewentualnym wypożyczeniem rakiet to bardzo dobry pomysł, bo na miejscu w Bieszczadach jest co najmniej kilka wypożyczalni sprzętu turystycznego, a koszt wypożyczenia jest o wiele mniejszy niż zakup nowych rakiet.
Wstyd się przyznać, ale zimą na szlaku nikt mnie nie widział. Gdybym miała jechać w góry to oprócz ładnej kurtki muszę kupić buty, bo mi nogi bardzo marzną 😂😂😂😂 no i raczki, bo zbyt wysoko to ja nie będę wchodziła . 👍😊
Podstawa to nawigacja, dzisiaj każdy chce polegać na GPS, zapomnieli o banalnym kompasie i mapie. Potem umiejetnosci przezycia,survival.. Zamiast budować obóz , w razie potrzeby, siedza na mrozie i czekają na helikopter...
Zachęciłeś tymi wilkami xD Ja się chyba ograniczę do zimowej Korony Krakowa (cztery kopce) jak tylko znów śnieg spadnie ;) PS. A co do techniki - to najpierw się warto wybrać z naszym zegarkiem/telefonem w jakąś piździawę w mieście, żeby zobaczyć, czy nawigacja działa. Bo przy dużym zachmurzeniu, opadach i braku sieci komórkowej może być z tym różnie.
Ja obecnie jestem rozczarowany brakiem śniegu w Beskidach, bo mam względnie blisko, a bez śniegu jest tak... listopadowo. Zgadza się, dlatego pewnie z pięć razy w tym filmie namawiam, żeby zacząć sobie spokojnie, zobaczyć co się sprawdza, czego nam ewentualnie brakuje, no i czy w ogóle z zimnem się polubimy :D
Co do butów....jest to temat rzeka i trudny ,ze względu na to,że wiele osób kupuje buty top of the top ....bo ich stać ,a innych nie i w komentarzach zawsze jest ro główny argument.To jest jak z autami.....to idealny przykład.Możemy jeźdźić Lambo czy mercedesami....ale.czy wszyscy mamy je posiadać?I czy najważniejsze....czy są zdecydowanie lepsze od tańcszych marek?Wszystko zalezy do jakich aktywności chcemy te buty.Często widzę na krupówkach, wieczorem po szlaku,poubieranych w topowe marki ludzi,którzy mają te ubrania nieskalane szlakiem....idealne....Albo jedynym ich sklaniem był szlak na morskie oko czy rusinową.Buty wysokogorskie na nogach osób ,które udają się do schroniska do kościeliskiej czy nad morskie oko....hmmmm no raczej pozostawia się tylko zastanowić....po co?A no po to żeby się pokazać....bo stać.Często ludzie nie zastanawiają się czego potrzebują i wyśmiewają ludzi ubranych w marki z decathlonu ,a prawda jest taka,że wielu kupuje coś by tylko pokazać innym,że ich stać.Mało kto wie,że brendy różnią się czasem tylko i wyłącznie ceną bo technologie i materiały są podobne lub czasem identyczne.Ileż to razy widziałem osoby podchodzące do pieciu stawów w butach na cztero czy sześciotysięczniki.....w jakim celu?A to wszustko po to by trafić do schroniska?Widziałem raz w schronisku parkę ubraną w topowe marki.....wartości przynajmniej 8 tys.na sobie mieli - każde z nich.Gdy ja atakowałem Kozi Wierch i dotarlem spowrotem do schroniska,ta sama parka tam siedziała i pili już któregoś grzańca.Jak się okazało,siedzieli i grzańcowali by wrócić razem ze mną do Palenicy.Oczywiście razem ze mną w cudzysłowiu....po prostu w tym samym czasie.Bardzo dużo osób po prostu kupuje ciuchy,butybczy sprzęt,a nie wie do czego służy,jak używać i ma tylko żeby świecić brendami po oczach.Sprzęt-jakikolwiek-jest ważny,pod warunkiem że potrafi się z nigo korzystać.Nawet posiadając brendy top of the top na sobie ,trzeba odpowiednio nimi żąglować ,żeby się nie wychłodzić czy nie przegżać.To samo z butami.....zbyt ciepłe i specjalistyczne buty w takich górach jak Tatry czy też zakladanie ich na zbyt wysokie temperatury,spowoduje,że nogi sie mocno zgrzeją,spocą i komfort chodzenia będzie zerowy.Nie zawsze naj oznacza najlepsze do datego regionu,szlaku czy warunków .
Obecnie to trzeba zabrać ze sobą też zimę
Noooo! Jakiś czas temu obejrzałem film co zabrać w góry i pomyślałem ze brakuje takiego filmu odnośnie zimy.. No i cyk ;)
odnośnie DO zimy;)
Fajnie Ci się, Mateuszu dowcip wyostrzył! Uśmiałam się jak norka. Ale masz rację - rozsądek to podstawa. No i skarpetki!
uwielbiam taki dowcip jak w wydaniu Mateusza:)
@@khiara69 Oj tak :)
Wartościowy materiał , szczególnie dla początkujących. Dziękować. Pozdrawiam.
bardzo przydatny odcinek dziękuje
Trzeba zabrać cierpliwość, dobry nastrój i zapasowe pary ciepłych skarpetek :3
Skarpetki to podstawa! :D
@@Zieloniwpodrozy najlepiej takie niedziurawe....
Wiele ciekawych informacji. Z pewnością się przydadzą. Pozdrawiamy 😀
Dziękuję za ten materiał, bardzo dobrze się słucha jak mówisz! Właśnie myślę o pierwszym wyjściu w Tatry zimą, notuję te punkty po kolei i zbieram drużynę 🏔
Ciekawy material, dzieki za dobre rady!
Dzięki Mateusz, świetny odcinek i cenne wskazówki.
Kapitalne poczucie humoru 👍 i świetny zielony, niezmiennie, w pokoju 👌😊
Dzięki! Taki filmik zawsze się przyda, wciąż na szlakach tabuny 'trampkarzy". U mnie folia siedzi w plecaku nawet latem 😉 i "cebulka" na tych samych ciuchach też w praktyce.
Tak, też zabieram folię zawsze ze sobą, ale w zimie to już szczególnie warto przypomnieć :D
Fajny filmik. Dzięki! Dorzucam: stuptuty chronią też odzież przed rozerwaniem zębami raków szczególnie po wielu godzinach rakowania... Kijki za którymi latem nie przepadam - zimą dla mnie obowiązkowe bo to raczki na ręce. :) Pozdrawiam.
Sama prawda! Ja kijków również nie używam tak normalnie, ale zimą momentami są naprawdę przydatne.
Świetny poradnik i fajnie że z humorem! 😀😀 Super się oglądało! Pozdrawiam! 👍👍
Dzięki wielkie! Jeśli komuś się przyda, no to super :D
Rewelacyjny filmik 💖
♥
Raczki to absolutna podstawa - nie polecam zaliczenia gleby zimą! Schodząc z Wielkiej Sowy nieźle pojechałam i byłam cała poobijana!
Raczki na ręce raczki na nogi i czolowka z przodu a tylowka z tylu
po co ci tyłówka na szlaku? żeby niedźwiedź wiedział gdzie zapakować?
Na początek ogrzewacze chemiczne must have, bo uratują gdy buty i rękawiczki niepewne. Skarpety wodoodporne zawsze w plecaku. Zapasowe baterie do czołówki. Jeśli jest głęboki śnieg, zapadamy się po kolana, to ciężko chodzić bez - rakiet śnieżnych.
Świetny film. A jaki masz model kurtki softshsell?
Dzięki! To jest akurat Rab Borealis
Góry zimą bardzo mi się podobają ,ale chodziłam tylko po dolinach i szczytach reglowych Tatr,niestety mam problemy zdrowotne niby nic poważnego ,tylko przewlekłe i ostre zapalenia zatok ,ale..zimą bardzo dają się we znaki zwłaszcza kiedy nie mogę złapać powietrza bo jest czasem aż taki problem ...stosuję wszystko co się da i na razie spróbuję się wyleczyć i zdiagnozować ..mam też problem z oddychaniem przy silnym wietrze..zobaczymy co wyjdzie ,jak wyleczą to będę szaleć na górskich szlakach!☺️🏔️🏔️🏔️
Jeśli masz zdrowa tarczycę i brak alergii pokarmowej można pić jod z mlekiem przed snem. Ok 10 kropli np Lugola 5%. Pomaga na wszelkie infekcje. Jeśli dostaniesz ntybiotyk to problemy mogą się wydłużyć zamiast wyleczyć. Dobrze zrobić rezonans z angio.
Cześć, mam pare pytan, jestem na etapie poszukiwania kurtek. W lutym wybieram sie w bieszczady, widziałem w innym komentarzu ze uzywales Rab borealis, i tu moje pytanie, czy daje rade zima jako 3 warstwa. W filmiku jest tez kurtka z marmota i chyba jeszcze inna jak byłeś na Kazbeku ; mógłbyś podac modele tych kurtek i czy dobrze sie spisują?
Hej, może już po czasie, ale odpiszę. Rab Borealis to softshell. Fajnie się sprawdza, ale jak zacznie padać śnieg, czy marznąca mżawka, to jednak zdecydowanie lepiej mieć kurtkę membranową, jak ten Marmot Precip. Na pewno są lepsze kurtki niż ta, ale będą też sporo droższe i wydaje mi się, że ten Marmot w tej cenie jest spoko. Mam ją piąty rok i ciągle daje rade. Byłem w niej na Kazbeku, na tatrzańskim kursie zimowym, na Tetnuldi i wszędzie się tam dobrze spisała. Oddychalność jest jak to w membranach - no przeciętna, ale ma za to zamki pod pachami. No i to taka typowa "cerata", czyli jest cieniutka i lekka.
Może film jak korzystać z map w zegarku . Też mam tego Garmina 😄😄
I jak się sprawuje? Jeśli taki materiał powstanie, to raczej bardziej ogólny, o różnych dostępnych metodach nawigowania.
Hej Hej.
7.48 co to za miejsce proszę zdradź.
Dziękuję za film pomógł ❤
Jeśli chodzi o wieżę, to jest to Cergowa w Beskidzie Niskim. Kadr dalej, to bieszczadzki Smerek :)
@@Zieloniwpodrozy dziękuję kolego, ☺️☺️
A czy warto kupować rakiety śnieżne na zimowe wędrówki po Bieszczadach, czy raczki wystarczą?
Rakiety śnieżne pomagają przy torowaniu przez głęboki, kopny śnieg. Raczki natomiast ułatwiają poruszanie się na śliskich albo oblodzonych podejściach/zejściach. Ja w Bieszczady nie zabieram rakiet, chociaż je mam, bo liczę, że szlaki będą już w miarę przetarte przez innych i nie będę musiał się przedzierać przez zaspy po pas. Raczki natomiast mam zawsze przy sobie. Decyzja czy kupować rakiety zależy od spodziewanych warunków atmosferycznych oraz tego jakie trasy chce się pokonywać, te bardziej popularne czy raczej mało uczęszczane. Na pewno jest to przydatna rzecz, ale nie powiedziałbym, że niezbędna przy zwykłej turystyce zimowej po najczęściej wybieranych szlakach. Trzeba też brać pod uwagę, że rakiety zajmują trochę miejsca i ważą też swoje, więc ich dżwiganie wymaga dodatkowego wysiłku.
@@ptecza Super, dzięki za odpowiedź. Właśnie takie miałem przeczucia, ale wolałem się upewnić :)
Chyba już wszystko zostało powiedziane :D Rakiety przydadzą się przy świeżych opadach, natomiast są też drogie i ja wolałbym je wypożyczyć, gdybym liczył się ze świeżym, dużym opadem. Raczki za to zawsze warto w zimie mieć, bo nie ważą dużo, a mogą się przydać.
@@Zieloniwpodrozy Z tym ewentualnym wypożyczeniem rakiet to bardzo dobry pomysł, bo na miejscu w Bieszczadach jest co najmniej kilka wypożyczalni sprzętu turystycznego, a koszt wypożyczenia jest o wiele mniejszy niż zakup nowych rakiet.
Wstyd się przyznać, ale zimą na szlaku nikt mnie nie widział. Gdybym miała jechać w góry to oprócz ładnej kurtki muszę kupić buty, bo mi nogi bardzo marzną 😂😂😂😂 no i raczki, bo zbyt wysoko to ja nie będę wchodziła . 👍😊
No i widzisz - plan już masz, teraz wybrać jakiś ładny, krótki beskidzki szlak, albo tatrzańską dolinę, poczekać na ładne warunki i w drogę :D
A czy GPS w telefonie podczas zamieci i mgły działa?
Zależy od telefonu chyba. Wyjdź i sprawdź. Moj działał, twój nie musi.
Podstawa to nawigacja, dzisiaj każdy chce polegać na GPS, zapomnieli o banalnym kompasie i mapie. Potem umiejetnosci przezycia,survival.. Zamiast budować obóz , w razie potrzeby, siedza na mrozie i czekają na helikopter...
Zachęciłeś tymi wilkami xD Ja się chyba ograniczę do zimowej Korony Krakowa (cztery kopce) jak tylko znów śnieg spadnie ;)
PS. A co do techniki - to najpierw się warto wybrać z naszym zegarkiem/telefonem w jakąś piździawę w mieście, żeby zobaczyć, czy nawigacja działa. Bo przy dużym zachmurzeniu, opadach i braku sieci komórkowej może być z tym różnie.
Ja obecnie jestem rozczarowany brakiem śniegu w Beskidach, bo mam względnie blisko, a bez śniegu jest tak... listopadowo.
Zgadza się, dlatego pewnie z pięć razy w tym filmie namawiam, żeby zacząć sobie spokojnie, zobaczyć co się sprawdza, czego nam ewentualnie brakuje, no i czy w ogóle z zimnem się polubimy :D
Można iść wszędzie tam gdzie wystarczą raczki, cała reszta to syf, w który nie warto się pakować.
No... w zasadzie streszczenie tego filmu :P
Najlepiej osrać temat i poczekać aż się syf stopi.
Witamy bardzo ciekway kanał przydatne informacje👌pozdrawiamy z Podkarpacia a w wolnej chwili zapraszamy do Nas na kanał🤠
Co do butów....jest to temat rzeka i trudny ,ze względu na to,że wiele osób kupuje buty top of the top ....bo ich stać ,a innych nie i w komentarzach zawsze jest ro główny argument.To jest jak z autami.....to idealny przykład.Możemy jeźdźić Lambo czy mercedesami....ale.czy wszyscy mamy je posiadać?I czy najważniejsze....czy są zdecydowanie lepsze od tańcszych marek?Wszystko zalezy do jakich aktywności chcemy te buty.Często widzę na krupówkach, wieczorem po szlaku,poubieranych w topowe marki ludzi,którzy mają te ubrania nieskalane szlakiem....idealne....Albo jedynym ich sklaniem był szlak na morskie oko czy rusinową.Buty wysokogorskie na nogach osób ,które udają się do schroniska do kościeliskiej czy nad morskie oko....hmmmm no raczej pozostawia się tylko zastanowić....po co?A no po to żeby się pokazać....bo stać.Często ludzie nie zastanawiają się czego potrzebują i wyśmiewają ludzi ubranych w marki z decathlonu ,a prawda jest taka,że wielu kupuje coś by tylko pokazać innym,że ich stać.Mało kto wie,że brendy różnią się czasem tylko i wyłącznie ceną bo technologie i materiały są podobne lub czasem identyczne.Ileż to razy widziałem osoby podchodzące do pieciu stawów w butach na cztero czy sześciotysięczniki.....w jakim celu?A to wszustko po to by trafić do schroniska?Widziałem raz w schronisku parkę ubraną w topowe marki.....wartości przynajmniej 8 tys.na sobie mieli - każde z nich.Gdy ja atakowałem Kozi Wierch i dotarlem spowrotem do schroniska,ta sama parka tam siedziała i pili już któregoś grzańca.Jak się okazało,siedzieli i grzańcowali by wrócić razem ze mną do Palenicy.Oczywiście razem ze mną w cudzysłowiu....po prostu w tym samym czasie.Bardzo dużo osób po prostu kupuje ciuchy,butybczy sprzęt,a nie wie do czego służy,jak używać i ma tylko żeby świecić brendami po oczach.Sprzęt-jakikolwiek-jest ważny,pod warunkiem że potrafi się z nigo korzystać.Nawet posiadając brendy top of the top na sobie ,trzeba odpowiednio nimi żąglować ,żeby się nie wychłodzić czy nie przegżać.To samo z butami.....zbyt ciepłe i specjalistyczne buty w takich górach jak Tatry czy też zakladanie ich na zbyt wysokie temperatury,spowoduje,że nogi sie mocno zgrzeją,spocą i komfort chodzenia będzie zerowy.Nie zawsze naj oznacza najlepsze do datego regionu,szlaku czy warunków .
Super masz filmiki, zostawiam suba zapraszam również do siebie na profil. Pozdrawiam 👍🙂