najlepszy film jaki widziałam na całym yt, związany z ekwipunkiem. wytłumaczyłaś: co, po co, do czego itp....bez słowa reklamy ten produkt konkretny najlepszy do wszystkiego. dziękuję :3. przechodzę do oglądania innych filmów :D
Bardzo ciekawy poradnik...okazuje się że jak otworzyłam szafę to mam każda z tych rzeczy, ale teraz dokładnie wiem o co biega. Dziękuję. Pozdrawiam serdecznie
Dzięki za materiał i przegląd. Mam podobne zdanie, z wiatrówką nie próbowałam, ale hardshell załatwia mi wszystko. Softshellu używam teraz głównie na rower, nie ma dla mnie sensu na wędrówki.
Wydaje mi się, że wiatrówka jest przydatna tylko w specyficznych warunkach. Na rowerze na szosie takiej używam jak jest chłodno. Na wędrówce latem u nas może się przydać tak rzadko, że nie warto jej zabierać, tym bardziej że lekka membrana z powodzeniem może spełnić jej rolę w razie czego. Szczególnie jak się używa taniej membrany biegowej z Deca ;). Wiatrówka może się przydać, jak się jedzie tam gdzie jest chłodno i jednocześnie jest permanentny wywiew.
To co Agnieszka powiedziała pod koniec : każdy w końcu dobiera zestaw sam 🙂 Ja preferuję porządne, lekkie poncho (180-240g) jako osłonę od deszczu i wiatrówka (120g), noszone razem albo osobno. Na moje długie wędrówki po bałtyckich plażach optymalny zestaw dla mnie. W okresie wiosna/lato. Nie wiem czy taki zestaw sprawdziłby się w górach bo nie bywam w nich. Pozdro i życzę Wam czasu na wędrowanie gdzie fantazja poniesie 🦶🦶
Latem i nie wyższych górach poncho to dobre rozwiązanie, ale ma swoje ograniczenia. Na plaży to czasem można odlecieć jak na spadochronie jak dobrze powieje :-) Pozdrawiam i udanych wędrówek
Wielu ciekawych informacji można się dowiedzieć. Można by zrobić recenzję o butach "Vivobaretfoot np. Primus Trail" Nie mam pojęcia czy się sprawdzą w na kamieniach. Pozdrawiam🙂👍
Nie podejmuję się, Vivobarefoot noszę tylko po mieście, na szlak z plecakiem jak dla mniej zbyt minimalistyczne i też nie do końca mój kształt kopyta. Pozdrowienia!
@@aleksanderduda8566 Zimowe Vivobarefoot są spoko, ale nie jest w nich ciepło, 3 mm podeszwy nie daje izolacji. No i przemakają. Teraz coraz więcej barefootowych firm, więc pewnie coś znajdziesz. Na Słowacji jest ciekawa firma zlatush.sk, robią fajne treki. Tylko oczywiście okropnie drogie, ale ręczna robota, wiadomo.
Ja jestem wielkim fanem wiatrówki Kwark Costabana. Jeśli wieje to tylko w niej chodzę nawet w zimę. Wprawdzie ma prosty krój ale jest w całkiem ludzkiej cenie. Co do hardsheli to właśnie wolę się grzać nawet we własnym pocie kiedy jest zimno a jak nie pada to wiatrowka jest najlepsza. Nie ma za dużo ludzi tak testujących sprzęt i smutne że jednak te membrany tak szybko przeciekają :( może jakiś producent by Ci dał coś do przetestownia z nadzieją że ich produkt jest ten naj naj i nie przecieknie :)
Ta granatowa na fimie to właśnie Costabona. Używam jej głównie zimą, bo Pertex Microlight jak dla mnie za mało oddycha. Ale za to przed wiatrem chroni wyśmienicie - bardzo ją lubię np. na narty BC, przy niewielkim wysiłku. Jak się taki producent znajdzie to chętnie przygarnę, ale rzadko która firma się odważa dać mi coś do testów, bo zawsze mam mnóstwo uwag, a test kurtki to już w ogóle :-)
Ja się wyleczyłem z kurtek typu Hardshell, a konkretnie z membraną GoreTex. Dlaczemu? Ciężka, nie oddycha i przemaka przy dłuższej ulewie. O cenie nie wspominając. Jedyny plus do szacun na dzielni i lans w schronisku ;) Co w zamian? 12x tańsze poncho z Decatlonu( 69zł). Waga identyczna jak kurtka ok. 250g, nie przemaka i oddycha rewelacyjnie. Nawet idąc szybko podejścia, nie miałem odczucia pocenia się. Zakrywa jednocześnie plecak (oszczędzamy ok.80g na pokrowcu) sięga do kolan. Nie utrudnia zbytnio dostępu do bocznej kieszeni plecaka (butelka z piciem). Miałem na GSB - rewelacja.
Poncha są bardzo fajne na lato, w terenie bardziej leśnym, gdzie bardzo nie wieje. Mają jednak parę wad - trudno się je zakłada samemu, przy wietrze bardzo podwiewa, przemakają rękawy i jest ogólnie znacznie zimniej, więc podstawowy cel jakim jest poprawienie termiki w zimnym deszczu trochę umyka. Poncho trochę utrudnia dostęp do kieszeni bocznych, ale za to osłania kieszenie na pasie biodrowym (i aparat). Zdarzało mi się używać pielgrzymkowego poncha na przeciekającą kurtkę i to bardzo ratowało sytuację. Więc polskie lato jak najbardziej, ale wyższe góry czy Skandynawia zdecydowanie jednak kurtka.
Pewnie masz rację. Ja chodzę głównie od maja do września, więc tematu wychłodzenia w poncho nie przerabiałem. Jako warstwę ocieplająca zabieram lekką puchowke 167g, więc w razie co, idzie pod poncho. Nie nawidzę zimy, śniegu i chodzenia w takich warunkach 😁
Wielkie dzięki za porady jak zwykle niezwykle cenne :) Pytanie : czy regularne odnawianie powłoki DWR (np. w czasie wizyty w jakimś miasteczku ) przedłuża właściwości wodoodporne wystarczająco ? Polecała też Pani spodnie wodoodporne bodajże hiszpańskiego producenta prośba gorąca o link lub dokładną nazwę. Dziękuje za filmy i porady. Najserdeczniejsze pozdrowienia :)
Odnawianie DWR nic nie da, tylko fabryczny działa, a i nie w każdej kurtce jest dobry. Domowej roboty DWR nigdy nie jest taki dobry, szkoda kasy na preparaty i szkoda fatygi. Te środki też są mocno trujące dla środowiska. Lepiej kupić lepszą membranę, bo to ona odpowiada za wodoodporność, a nie DWR, choć z membranami wiadomo jak jest... Hiszpańskiego producenta (As Tucas) polecałam, ale już nie polecam i stanowczo odradzam, bo przestał realizować zamówienia, a zwrotu pieniędzy nie widać. Masakra. Pozdrawiam!
@@AgnieszkaZebraDziadek Mam inne doświadczenie. Miałem kurtkę którą po kilku latach chciałem już wyrzucić Z ciekawości najpierw ją uprałem a potem "na mokro" potraktowałem w pralce impregnatem i ku mojemu zaskoczeniu jest super. Wcześniej bez wcześnieszego wyprania faktycznie nie było różowo...
@@dariuszrapa3057 Wyjątki zazwyczaj potwierdzają regułę :-) Jeśli membrana jest uszkodzona to nic jej nie pomoże, impregnacja działa tylko powierzchniowo i krótkotrwale, aż nowy DWR zejdzie. Niemniej proszę zdradź czym i jak impregnowałeś? Próbowałam Nikvaxa w pralce i Grangersa z utrwalaniem na ciepło suszarką. Oba były do niczego.
@@AgnieszkaZebraDziadek To był Nikvax. Myślę, że kluczowym czynnikiem było "wypłukanie" z pralki detergentów i upranie w zielonym Nikvaxie. Po impregnacji woda spływa z kurtki jak z kaczki. Nie suszyłem w suszarce. Jeśli dobrze rozumiem ideę DWR to nie ma ona wpływu na membranę jako taką. Wcześniej materiał zewnętrzny nasiąkał w deszczu prawie jak gąbka, po impregnacji można było strzepać kurtkę i była prawie sucha. kanie
@@dariuszrapa3057 Tak, DWR tak właśnie działa, to taka pierwsza bariera, dzięki niemu kurtka oddycha. No cóż, cieszę się że Ci się udało dokonać impregnacji, szkoda że moje spodnie nie zachowały się podobnie
Zaintrygował mnie ten "materiał puchoszczelny", nie spotkałam się wcześniej z tą nazwą. Googlam trochę, ale nie widzę jakiejś bardziej szczegółowej definicji. Nazwa jest co prawda dosyć "self-explanatory", ale w pierwszym odruchu najbardziej kojarzy się z utrzymaniem puchu wewnątrz niż z wyjątkowymi właściwościami przeciwwiatrowymi.
Dobrze Ci się kojarzy. Tej nazwy używają firmy produkujące śpiwory i odzież puchową, chodzi o materiał, przez który nie przebija się puch. Jest bardzo gęsty, dzięki czemu też wiatroodporny i niektóre firmy używają takich materiałów do produkcji wiatrówek. Pertex Microlight, Pertex Quantum, Toray Airstatic itp.
witam.jesteś sprytny.powiedz mi, co oznacza ulepszony slajd BRS3000.co dokładnie zrobił z nim twój znajomy.co dokładnie zmienił i jak to wpłynęło na pracę
Mój kolega wyjął dyfuzor (wyciął siateczkę), co sprawiło, że ma trochę bardziej skupiony płomień. BRS ogólnie ma niestabilny i szeroki płomień, pomimo że to bardzo mały palnik. Na forum backpackinglight można poczytać o różnych modyfikacjach tego palnika.
czesc, dzieki, dobre, co prawda to prawda softshelle to juz historia dla dluzszych wedrowek. Osobiscie lubie byc suchy tak dlugo jak to mozliwe, moj zestaw to montbell versatile 185gr i nature hike silnylon poncho 200gr, dlaczego jeszce poncho ktos zapyta: przy powazniejszym deszczu nie leci mi "za kolnierz", na plecy, na szelki plecaka, nie musze dzwigac rain cover i co najwazniejsze mam suche majtki ;) poncho mozna uzyc do podlozenia pod materac- dodatkowa ochrona przed przebiciem, zwlaszcza na deskach w wiatach itp oraz jako taki tencik podczas przerw gdy pada
Ja nie pytam po co jeszcze poncho, zdarzało mi się wielokrotnie nakładać poncho plastikowe na przemakającą kurtkę w warunkach potencjalnej hipotermii :-)
A co myślisz o tym żeby zabierać najzwyklejszą dobrze oddychającą "wiatrówkę" i do tego foliowy płaszcz typu jednorazówka? Mamy i oddychalność i 100% wodoodporność w razie deszczu.
Latem można tak zrobić, zwłaszcza na krótszych wędrówkach i z szansą noclegu pod dachem, ale płaszcz nie zapewnia wystarczającej ochrony w trudniejszych warunkach (wiatr, przemakanie rękawów, bardzo kiepskie kaptury)
Cześć! Ciekawe porównanie. Twój film skłonił mnie do rozważenia zakupu wiatrówki. Do tej pory, kiedy sięgałam po nie w sklepie, wydawały mi się zbyt lekkie, żeby długo wytrzymać i odpowiednio chronić przed dużym wiatrem. Szkoda, że kurtki Arc'teryxa są tak kosmicznie drogie ... Może jakaś tańsza, niezła przetestowana alternatywa jeszcze poza Kwarkiem? Patagonia też cenowo powala
Naprawdę są o wiele wytrzymalsze niż się wydaje. Niestety nie trafiłam na żadne ciekawe wiatrówki w ostatnim czasie - wszystkie firmy UL szyją z materiałów puchoszczelnych, a te nie oddychają tak dobrze. Trzeba byłoby sprawdzić osobiście w jakimś dobrze zaopatrzonym sklepie.
Ja używam Mountain Equipment Squall i jestem bardzo zadowolony. Jeżeli tylko nie ma deszczu i nie jestem w wysokich górach zimą (2000m+) to zdecydowanie wybieram ją ponad hardshell. Mam też softshell, ale na szlak bym go na pewno nie zabrał. Tak jak Agnieszka wspomniała, ciężki przed deszczem nie chroni i dodam jeszcze, że bardziej krępuje ruchy w porównaniu do wiatrówki. PS W sumie to nie wiem czy ta moja wiatrówka jest tańsza od Arcteryxa. Jak kupowałem parę lat temu to dałem 130 euro za nią. Aha i dodam jeszcze, że bardzo lubię w tej kurtce bardzo pojemną gardę z asymetrycznie poprowadzonym zamkiem. Swego czasu było to dla mnie ważne ze względu na rozmiar brody jaką posiadałem ;)
Jakieś opinie o zastosowaniu membran w softshellach np alpinus gorello ? Macie jakieś doświadczenie czy mada się do trekkingu, spacerów czy raczej słabo oddycha na jesien ?
Nic nie zastąpi polaru. Softshell to kurtka nie posiadająca właściwości izolujących, taka mocniejsza wersja wiatrówki, coś co się nosi na wierzch jak wieje lub jest surowo. Polar co najwyżej można zastąpić swetrem
@@AgnieszkaZebraDziadek Czy miałaś styczność z sofshellami które od środka mają polar? NP ARC'TERYX FORTREZ HOODY lub Gamma MX. Oglądałem ciekawy materiał na ten temat. YT: "Tech Face" Fleeces vs. Softshell Jackets With A Fleece Backing
@@TB-dp8yp Oczywiście, nawet mam taki, Gammę MX. Użyłam go raz w życiu, chętnie sprzedam, ale to damska XS - kompletnie bezużyteczne ubranie. Rzeczy 2w1 czy 3w1 są niepraktyczne, bo nie da się ich rozdzielić. Będziesz nosił taką ciężką kurtkę w plecaku jak będzie za ciepło, a jak będzie zimno to ona i tak nie będzie ciepła. Co innego spodnie, mam z kompletu i to są te różowe, które mam zawsze zimą na trekkingach i nartach
To zależy gdzie i kiedy mają być używane - na lato tam gdzie nie bardzo wieje spoko, tam gdzie zimno i wieje odpada, bo zawiewa i zalewa ręce i od dołu. Ale zakrywa plecak i taka lekka awaryjna bywa w moim plecaku jako dodatek do przeciekającej kurtki. Mam też wytrzymałą pelerynę wędkarską z Decathlonu, ale nie daję rady jej sama założyć na plecak. Jest fajna, bo ma rękawy.
Super wyjaśnione, natomiast jesteś w stanie zaproponować jakieś konkretne modele hardshella w takim optymalnym przedziale cenowym ~700zł na które warto zwrócić uwagę? :) Marmot Minimalist wpadł mi w oko, ale dosyć ciężka.
To już było dawno, ale mam złe doświadczenia Marmotem. Celowałabym raczej w jakąś np. Patagonię, ale to i tak loteria. Rab Downpour Plus wpadł mi w oko, jest na Pertexie, z którego byłam tak zadowolona w przeszłości. To tak na szybko.
Ja sie zastanawiam teraz nad Helikon Squall, nylonowa (cos do poliestru nie mam zaufania, chyba ze w tanszej odziezy to niech bedzie), oddychalnosc i odporrnosc na deszcz na poziomie 30k, jedynie waga ponad 350g
8 godzin to właśnie taki spacer o jakim mówiłam. Długodystansowcy liczą deszcz w dniach. Moje kurtki te lepsze przeważnie zaczynają cieknąć po miesiącu deszczowej pogody, czyli pewnie 150 godzinach.
Patagonia Houdini i Arc'teryx Squamish Hoody to takie dwie bardzo znane i lubiane wiatrówki. Wiatrówka występuje też pod nazwą windshirt, jest tego mnóstwo.
Bo o kurtki z membranami trzeba dbac i wtedy nie przemakaja. Pranie i SUSZENIE w odpowiednich temp. powoduje powrot membrany do stanu poczatkowego, i nic nie przemaka.
Fajnie by było, gdyby to była prawda. Ale żadne pranie nie naprawi uszkodzeń mechanicznych membrany, które są odpowiedzialne z przeciekanie. Pranie oczyszcza membranę i przywraca kurtce oddychalność. Wiele osób przedwcześnie posądza kurtkę o przemakanie, kiedy membrana się zatłuści i zabrudzi, a oni zaczynają się bardzo pocić i myślą, że to woda - stąd ten obiegowy mit. Prawidłowe suszenie pomaga utrzymać dobry DWR.
Nie pomyślałam żeby wyjaśnić to na filmie, ale widać trzeba było - należy szczelnie przytknąć usta do tkaniny i próbować przedmuchać. Jeśli pewną (niewielką oczywiście) ilość powietrza materiał przepuści to znaczy że będzie dobrze oddychać. Jeśli nie przepuści nic, oddychać nie będzie (tak jest w przypadku tkanin puchoszczelnych).
Lepsze jest wrogiem dobrego, wpadła mi w ręce kurtka Arcteryx Atom SL Hoody, jestem bardzo zadowolony, zwłaszcza z ociepliny lekkiej na plecach i klatce piersiowej, idealny model byłby bez tej ociepliny też
@@PaKo1512. Mam stare Atomy, LT i SV, stary Squamish był szyty z tego samego materiału co stary LT a potem nowszy z tego samego co SV, nie wiem jak jest teraz, ale tamte oba materiały bardzo lubię, więc obczaj wiatrówkę Squamish. Ocieplina Arcteryxa jest bardzo dobra, po 9 latach co prawda już nie ma tego loftu co kiedyś, ale wciąż nadaje się na zimowy spacer.
@@AgnieszkaZebraDziadek nawet w najtanszej cienkiej kurtce z prawdziwym gore, za powiedzmy tyś. zł mozna wleźć pod słuszny prysznic i po wyjsciu jest sie suchym :) a jak zaczyna puszac wode to moze brudna i trzeba wyprac a jak nie pomoze tzn. ze impregnacja poszla w las i trzeba zaimpregnowac.
7:15 jakoś nie do końca pasuje mi określanie wiatrówki jako rodzaj softshella. Nie bardzo rozumiem, po co umieszczać niewielką, dosyć cienką i lekka kurtkę, którą mamy często spakowaną w plecaku i trzymaną "na wszelki wypadek", w grupie softshelli. Ta kategoria i tak jest już bardzo szeroka i wrzucanie do niej poczciwej wiatrówki jakoś mi nie leży :) Typowy softshell to faktycznie "miękka skorupa", a taka wiatrówka to raczej tylko soft :)
Jak sięgam pamięcią zawsze się tak robiło, dzieliło kurtki na wodoodporne i niewodoodporne, a wiatrówka to po prostu cienki soft. To hardshell siedzi w plecaku na wszelki wypadek, wiatrówka jest przeważnie cały czas na grzbiecie (oczywiście nie w Polsce latem)
Po pierwsze primo to: nie przemaka tylko guma lub folia i to tylko do momentu kiedy się nie przedziurawi. Po drugie primo oddychalność w klimacie Polski to mit. Po trzecie warto przemyśleć zabranie parasolu. Latem często zabieram w Polsce.
Po pierwsze primo: sam opowiadasz mity. Ubierz sobie kurtkę z membraną i idź na spacer, a potem ubierz sobie jaką foliową pelerynę i też pójdź na spacer. Po powrocie nie zapomnij przeprosić za opowiadanie farmazonów.
A czym się klimat Polski tak wyróżnia? Nie mamy 100 % wilgotności ani permanentnych upałów przez cały rok. Parasole trekkingowe są bardzo fajne (w terenach bezwietrznych), o ile ktoś może chodzić bez kijków lub ma możliwość dobrego zamontowania parasola do plecaka.
@@ukajali6503 Ha! Jeśli chodzi o spacer to może i tak. W takim razie Ty zamiast spaceru spróbuj wnieść np. plecak pełen sprzętu jaskiniowego i biwakowego pod jaskinię Wielką Śnieżną. Zobaczysz, czy wtedy poczujesz różnicę pomiędzy peleryną foliową a kurtką membranową. Najlepiej żeby całą drogę mżyło. Hahaha. Zamiast wierzyć farmazonom wypisywanych w reklamach poszczególnych firm, wypróbuj taki sprzęt w ciężkich warunkach a potem udzielaj się w postach.
@@AgnieszkaZebraDziadek Wyróżnia się własnie tym, co napisałaś - bardzo dużą zmiennością pogody. Czyli nie możemy liczyć na stałe warunki pogodowe. Ktoś, kto wybrałby się tydzień temu na GSB rozpocząłby marsz w warunkach pięknego przedwiośnia po czym od środy zdaję się wróciła zima. Możemy trafić na skrajne warunki które mogą się bardzo szybko zmienić. Jeśli chodzi o parasol, to zabieram go tylko kiedy mam bardzo lekki plecak i używam jednego kijka. Czasami bywa tak, że co chwilę przelotnie pada a jest bardzo gorąco, więc ciągłe zakładanie i ściąganie kurtki bywa denerwujące. Tym bardziej, że w takich warunkach żadna membrana nie zadziała, bo czasami koszulka oddychająca nie jest w stanie zdążyć odparować wilgoć.
@@survivoromanroweroman1680 Czyli jak przypuszczałem, przeprosin nie będzie, tylko w dalszym ciągu trwanie przy swoich bzdurach. Czy nie wydaje Ci się racjonalne, że jeśli membrana zadziała na spacerze, to zadziała też podczas większego wysiłku? Oczywiście, że jej skuteczność może się różnić, co jednak nie znaczy, że „oddychalność w klimacie Polski to mit”.
Film ma na celu pomóc widzom samodzielnie oceniać daną kurtkę i rozpoznawać jej cechy. To nie recenzja. Poza tym nie polecam żadnej, jedyna którą polecałam (Patagonia Alpine Houdini, to ta chabrowa) od bardzo dawna nie jest produkowana
@@AgnieszkaZebraDziadek no dobrze. Juz wiem. Różnica między nami jest taka, że ja sam ważę 103 kg ;) Więc te 180 g naprawdę wcisne sobie w najmniejszą kieszonkę w spodniach i zapomnę.
@@MaximPL1100 Po pierwszym tysiącu km wywala się absolutnie wszystko :-) Faceci zazwyczaj bardziej cierpią z powodu nadmiaru bagażu, chyba dlatego że bardziej intensywnie zjadają własne mięśnie, ci potężniejsi mają najgorzej :-)
@@AgnieszkaZebraDziadek ja jestem rozsądny. Nie chodzę 1000 km szlakami ale wielogodzinne wycieczki czasem z nocowanie na łonie natury. Dlatego moze taka kurtka 180g nie robi mi żadnej różnicy, fakt. Tym bardziej, ze mój plecak nie jest ultra ;) tak jak i dystans. Dlatego pójdźmy na kompromis : wiatrówka zawsze (!) ale jeśli nam nie przeszkadza jej waga ;).
Droga ekspresowa do czeskiej granicy z jednej strony, druga główna droga... W okresie wegetacyjnym jest nieco lepiej, bo liście wygłuszają. Wolę nagrywać na zewnątrz mimo wszystko. Lepszy mikrofon pewnie mógłby to wyciszyć. Tak, platan, ma już 20 lat
Jakiś czas temu wpadłem na pomysł zamiast liczyć kilogramy raczej niż gramy. Te wszystkie fansy szpeje kosztują. Mianowicie jakieś zwierzę juczne na długie dystanse. Naprzykład koza wejdzie wszędzie coś se skubnie po drodze. Prawie nikt tak niełazi.
Człowiek nie maszyna, gramy trzeba liczyć, inaczej zaraz się odezwą kolana czy kręgosłup. Zwierzęta juczne? Są konne szlaki, można zabrać konia, można nawet osła...
W filmie wystąpiły:
Hardshell Arc'teryx Alpha FL
Hardshell Patagonia Alpine Houdini
Softshell Marmot ROM
Wiatrówka Arc'teryx Squamish Hoody
Wiatrówka Kwark Costabona
najlepszy film jaki widziałam na całym yt, związany z ekwipunkiem. wytłumaczyłaś: co, po co, do czego itp....bez słowa reklamy ten produkt konkretny najlepszy do wszystkiego.
dziękuję :3. przechodzę do oglądania innych filmów :D
Dzięki, cieszę się że film się podoba :-)
Bardzo ciekawy poradnik...okazuje się że jak otworzyłam szafę to mam każda z tych rzeczy, ale teraz dokładnie wiem o co biega. Dziękuję. Pozdrawiam serdecznie
Dzięki, cieszę się że się przydało, pozdrawiam
wreszcie po chłopsku wytłumaczone
Dzięki 😁
Mówili, że ktoś obrobił kontener z odzieżą. Już wiadomo kto. Idealny dzień na wiarygodna recenzję 😁
To nie ja ;-D
Masz bardzo przyjemny głos, super się słuchało, pozdrawiam!
Miło mi, pozdrawiam
Ekstra poradnik. Właśnie jestem na etapie wyboru kurtki. Dziękuję za cenne rady!
Cieszę się że się przydaje
Jakie ładne warkocze ! 🙋♂️
Dzięki
Dzięki za materiał i przegląd. Mam podobne zdanie, z wiatrówką nie próbowałam, ale hardshell załatwia mi wszystko. Softshellu używam teraz głównie na rower, nie ma dla mnie sensu na wędrówki.
Wiatrówka jest fajna w odsłoniętym terenie, jeśli dużo wieje albo jest jakoś inaczej surowo. Nie szkoda jej pod plecak jak hardshella.
Wydaje mi się, że wiatrówka jest przydatna tylko w specyficznych warunkach. Na rowerze na szosie takiej używam jak jest chłodno. Na wędrówce latem u nas może się przydać tak rzadko, że nie warto jej zabierać, tym bardziej że lekka membrana z powodzeniem może spełnić jej rolę w razie czego. Szczególnie jak się używa taniej membrany biegowej z Deca ;).
Wiatrówka może się przydać, jak się jedzie tam gdzie jest chłodno i jednocześnie jest permanentny wywiew.
@@klosiu1 Dokładnie
Lubię Pani poradniki pozdrawiam
Cieszę się, pozdrawiam
To co Agnieszka powiedziała pod koniec : każdy w końcu dobiera zestaw sam 🙂 Ja preferuję porządne, lekkie poncho (180-240g) jako osłonę od deszczu i wiatrówka (120g), noszone razem albo osobno. Na moje długie wędrówki po bałtyckich plażach optymalny zestaw dla mnie. W okresie wiosna/lato. Nie wiem czy taki zestaw sprawdziłby się w górach bo nie bywam w nich. Pozdro i życzę Wam czasu na wędrowanie gdzie fantazja poniesie 🦶🦶
Latem i nie wyższych górach poncho to dobre rozwiązanie, ale ma swoje ograniczenia. Na plaży to czasem można odlecieć jak na spadochronie jak dobrze powieje :-) Pozdrawiam i udanych wędrówek
@@AgnieszkaZebraDziadek ponczo to przed wszystkim nie obejmuje mojego plecaka ;)
@@ShwarcArnold Wyobrażam sobie, że taka sytuacja może nastąpić :-)
Super poradnik i poradniczka :D
Dzięki 😊
Super pomocny odcinek!! Dzięki :)
Proszę :-)
Fajny poradnik
Dzieki
Świetnie wyjaśnione; jeżeli będzie odcinek o membranowych kurtkach, to na pewno zobacze :). Będzie relacja z festiwalu filmów podrózniczych?
Odcinek o kurtkach będzie na pewno. Relacja z festiwalu tylko na instagramie, było bardzo fajnie
Biorę ze sobą hart ducha i lecę kupować kurtkę!
Powodzenia 😁
warkoczyki wymiatają ;)
:-)
Wielu ciekawych informacji można się dowiedzieć. Można by zrobić recenzję o butach "Vivobaretfoot np. Primus Trail" Nie mam pojęcia czy się sprawdzą w na kamieniach. Pozdrawiam🙂👍
Nie podejmuję się, Vivobarefoot noszę tylko po mieście, na szlak z plecakiem jak dla mniej zbyt minimalistyczne i też nie do końca mój kształt kopyta. Pozdrowienia!
Ja chodzę w 5fingersach ale szukam czegoś na zimę
@@aleksanderduda8566 Zimowe Vivobarefoot są spoko, ale nie jest w nich ciepło, 3 mm podeszwy nie daje izolacji. No i przemakają. Teraz coraz więcej barefootowych firm, więc pewnie coś znajdziesz. Na Słowacji jest ciekawa firma zlatush.sk, robią fajne treki. Tylko oczywiście okropnie drogie, ale ręczna robota, wiadomo.
Ja jestem wielkim fanem wiatrówki Kwark Costabana. Jeśli wieje to tylko w niej chodzę nawet w zimę. Wprawdzie ma prosty krój ale jest w całkiem ludzkiej cenie. Co do hardsheli to właśnie wolę się grzać nawet we własnym pocie kiedy jest zimno a jak nie pada to wiatrowka jest najlepsza. Nie ma za dużo ludzi tak testujących sprzęt i smutne że jednak te membrany tak szybko przeciekają :( może jakiś producent by Ci dał coś do przetestownia z nadzieją że ich produkt jest ten naj naj i nie przecieknie :)
Ta granatowa na fimie to właśnie Costabona. Używam jej głównie zimą, bo Pertex Microlight jak dla mnie za mało oddycha. Ale za to przed wiatrem chroni wyśmienicie - bardzo ją lubię np. na narty BC, przy niewielkim wysiłku.
Jak się taki producent znajdzie to chętnie przygarnę, ale rzadko która firma się odważa dać mi coś do testów, bo zawsze mam mnóstwo uwag, a test kurtki to już w ogóle :-)
dobry cieniutki softshell moze byc zarowno druga warstwa jak i oddychajacym windblokerem
Za dużo waży, są alternatywy lżejsze. Ale oczywiście jak ktoś lubi to można
Ja się wyleczyłem z kurtek typu Hardshell, a konkretnie z membraną GoreTex.
Dlaczemu?
Ciężka, nie oddycha i przemaka przy dłuższej ulewie. O cenie nie wspominając. Jedyny plus do szacun na dzielni i lans w schronisku ;)
Co w zamian? 12x tańsze poncho z Decatlonu( 69zł). Waga identyczna jak kurtka ok. 250g, nie przemaka i oddycha rewelacyjnie.
Nawet idąc szybko podejścia, nie miałem odczucia pocenia się.
Zakrywa jednocześnie plecak (oszczędzamy ok.80g na pokrowcu) sięga do kolan. Nie utrudnia zbytnio dostępu do bocznej kieszeni plecaka (butelka z piciem). Miałem na GSB - rewelacja.
Poncha są bardzo fajne na lato, w terenie bardziej leśnym, gdzie bardzo nie wieje. Mają jednak parę wad - trudno się je zakłada samemu, przy wietrze bardzo podwiewa, przemakają rękawy i jest ogólnie znacznie zimniej, więc podstawowy cel jakim jest poprawienie termiki w zimnym deszczu trochę umyka. Poncho trochę utrudnia dostęp do kieszeni bocznych, ale za to osłania kieszenie na pasie biodrowym (i aparat). Zdarzało mi się używać pielgrzymkowego poncha na przeciekającą kurtkę i to bardzo ratowało sytuację. Więc polskie lato jak najbardziej, ale wyższe góry czy Skandynawia zdecydowanie jednak kurtka.
Pewnie masz rację. Ja chodzę głównie od maja do września, więc tematu wychłodzenia w poncho nie przerabiałem.
Jako warstwę ocieplająca zabieram lekką puchowke 167g, więc w razie co, idzie pod poncho.
Nie nawidzę zimy, śniegu i chodzenia w takich warunkach 😁
Tylko kompletnie nie nadaje się w stromym terenie, zwłaszcza jak musimy używać rąk (trudne szlaki, wspin itd)
@@jurekgjurek Wspin w ponczo... Można wzlecieć :-)
mam dokladnie odwrotne odczucie co do ponczo 😂
Wielkie dzięki za porady jak zwykle niezwykle cenne :) Pytanie : czy regularne odnawianie powłoki DWR (np. w czasie wizyty w jakimś miasteczku ) przedłuża właściwości wodoodporne wystarczająco ? Polecała też Pani spodnie wodoodporne bodajże hiszpańskiego producenta prośba gorąca o link lub dokładną nazwę. Dziękuje za filmy i porady. Najserdeczniejsze pozdrowienia :)
Odnawianie DWR nic nie da, tylko fabryczny działa, a i nie w każdej kurtce jest dobry. Domowej roboty DWR nigdy nie jest taki dobry, szkoda kasy na preparaty i szkoda fatygi. Te środki też są mocno trujące dla środowiska. Lepiej kupić lepszą membranę, bo to ona odpowiada za wodoodporność, a nie DWR, choć z membranami wiadomo jak jest... Hiszpańskiego producenta (As Tucas) polecałam, ale już nie polecam i stanowczo odradzam, bo przestał realizować zamówienia, a zwrotu pieniędzy nie widać. Masakra. Pozdrawiam!
@@AgnieszkaZebraDziadek Mam inne doświadczenie. Miałem kurtkę którą po kilku latach chciałem już
wyrzucić Z ciekawości najpierw ją uprałem a potem "na mokro" potraktowałem w pralce impregnatem i ku mojemu zaskoczeniu jest super. Wcześniej bez wcześnieszego wyprania faktycznie nie było różowo...
@@dariuszrapa3057 Wyjątki zazwyczaj potwierdzają regułę :-) Jeśli membrana jest uszkodzona to nic jej nie pomoże, impregnacja działa tylko powierzchniowo i krótkotrwale, aż nowy DWR zejdzie. Niemniej proszę zdradź czym i jak impregnowałeś? Próbowałam Nikvaxa w pralce i Grangersa z utrwalaniem na ciepło suszarką. Oba były do niczego.
@@AgnieszkaZebraDziadek To był Nikvax. Myślę, że kluczowym czynnikiem było "wypłukanie" z pralki detergentów i upranie w zielonym Nikvaxie. Po impregnacji woda spływa z kurtki jak z kaczki. Nie suszyłem w suszarce. Jeśli dobrze rozumiem ideę DWR to nie ma ona wpływu na membranę jako taką. Wcześniej materiał zewnętrzny nasiąkał w deszczu prawie jak gąbka, po impregnacji można było strzepać kurtkę i była prawie sucha.
kanie
@@dariuszrapa3057 Tak, DWR tak właśnie działa, to taka pierwsza bariera, dzięki niemu kurtka oddycha. No cóż, cieszę się że Ci się udało dokonać impregnacji, szkoda że moje spodnie nie zachowały się podobnie
Zaintrygował mnie ten "materiał puchoszczelny", nie spotkałam się wcześniej z tą nazwą. Googlam trochę, ale nie widzę jakiejś bardziej szczegółowej definicji. Nazwa jest co prawda dosyć "self-explanatory", ale w pierwszym odruchu najbardziej kojarzy się z utrzymaniem puchu wewnątrz niż z wyjątkowymi właściwościami przeciwwiatrowymi.
Dobrze Ci się kojarzy. Tej nazwy używają firmy produkujące śpiwory i odzież puchową, chodzi o materiał, przez który nie przebija się puch. Jest bardzo gęsty, dzięki czemu też wiatroodporny i niektóre firmy używają takich materiałów do produkcji wiatrówek. Pertex Microlight, Pertex Quantum, Toray Airstatic itp.
Czekam na kontynuację serii i film o warstwie izolacyjnej, termo.
Temat jest w planie, jeszcze nie wiem jak go ugryzę
@@AgnieszkaZebraDziadek Napewno będzie to coś sensownego, po "zczochraniu" dwóch softshelli uświadomiłas mi że nie warto myśleć o kolejnym.
nie wiem jakie kupujesz kurtki ale wszystkie softhelle jakie mialem w zyciu byly i wiatroodporne i wodoszczelne i cieple
Jeśli były wodoszczelne to były to hardshelle z definicji. Ciepłe być nie powinny, to nie ich zadanie
witam.jesteś sprytny.powiedz mi, co oznacza ulepszony slajd BRS3000.co dokładnie zrobił z nim twój znajomy.co dokładnie zmienił i jak to wpłynęło na pracę
Mój kolega wyjął dyfuzor (wyciął siateczkę), co sprawiło, że ma trochę bardziej skupiony płomień. BRS ogólnie ma niestabilny i szeroki płomień, pomimo że to bardzo mały palnik. Na forum backpackinglight można poczytać o różnych modyfikacjach tego palnika.
@@AgnieszkaZebraDziadek dzięki
czesc, dzieki, dobre, co prawda to prawda softshelle to juz historia dla dluzszych wedrowek. Osobiscie lubie byc suchy tak dlugo jak to mozliwe, moj zestaw to montbell versatile 185gr i nature hike silnylon poncho 200gr, dlaczego jeszce poncho ktos zapyta: przy powazniejszym deszczu nie leci mi "za kolnierz", na plecy, na szelki plecaka, nie musze dzwigac rain cover i co najwazniejsze mam suche majtki ;) poncho mozna uzyc do podlozenia pod materac- dodatkowa ochrona przed przebiciem, zwlaszcza na deskach w wiatach itp oraz jako taki tencik podczas przerw gdy pada
Ja nie pytam po co jeszcze poncho, zdarzało mi się wielokrotnie nakładać poncho plastikowe na przemakającą kurtkę w warunkach potencjalnej hipotermii :-)
Dobry wieczór
Witam
A co myślisz o tym żeby zabierać najzwyklejszą dobrze oddychającą "wiatrówkę" i do tego foliowy płaszcz typu jednorazówka? Mamy i oddychalność i 100% wodoodporność w razie deszczu.
Latem można tak zrobić, zwłaszcza na krótszych wędrówkach i z szansą noclegu pod dachem, ale płaszcz nie zapewnia wystarczającej ochrony w trudniejszych warunkach (wiatr, przemakanie rękawów, bardzo kiepskie kaptury)
Cześć! Ciekawe porównanie. Twój film skłonił mnie do rozważenia zakupu wiatrówki. Do tej pory, kiedy sięgałam po nie w sklepie, wydawały mi się zbyt lekkie, żeby długo wytrzymać i odpowiednio chronić przed dużym wiatrem. Szkoda, że kurtki Arc'teryxa są tak kosmicznie drogie ... Może jakaś tańsza, niezła przetestowana alternatywa jeszcze poza Kwarkiem? Patagonia też cenowo powala
Naprawdę są o wiele wytrzymalsze niż się wydaje. Niestety nie trafiłam na żadne ciekawe wiatrówki w ostatnim czasie - wszystkie firmy UL szyją z materiałów puchoszczelnych, a te nie oddychają tak dobrze. Trzeba byłoby sprawdzić osobiście w jakimś dobrze zaopatrzonym sklepie.
Ja używam Mountain Equipment Squall i jestem bardzo zadowolony.
Jeżeli tylko nie ma deszczu i nie jestem w wysokich górach zimą (2000m+) to zdecydowanie wybieram ją ponad hardshell.
Mam też softshell, ale na szlak bym go na pewno nie zabrał. Tak jak Agnieszka wspomniała, ciężki przed deszczem nie chroni i dodam jeszcze, że bardziej krępuje ruchy w porównaniu do wiatrówki.
PS W sumie to nie wiem czy ta moja wiatrówka jest tańsza od Arcteryxa. Jak kupowałem parę lat temu to dałem 130 euro za nią.
Aha i dodam jeszcze, że bardzo lubię w tej kurtce bardzo pojemną gardę z asymetrycznie poprowadzonym zamkiem. Swego czasu było to dla mnie ważne ze względu na rozmiar brody jaką posiadałem ;)
Czy jest sens posiadania softshella z membraną i kurtki przeciwdeszczowej ?
Do wędrówek nie ma sensu. Soft z membraną to ciężka kurtka, nie ma po co nosić, a oddychalność też nie jest zbyt dobra, w przeciwieństwie do wiatrówki
@@AgnieszkaZebraDziadek W takim razie jaki softshell poleca Pani na podejścia i do trekingu ?
@@mr_pi8060 Nie polecam w ogóle softshelli, tylko wiatrówki
Jakieś opinie o zastosowaniu membran w softshellach np alpinus gorello ? Macie jakieś doświadczenie czy mada się do trekkingu, spacerów czy raczej słabo oddycha na jesien ?
Membrany w softach to pomyłka, upośledzają oddychalność, a nie są wodoodporne
A jak oceniasz pomysł zastąpienia polaru softshellem?
Nic nie zastąpi polaru. Softshell to kurtka nie posiadająca właściwości izolujących, taka mocniejsza wersja wiatrówki, coś co się nosi na wierzch jak wieje lub jest surowo. Polar co najwyżej można zastąpić swetrem
@@AgnieszkaZebraDziadek Czy miałaś styczność z sofshellami które od środka mają polar? NP ARC'TERYX FORTREZ HOODY lub Gamma MX. Oglądałem ciekawy materiał na ten temat.
YT:
"Tech Face" Fleeces vs. Softshell Jackets With A Fleece Backing
@@TB-dp8yp Oczywiście, nawet mam taki, Gammę MX. Użyłam go raz w życiu, chętnie sprzedam, ale to damska XS - kompletnie bezużyteczne ubranie. Rzeczy 2w1 czy 3w1 są niepraktyczne, bo nie da się ich rozdzielić. Będziesz nosił taką ciężką kurtkę w plecaku jak będzie za ciepło, a jak będzie zimno to ona i tak nie będzie ciepła. Co innego spodnie, mam z kompletu i to są te różowe, które mam zawsze zimą na trekkingach i nartach
Pytanie techniczne, jakiego programu używasz do edycji wideo?
Shotcut
Pani Agnieszko, a co Pani sądzi o pelerynach? Pozdrawiam😉
To zależy gdzie i kiedy mają być używane - na lato tam gdzie nie bardzo wieje spoko, tam gdzie zimno i wieje odpada, bo zawiewa i zalewa ręce i od dołu. Ale zakrywa plecak i taka lekka awaryjna bywa w moim plecaku jako dodatek do przeciekającej kurtki. Mam też wytrzymałą pelerynę wędkarską z Decathlonu, ale nie daję rady jej sama założyć na plecak. Jest fajna, bo ma rękawy.
@@AgnieszkaZebraDziadek Dziękuję za odpowiedź👍
Super wyjaśnione, natomiast jesteś w stanie zaproponować jakieś konkretne modele hardshella w takim optymalnym przedziale cenowym ~700zł na które warto zwrócić uwagę? :)
Marmot Minimalist wpadł mi w oko, ale dosyć ciężka.
To już było dawno, ale mam złe doświadczenia Marmotem. Celowałabym raczej w jakąś np. Patagonię, ale to i tak loteria. Rab Downpour Plus wpadł mi w oko, jest na Pertexie, z którego byłam tak zadowolona w przeszłości. To tak na szybko.
Ja sie zastanawiam teraz nad Helikon Squall, nylonowa (cos do poliestru nie mam zaufania, chyba ze w tanszej odziezy to niech bedzie), oddychalnosc i odporrnosc na deszcz na poziomie 30k, jedynie waga ponad 350g
Czasem mam problem z tym
🤔
Berghaus Maitland GORE-TEX® IA Waterproof Jacket 6-8 godzin w deszczu z plecakiem 25 kg i nigdy nie przemokła
8 godzin to właśnie taki spacer o jakim mówiłam. Długodystansowcy liczą deszcz w dniach. Moje kurtki te lepsze przeważnie zaczynają cieknąć po miesiącu deszczowej pogody, czyli pewnie 150 godzinach.
Hardshell czy Softshell?
HardDucha 😀
Jest niezbędny :-)
8:29 gdzie to😮
W Szwecji
poproszę jakiś przykładowy model wiatrówki, bo nie mam pojęcia czego szukać, żeby było w miarę dobre
Patagonia Houdini i Arc'teryx Squamish Hoody to takie dwie bardzo znane i lubiane wiatrówki. Wiatrówka występuje też pod nazwą windshirt, jest tego mnóstwo.
@@AgnieszkaZebraDziadek dzięki piękne 😀
Witam, przymierzam się do zakupu kurtki , czy warto wydać na ten model - Kurtka biegowa damska Arcteryx Norvan LT Hoody - fluidity ?
Bo o kurtki z membranami trzeba dbac i wtedy nie przemakaja. Pranie i SUSZENIE w odpowiednich temp. powoduje powrot membrany do stanu poczatkowego, i nic nie przemaka.
Fajnie by było, gdyby to była prawda. Ale żadne pranie nie naprawi uszkodzeń mechanicznych membrany, które są odpowiedzialne z przeciekanie. Pranie oczyszcza membranę i przywraca kurtce oddychalność. Wiele osób przedwcześnie posądza kurtkę o przemakanie, kiedy membrana się zatłuści i zabrudzi, a oni zaczynają się bardzo pocić i myślą, że to woda - stąd ten obiegowy mit. Prawidłowe suszenie pomaga utrzymać dobry DWR.
Co to za wiatrówka, która przepuszcza gdy się na nią dmuchnie? Po co takie coś?
Nie pomyślałam żeby wyjaśnić to na filmie, ale widać trzeba było - należy szczelnie przytknąć usta do tkaniny i próbować przedmuchać. Jeśli pewną (niewielką oczywiście) ilość powietrza materiał przepuści to znaczy że będzie dobrze oddychać. Jeśli nie przepuści nic, oddychać nie będzie (tak jest w przypadku tkanin puchoszczelnych).
Witaj 😊 co to za model Arcteryxa, mówię o wiatrówce
Stary Squamish z 2013, kiedy krój był nieco lepszy, zwłaszcza kaptur
Lepsze jest wrogiem dobrego, wpadła mi w ręce kurtka Arcteryx Atom SL Hoody, jestem bardzo zadowolony, zwłaszcza z ociepliny lekkiej na plecach i klatce piersiowej, idealny model byłby bez tej ociepliny też
@@PaKo1512. Mam stare Atomy, LT i SV, stary Squamish był szyty z tego samego materiału co stary LT a potem nowszy z tego samego co SV, nie wiem jak jest teraz, ale tamte oba materiały bardzo lubię, więc obczaj wiatrówkę Squamish. Ocieplina Arcteryxa jest bardzo dobra, po 9 latach co prawda już nie ma tego loftu co kiedyś, ale wciąż nadaje się na zimowy spacer.
najlepiej to mieć tę cienką wiatrówkę i spakowany na dnie cienki goretex :)
Niekiedy wiatrówki są bardziej wodoodporne niż cienkie gore XD
@@AgnieszkaZebraDziadek nawet w najtanszej cienkiej kurtce z prawdziwym gore, za powiedzmy tyś. zł mozna wleźć pod słuszny prysznic i po wyjsciu jest sie suchym :) a jak zaczyna puszac wode to moze brudna i trzeba wyprac a jak nie pomoze tzn. ze impregnacja poszla w las i trzeba zaimpregnowac.
@@adamw.4482 Prysznic w kurtce możliwy jest tylko po świeżym zakupie. Pochodzisz, zrozumiesz :-)
Czym pierzesz te kurtki z membraną że po miesiącu przemaka ci kurtka z membraną ?
Po prostu w nich chodzę, a nie trzymam w szafie
@@AgnieszkaZebraDziadek pytałem o pranie ....
7:15 jakoś nie do końca pasuje mi określanie wiatrówki jako rodzaj softshella. Nie bardzo rozumiem, po co umieszczać niewielką, dosyć cienką i lekka kurtkę, którą mamy często spakowaną w plecaku i trzymaną "na wszelki wypadek", w grupie softshelli. Ta kategoria i tak jest już bardzo szeroka i wrzucanie do niej poczciwej wiatrówki jakoś mi nie leży :) Typowy softshell to faktycznie "miękka skorupa", a taka wiatrówka to raczej tylko soft :)
Jak sięgam pamięcią zawsze się tak robiło, dzieliło kurtki na wodoodporne i niewodoodporne, a wiatrówka to po prostu cienki soft. To hardshell siedzi w plecaku na wszelki wypadek, wiatrówka jest przeważnie cały czas na grzbiecie (oczywiście nie w Polsce latem)
Po pierwsze primo to: nie przemaka tylko guma lub folia i to tylko do momentu kiedy się nie przedziurawi. Po drugie primo oddychalność w klimacie Polski to mit. Po trzecie warto przemyśleć zabranie parasolu. Latem często zabieram w Polsce.
Po pierwsze primo: sam opowiadasz mity. Ubierz sobie kurtkę z membraną i idź na spacer, a potem ubierz sobie jaką foliową pelerynę i też pójdź na spacer. Po powrocie nie zapomnij przeprosić za opowiadanie farmazonów.
A czym się klimat Polski tak wyróżnia? Nie mamy 100 % wilgotności ani permanentnych upałów przez cały rok. Parasole trekkingowe są bardzo fajne (w terenach bezwietrznych), o ile ktoś może chodzić bez kijków lub ma możliwość dobrego zamontowania parasola do plecaka.
@@ukajali6503 Ha! Jeśli chodzi o spacer to może i tak. W takim razie Ty zamiast spaceru spróbuj wnieść np. plecak pełen sprzętu jaskiniowego i biwakowego pod jaskinię Wielką Śnieżną. Zobaczysz, czy wtedy poczujesz różnicę pomiędzy peleryną foliową a kurtką membranową. Najlepiej żeby całą drogę mżyło. Hahaha. Zamiast wierzyć farmazonom wypisywanych w reklamach poszczególnych firm, wypróbuj taki sprzęt w ciężkich warunkach a potem udzielaj się w postach.
@@AgnieszkaZebraDziadek Wyróżnia się własnie tym, co napisałaś - bardzo dużą zmiennością pogody. Czyli nie możemy liczyć na stałe warunki pogodowe. Ktoś, kto wybrałby się tydzień temu na GSB rozpocząłby marsz w warunkach pięknego przedwiośnia po czym od środy zdaję się wróciła zima. Możemy trafić na skrajne warunki które mogą się bardzo szybko zmienić. Jeśli chodzi o parasol, to zabieram go tylko kiedy mam bardzo lekki plecak i używam jednego kijka. Czasami bywa tak, że co chwilę przelotnie pada a jest bardzo gorąco, więc ciągłe zakładanie i ściąganie kurtki bywa denerwujące. Tym bardziej, że w takich warunkach żadna membrana nie zadziała, bo czasami koszulka oddychająca nie jest w stanie zdążyć odparować wilgoć.
@@survivoromanroweroman1680 Czyli jak przypuszczałem, przeprosin nie będzie, tylko w dalszym ciągu trwanie przy swoich bzdurach. Czy nie wydaje Ci się racjonalne, że jeśli membrana zadziała na spacerze, to zadziała też podczas większego wysiłku? Oczywiście, że jej skuteczność może się różnić, co jednak nie znaczy, że „oddychalność w klimacie Polski to mit”.
teoretycznie tylko gumowy sztormiak nie przemaka :)
Rozważam zakup :-)
@@AgnieszkaZebraDziadek Dobra, dobra... 1 kwietnia :)
@@jurekgjurek Jeszcze zobaczysz recenzję!
:-)
:-)
Szkoda, że nie ma padly konkretne nazwy tych niekoniecznie drogich kurtek hardshell-owych.
Film ma na celu pomóc widzom samodzielnie oceniać daną kurtkę i rozpoznawać jej cechy. To nie recenzja. Poza tym nie polecam żadnej, jedyna którą polecałam (Patagonia Alpine Houdini, to ta chabrowa) od bardzo dawna nie jest produkowana
Co do grama... 🏋♀
Zawsze...
wiatrówka waży...max. 180 gram. ZAWSZE ja bierzemy ;)
To tyle co pół namiotu :-D
@@AgnieszkaZebraDziadek no dobrze. Juz wiem. Różnica między nami jest taka, że ja sam ważę 103 kg ;) Więc te 180 g naprawdę wcisne sobie w najmniejszą kieszonkę w spodniach i zapomnę.
@@MaximPL1100 Po pierwszym tysiącu km wywala się absolutnie wszystko :-) Faceci zazwyczaj bardziej cierpią z powodu nadmiaru bagażu, chyba dlatego że bardziej intensywnie zjadają własne mięśnie, ci potężniejsi mają najgorzej :-)
@@AgnieszkaZebraDziadek ja jestem rozsądny. Nie chodzę 1000 km szlakami ale wielogodzinne wycieczki czasem z nocowanie na łonie natury. Dlatego moze taka kurtka 180g nie robi mi żadnej różnicy, fakt. Tym bardziej, ze mój plecak nie jest ultra ;) tak jak i dystans. Dlatego pójdźmy na kompromis : wiatrówka zawsze (!) ale jeśli nam nie przeszkadza jej waga ;).
@@MaximPL1100 Może tak być :-)
Nooo to jestem utwierdzony w swojej fascynacji wiatrowkami.
Ja też :-D
Żartobliwie:
Najważniejsze jest aby koszulka nie wżynała się w szyję:)
Ma być wygodnie:)
Można to tak ująć :-)
Softshell, hardshell, hardduch.
No właśnie :-)
platan w tle jak myślę ok ale szum samochodów do bani na szczęście warkoczyki ; -)
Droga ekspresowa do czeskiej granicy z jednej strony, druga główna droga... W okresie wegetacyjnym jest nieco lepiej, bo liście wygłuszają. Wolę nagrywać na zewnątrz mimo wszystko. Lepszy mikrofon pewnie mógłby to wyciszyć.
Tak, platan, ma już 20 lat
no jasne że platan miło się ogląda pozdrawiam serdecznie :-)
@@krzysztofkepka3601 Pozdrowienia
softshell, hardshell, hearthard....
Jakiś czas temu wpadłem na pomysł zamiast liczyć kilogramy raczej niż gramy. Te wszystkie fansy szpeje kosztują. Mianowicie jakieś zwierzę juczne na długie dystanse. Naprzykład koza wejdzie wszędzie coś se skubnie po drodze. Prawie nikt tak niełazi.
Człowiek nie maszyna, gramy trzeba liczyć, inaczej zaraz się odezwą kolana czy kręgosłup. Zwierzęta juczne? Są konne szlaki, można zabrać konia, można nawet osła...