dzięki wam kupi sobie auto z salonu i się o to nie musi martwić, bo ty wy Janusze w skarpetach i sandałach szukacie tanich super aut żeby świeciły wam na podwórku
Mieszkam w Wielkiej Brytanii sprzedaz takich aut popowodziowych jest karalne (jest jedynie wyjatek zglosisz to nowemu wlascicielowi ale i tak auto zostaje w systemie jako popowodziowe )
Te auta powinny mieć wbite w dokumentach że nie nadają się do dalszej eksploatacji (brak możliwości rejestracji pojazdu) i można je kupić jedynie z przeznaczeniem na części, tak samo jak auta z szkoda całkowita poważnie uszkodzone. Wtedy nie byłoby takiej patologi. Ale niestety wtedy ceny na aukcjach ubezpieczycieli derastycznie by spadły więc to tak szybko nie nastąpi.. Prędzej można liczyć na strony typu autodna czy car vertical że uda im się dochodzić takich informacji na temat powodzi, szkód i będą je umieszczać w raportach aut. Pozdrawiam
Nie każde auto z szkodom całkowitą to złom wystarczy tylko że fartuch ugnie się na końcu mocowania z błotnikiem o 1 cm i to już wystarczy do szkody całkowitej a naprawa tego fartucha to kilka min szkody całkowite są wyceniane na nowych częściach z aso starsze auto z drobną kolizją też idzie na całke mimo delikatnych uszkodzonień typu błotnik lampa zderzak itp bez naruszeń karoserii
Pamiętajcie o tym, że szkoda całkowita ma niewiele wspólnego z tym czy coś się da naprawić. Chodzi wyłącznie o oszczędności firm ubezpieczeniowych, jak orzekną szkodę całkowitą, to oszczędzą pieniądze, które w normalnych okolicznościach musieliby wypłacić poszkodowanemu, a tak płacą tylko część, reszta pochodzi ze sprzedaży wraku! W ten sposób ubezpieczyciele dokładają się do tego biznesu wprowadzając na rynek wraki, które trafiają w ręce nieuczciwych handlarzy, są picowane na sztukę i dalej z powrotem wprowadzane na rynek.
@@okazjazarogiem3864 i właśnie o robienie na sztukę chodzi. Bo jeśli bym miał toyotę po d, wonie w drzewo czy dachowaniu to mógł bym kupić takiego topielca i dobrze złożyć z 2 aut jedno tylko naprawdę trzeba by przełożyć wszystko poczyscić i zakonserwować masą pracy ale bylo by to pelnowartosciowe auto
@@okazjazarogiem3864 no i tutaj powinno wkroczyć państwo, np. obowiązek zezłomowania wraku czy cokolwiek, co kontrolowałoby nieuczciwych handlarzy wrakami
@@Lvcasz Państwo polskie to najlepiej niech się odpi... od obywateli. Tak by było najlepiej. Jak tylko państwo położy na czymś pazerne łapy , nastąpi katastrofa co obecnie widzimy.
Sam prowadze auto detailing i w życiu bym nie wziął takiej roboty co ten gość gada za 250zl. Nie wiem czy za 1000zl bym to robił. A tak na marginesie to aż się wierzyć nie chce...
Trzeba rozebrać auto do cna, w samych lamelkach chłodnicy jest po 2-3 kg błota, zrzucić skrzynie i wymienić wysprzeglik hydrauliczny, cała elektronika , pod dywanami w komorze silnika po 2 dniach mycia i tak jest błoto. Woda najczęściej wypływa z auta drzwiami i w drzwiach jest po 10cm błota. Woda w 8 na 10 silników wlana prawdopodobnie przez bagnet. No sporo by tu można opowiedzieć..
Dziękuję za merytoryczny komentarz. Masz 100% racji. W praktyce wiemy, że jest to wszystko totalnie nieopłacalne, dlatego z powodu chęci szybkiego zarobku i braku skrupułów wielu idzie na skróty. Już nie wspominając, o tym jak bardzo się to wszystko łączy z ginącymi z polskich dróg samochodami.
@@okazjazarogiem3864 busa czy kampera można jeszcze kompleksowo zrobić ale nowe osobówki to już mega tykająca bomba która może doprowadzić szybko do wypadku ....
@@mikisandacz6700 kampra... chyba żartujesz... nie zapominaj o zagrożeniu biologicznym. Nie chciał byś chyba podróżować i spać razem z rodziną w wylęgarni pleśni i innych grzybów...
To jest hybryda,i jak sama nazwa wskazuje ma dużo elektroniki która z urzedu nie toleruje WODY!!,ciężki temat do przeskoczenia,po mojemu jazda próbna i dyskwalifikacja ubotta yaris😁💀😈🤡
Znajomy przed laty kupił Seata Toledo 1.6 benzyna w podobnym stanie za śmieszne pieniądze. Warto zaznaczyć że wtedy te seaty sporo kosztowały i uchodziły za wysokiej klasy auta. Sam poczyścił, porozkręcał, poogarniał. Seat jeździł do zeszłego roku, zrobił ponad 300 tysięcy względnie bezawaryjnych kilometrów, zero korozji i innych numerów. Umarł naturalnie z powodu wypalonych gniazd zaworowych i ogólnego zużycia. Także powódź to nie zawsze wyrok (oczywiście pod warunkiem, że auto było zalane a nie zaciągnęło wodę do silnika) aczkolwiek to było bardzo proste auto. Taka hybryda gdzie znajdują się te wszystkie układy, komputery, baterie to prawdopodobnie pewna - nomen omen - wtopa.
Mało, że taki złom trafia do nieświadomego kupującego, to jeszcze są wykorzystywane używane części z innych egzemplarzy. I pewnie nie wszystkie pochodzą z legalnego źródła, a z różnych dziupli…
Zobaczyłem i przypomniałem sobie dlaczego kupiłem nowe auto ale małe a nie duże używane , bo znając moje szczęście to kupiłbym używany powodziowy albo z cofanym licznikiem :)
Podstawą jest racjonalna ocena na jaki samochód mnie stać... lepiej kupić mały, ale pewny niż silić się na coś co w dobrym stanie jest realnie poza naszym zasięgiem.
Topielce były sprowadzane od zawsze 5 lat temu byłem z klientem oglądać forda dobry rok dobra cena po przejrzenie go silnik pracował perfekcyjnie ,ale znaleźliśmy ślady po powodzi
@@matixmotovlog7352 tak jak tutaj mówił podłużnice i zawieszenie z przodu było niedomyte tapicerka w środku była pomalowana i fotele były niedoprane ogólnie auto odwalone na sztukę
Samochód po zalaniu nadaje się tylko do całkowietego demontarzu i montażu ponownie części sprawnych do tego dochodzi silnik niewiadomej jakości i stanu. Może mógł mieć rysy na cylindrach itp.
Ogladałem kiedyś Mercedes S 320 po powodzi. Był zeszyt do niego co było zrobione. Kilka stron punktowania. Z tapicerką skórzaną włącznie która sie zaczęła kurczyć tu i tam. Fakt była tania. Pojechałem dalej i kupiłem to samo po przerysowaniu prawego boku od początku do końca ale dobrze zrobiona. Topielce dla majsterkowiczów pasjonatów to w 2 lata wyklepią takie cos na auto, ale będzie kosztowało więcej jak 5 latek bez hipoteki.
@@okazjazarogiem3864 Nie ma za co. Nie uważam, że należy zakazywać sprzedaży aut popowodziowych. Auto powinno mieć ten fakt odnotowany w papierach, tak aby było wiadomo co się kupuje. Karane powinno być zatajanie powodziowej przeszłości auta.
Fajnie że pokazałeś jak wygląda to w rzeczywistości, ale z drugiej strony to auto to śmietnik powinno zostać zutylizowane. To nigdy nie powinno wyjechać na drogi nie da się wszystkiego doprowadzić do stanu używalności z wierzchu będzie piękne a po roku użytkowania wyjdą kwiatki i ktoś kto kupi taki pojazd się załamie. Choć mówiąc szczerze jeśli na umowie nie będzie wpisu że jest to zatopiony pojazd to do 2 lat można założyć sprawę o wadach ukrytych i to na 95% sprawę sie wygrywa chyba że umowa fikcyjna z panem poprzednim właścicielem i na kwotę połowę niższą to już kupujący może mieć tylko pretensje do siebie. Reasumując takie pojazdy powinno się utylizować nie dopuszczając ich do ponownego rejestrowania. A tym którzy sprowadzają takie auta należy życzyć świadomych swoich praw po kupnie takiego samochodu, bo to czysta patologia.
Dzięki za komentarz. To chora sytuacja, bez dwóch zdań. Niestety ta patologiczna "układanka" składa się z bardzo wielu elementów. Oczywiście najbardziej wściekamy się na tego, który taki samochód wprowadza na rynek oszukując kupującego, ale jest znacznie więcej podmiotów, które na tym zarabiają.
Jeździłem kiedyś takim samochodem po powodzi .Oczywiście nie mam alem pojęcia jak go kupowałem wyszło później podczas montowania radia i skrzynia nie chodziła za najlepiej w tym samochodzie .Jak było wilgidnie deszcz na zewnątrz to był taki letki zapaszek wilgoci w samochodzie
Samochód do przełożenia, czytaj komuś z garażu zniknie podobna Toyota i na giełdzie w Poznaniu znajdą się nówki części. Interes musi się kręcić niestety.
Bez sensu, łatwiej kupić inny po potężnym dzwonie ale ze sprawną instalacją, poduszkami na miejscu itp. Kupi drugiego za 2000e i ma z 6000e łącznych kosztów a auto warte 10000e. Tak czy siak dla mnie takie auto nadaje sie jedynie na części blacharskie ew. silnik po uprzednim go rozebraniu przed odpaleniem.
Wszystko świetnie. Rozbierają, myją i grzecznie mówią klijentowi ze jest popowodziowy a gosciu nie pokazal twarzy bo to nie byl jego dzien 😂 trudno uwierzyc w te wszystkie zapewnienia
Jezeli firmy detailingowe odmawiałyby taki zleceń jak to to takich "okazji" bylo by o wiele mniej. Ale przecież nieważne czy po powodzi czy możne kogoś zastrzelili w środku- wazne ze bedzie kasa za zlecenie...
Cześć, mocno to upraszczasz. Firmy detailingowe faktycznie, 'tylko' myją auta. Szereg innych podmiotów musiałoby się zrzec przychodów z tego typu "okazji" zaczynając od firm ubezpieczeniowych, byłych właścicieli auta, firm nieuczciwie zajmujących się handlem, firm spedycyjnych, które takie auta przywożą do Polski, a przede wszystkim klienci powinni się obudzić i realnie patrzeć na budżet, który mają i na to co faktycznie w uczciwych okolicznościach mogą za to kupić.
@@okazjazarogiem3864 Pozwolę się z Panem, Panie Krzysztofie nie zgodzić, a przynajmniej nie w 100%. Firmy detailingowe, jak sam ich fach wskazuje, żyją z tego, żeby auto było ładne (też upraszczam, ale wiadomo o co chodzi). I to ładne, to wg mnie słowo klucz, bo klient kupuje oczami. Jego nie obchodzi np. w jakich warunkach auto było transportowane do kraju. Klient widzi na placu ładne i może nawet pachnące auto i na podstawie takiego obrazka podejmuje decyzję. Obrazek ten jest efektem pracy m.in. wspomnianej firmy i gdyby takie podmioty gremialnie odmawiały reanimacji trupa to "łańcuch dostaw" stałby się szybko nieopłacalny. Naturalnie, gdyby ten łańcuch przecinany był na etapie ubezpieczyciela, byłoby jeszcze lepiej. Problem polega na tym, że np. niemiecki ubezpieczyciel zarabia na "utylizacji" takiego auta, odsprzedając je handlarzowi-tubylcowi. A ten dodaje w swoim ogłoszeniu, że auto tylko na eksport, bo w kraju już wszyscy wiedzą, że nie ma możliwości rejestracji takiego cudaka. Podobnie dzieje się ze śmieciami. Na papierze Niemiec ma, że zutylizował, co w rzeczywistości oznacza, że sprzedał odbiorcy np. z Polski. Niemcy są ekologiczne na papierze, a w Polsce wysypiska śmieci dostają samozapłonu.
@@tazdrift3r zgadza się. I wg mnie, idąc tą drogą, sami zabijają sobie rynek (co wg mnie, z punktu widzenia klienta, jest bardzo dobre). Umyją po łebkach, byle jak i zaoszczędzą kilkaset PLN. Przyjdzie klient, popatrzy, pozagląda i odpuści, bo zobaczy efekty słabo umytego auta. Tym sposobem popyt i w konsekwencji podaż na takie cudeńka będzie malał, aż w końcu (mam nadzieję) całkowicie zniknie.
Problem z tym że wszędzie wyczyścić się nie da i tam gdzie nie wyczyści rdza zrobi robotę. To powinno być zakazane lub informacje że auto to topielec i kupująy sam się na to decyduje.
My zwozimy dziesiątki takich miesięcznie ale wszystkie rozbieramy na części do niczego innego już się nie nadają , szkoda czasu na naprawę lepiej sprzedać części
99% ogłoszeń na znanych portalach to samochody po różnych szkodach, większych lub mniejszych, nawet roczne. Po zalaniach też juz są w sprzedaży, tak jak mowa na filmie. Bardzo łatwo wpierdoli.... sie na mine
Cześć. Fajnie, że obejrzałeś materiał, dzięki. To 99% to lekka przesada, faktycznie jest takich min sporo, ale nie można wrzucać wszystkich handlujących do jednego wora, są i tacy, którzy uczciwie podchodzą do tematu i wcale nie jest ich tak mało, wierz mi. Poniekąd sami się na tę minę wsadzamy i to już na etapie określania oczekiwań, często nierealnych, do zrealizowania w uczciwym komisie.
@@okazjazarogiem3864 Tak, myślę, że sprzedających, którzy zatajają historię auta po powodzi nie jest w Polsce aż tak dużo. W przypadku takiego zatajenia nabywca auta ma duże szanse przed sądem na zwrot ceny zakupu bez względu na to czy auto wykazuje jakieś wady w eksploatacji czy nie. Jeśli są magicy, którzy są w stanie sprawdzić wszystkie kable i połączenia elektryczne, poduszki powietrzne, napinacze pasów bezpieczeństwa, sprawdzić stan elementów podwozia; półosi, osłon, łożysk, katalizatora. Jeśli są w stanie sprawdzić i wymienić wszystkie elektroniczne systemy bezpieczeństwa i sterowania autem, to jest OK. Jeśli auto zostało zalane wodą do wysokości progów lub nieznacznie powyżej to sprawa przywrócenia go do sprawności nie jest jeszcze tak bardzo trudna. Auto zalane po dach, to raczej już tylko części.
Ciekawy jestem, jak to mycie faktycznie wygląda. Ja bym auto rozebrał potem podniosł w pionie wózkiem widłowym i otworzył bagażnik i karcherem od góry i syf by sobie ściekał na ziemie
Nie wiem dlaczego, ale komentarze niejakiego "kondruta", o których dostaję powiadomienia, nie wyświetlają się pod filmem. Nie kasuję ich jak sugeruje autor. Żeby jednak nie było niepotrzebnej afery wklejam je tutaj, a poniżej skomentuję, choć na płacz nierozumiejącego treści gościa niezbyt mam ochotę tracić czas. "kondrut" napisał "Gościu, wiesz że to będzie oszustwo, a kręcisz to żeby sobie wyświetlenia i subskrypcje kosztem oszustwa zrobić i nie ujawniasz VINu. Żenada." i kolejny "I co ci da kasowanie komentarzy? Już jesteś na bezwypadkowe-net, mam nadzieję, że ktoś tam pozna miejsce z filmu" No cóż jak już napisałem wyżej trochę szkoda mi czasu, ale jednak pokuszę się o odpowiedź. Po pierwsze, Krystian, który przygotowuje takie auto nie popełnia absolutnie żadnego przestępstwa. Nie jest właścicielem tego auta, mówi o tym, że takie rzeczy z tymi autami się dzieją, ale nie ma podstaw żeby w tym momencie cokolwiek zgłaszać. Celem tego materiału nie jest reklama nieuczciwości, dzięki temu, że dostajecie inf. z pierwszej ręki macie szansę uzbroić się w jakąkolwiek wiedzę żeby później nie dać się tak łatwo oszukać. Piszesz, że "jestem już na bezwypadkowe-net" - to jest jakiś szantaż czy jak? Jestem dziennikarzem, nie handlarzem i staram się zainteresowanym pokazać coś czego nie pokazują inni, to że Ty tego nie rozumiesz to chyba jednak bardziej Twój problem niż mój.
Dla wyjaśnienia; youtube operuje tak zwanymi algorytmami, które identifikują niektóre wpisy jako niezgodne z regulaminem i je kasują. Jeśli po napisaniu komentarza od razu się on nie ukazuje, to jest to wskazówka na taki właśnie scenariusz. Innaczej jest jeśli wpis jest widoczny po opublikowaniu i później znika. I z kolei innaczej jest przy komentarzach z moderacją autora / autorów filmu. Wówczas komentarze, które niedopuszczane są przez moderatora do publikacji są widoczne tylko dla autora komentarza a dla innych nie.
Fajny materiał, szkoda tylko że te bydlaki które ściągają takie auta i okradają ludzi na pieniądze jak za auto pełno wartościowe nie siedzą za kratami. Dawaj więcej takich filmów, niestety ludzie dalej dają się okradać pamiętam do dziś jak z Adamem Klimkiem robiłeś tą Corolle jakie miała wzięcie na giełdzie rozbita. BTW jeździ jeszcze ta toyota? ;)
Jeśli kupujący zostanie poinformowany przez sprzedającego o historii pojazdu (nie oszukujmy się ...) to sprawa jest czysta. W innym przypadku to zwykłe oszustwo. Wspomniał Pan w filmie, że ma nr VIN samochodu. Czy można to komuś/gdzieś zgłosić, aby ustrzec ludzi przed wpakowaniem się na minę?
Witaj, niestety nie ma takiej możliwości, a poza tym ja tego nie mogę zrobić. Materiał należy traktować jako formę przestrogi, takich samochodów na rynku jest sporo. Przede wszystkim ten samochód nigdzie nie jest jeszcze oferowany.
Owszem po numerze karoserii (FIN - numer lub VIN - numer) można sprawdzić. Zajmują się tym różne firmy. Ale z jednego meldunku zwrotnego od klienta na jednej ze stron przeczytałem informację, że na trzy zapytania o historię auta, dwa nie były w systemie rejestrowane. Mimo to jest to dobra możliwość sprawdzenia. Jeżeli właściciel auta w Niemczech dostał odszkodowanie od ubezpieczenia i ubezpieczenie sprzedało takie (po powodzi) auto, to powinen być ten fakt odnotowany w systemie FIN (Fahrzeug-Identifizierungsnummer) lub VIN (Vehicle Identification Number) jeśli auto pochodzi z innego kraju.
Ja mam z 2010 r Yaris z przebiegiem 156 tys km i wygląda jak nowa . Co miesiąc mycie odkurzacz na koniec wosk więc są auta umyte czyste zadbane nawet komora silnik jak z fabryki .
Na Pewno jest problem z ubezpieczalnią. Mieszkam w Niemczech i jeżeli auto miała juz likwidowana szkode po utopieniu to następny właściciel po ewentualnej szkodzie bedzie miał problem z odszkodowaniem.
Bandyci i złodzieje. To "auto" od razu powinno zostać zezłomowane. Od sprzedającego na zachodzie, do sprzedającego u nas w kraju każdy cham i bandzior.
Bardzo dziękuję za miłe słowo. Postaram się, mam już zaplanowane odcinki kontynuujące ten temat, ale jestem uzależniony od dostępności tego samochodu. Myślę jednak, że się uda. Jeszcze raz dziękuję.
Ale się uśmiałem ustawka heheheh wiadomo że takie auto nadaje się tylko na złom , czyszczą tapicerki heheheheh wszystko jest zgrzybiałe itd nikt by tego nie wyczyścił masakra ale kit wciskają, dla Ego nie pokazał jak środka czyści heheh oplukal silnik i tyle
Dziękuję za komentarz, masz prawo do własnej opinii, ale z całym szacunkiem, potwierdzasz tylko potrzebę mówienia o tych tematach. Właśnie przeświadczenie, że to niemożliwe i że takie rzeczy się nie dzieją sprawia, że niestety jednak mają miejsce.
@@okazjazarogiem3864 kiedyś widziałem u znajomego auto po powodzi było podlane bardzo delikatnie poniżej siedzeń próbował to reanimować wymieniać wiązki itd było to nie opłacalne , siedzenia nie były zalane jednak tak śmierdziały że po praniu wielokrotnym i suszeniu nadawały się tylko na śmietnik
@@konradhoras8156 ależ ja wcale nie zalecam takich praktyk, wręcz przeciwnie uważam je za patologię. Tu jednak bardziej chodzi o to by pokazać w jaki kanał potrafią nas wpuścić nieuczciwi sprzedawcy. Oglądając ten materiał trzeba przestawić myślenie na ich punkt widzenia, czyli żeby jak najtaniej przygotować samochód i wpuścić w rynek. To auto ma tylko tu i teraz wyglądać. Nieuczciwego sprzedawcy nie interesuje to czy za miesiąc klient zorientuje się, że coś jest nie tak. Te auta są sprzedawane w taki sposób by i tak nie dotrzeć później do sprzedawcy.
Nie robimy chętnie ale robimy 😂😂 Tzn. że uczestniczą w tym oszukańczym łańcuchu nabijania kupującego taki samochód w przysłowiową butelkę. Taki samochód nie powinien wogole opuścić kraju w którym był zezłomowany. Najgorsze jest to że w tym procederze biorą równie udział firmy ubezpieczeniowe. Pozdrawiam z Niemiec.
Czy macie zamiar doprowadzić do tragedii nowego właściciela samo zapłonu w instalacji elektrycznej. Tym bardziej że jest to samochód hybrydowy gdzie natężenia prądu w instalacji jest wyższe. A uszkodzenie komory spalania. Woda z błotem może przedostać się do cylindrów lecz ten problem nie jest przestępstwem tylko wykroczeniem
Wystąpił w filmiku Flip i Flap . Wnioskuję z tego filmiku że prowadzi go ktoś nie mający pojęcia o mechanice . Znalazł sobie Flipa niemotę i udają ekspertów. Ludzie nie dajcie sobie prać mózgów takimi filmikami !!! Toyota Yaris w Hybrydzie po zalaniu po dach która w normalnych warunkach jest warta 50tys zł ? W takim stanie żaden handlarz jej nie jest w stanie kupić w Niemczech za pieniądze które opłacało by się przywieźć to coś do PL naprawić i sprzedać jako sprawne auto ( chyba że na części ! ) bo musiał by ją dostać za darmo i jeszcze Niemiec musiałby opłacić transport do Polski a to koszt około 1000 - 3000zł minimum! w zależności kto transportuje i w jaki region kraju ! Taka Toyota popowodziowa z przebiegiem do 150.000km z nie uszkodzonym silnikiem i nie uszkodzoną skrzynią biegów + częściami karoserii oraz zawieszenia jest warta w PL około 20.000zł bo na częściach można zarobić drugie tyle i tylko tyle ! Gość nagrał filmik auta przeznaczonego na części bo z czegoś trzeba żyć a żeby mogły nieroby żyć z filmików muszą ludziom na TH-cam kit wciskać .
Ojajaj ale nam się dostało! No nic, w takim razie najmocniej przepraszam, nie znamy się, jesteśmy nierobami i wychodzi na to, że za chwilę pójdziemy po zasiłek bo nie będzie pieniędzy z filmików… Mam nadzieję, że sarkazm zrozumiałeś. Na koniec dodam tylko, że coś wiesz, ale zupełnie nie wiesz jak to do kupy poskładać. Pozdrawiam.
Bo to też element tej gry, masa ludzi szukając samochodu odrzuca najtańsze oferty licząc na to, że jak wybiorą egzemplarz droższy to zwiększy to szanse na zakup takiego w lepszym stanie.
Jaka tu ekonomia w hybrydzie jakie ma spalanie przy 80 km/h bo mój ma 4.2 l./4 ,6l.na 100kmh + ładunek 100 kg.spali 3.5 pod górę ta hybryda we 2 osoby przy 80 km/h
@@dempsej prosto przeliczyć auto spala 1.3 na 1 h a ile produ potrzeba by nasycić baterie? Która niewiem strzele ma 600 Amp .koszt wychodzi podwójnie ponieważ występują ślizgi napięcia na wirnikach silnika jak i prądnic prądu za darmo w wiadrach tam nie wlejesz rzeby baterie nasycić musisz zurzyc większą dawkę paliwa puźniej na trasie to tak jak jazda na swiatłach
Kto na to pozwala? daczego prawo na to pozwala? wrak zlom !!! A jak chce to ktos sprzedawac to info o wszystkich przygodach i cena adekwatna czytaj 1/8 ceny rynkowego sprawnego dobrego egzemplarza
Rynek na to pozwala bo nikt tego szczególnie mocno nie próbuje uregulować, klienci szukający okazji, których prawie nie ma, ubezpieczyciele którzy chcą oszczędzać na wypłatach odszkodowań orzekając szkody całkowite itd...
@@okazjazarogiem3864 Odnosze wrazenie ze godpodarz programu jakos szczegolnie sie nie przejol i jest najdelikatniej mowiac obojetny lub nawet kibicuje procederowi😔
@@as34 No cóż, jeśli stwierdzenie w materiale, że to patologia, bezczelności itd. i to kilkakrotnie jest oznaką „kibicowania procederowi” to pozwól, że powstrzymam się od dalszego komentowania. Przykro mi, że nie odebrałeś materiału zgodnie z moją intencją, ale nie zamierzam z tego powodu tłumaczyć się z czegoś co nie jest prawdą.
@@okazjazarogiem3864 Wypowiedź tego Piotra to przykład na to jak część oglądających materiał uważa doniesienie o podejrzanym procederze za przestępstwo, nie zaś sam proceder. Lusterko jest winne, nie obraz który odbija.
@@elespectador5677 ciekawe rzeczy piszesz.....no dobrze beda twoja rodzine okradac bic nie wiem wiezic terroryzowac i wszyscy wiedzacy o tym beda milczec? poprostu nie powiedza o tym inny przyklad ale obrazuje to samo widzisz nieprawidlowosc masz obowiazek reagowac.....ale jak chcesz przeciez to tylko lusterko odbijajace obraz gratuluje debilizmu we łbie
moim zdaniem 0,75 gr za kilo auta na złomie malutko gdzie taki złom rozbiera i na części sprzedaje powinno być więcej i auto powinno trafić do shredera zmielone i posortowane na złom plastik i kolory tak powinno być że złom płaci 50 procent ceny nowego auta najtańszego na rynku ma dotacje z rządu i ludzie maja nowe bezpieczne auto
Ta fabryczna elektronika nie zadziała, wszystko będzie wymienione i raczej bezproblemowo będzie funkcjonować. Paradoksalnie to nawet gorsze niż piętrzące się awarie... hasło "w naszym powiecie to nie jest problem" jest kluczem w tej całej układance...
Ale patola, z jednej strony szczerość gościa od brudnej roboty , że to tylko wykonanie usługi, z drugiej strony świadomość, że po takich myciach nikt nie daje gwarancji, że elementy odpowiedzialme za bezpieczeństwo kierowcy i pasażerów nie zadziałają poprawnie w wypadku i ludzie mogą zginąć, nikt o tym nie myśli bo to byłoby przeciwstawne do zasad tego 'biznesu'.
Utopiona czy nie kto kupuje hybrydę . Tak będzie zawsze jak nie uświadomi się patologi kupujących że za dobry sprawdzony egzemplarz samochodu trzeba zapłacić 😂
Nie masz racji. Obecnie raz, że ceny aut używanych są nienormalnie zawyżone to dwa, stare ulepy lub auta z nalotem po 300-400 kafli idą za takie pieniądze, że głowa mała. W 2016 kumpel kupił GP z dobrym wyposażeniem z 2007 roku. Z opłatami wyszło go ze 13-14 kafli. Minęło lat niemal 8 i ten sam model, z tym samym wyposażeniem i silnikiem i z tego samego rocznika zamiast być proporcjonalnie tańszy to nie dość, że nie jest tańszy to bywa, że i droższy niż wcześniej.
@@lukaszmir6554 Bo starsze samochody drożeją ponieważ nowe to delikatne jedorazówki psują się na potęgę i przysparzają problemów ludzie się poznali i woła zainwestować w starsze naprawić i mieć świety spokój a rządy tak usilnie utrudniają eksploatację starszych samochodów bo mniej się psują mniej wydaje się na części i mniejsze wpływy a tu trzeba kupować nowe i naprawiać kasa musi przypływać
@@czopuch3 Akurat delikatność nie ma tu wiele do rzeczy. Kogo stać to i tak kupi. Na nowe wielu ludzi nie stać i tyle. Zobacz ile kosztuje teraz przyzwoicie wyposażone auto segmentu B. Cena za segment C na poziomie 100 czy ponad 100 tysięcy złotych to już norma. Dlatego ludzie trzymają się starych aut. Oczywiście kto chce i może pozbywa się ich po zawyżonych cenach, bo chce na tym zarobić a nie tylko pozbyć się auta. Ludzie nie zastanawiają się nad tym, że w ciągu najbliższych lat te stare auta będą mogli przeznaczyć najwyżej na kwietniki. Stopniowa eliminacja starych aut z dróg ustawami swoje zrobi. Ale naród śpi, bo: Jeszcze moje auto nie jest objęte ograniczeniami... Bo ja nie mam diesla tylko benzyniaka... Bo nie obejmuje mojego miejsca zamieszkania strefa 0... Bo..., bo..., bo. A potem będzie płacz. Nawet stare wytłuczone diesle idą za chore hajsy w tej chwili. Nawet te, które zaraz po debiucie zyskały miano gównianych, bo bardzo awaryjnych. Kto może pozbywa się starych aut chcąc na tym zarobić konkretne hajsy i tyle. Dlatego też zwożone są do nas stare strucle z Europy Zachodniej, bo tam już nie mają racji bytu lub ich posiadanie zaczyna mijać się z celem. Jak ukry do nas zaczęły zjeżdżać masowo to wystawiali fajne i ciekawe auta za korzystne pieniądze. Ale jak zobaczyli co z rynkiem wtórnym wyprawiają komisy i osoby prywatne to sami wywindowali ceny wystawianych aut w kosmos. Pazerność, pazerność i jeszcze raz pazerność nakręcana różnymi czynnikami.
"...ciekawe ile yarisów zginie na te nowe lampy..." Dlaczego mają jakieś auta ginąć ? W sąsiedniej Germanii - najdalej - można przednie reflektory do Toyoty Yaris kupić od około 100,- euro za parę.
@@elespectador5677 to jak kupie każda ilośc po 50 euro do yarisa z2018-2020 roku .. poprosze jeszcze fakturę do tego .Podaj adres w niemcowni , po świetach jestem u ciebie po towar.
@@piotrsz.6995 Oferty na ebay w Germanii oscylują wokół podanej przeze mnei sumy. W rejonach dotkniętych powodzią były jeszcze we wrześniu na terenach gmin duże składy aut uszkodzonych przez powódź. Część z nich nadawała się (czy się jeszcze nadaje nie wiem bo nie wiem czy auta te nie zostały już utylizowane) do pobrania z nich różnych części. Nadto duże złomowiska aut oferują części przez nich wymontowane lub umożliwiają wymontowanie przez klientów.
Mam nadzieję że pan który się zajmuje sprzedażą takich topielców sam kiedyś kupi takiego UBOTA
dzięki wam kupi sobie auto z salonu i się o to nie musi martwić, bo ty wy Janusze w skarpetach i sandałach szukacie tanich super aut żeby świeciły wam na podwórku
Jeśli ktoś jest głupi to zawsze czeka na kogoś głupszego
@@Pawlowski1d Tak sie sklada ze te auta wcale nie są tanie :) Ty tez zawsze kupujesz auto z salonu? ;)
@@Pawlowski1d Jakim wam?- a ty to kto?
@@Pawlowski1d Trafiłeś!!
Interesują Was dalsze losy Toyoty? Jeśli tak to dajcie znać, spróbujemy wówczas przygotować taki odcinek.
no jasne, szykuj materiał
raczej gościa czy jeszcze żyje
Jeszcze pytasz...? Jasne że montuj materiał !! Cholernie minie to zaciekawiło jak przygotowali auto do sprzedania...
No jak najbardziej jestem ciekawy efektu końcowego 👍
pokazując tą patologię i dając im anonimowość sam stajesz się patologią
Polska - kraj handlarzykow-kombinatorow, az przykro słuchac takiego czlowieka.
Ja bym temu kundlowi ręki nie podał.
Patologia jest prawie w każdym kraju na świecie.
W kółko powtarza w tym kraju nic się nie zmieni ,nic się nie zmieni jak takie osobniki , będą się nadal rodzić.
Pan szpec widać że za młodu ....na Frycie latał .....nos swędzi i kocie ruchy....slowa lecą szybciej z ust jak mózg ogarnia...bravo
Niesamowite… samochody też tak fantastycznie potrafisz prześwietlić bez znajomości jak ludzi widzianych przez kilkanaście minut na YT?
Tak potrafię oceniać...i widzę znam to środowisko....ale jak to ten człowiek powiedział żądający pytania ....to patologia nie powinno się tego robic
Nawdupiany w kichol że hohohohooo😅😅😅😅😅
@@dariuszrumocki7349 dokładnie takie samo mam wrażenie. Gość nie wzbudza nawet odrobiny zaufania.
Mieszkam w Wielkiej Brytanii sprzedaz takich aut popowodziowych jest karalne (jest jedynie wyjatek zglosisz to nowemu wlascicielowi ale i tak auto zostaje w systemie jako popowodziowe )
Kryminał powinien być za sprzedaż auta nieświadomemu kupującemu
Te auta powinny mieć wbite w dokumentach że nie nadają się do dalszej eksploatacji (brak możliwości rejestracji pojazdu) i można je kupić jedynie z przeznaczeniem na części, tak samo jak auta z szkoda całkowita poważnie uszkodzone. Wtedy nie byłoby takiej patologi. Ale niestety wtedy ceny na aukcjach ubezpieczycieli derastycznie by spadły więc to tak szybko nie nastąpi.. Prędzej można liczyć na strony typu autodna czy car vertical że uda im się dochodzić takich informacji na temat powodzi, szkód i będą je umieszczać w raportach aut. Pozdrawiam
Nie każde auto z szkodom całkowitą to złom wystarczy tylko że fartuch ugnie się na końcu mocowania z błotnikiem o 1 cm i to już wystarczy do szkody całkowitej a naprawa tego fartucha to kilka min szkody całkowite są wyceniane na nowych częściach z aso starsze auto z drobną kolizją też idzie na całke mimo delikatnych uszkodzonień typu błotnik lampa zderzak itp bez naruszeń karoserii
Pamiętajcie o tym, że szkoda całkowita ma niewiele wspólnego z tym czy coś się da naprawić. Chodzi wyłącznie o oszczędności firm ubezpieczeniowych, jak orzekną szkodę całkowitą, to oszczędzą pieniądze, które w normalnych okolicznościach musieliby wypłacić poszkodowanemu, a tak płacą tylko część, reszta pochodzi ze sprzedaży wraku! W ten sposób ubezpieczyciele dokładają się do tego biznesu wprowadzając na rynek wraki, które trafiają w ręce nieuczciwych handlarzy, są picowane na sztukę i dalej z powrotem wprowadzane na rynek.
@@okazjazarogiem3864 i właśnie o robienie na sztukę chodzi. Bo jeśli bym miał toyotę po d, wonie w drzewo czy dachowaniu to mógł bym kupić takiego topielca i dobrze złożyć z 2 aut jedno tylko naprawdę trzeba by przełożyć wszystko poczyscić i zakonserwować masą pracy ale bylo by to pelnowartosciowe auto
@@okazjazarogiem3864 no i tutaj powinno wkroczyć państwo, np. obowiązek zezłomowania wraku czy cokolwiek, co kontrolowałoby nieuczciwych handlarzy wrakami
@@Lvcasz Państwo polskie to najlepiej niech się odpi... od obywateli. Tak by było najlepiej.
Jak tylko państwo położy na czymś pazerne łapy , nastąpi katastrofa co obecnie widzimy.
Sam prowadze auto detailing i w życiu bym nie wziął takiej roboty co ten gość gada za 250zl. Nie wiem czy za 1000zl bym to robił. A tak na marginesie to aż się wierzyć nie chce...
Za czyszczenie wnętrza samochodu akurat takiego biorą ok 200 zl
😂 nie ośmieszaj się
Trzeba rozebrać auto do cna, w samych lamelkach chłodnicy jest po 2-3 kg błota, zrzucić skrzynie i wymienić wysprzeglik hydrauliczny, cała elektronika , pod dywanami w komorze silnika po 2 dniach mycia i tak jest błoto. Woda najczęściej wypływa z auta drzwiami i w drzwiach jest po 10cm błota. Woda w 8 na 10 silników wlana prawdopodobnie przez bagnet. No sporo by tu można opowiedzieć..
Dziękuję za merytoryczny komentarz. Masz 100% racji. W praktyce wiemy, że jest to wszystko totalnie nieopłacalne, dlatego z powodu chęci szybkiego zarobku i braku skrupułów wielu idzie na skróty. Już nie wspominając, o tym jak bardzo się to wszystko łączy z ginącymi z polskich dróg samochodami.
@@okazjazarogiem3864 busa czy kampera można jeszcze kompleksowo zrobić ale nowe osobówki to już mega tykająca bomba która może doprowadzić szybko do wypadku ....
@@mikisandacz6700 z wypadkami bym tak nie panikował jak siądzie to elektryka i tyle
@@mikisandacz6700 kampra... chyba żartujesz... nie zapominaj o zagrożeniu biologicznym. Nie chciał byś chyba podróżować i spać razem z rodziną w wylęgarni pleśni i innych grzybów...
To jest hybryda,i jak sama nazwa wskazuje ma dużo elektroniki która z urzedu nie toleruje WODY!!,ciężki temat do przeskoczenia,po mojemu jazda próbna i dyskwalifikacja ubotta yaris😁💀😈🤡
Fajny film 🙂 czekamy na relacje po czyszczeniu 🙂
myślę że nie będzie, bo po czyszczeniu i tak wyglądał tragicznie i ten facio co nawet bał się twarzy pokazać nie powiadomił go.
Znajomy przed laty kupił Seata Toledo 1.6 benzyna w podobnym stanie za śmieszne pieniądze. Warto zaznaczyć że wtedy te seaty sporo kosztowały i uchodziły za wysokiej klasy auta. Sam poczyścił, porozkręcał, poogarniał. Seat jeździł do zeszłego roku, zrobił ponad 300 tysięcy względnie bezawaryjnych kilometrów, zero korozji i innych numerów. Umarł naturalnie z powodu wypalonych gniazd zaworowych i ogólnego zużycia. Także powódź to nie zawsze wyrok (oczywiście pod warunkiem, że auto było zalane a nie zaciągnęło wodę do silnika) aczkolwiek to było bardzo proste auto. Taka hybryda gdzie znajdują się te wszystkie układy, komputery, baterie to prawdopodobnie pewna - nomen omen - wtopa.
Specyficzna szybka mowa , omijać takich z daleka
Mało, że taki złom trafia do nieświadomego kupującego, to jeszcze są wykorzystywane używane części z innych egzemplarzy. I pewnie nie wszystkie pochodzą z legalnego źródła, a z różnych dziupli…
Zajebisty pomysł na materiał. Oczywiście jest sub i czekam na więcej. Pozdro !!
Dzięki!
Ciekawy materiał. Działaj dalej.
Dzięki, spróbuje wrócić jeszcze do tego auta.
Zobaczyłem i przypomniałem sobie dlaczego kupiłem nowe auto ale małe a nie duże używane , bo znając moje szczęście to kupiłbym używany powodziowy albo z cofanym licznikiem :)
Podstawą jest racjonalna ocena na jaki samochód mnie stać... lepiej kupić mały, ale pewny niż silić się na coś co w dobrym stanie jest realnie poza naszym zasięgiem.
Januszex normalnie haha fajny filmik. Pozdrawiam.
A czego się spodziewać. Gdzieś ten zarobek musi byc ukryty. Który handlarz by biegał za 1000zl na aucie. Przebitka musi być solidna
Po umyciu papiery z pewnością będą czyste ;)
Niestety przed myciem też są, jestem w trakcie przygotowania drugiego odcinka o tym aucie i tam szerzej będzie powiedziane na ten temat.
ten handlarz jest zajebisty, naturalny talent do filmu powinien brać udzial w castingach kamera go kocha
Topielce były sprowadzane od zawsze 5 lat temu byłem z klientem oglądać forda dobry rok dobra cena po przejrzenie go silnik pracował perfekcyjnie ,ale znaleźliśmy ślady po powodzi
Gdzie były ślady?
@@matixmotovlog7352 tak jak tutaj mówił podłużnice i zawieszenie z przodu było niedomyte tapicerka w środku była pomalowana i fotele były niedoprane ogólnie auto odwalone na sztukę
Samochód po zalaniu nadaje się tylko do całkowietego demontarzu i montażu ponownie części sprawnych do tego dochodzi silnik niewiadomej jakości i stanu. Może mógł mieć rysy na cylindrach itp.
Ogladałem kiedyś Mercedes S 320 po powodzi. Był zeszyt do niego co było zrobione. Kilka stron punktowania. Z tapicerką skórzaną włącznie która sie zaczęła kurczyć tu i tam.
Fakt była tania. Pojechałem dalej i kupiłem to samo po przerysowaniu prawego boku od początku do końca ale dobrze zrobiona.
Topielce dla majsterkowiczów pasjonatów to w 2 lata wyklepią takie cos na auto, ale będzie kosztowało więcej jak 5 latek bez hipoteki.
Super filmik. Dzięki.
Dzięki!
@@okazjazarogiem3864 Nie ma za co. Nie uważam, że należy zakazywać sprzedaży aut popowodziowych. Auto powinno mieć ten fakt odnotowany w papierach, tak aby było wiadomo co się kupuje. Karane powinno być zatajanie powodziowej przeszłości auta.
Matko Bosko, co,co to się stanęło
Fajnie że pokazałeś jak wygląda to w rzeczywistości, ale z drugiej strony to auto to śmietnik powinno zostać zutylizowane. To nigdy nie powinno wyjechać na drogi nie da się wszystkiego doprowadzić do stanu używalności z wierzchu będzie piękne a po roku użytkowania wyjdą kwiatki i ktoś kto kupi taki pojazd się załamie. Choć mówiąc szczerze jeśli na umowie nie będzie wpisu że jest to zatopiony pojazd to do 2 lat można założyć sprawę o wadach ukrytych i to na 95% sprawę sie wygrywa chyba że umowa fikcyjna z panem poprzednim właścicielem i na kwotę połowę niższą to już kupujący może mieć tylko pretensje do siebie. Reasumując takie pojazdy powinno się utylizować nie dopuszczając ich do ponownego rejestrowania. A tym którzy sprowadzają takie auta należy życzyć świadomych swoich praw po kupnie takiego samochodu, bo to czysta patologia.
Dzięki za komentarz. To chora sytuacja, bez dwóch zdań. Niestety ta patologiczna "układanka" składa się z bardzo wielu elementów. Oczywiście najbardziej wściekamy się na tego, który taki samochód wprowadza na rynek oszukując kupującego, ale jest znacznie więcej podmiotów, które na tym zarabiają.
Próg prawdopodobnie skrzywiony wózkiem widłowym przy ładowaniu ( nikt w Niemczech czy francji nie dba o te samochody , są sprzedawane w cenie złomu )
To niestety jest prawda.
Jeździłem kiedyś takim samochodem po powodzi .Oczywiście nie mam alem pojęcia jak go kupowałem wyszło później podczas montowania radia i skrzynia nie chodziła za najlepiej w tym samochodzie .Jak było wilgidnie deszcz na zewnątrz to był taki letki zapaszek wilgoci w samochodzie
Samochód do przełożenia, czytaj komuś z garażu zniknie podobna Toyota i na giełdzie w Poznaniu znajdą się nówki części. Interes musi się kręcić niestety.
Dokładnie! To jest największa patologia. Tak długo jak ludzie będą kupować używane części tak długo będą kradli i sprzedawali na części
Bez sensu, łatwiej kupić inny po potężnym dzwonie ale ze sprawną instalacją, poduszkami na miejscu itp. Kupi drugiego za 2000e i ma z 6000e łącznych kosztów a auto warte 10000e. Tak czy siak dla mnie takie auto nadaje sie jedynie na części blacharskie ew. silnik po uprzednim go rozebraniu przed odpaleniem.
Doskonałe!
Jak się podobało to gorąco zachęcam do udostępniania :)
Wszystko świetnie. Rozbierają, myją i grzecznie mówią klijentowi ze jest popowodziowy a gosciu nie pokazal twarzy bo to nie byl jego dzien 😂 trudno uwierzyc w te wszystkie zapewnienia
Ale tu nikt nie zapewnia, że będzie ok, powiem więcej nie będzie! To żadna reklama takich działań, to przestroga żeby uważać.
Jezeli firmy detailingowe odmawiałyby taki zleceń jak to to takich "okazji" bylo by o wiele mniej.
Ale przecież nieważne czy po powodzi czy możne kogoś zastrzelili w środku- wazne ze bedzie kasa za zlecenie...
Cześć, mocno to upraszczasz. Firmy detailingowe faktycznie, 'tylko' myją auta. Szereg innych podmiotów musiałoby się zrzec przychodów z tego typu "okazji" zaczynając od firm ubezpieczeniowych, byłych właścicieli auta, firm nieuczciwie zajmujących się handlem, firm spedycyjnych, które takie auta przywożą do Polski, a przede wszystkim klienci powinni się obudzić i realnie patrzeć na budżet, który mają i na to co faktycznie w uczciwych okolicznościach mogą za to kupić.
@@okazjazarogiem3864 Pozwolę się z Panem, Panie Krzysztofie nie zgodzić, a przynajmniej nie w 100%. Firmy detailingowe, jak sam ich fach wskazuje, żyją z tego, żeby auto było ładne (też upraszczam, ale wiadomo o co chodzi). I to ładne, to wg mnie słowo klucz, bo klient kupuje oczami. Jego nie obchodzi np. w jakich warunkach auto było transportowane do kraju. Klient widzi na placu ładne i może nawet pachnące auto i na podstawie takiego obrazka podejmuje decyzję. Obrazek ten jest efektem pracy m.in. wspomnianej firmy i gdyby takie podmioty gremialnie odmawiały reanimacji trupa to "łańcuch dostaw" stałby się szybko nieopłacalny. Naturalnie, gdyby ten łańcuch przecinany był na etapie ubezpieczyciela, byłoby jeszcze lepiej. Problem polega na tym, że np. niemiecki ubezpieczyciel zarabia na "utylizacji" takiego auta, odsprzedając je handlarzowi-tubylcowi. A ten dodaje w swoim ogłoszeniu, że auto tylko na eksport, bo w kraju już wszyscy wiedzą, że nie ma możliwości rejestracji takiego cudaka. Podobnie dzieje się ze śmieciami. Na papierze Niemiec ma, że zutylizował, co w rzeczywistości oznacza, że sprzedał odbiorcy np. z Polski. Niemcy są ekologiczne na papierze, a w Polsce wysypiska śmieci dostają samozapłonu.
Teraz auto handle posiadają własne zaplecze 'myjkowe' (nie, do detailingu daleko), więc sami ogarniaja te tematy bo nie chcą dawać komuś zarobić
@@tazdrift3r zgadza się. I wg mnie, idąc tą drogą, sami zabijają sobie rynek (co wg mnie, z punktu widzenia klienta, jest bardzo dobre). Umyją po łebkach, byle jak i zaoszczędzą kilkaset PLN. Przyjdzie klient, popatrzy, pozagląda i odpuści, bo zobaczy efekty słabo umytego auta. Tym sposobem popyt i w konsekwencji podaż na takie cudeńka będzie malał, aż w końcu (mam nadzieję) całkowicie zniknie.
@@okazjazarogiem3864 9
Woda jest prawie zawsze w oleju
Problem z tym że wszędzie wyczyścić się nie da i tam gdzie nie wyczyści rdza zrobi robotę. To powinno być zakazane lub informacje że auto to topielec i kupująy sam się na to decyduje.
Ale bezwypadkowy oryginalny lakier 😱🤣👍
Przypomina mi ten handlarz LeszkoMotoTv
Obejrzyjcie taki sam wygląd i podobny głos i sposób wypowiadania się
My zwozimy dziesiątki takich miesięcznie ale wszystkie rozbieramy na części do niczego innego już się nie nadają , szkoda czasu na naprawę lepiej sprzedać części
Dziękuję.
A skąd mają części na wymianę ? Z kradzieży :( - powinien być zakaz sprowadzania złomu to i kradzieży będzie mniej .....
99% ogłoszeń na znanych portalach to samochody po różnych szkodach, większych lub mniejszych, nawet roczne. Po zalaniach też juz są w sprzedaży, tak jak mowa na filmie. Bardzo łatwo wpierdoli.... sie na mine
Cześć. Fajnie, że obejrzałeś materiał, dzięki. To 99% to lekka przesada, faktycznie jest takich min sporo, ale nie można wrzucać wszystkich handlujących do jednego wora, są i tacy, którzy uczciwie podchodzą do tematu i wcale nie jest ich tak mało, wierz mi. Poniekąd sami się na tę minę wsadzamy i to już na etapie określania oczekiwań, często nierealnych, do zrealizowania w uczciwym komisie.
@@okazjazarogiem3864 Tak, myślę, że sprzedających, którzy zatajają historię auta po powodzi nie jest w Polsce aż tak dużo. W przypadku takiego zatajenia nabywca auta ma duże szanse przed sądem na zwrot ceny zakupu bez względu na to czy auto wykazuje jakieś wady w eksploatacji czy nie.
Jeśli są magicy, którzy są w stanie sprawdzić wszystkie kable i połączenia elektryczne, poduszki powietrzne, napinacze pasów bezpieczeństwa, sprawdzić stan elementów podwozia; półosi, osłon, łożysk, katalizatora. Jeśli są w stanie sprawdzić i wymienić wszystkie elektroniczne systemy bezpieczeństwa i sterowania autem, to jest OK.
Jeśli auto zostało zalane wodą do wysokości progów lub nieznacznie powyżej to sprawa przywrócenia go do sprawności nie jest jeszcze tak bardzo trudna. Auto zalane po dach, to raczej już tylko części.
Lepsze takie auto niż spawane z trzech części lub po kolizji z lokomotywą. Opłacalne jak się samemu tanio kupi i zrobi porządek.
Ja jestem ciekaw jak wyglądają profile zamknięte i ta kataforeza po takim utopieniu może tak endoskopem pokazać to ??
Ciekawy jestem, jak to mycie faktycznie wygląda. Ja bym auto rozebrał potem podniosł w pionie wózkiem widłowym i otworzył bagażnik i karcherem od góry i syf by sobie ściekał na ziemie
To teraz białe yariski 2015 hybrid będą zalegać na placach😁
:)
Nie wiem dlaczego, ale komentarze niejakiego "kondruta", o których dostaję powiadomienia, nie wyświetlają się pod filmem. Nie kasuję ich jak sugeruje autor. Żeby jednak nie było niepotrzebnej afery wklejam je tutaj, a poniżej skomentuję, choć na płacz nierozumiejącego treści gościa niezbyt mam ochotę tracić czas.
"kondrut" napisał "Gościu, wiesz że to będzie oszustwo, a kręcisz to żeby sobie wyświetlenia i subskrypcje kosztem oszustwa zrobić i nie ujawniasz VINu. Żenada." i kolejny "I co ci da kasowanie komentarzy? Już jesteś na bezwypadkowe-net, mam nadzieję, że ktoś tam pozna miejsce z filmu"
No cóż jak już napisałem wyżej trochę szkoda mi czasu, ale jednak pokuszę się o odpowiedź. Po pierwsze, Krystian, który przygotowuje takie auto nie popełnia absolutnie żadnego przestępstwa. Nie jest właścicielem tego auta, mówi o tym, że takie rzeczy z tymi autami się dzieją, ale nie ma podstaw żeby w tym momencie cokolwiek zgłaszać. Celem tego materiału nie jest reklama nieuczciwości, dzięki temu, że dostajecie inf. z pierwszej ręki macie szansę uzbroić się w jakąkolwiek wiedzę żeby później nie dać się tak łatwo oszukać. Piszesz, że "jestem już na bezwypadkowe-net" - to jest jakiś szantaż czy jak? Jestem dziennikarzem, nie handlarzem i staram się zainteresowanym pokazać coś czego nie pokazują inni, to że Ty tego nie rozumiesz to chyba jednak bardziej Twój problem niż mój.
Dla wyjaśnienia; youtube operuje tak zwanymi algorytmami, które identifikują niektóre wpisy jako niezgodne z regulaminem i je kasują. Jeśli po napisaniu komentarza od razu się on nie ukazuje, to jest to wskazówka na taki właśnie scenariusz. Innaczej jest jeśli wpis jest widoczny po opublikowaniu i później znika. I z kolei innaczej jest przy komentarzach z moderacją autora / autorów filmu. Wówczas komentarze, które niedopuszczane są przez moderatora do publikacji są widoczne tylko dla autora komentarza a dla innych nie.
Mógł też ktoś te komentarze zgłosić wtedy też znikaja.
Dobre!
Fajny materiał, szkoda tylko że te bydlaki które ściągają takie auta i okradają ludzi na pieniądze jak za auto pełno wartościowe nie siedzą za kratami. Dawaj więcej takich filmów, niestety ludzie dalej dają się okradać pamiętam do dziś jak z Adamem Klimkiem robiłeś tą Corolle jakie miała wzięcie na giełdzie rozbita.
BTW
jeździ jeszcze ta toyota? ;)
o... fajnie, że pamiętasz "Bezwypadkową okazję". Toyota jeszcze jeździ.
Jeśli kupujący zostanie poinformowany przez sprzedającego o historii pojazdu (nie oszukujmy się ...) to sprawa jest czysta. W innym przypadku to zwykłe oszustwo. Wspomniał Pan w filmie, że ma nr VIN samochodu. Czy można to komuś/gdzieś zgłosić, aby ustrzec ludzi przed wpakowaniem się na minę?
Witaj, niestety nie ma takiej możliwości, a poza tym ja tego nie mogę zrobić. Materiał należy traktować jako formę przestrogi, takich samochodów na rynku jest sporo. Przede wszystkim ten samochód nigdzie nie jest jeszcze oferowany.
Owszem po numerze karoserii (FIN - numer lub VIN - numer) można sprawdzić. Zajmują się tym różne firmy. Ale z jednego meldunku zwrotnego od klienta na jednej ze stron przeczytałem informację, że na trzy zapytania o historię auta, dwa nie były w systemie rejestrowane. Mimo to jest to dobra możliwość sprawdzenia. Jeżeli właściciel auta w Niemczech dostał odszkodowanie od ubezpieczenia i ubezpieczenie sprzedało takie (po powodzi) auto, to powinen być ten fakt odnotowany w systemie FIN (Fahrzeug-Identifizierungsnummer) lub VIN (Vehicle Identification Number) jeśli auto pochodzi z innego kraju.
Kryminał za takie wałki
Ja mam z 2010 r Yaris z przebiegiem 156 tys km i wygląda jak nowa . Co miesiąc mycie odkurzacz na koniec wosk więc są auta umyte czyste zadbane nawet komora silnik jak z fabryki .
Marysiu , ale kogo to obchodzi?
@@ebskigosc5391 🤣🤣😁
Nie wierze, ze ktos czysci takie auto za pare stówek. 300 zl to ja zaplacilem za normalne czyszczenie wnetrza mojego auta.
Na Pewno jest problem z ubezpieczalnią. Mieszkam w Niemczech i jeżeli auto miała juz likwidowana szkode po utopieniu to następny właściciel po ewentualnej szkodzie bedzie miał problem z odszkodowaniem.
Ten samochód nie widnieje w ewidencji jako popowodziowy.
To ten sam Krystian co u Klimka występował w samochodzie marzeń? Jeśli tak to pozdro mordeczko😃😎
Bandyci i złodzieje. To "auto" od razu powinno zostać zezłomowane. Od sprzedającego na zachodzie, do sprzedającego u nas w kraju każdy cham i bandzior.
Wystarczy spytać skąd auto zostało sprowadzone i z jakiego regionu i wszystko wiadomo bez sprawdzenia pozdrawiam
a co z baterią hv?
Co tu jest warte 50 koła? Wszystko ok z głową?
Prosimy o większą częstotliwość filmów, dobrze się Ciebie słucha
Bardzo dziękuję za miłe słowo. Postaram się, mam już zaplanowane odcinki kontynuujące ten temat, ale jestem uzależniony od dostępności tego samochodu. Myślę jednak, że się uda. Jeszcze raz dziękuję.
za sprzedaż czegoś takiego klientowi bez informacji skąd pochodzi to auto powinna być odsiadka
Więcej niż pewne że klient tego nie będzie wiedział.Wolałby dopłacić i popowodziowego nie kupować.Weźmie jako OKAZJA.
Ja kupuję max do 10 tysi, na bank nikt mi nie zrobi wyjebki na 50 tysi. Obecnie Kia Carnival, fajne auto.
To całkiem dobre rozwiązanie. Regularne kupowanie tańszych samochodów i wymiana co kilka lat na nowszy model pozwala uniknąć dużego spadku wartości.
Ten gość od czyszczenia był kiedyś bodajże w TVN turbo
Gość twarzy nie pokazuje ze wstydu że to robi i sprzedaje jako nówka z salonu nie bita. Żenada
Ale się uśmiałem ustawka heheheh wiadomo że takie auto nadaje się tylko na złom , czyszczą tapicerki heheheheh wszystko jest zgrzybiałe itd nikt by tego nie wyczyścił masakra ale kit wciskają, dla Ego nie pokazał jak środka czyści heheh oplukal silnik i tyle
Dziękuję za komentarz, masz prawo do własnej opinii, ale z całym szacunkiem, potwierdzasz tylko potrzebę mówienia o tych tematach. Właśnie przeświadczenie, że to niemożliwe i że takie rzeczy się nie dzieją sprawia, że niestety jednak mają miejsce.
@@okazjazarogiem3864 kiedyś widziałem u znajomego auto po powodzi było podlane bardzo delikatnie poniżej siedzeń próbował to reanimować wymieniać wiązki itd było to nie opłacalne , siedzenia nie były zalane jednak tak śmierdziały że po praniu wielokrotnym i suszeniu nadawały się tylko na śmietnik
@@konradhoras8156 ależ ja wcale nie zalecam takich praktyk, wręcz przeciwnie uważam je za patologię. Tu jednak bardziej chodzi o to by pokazać w jaki kanał potrafią nas wpuścić nieuczciwi sprzedawcy. Oglądając ten materiał trzeba przestawić myślenie na ich punkt widzenia, czyli żeby jak najtaniej przygotować samochód i wpuścić w rynek. To auto ma tylko tu i teraz wyglądać. Nieuczciwego sprzedawcy nie interesuje to czy za miesiąc klient zorientuje się, że coś jest nie tak. Te auta są sprzedawane w taki sposób by i tak nie dotrzeć później do sprzedawcy.
Widziałem taką z 2016r co miała Rdzewiejący silnik i zaparowane reflektory, zastanawiam się czym to może być spowodowane
Nie robimy chętnie ale robimy 😂😂 Tzn. że uczestniczą w tym oszukańczym łańcuchu nabijania kupującego taki samochód w przysłowiową butelkę. Taki samochód nie powinien wogole opuścić kraju w którym był zezłomowany. Najgorsze jest to że w tym procederze biorą równie udział firmy ubezpieczeniowe. Pozdrawiam z Niemiec.
Czy macie zamiar doprowadzić do tragedii nowego właściciela samo zapłonu w instalacji elektrycznej. Tym bardziej że jest to samochód hybrydowy gdzie natężenia prądu w instalacji jest wyższe. A uszkodzenie komory spalania. Woda z błotem może przedostać się do cylindrów lecz ten problem nie jest przestępstwem tylko wykroczeniem
To materiał dla tych co mają rozum i nie mają rozumu! 😵💫Hehe.😉
Wystąpił w filmiku Flip i Flap . Wnioskuję z tego filmiku że prowadzi go ktoś nie mający pojęcia o mechanice . Znalazł sobie Flipa niemotę i udają ekspertów. Ludzie nie dajcie sobie prać mózgów takimi filmikami !!! Toyota Yaris w Hybrydzie po zalaniu po dach która w normalnych warunkach jest warta 50tys zł ? W takim stanie żaden handlarz jej nie jest w stanie kupić w Niemczech za pieniądze które opłacało by się przywieźć to coś do PL naprawić i sprzedać jako sprawne auto ( chyba że na części ! ) bo musiał by ją dostać za darmo i jeszcze Niemiec musiałby opłacić transport do Polski a to koszt około 1000 - 3000zł minimum! w zależności kto transportuje i w jaki region kraju ! Taka Toyota popowodziowa z przebiegiem do 150.000km z nie uszkodzonym silnikiem i nie uszkodzoną skrzynią biegów + częściami karoserii oraz zawieszenia jest warta w PL około 20.000zł bo na częściach można zarobić drugie tyle i tylko tyle ! Gość nagrał filmik auta przeznaczonego na części bo z czegoś trzeba żyć a żeby mogły nieroby żyć z filmików muszą ludziom na TH-cam kit wciskać .
Ojajaj ale nam się dostało! No nic, w takim razie najmocniej przepraszam, nie znamy się, jesteśmy nierobami i wychodzi na to, że za chwilę pójdziemy po zasiłek bo nie będzie pieniędzy z filmików… Mam nadzieję, że sarkazm zrozumiałeś. Na koniec dodam tylko, że coś wiesz, ale zupełnie nie wiesz jak to do kupy poskładać. Pozdrawiam.
Ten samochód nadaje się do naprawy.. Wszystko wymieniasz i jest ok. A w komentarzach sami fachowcy, ha ha ha.
@@andrzejkropiwnicki6687 Nadaje się ale to nie opłacalne.
Gość nie chce takich aut robić, ale je robi ....
Gdyby był w niskiej cenie to ok ,ale jak mechanik powiedział biorą konkretną kasę udając ,że super auto
Bo to też element tej gry, masa ludzi szukając samochodu odrzuca najtańsze oferty licząc na to, że jak wybiorą egzemplarz droższy to zwiększy to szanse na zakup takiego w lepszym stanie.
Kiedy będzie film jak już będzie naprawiony
Jak najbardziej
Dziękuję. Próbujemy ustalić dalsze nagrania, mam nadzieję, że się uda.
A później przyjedzie starsza Pani z synem i kupią taki złom za oszczędności życia. Świat ocipiał na punkcie hajsu. Po trupach do celu.
Gablota jak Marzenie Lucyfera .
Jaka tu ekonomia w hybrydzie jakie ma spalanie przy 80 km/h bo mój ma 4.2 l./4 ,6l.na 100kmh + ładunek 100 kg.spali 3.5 pod górę ta hybryda we 2 osoby przy 80 km/h
A w miejskim korku ile Twój spali? To nie jest samochód na regularne jeżdżenie w trasy.
@@dempsej prosto przeliczyć auto spala 1.3 na 1 h a ile produ potrzeba by nasycić baterie? Która niewiem strzele ma 600 Amp .koszt wychodzi podwójnie ponieważ występują ślizgi napięcia na wirnikach silnika jak i prądnic prądu za darmo w wiadrach tam nie wlejesz rzeby baterie nasycić musisz zurzyc większą dawkę paliwa puźniej na trasie to tak jak jazda na swiatłach
👍 kntunuacja
Dzięki. Zobaczymy co da się zrobić.
Kto na to pozwala? daczego prawo na to pozwala? wrak zlom !!! A jak chce to ktos sprzedawac to info o wszystkich przygodach i cena adekwatna czytaj 1/8 ceny rynkowego sprawnego dobrego egzemplarza
Rynek na to pozwala bo nikt tego szczególnie mocno nie próbuje uregulować, klienci szukający okazji, których prawie nie ma, ubezpieczyciele którzy chcą oszczędzać na wypłatach odszkodowań orzekając szkody całkowite itd...
@@okazjazarogiem3864 Odnosze wrazenie ze godpodarz programu jakos szczegolnie sie nie przejol i jest najdelikatniej mowiac obojetny lub nawet kibicuje procederowi😔
@@as34 No cóż, jeśli stwierdzenie w materiale, że to patologia, bezczelności itd. i to kilkakrotnie jest oznaką „kibicowania procederowi” to pozwól, że powstrzymam się od dalszego komentowania. Przykro mi, że nie odebrałeś materiału zgodnie z moją intencją, ale nie zamierzam z tego powodu tłumaczyć się z czegoś co nie jest prawdą.
@@okazjazarogiem3864 Wypowiedź tego Piotra to przykład na to jak część oglądających materiał uważa doniesienie o podejrzanym procederze za przestępstwo, nie zaś sam proceder.
Lusterko jest winne, nie obraz który odbija.
@@elespectador5677 ciekawe rzeczy piszesz.....no dobrze beda twoja rodzine okradac bic nie wiem wiezic terroryzowac i wszyscy wiedzacy o tym beda milczec? poprostu nie powiedza o tym inny przyklad ale obrazuje to samo widzisz nieprawidlowosc masz obowiazek reagowac.....ale jak chcesz przeciez to tylko lusterko odbijajace obraz gratuluje debilizmu we łbie
Krystian CR7 to ten Pan z Samochodu Marzeń 🙂
2:03 w 2024 też pokazał
moim zdaniem 0,75 gr za kilo auta na złomie malutko gdzie taki złom rozbiera i na części sprzedaje powinno być więcej i auto powinno trafić do shredera zmielone i posortowane na złom plastik i kolory tak powinno być że złom płaci 50 procent ceny nowego auta najtańszego na rynku ma dotacje z rządu i ludzie maja nowe bezpieczne auto
wtedy importujesz złoma z Niemiec i sprzedajesz na złom, zysk kilkukrotny
można sobie tak myć auto na podwórku ?
Szlam z towotem czterech burków poszło tropem
Za takie wprowadzanie ponownie tak zdewastowanych aut powibien być kryminał.
Żeby nie wiem jak było zrobione to Elektronika i tak po czasie się odezwie.
Ta fabryczna elektronika nie zadziała, wszystko będzie wymienione i raczej bezproblemowo będzie funkcjonować. Paradoksalnie to nawet gorsze niż piętrzące się awarie... hasło "w naszym powiecie to nie jest problem" jest kluczem w tej całej układance...
Skoro nie widać różnicy to w czym problem?
Na wozidlo w Indiach to ok, ale nie na drogi eu...
Takie Krystiany powinny siedzieć w więzieniu
Ja kupiłem taką utopioną Toyotę Rav4 h. 2020r..
Wszystko wymieniłem, oprucz silnika.
Jest dobrze.
Panie Kolego niestety zostałeś świadkiem domniemanego przestępstwa. Bardzo ryzykowne podziwiam odwagę.
Na ten moment zostałem świadkiem mycia samochodu kupionego z legalnego źródła na podstawie legalnej umowy. Nie widzę w tym aktu szczególnej odwagi.
W tle dorobek życia e46 .... który z was do tego wali gruchę ?
Obaj, ale nie z powodu samochodu, tylko zdjęcia w daszku przeciwsłonecznym. Zgadnij czyje to zdjęcie… dobrze ją znasz.
masakra do czego polacy sa zdolni
Jedno auto ktoś komuś ukradnie, drugi kupi od niego części i wsadzi do topielca ;) No dobra kradzione auta od razu znikają za wschodnią granicą🙃
Ale patola, z jednej strony szczerość gościa od brudnej roboty , że to tylko wykonanie usługi, z drugiej strony świadomość, że po takich myciach nikt nie daje gwarancji, że elementy odpowiedzialme za bezpieczeństwo kierowcy i pasażerów nie zadziałają poprawnie w wypadku i ludzie mogą zginąć, nikt o tym nie myśli bo to byłoby przeciwstawne do zasad tego 'biznesu'.
Te auta sa zlomami one nigdy nie powinny trafic na droge i po roku problem za problemem od a do z
Będzie igłą
Utopiona czy nie kto kupuje hybrydę . Tak będzie zawsze jak nie uświadomi się patologi kupujących że za dobry sprawdzony egzemplarz samochodu trzeba zapłacić 😂
Nie masz racji. Obecnie raz, że ceny aut używanych są nienormalnie zawyżone to dwa, stare ulepy lub auta z nalotem po 300-400 kafli idą za takie pieniądze, że głowa mała.
W 2016 kumpel kupił GP z dobrym wyposażeniem z 2007 roku.
Z opłatami wyszło go ze 13-14 kafli. Minęło lat niemal 8 i ten sam model, z tym samym wyposażeniem i silnikiem i z tego samego rocznika zamiast być proporcjonalnie tańszy to nie dość, że nie jest tańszy to bywa, że i droższy niż wcześniej.
@@lukaszmir6554 Bo starsze samochody drożeją ponieważ nowe to delikatne jedorazówki psują się na potęgę i przysparzają problemów ludzie się poznali i woła zainwestować w starsze naprawić i mieć świety spokój a rządy tak usilnie utrudniają eksploatację starszych samochodów bo mniej się psują mniej wydaje się na części i mniejsze wpływy a tu trzeba kupować nowe i naprawiać kasa musi przypływać
@@czopuch3
Akurat delikatność nie ma tu wiele do rzeczy.
Kogo stać to i tak kupi.
Na nowe wielu ludzi nie stać i tyle.
Zobacz ile kosztuje teraz przyzwoicie wyposażone auto segmentu B.
Cena za segment C na poziomie 100 czy ponad 100 tysięcy złotych to już norma.
Dlatego ludzie trzymają się starych aut. Oczywiście kto chce i może pozbywa się ich po zawyżonych cenach, bo chce na tym zarobić a nie tylko pozbyć się auta.
Ludzie nie zastanawiają się nad tym, że w ciągu najbliższych lat te stare auta będą mogli przeznaczyć najwyżej na kwietniki.
Stopniowa eliminacja starych aut z dróg ustawami swoje zrobi.
Ale naród śpi, bo:
Jeszcze moje auto nie jest objęte ograniczeniami...
Bo ja nie mam diesla tylko benzyniaka...
Bo nie obejmuje mojego miejsca zamieszkania strefa 0...
Bo..., bo..., bo.
A potem będzie płacz.
Nawet stare wytłuczone diesle idą za chore hajsy w tej chwili.
Nawet te, które zaraz po debiucie zyskały miano gównianych, bo bardzo awaryjnych.
Kto może pozbywa się starych aut chcąc na tym zarobić konkretne hajsy i tyle.
Dlatego też zwożone są do nas stare strucle z Europy Zachodniej, bo tam już nie mają racji bytu lub ich posiadanie zaczyna mijać się z celem.
Jak ukry do nas zaczęły zjeżdżać masowo to wystawiali fajne i ciekawe auta za korzystne pieniądze. Ale jak zobaczyli co z rynkiem wtórnym wyprawiają komisy i osoby prywatne to sami wywindowali ceny wystawianych aut w kosmos. Pazerność, pazerność i jeszcze raz pazerność nakręcana różnymi czynnikami.
dostanie nowe lampy... ciekawe ile yarisów zgnie na te nowe lampy...
Tego możemy się tylko domyślać, ale kierunek myślowy, niestety słuszny.
"...ciekawe ile yarisów zginie na te nowe lampy..." Dlaczego mają jakieś auta ginąć ? W sąsiedniej Germanii - najdalej - można przednie reflektory do Toyoty Yaris kupić od około 100,- euro za parę.
@@elespectador5677 to jak kupie każda ilośc po 50 euro do yarisa z2018-2020 roku .. poprosze jeszcze fakturę do tego .Podaj adres w niemcowni , po świetach jestem u ciebie po towar.
@@piotrsz.6995 Oferty na ebay w Germanii oscylują wokół podanej przeze mnei sumy. W rejonach dotkniętych powodzią były jeszcze we wrześniu na terenach gmin duże składy aut uszkodzonych przez powódź. Część z nich nadawała się (czy się jeszcze nadaje nie wiem bo nie wiem czy auta te nie zostały już utylizowane) do pobrania z nich różnych części. Nadto duże złomowiska aut oferują części przez nich wymontowane lub umożliwiają wymontowanie przez klientów.
👍😉
dlaczego nie podasz vinu,to żadna tajemnica
To chyba jednak trochę jest tajemnicą. To nie moje auto.