Niestety miałem tą nieprzyjemność mniej więcej 3 lata temu stracić auto w zalaniu. Historia była podobne do tej z początku odcinka, focus MK3 miałem go 2 lata od nowości, zalało go w garażu podziemnym do wysokości kierownicy, ubezpieczyciel upierał się przy tym aby go naprawić, dopiero jak na własną rękę wziąłem eksperta z Forda który wycenił i udowodnił że tego auta nie da się naprawić dostałem szkodę całkowitą od ubezpieczyciela. Takiego zapachu wnętrza jakie miało to auto nic nie zamaskuje.
Mojej żonie zalało w garażu podziemnym czteroletniego Puga 208 nieco powyżej progów. Ubezpieczyciel wycenił szkodę na 1kPLN... Poza ASO naprawiłem go za jakieś 2,5kPLN netto - osuszanie wymiana przewodów, świateł przeciwmgłowych, wykładziny. Nie chciało mi się bujać z ubezpieczycielem. Auto jeździ do dzisiaj - o dziwo, ani się nie psuje, ani nie rdzewieje. Pewnie córka je dobije podczas nauki do egzaminu na prawo jazdy...
Jeśli Pana wiedza kończy się tylko na tym jak użytkować samochód? To proponowałbym skorzystać z firm które w Pana imieniu wyślą specjalistę aby prześwietlił pojazd przed zakupem .
Zależy jak to jest zrobione jeśli zdejmą wszystkie dywany i umyją auto dokładnie to nie będzie się do czego przyczepić, ale jeśli będzie to zrobione made in Poland no to trzeba się bać i przez pierwsze 2-3 lata nie kupować żadnych samochód nawet tych od delera bo oni też będą na 100% rarytasy sprzedawać
@@Antubis7 kobieta zamiescila normalny komentarz zapewne algorytmy wyświetliły jej ten film weszła dowiedziała się coś nowego fajnie a ty piszesz że pusta. Jebaj się e w łeb tryplu
Miałem taki przypadek. Kupiłem auto popowodziowe, pochodzące z powodzi w 2000 r. we Francji od handlarza. Walczyłem z nim w sądzie ok. 4 lat ale wygrałem. Sądy przekupne. Pomogła skarga w MS i sprawę wygrałm.
Znajomy chciał jechać po Peugeota 3008 rocznik 2020 przebieg 19000km. Import Francja. Cena 97000 zł. Biała perła. Full opcja. Ideał. Handlarz w rozmowie przez telefon mówił, że auto miało wymieniony zderzak po uszkodzeniach typu "akt wandalizmu". Nic tylko brać. Mówię znajomemu kup raport + raport z FR bo przebieg jest podejrzanie niewielki. No i co? "Uszkodzenie przez wodę". Zatopiony w 2022 roku przez 2 lata suszył się na placu. Można powiedzieć, że uratowałem mu tyłek. Auto wisiało jeszcze pół roku na otoszroto. Handlarz dwa razy robił zdjęcia w różnych lokalizacjach, zarejestrował, zmienił opis - "pierwszy właściciel w Polsce". No i ogłoszenie zniknęło. Ktoś dał się nabrać mimo, że znajomy dał info do bez-wypadkowe net. Vin wyskakiwał w google na pierwszym miejscu.
Tam było info, ze auto było zalane czy mapka z informacja, ze na tym terenie była powódź bo takie sztuczki tez juz widziałem na carvertical chyba co nie oznacza, ze auto bylo zalane.
Po przeprowadzeniu dochodzenia niniejszym informujemy, że obecnie nie posiadamy wystarczających informacji, aby jednoznacznie stwierdzić, że ogłoszenie w sprawie narusza nasze zasady, zawiera nielegalne treści lub użytkownik w sprawie dopuścił się niewłaściwego zachowania.@@taaq003
Dawno temu kupiłem lekko zalany samochód. Trochę się nad nim napracowałem, ale potem działał i nie rdzewiał. Tylko, że to była Astra F z bardzo prostą konstrukcją do ogarnięcia we własnym zakresie. Ale znam też przypadek passata, który często służył do wodowania łódki. Tam łożyska w tylnych kołach co parę miesięcy do wymiany.
Najlepiej oglądać auto w ciepły dzień zapach stechlizny i wilgoci do wyczucie. 20 lat temu miałem auto po wypadkowe i dostawała się do niego woda tylną klapą na wykładziny smród towarzyszył do końca jego dni
Byłem w Kłodzku, Lądku Zdroju i Głuchołazach. Stan aut utopionych moich zdaniem tylko na złom. Warstwa mułu na siedzeniach i reszta to za duże koszta by coś było z tego auta, w końcu te auto całe było pod wodą. A te które rzeka porwała to uszkodzenia jak po wypadku .Złom i jeszcze raz złom. PS: współczuję powodzianom, trzymam kciuki i zdrowia życzę żeby to wszystko posprzątać.
Myślę że przy dobrej cenie każde da się uratować, kiedyś chciałem dziadkowi Fiata Pandę kupić i przy wartości ok 4-5 tys PLN zdarzały się sztuki malowane i robione na tzw igłę. Więc myślę że tutaj będzie tylko ważna cena za jaką handlarz kupi dany samochód.
@@autodoslubu2326 za te auta co widziałem to cena złomu. Jedynie rozebrać do gołej blachy i sprzedać skorupe jeśli auto nie uderzone lub właściwie nie wiem co innego, bo warstwa błota na siedzeniach lub desce rozdzielczej, czy na silniku. Pewnie woda i w cylindrach się znalazła, a korozja już się tam zadomowiła. No tak, potem taki handlarz umyje silnik i sprzeda...
Przeciwko naprawianiu samochodów nic nie mam jesli są naprawiane zgodnie ze sztuką. Mamy wystarczająco odpadów i nadprodukcji w tym świecie. Ale przeciwko ukrywaniu ich przeszłości jak najbardziej, za to powinno się sadzać do pierdla. Jak sprzedajesz naprawiony po powodzi lub wypadku to masz obowiązek ten fakt ujawniać.
12:36 coś znanego z prania samochodowych wykładzin material tkanina obicia jest przetarta zmechacona prawie. czyli było prane było tarte a materiał się uszkodził. widac to dobrze na tym foto.
Temat powodzi znika z programów informacyjnych, a jedyne co TVP na ten temat, to pochwalenie rządu wynikami sondażu. K... kpina. Pomagajcie powodzianom. A auta po powodzi... ważny materiał👍
Taki odcinek był niezwykle potrzebny. Chyba warto byłoby przypominać ten temat częściej i wtrącać podobne przykłady jak ten z Toyotą, na przykład na tablicy ogłoszeń (?). Ogromne dzięki Panie Jacku.
Dużo spokojniej i merytorycznie niż inny pan doradca motoryzacyjny. Nie wiem tylko jak z reklamami bo używam premium, w komentarzach widać że reklam jest rzekomo dużo..
Mnie akurat interesuja strony z tych aukcji samochodowych z ubezpieczalni, czy tam nie ma przypadkiem czego sie doczepic, zeby do auta doszczetnie zniszczonego czy zalanego byl widniejacy wpis wszedzie. Oni nas, to my powinnismy ich.
Kupiłem kiedyś drzwi używane do hondy i tam cały dół był czymś takim zalany,wyglądało to jak skamieniałe błoto.Dwa dni to moczyłem żeby się kanały odpływowe drożne zrobiły.
Kiedyś była taką akcją w Kanadzie że nowe chyba bmw z fabryki też albo długo stały na palcu albo od soli w nowych autach lakier schodził , coś takiego .. wszytko do utylizacji nowe auta
Kilka lat temu sprzedawałem GOLFA IV żony, auto salonowe, od początku u nas, używane 6 lat, przebieg śmieszny 60k, w środku jak nowe, silnik, osprzęt bez zarzutu. Kupujący przyjechał z towarzyszami i kilka godzin robili oględziny, spód, wnętrza, mieli kamerki rewizyjne, naprawdę solidnie zajrzeli gdzie się dało, głównie weryfikowali pod kątem zalania itp. Powód był taki że kupujący kilka miesięcy temu kupił innego VW na giełdzie i jeździł kilkanaście tygodni, elektryka zaczęła głupieć, zawiózł do mechanika i diagnoza, topielec, wszystko zaczęło padać jedno po drugim, łatał coś na chwilę ale generalnie na koniec auto poszło na żyletki, nie odzyskał kasy od sprzedającego. Współczuję każdemu oszukanemu kupującemu, za takie ukrywanie tego faktu powinien być kryminał, z urzędu sprawa o oszustwo i zwrot kosztów zakupu. Takie moje zdanie ....
Dobry film, częściowo masz rację, tylko nie zawsze jak fotel był odkrecany czy ecu wymieniane to już auto było zalane. Podobnie w USA jak chodziłem po jednym z placów domu aukcyjnego, prawda jest , ze specjalnie leją wody na dywany , szybki prysznic , żeby uzyskać odszkodowanie z ubezpieczalni , ale tez są prawdziwe topielce , gdzie kuupa jest w całym środku aut. Chciałem kupić w PL sobie tak jak opowiadasz auto po lekkim zalaniu , potrzebuje wola do ciągania przyczepki na budowę , lecz nie opłacalne to było, ściągnę z USA wyklepie sobie sam.
W 2006 roku kupiłem w usa auto po zalaniu,jedynie co zrobiłem to wyjąłem dywany i go wysuszyłem ,do dzis jezdzi , nic nie smierdzi , elektronika działa jak nowa ,nawet żarówki mam jeszcze oryginalne , miałem szczescie
W serwisie Skody na ul połczyńskiej w Warszawie tez biwe auta stały po tej ulewie zalane i nie sadze by ktoś byl przy kupnie i tym informowany i cena byla niższa niż przed zalaniem
Patrząc na ludzi to nawet takie filmy nie uchronią przed zakupem powodzianina. Ale jeżeli choć kilka osób ten film uchroni przed taką wtopą to warto go nagrać. Pozdrawiam!
Jeżeli pojazd miał szkodę całkowitą to powinien być obowiązkowy wpis do dowodu rejestracyjnego. Tak, aby ewentualny kupujący miał świadomość a handlarz zwyczajnie nie oszukiwał.
Bardzo wartościowy materiał, ale jak widać, nie wszystko jest takie proste, sam pan wspominał, że często auta z Francji czy Niemiec nie mają w bazach vin adnotacji o wypadkach, bo ubezpieczyciele wiedzą, że będzie ono mniej warte i handlarze też to wiedzą. Gdyby był obowiązek zezłomowania takich aut to też odbije się to w cenach ubezpieczeń itd, itp. Generalnie ciężki temat. Współczuję tylko komuś kto kupi tą prawie nową Toyotę…
Ja kupowałem auto (bo potrzebowałem) zimą i był mróz. A4 B6, zapach ciężko było wyczuć bo niby silniczki klapy nie działały. Potem okazało się że nie tylko silniczki nie działają, ale i nagrzewnica. Jak już powymieniałem wszystko na nowe to zacząłem czuć zapach, ale nikotyny - ktoś kiedyś palił w tym aucie i cholernie mi to przeszkadzało, więc wyprałem tapicerkę, kupiłem sobie ozonator i ozonowałem co kilka miesięcy. Teraz w sumie już jest OK, ale ogólnie zawsze wietrzę auto przed jazdą. Zima to słaby jednak czas na kupno auta :/
dodam tylko od siebie, że dużo zależy od producenta i modułów. Część z nich jest zamknięta hermetycznie, wtyczka jest również zalana hermetycznie od strony kabli, a od strony sterownika uszczelniona uszczelką. Takie złącza często wytrzymują powodzie. Gorzej z tymi całkowicie otwartymi.
Z tymi starymi autami to nie tak do końca że od razu na złom ; to tak jak Nokię 3310 po zalaniu jak najbardziej można uruchomić a nowoczesnego smartfona już raczej nie.
@@Pablo-mz2iv jak to się nie da naprawić? da, i to lepiej niż kiedyś, bo dostajesz cały moduł lub grupę części któe są nowe, a nie jakieś kradzione z fabryki od Mirka za flaszkę. Kwestia tego jak wielkim dziadem ktoś jest i jak krnąbrny i chciwy jest żeby zapłacić komuś za naprawę.
I to jest Dziennikarstwo. Szacun. I to dwuznaczne zakończenie. Miodzio.
To prawda. Dodatkowo powinno dotrzeć do rządzących, żeby takich aut już nigdzie nie oferować i powinno ulec kasacji.
Niestety miałem tą nieprzyjemność mniej więcej 3 lata temu stracić auto w zalaniu. Historia była podobne do tej z początku odcinka, focus MK3 miałem go 2 lata od nowości, zalało go w garażu podziemnym do wysokości kierownicy, ubezpieczyciel upierał się przy tym aby go naprawić, dopiero jak na własną rękę wziąłem eksperta z Forda który wycenił i udowodnił że tego auta nie da się naprawić dostałem szkodę całkowitą od ubezpieczyciela.
Takiego zapachu wnętrza jakie miało to auto nic nie zamaskuje.
Ile kasy dostałeś? Ile procent wartości samochodu, jak oni to liczą?
Podaj vin żeby się niosło
Mojej żonie zalało w garażu podziemnym czteroletniego Puga 208 nieco powyżej progów. Ubezpieczyciel wycenił szkodę na 1kPLN... Poza ASO naprawiłem go za jakieś 2,5kPLN netto - osuszanie wymiana przewodów, świateł przeciwmgłowych, wykładziny. Nie chciało mi się bujać z ubezpieczycielem. Auto jeździ do dzisiaj - o dziwo, ani się nie psuje, ani nie rdzewieje. Pewnie córka je dobije podczas nauki do egzaminu na prawo jazdy...
@@Jutubee-ds1heNo zwykle liczą wartość rynkową sprzed zalania/wypadku/kradzieży chyba że masz GAPa to wtedy 100% ceny nowego
@@PiotrPilinkoa to myślałem że po egzaminie jezdzi się autem rodzinnym..
legalne wały na ogromne sumy, a Policja ściga za wpis na FB... 🤨
Zamknąć usta tym co prawde mówi
Boję się teraz zmieniać auto 😮 bardzo ważny temat, dziękuję.
Topielce będą na Ciebie czekać jeszcze kilka lat :P
Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem :)
Jeśli Pana wiedza kończy się tylko na tym jak użytkować samochód? To proponowałbym skorzystać z firm które w Pana imieniu wyślą specjalistę aby prześwietlił pojazd przed zakupem .
Zajebiście że zmieniłem auto w połowie czerwca ;)
Wygrałem życie ;)
@@maciejwysocki751 szerokości 👍
Za tego typu oszustwa Gdzie jest wypłacane pełne odszkodowania później ktoś to kupuje i próbuje sprzedać jako nowe to powinien być kryminał.
Super materiał Jacku,
Radzę też unikać aut w których zapach jest bardzo intensywny. Z reguły ma zagłuszyć zapach wilgoci i grzyba.
W 2013 kupilem Golfa z Wloch. Od poczatku zapach perfum bylo czuć. Przy sprzedaży w 2022 jeszcze w upalne dni pachniało..
Zależy jak to jest zrobione jeśli zdejmą wszystkie dywany i umyją auto dokładnie to nie będzie się do czego przyczepić, ale jeśli będzie to zrobione made in Poland no to trzeba się bać i przez pierwsze 2-3 lata nie kupować żadnych samochód nawet tych od delera bo oni też będą na 100% rarytasy sprzedawać
Panie Jacku szacunek za uchylenie fachowej wiedzy szczerosc i pokazanie jak od kuchni to wyglada.tak buduje sie lojalne grono widzow
Jestem kobietą, nie interesuję się samochodami ale filmik mega mnie wciągnął. Dobra robota 😊
Bo to kawał solidnej dziennikarskiej pracy, a i głos ma Pan przyjemny to się dobrze ogląda/słucha.
No i do tego pusta.
@@Antubis7 kobieta zamiescila normalny komentarz zapewne algorytmy wyświetliły jej ten film weszła dowiedziała się coś nowego fajnie a ty piszesz że pusta. Jebaj się e w łeb tryplu
Miałem taki przypadek. Kupiłem auto popowodziowe, pochodzące z powodzi w 2000 r. we Francji od handlarza. Walczyłem z nim w sądzie ok. 4 lat ale wygrałem. Sądy przekupne. Pomogła skarga w MS i sprawę wygrałm.
Świetny filmik, dobra narracja, niesamowity pakiet wiedzy! Trafiłem na ten kanal przypadkiem ale jestem pod wrażeniem. Dzięki! Robisz dobrą robotę
Reasumując - jeżeli auto jedzie to jednocześnie dobrze i nie dobrze. Kwestia tego jak jedzie i czym jedzie ☝️😉
Znajomy chciał jechać po Peugeota 3008 rocznik 2020 przebieg 19000km. Import Francja. Cena 97000 zł. Biała perła. Full opcja. Ideał. Handlarz w rozmowie przez telefon mówił, że auto miało wymieniony zderzak po uszkodzeniach typu "akt wandalizmu". Nic tylko brać. Mówię znajomemu kup raport + raport z FR bo przebieg jest podejrzanie niewielki. No i co? "Uszkodzenie przez wodę". Zatopiony w 2022 roku przez 2 lata suszył się na placu. Można powiedzieć, że uratowałem mu tyłek. Auto wisiało jeszcze pół roku na otoszroto. Handlarz dwa razy robił zdjęcia w różnych lokalizacjach, zarejestrował, zmienił opis - "pierwszy właściciel w Polsce". No i ogłoszenie zniknęło. Ktoś dał się nabrać mimo, że znajomy dał info do bez-wypadkowe net. Vin wyskakiwał w google na pierwszym miejscu.
Szacun za próbę nagłośnienia 🙂
Do więzienia dziada,to zwyczajny oszust i złodziej.
Tam było info, ze auto było zalane czy mapka z informacja, ze na tym terenie była powódź bo takie sztuczki tez juz widziałem na carvertical chyba co nie oznacza, ze auto bylo zalane.
Dawno nie słuchałem takiego profesjonalisty. Szacun
Czerwona corolla dostała dobrą reklamę:)
już zgłosiłem to ogłoszenie. Polecam zrobić to samo żeby jakaś nieświadoma osoba nie nadziała się na minę.
Po przeprowadzeniu dochodzenia niniejszym informujemy, że obecnie nie posiadamy wystarczających informacji, aby jednoznacznie stwierdzić, że ogłoszenie w sprawie narusza nasze zasady, zawiera nielegalne treści lub użytkownik w sprawie dopuścił się niewłaściwego zachowania.@@taaq003
Zgloszone - odpisali ze nic nie moga zrobic i niestety nie ma na to dowodow ze to to samo auto xD @@taaq003
@@taaq003 wciąż jest to ogłoszenie
Nic nie zrobisz. Znajomy handlarz już sprzedał 3 rodzynki po powodzi 😂 YBAĆ frajerow i donosicieli 🥳@@taaq003
ogromne dziękuję za taką dawkę wiedzy!
Corolla po zalaniu za 140k zł a nowe z rabatami u dealerów po 110k zł stoją 🤣🤣
Podaj link do ogłoszenia.
Ale zlanie gratis. Tego nie maja na wyposażeniu.
@@89899 poważnie, nie możesz sam nic w necie znaleźć? 😂
@@JakJa...sprzedaj mu nową w cenie zalanej :) zarobisz 30k a i on będzie zadowolony
i za 90 tys. zł są tylko nie ztym silnikiem, wyposażeniem, za 110tys. to jest najtańsza hybryda
Brawo.Pełna profeska.Ale jednak "Polak potrafi" w tym złym tego słowa znaczeniu.
Dawno temu kupiłem lekko zalany samochód. Trochę się nad nim napracowałem, ale potem działał i nie rdzewiał. Tylko, że to była Astra F z bardzo prostą konstrukcją do ogarnięcia we własnym zakresie. Ale znam też przypadek passata, który często służył do wodowania łódki. Tam łożyska w tylnych kołach co parę miesięcy do wymiany.
" Chłopie '' super materiał ! Rzeczy oczywiste dla mnie ale bardzo ważne dla szukających okazji ! Pozdrawiam !
Szacun. Nareszcie ktoś nie tylko tłumaczył, ale i pokazał. Kawał dobrego materiału zrobiłeś.
Dziękujemy!
Edukacja, edukacja... dziękujemy 😎!
Włączyłem ten film na 4 urządzeniach i na wszystkich reklamy od dechy do dechy przeleciane tak żeby jak najwięcej było na powodzian pozdrawiam.
Nie łatwiej przelać na zrzutce 4 złote? Xd
@@Martinez11033za reklamy poszło 0,04 grosza, a ty chcesz 4zł od niego? Nie widzisz, że on biedny? Telefony dzieciom zabrał by filmik włączyć 😂
Jest coś takiego jak youtube premium i nie ma problemu.
Ale on to zrobił celowo. @@QaroleQ.
@@piwosz3203 chyba że tak.
To jest omówienie sprawy!!!!👍👍👍
Najlepiej oglądać auto w ciepły dzień zapach stechlizny i wilgoci do wyczucie. 20 lat temu miałem auto po wypadkowe i dostawała się do niego woda tylną klapą na wykładziny smród towarzyszył do końca jego dni
Wielkie podziękowanie za taki film !
Dziękuję p. Jacku za ten odcinek
. pozdrawiam
Byłem w Kłodzku, Lądku Zdroju i Głuchołazach. Stan aut utopionych moich zdaniem tylko na złom. Warstwa mułu na siedzeniach i reszta to za duże koszta by coś było z tego auta, w końcu te auto całe było pod wodą. A te które rzeka porwała to uszkodzenia jak po wypadku .Złom i jeszcze raz złom. PS: współczuję powodzianom, trzymam kciuki i zdrowia życzę żeby to wszystko posprzątać.
To zapewne zależy od wartości auta, nowe Ferrariczy G klasse może ktoś uratuje.
Myślę że przy dobrej cenie każde da się uratować, kiedyś chciałem dziadkowi Fiata Pandę kupić i przy wartości ok 4-5 tys PLN zdarzały się sztuki malowane i robione na tzw igłę. Więc myślę że tutaj będzie tylko ważna cena za jaką handlarz kupi dany samochód.
@@autodoslubu2326 za te auta co widziałem to cena złomu. Jedynie rozebrać do gołej blachy i sprzedać skorupe jeśli auto nie uderzone lub właściwie nie wiem co innego, bo warstwa błota na siedzeniach lub desce rozdzielczej, czy na silniku. Pewnie woda i w cylindrach się znalazła, a korozja już się tam zadomowiła. No tak, potem taki handlarz umyje silnik i sprzeda...
Może uratuje ale za ile?
Panie Jacku, Bardzo, bardzo dziękujemy!
Szacun ! nie ma to jak merytoryka i wiedzieć o czym się mówi !
Jakie ostatnio modne słowo "merytoryka" 😅
@@paweld.9542 widocznie dopiero o nim musiałeś się dowiedzieć od tylu lat jest ono używane nic nadzwyczajnego !
Świetny materiał. Mega.
Dziękujemy Panie Jacku :)
Świetny , merytoryczny materiał 👍
Przeciwko naprawianiu samochodów nic nie mam jesli są naprawiane zgodnie ze sztuką. Mamy wystarczająco odpadów i nadprodukcji w tym świecie. Ale przeciwko ukrywaniu ich przeszłości jak najbardziej, za to powinno się sadzać do pierdla. Jak sprzedajesz naprawiony po powodzi lub wypadku to masz obowiązek ten fakt ujawniać.
Bardzo dobry materiał więcej takich konkretnych i rzeczowych
Dzięki za informacje, warto wiedzieć 😊
Super materiał, mnóstwo informacji, wielkie dzięki 😄
12:36 coś znanego z prania samochodowych wykładzin material tkanina obicia jest przetarta zmechacona prawie. czyli było prane było tarte a materiał się uszkodził. widac to dobrze na tym foto.
Temat powodzi znika z programów informacyjnych, a jedyne co TVP na ten temat, to pochwalenie rządu wynikami sondażu. K... kpina.
Pomagajcie powodzianom.
A auta po powodzi... ważny materiał👍
Pomagaj powodzianą kup auto po powodzie żeby on miał kase na remont domu
Taki odcinek był niezwykle potrzebny. Chyba warto byłoby przypominać ten temat częściej i wtrącać podobne przykłady jak ten z Toyotą, na przykład na tablicy ogłoszeń (?). Ogromne dzięki Panie Jacku.
Konkretni i na temat. Bardzo dziękuję za podzielenie się wiedzą ważną dla kupującego. POZDRAWIAM
VIN'em też sobie radzą. Przelutowywanie kości pamięci pomaga.
Dużo spokojniej i merytorycznie niż inny pan doradca motoryzacyjny. Nie wiem tylko jak z reklamami bo używam premium, w komentarzach widać że reklam jest rzekomo dużo..
Dzięki Panie Jacku za bardzoi ciekawy film i wskazówki ( bardzo cenne dla laika, kupującego samochód ). POZDRAWIAM !
Bardzo fajny i przydatny materiał, Dzięki, dobra robota.
Dzięki Panie Jacku, dobra dziennikarska robota 🤘
samo gęste 👍
Samo gęste idzie aż się paski na pompie grzeją
😀@@666piotruspan
Super materiał!!! Więcej takich poproszę!!!
Rzetelny materiał, dzięki 💪
Na Pana Jacka zawsze można liczyć. Dziękuję świetna robota.👍👍
No mega odcinek. Odważny i konkretny.
Przydatne, dzięki Jacku 👌
Dziękuję za bezcenne informacje.
Mnie akurat interesuja strony z tych aukcji samochodowych z ubezpieczalni, czy tam nie ma przypadkiem czego sie doczepic, zeby do auta doszczetnie zniszczonego czy zalanego byl widniejacy wpis wszedzie. Oni nas, to my powinnismy ich.
Ale wtedy TU były by w plecy, a niestety jak oni będą w plecy to nam urosną składki.
Super filmik, bardzo ciekawe informacje.
Good JoB! THX!!! Kolejny suuuper materiał. Podziękował!!!♥
Super ciekawy film. Gratuluję,.
Przydatny materiał. I ciekawy. Dzięki
Fajny materiał. Dziękuję bardzo.
dziękuję za Twój film
Kupiłem kiedyś drzwi używane do hondy i tam cały dół był czymś takim zalany,wyglądało to jak skamieniałe błoto.Dwa dni to moczyłem żeby się kanały odpływowe drożne zrobiły.
ale sztos odcinek, dziekujemy
Zajebiassczy materiał, wiedzy ,mięsa po uszy
W Gdańskim porcie stoją sobie nissany. Nowki sztuki, codziennie mają kąpiel ze słonej mgiełki. Ciekawie jak im się to przysłuży.
Kiedyś była taką akcją w Kanadzie że nowe chyba bmw z fabryki też albo długo stały na palcu albo od soli w nowych autach lakier schodził , coś takiego .. wszytko do utylizacji nowe auta
Dobra robota ! jak zwykle :) pzdr
Dzięki za info
Zajebisty odcinek 🙂👍
Super materiał 👍🔥
Doskonały materiał
Pan Jacek jak zwykle klasa
Kilka lat temu sprzedawałem GOLFA IV żony, auto salonowe, od początku u nas, używane 6 lat, przebieg śmieszny 60k, w środku jak nowe, silnik, osprzęt bez zarzutu. Kupujący przyjechał z towarzyszami i kilka godzin robili oględziny, spód, wnętrza, mieli kamerki rewizyjne, naprawdę solidnie zajrzeli gdzie się dało, głównie weryfikowali pod kątem zalania itp. Powód był taki że kupujący kilka miesięcy temu kupił innego VW na giełdzie i jeździł kilkanaście tygodni, elektryka zaczęła głupieć, zawiózł do mechanika i diagnoza, topielec, wszystko zaczęło padać jedno po drugim, łatał coś na chwilę ale generalnie na koniec auto poszło na żyletki, nie odzyskał kasy od sprzedającego. Współczuję każdemu oszukanemu kupującemu, za takie ukrywanie tego faktu powinien być kryminał, z urzędu sprawa o oszustwo i zwrot kosztów zakupu. Takie moje zdanie ....
ten mg nie jest głupi bo nie ma części blacharskich a jeszcze deska jest bez wybuchu zatem części łatwo się sprzedadzą
Dobry materiał, podziękował.
Dobry film, częściowo masz rację, tylko nie zawsze jak fotel był odkrecany czy ecu wymieniane to już auto było zalane. Podobnie w USA jak chodziłem po jednym z placów domu aukcyjnego, prawda jest , ze specjalnie leją wody na dywany , szybki prysznic , żeby uzyskać odszkodowanie z ubezpieczalni , ale tez są prawdziwe topielce , gdzie kuupa jest w całym środku aut. Chciałem kupić w PL sobie tak jak opowiadasz auto po lekkim zalaniu , potrzebuje wola do ciągania przyczepki na budowę , lecz nie opłacalne to było, ściągnę z USA wyklepie sobie sam.
Dziekuje!
W 2006 roku kupiłem w usa auto po zalaniu,jedynie co zrobiłem to wyjąłem dywany i go wysuszyłem ,do dzis jezdzi , nic nie smierdzi , elektronika działa jak nowa ,nawet żarówki mam jeszcze oryginalne , miałem szczescie
To pogratulować 👌 Udało się.
W serwisie Skody na ul połczyńskiej w Warszawie tez biwe auta stały po tej ulewie zalane i nie sadze by ktoś byl przy kupnie i tym informowany i cena byla niższa niż przed zalaniem
Bardzo ciekawy odcinek
Po wpisaniu numeru telefonu handlarza w google wyskoczą jeszcze dwa auta z podobnym opisem.
Jak zwykle w desione!!!! Pozdrawiam
Wspaniały materiał.
Ufff. ciekawy materiał!
Patrząc na ludzi to nawet takie filmy nie uchronią przed zakupem powodzianina. Ale jeżeli choć kilka osób ten film uchroni przed taką wtopą to warto go nagrać. Pozdrawiam!
Szlag mnie trafia jak auta mają te tak wspaniałe moduły BCM
super film
Brawo 👏
Dzięki 👍🫡
Pozdrawiam serdecznie 👍😆
Wiedza bezcenna!💪
Ciekawy materiał.
Jeżeli pojazd miał szkodę całkowitą to powinien być obowiązkowy wpis do dowodu rejestracyjnego. Tak, aby ewentualny kupujący miał świadomość a handlarz zwyczajnie nie oszukiwał.
Przydatny odcinek
Prawdziwy Mirek handlarz od tego MG ZS 😂
Dzieki .
Bardzo wartościowy materiał, ale jak widać, nie wszystko jest takie proste, sam pan wspominał, że często auta z Francji czy Niemiec nie mają w bazach vin adnotacji o wypadkach, bo ubezpieczyciele wiedzą, że będzie ono mniej warte i handlarze też to wiedzą. Gdyby był obowiązek zezłomowania takich aut to też odbije się to w cenach ubezpieczeń itd, itp. Generalnie ciężki temat. Współczuję tylko komuś kto kupi tą prawie nową Toyotę…
nowa z salonu tansza po rabacie xd parodia ogloszenia :D
Perełeczki 😌
Ja kupowałem auto (bo potrzebowałem) zimą i był mróz. A4 B6, zapach ciężko było wyczuć bo niby silniczki klapy nie działały. Potem okazało się że nie tylko silniczki nie działają, ale i nagrzewnica. Jak już powymieniałem wszystko na nowe to zacząłem czuć zapach, ale nikotyny - ktoś kiedyś palił w tym aucie i cholernie mi to przeszkadzało, więc wyprałem tapicerkę, kupiłem sobie ozonator i ozonowałem co kilka miesięcy.
Teraz w sumie już jest OK, ale ogólnie zawsze wietrzę auto przed jazdą.
Zima to słaby jednak czas na kupno auta :/
Kup owiewki na drzwi, możesz zawsze zostawić delikatnie opuszczone szyby , w jesieno zimowy period nie tak parują szyby i wentylowane
dodam tylko od siebie, że dużo zależy od producenta i modułów. Część z nich jest zamknięta hermetycznie, wtyczka jest również zalana hermetycznie od strony kabli, a od strony sterownika uszczelniona uszczelką. Takie złącza często wytrzymują powodzie. Gorzej z tymi całkowicie otwartymi.
Dobry materiał!
Z tymi starymi autami to nie tak do końca że od razu na złom ; to tak jak Nokię 3310 po zalaniu jak najbardziej można uruchomić a nowoczesnego smartfona już raczej nie.
Tak bo kiedyś to było, a teraz to nie ma
@@smerf2010 Raczej kiedyś to się dało rozebrać i naprawić a teraz to nie
@@Pablo-mz2iv jak to się nie da naprawić? da, i to lepiej niż kiedyś, bo dostajesz cały moduł lub grupę części któe są nowe, a nie jakieś kradzione z fabryki od Mirka za flaszkę.
Kwestia tego jak wielkim dziadem ktoś jest i jak krnąbrny i chciwy jest żeby zapłacić komuś za naprawę.