@@renatazybura9890 mało tego, pewnego dnia rozpoczną 'badania' piramidy w poszukiwaniu dziury.. narobią teorii spiskowych, że piramida 'sama się naprawiła' i w ogóle jest dziełem kosmitów. XD
@@OneDonTadeo a to już wiemy z filmu Gwiezdne Wrota, ze to dzieło kosmitów. Spotkałam jednego takiego, który w to wierzy i tę wiedzę popularyzuje. Naprawdę. I to Polak był, więc jest to mozliwe. Jako gatunek zmierzamy ku samozagładzie ;)
car aleksander jest źle pokazany, bo w rzeczywistości był zakochany w napoleanie, franciszek jest dobrze pokazany, austriacy są dobrze pokazani, a polacy sie doczepiają dziury w piramidzie. Film to kino, kino to od czasów wczesnych efekciarstwo, nie należy mylić efekciarstwa z prawdą historyczną... polacy
Obejrzałem z żoną Francuzką. Mamy zupełnie rożny gust, ale tym razem zgodnie stwierdzamy, że film to całkowita klęska Scotta. Film skacze po tematach, nie utrzymuje widza w napięciu i z tego powodu po prostu nudzi. Główny aktor nie odzwierciedla skomplikowanej psychologii tyrana. Jeśli chodzi o bitwy, to nie utrzymują widza w napięciu, na dodatek są pełne karygodnych błędów historycznych, ktore z łatwością wyłapie nawet niedzielny gracz Napoleona Total War. Przykładowo: Austerlitz w rzeczywistości było przede wszystkim bitwą o wzgórza z błyskotliwym manewrem, Borodino było bitwą o reduty, a Waterloo bitwą o trzy farmy. Przede wszystkim jednak bitwy nie pokazują wojskowego geniuszu Napoleona i dlatego takie ich pokazanie bardzo szkodzi całemu filmowi. W porównaniu z filmem „Aleksander”, który także opowiada długa historię wybitnego wodza, ten film po prostu nie dorasta do pięt. Choćby bitwa pod Gaugamelą z „Aleksandra” jest dobrze zrobionym, trzymającym w napięciu widowiskiem. A bitwy z „Napoleona” są po prostu słabe, nawet jeśli mają dobre efekty specjalne. Gdybym miał dać ocenę, to byłoby to 2/10. 2 głównie za dobre kostiumy
Tyrana? Rece opadja jak czytam wypociny takich "znafcuf",Borodino to objaw najwiekszego geniuszu Napoleona .Bedac praktycznie na przegranej pozycji wywinal sie fortelem rosjanom.
@jangorak9596 Tyran, to przesada. Najwięksi ówcześni muzycy pisali utwory na jego cześć. Dokonał wielu reform na przykład Kodeks Napoleona, czego pokłosiem była później Wiosna Ludów. Waterloo nie było bitwą o trzy farmy, gdyż rozpoczęło się bitwami pod Ligny i Quatre Bras - to jest jednolity plan bitwy, a nie zdobywanie, jakiś farm. Zresztą wszystko co najważniejsze działo się na jego prawym skrzydle. Podobnie gdy chodzi o Austerlitz i Borodino to nie bitwa o reduty i wzgórze, którego nawet nie zajął, bo nie musiał.
To nie takie oczywiste. Cesarz miał i za życia i później i obecnie wielu sympatyków na Wyspach. Nawet kombinowali jak go wykraść ze Św. Heleny. Scott to dla mnie facet, który ma w d.. historię pokazując bajki historyczne, jak choćby Gladiator.
Ridley stworzył też jeden z najlepszych, jak nie najlepszy, film o wojnach napoleońskich - "Pojedynek", na podstawie noweli Josepha Conrada. Pomimo iż pozbawiony scen batalistycznych, jak i samej postaci Napoleona, wiernością historyczną i sugestywnością obrazu epoki przewyższa takie epopeje filmowe jak "Waterloo" czy "Wojna i Pokój".
Miałem wrażenie że oglądam sequel jokera z Jaqulinem Phonixem - jokera udającego Napoleona. Zrobiono z Napoleona Bonaparte postać groteskową - którą, jakby go nie oceniać, nie był. Po wyjściu z kina czułem się oszukany... Nie wiedziałem czy to był epicki film historyczny czy jakaś nieudana komedia.
Jak zawsze ceniłem sobie Pana opinię. Jeszcze z czasów TV, tak dał Pan niestety się ponieść chyba fantazji. Byłem dziś na tym paszkwilu. Ten film jest o niczym. Kompletnie. Napoleona przedstawiono jako maminsynka, przestraszonego erotomana, który w przerwach między niezdarnymi aktami prowadzi sobie małe bitewki. Tak nędznego przedstawienia cesarza mogłem się spodziewać po Brytyjskim rerzyserze. Nadal jestem wściekły po obejrzeniu tego filmu. Nawet bigos na kolację nie pomógł.
tylko kartoflak mógł wynieść z tego filmu takie wnioski. Forma filmu nawiązuje do twórczości kubricka, stąd przeciągnięte sceny. nie ma to nic wspólnego z małymi bitewkami pomiędzy aktami miłości, mózg twój nie nadąża za oczami a to już problem. Biedny bigos.
Prowadzący jest niezwykle łaskawy. 8/10? Ten film to jedno wielkie szyderstwo. Jako Brytyjczyk, Ridley czuje do bohatera tak wielką nienawiść, jakby nie upłynęło już 200 lat. Francuzi mają prawo być wkurzeni.
Zastanawiające dlaczego Francuzi nie biorą tematu w swoje ręce tylko pokazują oburzenie. Coś z nimi jest nie tak, wielkie aspiracje dęty francuski balon a w środku goła dupa. Dobrze że mieli Napoleona. Maja do czego nawiązywać.
Dokładają sobie nawzajem do pieca, ponieważ wiedzą, że zachowali się wtedy dokładnie tak samo głupio. Pozwolili się - jak frajerzy - rozegrać Rosji otwierając jej drogę do geopolitycznej dominacji, czego skutki widzimy, czujemy - oraz zbieramy do dzisiaj.
@@arekjurcan Żeś pojechał. Napoleon Hitlerem. Taaa. A dajmy na to, angielski reżyser kręci o Hitlerze, to co, dobry bohater by był? Scott pewnie by tak zrobił?
Chyba oglądaliśmy dwa różne filmy. Sceny batalistyczne - można powiedzieć, że nie istniały w tym filmie przy dzisiejszych możliwościach technicznych. Scott zrobił z Napoleona okrutnego pajaca sterowanego przez kobietę a takim człowiekiem Napoleon nie był. Skakanie po wątkach z życiorysu Napoleona jak z kwiatka na kwiatek oceniam bardzo źle, taki niepotrzebny chaos. Film oceniam na mocne 4/10 ale absolutnie nic więcej gdyż jest to co najwyżej świetny materiał dla amerykańskich gimnazjalistów aby przygotować się do testu. Chyba jest to najgorszy film Ridleya Scotta od lat choć z ostateczną oceną wstrzymam się do pojawienia się wersji reżyserskiej. Myślę że do kina iść nie warto ale warto poczekać aż pojawi się na Apple TV. Dla tych co chcą obejrzeć naprawdę dobry film o Napoleonie polecam wersję francuską z 2002 roku (4 odcinkowy mini serial) z Christianem Clavierem w roli głównej.
9:25 - Z tego co mi wiadomo, to Józefina nie była rozwódką, tylko wdową. Jej męża ścięto, co pamiętam, a na niej samej ciążył wyrok śmierci, którego uniknęła.
Faktycznie się oficjalnie nie rozwiodła ...... ale małżeństwo Josephine i Alexandre'a było katastrofą... Alexandre porzucił rodzinę,, aby zamieszkać z kochanką i uczęszczać do burdeli, co doprowadziło do separacji nakazanej przez sąd, podczas której Joséphine i dzieci mieszkały na koszt Alexandre'a w opactwie Pentemont... I fakt rozwodu nie było...
@@KinomaniakPietras Kiedyś po prostu oglądałem trochę miniserial "Napoleon i Józefina" z 1987r. Później sprawdziłem w Wikipedii i rzeczywiście, praktycznie cudem uniknęła ścięcia. A jej męża wcześniej załatwili.
Wczoraj film obejrzałem. Mam odmienne zdanie od Pana, Panie Arturze. Moja ocena to 6. Świetnie zrobione sceny batalistyczne, scenografie, kostiumy itd. Natomiast zagrana głowna rola przez Phoenixa, kiepska, ilość dialogów głównej postaci, mizerna. W tej roli, moim zdaniem, najlepiej przedstawił postać Napoleona Rod Steiger w filmie Waterloo z 1970 roku.
I dodam, stale przewijający się wątek konieczności spłodzenia potomka przez Cesarza. Nuda. Mam wrażenie, że według Ridleya Scotta, to był głowny cel Cesarza, a nie podbój Europy ! Jak na wielką produkcje, kiepsko ja oceniam.
Ridley Scott zrobił w tym filmie z Napoleona, wielkiego, genialnego wodza...Wiejskiego głupka! Ten film to parodia, prawie pastisz ale nie jestem pewien a nawet na pewno to nie był cel reżysera. To "dzieło" przypomina Tureckie filmidło o Otomanach.
Niewiele ludzi tak na prawdę rozumie jakie skutki miała, a przede wszystkim mogła mieć epoka Napoleona. Napoleon stworzył nowożytną Europę, a gdyby wygrał wojne z Moskwą, to Rosja zostałaby defnitywnie wypchnięta z Europy.
Byłem wczoraj w kinie. Ten film to kompletne dno. Brak fabuły, scenariusza, muzyka nie istnieje. Trudno powiedzieć co to za film. Obyczajowy nie, biograficzny nie, historyczny nie, wojenny też nie. Po raz pierwszy czekałem aż się skończy. Ridley, co się stało?
Cześć Artur! Ostatnio napisałem u Ciebie gdzie wyraziłem swoje zdanie apropos Napoleona i jak widać nasze przewidywania się sprawdziły. Pan Scott się wypalił i odcina kupony a wybitne znajomosci i zasługi dla wielu aktorów oraz reszty ludzi od produkcji, którzy wybili się na jego filmach sprawia że Ci ciągną jego filmy na tyle ile mogą. Cóż Metallica też już powinna zejść ze sceny ale kasa musi się zgadzać.
Obejrzałem. To nie jest film to "kronika historyczna". Co do aktorstwa to wygląda jakby główni aktorzy czytali scenariusz na pierwszej próbie. Najlepsza rola to dwa białe łabędzie w scenie z Józefina na parę minut przej jej śmiercią. Ten film pozostanie na zawsze przykładem jak można spier.....ć gotowy scenariusz którym była historia Bonaparte największego przywódcy swoich czasów
Mawiają, że w innych ludziach najbardziej irytuje nas i piętnujemy to co w nas samych nam przeszkadza. Twórczość Scotta charakteryzuje się pewną manierą i megalomanią, chyba z każdym kolejnym filmem rosnącą. Czyżby swoje osobiste przywary zmultiplikowane przez wyssaną z mlekiem matki niechęć do Francji a szczególnie Bonaparte, reżyser zogniskował w tym filmie?
Zwykle słucham recenzji filmów Pana Tomasza Raczka , ale tym razem wysłuchałam recenzji Kinomaniaka i jestem pod ogromnym wrażeniem Pana opowieści o filmie”Napoleon” !!! Pozdrawiam!!!👌👌😍
Jestem dopiero po seansie i mam mieszane uczucia. Gra aktorska na + tak jak zdjecia. Sceny batalistuczne takie sobie. Aleksander Wielki tez był w swoich czasach Wielkim Geniuszem Wojennym. I wiem ze nie wolno porownywac go do Napolena bo to inne czasy ale w tym filmie nie pokazano tego wogule! Pomimo tylko 1 sceny! Rezyser stworzył ten film bez patosu i epickosci. Malo emoci! Czekam na pelna wersje ktora moze pokaże coś wiecej i tak jak Pan Artur mówił uzupelni luki w scenariuszu i tym filmie calkowicie! Brakowalo tego pazura R. Scota jak w jego wcześniejszych filmach. Z ocena poczekam do pelnej wersci rezyserskiej. I sadze ze jednak nie bedzie tak wielkim rywalem do Oscarow dla Oppenheimera. Zostanie w tym roku jeszcze Maestro i Ferrari na ktore mocno i z niecierpliwością czekam! Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
Podzielam punktację. Tak jak się spodziewałam, znając wcześniejsze produkcje reżysera, film zdominowały świetne sceny batalistyczne i one są jego mocną stroną. Sporą niespodzianką był wizerunek Napoleona, legendarnego kobieciarza, ukazanego jako kompletnego fajtłapę w tej kwestii. Takie prawo twórcy. Natomiast minusem są anglojęzyczne dialogi Francuzów, z Napoleonem włącznie. To spory zgrzyt, w filmie bądź co bądź światowego formatu. Ogólnie polecam.
Witaj Arturze. Tak wiele cierpkich komentarzy. Nie dziwmy się. Anglicy i Francuzi nigdy nie pałali do siebie przyjaźnią. Ja mieszkam na Wyspach, ale jestem zupełnie bezstronny. Bardzo lubię Francuzów i znam wielu. Tak łatwo nienawidzieć, a tak trudno choćby tolerować. Pozdrawiam serdecznie Ciebie Arturze i Was kinomaniacy. Jeszcze nie widziałem, a wygląda to na piękne widowisko
Bardzo rozczarowujący film. Naprawdę bardzo. Mogłoby tego filmu nie być. Stracona szansa na film o Napoleonie. Oby ktoś kiedyś jeszcze zrobił naprawę film o Napoleonie.
Obejrzałam film cudo jeżeli nie traktuje się go jako dokumentu lub podręcznika historii Przeczytałam kiła wypowiedzi krytyków polskich syczące zmiie .pan jako jedyny ma zawsze dużo pozytywów jest pan świetny duży szacunek za wiedzę i prowadzenie trcexji
Jestem świeżo po seansie.Film ciekawy.Sceny batalistyczne oszałamiające. Joaquin kreśli graną przez siebie postać grubą kreską.Ten jego Napoleon jest dziwny,czasem groteskowy. Czy to zamierzony efekt reżysera rozprawienia się z tą postacią? Wątek z relacją Napoleona z Józefiną ciekawie poprowadzony demitologizujący ten związek.Napoleońska historia interesująco opowiedziana. Film przybliża widzowi historię porewolucyjnej Europy.Dla mnie to było ciekawe, łącznie ze ścieżką dźwiękową.Moja ocena filmu jest zgodna z oceną Kinomaniaka mocne 8.
@@michalbry8807 to swoją drogą, ja już pominąłem kampanię hiszpańską i także włoską, chętnie zobaczyłbym korpus polski walczący w imię Napoleona na Haiti :D ale ok, uznaję że reżyser musi dokonać wyborów i to drastycznych, przy absolutnym minimum POMINIĘCIE SAMYCH BITEW JENY I LIPSKA to jest DRAMAT
Bardziej interesujące niż film było dla mnie to jak zagrał w nim główny bohater Joaquin Phoenix i się nie zawiodłem. A film całościowo taki sobie 5/10 dla mnie, buty może czyścić filmowi Nolana oppeheimer. 😉
8 na 10 to zdecydowaniem za dużo dla tego filmu.Niestety oprócz scen batalistycznych (nomen omen dość precyzyjnie pokazane w stylu Rydleya ) nie wnoszą nic nowego-to już widzieliśmy.Brak "muzyki '(słabo w tym temacie)A historia Napoleona -jak powyciągane kartki z podręcznika .Zmarnowany potencjał aktorski(czemu tak słabo)! Ocena max 6 za sceny (szegolnie ta na tafli zamarznietego jeziora)Niestety film mnie rozczarował . Spodziewałem się lepszej uczty dla oczu.
Film jest przecudny pod warunkiem że ktoś idzie na film o kims np o c zlowielu o znanym nazwisku i kompletnie nie posiada żadnej wiedzy historycznej a film nie spowoduje że zechce ja pogłębić .wtedy naprawdę polecam to cudo wrażenia pozostaną na długo w pamięci
Nadal z wszystkich filmów w temacie Napoleona IMHO najlepiej zrealizowany jest ten z 1970 r. Bondarczuka. Jest tylko jedna rzecz, która mi w nim przeszkadza - wszyscy aktorzy mówią po angielsku, nie trawię tego i bardzo mi to przeszkadza że cesarz Francuzów mówi po angielsku, ale biorąc pod uwagę jaki popis aktorstwa dał Rod Steiger, jestem w stanie to znieść. Używania języków w filmach czepiam się zawsze i Napoleon mówiący po angielsku, w języku największego swojego wroga? Bicz please... Absurd. Ale to moje zboczenie, niemniej są takie filmy, w których produkcja nie udaje, że cały świat używa angielskiego z amerykańskim akcentem. Nie ma sensu nawiązywać do zgodności faktów historycznych z tymi przedstawionymi w filmie, bo Ridley Scott zrobił z tego komiks zjadliwy dla Amerykanów i taki jest ten film. Drodzy Państwo on nie powstał dla publiczności europejskiej, ale dla publiczności amerykańskiej, która takie bajki wręcz uwielbia. Nie mówiąc już o tym, ze ten film nie powstał dla publiczności francuskiej. Film ma na siebie zarobić, a szanse na zarobek największe ma w Stanach, więc produkowany jest tak, aby Amerykanie go polubili i kupili. Nie spodziewajmy się zatem głębi psychologicznej, taka papka w zupełności wystarczy. Iw zasadzie na tym można poprzestać. Natomiast amatorów faktów odsyłam do produkcji francuskiej z 2002 r (serial TV, ale całkiem nieźle wyprodukowany, jak na możliwości telewizyjne, co do fabuły to jest bardziej zgodny z faktami niż film Scotta) oraz do produkcji Bondarczuka z 1970 r. A historyków można odesłać do książek o Napoleonie, ale na pewno nie do kina na film Scotta.
@@Wiktorino1984 nastraszył ich. Gdyby pod Waterloo marszałkowie go słuchali, a Blucher dotarł o godzinę później kto wie czy z armii Wellingtona byłoby co zbierać. Nie żebym fanowała Napoleonowi, bo tej postaci historycznej nie lubię, ale miał wojskowy talent i to ogromny. Inna rzecz, że przez wojny, które prowadził przyczynił się do rzezi setki tysiecy ludzi. I jego wrogowie też oczywiscie.
Dla mnie najlepszym filmem był Pojedynek (The Duellists) - odmalowany obraz filmowy w zasadzie wąskiego planu, ale pod względem historycznym doskonały. Szerszy plan to przyroda niemal żywcem przeniesiona z obrazów znanych malarzy realistów z epoki klasycystycznej i romantycznej. Widzę po fragmentach nowego jego filmu Napoleon, że powszechny jest szeroki plan wykorzystujący efekty komputerowe i przypomina mi to bardziej obrazy z gier komputerowych. Już mi się nie podoba, choć pewnie obejrzę ten film, ale wersja reżyserska wydaje mi się bardziej interesująca.
Stary Ridley chyba inicjuje nową świecką tradycję. Po ''Królestwie niebieskim'' kolejny film musi wyjść w wersji reżyserskiej żeby móc nabrać pełnej wartości :) .
Niech żyje cesarz ! To myślą Polacy. Ps. Napoleon miał trzy żony: Józefinę, Marię Walewską i Marię Luizę (druga nieformalna). Dwie miłości : Francję i armię. Jako doskonali żołnierze, byliśmy jego ulubieńcami. Jako kłótliwy i egoistyczny naród, budziliśmy jego odrazę.
@@luke-jh4nn Krzyżaków najemliśmy, Prusy zwalily sie nam na głowę, Żydzi powolutku wsiąkli w kraj a Ukrainców przygnala wojna . Nie chcieliśmy ich gościć.
Właśnie wróciłem z kina, hmmm nie będzie to jeden z najlepszych filmów Ridleya Scotta. Jak dla mnie za duzo wątków z Józefiną, momentami wyglądało to jak jakiś romans, dodatkowo brak wątków polskich. Na plus sceny batalistyczne i moim zdaniem bardzo dobra gra Phoenixa.
Wróciłem z kina. W skali do 5 jakieś 3,5. Prześlizgnęli się po temacie. Ale chyba nie można było inaczej. Duże brawo za efekty specjalne. Polsce dal naprawdę niewiele, więcej wziął. Wspomina o Polsce, której w tym czasie nie było.😢
Dał tak wiele, że autonomiczne państewko nazwał Księstwem Warszawskim. Chyba tylko Generalne Gubernatorstwo może konkurować z taką nazwą. Jaka Polska? On nie chciał żadnej silnej Polski. Tych 60.000 Polaków w Grand Armee służyło za mięso armatnie.
Nie było lepszej alternatywy wszyscy do okoła chcieli aby wymazać nas z mapy. A Napoleon co by nim nie mówić odnosił sukcesy wygrywał i miał realny wpływ na mapę Europy. Gdyby pokonał naszych wrogów to może z księstwa urodziłoby się Państwo i to była lepsza alternatywa niż życie pod butem Rusków czy Niemców. Sam Napoleon też reprezentował wartości republiki co dla mnie zawsze było czymś lepszym niż imperializm naszych sąsiadów. Nie bez powodu Napoleon jest w naszym hymnie narodowym.@@sgsilvarerum
@@Wiktorino1984 Częściowo się zgadzam. Natomiast proszę pamiętać, że po ewentualnym rzeczywistym zwycięstwie nad Rosją ON ostatecznie by zadecydował o kształcie przyszłej Polski.
Napoleon we Włoszech dopuszczal sie aktów niszczenia i złodziejstwa dzieł sztuki.Szczegolnie na polnocy w regionie Veneto. On wziął sobie tereny np Istria i podarował swemu kuzynowi na okres 2 lata. Duza część skradzionych artefaktów sa w muzeach we Francji.Czy w filmie jest o tym mowa?
Joaquin Phoenix to mały wielki człowiek cytując słowa piosenki i doskonały aktor całkiem możliwym jest to że jego starszy brat River był jak rwąca rzeka która swoim talentem zdolna była olśnić wszystkich dookoła dokładnie tak pewnie myśli jego młodszy brat Napoleon ....... i tak k woli wyjaśnienia nie 1993 a nomen omen to rok w którym wyschła już River ciągle czeka na odrodzenie się tylko 1793 a jest to 4:44 swoją drogą miał wówczas 23 czyli był rok młodszy od Korsykanina .
Abstrahując od prawdy historycznej i sposobu w jaki został przedstawiona postać Napoleona uważam ten film za zajebisty i oglądało mi się go też zajebiście i czekam na dłuższą wersję z niecierpliwością.
Specjalnie nie oglądałem recenzji filmu aby nie nastawiać się na odbiór. Ostatecznie uważam, że - Kochanica króla Jeanne du Barry - wyszła lepiej od Napoleona.
Byłem i widziałem. I przyznaję bez bicia, "Napoleon" bardzo mi się podobał. Ode mnie również, 8/10. Pamiętając historię "Królestwa Niebieskiego" - już nie mogę doczekać się wersji reżyserskiej.
Ojj tak, Królestwo Niebieskie - wersja reżyserska to zupełnie inny film i to bardzo dobry film w przeciwieństwie do podstawki, która jest na tyle poszatkowana że ciężko się to ogląda
jak można dac 8/10 temu chłamowi ? przecież ten film nie ma kompletnego sensu. Skaczą po tych latach jak porąbani. Film to bardziej trudne sprawy Napoleona i Józefiny niż o nim film. Riddley chyba z nienawiśco zrobił ten film bo bardzo dużo ludzi ma obraz takie autysty incela. Charyzmy to nie miał wcale w tym filmie Napoleon. Mówimy o człowieku, który pociągnął za sobą pół miliona osób w marszu na Moskwę! O jeziorze po Austerlitz czy strzelaniu do piramid nie wspomnę. Ktokolwiek chociaż trochę zna historię nie może tego filmu ocenić pozytywnie.
Myślę , że w wypadku tego filmu należy poczekać aż wejdzie wersja reżyserska 🤔 Sam obecny okrojony film to zlepek pomysłów interpretacji i wizji reżysera ...pamiętajmy , że angola 😁 To nie przypadek mniemam , że tak ukazano reformatora Europy (co by złego nie mówić o Napoleonie )jako dużego chłopca z kompleksami 🤔 Chętnie wysłucham ostatecznej recenzji , ale już po wersji reżyserskiej ! I jeszcze najważniejsze !!! Napisy w filmie historycznym to istny ,,dramat,, Umyka całe piękno . Pozdrawiam serdecznie
Scott zamiast zawracać tylu ludziom głowę, angażować środki, mógłby pojechać sam jeden do Paryża i na Łuku Triumfalnym wysmarować "Napoleon to ch*j". Głębia przekazu i efekt artystyczny nie różniłby się zbytnio od tego co ostatecznie otrzymaliśmy,
Oddawać pieniądze za kino !! To nie był film , tylko paszkwil na Napoleona. Jak by żył de Gaulle to by kazał skrytobójczo uśmiercić reżysera tego gniotu. Vive L'Empereur !!
Ja zawiodłem się na filmie myślałem że to będzie coś podobnego do "Królestwa Niebieskiego" niestety się bardzo bardzo zawiodłem w moim serduszku jest "Oppenheimer" i "Czas krwawego księżyca".
Dla mnie Joaquinn zrobił niesamowitą robotę mn. z tego względu, że pokazuje bardzo trójwymiarową postać, przyziemną, nie mityczną. Realizm ciekawi, wciąga, każe się zastanawiać "jak to jest być tym gościem". Ile mamy filmów, gdzie bohater jest tą jedną, niezłożoną całością (wszystkie marvele, srele, duperele). Ten Napoleon jest kilkoma rzeczami naraz i jest to spójne. Dla mnie na plus.
Super recenzja 🫶 Również daję ni mniej, ni więcej 8/10. Kapitalna robota Dariusza Wolskiego. Cieszy, mały akcent Polski 🇵🇱 Czekam na wersję reżyserską na Blu Ray. Moim zdaniem portret Napoleona mógł być pokazany bardziej dostojnie. Piękne sceny batalistyczne (zimowe). Pozdrawiam serdecznie
4:45 chyba rok 1793 , reszta ok . Film oglądałem i mam pewien niedosyt, wiem że nie można spodziewać się że w 2,5 godziny można przedstawić całe życie Napoleona ale spodziewałem się czegoś więcej . Pozdrawiam
Jeśli to był najbardziej oczekiwany film 2023 roku to trzeba to trzeba przyznać, iż powinien okazać się największym rozczarowaniem filmowym tego roku. Film bardzo przeciętny, w wielu momentach wręcz nudny. Miałem wrażenie, że reżyser nie mógł się zdecydować, czy nakręcić film romantyczny, czy historyczny. Jedyne co jest warte uwagi to zdjęcia scen batalistyczne.
Pod Austerlitz uciekających po lodzie Rosjan dopadła artyleria i wielu się potopiło. To mit: stawy te osuszono z początkiem XXw i nie znaleziono NIC- żadnych zwłok, elementów broni, guzików itp . Można sprawdzić na mapach ówczesnych i współczesnych- te stawy czy jeziora dziś nie istnieją.
Coś czuję że ten Napoleoś spodoba mi się tak jak quentinowski Bruce Lee :) Dobrze że pominięto polski udział bo po co przypominać światu o hordzie naiwniaków ganiających po całym świecie wzamian za obiecanki cacanki.
Wlasnie bitwy sa najbardziej rozczarowujace. Sa krotkie, chaotyczne i pozbawione najwazniejszego w temacie tego filmu - pokazania strategicznego geniuszu. Zrozumiales po tym filmie dlaczego Napoleon wygral pod Tulonem albo co bylo kluczowe pod Austerlitz? Nawet pod Waterloo nie pokazano kluczowych watkow bitwy. I sama batalia jest slaba. Juz bitwy w serialach dokumentalnych sa bardziej ciekawe. Nie mowiac o filmikach na youtube pasjonatow ktorzy bawia sie w inscenizacje Szkoda czasu na ten film w kinowej wersji. Jest mega slaby. Duzo lepszym pomyslem byloby pokazac w calosci ktorys watek i wyrzucic drugi. Czy to milosny, czy wojenny i w wersji rezyserskiej pokazac obydwa
Warto zobaczyć nie słuchajcie innych idziecie do kina !!! Pod względem Muzyki [ niesamowita ] realizacji [ genialna ] zdjęcia [świetne ] kostiumy i realizm oddania tych czasów [ cos pięknego ] natomiast fabuła porwana, pocięta i pokazująca w dziwny sposób postać Napoleona taka nie chcąca ukazać jego charyzmy i powiedzmy uczciwie "Szydząca" z niego, nie podobało mi się to. Jednak były łzy były emocje świetna rola Phonixa a jednak czegoś zabrakło ?!! Trzeba zobaczyć ten film jest naprawdę dobry, a jeżeli wersja 4h będzie nie tak pocięta to już zacieram ręce. :)
O, ciekawe, bo recenzje filmu coś nie najlepsze. A tu wysoko, chyba najwyżej pośród tych, które widziałem/czytałem. Niemniej chyba jednak poczekam na tą reżyserkę, bo już Królestwo Niebieskie pokazało mi, że u Scotta przy takich produkcjach warto.
Po twoim materiale, Arturze, faktycznie można sobie zasugerować pewną zadrę reżysera do bohatera filmu. Informacja o wersji reżyserskiej przywołuje nadzieję na rozwianie pewnych wątków, bo rzeczywiście niektóre sceny są w tym filmie wyrwane z kontekstu (np. fragment "egipski"). Dla mnie film jest przeglądem drogi Napoleona od awansu wojskowego, przez zdobycie władzy, który to wątek reżyser też zmarginalizował, aż do upadku i utraty niemal wszystkiego. Scenariusz rozlicza postać cesarza z jego "nabytej" megalomani, nieudolnej polityki oraz zaślepienia - chorobliwych miłości. Jak miał sam oznajmić, kochał Francję, armię i Józefinę. Film pokazuje pewien profil Bonaparte w ciągu tych nieco ponad dwóch i pół godziny (nadzieja w wersji reżyserskiej). W końcu wiara w swoją skuteczność militarną sprawiła przerost ego; nawet w obliczu porażek nie dopuszczał swojego w nich udziału i tu świetną rolę odegrał Joaquin pokazując nie obłęd, ale ślepą wiarę w swoją wyjątkowość i predestynację do bycia zwycięzcą. Postać Józefiny wg mnie bardzo dobrze oddana, bowiem widać że relacja Napoleona z jego ukochaną była wirtualna, toksyczna i dla obu stron destrukcyjna - można wyczuć swoiste starcie aktorów na planie. W jednej ze scen bitewnych odniosłem wrażenie, że pokazano wątek polski, ale mogłem ulec złudzeniu. To było przed fragmentem "moskiewskim". Napoleon spogląda na wojska sojusznicze i wyraża obojętność, czy nawet pogardę wobec niektórych oficerów... Film w całości poprawny, bez przesadyzmu, jak na Ridleya Scotta - godny polecenia. Czekamy na na wersję reżyserską.
Sceny „batalistyczne” to koszmarek. To, że cały film wygląda, jakby był kręcony przez jakieś szkło przyciemniające, to może wina kiepskiego projektora w prowincjonalnym kinie. Ale sceny bitewne to kpina. Jeśli na kimś zrobiły wrażenie, to polecam Waterloo z 1970. Tą produkcja sprzed pół wieku, w to w porównaniu do Scotta, arcydzieło kinematografii batalistycznej.
Od razu przypomniał mi sie Aleksander Wielki i kontrowersje jakie wywołał wśród greków . Nikomu do tej pory nie wyszło sensowne przedstawienie postaci historycznej w formie na jaką pozwala film. Tu by sie przydał kilkunasto odcinkowy serial. To sie nie mogło udać.
Niesety spory zawod...film ani przez moment nie angażuje, brak spójności, ucinane sceny ( mam nadzieje ze wersja reżyserska podobno o godzine dluzsza uzupelni b.duże braki ) muzyka na plus, zdjecia rowniez ,sceny batalistyczne poprawne lecz bez efektu wow.. Kurcze..gdy Napoleon sie zasmial...widzialem Jokera..a to chyba wiele mowi..😢 Podsumowujac tym razem zgodze sie z opinia Ponarzekajmy o filmach.. 3/10
@@KinomaniakPietras Witaj Artur, wszystko ok u Ciebie jak można zapytać? ,tak wiem, dawnooooo mnie nie było, ale cóż, życie trochę się zmieniło, choć Kino nadal cały czas aktywne, że tak się wyrażę... Pozdrawiam! 😀👊💪👍
Do momentu w którym ludzie nie postanowią uczyć się na podstawie tego filmu historii wszystko jest ok.
Amerykanie na pewno to zrobią 🤣 śmiem twierdzić, że będą szukac dziury po ostrzale armatnim na piramidzie Cheopsa w Egipcie 🤣
@@renatazybura9890
mało tego, pewnego dnia rozpoczną 'badania' piramidy w poszukiwaniu dziury.. narobią teorii spiskowych, że piramida 'sama się naprawiła' i w ogóle jest dziełem kosmitów. XD
@@OneDonTadeo a to już wiemy z filmu Gwiezdne Wrota, ze to dzieło kosmitów. Spotkałam jednego takiego, który w to wierzy i tę wiedzę popularyzuje. Naprawdę. I to Polak był, więc jest to mozliwe. Jako gatunek zmierzamy ku samozagładzie ;)
car aleksander jest źle pokazany, bo w rzeczywistości był zakochany w napoleanie, franciszek jest dobrze pokazany, austriacy są dobrze pokazani, a polacy sie doczepiają dziury w piramidzie. Film to kino, kino to od czasów wczesnych efekciarstwo, nie należy mylić efekciarstwa z prawdą historyczną... polacy
@@xavieresano8100 Co "polacy"? Poczytaj lub poogladaj francuskie recenzje zanim zaczniesz ciskac wyimaginowanymi stereotypami.
Obejrzałem z żoną Francuzką. Mamy zupełnie rożny gust, ale tym razem zgodnie stwierdzamy, że film to całkowita klęska Scotta. Film skacze po tematach, nie utrzymuje widza w napięciu i z tego powodu po prostu nudzi. Główny aktor nie odzwierciedla skomplikowanej psychologii tyrana. Jeśli chodzi o bitwy, to nie utrzymują widza w napięciu, na dodatek są pełne karygodnych błędów historycznych, ktore z łatwością wyłapie nawet niedzielny gracz Napoleona Total War. Przykładowo: Austerlitz w rzeczywistości było przede wszystkim bitwą o wzgórza z błyskotliwym manewrem, Borodino było bitwą o reduty, a Waterloo bitwą o trzy farmy. Przede wszystkim jednak bitwy nie pokazują wojskowego geniuszu Napoleona i dlatego takie ich pokazanie bardzo szkodzi całemu filmowi. W porównaniu z filmem „Aleksander”, który także opowiada długa historię wybitnego wodza, ten film po prostu nie dorasta do pięt. Choćby bitwa pod Gaugamelą z „Aleksandra” jest dobrze zrobionym, trzymającym w napięciu widowiskiem. A bitwy z „Napoleona” są po prostu słabe, nawet jeśli mają dobre efekty specjalne. Gdybym miał dać ocenę, to byłoby to 2/10. 2 głównie za dobre kostiumy
2 punkty? Hmmm.... No cóż...
@@KinomaniakPietrasteż tak uważam, może nie 2, ale 3 góra 4.
Tyrana? Rece opadja jak czytam wypociny takich "znafcuf",Borodino to objaw najwiekszego geniuszu Napoleona .Bedac praktycznie na przegranej pozycji wywinal sie fortelem rosjanom.
@jangorak9596
Tyran, to przesada. Najwięksi ówcześni muzycy pisali utwory na jego cześć. Dokonał wielu reform na przykład Kodeks Napoleona, czego pokłosiem była później Wiosna Ludów. Waterloo nie było bitwą o trzy farmy, gdyż rozpoczęło się bitwami pod Ligny i Quatre Bras - to jest jednolity plan bitwy, a nie zdobywanie, jakiś farm. Zresztą wszystko co najważniejsze działo się na jego prawym skrzydle. Podobnie gdy chodzi o Austerlitz i Borodino to nie bitwa o reduty i wzgórze, którego nawet nie zajął, bo nie musiał.
W 100% się zgadzam. Bardzo dobre podsumowanie.
Anglosas tworzy film o Napoleonie Bonaparte, co może pójść nie tak?
Wszystko.
Wszystko!
Wszystko😂
To nie takie oczywiste. Cesarz miał i za życia i później i obecnie wielu sympatyków na Wyspach. Nawet kombinowali jak go wykraść ze Św. Heleny. Scott to dla mnie facet, który ma w d.. historię pokazując bajki historyczne, jak choćby Gladiator.
Ridley stworzył też jeden z najlepszych, jak nie najlepszy, film o wojnach napoleońskich - "Pojedynek", na podstawie noweli Josepha Conrada. Pomimo iż pozbawiony scen batalistycznych, jak i samej postaci Napoleona, wiernością historyczną i sugestywnością obrazu epoki przewyższa takie epopeje filmowe jak "Waterloo" czy "Wojna i Pokój".
Miałem wrażenie że oglądam sequel jokera z Jaqulinem Phonixem - jokera udającego Napoleona. Zrobiono z Napoleona Bonaparte postać groteskową - którą, jakby go nie oceniać, nie był. Po wyjściu z kina czułem się oszukany... Nie wiedziałem czy to był epicki film historyczny czy jakaś nieudana komedia.
Ooo, dokładnie :-)
Scott chciał mieć swojego "Jokera" w dorobku.
Scott niech się zajmie obcym
@@childinside4577 właśnie już się zajął. Lepiej niech przejdzie na emeryturę, bo nie ma już głowy do filmów.
Jak zawsze ceniłem sobie Pana opinię. Jeszcze z czasów TV, tak dał Pan niestety się ponieść chyba fantazji. Byłem dziś na tym paszkwilu. Ten film jest o niczym. Kompletnie. Napoleona przedstawiono jako maminsynka, przestraszonego erotomana, który w przerwach między niezdarnymi aktami prowadzi sobie małe bitewki. Tak nędznego przedstawienia cesarza mogłem się spodziewać po Brytyjskim rerzyserze. Nadal jestem wściekły po obejrzeniu tego filmu. Nawet bigos na kolację nie pomógł.
tylko kartoflak mógł wynieść z tego filmu takie wnioski. Forma filmu nawiązuje do twórczości kubricka, stąd przeciągnięte sceny. nie ma to nic wspólnego z małymi bitewkami pomiędzy aktami miłości, mózg twój nie nadąża za oczami a to już problem. Biedny bigos.
Bo pewnie mogl miec takie swoje fanaberie a czemuz nie bo bez zkazy to on nie byl tak jak wielu ktorzy mysla o takich postaciach!!!
Oczywiście, zwykły widz nie ogarnął geniuszu reżysera. Można i tak, ale film jest słaby.
@@waclawpieta7493 Na bezrybiu i Scot jest rybą. Tyle w temacie.
Tak, a wśród ślepych jednooki królem jest, i lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu.
Prowadzący jest niezwykle łaskawy. 8/10? Ten film to jedno wielkie szyderstwo. Jako Brytyjczyk, Ridley czuje do bohatera tak wielką nienawiść, jakby nie upłynęło już 200 lat. Francuzi mają prawo być wkurzeni.
To faktycznie "lekko czuć" 🤣
Pojechał brytol po żabach grubo 😂
Zastanawiające dlaczego Francuzi nie biorą tematu w swoje ręce tylko pokazują oburzenie. Coś z nimi jest nie tak, wielkie aspiracje dęty francuski balon a w środku goła dupa. Dobrze że mieli Napoleona. Maja do czego nawiązywać.
Dokładają sobie nawzajem do pieca, ponieważ wiedzą, że zachowali się wtedy dokładnie tak samo głupio. Pozwolili się - jak frajerzy - rozegrać Rosji otwierając jej drogę do geopolitycznej dominacji, czego skutki widzimy, czujemy - oraz zbieramy do dzisiaj.
@@arekjurcan Żeś pojechał. Napoleon Hitlerem. Taaa. A dajmy na to, angielski reżyser kręci o Hitlerze, to co, dobry bohater by był? Scott pewnie by tak zrobił?
Chyba oglądaliśmy dwa różne filmy. Sceny batalistyczne - można powiedzieć, że nie istniały w tym filmie przy dzisiejszych możliwościach technicznych. Scott zrobił z Napoleona okrutnego pajaca sterowanego przez kobietę a takim człowiekiem Napoleon nie był. Skakanie po wątkach z życiorysu Napoleona jak z kwiatka na kwiatek oceniam bardzo źle, taki niepotrzebny chaos. Film oceniam na mocne 4/10 ale absolutnie nic więcej gdyż jest to co najwyżej świetny materiał dla amerykańskich gimnazjalistów aby przygotować się do testu. Chyba jest to najgorszy film Ridleya Scotta od lat choć z ostateczną oceną wstrzymam się do pojawienia się wersji reżyserskiej. Myślę że do kina iść nie warto ale warto poczekać aż pojawi się na Apple TV. Dla tych co chcą obejrzeć naprawdę dobry film o Napoleonie polecam wersję francuską z 2002 roku (4 odcinkowy mini serial) z Christianem Clavierem w roli głównej.
9:25 - Z tego co mi wiadomo, to Józefina nie była rozwódką, tylko wdową. Jej męża ścięto, co pamiętam, a na niej samej ciążył wyrok śmierci, którego uniknęła.
Faktycznie się oficjalnie nie rozwiodła ...... ale małżeństwo Josephine i Alexandre'a było katastrofą... Alexandre porzucił rodzinę,, aby zamieszkać z kochanką i uczęszczać do burdeli, co doprowadziło do separacji nakazanej przez sąd, podczas której Joséphine i dzieci mieszkały na koszt Alexandre'a w opactwie Pentemont... I fakt rozwodu nie było...
@@KinomaniakPietras Kiedyś po prostu oglądałem trochę miniserial "Napoleon i Józefina" z 1987r. Później sprawdziłem w Wikipedii i rzeczywiście, praktycznie cudem uniknęła ścięcia. A jej męża wcześniej załatwili.
Wczoraj film obejrzałem. Mam odmienne zdanie od Pana, Panie Arturze. Moja ocena to 6. Świetnie zrobione sceny batalistyczne, scenografie, kostiumy itd. Natomiast zagrana głowna rola przez Phoenixa, kiepska, ilość dialogów głównej postaci, mizerna. W tej roli, moim zdaniem, najlepiej przedstawił postać Napoleona Rod Steiger w filmie Waterloo z 1970 roku.
I dodam, stale przewijający się wątek konieczności spłodzenia potomka przez Cesarza. Nuda. Mam wrażenie, że według Ridleya Scotta, to był głowny cel Cesarza, a nie podbój Europy ! Jak na wielką produkcje, kiepsko ja oceniam.
Zgadzam się w 100%, Steiger wymiata
Ridley Scott zrobił w tym filmie z Napoleona, wielkiego, genialnego wodza...Wiejskiego głupka! Ten film to parodia, prawie pastisz ale nie jestem pewien a nawet na pewno to nie był cel reżysera. To "dzieło" przypomina Tureckie filmidło o Otomanach.
Niewiele ludzi tak na prawdę rozumie jakie skutki miała, a przede wszystkim mogła mieć epoka Napoleona. Napoleon stworzył nowożytną Europę, a gdyby wygrał wojne z Moskwą, to Rosja zostałaby defnitywnie wypchnięta z Europy.
Byłem wczoraj w kinie. Ten film to kompletne dno. Brak fabuły, scenariusza, muzyka nie istnieje. Trudno powiedzieć co to za film. Obyczajowy nie, biograficzny nie, historyczny nie, wojenny też nie. Po raz pierwszy czekałem aż się skończy. Ridley, co się stało?
Ridley scoott stworzył 4.5h film wersja reżyserska do kin trafiła mocno pocięta wersja. Bo znowu ktoś uznał ze ludzie tyle czasu nie usiedzą w kinie.
Cześć Artur! Ostatnio napisałem u Ciebie gdzie wyraziłem swoje zdanie apropos Napoleona i jak widać nasze przewidywania się sprawdziły. Pan Scott się wypalił i odcina kupony a wybitne znajomosci i zasługi dla wielu aktorów oraz reszty ludzi od produkcji, którzy wybili się na jego filmach sprawia że Ci ciągną jego filmy na tyle ile mogą. Cóż Metallica też już powinna zejść ze sceny ale kasa musi się zgadzać.
Obejrzałem. To nie jest film to "kronika historyczna". Co do aktorstwa to wygląda jakby główni aktorzy czytali scenariusz na pierwszej próbie. Najlepsza rola to dwa białe łabędzie w scenie z Józefina na parę minut przej jej śmiercią. Ten film pozostanie na zawsze przykładem jak można spier.....ć gotowy scenariusz którym była historia Bonaparte największego przywódcy swoich czasów
Mawiają, że w innych ludziach najbardziej irytuje nas i piętnujemy to co w nas samych nam przeszkadza. Twórczość Scotta charakteryzuje się pewną manierą i megalomanią, chyba z każdym kolejnym filmem rosnącą. Czyżby swoje osobiste przywary zmultiplikowane przez wyssaną z mlekiem matki niechęć do Francji a szczególnie Bonaparte, reżyser zogniskował w tym filmie?
Coś w tym jest... :)))
Zwykle słucham recenzji filmów Pana Tomasza Raczka , ale tym razem wysłuchałam recenzji Kinomaniaka i jestem pod ogromnym wrażeniem Pana opowieści o filmie”Napoleon” !!!
Pozdrawiam!!!👌👌😍
Jestem dopiero po seansie i mam mieszane uczucia. Gra aktorska na + tak jak zdjecia. Sceny batalistuczne takie sobie. Aleksander Wielki tez był w swoich czasach Wielkim Geniuszem Wojennym. I wiem ze nie wolno porownywac go do Napolena bo to inne czasy ale w tym filmie nie pokazano tego wogule! Pomimo tylko 1 sceny! Rezyser stworzył ten film bez patosu i epickosci. Malo emoci! Czekam na pelna wersje ktora moze pokaże coś wiecej i tak jak Pan Artur mówił uzupelni luki w scenariuszu i tym filmie calkowicie! Brakowalo tego pazura R. Scota jak w jego wcześniejszych filmach. Z ocena poczekam do pelnej wersci rezyserskiej. I sadze ze jednak nie bedzie tak wielkim rywalem do Oscarow dla Oppenheimera. Zostanie w tym roku jeszcze Maestro i Ferrari na ktore mocno i z niecierpliwością czekam! Pozdrawiam wszystkich serdecznie!
Podzielam punktację. Tak jak się spodziewałam, znając wcześniejsze produkcje reżysera, film zdominowały świetne sceny batalistyczne i one są jego mocną stroną. Sporą niespodzianką był wizerunek Napoleona, legendarnego kobieciarza, ukazanego jako kompletnego fajtłapę w tej kwestii. Takie prawo twórcy. Natomiast minusem są anglojęzyczne dialogi Francuzów, z Napoleonem włącznie. To spory zgrzyt, w filmie bądź co bądź światowego formatu. Ogólnie polecam.
Sceny batalistyczne kiepsko pokazane😂..... dużo błędów (okopy w bitwie pod Waterloo😂,.... Napoleon szarżuje na Anglików 😂.....
Witaj Arturze. Tak wiele cierpkich komentarzy. Nie dziwmy się. Anglicy i Francuzi nigdy nie pałali do siebie przyjaźnią. Ja mieszkam na Wyspach, ale jestem zupełnie bezstronny. Bardzo lubię Francuzów i znam wielu. Tak łatwo nienawidzieć, a tak trudno choćby tolerować. Pozdrawiam serdecznie Ciebie Arturze i Was kinomaniacy. Jeszcze nie widziałem, a wygląda to na piękne widowisko
Wygrana wygraną, Hollywood Hollywoodem, ale bez Twojej osoby towarzyszącej KINOMANIAKA to nic nie znaczy.
Trailer lepszy od filmu.No może jeszcze na plus ten snajper co to chciał Napoleona z kilometra ustrzelić 😂
Bardzo rozczarowujący film. Naprawdę bardzo. Mogłoby tego filmu nie być. Stracona szansa na film o Napoleonie. Oby ktoś kiedyś jeszcze zrobił naprawę film o Napoleonie.
Zgadzam się z tą opinią. Wielkie rozczarowanie. Jak dla mnie 200 mln $ w błoto.
No HIT! Kinomaniak w roli osoby towarzyszą jako nagrody?! Rewelacja. Fanki będą w niebo 😅 wzięte!
Obejrzałem sobie Waterloo z 1970 r. I po tym, co tam zobaczyłem, plus po recenzjach aż boję się iść na nowego Napoleona.
Ten nowy film nawet do pięt nie sięga Waterloo z 1970. Dosłownie. Do pięt.
Obejrzałam film cudo jeżeli nie traktuje się go jako dokumentu lub podręcznika historii
Przeczytałam kiła wypowiedzi krytyków polskich syczące zmiie .pan jako jedyny ma zawsze dużo pozytywów jest pan świetny duży szacunek za wiedzę i prowadzenie trcexji
Jestem świeżo po seansie.Film ciekawy.Sceny batalistyczne oszałamiające. Joaquin kreśli graną przez siebie postać grubą kreską.Ten jego Napoleon jest dziwny,czasem groteskowy.
Czy to zamierzony efekt reżysera rozprawienia się z tą postacią? Wątek z relacją Napoleona z Józefiną ciekawie poprowadzony demitologizujący ten związek.Napoleońska historia interesująco opowiedziana. Film przybliża widzowi historię porewolucyjnej Europy.Dla mnie to było ciekawe, łącznie ze ścieżką dźwiękową.Moja ocena filmu jest zgodna z oceną Kinomaniaka mocne 8.
Film pełen błędów historycznych i bardzo źle przedstawione główne postacie..... zresztą brak wielu bohaterów tamtej epoki 😢
Olać bitwę pod Jeną, Auerstedt, Trafalgarem i Lipskiem to jest rzecz niewybaczalna...
Dokładnie. A gdzie kampania hiszpańska i bitwa pod Somosierrą.
@@michalbry8807 to swoją drogą, ja już pominąłem kampanię hiszpańską i także włoską, chętnie zobaczyłbym korpus polski walczący w imię Napoleona na Haiti :D ale ok, uznaję że reżyser musi dokonać wyborów i to drastycznych, przy absolutnym minimum POMINIĘCIE SAMYCH BITEW JENY I LIPSKA to jest DRAMAT
Bardziej interesujące niż film było dla mnie to jak zagrał w nim główny bohater Joaquin Phoenix i się nie zawiodłem. A film całościowo taki sobie 5/10 dla mnie, buty może czyścić filmowi Nolana oppeheimer. 😉
Podzielam zdanie!Dziękuję za recenzję
Że wcześniej nie wiedziałem o twoim kanale. Czas nadrobić. Uwielbiam
Witaj w dobrym klubie :))))
8 na 10 to zdecydowaniem za dużo dla tego filmu.Niestety oprócz scen batalistycznych (nomen omen dość precyzyjnie pokazane w stylu Rydleya ) nie wnoszą nic nowego-to już widzieliśmy.Brak "muzyki '(słabo w tym temacie)A historia Napoleona -jak powyciągane kartki z podręcznika .Zmarnowany potencjał aktorski(czemu tak słabo)! Ocena max 6 za sceny (szegolnie ta na tafli zamarznietego jeziora)Niestety film mnie rozczarował . Spodziewałem się lepszej uczty dla oczu.
Film jest przecudny pod warunkiem że ktoś idzie na film o kims np o c zlowielu o znanym nazwisku i kompletnie nie posiada żadnej wiedzy historycznej a film nie spowoduje że zechce ja pogłębić .wtedy naprawdę polecam to cudo wrażenia pozostaną na długo w pamięci
To, że tego nie udało się zrealizować Kubrickowi jest największą stratą światowej kinomatografii...ever :-(.
Nadal z wszystkich filmów w temacie Napoleona IMHO najlepiej zrealizowany jest ten z 1970 r. Bondarczuka. Jest tylko jedna rzecz, która mi w nim przeszkadza - wszyscy aktorzy mówią po angielsku, nie trawię tego i bardzo mi to przeszkadza że cesarz Francuzów mówi po angielsku, ale biorąc pod uwagę jaki popis aktorstwa dał Rod Steiger, jestem w stanie to znieść. Używania języków w filmach czepiam się zawsze i Napoleon mówiący po angielsku, w języku największego swojego wroga? Bicz please... Absurd. Ale to moje zboczenie, niemniej są takie filmy, w których produkcja nie udaje, że cały świat używa angielskiego z amerykańskim akcentem. Nie ma sensu nawiązywać do zgodności faktów historycznych z tymi przedstawionymi w filmie, bo Ridley Scott zrobił z tego komiks zjadliwy dla Amerykanów i taki jest ten film. Drodzy Państwo on nie powstał dla publiczności europejskiej, ale dla publiczności amerykańskiej, która takie bajki wręcz uwielbia. Nie mówiąc już o tym, ze ten film nie powstał dla publiczności francuskiej. Film ma na siebie zarobić, a szanse na zarobek największe ma w Stanach, więc produkowany jest tak, aby Amerykanie go polubili i kupili. Nie spodziewajmy się zatem głębi psychologicznej, taka papka w zupełności wystarczy. Iw zasadzie na tym można poprzestać. Natomiast amatorów faktów odsyłam do produkcji francuskiej z 2002 r (serial TV, ale całkiem nieźle wyprodukowany, jak na możliwości telewizyjne, co do fabuły to jest bardziej zgodny z faktami niż film Scotta) oraz do produkcji Bondarczuka z 1970 r. A historyków można odesłać do książek o Napoleonie, ale na pewno nie do kina na film Scotta.
Tak zwłaszcza że Anglicy go nie lubią bo spuścił im niezłe manto.
@@Wiktorino1984 nastraszył ich. Gdyby pod Waterloo marszałkowie go słuchali, a Blucher dotarł o godzinę później kto wie czy z armii Wellingtona byłoby co zbierać. Nie żebym fanowała Napoleonowi, bo tej postaci historycznej nie lubię, ale miał wojskowy talent i to ogromny. Inna rzecz, że przez wojny, które prowadził przyczynił się do rzezi setki tysiecy ludzi. I jego wrogowie też oczywiscie.
Nie uwierzysz znawco ale w polskim "Marysia i Napoleon" ten ostatni mowil po polsku!
@@ingapisarek2152 wierze, bo znam to cóś 🤣 nasze fantazje o Napoleonie są jeszcze gorsze IMHO od tych hollyłódzkich
tak znasz jak matolek Tusk jest myslicielem!
Dla mnie najlepszym filmem był Pojedynek (The Duellists) - odmalowany obraz filmowy w zasadzie wąskiego planu, ale pod względem historycznym doskonały. Szerszy plan to przyroda niemal żywcem przeniesiona z obrazów znanych malarzy realistów z epoki klasycystycznej i romantycznej.
Widzę po fragmentach nowego jego filmu Napoleon, że powszechny jest szeroki plan wykorzystujący efekty komputerowe i przypomina mi to bardziej obrazy z gier komputerowych.
Już mi się nie podoba, choć pewnie obejrzę ten film, ale wersja reżyserska wydaje mi się bardziej interesująca.
Stary Ridley chyba inicjuje nową świecką tradycję. Po ''Królestwie niebieskim'' kolejny film musi wyjść w wersji reżyserskiej żeby móc nabrać pełnej wartości :) .
Pragmatycznie zmysłowej?
Film bardzo słaby. Nic nie zadziałało niestety...
Niech żyje cesarz ! To myślą Polacy. Ps. Napoleon miał trzy żony: Józefinę, Marię Walewską i Marię Luizę (druga nieformalna). Dwie miłości : Francję i armię. Jako doskonali żołnierze, byliśmy jego ulubieńcami. Jako kłótliwy i egoistyczny naród, budziliśmy jego odrazę.
Egoistyczny? No nie wiem. Patrząc jak przyjęliśmy krzyżaków, Prusy, Żydów teraz ukrów. To jesteśmy w cholere egoistycznie xD
Walewska była jego kochanką . Ich syn został ministrem spraw zagranicznych Francji za Napoleona III
@@luke-jh4nn Krzyżaków najemliśmy, Prusy zwalily sie nam na głowę, Żydzi powolutku wsiąkli w kraj a Ukrainców przygnala wojna . Nie chcieliśmy ich gościć.
Lubię Twoje recenzje filmów :) zawsze przed pójściem do kina na seans, oglądam recenzje Kinomaniaka 😁
Właśnie wróciłem z kina, hmmm nie będzie to jeden z najlepszych filmów Ridleya Scotta. Jak dla mnie za duzo wątków z Józefiną, momentami wyglądało to jak jakiś romans, dodatkowo brak wątków polskich. Na plus sceny batalistyczne i moim zdaniem bardzo dobra gra Phoenixa.
I znowu polonocentryczne pierdolamento? Polska wtedy nie istaniała a ten chce wątków polskich…
bardzo mocne 3 na 10, potencjał i kasa były i zostały zaprzepaszczone
3:27 - Panie Arturze w trakcie marszu na Rosję pada słowo - Polacy, do tego 3 krotnie widzimy lansjera Ksiestwa Warszawskiego - to wszystko.
Czyli prawie nic...
no wysoko ten film oceniłeś. bo dużo jest w nim rzeczy zajebistych. oprócz samego filmu niestety.
Wróciłem z kina. W skali do 5 jakieś 3,5. Prześlizgnęli się po temacie. Ale chyba nie można było inaczej. Duże brawo za efekty specjalne. Polsce dal naprawdę niewiele, więcej wziął. Wspomina o Polsce, której w tym czasie nie było.😢
Zgadzam sie z Tobą że Napoleon dał Polsce niewiele wówczas [ moze nadzieje ] i film bym ocenił mniej surowo na 4 :)
Dokładnie
Dał tak wiele, że autonomiczne państewko nazwał Księstwem Warszawskim. Chyba tylko Generalne Gubernatorstwo może konkurować z taką nazwą. Jaka Polska? On nie chciał żadnej silnej Polski. Tych 60.000 Polaków w Grand Armee służyło za mięso armatnie.
Nie było lepszej alternatywy wszyscy do okoła chcieli aby wymazać nas z mapy. A Napoleon co by nim nie mówić odnosił sukcesy wygrywał i miał realny wpływ na mapę Europy. Gdyby pokonał naszych wrogów to może z księstwa urodziłoby się Państwo i to była lepsza alternatywa niż życie pod butem Rusków czy Niemców. Sam Napoleon też reprezentował wartości republiki co dla mnie zawsze było czymś lepszym niż imperializm naszych sąsiadów. Nie bez powodu Napoleon jest w naszym hymnie narodowym.@@sgsilvarerum
@@Wiktorino1984 Częściowo się zgadzam. Natomiast proszę pamiętać, że po ewentualnym rzeczywistym zwycięstwie nad Rosją ON ostatecznie by zadecydował o kształcie przyszłej Polski.
Ten film jest marytwy ale przyznaje trup dla wielu jest interesujacy. Powodzenia
Po prostu ❤ jesteś Man. Super Kinoman ❤
Dzięki za kolejną świetną recenzje 😊
Ps. 4:43 nie 1973 a 1793, tak wiem literówka ale ktoś może nie wiedzieć (;
Parę lat się machnąłem... :)))))))))
Napoleon we Włoszech dopuszczal sie aktów niszczenia i złodziejstwa dzieł sztuki.Szczegolnie na polnocy w regionie Veneto. On wziął sobie tereny np Istria i podarował swemu kuzynowi na okres 2 lata. Duza część skradzionych artefaktów sa w muzeach we Francji.Czy w filmie jest o tym mowa?
Dość łagodna recenzja jak na taki paszkwil. Ale spostrzeżenia zgodne z moimi.
Końcowe oceny stanowczo zawyżone.
Joaquin Phoenix to mały wielki człowiek cytując słowa piosenki i doskonały aktor całkiem możliwym jest to że jego starszy brat River był jak rwąca rzeka która swoim talentem zdolna była olśnić wszystkich dookoła dokładnie tak pewnie myśli jego młodszy brat Napoleon ....... i tak k woli wyjaśnienia nie 1993 a nomen omen to rok w którym wyschła już River ciągle czeka na odrodzenie się tylko 1793 a jest to 4:44 swoją drogą miał wówczas 23 czyli był rok młodszy od Korsykanina .
1793... 1973... Parę lat i tyle krzyku... :)))))))))))
@@KinomaniakPietras tylko dwie cyferki przestawione w dacie 😊😉
Prawda? A jak zmienia cały ogląd sytuacji i historii :)))))
Najdłuższe zdanie nowoczesnej Europy.
:)))))
Abstrahując od prawdy historycznej i sposobu w jaki został przedstawiona postać Napoleona uważam ten film za zajebisty i oglądało mi się go też zajebiście i czekam na dłuższą wersję z niecierpliwością.
Specjalnie nie oglądałem recenzji filmu aby nie nastawiać się na odbiór. Ostatecznie uważam, że - Kochanica króla Jeanne du Barry - wyszła lepiej od Napoleona.
Byłem i widziałem. I przyznaję bez bicia, "Napoleon" bardzo mi się podobał. Ode mnie również, 8/10. Pamiętając historię "Królestwa Niebieskiego" - już nie mogę doczekać się wersji reżyserskiej.
Ojj tak, Królestwo Niebieskie - wersja reżyserska to zupełnie inny film i to bardzo dobry film w przeciwieństwie do podstawki, która jest na tyle poszatkowana że ciężko się to ogląda
jak można dac 8/10 temu chłamowi ? przecież ten film nie ma kompletnego sensu. Skaczą po tych latach jak porąbani. Film to bardziej trudne sprawy Napoleona i Józefiny niż o nim film. Riddley chyba z nienawiśco zrobił ten film bo bardzo dużo ludzi ma obraz takie autysty incela. Charyzmy to nie miał wcale w tym filmie Napoleon. Mówimy o człowieku, który pociągnął za sobą pół miliona osób w marszu na Moskwę! O jeziorze po Austerlitz czy strzelaniu do piramid nie wspomnę. Ktokolwiek chociaż trochę zna historię nie może tego filmu ocenić pozytywnie.
@@Koki1897 odpowiadając na Twoje pytanie. Otóż, wpisuję 8 i zatwierdzam enterem.
Myślę , że w wypadku tego filmu należy poczekać aż wejdzie wersja reżyserska 🤔
Sam obecny okrojony film to zlepek pomysłów interpretacji i wizji reżysera ...pamiętajmy , że angola 😁
To nie przypadek mniemam , że tak ukazano reformatora Europy (co by złego nie mówić o Napoleonie )jako dużego chłopca z kompleksami 🤔
Chętnie wysłucham ostatecznej recenzji , ale już po wersji reżyserskiej !
I jeszcze najważniejsze !!!
Napisy w filmie historycznym to istny ,,dramat,,
Umyka całe piękno .
Pozdrawiam serdecznie
Liczyłam na ucztę, a tu angielska bufonada i ich nienawiść do Napoleona zresztą do całego świata, mając się za tych najlepszych
I tak dobrze że nie zrobili Napoleona czarnoskórym🤫
jak nazywa sie ten film z ktorego jest ta scena 1:30 hotel w hollywood ?
Scott zamiast zawracać tylu ludziom głowę, angażować środki, mógłby pojechać sam jeden do Paryża i na Łuku Triumfalnym wysmarować "Napoleon to ch*j". Głębia przekazu i efekt artystyczny nie różniłby się zbytnio od tego co ostatecznie otrzymaliśmy,
4:42 - eno, to niedawno. Powinienem pamiętać :)
Oddawać pieniądze za kino !! To nie był film , tylko paszkwil na Napoleona. Jak by żył de Gaulle to by kazał skrytobójczo uśmiercić reżysera tego gniotu. Vive L'Empereur !!
Ja zawiodłem się na filmie myślałem że to będzie coś podobnego do "Królestwa Niebieskiego" niestety się bardzo bardzo zawiodłem w moim serduszku jest "Oppenheimer" i "Czas krwawego księżyca".
Czemu te dwa
Dla mnie Joaquinn zrobił niesamowitą robotę mn. z tego względu, że pokazuje bardzo trójwymiarową postać, przyziemną, nie mityczną. Realizm ciekawi, wciąga, każe się zastanawiać "jak to jest być tym gościem".
Ile mamy filmów, gdzie bohater jest tą jedną, niezłożoną całością (wszystkie marvele, srele, duperele).
Ten Napoleon jest kilkoma rzeczami naraz i jest to spójne. Dla mnie na plus.
Super recenzja 🫶 Również daję ni mniej, ni więcej 8/10. Kapitalna robota Dariusza Wolskiego. Cieszy, mały akcent Polski 🇵🇱 Czekam na wersję reżyserską na Blu Ray. Moim zdaniem portret Napoleona mógł być pokazany bardziej dostojnie. Piękne sceny batalistyczne (zimowe). Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam Piotr :) akp
Motywacje Napoleona bardzo wyraźnie wybrzmiały w ostatnich jego słowach, na samym końcu filmu.
Dlaczego Napoleon jest biały? Hał juuuu derrrrr!!!
4:45 chyba rok 1793 , reszta ok . Film oglądałem i mam pewien niedosyt, wiem że nie można spodziewać się że w 2,5 godziny można przedstawić całe życie Napoleona ale spodziewałem się czegoś więcej . Pozdrawiam
6:19 - pod warunkiem, że się ma Apple Tv+, gdzie wersja reżyserska będzie dostępna.
Albo........lub ........... oraz........... :))))))))))
O jakże inna opinia/recenzja niż ta Michała z Ponarzekajmy o filmach i Marcina z Na gałęzi
Jeśli to był najbardziej oczekiwany film 2023 roku to trzeba to trzeba przyznać, iż powinien okazać się największym rozczarowaniem filmowym tego roku. Film bardzo przeciętny, w wielu momentach wręcz nudny. Miałem wrażenie, że reżyser nie mógł się zdecydować, czy nakręcić film romantyczny, czy historyczny. Jedyne co jest warte uwagi to zdjęcia scen batalistyczne.
Pod Austerlitz uciekających po lodzie Rosjan dopadła artyleria i wielu się potopiło. To mit: stawy te osuszono z początkiem XXw i nie znaleziono NIC- żadnych zwłok, elementów broni, guzików itp . Można sprawdzić na mapach ówczesnych i współczesnych- te stawy czy jeziora dziś nie istnieją.
Zgadza się , ale to film i rządzi się swoimi prawami . Nie można też pokazać całego życia Napoleona w 2,5 godz .
uuu niedługo srebrny przycisk :P
Sejm mnie wyprzedzi... i w farsie i w przycisku :)))))
Raczej się nie wybiorę :). Lepiej mu wychodzą filmy s-f , a tu 300 ludzi i 100 koni, zastąpiło półmilionową armię. Chyba wolę "Ogniem i mieczem" :P.
Coś czuję że ten Napoleoś spodoba mi się tak jak quentinowski Bruce Lee :) Dobrze że pominięto polski udział bo po co przypominać światu o hordzie naiwniaków ganiających po całym świecie wzamian za obiecanki cacanki.
Czyli podsumowując: zdjęcia na 5tkę, gra aktorska na 5tkę, scenariusz na 3+. Znaczy: siadaj Ridley, czwórka.
Może nawet 4 minus na szynach... :))))
Wspaniały film
Ach, ci niecni Angole! 😊 A swoją drogą, dla sprawy polskiej, Bonaparte to to samo co Churchill, po prostu wykorzystali nas i nic więcej.
Wlasnie bitwy sa najbardziej rozczarowujace. Sa krotkie, chaotyczne i pozbawione najwazniejszego w temacie tego filmu - pokazania strategicznego geniuszu. Zrozumiales po tym filmie dlaczego Napoleon wygral pod Tulonem albo co bylo kluczowe pod Austerlitz? Nawet pod Waterloo nie pokazano kluczowych watkow bitwy.
I sama batalia jest slaba. Juz bitwy w serialach dokumentalnych sa bardziej ciekawe. Nie mowiac o filmikach na youtube pasjonatow ktorzy bawia sie w inscenizacje
Szkoda czasu na ten film w kinowej wersji. Jest mega slaby.
Duzo lepszym pomyslem byloby pokazac w calosci ktorys watek i wyrzucic drugi. Czy to milosny, czy wojenny i w wersji rezyserskiej pokazac obydwa
Warto zobaczyć nie słuchajcie innych idziecie do kina !!!
Pod względem Muzyki [ niesamowita ] realizacji [ genialna ] zdjęcia [świetne ] kostiumy i realizm oddania tych czasów [ cos pięknego ] natomiast fabuła porwana, pocięta i pokazująca w dziwny sposób postać Napoleona taka nie chcąca ukazać jego charyzmy i powiedzmy uczciwie "Szydząca" z niego, nie podobało mi się to. Jednak były łzy były emocje świetna rola Phonixa a jednak czegoś zabrakło ?!! Trzeba zobaczyć ten film jest naprawdę dobry, a jeżeli wersja 4h będzie nie tak pocięta to już zacieram ręce. :)
też czekam na pełną wersję...
O, ciekawe, bo recenzje filmu coś nie najlepsze. A tu wysoko, chyba najwyżej pośród tych, które widziałem/czytałem. Niemniej chyba jednak poczekam na tą reżyserkę, bo już Królestwo Niebieskie pokazało mi, że u Scotta przy takich produkcjach warto.
Po twoim materiale, Arturze, faktycznie można sobie zasugerować pewną zadrę reżysera do bohatera filmu. Informacja o wersji reżyserskiej przywołuje nadzieję na rozwianie pewnych wątków, bo rzeczywiście niektóre sceny są w tym filmie wyrwane z kontekstu (np. fragment "egipski"). Dla mnie film jest przeglądem drogi Napoleona od awansu wojskowego, przez zdobycie władzy, który to wątek reżyser też zmarginalizował, aż do upadku i utraty niemal wszystkiego. Scenariusz rozlicza postać cesarza z jego "nabytej" megalomani, nieudolnej polityki oraz zaślepienia - chorobliwych miłości. Jak miał sam oznajmić, kochał Francję, armię i Józefinę. Film pokazuje pewien profil Bonaparte w ciągu tych nieco ponad dwóch i pół godziny (nadzieja w wersji reżyserskiej). W końcu wiara w swoją skuteczność militarną sprawiła przerost ego; nawet w obliczu porażek nie dopuszczał swojego w nich udziału i tu świetną rolę odegrał Joaquin pokazując nie obłęd, ale ślepą wiarę w swoją wyjątkowość i predestynację do bycia zwycięzcą. Postać Józefiny wg mnie bardzo dobrze oddana, bowiem widać że relacja Napoleona z jego ukochaną była wirtualna, toksyczna i dla obu stron destrukcyjna - można wyczuć swoiste starcie aktorów na planie. W jednej ze scen bitewnych odniosłem wrażenie, że pokazano wątek polski, ale mogłem ulec złudzeniu. To było przed fragmentem "moskiewskim". Napoleon spogląda na wojska sojusznicze i wyraża obojętność, czy nawet pogardę wobec niektórych oficerów... Film w całości poprawny, bez przesadyzmu, jak na Ridleya Scotta - godny polecenia. Czekamy na na wersję reżyserską.
Jak podejść poważnie do tego filmu skoro główną rolę gra Jocker.... jak go widzę to cały czas słyszę ten Jego śmiech. Eh
Joker.
Sceny „batalistyczne” to koszmarek. To, że cały film wygląda, jakby był kręcony przez jakieś szkło przyciemniające, to może wina kiepskiego projektora w prowincjonalnym kinie.
Ale sceny bitewne to kpina. Jeśli na kimś zrobiły wrażenie, to polecam Waterloo z 1970. Tą produkcja sprzed pół wieku, w to w porównaniu do Scotta, arcydzieło kinematografii batalistycznej.
Od razu przypomniał mi sie Aleksander Wielki i kontrowersje jakie wywołał wśród greków .
Nikomu do tej pory nie wyszło sensowne przedstawienie postaci historycznej w formie na jaką pozwala film.
Tu by sie przydał kilkunasto odcinkowy serial.
To sie nie mogło udać.
Zwłaszcza tak krótki film. Za Napoleona do się powinien zabrać Jackson i zrobić to w trzech częściach po 2,5 godziny każdy😉
Niesety spory zawod...film ani przez moment nie angażuje, brak spójności, ucinane sceny ( mam nadzieje ze wersja reżyserska podobno o godzine dluzsza uzupelni b.duże braki ) muzyka na plus, zdjecia rowniez ,sceny batalistyczne poprawne lecz bez efektu wow..
Kurcze..gdy Napoleon sie zasmial...widzialem Jokera..a to chyba wiele mowi..😢
Podsumowujac tym razem zgodze sie z opinia Ponarzekajmy o filmach..
3/10
No i gitara " Elektryczna " oczywiście, śmigamy zatem do kina... Dzięki wielkie Artur 😉👊👊👊
Świetny film❤
Mnóstwo błędów historycznych😂.... bardzo źle przedstawione główne postacie i brak wielu bohaterów epoki ..... jedynie mundury pokazane poprawnie 😢
Poczekam w takim razie na pełną wersję reżyserską.
ma być udostępniona a Jabłuszku tv+ na kilka mcy.
Oczywiście w filmie jest wspomniana Polska, jako jeden z krajów, który uczestniczy w wojnie z Rosją.
ja nie rozumiem tej nagonki na NAPOLEONA FILM DO KTOREGO WTRÓCĘ
No i namówiłeś!
O, wow! Pozytywna recenzja tego filmu. Ridley Scott lubi to
czekam na recenzję wersji rerżyszerskiej :)
Oj na taką to się możesz nie doczekać :))))))
Orientuje się ktoś gdzie mogę wycenić kadry z filmu star wars 3 z certyfikatem?
Polecam serial " Napoleon and Love " 1974.
Dziękuję pięknie za interesującą recenzję!
Proszę bardzo ;)))
To już jest standard!
@@KinomaniakPietras Witaj Artur, wszystko ok u Ciebie jak można zapytać? ,tak wiem, dawnooooo mnie nie było, ale cóż, życie trochę się zmieniło, choć Kino nadal cały czas aktywne, że tak się wyrażę... Pozdrawiam! 😀👊💪👍
Wszystko jak najlepiej :))) Parę fajnych filmów się trafiło... a życie sobie spokojnie płynie... Pozdrawiam szaki, akp
@@KinomaniakPietras No to super, bo aż dało mi coś tam do myślenia, ale jak ok, to ok, Pozdrawiam! 😉👊
super, kiedy wersja reżyserska? plusminus?
Po zobaczeniu kilku negatywnych opinii o filmie jestem zaskoczony tak wysoką oceną. Cóż, trzeba obejrzeć 😅
Nie warto.
Iść do kina czy nie iść...oto jest pytanie...?!
:)))) jak zawsze ... pytanie "odwieczne"
Iść, najlepiej do Imaxa. Zrobiłem tak dla scen bitewnych i się nie zawiodłem.
Bitwa była po Somosierrą, często popełniamy ten błąd w nazwie.
Cholera... ja też całe życie mówiłem "Samosierra"... Ciągle się człowiek uczy... dzięki!