PZL.23 Karaś | rybka na wrześniowym niebie
ฝัง
- เผยแพร่เมื่อ 26 เม.ย. 2024
- Jednym z najbardziej znanych i chyba mogę powiedzieć, lubianych polskich samolotów z okresu kampanii wrześniowej był PZL.23 „Karaś”, chociaż w dokumentacji archiwalnej można napotkać także na inne zapisy tej nazwy, o czym wielokrotnie wspominałem, ale zawsze potem wybuchała niepotrzebna awantura i prawidłowe i nieprawidłowe zapisy. No cóż. Dzisiaj jednak chciałbym porozmawiać z Państwem co nieco na temat działań samolotów „Karaś” w dość ogólnych zarysach, podczas kampanii wrześniowej. 1 września 1939 r. w jednostkach bojowych polskiego lotnictwa wojskowego wykorzystywano co najmniej 114 samolotów „Karaś” B. Oprócz tego pewna ilość maszyn znajdowała się w jednostkach szkolnych i rezerwowych. W sumie więc Polacy mogli wystawić około 170 samolotów PZL23 Karaś w wersjach A i B. Niestety, samoloty te miały liczne wady. Jedna z nich była szczególnie problematyczna - brak radiostacji pokładowych, które były zamontowane tylko około 80 maszyn. Znaczna część maszyn znajdujących się w tak zwanej rezerwie lub w jednostkach szkolnych była przeznaczona do remontu. Były to w większości samoloty w wersji A. Warto także wspomnieć o wprowadzeniu do służby dwóch samolotów PZL43B budowanych na terenie PZL Okęcie z myślą o eksporcie do Bułgarii. Samoloty te trafiły do 41 Eskadry Rozpoznawczej, zmobilizowanej przez 4 Pułk Lotniczy w Toruniu, która podczas kampanii wrześniowej walczyła w szeregach lotnictwa Armii „Modlin”. Samoloty te nie różniły się pod względem wyposażenia od „Karasi” produkowanych z myślą o rodzimym lotnictwie, ale posiadały inne silniki, które zapewniały im większą moc i dzięki temu eksportowy „Karaś” mógł latać z nieznacznie większą prędkością. Samoloty te były potem używane przez Bułgarię, ale to już temat na inne spotkanie. W trakcie kampanii wrześniowej część eskadr zdołało uzyskać uzupełnienia - po kilka maszyn udało się dostarczyć do 24 Eskadry Rozpoznawczej, jak również do 64 Eskadry Bombowej. Później samoloty należące do eskadr rozpoznawczych działających w ramach lotnictwa armijnego stopniowo przekierowywano do istniejących jeszcze eskadr wchodzących w skład Brygady Bombowej. Brygada Bombowa stanowiła część lotnictwa dyspozycyjnego Naczelnego Wodza, marszałka Rydza Śmigłego, i miała interweniować na różnych odcinkach frontu wykonując zadania bombowe. Jednocześnie eskadry latające na „Karasiach” w jednostkach lotnictwa armijnego miały zakaz wykonywania lotów rozpoznawczych z ładunkiem bomb. Zakazu tego jednak nie przestrzegano i wielokrotnie załogi wykonywały rozpoznania zabierając na pokład bomby, które zrzucano na pozycje nieprzyjaciela.
W materiale wykorzystano fragmenty nagrań z kanałów:
/ @franciszekrochowczyk
Jak również ze zbiorów Filmoteki Narodowej.
Jestem także tu:
odysee.com/@Balszoi:5?r=CmuKJ...
Zapraszam do wspierania kanału:
Wirtualna kawa buycoffee.to/balszoi
Patronite: patronite.pl/Balszoi
#airforce #aviation #lotnictwo #samoloty #myśliwiec #polska #pzl #wojskopolskie #karas #bomber #bombowiec #1939 - ยานยนต์และพาหนะ
Korzystając ze szczególnej okazji, ja również bardzo serdecznie pozdrawiam
Pana Rysia Borysia.👌
Rysiu = chad
@@sebastianlenart7865
NIESAMOWITE.
Swietny material jak zawsze. Pozdrawiam serdecznie wszystkich.
WITAJ dzięki za materiał
No nie. Wstałem na kacu. Zlomnik i motobieda zaliczone pięknie okuratnie i paczę karaś 😞
Wół roboczy Kampanii Wrześniowej. Najlepiej wykorzystany samolot w 1939. Mam taką uwagę - gdy w 1939 80 PZL-23 Karaś miało radiostacje na 115 użytych to nie był duży problem. Problemem był brak nocnych bombardowań Niemców, gdzie Karasie i Łosie bez osłony spokojnie mogły działać na całym froncie. Dzienne operacje powodowały tylko niepotrzebne straty.
Ogólnie brak zakupu np. systemu chowanego podwozia np. od firmy Curtis (Gondole z podwoziem podwieszane pod płat - mniejsza ingerencja w konstrukcję płata) powodował że modernizacja P-43 Czajka była mniej udana, a PZL Sum to była nadal ślepa uliczka z powodu oporów stawianych przez podwozie i gondole.
Na cmentarzu w mojej rodzinnej miejscowości spoczywa w bezimiennej mogile załoga Karasia. Zginęli na ziemi, podczas nalotu. Babcia mi opowiadała, jak wycinano jesiony przy drodze, żeby pas startowy wydłużyć itp.Z tego lotniska zapasowego startowały wcześniej P-11, w tym Skalski😉
Czech mówił że nie tylko my mieliśmy pecha z owiewkami kół.
Twierdził że sporo Czechosłowackich samolotów z tego samego powodu też latało beż owiewek
Jakoś tak mi się wydaje, że A.D. 1939, ten P-23 Karaś nie był aż tak bardzo zapóźniony w porównaniu do niemieckiego J-87 Stuka.
Był z jednej prostej przyczyny - nie nurkował. Ju-87 był skuteczny jako bombowiec nurkujący - mała prędkość nie przeszkadzała bo dolatywał do celu na pułapie rzędu 3000-4000m, powyżej zasięgu małokalibrowej artylerii plot, zrzucał celnie ładunek w nurkowaniu i uciekał z wykorzystaniem nabranej w nurkowaniu energii. Karaś bombardował z lotu poziomego, dla uzyskania jakiejkolwiek celności z małą prędkością i na niskim pułapie, co czyniło go samolotem w istocie jednorazowym...
@@gallanonim1379
Tyle że w trakcie tego nurkowania i wznoszenia się, Sturmkamfflugzeug J-87 sam stawał się dla przeciwnika dosć łatwym celem do trafienia.
Ju-87 nie był nowoczesnym bombowcem (te stałe podwozie!) ale był używany niemal do samego końca wojny (głównie na froncie wschodnim w wersji G-2).
@@ivo_bozeta_1 I tak i nie, wciąż czas przebywania bombowca nurkującego w strefie ognia przeciwnika był dużo mniejszy niż lekkiego bombowca horyzontalnego pokroju Karasia, Su-2 czy innych Fairey Battle. Nie bez powodu tego typu samoloty, nawet nowocześniejsze, w sensie szybsze i opancerzone przyjęły się w czasie II WŚ jedynie jako pokładowe samoloty bombowo-torpedowe, z naciskiem na torpedowe.
@@gallanonim1379
Rzecz do dyskusji. Niemniej ja bym nie mieszał działań lotnictwa w wojnie lądowej
i w wojnie morskiej.
Trzeba było naprawdę odwagi by na tym latać i walczyć ...
Prosimy o film o sumie w takim razie 😊
Super materiał, uwielbiam polskie maszyny lotnicze z kampanii wrześniowej
Witam i pozdrawiam 😊
Według moich informacji ograniczenie prędkości maksymalnej do 320 km na godzinę nie wynikało z mocy silnika lecz z ograniczeń płatowca. Inaczej mówiąc nasz karaś z naszym silnikiem czyli PZL 23b był w stanie latać szybciej tylko nie mógł.
Oj, Kierowniku, Kierowniku... Już miałem chwalić pana po wszystkich odpustach za świetny materiał o ciekawej maszynie (czyli poprzedni, który obejrzałem)VEB Irbitis I-16 , a Waćpan na łatwiznę idziesz... "Karaś"...No nie...
Ale skoro już poniosło Waćpana na ryby, to trzeba było wspomnieć o jednej ciekawostce: Był oto nasz Karaś jedynym znanym mi samolotem ,gdzie wodzowie administracyjnie ograniczyli prędkość maksymalną. Mógł bowiem Karaś lecieć szybciej niż owe 319 km/godz tylko że ponad to stawał się narowisty i - podobno drążek sterowy potrafił walić pilota po łapach. Zamiast maszynę cofnąć do fabryki i kazać p.Praussowi zrobić z tym porządek ograniczono rozkazem odgórnym prędkość maksymalną... Były i inne kwiatki: samolot był ciężki i dosłownie wisiał na silniku, nie nadawał się do akrobacji (która zresztą - na wszelki wypadek -też była zakazana) no i do tego to podwozie... A skoro Pan mówisz, że we Wrześniu latano z owiewkami - to nawet ze zdjęć którymi Waćpan ilustrowałeś film - wynika że to nie do końca tak było... Pozdrawiam.
80 sprawnych samolotow przeciwko 3000 Luftwaffe... Potega...
Ta stacja kolejowa zbombardowana przez Karasia w Prusach Wschodnich to Neidenburg (Nibork), obecnie Nidzica. Przed budynkiem stacji kolejowej po prawej od głównego wyjścia z budynku jest pomnik upamiętniający to zdarzenie. Pozdrawiam.
Te bombardowanie Prus wschodnich nie zostało opisane przypadkiem w książce "Podróż bez biletu"?
Dokładnie tak! Autorem wspomnień i uczestnikiem lotu był Władysław Kisielewski (1907-1977).
Taki stał koło mojej szkoły. A potem poszedł na złom:(
👍👍👍👍👍👍
owiewki na koła poprawiały prędkosc
Szkoda życia ludzkiego w tej wojnie , pozdrawiam.
Szanowny Panie Balszoj można prosić o film na temat działań Polaków nad włochami ?
dobey wieczór Balszoiku... I w sumie masz rację... jakby nie kochać karasia to słabizna to już była w 1939
W samolocie Karaś zginął brat Wacława Króla naszego asa lotnictwa
A brał jakieś nie legalne srodki ?
Bez radia gorzej jak CK z I wojny
Było w Internecie kiedyś kalendarium Brygady Pościgowej i Brygady Bombowej z opisem działalności każdej eskadry. Ma to ktoś na dysku albo link?
Sklejałem "Karasia" plastikowy model. 1:72
Czy był jakiś przypadek zestrzelenia niemieckiego samolotu przez pilota Karasia?
Słyszałem o kilku zestrzeleniach dokonanych przez strzelców pokładowych.
Szkoda,że Dzienniki Działań Bojowych ,przejęte przez RChAR ,nigdy juz nie ,w całości nie ujrzą światla dziennego.
Nie kojarzę aby istniały Dzienniki Działań Bojowych w 39 r.
Komentarz taktyczny
Czyli jak zwykle lotnctwa jak na lekarstwo i w dodatku brak odpowiedniej łącznosci
Karas to byl lubiany przez niemieckich pilotow myśliwskich 😂
Podobno braly tyle oleju co benzyny no i polscy piloci byli slabo wyszkoleni nawet kapral mogl byc pilotem to przeciez jaja z pogrzebu
Wiele samolotów z tego okresu miało owiewki na podwoziu stałym, dlaczego tylko w Karasiach był problem z błotem?
Trochę to dziwne zwycięstwo. Prędkość przelotowa Henschel Hs 126A-1 wynosiła 300 km/h, max prędkość 356 km/h. Jeżeli porównamy to z osiągami PZL 23B, prędkość max 319 km/h, to jedynym wytłumaczeniem jest kompletna śepota lotników niemieckich, którzy bez trudu mogli się oddalić bez specjalnego wysiłku.
Karasie absolutnie nie były "bombowcami"!!!